Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 24, 2024, 15:00:04


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] 2 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Czym dla Was jest Wielkanoc?  (Przeczytany 12986 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« : Kwiecień 05, 2010, 19:12:17 »

Praktycznie już po świętach więc wypoczęci, wolni od gorączkowych przedświątecznych porządków i przygotowań możemy na spokojnie zreflektować się: czym w rzeczywistości jest dla mnie Wielkanoc?
Czy, jak chcą tego religie, jest okresem głębokiego przeżywania śmierci Jezusa?
Czy może kolejną okazją do spotkania się z rodziną lub wyjazdu gdzieś na dłużej, bo przecież to kilka dodatkowych wolnych dni od tyrki?
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
ptak
Gość
« Odpowiedz #1 : Kwiecień 05, 2010, 19:43:58 »

Z pewnością nie jest to dla mnie przeżywanie śmierci Jezusa, bo w nią nie wierzę. Nie wiem nawet, czy Jezus faktycznie istniał, jako postać historyczna. Jeżeli został wymyślony przez kapłanów na potrzeby religii, to była to najlepsza rzecz, jaką kościół uczynił. Szkoda tylko, że intencje były sprzeczne z „produktem”. Niemniej, wzorzec miłości bezwarunkowej, możliwość jej przeżywania przez człowieka jest wielką wartością istniejącą znacznie wcześniej, niż zostało to przez hierarchię kościelną zaadoptowane na jej potrzeby, a później wypaczone.

Idea Człowieka-Boga ma uniwersalny wydźwięk i jedynie akceptując w sobie boskość można ją osiągnąć. Toteż mimo człowieczych niedoskonałości istnieje ukryta doskonałość, jako nadrzędny porządek rzeczy. Zrozumienie i poddanie się temu, to wejście w miłość bezwarunkową, także do siebie i swojej natury. To śmierć małego człowieka i zrodzenie się Nowego Człowieka.
I w tym upatruję sens świąt Wielkanocnych, w ukrzyżowaniu własnej małości i niewiedzy.
Poza tym, to również doskonała okazja do spotkań rodzinnych i okazania sobie nawzajem uczuć.

Pozdrawiam serdecznie  Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 05, 2010, 19:45:57 wysłane przez ptak » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #2 : Kwiecień 05, 2010, 20:18:22 »

Ja w innym temacie napisałem to, co bardziej tutaj pasuje, więc tu wkleję ..
Dla mnie w święta najważniejsze jest, że jesteśmy razem i możemy się sobą, czyli różnorodnością, nacieszyć. Ze świadomoscią, że jakkolwiek byśmy się nie różnili to poprzez fakt , że jesteśmy rodziną te różnorodności tak na prawdę stanowią Jednię.

Może napisałem trochę za bardzo ezoterycznie .. z rodzina w ten sposób nie rozmawiamy, ale chyba nie ma takiej potrzeby..

Rodzina to więź, którą się czuje, a nie przegaduje i taki jest dla mnie sens Świąt. Odnalezienie tej dziwnej, "splątanej" więzi. Faktu , że jesteśmy wszyscy ze sobą połączeni poprzez coś, czego do końca nie potrafimy objąć umysłem, co nie wynika nawet z więzów krwi , ale z czegoś jeszcze głębszego. Fajny jest ten moment, kiedy rodzinne "kury" i "jajka" zasiadają do wspólnego stołu  i ma się wrażenie określonego porządku, a jednocześnie równoważności wszystkich ( doświadczenie z wiekiem, równoważy wigor młodości ) i świadomość, że samemu przechodziło się poprzez każde stadium , a gdy patrzysz na rodziców, to wiesz już dokąd zmierzasz i zadajesz sobie pytanie, czy też będziesz tak podziwiany, szanowany itd, .... i w ogóle to jaki będziesz ?

pozdrawiam refleksyjnie i poświątecznie
East
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 05, 2010, 20:20:20 wysłane przez east » Zapisane
jeremiasz
Gość
« Odpowiedz #3 : Kwiecień 06, 2010, 09:07:18 »

Dla mnie to w czystej postaci "święto wiosny".
Że od tej pory już dłuższy dzień niż noc.
Że cieplej,
że zieleniej,
że coraz bardziej kwieciście.

Szkoda tylko że niektórzy sobie to święto przywłaszczyli na swoją korzyść i zgodnie  z własnymi celami.

A propos.
Piątek, wspaniała pogoda, wpadam radosny jak skowronek do rodziców.

- co ty się tak cieszysz? przecież Jezus w grobie. -  pyta moja zatroskna matka.
- jak to w grobie? Przecież podobno zmartwychwstał, i to już 2000 lat temu? - odpowiadam.

Ale zaraz gryzę się w język.

Przypominam sobie, że niektórzy co roku tego biednego Jezusa muszą ukrzyżować.  Żeby potem popłakać nad jego losem.

pozdrawiam
Zapisane
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : Kwiecień 06, 2010, 09:29:38 »

Dla mnie jest to radosne święto,pomimo tego że niektórzy umartwiaja się na zabój.Przecież Chrystus pokazał nam że pokonał śmierć i obiecał że i my ja pokonamy  Chichot
a po za tym odczuwam tak jak jeremiasz;
Cytuj
Dla mnie to w czystej postaci "święto wiosny".
Że od tej pory już dłuższy dzień niż noc.
Że cieplej,
że zieleniej,
że coraz bardziej kwieciście.
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
zuza
Gość
« Odpowiedz #5 : Kwiecień 06, 2010, 10:14:53 »

Każde Święto, nie tylko Wielkanoc, jest dla mnie przede wszystkim czasem wyciszenia, spokoju, pomyślenia o sobie i innych, o moim życiu.
Lubię ten czas spokoju, nie ulegam pośpiechowi i konieczności zrobienia czegoś.
A Wielkanoc, to jeszcze dla mnie wiosna, ze swoją energią i urodą...
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #6 : Kwiecień 06, 2010, 10:19:12 »

We wszystkich dawnych wierzeniach "zmartwychwstanie" to powrot wiosny z calym jej pieknem odrodzenia uspionej na zime przyrody.
W mitologji greckiej ;Afrodyta w mitologii greckiej Afrodyta (Ἀφροδῑ´τη) jest boginią piękna, wiosny, kwiatów, miłości i pożądania.
Jej powrot wraz z pojawieniem sie fiolkow obwieszcza ludziom zmartwychwstanie "zamarlej na zime" roslinnosci.

KK chcac  nakryc dawne obyczaje swoimi rytualami co roku usmierca Jezusa i oczekuje Jego zmartwychwstania. Cykle por roku powtarzaja sie.
Domniemane ukrzyzowanie bylo raz , wiec nie logiczne jest coroczne zmartwychwstanie raz juz zmartwychwstalego Jezusa.
Tak samo jak nie logiczna jest gloryfikacja krzyza na ktorym zadawano bol i cierpienie temu czlowiekowi.

Bo kto i w jakim celu uswieca i wielbi narzedzie zbrodni ( krzyz na ktorym zekomo byl ukrzyzowany Jezus) wieszajac go sobie na szyi , czy scianie.
To tak samo ja bysmy mieli wielbic gilotyne ( ktora zcinano kroli w trakcie rewolucji) modlic sie do niej i zbudowac dla niej obiekty sakralne.
Kto i w jakim celu wynosi na piedestal narzedzie zbrodni , ktorym usmiercono ukochana osobe?

Swietowanie wielkanocy , czyli  zakonczenie wielkiej nocy , ktora symbolizuje przesilenie wiosenne , konczace triumf zimy zwiazanej z krotkim dniem a dluga - wielka noca  na rzecz  powracajacej wiosny z dluzszym i jasniejszym , cieplejszym dniem budzacym przyrode do zycia.

Jest to swieto radosci i takim byc powinno w rodzinach ,czas spotkan powinien byc radosnym zauwazeniem kwiatow rozkwitajacych i ptakow powracajacych , wiekszej ilosci slonca , ktore  pobudza  do zycia nawet nas ludzi.

Cieszmy sie , symblem wiosny sa fiolki , przebisniegi , krokusy , przylaszczki ,kaczence , zawilce , i wszystkie zielone listki niesmialo wychylajace sie z paczkow.Oraz nasza radosc , ktora im towarzyszy.

Zasadnicza roznica nad swietowaniem powrotu wiosny  i urodzin , a domniemanym ukrzyzowaniem Jezusa polega na fakcie cyklicznosci zdarzenia  ; Wiosna budzi do zycia roslinnosc CO ROKU. Jezusa ukrzyzowano tylko raz.
Nie ma powodu swietowania corocznego tragicznych zdarzen.
Urodziny obchodzimy co roku  swietujac kolejny rok naszego zycia , ktory jest kolejna szansa na nasze szczescie. To sie dzieje  co roku a nie tylko raz  w dniu narodzin.


Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 06, 2010, 10:53:08 wysłane przez Kiara » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #7 : Kwiecień 06, 2010, 10:42:44 »

To po co roku cieszyć się z wiosny? - przecież i tak przyjdzie, jak co roku. Po co corocznie niektórzy świętują swoje urodziny? - przecież już się urodzili...

Myślę, że problem tkwi w zrozumieniu istoty Wielkanocy w KK. Najpierw wmawia się swoją wizję, a później z niej rozlicza KK. Tak samo jak wiele osób w rocznicę śmierci czy urodzin bliskiej osoby o niej myśli, o jej życiu, o wkładzie jej w nasze życie, tak samo KK podchodzi do Jezusa. Przypomina rokrocznie o rocznicy Jego męczeńskiej śmierci, poświęceniu i prawdziwej miłości - abyśmy mogli żyć, o naukach, o odkupieniu naszych grzechów, win, podłości. Otwarciu drogi dla nas.
Przypomina również o Jego Zmartwychwstaniu - tryumfie, zwycięstwie nad śmiercią, odkupieniu. Przypomina o wypełnieniu się przepowiedni proroków jeszcze ze Starego Testamentu. Daje nam radość i siłę, przemienia i odnawia życie.

Krzyż na którym umarł Jezus jest symbolem i jako taki jest przedstawiany. Świadczy o miłości i poświęceniu jakie dla nas poniósł Jezus. Gdyby nie to co zrobił i to, że zmartwychwstał, krzyż nadal pozostałby symbolem wstydu i poniżenia - czyli takim jaki był do śmierci Jezusa... I nikt w KK nie modli się do krzyża jako takiego, lecz do Jezusa który na nim umarł. Tak samo jak zdjecie bliskiej osoby - patrząc na nie, nie cieszysz się z kawałka papieru lecz z osoby która na nim widnieje. Jest to swoisty symbol bliskiej nam osoby, pomaga nam się skupić na myślach o niej, rozbudza te myśli i ciepłe uczucia - czy to naprawdę takie trudne do zrozumienia? Jak rozumiem teorie Kiary byłoby wygodne dla niektórych osób - lecz takie twierdzenia są po prostu kłamstwem i nie mają nic wspólnego z nauką KK.

I nic tego nie jest w stanie zmienić ani umniejszyć - nawet karkołomne interpretacje tych wydarzeń, powątpiewanie, wyśmiewanie.
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #8 : Kwiecień 06, 2010, 14:20:24 »

Nie zgadzam sie z Toba Artku, Kiara nic nie klamie, Kiara ma inny punkt widzenia i rozumienia tego co sie stalo.
Nie jest ona jedna na tym swiecie ze wlasnie tak to widzi, nie widze tu zadnego klamstwa, i tak nikt nie wie
na jakim krzyzu zostal Jezus ukrzyzowany, a katolicy nosza najczesciej cakiem normalny krzyz, ich zdaniem uswiecony przez smierc Jezusa. Ja tez uwazam ze nie nalezy uswiecac czegos co przynioslo meczenska smierc.
Dla mnie krzyz nie jest tez zadnym talizmanem szczescia, abym go miala nosic, jest to nazedzie oprawcy.
       Jesli chodzi o swieta Wielkanocne, to uwazam ze jest to tez swieto ktore sklania do przemyslen, sa to rekolekcje, jesli sa prowadzone przez madre osoby duchowne, to napewno poprzez rekolekcje skloni sie czlowiek do przemyslen o swoim zyciu, o wybaczeniu i poprawie. Uwazam ze jest to bardzo pozytywny punkt,
w przygotowaniach do swiat Zmartwychwstania Panskiego. Z Kiara nie bardzo sie zgadzam w punkcie ze nie powinno sie swietowac meczenskiej smierci Jezusa. Patrzac na nasze zycie codzienne, rodzimy sie ,pracujemy dorastamy starzejemy sie. Kiedy odchodzi ktos bliski nam , napewno najblizsi pamietaja o dniu smierci tej osoby.Czesto zamawiaja msze za dusze tej osoby, modla sie za nia, spotykaja sie tego dnia jesli jest to mozliwe. Ta osoba odeszla, ale jednak zyje w rodzinie dalej. Wspominas sie ja i dalej kocha.
       Swieto wiosny wprowadzili komunisci, pamietam kiedy bylam mala, babcia wspominala ze to swieto
jest najwazniejszym swietem w KK. Ludzie bardzo przestrzegali postu, licznie chodzili na rekolekcje.
Skaczace zajaczki przyszly pozniej, kiedy zaczeto walczyc z KK.
       Jesli sie myle, to prosze mnie poprawic. Cos tam mi w glowie pozostalo. A moze inni maja tez swoje wspomnienia.

« Ostatnia zmiana: Kwiecień 06, 2010, 14:21:06 wysłane przez Rafaela » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #9 : Kwiecień 06, 2010, 14:27:43 »

Rafaelo dziekuje za Twoje zdanie , ale zeby swietowac cudze ukrzyzowanie i zmartwychwstanie , trzeba potwierdzic fizyczne istnienie Jezusa Chrystusa.
A moim zdaniem.. Cytuje post zamieszczony przezemnie na Kod Peszerowy;

"Sadowa rozprawa w Sztrazburgu o fizyczne istnienie Jezusa.
Istnial czy nie istnial? Istnial ale okreslenie Jezus Chrystus  jest tworem pozniejszym zakrywajacym prawde o Czlowieku , ktorego nazywamy tym imieniem dla stworzenia dogmatu dotyczacego  Jego Boskiej osoby pozniej. Dlatego trudno jest zidetyfikowac  postac Jezusa Chrystuas gdyz osoba taka nie istniala , jest to nadawany osobie tytul.

Jezus nigdy nie mowil o sobie iz jest Bogiem.

Gdyby kk ujawnilo prawde upadl by mit boskosci Jezusa a co za tym idzie cala podstawa ideologiczna KK. Co zrobic bo i tak zle i tak nie dobrze.
Tak wiec milczy KK czekajac iz sprawa ulegnie przedawnieniu, czy ulegnie? Mysle ze nie.




http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,4758/q,Sprawa.N.1491006.o.nieistnieniu.Chrystusa"


"   
   


Sprawa N.14910/06: o nieistnieniu Chrystusa

Tłumaczenie: Marek Bończak

Doniesienie przeciw Kościołowi Katolickiemu jest badane przez Trybunał Praw Człowieka.

Strasburg — „Jezus Chrystus nie istniał, ale został wymyślony przez Kościół i jest czystym tworem fantazji, jak są nim postaci z bajek". Tak twierdzi Luigi Cascioli: badacz, były seminarzysta, autor książki - doniesienia „Bajka o Chrystusie — Niepodważalny dowód nieistnienia Jezusa". Według naukowca fakty przedstawione jako prawdziwe w Piśmie Świętym są w rzeczywistości fałszywe. Najbardziej zaś fałszywe są fakty dotyczące Jana z Gamalii, syna Judy Galileusza z Kasty Asmodejczyków, pochodzących z pokolenia Dawida.

Fakty. Don Enrico Righi, proboszcz — rektor byłej diecezji w Bagnoregio (Viterbo) napisał w gazecie, że Jezus narodził się z Maryi i Józefa i istniał fizycznie. Cascioli, na bazie tej wypowiedzi, 11 września 2002 roku złożył doniesienie przeciw Kościołowi Katolickiemu, w osobie księdza Righiego, oskarżając go o nadużywanie wiary ludu (Art. 661 Kodeksu Karnego). 27 stycznia 2006 roku Trybunał w Viterbo sprawę umorzył, mimo że ksiądz nie dostarczył żadnego wystarczającego dowodu na istnienie Chrystusa.

Od marca 2006 roku adwokaci prawa międzynarodowego Giovanni Di Stefano i Domenico Marinelli z Studio Legale Internazionale di Roma zajęli się sprawą Cascioliego, po tym jak zajmowali się wcześniej innymi bardzo ważnymi sprawami: Saddama Husseina, Kennedy’ego, Lady Diany, Georga W. Busha, Roberto Calviego, Banco Ambrosiano, Miloszevicza, Tariqa Aziza, Telekomu Serbia. 18 marca 2006 Cascioli zwraca się do Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu: sprawa N. 14910/06 o „nieistnieniu Chrystusa" jest w fazie rozpatrywania. „Mam wielkie zaufanie do Trybunału Praw Człowieka i do mojego adwokata Giovanni Di Stefano i wierzę, że proces zostanie wreszcie rozpoczęty we Włoszech" — komentuje Cascioli. Zawzięte milczenie Kościoła i Watykanu jest bezcelowe; jeśli posiada konkretne dowody na historyczne istnienie Chrystusa, to niech je przedstawi ludzkości. Kilka miliardów ludzi, którzy uwierzyli w doktrynę wskazaną przez Kościół oczekuje na odpowiedź. Jasną. Chrystus istniał czy nie? Jeśli Kościół zawzięcie milczy na temat istnienia Jezusa, oznacza to, że nie mając konkretnych dowodów, jest świadom, że Chrystus jest tworem fantazji, a zatem okłamuje ludzkość z całą świadomością tego, co czyni.

Co oznacza dla chrześcijaństwa wykazanie, że Chrystus nie istniał? Cascioli komentuje: „Byłby to koniec Kościoła. Oznacza to anulowanie fundamentalnych dogmatów, na których bazuje chrześcijaństwo i katolicyzm. Gdyby znikła postać Chrystusa, człowieka, który przyszedł na ziemię, by uwolnić ludzkość od grzechu pierworodnego, doktryna chrześcijańsko - katolicka uległaby natychmiastowemu unicestwieniu. Natychmiastowe konsekwencje: znikłby sakrament Eucharystii. Żaden ksiądz nie mógłby więcej powiedzieć: "Oto ciało Chrystusa", tzn. ciało nigdy nieistniejącej postaci. Poza tym, że stałoby się to stwierdzeniem śmiesznym i absurdalnym, stałoby się również oszustwem ściganym z mocy prawa, jak w przypadku gdyby ktoś wymyślił tożsamość jakiejś osoby i podawał ją jako prawdziwą. Kościół nie mógłby już nigdy odwoływać się do dogmatu transsubstancjacji, to znaczy przeistoczenia, w momencie konsekracji, wina i chleba w „krew" i „ciało Chrystusa", tzn. w ciało i krew postaci, która nigdy nie istniała". Chodzi zatem o doniesienie na Kościół Katolicki, co podkreśla Cascioli: „Kościół podtrzymuje oszustwo bazujące na fałszywych dokumentach, jak Biblia i Ewangelie".

Powieść „Kod Da Vinci" Dana Browna i „Ewangelia Judasza" ogłoszona z pompą w czasopiśmie National Geographic, sprawiające kłopoty Kościołowi, tzn. wzbudzające wątpliwości wiernych, są niczym znaczącym w porównaniu ze sprawą Cascioliego, która nabiera wymiarów globalnych. Badania Cascioliego dotyczące wykazania „nieistnienia Chrystusa" jednym ciosem niszczą doktrynę chrześcijańsko — katolicką. Aby tego uniknąć Kościół powinien przedstawić ludzkości historyczne dowody istnienia Chrystusa; dowody niepodważalne i konkretne, nie zaś ciągle te same argumenty teologii i katechizmu."
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 06, 2010, 14:49:45 wysłane przez Kiara » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #10 : Kwiecień 06, 2010, 14:44:32 »

Rafaelo, nie mowię Kiarze co ma czuć i jak patzrec na świat - co najwyżej w niektórych przypadkach wskazuję sprzecznośc jej własnych słów.
Uważam natomaist za conajmniej manipulację gdy Kiara swoje poglądy/osądy/zapatrywania usiuje wmówić jako oficjalne stanowisko KK/KRK, do tego zaczynając takowe wmuszone stanowisko krytykować.

Po tym co się dookoła dzieje widzę, że czasu coraz mniej i zbliża się ostateczna rozgrywka. Mobilizowane sa wszelki siły i pomysły - nawet te dosyć bzdurne.

"Kościół milczy w temacie istnienia Jezusa..." - nie wiem czy mam się śmiac czy płakać czytajac takie zarzuty...
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #11 : Kwiecień 06, 2010, 14:49:57 »

kk to jedno a jezus chrystus to co innego...gdyby nie istnial nikt by nie umieral w pierwszych wiekach chrzescijanstwa dla czegos wymyslonego, pozatym jezeli by nie istnial to cala podstaawe traci takze judaizm z wiara w oczekiwanego mesjasza, pisma prorockie itd...a np nad wyraz dokladnie sprawdzaja sie pewne proroctwa w odniesienieu do Chrystusa np ks .Daniela, gdzie wszystko jest bardzo dokladnie wyliczone, czy tez ks apokalipsy i odniesienia do czasow wspolczesnych..np ze wielka nierzadnica to wlasnie kk


jak to mozliwe ze imie Boga i mesjasza tetragramaton i akrostych ukladaja sie w takie fraktalne wzory, opisujace cala rzeczywistosc, ze akrostych z grckiego uklada sie w merkabe - do tego symbolika merkaby, to jest niemozliwe Uśmiech jezeli to jest przypadek:)

http://img62.imageshack.us/i/pieczec.jpg/

http://img243.imageshack.us/i/fraktalpiecyec.jpg/

http://img535.imageshack.us/i/nascagdjlg.jpg/

http://img535.imageshack.us/i/nazcaggf1.jpg/


http://picasaweb.google.pl/artforwarding/SwietaGometiaWPraktyce?feat=embedwebsite#5431383128330252562


http://4.bp.blogspot.com/_LD8MDyIyRQE/Snrr67M4lKI/AAAAAAAACS0/HLV7gVcWSb8/s320/ezekiel-vision-merkaba.jpg
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 06, 2010, 15:08:58 wysłane przez quetzalcoatl44 » Zapisane
wiki
Gość
« Odpowiedz #12 : Kwiecień 06, 2010, 15:24:18 »

Dla mnie te święta są właśnie radością z wiosny z tego, że całą rodziną znów spotkamy się przy stole, pójdziemy na spacer, podyskutujemy Uśmiech

Pozdrawiam Uśmiech

Zapisane
Elzbieta
Gość
« Odpowiedz #13 : Kwiecień 06, 2010, 17:57:46 »

Ja rowniez zgadzam sie z Kiara i Wiki - czas wiosny oraz spotkan rodzinnych.Kiara natomiast z Toba rowniez.Zreszta , kazdy z Nas ma prawo do wlasnego zdania czy sie to komu -kolwiek podoba czy tez nie.Milusiego dzionka - Ela
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #14 : Kwiecień 06, 2010, 19:32:37 »

No tak. Musze przyznac ze nie znam tych spraw ktore podaje Kiara, dlatego nie moge sie wypowiedziec. Ja ujelam sprawe zyciowo w sposob jak by to i inni zrobili. Wiem, ze w kosciele Prawoslawnym w pierwsza niedziele po Wielkanocy, wierzacy z ksiedzem prawoslawnym ida na cmentarz i modla sie nad grobami
swoich zmarlych. Czlowiek potrzebuje religie, rytualy , przynaleznosc, tez dzisiaj i z tego punktu zajelam swoje
stanowisko.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #15 : Kwiecień 06, 2010, 21:15:24 »

Czlowiek  kazdy moze stac sie Jezususem Chrystusem po osiagnieciu poziomu rozwoju duchowego , ktory osiagnol ten mezczyzna , ktorego my wspolczesni znamy pod tym imieniem.
Jest to okreslenie idetyfikujace osiagniecie duchowe, tak wiec doszukiwanie sie mezczyzny Jezusa Chrystusa jest tak samo adekfatne jak doszukiwanie sie jakiegos papieza.Pod okresleniem papiez kryje sie postac konkretnego czlowieka piastujacego  wladze , stojacego na czele religijnego zgrupowania.
Roznica polega na tym iz papierzy bylo wielu a range jezusa Chrystusa osiagnol tylko jeden czlowiek o konkretnym imieniu i nazwisku , pochodzacy z konkretnego rodu.

Zmartwychwstanie polega na osiagnieciu poziomu rozwoju duchowego , ktory pozwala widziec swiat energetyczny , normalnie nie widzialny dla wiekszosci ludzi.
Obejrzyjcie sobie po raz kolejny ten film Dziewiata przepowiednia, ci ludzie w kregu zwyczajnie zmartwychwstali  widzac swiat niewidzialny dla tych , ktorzy nadal sa martwi duchowo.
Po smierci ciala fizycznego nie ma juz zmartwychwstania a nastepuje  rozklad biologiczny naszych cial.
Najwiekszym oszustwem ktoremu poddawany jest czlowiek w KK to literalne odczytywanie przekazu symbolicznego.

Wszystkie stare ksiegi zapisane sa symboloka i wszystkie smbole powinno sie odkodowywac , a nie odczytywac  doslownie.

Mysle iz elita w KK jest tego swiadoma ( przynajmniej ta w Watykanie) , dlatego przez tyle lat ( w trakcie tego procesu milczy) , bo kazde tlumaczenie bedzie oddzialywalo na jej niekorzysc.

Czyli zmartwychwstanie to dwie symboliki;

1. Powracajaca do zycia uspiona  przyroda , powrot wiosny.

2. Wejscie czlowieka w wyzsza wibracje i normalne widzenie i odczowanie swiata duchowego niewidzialnego w stanie jego duchowego uspienia. Jest to calkowite przebudzenie swiadomosci , oraz jeszcze uspionych zmyslow, ktore zaczna normalnie dzialac , gdy czlowiek wyjdzie ze swiata duchowego podziemia i zimy duchowej.
Procest tego  duchowego przebudzenia nazywa sie zmartwychwstaniem.
Zapisane
bond
Gość
« Odpowiedz #16 : Kwiecień 06, 2010, 22:05:05 »

Kiaro, o jakim filmie piszesz? 'Niebiańska przepowiednia' czy 'Dziewiąta przepowiednia'?
Zapisane
Szmer
Gość
« Odpowiedz #17 : Kwiecień 06, 2010, 22:52:16 »

Hmm, Kiaro... najpierw piszesz o mężczyźnie znanym pod imieniem Jezus Chrystus, o jego zmartwychwstaniu, o tym że każdy teoretycznie też tak może... później piszesz o symbolice występującej w piśmie świętym. Pamiętajmy że człowiek o imieniu Jezus i jego życie może być jedynie symbolem czegoś zupełnie innego przedstawionego w taki a nie inny sposób tylko po to aby można było przyswoić sobie pewną zasadę/teorię. Przecież równie dobrze, jest to teoria (której ja się trzymam) mógł nie istnieć nigdy żaden człowiek o imieniu Jezus, nie było żadnego człowieka, który dokonywał cudów, nie było żadnego człowieka, który po 3 dniach powrócił do świata żywych...

Cytuj
Czyli zmartwychwstanie to dwie symboliki;

1. Powracajaca do zycia uspiona  przyroda , powrot wiosny.

2. Wejscie czlowieka w wyzsza wibracje i normalne widzenie i odczowanie swiata duchowego niewidzialnego w stanie jego duchowego uspienia. Jest to calkowite przebudzenie swiadomosci , oraz jeszcze uspionych zmyslow, ktore zaczna normalnie dzialac , gdy czlowiek wyjdzie ze swiata duchowego podziemia i zimy duchowej.
Procest tego  duchowego przebudzenia nazywa sie zmartwychwstaniem.

Poproszę o podstawy, fakty do takich teorii. Moje teorie, których na chwilę obecną nie przytoczę, ze względu na brak 100% pewności są kompletnie, ale to kompletnie inne.

Kiaro, to już nie pierwszy raz kiedy czytam twoje różne tezy i teorie... mam wrażenie że zaczynasz powoli nauczać, jednakże zapominasz że są ludzie, tacy na przykład jak ja, którzy są bardzo ostrożni i aby zaakceptować bądź odrzucić jakąś teorię potrzebują do tego bardzo wyczerpujących badań a co za tym idzie, pełnych i rzeczowych dowodów.

Brzydko mówiąc, bujamy się z tymi tematami, symbolami, zapisanie, teoriami i innymi historiami od bardzo dawna... nikt niczego konkretnego do dzisiaj nie ustalił więc tym bardziej nie przyjmę teorii, która nie opiera się na żadnych konkretnych dowodach. Moja teoria symboliki zmartwychwstania jest zupełnie inna niż twoja i jest dla mnie znacznie rozsądniejsza bo ja tam jakieś swoje dowody mam... może nie pełne, może nie dające mi 100% pewności ale jakieś mam.

Cytuj
Powracajaca do zycia uspiona  przyroda , powrot wiosny.

Powiedz to katolikom na biegunie północnym... czy twoja teoria zakłada że kult Jezusa to jedynie zjawiska lokalne? 
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #18 : Kwiecień 06, 2010, 23:03:39 »

Kiaro, o jakim filmie piszesz? 'Niebiańska przepowiednia' czy 'Dziewiąta przepowiednia'?

Tak bond masz racje pomylilam tytul przepraszam.

Kiara Uśmiech Uśmiech


ps Szmer alez ja nie mam nic przeciw Twoim teoria , propaguje je. Tak kult Jezusa ( w formie zmartwychwstania propagowanego przez KK) to jak najbardziej zjawisko lokalne , ktore ogniem i mieczem dawniej  podporzadkowywalo sobie wyznawcow.Obecnie tez stosuje sie straszenie pieklem i roznymi karami.

Nawet na biegunie polnocnym wystepuje polarne lato , jest to inny czas niz zima.Tamci ludzie to odrozniaja , chociaz rozni sie to od por roku w innych  regionach ziemi.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 07, 2010, 00:17:53 wysłane przez Kiara » Zapisane
Kahuna
Gość
« Odpowiedz #19 : Kwiecień 06, 2010, 23:25:00 »

Cytuj
2. Wejscie czlowieka w wyzsza wibracje i normalne widzenie i odczowanie swiata duchowego niewidzialnego w stanie jego duchowego uspienia. Jest to calkowite przebudzenie swiadomosci , oraz jeszcze uspionych zmyslow, ktore zaczna normalnie dzialac , gdy czlowiek wyjdzie ze swiata duchowego podziemia i zimy duchowej.
Procest tego  duchowego przebudzenia nazywa sie zmartwychwstaniem.

Ladne bzdury i niech wierza w to mysliciele,Kiara i inii,ktorzy dali sie tym wizjom
omamic,podobnie,jak niektorzy na tym forum dali sie omamic wizjom i przepowiedniom
p.Lucyny Lobos.Zarzucajac mi saczenie jadu,Kiara robi to we wszystkich postach
tyczacych KRK/KK.Kiaro,dowodem na istnienie Chrystusa sa Jego slowa spisane przez
Jego uczniow i zawarte w ewangeliach.Nie potrzeba nam innych dowodow.Jesli juz masz
jakiekolwiek kompleksy co do tego ,ze Jezus byl mezczyzna a nie kobieta,to pamietaj,
ze krolowa Polski jest sw. Maria,a nie Jej syn,Jezus.A jesli i to nie wystarczy,to juz
tylko podroz na Venus.Wiooo..
Pozdrawiam.
Zapisane
Szmer
Gość
« Odpowiedz #20 : Kwiecień 06, 2010, 23:39:38 »

Po prostu nie zakładajmy tak łatwo czegokolwiek... ja osobiście, pomimo iż mam swoją teorię dotyczącą religii chrześcijańskiej nie wykluczam błędu. Być może jednak się mylę więc nie nauczam swojej teorii... być może kiedyś będę miał pewność, być może wtedy będę nauczał.

Tak, również uważam że kult Jezusa, chrześcijaństwo to prawdopodobnie jedynie (bądź aż!) kult natury nas otaczającej, przedstawionej symbolicznie.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #21 : Kwiecień 07, 2010, 07:47:41 »

Ja sądzę, że tu nie chodzi o zakładanie czegokolwiek. Ktoś podjął decyzję  typu  " Nie potrzeba nam innych dowodow " i nie ma sensu o tym dalej się rozwodzić, gdyż nikt tu nikogo do niczego nie przekona, a poza tym temat jest o czym innym. W każdym razie nie jest o istnieniu/bądź nie Jezusa.
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #22 : Kwiecień 07, 2010, 12:04:59 »

bardzo dobrze ze kosciol nawiazal do "poganskich" tradycji wiazac "boze narodzenie" i wielkanoc z Chrystusem - tylko, hm zrobil to tylko w taki sposob ze wszystko pomieszal i pierwotne znaczenie tych cykli zostalo zatarte i oderwane od rzeczywistosci tz ludzie przestali czuc wiez z Ziemia - stad rozwoj technologii i brak szacunku dla natury, teraz gdy wszystko jest zatrute ludzie chca powrotu do natury, ruchy ekologiczne i zwiazaek z Ziemia kosciol uwaza za nie potrzebne bo czlowiek ma "panowac na natura" a pozatym ma go interesowac przedewszyskim duch i wogole kosciol czeka na koniec swiata i "jego krolestwo nie jest z tego swiata" i wszystko co nie jest nauka kosciola inne religie, wierzenia itd jest szatanskie...a jednoczesnie rzymski kosciol sprawowal i nadal sprawuje doczesna wladze swiecka... Zły jakie sa tego efekty widac, ogolnie to szatanskie pomieszanie z poplataniem... Zły

Jezus Chrystus - urodzil sie miedzy wrzesniem a pazdziernikiem wtedy wg tradycji zydowskiej mial narodzic sie mesjasz i sie narodzil Uśmiech
tradycja koscielna rowniez od tego chciala sie odciac
tu mozna na ten temat przeczytac, a takze jeszcze gdzies Uśmiech

http://www.dekalog.pl/eliasz/goscie/palla/herod1.htm

natomiast wielkanoc to pascha - tez zydowskie swieto, oznaczajace przejscie Pana - odnosnie wyprowadzenia zydow z niewoli egipskiej, i zachowanie przed zaglada, wiazalo to sie z barankiem itd, stad Jezus tez stal sie takim barankiem ktory zachowal od zaglady, wiazalo to sie z tym ze czlowiek powinien sie zmienic przedewszystkim wewnetrznie aby uniknac zaglady i ze to co sami posialismy sami zbierzemy no i ze przeznaczeniem czlowieka jest jednosc z Bogeim, czy tez odkrywania w sobie boskiego pierwiastka a odbywa sie to przez milosc..Uśmiech


ps. tradycja Zydowska ukrzyzowala Jezusa za to ze utozsamial sie z Bogiem tz on utozsamial sie z synem Bozym, ale teraz kazdy zaczyna dochodzic do tego ze jest to mozliwe:) pozatym takie imiona Zydowskie jak Pan z znami, czy zbawienie jest u Jah, wskazuja na cos takiego, np w hinduizmie tez czasami pojawia sie inkarnacja Boga - Krysna, ogolnie wszystko jes jednym:)
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #23 : Kwiecień 23, 2011, 13:19:11 »

wiec jak myslicie skoro pascha powinna wypadac w pierwsza wiosenna pelnie ksiezyca, mysle ze 14 nissan tu nie ma nic do rzeczy i now ksiezyca, w tym momencie wazniejsza jest data rownonocy...tak mysle
to wielkanoc kiedy sie powinno obchodzic?, nastepnego dnia...

znaczace ze w tym roku pelnia ksiezyca - bardzo duza pelnia (ksiezyc byl najblizej ziemi od ilus tam lat) wypadla 19 marca w sobote wg obliczen rownonoc wlasnie w tych czasach jest teraz 19 marca wazne sa oberwacje..wiec nowy rok, pascha zaczal sie w sobote pelnia, potem niedziela i poniedzialek, to by sie zgadzalo z biblijnym przekazem...i w ten sposob liczyc czas i tydzien...

mysle ze to byl wazny przekaz od Boga dla nas z ta pelnia...oczywiscie w tym czasie wywolali wojne zeby ludziom pomieszac w glowach..
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #24 : Kwiecień 23, 2011, 15:43:30 »

Te święta to symboliczne wyrażenie wzrostu świadomości. Jezus jako pierwszy pokonał śmierć. To będzie możliwe wkrótce dla każdego. Niekoniecznie poprzez śmierć w męczarniach. Męczarnie były "odkupieniem" , czyli, że ten sposób przemiany świadomości został już zrealizowany, ta możliwość została wyczerpana.
Kiedy nastąpi podniesienie  /przemiana  świadomości dla ludzkości oraz w jaki sposób ?
Zapisane
Strony: [1] 2 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.063 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

rpg-ug gangsa gry bizancjum loki