Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 29, 2024, 05:51:45


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 [2] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Skąd w nas ludziach tyle nienawiści do drugiego człowieka ?  (Przeczytany 14449 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #25 : Wrzesień 21, 2010, 12:30:09 »

Czemu każdy dzień, nie może być dniem pokoju?
Ułuda Globalizacji

słusznie Torton, ale pamiętam stare hasło poprzedniego systemu "wojna o pokój"- kiedy się nad nim zastanowiłem- to zrozumiałem że szybko nie wyjdziemy z tego szamba.

pozdr. w dniu pokoju! Chichot

=================================

„agresja rodzi agresje”- to potwierdza nawet fizyka „akcja- reakcja”
proste rozwiązania na trudne problemy-
ukradł- obciąć rękę
skłamał- wyrwać język, itd.
Schemat brutalnej agresji utrwalony i powielany poprzez wieki, że aż (dla niektórych) nie sposób wyobrazić sobie inną drogę.

„Przyczyny powstawania tendencji do przemocy u młodzieży:
Wpływ środowiska rodzinnego. Zawrzeć tu można działanie czterech czynników:
1. Emocjonalne nastawienie dziecka ze strony głównego opiekuna. Stwierdzono związek
pomiędzy brakiem ciepła oraz zaangażowania w sprawy dziecka, a jego późniejszymi
tendencjami do agresji i wrogości wobec innych ludzi.
2. Postawa przyzwalająca i tolerancyjna wobec dziecka połączona z brakiem ustawienia
jasnych granic wobec agresywnego zachowania w stosunku do innych ludzi. Taki brak reguł z
uogólnioną tolerancją rodziców prowadzi w przyszłości do wyższego poziomu przejawiania
agresji przez młodszą osobę.
3. Poziom agresji dziecka zwiększa rodzic „nie znoszący sprzeciwu”, używający metod
wychowawczych tj. : bicie, brutalne traktowanie, ostre wybuchy gniewu. Przemoc rodzi
przemoc.
4. Temperament, który jest cechą dziedziczoną.
Dziecko z większym temperamentem szybciej może stać się agresywne niż dziecko spokojne.
Dwa pierwsze czynniki: brak ciepła i zainteresowania z jednej strony, a permisywność i nie
stawianie granic w stosunku do agresji - z drugiej, są najsilniej działającymi przyczynami z
okresu dzieciństwa. Na drugim miejscu jest brutalne zachowanie „głównego rodzica”, na
trzecim czynniki temperamentalne. Wbrew powszechnym opiniom status społeczny i
ekonomiczny rodziny nie ma znaczącego wpływu na rozwój tendencji agresywnych dzieci.
Środowisko rodzinne wydaje się być najważniejszym zewnętrznym czynnikiem w rozwoju
agresji u dzieci. We wszystkich rodzinach dochodzi do tej czy innej ekspresji gniewu. Jest to
naturalny aspekt życia rodzinnego. Nie ma wątpliwości, co do wpływu przebiegu
emocjonalnych procesów w rodzinie na rozwój dziecka. Gniew w stosunkach między
rodzicami oddziałuje na poziom agresji u dziecka. Istnieje powiązanie pomiędzy brakiem
porozumienia w małżeństwie a trudnościami w zachowaniu się dziecka. Negatywne
zachowanie u dziecka może też powodować przemoc w rodzinie: maltretowanie, psychiczne i
fizyczne. Dzieci, obserwując konflikty rodziców, starają się zwrócić na siebie uwagę, poprzez
używanie wszelkich możliwych sposobów w tym także agresji. Mają nadzieję, że przez
takiego zachowanie odwrócą uwagę rodziców od konfliktów. Może to jednak mieć zupełnie
inny skutek, gdyż rodzice będą trwać w przekonaniu, se mają trudne dziecko i relację między
nimi mogą być jeszcze bardziej zakłócone. Dzieci bardzo łatwo przyswajają sobie
zachowanie agresywne. To właśnie rodzina powinna wyposażyć dziecko w mechanizmy,
które umożliwiałyby mu kontrolę emocji.
Dziecko wychowane w środowisku agresywnym przypisuje innym osobom
negatywne cechy i wartości, traktując innych jako zagrożenie dla siebie, odczuwając do ludzi
odrazę, gniew, stosując nawet przemoc. Postawy dziecka reguluje to jak rodzina zwraca się
do niego, jak uczy go norm społecznych i otaczającego go świata, czy akceptuje agresję do
wrodzonych możliwości dziecka.
Podsumowując to, możemy dojść do wniosku, że zakłócone stosunki interpersonalne
w rodzinie mają duży wpływ na kształtowanie się agresji u dzieci. Niezaspokojone pierwotne
i wtórne potrzeby dziecka nieodzownie prowadzą do postaw agresywnych. Nie tylko
obserwacje, instrumentalne uczenie się i modelowanie stwarzają duże prawdopodobieństwo
występowania tego zjawiska, ale także brak rodziców lub oziębłość i chłód emocjonalny
dorosłych. Rodzice często nie mają świadomości jak wiele rozumie ich dziecko i jak szybko
powiela dostarczane przez nich wzorce.”

całość/źródło: http://www.wpsnz.uz.zgora.pl/pliki/prace_studentow/prace2/Agresja.pdf?f97acaa1dd9b55c5b7642c88624dd8ba=f9dd20fbd22df2e5efac03b1cf6c8945

PS. ezoteryka nie ma tu nic do rzeczy

Scaliłem posty
Darek
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 22, 2010, 18:25:04 wysłane przez Dariusz » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #26 : Wrzesień 22, 2010, 12:40:50 »

Wspanialy material, radze przeczytac.
Zapisane
Torton
Gość
« Odpowiedz #27 : Wrzesień 25, 2010, 12:18:25 »

No tak jest w tym racja, gdy dziecko ma nie zaspokojone potrzebny fizyczne, emocjonalne, umysłowe to mogą się z tego wytworzyć negatywne cechy jeśli rodzice zaniedbają wychowywanie dziecka.

Szczerze to nie powinienem o tym mówić(różni ludzi różnie pomyślą o mnie) ale ja sam siebie wychowałem. Jakoś rzadko mogłem liczyć na pomoc czy radę innych ludzi w sposób życzliwy, częściej człowiek słyszał jaki to on jest, a tak naprawdę człowiek potrzebuje zrozumienia no i tej miłości.

Dlatego gdy ja będę miał dzieci to na pewno nie pozwolę na to aby nie czuły się szczęśliwe. Zadbam o to zrozumienie i miłość, szacunek i wyrozumiałość, szczerość i zaufanie. Które podczas wychowywania wielu ludziom brakuje.

Zapisane
kamil771
Gość
« Odpowiedz #28 : Wrzesień 25, 2010, 12:26:48 »



Szczerze to nie powinienem o tym mówić(różni ludzi różnie pomyślą o mnie) ale ja sam siebie wychowałem. Jakoś rzadko mogłem liczyć na pomoc czy radę innych ludzi w sposób życzliwy, częściej człowiek słyszał jaki to on jest, a tak naprawdę człowiek potrzebuje zrozumienia no i tej miłości.

a za internet kto płaci?


« Ostatnia zmiana: Wrzesień 25, 2010, 12:27:15 wysłane przez kamil771 » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #29 : Wrzesień 25, 2010, 14:49:03 »

kamil771 ,a co ma do rzeczy  kto płaci za internet ?
Sądzisz, że jak rodzic opłaca dostęp do sieci , albo zapewnia wikt i opierunek dziecku , to już sie nazywa wychowanie ?

ps. żebyś nie kombinował, to powiem Ci od razu, że ja sam sobie wszystko opłacam ( ojciec,  lat 42, jedno dziecko) i nie  postało by mi w głowie takie pytanie w kontekście wychowania wobec mojego dziecka.
Zapisane
Strony: 1 [2] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.128 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

foxlive kociaprzystan st-fu brygadaszarika rekogrupastettin