Jedzenie ma znaczenie

<< < (6/21) > >>

Dariusz:
Horror o pladze szkodliwej żywności
PAP | 15.02.2010 | 15:40

We Włoszech ukazała się budząca grozę książka o pladze sprzedaży toksycznej, fałszowanej żywności, produkowanej z naruszeniem podstawowych norm bezpieczeństwa. Tom nosi tytuł "Tak nas zabijają".
...



http://finanse.wp.pl/kat,104124,title,Horror-o-pladze-szkodliwej-zywnosci,wid,11976108,wiadomosc.html

Barbarax:

Piramida żywieniowa > zdrowie a piramida żywieniowa

Piramida zdrowia

Piramida żywieniowa to przedstawienie w obrazowy sposób podziału pokarmów jakie należy dostarczać codziennie do organizmu. Piramida żywieniowa ułatwi ci komponowanie menu, dzięki któremu wkrótce poczujesz się lepiej!

Piramida żywieniowa - co znajdziesz na każdym piętrze?

Czubek:  czerwone mięso, słodycze - jemy je bardzo rzadko, okazjonalnie.
Nie powinno dziwić, że te produkty uplasowały się na samej górze: są one kaloryczne i bogate w kwasy tłuszczowe nasycone oraz cholesterol. Podobnie jak słodycze dostarczające pustych kalorii. Najlepiej zrezygnować z nich całkowicie. Także białe makarony, pieczywo i ryż znalazły się na szczycie, gdyż ich wartość odżywcza jest znikoma, za to są bogate w kalorie pochodzące ze skrobi.

Piramida żywieniowa: piąte piętro - nabiał (1 - 2 razy dziennie)
Dzienne zapotrzebowanie na wapń to 800-1000 mg (dla kobiet w ciąży 1500). Żeby dostarczyć taką ilość pierwiastka, trzeba wypić prawie 1 l mleka albo zjeść 200 g sera brie. Zjadanie na raz tyle nabiału jest dla większości z nas niemożliwe, dlatego lepiej rozłożyć to na kilka posiłków.

Piramida żywieniowa: czwarte piętro - ryby, drób, jajka (0–2 razy dziennie)
„Zero razy” oznacza, że nie trzeba ich jeść codziennie, by dieta była zbilansowana. Najlepiej rozłożyć te produkty na trzy kolejne dni, a nie zjadać wszystko jednego dnia. Produkty te są źródłem pełnowartościowego białka. Tłuszcz rybi dostarcza kwasów omega-3, drób natomiast najlepiej spożywać bez skórki; gotowany, pieczony lub duszony.

Jajka zawierają pełnowartościowe białko oraz niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe. Są dobrym źródłem przeciwutleniaczy, witaminy B12 i kwasu foliowego. Żółtko jest dodatkowo idealnym źródłem lecytyny, m.in. poprawiającej pamięć. Dozwolona ilość, to dwa jajka dziennie, pod warunkiem że ograniczy się tego dnia inne produkty pochodzenia zwierzęcego (np. wędliny czy mięso).

Osoby z podwyższonym poziomem cholesterolu mogą pozwolić sobie na 2 – 4 jajka tygodniowo!

Piramida żywieniowa: trzecie piętro - orzechy, strączkowe (1–3 razy dziennie)
Orzechy laskowe, pistacjowe, włoskie i w mniejszym stopniu arachidowe są źródłem niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych, białka, błonnika, jak również całej gamy minerałów (potasu, magnezu, wapnia, żelaza) oraz witamin z grupy B i wit. E. Ze względu na kaloryczność (100 g to 600–650 kcal) nie powinniśmy jednak zjadać więcej niż 8–10 sztuk dziennie.

Warzywa strączkowe, do których zaliczamy soję, soczewicę, fasolę, groch, bób, ciecierzycę możemy z powodzeniem spożywać raz w tygodniu jako główne danie obiadowe, zamiast mięsa. Są ważnym źródłem białka i skrobi. Dostarczają nienasyconych tłuszczów i witaminy E, zawierają też witaminy z grupy B, potas, wapń, żelazo oraz spore ilości błonnika.

Piramida żywieniowa: drugie piętro - warzywa (poza strączkowymi) i owoce (codziennie)
Warzywa możemy jeść bez ograniczeń (minimum, to 500g dziennie), owoce zalecane są 2 – 3 razy w ciągu dnia. Warzywa powinniśmy zjadać do każdego posiłku, możemy także po nie sięgać w przypadku napadu głodu. Na owoce powinniśmy uważać – zawierają cukier prostu (fruktozę) przez co są zdecydowanie bardziej kaloryczne od warzyw. Zarówno warzywa, jak i owoce są źródłem witamin, minerałów, antyoksydantów oraz błonnika. Najlepiej je jeść na surowo lub ugotowane na parze.
musli

Piramida żywieniowa: pierwsze piętro - produkty zbożowe z grubego przemiału, tłuszcz roślinny
...czyli źródło węglowodanów złożonych, w tym błonnika. Wybierajmy produkty takie jak: razowe pieczywo, grube kasze, niełuskany ryż. Poza błonnikiem dostarczają witamin oraz wielu minerałów. Powinny znaleźć się w większości posiłków. Na tym samym poziomie umieszczone są także tłuszcze roślinne: oleje, oliwa, produkty do smarowania pieczywa wzbogacone w sterole roślinne, wysokogatunkowe margaryny. Powinny znaleźć się w naszym menu każdego dnia, jednak pamiętajmy, że są kaloryczne (1 g to 9 kcal). Tymi tłuszczami z powodzeniem możemy zastępować tłuszcze zwierzęce.

Podstawa piramidy: aktywność fizyczna

Sama, nawet najzdrowsza dieta nie wystarczy. Staraj się ćwiczyć codziennie lub chodzić na długie spacery, bez względu na to, czy chcesz zrzucić nadwagę, czy tylko utrzymać dotychczasową formę. Ruch wzmacnia serce, poprawia, krążenie, pomagają obniżyć ciśnienie krwi i zrzucić zbędne kilogramy. Pamiętaj, że wysiłek powinien być dobrany do stanu zdrowia i możliwości. Osoby zdrowe mogą wybrać aktywność, którą najbardziej lubią. W razie przewlekłej choroby (np. serca i układu krążenia, kręgosłupa, cukrzycy) dobór aktywności należy skonsultować z lekarzem.
http://www.w-spodnicy.pl/Tekst/Zdrowie/529352,1,Piramida-zywieniowa--zdrowie-a-piramida-zywieniowa.html

janusz:
Dodatki do żywności - lista "E"

Dla poprawienia smaku, wyglądu oraz trwałości produktów spożywczych dodaje się do nich szereg składników chemicznych nazywanych dodatkami E. Lista „E” została ustalona przez Komitet Naukowy Technologii żywności, a ich warunki zastosowania określają Dyrektywy Unijne.

Wprowadzenie nowych dodatków do żywności może nastąpić jedynie po udokumentowaniu ich nieszkodliwości dla zdrowia konsumentów i wymaga każdorazowo opinii Państwowego Zakładu Higieny. W Polsce stosowanie tych dodatków zostało uregulowane Rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 27 grudnia 2000 roku.
                                 
W Polsce dopuszczono do stosowania blisko 300 dodatków, które dzielimy na 24 grupy. Do najważniejszych zaliczamy: barwniki, konserwanty, przeciwutleniacze, substancje zakwaszające, preparaty zagęszczające i żelujące, substancje słodzące oraz smakowe czy zapachowe. Dodatkowo wyróżniamy substancje syntetyczne lub naturalne.
 
Wbrew ogólnemu przekonaniu określenie „substancja identyczna z naturalną” nie jest jednoznaczne z dodatkiem naturalnym. Posiada on jedynie, identyczny z występującym w przyrodzie, skład otrzymany jednak inną metodą niż z surowca naturalnego.
 
Składniki E powszechnie uznawane są za bezpieczne. W zasadzie powinniśmy mieć zaufanie do „E”. W indywidualnych przypadkach, przy częstym spożywaniu, mogą się negatywnie odbijać na zdrowiu. Mając świadomość, że cierpimy na dolegliwości związane z chorobami
alergicznymi bądź chorobami układu pokarmowego czytajmy etykiety produktów.  W Polsce istnieje obowiązek podawania listy zawartych substancji E, co pozwala na uniknięcie przykrych konsekwencji.

Kupując smakowicie wyglądającą bułkę, wędliny, kolorowy napój czy ciasto z kilku miesięcznym okresem trwałości, często nie mamy świadomości, że ten korzystny efekt został osiągnięty dzięki zastosowaniu całej gamy różnych dodatków do żywności.  W ciągu jednego roku
spożywamy średnio blisko dwóch kilogramów dodatków ukrytych w produktach spożywczych. Warto wiedzieć, które z nich mogą mieć niekorzystny wpływ na nasze zdrowie czy samopoczucie.
Urozmaicona dieta i umiar w spożywaniu poszczególnych produktów zabezpieczą nas przed niekorzystnym działaniem dodatków.

A oto lista dodatków do żywności na, które powinniśmy zwrócić większą uwagę:

Barwniki
•E 102 (tartrazyna)
Jest to syntetyczny dodatek stosowany w oranżadach, deserów w proszku, sztucznego miodu, musztardy. E102 może powodować negatywne działanie u astmatyków i osób uczulonych na aspirynę. Odnotowano przypadki nadpobudliwości, a wśród dzieci może wystąpić rozdrażnione i inne niż zwykle zachowanie (podobne do objawów ADHD).

•E 110 (żółcień pomarańczowa)
Syntetyczny dodatek obecny w marmoladach, w żelach, gumach do żucia, w powłokach tabletek.  Może wywoływać różne reakcje alergiczne.

•E 124 (czerwień koszenilowa)
Syntetyczny dodatek stosowany do ryb wędzonych, budyniów, cukierków owocowych. Może zaszkodzić osobom uczulonym na aspirynę.

•E 127 Erytrozyna
Ten syntetyczny, czerwony barwnik dozwolony jest do stosowania tylko w przypadku wiśni koktajlowych lub kandyzowanych, sałatek owocowych z dodatkiem wiśni. Może uwalniać jod i upośledzać funkcję tarczycy. Osoby z problemami tarczycy powinny unikać artykułów spożywczych, barwionych tą substancją.

•E 133 (błękit brylantowy)
Dodatek syntetyczny, dodawany do warzyw konserwowych. Powinny go unikać osoby z zespołem jelita nadwrażliwego i innymi schorzeniami przewodu pokarmowego;

•E 141 Kompleksy miedziowe chlorofilu i chlorofiliny
Są to naturalne, roślinne, zielone barwniki. W celu ustabilizowania barwy jony magnezowe zostały zastąpione miedzią. W połączeniu z wysokim spożyciem artykułów zawierających miedź, np. z miedzianych rur wodociągowych zawierającej ponad 0,5 mg miedzi na litr, może nasilić się odkładanie miedzi we krwi. Uważane za nieszkodliwe.

•E 154 (brąz FK)
Dodatek syntetyczny, który jest  mieszanką sześciu różnych barwników azowych. Dodawany jest do śledzi wędzonych i niektórych konserw rybnych. Częste spożywanie tego typu  produktów  powodują, że brąz FK odkłada się w nerkach i w naczyniach limfatycznych. Użycie tej substancji dozwolony jest tylko przy produkcji wędzonych śledzi z Anglii i Norwegii.

Konserwanty

•E 210 (kwas benzoesowy)
Znajdziemy go w galaretkach, gotowych sałatkach, w sokach owocowych, w napojachbezalkoholowych, margarynie, piwie, przetworach rybnych. U niektórych osób mogą wystąpić podrażnienia  śluzówki żołądka i jelit oraz wywołuje swędzącą wysypkę. Po jego spożyciu osoby wrażliwe, chorujące na astmę, katar sienny lub alergie skórne mogą odczuwać  zaostrzenie stanów chorobowych.

•E 220 do 228 (siarczyny), dwutlenek siarki, bezwodnik kwasu siarkowego
Syntetycznie otrzymywany  konserwant  i  przeciwutleniacz, dodawany m.in. do białych win, suszonych owoców i przetworów ziemniaczanych. Powoduje straty witaminy B1. U osób wrażliwych może powodować bóle głowy i nudności. U astmatyków może dojść do tzw. astmy siarczynowej. Ze względów zdrowotnych żadna grupa osób nie powinna przekraczać dawki maksymalnej wynoszącej 0,7 mg/kg masy ciała (ok. 50 mg na osobę/dobę).

Wypicie 2 kieliszków zwłaszcza słodkiego białego wina, do produkcji którego został użyty dwutlenek siarki, w ilości 300-400 mg/l, może spowodować przekroczenie dopuszczalnego dziennego pobrania (A.D.I.). Odradza się częste spożywanie.

•E 249 (azotyny potasu) i E 250 (azotyny sodu)
Używane są do peklowania mięs. Hamują rozwój bakterii szkodliwych dla zdrowia. Spożyty w dużych ilościach utrudnia transport  tlenu przez krew. Jest to szczególnie niebezpieczne w  przypadku niemowląt. Podczas ogrzewania przetworów peklowanych, w temperaturze powyżej 150? C,  mogą wytwarzać się rakotwórcze nitrozoaminy.

•E 284 Kwas borny
Syntetyczny dodatek, który  gromadzi się w ludzkim organizmie. Wykazuje działanie toksyczne. Przy długotrwałym spożyciu powoduje biegunki i prowadzi do uszkodzenia organów wewnętrznych. Stosowany wcześniej, jako konserwant artykułów spożywczych prowadził do licznych zatruć. Obecnie posiada zezwolenie na stosowanie wyłącznie do utrwalania kawioru.

Preparaty zagęszczające i żelujące


Preparaty te używane są do zgęszczania produktów. Należą do nich zarówno substancje roślinne, praktycznie obojętne dla naszego zdrowia jak i takie, które mogą okazać się szkodliwe.
 
•E 400 (kwas alginowy)
Zaleca się aby unikały go kobiety w ciąży, ponieważ w dużych stężeniach może prowadzić do upośledzenia mechanizmu wchłaniania żelaza z przewodu pokarmowego.

• E 407 (karagen)
Polisacharyd otrzymywany z wodorostów, znajdujący zastosowanie jako zagęszczacz oraz stabilizator w odżywkach dla dzieci. Nie określono dziennego spożycia, a efekty uboczne są nieznane, jeśli stosowany zgodnie z zaleceniami. W wysokich stężeniach może powodować wzdęcia (podobnie jak w przypadku innych, nietrawionych polisacharydów) powodowane fermentacją przez mikroflorę jelitową. Karageny o małej masie cząsteczkowej nie są dozwolone do stosowania w żywności, gdyż mogą przyczyniać się do owrzodzenia jelit.

Substancje słodzące stosowane zamiast cukru
 

•E 420 (sorbitol), E 421(mannitol)

Spotykane są najczęściej w żywności dla diabetyków. Zabronione jest podawanie tej substancji niemowlętom poniżej 1 roku życia, ponieważ może spowodować ostrą biegunkę. U osób z wrażliwością na sorbitol, środek ten, może działać jak substancja przeczyszczająca. Przy nadwrażliwości, u niektórych osób występują objawy nietolerancji już po spożyciu 5 gramów sorbitolu. Niepożądane skutki pojawiają się po spożyciu ok. 25-30 gramów sorbitolu w pojedynczej dawce np. ból brzucha i biegunka.

Opisane powyżej substancje i ich niepożądane działanie po spożyciu w większości przypadków dotyczy osób szczególnie wrażliwych i nie odnosi się do ogółu społeczeństwa. Jest to sygnał, na co należy zwrócić uwagę ale bez poopadana w skrajności. Urozmaicona dieta i umiar w spożywaniu produktów, zawierających konserwanty uchronią nas przed niepożądanym działaniem dodatków do żywności.
 
Powyższe zestawienie obejmuje wąski wycinek wszystkich zarejestrowanych w naszym kraju dodatków do żywności. Licząc na zainteresowanie czytelników proszę o nadsyłanie pytań i numerów dodatków, których skład chcielibyście poznać.

http://www.doz.pl/czytelnia/a1454-Dodatki_do_zywnosci_-_lista_E

Barbarax:

Nie kop grobu widelcem

Co dziesiąty Polak jest otyły, a prawie co trzecia kobieta i co drugi mężczyzna cierpi na nadwagę.

W Stanach Zjednoczonych jest jeszcze gorzej. Tam, jak podpowiadają specjaliści, otyły jest co trzeci Amerykanin, a jeśli tendencja ta utrzyma się jeszcze przez 30 - 35 lat, to Ameryka "roztyje" się całkowicie...

Warto pamiętać

w jeden kwadrans można stracić:

    * 18 kalorii - leżąc,
    * 25 - siedząc,
    * 28 - stojąc,
    * 50 - chodząc,
    * 150 - wchodząc po schodach

Każdy dodatkowy ruch to odejmowanie kalorii i szansa na schudnięcie. Intensywność ćwiczeń musi być indywidualnie dobrana, zwłaszcza u pacjentów z powikłaniami kardiologicznymi

Kosztowna otyłość

Tymczasem już ci ludzie o pokaźnej tuszy, co podkreślano nie raz, na niejednym ważnym kongresie, chorują częściej na pewne typy nowotworów złośliwych, cukrzycę, nadciśnienie tętnicze. Wraz z wagą rośnie też ryzyko wystąpienia zmian hormonalnych u kobiet, a nadmierna tusza powoduje też przyspieszone zwyrodnienie układu kostno-stawowego. Osoby otyłe nadto szybciej się męczą, bardziej pocą, łatwiej przeziębiają, trudniej im się oddycha. A ponadto, jak dokładnie wyliczyła między innymi dr Beata Będzińska z Kliniki Leczenia Otyłości SABA ? sadło bardzo wiele kosztuje.

Nietrudno dokonać tu prostych szacunków (o precyzyjnych cenach w obliczu zmieniających się kosztów nie mówimy). A oto dane do rachunku za "słoninę" Polaków, oparte na danych tylko jednej Kliniki - SABY. Rocznie przewija się przez jej gabinety około 5000 pacjentów. 4000 z nich to ludzie chorzy - ponieważ ich otyłości towarzyszy złe i bardzo złe samopoczucie, od nerwicy i wyalienowania poczynając, a kończąc na wielu ciężkich zwyrodnieniowych zmianach w układzie kostnym i krążeniowym. Chorzy ci korzystają ze zwolnień, sanatoriów, rehabilitacji, leczenia szpitalnego.

Co piąty z tej grupy trafia do szpitala z racji poważnych komplikacji, o których wspominaliśmy powyżej (zawał, wylew, choroba wieńcowa, woreczki żółciowe, stawy, nerki). Do tego doktor Będzińska dodaje wykupienie leków, rocznie nieprzepracowane dni, świadczenia rentowe, które co najmniej 5 procent otyłych pacjentów pobiera. Okazuje się więc, że w jednym tylko roku koszt "posiadania" przez tę grupę sadła i skutków z tym związanych wynosi około 8 milionów złotych.

Wystarczy. Nawet jeśli pominąć w tych rachunkach koszt specjalnych diet, odzieży, spowolnionej przez otyłość pracy i tak widać, że sadło kosztuje. Nic więc dziwnego, że próbuje się szukać rozmaitych cudownych recept, diet, modyfikacji genetycznych...
Tymczasem - jak twierdzi między innymi profesor Jan Tatoń z Akademii Medycznej w Warszawie - w 70 procentach do powstawania otyłości przyczynia się środowisko, w którym żyjemy. Cywilizacja industrialna, siedzący tryb życia - to najczęściej obserwowane źródła zbędnych centymetrów i kilogramów (w pozostałej części otyłość uwarunkowana jest genetycznie). No i apetyt ma tu znaczenie istotne, choć ostatnio coraz więcej mówi się o tym, że nie tyle znaczące jest to, ile jemy, ale co jemy, jakie pokarmy; na ile nasza dieta jest zrównoważona.

Jak z tym walczyć

Gdyby tylko odmienić jedną rzecz ? schować pilota od telewizora i za każdym razem, gdy się chce zmienić program, podchodzić do odbiornika, to już można by sporo zyskać. A raczej stracić. Bo gdy podsumować metry, które podczas takiej "operacji" się pokonuje, to okaże się, że dziennie jest ich średnio 400, co daje rocznie 146 kilometrów, a to znaczy 25 godzin marszu i rocznie kilogram czystego, żywego tłuszczu, którego można się pozbyć.
Profesor Danuta Pupek-Musialik z Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych i Zaburzeń Metabolicznych AM w Poznaniu, która zajmuje się profilaktyką i leczeniem otyłości (oraz jej powikłań, takich jak cukrzyca, nadciśnienie tętnicze, zaburzenia lipidowe), w sposób prosty i obrazowy stara się zazwyczaj pokazać, że nawet problem tak wielki jak nadwaga i jej komplikacje można "rozłożyć" na drobne części. I łatwiej sobie wtedy z nimi radzić.
A konieczność radzenia sobie mało, że jest, to jeszcze wyraźnie narasta. Jesteśmy coraz starsi, bo dłużej żyjemy. Ruszamy się za to coraz mniej, a odżywiamy się niezwykle obficie i niekoniecznie w zgodzie z zasadami zdrowego rozsądku. Skutkiem tego obciążamy i dociążamy swój osłabiony bezruchem organizm. Nie żałujemy sobie też używek. Czy można się dziwić, że posłuszeństwa odmawia nam i serce, i naczynia, i nerki "Że zakłóca się przemiana materii" nie do takiego stylu życia przecież przez naturę zaprogramowana.

Nie bez znaczenia w takiej sytuacji jest sztuka wyboru, niekoniecznie drastycznej eliminacji. Bo na przykład możemy jeść nie tylko suchy chleb i wodę, ale też i dobre rzeczy. Musimy tylko wiedzieć, które. Doktor Paweł Bogdański, współpracownik profesor Danuty Pupek, wskazuje, że na przykład zamiast stu gramów suszonych orzeszków można zjeść półtora kilograma mandarynek albo większą puszkę kukurydzy. Sto gramów panierowanego schabu to dwa razy tyle schabu pieczonego w folii.

Żeby zrzucić zbędne kilogramy, kilka, kilkanaście, musimy jeść mało, ale często. Najlepiej 5 razy dziennie, ale bez dojadania. Im dłuższe są przerwy między posiłkami, im dużej nie jemy, tym bardziej nasz organizm się broni przed tą stresową dla niego sytuacją, jaką jest niedobór pokarmu. W związku z tym zaprogramowany kiedyś genetycznie na przetrwanie, natychmiast zaczyna pokarm odkładać i... tyjemy.
Żeby racjonalnie, profesjonalnie odchudzić się, musimy postępować kompleksowo. Oto dowód. Dieta jest skuteczna w 40 procentach. Potrzebne są kolejne, dodatkowe elementy terapii - przede wszystkim wzmożona aktywność fizyczna. Najlepiej zaczynać stopniowo od małych dawek ćwiczeń, akceptowalnych przez nas samych. Zalecenia musimy negocjować. Nie można autorytatywnie powiedzieć: dwa razy na tydzień siłownia, raz basen i trzy razy rower, bo inaczej nie ma co mówić.
Lepiej zacząć od małych dawek. Ot, 15 - 20 minut dodatkowej aktywności kilka razy na tydzień.

Jak jeść?

wolno, spokojnie, w tym samym miejscu, koncentrując się na jedzeniu, nie oglądać przy tym telewizji; od razu nałożyć sobie całą porcję i nie sięgać już do półmisków, wybierać produkty, które dłużej żujemy, bo wtedy nasz organizm ma czas na to, żeby zarejestrować to jedzenie. Trzeba mu dać czas, żeby poczuł sytość. Po każdym kęsie odkładamy widelec, nie popjajmy jedzenia
Dobrych skutków gubienia kilogramów jest wiele:

    * ograniczenie zaburzeń metabolicznych,
    * poprawa ciśnienia
    * zmniejszanie ryzyka wystąpienia cukrzycy albo poprawa w jej przebiegu.
    * Poprawa samopoczucia, jakości życia, no i wyglądu.

Do wiosny niedaleko

Powoli zaczniesz zrzucać swoje ubrania, odsłaniać kształty. Staniesz przed lustrem i... Przybyło ci trochę kilogramów? Stare spodnie zrobiły się za małe? Do mieszkania na piętrze zrobiło się za wysoko? Sznurówki są za daleko?

SPRAWDŹ, CZY TO NIE OTYŁOŚĆ!!! Jak to sprawdzić? To bardzo proste: potrzebujesz tylko znać swoją masę ciała i wzrost (w metrach); teraz policz.
Oto wzór:   masa ciała podzielona przez (wzrost)2.

Wynik, który otrzymałeś to tzw. Wskaźnik Masy Ciała (BMI).W podanej poniżej tabeli odszukaj, co oznacza otrzymana przez ciebie liczba.
Jeżeli twój BMI wynosi:

    * Poniżej 18,5 - możesz jeszcze przytyć, a nawet byłoby to wskazane
    * Od 18,5 do 24,9 - świetnie, tak trzymaj
    * Od 25-29,9 - uważaj już nadwaga, ale jeszcze nie otyłość
    * Powyżej 30 - UWAGA! TO JUŻ OTYŁOŚĆ
http://www.doz.pl/czytelnia/a136-Nie_kop_grobu_widelcem

PHIRIOORI:
;)) jedzenie ma znaczenie:
jest taki szczyt perwersji:
"zabij i zjedz"
że tak po sycylijsku powiem:
Kill i Mangare..

..KillimangarO

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

archlike anges aespada shd vfirma