chanell
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 72
Offline
Płeć:
Wiadomości: 3453
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #25 : Czerwiec 17, 2010, 09:01:53 » |
|
Bardzo ciekawe wiki muszę spróbować ,ale na takie praktyki trzeba mieć czas.Czy może być to np.wieczorem? ps;,zastanawiam się tylko co będzie jak wpadnie mi do ust mucha
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 17, 2010, 09:02:13 wysłane przez chanell »
|
Zapisane
|
Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.
Księga Koheleta 3,1
|
|
|
songo1970
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 22
Offline
Płeć:
Wiadomości: 4934
KIN 213
Zobacz profil
|
|
« Odpowiedz #26 : Czerwiec 17, 2010, 09:10:01 » |
|
Bardzo ciekawe wiki muszę spróbować ,ale na takie praktyki trzeba mieć czas.Czy może być to np.wieczorem? ps;,zastanawiam się tylko co będzie jak wpadnie mi do ust mucha przynajmniej będziesz w pełni świadoma- tej muchy
|
|
|
Zapisane
|
"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
|
|
|
wiki
Gość
|
|
« Odpowiedz #27 : Czerwiec 17, 2010, 09:16:13 » |
|
Bardzo ciekawe wiki muszę spróbować ,ale na takie praktyki trzeba mieć czas.Czy może być to np.wieczorem? ps;,zastanawiam się tylko co będzie jak wpadnie mi do ust mucha chyba może, nie wiem nie próbowałam jeszcze ) ale na wszelki wypadek wygonie najpierw muchy z pokoju hihii Na to pytanie najlepiej odpowie Silver, ponieważ stosował metodę Pozdrawiam )
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #28 : Czerwiec 17, 2010, 11:25:08 » |
|
Czyli... ludzie nieustannie widzą to czego nie ma, a nie widzą tego co JEST. A co JEST?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #29 : Czerwiec 17, 2010, 12:19:32 » |
|
Silver napisał A do tego, abyś mógł uzyskać tą świadomość ( czyli samoświadomość) masz doskonałe narzędzie, które z premedytacją ignorujesz - oddech. Na czym polega ludzka buńczuczność, zadufanie ignorancja i wiele innych rzeczy... Polega na tym, że gdy mówisz o świadomym oddechu, to od razu usłyszysz - a przecież ja oddycham. Tia ! Oddychasz ?.. ! Tylko ... jak oddychasz ? A TO już nie nada zapytać, prawda ? bo i po co ?
Czyli... ludzie nieustannie widzą to czego nie ma, a nie widzą tego co JEST. Czyli , że Ty wiesz. Ty już poznałeś sekret. Wszyscy inni to ignoranci, kiedy mówią, że przecież oddychają. Och, co za głupcy. Nieświadomi, nie wiedzą JAK ! I to by było z mojej strony na tyle. A wszystko resztę można znaleźć na necie (więc po co ja to wogóle piszę) Obraziłeś się więc i nie będziesz pisał więcej, niech sobie sami głupcy szukają. Jak rozumiem jesteś trenerem świadomego oddechu. Po co zatem nim jesteś, skoro odsyłasz ludzi do Internetu ? Może na początek , wybacz mi , głupcowi, że śmiem dyskutować, śmiem pytać i ciągnąć Cię, Oświecony, za język, opowiedz proszę o świadomym oddechu. Opowiedz jak należy oddychać, bo ja, ignorant nie wiem tego. Tylko mi się wydaje , że oddycham. J Tylko ... jak oddychasz ? A TO już nie nada zapytać, prawda ? Zapytam, bo nie wiem, bom ignorantem. Jak pompować powietrze ? Czym jest powietrze ? Toż mi się wydaje tylko , że to mieszanina gazów, ale tak na prawdę to klucz do świadomości ? Co jest aż tak ważne, że w swojej ignorancji przeoczyłem - czynność zwana oddechem, sam oddech, czy może samo powietrze ? A mówią naiwni, że nie samym powietrzem żyje człowiek Nie obrażaj się Silver za ton mojej wypowiedzi. Ja Ci wybaczyłem już, że poczułem się potraktowany jak idiota. Nie to było Twoją intencją, ale takie we mnie uruchomiło mechanizmy, że się jak idiota poczułem. To idiotyczne uczucie wiedzieć, że niczego się nie wie tak na prawdę. Że się nawet nie oddycha, tylko mieli powietrze.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Rafaela
Gość
|
|
« Odpowiedz #30 : Czerwiec 17, 2010, 12:23:54 » |
|
"Wybaczanie NIE oznacza zgody na robienie nam przykrości, NIE oznacza też akceptacji dla oburzającego nas zachowania. Oznacza zerwanie z bolesną przeszłością i koniec rozdrapywania ran. Wybaczanie, oznacza życie w teraźniejszości i pozbycie się ciężaru przeszłości. Oznacza życie bez gniewu, frustracji i agresywnych myśli. Wybaczanie to pozbycie się złudzeń na zmianę przeszłości"
Gerald G. Jampolsky
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
koliberek33
Gość
|
|
« Odpowiedz #31 : Czerwiec 17, 2010, 16:57:10 » |
|
Czyli... ludzie nieustannie widzą to czego nie ma, a nie widzą tego co JEST. A co JEST? To jest pytanie z serii, na które każdy powinien odpowiedzieć sobie sam, zresztą było tutaj tak mnóstwo podpowiedzi... i jeśli ktokolwiek teraz by się wysilał do bólu i tłumaczył, to zrozumie tylko ten, który ma za sobą odpowiednią pulę doświadczeń i wyciągniętych z nich wniosków. Koliberek na ten przykład, nie we wszystkim rozumie naszego PHi ale go lubi i wytęża swój ptasi móżdżek. A to już małe coś, które się składa na duże JEST.
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 17, 2010, 17:26:57 wysłane przez koliberek33 »
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #32 : Czerwiec 17, 2010, 19:25:05 » |
|
Czyli... ludzie nieustannie widzą to czego nie ma, a nie widzą tego co JEST. A co JEST? To jest pytanie z serii, na które każdy powinien odpowiedzieć sobie sam, zresztą było tutaj tak mnóstwo podpowiedzi... i jeśli ktokolwiek teraz by się wysilał do bólu i tłumaczył, to zrozumie tylko ten, który ma za sobą odpowiednią pulę doświadczeń i wyciągniętych z nich wniosków. Koliberek na ten przykład, nie we wszystkim rozumie naszego PHi ale go lubi i wytęża swój ptasi móżdżek. A to już małe coś, które się składa na duże JEST.Tak więc te wszystkie małe coś tworzą duże JEST, czyli wszystko, co się przejawia JEST. Zatem to, co widzą ludzie również jest, jako składowa ogólnego JEST. Czego wobec tego nie ma? Ale to już chyba pytanie do Silvera. Pozdrawiam Ps. Koliberku, również bardzo lubię PHI, chociaż podobnie jak Ty nie zawsze go rozumiem, ale to jego urok a nasza ptasia niemożność…
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
koliberek33
Gość
|
|
« Odpowiedz #33 : Czerwiec 17, 2010, 20:16:22 » |
|
Jest wszystko i niczego nie ma.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #34 : Czerwiec 17, 2010, 21:46:18 » |
|
Dofrunąłeś, koliberku do stanu kwantowego widze I do tego fraktalność i samopodobieństwo - bo duże z małego się składa , a małe jeszcze z mniejszego i tak dalej .. w nieskończoność. To, co Jest i czego nie ma wirują w doskonałej harmonii i wydawać by się mogło, że niczego nie ma, kiedy wszystko jest, albo ... że jest tylko wirowanie , a to już zależy o wybranego punktu widzenia ... spośród nieskończonych punktów widzeń Takie widzenie rzeczywistości zmienia wszystko radykalnie. Wówczas nie ma czego właściwie wybaczać.
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 17, 2010, 21:47:11 wysłane przez east »
|
Zapisane
|
|
|
|
Silver
Gość
|
|
« Odpowiedz #35 : Czerwiec 17, 2010, 22:44:01 » |
|
Jak rozumiem jesteś trenerem świadomego oddechu. Po co zatem nim jesteś, skoro odsyłasz ludzi do Internetu ?
Nie jestem trenerem świadomego oddechu i nigdzie czegoś takiego NIE napisałem. Napisałem, że posiadam wystarczające ( teoretyczne) kwalifikacje, abym mógł się ewentualnie o takie uprawnienia ubiegać. Ale łatwo nie jest. Uprawnienia są wydawane tylko na okres jednego roku, a potem podlegają ścisłej weryfikacji w trosce o wysoką jakość usług. I to mnie to przerasta, bo wymaga to wiele czasu, poświęcenia i pracy.Więc rebirtherem raczej nigdy nie będę. Może na początek , wybacz mi , głupcowi, że śmiem dyskutować, śmiem pytać i ciągnąć Cię, Oświecony, za język, opowiedz proszę o świadomym oddechu. Opowiedz jak należy oddychać, bo ja, ignorant nie wiem tego. Tylko mi się wydaje , że oddycham.
Zamiast przyglądnąć się bliżej tematowi i wnieść coś ważnego od siebie do dyskusji, to się rozczulasz nad sobą.Ego zawsze chce wiedzieć w nas Herosów, a nie udaczników. Zapewniam Cię, że najwięcej do mojego życia wnieśli Ci, którzy nazywali mnie osłem, głupcem, ignorantem. Kolesie, którzy poklepywali mnie po plecach, to tylko podtrzymywali stan moich złudnych wyobrażeń. Pozatem drwisz. Bo książkę ''Sztuka świadomego oddechu'' wysłałem Ci mailem już rok temu''. Nie obrażaj się Silver za ton mojej wypowiedzi. Ja Ci wybaczyłem już, że poczułem się potraktowany jak idiota. Nie to było Twoją intencją, ale takie we mnie uruchomiło mechanizmy, że się jak idiota poczułem. To idiotyczne uczucie wiedzieć, że niczego się nie wie tak na prawdę. Że się nawet nie oddycha, tylko mieli powietrze.
Wielu ludzie nie wie jaki dar w Sobie posiadają. Ale, żeby od razu poczuć się idiotą ? To może inaczej ? Nie rezygnuj świadomie, z własnych praw i nie czuj się nigdy gorszy.Doceniaj siebie i nie zgadzaj się, by kierowały Tobą reguły innych. Bo taka postawa budzi frustrację, poczucie niższości, wewnętrzny konflikt. Pamiętaj, więc o asertywności ! Osoba asertywna nie musi o nic walczyć. Asertywna postawa, to postawa, która doskonale odnajduje się we wszystkich relacjach z ludźmi. Jest zawsze szanowana i konsekwentnie realizuje swoje cele.
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 17, 2010, 23:16:55 wysłane przez Silver »
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #36 : Czerwiec 18, 2010, 07:51:56 » |
|
Tak Silver , chyba kiedyś mi wysłałeś "sztuke świadomego oddechu", ale ja już tej wiadomości nie mam. Dzięki za przypomnienie zasad asertywności. Nie musisz się o mnie martwić , radzę sobie dobrze, ale czasami, gdy przyjmuję, choćby czysto teoretycznie, pewne założenia, to uświadamiam sobie, iż rzeczywistość mogłaby być zupełnie inna niż mi się wydaje. Ot choćby kwestia oddechu. Poza tym chyba każdy człowiek ma podobne swoje przemyślenia , kiedy mierzy się z jakimś niesamowitym tematem, który przewraca wszystko do góry nogami, tylko, że nie każdego stać , aby opisać ten swój stan, aby się przyznać , że na przykład coś we mnie się burzy z tego czy innego powodu i co to powoduje. Opisałem kilka swoich prawdziwych stanów , które wzbudza we mnie radykalne wybaczanie. Może powinienem zachować je dla siebie, gdyż odkrywając się dałem teraz sygnał , żem skłonny do "ulegania wpływom poprzez reguły innych", ale to nie tak. Uważam po prostu, że radykalne wybaczanie wymaga otwarcia się i ujawnienia wewnętrznych , prawdziwych przeżyć. Cóż z tego , że poczułem się jak idiota ? W pierwszej chwili opanowywało mnie wzburzenie, ale po jakimś czasie przyszła ulga i maleńkie "oświeconko", że przez chwilę zostałem odarty z iluzji własnego "ja". To bardzo uwalniające zdarzenie, bo za zasłoną własnych wyobrażeń o poukładanym świecie otwiera się wolność nieskończonych możliwości. Nic nie musi być takie, jakim je postrzegam, kiedy nawet mój oddech nie jest tym, czym, wyobrażam sobie, że jest. Można powiedzieć, że zastosowałem zasady radykalnego wybaczania i przyszło zrozumienie. Ubawiłem się nawet doskonale myślą, którą podsunęła mi znajoma osoba, na temat szkół świadomego oddechu ( osoba ta , jak jej się wydaje, twardo stoi na ziemi i uważa, ze wszystko już wie ). Kiedy naświetliłem jej zagadnienie , że prawie nikt z dorosłych nie oddycha prawidłowo, a można się tego nauczyć na kursach, wtedy usłyszałem jedno zdanie " popatrz na czym to ludzie kasy nie robią". W jej przekonaniu mistrzostwem świata jest biznes polegający na uczeniu oddychania ,kiedy przecież każdy oddycha. Pobawiłem się tą myślą przez chwilę i oto rezultaty: Najpierw, trzeba wymyślić sobie coś, znaleźć powody i uzasadnienia że coś jest nieprawidłowe, ale my wiemy jak to naprawić. Potem wymyślić ćwiczenia , założyć szkołę i kasować. Czy dokładnie tego samego nie robią religie ? - sprzedają dostęp do czegoś , do czego każdy ma bezpośrednie wejście. Tym samym są pieniądze. Ich wartość jest umowna. My wierzymy, że są nam niezbędne do wymiany dóbr, więc ufamy pośrednikom, którzy obracają kasą czyli Bankom ( instytucje zaufania publicznego ). A kiedy pojawi się bardziej uniwersalna waluta, taka jak Energia ( Kiara już tak wiele jej zdeponowała, że będzie w tym nowym świecie krezuską ) to pewnie zaraz pojawią się Instytucje, które wiedzą lepiej jak ją pomnażać, jeśli im ją powierzysz, a jak nie wiedzą, to wymyślą bo wszak pomysłowość ludzka nie zna granic Świadomość, że jest tyle możliwości interpretacji jest uwalniająca na prawdę
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
|
« Odpowiedz #37 : Czerwiec 18, 2010, 08:57:25 » |
|
Świadomość, że jest tyle możliwości interpretacji jest uwalniająca na prawdę Ty się tak nie podniecaj East tym uwolnieniem na prawdę, bo zaraz ktoś Ci powie, że tkwisz w iluzji i to wszystko co postrzegasz to fata morgana, a tak naprawdę świata nie ma. Że Ty to nie jesteś Ty a drzewo to nie drzewo. Powietrza też pewnie nie ma, zatem i Twój oddech wcale nie jest oddechem, ale trzeba go naprawić, byś pozbył się iluzji. Wówczas zobaczysz co jest, a czego nie ma. Ot, co. Za to w Ostródzie jest festiwal muzyki folkowej a koliberek ze snu głębokiego telefonem mnie wyrwał, by to oznajmić i imprezę obecnością naszą zaszczycić. To ja się wpierw pytam, czy muzyka jest, czy jej także nie ma? A że snu pozbawiona zostałam, radykalne wybaczenie zastosować muszę, zatem proszę o kwestionariusze… Pozdrawia ptak senny jeszcze mocno… Ps. I niech mi koliberek wierszy mądrych nie pisze, bo ja teraz wolę łóżka senną ciszę...
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 18, 2010, 09:00:48 wysłane przez ptak »
|
Zapisane
|
|
|
|
acentaur
Wielki gaduła ;)
Punkty Forum (pf): 12
Offline
Wiadomości: 1464
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #38 : Czerwiec 18, 2010, 13:30:54 » |
|
Witaj Rafaelo, Wybaczanie NIE oznacza zgody na robienie nam przykrości, NIE oznacza też akceptacji dla oburzającego nas zachowania. Oznacza zerwanie z bolesną przeszłością i koniec rozdrapywania ran. Wybaczanie, oznacza życie w teraźniejszości i pozbycie się ciężaru przeszłości. Oznacza życie bez gniewu, frustracji i agresywnych myśli to swietny przyklad. Samo niejako automatyczne wybaczanie na lewo i prawo, tak sobie jak i innym, to nieporozumienie. Jeszcze zadna Matka Swiata, tego swiata nie zbawila ani tez i siebie. Wybaczanie w oderwaniu od aktywnej postawy w zyciu ma tylko czesciowy sens. Wybaczanie inicjuje nasze dalsze zachowania prowadzace do transformacji ducha. Wiec wybaczam krzywde ale i podejmuje kroki aby to sie wiecej nie powtorzylo, ani mnie ani komus drugiemu. Pozbywanie sie ciężaru przeszłości to jakby pasywna strona wybaczania, ograniczona do naszego wnetrza, ducha. Natomiast ostatni fragment: Wybaczanie to pozbycie się złudzeń na zmianę przeszłości" raczej odwraca sens wybaczania. Przeszlosci i tak nie odmienimy ale "przyszlosc" wlasnie od niej zalezy. pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
koliberek33
Gość
|
|
« Odpowiedz #39 : Czerwiec 18, 2010, 17:21:30 » |
|
ptasia iluzjacóż za iluzja sen ptaka około południa wszak ptaszki śpiewają od świtu człowiek za to radosny i pełen zachwytu i gdy tak treli słucha od rana niepotrzebne mu żadne tam wybaczania! szczęśliwy on bowiem radością istnienia nie spotka to jednak gnuśnego, ani zwykłego lenia. zamiast czas tracić na wybaczanie niech taki z łóżeczka czym prędzej wstanie! sen ma swoje prawa, nie po drodze mu z wybaczaniem zabawa! nie ma dla tego muzyki, kto jej zwyczajnie nie słyszy nie ma i słońca i nie ma nieba gdy człek w pościeli w ten czas się podziewa. jest albo nie ma, wszystko zależy od punktu widzenia!
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 18, 2010, 18:48:43 wysłane przez koliberek33 »
|
Zapisane
|
|
|
|
wiki
Gość
|
|
« Odpowiedz #40 : Czerwiec 18, 2010, 19:04:43 » |
|
Warsztaty o pieniądzach i stosunku naszych do nich, odbędą się w Polsce prowadzone będą przez samego Tippinga w Warszawie, cena jest nie za niska, choć jeżeliby miało pomóc to czemu nie spróbować. cyt. "Po kilku latach przerwy, ponownie wyjątkowa okazja spotkania z autorem Radykalnego Wybaczania, Radykalnej Manifestacji Marzeń oraz Radykalnego Samowybaczania. Tym razem Colin Tipping poprowadzi, dwudniowy warsztat poświęcony w całości jednemu, tematowi: PIENIĄDZOM. "Pieniądze szczęścia nie dają" "Dobrzy ludzie musza ciężko pracować, do złych kasa garnie się sama" "Pieniądze to narzędzie szatana" Dla większości z nas te twierdzenia brzmią znajomo. Prawie wszyscy uwierzyliśmy, że są prawdziwe... Louise Hay uważa pieniądze za najbardziej niewygodny dla ludzi temat. Tipping twierdzi, że stosunek do pieniędzy pokazuje w sposób klarowny i oczywisty prawdziwy poziom rozwoju danego człowieka. Przyjęło się uważać, że ludzie na tak zwanej "ścieżce rozwoju duchowego" nie powinni pragnąć bogactwa i pieniędzy, bo to pragnienie grzeszne i niegodne oświeconej osoby. Wielu z nas doświadczając braku pieniędzy, nie ma odwagi skonfrontować się z prawdziwymi uczuciami, które temu często towarzyszą: z poczuciem krzywdy, winy czy zazdrości. A jeżeli prawdą jest, że emocje są paliwem do tworzenia rzeczywistości, to dopóki nie uświadomimy ich sobie, wraz z przekonaniami, które im towarzyszą i nie znajdziemy sposobu na ich transformacje, to skazani jesteśmy na ciągłe powtarzanie tych samych wzorców na ciągłe POCZUCIE BRAKU! Jeżeli pozytywne myślenie jest wiatrem, który dmie w żagiel naszej łódki życia, to przemiana negatywnych przekonań i emocji jest wyciągnięciem kotwicy, która trzyma łódkę w miejscu, bez względu na to jak mocny był wiatr. Dlatego też to co proponuje Tipping jest uzupełnieniem tak popularnego ostatnio prawa przyciągania omawianego w książce Sekret, jest też tym, czego być może książce tej brakuje. W kwestii pieniędzy - mówi Tipping - chodzi o to by były, a podczas warsztatu podpowie nam jak uświadomić sobie emocje i przekonania blokujące finansową obfitość w naszym życiu, a następnie jak je zmienić by obfitość ta nie tylko się pojawiła, ale także by popłynęła szerokim strumieniem. W programie zajęć, m.in. gra - Money Game, w trakcie której w wyjdą na jaw nasze przekonania dotyczące pieniędzy i odczujemy jakie towarzyszą nam emocje w trakcie przepływu pieniędzy. Będziemy pracować indywidualnie i w niewielkich grupach, słuchając, pisząc, wykonując różnego rodzaju zadania i rozmawiając. Prowadzeni przez autora będziemy wypełniać arkusze świadomości pieniędzy i manifestacji pieniędzy. Wszystkie zajęcia Colina prowadzone są w atmosferze lekkości, z dużym poczuciem humoru, szacunkiem do uczestników i ciepłem. 3-4 lipca 2010 (sobota , niedziela) Warszawa, Hotel Marriott koszt warsztatu - 950 zł W przypadku Trenerów RW cena wynosi: 850 zł, Warsztat będzie tłumaczony na j.polski." http://www.metoda-tippinga.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=139&Itemid=42Pozdrawiam
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 18, 2010, 19:05:17 wysłane przez wiki »
|
Zapisane
|
|
|
|
Hutier
Gość
|
|
« Odpowiedz #41 : Czerwiec 18, 2010, 19:05:47 » |
|
Dziękuję bardzo za ten temat.Nawet nie wiecie ile zmienił w moim życiu.Dziękuję. Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wiki
Gość
|
|
« Odpowiedz #42 : Czerwiec 18, 2010, 19:12:33 » |
|
Dziękuję bardzo za ten temat.Nawet nie wiecie ile zmienił w moim życiu.Dziękuję. Pozdrawiam
Cieszę się bardzo mi tez pomaga ta metoda i coraz bardziej to widzę Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #43 : Czerwiec 19, 2010, 10:29:33 » |
|
Przy takiej cenie ( 950 zł od osoby ! ) to Pan Tipping rzeczywiście nie musi się obawiać o swoją finansową przyszłość hi hi hi. Ale na bok zazdrość. Wiedza, którą przekazuje Pan Tipping jest do zastosowania natychmiast, tu i teraz, bez żadnych warsztatów. Pieniądze są jak deszcz, który nie nadchodzi, albo ciągle go za mało, żeby obrodziły nasze pola. Przyciągnijmy więc deszcz pieniędzy tak, jak to robią szamani indiańscy. Poczuj strugi deszczu, które spływają Ci po włosach, po grzbiecie, czuj się skąpany , pozwól, aby wszechświat, który JEST inteligentną siecią mógł odpowiedzieć na Twoje poczucie deszczu. Wszechświat znajdzie sposób żeby Ci dać to, o co prosisz. W ten czy inny sposób doświadczysz tego, a to dlatego, że choć nie znamy wszystkich możliwych scenariuszy, które mają nam się dopiero w życiu wydarzyć, to nie znaczy , że ich nie ma. One tam są już zapisane, każdy z nich. Wszystko, co Ty musisz zrobić, to znaleźć głęboki sens w tym, czego pragniesz i wybrać ten najlepszy scenariusz. Po co jest Ci potrzebne szczęście ? Po to, żeby mieć je dla siebie, czy żeby dzielić się tym szczęściem z innymi ? Żeby to się tylko nie skończyło powodzią Postanowiłem tu jeszcze przepisać interesujące interpretacje tego, co Tipping nazywa pseudowybaczaniem z punktu widzenia Radykalnego Wybaczania ( zdania w [nawiasach] to moje własne dopiski na gorąco : - WYBACZANIE Z POCZUCIA OBOWIĄZKU - całkowicie nieautentyczne, chociaż wielu ludzi tak postępuje. Uważamy że wybaczanie jest słuszne lub wręcz duchowe. Sądzimy , że NALEŻY wybaczać. - WYBACZANIE PŁYNĄCE Z POCZUCIA RACJI - całkowite przeciwieństwo [radykalnego] wybaczania . Jeśli wybaczysz ludziom ponieważ sądzisz, że to Ty masz rację, a oni są głupi, albo budzą w Tobie litość, jesteś po prostu arogancki. - OBDARZANIE WYBACZANIEM LUB PRZEBACZANIE - oszukiwanie samego siebie w czystej postaci. Nie mamy mocy obdarowywania nikogo wybaczaniem. Kiedy to robimy odgrywamy rolę Boga. Nie sprawujemy kontroli nad wybaczaniem - następuje, jeśli tego pragniemy. - UDAWANIE WYBACZANIA - utrzymywanie ,że się nie gniewamy, choć w istocie przepełnia nas złość, nie prowadzi do wybaczania, lecz do zanegowania gniewu, czyli jest w swego rodzaju poniżaniem samego siebie. Kiedy tak postępujemy to inni nie będą nas poważać [ to chyba mi się przytrafiło kilka postów wcześniej na skutek poirytowania wypowiedzią Silvera, a on mnie tak wielkodusznie, z dobrocią potraktował, że poczułem się poniżony - ale dzięki Ci za tę lekcję Silver ]. Takie zachowanie ma na ogół źródło w lęku przed nieumiejętnością wybaczenia [radykalnego], porzuceniem, lub w przekonaniu, że wyrażanie gniewu jest naganne. - WYBACZ I ZAPOMNIJ - to po prostu negacja. Wybaczyc nie znaczy wymazać z pamięci. Mądrzy ludzie wybaczają, ale nie zapominają [ no dobrze, ale co w tym wypadku, gdy osoba , której wybaczenie się tyczy ulegnie rzeczywiście przemianie na lepsze ? Czy hołubienie negatywnych wspomnień w pamięci komukolwiek jeszcze pomaga ? ] Starają się doceniać dar zawarty w konkretnej sytuacji i zapamiętać płynącą zeń naukę. - USPRAWIEDLIWIANIE - kiedy wybaczamy często towarzyszą temu wyjaśnienia lub usprawiedliwianie osoby, której wybaczamy. Na przykład : "mój ojciec mnie bił, ponieważ jego rodzice go bili. Postępował najlepiej jak potrafił". Kiedy wybaczamy [radykalnie] uwalniamy się od przeszłości [ a jak to się ma do wcześniejszego nie-zapominania ? ], nie pozwalamy, by miała nad nami władzę. Jeśli wyjaśnienie w tym pomaga, to do pewnego stopnia dobrze, jednak nadal pozostaje przekonanie ,że stało się coś złego, czyli w najlepszym wypadku może dojść tylko do tradycyjnego wybaczenia. W wyjaśnieniu ukryte jest także pewne przekonanie o własnej racji, co może maskować gniew. Z drugiej strony zrozumienie motywów czyjegoś postępowania i empatia dla tej osoby kierują nas ku własnej niedoskonałości i otwierają drzwi współczuciu i miłosierdziu, dwóm cechom prowadzącym do wyższej wibracji tradycyjnego wybaczania, ale ciągle jeszcze nie do Radykalnego Wybaczania. WYBACZANIE OSOBIE , ALE NIE DAROWANIE ZACHOWANIA - takie głównie intelektualne podejście udaje tylko wybaczanie [radykalne], ponieważ nadal jest osądem i zawiera przekonanie o własnej racji. Zachęcam do dyskusji bo w podanych definicjach możemy odnaleźć własne postępowanie, a to pomoże nam ( a może i nie) wybaczyć niektórym forumowiczom ich wpływ jaki wywierają na nas samych. Z drugiej strony można lepiej zrozumieć pozory wybaczania, jakimi obdarzają nas Ci, którzy deklarują wybaczenie.
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 20, 2010, 12:07:44 wysłane przez east »
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #44 : Czerwiec 20, 2010, 12:04:04 » |
|
Post >Hutier'a< o oddychaniu przeniosłem tu: http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=900.0Pozostałe, omawiające tę kwestię pozostawiłem, lecz proszę, przenieście się z tematem o oddychaniu do wskazanego wątku. Z góry dziękuję.
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 20, 2010, 12:17:20 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
|
|
|
wiki
Gość
|
|
« Odpowiedz #45 : Czerwiec 20, 2010, 14:04:36 » |
|
Wiedza, którą przekazuje Pan Tipping jest do zastosowania natychmiast, tu i teraz, bez żadnych warsztatów. Pieniądze są jak deszcz, który nie nadchodzi, albo ciągle go za mało, żeby obrodziły nasze pola. Przyciągnijmy więc deszcz pieniędzy tak, jak to robią szamani indiańscy. tak masz rację o tym mówi książka "The Secret" Rhonda Byrne USPRAWIEDLIWIANIE - kiedy wybaczamy często towarzyszą temu wyjaśnienia lub usprawiedliwianie osoby, której wybaczamy. Na przykład : "mój ojciec mnie bił, ponieważ jego rodzice go bili. Postępował najlepiej jak potrafił". Kiedy wybaczamy [radykalnie] uwalniamy się od przeszłości [ a jak to się ma do wcześniejszego nie-zapominania ? ], nie pozwalamy, by miała nad nami władzę. Jeśli wyjaśnienie w tym pomaga, to do pewnego stopnia dobrze, jednak nadal pozostaje przekonanie ,że stało się coś złego, czyli w najlepszym wypadku może dojść tylko do tradycyjnego wybaczenia. W wyjaśnieniu ukryte jest także pewne przekonanie o własnej racji, co może maskować gniew. Z drugiej strony zrozumienie motywów czyjegoś postępowania i empatia dla tej osoby kierują nas ku własnej niedoskonałości i otwierają drzwi współczuciu i miłosierdziu, dwóm cechom prowadzącym do wyższej wibracji tradycyjnego wybaczania, ale ciągle jeszcze nie do Radykalnego Wybaczania. tak samo my siebie też usprawiedliwiamy jak zachowamy się okropnie wobec kogoś, tak już jest że łatwiej nam wybaczyć sobie jak się usprawiedliwimy, może to zagłusza wyrzuty sumienia... Pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
wiki
Gość
|
|
« Odpowiedz #46 : Czerwiec 22, 2010, 19:29:20 » |
|
Postów nie scalam gdyż ich kolejność wynika z podziału wątku Darekpodaje linki do posłuchania czym jest radykalne wybaczanie, ponieważ te z chomika zniknęły,a były w 2 miejscach zostały usunięte, szczególnie szkoda 13 kroków http://radykalnewybaczanie.com.pl/download.htma tu jeszcze adres pani Polkowskiej, która wprowadziła ta metodę do Polski http://www.irenapolkowska-rutenberg.pl/index_pl.phpPozdrawiam
|
|
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 22, 2010, 21:27:07 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #47 : Czerwiec 22, 2010, 21:02:25 » |
|
>Wiki<, za: - założenie popularnego na forum tematu (min. 50 odpowiedzi). Użytkownik o tym fakcie powinien poinformować administratora poprzez Prywatną Wiadomość. W jej treści uwzględnić tytuł wątku oraz ilość udzielonych w nim odpowiedzi. Jeden temat pow. 50 postów jest równoważny z przyznaniem +3pf. +3pf
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
|
|
|
Dariusz
Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć:
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
|
« Odpowiedz #48 : Czerwiec 22, 2010, 21:14:51 » |
|
|
|
|
Zapisane
|
Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
|
|
|
east
Gość
|
|
« Odpowiedz #49 : Listopad 05, 2010, 19:00:54 » |
|
I jeszcze o wybaczaniu .. refleksje po rozmowie Lynn Mc Taggart z pewnym czlowiekiem ( tłumaczenie moje) .... Kilka tygodni temu miałam okazję rozmawiać z moim dobrym przyjacielem James O'Dea. Jako jeden z dyrektorów Projektu Społecznego Uzdrawiania i dyrektor pierwszego w Washington, DC biura Amnesty International, James spędził wiele lat idąc drogą łagodzenia konfliktów walczących stron w kierunku pojednania i przebaczenia.
Przez 10 lat był współgospodarzem programu "współczucie i społeczne uzdrowienia" - dialogów z dr Judith Thompson, w których członkowie bardzo podzielonych grup społecznych i politycznych "Republikanów i lojalistów w Irlandii Północnej, tureckich i greckich Cypryjczyków, Izraelczyków i Palestyńczyków" " starali się wyleczyć z ich wspólnych doświadczeń. W tych społeczno-leczniczych dialogach , O'Dea i Thompson przeniesiono akcent z "kto ma rację, a kto nie", na to "kto jest ranny i jak leczyć". I w większości przypadków okazuje się, że zarówno ofiary i sprawcy są ranni.
Upolowani przez dziedzictwo.
W swojej pracy Thompson podkreśla wagę pracy niemieckiego teologa Geiko Müller-Fahrenholza, więc byłam zmuszona do czytania jego niezwykłej książki " Sztuka przebaczenia "
Urodzony w 1940, Müller-Fahrenholz był zbyt młody, by mieć jakiekolwiek wspomnienia z III Rzeszy Hitlera.
Niemniej jednak, tak jak wielu Niemców drugiej generacji dorastał nawiedzany przez straszne dziedzictwo Niemiec i poczucia głębokiego wstydu bycia niemiecem : "Jaki to naród, który był tak szanowaną częścią europejskiej rodziny mógl ulec cywilizacji ludobójstwa szaleństwa i pozornie niepohamowanej przemocy? "pisał.
Odnosi się bardziej do tego, w jaki sposób jego rodzice przyczynili się do wyrządzenia niewysłowionego bólu Żydom i wielu innym kulturom.
Na emigracji Müller-Fahrenholz zdal sobie sprawę, że jeśli on i jego rodacy, mieli prosić o przebaczenie musi to się stać nie pomimo, ale z powodu Auschwitz .
Müller-Fahrenholz zaczął myśleć o przebaczeniu z perspektywy zarówno ofiary, jak i sprawcy. Jako teolog, zbadał przebaczenie przez pryzmat zarówno chrześcijaństwa jak i filozofii.
Wzajemne niewolenie
Müller-Fahrenholz zauważa niesprawiedliwości w sytuacji wzajemnego zniewolenia. Wszelkie takie działania - w tym większość drobnych wykroczeń - dzieje się z powodu zniekształconego związku między ludźmi. Sprawca kradnie energię, a ofiara ulega temu działaniu , daje na to przyzwolenie.
Dla ofiary, cierpienie to "naruszenie rdzenia naszej osobowości", mówi Müller-Fahrenholz.
Przebaczenie nie może zastąpić sprawiedliwości, ale samo w sobie wykracza poza to. W naszej kulturze kary, jego zdaniem, zarówno ofiary jak i sprawcy pozostają w niewoli. Ofierze nie zostają zwrócone ani godność, ani osobowośc (lub dobra ), a sprawca nie jest w stanie w pełni uporać się z tym , co zrobił.
Akt przebaczenia, jak z drugiej strony mawial filozof Hannah Arendt mówiąc, to " nieustanna wzajemna relacja uwalniania".
Obie strony, zarówno ofiary , jak i sprawcy nauczyć się powinny rozpoznawać wzajemny ból, wstyd i wzajemnie się wyzwolić z tego bólu i poczucia win.
Moc głębokiej prawdy
O'Dea uważa, że najbardziej wpływowym uzdrowieniem jest demontaż i obnażenie zarówno sprawcy, jak i ofiary z uznaniem głębokiej prawdy o doświadczeniu.
Pełne ujawnienie jest, jak mówi Müller-Fahrenholz, aktem rozbrojenia - wolą, by w końcu skonfrontować się z prawdą o sobie samym. to rzucenie światła na aspekty niewypowiedzianej krzywdy. I to samo w sobie, otwiera drogę do pojednania.
Aby to zilustrować, Müller-Fahrenholz opowiada historię grupy starych Niemców, którzy walczyli na Białorusi w ramach hitlerowskiej armii w czasie II wojny światowej. Zdecydowali się oni na powrót do kraju w 1994 roku - pięćdziesiąt lat później - próbując w ten sposób zadośćuczynić za to, co zrobili jako młodzi mężczyźni.
To właśnie po awarii jądrowej w Czarnobylu, z ich inspiracji wzniesiono domy dla dzieci dotkniętych katastrofą. Pod koniec ich pobytu, odwiedzili pomnik Chatyniu ( Katyniu ?). Tego wieczoru, pełnego wspomnień sprawilo, że Niemcy chcieli podzielić się doświadczeniami ze swoim białoruskimi gospodarzami.
Po serii bardzo osobistych toastów, jeden z Niemców, jeszcze wyraźnie pod wrażeniem wizyty w Chatyn, wstał, mówiąc o swojej własnej historii jako młody żołnierz. Zaczął opisywać jak został osadzony w rosyjskim obozie jenieckim-wojny, ale potem nagle przestał.
Przeprosił na chwil, a potem nagle się załamał. Powiedział, jak bardzo mu przykro było za to, co zrobił i osobiście przeprosił również za to, co jego kraj uczynił Rosjanom.
Chciał powiedzieć, że to się nigdy nie może się powtórzyć, ale jego głos się załamał i musiał usiąść, bo płakał tak ciężko. Nawet młodzi ludzie w pokoju płakali.
Po kilku chwilach, stara bialorusinka , z grubsza jego wieku, wstała, przeszła przez pokój i ucałowała go.
przyznanie się do bólu
W tej chwili prawdziwego aktu pełne ujawnienie jako rodzaj spowiedzi, pełna bólu, została doceniona i godności osób, zostala przywrócona. Dla starej kobiety, iskrą przebaczenia było nagłe uświadomienie sobie, że ból innych - nawet ból sprawcy - to również ból.
Ten poziom prawdy i ujawnienia przerywa kaskadę odrurzucenia, a co najważniejsze, przywraca równowagę w relacji wiele bardziej, niż po prostu powiedzieć "przepraszam" lub obieccanie usiłowania poprawy.
Taka jest moc ujawnienia lub prawdziwego wyznania , że kiedyś zwyciężylo "zakłócenie" w relacjach między ludźmi, w taki sposób że obie strony zostają przemienione przez spotkanie ( po latach).
Historia żołnierza niemieckiego i białoruskiej kobiety, mówi Müller-Fahrenholz, pokazuje, że przebaczenie to "komunikat naprawczy i przywrócenie energii ". To naprawia zniekształcenia w relacji i godności obu stron, tak aby były one ponownie równe sobie.
rozwiązywanie węzła Według Judith Thompson, przebaczenie w języku greckim oznacza dosłownie "rozwiązanie węzła", tak sprawcy, jak i ofiary są wolne od krzywdy i wstydu - dziedzictwa przeszłości - któe przewijalo się w ich życiu. Jest to też prezentacja nowych możliwości na przyszłość. Obie strony są zawsze zmienione przez spotkanie.
Postrzegane w tym sensie, porozumienie to wykroczenie przerwania połączone z przebaczeniem i przywróceniem połączenia. Transgresja jest, jak Müller-Fahrenholz to ujął, "grzechem przeciwko całości" , prawdą głęboką ku zakończeniu "wojny na świecie - w sobie".
Kiedy po obu stronach konfliktu prześwituje podczas przebaczenia LUDZKOŚĆ to plan restytucji zwykle dzieje się sam . http://www.theintentionexperiment.com/on-forgiveness.htm
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|