Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Marzec 29, 2024, 06:50:43


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: HONOR -poczucie godnosci osobistej  (Przeczytany 5060 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Rafaela
Gość
« : Sierpień 31, 2010, 18:43:30 »


    Honor

Mianem honoru określa się poczucie godności osobistej, dobre imię, cześć. Człowieka, który ma takie poczucie godności osobistej, dba o swoje dobre imię i jest godnym czci, nazywa się zwykle człowiekiem honoru. Mimo, że pojęcie honoru wiąże się czasem z przynależnością do określonej klasy społecznej (określonego stanu), to jednak nie jest on czymś niezmiennym, danym raz na zawsze; honor można bowiem splamić (lub, jak niektórzy mówią, stracić). Istnieją dwa przeciwstawne poglądy na temat tego, co plami honor.

Według najbardziej rozpowszechnionego mniemania czyjś honor doznaje uszczerbku wtedy, gdy ten ktoś zaznaje jakiejś zniewagi ze strony kogoś innego. Taka obraza była często w przeszłości powodem do pojedynku. Czasem kończyło się to nawet śmiercią jednej ze stron. W miarę upływu czasu pojedynki były jednak zakazywane przez prawa poszczególnych państw. Ale mimo to do dziś pozostało przekonanie, że obrazy nie można puścić płazem. Znajduje to odzwierciedlenie w powiedzeniu „ta zniewaga krwi wymaga”. A więc panuje przeświadczenie, że splamiony honor można oczyścić poprzez odwet na znieważającym. Drastycznym przykładem takiej postawy w obecnych czasach było dokonywanie tzw. „honorowego zabójstwa” we Włoszech. Zdradzony małżonek (zwykle mąż) miał splamiony honor dopóty, dopóki nie zamordował współmałżonka. Ciekawe, że w tym katolickim kraju taki barbarzyński zwyczaj był dość powszechnie akceptowany. Znajdowało to swój wyraz nawet we włoskim prawie, które za tego rodzaju zbrodnie przewidywało śmiesznie niskie wyroki.

Według drugiego poglądu honor plami sam zainteresowany poprzez niegodne postępowanie. Pojęcie człowieka honoru jest wtedy bliskie pojęciu człowieka szlachetnego i oznacza tu tego, na kim można polegać, którego postępowanie jest czyste moralnie, bez podłości i intryg. W historii bliskie temu rozumieniu było poczucie honoru u japońskich samurajów, który czuli się czasem tak bardzo splamieni z powodu np. niewypełnienia swoich obowiązków, że byli zmuszeni do popełnienia rytualnego samobójstwa. Chociaż czasy samurajów już dawno minęły, to jednak współcześni Japończycy mają wciąż duże poczucie wstydu z powodu niegodnego postępowania.

A więc kiedy naprawdę brudzi się nasz honor, czy wtedy, gdy ktoś nas znieważa, czy też wówczas, gdy to my znieważamy innych? Szukając odpowiedzi na to pytanie wewnątrz naszych sumień musimy stwierdzić ponad wszelką wątpliwość, że chodzi o ten drugi przypadek. Tak głoszą również najwyższe autorytety moralne. Jezus powiedział, że „nie to jest nieczyste, co do człowieka wchodzi, ale to co z niego wychodzi”. A więc jeśli ktoś nas obraża, to plami swój honor, a nie nasz. Nasz honor zależy tylko od tego, z czym my wychodzimy do świata.
Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.037 sekund z 17 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

brygadaszarika the-world-is-magic forumhumorystyczne radiomms my-very-cats