Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Marzec 29, 2024, 02:16:14


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 [5] 6 7 8 9 10 11 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Planeta X  (Przeczytany 154695 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #100 : Czerwiec 21, 2010, 09:00:45 »

A ty Kahuna w jakim celu jesteś na tym forum ? he ? Żeby gnębić Kota ? wytykać palcami  Darkowi  i tym co głosowali na  tak ? Dlaczego na siłę usiłujesz przekonać  myslących inaczej niż ty ,do swoich racji. Czy ciebie ktoś zmusza żebyś wierzył p. Lucynie i Enki ? Napewno nie ! Więc proszę cię przestań naśmiewać  się z ludzi o innych pogladach.
No chyba że jesteś na tym forum ,żeby wywoływać awantury i drażnić się z ludźmi.Siedzi Kot spokojnie to trzeba  go podrażnić żeby była draka. Arteq to się tyczy też Ciebie .

ps;kończymy offtop  i wracamy do tematu  Planeta X ewentualne odpowiedzi wiecie gdzie zmieszczac http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=3966.700
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
kosynier
Gość
« Odpowiedz #101 : Czerwiec 21, 2010, 16:53:25 »

tak bez off topu Uśmiech
ma ktos kontakt z tym gosciem co rzekomo przyniósł na ostatnia sesje zdjęcie nibiru?? chetnie bym je zobaczył Uśmiech
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #102 : Wrzesień 07, 2010, 16:23:30 »

Nibiru and Planet X Facts
http://www.youtube.com/watch?v=R_grBBl3Zsk&feature=related


<a href="http://www.youtube.com/v/nyPy-a7HrnE?fs=1&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/nyPy-a7HrnE?fs=1&amp;amp;hl=pl_PL</a>

=================================================================

<a href="http://www.youtube.com/v/jXuMey4iYIc?fs=1&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/jXuMey4iYIc?fs=1&amp;amp;hl=pl_PL</a>


Scaliłem posty
Darek
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 07, 2010, 20:03:57 wysłane przez Dariusz » Zapisane
kamil771
Gość
« Odpowiedz #103 : Wrzesień 07, 2010, 17:04:44 »

Ale ten temat jest już nie aktualny
Zapisane
Betti
Gość
« Odpowiedz #104 : Wrzesień 07, 2010, 18:02:33 »

O przepraszam a niby dlaczego Coś?
Zapisane
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #105 : Wrzesień 29, 2010, 18:30:46 »

W pobliżu Plutona może istnieć tzw. brązowy karzeł. Według hiszpańskich naukowców w Układzie Słonecznym może istnieć druga gwiazda, co kiedyś zapowiadał znany propagator 'Teorii o Planecie X', Zecharia Sitchin. Hiszpańscy astronomowie nazwali tę gwiazdę G1.9 ma być prawie dwukrotnie większa od Jowisza i znajdować się zaraz za planetą karłowatą jaką jest Pluton. Gwiazda porusza się po eliptycznej orbicie pomiędzy Plutonem, a krawędzią Układu Słonecznego zwaną Obłokiem Oorta.
http://www.nautilus.org.pl/
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #106 : Wrzesień 30, 2010, 06:22:48 »

gdzie jest ta ślicznotka? Mrugnięcie





i trochę o odkryciu- niestety tłumacz/robot Duży uśmiech
http://translate.google.pl/translate?js=n&prev=_t&hl=pl&ie=UTF-8&layout=2&eotf=1&sl=en&tl=pl&u=http%3A%2F%2Fwww.nowpublic.com%2Ftech-biz%2Fg1-9-confirmed-binary-red-dwarf-star-6

http://www.youtube.com/watch?v=lc7bgDUhLi8
http://www.youtube.com/watch?v=TIiSZhGPM0Q&feature=related
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 30, 2010, 07:14:09 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #107 : Wrzesień 30, 2010, 11:22:15 »

widze 3 kregi Atla i ..
Zapisane
Torton
Gość
« Odpowiedz #108 : Październik 01, 2010, 09:20:31 »

Na necie krążą zdjęcia rzekomego Nibiru, ciężko mi w to uwierzyć, wole wiedzieć. To zdjęcie mi coś przypomina tzn. gdzieś już je widziałem. Muszę poszukać.

Ogólnie rzecz mówiąc dopatrzyłem się naprawdę ciekawej teorii(ale tylko teorii jak narazie) w której ktoś przedstawił jak wygląda Nibiru sugerując że Nibiru to brązowy karzeł, wokół którego znajdują się inny planety czyli jasno mówiąc autorowi chodziło to że Nibiru to "stary układ słoneczny" który gdzieś tam za plutonem w obłoku oorta sobie krąży.

Zdjęcia rzekomego Nibiru.


« Ostatnia zmiana: Październik 01, 2010, 09:21:03 wysłane przez Torton » Zapisane
greta
Gość
« Odpowiedz #109 : Grudzień 03, 2010, 19:35:33 »

   
   




odkryto trzy wielokilometrowej długości obiekty zbliżające się do Ziemi.
Przewidywany czas dolotu to połowa grudnia 2012.
Koordynaty położenia tych obiektów w linku.
Link: http://techno-internet.blogspot.com/2010/11/3-very-large-object-flying-to-earth.html


Niedługo już będzie je można obserwować za pomocą amatorskich teleskopów, w chwili obecnej można je zobaczyć za pośrednictwem Sky Map link : http://www.sky-map.org/ _____
Znalazlam taka ciekawostke.
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #110 : Grudzień 03, 2010, 20:22:47 »

   
   




odkryto trzy wielokilometrowej długości obiekty zbliżające się do Ziemi.
Przewidywany czas dolotu to połowa grudnia 2012.
Koordynaty położenia tych obiektów w linku.
Link: http://techno-internet.blogspot.com/2010/11/3-very-large-object-flying-to-earth.html


Niedługo już będzie je można obserwować za pomocą amatorskich teleskopów, w chwili obecnej można je zobaczyć za pośrednictwem Sky Map link : http://www.sky-map.org/ _____
Znalazlam taka ciekawostke.

na ISS przyda się coś więcej niż tylko osłony przed małymi meteorytami Mrugnięcie
« Ostatnia zmiana: Luty 21, 2011, 17:27:11 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
krzysiek
Gość
« Odpowiedz #111 : Grudzień 03, 2010, 23:27:08 »

Te trzy obiekty, to może Trzej Królowie? Wszak zbliża się Boże Narodzenie :-) A w prezencie dostaniemy wór meteorów...

Wesołych Świąt, jakby co... (pierwszy!)  Duży uśmiech
Zapisane
greta
Gość
« Odpowiedz #112 : Grudzień 08, 2010, 18:03:51 »

znalezione w sieci;
"Czy Słońce obiega gigantyczna planeta
Krzysztof Urbański 07-12-2010, ostatnia aktualizacja 07-12-2010 02:29
W naszym układzie jest nieodkryty glob – uważają naukowcy


źródło: NASA
Sonda New Horizons w pobliżu Jowisza

źródło: Rzeczpospolita
Nie widać go ani w świetle widzialnym, ani w podczerwieni. Ale daje o sobie znać grawitacją. Podobnie było z Plutonem. Długo zanim Clyde Tombaugh pierwszy dostrzegł obiekt, astrono- mowie wiedzieli o planecie X, która zaburzała ruch Neptuna.
+zobacz więcejMoże być nawet czterokrotnie masywniejsza od Jowisza, ale chłodna i ciemna. Naukowcy mają nadzieję, że jeśli planeta istnieje, dostrzegą ją w obłoku Oorta na jednym z tysięcy zdjęć wykonanych w podczerwieni przez 40-centymetrowy teleskop kosmiczny WISE (Wide-field Infrared Survey Explorer). Obłok Oorta to coś w rodzaju otoczki składającej się z pyłu, drobnych okruchów kosmicznego gruzu i planetoid otaczających Słońce daleko poza orbitami planet.

Większość komet, które przedostają się w okolice wewnętrznych planet Układu Słonecznego (Merkury, Wenus, Ziemia i Mars), pochodzi z zewnętrznego obłoku Oorta. Model przygotowany przez naukowców amerykańskich sugeruje, że za taki stan rzeczy odpowiedzialna jest grawitacja dużej planety, cztery razy bardziej masywnej niż Jowisz – największej planety Układu Słonecznego.


Bogini zemsty

– Dwa wieki obserwacji tych wędrówek wskazują na to, że planeta powinna tam istnieć – powiedział John Matese z Uniwersytetu Luizjany w Lafayette. – Prawdopodobieństwo, że ta migracja asteroid do wnętrza Układu Słonecznego jest przypadkowa, jest niezwykle małe – przekonuje naukowiec.

Planeta (jeśli jest) może się znajdować w odległości 30 tys. jednostek astronomicznych od Słońca (jednostka astronomiczna, skrót j. a., to ok. 150 mln km, średni dystans między Ziemią a naszą gwiazdą). Większość systemów planetarnych z gwiazdą taką jak Słońce posiada towarzysza. Tylko jedna trzecia tego typu gwiazd występuje samotnie.

Hipotezy o tajemniczym towarzyszu Słońca, który otrzymał nawet nazwę – Nemesis, pojawiały się w przeszłości wielokrotnie. Większość zakładała, że gwiazda ta byłaby czerwonym lub brązowym karłem i znajdowałaby się od 50 000 do 100 000 jednostek astronomicznych od Słońca, poza granicami obłoku Oorta. Niektórzy badacze byli zdania, że Nemesis (bogini zemsty, sprawiedliwości i przeznaczenia w mitologii greckiej) porusza się po wydłużonej eliptycznej orbicie i co jakiś czas pojawia się w pobliżu obłoku Oorta. Raz na ok. 26 mln lat zbliża się do niego i powoduje destabilizację orbit asteroid i wyrzucanie ich w kierunku centrum Układu Słonecznego. To powoduje znaczny wzrost prawdopodobieństwa zderzenia Ziemi z dużym obiektem.

Takie zderzenia miały miejsce w przeszłości Ziemi wielokrotnie. Świadczą o tym ślady na powierzchni planety i cykliczne epizody masowego wymierania gatunków (m.in. dinozaurów).

Hipoteza o gwiezdnym towarzyszu Słońca została obalona. Gwiazda położona w tej odległości od dawna byłaby dobrze znana astronomom, nawet gdyby był to brązowy karzeł.

Astrofizycy John Matese i Daniel Whitmire z Uniwersytetu Luizjany w internetowym wydaniu naukowego magazynu “Icarus” zaproponowali inny model. Hipotetyczny obiekt nazwali Tyche. W mitologii greckiej to siostra Nemesis, bogini opiekująca się miastami i losem ludzi. Jej odpowiednikiem w mitologii rzymskiej jest Fortuna. Proponowana przez zespół satelity WISE nazwa jest nieco myląca, ponieważ jedna z asteroid głównego pasa 258 Tyche, wywodząca się z tego samego źródła, otrzymała tę nazwę.

Badacze uważają, że oddziaływaniem Tyche może wyjaśnić także bardzo wydłużoną orbitę planetoidy Sedna obiegającej Słońce w dalszej odległości niż Neptun. Jeśli Tyche istnieje, powinna być bardzo chłodna, jej temperatura zapewne nie przekracza -73 st. Celsjusza. Tak niska temperatura wyjaśniałaby przyczynę niewykrycia tej planety. Promieniowania cieplnego emitowanego przez planetę nie są w stanie wykryć używane dzisiaj przez astronomów instrumenty. Z uwagi na spore oddalenie od gwiazdy glob ten nie odbija dostatecznej ilości światła, aby zostać dostrzeżonym w świetle widzialnym.


Łut szczęścia

– Większość badaczy zajmujących się planetami nie byłaby zaskoczona, gdyby się okazało, że największy nieodkryty towarzysz naszego Słońca jest wielkości Neptuna lub mniejszy. Ale obiekt przekraczający masą Jowisza byłby niespodzianką – powiedział Matese. – Jeśli przypuszczenie okazałoby się słuszne, pojawiłoby się pytanie, skąd planeta tam się wzięła. Na nowo rozgorzałaby dyskusja na temat wczesnej ewolucji Układu Słonecznego i późniejszego rozmieszczenia komet i, w mniejszym stopniu, planet.

Naukowcy przyznają że ich hipoteza w świetle dzisiejszej wiedzy o obłoku Oorta jest wysoce niepewna. Zespół jednak zabrał się do wnikliwego przeszukiwania zdjęć wykonanych przez teleskop WISE (misja zakończyła się w październiku).

Jeśli badacze będą mieli szczęście i odnajdą obiekt na dwóch zdjęciach, będą odkrywcami. Jeśli szczęście im nie dopisze i odnajdą tajemniczy obiekt tylko raz albo wcale, będziemy musieli poczekać na dokładniejszy teleskop.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: k.urbanski@rp.pl

space.com
Zapisane
greta
Gość
« Odpowiedz #113 : Grudzień 15, 2010, 12:46:46 »

prawda.xlx.pl

Strona SUPER!!!!!!!!!

Chodzi mi o artykul pt."Nibiru w Kodzie Biblii".
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #114 : Styczeń 03, 2011, 16:49:15 »

Dziwi mnie, że jeszcze Łobos/samcio nie podpięli się do tego info:

Zupełnie jak u Hitchcocka, wejście było wyjątkowo mocne. Już 6 stycznia [2010 r - przyp. arteq] między Marsem a Jowiszem odkryto dziwny obiekt – uformowaną w warkocz chmurę pyłu, w pobliżu której znajdowało się kilka sporych brył. I tak rok 2010 rozpoczął się od zderzenia planetoid. Potem było tylko ciekawiej.

Przecież to idealna sytuacja aby odtrąbić, że... uratowali ludzkość i rozbili nibiru. Może ta wiadomość uszła ich uwadze i przyznali się do kłamstwa w sprawie przylotu. Chociaż być może jeszcze bardziej mnie dziwi, że pomimo tego wiele osób nadal tropi nibiru i wierzy Łobos.
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #115 : Luty 21, 2011, 17:27:27 »

Tyche będzie Nibiru?
poniedziałek, 21 lutego 2011 01:19
Temat Nibiru powraca jak bumerang od czasu publikacji słynnej książki Zachary Sitchina pt.:
"Dwunasta Planeta". Przez lata temat był konsekwentnie spychany do szufladki "teorie
spiskowe" i poruszał umysły wyłącznie alternatywnych środowisk. Media głównego nurtu tematu
nie podejmowały, zaś konsultowani w temacie przedstawiciele tzw. nauki pukali się w czoło.
Sytuacja uległa zmianie w roku 2008, kiedy pojawił się w mediach głównego nurtu tzw. naukowy
raport sugerujący, że być może istnieje jakieś ciało niebieskie gdzieś na obrzeżach naszego
układu słonecznego, o którym dotąd "nie było wiadomo". Od roku 2008 pojawiły się co najmniej
trzy doniesienia w mediach mainstreamowych o różnych zespołach naukowców, które
spekulowały na ten temat. Co ciekawe, każdy zespół miał kompletnie inną teorię zarówno
dotyczącą pochodzenia domniemanego obiektu, jego lokalizacji, wielkości i formy materialnej.
Najciekawszą z tych koncepcji była hipoteza o zbliżaniu się gwiazdy - karła, która miała być
drugą gwiazdą naszego układu słonecznego. Ta hipoteza była o tyle ciekawa, że 70% znanych
nam układów słonecznych jest zorganizowanych właśnie wokół gwiazd binarnych, a jedynie
30% krąży wokół pojedynczej gwiazdy, jaką znamy w naszym układzie słonecznym. Ponadto ta
proporcja 70% do 30% może okazać się jeszcze bardziej przechylona na korzyść układów
binarnych, albowiem owe 30% "jednogwiezdnych" układów może być "jednogwiezdne" tylko
dlatego, że nie umiemy na razie znaleźć ich binarnej pary - być może o zdystansowanej orbicie,
podobnie jak zakłada hipoteza drugiej gwiazdy w przypadku naszego układu słonecznego.
Niemniej owa hipoteza drugiego binarnego Słońca została wyciszona w kręgach naukowych
bez żadnych konktretnych argumentów badawczych.
Ostatnią z głośniejszych spekulacji prasowych na temat Nibiru było doniesienie, które
intensywnie gościło w mediach (także głównego nurtu) dotyczące wybuchu Betelgezy
(Betelguese) - gwiazdy w gwiazdozbiorze Oriona. Jej wybuch miał skutkować pojawieniem się
na naszym niebie niejako "drugiego Słońca". I poza "efektem wizualnym" w zasadzie nie miał
mieć istotnego wpływu na nasz układ słoneczny. Można więc je było potraktować raczej jako "c
over story
" na wypadek, gdyby Nibiru rzeczywiście miałoby sie pojawić... Spekulacje na temat Betelgezy
są o tyle zabawne, że po pierwsze ta informacja pojawiła się pierwotnie w kręgach
alternatywnych w 2009 roku i nie jest żadną nowością, a po drugie, to nikomu nie jest znana
data przewidywanej eksplozji… Tak więc nie o tej spekulacji traktuje niniejszy post.
W początkach lutego 2011 pojawił się artykuł w brytyjskim The Independent , który został
podchwycony zarówno przez media typu
CNN
, jak i przez strony alternatywne, albowiem został uznany nie za spekulacje, lecz za wiarygodne
doniesienie naukowe. Dotyczy on obiektu nazwanego Tyche, którego istnienie ogłosili
naukowcy z… NASA. Tak naprawdę pierwotne doniesienie o Tyche pojawiło się w grudniu 2010
1 / 3
Tyche będzie Nibiru?
poniedziałek, 21 lutego 2011 01:19
na łamach
Space.com,
ale jakoś wtedy nikt się nim za bardzo nie zainteresował. Lutowa publikacja w The Independent
powołuje się na naukowców z University of Louisiana, ale tak naprawdę to poprzedziło ich
doniesienie z lipca 2010
(także na łamach Space.com) kwestionujące istnienie hipotetycznej obecności planety Nemezis
- być może odpowiedzialnej za cykliczne wyniszczenie życia na Ziemi. Artykuł ten miał zresztą
dwuznaczny wydźwięk - kwestionował, ale nie do końca... A gdyby chcieć być bardziej
zgodnym z faktografią sygnałów o istnieniu Nibiru, to należałoby się cofnąć do roku 1984, kiedy
to po raz pierwszy została sformułowana przez zespół astronautów hipoteza o istnieniu
Nemezis… Pierwszy i ostatni przez kolejnych bez mała 20 lat, albowiem po tym doniesieniu
zostało nałożone kompletne informacyjne embargo w mediach głównego nurtu na temat Nibiru.
Tak czy owak ostatnie doniesienia, rzekomo autorstwa John Matese and Daniel Whitmire z
Uniwersytetu w Luizjanie, a tak naprawdę bazujące na wynikach zespołu z NASA, który
obsługuje teleskop WISE (Wide-Field Infrared Survey Explorer) są następujące:
Tyche prawdopodobnie zbliża się od strony zewnętrznego Obłoku Oorta . Prawdopodobnie
za jej sprawą doświadczamy od kilku lat deszczu komet nadlatujących właśnie z tamtych
rejonów.
Prawdopodobnie też Tyche jest wyjaśnieniem tajemniczej orbity planetoidy Sedna, której
śledzenie absorbuje od kilku lat kilka zespołów naukowców, zaś ich ciekawość wynika z totalnie
nietypowej orbity, po której Sedna się przemieszcza. Hipotetyczne wytłumaczenie tej dziwnej
orbity to właśnie sąsiedztwo olbrzymiego ciała niebieskiego, które tak miałoby tę orbitę
zniekształcić.
Tyche ma być czterokrotnie większa, niż Jowisz. Jej orbita byłaby 15 tysięcy razy bardziej
oddalona od Słońca, niż orbita Ziemi i 375 razy odleglejsza, niż orbita, po której krąży Pluton,
tak bezceremonialnie zdeklasowany 5 lat temu z pozycji ostatniej planety naszego układu
słonecznego.
Tyche miałaby być brązowym karłem. Jej temperatura miałaby wynosić -73°C. Jej skład
miałbyby być mieszaniną gazową helu i wodoru.
Okoliczności nazwania Tyche wskazują na mocno zakorzenione magiczne myślenie zespołu
2 / 3
Tyche będzie Nibiru?
poniedziałek, 21 lutego 2011 01:19
astronomów, którzy ją tak nazwali. Tyche według greckiej mitologii miała być "lepszą" siostrą
Nemezis… Jak wiadomo Nemezis, która nie była zbyt sprzyjającą nam boginią, była też
imieniem nadawanym pierwotnie hipotetycznemu obiektowi, który mógł być tożsamy z
sumeryjskim Nibiru…
Tak więc mamy kolejny temat, który wydostał się z kołyski tzw. tematów "spiskowych" i podjął
własne życie pomiędzy doniesieniami naukowców a mediami gównego nurtu. Jak na początek
roku 2011 to całkiem nieźle Uśmiech
AKTUALIZACJA:
WISE (teleskop, o którym mowa w tekście) został definitywnie wyłączony przez NASA 17 lutego
br. Oficjalnie przestawiono go w stan hibernacji w związku z brakiem chłodziwa na pokładzie,
który to brak uniemożliwia jego dalszą pracę. Brak chłodziwa został stwierdzony we wrześniu
2010, ale misję WISE przedłużono wówczas o 3 miesiące, aczkolwiek wyłączając dwa z jego
czterech "oczu". Czas przedłużenia misji dobiegł końca? Być może, choć zamieszanie wokół
Nibiru powstałe w ostatnich tygodniach z pewnością nie ominie spekulacji na temat
alternatywnych przyczyn jego wyłącznenia.
3 / 3
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Betti
Gość
« Odpowiedz #116 : Luty 25, 2011, 01:13:39 »

Nadciąga Nibiru!

Wyznaczone na rok 2012 kolejne przejście Nibiru przez Układ Słoneczny i towarzyszące temu reperkusje stanowią od długiego czasu popularny temat dociekań internautów. Znajdziemy wśród nich historie mówiące m.in. o tym, że dowody na istnienie Planety X mieli pozyskać watykańscy astronomowie oraz agencja NASA, która skutecznie ukrywa je przed opinią publiczną. W celu śledzenia Nibiru powstać miało na Biegunie Południowym specjalne obserwatorium.

Przebiegunowanie planety, powodzie, trzęsienia ziemi, ocieplający się klimat i wielkie zmiany w roku 2012 – to wszystko ma wiązać się ze spotkaniem ze złowrogą planetą Nibiru, która (jeśli wierzyć zwolennikom teorii spiskowych) przybędzie do nas już niebawem. Niektórzy zapowiadają nawet, że wraz z tajemniczym ciałem niebieskim przylecą do nas „bogowie” – rasa pozaziemskich istot, która zasiała życie na naszej planecie. Skąd jednak pochodzą te informacje i jak wygląda prawda o domniemanej Planecie X?

W ostatnich latach przynajmniej raz do roku wybucha medialna wrzawa związana z odkryciem rzekomych dowodów na istnienie enigmatycznej planety „Nibiru”, której pojawienie się nie wróży dla Ziemi nic dobrego. Według uwspółcześnionej legendy, o istnieniu tego ciała niebieskiego wiedzieć mieli już starożytni mieszkańcy Mezopotamii, którzy zdawali sobie sprawę, że powrót Nibiru do Układu Słonecznego oznacza dla nas czas zamętu i wielkich katastrof. Po raz kolejny ma ona dać o sobie znać w roku 2012, który zapoczątkuje wyczekiwany okres wielkich przemian.

Co się stanie w 2012?
Sprawa Nibiru (zwanej też niekiedy „Planetą X”) od pewnego czasu nieodłącznie towarzyszy dyskusjom na temat kalendarza Majów i fenomenu roku 2012, wywołując u jednych dreszcz podniecenia, a u innych złowrogie skojarzenia z nadciągającą apokalipsą. Spekulacje na ten temat wypełniają treść dyskusji na internetowych forach, których użytkownicy nie zawsze wierzą w naukowe zapewnienia mówiące stanowczo, że Nibiru to astronomiczny absurd.

Legendy z internetu

Kiedy w połowie lutego 2011 roku media doniosły o rzekomym odkryciu na obrzeżach naszego Układu Słonecznego gigantycznej, nieznanej dotąd planety (ochrzczonej tymczasowo jako Tyche), po raz kolejny odżyły pseudonaukowe spekulacje związane z Nibiru – hipotetycznym ciałem niebieskim znanym z mezopotamskiej mitologii, które obiega Słońce po bardzo nietypowej orbicie, od czasu do czasu przechodząc w pobliżu Ziemi.

Wyznaczone na rok 2012 kolejne przejście Nibiru przez Układ Słoneczny i towarzyszące temu reperkusje stanowią od długiego czasu popularny temat dociekań internautów. Znajdziemy wśród nich historie mówiące m.in. o tym, że dowody na istnienie Planety X mieli pozyskać watykańscy astronomowie oraz agencja NASA, która skutecznie ukrywa je przed opinią publiczną. W celu śledzenia Nibiru powstać miało na Biegunie Południowym specjalne obserwatorium. Według innych źródeł, świadome nadciągającej katastrofy elity najbogatszych państw świata (w tym m.in. Norwegii) rozpoczęły program budowy podziemnych schronów mających pomóc im przetrwać zbliżającą się katastrofę.
Choć korzenie Nibiru tkwią głęboko w starożytności, współczesna wersja tej historii to w rzeczywistości konglomerat wierzeń i mitów opartych o fantastykę naukową, rzeczywiste naukowe dywagacje dotyczące naszego Układu Słonecznego, a także tradycję ezoteryczną powiązaną m.in. z kalendarzem Majów i filozofią ruchu New Age.

Mało kto wie, że jedną z matek legendy o Nibiru jest niejaka Nancy Lieder – Amerykanka przyznająca, iż jest w telepatycznym kontakcie z przedstawicielami obcej cywilizacji. Jak mówiła, w jednym z otrzymanych przekazów poinformowano ją o tym, że w okolicach roku 2003 (a nie 2012) do Ziemi zbliży się tajemnicza planeta, której oddziaływanie sprawi, że czekać nas będzie przebiegunowanie i seria katastrof naturalnych.

Lieder, jak się okazało, inspirowała się w tym przypadku dziełami amerykańskiego pisarza i historyka, Zecharii Sitchina, który wprowadził Nibiru do popkultury.

Zecharia Sitchin – ojciec Nibiru?

Prawdziwym ojcem Nibiru był zmarły w 2010 r. słynny amerykański pisarz żydowskiego pochodzenia, Zecharia Sitchin, który utrwalał w kolejnych pokoleniach swych czytelników przekonanie, że starożytni mieszkańcy Mezopotamii wiedzieli o istnieniu dodatkowej planety w naszym systemie gwiezdnym. Według niego położona za orbitą Neptuna Nibiru ma przechodzić przez wewnętrzny Układ Słoneczny raz na ok. 3600 lat, a jej przybycie oznacza nastanie ciężkich czasów dla ludzkości.

Dowodów na potwierdzenie swoich teorii Sitchin szukał w mitach starożytnych cywilizacji zamieszkujących Mezopotamię twierdząc, że należy odczytywać je jako relacje historyczne. Swe rewelacje zaprezentował w serii książek, z których najsłynniejszą była „Dwunasta Planeta” (wyd. pol. 1996). Analizując mity kosmologiczne nakreślił on scenariusz, w którym Ziemia powstała wskutek zderzenia nieistniejącej już planety Tiamat z jednym z księżyców Nibiru (którą utożsamiano z bogiem Mardukiem).

Cytując historie biblijne i naukowe fakty Sitchin prezentował swym czytelnikom skutki, jakie w przeszłości miało dla Ziemi zbliżanie się Nibiru. Należały do nich m.in. okresy masowego wymierania, trzęsienia ziemi, skrócenie doby oraz niszczycielskie powodzie, które upamiętnia mit o potopie. Sitchin wypierał się jednak jakiegokolwiek związku z teorią o roku 2012. Według niego planeta po raz kolejny przejdzie w pobliżu Ziemi dopiero pod sam koniec obecnego tysiąclecia.

Nie był to koniec jego niezwykłych teorii, gdyż Sitchin opracował także alternatywną wersję historii człowieka. Powołując się na Księgę Rodzaju, w której padają słowa o potomkach bogów i ludzi, stworzył teorię, według której rodzaj ludzki został zapoczątkowany przez przybywającą z Nibiru rasę pozaziemskich istot, która w mitologii ludów Mezopotamii znana jest jako Anunnaki. Przybywszy na Ziemię w poszukiwaniu surowców naturalnych Anunnaki stworzyli Homo sapiens jako siłę roboczą, a z czasem zaczęli się z nim krzyżować.

Teorie Sitchina nie uzyskały przychylności świata nauki, dla którego pozostał on naciągającym fakty pseudonaukowcem, którego teorie mimo wszystko mocno oddziaływały na wyobraźnię masowego odbiorcy. W jednym z ostatnich wywiadów Sitchin wyparł się po raz kolejny jakichkolwiek związków z internetową legendą o powrocie Nibiru w 2012 roku, choć obiecał dostarczyć dowodów na to, iż tajemniczy Anunnaki istnieli w rzeczywistości:

- Nie łączcie mnie z 2012! Nic się wtedy nie stanie. Ostatnim razem Nibiru znajdowała się w blisko Ziemi w VI w. p.n.e., na co dowody przedstawiłem w swoich pracach. Kolejną sprawą jest to, że gdy w Internecie poszuka się słowa „Anunnaki” pojawiają się miliony stron, a różni ludzie użyli moich teorii do stworzenia własnych. Mogę być odpowiedzialny jedynie za swoje słowa, ale nie za inne interpretacje. Uważam nawet, że wokół moich teorii wyrósł cały przemysł związany z wzbudzaniem paniki przed końcem świata – powiedział Sitchin w rozmowie z portalem MSNBC.

Jak twierdził, zamierzał udowodnić trafność swoich teorii dotyczących Anunnaki przeprowadzając badania DNA pewnej sumeryjskiej królowej, która za życia nosiła status półbogini (i mogła nosić „obce geny”). Nie udało mu się jednak tego dokonać. Zmarł w październiku 2010 w wieku 90 lat.

Reptilianie - absurdalna teoria, czy fakt?
Naukowcy nie bez winy

Swe cegiełki do powstawania mitu o Nibiru dokładali sami naukowcy, niedostatecznie wyjaśniając opinii publicznej problematykę nowych odkryć i teorii. Nibiru, choć zwane jest alternatywnie Planetą X, nie ma z nią tak wiele wspólnego. Istnieje bowiem co najmniej kilka teorii astronomicznych zakładających istnienie na obrzeżach naszego Układu Słonecznego hipotetycznych ciał niebieskich nie mających nic wspólnego z obiektem, o którym pisał Sitchin. Zaliczamy do nich m.in. „prawdziwą” Planetę X oraz Nemezis.

Planetą X określano przez pewien czas każdy nieznany nauce obiekt leżący za orbitą Plutona. Od „sitchinowskiego” Nibiru odróżnia je to, że raczej nie stanowią one dla Ziemi żadnego zagrożenia i niemożliwe jest istnienie na nich życia (nie mówiąc już o pozaziemskiej cywilizacji). Mimo to, naukowe rozważania na temat istnienia Planety X wielokrotnie ożywiały zainteresowanie teoriami autora „Dwunastej Planety”. Po raz pierwszy miało to miejsce na początku lat 80-tych, kiedy satelita IRAS dostarczył informacji na temat enigmatycznego ciała niebieskiego, które, jak przypuszczano, mogło być sporych rozmiarów planetą leżącą daleko za orbitą Neptuna. Podobny „boom” na Nibiru miał miejsce w roku 2003, kiedy utożsamiano je z odkrytą wówczas planetoidą o nazwie Sedna.

Dyskusja na temat Planety X jest na przemian bądź ucinana, bądź rozpalana na nowo przez uczonych, za czym nie zawsze nadąża opinia publiczna. Temat nieznanego nauce odległego świata powrócił w 2008 r. wraz z nowymi analizami dwójki uczonych z Uniwersytetu w Kobe, którzy uznali, że na obrzeżach Układu Słonecznego czaić się może ciało niebieskie o masie zbliżonej do masy Ziemi. W lutym 2011 r. pojawiły się z kolei niepotwierdzone doniesienia o odkryciu dowodów na istnienie obiektu przewyższającego rozmiarami Jowisza.

Z tematyką Nibiru wiąże się także niekiedy hipotezę o istnieniu Nemezis – domniemanej siostrzanej gwiazdy naszego Słońca leżącej daleko poza tzw. Obłokiem Oorta. Nemezis ma równie niszczycielski charakter co Nibiru, bowiem według niektórych jej oddziaływanie sprawia, iż w stronę Ziemi wystrzeliwane są komety – kosmiczni nosiciele destrukcji.

Możemy pokusić się o stwierdzenie, że współczesny internetowy mit o Nibiru nie ma nic wspólnego z opowieściami, na podstawie których wyrósł. Nie było w nich bowiem mowy o roku 2012, kalendarzu Majów, szczycie aktywności słonecznej i wielu innych elementach, które dokooptowali doń po drodze poszukiwacze sensacji i zwolennicy teorii spiskowych. Sama nauka z jednej strony podgrzewała te nastroje, mówiąc o możliwości istnienia na krańcach naszego Układu Słonecznego nieznanej nikomu planety.

Wiara w istnienie Nibiru i popularność teorii związanych z rokiem 2012 świadczy być może o zbiorowej obawie wobec zagrożeń z kosmosu, wobec których nasza cywilizacja jest nadal całkiem bezradna. Dobrą wiadomością jest to, że Nibiru (przynajmniej na razie) raczej do nas nie doleci. A kiedy w grudniu 2012 r. okaże się, że nie było się czego bać, ludzie poszukają nowej daty apokalipsy, której wyczekiwać będą z przerażeniem. Będzie to zapewne rok 2036, kiedy to zbliżyć ma się do nas inny kosmiczny postrach – Apophis.

Apophis nic nam nie zrobi?
http://strefatajemnic.onet.pl/apokalipsa/nadciaga-nibiru,1,4189613,artykul.html
Zapisane
JACK
Gość
« Odpowiedz #117 : Marzec 02, 2011, 15:09:23 »

Ciekawe porównanie.
Sumeryjski obrazek  i  zdjęcie domniemanego kompleksu Planety X- Nibiru  z dzisiaj 2 marca 2011.






http://poleshift.ning.com/photo/nibiru-1?xg_source=activity
« Ostatnia zmiana: Marzec 02, 2011, 15:30:27 wysłane przez JACK » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #118 : Marzec 03, 2011, 10:32:04 »

To juz bardziej do tego "kompleksu" podobne jest dawne logo PKP, tzw "gapa" czy "wrona"  ;]

JACK, Ty z tą nibiru nadal poważnie mówisz?
Zapisane
JACK
Gość
« Odpowiedz #119 : Marzec 03, 2011, 11:36:03 »

JACK, Ty z tą nibiru nadal poważnie mówisz?

Poważnie.
Po 200 latach cywilizacji technicznej, mamy już dość zaawansowane technologie.

Kosmiczni siewcy życia, DNA , których cywilizacja techniczna  liczy może i miliardy lat  powinni mieć niewyobrażalne dla nas technologie.

Istnienie byłych, rozbitych  stacji gwiezdnych , powstałych z wydrążonych starych planet jest  dla mnie niezwykle prawdopodobne
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=5171.0

Polecam  każdemu lekturę sesji hipnotycznych z Philem.
http://sklep.tarotnet.pl/product_info.php?products_id=1100
na chomiku też to widziałem , a na youtube jakieś filmy z autorką tej książki.
Są jeszcze "Bogowie Edenu", też dobre, ale tu wnioski końcowe autora uważam za błędne, podobnie np. jak wnioski końcowe "Bastarda":
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=2367.0

 i to pomimo ogromnej wartości tej książki.

« Ostatnia zmiana: Marzec 03, 2011, 11:49:56 wysłane przez JACK » Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #120 : Marzec 03, 2011, 11:44:57 »


Polecam  każdemu lekturę sesji hipnotycznych z Philem.
http://sklep.tarotnet.pl/product_info.php?products_id=1100
na chomiku też to widziałem , a na youtube jakieś filmy z autorką tej książki.

jest tu http://chomikuj.pl/a-ebooki/UFO/R*c3*b3*c5*bcne/Dolores+Cannon+-+Kosmiczni+Ogrodnicy,339610710.pdf
i nawet nie trzeba się logować
Chichot

"Rosyjski przywódca Miedwiediew w czasie swojej wizyty w Watykanie, potwierdził w rozmowie z papieżem , fakt możliwości zobaczenia na nocnym niebie nowej planety, w 2012 roku . Doniesienie Sorcha Faal

Tajny dokument przygotowany przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji dla Premiera Putina informuje , że prezydent Miedwiediew w czasie swojej ostatniej wizyty u papieża Benedykta XVI potwierdził iż począwszy od 2012 roku na naszym nocnym niebie będzie widoczna nowo odkryta przez NASA planeta o nazwie Tyche / czytaj ty-kee/
Chociaż istnienie tej planety znane było starożytnym, to dopiero od ubiegłego roku zachodni naukowcy i media zaczęli informować społeczeństwo o tym bezprecedensowym wydarzeniu, które ma nastąpić, nadal skrywając informacje jak bardzo katastrofalne skutki wywoła to na Ziemi.
Nazwa Tyche została nadana tej planecie przez dwóch astrofizyków jej odkrywców pracujących na Uniwersytecie Louisiana w Lafayette, dr. Daniel Whitmire i dr.John Matese.
W wydawanym w USA Time Magazine News Service możemy dalej przeczytać :
Podejrzewa i szacuje się że Tyche ma masę czterokrotnie większą niż Jowisz i jest usytuowana na orbicie położonej 15.000 razy dalej od Słońca niż Ziemia i 375 razy dalej niż Pluton. Profesor Whitmire dodaje przy tym , że planeta ta będzie posiadać własne księżyce, podobnie jak planety zewnętrzne w naszym układzie. Składa się ta planeta najprawdopodobniej z wodoru I helu I posiada atmosferę podobnie jak Jowisz. Jej powierzchnia jest pokryta kolorowymi plamami i smugami, oraz chmurami.
Co jest ciekawe w nazwie tej planety , że ma ona związek, a właściwie tak nazywał się starogrecki bóg odpowiedzialny za losy przeznaczenia ludzkości, który to bóg dawno temu przebywał na Ziemi. Jest to przytaczane przez rosyjskiego pochodzenia, niezależnego naukowca Immanuela Velikovsky’ego w jego pracy wydanej w 1945 roku pt. Tezy do Rekonstrukcji Starożytnej Historii.
W pracy tej wysunął następujące tezy:
- Planetę Ziemię dotykały katastrofy o skali globalnej na długo przed czasami spisanej historii , jak i również w czasach gdy historię już zapisywano.
- Dowody tych katastrof istnieją w postaci zapisu geologicznego , jak i również w postaci niektórych artefaktów archeologicznych.
- Pamięć katastrof które miały miejsce istnieje w postaci legend i mitów, oraz w historii pisanej wszystkich starożytnych kultur I cywilizacji.
- Przyczyną tych klęsk żywiołowych były bliskie spotkania Ziemi z ciałami przybywającymi z kosmosu.
Te niepokojące informacje przekazane przez Miedwiediewa papieżowi o planecie Tyche publikowaliśmy wcześniej bo już 10 grudnia 2010 roku w naszym raporcie zatytułowanym: Drastyczny Wzrost Trzęsień Ziemi. Gdzie stwierdziliśmy , że tajemniczy obiekt przesuwa się coraz bliżej Ziemi, podał te ostrzeżenia lekarz- naukowiec Aleksander Stiepanow z Obserwatorium Astronomicznego Pułkowo w Petersburgu. Dokładnie padły stwierdzenia , że wielki tajemniczy obiekt wielkości co najmniej Jowisza czai się na obrzeżach naszego układu słonecznego i z niewyjaśnionych powodów zaczął się przesuwać w kierunku Ziemi.
Spodziewając się postępujących katastrof wywołanych tym zbliżaniem się nieznanego ciała kosmicznego, publikowaliśmy kolejne raporty, w których donosiliśmy o: Skróceniu o dwa dni nocy polarnej na Grenlandii, przestrzegaliśmy przed zaistnieniem huraganów i super sztormów na całej kuli ziemskiej, Pisaliśmy o przesuwaniu się bieguna magnetycznego , co w efekcie doprowadziło do zamknięcia jednego z lotnisk w USA, Ostrzegaliśmy o możliwym wejściu Ziemi w chmurę trującego pyłu kosmicznego, co gdy już się stało powoduje masowe śmierci ptaków I zwierząt. Ostrzegaliśmy o możliwości wystąpienia głodu na świecie w związku ze spadkiem produkcji żywności na wskutek zmian klimatycznych.
Dzisiaj zbliżanie się tej planety skutkuje masowymi rozbłyskami na Słońcu, a NASA ostrzega o możliwości uszkodzenia naszych sieci energetycznych , radia i łączności w ciągu najbliższych dni, a najgorsze może być jeszcze przed nami.
Dzisiaj możemy przeczytać w Space.Com News Service następującą informację :
W ciągu najbliższych czterech lat Słońce utrzyma swoją aktywność,. W poniedziałek wieczorem 14 lutego br. Została przerwana łączność radiowa w Chinach / fale krótkie/ , wywołało to konsternację i obawy na całym świecie. Eksperci mówią , że mieliśmy dużo szczęścia , mogło być znacznie gorzej. Fala plazmy minęła nas niemal o włos , ledwie tylko nas zaczepiając.
Poniedziałkowy wybuch na słońcu był stosunkowo słaby w porównaniu do tych , które już miały miejsce i zawiera tylko zarys tego co może się stać. Prawdziwa burza na słońcu może siać spustoszenie w ziemskich instalacjach, może zniszczyć całkowicie łączność , satelity , zagrozić życiu astronautów , i spowodować globalną awarię systemów energetycznych, gdzie koszty strat przekroczą sumę bilionów dolarów.
Obecny cykl aktywności słonecznej jest w fazie rozkręcania się i wzrostu.
Należy się wiec spodziewać większej ilości wyrzutów plazmy ze Słońca w naszym kierunku , a co za tym idzie burz elektromagnetycznych na większą skalę, w ciągu najbliższych kilku lat. Po spokoju w ubiegłym roku Słońce ostatnio wznowiło swoją aktywność.
Obawy głoszone przez rosyjskich naukowców, wynikają z przyjęcia wyklętej wśród naukowców zachodnich teorii o elektrycznej naturze wszechświata, oraz przyjęcia przez nich założenia , że ta teoria stanowi jedyne wytłumaczenie zachodzących obecnie zjawisk.
W USA jeden z największych zwolenników teorii elektrycznej budowy wszechświata, dr. James M. McCanney, twierdzi , że zbliżanie się Tyche, tłumaczy zwiększoną ostatnio ilość komet i asteroidów .
Chociaż w USA jak i w Europie w dalszym ciągu serwuje się społeczeństwom teorię globalnego ocieplenia, i związanych z nim zmian klimatycznych. Rosyjscy naukowcy twierdzą , że powodem drastycznych zmian klimatu na Ziemi jest słabnięcie pola magnetycznego i przemieszczanie się biegunów magnetycznych na wskutek oddziaływania coraz większego pola magnetycznego, pochodzącego z zewnątrz, na skorupę ziemską. Jednocześnie jako dowód na nieprawdziwość tezy ocieplenia podają odbudowujące się czapy polarne , jak I odbudowywanie się lodowców w Himalajach.

Groźniejsze niż gwałtowne zmiany pogody, które obecnie mają miejsce na Ziemi ze względu na zbliżającą się Tyche /Nibiru/ są ostrzeżenia wystosowane przez amerykańskiego naukowca azerskiego pochodzenia, Zecharię Sitchina (1920 – 2010) który rozszyfrował i odczytał ponad 10.000 glinianych tabliczek sumeryjsko-babilońskich pokrytych pismem klinowym. W/g tych tabliczek nasi odlegli przodkowie nazywali tą planetę Nibiru I miała ona być zarazem zamieszkiwana przez rasę humanoidów zwanych Anunnaki.
Najważniejsze w tym przekazie to to , że nasi przodkowie uznawali ich za bogów , oraz że rasa Anunnakich nie tylko stworzyła człowieka, ale i jej przedstawiciele chronili go przez tysiące lat , w najważniejszych momentach, cyklicznych katastrof na Ziemi.
W nadchodzących dniach warto pamiętać także , o mitach I legendach przekazanych nam przez starożytnych, w tym i przepowiedniach.
W nagłówku pracy poświęconej temu tematowi, a opublikowanej na łamach Sorcha Faal pod tytułem Zaczęła się Bitwa o Tron Świata, znajdziemy stwierdzenie mówiące o ważności Rosji w obecnym świecie. Może ona stać się ojczyzną ojczyzn.
Jasnowidz Nostradamus opisał to w swojej centurii nr 6 wiersz 21 następujaco:

Kiedy północne pole będzie się jednoczyć
Na wschodzie zapanuje wielki strach i terror
Nowo wybrany będzie wspierał to
Rodos I Bizancjum unurzane zostanie w krwi Barbarów.

Dzisiejsze wydarzenia na wschodzie są jednoznaczne, do tłumienia demonstracji w Libii używa się karabinów maszynowych o kalibrze 14,5 mm.

Rosja podpisała traktaty dotyczące podziału Arktyki z Finlandią i Norwegią.
Wielki duchowy przywódca amerykańskiej I francuskiej rewolucji Thomas Paine (1737-1809) napisał: “To jest czas próby dla dusz” , teraz tak samo jak wtedy z tym, że różnica polega na tym , że wtedy ludzie potrafili i umieli odróżnić prawdę od plew. Dzisiaj niestety zapomnieli już jak to robić. "

http://www.kodczasu.pl/viewtopic.php?p=39863#39863
« Ostatnia zmiana: Marzec 03, 2011, 13:14:14 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
arteq
Gość
« Odpowiedz #121 : Marzec 03, 2011, 13:53:47 »

Jestem w stanie zgodzić się, że US jest większy niż to tej pory uważaliśmy. Dopuszczam myśl, że na tych nowych obrzeżach mogą być jakies planety - ale nie uwierzę w Łobosową Nibiru. No i gdzie ona jest, gdzie ukrywa się od przeszło 2 lat kiedy to miała być widoczna?

JACK, Ty mówisz o wydrążonej planecie, a ta przewidywana przez naukowców jest... gazowa.

Co do jej opisywanego oddziaływania: księzyc wywołuje pływy ale nie wybuchy wulkanów, nie robi tego nawet widoczny ogromny Jowisz. Jakim cudem wobec tego miałaby to wywoływać jakaś hipotetyczna, bardzo odległa nibiru. No i co z jej trajektoriami przejścia w US - pomiędzy Słońcem a Ziemią? 

Pomiędzy rozsądkiem z otwartym spojrzeniem, a naiwnością jest ogromna różnica.
Zapisane
JACK
Gość
« Odpowiedz #122 : Marzec 03, 2011, 15:30:51 »



JACK, Ty mówisz o wydrążonej planecie, a ta przewidywana przez naukowców jest... gazowa.

....................................................

Pomiędzy rozsądkiem z otwartym spojrzeniem, a naiwnością jest ogromna różnica.

Nie wierz we wszystko naukowcom.

Przejdź na dietę kapłanów izraelskich,  dużo czytaj ,  myśl samodzielnie.

To nakaz od samego Boga dla Ciebie.

To  On kazał człowiekowi wykorzystywać swoje talenty,  a głównym jest nasz rozum - mózg.

Oczywiście optymalnie zasilany.
wg  moich  obecnych poszukiwań tylko ta jedna pani doktor  w tym kraju ma  rację co do żywienia:
www.dietaoptymalna.com
 
« Ostatnia zmiana: Marzec 03, 2011, 15:34:23 wysłane przez JACK » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #123 : Marzec 03, 2011, 16:39:20 »

JACEK z tym żywieniem to jest tak jak ze spalaniem różnych produktów w rożnych piecach.

Nie te same rzeczy spala się w piecach gazowych co w piecach węglowych , czy innych.
Człowiek to również poniekąd jest takim piecem spalającym produkty żywnościowe dające mu energię.
Kto i jakie? Jakie są dla kogo właściwe ? Zależy to wyłącznie od jego rozwoju duchowego czyli subtelności jego ciał ( nie tylko ciała fizycznego).
Tak więc czym wibracja wyższa w Człowieku tym delikatniejszych produktów żywnościowych potrzebuje do jedzenia. Na drodze naszej ewolucji dojdziemy do żywienia się wyłącznie światłem i oddechem , bowiem wszystkie niezbędne pierwiastki i elementy są w powietrzu.
My ich jeszcze nie potrafimy przyswajać , to sprawa przyszłości. 
Zabijanie zwierząt i zjadanie ich będzie naszym odległym żenującym wspomnieniem.
Nie należy cofać się do zachowań prymitywnych oraz utrudniać sobie spalania pokarmu w postaci produktów ciężkostrawnych.


Kiara Uśmiech Uśmiech


ps. Energia , prąd płynie dobrze w roztworach soli ( czyli soli fizjologicznej - płyn ogólnoustrojowy , elektrolit) to chyba każdy wie?
Zatem niezbędne są kwasy i zasady w równych proporcjach gdyż one dają sole , to też wiadomo.
Energia płynie zatem przez wszystkie komórki nimi wypełnione w ten sposób przewodzi informacje w niej zdeponowaną, to też proste.

A tłuszcze? Czym są tłuszcze? Jak chyba wie każdy tłuszcz jest izolatorem , a więc utrudnia przepływ energii , osłabia jej poziom w organach izolując jej dostęp do nich.
W pewnych warunkach izolator jest niezbędny , ale nie może być głównym składnikiem jedzenia , bo może jakieś ciało fizyczne uzyska konserwację trwałości ale straci możliwości jakości i długoterminowości życia , gdyż to energia i tylko energia, jej poziom w każdej komórce to gwarantuje.
« Ostatnia zmiana: Marzec 03, 2011, 16:48:26 wysłane przez Kiara » Zapisane
JACK
Gość
« Odpowiedz #124 : Marzec 03, 2011, 17:54:25 »

JACEK z tym żywieniem to jest tak jak ze spalaniem różnych produktów w rożnych piecach.

Kiara Uśmiech Uśmiech


Podyskutujemy  kiedyś w dziale zdrowie, bo tutaj to jest poza tematem.
Przymierzam się do przelania tam swojej wiedzy w tym zakresie.
Zapisane
Strony: 1 2 3 4 [5] 6 7 8 9 10 11 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.046 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

companions world-anime managerzuzlowy kursor madex