Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Marzec 19, 2024, 06:15:44


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Słowiańscy Bogowie  (Przeczytany 25838 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« : Kwiecień 21, 2010, 01:18:35 »

Pewnie kazdy z was zna choć pobieżnie bogów egipskich,greckich,czy rzymskich,ale czy wszyscy znamy bogów słowiańskich ?
Przyznam że tym tematem zainteresowałam się niedawno. W podstawówce jak pewnie kazdy z was przeczytałam "Starą Baśń" ,jednak wtedy  nauczyciele nie przykładali wiekszej uwagi do tego ,aby zapozac nas z bostwami słowian.Nie wiem czym to było spowodowane ,moze  wstydem że w katolickim kraju nie wypada uczyć takich rzeczy. Uczono nas natomiast o wierzeniach i religiach greckich  ,rzymskich,czy skandynawskich,a przecież słowianie posiadają naprawdę sporą listę bóstw .
Postaram się przedstawić niektórych z nich i bardzo proszę jesli ktoś będzie miał interesujący materiał na ten temat niech podzieli się z nami.

Oto jeden z najważniejszych  bogów słowian:
Perun

Bóg burzy i gromu, atmosferyczne bóstwo odpowiadające indoeuropejskiemu Gromowładcy. Perun opiekował się warstwą rycerską i pilnował przestrzegania przysiąg. Zgodnie z rekonstrukcjami przeciwstawiany był mu Weles jak władca chtoniczny. Ich współdziałanie miało stworzyć świat, w micie południowosłowiańskim Perun (Bóg) zstąpił na pierwotne wody, gdzie spotkał Welesa (Diabła) i wysłał go na dno wód po garść mułu. Po powstaniu ziemi i człowieka Perun stoczył walkę z Welesem, w której dosiadł konia lub rydwanu, posługując się swą bronią -piorunami i ciskanymi głazami -dla uwolnienia wód, czy też porwanej żony, i pobudzenia kosmicznej płodności. W folklorze utożsamiano go z św. Eliaszem walczącym piorunami z diabłami.
Najbardziej prawdopodobną etymologią imienia bóstwa jest temat "*per-" i końcówka "-un". Prasłowiański rdzeń "*per-" jest źródłosłowem wyrazów "prać" w polskim znaczeniu "bić", "uderzać". Chociaż z racji pełnionej funkcji Perun jednoznacznie kojarzony jest z piorunem, pochodzenie tego słowa (znanego w tym brzmieniu tylko w języku polskim) jest wynikiem jego laicyzacji tzn. imię bóstwa stało się określeniem zjawiska atmosferycznego, jeszcze niedawno okrzyk "do pioruna!" odczuwany był jako przekleństwo.
Druga etymologia opiera się na ogólnoindoeuropejskim rdzeniu "querk-" dającym początek słowom takim jak: "dąb", "las", "kamień" (czyli określeniom o znaczeniu mitologicznym). Słowiański i bałtyjski temat "perk-" jest wynikiem przesunięcia dźwiękowego lub zmianą głoski wynikającą z mitologicznego tabu zabraniającego wymawiania imienia boga w jego właściwej formie. W mitologii bałtyjskiej znane jest bóstwo Perkun o kompetencjach Peruna. Poparciem dla etymologii drugiej wydaje się być fakt, że kult drzew, w szczególności dębów, był bardzo popularny w całej Europie w czasach przedchrześcijańskich i późniejszych. Czczone drzewa były bezwzględnie chronione przed ścięciem, przy nich odbywały się obrzędy kultowe; wiele drzew trafionych piorunem zyskiwało miano "drzew piorunowych" zwiększając stopień swojej sakralizacji.
Niezwykłość zjawiska atmosferycznego jakim jest burza, budziła w umysłach wielkość boga, który był z nią kojarzony. Średniowieczne teksty przytaczają opisy mówiące o tym, że świętością było otaczane miejsce, w które uderzył piorun. Sądzono też, że człowiek rażony piorunem został doceniony przez boga; a spożycie popiołu z miejsca uderzenia pioruna dawało długowieczność. W polskim folklorze do niedawna istniał zwyczaj uderzania się małym kamykiem w głowę podczas pierwszej wiosennej burzy.
Wiele informacji dotyczących Peruna pochodzi z latopisów ruskich. Najstarszy z nich (zredagowany w X w.) opisuje jak książę kijowski Włodzimierz (980-1015) wystawił przed swą siedzibą posągi. "I wystawił posągi poza grodem: Peruna, o złotym wąsie i srebrnej głowie; Chorsa, Dadźboga, Strzyboga, Siemargła, Mokosz". Ten sam latopis w innym miejscu ukazuje moment przyjęcia przez Włodzimierza chrześcijaństwa w 988 r. i likwidacji tych posągów: "Kazał powywracać bałwany", Perun miał być wleczony do rzeki i wrzucony do niej, aby odpłynął.
Wiele kolejnych dowodów czci Peruna przynoszą określenia toponomastyczne (miejscowości, gór, lasów) z całej Słowiańszczyzny oraz północno-wschodnich terenów Niemiec.
Także na polu archeologicznym można odnaleźć ślady Peruna. Najsłynniejsza, odkryta przez archeologów, świątynią Peruna znajduje się w Nowogrodzie Wielkim. Miejsce kultu otoczone było kręgiem o średnicy ok. 33 m. Wewnątrz kręgu znaleziono fragmenty kamiennego cokołu i posągu, który był na nim osadzony.
Bóstwo piorunowe pojawia się w podaniach ludowych. Szczególnie częsty jest motyw walki Peruna i smoka lub żmija (istot demonicznych próbujących zakłócić ład świata). Opowieści zebrane z różnych miejsc Słowiańszczyzny różnią się od siebie, ale ogólne motywy i charakter pozostaje ten sam. Podania zawierają w sobie wiele symboliki mitologicznej np.: drzewo, nad którym znajdują się bogowie; korzenie drzewa, w których chroni się przeciwnik; konary drzewa skierowane w cztery strony świata; siedzą na nich zazwyczaj trzy ptaki. Mit z motywem walki sprowadza się do tezy, że bóg piorunów może zniszczyć smoka wszędzie lecz nie wtedy, gdy ten ukryje się pod wodą.
Warto zwrócić uwagę na atrybut Peruna, jest nim młot - wyraz wywodzący się z ogólnoindoeuropejskiego praleksykonu oznaczającego "broń". Część badaczy sugeruje, że młot jako atrybut boga piorunów wskazuje także na jego wojenny charakter, i przyjmuje ten fakt jako przejęcie wikińskich elementów mitologicznych (Thor - bóg wojny i piorunów, wyposażony w młot Mjölnir) w czasach, gdy Wikingowie oddziaływali gospodarczo i politycznie na północne tereny Rusi (X w.). Twierdzenie to ma raczej kruchą podstawę i należy przyjmować, że Perun przybrał cechy wojenne w czasach tworzenia się wczesnofeudalnego państwa ruskiego z silną pozycją wojów. Podobnie w XI w. na Połabiu - jedynym ówcześnie pogańskim skrawku Słowiańszczyzny Perun nabył cech militarnych. Objawia się on tam pod różnymi postaciami, oto one:

- Świętowit - czczony w Arkonie, o którym dowiadujemy się z relacji Sakso-Gramatyka. Poświadczony jest on także w rzemiośle artystycznym jako bóstwo czterotwarzowe. Imię pochodzi ze złożenia słów "svęt-" oznaczającego rozdawanie mocy magicznej oraz "*vit -" "pan".
- Jarowit - czczony we Włodogoszczy ("jar-" - "siła"), znany także pod nazwą Jaryło.
- Rujewit - informacji na temat tego bóstwa dostarczają duńskie teksty źródłowe. Czczony był w Gardźcu, jego posąg zniszczony został przez biskupa z Roskilde w 1168 r. podczas najazdu duńskiego. Przyjmuje się, że Rujewit znaczy tyle co Pan Rugii.

Plemiona połabskie znajdując się w obliczu śmiertelnego niebezpieczeństwa zalewem chrześcijaństwa zmieniały swoje podejście do czczonych bóstw przypisując im wiele cech wojennych i dostosowując je do aktualnych potrzeb. W obrzędach magicznych im przypisywano powodzenie wypraw militarnych.
Folklor południowosłowiański wspomina o żeńskim imieniu PERPERUNA. Pojawia się tu nierzadki w mitologiach indoeuropejskich zabieg podwajania brzmienia tematu imienia. Perperuna kojarzona jest jednoznacznie z opadami, jej kult silny był w czasie suszy. Słowiańszczyzna zachodnia ani wschodnia nie zna tego imienia. Nie jest jasne czy Perperunę należy traktować jako towarzyszkę Peruna; chociaż za związkiem tych bóstw przemawia fakt, że w sensie mitologicznym pioruny, niebo i opady tworzą harmonijną całość uzupełniając się.


Białobóg -
bóg dobra Słowian południowych i połabskich.
Pogwizd-bóg wiatru.
Radogost- bóg ognia, płodów rolnych i gościnności.
Swarożyc- bóg słońca, ognia ofiarnego i domowego. Jest synem Swaroga, utożsamiany ze Słońcem, Dadźbogiem,
Swaróg, Swarog- bóg nieba i ognia niebiańskiego -Słońca, oraz ognia ziemskiego, główny bóg rządzący przyrodą


zródło;  http://free.of.pl/m/mysticearth/mitologia/sl/bogowie.html

======================================================

Rod

 Bóstwo ludzkiego losu, opiekun ogniska domowego. Pochodzenie imienia Rod, zdaniem Emila Benveniste'a, należy wywodzić ze słowiańskiego czasownika "roditi", który dzisiaj dał początek wyrazom "rodzić", "ród", "plemię".
Według zapisów ruskich Rod wymieniany jest zazwyczaj razem z Rodzanicami (istotami żeńskimi, najczęściej trzema). W kompetencji Roda leżało rozstrzyganie losu dziecka w pierwszą noc po urodzeniu. Teksty źródłowe wspominają o tradycji zostawiania Rodzanicom na noc: chleba i mleka.
Obecny folklor słowiański nie zna imienia Roda ani Rodzanic (poza Bałkanami, gdzie pojawiają się Rozenice). U Czechów znana jest Sudička, w Słowenii - Sojenica (etymologia obydwu imion wiąże się ze słowem "soditi" - "sądzić"), w ludowych przyśpiewkach bułgarskich mowa jest o trzech Narečnicach. Wszystkie przytoczone tu istoty są duchami (demonami) czuwającymi nad losem człowieka, opiekującymi się dobytkiem, domem.
Prawdopodobnie Dola (o której wspominają ruskie latopisy) jest wcieleniem Roda. Zabiegano o jej życzliwość, miało to w efekcie przynieść szczęśliwe życie, urodzaj, jej opiekę nad dziećmi i domem.
Pozostaje jeszcze aspekt, który pojawia się w staroruskim tekście "Słowo św. Grzegorza o bałwochwalstwie", a kwestionowany jest przez wielu badaczy. Opisany jest w nim proces wskazujący, że Słowianie najpierw czcili bereginie i upiory, potem Roda i Rodzanice, następnie Peruna, aby w następnym okresie przyjąć chrześcijaństwo.
Rod jako bóstwo domowe mógłby zająć miejsce w funkcji trzeciej układu dumézilowskiego.

Rujewit bóg o siedmiu twarzach, posiadał cechy wojskowe

Siem   bóstwo opiekuńcze życia rodzinnego.

Siemargł

Opiekun roślin i mitycznego drzewa życia. Funkcja, którą pełnił Siemargł nie jest dzisiaj jasna. Wśród wielu hipotez najbardziej przejrzystą wydaje się być hipoteza kojarząca Siemargła z irańskim Simorgiem. Znany w kulturze irańskiej Simorg był opiekunem roślin, przedstawiany jako półpies-półptak przejęty został przez Słowian prawdopodobnie na początku naszej ery. Na Rusi, w średniowieczu, skrzydlaty pies cieszył się dużym powodzeniem w rzemiośle artystycznym, a do folkloru wszedł jako Paskudź. Często przedstawiany jako stróż mitycznego drzewa życia.
Inna hipoteza mówi, za "Słowem Christolubca", że istniały dwa bóstwa Siem i Rgieł. Etymologię pierwszego imienia należy (wg Brüknera) upatrywać w słowie "Coś??" - "rodzina", drugiego w słowie "reż" - "żyto". Przyporządkowano im opiekę nad gospodarstwem, zbożem, bydłem, ludźmi.
Chociaż Siemargł zaliczony został do szeregu bóstw włodzimierzowych, istnieje wątpliwość czy zaliczyć go do rzędu bóstw niezależnych, czy upatrywać w nim demona. Fakt przedstawiania go w charakterze zoomorficznym skłania raczej do drugiej możliwości.
Zdaniem Borysa Rybakowa Siemargłowi należy przypisać funkcję opiekuńczą nad roślinami i mitologicznym drzewem życia, którego był jednocześnie najwyższym strażnikiem. Istnienie takiego drzewa w wyobrażeniach mitycznych jest wśród Słowian potwierdzone strzępami wiadomości (brak na jego temat konkretnych informacji). Zasięg drzewa życia jest ogólnoindoeuropejski (np.: Ygdrasill w mitologii skandynawskiej).
http://free.of.pl/m/mysticearth/mitologia/sl/bogowie.html


Scaliłem posty
Darek
« Ostatnia zmiana: Maj 09, 2010, 09:35:48 wysłane przez chanell » Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
Betti
Gość
« Odpowiedz #1 : Kwiecień 23, 2010, 13:00:52 »

Bogowie Słowian – część 1 – według Mitologii Słowiańskiej, Starosłowiańskiej Świątyni Światła Świata i Wiary Przyrody

Bogowie Sławian zwanych Słowianami
- ich pochodzenie i atrybuty

Spis Bogów rozpoczniemy od samej góry Kręgu Kręgów, czyli Kręgu Najwyższego, w którym zawiera się Jedń – Bóg Bogów. Stopniowo będziemy schodzić niżej i opisywać bogów niższych kręgów. Ponieważ za najważniejszą rzecz dla zachowania języka uważamy pamięć znaczeń i rodowód słów skupimy się w niniejszym spisie na rozległym potraktowaniu tej właśnie sprawy.

Znajdziecie w naszym Poczcie przede wszystkim dogłębne omówienie wszystkich boskich imion i wywodzących się od nich słów, znaków oraz znaczeń w naszym słowiańskich wszechjęzyku. Skończymy niniejszy Poczet na Dziewiątym Kręgu – ostatnim szczeblu Welan, czyli wymienieniu i opisaniu mian i imion Zduszów w ich zdusznych rodach. Ci najniżsi boskiego pochodzenia mieszkańcy Weli zadomowieni są w Nawiach, a czasami pokazują się także na Ziemi.

Niniejsze opisanie nie poświęci osobnej uwagi Inogom, Skrzystej Zwierzynie, ani Skrzystym Zróstom (Rostom). Ma ono bowiem objąć pełnym i skończonym opisem Panów i Panie Weli, czyli bogów. Dla Stworzy i Zduszy czynimy wyjątek, ponieważ boginki i bogunowie współtworzą boskie rodziny, a zdusze są też bezpośrednimi pomocnikami Bogów Ciemnych.

Każdemu z bogów poświęcimy kilka specjalnych słów w krótkim opisie po to by przybliżyć jego osobę z przyrodzenia (charakteru) i działania. Pokażemy istniejące wizerunki tych bogów, których obrazy o tajemnej wadze posiadamy. Przedstawimy też znaki pradawnego zapisu w piśmie Słowian zwanym welesowicą i głagolicą, które nie są co prawda zapisem najtajemniejszym, ale stanowią rezy wywodzące się w pisma węzełkowego – wici-tajemnicy – noszące w sobie tajemne znaczenia.

Całość uzupełnia „Słowo o pochodzeniu bogów i najważniejszych podziałach”, gdzie w zwartym szyku umieszczono wiedzę o boskich związkach i ich owocach, powiązaniach w ważne gromady i rody. Poczet podano w Układzie Twornicy-Czweru Swąta – czyli zstępującym układzie podporządkowania rządom Tweru, poszczególnych Trzemów, Tumów i wreszcie Tynów.

Dołączyliśmy również spis prawdopodobnych mian istyjskich odpowiedników bogów Sławian, choć dokładne odtworzenie i opisanie Pocztu Bogów Istów zostawiamy pisarzom współczesnych ich potomków – Bałtów.

Zapraszamy zatem do Pocztu Panów i Panien Welańskich, czyli Władców Weli.
Swąt
Bóg Bogów, Ojciec Ojców, Pan Panów
Twer Swąta (Twornica-Trzwer Świata, Czotwor-Czwer, Śtwer-Śtyr Świata)

Bóg Bogów jest Jednią – stworzycielem i panem Waszego Świata. Wylągł się w Pierwni, a razem z nim zrodziła się Nica. Niektórzy mówią, że to on jest Pierwnią, a więc Kłódzią (Pierwą Plenią) – Gniazdem Świata i Pierw Jajem.

Swąt tworzy samoistnie Najwyższy Krąg w Wewnętrznym Kręgu, krąg ten obejmuje wsze inne kręgi, które układają się zstępująco pod Kręgiem Kręgów. Bóg ów zamieszkuje na Weli sam szczyt Góry Gór, gdzie przebywa w Zamyku Kłodź otoczonym murami Tweru strzeżonego przez Świętych Gałęzów, zwiłty w samym jądrze – Warze Weli.
Postacie-wcielenia (równe miana):

Światłowiłt, Światowit, Światowid, Światuwiłt, Świętowit.

Inne nazwania jego osoby (przydomki)

(Wszech) Świat, (Wszech) Światło, Światło Świata,

Światłoświat, Światłoświt, Świat Widny, Światowied, Świat Widzialny, Światowiłt, Światuwit, Światpowit, Światpowiłt, Drzewo Wszego Bytu, Korzeń Wszego Stworzenia, Wszechżywot, Wszechistnienie, Żywioł Żywiołów, Moc Mocy, Dziej Wszech Dzieł, Kir Kirów, Dziad Dziadów, Plenny Pień, Pienna Pleń, Kłoda-Płoda, Praojciec Wszechbytu, Pramać Wszech Bytów Pierwszych i Wtórych, Czterogłów, Poczwór, Prawda Prawd, Wied Wiedów

Zajmowany krąg: Krąg Kręgów – Najwyższy Krąg Trójkręgu

funkcja (zakres działania): wszechobejmujący świat

ród: Świętonicze

główność: czterogłowy

pochodzenie: samozalęg w Pierwnicy, samouwiłcie

przynależność: Twer Swąta

główny przybytek (miejsce przebywania):

sam szczyt Góry Gór na Weli – Wierch, gdzie

przebywa w Zamyku Kłodź otoczonym murami Tweru strzeżonego przez Świętych Gałęzów, zawiłty w samym jądrze – Warze Weli

narzędzia czarowne – oznaki władzy:

Miecz Wszechpraw, Jajo Wszechrodu, Buława

Wszechrządu i Róg Wszechsporu oraz Wień-Jedń (Wszechzwieńczenie), którego obrazem jest Czapa – Wogół (Okół-Jajo-Koliba-Trzop).

Pomocnicy (Stworze – bogunowie i inni): Gałęzowie, Pierwbogowie

Członkowie rodu Świętoniczy:

Swąt, jak też Pierwbogowie (Ubogowie – Znicze oraz Swątlnica-Wedrik-Starzęśla, Strąprza-Wspóra, Nica, Głąb-Powłoka)

Członkowie rodziny:

Zgałęzowie-Zgęzłowie (Galęzowie – Świćgałęza i Świętogłaza oraz Wierżba-Świerszba, Świetlik, Ślaz, Świchrz – Wierzchowiec, Wostrogot, Wierch, Swergła-Śrewskała-Odnogłaza, Swatyr-Ałatyr),

Atrybuty

żywe: Drzewo Drzew – Wierżba, Zioło Ziół – Świetlik, Roślina Roślin – Ślaz, Zwierzę

Zwierząt – Wierzchowiec Świchrz, Ptak Ptaków – Orzeł Wostrogot, Owad Owadów – Wedrik – Bedrik

kamień: Góra Gór Wierch, Głaz Głazów (Skała Skał) Swergła-Śrewskała – Odnogłaza, Kamień Kamieni Swatyr-Ałatyr

minerał: Metal Metali – Skuła (Skuja),

rzecz: Wsze Rzeczy Pierwsze i Wsze Rzeczy w Ogóle – bowiem należy do niego

Ogół-Okół-Koliba, Wsze Pory, Kiry i Wsze Działy, Cały Rok-God – czyli Wszy Kirowie-Godowie, Żywioły i Moce

pora: rok

maści (barwy): wszystkie maści, czyli Barwa Barw

czerty i rezy (liczby): wszystkie czerty czyli Czerta Czert równa Nieskończoności

(szczególnie czerta Cool,

taje (guzły) i gramoty (zapisy, sjenowity, wici): wszystkie taje a więc Taja Taj i szczególnie taja Ś oraz gramota ś.

wieńce i ofiary: należne mu są Wieńce ze Wszystkich Ziół, Roślin i Liści Drzew, a szczególnie z Dębu

Niwa (symbol): Niwy i Nawie – Wela, Niebo i Ziemia (dwa złączone koła, dwa

odwrócone S, Czterożyw – Czworolistna Koniczyna – 4 odwrócone S, dwie Cool

Obrzędowy wypiek: święty kołacz miodownik (świętokołacz-świętokół)




http://bialczynski.wordpress.com/slowianie-w-dziejach-mitologia-slowian-i-wiara-przyrody/ksiegi-apokryficzne/poczet-bogow-slowian/bogowie-slowian-wedlug-mitologii-slowianskiej-staroslowianskiej-swiatyni-swiatla-swiata-i-wiary-przyrody-czesc-1/
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 23, 2010, 13:01:59 wysłane przez Betti » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #2 : Kwiecień 23, 2010, 18:23:14 »

Ciekawostka z nazwa ROD , ktora zdarzeniowo przejawia sie na calej ziemi.

Historia jest zblizona do greckiego  mitu o trzech Mojrach ( siostrach zarzadzajacych sprawiedliwoscia i prawoscia  na ziemi.
Ale rowniez Lilith posiada podobne cechy dotyczace wladzy nad zyciem niemowlat.
Dodac trzeba ze rod odpowiada kolorowi czerwonemu , jest bardzo waznym pierwiastkiem o cechach aspektu zenskiego  ( iryd meskiego) , reprezetuje rod zenski jako wzorzec - kod tego rodu, czyli czakre czerwona zycia.
Czakra zycia natomiast ma decydujacy wplyw na wszystkie pozostale czakry , od niej zaleza wibracyjne ustawienia i moc energetyczna w pozostalych czakrach. Niesie ona pierwotny kod zycia.

Ciekawe bo pomimo roznych kultur , odmiennego nazewnictwa glowne elemety oraz cel jest ten sam w przekazach wiedzy z bardzo odleglego czasu.

Gdy napromieniowane energiom slonca pierwiastki rod ( zenski ) i iryd ( meski) zblizaja sie do siebie i iryd zaczynaagresywnie oddzialywac na rod powstaje najbardziej niszczacy wybuch ze skutkami wielowiekowymi wysysajacy energie zycia z danego miejsca.
W ten sposob kiedys walczyli ze soba "Bogowie" , tworzac bron orgonowa - plazmatyczna. Skutki widoczne sa na pustyniach.
Zapisane
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #3 : Kwiecień 24, 2010, 23:52:45 »

Weles, Wołos
 Związany ze sferą chtoniczną bóg słowiański ( znany w folklorze kaszubskim ), opiekujący się płodnością pól i zmarłymi. Bóg wiedzy magicznej, przysięgii, zaświatów i podziemia. Na Rusi jest jednym z 3 wielkich bogów, prawdopodobnie przeciwnikiem Peruna, u zachodnich Słowian -synonimem Diabła. Przyjmował postać czarnego, kudłatego kozła i wszelkiego dzikiego zwierzęcia. Bywał także starcem z długą, siwą lub żółtawą brodą, którą potem na Rusi przejął św. Mikołaj: ostatni pęk kłosów pozostały na zżętym polu nazywano brodą Welesa lub Mikuły. Weles jest prawdopodobnie władcą zaświatów (Nawi), opiekunem dusz zmarłych i bogiem śmierci. Mieszka w bagnie w samym sercu Nawi, gdzie zasiada na złotym tronie u korzeni drzewa kosmicznego. Jest też strażnikiem skarbów, zwłaszcza pokładów złota, przeciwstawianego żelazu Peruna. W Nawi jego zajęciem jest wypasanie bydła - dusz ludzkich na rajskich łąkach. W rekonstruowanym micie słowiańskim Weles ukradł bydło płodności, krowy - chmury, i stoczył o nie walkę z Perunem lub jego synem Ilia. Pokonany spadł na ziemię, a na czole zrobiło mu się żółte znamie. Jako strażnik przysiąg jest też władcą zarazy i chorób. Ojciec gwiazd konstelacji Plejad.
Istnienie dwóch form imienia tego boga do dzisiaj pozostaje niewyjaśnione. Spośród kilku proponowanych etymologii próbujących objaśnić to imię, część opiera się na temacie "*vel-", część na temacie "*vol-".
Najbardziej trafne wydają się być przypuszczenia Romana Jakobsona, który imię Weles wyprowadza z rdzenia "*vel-" wyrażającego "wzrok", "spojrzenie", "jasnowidzenie". Ogólnoindoeuropejski zasięg tego rdzenia ma potwierdzenie w imionach bóstw indyjskich i bałtyjskich mających kompetencje zbliżone do słowiańskiego Welesa. Na tej podstawie można snuć dalsze sugestie kierujące mitologię słowiańską w stronę azjatyckich kręgów wierzeniowych.
Obecność Welesa jest dobrze poświadczona w starych tekstach źródłowych z Rusi. O randze tego bóstwa świadczy m.in. to, że prawie zawsze wymieniany jest w parze z Perunem oraz to, że przy wyliczaniu większej ilości bóstw Wołos wymieniany jest jako drugi (tuż za Perunem). Latopisy często określają Welesa jako "boga bydła", lecz nie należy upatrywać w nim bóstwa z funkcjami gospodarskimi, jak wcześniej przyjmował Władymir Toporow.
"Powieść doroczna" przytacza fakt zbiorowej przysięgi po podpisaniu umów bizantyjsko-ruskich. Zbiorowo przysięgano (społeczeństwo) na Welesa, natomiast wojowie przysięgali na Peruna (ok. 971 r.). Dalszy komentarz dotyczy krzywoprzysięzców: "Ci co zawiodą przysięgę zostaną wyzłoceni jak złoto oraz rozsiekani własną bronią". Druga możliwość jest właściwa Perunowi (o czym wiadomo także z wcześniejszych zapisów dotyczących przysięgi na Peruna pod rokiem 944). "Wyzłocenie" przypisywane Welesowi dziś tłumaczy się jako gruźlicę gruczołów chłonnych powodujących żółtaczkę. Jasne staje się też określenie "bóg bydła". Według bałtyjskiego i słowiańskiego zwyczaju podczas ważnego zaprzysięgania rytualnie zabijano byka i wspólnie mazano sobie dłonie i twarz jego krwią.
Powieść "Słowo o wyprawie Igora" określa poetów jako "welesowe wnuczęta". Można przyjąć tę sugestie i rozszerzyć kompetencje Wołosa także na funkcję opiekuńczą wobec wieszczów.
Weles miał też cechy bóstwa chtonicznego. Jego związek z królestwem zmarłych wyprowadza się z faktu, iż inne bliskoznaczne bóstwa: indyjski Waruna i bałtyjski Velinas też miały charakter chtoniczny. Kolejnym dowodem jest znany niegdyś (jeszcze w XVIII w.) w Czechach demon Veles mający powiązania pozagrobowe. Można domniemać, że chodzi o boga Welesa, który wraz z nadejściem chrześcijaństwa zszedł do sfery demonologicznej i pozostał w tej formie w ludowym folklorze. Zaświaty, przez dawnych Słowian, zwane były Nawie. Sądzono, że znajdują się za rzeką, przez którą przewozi się duszę łódką. Wśród Słowian tradycyjny był obrzęd ciałopalenia. Pochówki były nieliczne, prawdopodobnie pod wpływem przenikania kultury Awarskiej na ziemie słowiańskie. Oficjalnie grzebanie zmarłych nadeszło wraz z chrześcijaństwem. Nazwa Nawie pochodzi z prasłowiańskiego wyrazu "nav?" oznaczającego duszę zmarłego.
Wiekszość uczonych nie ma wątpliwości, że Wołos jest bóstwem naczelnym, a kompetencje mu przypisywane w pełni odpowiadają warunkom funkcji trzeciej w układzie Dumézila (władza prawna i magiczna). Należy odrzucić twierdzenie Toprowa klasyfikujące Welesa w funkcji trzeciej sugerując się określeniem "bóg bydła" i wyprowadzając imię z wyrazu "*volst?" czyli "pan", "włodarz". Zasięg Welesa jest ogólnosłowiański, najwięcej dowodów toponomastycznych pochodzi z Rusi i Bałkanów. Prawdopodobnie Trzygłów (Triglav) czczony w Szczecinie i Brennie w XII w. utożsamiany jest z Wołosem. Bóstwo to przybrało cechy wojenne tak jak Rujewit, Świętowit; posiadło zregionalizowane imię.

Trzygłów, Trygław

 Bóg połabski o solarnym charakterze. Miał posiadać władzę nad sztormami oraz czarnego wróźebnego konia. Przedstawiany pod postacią zdobionego srebrem i złotem trzygłowego posągu, symbolu władzy nad 3 świątyniami: niebem, ziemią i podziemiami. Oczy miał zasłonięte złotą zasłoną, by nie widzieć grzechów ludzi. Do jego centralnej roli w strukturze kosmicznej nawiązuje pojęcie góry -osi kosmicznej wyłonionej z wód chaosu.

Trojan

Bóstwo słabo poświadczone na Rusi. Działania Trojana- w nieokreślonej jednak dziedzinie- opisują trzy źródła staroruskie. Na podstawie dwóch z nich sądzi się, że Słowianie przejęli od jakiegoś ludu bałkańskiego rzymski kult cesarza Trajana. Trzeci, "Słowo o Wyprawie Igora", mówi, że Trojan, w jakiejś postaci- jednak nie cesarza, tylko jakiegoś troistego bóstwa- był przedmiotem czci. Trojan może być bóstwem o charakterze chtonicznym, na co wskazuje fakt, że "…bał się słońca mityczny, serbski car Trojan". Na Bałkanach była to nocna zmora z woskowymi skrzydłami lub kozimi uszami. Zwany był też "carem wszystkich ludzi i bydła". Nazwa Trojan, szeroko poświadczona w słowiańskim nazewnictwie osób i miejscowości, ma zupełnie rodzimą budowę, a w swym mitologicznym zastosowaniu mogłaby odzwierciedlać jeszcze jedno wcielenie Welesa.

Białobóg   Domniemany bóg dobra Słowian południowych i połabskich.

Chors
Prawdopodobnie bóg światła nocnego.
Prawdopodobną etymologię imienia tego boga należy wyprowadzać ze staroirańskiego słowa "xores" (czyt. chores) czyli "promienny". Inna etymologia (zaproponowana przez Aleksandra Brücknera) wywodzi imię z prasłowiańskiego słowa "krst?" - "wycharsły", "wynędzniały" znajdując w nim analogię do zmieniających się cyklicznie postaci księżyca, który chudnie.
Nie ulega wątpliwości, że Chors jest bóstwem lunarnym. W starych latopisach ruskich często pojawia się jego imię, "Słowo o wyprawie Igora" opowiada o tym jak kniaź Wszesław w nocy pokonuje dorogę z Kijowa do Tmutorakania po drodze Wielkiego Chorsa. Chors wymieniany jest też często w parze z Dadźbogiem jako Księżyc i Słońce. Określając Chorsa promiennym nie ulega wątpliwości, że chodzi o poświatę księżyca. Pośród posągów wystawionych w Kijowie przez księcia Włodzimierza znalazł się także - obok Peruna - Chors (jak informuje XI-wieczna kronika ruska).
W religiach indoeuropejskich księżyc jako element kultu pojawia się rzadko (szczególnie w Europie Zachodniej) dlatego Chorsa i kult księżyca u Słowian należy wywodzić z azjatyckiego kręgu wierzeniowego, gdzie zajmuje znaczącą pozycję. Stąd też etymologia słowiańska nie wydaje się odpowiednią, także z racji słowa "wycharsły", które trudno zaliczyć do słów o znaczeniu kultowym.
Kult księżyca obecny był na całej słowiańszczyźnie (szczególnie wschodniej). Urzekała jego rytmika. Znikanie księżyca tłumaczono zjadaniem go przez wilkołaki, a gdy nie było go na niebie sądzono, że zatopiony był w wodzie.
Zaproponowana przez Colina Renfrew teoria rozprzestrzeniania się języków indoeuropejskich potwierdza, że wiele z wierzeń i kultów Słowian to pożyczki, przenikanie się, bądź wspólny pień mitologiczny z kręgów azjatyckich m.in.: uralskich, ugrofińskich.

Chors

http://free.of.pl/m/mysticearth/mitologia/sl/bogowie.html
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 26, 2010, 22:04:14 wysłane przez chanell » Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #4 : Maj 08, 2010, 22:41:57 »

Dadźbóg, Dażbog, Dabog

 - bóg uznawany za tarczę słoneczną, zawsze otaczany wielkim szacunkiem, wymieniany w ruskich źródłach średniowiecznych. Bóstwo ognia domowego i ofiarnego, dający bogactwo. W Kronice Malali nazywany "Synem Swaroga", jest prawdopodobnie tarczą ze złota, którą Swaróg zawiesił na niebie jako swe dzieło -syna. Utożsamiany z Chorsem i Swarożycem jako bóg Słońca i ognia. Związany jest z władzą książęcą, na co wskazuje nazwanie w Słowie o wyprawie Igora książąt ruskich "wnukami Dadźboga". Jako Dabog -opiekun kopalń -pełni funkcje rozdawcy łask i bogactw. Wrogiem jego są żmije i wszelkie stworzenia Welesa, które wygrzewając się na słońcu, zabierają jego moc.
Skoro można założyć, że Swaróg był bogiem słońca, Dadźbogowi (Dadżbogowi, Dażbogowi) przypadłaby rola boga ognia niższego rzędu czyli ognia ofiarnego i domowego. Przyjmując ponadto synowski charakter Dadźboga wobec Swaroga, wynikałoby, że Dadźbóg i Swarożyc to bóstwa identyczne. Pochodzenie imienia jest kolejnym dowodem stwierdzającym powyższe założenia. Słowiański czasownik "dati" - "dawać" i końcówka "-bóg" ("-bog?") określa Dadźboga jako tego, co rozdaje. Ta etymologia wskazywałaby na funkcje bliskie ognisku domowemu, bliskie ludziom czyli funkcje ogniowe niższego rzędu. Kult ognia przetrwał na Słowiańszczyźnie do progu czasów nowożytnych, płomyk palący się w domu otaczany był szczególnym szacunkiem. Do celów rytualnych ogień niecony był tylko według prastarych zwyczajów - przez pocieranie dwóch drewienek. Motyw obrzędowości z towarzyszeniem ognia nie był właściwy wyłącznie Swarożycowi, ogień obecny był podczas praktyk ofiarniczych składanych m.in. Perunowi, Welesowi i innym.
Przeszkodą staje się jednak znany w mitologii bałtyjskiej mit mówiący o tym, że bóg ognia i kowalstwa wykuł słońce i umieścił na niebie (bóg ognia jest tu ojcem boga słońca, podobny przypadek występuje w mitologii greckiej).
Na Połabiu Swarożyc przybrał cechy bóstwa wojennego. Informuje o tym Thietmar z Mersemburga opisując świątynię słowiańską w Radogoszczy w roku 1018. Kilkadziesiąt lat później Adam z Bremy w swojej kronice nadał Swarożycowi imię Radogost - prawdopodobnie został zregionalizowany i dostosowany do potrzeb plemion Federacji Wieleckiej, walczących o utrzymanie suwerenności politycznej i religijnej.
Należy przyjąć, że Swaróg jest bogiem słońca i ojcem Dadźboga czyli Swrożyca - boga ognia ofiarnegob i domowego. Swaróg - Dadźbóg jest jedynym przypadkiem w mitologii słowiańskiej, gdzie określony jest stopień pokrewieństwa między bóstwami (wątek teogoniczny).



Dada - bóg roślin.
Germanbóstwo zapewne chtoniczne, znane wśród Serbów i Bułgarów.

Jarowit

Jarowit - bóg Słowian połabskich, czczone w Hobolinie (gb. Havelberg, daw. NRD) i Wołogoszczy (ob. Volgast, daw. NRD), gdzie w świątyni wisiała poświęcona mu tarcza. uważany za bóstwo wojny, o cechach solarnych, prawdopodobnie związany z płodnością. Utożsamiano go z Jaryłą, znanym z folkloru białoruskiego, uosobieniem sił młodości i płodności w postaci młodzieńca w białych szatach i na białym koniu.Przedstawiany z pozłacaną tarczą, w jednej ręce trzymać miał głowę ludzką, znak ustępującego starego roku -Starego Jaryły, w drugiej kłos żyta. Jego święto przypadało na 27 kwietnia.


« Ostatnia zmiana: Maj 09, 2010, 09:34:01 wysłane przez chanell » Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
komandos040
Gość
« Odpowiedz #5 : Maj 08, 2010, 23:05:51 »

Z tego co czytam, to nasuwa mi się jedno pytanie.
A mianowicie, po co były te wszystkie krucjaty, i chrzest, skoro ludy wierzyły w Boga jedynego.
Zapisane
Betti
Gość
« Odpowiedz #6 : Maj 09, 2010, 09:00:52 »

 No tak i nadal wierzą ,ale niestety ,każdy w swojego  i myslą ze ten ich jest najlepszy!!
Zapisane
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #7 : Maj 12, 2010, 11:41:41 »

Świętowit, Światowit, Swantowit

 Połabski bóg wojny, niewłaściwie - Światowid. Przedstawiany jako czterogłowy, w reku trzymał róg, który wypełniano miodem przy wróżbach obfitości. Jego atrybutami były miecz, proporzec, bojowe stanice, zwłaszcza znak orła i włócznia. Jego kolor to czerwień. Miał świętego białego konia, którego nikt poza nim i jego kapłanem nie śmiał dosiadac. Koń ten był zwierzęciem wróżebnym. Kiedy miano decydować o wyprawie wojennej, pokoju czy trasie pochodu, prowadzono konia między włóczniami, jeśli którąś potrącił prawym kopytem, wróżba była zła. Jeśli lewym -dobra. Nocami dosiadał go Świętowit by cwałować po lasach i parowach, widziano go też na czele wojsk walczącego z wrogami.
Saks Gramatyk tak opisuje posąg bóstwa: "(Posąg) przewyższający wielkością wszelkie rozmiary ciała ludzkiego, rażący czterema głowami i tyluż szyjami; dwie w przód, dwie w tył patrzyły, jedna głowa na prawo, druga na lewo. Wąs był tak ogolony, a głowa tak przystrzyżona, że umyślnie wyraził artysta figurę u Rugian zwyczajną. W prawej ręce trzymał róg urobiony z wszelakiego kruszcu, który kapłan świadomy obrzędu dorocznie winem nalewał, aby móc z płynu wróżyć o urodzaju przyszłego roku. Lewe ramię opierało się o bok niby zgięciem. Suknia posągu sięgała goleni, z drzewa innego urobionych, a tak nieznacznie w kolana wpojonych, żeś tylko przy starannych oględzinach dojrzał miejsce znitowania. Nogi spoczywały na ziemi, gdyż sama podstawa była w ziemi ukryta".
 

Świętowit

Swantewit   - bóg wojny.
« Ostatnia zmiana: Maj 12, 2010, 11:42:25 wysłane przez chanell » Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
Betti
Gość
« Odpowiedz #8 : Maj 12, 2010, 14:45:30 »




Czerna koło Krzeszowic – Sanktuarium Perunowe albo Dolina Trzech Bogiń: Perperuny – Władczyni Burz i Chmur, Mokoszy – Pani Wyroków Nieba i Wodycy-Śląkwy – Pani Wód Spadających

Perun a kult Baala i Aszery
Baal

w mitologii ugaryckiej najwyższy bóg, władca świata, który podstępem przejął władzę nad własnym ojcem, zdetronizował go i zepchnął na drugi plan. Jego imię znaczy “Pan”. Pojął za żony Anat i Aszerę.
Baal był personifikacją sił natury i zjawisk atmosferycznych. Nosił przydomek Hadad co oznacza “Pan piorunów”, w tej postaci był władcą sezonowych opadów deszczu.
Aszera

(Atirat, Aszirat) w mitologii ugaryckiej bogini wybrzeża morskiego, utożsamiana z planetą Wenus i jej aspektem jako Gwiazda Poranna, początkowo żona najwyższego boga Ela, później żona Baala.
Przeszła także do mitologii hebrajskiej. W Biblii jest wymieniana 49 razy, raz z dużej litery jako bogini, innym razem z małej jako stela świątynna. Salomon kazał zbudować ołtarz Aszery, jedna z jego żon była wyznawczynią jej kultu.
Tysiące wotywnych figurek Aszery odkryto na terenie całego Kanaanu, co świadczy

o jej ogromnej popularności.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #9 : Maj 12, 2010, 16:57:47 »

Cytuj
Słowiański czasownik "dati" - "dawać" i końcówka "-bóg" ("-bog?") określa Dadźboga jako tego, co rozdaje.

Piękna sprawa - ten , który rozdaje. Czemu więc przestaliśmy brać ? A może braliśmy ( i bierzemy ) zbyt zachłannie  ?
Zapisane
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #10 : Maj 14, 2010, 23:14:57 »

Jaryło, Jarun

Wschodniosłowiańskie bóstwo przyrody, uznawany także za boga miłości i płodności. Miał też niejasny związek ze Słońcem lub też światłem słonecznym. Jaryło zabiegał o względy Mokosz, bogini zajęć kobiecych: strzyżenia owiec i przędzenia lnu oraz aktywności seksualnej i służącej Wilgotnej Matki Ziemi. Jaryło postanowił przyodziać swoją wybrankę w oceany, morza, rzeki, jeziora i wszystkie rośliny. Wspólnie Mokosz i Jaryło stworzyli wszystkie stworzenia zamieszkujące niebo i ziemię, w tym także ludzi.


Jessa
Jessa - w mitologii słowiańskiej był odpowiednikiem rzymskiego Jowisza w stworzonym przez Jana Długosza (w jego dziele „Historia Polonica”) polskim panteonie pogańskim.


Perepłut
Bóstwo wodne. Imię tego bóstwa najłatwiej związać z prasłowiańskim słowem "pluti" - "płynąć". Nie ma wielu informacji na temat Perepłuta, jednak na podstawie istniejących należy przyjąć, że miał charakter akwatyczny. Pomimo staroruskiego opisu obrzędu magicznego, którym zdobywano sobie jego przychylność trudno stwierdzić, że Perepłut zaliczany był do rzędu bóstw. Należy przyjąć, iż był to demon wodny. Zdaniem niektórych slawistów Perepłut jest średniowiecznym imieniem Siemargła. Wreszcie można założyć, że wraz z nadejściem chrześcijaństwa bóstwo straciło swoje znaczenie i stało się demonem.

http://free.of.pl/m/mysticearth/mitologia/sl/bogowie.html
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #11 : Październik 18, 2010, 17:31:21 »

http://free.of.pl/m/mysticearth/mitologia/sl/bogowie.html

http://bialczynski.wordpress.com/slowianie-w-dziejach-mitologia-slowian-i-wiara-przyrody/czworksiag-wielki-wiary-przyrody/tom-iv-ksiega-wiedy/o-wierze-przyrodzonej-rodzimej-wierze-przyrody/o-wierze-przyrody-czy-slowianscy-bogowie-ksiegi-tura-dzialaja-naprawde-nieznane-wizerunki-i-drzewa-tynow/

Jesza, Jessa – w kronice Jana Długosza, słowiański bóg, utożsamiany przezeń z rzymskim Jowiszem.

Samo słowo jesza znaczyło w języku cerkiewnym "oby", co wykazał Aleksander Brückner. Prawdopodobnie Długosz zasłyszawszy ten archaizm w jakiejś ludowej pieśni uznał to za imię boga, bądź oparł się na postanowieniach XV-wiecznych synodów zawierających takie wezwania do duchowieństwa jak: Zabraniajcie również klaskań i śpiewów, w których wzywa się imiona bożków: Łado, Ileli, Jasza, Tyja. Również nieznany kaznodzieja z początku XV wieku zapisał: I tak Polacy jeszcze teraz koło Zielonych Świąt czczą bożków Alado, Gardzyna, Jesse, a rękopis jednej z legend o św. Wojciechu zawiera na marginesie glosę o treści Bożki Polaków były te: Alado Agyessze.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 08, 2010, 04:59:46 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #12 : Grudzień 08, 2010, 00:15:17 »

 Religia naszych przodków wywodzi się z rdzenia indoeuropejskich religii politeistycznych. Jak sama nazwa wskazuje wierzono w wielu równorzędnych bogów bądź też w Jednego głównego oraz resztę jako Jego uosobienia (czyli henoteizm). Niektórzy dla danego plemienia byli ważniejsi ze względu na rodzaj wykonywanej pracy. Dla np. rolników znaczenie miała gleba, dla rybaków woda itp. Wynika także stąd fakt, iż nasi przodkowie boską siłę upatrywali w przyrodzie. Dlatego też religia naszych przodków była tzw. religią naturalną opartą na prawach przyrody. My wszyscy (tj. Polacy) jesteśmy Słowianami, przodkami tych wielkich wojowników. Jednak Słowianie to nie tyko Polacy. Słowian w świecie jest blisko pół miliarda, co stanowi ponad 5% ziemskiej populacji- to bardzo dużo.

 W ciągu ostatniego tysiąca lat Słowianie przestali być jednym narodem i podzielili się na szereg mniejszych. Na początku było ich 3- na zachodzie, wschodzie i południu. Dlatego też dzisiaj dzieli się Słowian właśnie na te trzy grupy. Do narodów Słowian zachodnich należą: Polacy, Czesi, Słowacy, Łużyczanie (jest to najmniejszy naród słowiański zamieszkujący Łużyce w Niemczech). Do Słowian wschodnich należą: Rosjanie, Ukraińcy, Białorusini, Łemkowie (ci też nie mają własnego kraju). Do Słowian południowych należą: Słoweńcy, Chorwaci, Bośniacy, Serbowie, Czarnogórcy, Macedończycy, Bułgarzy. Jednak mnie najbardziej interesuje starodawna religia naszych przodków.



  W roku 1168 Duńczycy zniszczyli ostatnią na świecie czynną świątynię Słowian, która mieściła się w Arkonie (dzisiejsze Niemcy). Jednak całkowita chrystianizacja naszych przodków rozpoczęła się po wybudowaniu wielu kościołów i przez to wprowadzeniu tzw. sieci parafialnej. Ostatnie prasłowiańskie rytuały odbywały się w Polsce aż do końca średniowiecza, kiedy to stały się karalne. Warto dodać, iż rodzimowiercze praktyki były jeszcze bardzo długo praktykowane (np. ofiarę składano jeszcze w XIX wieku) i w zasadzie dzięki wąskiej grupie ludzi przestrwały one do dzisiaj. Jednak wiele głównych obrzędów i idei, w ściśle zmienionej formie, pozostało aż do przełomu XIX i XX wieku (czyli do czasu zaniku kultury chłopskiej, która była całkowicie odizolowana od miast). A jednak coś pozostało. Nawet sobie nie zdajemy sprawy, iż to COŚ jest nam bardzo dobrze znane. Każdy z nas lubi ubierać choinkę w świecidełka, czasem dostanie pod nią rózgę. Lubimy także malować pisanki, zapalać świece na grobach i kolędować. A ileż to razy spluniemy przez lewe ramię, gdy nam czarny kot przebiegnie drogę lub gdy ujrzymy kruka tegoż właśnie koloru. Dlaczego boimy się wychodzić sami do lasu mówiąc, iż “Licho nie śpi”? Dlaczego urządzamy stypę ku czci zmarłego? Dlaczego boimy się nocnej Zmory? A Wilkołaki i Wampiry? A różne święta? Dożynki, Zaduszki, topienie Marzanny i wiele innych? Oto są symbole naszych prasłowiańskich korzeni! Przecież Marzanna to słowiańska boginka zimy, Licho to duch leśny (starsi ludzie pamiętają także Ubożę), Zmora to zjawa napadająca człowieka we śnie, Wampir i Wilkołak to nie horror z Hollywood, lecz potwory znad Wisły! Powiedzmy sobie prosto w oczy- wierzymy w wiele duchów i przesądów- to całkiem normalne! To wszystko jest pozostałością po naszej dawnej arcyciekawej religii, która przez sformułowanie “poganizm” nabrała pejoratywnego znaczenia...



    Religia starożytnych Słowian jest religią politeistyczną (lub henoteistyczną- zależnie od punktu patrzenia) przejawiającą pewne podobieństwa do religii innych ludów indoeuropejskich. Tak więc nasi przodkowie dzielili swych bogów na 3 główne grupy: władzy zwierzchniej, walki zbrojnej oraz pomyślności gospodarczej. W związku z masową chrystianizacją na początku drugiego tysiąclecia naszej ery wiele zabytków dawnej kultury Słowian zostało barbażyńsko zniszczone. Dzisiaj źródeł rodzimej wiary naszych przodków jest niewiele- najstarsze pochodzą z VI wielu. Jednak dociekliwi badacze i historycy na podstawie tych materiałów i, jakże ważnych, podań i wierzeń ludowych odtworzyli zarys religii przodków. Jedno jest pewne i namacalne- starożytni Słowianie pozostawili po sobie kilka kamiennych posągów m.in. wyłowiony z dna rzeki (w 1848 r.) czterotwarzowy Świętowit ze Zbrucza. Mało kto wie, iż najświętszym symbolem dla Słowian była swastyka, a także inne solarne symbole (np. Ręce Boga, Świąszczyca). Jest to bardzo stary symbol pomyślności, Słońca, ognia i światła. Dzisiaj wizerunek np. swastyki ma bardzo pejoratywne znaczenie. Nasi przodkowie rysowali ją nad wejściem do swych domostw, by ta uchroniła rodzinę przed nieszczęściami i zapewniła dostatek. Była tym, czym dzisiaj krzyż dla Chrześcijan.

Co się jednak działo ze Słowianami po śmierci?

   Nasi przodkowie często (acz nie zawsze!) nie urządzali sobie pięknych grobowców. Początkowo zwłoki zmarłego palono na stosie (jeśli to był mężczyzna, to wraz z nim czasem jego żonę). W późniejszym okresie grzebano do ziemi, ale bez żadnych dodatkowych ozdób jak to miało miejsce u Germanów. Wierzono, iż dusza (zwana nawią) idzie po zgonie do nowego świata- zwanego również Nawią. I szli tam nie tylko dobrzy- w słowiańskiej krainie zmarłych było miejsce dla wszystkich, bo opiekę i rządy nad nimi sprawował bóg Wołos (Weles), który oczywiście grupował dusze według ich zasług i podstępków i dawał im albo szczęście, albo męki.

Weles (Wołos)- bóg magii, klątwy i wiecznego natchnienia, być może opiekun zajęć gospodarskich. Wg "Powieści dorocznej" z 907 i 971 roku wraz z Perunem wzywany na gwaranta przysiąg strony ruskiej w traktatach z Bizancjum. Weles był również opiekunem zmarłych i świata podziemnego, słowiańskiego raju- Nawii.

źródło:slavinja.republika
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #13 : Styczeń 02, 2011, 15:34:22 »

MAKOSZ

Mokosz, Makosz - bogini panteonu słowiańskiego, hipostaza Matki Ziemi (po rosyjsku określana jako mat' syraja zemlja - Matka Wilgotna Ziemia); opiekująca się ziemią, wodą, deszczem, kobietami, płodnością, seksualnością, tkactwem, przędzeniem i owcami. Z racji opiekowania się kobietami i swobodną seksualnością została zdemonizowana przez kościół chrześcijański do postaci złośliwego potwora lub choroby.Być może matka lub partnerka Gromowładcy (Perun).
Pojawia się jako duch domowy w postaci kobiety z dużą głową, przędąca nocą wełnę i strzygąca owce. Zanim się pojawi, słychać warczenie kołowrotka. Zostawiano jej przy nożycach małą ofiarę z kłębka wełny, a przy świętach składano ofiary z żywności.
Dzień tygodnia poświęcony Mokoszy to piątek.
Wierzono, ze deszcz był mlekiem Mokoszy.
Przysięgano na Matkę-Ziemię, tak samo jak na niebo i słońce (Swaróg). W tym celu połykano grudkę ziemi albo kładziono ją sobie na ciemieniu. Podobnie odmierzano też grunty - obchodząc ich granice z grudką ziemi na głowie. Chroniono wioski przed epidemiami i zarazą bydła oborywając granice, aby uwolnić dobroczynną siłę Matki-Ziemi.
Ziemia jako matka była obłożona najwyższą świętością. Nie wolno było pluć do wody ani na ziemię, bo to ją obrażało. Śmiałek taki musiał potem przepraszać ją i ubłagiwać, aby nie zostać ukaranym. Nie wolno było też wbijać noży w ziemię.
Kult bogini został później zastąpiony kultem maryjnym, co tłumaczy popularność i centralność Marii-matki w słowiańskim chrześcijaństwie (Bogurodzica na sztandarach i w pieśni lub "matkowanie" Polsce na przykład).
Do dziś zachowały się tradycyjne ręczniki słowianskie, na których wyobrażano haftem abstrakcyjną postać Mokoszy.


Mit o powstaniu świata

Na początku istniało tylko Chaos pod postacią smoka, bezkresne morze i krążący pod postaciami łabędzi nad przepastną otchłanią bogowie Światowid, Trygłów, Weles, Czarnoboh, Żywie, Kupała i Makosz. Bogom dokuczała bezczynność. Światowid spostrzegł jednak na wodzie swój cień. Postanowił więc oddzielić cień i ciało związane z cieniem od światła. W ten sposób powstali bogowie Swaróg i Biełboh. Swaróg ze światła uplótł łódź i zamieszkał w niej, kołysząc się na falach. Zakochał się w pięknej Makoszy. Nie był jednak pierwszy. O względy bogini stoczyli między sobą bój Czarnoboh, Swaróg i Biełboh. Walka trwała przez siedem lat. Znudzona Makosz poprosiła by któryś z bogów zrobił dla niej jakąś zabawkę. Weles zanurkował w głębiny i dwukrotnie nurkował, ale nie mógł dosięgnąć dna bezkresnego morza. Dopiero przy trzeciej próbie, udało mu się dosięgnąć dna otchłani i schwycić garść piasku. Jednakże Weles chciał stworzyć ziemię tylko dla siebie, więc kilka ziaren piasku ukrył w ustach. Po wynurzeniu się Weles wyciągnął dłoń ku Makoszy. Bogini wziął z jego dłoni kilka ziaren piasku i rozrzucił po powierzchni wody. Piasek po zetknięciu z wodą zamieniał się w suchy ląd i rósł. Również ziarenka piasku w ustach Welesa zaczęły rosnąć. Weles zmuszony był do wyplucia pęczniejących ziaren. Tam gdzie splunął zaczęły piętrzyć się góry. Skończyła się wreszcie walka między bogami. Zwyciężył Swaróg i Makosz stała się jego żoną i panią nieba i ziemi. Kolebka świata stworzona przez bogów była niewielka. Na tej niedużej wysepce bogowie ledwie się mieścili. Zawistny Czarnoboh pragnął sam zapanować nad światem i postanowił zepchnąć Swaroga do morza i utopić w otchłani. Kiedy tylko Swaróg zapadł w sen, Czarnoboh podniósł go i zaczął nieść w kierunku brzegu. Ale gdy próbował zbliżyć się do brzegu, brzeg odsuwał się dalej w morze. Świat osiągał coraz to większe rozmiary w miarę tego, jak zdesperowany Czarnoboh niósł Swaroga do morza. W końcu zrezygnował. Zdesperowany bóg zła wskoczył w morze i nigdy więcej nie pojawił się w Grodzie Bogów – Wyraju. Z całego obrotu sprawy była zadowolona Makosz. Spostrzegła, że jej dzieło jest piękne. W dłonie wzięła trochę wilgotnej ziemi i rzuciła ją w powietrze. Garść ziemi urosła do w górę. Światowid zawyrokował iż od tej pory bogowie będą mieszkać na tej latającej górze o nazwie Wyraj. Makosz tknęła swą laską lądu który pokrył się roślinnością i zaroił od zwierząt i ptactwa. Żywie widząc piękno dzieła siostry chuchnęła powiewem życiodajnej siły na ląd sprawiając iż wszystkie ożywione istoty mogły się rozmnażać i cieszyć życiem. Z gliny ulepiła dwie lalki na wzór boga i bogini które ożywiła i za zgodą Makoszy wypuściła na ląd. Spodobało się to bogom i Żywie ulepiła jeszcze pięcioro podobnych lalek, którym nadano miano ludzie. Weles zlitował się nad Czarnobohem i zszedł w głębiny tworząc podziemną krainę – Navia. Bogowie podzielili się władzą nad światem.
http://www.poema.art.pl/site/itm_161386_mity_i_legendy.html
« Ostatnia zmiana: Styczeń 02, 2011, 15:44:08 wysłane przez chanell » Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.096 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

mafia everyone corleone mafiawolomin illmusen