Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 23, 2025, 12:04:43


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 [5] 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: PRZEKAZY OD MYSLICIELI.  (Przeczytany 187775 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Mora
Gość
« Odpowiedz #100 : Luty 17, 2009, 16:02:47 »

Czy ja ... mĂłwiĂŞ w czyimÂś imieniu?!

Ludzie Kiara jak masz juÂż coÂś bezsensownego napisaĂŚ to lepiej w ogĂłle nie pisz bo to normalnie czÂłowieka dobija. Z politowaniem

Pozdro
Mora
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #101 : Luty 17, 2009, 21:02:22 »

 Zaistniec. E. Nowalska Sila wibracji.    

ZAISTNIEÆ

ZAISTNIEÆ to wzbiæ siê ponad w³asne wyobra¿enie o sobie, ponad standard my¶lenia innych ludzi, ponad ich pojmowanie ludzkiej rzeczywisto¶ci...
ZaistnieĂŚ moÂżna uruchamiajÂąc w sobie wszystko, co ludzi szokuje, peszy, czego w sobie nie chcÂą, bowiem majÂą odwagĂŞ chroniĂŚ w sobie piĂŞkno.
ZaistnieĂŚ moÂżna woÂłaniem o to piĂŞkno?
TAK, nigdy nic innego nie byÂło tak waÂżne jak oczarowanie siebie i dania innym szansy stania siĂŞ owym piĂŞknem. Tylko taka formĂŞ zaistnienia warto rozwijaĂŚ w sobie.

Czytanie w my¶lach, odbieranie obrazów ZA¦WIATÓW, moc cudami przepe³niona staj± siê marzeniem ludzi, bycia innymi, lepszymi. NIE O TO CHODZI.
Rzecz rozbija siê o przekroczenie etapów rozwoju cywilizacji w stronê bycia Cz³owiekiem chwa³y, si³y, wiary w cudownoœÌ bycia przepiêknym wewn¹trz, a tak¿e na zewn¹trz siebie.
SzukajÂąc odpowiedzi na dreczÂące ludzi pytania ocieramy siĂŞ bez przerwy o sÂłowa przepeÂłnione woÂłaniem o barw rozjaÂśnianie wewnÂątrz ludzi. RozjaÂśnianie to zaczyna siĂŞ od przeÂłamywania barier myÂślowych w kaÂżdym CzÂłowieku, bez wzglĂŞdu na posiadany przez niego poziom rozwoju.
To moja wizja zaistnienia ludzi, budowana od pierwszych s³ów kierowanych do nich z poziomów BARW MOICH.
Zatem: pierwsze byÂły sÂłowa oddajÂące pokÂłady MyÂśli, potem Uczucia z MyÂślami wirowaĂŚ zaczynaÂły, aÂż przyszedÂł czas na zadanie sobie pytania:
Ten etap przeszli¶my, jaki bêdzie ten drugi, RÊKAMI MY¦LI I UCZUÆ NASZYCH BUDOWANY?
OdpowiedÂź pada jedna:
TO BÊDZIE ETAP WZROSTU POZIOMU WIBRACJI, SI£Y SPRAWCZEJ DZIA£ANIA.
TO BÊDZIE ETAP BUDOWANIA SI£Y MOGACEJ NARUSZYÆ SKOSTNIA£Y ¦WIAT WARTO¦CI, W KTÓRYCH BYCIE OP£ACANE JEST TRACENIEM SZACUNKU DO SAMEGO SIEBIE.
str. 34/35 Wojtek
Kiara
Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #102 : Luty 17, 2009, 23:30:27 »

Wydaje mi siĂŞ , Âże MyÂśliciele wykÂładajÂą to po prostu kawa na ÂławĂŞ , prostymi zdaniami i to moÂże byĂŚ odebrane jako podawanie przetrawionej juÂż papki choremu, by szybciej wyzdrowiaÂł, albo nawet jako zapĂŞdy dyktatorskie ,co wÂłaÂśnie tak odebraÂłaÂś Enigmo ( moim zdaniem ). Wydaje siĂŞ, Âże dziaÂłania MyÂślicieli podyktowane sÂą poÂśpiechem, brakiem czasu

East, a czy w tym temacie skrytykowalam przekaz Myslicieli? Krytykuje sposĂłb w jaki Kiara prezentuje swoje poglady, przylepiajac innym uczestnikom miano ograniczonych, poddajacych sie manipulacji o ciasnych umyslach - tak w skrĂłcie. Jedoczesnie pani Kiara, sama manipulacji ulega MrugniĂŞcie I tylko dlatego zacytowaÂłam fragmenty sutr aby wyjasnic, ze stan ten jest przejsciowy

Cytuj
Z punktu widzenia Buddy caÂłkowicie oÂświeconego kaÂżda , nawet najbardziej idealna "forma" reprezentujaca "najwyÂższe wibracje" , na przykÂład taka jak MyÂśliciel , ktĂłry nazywa siĂŞ Pan, albo Wojtek, czy Chrystus, jest tym samym Przejawionym aspektem , co Ty , czy Ja . Nie ma to znaczenia, Âże Oni sÂą wibracyjnie na wyÂższym poziomie.
Uh, niestety widze ze nie czytaÂłeÂś Surangamy, a napewno juz nie fragmentow ktĂłre przytoczyÂłam o akceptacji  mÂądrego nauczyciela o zmiennym ciele. I jakÂą masz pewnoÂśc ze sa one na wyzszym poziomie? Jesli Budda przestrzega ze stany umysÂłu sa zmienne, a nasze wyobrazenia moga okazac sie mirazem ktĂłry ostatecznie ustapi miejsce naszej wewnetrznej madrosci

Ponadto, kiedy kultywujÂący w swych badaniach dociera do ostatecznego punktu, moÂże ujrzeĂŚ dobrego i mÂądrego doradcĂŞ, ktĂłrego ciaÂło siĂŞ zmienia...
Nie chce juz tego wa³kowac, niech sobie Kiara ma przekazy swoje czy Nowalskiej, ale nie mam ochoty czytac w kó³ko 'jakiej to ulegam manipulacji' bo czytam i akceptuje niew³asciwe (czyli inne) teksty


Prosty lud natomiast musi mieĂŚ jakieÂś wyobraÂżenie Boga, wiĂŞc czci BuddĂŞ, ÂŚiwĂŞ czy inne bĂłstwo. Nie inaczej jest w innych systemach wiary, np. w katolicyzmie prostemu ludowi nie wystarczy samo credo i pierwsze przykazanie, on bĂŞdzie wywyÂższaÂł MaryjĂŞ, Jezusa, papieÂża bÂądÂź jakiegoÂś ÂświĂŞtego. Z tego wÂłaÂśnie biorÂą siĂŞ wszelkie degeneracje najwspanialnych nawet (u swoich podstaw) systemĂłw wartoÂści.

Lucynko, w³asnie tym sie ró¿ni buddyzm od pozosta³ych form kultywacji ze Siakjamuni Budda podkresla³ swoje cz³owieczeùstwo. Urodzi³ sie cz³owiekiem i takim pozosta³ do koùca - tyle ze 'przebudzonym' ze snu w jakim trwamy. Jego przes³anie jest wiec nam bliskie a to co osiagno³ mozliwe dla ka¿dego. A teraz porównajmy z historia Jezusa, urodzi³ sie czlowiekiem ale awansowa³ do godnosci Syna Bo¿ego. Tym samym Jego osoba nieoczekiwanie ulatuje nam w chmury, a tajamnica zmartwychwstania nadal pozostaje tajemnica.

Mora, buddyzm wcale nie jest Âłatwy, jak na to wyglada a czy jest religiÂą czy nie - czy to az tak wazne? CaÂła niespodzianka polega na tym ze jest jednym z niewielu systemĂłw ktĂłry moÂżna 'sprawdzic' UÂśmiech
ps. fajna fota
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #103 : Luty 18, 2009, 01:46:21 »

 Kreowanie wlasnego losu. E.Nowalska przyjaciele swiata

Moc jest zawarta w woli CzÂłowieka

Godzenie siê ze swoim Losem jest bardzo piêknym AKTEM POKORY. ALE... odwaga brania go w swoje rêce, odwaga i si³a kreowania go - oto wyzwanie godne Cz³owieka. Kochaj±c ¿ycie, walcz±c o jego jak najpiêkniejszy kszta³t mo¿e Cz³owiek zrobiæ wszystko dla poprawienia swojej przysz³o¶ci. Owa poprawa jest absolutnie zwi±zana z popraw± przede wszystkim siebie. O ile Ty wewn±trz siebie poczujesz siê lepszy, o wiele lepszy bêdzie otaczaj±cy CIÊ ¦WIAT.
Jego wizja jest w Tobie. Ani Ty, ani On nie moÂże funkcjonowaĂŚ bez siebie wzajemnie.
Nie pochwalamy ÂŻYCIA NA WYSPIE dalekiej od ÂŚwiata. Bo Âżycie to zespolenie siĂŞ ze ÂŚwiatem osĂłb ÂŻYWYCH. To szukanie w nich, poprzez Nich i dla siebie okazji do ODGADYWANIA schowanych w sobie UczuĂŚ. ÂŻycie to odgadywanie siebie poprzez wydarzenia, w ktĂłrych siĂŞ znajduje CzÂłowiek.
I to jest wielka prawda istnienia:

Poznawanie i Wzbogacanie siebie
po peÂłnej DOBROCI DRODZE DOZNAWANIA.
Im wiĂŞcej ktoÂś na niej znajdzie DOBRA,
tym wiêksze jest w NIM PIÊKNO.
Im wiĂŞcej ktoÂś zgarnie
z niej dla siebie "ZÂŁA",
im wiĂŞcej odkrywaĂŚ go pozwoli w sobie,
tym bardziej zanurzaĂŚ siĂŞ bĂŞdzie w OTCHÂŁANI NISZCZENIA
swego JA, swego obrazu OSOBOWOÂŚCI.

KIEDY KTO KOCHA ¯YCIE, CZUJE W SOBIE OGROMNE PRAGNIENIE CZYNIENIA PIÊKNA I ODDALANIA SIÊ OD "Z£A".

str. 40/41 PAN
Kiara
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #104 : Luty 18, 2009, 22:31:11 »

 Cel zycia na Ziemi E.Nowalska Przyjaciele swiata.

Przyjaciele Swiata. Mysliciele okresalaja cel zycia Czlowieka na Ziemi.

Po dotkliwych dziejacj ludzkosc wchodzi w nowy dla siebie OKRES - w epoke spokojnego zastanowienia sie nad soba.
Nie bedzie to EPOKA Myslicieli, ktorzy stroniac od od swiata, izolujac sie w jakis sposob od niego , widziec go beda z dystansu dzielacego Medrca od obiektu badan i kontemplowac go jedynie beda.
Bedzie to epoka zgielku Myslowego , pewnych HEREZJI, ktore burzac schematy skostnialego Myslenia, POPEDZA WIEDZE w najukochansze jej rejony coraz to blizsze prawdy
pokonywanie wlasnego leku oraz niepewnosci stanie sie wyzwaniem dla SERC I UMYSLOW ludzi.
Beda widzieli swoje wady, swoje ULOMNOSCI i szukac zaczna DROG oddalenia sie od nich.
Uczyc sie beda ludzie usmiechu, zyczliwosci dla siebie i innych.

Aby nauka ta przynosic zaczela wymierne efekty , trzeba Im bedzie zrozumiec sens,cel swego TUTAJ Istnienia na Ziemi.Jesli POJAC ZECHCA
i zdolaja dlaczego, po co sa tacy, a nie inni, dlaczego takie a nie inne Losy sobie obrali i WIDZIEC zaczna swoj Poczatek i prawdopodobny Kres, to
odwaza sie USZANOWAC SIEBIE NAWZAJEM.
Potrzebny jest pewien PROCES elementarnej edukacji, ktory nie faktow, nie dat bedzie ich uczyl, ale WIEDZENIA TERAZNIEJSZOSCI w kontekscie
dnia wczorajszego i JUTRA.
Wazne stanie sie omawianie dla nich podstawowych kwestii tejze Wiedzy.
A potem pokazywac beda w codziennym zyciu jak, zrozumieli swoje i Ziemi sprawy.....
str.11/12 PAN
Kiara
Zapisane
BRAIN
Gość
« Odpowiedz #105 : Luty 18, 2009, 23:25:59 »

Ale powiem tak cytujac przez Ciebie cytowane slowa..... ". nic nie moze mnie poruszyc bardziej  , niz wiejacy wiatr moze poruszyc swiatlo, albo noz moze przeciac wode.... " , bo swoja wolna wola obralam droge , ktora uwazam za najlepsza dla siebie.

Taa, a Droga ta bywa dÂługa i niebezpieczna, no ale niektĂłrzy wola miec klapeczki na oczach  JĂŞzyk
Kiaro, zwróÌ uwage na element powtarzaj¹cy sie czesto w tekœcie "Ale jeœli uwa¿a siê za mêdrca, to bêdzie podatny na wp³yw demonów
Czy czegos ci to nie przypomina? Twoje ciagÂłe nawoÂływania, jakÂą to niesamowitÂą WIEDZE przekazujesz i sie z nia obnosisz? To co tak drazni wielu czytelnikĂłw, ton ktĂłry sprawia ze mamy wraÂżenie ze pozjadaÂłas wszelkie rozumy i nikt ci do pietek nie dorosnie.  przemysl to.

A skoro uwazasz ze ro 'twoja droga' przepraszam, dlaczego tak usilnie chcesz jÂą narzucic wszystkim dookoÂła?


Nie potrzebujemy Âżadnych myÂślicieli ze Âświata X abyÂśmy mogli dobrze sobie ÂżyĂŚ na Ziemi.

Naszej Ziemi...



Jestem w ciĂŞÂżkim szoku... Szok Szok Szok Szok ... w szoku bo nie sÂądziÂłem Âże przyjdzie mi powiedzieĂŚ, Âże caÂłkowicie zgadzam siĂŞ ze sÂłowami Enigmy i Mory.

Pozdrawiam MrugniĂŞcie

Zapisane
Mora
Gość
« Odpowiedz #106 : Luty 18, 2009, 23:29:54 »

Ale powiem tak cytujac przez Ciebie cytowane slowa..... ". nic nie moze mnie poruszyc bardziej  , niz wiejacy wiatr moze poruszyc swiatlo, albo noz moze przeciac wode.... " , bo swoja wolna wola obralam droge , ktora uwazam za najlepsza dla siebie.

Taa, a Droga ta bywa dÂługa i niebezpieczna, no ale niektĂłrzy wola miec klapeczki na oczach  JĂŞzyk
Kiaro, zwróÌ uwage na element powtarzaj¹cy sie czesto w tekœcie "Ale jeœli uwa¿a siê za mêdrca, to bêdzie podatny na wp³yw demonów
Czy czegos ci to nie przypomina? Twoje ciagÂłe nawoÂływania, jakÂą to niesamowitÂą WIEDZE przekazujesz i sie z nia obnosisz? To co tak drazni wielu czytelnikĂłw, ton ktĂłry sprawia ze mamy wraÂżenie ze pozjadaÂłas wszelkie rozumy i nikt ci do pietek nie dorosnie.  przemysl to.

A skoro uwazasz ze ro 'twoja droga' przepraszam, dlaczego tak usilnie chcesz jÂą narzucic wszystkim dookoÂła?


Nie potrzebujemy Âżadnych myÂślicieli ze Âświata X abyÂśmy mogli dobrze sobie ÂżyĂŚ na Ziemi.

Naszej Ziemi...



Jestem w ciĂŞÂżkim szoku... Szok Szok Szok Szok ... w szoku bo nie sÂądziÂłem Âże przyjdzie mi powiedzieĂŚ, Âże caÂłkowicie zgadzam siĂŞ ze sÂłowami Enigmy i Mory.

Pozdrawiam MrugniĂŞcie



Cieszê siê z tego ¿e Ty tak¿e zauwa¿y³e¶ "TO" co nam Kiara serwuje i w jaki SPOSÓB nam to serwuje.

Pozdrawiam
Mora UÂśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #107 : Luty 19, 2009, 02:41:27 »

Mysliciele wskazuja  Czlowiekowi droge przez milosc, dobro, prawosc i godnosc do rozwoju.Bo jest to jedyna droga podnoszenia wibracji dla Czlowieka, i wychodzenia z niewolnictwa metalnego.

Jednak nie wszystkim z takimi wartosciami jest po drodze, nie wszystkim sa bliskie. Staraja sie je zwalczac, ztlumic wiedze o nich, nie wszyscy chca by zaistnial swiat pelen dobra harmoni i pokoju.
Kto nie chce i dlaczego?

Na to pytanie odpowiedz niech kazdy odnajdzie w sobie, zanim zacznie pisac teksty degradujace te wartosci.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #108 : Luty 19, 2009, 07:09:36 »

Kiara:

Mysliciele wskazuja  Czlowiekowi droge przez milosc, dobro, prawosc i godnosc do rozwoju.Bo jest to jedyna droga podnoszenia wibracji dla  Czlowieka, i wychodzenia z niewolnictwa metalnego.


Có¿, i tym piĂŞknym stwierdzeniem jednoznacznie pokazaÂłaÂś, jak  NAPRAWDÊ dziaÂłasz. Jeszcze niedawno pisaÂłaÂś, Âże kaÂżdy czÂłowiek ma swojÂą drogĂŞ, Âże absolutnie nie mĂłwisz, Âże taka droga musi byĂŚ jedynÂą dla wszystkich, a Âże jedynie dla Ciebie jest ona odpowiednia, i nikomu ani Ci w gÂłowie mĂłwiĂŚ, Âże to jedyna, najlepsza droga teÂż dla innych. Có¿, Kiaro, dziĂŞki, Âże sama siĂŞ teraz podsumowaÂłaÂś, zaoszczĂŞdziÂłaÂś roboty tym, ktĂłrzy chcieli z TobÂą o tym dyskutowaĂŚ.
Zapisane
Lucyna D.
Gość
« Odpowiedz #109 : Luty 19, 2009, 07:52:54 »

Tenebreal, gdyby to, co napisaÂła Kiara, napisaÂła nie ona, lecz Betti albo Chanell, albo ja nawet, to byÂś siĂŞ do tego w ogĂłle nie odniĂłsÂł. Ale Âże to Kiara napisaÂła, to to trzeba to rozÂłoÂżyĂŚ na czynniki pierwsze i przyczepiĂŚ siĂŞ, do czego tylko siĂŞ da. Na nowym forum jestem stosunkowo krĂłtko, ale na starym byÂłam na tyle dÂługo, by siĂŞ zorientowaĂŚ, jakie tu siĂŞ sztuczki stosuje.
Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #110 : Luty 19, 2009, 09:39:40 »

Lucyna D. - to przyrównaj sobie dyskusjê Kiary z Enigm¹ i jej zarzekanie siê, ¿e nie uwa¿a przekazów Myœlicieli za jedyn¹, s³uszn¹ drogê, ¿e to jej droga i nie twierdzi, ¿e jedyna. Porownaj sobie tamte stwierdzenia z tym, co napisa³a tutaj (wybacz, nie jest to wyrwane z kontekstu, a JASNE, PROSTE stwierdzenie). Nie widzisz sprzecznoœci? Bo naprawdê trzeba byÌ chyba œlepym, by jej nie zauwa¿yÌ. Ale có¿, niektórzy wol¹ byÌ œlepi, gdy idea im pasuje.

Co do "sztuczek" - ja na starym forum W OGÓLE nie by³em, wiêc mnie do forumowych sztuczek nie mieszaj. Chyba, ze rzetelne czytanie uwa¿asz za sztuczkê, to ok...
Zapisane
Lucyna D.
Gość
« Odpowiedz #111 : Luty 19, 2009, 09:59:15 »

Tene, zupeÂłnie mnie nie zrozumiaÂłeÂś, a ja nie chcĂŞ pisaĂŚ wprost. Trudno. Inni zrozumiejÂą.
Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #112 : Luty 19, 2009, 10:23:27 »

Tene, zupeÂłnie mnie nie zrozumiaÂłeÂś, a ja nie chcĂŞ pisaĂŚ wprost. Trudno. Inni zrozumiejÂą.

Có¿, jedni wol¹ mas³o maœlane i lawirowanie, drudzy wol¹ czyteln¹ analizê faktów.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #113 : Luty 19, 2009, 12:22:55 »

Droga do uzyskania wyzwolenia absolutnego jest jedna przez wskazane wartosci, ale nikt nie musi z niej korzystac.Moze wybrac swoja inna , a byc ich moze mnustwo, jedne krotsze drugie dluzsze a jeszcze inne przez wartosci o niskich wibracjach w inna strone.
Wolna wola, ktora z tych drog wybierzesz.Czy musisz pojsc ta wskazana przez Myslicieli? Nie, nie musisz, co nie zmienia faktu iz wartosci przez  NICH propagowane sa tymi jedynymi , ktore droge ku wyzwoleniu metalnemu otwieraja.Droga ta jest tylko jedna, wybor nalezy do kazdego indywidualnie.

Przepraszam Tene ze to pisze ale czasami mam wrazenie jak bys byl ograniczony umyslowo ( nie w sensie glupi), tylko , ktos kto kreci sie w jednym miejscu jak plyta nie potrafiac dokonac skoku na nastepny okrag.
Gdybys spokojnie przeczytal swoje posty juz od dluzszego czasu pisane w tym tonie ( nie tylko do mnie) zauwazysz to.zwalczasz wszystko co jest odmienne od twojego toku myslenia. A  nie ma w tym swiecie idetycznosci i nie oczekuj ze zaistnieje.
Lubie Cie a rownoczesnie czasami kompletnie nie rozumie dlaczego to robisz?
Przepraszam ale nie interesuja mnie wywody filozoficzne nad cudza filozofia spowodowana rozwazaniami filozoficznymi. to takie dziesieciokrotne mielenie cudzych slow w roznych kontekstach. Po co? Kazdy ma prawo do swoich mysli.
Wole tworzyc wlasne zrozumienie istniejacej sytuacji, cytujac to co traktuje jako bliskie mi wartosci.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Luty 19, 2009, 12:27:10 wysłane przez Kiara » Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #114 : Luty 19, 2009, 13:48:36 »

Kiara - na poczÂątek maÂła sugestia - nie baw siĂŞ ze mnÂą w takie sztuczki sÂłowne. Nie zadziaÂłajÂą, tracisz czas. Zapewne wiesz, o co chodzi.

Co do ograniczenia - wybacz, ale ja ma dokÂładnie takie samo odczucie co do Ciebie. Trzymasz siĂŞ pewnych wartoÂści i treÂści tak kurczowo, jakbyÂś baÂła siĂŞ rozpatrywaĂŚ cokolwiek innego, w trwodze, Âże Twoja wÂłasna samoocena spadnie na Âłeb na szyjĂŞ, jeÂśli cokolwiek okaÂże siĂŞ nieprawdÂą. Piszesz publicznie, co chyba jest oczywiste, Âże wystawia CiĂŞ to na pewnÂą ocenĂŞ, krytykĂŞ. Jednak gdy tylko ktoÂś wyrazi jakiekolwiek wÂątpliwoÂści, bardzo zrĂŞcznie siĂŞ wymigujesz, omijasz pytania, czy wycofujesz, by tylko nie byĂŚ zmuszona broniĂŚ danego poglÂądu. Czym jest poglÂąd, ktĂłrego nie chce siĂŞ weryfikowaĂŚ w dyskusji, jeÂśli nie klapkami na oczach?

Ponadto mieszasz siê w zeznaniach. Raz piszesz, ¿e ró¿ne drogi prowadz¹ do wy¿szej œwiadomoœci, po czym potem, ¿e jedynie Twoja mo¿e zaprowadziÌ na ten poziom. Innymi s³owy, konkluduj¹c, odmawiasz innym jakiegokolwiek wy¿szego "oœwiecenia", rozwoju, jeœli nie id¹ Twoj¹ œcie¿k¹. Czy¿ TO nie s¹ w³aœnie klapki na oczach?

Dalej - ka¿dego niby szanujesz, ka¿dego uznajesz za innego, specjalnego - a jednoczeœnie zawsze, gdy ktoœ nie podziela Twoich teorii, pada argument, ¿e zrozumieÌ je mog¹ jedynie ludzie bardziej rozwiniêci duchowo, ze kiedy siê rozwin¹, to zrozumiej¹. Tak wiêc si³¹ rzeczy, czy to wprost, czy nie (i nie jest to moja interpretacja, a normalne, logiczne nastêpstwo Twoich s³ów) uznajesz innych za mniej rozwiniêtych od siebie, gdy¿ Ty rozumiesz to, co mówisz, a inni tego nie podzielaj¹ (a by zrozumieÌ, tzreba byÌ bardziej rozwiniêtym duchowo).

PodsumowujÂąc - czy nie dostrzegasz we wÂłasnych sÂłowach hipokryzji?
« Ostatnia zmiana: Luty 19, 2009, 13:49:11 wysłane przez Tenebrael » Zapisane
KapÂłan 718
Gość
« Odpowiedz #115 : Luty 19, 2009, 13:55:46 »

piszcie co chcecie ale odk±d pozna³em KIARÊ moje ¿ycie uleg³o POZYTYWNEJ zmianie - sami to widzicie przecie¿...

nie krzyczê, nie wyzywam i tak dalej, trzeba nauczyæ siê s³uchaæ Kiary, a wtedy ka¿dy jej post to jak czerpaæ WIEDZÊ ZE ¬RÓD£A U¶miech

dosÂłownie, ja tak miaÂłem, odmieniÂło to moje zycie i tego wam ÂżyczĂŞ z caÂłego serca WSZYSTKIM!

pozdrawiam,
718'
Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #116 : Luty 19, 2009, 14:09:58 »

Kap³an 718 - ale nie rozchodzi siê o to, CO Kiara mówi, ale JAK, jaki ma do tego stosunek. Do siebie, jak id o innych ludzi i ich dróg. ¯e jej drog¹ mo¿na dojœÌ do wysokiego rozwoju duchowego? Mo¿liwe, nie przeczê. Ale nie oznacza to jedynej s³usznej drogi, nie stawia te¿ jej na pozycji wy¿ej duchowo rozwiniêtej ni¿ inni ludzie tu na forum.
Zapisane
KapÂłan 718
Gość
« Odpowiedz #117 : Luty 19, 2009, 14:30:48 »

powiedzmy jednak, Âże w pewnym sensie jest to jedyna i sÂłuszna droga - zaznaczam w pewnym sensie, nie chodzi o sposĂłb ale o CEL UÂśmiech

718'
Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #118 : Luty 19, 2009, 14:38:54 »

Taki sam cel mo¿na osi¹gn¹Ì ró¿nymi drogami. Mo¿liwe, ¿e droga Kiary jest jedn¹ z tych wielu.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #119 : Luty 19, 2009, 14:42:18 »

Nikt nie moze przejsc droga idetyczna jak ja, kazdy posiada swoja.  Jest to jak najbardziej wlasciwe. Jednak wartosci o ktorych pisze sa jedynymi prowadzacymi w gore naszego rozwoju i na tym nalezy sie skupic zachowujac wlasna osobowosc.
Zwalczanie mnie do niczego nie prowadzi, tracisz swoja energie  Tene , po co?

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Luty 19, 2009, 14:53:49 wysłane przez Kiara » Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #120 : Luty 19, 2009, 14:50:27 »

Kiara - po to, by inni widzieli inne drogi, i rozumieli, Âże tak samo prowadzÂą tam, gdzie Twoja (wedle Ciebie) prowadzi.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #121 : Luty 19, 2009, 14:55:34 »

Kiara - po to, by inni widzieli inne drogi, i rozumieli, Âże tak samo prowadzÂą tam, gdzie Twoja (wedle Ciebie) prowadzi.

Po to by ludzie zobaczyli inne drogi, wystarczy bardziej perspektywicznie spojrzec na zagadnienia i wartosci, nie potrzeba nikogo niszczyc i zwalczac.
Akceptacja odmiennosci jest swietoscia.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Luty 19, 2009, 14:56:43 wysłane przez Kiara » Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #122 : Luty 19, 2009, 15:00:19 »

Kiara, a czy zda³aœ sobie trud, by zrozumieÌ, CO ja zwalczam? Zwalczam nie Twoj¹ drogê - szanujê j¹, mo¿liwe, ¿e dla pewnych osób jest ona nawet œwietna. Zwalczam natomiast Twoje twierdzenia, ¿e jest to jedyna s³uszna droga, jedyna, która wiedzie do duchowego "przejœcia". Tak wiêc nie odwracaj znów kota ogonem. Atakujê ten pogl¹d, bo mówisz jak mêdrzec, jak wieszczka, która pozna³a tajniki rozwoju duchowego, jedyne prawdziwe tajniki. A tak nie jest. jest to jedna z dróg, a inni, id¹c innymi drogami, mog¹ tak samo dobrze rozwin¹Ì siê i dost¹piÌ "przejœcia" (czy jakkolwiek to zwaÌ) id¹c swoimi drogami, a nawet zajœÌ dalej. PogódŸ siê z tym, po prostu.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #123 : Luty 19, 2009, 15:05:40 »

Przeciez ja caly czas podkreslam iz kazdy ma swoja droge na wlasna miare, jednak, zeby osiagnac final trzeba zaakceptowac wyzej wymienione wartosci. Jak chcesz nazwijmy je bramami, nie ma innej mozliwosci. I nie sa to moje osobiste i wylaczne odkrycia, ta wiedza istnieje caly czas obok czlowieka. Ja zwracam tylko na nia uwage.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #124 : Luty 19, 2009, 15:11:25 »

Dobrze, wiĂŞc napiszĂŞ PROÂŚCIEJ, bo znowu kluczysz jak...

1. Ka¿dy ma swoj± drogê, ale nie na w³asn± MIARÊ. Gdy¿ inne drogi s± równoleg³e, nie s± to drogi dla "mniej rozwiniêtych". S± to drogi dla tak samo rozwiniêtych, ale innymi torami id±ce. Nie ma wiêc WARTO¦CIOWANIA na drogi "na miarê tego" czy "na miarê tamtego".

2. Tak samo bram jest wiele. Nie musisz wcale akceptowaĂŚ tych wartoÂści, ktĂłre przytaczasz. Inne drogi posiadajÂą i inne bramy.
Zapisane
Strony: 1 2 3 4 [5] 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.03 sekund z 18 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

gangem watahaslonecznychcieni zipcraft maho wypadynaszejbrygady