Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 29, 2024, 06:15:43


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 [2] 3 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: OK - jakie pomysly i rowiazania widzicie?  (Przeczytany 17471 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
jeremiasz
Gość
« Odpowiedz #25 : Marzec 18, 2010, 12:08:34 »

Cytuj
Ludzie stamtąd postanowili WYKAZAĆ że grupowa intencja zmienia rzeczywistość . Żyjemy w takich czasach ,ze na wszystko chcemy dowodów  ( a przynajmniej niektórzy żądają )  , a zatem jest to jakieś narzędzie, które pomaga przekonać się iż rzeczywiście nasze intencje mają taką moc.
To trochę przeczy samo sobie.
Komu chcą pokazać? Sobie?.. Sobie nie potrzebują.
Innym?.. Na zasadzie "twardego dowodu"?
To się nie uda. Bo zauważ co się dzieje z prawdziwą intencją - prawdziwym powodem staję się chęć pokazania.
Zaczyna się to wpisywać w "walkę" z niedowiarkami, etc...
Chyba nie tędy droga. Nie wiem. A może tędy.. Mrugnięcie

Nie da się przyspieszyć wzrostu. Łatwo można wyrwać roślinkę próbując "na siłę" aby wyrosła wyżej.

Cytuj
Oczywiście wielu nie uwierzy, no bo ani oficjalna nauka, ani mainstreamowe media , ani politycy nie mówią o ty
m. Prędzej wyśmieją. W szkole o tym też nie uczono, a więc umysł twierdzi, że nie ma powodu wierzyć iż tak jest . Na szczęście mamy internet  poprzez który każdy może sobie prześledzić  na żywo przebieg dowodu.

Jaką ma wartość taki "dowód"? Obiektywnie może i ma dużą wartość, ale subiektywnie patrząc, to niewielki.

Jeżeli sie uda, to zwolennicy utwierdzą się w przekonaniach, a przeciwnicy powiedzą że to jakieś sztuczki w stylu Copperfileda.
Jeżeli się nie uda, zwolennicy znajdą jakaś  przyczynę nieudania, a przeciwnicy utwierdzą się w swoich przekonaniach.

Wiele razy przekonałem się, że tam gdzie jest białe, niektórzy widzą czarne. I nie ma sposobu aby zmienili zdanie. Chyba, że sami zechcą.

Nie da sie przyspieszyć wzrostu.

pozdrawiam

« Ostatnia zmiana: Marzec 18, 2010, 12:12:01 wysłane przez jeremiasz » Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #26 : Marzec 19, 2010, 13:57:59 »

wzrostu nie da sie przyspieszyc ale nie mozna tez zostac w tyle (wiosna juz sie zaczyna:), "lepiej byc 3 godziny wczesniej niz o 3 minuty za pozno..''Uśmiech

http://deser.pl/deser/1,97052,7679778,Kosmiczna_roza_uchwycona_na_zdjeciu_NASA.html
Zapisane
jeremiasz
Gość
« Odpowiedz #27 : Marzec 22, 2010, 10:43:08 »

wzrostu nie da sie przyspieszyc ale nie mozna tez zostac w tyle (wiosna juz sie zaczyna:), "lepiej byc 3 godziny wczesniej niz o 3 minuty za pozno..''Uśmiech

Można zostać w tyle. Dlaczego niby nie można?
Każdy ma swoje tempo. Jeżeli uważasz, że Ty nie możesz zostać w tyle - OK, jeżeli ktoś uważa, że może być w ogonku - OK.

Motywacja w stylu "bo nie zdążę i będę miał kłopot, dlatego przyspieszę kroku" jest dobra przy podróżowaniu pociągiem.

Już pisałem, od myślenia o kochaniu miłości nie przybywa.

Rozwój o jakim myślę niewiele ma wspólnego z rozumem czy z myśleniem. Możesz myśleć, że jesteś rozwinięty ale od tego nie przybędzie Ci "wzrostu".

Wszystko w swoim czasie.

pozdrawiam

ps.
Kiedyś widziałem takie zdjęcie: na brudnej starej ciężarówce ktoś napisał "nie jadę powoli, jadę DOKŁADNIE" Uśmiech

« Ostatnia zmiana: Marzec 22, 2010, 10:43:45 wysłane przez jeremiasz » Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #28 : Marzec 22, 2010, 10:53:12 »

Myślenie pomaga zrozumieć czym może być miłość, myślę o początkowej inicjatywie, bo następstwa długiego myślenia o miłości zabijają ją.


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #29 : Marzec 22, 2010, 11:46:27 »

szybkość nie jest chyba najważniejsza, a z myśleniem tak jak napisał Thotal-
oby na myśleniu się nie skończyło..

Pozdrawiam Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Marzec 22, 2010, 12:57:12 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
east
Gość
« Odpowiedz #30 : Marzec 23, 2010, 00:44:57 »

Cytuj
Ludzie stamtąd postanowili WYKAZAĆ że grupowa intencja zmienia rzeczywistość . Żyjemy w takich czasach ,ze na wszystko chcemy dowodów  ( a przynajmniej niektórzy żądają )  , a zatem jest to jakieś narzędzie, które pomaga przekonać się iż rzeczywiście nasze intencje mają taką moc.
To trochę przeczy samo sobie.
Komu chcą pokazać? Sobie?.. Sobie nie potrzebują.
Innym?.. Na zasadzie "twardego dowodu"?
To się nie uda. Bo zauważ co się dzieje z prawdziwą intencją - prawdziwym powodem staję się chęć pokazania.
Zaczyna się to wpisywać w "walkę" z niedowiarkami, etc...
Chyba nie tędy droga. Nie wiem. A może tędy.. Mrugnięcie

Nie da się przyspieszyć wzrostu. Łatwo można wyrwać roślinkę próbując "na siłę" aby wyrosła wyżej.

Cytuj
Oczywiście wielu nie uwierzy, no bo ani oficjalna nauka, ani mainstreamowe media , ani politycy nie mówią o ty
m. Prędzej wyśmieją. W szkole o tym też nie uczono, a więc umysł twierdzi, że nie ma powodu wierzyć iż tak jest . Na szczęście mamy internet  poprzez który każdy może sobie prześledzić  na żywo przebieg dowodu.

Jaką ma wartość taki "dowód"? Obiektywnie może i ma dużą wartość, ale subiektywnie patrząc, to niewielki.

Jeżeli sie uda, to zwolennicy utwierdzą się w przekonaniach, a przeciwnicy powiedzą że to jakieś sztuczki w stylu Copperfileda.
Jeżeli się nie uda, zwolennicy znajdą jakaś  przyczynę nieudania, a przeciwnicy utwierdzą się w swoich przekonaniach.

Wiele razy przekonałem się, że tam gdzie jest białe, niektórzy widzą czarne. I nie ma sposobu aby zmienili zdanie. Chyba, że sami zechcą.

Nie da sie przyspieszyć wzrostu.

pozdrawiam



Ja wiem, że niczego nie da się na siłę przyspieszyć, ale z kolei nie robienie niczego, bo  " nie ma sensu" już wieki temu zatrzymałoby nas na etapie jaskiniowców i nawet ognia byśmy nie zastosowali.
Każdy eksperyment i każdy dowód , choćby "subiektywny " to mały kroczek na drodze ku większej, harmonicznej całości. Bo życie to proces.
Zapisane
jeremiasz
Gość
« Odpowiedz #31 : Marzec 23, 2010, 08:42:58 »

Ja wiem, że niczego nie da się na siłę przyspieszyć, ale z kolei nie robienie niczego, bo  " nie ma sensu" już wieki temu zatrzymałoby nas na etapie jaskiniowców i nawet ognia byśmy nie zastosowali.
Każdy eksperyment i każdy dowód , choćby "subiektywny " to mały kroczek na drodze ku większej, harmonicznej całości. Bo życie to proces.

Oczywiście, że nic nie robienie nie ma sensu. To druga skrajność. Niech sobie każdy uważa co robi za słuszne.
Przecież tak zwykle postępujemy - robimy to, co uważamy za słuszne w danym momencie, chwili.

Piszesz o drodze do większej, harmonicznej całości.

Ja także.
Harmonia zakłada współbrzmienie. Nie bez powodu ten muzyczny termin tutaj pasuje.
Jest wiele przykładów muzycznych akordów, które rozkładane na kawałki zupełnie "nie brzmią".
Dopiero zagrane razem, w całości ukazują swoje piękno.
I każdy dźwięk z takiego akordu stanowi niedołączną część całości, która jest większa niż suma poszczególnych składników.
I żaden dźwięk nie dominuje nad innymi, nie wybija się ponad.

Przenosząc to na zachowania ludzkie.
Nie może być tak, że jakaś koncepcja, sposób myślenia jest "słuszny" i należy go udawadniać niedowiarkom.
A inny jest "niesłuszny" i należy go wykorzeniać.

Kiedy jakiś sposób myślenia dominuje nad innymi wtedy ten ludzki akord nie brzmi tak jak powinien.
Kiedy wycisza się jakieś dźwięki, także akord złożony z mysli i zachowań także nie brzmi jak powinien.

Niech każdy z nas gra swój dźwięk najlepiej jak potrafi i uznaje prawo innych do grania, a współbrzmienie zaskoczy nas swoją harmonią.

pozdrawiam

ps. Do pełnej harmonii w przyrodzie potrzebny jest nawet ryk osła.
Zapisane
marek324
Gość
« Odpowiedz #32 : Marzec 23, 2010, 09:00:28 »

tak jeremiasz, masz zupełną rację. faszyzm, komunizm itp. to oprócz ideologii także sposób myślenia. nie należy go wykorzeniać. tak jak prawa do przemocy w rodzinie, pedofilii i tym podobnych zjawisk.

co się dzije z wami ludzie? co jeden to lepszy egzemplarz Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Marzec 23, 2010, 09:12:30 wysłane przez marek324 » Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #33 : Marzec 23, 2010, 10:52:55 »

My niewzruszeni. A dzieje się z nim.

Jesli pozwolicie, mareka_ilestam.. zabiję raz jeszcze..
myślę ze martwy bardziej być winien..

Cytuj
faszyzm, komunizm itp. to oprócz ideologii także sposób myślenia. nie należy go wykorzeniać
Otóż zapytam to:
Kto wykorzenił Faszyzm? Komunizm?..

marek_ilestam?!... NIE!..
(Ono go nieudolnie odtwarzać usiłuje w Waszych głowach , polach i duszach)

Więc Kto wykorzenił Faszyzm? Komunizm?..
..Stalin, Hitler.. to oni wykorzenili faszyzm, komunizm.

Podobnie mozna spytac Kto WYKORZENIŁ CHRZEŚCIJAŃSTWO, KATOLICTWO..

Duży uśmiech)))))))))))))  Duży uśmiech Zły





« Ostatnia zmiana: Marzec 23, 2010, 10:54:19 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
marek324
Gość
« Odpowiedz #34 : Marzec 23, 2010, 10:59:00 »

PHIRIOORI, a tak poza tym to wszystko ok? bo jakoś ta wypowiedź ci nie wyszła Uśmiech
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #35 : Marzec 23, 2010, 11:01:55 »

ACH -  juz taki ze mnie nieudacznik Chichot))))))))))))))
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #36 : Marzec 23, 2010, 19:51:13 »

Więc Kto wykorzenił Faszyzm? Komunizm?..
..Stalin, Hitler.. to oni wykorzenili faszyzm, komunizm.

Bardzo trafne spostrzeżenie. Gdyby nie przegięcia Stalina, czy Hitlera wspomniane ideologie miałyby szansę
na dalsze trwanie… tak, że dzięki im za to… smutne zaś jest to, że to z nas je wykorzeniano…

Ciekawe, co jeszcze mamy w sobie ukorzenione i jakich 'Hitlerów' jeszcze nam trzeba… ? 
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #37 : Marzec 23, 2010, 20:52:41 »

Czytam i skóra mi cierpnie. Stalin, Hitler namordowali miliony ludzi, jeszcze więcej poniżali i nękali, a teraz mamy im pokornie podziękować bo mogliśmy się przekonać że to był zbrodniczy proceder? Przecież to można było dostrzec już na początku ich działalności. Gdzie macie oczy? Teraz coraz mniej mnie dziwi, że tak ciężko wielu osobom dostrzec że sa kiwani przez Łobos & s-ka. Oczywiście za jakiś czas im także w pokorze trzeba będzie podziękować...
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #38 : Marzec 23, 2010, 21:15:48 »

Arteq , w pewnym sensie to dobrze, ze lekcje stalinizmu i hitleryzmu mamy juz za sobą. Gdyby tak nie było, to z pewnością trudniej byłoby nam się zorientować, gdyby się miały wydarzyć. A tak to już choćby tylko po symptomach, łatwej dostrzec zagrożenia. Przykładem choćby to lobby chemiczno-farmacetyczne , które wymusiło na Unii zakup szczepionek. Ktoś skojarzył nazwy BASF, BAYER, IG FARBEN, HITLER .. i zapaliła się czerwona kontrolka. Na szczęście w Polsce zapaliła się wcześniej niż na Zachodzie. Tacy Włosi na przykład teraz strasznie żałują , że dali się wydrenować z milionów euro owym koncernom na szczepionki, które teraz muszą gdzieś magazynować , albo wręcz dołożyć jeszcze, aby zutylizować.
" Who zasil WHO ?" i w co tu się gra ? Bez lekcji z nieodległej historii spalibyśmy spokojnie i może niepostrzeżenie zabrnęli w unio-faszyzm . Chyba to miała na myśli Ptak.

Ptak napisała
Cytuj
" Ciekawe, co jeszcze mamy w sobie ukorzenione i jakich 'Hitlerów' jeszcze nam trzeba… ?  "
Moim zdaniem każdy nosi  w sobie takiego zamordystę, nasze własne ego . Warto w porę rozpoznać jEGO zapędy , aby nad nim zapanować i właściwie je ustawić.
Każdego dnia dziękujmy , Arteq, za wrogów, których jesteśmy w stanie rozpoznać. Obawiałbym się tych, którzy w mroku się czają nieujawnieni.
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #39 : Marzec 23, 2010, 21:52:29 »

Czytam i skóra mi cierpnie. Stalin, Hitler namordowali miliony ludzi, jeszcze więcej poniżali i nękali, a teraz mamy im pokornie podziękować bo mogliśmy się przekonać że to był zbrodniczy proceder? Przecież to można było dostrzec już na początku ich działalności. Gdzie macie oczy? Teraz coraz mniej mnie dziwi, że tak ciężko wielu osobom dostrzec że sa kiwani przez Łobos & s-ka. Oczywiście za jakiś czas im także w pokorze trzeba będzie podziękować...

Hitler, Stalin nie działali sami, robili to wszystko naszymi rękoma i za naszym przyzwoleniem, bo ukorzeniliśmy w sobie wiele zła. Oni jedynie zmaterializowali to wszystko, wydobyli z naszych zakamarków to, co nas zżerało…
Wszystko, co dzieje się na świecie jest z naszej przyczyny… obejrzyjmy siebie dokładnie…
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #40 : Marzec 24, 2010, 08:40:34 »

East, jednak najgroźniejsi nie są zaczajeni wrogowie, lecz fałszywi przyjaciele i "dobroczyńcy". Tacy którzy pod płaszczykiem słów o miłości chronią swoje prawdziwe mroczne oblicze. Sa takowi i na tym forum. Chociaż można ich jednak podpiąć pod "zaczajonych wrogów" - w zalezności jak to słowo interpretujemy.

Zobaczcie nawet "nasz" samcio - tyle o miłości, o szacunku, lecz czasami zasłona się podwinie i widać prawdziwe oblicze: "hartowanie", zakulisowe namawianie do rozwodów... I tyle osób dało się na to złapać, nie dostrzegają właśnie jaki spektakl odgrywa się za ta zasłoną.
Pocieszeniem jest fakt, że kłamstwo wyjdzie na jaw - już wychodzi. Smutne, że dla niektórych nawet to nie otwiera oczu, bo są już mocno zmanipulowani...
 
Zapisane
jeremiasz
Gość
« Odpowiedz #41 : Marzec 24, 2010, 09:56:30 »

Heh, no i popłynęła dyskusja.
W sumie czułem, że jak napiszę o tym ośle co to jego ryk jest potrzebny, to zaraz się odezwą różnej maści wojownicy o jedyne i słuszne poglądy.

Każda epoka ma swoje czarownice, swoich żydów, komunistów, hipisów, gejów, liberałów, świadków jehowy, faszystów, katolików, itp, itp, itp, itp

I jak świat długi i szeroki każdy z nich uważa, że ma rację. I chętnie przekonuje innych do swojej racji. Najcześciej siłą.

Mogę się założyć, że jakby jeden z drugim mieszkał w Niemczech w latach 30 to z radością wstąpiłby to SS i w noc długich noży zarżnąłby sąsiada żyda. Bo to wtedy była "słuszna" droga.

A gdyby mieszkał w tym czasie na wschodzie to dokonywałby mordu carskich oficerów w imię rewolucji. Bo wtedy rewolucja była czymś "słusznym".

A gdyby szedł na Polskę w '39 to także dlatego, ze miał "prawo" do "przestrzeni życiowej". I "właściwie" postąpił, że walczył o tę "przestrzeń życiową"

A gdyby przyszedł z wyzwoleńczą armią na ziemie wroga to z gwałciłby niemieckie kobiety, bo "słusznie" mścił się za to samo co robili niemcy.

I wraz z amerykańską armią grabiłby co się dało w swojej strefie okupacyjnej - bo takie jest właśnie "prawo" okupanta.

I pewnie także "słuszna" była decyzja o zrzuceniu bomby atomowej n Hiroszimę. W imię "mniejszych ofiar".

A potem z pełnym przekonaniem donosiłby na sąsiada, który drukuje ulotki. W imię budowania lepszej socjalistycznej przyszłości.

Itp, itp..
Każdy postępuje słusznie. Właściwie. Każdy.
Na miarę swojego miejsca w świecie, sytuacji, płci, wykształcenia, rodziców, itp,
Na miarę siebie.

Tak łatwo potępiać zachowania innych. A tak trudno zapytać samego siebie - czy na pewno "słusznie" postępuję?

Ale nawet jeżeli potępia to widać uważa, że tak jest słusznie.
Nawet jeżeli potępia, to potępia według siebie i na miarę siebie.

kat-ofiara, ofiara-kat,  - i już nie wiadomo kto jest kim. Kto komu więcej krzywd.
Błędne koło. Aż skończy się to przedszkolne przekomarzanie - "to on pierwszy, to ona"....
Aż dorosną.

Aż urosną im........ serca.

I słusznie.

pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Marzec 24, 2010, 10:00:28 wysłane przez jeremiasz » Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #42 : Marzec 24, 2010, 10:06:14 »

Jeremiasz,
dziękuję Ci za Twoje wielkie serce.


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #43 : Marzec 24, 2010, 10:23:25 »

Jeremiasz, odnośnie mnie przegrałbys zakład. I dzisiaj są rózne partie - do żadnej nie wstąpiłem. Dla mnie granicą której za wszelką cene nie chciałbym przekroczyć jest krzywdzenie innych, zwłaszcza w postaci napaści i siły. We wszystkich przypadkach podanych przez Ciebie do czegoś takiego musiałoby dojść. Dlatego nie ma mowy np. o napaści na niemieckie kobiety - idę o zakład, że lwia część z nich tez płakała gdy ich mężowie/synowie szli przymuszani na wojnę. Zdjaję sobie sprawę, że jest cienka granica pomiędzy obroną a napaścią - ale dla wnikliwego oka bardzo wyraźna.
Nigdy nikogo nie przykonywałem i nie zamierzam przekonywac do swoich racji siłą [wyjątkiem były rzadkie, drobne potyczki - może kilka - w szkole - jak to pomędzy chłopakami.]

Dlatego potwierdza się to o czym wcześniej napisałem - uwaga na wilki w owczej skórze. Uwaga na ludzi którzy głoszą piękne słowa, natomiast już ich czyny mówią co innego. Patrzmy nie tylko na ich usta, ale szczególnie ręce - jeżeli mają niecne zamiary to tylko kwestia czasu kiedy się one ujawnią. Nie dajmy się uspić i omamić ciepłymi słówkami. Wtedy zawsze odpowiednio wcześnie włączy się nam "czerwona lampka" - uważaj! Ostatnią granicą gdzie ta lampka powinna się zdecydowanie zapalić jest namawianie do czynów krzywdzących innych, łamiących podstawowe zasady moralne.
Dlatego powinniśmy nazywać rzeczy po imieniu. Idąc takim tropem - z każdej w wymienionych przez Ciebie sytuacji wycofalibyśmy się odpowiedno wcześnie.
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #44 : Marzec 24, 2010, 10:51:12 »

Artqu,
nie gniewaj się, ale moim zdaniem Twoja czerwona lampka zamieniła się w czerwony halogen świecący Ci prosto w oczy. Doszukujesz się podstępu, fałszu i manipulacji we wszystkim, przynajmniej takie robisz wrażenie tutaj na forum. To przeświadczenie zabrało Ci możliwość wiary w drugiego człowieka.

Gdybyśmy dzisiaj pojechali do Niemiec, to zauważymy czystość, ład i porządek. Czy można się spodziewać po tak "poukładanym" narodzie, że potrafi wymordować tak wiele milionów ludzi? Czy stojącego obok człowieka posądziłbyś, że wymorduje całą twoją rodzinę?
Tłum kieruje się zupełnie innymi prawami, wolna wola pojedynczego człowieka nie działa, dlatego deklaracje, że ja bym tego nie zrobił są bezpodstawne.


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #45 : Marzec 24, 2010, 12:53:32 »

Nie gniewam się, masz prawo wyrażać swoje opinie. Zapewniam rówineż, że mam wiarę w drugiego człowieka, jestem świadomy zarówno jego [i swoich] ułomności jak tez niewiarygodnego potencjału. Co do węszenia spisków i manipulacji - staram się najpierw spokojnie przyjrzeć sprawie, popytac, poczytać dopiero wypowiadać zdanie - tak było równiez w przypadku pch.
Co do Niemców - było tak jak mówię - dali się porawać obietnicom i na początku jak najbardziej sensownym słowom - o poddźwignięciu Niemiec, o rozwijaniu kraju, o patriotyźmie. Nie zauwazyli jednak prawdziwej twarzy głosiciela tych haseł - że poddźwignięcie, ale kosztem innych, nawet kosztem ich życia; rozwijaniu - tak, kosztem upadku innych krajów; patriotyzm - w wydaniu nacjonalistycznym. Przecież to oczywiste, że gdyby Hitler na poczatku powiedział wprost: będziemy zabijali, mordowali, palili - wiele osób od razu sprzeciwiłoby się. Zastosował dwie bardzo częste metody - ukrywnie prawdziwych intencji za maską ciepłych słów i metodę małych kroczków.

Każdy tłum składa się z jednostek, chociaz zdaję sobie sprawę z psychologii tłumu i nacisku jaki wywiera. Jednak wtedy możemy przekonać się czy i na ile jestesmy silni i "rozwinięci".
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #46 : Marzec 24, 2010, 13:24:21 »

Cytuj
Tłum kieruje się zupełnie innymi prawami, wolna wola pojedynczego człowieka nie działa, dlatego deklaracje, że ja bym tego nie zrobił są bezpodstawne.
Ja bym się z tym nie zgodził. Wolna wola człowieka działa zanim zapanuje nad nim psychologia tłumu. Przywołujesz przykład Niemiec, ale tamtejsi mieszkańcy to dzisiaj  ludzie różnych ras i narodowości. Żydzi, Turcy, Rosjanie , Polacy , mnóstwo Arabów, kolorowych. To bardzo zindywidualizowana "banda" więc nie sądzę, aby dzisiaj było możliwe hitlerowskie "powiększanie przestrzeni życiowej".
« Ostatnia zmiana: Marzec 24, 2010, 22:11:12 wysłane przez east » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #47 : Marzec 24, 2010, 13:28:16 »

Zawsze możesz wyjść z tłumu - przekrzyczeć go będzie niesamowicie trudno.

Co do drugiego akapitu - cóż, należałoby znaleźć wspólnego "wroga"... Mam jednak nadzieję, że nigdy nie będzie nam dane się przekonać o tym.
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #48 : Marzec 24, 2010, 13:37:40 »

east,
przykładowo znajdujesz się w obozie śmierci, wszyscy uciekają, bo nadarzyła się okazja, co robisz z przeszkadzającym ci w ucieczce esesmanem? Głaszczesz go po włoskach?

Twoja wolna wola jest wtedy pod przemożną władzą świadomości tłumu, tylko wydaje Ci się że Twoje wybory pochodzą ze świadomości indywidualnej. To samo dzieje się na polu bitwy, a chęć przeżycia i przekazania swoich genów "zmusza" do gwałtów. Człowiek w ekstremalnych warunkach jest odcięty od wszystkich pozostałych czakr i rządzi tylko czakra podstawy.


Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #49 : Marzec 24, 2010, 13:42:53 »

Stalin wymordowal duzo wiecej ludzi i nigdy nikt go nie postawil przed sadem i nikt dzisiaj o nim nic nie mowi.
To ciekawe, jest jeszcze paru takich ktorych powinno sie postawic pod sciane. Pozdrawiam Rafaela
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 1.067 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

st-fu k-l kociaprzystan brygadaszarika world-anime