Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 20, 2024, 02:08:41


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] 2 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Sesja nr 105  (Przeczytany 24651 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
zuza
Gość
« : Kwiecień 26, 2010, 17:25:08 »

Sesja nr 105 z 18 kwietnia, Chicago, już jest na stronie projektu

http://www.projekt-cheops.com/plain.aspx?languageId=1&menuId=26&sectionId=488&cmd=
Zapisane
Kahuna
Gość
« Odpowiedz #1 : Kwiecień 26, 2010, 20:43:28 »



No coz,mamy juz ich 105 i jak krotko mozna je wszystkie okreslic, bez wzgledu na numery - bzdury,manipulacje,klamstwa i jeszcze raz bzdury.Gdzie jest Nibiru?Ano bedzie ja widac juz w przyszlym roku golym okiem, a na razie,jak chcemy ja zobaczyc...to na biegun pld...przez najwiekszy(wcale nie najwiekszy)teleskop..moze nam pokaza..?Co za
bezczelnosc i arogancja!Przeciez juz slyszelismy taka sama odpowiedz 2,3 lata temu.
Nic to,ale najwazniejsze w tym wszystkim jest to,ze nadal p.Lobos nie zrezygnowala
z Nibiru jako glownego straszaka do mobilizacji sil i srodkow(mamony)dla prowadzenia
dalszych wykopkow w Egipcie.Z tym,ze tym razem teren Hawary i odszukanie w tym miejscu
W.Labiryntu(podobnie jak Sleza)zostal porzucony.Teraz trzeba kopac po jednej i po drugiej stronie tzw.Berlin Wall,gdzie doszlo do zawalu kilku domow,smierci 6 osob i odsloniecia podziemnych grot,a moze i korytarzy prowadzacych do Chufu.I oczywiscie
olbrzymie zasoby zlota przeniesiono z labiryntu wlasnie w to miejsce.
http://www.richardgabriel.info/BBB%20THE%20DIG.html
Przypadek?Nie sadze,to nastepny wabik dla zainteresowanych,ewentualnie.No i trzeba sie
spieszyc w tym "totolotku",a nuz sie uda cos odkryc przed 2012-tym?
Wiemy juz teraz na pewno(choc p.Lobos sie do tego nie przyzna),ze misja zmiekczania
p.Z.Hawassa byla kompletnym fiaskiem i klamstwem.Nie udalo sie i(wrecz przeciwnie)
p.dr.Hawass umocnil sie jeszcze na swojej pozycji decydenta.Mamy wiec apele do wszystkich internautow o pomoc w wywieraniu presji na p.Hawassa..juz lece i wywieram..
zeby nie wydawal zadnych pozwolen na umieszczenie Cheopsa w sarkofagu,ale nie na prawdziwe odkrycia artefaktow pod piachami Sahary,ktore przez swiat archeologiczny
beda mile widziane.
Tak wiec kolejna sesja,105-a,to potwierdzenie niepowodzen PCH/MF...fiasko,fiasko,
fiaskiem pogania.I juz nie dziwia mnie naiwnosc i glupota ludzi zwracajacych sie do
kobiety,p.Lucyny,..Ojcze nasz..Drogi ojcze..Kochany opiekunie..itp..itd..Naprawde to
juz przestalo mnie smieszyc, a stalo sie zalosnym przykladem na to,jak daleko daly sie
zindoktrynowac i omamic niektore osoby biorace w tym kabarecie udzial.
Przed nami,9-go maja,sesja 106-ta,rowniez w Chicagowie.Na pewno nie bedzie sie roznic
niczym od poprzednich..no moze tylko zawartoscia i iloscia kolejnych glupot.
Pozdrawiam.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #2 : Kwiecień 26, 2010, 21:59:05 »

Kilka jest ciekawostek , na jedna teraz zwroce uwage , bo potwierdza moja wiedze.

sesja 105.



SESJA 105

CHEOPS (105)

Sesja publiczna metodą chanelingu telepatycznego z Lucyną Łobos, Chicago, 18 kwietnia 2010

UCZESTNICY:
Lucyna Łobos-Brown, William Brown, Bohdan Kroczek, Andrzej Wójcikiewicz oraz Publiczność zgromadzona na sali.

BOHDAN: Pytania zadawane w imieniu Publiczności przez Bohdana Kroczka
EN-KI: Odpowiedź na pytania za pośrednictwem Lucyny Łobos

EN-KI:
Witam… witam w tym dniu dzisiejszym ja, En-Ki, w tym mieście, w siedzibie mojej Chicago.  Zbiegło się to nasze spotkanie z przykrym incydentem dla Polski, dla Polaków. Mówię o katastrofie, która się wydarzyła.  Dochodzą nas głosy, że my, istoty duchowe, „przyłożyliśmy do tego rękę".  Tu, na tej sali mówię ja, En-Ki, my… czyli myśmy do tego ręki nie przyłożyli.  Mówiąc prościej – to nie my, to wy istoty ludzkie, stoicie za tym smutnym, przykrym wydarzeniem.  Zgromadziłem was tutaj dzisiaj po to też - żeby nie tylko odpowiedzieć na wasze pytania, ale także prosić… prosić o pomoc w dotarciu do władz egipskich, do samego „Napoleona“ – jak to określił Andrzej – tego egipskiego, znaczy się Zahi Hawassa.  Jeszcze w trakcie naszego spotkania dzisiejszego będę ten temat poruszał i… nie tylko ja, ale ktoś jeszcze się dzisiaj chce podłączyć i coś wam przekazać – na chwilę miejsca ustąpię.  A teraz, aby nie przedłużać czasu, zacznę wam odpowiadać na pytania.  Może będę wróżką, może będę swatką, medykiem – zobaczymy.  Zatem słucham pierwszego pytania.

BOHDAN:
Czy wybuch wulkanu był przestrogą dla ludzkości, czy był on przeszkodą dla przyjazdu "głów" państw?  Czy będą dalsze erupcje?  Dzięki En-Ki za wszystko.

EN-KI:
Jeszcze nie masz za co dziękować… Już zaczynam mówić, że do głosu dochodzi matka natura.  Wulkan, czyli wybuch tego wulkanu można określić jako zbieg okoliczności… przypadek, który się zbiegł w czasie tego tragicznego wypadku.  To dopiero początek… początek boleści jaki wydaje Ziemia.  Przez wiele lat mówione było o zabezpieczeniu, bo nie bez znaczenia ma zabezpieczenie Ziemi… Energetyczne zabezpieczenie… gdyż zabezpieczona energetycznie Ziemia zmniejszy napływającą, tą negatywną energię z Planety, która podąża ku Słońcu.  To jest cykl i ten cykl będzie się powtarzał – co powtarzam już po raz setny.  Dlatego tych wybuchów wulkanów będzie coraz więcej.  Dlatego to też, będziemy dzisiaj mówić o tym czego od was porzebujemy, jakiego rodzaju pomocy.  Słucham.

BOHDAN:
Jakie będą skutki wybuchu wulkanu w Islandii?  Czyli jakie mogą być skutki, jeśli pył wulkaniczny zacznie opadać na ziemię?

EN-KI:
Jakie mogą być skuki?  Ziemia przysypana pyłem, problemy z oddychaniem, chorzy na serce, chorzy na astmę mogą mieć ogromne problemy.  To co wybuchło, to co jest w tej chwili w powietrzu, to mogę powiedzieć, że jest to tylko takie niewielkie preludium do następnej gry Matki Ziemi.  Do wybuchu w Islandii szykuje się drugi wulkan, o wiele groźniejszy.  Chmura już przeszła przez Islandię. Najgorzej będzie mieć ten rejon, gdzie ta owa chmura opadnie.  Będziemy… czyli nie do końca my, te istoty duchowe, ale ci którzy pomagają Ziemi, będą się starali chmurę na tyle rozpędzić, aby szkód było możliwie jak najmniej.  Słucham.


Jak mamy sie zabezpieczac  przed wybuchami wulkanow , itd , skoro sam Samuel mowi iz to jest cykl i wybuchy beda sie powtarzaly , czyli odrazu tlumaczy iz zadnych zabezpieczen przed tym nie ma. To co bylo zablokowane ( energia wewnatrz ziemi  , przy podnoszeniu sie wibracji , musi sie uwalniac. To normalny proces , ktory mozna obserwowac podczas gotowania czegokolwiek.Pokrywka podskakuje , bo para musi ujsa , jak go zatrzymac? Ochlodzic garnek , para sie skropli , lub zamarznie , podgrzanie powrot do wrzenia i wydostawania sie jego skutkow. Tak na miare garnka w kuchni , jak i na miare calej planety proces fizyczny jest idetyczny.
Czyli gdzie bedzie sie najbardziej dzialo? Ano tam gdzie sa najwieksze zmarzliny , ktore powstrzymuja swoimi warstwami naturalne procesy  zachodzace wewnatrz ziemi. A co je powoduje? ano energia w jadrze ziemi. A co zasila energia jadro ziemi? ano energia kosmiczna plynaca z odeglych przestrzeni kosmosu  ale rowniez energia sloneczna.
Co wiec trzeba zrobic zeby jadro ziemi nie otrzymywalo owego zasilania? Usilowac odbic od niej plynaca energie. Jak to zrobic? Rozpylajac w poietrzu rozne skladniki mieralne , ktore stworza niby lustro i otoczyc ziemie energetyczna zaslna , ktora nie przepusci owej energii , odbije ja.
I to tyle. co mozna by bylo powiedziec o wielkich staraniach grupy Samuela. Czy naprawde nie zdaja sobie sprawy iz wlasnymi rekoma "kopia grob" dla ludzi i ziemi? Czy w koncu u nich nie nastapi przebudzenie?
Czy prowokowanie do silowego odzialywania na Hawasa jest dobrem w wydaniu Samuela? A gdzie wolna wola , ktora nalezy akceptowac?
No i odwieczna przyneta zloto, majatki , po ktore wysle naiwnych , a za chwile mowi iz mamona ma nic nie znaczyc po 2012. Sprzecznosc za sprzecznoscia.

Ale jest nadzieja , mozemy sie nie martwic.Otorz Samuel stwierdza ( chociaz jak widac zdawkowo i bez entuzjazmu) " Będziemy… czyli nie do końca my, te istoty duchowe, ale ci którzy pomagają Ziemi, będą się starali chmurę na tyle rozpędzić, aby szkód było możliwie jak najmnie
Czyli nie oni ale Ci , KTORZY POMAGAJA ZIEMI!!!
A wiec co robi Samuel i jego grupa? bo jak widac z tej wypowiedzi NIE POMAGA ZIEMI!!!!

Czyli nie grupa Samuela  jest obecnie opiekunami Ziemi , to nie oni roztaczaja nad Ziemia i ludzmi opieke i nie oni usowaja z przestrzeni naturalne skutki wybuchu wulkanow ( ktore beda nadal , ale skutki beda minimalizowane przez naszych prawdziwych opiekunow), bo podnoszaca sie wibracja odblokowywuje wszystkie skutki blokad uczynionych ziemi. Zywioly musialy sie odezwac , zeby przywrocic naturalny cykl ziemskim warunkom.

To natarczywe nawolywanie do podporzadkowania sie woli tej grupy swiadczy tylko o ich bezradnosci i uplywajacym bezpowrotnie czasie , w ktorym mogli manipulowac swiadomoscia ludzka.
Juz nie pomagaja , ani zastraszania , ani wymuszania , ani rozpaczliwe proszenia.

Czas minol bezowrotnie , ale mozna jeszcze "ugrac" troche energii dla swojego jeszcze chwilowego istnienia w tej przestrzeni. Moim zdaniem temu jeszcze sluzy to nawolywanie ludzi do bycia w tej grupie wspierajacej tworcow.

Kiara. Uśmiech Uśmiech

ps. zajme sie jeszcze jakims pytaniem , bo ciekawe sa odpowiedzi. Szczegolnie ta , obecnie twierdzaca iz Slowianie sa narodem wybranym przez grupe naszego "zbawcy" Samuela. A do tej pory twiersdzil cos zupelnie innego.
Jak to sie wszystko szybko zmienia w tej sieci energoinformacyjnej.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 26, 2010, 22:00:47 wysłane przez Kiara » Zapisane
JACK
Gość
« Odpowiedz #3 : Kwiecień 27, 2010, 08:04:49 »


Ja natomiast po raz kolejny zauważyłem nieśmiałe przyznanie się Enki do...:

"Tak bardzo tego pragnę – być z was dumny.  Bo tak naprawdę - jesteście krwią z mojej krwi"

... tego, że to on osobiście jest jednym z tych, którzy w dawnych czasach
będąc jednym ze śnieżnobiałych, błękitnookich przybyszów zwanych Annunaki
"Wlewali swe nasienie w łona ziemskich kobiet"   doprowadzając do powstania nowej rasy ludzi - rasy białej, niestety  pełnej błędów genetycznych, grup krwii itd..

czyli dokładnie to co opisuje "Zaginiona księga Enki"
http://prokop.com.pl/cgibin/shop?info=zs05&sid=3a9104f1

i inż. Józef Wasilik w "Bastardzie"
http://www.optymalni.org.pl/sklep/?p=productsMore&iProduct=36

Nie był oczywiście wtedy żadnym gadem ani insektem.

Nie był też żadnym Bogiem
tylko ładnym błękitnookim humanoidem, który razem z kilkuset innymi, 12 tys. lat temu  trochę tu nabroili .
Można powiedziec,że nawet bardzo nabroili.

Od paru tysięcy lat i także teraz  pomaga nam ludzim  posprzątac ten cały bałagan. Kocha nas jak swoje własne dzieci lub wnuki, bo taka też jest prawda.

Niestety  zmuszony jest ograniczac dopływ prawdy jak robi się to w przypadku małych dzieci, i jak dzieciom opowiada czasem różne bajki.
Na forum jest już jednak duża liczba dzieci, która już wie ,że Mikołaja nie ma.
Dzieci te wpadają w nerw i mówią że Enki kłamie z tym Mikołajem i na pewno jest zły  i nie lubi dzieci.

Ja natomiast twierdzę, że Enki kocha wszystkie ludzkie dzieci, w szczególności te dobre, które wierzą w Mikołaja a tych jest ogromna większośc, szczególnie w Polsce. 
Dlatego Enki dalej trochę bajdurzy. I dobrze.
Dlatego apeluję do wszystkich bystrych dzieci ludzkich o wyrozumiałośc z tym Mikołajem.
Pamiętajcie Enki kocha wszystkie swoje dzieci, a nie tylko te najbystrzejsze, którymi jesteście.

Do postu Kiary
Ci którzy pomagają - chodzi o tych pomagających, będących w ciele fizycznym - dlatego Enki ich wyróżnił.
Chodzi o rozdmuchanie fizycznie istniejącej chmury- w takim wypadku dużo lepiej byc w ciele fizycznym.



 
 
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #4 : Kwiecień 27, 2010, 09:25:52 »

Tak , tak .... Enki bardzo lubi "dzieci" , szczegolnie te , ktore jak stado barankow pojdzie tam gdzie im kaza i zrobi to co jest ustanowione odgornie dla nich. Mrugnięcie

Mozesz interpretowac dowolnie wypowiedz o oddzialywaiu na skutki wybuchu wulkanow, Twoja sprawa.

Nie mniej jednak jezeli twierdzisz na podstawie wypowiedzi Enki iz robia to ludzie , to zacytuj Jacku prosze odpowiednie wyjasnienia.

Zazwyczaj Samuel  opowiada o wielkich mocach Jego przestrzeni  ktora pomaga ludziom i oddzialywuje energetycznie na fizycznosc i zdarzenia meteorologiczne , na urzadzenia techniczne , jak rowniez na to co dzieje sie w glebi ziemi.
w rzeczywistosci , kiedys tak bylo , ale obecnie juz takiego prawa nie ma Enki . A i wibracja ziemi jest zbyt wysoka i On juz odzialywac na nia nie moze.
On moze tylko bardzo lokalnie manipulowac swiadomoscia ludzi , ktorzy z wolnej swojej woli swiadomosc swoja mu przekazuja idac za Jego bajdurzeniem i zastraszaniem.

Moralnosci i etyki w tym Bycie zero , czego dowodem sa namowy do wywierania presji fizycznej na Hawassa i manipulacja niskimi pobudkami ludzi ( pomimo zagrozen zycia zasypanie tuneli , oraz smiertelne wypadki) zloto pod swiatynia do wejscia  , ktorego namawia i inspiruje zyskami , oraz slawa.
Czyli do celu po trupach.. , smutne , oraz powinno dac duzo do myslenia wszystkim zwolennikom projektu.

Jezeli w taki sposob wyraza Enki milosc do swoich dzieci to ja dziekuje. Kocham was jezeli zrealizujecie wszystkie moje zachcianki , a ilu as przy tym zginie? Nie wazne.

Enki jest Energia o bardzo niskim poziomie milosci , nie potrafi jej okazywac inaczej jak przez slowa. Zwyczajnie nie ma jej jeszcze w sobie , wiec nie ma mozliwosci sie nia dzielic. Ale potrafi o niej opowiadac , wiec to robi , czasami bardzo zgrabnie. Ujmujac slowami , ale NIE CZYNAMI swoich sympatykow.

Wspolczesnie zyjacy ludzie na ziemi w rzeczy samej , LUDZIE , to rod Samuela , bo jemu i Jego rodowi zostala przekazana ziemia na pewien czas , do osiagniecia wiedzy i podniesienia wibracji , by moc pojsc dalej w rozwoju.
Ale ta wladza i bytnosc na ziemi tak mu sie spodobaly , iz zabloowal rozwoj wprowadzajac kolo karmy , by cykl ten trwal w nieskonczonosc , a On ciagle realizowal bycie wladca.
 Niestety nic nie moze trwac w nieskonczonosc ,( wiele o tym juz pisalam) ta manipulacja jest bardzo nizdrowa dla Jego rodu jego osobiscie oraz calego systemu Wszechswiatowego , gdyz zablokowal energie w ziemi ( zagrozilo to zniszczeniem jej calkowitym) , a mialo by to konsekfecje w calym ukladzie planetarnym naszej galaktyki , oraz innych , bo jest to wplywajaca na siebie calosc.

Musiala wiec nastapic interwecja. Wcielily sie Energie o duzo wyzszych potecjalach , ktore mialy i maja prawo wplywu na decyzje zwiazane z przyszloscia ziemi. Zaczeto zdejmowac blokady ze swiadomosci , oraz podnosci wibracje planety.
Ludzie dokonali wyboru; rozwoj indywidualny ,wolna wola , wyzsza wibracja , przejscie w wyzszy wymiar, i nic juz tego nie zmieni.

Jednak Samuel nie zrezygnowal , zorganizowal grupe "ratowania ziemi" , przed czym? Przed planem Stworcy , ktorego celem jesturatowanie ludzkosci przed niewolnictwem u Samuela , ktory sam jest niewolnikiem swoich niedoskonalosci.
Stworzyl sam sobie niewolnikow , ktorzy stali sie wladcami a On niewolnikiem.

Strach przed utrata tak dlugo piastowanej pozycji mobilizuje go do dalszych kretactw i klamstw , pomimo wiedzy iz juz nieodwolalnie "przegral"  , co w caloksztalcie jest jego sukcesem , gdyz daje mu szanse dalszej ewolucji.
Jemu i calemu Jego rodowi.
To byla bardzo dluga lekcja, najwazniejsze ze w finale otworzyla drzwi ewolucji i przejscia w wyzszy wymiar.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 27, 2010, 09:35:44 wysłane przez Kiara » Zapisane
Kahuna
Gość
« Odpowiedz #5 : Kwiecień 27, 2010, 18:17:14 »

Cytuj
Kiara. 

ps. zajme sie jeszcze jakims pytaniem , bo ciekawe sa odpowiedzi. Szczegolnie ta , obecnie twierdzaca iz Slowianie sa narodem wybranym przez grupe naszego "zbawcy" Samuela. A do tej pory twiersdzil cos zupelnie innego.
Jak to sie wszystko szybko zmienia w tej sieci energoinformacyjnej.

Poczatkowy plan PCH/MF byl taki,zeby misje ratowania ziemi rozdmuchac na caly swiat
i przy tym nie wyrozniac zadnego narodu,panstwa,ktore sie w ten projekt zaangazuje.
Byly przeciez sesje publiczne w Austrii,Niemczech,Szwajcarii,Rosji i USA.Po kilku latach,kiedy okazalo sie,ze jest to sciema polegajaca na drenazach naszych kieszeni i klamstwach,oddzwiek tej misji byl tak kiepski za granica,iz pozostala jedynie Polska
no i oczywiscie Slowianie.P.Lucyna nadala Slowianom szczegolna range i obarczyla Slowian odpowiedzialnoscia za losy ziemi.Stad Slowianie stali sie narodem wybranym.
Poglaskano nas nie zdajac sobie sprawy z tego,ze jest to glaskanie pod wlos.Bo czy mozna z orlow
zrobic jaskolki...?
Pozdrawiam.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 27, 2010, 18:20:34 wysłane przez Kahuna » Zapisane
JACK
Gość
« Odpowiedz #6 : Kwiecień 28, 2010, 07:09:30 »

To, że Enki i jego drużyna trochę nabroił kilkanaście tys.lat temu spółkując z ziemskimi kobietami nie oznacza, że jest największym diabłem tego świata.
Powiem więcej- na pewno nim nie jest.
Każdy młody mężczyzna może stracic głowę, szczególnie bez własnej kobiety będąc na "wygnaniu" na odległej planecie.

A przecież niektóre Ziemianki mają naprawdę hipnotyzujące kształty.
Każdy normalny chłopak wie o czym piszę.

Stare księgi podają, że ludzie go ubóstwiali, szczególnie kobiety. On też wspomina o tym w sesjach.

Od wielu tysięcy lat naprawiają to co popsuli . Wprowadzają monoteizm, chrześcijaństwo, nie unikając osobistych wcieleń w zdefektowane przez siebie ludzkie ciała.

Mam w tym wypadku na myśli nie Enkiego tylko całą ekipę która baraszkowała z Ziemiankami.
www.nibiru.pl

Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #7 : Kwiecień 28, 2010, 12:53:10 »

Nie, nie każdy młody mężczyzna traci głowe będąc na wygnaniu. Niektórzy wręcz przeciwnie - rozłąka umacnia ich w miłości, moralności i zwykłej przyzwoitości.

Pozostałe "informacje" są co najwyżej bardzo luźną hipotezą.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #8 : Kwiecień 28, 2010, 18:31:22 »

Że KAŻDY "traci głowę" to fakt, za mocno powiedziane. Jednak każdy wolny mężczyzna MOŻE ją stracić dla pięknej, harmonicznej PHImail Mrugnięcie
Zapisane
Lucyna
Gość
« Odpowiedz #9 : Kwiecień 28, 2010, 19:01:18 »

Wygląda na to, że pare tysięcy lat temu ziemię najechała banda erotomanów.
Zapisane
JACK
Gość
« Odpowiedz #10 : Kwiecień 29, 2010, 07:06:32 »

Miałem na myśli wygnanie na 400-500 lat lub nawet dłużej. Tego nie da się porównac z ziemską skalą długości życia.
Podejrzewam że  nie był to wyłącznie seks, ale  również dośc zaawansowana obustronnie korzystna wymiana energii yig-yang pomiędzy pierwiastkiem męskim i żeńskim.
Biały człowiek dowiedział się  o tym dośc niedawno:

http://video.google.com/videoplay?docid=7543135177190973460#

Pewien polski badacz -  Wojmus, autor książki "Galaktyczna rodzina"

podaje, że do tych "seksualnych bezeceństw" wybierano Ziemianki  o starych duszach, inkarnacje  Syriańskie
http://www.wojmus.tnb.pl/news.php
Te o duszach pochodzących z ziemskich zwierząt  nie były brane pod uwagę.

Niestety w pierwszej linii  zmieszania rodziły się z tego odrażające mieszańce giganty (herosi) jak w Księdze Rodzaju i mitologii   
Jeden z wielu filmów , gdzie pokazano jak odkopano takiego "gagatka":
http://www.youtube.com/watch?v=hq4iFwskChU&feature=related
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 29, 2010, 07:09:32 wysłane przez JACK » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #11 : Kwiecień 29, 2010, 08:30:02 »

Rozwoj gatunku , a garstka ludzi , ktora zabawiala sie doswiadczeniami genetycznymi  i erotyka to nie to samo.

Czym innym jet "przyspieszenie "ewolucji " po przez ingerecje genetyczna we wzorzec czlowieka , a czym innym eksperymety genetyczne ( KTORE SA CZYNIONE NADAL) ,czy moga miec wplyw na caly gatunek i w jaki sposob?

Jedynie przez mozliwosc stworzenia nowego "prototypu" linni genetycznej i wpisanie go we wzorce energetyczne gatunku  w polu morfogenetycznym , ale nie przez ekscesy seksualne jakiejs rozwydrzonej grupy.

Wspolczesnie tez sa grupy spolaryzowane z seksem ,rozbudzanie tych emocji , tworzenie wzorcow zachowan , kierowanie uwagi wylacznie w ta strone , toinna "bajka".
To chec ciagniecia od ludzi energii seksualnej przez tych  , ktorym ten potecjal energetyczny jest potrzebny. Warto patrzec  i zauwazac.
A ze doznania seksualne sa przyjemne latwo bylo czlowieka w to wtloczyc i uwiazac sznurem uzaleznien.
Caly czas kierowana jest nasza uwaga na wszelakiego rodzaju zainteresowania seksem, ( moda , styl zycia , propagowanie wzorcow mloda atrakcyna "samica" , za ktora biegaja wszyscy mescy osobnicy. Powszechny i niczym nie ograniczony dostep do pornografi.Propagowanie seksu dla samej przyjemnosci zdarzenia. Oj duzo mozna wyliczac)
Swiadczy to tylko o malo rozwinietym duchowo i uczuciowo czlowieku  , jeszcze zwierzecym etapie rozwoju czlowieka , ktory miast sie kierowac uczuciem . Kieruje sie emocjami na ktore maja wplyw zmysly wylacznie, oraz przyjemnosci z zaspakajania sie , a nie przezywania uczuciowego.

W rozny sposob jest podawana czlowiekowi informacja jak to robic na polu fizycznym. Jednak nie ma to zadnego zwiazku z rozwojem duchowo uczuciowym.

Czlowiek , ktory jest rozwiniety duchowo , nie szuka sposobow doskonalenia doznan seksualnych ( pisalam o tym wielokrotnie), taki czlowiek partnera ma z milosci. On sie pojawia , gdy obydwoje osiagaja idetyczny poziom rozwoju duchowego.
Seksualnosc nie zamiera , nie znika , ona jest caly czas , ale jest to juz inny dojrzaly wymiar.
Oparty na ekstazie duchowej , ktora ogarniajac cale cialo powoduje goznania o wiele wieksze niz orgazm seksualny. Przy niej to odczucie jest tak pierwotne ja swiatlo elektryczne przy slonecznym.

Co wiec jest powodem iz ludzkosc jako gatunek skierowana myslowo na ciagla kopulacje i wyszukiwania w niej tylko szerszej gamy urozmaicen?

Jest powod  za ktory odpowiada grupa eksperymentatorow z naszym drogim Enki na czele. Byl nim ; ingerecja w czakre seksualna  i "rozwirowanie " jej na maksa, wpisanie tego wzoru w siec energoinformacyjna , oraz we wzor wymiaru w ktorym zyjemy.
Podpozadkowano zmysly i odczucia gatunku glownie czaksze seksualnej , dlatego tak bardzo duzy wplyw ma ona na czlowieka tej epoki. A rownoczesnie stworzono system zakazow i nakazoe etycznych i moralnych usilujac wladac ta niesamowicie silna energia by z niej korzystac do woli.


To perfidny plan , ktory uwiklal ludzi bez wyjatku , uzaleznil ich od doznan seksualnych , w duzej mierze zawdzieczamy naszym bohaterom na czele z Enki. Jednak wszysko czemus sluzy , chodzilo jak wiadomo o rozwoj duchowy wyjscie czlowieka ze stanu uzaleznien od emocji w stan doznan uczuciowych. Czyli panowanie nad emocjami i kierowanie sie w zyciu uczuciami polaczonymi z wiedza , tworzaca madrosc serca. Tak wiec etap w rozwoju byl normalny ,ale niedopuszczalne bylo zatrzymywac go juz trzykrotnie odbierajac ludziom prawidlowy wzorzec ( blokada dostepu do pola morfogenetycznego)na rzecz tego przekreconego we wszystkich dziedzinach.  Wlacznie z niemozliwoscia wyjscia ponad ograniczenia , spowodowana ciaglym niedostatkiem energii  w nas , w nazym wewnetrznym GRAALU.

Ten perfekcyjny plan zakladal ograniczenia rozwojowe calego gatunku i utrzymywanie go na stalym poziomie  , jako niewolnikow tworzacych tylko energie niezbedna wladca do eksploracji kosmosu i tworzenia ( tworzenia z energii uzyskiwanej od podpozadkowanych grup, a nie stwarzania z energii milosci ktorej we wszechswiecie jest pod dostatkiem) nowych planet i systemow , do ktorych  tworzenia niezbedni jestesmy my , niewolnicy przetwarzajacy energie milosci na nizszy potecjal energii emocjonalnej.

No coz wladcy traca bezpowrotnie swoj system zapewniajacy im wladze i staly doplyw energii , jest wiec o co walczyc. Srodki sa wszelakie , liczy sie tylko efekt koncowy.
Poniewaz obdarowano nas wlna wola , ktora jest decydujaca w tej rozgrywce. Stworzono multum falszywych drog , (ktore jednak maja pozory prawidlowosci) z falszywymi wzorami w jednym jedynym celu; pODSTEPNYM WYLUDZENIU OD NAS ZGODY NA REALIZACJE ZAMYSLOW NASZYCH DOTYCHCZASOWYCH WLADCOW.

Gra sie na ludzkich uczuciach , na empatji , oraz na szeroko zakrojonej niewiedzy. Przekazuje sie poszczegolnym grupom fragmety prawdziwych informacji budujac na nich cale systemy , prowadzace do nikad , gdyz tylko fragmet jest prawdziwy a nie calosc.

Przekroczenie tych perfekcyjnych manipulacji swiadomoscia jest bardzo trudne , gdy czlowiek nie posuiada dostepu do wewnetrznej wiedzy.

Jedynym prawidlowym wyjsciem , jest zaufanie swoim odczuciom ,oraz akceptacja zdarzen , ktore tworza swoje nastepne opcje by uwiklac nas w kolejnych podstepnych matniach systemu. Ktory blyskawicznie analizuje dane i dostarcza naszemu umyslowi optymalnych akceptowanych przezen rozwiazan. Ktore jednak sa tylko kolejnymi opcjami perfekcyjnej sieci energoinformacyjnej z ktora jestesmy polaczeni  przez system energetycznego wzorca przekodowanego dawno temu przez naszych wladcow.

To proste , jednak uwierzyc trudno , latwiej jest zyc zaspakajajac swoje emocjonalne potrzeby , z mysla przeciez inaczej sie nie da.... Powierzajac wszystko Bogu.... Jakiemu Bogu? Kto sie za niego podawal tworzac , prztwarzajac i uzalezniajac nas od swojego systemu wartosci , ktory ma sie nijak do prawdziwego pochodzacego od Stworcy?

Kiara Uśmiech Uśmiech








Zapisane
kosynier
Gość
« Odpowiedz #12 : Kwiecień 29, 2010, 19:35:03 »

no cóż sesja jak wszystkie inne kahuna nieźle ja opisał nawet było pytanko o nibiru Uśmiech i jak przypuszczałem termin zobaczenia przesunięty. sporo pytań o samolot prezydenta i tez jak sie spodziewałem ze enki stawia na spisek no reszta to mało ważne śmieci ehhhh ile można to ciągnąć.Aha no i cos nowego nowy tajemniczy byt zachęcający poszukiwaczy złota do kopania w jakiejś wiosce tubylców egipskich he he to było najlepsze Uśmiech

rok 2012 juz tuz tuz ciekawy jestem jakie bajki będą później o nibiru.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #13 : Kwiecień 29, 2010, 20:35:55 »

Cytat: kosynier
Aha no i cos nowego nowy tajemniczy byt

Tajemniczy?
Może i trochę. Ten byt brał już udział w sesjach, jest, jak się wcześniej przedstawił, opiekunem płaskowyżu w Gizie, to tzw. Byt z Syriusza B.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
ptak
Gość
« Odpowiedz #14 : Kwiecień 29, 2010, 21:03:17 »

Cytat: Kiara
No coz wladcy traca bezpowrotnie swoj system zapewniajacy im wladze i staly doplyw energii , jest wiec o co walczyc. Srodki sa wszelakie , liczy sie tylko efekt koncowy.
Poniewaz obdarowano nas wlna wola , ktora jest decydujaca w tej rozgrywce. Stworzono multum falszywych drog , (ktore jednak maja pozory prawidlowosci) z falszywymi wzorami w jednym jedynym celu; pODSTEPNYM WYLUDZENIU OD NAS ZGODY NA REALIZACJE ZAMYSLOW NASZYCH DOTYCHCZASOWYCH WLADCOW.

Gra sie na ludzkich uczuciach , na empatji , oraz na szeroko zakrojonej niewiedzy. Przekazuje sie poszczegolnym grupom fragmety prawdziwych informacji budujac na nich cale systemy , prowadzace do nikad , gdyz tylko fragmet jest prawdziwy a nie calosc.

Przekroczenie tych perfekcyjnych manipulacji swiadomoscia jest bardzo trudne , gdy czlowiek nie posuiada dostepu do wewnetrznej wiedzy.

Jedynym prawidlowym wyjsciem , jest zaufanie swoim odczuciom ,oraz akceptacja zdarzen , ktore tworza swoje nastepne opcje by uwiklac nas w kolejnych podstepnych matniach systemu. Ktory blyskawicznie analizuje dane i dostarcza naszemu umyslowi optymalnych akceptowanych przezen rozwiazan. Ktore jednak sa tylko kolejnymi opcjami perfekcyjnej sieci energoinformacyjnej z ktora jestesmy polaczeni  przez system energetycznego wzorca przekodowanego dawno temu przez naszych wladcow.

To proste , jednak uwierzyc trudno , latwiej jest zyc zaspakajajac swoje emocjonalne potrzeby , z mysla przeciez inaczej sie nie da.... Powierzajac wszystko Bogu.... Jakiemu Bogu? Kto sie za niego podawal tworzac , prztwarzajac i uzalezniajac nas od swojego systemu wartosci , ktory ma sie nijak do prawdziwego pochodzacego od Stworcy?

A czy przypadkiem ten „prawdziwy” Stwórca, którego tak lansujesz Kiaro,  nie jest w rzeczywistości kolejnym Bogiem, dla którego liczy się tylko nasza energia? Czy wśród wielu prawdziwych informacji nie jest przemycane coś, co ma nas nadal utrzymać w stanie niewolnictwa?
Dlaczego mamy wszystko akceptować? Czy nie jest to próbą wpisania nam fałszywego wzorca w celu zachowania status quo na Ziemi?

Tworzony jest sztuczny podział pomiędzy akceptacją a aprobatą, gdy tymczasem oba pojęcia oznaczają to samo.
 
Akceptacja (z łac. acceptatio: dosł. przyjmowanie) – wyrażenie zgody, przyjęcie, aprobata, potwierdzenie dla czegoś lub kogoś. ...
Aprobata uznanie czegoś za właściwe; przyzwolenie, zgoda, zatwierdzenie (por. sankcja); pochwała. Etym. - łac. approbatus p.p. od approbare 'potwierdzać; ...


Mówi się często akceptuj, ale nie aprobuj. Jednak nie aprobata dla podświadomości, która nie zna słowa NIE znaczy aprobatę=akceptację. Bardzo sprytne…

Akceptacja wszystkiego co nas spotyka, niby dla ochrony nas przed utratą energii, w rzeczywistości prowadzi do utrwalania rzeczywistości wcale dla nas niekorzystnej ani przez nas pożądanej. 
Jedynie nie godzenie się z czymś, co się nam nie podoba niesie możliwość zmiany. I to poprzez działanie przede wszystkim na planie fizycznym. Samo nic się nie zrobi, na materię trzeba zadziałać materią, chociaż impuls idzie z ducha. Jeśli każdy w sobie będzie pielęgnował akceptację/aprobatę, świat nie ma szans na zmianę.
Czy o to chodzi Stwórcy? Na pewno jednak o to chodzi Systemowi i stojącym za nim.

Osobiście nie zgadzam się z całą brzydotą/złem tego świata i nie mam zamiaru tego nie zauważać i wierzyć, że wszystko dzieje się dla mego dobra, bo tak wcale nie jest.
Jeśli ma się określony system wartości, to trzeba nim żyć, przejawiając go w praktyce, a nie tylko w sferze mentalnej. Musi istnieć równowaga i współbrzmienie myśli, słowa i czynu. Tylko tak można uzyskać i utrzymać wewnętrzną spójność i harmonię. I tylko wówczas możliwy jest skuteczny wpływ na rzeczywistość.
Wiele systemów rozwoju duchowego zostało skażonych pozornymi prawdami, fałszywymi wzorcami…
A wystarczy zdrowy rozsądek i weryfikacja poprzez praktykę.  Piękne słówka nie zawsze niosą prawdę, toteż należy uważać na to co nam przekazują różni „dobrodzieje” z góry.

Pozdrawiam  Uśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #15 : Kwiecień 29, 2010, 21:39:45 »

Mam dla Ciebie Ptaku tylko jedna odpowiedz ; czyn co czujesz sercem za najlepsze dla siebie wedlog swojego systemu wartosci.
Nic wiecej.

Powodzenia. Uśmiech


Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
JACK
Gość
« Odpowiedz #16 : Kwiecień 30, 2010, 08:24:31 »

Ingerecja w czakre seksualna ludzi   i "rozwirowanie " jej na maksa to rzeczywiście grzeszek Annunaki.
Księga Enki podaje, że częśc Annunaki protestowała przeciwko tworzeniu prymitywnego robotnika ziemskiego  metodami "domorosłej" genetyki Annunaki.
Ostrzegali resztę, że to jest wbrew "Boskim Planom" Krzewicieli Życia, Pierwszych Konstruktorów. Ingerują w "święte DNA"

Jednak postąpiono inaczej i wyprodukowano człowieka rozkręcając w nim seks, aby szybko namnażał się, bo do pracy w kopalniach potrzeba było dużo robotników.
Trzeba jednak zrozumiec Annunaki.
Życie na planecie Ziemia, o dużej grawitacji przy ich 3m wzroście było ciężkie o pracy przy wydobyciu złota nie wspominając.
Ich planeta umierała, trzeba ją było ratowac.

Plan był prosty: wydobyc złoto przy pomocy człowieka, a następnie zlikwidowac go wirusem, a wygenerowane w ludziach dusze inkarnowac w inne dogodne formy życia, aby dalej rozwijały się.
Sam Enki wspomniał o tym w jednej z sesji, że docelowo Ziemia nie była przeznaczona dla istot ludzkich.
No ale pojawił się biały człowiek, mieszaniec Annunaki, i  ich pierwotne plany legły w gruzach.
Jak powiedział Enki jesteśmy krwią z krwii Annunaki ,i właśnie dlatego od tysięcy lat pomagają nam w samodzielnym rozwoju i dalej będą to robic.
Pomagają nam w rozwoju nawet wbrew innym cywilizacjom, które do końca były za likwidacją ludzkości.
Annunaki dostali warunkowe pozwolenie na kontyuowanie eksperymentu ludzkiego, ale musieli dostosowac się ściśle do zaleceń "GÓRY"
,a to oznaczało  odwrót i " prawie" samodzielny rozwój ludzkości. To tzw. kwarantanna ludzkości.

www.nibiru.pl



   
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #17 : Kwiecień 30, 2010, 12:03:13 »

Nie ma usprawiedliwien na tworzenie sobie niewolnikow , ktorymi rozgrywa sie swoje osobiste  prymitywne plany. Utworzony przez Enki "prototyp' czlowieka, to myslacy i czujacy ludzie!

Trzeba zrozumiec iz to co zrobila na ziemi grupa Enki , to linia DNA z blokadami uczuciowymi , czyli ludzie mogacy zyc tylko emocjami ( wyzszy poziom zwierzecy odczuc) , nie przezywajacy milosci.

Po za tym dusze tych ludzi byly tworzone metoda techniczna , na zasadzie skopiowanych dusz ludzkich , czyli "wkladanie dysku pamieciowego" w przygotowane cialo. Nikt sie nie liczyl iz zyjace istoty czuja mysla i cierpia! Eksperymet przygotowany byl wlasnie  na wygenerowanie przez tych ludzi jak najwiekszej dawki energii o niskim potecjale.
Tworcy tworzyli wzor z wlasnej niedoskonalosci , obnizajac go jeszcze o mozliwosci , ktorych nie chcieli przekazac nowemu prototypowi , by im nie dorownal i ich nie przerosl swoimi mozliwosciami.

Wiedzieli doskonale iz rozwoj , to nie wybujalosc umyslu i mozliwosci techniczne dzieki niemu , a ewolucja na plaszczyznie uczuc.Odcieli wiec uczuciowosc od logiki , tworzac model rozwijajacy maksymalnie wszystkie opcje zwiazane z mozgiem nie dajace mozliwosci polaczenia sie z uczuciami by uzyskac madrosc serca.
Poniewaz nowy czlowiek posiadal dusze tworzona technicznie , nie mial Iskry Bozej  , nie zagrazal swoim rozwojem uczuciowym tworca ( tak wydawalo sie ekipie Enki) , ale perfekcyjnie rozwinol analize danych i kopiowanie!.
W ten sposob mogl odwzorowac cale dzielo stworzeia Stworcy i tworzyc swoje swiaty z planetami i galaktykami.Potrzebna byla tylko energia! skad ja wziac? Pierwotny cel tworzenia robotnikow- niewolnikow , wykorzystano  dla nowego , podboju kosmosu. Poniewaz potrzeba bylo coraz wiecej energii , zaczeto zaludniac ziemie coraz wieksza iloscia ludzi  z tej eksperymetalnej lini DNA ( czyli  takich , ktorzy mowia o sobie Syriusz B) , wcielajac coraz wiecej tworzonych technicznie dusz.
Ludzie ci nie posiadaja calego procesu rozwojowego w swoich duszach  ( maja "wdrukowany"  kod zycia z przetworzonymi danymi od tych , ktorzy przez setki tysiecy lat rozwijali sie w procesie inkarnacyjnym). Nie nalezy dziwic sie temu , iz na ziemi obnizyl sie bardzo poziom wibracji. Uczynili to ci , ktorzy z niskim poziomem uczuc ( a wlasciwie z cala gama emocji) znalezli sie w w swiecie o dosyc wysokim poziomie technicznym ( dobra materialne) i drapieznie zaczeli dazyc do posiadania ich. Dla nich nie licza sie zadne wartosci duchowe , ich wzorcem jest konfort materialnego zycia z posiadaniem coraz wiecej i wiecej.
Wlasciwie to nie nalezy im sie dziwic , gdyz posiadajac program , miast mozliwosci rozwoju , nie potrafia i nie moga go przekroczy.
I to jest cala tragedia w ktorej uczestniczyl i tworzyl Enki .


Co dalej? Istoty te ewoluowaly na tyle , na ile mogly, osiagnely w miare wysoki poziom emocjonalny, wyzej nie pojda , gdyz nie posiadaja cial astralnych , ktore sa tym slawtnym "JAJEM WEZA" , z ktorego "wykluwa sie nowa wyewulowana postac CZLOWIEKA mogacego korzystac ze wszystkich opcji swojej energetycznej mocy. Zeby przekroczyc wymiar trzeba miec ta mozliwosc ; PRZEZ TYSIACLECIA ROZWIJANE KOLEJNE CIALO ENERGETYCZNE!
Jednak , utworzeni  technicznie ludzie zdominowali iloscia ziemie,( ich pierwotne prototypy , ktore wyzej wygenerowaly swoj rozwoj zyjace w kosmosie) nie maja innej mozliwosci istnienia bez korzystania z energii tworzonej dla nich  na  Ziemia. Oni musza byc  zasilanie energetyczne przez ludzi zyjacych na ziemi.
Musza im ludzie  ( dzieki przezywaniu zdarzen) obnizac energie milosci  na energie emocjonalna ( tylko zyjacy czlowiek moze to robic) , ktorej potecjal jest  odpowiedni dla ich istnienia.
Przejscie Ziemi i ludzi w wyzszy wymiar automatycznie odbiera  mozliwosc ich  istnienia , gdyz tracac swoich niewolnikow , traca mozliwosc poboru energii!
Czy w koncu zrozumiecie ten perfidny i podstepny plan?


Ludzi  prawdziwych (  boskich dusz z  pierwotnym DNA) na Ziemi jest naprawde malo , jednak sa niezbedni , gdyz tworzenie czegokolwiek , to domena Ludzka. Te istoty to perfekcyjne , najnowsze "programy myslowe " , ale na poziomie analiz i szybkiego przetwarzania danych , nie na poziomie tworzenia i przezywania. To musi zrobic CZLOWIEK. Oni gdy dokona tego Czlowiek , kopiuja to technicznie i rozpisuja na znany i czytelny dla nich jezyk wykresow geometrycznych , oraz calych kodow matematycznych. Gdy juz posiadaja te dane w swoich bazach , na ich podstawie kreuja nam rzeczywistosc w taki sposob bysmy nie mogli energetycznie przekroczyc odzielajacych nas od nich progowewolucyjnych.
Czyli oddzielili sie od nich na zawsze.

Czlowiek tworzy miloscia , uczuciami , przezywacjac ich coraz wiekszy potecjal. Istoty te nie potrafia tego uczynic , one tworza swoje swiaty kopiujac stworzona przez czlowieka uczuciami rzeczywistosc.

Wiadomo od zawsze iz mometem przekroczenia poziomu energetycznego( rozwoj duchowy) LUDZKOSCI , jest uniesienie sie kundalini - czyli uspionego "weza" powyzej poziomu trzeciej czakry , czyli wejscie w korzystanie z pelni energii milosci. Tego najbardziej boja sie te "syntetyczne istoty" , wlasnie owego "WEZA" i nim strasza wszystkich a zarazem ostrzegaja swoj gatunek , ktory przestanie istniec dzieki owej ingerecj tego "WEZA" , oni zostana "pozarci przez WEZA". ZAGRAZA IM WAZ , ORAZ "ILUMINANCI" , czyli Ci , ktorzy dzieki uzyskanej energii w swoich GRAALACH  , oraz przebudzeniu "WEZA" zmienia swoje ciala na swietliste , utworza MERKABA i w sposob zupelnie naturalny przejda w wyzszy wymiar , bo taki jest proces ewolucyjny kazdego , kto posiada ISKRE BOZA -DUSZE BOSKA , jest ENERGIA ,ktora ma nieograniczony potecjal rozwojowy.

No coz , natlok falszywej informacji , straszenie , to gra utrzymujaca rowniez LUDZI na poziomie niemocy i niemozliwosci przekroczenia wymiaru.
Rozgrywka toczy sie miedzy iloscia a jakoscia. Dominacja ilosci jest druzgocaca , ale jakosc ma inna przewage. Moc energetyczna , jedna najmniejsza iskierka potrafi rozpalic najwiekszy ogien , ktory rozswietli najwieksza czern i ociepli najwieksze zimno.
I tego boja sie okropnie istoty uzalezniajace Czlowieka , boja sie  przebudzenia drzemiacej w nim mocy duszy.

Czy czarna dziora jest dobra i wlasciwa? A czy rozwoj polega na skupianiu , czerni , zamykaniu wszystkiego w najmniejszej powierzchni , ktora zniszczy  absolutnie co spotyka na swojej drodze , wszystko co bylo?

Nie. Rozwoj to zwiekszanie przestrzeni , wieksza ilosc swiatla i ciepla , wystarczy to przeanalizowac i porownac  ze wszystkimi procesami , ktore pokazuje nam obok zycie.
Narodziny nowego , to radosc , swiatlosc i milosc... Dzien nie zaczyna sie od ciemnosci ogarniajacej soba wszystko, dzien to iskra swiatla rozjasniajaca cala perspektywe czerni.
Czy naprawde trudno to zrozumiec i ciagle myslec iz czarna dziora to nasza przyszlosc?

Zycze powodzenia.

Kiara Uśmiech Uśmiech








« Ostatnia zmiana: Kwiecień 30, 2010, 14:25:40 wysłane przez Kiara » Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #18 : Kwiecień 30, 2010, 12:25:38 »

b. ciekawe informacje Kiaro,-
jedno pytanie: czy to twoje przemyślenia, czy jest jakiś tekst źródłowy który był inspiracją twojego postu?

PS. nie wszystko czytam, więc może coś gdzieś przegapiłem.

Pozdrówka Mrugnięcie
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Kiara
Gość
« Odpowiedz #19 : Kwiecień 30, 2010, 13:59:41 »

b. ciekawe informacje Kiaro,-
jedno pytanie: czy to twoje przemyślenia, czy jest jakiś tekst źródłowy który był inspiracją twojego postu?

PS. nie wszystko czytam, więc może coś gdzieś przegapiłem.

Pozdrówka Mrugnięcie

Jest to moja wiedza , wiedza mojej duszy , ktora systematycznie odkrywam. Jest to wiedza zapisana we wszystkich ludziach , tylko nie wszyscy w idetycznym czasie zaczynaja czytac ta ksiege.
Zeby do niej dotrzec i otworzyc ja , potrzebna jest nam energia ( jak na wejscie na wyzsze pietro na ktorym pozostawiono nam informacje),z tej wlasnie energii jestesmy systematycznie ograbiani. Bysmy nigdy nie mogli poznac prawdy.

Sposob przekazania tej informacji dopasowywuje do mozliwosci zrozumienia czytajacych , fakt nie zawsze mi sie to udaje. Nie zawsze jest wystarczajaco czytelny, jednak staramsie jak potrafie.

Nadejdzie momet ( i to przed 2012) , iz kazdy w sobie otworzy ta ksiege , kazdy ja odczyta ,i juz nikt nigdy nie bedzie w stanie nas oklamywac. Bo kazdy Czlowiek nie bedzie potrzebowal wierzyc slowa innych , on bedzie znal prawde odkryta na nowo.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 30, 2010, 13:59:56 wysłane przez Kiara » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #20 : Kwiecień 30, 2010, 19:53:40 »

Kiara napisałaś
Cytuj
Czy czarna dziora jest dobra i wlasciwa? A czy rozwoj polega na skupianiu , czerni , zamykaniu wszystkiego w najmniejszej powierzchni , ktora zniszczy  absolutnie co spotyka na swojej drodze , wszystko co bylo?

Nie. Rozwoj to zwiekszanie przestrzeni , wieksza ilosc swiatla i ciepla , wystarczy to przeanalizowac i porownac  ze wszystkimi procesami , ktore pokazuje nam obok zycie.
Narodziny nowego , to radosc , swiatlosc i milosc... Dzien nie zaczyna sie od ciemnosci ogarniajacej soba wszystko, dzien to iskra swiatla rozjasniajaca cala perspektywe czerni.
Czy naprawde trudno to zrozumiec i ciagle myslec iz czarna dziora to nasza przyszlosc?

Czarna dziura nie oznacza , że jest czarna, Kiaro. Ty malujesz swoje obrazy kolorami, które rozumiesz sercem. Przykładowo czarna dziura to nasza galaktyka, z której nie może uciec światło, ale nie tylko to. Ten nieszczęśliwy termin ( że czarna ) oznacza jeszcze co innego - każda komórka Twojego ciała, czy tego chcesz, czy nie , pełni rolę czarnej dziury. I również każdy atom tej komórki.
Postarałem się to wyjaśnić słowami Nassima w tym temacie http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=4565.msg58948;topicseen#msg58948
Tak więc według tej koncepcji "czarna dziura" (Naukowo wyjaśniona i opisana równaniami ) to nie jest żadna przyszłość - to nasza teraźniejszość od zawsze i to ona podtrzymuje życie, a nie tylko światło - to wynika z równań.

Ponadto piszesz, iż
Cytuj
Musza im ludzie  ( dzieki przezywaniu zdarzen) obnizac energie milosci  na energie emocjonalna ( tylko zyjacy czlowiek moze to robic) ,(...)
Czy w koncu zrozumiecie ten perfidny i podstepny plan?

Nie , nie rozumiem. Wyjaśnij dlaczego TYLKO ŻYJĄCY CZŁOWIEK MOŻE TO ROBIĆ ? Czasami wrzucasz takie stwierdzenia na zasadzie "to moja wiedza, bo ja tak czuje i tak jest" . Ok, ale może jakiś trop podasz, coś , co można by rozwinąć i uzasadnić.

Wiesz, nie żyjemy w chaosie dowolnie rzucanych twierdzeń sobie a muzom. Wszechświat jest miejscem harmonicznym, zgodnym, gdzie obowiązują określone zasady, tylko my czasami ich nie znamy, albo nie rozumiemy i dlatego miotamy się i dlatego też łatwo ludźmi jest manipulować "z wyższej gęstości".
Jeśli, jak uważasz, podnosi się wibracja uczuć , to logiczne, że podnieść  się musi również wiedza. Jeśli tak się nie stanie , to ponownie grożą nam wieki ciemne w których ożyją smoki i czarownice, a ludzie nie rozumiejąc co się dzieje, będą w akcie strachu składać na ołtarzach dziewice ( a czarownice na stosach  Mrugnięcie ).
Tak więc to również w Twoim interesie jest, aby pokazywać co z czego wynika i na jakiej zasadzie, gdyż inaczej zostaniesz -w najlepszym wypadku  - "wszystko-lepiej-wiedzącą" dobrą wróżką i nikim więcej.

pozr
East
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 30, 2010, 19:54:07 wysłane przez east » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #21 : Kwiecień 30, 2010, 21:03:43 »

No tak..  east nalezy jeszcze skoncentrowac sie na definicji czarnej dzury.

Co to dla mnie znaczy? Dla mnie jest to antymateria pochlaniajaca wszystko , i tej antymaterii w naszym fizycznym swiecie nie ma. Nigdy nie bedzie ( bo zwyczajnie przestal by istniec), byl by to koniec zycia , unicestwienie jego wszystkich form.

A to o czym mowi Nassim to opowiesc o czerni  , ktora jest spowodowana zablokowanym swiatlem w kource, ono tam jest, tylko wszelakiego rodzaju "oslony" energetyczne , czyli zmniejszony doplyw energii nie pozwala mu rozblysnac cala swoja pelnia.
To tak samo jak wlonczona zarowka ( ale palaca sie) i sciemniacz , ktory reguluje ilosc doplywu energii , by mogla plynac jasnosc o roznym natezeniu.
Zwyczajny brak energii , ktory reguluje mniejsza lub wieksza jasnosc , ale zaznaczam ta malenka iskierka ognia plonie caly czas, gdyby jej nie bylo zgaslo by kompletnie zycie.
Cz to  zjawisko Nassim okresla czarna dziura? Mysle ze tak , ze o to chodzi, to nic nowego , ale jezeli on bedzie potrafil opisac je naukowo to bardzo dobrze. Gdyz ten aspekt duchowosci , oraz niezbednosci energii w kazdej komorce zostanie uznany jako fakt.

Przeciez ja caly czas ( od poczatku pojawienia sie na forum) pisze o energii , oraz o fakcie napelniania nia siebie swojego wewnetrznego GRAALA. O podnoszeniu wibracji w celu iluminacji - rozswietlenia wnetrza , uzyskania ciala swietlistego.
Naprawde nie ma innej drogi rozwojowej jak podnoszenie wibracji , czyli zycie miloscia , ktora razem z prawoscia podnosi owa wibracje , rozswietlajac wszystkie nasze komorki. Ta energia przebije wszystkie oslony blokujace jej rozswietlenie.
I to jest to o czym mowi Nassim.

Dlaczego tylko zyjacy czlowiek moze obnizac energie milosci bezwarunkowej w emocjonalna? Moze to nie do konca precyzyjne stwierdzenie , raczej nalezy powiedziec dusza wcielona.

W swiecie nie materialnym ( mysle o przestrzeni astralnej , a nie  nadprzestrzeni w ktorej zyja nasze Energie nigdy nie wcielajace sie) energie korzystaja z energii  , ktora zgromadzily w swoich Graalach. Gdy konczy im sie "zapas" wcielaja sie ponownie by go uzupelnic.

Natomiast ze tak powiem grupa "Bogow" tworcow naszej rzeczywistosci , oraz budowniczych nowych planet i powiekszajacych  nasz wszechswiat nie wciela sie w swiatach fizycznych.I tu mysle o tych ktorych nazywam energiami syntetycznymi.
Oni nie moga i nie potrafia korzystac z energii milosci bezwarunkowej plynacej do kazdej Duszy Boskiej , Iskry Bozej przez "zloty sznur" z nadprzestrzeni. Bo oni nie posiadaja takiego polaczenia ze swoja Energia niewcielona , gdyz zwyczajnie jej nie maja.

Oni posiadaja polaczenie przez "srebrny sznur" z kazda istota wcielona - czlowiekiem i nie tylko , pobieraja wiec energie emocjonalna od wszystkich. Czyli obnizona milosci bezwarunkowej , ktora do nas plynie caly czas ( ale do ludzi z Iskra Boza). My natomiast na drodze zycia , przezywajac zdarzenia,przetwarzamy ja ( obnizajac potecjal strachem) na niezbedna dla egzystecji tej grupy.

Przepraszam ale nie wiem jak to jasniej wytlumaczyc, moze przeczytaj uwaznie moje posty z ostatnich kilku dni to skompletuje Ci sie latwiej caloksztalt mojej informacji.

Manipuluja nami istoty z przestrzeni o wiekszej gestosci , nie mniejszej , niezaleznie od tego gdzie je zlokalizujemy , wyzej czy nizej.

Tak podnoszenie sie wibracji uczuc , to rozswietlanie , wiecej swiatla i wiecej wiedzy ( bo swiatlo jest jej nosnikiem), jak sam napisales wieki ciemne , to zwyczajna blokada swiatla z powodu z byt niskiego poziomu energii do rozswietlenia go.

Naprawde caly czas chodzi tylko i wylacznie o energie , o nic wiecej.

Naprawde nie istotne jest dla mnie ,  kim jestem dla kogos , wazne jest kim jestem dla siebie...  Uśmiech Uśmiech


Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #22 : Kwiecień 30, 2010, 21:48:24 »

Teraz bardzo po kobiecemu i wyraźniej napisałaś o co Ci chodzi. W miarę zrozumiale.
Tak po ludzku, w moim rozumieniu, to , co robi Nassim to "rozświetlanie" czarnych dziur. On je "oswaja" , odbiera im ich krwiożerczą, przypisywaną przez ludzi, moc destrukcyjną. Co więcej - czyni z nich źródło życia.
To , że nie widać w nich światła oznacza tylko tyle, że światło nie może się z czarnej dziury wydostać. Jednocześnie wewnątrz czarnej dziury ( nasza Galaktyka , Słońce, Ziemia ) istnieje stwórcza osobliwość umożliwiająca istnienie życia. Nasz ludzki rozwój to wyjście z jakiejś czarnej dziury do innej - większej z innym "potencjałem". Gdyby bowiem nie istniała cisza w oku cyklonu - nie istniałby cyklon. Nic by nie istniało.
Jednocześnie wszystkie "osobliwości" w postaci czarnych dziur są ze sobą "splątane", bo nic nie może istnieć bez powiązania z wszystkim innym w wiecznym TERAZ.
To jest rdzeń czarnej dziury - świadomość, która jest nawet ponad światłem i ciemnością. JAM JEST.
One istnieją jednocześnie w kwantowym splątaniu, jak nie istnieje kura bez jajka i jajko bez kury. Żadne nie było pierwsze. Istnieją równocześnie. Tym, co iluzorycznie oddziela je od siebie jest nasza interpretacja. Ta wyjątkowość, którą jesteś Ty , ja i każdy inny.
W moim rozumieniu nie istnieje coś takiego jak podnoszenie wibracji uczuć. Jeśli cokolwiek podnosisz, to coś innego upada. Jeśli wygrywasz, to ktoś przegrywa. Wieczna i nikomu nie potrzebna wojna. Za to istnieją fale, do których możemy się dostroić. To , że surfujesz na wyższej fali nie oznacza nic dla mnie. Rozdzielenie jest pozorne. Wszystkie fale istnieją tu i teraz jednocześnie i przenikają się wzajemnie. Tylko ja, albo Ty wybieramy sobie którąś z nich , bo jesteśmy Inżynierami Próżni. Niektóre fale są harmoniczne i spójne - są podstawą dla całej reszty , a inne z czasem ulegają wygaszeniu, bo nic ich nie zasila.  To jest wyłącznie kwestia wyboru. Cokolwiek ktoś wybierze jest "właściwe" ,a potem wraca do czarnej dziury, do stanu zerowego i stamtąd zaczyna od nowa, albo nie. Harmoniczność niektórych fal zapewnia niedestrukcyjną, mnożącą się i dodającą spójność. Na takiej fali można sobie surfować wśród wszystkich innych bez strachu o utonięcie.

I tylko takich fal Wam wszystkim życzę kochani.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #23 : Kwiecień 30, 2010, 23:17:53 »

Wiesz east, rdzeniem kazdej czarnej dziury jest plonaca ISKRA, wystarczy dodac jej energii a stanie sie wielkim ogniem. A to sie nazywa ( to dodanie energii) podniesieniem mocy - lub wibracji tej iskry. Nic wiecej. Co robi Nasim? Przybliza nam informacje w sposob techniczny na ten temat, i dzieki mu za to.

Natomiast , teoria iz cos musi upasc jak cos sie podnosi ... dla mnie jest jakims dziwolagiem ( przeraszam za okreslenie) , bo jak podnosze do gory cokolwie co jest na ziemi to naprawde w tym momecie nic mi z drugiej strony nie spada. Naprawde NIC!
A ja opieram swoje twierdzenia na doswiadczeniach osobistych , nie rozumiem takiego powtarzania ( bez zastanowienia i odnosnika do obserwacji) czegokolwiek.
Jak podnosze lyzke do ust to co mi spada?Co musi spasc , jaka rzecz , przy podnoszeniu innej?
Oczywiscie masz swoja droge i swoje teorie , oraz doswiadczenia i wyciagasz wnioski, przynajmniej tak byc powinno. Bo powielanie cudzych mysli bez refleksji nad ich trescia prawdziwa , lub nie , nie jest wlasciwe dla nas.


Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 30, 2010, 23:19:47 wysłane przez Kiara » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #24 : Maj 01, 2010, 00:15:20 »

Co do tego podnoszenia to może niezbyt jasno się wyraziłem. Jak podnosisz łyżkę to nic Ci nie spada, ale jednocześnie od razu powstaje rozdzielenie typu  : łyżka u góry, a talerz na dole.
Jak coś podnosisz to zawsze skądś -> reszta zostaje na poziomie, który wyznacza różnicę pomiędzy , co zwykle określamy góra-dół. Z pozycji łyżki wygląda to tak, że to talerz opada. Z pozycji talerza, że łyżka się unosi.
To jest czysty relatywizm, bo jeśli mówimy , że coś się wznosi, to zawsze powinniśmy zapytać " A WZGLĘDEM CZEGO ?"
Zapisane
Strony: [1] 2 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.322 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

bestgame shaggydogss wartune eye loki