Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Lipiec 08, 2025, 08:08:30


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 5 [6] 7 8 9 10 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Kim jest StwĂłrca i czego od nas chce  (Przeczytany 113674 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Kiara
Gość
« Odpowiedz #125 : Maj 13, 2010, 11:26:05 »

Alez Ptaku , Ty wiesz. A skoro wiesz nie musisz nic szukac , no ewentualnie masz instrukcje w "Rozmowy z Bogiem" , to po co te pytania?
Nie koncentruj sie na mnie ( zewnetrznosci) a na swojej wewnetrznosci.
A w swoim czasie wystawisz rachunek za zwodzenie ludzi Panu od Myslicieli , w koncu niech On tez wie w co "gra" z ludzmi.
Niech sie uczy od nich zamisast mamic ich mrzonkami jakimis. UÂśmiech UÂśmiech
I jeszcze jakies wartosci kopiuje , a pozniej nam to przesyla udajac , ze taki madry niby Z politowaniem Z politowaniem
No i jeszcze religje istniejaca atakuje , wstydzil by sie , co to za Pan? Bedzie nam tu oczy mydlil nowymi opakowaniami starej religji , a feee prosze Pana...

No prosze Pana! Klucz ludziom oddac i to szybko prosze , bo inaczej ... no wie Pan co my ludzie potrafimy? Wie Pan to dobrze... , no to niech Pan sobie z nami nie igra. UÂśmiech UÂśmiech
A ta milosc bezwarunkowa to niby gdzie sie zapodziala? Dawac tu wszystko ludziom i juz! My tam wiemy co z tego zrobic , a nie tam jakies blokady.
Od blokad to my Pana Lepera mamy.

A karami  to niech Pan tu nam przed nosami nie wymachuje , bo my odwazni jesesmy i bac sie nie mamy zamiaru. Zreszta amnestia bywa , to my poczekamy.

I niech Pan sobie to zapamieta dobrze , a najlepiej to niech czerwonym olowkiem w notesie zapisze i podkresli trzy razy. WAZNE!

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #126 : Maj 13, 2010, 12:13:49 »

Nie bardzo CiĂŞ rozumiem Kiaro.
ZadaÂłaÂś sobie ogromny trud przepisujÂąc nauki MyÂślicieli juÂż od wielu lat tu na forum, a teraz wyÂśmiewasz siĂŞ z jednego z tych ( ponoĂŚ najwaÂżniejszego ) MyÂśliciela.
JeÂśli bowiem nie do niego, to do kogo ten sarkazm siĂŞ odnosi i W JAKIM CELU ? Nie odnosisz siĂŞ merytorycznie do tego, co podnosi Ptak , a co sama zasilasz pracujÂąc z energiami pt PAN.

Takie zachowanie nie ma sensu. Przyznam siê, ¿e jestem rozczarowany tak¹ Twoj¹ lekcewa¿¹c¹ postaw¹, gdy¿ przez lata od kiedy czytam przekazy ukazuj¹ce siê tutaj za Twoim poœrednictwem zacz¹³em je szanowaÌ jako realne Ÿród³o cennych informacji ( nie myliÌ z uto¿samianiem siê z nimi ). Jeœli ja propagujê okreœlone treœci to dlatego, i¿ uwa¿am, ¿e s¹ to dobre, rzetelne i prawdziwe informacje. Rodz¹ce siê w¹tpliwoœci próbujê wyjaœniÌ, lub choÌby odnieœÌ siê do "zarzutów" . Ty robisz coœ zupe³nie odwrotnego , wydaje mi siê ,¿e rujnujesz efekty swojej wieloletniej pracy tu na forum. Zadziwiaj¹ce.

Ptak ukazuje tu na forum swoje w¹tpliwoœci poddaj¹c je pod rozwagê ogó³owi i to jest niezwykle dla mnie cenne.

ps. Prawdziwa cnota krytyki siĂŞ nie boi MrugniĂŞcie
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #127 : Maj 13, 2010, 14:29:50 »

Posluchaj east , kazda forma pobudzajaca ludzi do myslenia jest dobra , byle nie niosla w sobie zagrozenia zycia.

Energia Pan jest wielka i piekna Energia , tej wielkosci nikt niczym nie moze pomniejszyc. Jezeli wartosc ta zapisala sie dobrem w czyims sercu , to nic  nigdy tej wartosci nie zdewaluuje. Ani zart , ani parodia , ani nic , co czlowiek moze sobie wymyslic.

Pan ma niesamowite poczucie humoru i malo tego widzi oraz czuje wszelakie intecje ludzkich czynow , przed nim nic sie nie ukryje , naprawde nic.

Ja nie parodiuje osoby Pana , ani nawet Ptaka , parodiuje jedynie  tekst , ktory Ptak napisala , nic wiecej. Odnosze sie do tekstu nie do osoby. Jest to normalne , zdrowe i dozwolone.Nikomu nie ublizam , nie ponizam go.
Poznajesz dodatkowo moje poczucie humoru , lekkosc pisania i spostrzegawczosc.Czy to zle?
Stales sie wiec obronca czego? Usilujesz mi zabronic co?

Jezeli kilkuletnie przedstawianie pewnych wartosci nie przynioslo efektu poznania ich , to trzeba odwrocic te wartosci , by mozna bylo innym spojrzeniem je ogarnac.
I juz stalo sie? Taka szybka refleksja? To widac nie najgorszy sposob wybralam. UÂśmiech UÂśmiech UÂśmiech UÂśmiech

A ze mnie nie rozumiesz? E , to mnie nie dziwi , niewiele osob naprawde mnie rozumie , tylko ze w tym wszystkim nie chodzi o rozumienie mnie , a siebie. Oraz tresci , ktore czytasz i zycia , z gama zjawisk , ktore Cie otacza.

Moze wystarczy na wszystko popatrzec przez inny niz dotychczasowy pryzmat.

Ja tez daje pod rozwage te same wartosci co Ptak tylko w inny sposob , czy nie mam do tego prawa?

Kiara UÂśmiech UÂśmiech

ps. A co to jest cnota?
Skoro krytyk sie nie boi , obroncow w postaci easta tez nie potrzebuje ( no tak mi sie skojarzylo) , a moze potrzebuje?
« Ostatnia zmiana: Maj 13, 2010, 14:31:17 wysłane przez Kiara » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #128 : Maj 13, 2010, 20:27:56 »

ZnudziÂło mi siĂŞ juÂż Âśledzenie PANA. Czy to waÂżne kim on jest? Niech sobie bĂŞdzie nawet i najwaÂżniejszym stwĂłrcÂą, to i tak niczego nie zmienia. WaÂżne, co ja stworzĂŞ po drodze…
JeÂśli PAN jawi siĂŞ komuÂś jako uosobienie dobra, to dobrze dla Âświata i dla tego, kto takÂą myÂśl zachowaÂł. W koĂącu i tak wszyscy jesteÂśmy z jednej materii duchowej. Na poczÂątku byÂła niezasiedlona ÂświadomoœÌ (no, moÂże z jednym mieszkaĂącem), teraz my jÂą wzbogacamy, wci¹¿ i wci¹¿…
Mam juÂż za sobÂą pewien odcinek drogi pod nazwÂą PAN. Do tego ja jestem Pani – bogini  MrugniĂŞcie wÂśrĂłd innych bogiĂą i bogĂłw, twĂłrcĂłw samych siebie i Âświata wokó³. RĂłwnieÂż blokadĂŞ tylko ja mogĂŞ sobie zaÂłoÂżyĂŚ, jak i zdj¹Ì. Zrzucam wiĂŞc kolejne kajdany i radoÂśnie Wszystkich pozdrawiam…  PANA teÂż…  Chichot

Pani ptak  UÂśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #129 : Maj 13, 2010, 21:03:27 »

Oj to bardzo dobrze Ptaku ze tak myslisz o sobie. Wzlatuj swoimi myslami wysoko , bo tylko mysl wolna pokazac nam moze kim jest PAN.
A On niczym wiecej nie jest jak wartoscia dobra , piekna i milosci w nas samych.
Jest Energia wzorcem , wibracja , jasnoscia i cieplem , wszystki co pierwotnie bylo dla nas znane jako dobro o najwiekszej  mocy.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #130 : Maj 13, 2010, 23:03:16 »

Teraz nam tu dojdzie"s-twĂłrca" Pani  Ptak - boginii UÂśmiech UÂśmiech To bardzo dobrze, bo w tym mĂŞskim gronie PanĂłw S-twĂłrcĂłw robiÂło siĂŞ nudno i kajdaniarsko MrugniĂŞcie
A tak powaÂżnie , to jest niesamowite, bo czujĂŞ podobnie.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #131 : Maj 13, 2010, 23:08:54 »

Teraz nam tu dojdzie"s-twĂłrca" Pani  Ptak - boginii UÂśmiech UÂśmiech To bardzo dobrze, bo w tym mĂŞskim gronie PanĂłw S-twĂłrcĂłw robiÂło siĂŞ nudno i kajdaniarsko MrugniĂŞcie
A tak powaÂżnie , to jest niesamowite, bo czujĂŞ podobnie.


No dobrze , dobrze , tylko ze, Dusza plci nie posiada. I co z tym zrobic? UÂśmiech UÂśmiech
Plec to tylko cecha fizycznosci nic wiecej.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Maj 13, 2010, 23:09:12 wysłane przez Kiara » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #132 : Maj 13, 2010, 23:15:03 »

Hmmm... je¿eli wy³¹cznie sprawa fizycznoœci to sk¹d przypadki zmiany p³ci zwi¹zanej z przeœwiadczeniem uwiêzienia ducha w ciele p³ci przeciwnej do odczuwanej...
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #133 : Maj 13, 2010, 23:55:49 »

Arteq, zapewne w swych dzia³aniach przedurodzeniowych siê dusza pomyli³a w wyborze cia³a , lecz jak siê skapnê³a to by³o ju¿ za póŸno hehehe i teraz kombinuje .. Mrugniêcie

Kiaro napisa³aœ, ¿e "Dusza p³ci nie posiada" ... napisa³bym raczej , ¿e ŒwiadomoœÌ sama w sobie nie posiada ¿adnej fizycznoœci, a jednak dzia³a w ró¿nych fizycznych wcieleniach - nie tylko w materii o¿ywionej jako samiec czy samiczka.
Naukowcy tacy jak Roger Penrose, czy Nassim Haramein  proponujÂą zupeÂłnie inne postrzeganie Âświata - nie jako podzielone statyczne byty, lecz dynamicznÂą sferĂŞ w ktĂłrej zachodzi permanentna wymiana informacji - sprzĂŞÂżenie zwrotne. To , co widaĂŚ to tylko niewielki uÂłamek procenta zachodzÂącej wymiany - szczegĂłlny stan zakrzywienia pró¿ni. Istnieje zatem tylko ÂŚwiadomoœÌ jako podstawa rzeczywistoÂści ( poprzez splÂątane ze sobÂą osobliwoÂści - czarne dziury obecne w kaÂżdym protonie atomu ), a dziĂŞki temu, Âże  potrafimy stawaĂŚ siĂŞ Âświadomi , potrafimy rĂłwnieÂż aktywnie i realnie kreowaĂŚ tÂą rzeczywistoœÌ . Wraz z rozwojem nauki wchodzimy w strefĂŞ sacrum. Dlatego myÂślenie o sobie jako bogini albo boÂżku czy stwĂłrcy ma pewien wymierny aspekt. OsobiÂście nie lubiĂŞ tych greckich porĂłwnaĂą - one majÂą juÂż swoje ustalone znaczenie. WolĂŞ mĂłwiĂŚ i myÂśleĂŚ o takich ludziach i o sobie jak o inÂżynierach pró¿ni.

Przypomina mi siĂŞ ksi¹¿ka ktĂłrÂą kiedyÂś czytaÂłem o podboju kosmosu. Kiedy NASA robiÂło wielki szum w zwiÂązku z lotami na orbitĂŞ okoÂłoziemskÂą wysyÂłajÂąc bezzaÂłogowe prĂłbniki , a potem maÂłpy - co byÂło porĂłwnywane do wdzierania siĂŞ na  "boski" teren (kosmos) -   w tym samym czasie ludzie, piloci oblatywacze nowych modeli samolotĂłw od dawna przekraczali swoimi maszynami kolejne bariery wysokoÂści nierzadko na krĂłtko wlatujÂąc w czerĂą kosmosu i stan niewaÂżkoÂści nie byÂł im obcy UÂśmiech

Analogicznie dzisiaj , kiedy wielu mĂłwi o kontrowersyjnym wejÂściu na teren ducha - boskiego sacrum , niektĂłrzy ludzie , "oblatywacze nauki" po prostu juÂż tam sÂą.
Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #134 : Maj 14, 2010, 13:53:42 »


 UÂśmiech
Cytat: East
PokazywaĂŚ ludziom ich wielkoÂści nie trzeba, moim zdaniem. KaÂżdy to sam poczuje w swoim czasie, o ile juÂż nie czuje, kaÂżdy sam siĂŞ dostroi wedle swojej proporcji. I wĂłwczas Âżadni MyÂśliciele , czy StwĂłrcy nie bĂŞdÂą nam potrzebni jako przewodnicy.

Linda:
Cytuj
A kiedy to sie stanie East....? UÂśmiech


To zaleÂży wy³¹cznie od podjĂŞtych przez Ciebie decyzji i wÂłasnej pracy, Lindo Droga, jak teÂż  od kaÂżdego z nas z osobna.


Linda:
Cytuj
RozbrajÂąjacy jest ten TwĂłj zachwyt nad odkrywaniem coraz to nowych prawd,piĂŞkny jest styl w jakim to opisujesz...

Ca³e szczêœcie, iz ktoœ ma rozum i odwagê rozbrajaÌ te "bomby" zak³ócaj¹ce normalny przep³yw energii miêdzy nami. Uœmiech

Linda:
Cytuj
Na pozosta³ych k³ócimy siê, sprzeczamy.protestujemy,wzajemnie zwalczamy.Wszêdzie widzimy prwokatrorów i
manipulantĂłw...To wszystko jest czĂŞÂściÂą naszego Âżycia...Doskonali nie bedziemy jeszcze dÂługo ...KtoÂś moze powiedzieĂŚ,ze juÂż jest?...Potrzebujemy wskazĂłwek i bĂŞdziemy potrzebowaĂŚ jeszcze dÂługo...nie zeby skorzystac z nich ale ,zeby sie nad nimi chociaz zastanowiĂŚ...Zbyt dÂługo Âżylismy odpowiednio zaprogramowani,by teraz nagle sie wyzwolic.Czasem potrzeba silnego kopa,ktĂłrego ktos nam zaserwuje.Tylko problem jest jak do tego podejdziemy

To takÂże jest kwestiÂą naszych wyborĂłw i zwiÂązanych z tym dziaÂłaĂą. To zawsze uczeĂą ÂściÂąga nauczyciela, nie odwrotnie. Byle nie byĂŚ gnuÂśnym, etc...


Cytuj
Mozna pielegnowaĂŚ urazĂŞ dÂługo...ale moÂżna interpretowaĂŚ to z innego poziomu Âświadomsci..tego najsubtelniejszego..na ktĂłrym JA TO INNY TY....WaÂżne tylko jest to, jak czĂŞsto w sÂąsiedztwie codziennych utarczek na ten poziom siĂŞ udajemy i z poziomu tego interpretujemy to co sie dzieje.Jesli czĂŞsto ..to nie jest wazne ,ze dzis znowu ktos mi dogryzÂł,ze ja komuÂś powiedziaÂłam cos niemiÂłego.DoÂświadczamy tylko bardziej intensywnie rzeczywistosc z nadzieja ,ze przy okazji siĂŞ czegoÂś nauczymy. UÂśmiech



I to jest ca³kiem s³uszna kwintesencja! Jeszcze lepiej jest na bie¿¹co neutralizowaÌ w sobie takie zasz³oœci, a tak¿e to co nam akurat przysparza niepotrzebnego zamêtu, czy te¿ nawet cierpienia.


Z podrowieniem UÂśmiech
Zapisane
aster
Gość
« Odpowiedz #135 : Maj 14, 2010, 19:02:40 »

ZnudziÂło mi siĂŞ juÂż Âśledzenie PANA. Czy to waÂżne kim on jest? Niech sobie bĂŞdzie nawet i najwaÂżniejszym stwĂłrcÂą, to i tak niczego nie zmienia. WaÂżne, co ja stworzĂŞ po drodze…
JeÂśli PAN jawi siĂŞ komuÂś jako uosobienie dobra, to dobrze dla Âświata i dla tego, kto takÂą myÂśl zachowaÂł. W koĂącu i tak wszyscy jesteÂśmy z jednej materii duchowej. Na poczÂątku byÂła niezasiedlona ÂświadomoœÌ (no, moÂże z jednym mieszkaĂącem), teraz my jÂą wzbogacamy, wci¹¿ i wci¹¿…
Mam juÂż za sobÂą pewien odcinek drogi pod nazwÂą PAN. Do tego ja jestem Pani – bogini  MrugniĂŞcie wÂśrĂłd innych bogiĂą i bogĂłw, twĂłrcĂłw samych siebie i Âświata wokó³. RĂłwnieÂż blokadĂŞ tylko ja mogĂŞ sobie zaÂłoÂżyĂŚ, jak i zdj¹Ì. Zrzucam wiĂŞc kolejne kajdany i radoÂśnie Wszystkich pozdrawiam…  PANA teÂż…  Chichot

Pani ptak  UÂśmiech


MiaÂłam kontakt z BarbarÂą ZgorzyĂąskÂą ,autorkÂą ksi¹¿ki "RozÂświetlanie siebie i Âświata'(Âłatwo moÂżna znaleŸÌ w interncie" ) ksi¹¿ka ta w poÂłowie napisana przez Energie MyÂślicieli ,a w poÂłowie wÂłasne badania Basi w oparciu o podobne badania B.A.Brennan ,autorki  beststelleru "DÂłonie peÂłne ÂświatÂła'.
Otó¿ nasza Basia ,odesz³a od kontaktu z tymi Energiami. Z jej wypowiedzi wynika³o,¿e by³ to kontakt zniewalajacy. Drugi raz ju¿ by takiej ksi¹¿ki nie napisa³a.WyraŸnie odciê³a sie od tej czêœci swojej ksi¹¿ki
Do Kiary:
Polecam "Atobiografiê Jogina" autorstwa Yoganandy.Pod koniec ksi¹¿ki jego mistrz opisuje w bardzo przystêpny sposób œwiat astralny i mentalny.
Wyglada na to ,Âże nasi MyÂśliciecie ,to Ăłw Âświat mentalny.To nie jest najwyÂższy ,ze ÂświatĂłw droga Kiaro.
Ale przebywaj± tam na pewno energie oczyszczone z karmy ziemskiej. Na pewno s± to subteleniejsze poziomy .Mog± oni stwarzaæ inne ¶wiaty(przestrzenie) .Mog± byæ inspiracj±,ale PAN ,to nie BÓG .Czy nie czujesz ró¿nicy.Osobi¶cie ,te¿ mogê z nimi rozmawiaæ,ale nie jest to cel mojego ¿ycia.Powtórzê wiêc,inspiracja tak,jak najbardziej, ale dla tego kto siê pasjonuje cudzymi my¶lami.
Ja mam kontakt z  caÂła swojÂą istotÂą i wiem ,Âże jest wielowymiarowa i siĂŞgam teÂż daleko.To dla mnie najwaÂżniejsze.
Kiaro ,w œrodowisku w którym sie obracam ,misje ,to s¹ obci¹¿enia karmiczne ,które sobie odreagowujemy i oczyszczamy.Mo¿e warto?
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #136 : Maj 14, 2010, 19:38:16 »

Cos kiedys slyszalam o jakiejs kobiecie ( chyba z poludnia Polski) , , ktora podobno napisala ksiazke w oparciu o przekazy Myslicieli , chciala zeby Ela ja autoryzowala. Ale ona jej odmowila. Nie znam tej historji , nie wypowiem sie i nie wiem kogo ona personalnie dotyczy.
Zwyczajnie nie wiem , nie wiem tez czy grupa z ktora wspolpracowala ta pani to Mysliciele czy nie?

Wolnostojenstwo jest podstawa wartosci Myslicieli , a wolnostojenstwo to ; nie ingerowanie w proces nauki Energii wcielonej w cialo ludzkie ,  czyli czlowieka i to w zaden sposob. Dlatego istnieje na Ziemi tak duzo zla , gdyz z woli Pana nikt z Myslicieli nie moze bezposrednio ingerowac w decyzjonalnosc czlowieka , nawet gdy on wybierze droge destrukcyjna dla siebie.

Pisanie wiec iz Mysliciele wymuszali cos na kims , lub ingerowali w cudza wolna wole nie jest zgodne z ich przekazem , z systemem wartosci , ktory prezetuja i jest podstawa ich przestrzeni Zaswiatowej.

Oni sa moimi opiekunami przez cale moje zycie i naprawde nigdy , ale to nigdy nikt nie wywarl na mnie najmniejszej presji , nigdy do niczego mnie nie namowil i nigdy nie oczekiwal odemnie iz zrobie cokolwiek wbrew wlasnej woli..

Wrecz przeciwnie , nawet gdy padaly moje pytania co powinnam zrobic w tej czy innej sytuacji , co bylo by najlepsze w niej dla mnie? Zwyczajnie padala odpowiedz zawsze takiej tresci; nie jest wazne co My wiemy , o Twoim dobrze , nie jest wazne jakom (naszym zdaniem) bylo by, dobrze dla Ciebie podjac decyzje. Wazne jest,  tylko to , jakom Ty sama podejmiesz , bo bedzie ona zgodna z Twim rozwojem , wolna wola i systemem wartosci , ktory dzisiaj jest juz Twoj.
Nie jest nawet wazne,  czy wypelnisz swoj plan przedurodzeniowy , czy poradzisz sobie. Wazne zeby wszystko co myslisz, mowisz i czynisz , bylo poziomem uczuc  TWOIM , W TWOIM (nie Naszym) SERCU. Jezeli nie ze wszystkim poradzisz sobie w tym zyciu , urodzisz sie jeszcze raz  , by w kolejnej probie zycia poradzic sobie lepiej.


Ja tak przezylam moje zycie z Energiami , ktore towarzyszac mi pokazywaly swoj ,wlasnie taki system wartosci , dla mnie tacy sa Mysliciele. Jezeli dla kogos sa inni , to widac nie o tych samych Energiach mowimy.

A czy  ten Pan Myslicielski  to Stworca? Wszystko jest fraktalne , zblizenie sie tych Energii do przestrzeni Ziemi wymagalo od nich " zejscia" w swoja obnizona wibracje ( poniekad "stworzenia siebie o nizszej wibracji"- nie potrafie tego prosciej przelozyc na jezyk czlowieka ), ale to caly czas te same Energie.

Ale kazdy ocenia Myslicieli miara swoich mozliwosci pojmowania i siegania w przestrzen do ktorej siegnac moze i potrafi. Dlatego dla niego jest to jedyna prawda i niech tak pozostanie.

Dziekuje  aster za informacje i ostrzezenia.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Maj 14, 2010, 20:10:02 wysłane przez Kiara » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #137 : Maj 14, 2010, 19:56:06 »

Cytat: Aster
Mog± oni stwarzaæ inne ¶wiaty(przestrzenie) .Mog± byæ inspiracj±, ale PAN ,to nie BÓG.

To prawda, bywaÂłam mentalnie w tych ich przestrzeniach, sÂą ró¿norodne i niezwykÂłe… czĂŞsto niepodobne do tego, co na Ziemi… najczĂŞÂściej przewodnikiem byÂł Jakub… byÂłam teÂż w przestrzeni PANA…
Co do PANA jednak, to rĂłwnieÂż Ela Nowalska nie uwaÂżaÂła go za Boga, choĂŚ to olbrzymia energia.
To tak gwoli uzupeÂłnienia.

Pozdrawiam  UÂśmiech
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #138 : Maj 14, 2010, 20:04:11 »

Czy dopuszczacie do siebie myÂśl - w kwestii wolnostojeĂąstwa, wolnej woli - Âże pewne byty mogÂą byĂŚ na tyle sprytne, Âże wykonujecie ich zachcianki, pragnienia bĂŞdÂąc przekonanymi, Âże to Wasza wolna decyzja? Skoro moÂże coÂś takiego zachodziĂŚ na linii czÂłowiek-czÂłowiek, to jaki problem aby ktoÂś o wiele inteligentniejszy, majÂący wglÂąd w pewne nasze sytuacje mĂłgÂł nas wodziĂŚ w ten sposĂłb za nos? Czy kategoryczne zaprzeczanie temu, pomimo licznych poszlak nie jest oznakÂą zarozumialstwa bÂądÂź wÂłaÂśnie subtelnego zniewolenia?
Jedyna skuteczna obrona w tej sytuacji jest: "po owocach ich poznacie..."
Zapisane
aster
Gość
« Odpowiedz #139 : Maj 14, 2010, 20:42:12 »

Cos kiedys slyszalam o jakiejs kobiecie ( chyba z poludnia Polski) , , ktora podobno napisala ksiazke w oparciu o przekazy Myslicieli , chciala zeby Ela ja autoryzowala. Ale ona jej odmowila. Nie znam tej historji , nie wypowiem sie i nie wiem kogo ona personalnie dotyczy.
Zwyczajnie nie wiem , nie wiem tez czy grupa z ktora wspolpracowala ta pani to Mysliciele czy nie?
Ale kazdy ocenia Myslicieli miara swoich mozliwosci pojmowania i siegania w przestrzen do ktorej siegnac moze i potrafi. Dlatego dla niego jest to jedyna prawda i niech tak pozostanie.



Dodam tylko ,¿e nie dowiedzia³am wiêcej szczegó³ów,bo te¿ Basia nie wyjawi³a mi ich do koùca.
Natomiast,niezmiernie zdziwiÂło mnie jej bardzo stanowcze odÂżegnywanie sie od kontaktu.StwierdziÂła dosÂłownie,Âże nie chce i  Âże stawia na samodzielnoœÌ.
OsobiÂście jej ksi¹¿kĂŞ przyjĂŞÂłam dobrze, bo napisana prostym ,Âłatwym jezykiem,mĂłwi o konkretach. W ksi¹¿ce  na pewno "wypowiadali siĂŞ i rysowali" Nestor, Jakub i Wojtek i jakiÂś W.T.Ksi¹¿ka teÂż jest przez te Energie autoryzowana i to ich styl.
A propos E.Nowalskiej,mam odczucie ,¿e choÌ uczy kontaktu z Energiami ,jakoœ sama chcia³aby mieÌ ksi¹¿kowy monopol. Osobiœcie nie by³am uczennic¹ p.Nowalskiej i nie zmierzam.
RozmawiaÂłam w myÂślach (ale nie spisywaÂłam,bo mi sie nie chciaÂło) z Panem, Wojtkiem .Nie muszÂą prosiĂŚ p.Nowalskiej o zgodĂŞ ,aby rozmwiaĂŚ z kimkolwiek ,kto ich sÂłyszy. CeniĂŞ ich ,ale sama jestem pod opiekÂą innych energii , oraz mojej  WyÂższej JaÂźni i NadjaÂźni. Pytania ,ktĂłre ty zadajesz Kiaro MyÂślicielom ,ja zadaje wÂłaÂśnie Mojej WyÂższej JaÂźni i uzyskuje podobne odpowiedzi :)Proces "MyÂślenia" i stwarzania obejmuje wszystkie istoty duchowe na wyÂższych,subtelniejszych poziomach duchowych.Nie jest to nic nadzywczajnego.Obejmuje wiĂŞc i mojÂą i TwojÂą istotĂŞ UÂśmiech
Pozdrawiam

Zapisane
Silver
Gość
« Odpowiedz #140 : Maj 14, 2010, 21:24:31 »

 Witam Aster !
KiedyÂś na tym forum byÂłem Astro. UÂśmiech

 Zgadzam siĂŞ  w 95 % z TwojÂą wypowiedziÂą, prawdopodobnie z racji pewnej energetycznej bliskoÂści. PozostaÂło 5 % tego z czym siĂŞ niezgadzam, ale o tym napiszĂŞ poÂźniej.

Co do ró¿nych kontaków tzw. ''bytami'', to analizowa³em ten problem nie sam, ale z ró¿nymi ludŸmi i wniosek koùcowy pozosta³ taki:
taki rodzaj dziaÂłaĂą jest tzw.ucieczkowym zachowaniem.
Aby to bardziej zrozumieÌ przytoczê pewn¹ definicjê: ucieczkowe zachowanie, to sposób postêpowania, do którego nale¿¹ takie rzeczy jak :objadanie siê, intensywne uprawianie sportu, przesiadywanie przed TV i komputerem, czêste robienie zakupów, ciê¿ka praca, nawet sex.
PodaÂłem tylko przykÂład  kilku takich zachowaĂą, lecz moÂżna by ich tu wypisaĂŚ setki.
Nie znaczy to tym samym, Âże nawet jak ktoÂś codziennie uprawia sex, przesiaduje godzinami przed komputerem,czy na forach internetowych itd.. to jest coÂś w tym zÂłego.
Nic nie ma wtym zÂłego tylko, Âże odciÂąga to Nas od wyÂższego doÂświadczenia swojej prawdy, czyli zrealizowania naszego przeogromnego potencjaÂłu.Zajmujemy siĂŞ wiĂŞc nie tym co w tej hierarchi waÂżnoÂści jest najwaÂżniejsze, lecz poÂświĂŞcamy, wiele czasu i energii, na to co nie przysparza nam obiektywnych i niewymiernych korzyÂści. Na czym polega puÂłapka.Polega ona nie na tym co robimy, tylko na tym na co tracimy czĂŞsto Âżyciowe energie, a ktĂłrych w zapasie tak wiele aÂż nie posiadamy, a je po prostu rozpraszamy.
Nie wspomnĂŞ o tzw. uzaleÂżnieniu i uzaleÂżnianiu  co niezwykle czĂŞsto wystĂŞpuje i potem nie Âłatwo to odreagowaĂŚ.

¯ycie wiêc wymaga umiaru, rozs¹dku, wymaga harmonii i wspó³pracy samym sob¹ na poziomie emocjonalnym, fizycznym i ''duchowym'', a nie z ''obcymi'' bytami.

JeÂżeli, ktoÂś czasem  nawet prĂłbuje komunikowaĂŚ siĂŞ z jakimiÂś trudno do zweryfikowania bytem, to nic siĂŞ nie dzieje, aby tylko nie zostaÂł uwarunkowany i opĂŞtany. Ale jeÂżeli zaczyna to byĂŚ juÂż pasjÂą, mamy do czynienia z  ucieczkowym zachowaniem, czyli ucieczkÂą od samego siebie.
Nie potrzeba nam teÂż Âżadnych opiekunĂłw, poniewaÂż posiadamy wszystko czego potrzebujemy, tylko miĂŞdzy innymi poprzez ucieczkowe zachowania ignorujemy to co wÂłaÂśnie mamy i posiadamy.A posiadamy wszystko co potrzebujemy,  poniewaÂż tÂą ca³¹ strukturÂą ÂświadomoÂści, ¿¹dzi jakby nie byÂło niezwykle zÂłoÂżony i genialny proces Âżycia.

Z czym siĂŞ niezgadzam Aster.
Niezgadzam siê z definicj¹, której nikt i nigdy nie potwierdzi³, ¿e mamy jakieœ ''obci¹¿enia karmiczne''.
Nie ma ¿adnych obci¹¿eù, lecz ta ''karma'' dzia³a na zasadzie - co ¿yciu dajesz tyle odbierasz.Wiêc kto i kogo obci¹¿a ?
Nikt nie rodzi siĂŞ wiĂŞc po to, aby przerabiaĂŚ tu jakieÂś dÂługi, byĂŚ karanym za coÂś, lecz rodzi siĂŞ po to, aby siĂŞ czegoÂś nauczyĂŚ.NauczyĂŚ siĂŞ na wÂłasnych b³êdach, poniewaÂż nie moÂżemy uczyĂŚ siĂŞ na czyichÂś b³êdach, poniewaÂż nie moÂżemy okreÂśliĂŚ rozmiaru czyichÂś b³êdĂłw, ktĂłre wynikajÂą  z przeró¿nych uwarunkowaĂą.
Nie ma wiêc ¿adnych obci¹¿eù karmicznych - rodzimy siê wolni, szczêœliwi i kochani, dopóki nam tej wolnoœci nie odbierze spo³eczne programowanie.

Co jeszcze ? Nie zgadzam siĂŞ z definicjÂą BĂłg, StwĂłrca, czÂłowiek  itp......
Ludziom jakoÂś tak  potrzebne sÂą te nazwy i definicje, Âże bez nich czujÂą siĂŞ wrĂŞcz "ograbieni" z czegoÂś waÂżnego. To chĂŞĂŚ porzÂądkowania sobie wszystkiego i wszĂŞdzie powoduje, Âże ludzie siĂŞgajÂą po ró¿ne definicje.

Ludzie nie lubiÂą chaosu, a jednoczeÂśnie go tworzÂą, przypisujÂąc czemuÂś coÂś, czym to w istocie przecieÂż nie jest !






 

« Ostatnia zmiana: Maj 14, 2010, 21:59:55 wysłane przez Silver » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #141 : Maj 14, 2010, 21:27:55 »

Tak , Ela ma swoje "zasady" , ktore nie sa moimi , ma swoja droge , ktora nie jest moja.
Na spotkaniach z Ela , to nie ona tak naprawde jest nauczycielem , a Mysliciele , ona przekazuje ich mysli tym, ktorzy chca , a  , ktorzy jeszcze ich nie potrafia uslyszec samodzielnie.  Ona jest posrednikiem , miedzy ludzmi a nimi.
Nikt nie ma i mial nie bedzie zadnego monopolu na kontakt z Myslicielami , kazdy moze nawiazac taki kontakt , bo jest slyszany przez nich , ale nie z kazdym podejmuja prace. Zwyczajnie tez maja wolna wole i zasady , ktore sa dla nich istotne , a ,o ktorych ludzi informowac z woli Pana nie musza.

Kazdy ma swoja droge , kazdy wybiera na niej elemety , ktore mu odpowiadaja do budowy wlasnej rzeczywistosci. Mysliciele sa przestrzenia mi bliska , sa dla mnie , jak moi przyjaciele , ktorzy zawsze sa blisko w potrzebie. Wspieraja mnie w chwilach tego wymagajacych , ale nie przezywaja za mnie mojego zycia , nie podejmuja za mnie moich decyzji , nie udzielaja mi informacji , co kiedy i dlaczego powinnam zrobic.
Robie wszystko  zawsze sama ( oczywiscie ze,  z pomoca i wspolpraca mojej Energii z nad przestrzeni ) czyli tej samej czesci mnie o ktorej Ty mowisz , myslac o sobie , Twoja  Wyzsza Jazn.
Zycie na ziemi jest moim i jej wspolnym dzielem  moimi i jej decyzjami , a nie Myslicieli.Zreszta jak juz pisalam , gdy zadaje pytania w tematach , ktore dotycza rzeczy o ktorych powinnam decydowac  sama , nie uzyskuje odpowiedzi. I to nie z  powodu niewiedzy tej przestrzeni , a wolnostojenstwa Myslicieli , ktore jest swietoscia w ich przestrzeni.
Mysliciele sa moimi przyjaciolmi , normalnoscia dla mnie jest rozmowa z przyjaciolmi , jednak szanuje ich zasady i wiem iz dla mojego dobra ( rozwoju indywidualnego) nie otrzymam podpowiedzi i odpowiedzi , ktore bylyby chociaz w najmniejszym stopniu ingerecja w moj proces nauki.
Do wszystkiego dochodze sama i to jest moim sukcesem , ktory ( pomimo ogromnych trudnosci , ktore musze pokonywac) cieszy mnie bardzo.
Tak wiec moj cykl rozwojowy i Twoj jak widac niczym sie nie roznia. Podnoszenie wibracji poprzez pokonywanie trudnosci , rozswietlanie sie ( wlasnie ta tak krytykowana , iluminacja) jest normalnym , naturalnym procesem calej Ludzkosci.

A , ze pochodzimy z roznych przestrzeni energetycznych i posiadamy rozne wartosci , oraz pojawilismy sie na Ziemi w roznych celach? Tak to prawda. Z tego tez wzgledu jedne grupy energetyczne sa nam blizsze inne nie.

Czy powinnam z tego wzgledu krytykowac Basie , ze z Myslicielami jej nie po drodze? Nie , ona poznala ich wibracje , ( temu sluzyl kontakt i przekazy) , nie czuje sie z tym dobrze ( byc moze z roznych wzgledow, zazwyczaj to czlowiek ma zbyt niska wibracje w stosunku do tej grupy) tworzy sie wiec dyskonfort , odczucie przytloczenia czyms duzym , co nie odczowa sie jako wlasne i wlasciwe.
Sluszne jest wiec wyjscie z takiej przestrzeni i skierowanie sie tam gdzie sie dobrze czujemy. mIala tego doswiadczyc , doswiadczyla i podjela decyzje.Pamietaj iz zawsze cos jest w jakims celu , nigdy po nic.

Tak jak piszesz w caloksztalcie rozwoju biora udzial wszyscy ludzie , naprawde wszyscy. Jednak wyglada to , jak szkola w ktorej jest wiele klas ( przestrzeni wibracyjnych) pojscie na lekcje  do 5 klasy ucznia z 2 klasy  jest mozliwe. Moze on nawet zapisac wszystko co tam jest mowione , ale... nie bedzie sie dobrze czul , bedzie zdominowany nie do konca rozumiana informacja.Jezeli bedzie musial zrobic cos czego nie poczuje i nie zrozumie ... Wowczas on odczuje wymuszenie na sobie i to nie jest dobre  , oraz prawidlowe. Trzeba wyjsc i wrocic do siebie , tam gdzie czujemy sie dobrze.

Czyli wszystko ma swoj czas i swoje miejsce , nie powinno sie niczego przyspieszac.

W tym procesie wlasnego rozwoju , kazdy z nas ma swoj indywidualny plan przedurodzeniowy , kazdy inny , najlepszy dla niego  i w nim miesszcza sie zdarzenia , ktore dzieja sie w naszych zyciach.

Ja tez Cie pozdrawiam.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech

« Ostatnia zmiana: Maj 14, 2010, 21:41:11 wysłane przez Kiara » Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #142 : Maj 15, 2010, 10:21:06 »

Kiaro, wiesz, Âże szanujĂŞ CiĂŞ bardzo jako czÂłowieka i szereg Twoich myÂśli, ale mam pytanie, czy MyÂśliciele, to napewno te najwyÂższe wibracje? I czy niejaka Basia miaÂła je niÂższe? Osobiscie, nie byÂłbym taki pewny. CoÂś

Z tego, co tu przeczytaÂłem, zwÂłaszcza zacytowane przez Ptaka fragmenty, to mam wraÂżenie, Âże to energie orionidzkie, albo inne o podobnych wibracjach. WidzĂŞ tam sprzecznoÂści i religijno- manipulacyjne zapĂŞdy. Rzecz w tym jednak, Âże te energie  kierujÂą siĂŞ w swoim pojĂŞciu jak najuczciwszymi intencjami. WnosiĂŚ naleÂży, Âże sÂą sterowani przez inne jeszcze zamysÂły....

KiedyÂś Lewszynow napisaÂł, Âże jeÂśli pojawia siĂŞ wokó³ nas jakaÂś informacja, zwÂłaszcza jeÂśli wiĂŞcej, aniÂżeli jeden raz; to jest to informacja, ktĂłrÂą naleÂży wzi¹Ì absolutnie pod uwagĂŞ, a to z tej racji, iÂż jest dla nas  waÂżnym ostrzeÂżeniem itp. A ludzie tu komunikujÂą Ci wiele swoich przemyÂśleĂą. MoÂże naleÂży je takÂże wzi¹Ì pod uwagĂŞ, choĂŚ tylko ludzkie i niezaÂświatowe. ZaÂświatowy, nie zawsze znaczy lepszy, ale to wiesz, przecie..

Jednak, rzecz polega na tym, Âże w peÂłni "prĂłbĂŞ" zdadzÂą wy³¹cznie ci, ktĂłrzy sÂą energetycznie zupeÂłnie samodzielni. GdybyÂś tak, na jakiÂś czas daÂła sobie i przyjacioÂłom w postaci MyÂślicieli urlop i sprĂłbowaÂła siĂŞ sama znaleŸÌ w tym wszystkim i zobaczyĂŚ co z tego wszystkiego  wynika. Tak zupeÂłnie na czysto. W kontakcie tylko ze sobÂą, z tÂą du¿¹ SOBÂĄ.

Ale to tylko moja supozycja, i nic wiĂŞcej.

ÂŁadnie swoje myÂśli prowadzi tutaj silver i east. Warto siĂŞ nad nimi zastanowiĂŚ, bo w moim skromnym przekonaniu sÂą waÂżkie, rozumiem teÂż wÂątpliwoÂści ptaka, choĂŚ przecieÂż nie zawsze siĂŞ z nim zgadzam, a czasem nawet przemilczam jego zaczepne wystÂąpienia.
 

Z serdecznym Tobie pozdrowieniem. UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Maj 15, 2010, 10:34:30 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #143 : Maj 15, 2010, 11:50:35 »

Nie lubiê EZOTERO-BE£KOTU, wiêkszoœÌ chanelingów opiera siê w³aœnie na takim be³ocie, który ma w zamiarze zwiêkszyÌ powagê s³ów, a tak na prawdê sprowadza je do formy kiczu.



Pozdrawiam - Thotal UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Maj 15, 2010, 13:02:52 wysłane przez Thotal » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #144 : Maj 15, 2010, 11:57:43 »

Koliberku alez ja nie mam nic przeciwko niczyim doswiadczeniom , sa ich , ich i tylko ich.
Ale dlaczego kazdy musi dawac mi dobre rady ; co jest najlepsze dla mnie? Naprawde ja to wiem , wiem , bo odczowami i ufam moim , a nie cudzym odczuciom.
Skad biora sie takie ludzkie wnioski o Myslicielach? Sa tylko dwa powody;
 
1. to brak wiedzy
2. strach przed czyms w czym sie nie odnajdujemy.

To wszystko.
Nie znacie mojego zycia , nie wiecie co i jak robie , ale z gory juz zaistnial osad iz 24/24 slucham Myslicieli , ktorzy wyznaczja mi droge. A to nie jest prawda.

Moja droge wyznacza SYSTEM WARTOSCI PRZEKAZANY PRZEZ MYSLICIELI , a nie Oni sami. Na tym polega roznica.
Jezeli uwazasz Koliberku , ze jakas cuywilizacja , ktora kontaktuje sie z ludzmi , posiada wyzsza wibracje niz Mysliciele , Enegie , ktore nigdy sie nie wcielaja , to powiem Ci , ze nie.
Na tym polega  miedzy innymi wielkosc tych Energii , ze nie sa "zdeformowane" ich wibracje przejsciem przez materie.

Bardzo trudno jest sie dostroic do czystego odbioru tej grupy , ludzie moga sie z nimi kontaktowac , ale odbior jest zazwyczaj czesciowo znieksztalcony przez osobiste mozliwosci zwiazane z wlasna wibracja.
Jest tak i bedzie , iz wszystko mierzymy swoja miarka , myslac iz jest juz najbardziej doskonala. Tak dla kazdego jest na dany momet taka  , ale... nie jest to szczyt rozwoju , ktory nadal jest przed nami.
A jeszcze trudniej jest uwierzyc , ze ktos obok , moze byc w "5 klasuie: , jak my jestesmy w "4", ego juz na to nie chce pozwolic. No bo niby jak to?CoÂś?

No coz, wszystko czemus sluzy , ta dyskusja dla mnie rowniez.

Trzeba zrozumiec iz wiekszosc , ludzi , zdecydowana wiekszosc , nie jest w stanie jeszcze odebrac czystego przekazu od Myslicieli , jeszcze nie ta czestotliwosc fal , jeszcze nie.
A co za tym idzie brak zrozumienia i odejscie ,w bok , bo zakluca to zrozumienie czestotliwosci na , ktorej ludzie maja obecny odbior.
Jest im bardzo trudno zrozumiec i zaakceptowac , iz to ni musza podnosic swoja wibracje , a nie Mysliciele ja obnizac.


Kiara UÂśmiech UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Maj 15, 2010, 13:21:07 wysłane przez Kiara » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #145 : Maj 15, 2010, 12:43:37 »

Cytat: Kiara
  … niz Mysliciele , Enegie , ktore nigdy sie nie wcielaja …

Kiaro, przecie¿ niektórzy Myœliciele wcielali siê. Chocia¿by Jakub, Jurek, Wojtek, Maria itd. No chyba, ¿e masz na myœli tê czêœÌ energii, która nie wciela siê nigdy, ale to tyczy ka¿dego z nas. Naszej Wy¿szej JaŸni.

Cytat: Kiara
Na tym polega  miedzy innymi wielkosc tych Energii , ze nie sa "zdeformowane" ich wibracje przejsciem przez materie.

To w koĂącu materia ma nas wzmacniaĂŚ energetycznie, czy deformowaĂŚ? PrzecieÂż wg MyÂślicieli chodzi tylko o Âładunek energetyczny. I po to sÂą doÂświadczenia w materii, by naÂładowaĂŚ siĂŞ maksymalnie, czyli dostÂąpiĂŚ ZBAWIENIA. ZaÂś Âładunki mogÂą byĂŚ plusowe lub minusowe. Czy te minusowe, to wspomniana przez Ciebie deformacja?
Dodam jeszcze, Âże energie minusowe sÂą w zaÂświatach na rĂłwnych prawach, aczkolwiek sÂą bardzo silne, mocÂą swojÂą niejednokrotnie przewyÂższajÂą te plusowe. CzyÂżby wynikaÂło to z ich ukierunkowania  tylko na siebie?

Pozdrawiam  UÂśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #146 : Maj 15, 2010, 13:22:38 »

Cytat: Kiara
  … niz Mysliciele , Enegie , ktore nigdy sie nie wcielaja …

Kiaro, przecie¿ niektórzy Myœliciele wcielali siê. Chocia¿by Jakub, Jurek, Wojtek, Maria itd. No chyba, ¿e masz na myœli tê czêœÌ energii, która nie wciela siê nigdy, ale to tyczy ka¿dego z nas. Naszej Wy¿szej JaŸni.

Cytat: Kiara
Na tym polega  miedzy innymi wielkosc tych Energii , ze nie sa "zdeformowane" ich wibracje przejsciem przez materie.

To w koĂącu materia ma nas wzmacniaĂŚ energetycznie, czy deformowaĂŚ? PrzecieÂż wg MyÂślicieli chodzi tylko o Âładunek energetyczny. I po to sÂą doÂświadczenia w materii, by naÂładowaĂŚ siĂŞ maksymalnie, czyli dostÂąpiĂŚ ZBAWIENIA. ZaÂś Âładunki mogÂą byĂŚ plusowe lub minusowe. Czy te minusowe, to wspomniana przez Ciebie deformacja?
Dodam jeszcze, Âże energie minusowe sÂą w zaÂświatach na rĂłwnych prawach, aczkolwiek sÂą bardzo silne, mocÂą swojÂą niejednokrotnie przewyÂższajÂą te plusowe. CzyÂżby wynikaÂło to z ich ukierunkowania  tylko na siebie?

Pozdrawiam  UÂśmiech


Tak , Ptaku , dokladnie tak , mozna to nazwac wyzsza jaznia , lub nadswiadomoscia , lub energia , ta czescia , ktra nigdy sie nie wciela.Ale , "wysyla swoja malenka czastke , ktora bierze udzial we wcieleniu. Chodzi o mozliwosc  konta z ta wielkoscia , tora sie nie wciela.
A ze wszystkie j wyzsze  jaznie  sie nie wcielaja to pewne. Tylko nie wszystkie pochodza z tej przestrzeni co Mysliciele i nie wszystkie maja taka wibracje nwet w Zaswiatach jak Mysliciele ( to chyba wiesz?) , ze w zaswiatach istnieja rozne plaszczyzny wibracyjne na ktorych istnieja rozne jaznie o roznych wibracjach. Wyzszych i nizszych. Z tego powodu czesto mowi sie pochodze z innej przestrzeni , mam swoich opiekunow i nauczycieli ( tak odpowiednich do przestrzeni z  ktorej pochodzi dana jazn). Jednak nie jest to stale i niezmienne miejsce, wraz z ewolucja jazni przechodzi ona do wyzszej przestrzeni o wyzszej wibracji i wowczas ,ma juz innych opiekunow i przwodnikow.
A druga sprawa , nie wszyscy Mysliciele zdecydowali sie na swoj rozwoj na drodze wcielania sie w materie. Sa tez tacy ( przykladem jest JASNY) , ktorzy rozwijaja sie wylacznie myslowo , bez konfrontacji wiedzy o sobie przez zanurzenie sie w materie.

Nie sama materia nas wzmacnia energetycznie ( bo ona zawsze ma wibracje nizsza niz energia w nia wcielona) , a pokonywanie trudnosci , ktore nam ta materia tworzy. to cos takiego jak podnoszenie ciezarow.Nie sztanga jest wzmacnia ja podnoszacego , ale  moc , ktora tworzy w sobie by ja podniesc do gor. Taka sama role ma materia ( cialo nasze ) na planie rozwojowym dla energii , ma ona swoja wola podporzadkowac je sobie , by jej sluzylo wedle jej zamyslu.
Dlatego tak wazne jest oddzialywanie energii na materie od wewnatrz , a nie materii na energie od zewnatrz.
Jak to zrozumiec? Podam prosty przyklad , kobieta jest zadowolona jak zrobi sobie makijaz, czyli namaluje na swojej twarzy inna twarz , ktora jej sie podoba , wowczas jest zadowolona , szczesliwa , radosna....
A byc powinno inaczej, energia w nas to wzorzec doskonalosci i piekna , gdy osiagamy harmonie wewnetrzna , zadowolenie , radosc  , odzywa sie w nas milosc , zwyczajnie nasza twarz pieknieje , jasnieje , nikna zmarszczki , blyszcza oczy , przksztalcamy sie. Jest to widoczne , ludzie to widza i mowia nam , czy sie nie zakochalec , bo wypiekniales/las. Zawsze czyni to milosc , czyli dominujaca w nas energia milosci. Ale my jeszcze nie potrafimy tego stanu utrzymac zbyt dlugo , myslimy ze milosc jest zalezna od zewnetrznosci ( kogos obok) , a wcale byc tak nie musi. Po pierwsze trzeba ja miec dla siebie samego , wowczas tez piekniejemy.
W ten sposob pokonujemy materie , ktora nas ogranicza , wladmy nia za pomoca naszej energii.Nie jestesmy uzaleznieni od materii zewnetrznej , ktora dyktuje nam samopoczucie.

Pytasz o ladunki plusowe i minusowe? Sprobuj pomyslec iz plusowe to cieple a minusowe to zimne , moc jest zawsze moca , kierunek dzialania inny. Moze byc minus 100 i plus 100, dwie idetyczne moce, jedna w dol , druga w gore.
Kazdy sam musi stwierdzic z ktorym czuje sie lepiej , w ktorej plaszczyznie che byc. W zaswiatach nikt nikogo nie ocenia po prezetowanym znaku.Jednak zbawienia absolutnego doswiadczaja plusy , bo rozwoj prowadzi w gore nie w dol.Bo jasnosc i cieplo jest na gorze nie na dole , a to jest nasz naturalny wzorzec rozwojowy , ten najbardziej atawistyczny, jasnosc i cieplo.

Kiara UÂśmiech UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Maj 15, 2010, 13:51:30 wysłane przez Kiara » Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #147 : Maj 15, 2010, 15:35:38 »

hm tyle rozmawiacie o tych myslicielach ale jaki z tego porzytek,wszyscy wiemy ze najwazniejsza jest milosc no i co z tego?, jakie cenne wskazowki mamy pozatym z tego wyniesc dotyczace swiata,ktory sie wali?
Zapisane
Silver
Gość
« Odpowiedz #148 : Maj 15, 2010, 17:06:53 »


Ale dlaczego kazdy musi dawac mi dobre rady ; co jest najlepsze dla mnie? Naprawde ja to wiem , wiem , bo odczowami i ufam moim , a nie cudzym odczuciom.

 Skoro nie przyjmujesz dobrych rad innych, to dlaczego udzielasz je innym ?
WiêkszoœÌ Twoich tekstów to nic innego przecie¿ tylko w/g Ciebie dobre rady.
Bo chyba nie rozmawiasz tu sama z sobÂą ?...!

Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #149 : Maj 15, 2010, 17:52:27 »

Kiaro, w którymœ miejscu, doœÌ niedawno ca³kiem wyraŸnie oddzieli³aœ siê od kontaktu z Myœlicielami, twierdz¹c, i¿ spisujesz to z ksi¹¿ek Eli, teraz zaœ przekonujesz, i¿ przekazy, które Ty odbierasz s¹ czyste. ¯em siê wzi¹³ i pogubi³ w tym wszystkim. Mo¿e cosik jednak pokrêci³em. Nie twierdzê te¿, i¿ Myœliciele, to z³o, czy g³upki, nie do koùca jednak przekonuje mnie ich jêzyk, aczkolwiek wiele treœci jest iœcie piêknych i s³usznych.

MĂłwisz, Âże to kwestia przekaziciela, co dotrze do naszych oczu i uszu... MoÂże, moÂże, tyle, Âże dlaczego nie wybierajÂą sobie "czystszych przekaÂźnikĂłw". Wszak podobne przyciÂąga podobne. ZdarzyÂło mi siĂŞ czytaĂŚ czystsze i klarowniejsze, oraz bardziej spĂłjne przekazy. StÂąd moje wÂątpliwoÂści.

Poza tym samo dobro, ciep³o (plusowa energia), to tylko ze stron medalu. Do "zbawienia" potrzebny jest punkt zero, czyli kwintesencja doœwiadczeù obydwu przecistawnych jakoœci... Gdy¿, inaczej te dwa aspekty biegunów nie mia³yby prawa zaistnienia. Jeœliœ zbyt dobry, to rozszarpi¹ Ciê wilki. Owszem, b¹dŸmy ³agodni jako go³êbice, rozwa¿ni jako wê¿e etc, etc...

...albowiem, jeÂśli nie jesteÂś czÂłecze w stanie neutralnym ( nie myliĂŚ z obojĂŞtnoÂściÂą), to nie jesteÂś w peÂłni gotowy do Przemian.

 
Tak sobie, myÂślĂŞ przy sobocie...i serdecznie CiĂŞ jak zwykle pozdrawiam. UÂśmiech


koliberek33
« Ostatnia zmiana: Maj 15, 2010, 17:55:09 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
Strony: 1 2 3 4 5 [6] 7 8 9 10 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.048 sekund z 18 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

gangem watahaslonecznychcieni phacaiste-ar-mac-tire wypadynaszejbrygady granitowa3