KSIADZ , KAPLAN I CO JESZCZE...?

<< < (2/7) > >>

east:
arteq  wiesz przecież równie dobrze jak ja.,że nie o słowa chodzi, ale o ich interpretację. Możemy się na przykład między sobą umówić, że wrócimy do znaczenia słowa "oprawca" ze średniowiecza. To kwestia umowna, a umowa nie jest ograniczona czasowo, chyba, że się tak umówimy :)
W każdym razie chodzi o to jak CZŁOWIEK  definiuje słowa i jakie znaczenie im przypisuje,a  nie o to jakie znaczenia narzucają słowa. Bo masz rację, że z czasem zmieniają się znaczenia, ale tylko dlatego, że ludzie o tym zdecydowali.
O tym, że nawet współcześnie słowa, a nawet całe zdania, mogą mieć zupełnie inne znaczenie w zależności od ich "deszyfratora" niech świadczy sztuka dyplomacji. Kiedy słyszymy publiczne oświadczenie MSZ w którym wyraża się "zaniepokojenie" większość ludzi nie przywiązuje do tego wagi. Ileż to nas rzeczy "niepokoi" na co dzień. Jednakże odbiorca komunikatu szkolony w sztuce dyplomacji w tym słowie dostrzeże zawoalowaną groźbę, a w każdym razie będzie wiedział, że zostały podjęte konkretne czyny prewencyjne lub odwetowe.
Dlatego we wszystkim, moim zdaniem, liczy się intencja wypowiedzi, a nie samo słowo. Pierwotne znaczenie słowa może być tylko taką ciekawostką dla niezorientowanego odbiorcy ponieważ według "sztuki dyplomacji" intencją instytucji, która używa tego słowa może być jego pierwotne znaczenie. Wszak Kościół sam deklaruje niezmienność i wierność swojej pierwotnej Tradycji.

Elzbieta:
Kiara - Ja rowniez bardzo chcialabym Ci podziekowac za Twoja wiedze, oraz za to ze sie nia z Nami dzielisz.Milusiego dzionka - Ela

Kiara:
Cytat: Elzbieta  Luty 24, 2010, 15:47:50

Kiara - Ja rowniez bardzo chcialabym Ci podziekowac za Twoja wiedze, oraz za to ze sie nia z Nami dzielisz.Milusiego dzionka - Ela


Dzieki serdeczne Elu , Tobie tez zycze milego dzionka.
Zeby oczyscis siebie i ziemie ze wszelakiego brudu fizycznego i moralnego , trzeba poznac owe nieprawosci i podjac decyzje czy nadal chce z nimi zyc , sa mi bliskie? Bede zamiatac je pod dywan uwazajac ze jest dobrze ,nie zauwazam ich? Czy tez poznac , zrozumiec i i wybrac inna droge na , ktorej juz ich nie bedzie.

Czlowiek powinien wiedziec iz WOLNOSC MYSLI , DECYZJI i CZYNOW jest mu przynalezna Prawem Boskim , powinien isc za glosem wewnetrznym wlasnego sumienia a nie ideologiczno , politycznym torem narzucanym mu przez tych , ktorzy uwazaja ze maja prawo wedlug wlasnego dobra podporzadkowywac sobie nakazem , zakazem i strachem innych ludzi.

Bog jest miloscia , dobrem , harmonia , pieknem i prawoscia , nie cierpieniem , strachem , zakazem i nakazem , oraz wymuszaniem.
 W milosci nie ma straszenia , w strachu nie ma godnosci zycia , jest ponizenie i pomniejszenie. Po co Bogu nasze negatywne uczucia napelnione strachem i bolem? Czy rodzice normalni ciesza sie gdy ich dziecko cierpi?

Ja uwazam iz Bog jest naszym normalnym rodzicem i On cieszy sie nasza radoscia i smuci naszymi smutkami, nie sa mu potrzebne do niczego niczyje umartwiania  , ni upokarzanie , nie potrzebuje nami wladac , bo dal nam WOLNA WOLE.

Kiara :) :)

arteq:
Cytat: Kiara  Luty 24, 2010, 15:33:14

Dzieki spowiedzi powszechnej wprowadzonej wcale nie az tak dawno temu zaczeli ingerowac w cala swiadomosc czlowieka , w polityke prowadzona przez kroli ( pierwsi spowiednicy powolani byli na dwory krolewskie) , a pozniej zastosowano spowiedz powszechnie.
Kwestia spowiedzi i zwiazanym z tym odpuszczaniem grzechów została wprowadzona/naznaczona przez samego Jezusa, który dał uczniom władzę nad demonami i odpuszczaniem grzechów w jego imieniu mówiąc "którym odpuścicie grzechy, będą im odpuszczone, a którym zatrzymacie, będą im zatrzymane."  (Jan 20:23).

Cytat: Kiara  Luty 24, 2010, 15:33:14

„Etyka katolicka" nie uznaje na przykład za „grzech ciężki" przekrętów fiskalnych, afer korupcyjnych, nie płacenia podatków, prania brudnych pieniędzy, przemytu narkotyków, pracy dla mafii czy innych przestępstw godzących w społeczność, jak: zatruwanie rzeki ściekami, wysypywanie odpadów radioaktywnych, umieszczanie w artykułach spożywczych składników rakotwórczych, itp.
Kiaro, nie wytłumaczyłaś się z jednego kłamstwa [o doktrynie KK], a już rozpowszechnisz kolejne. Na jakiej podstawie powtarzasz, że według KK powyższe przewinienia nie są uznawane za grzech ciężki? Bo ktoś gdzieś powiedział? To niestety nie wystarcza i nie usprawiedliwia. Otóż wyjaśniam, że KK każdy z w/w grzechów uznaje za tzw. ciężki - proszę zajrzeć do DOKTRYNY i wytycznych KK jakim jest katechizm KRK, ewentualnie przejrzeć jedną z encyklik JP2.

Cytat: Kiara  Luty 24, 2010, 15:33:14

Kiedy Guerri przyznał się jednemu ze spowiedników, że jest bogatym biznesmenem produkującym artykuły spożywcze, ale dodaje do nich substancje, które mogłyby prowokować nowotwory, bo tak robi konkurencja — spowiednik rozgrzeszył go z tego, ale nie chciał mu dać rozgrzeszenia za to, że stosuje środki antykoncepcyjne. Kiedy Guerri wyspowiadał się, iż jest kurierem i dealerem narkotykowym, pracując dla mafii — spowiednik był bardziej zainteresowany jego cięższym grzechem — życiem w konkubinacie. Kiedy autor książki podszył się pod księgowego, który oszukuje państwo na duże kwoty wypełniając fałszywe deklaracje podatkowe swoich klientów, aby uzyskać rozgrzeszenie wystarczył fakt, że powiedział, iż 8/1000 [ 1 ] odprowadza na Kościół, nawet bez ich wiedzy czy zgody. Natomiast kiedy powiedział, że pracuje dla komunistycznego dziennika „Il Manifesto", bo nie dostał żadnej innej pracy jako dziennikarz i że musiał napisać tekst przeciwko lokalnemu biskupowi — rozgrzeszenia nie otrzymał. Grzech korupcji z udziałem polityka z partii prawicowo-katolickiej został jednak uniewinniony.
Nie wiem jak było naprawdę, jednak autor na potwierdzenie wiarygodności własnych słów ma jak rozumiem... własne słowa. Równie dobrze mogę ja przekazać swoją "rozmowę" i oczekiwać, ze żaden z jej zapisków nie będzie negowany. Chciałem natomiast zwrócić uwagę na inną sprawę. W KRK jest kilka warunków które należy spełnić aby spowiedź była ważna oraz aby móc dostać rozgrzeszenie. Do nich zalicza się m.in. "mocne postanowienie aby zerwać z grzechem", "postanowienie poprawy" i "zadośćuczynienie". Jeżeli petent powiedział "będę stosował nienaturalne środki antykoncepcyjne, nie zrezygnuję z tego" nie spełnił warunku zerwania z grzechem i poprawy. Wracając do przypadku z artykułem - jeżeli publikacja trwale krzywdziłaby opisanego człowieka, ksiądz w ramach pokuty/zadośćuczynienia mógł poprosić o sprostowanie napisanych słów i rehabilitację człowieka - gdyby autor/petent nie wyraził na to zgody - również jest to okoliczność uniemożliwiająca danie rozgrzeszenia. Nie znając sytuacji z drugiej strony - a nie poznamy [tajemnica spowiedzi] nie możemy obiektywnie ocenić co jest prawdą a co ewentualna manipulacją w opisanej sytuacji.   

Kiaro, naprawdę proponuję abyś zaopatrzyła się w katechizm KRK skoro chcesz aby Twoje wypowiedzi w dyskusji nt. KK/KRK były rzetelne. Nie wiem doprawdy jak można mówić, że dana publikacja coś zawiera nie znając/czytając jej treści...

Kiara:
Atrybuty wladzy kiezy i kk nad wiernymi za pomoca spowiedzi.

http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1278

Kiara :) :)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

anges gl-life shd quiero archlike