Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 27, 2024, 01:08:33


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 [3] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: W zdrowym ciele zdrowy duch?  (Przeczytany 34594 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
komandos040
Gość
« Odpowiedz #50 : Listopad 03, 2009, 12:07:11 »

to Darek narobił tu bigosu! przeniósł wiele postów z wątku "DNA Grzech Pierworodny?"

718'
Nie wiem czy Darek, ale Temat zapoczątkowała tu Janneth.
Więc czas by to pouporządkować.
Pozdrawiam. Cool

Darek wyraźnie napisał, że to on przeniósł ten temat. Janneth.
« Ostatnia zmiana: Listopad 03, 2009, 18:42:14 wysłane przez janneth » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #51 : Listopad 03, 2009, 12:12:29 »

Moim zdaniem , tez  bylo by  lepiej gdyby mogly wrocic na dawne miejsce. One sa kontynuacja tematu "bolidow" , dotycza energii zasilajacej je, oraz cech rozniacych te "bolidy".
Czy to jest mozliwe Darku?

Kiara Uśmiech Uśmiech


Pewnie, że jest mozliwe, ale proszę, jeśli zaczynacie się rozpisywać o dietach, to istnieją już odpowiednie tematy. Do "bolidów" wystarczy, ze wspomicie o odpowiednim paliwie i ... jedzie na takim. Diety zaś ... rozumiecie, prawda?
« Ostatnia zmiana: Listopad 03, 2009, 19:52:33 wysłane przez Dariusz » Zapisane
komandos040
Gość
« Odpowiedz #52 : Listopad 12, 2009, 15:03:55 »

to Darek narobił tu bigosu! przeniósł wiele postów z wątku "DNA Grzech Pierworodny?"

718'
Nie wiem czy Darek, ale Temat zapoczątkowała tu Janneth.
Więc czas by to pouporządkować.
Pozdrawiam. Cool

Darek wyraźnie napisał, że to on przeniósł ten temat. Janneth.
Janneth, proszę pisz w przyszłości "zielonym", bo od czerwonego w oczy razi.Uśmiech
Wiem coś o tym, bo moja siostra jest okulistką.Uśmiech
Pozdrawiam. Cool


Tak jest panie Komandosie. Melduję wykonanie zadania Uśmiech Janneth.
« Ostatnia zmiana: Listopad 16, 2009, 16:38:40 wysłane przez komandos040 » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #53 : Listopad 14, 2009, 22:35:57 »

Dieta dla zuchwałych.

Odpowiedz na pytanie:
Żyjesz, aby jeść, czy jesz aby żyć?
Jeżeli żyjesz aby jeść, nie czytaj dalej. Jedz! Smacznego!

Jeżeli czytasz - wygląda na to że myślisz. To powiedz
- Po co jesz?
Jestem głodny i muszę uzupełnić zapasy energii - odpowiesz.
Jeżeli tak to spokojnie możesz stosować miliony aktualnych dietetycznych porad.

Tak naprawdę to jesz przede wszystkim po to by dać organizmowi surowiec do stałej przebudowy organizmu.

Tak się jakoś dziwnie składa, że nie jesteśmy zbudowani z tkanki owocowa warzywnej, a współczesne dietetyczne szkoły i reklamy proponują byś swój organizm zmuszał do przerobienia 5 ton jabłek, czy innego badziewia na kilka nowych komórek.
Raz to się uda, częściej czegoś zabraknie i choroba gotowa.

Gdybyś miał wymienić tłok w silniku samochodowym robił byś go z trawy?
W trawie też jest aluminium, więc sprawa jest możliwa do przeprowadzenia.
Tylko po co? Po to by zaraz z tym dziwnym, piekielnie drogim tłokiem, który w dodatku ma wady, lecieć do lekarza i prosić - zaklej mi tę dziurę?

Nie daj się również nabierać na bajki - Nie zabijajmy zwierząt.
Zwykle opowiadają je ci, którzy dla pieniędzy powolutku zabijają Ciebie.


Nie bądź głupi.
Nie daj się zabić!
Bądź zuchwały!


Jeżeli tu trafiłeś, to znaczy szukasz Zdrowia dla siebie lub swoich bliskich.

Jeżeli nie słuchasz utartych sloganów. Jeżeli jesteś odporny na reklamy.
Znalazłeś!

Chcesz być zdrowy?
To nie leć jak głupi dalej w poszukiwaniu zdrowia i leku na wszystko
tylko spokojnie przeczytaj tę stronę i wszystkie pozostałe podstrony tego serwisu.


Codziennie ktoś proponuje nam nowe wynalazki żywieniowe. Codziennie w prasie, telewizji, radio i internecie znajdziesz jakie to najnowsze preparaty musisz łykać, by być zdrowym.
Jedni straszą cholesterolem, inni jajkami, jeszcze inni słoniną itd. itd.
Według nich to trawożerni zbudowali cywilizację na ziemi.

Jedzenie mięsa jest be
ponieważ trzeba zabijać zwierzęta, a my w swej humanistycznej poprawności nie będziemy tego robić.
Nie zabijemy świni, nie zabijemy kury, nie zabijemy jajka, nie zabijemy rybki, ośmiornicy.
Jadąc tak dalej nie zabijemy komarka, robaczka, bakteryjki i wiruska.

Zabijemy siebie!

Szaleństwo doszło już chyba do zenitu u tak zwanych Fruktarian.
Oprócz mięsa i produktów pochodzenia zwierzęcego, fruktarianie nie jedzą żadnych owoców i warzyw, które musieliby zerwać.
Ich pokarmem są owoce, które same spadną z drzewa, ponieważ zerwanie jabłka, czy ugotowanie ziemniaka to morderstwo.

Nie bądź głupi.
Nie daj się zabić!

Żywienie Optymalne doktora Jana Kwaśniewskiego proponuje powrót do naturalnego ludzkiego odżywiania.
Powrót do zdrowego rozsądku.

Człowiek jest drapieżnikiem i żaden humanizm tego nie zmieni.
Drapieżnik z natury jest myśliwym i z natury musi być zuchwały.
I stąd ten serwis.

Dieta dla zuchwałych!

Dla tych którzy nie poddają się reklamom za grube miliardy, tylko poczytają i sprawdzą na sobie
- Ma rację ten doktor Kwaśniewski czy nie ma?
- Wyrzucę wszystkie tabletki i będę zdrowy, czy schorowany rozpłaczę się nad skrzywdzoną i zamordowaną marchewką.

Żywienie Optymalne doktora Kwaśniewskiego to jest
Dieta Dla Zuchwałych,
którzy przestali brać insulinę, by skrzywdzić jej producentów,

którzy nie dali sobie amputować nóg, by skrzywdzić producentów protez,

i wielu, wielu innych chorych i zdrowych, którzy przez swoje zuchwałe postępowanie
nie łykają milionów tabletek, by po tych tabletkach łykać inne tabletki
mające na celu likwidowanie ubocznych skutków poprzednich tabletek, krzywdząc tym samym straszliwie, biedne i humanitarnie poprawne koncerny, których nadrzędnym celem jest "Dobro Ludzkości" .
...

http://www.dieta-dla-zuchwalych.pl/
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Thotal
Gość
« Odpowiedz #54 : Listopad 14, 2009, 23:34:45 »

Wszystko ładnie napisane, ale prawda jest niezależna i lubi sobie być po środku.
Jak się pytali konia skąd ma tyle siły to nie mówił że zagryza lwy.

Energię życiową, potrzebną do zwykłego funkcjonowania pobieramy z ziemi, kosmosu i pokarmu.
Człowiek jest bardzo złożony, jeśli chodzi o sposób odżywiania. Pomieszali nam geny ci nasi "bogowie", część ludzkości jest roślinożerna, a część mięsożerna, a pozostali tak się pomieszali, że żrą wszystko i bez pojęcia... Mrugnięcie

Wierzę w to, że każdy człowiek ma inne predyspozycje i potrzeby żywieniowe.
Kwaśniewskiemu jest potrzebne mięcho, no to niech je sobie je, ja nie muszę, mam grupę krwi "A".
Najlepiej jak każdy sam zorientuje się co mu służy, a co nie. Są opracowane programy dotyczące diety dla określonej grupy krwi, warto skorzystać...



Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #55 : Listopad 18, 2009, 21:29:13 »

Rola soli w zdrowiu Czlowieka.


Lecznicze wlasciwosci soli.

Wszyscy wiedza iz kapiel w solance jest zdrowa, zalecana w wielu senatoriach.Ogolne zasady sa znane. Opowiem o tych mniej znanych.
Otoz czlowiek posiada cialo fizyczne ( to widzialne) , oraz ciala energetyczne ( te dla wiekszosci ludzi nie widzialne) , jednak mozna je zobaczyc w postaci aury swietlistej otaczajacej kazde cialo fizyczne.
Cialo energetyczne-aura tak naprawde jest energetyczna "forma" ( jak foremka dla ciasta) dla ciala fizycznego.
Zaburzenia w ciele energetycznym (aurze, tej formie) daja skutek w postaci chorub ciala fizycznego ( nigdy odwrotnie). Cialo fizyczne jest polaczone z cialem energetycznym mnustwem kanalow energetycznych zespolonych z naszym systemem nerwowym.
Tak wiec wszystkie nasze mysli maja przeogromny wplyw na stan ciala energetycznego, a co za tym idzie na choroby ciala fizycznego.
Dlatego tak bardzo wazne jest dobre samopoczucie Czlowieka , oraz bycie w harmoni uczuciowej ( bez wiekszych skokow emocjonalnych), gdyz nie powoduja one "zwarcia", zaburzenia w przeplywie energii......

...... A jaki wplyw ma sol?
Otoz solanka oczyszcza cialo energetyczne, zwieksza mozliwosc przeplywu energii ( jest przewodnikiem elektrycznosci, elektrolitem), czyli umozliwia zwiekszony przeplyw energii tam gdzie sa zaburzenia. Wspiera proces regeneracji "naprawy" zniszczonych laczy. Ale rownoczesnie przekazuje nam na poziomach reakcji biochemicznej informacje zdeponowane w niej przez miljonami lat. Przywracajac pierwotne prawidlowe wzorce przeplywu energii.
A przeciez my chorujemy tylko i wylacznie z powodu braku energii, ogolnie , lub w jakims organie.
Oczywiscie oprucz wypadkow roznorakich.

Czyli proces leczenia to nic wiecej jak mozliwosc doladowania energetycznego Czlowieka.

Sol posiada jeszcze jedna ciekawa wlasciwosc ( nie bede w stanie teraz jej wytlumacyc , ale wiem ze jest), otoz jest ona czyms w rodzaju filtra, ktory dopasowywuje dawke energii do indywidualnych potrzeb odbiorcy.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Listopad 19, 2009, 08:31:14 wysłane przez Kiara » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #56 : Listopad 19, 2009, 00:43:55 »

Zastanawiam się nad pewną sprawą. Skoro napisałaś, że zaburzenia w ciele energetycznym dają negatywne skutki w ciele fizycznym a nigdy odwrotnie, więc mamy do czynienia z droga jednokierunkową. Jak w takim razie zabiegi na ciele fizycznym [solanka] mogą/mają poprawiać stan ciała energetycznego? Jest to przecież oddziaływanie na ciało.

Zgodnie z tą teorią oddziaływania na ciało fizyczne mogłyby dawać przeniesienie na ciało energetyczne wyłącznie w przypadku doznawania przyjemności i relaksu - no ale to już oddziaływanie duchowe a nie fizyczne.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #57 : Listopad 19, 2009, 00:53:40 »

Czytaj ze zrozumieniem .

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #58 : Listopad 19, 2009, 01:54:52 »

Kąpiel w Morzu Południowo Chińskim jest miła, w Oceanie Indyjskim też, a Bałtyk jest na wyciągnięcie ręki... Mrugnięcie

Moczenie się w elektrolitach przywraca równowagę energetyczną, polecam wszystkim, zwłaszcza tym, którym łączność pomiędzy ciałami mentalno emocjonalnymi została nadszarpnięta.



Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
Silver
Gość
« Odpowiedz #59 : Listopad 19, 2009, 02:15:42 »

Zastanawiam się nad pewną sprawą. Skoro napisałaś, że zaburzenia w ciele energetycznym dają negatywne skutki w ciele fizycznym a nigdy odwrotnie, więc mamy do czynienia z droga jednokierunkową. Jak w takim razie zabiegi na ciele fizycznym [solanka] mogą/mają poprawiać stan ciała energetycznego? Jest to przecież oddziaływanie na ciało.

Droga nie jest jednokierunkowa.
''Duch'' i ciało stanowią przez moment życia pewną jedność, bo jedno bez drugiego nie moze w tej III kinetycznej gęstości się obyć.
'Chore ciało ma wpływ na DUCHA.Duch ma wpływ na ciało.
Niemniej to DUCH jest ''koniem'', który ciagnie WÓZ (ciało), a nie na odwrót, że Wóz ciągnie KONIA.
Więc jeżeli ''WÓZ''  ciągnie ''KONIA' , to  mamy do czynienia z dysharmonią.
To porównaie DU-CHA i ciała do konia i wozu jest symbolicznie słuszne ponieważ obrazuje zależności pomędzy jednym , a drugim.
 



Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #60 : Listopad 20, 2009, 23:54:43 »

nieeee, mam wrażnie że mieszasz Ducha z duszą, ale już mi sie nie chce
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #61 : Kwiecień 10, 2011, 12:15:24 »


Podczas uprawiania sportu w naszym organizmie wydziela się endorfina (potocznie mówiąc - hormon szczęścia i pochodna morfiny, efektem pracy endorfiny jest uśmierzenie bólu),
(..)
I zdrowe ciało skutkuje zdrowym duchem i zdrowy duch zdrowym ciałem Uśmiech
Dokładnie, więc zaraz idę na rower po dawkę endorfin Uśmiech

za wikipedią :
Endorfiny – grupa hormonów peptydowych, wywołują doskonałe samopoczucie i zadowolenie z siebie oraz generalnie wywołują wszelkie inne stany euforyczne (tzw. hormony szczęścia). Tłumią odczuwanie drętwienia i bólu. Są endogennymi opioidami.

Są silnymi agonistami receptorów opioidowych μ, których pobudzanie wywołuje stany euforyczne. Na te same receptory działają opioidy egzogenne, co wywołuje zniesienie bólu, uczucie przyjemności i dobrego nastroju. Wywołuje to też silne uzależnienie psychiczne i fizyczne.

John Hughes i Hans Kosterlitz podali chemiczny skład tajemniczej substancji nazwanej później endorfiną (czyli wewnętrzną morfiną). Wytwarzana przez mózg, działa podobnie jak morfina, zmniejsza ból i wprawia w błogostan.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Endorfiny

Endorfina , czyli legalny narkotyk, który sobie sami produkujemy Uśmiech
Można jej wydzielanie znacznie zwielokrotnić, również legalnie , poprzez np biorezonansową terapię antydepresyjną .
I oczywiście sport Uśmiech

pozdrawiam
wiosennie
East
Zapisane
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #62 : Czerwiec 10, 2011, 22:50:12 »

NASIONKO-LEKARZ

Anastazja twierdzi:

Każde wysiewane nasionko zawiera w sobie ogromną ilość kosmicznej informacji. Ta ilość nie ma porównania z żadnym rękodzielnictwem człowieka. Dzięki tej informacji nasionko wie precyzyjnie do jednej tysięcznej sekundy, kiedy powinno ożyć, wykiełkować, jakie soki pobierać z ziemi, jak korzystać z promieni kosmicznych ciał: słońca, księżyca, gwiazd, w co ma wyrosnąć i jakie płody wydawać. Wydane płody są przeznaczone dla zabezpieczenia życia człowieka. Mogą one oddziaływać znacznie efektywniej, mocniej niż najlepsze w świecie, zrobione przez człowieka lekarstwa, które istnieją i będą wyprodukowane. W przyszłości będą walczyć i przeciwstawiać się jakimkolwiek chorobom organizmu ludzkiego. Dlatego nasionko od samego początku powinno wiedzieć wszystko o tych chorobach, żeby w procesie swojego dojrzewania nasyciło przyszłe płody wszystkimi niezbędnymi składnikami, potrzebnymi bezpośrednio do leczenia konkretnej osoby i konkretnej choroby albo kilku chorób, jeżeli się objawiły, lub istnieje do nich skłonność.

Żeby nasionko ogórka, pomidora lub innej rośliny wyhodować z taką informacją w ogródku, należy: przed wysianiem kilka nie namoczonych nasionek wziąć do ust i trzymać nie mniej niż dziewięć minut. Następnie położyć je między dłońmi, przytrzymać trzydzieści sekund i stać przy tym boso w miejscu, gdzie będą wysiane. Potem należy otworzyć dłonie i wydmuchnąć powietrze z płuc na nasiona. Tak przygotowane nasiona na¬leży trzymać w otwartych dłoniach jeszcze trzydzieści sekund na słońcu. Potem wsadzić do ziemi, w żadnym wypadku nie podlewać. Podlewanie możliwe jest dopiero po trzech dobach od wysiewu. Siew trzeba wykonać w odpowiednich dla każdej rośliny dniach (te informacje można znaleźć w kalendarzach, które są opracowane na podstawie faz Księżyca). Wcześniejszy wysiew, bez podlewania, jest bardziej wskazany niż późniejszy. Podczas wzrastania rośliny nie należy obok niej pielić wszystkich chwastów. Z każdej odmiany należy pozostawić chociażby po jednym. Chwasty można po prostu podcinać. Według Anastazji, przy takim postępowaniu nasionko zbiera w sobie informacje o człowieku i w czasie wyrastania jego płodu będzie maksymalnie odbierać z kosmosu i ziemi energię potrzebną bezpośrednio dla konkretnej osoby. Chwastów nie należy wytępiać, ponieważ również mają swoje przeznaczenie. Niektóre z nich chronią rośliny przed chorobami, a inne dają im dodatkowe informacje. W czasie hodowania rośliny powinniście z nią obcować, a chociażby raz w czasie jej wzrostu, podczas pełni księżyca, podejść do niej i ją dotknąć.

Anastazja twierdzi, że płody wyhodowane z nasionka w taki sposób i używane przez człowieka-hodowcę są zdolne wyleczyć go absolutnie z wszelkich chorób, znacznie zahamować starzenie się organizmu, pozbawić złych nawyków. Wielokrotnie zwiększają zdolności umysłowe siewcy i dają zaspokojenie duchowe. Płody mają najbardziej efektywny wpływ, jeżeli spożywa sięje nie później niż trzy dni od dnia zbioru. Taką procedurę należy zastosować do różnych odmian owoców i warzyw uprawianych w ogrodzie. Niekoniecznie trzeba wysiewać w taki sposób całą grządkę ogórków, pomidorów itd. - wystarczy kilka krzaków. Wyhodowane w taki sposób płody będą się różnić ód innych tego samego gatunku nie tylko smakiem. Gdyby poddać je analizie, to po porównaniu składu one też okażą się inne. Przy sadzeniu rozsady obowiązkowo musimy uformować wykopany dołek swoimi rękoma, palcami bosych stóp przyklepać ziemię i dodatkowo do niego napluć. Na moje pytanie, dlaczego nogami, Anastazja wyjaśniła, że w procesie pocenia się nóg wychodzą z człowieka toksyny zawierające informację o chorobach organizmu, którą otrzymują z kolei sadzonki. One przekazują je swojemu potomstwu, które będzie miało zdolność do walki z tymi schorzeniami.

Władimir Megre - Dzwoniące Cedry

http://www.misja-giza.com/joomla_1.5.15/index.php?option=com_content&view=article&id=425%3Anasionko-lekarz&catid=56%3Awstp&Itemid=79&lang=en
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
east
Gość
« Odpowiedz #63 : Czerwiec 11, 2011, 09:29:20 »

Czytałem kiedyś Dzwoniące Cedry ,ale traktowałem to bardziej jak fantastykę działkowicza Mrugnięcie . Z dzisiejszą wiedzą to nie jest takie śmieszne.

Cytuj
Według Anastazji, przy takim postępowaniu nasionko zbiera w sobie informacje o człowieku i w czasie wyrastania jego płodu będzie maksymalnie odbierać z kosmosu i ziemi energię potrzebną bezpośrednio dla konkretnej osoby

Tak, ponieważ rośliny i cały świat biologiczny włącznie z naszymi ciałami to jeden połączony system energetyczny , gdyż życie biologiczne ma naturę kwantową, uporządkowaną. Naukowcy dziwią się ,że " na powierzchni skóry kończy się entropia" czyli że żywy organizm dąży zawsze do wzrostu i uporządkowania przeciwnie niż wskazuje na to fizyka, która dotyczy materii nieożywionej.  Co więcej, żywe struktury komunikują się z otoczeniem wymieniając informację po to, aby harmonicznie wzrastać jako układ całościowy, kompletny, którym zreszta jest. Jest to jedna świadomość przejawiająca się na niepoliczalne sposoby - "jedność w różnorodności".

Dlatego nasionko będzie "zainteresowane" zdrowiem człowieczego organizmu,a nie jego zniszczeniem.
Rytuały , które opisuje Anastazja to mogą być praktyczne sposoby na lepszą wymianę informacji. Człowiek wzmocniony wiedzą i działaniem przyrody rzeczywiście może być bardziej zdrowy i bardziej potężny jako istota.

Tylko jedna rzecz. To tylko Anastazji wydaje się pisząc, że  "nasionko wie precyzyjnie do jednej tysięcznej sekundy" . Nasionko niczego nie wie, ale to świadomość WIE. Ta świadomość, która stworzyła tak czułą "istotę" jak nasionko i przez nią się przejawia. Nasionko jest jakby "ciałem"  świadomości.

Tak przy okazji,  trochę z innej beczki , jak inaczej w świetle powyższego brzmią słowa " pijcie i jedzcie to jest krew moja i ciało moje " Uśmiech
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #64 : Czerwiec 11, 2011, 10:02:43 »

Byłem zadowolony z powodu picia winogron Duży uśmiech, one z pewnością też Duży uśmiech

Zawsze od najmłodszych lat czułem ścisły związek z roślinami, szczególnie tymi, które sadziłem i pielęgnowałem. Oddawały mi wszystkie dobre uczucia w postaci swej witalności i smaku. Czuję się w głębi serca ogrodnikiem, rośliny to wiedzą Uśmiech




Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #65 : Czerwiec 11, 2011, 10:06:58 »

Cytat: east
Tak przy okazji,  trochę z innej beczki , jak inaczej w świetle powyższego brzmią słowa " pijcie i jedzcie to jest krew moja i ciało moje "   

Jakoś nie za bardzo przyjmowanie eucharystii wpływa na zdrowie i świadomość tych najczęściej jedzących owo
specyficzne „nasionko”, czyli dewotek. Ciekawe dlaczego?

To tak na marginesie.  Mrugnięcie
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #66 : Czerwiec 11, 2011, 10:11:52 »

Być może dlatego ,że jedzą nie naturalnie wysoko przetworzoną żywność Chichot Mrugnięcie
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #67 : Czerwiec 11, 2011, 10:45:12 »

Być może dlatego ,że jedzą nie naturalnie wysoko przetworzoną żywność Chichot Mrugnięcie

I to powinno dawać do myślenia, a nie daje. Zaś księża dalej przetwarzają i karmią… 

Nie ma to jak własny siew i zbiór. Thotal  jest tu wspaniałym przykładem…  Mrugnięcie
...picie winogron dobrze robi na wszystko... Chichot
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #68 : Czerwiec 11, 2011, 11:10:24 »

Czasami jadam też jeszcze wyżej przetworzone zboża i ziemniaki Duży uśmiech



Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 11, 2011, 11:10:50 wysłane przez Thotal » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #69 : Czerwiec 11, 2011, 11:29:15 »

Ja teraz zaś zajadam się zielonym koktajlem, zebranym wczoraj wieczorową porą w lesie.
Takie późne śniadanko.  Chichot

A z wysoko przetworzonymi ziemniakami i zbożami, to lepiej uważać.  Może skończyć się wielkim bólem głowy,
co najmniej… o innych głupotach i psotach towarzyszących spożyciu, nie wspomnę…  Duży uśmiech


Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #70 : Czerwiec 11, 2011, 11:33:29 »

Ciekaw jestem, co mogło by wyniknąć z połączenia wyżej wymienionych produktów, szczególnie rano, na czczo Duży uśmiech



Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #71 : Czerwiec 11, 2011, 11:38:05 »

To chyba pytanie retoryczne, jak mniemam?  Duży uśmiech
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #72 : Czerwiec 11, 2011, 12:07:18 »

Jeszcze nie próbowałem, ale? Duży uśmiech

Ptaku, podaj skład swojego "zielonego szaleństwa"




Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
Strony: 1 2 [3] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.403 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

faon hejtforum pack-of-black-and-white equestrian-world radarodzicowsp289