Szklanka.

[komandos040]

Witam wszystkich.
To co dziś się u mnie stało, to mnie zdziwiło.
Po prostu było tak.
Po umyciu naczyń, poszedłem do łazienki umyć ręce i twarz, aż tu nagle słyszę trzask!
na suszarce, trzasła samoistnie szklanka z arcoroku.
I co Wy na to?
Żeby ona spadła, to rozumiem rozbiła się i tyle, ale nie!
Ona tam po prostu wybuchła!
Pozdrawiam i czekam na Wasze spostrzeżenia.

[zuza]

zdarza się...

[chanell]

Sprawdz czy u twojej rodzinki ,albo przyjaciół wszystko w porządku?  Ogladałeś film " Uwierz w Ducha "

[Thotal]

W moim mieszkaniu spadają i tłuką się obrazki, maski i inne wiszące elementy na ścianach, gdy ktoś z bliskich umiera.



Pozdrawiam - Thotal

[komandos040]

Może być tu też inna ewentualność.
Poprostu została naświetlona w tym momencie promieniem słonecznym, a że w tych czasach Słońce mamy takie jakieś "wybuchowo-sztormowe", to też tak się zdarzyło.
Pozdrawiam.

[east]

Jak wiadomo szkło wybucha gdy wpada w rezonans z określonymi częstotliwościami - jak w tym eksperymencie ze śpiewaczką operową.
Najnowsza nauka zaś potwierdza, że wszystko, co nas otacza, cała materia to wibracje. Być może jakieś częstotliwości, choć o kilka oktaw wyżej, się nałożyły z obszarem w którym zapisana została wibracja pt "szklanka" i to spowodowało jej wybuch.
Czego to może być dowodem ?
Coś się dzieje z energią na poziomie wibracji - jakieś przetasowania, ruch. Trudno jest takie rzeczy interpretować bez fachowego przygotowania ( nie piszę tu o ezoterycznym przygotowaniu ).

[songo1970]

osobiście miałem taką przygodę z żaroodpornym naczyniem które po prostu eksplodowało- taki był dźwięk, bo byłem w pokoju a misę w drobnych kawałkach znalazłem w kuchni

[ptak]

Takie pękanie to kwestia naprężeń wewnętrznych i zużycia materiału, ewentualnie nieprawidłowego zahartowania szkła podczas jego produkcji. W naczyniach z arcoracu zdarza się to dość często, niezależnie od odwiedzających duchów. 

Pozdrawiam 

[komandos040]

He he.
Swoją drogą mam obecnie ojca w szpitalu, który przeszedł wycinek na urologii.
Obecnie jest w stanie "stabilnym", ale coś go faszerują tabletkami.
Więc to mi się niezbyt podoba, liczę że go szybko wypiszą, i odetchnie od szpitalnego łóżka.
Pozdrawiam.