Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 29, 2024, 13:23:00


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 [5] 6 7 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Obudź się Polsko ...  (Przeczytany 76301 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #100 : Maj 11, 2011, 13:11:16 »

jeżeli jedno państwo się wyłamie/wyrzącą go- to los UE jest przesądzony..
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #101 : Maj 11, 2011, 16:22:24 »

Ośmielam się wątpić by zaprzedali się Chińczykom. Podobne do nas mają ogromne "parcie"  Mrugnięcie Duży uśmiech na niezależność. Z UE również nie wycofają się,  bo utracą mnóstwo kasy.
W kontekście nas, Polaków, ich przykład pokazuje czego powinniśmy unikać.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
east
Gość
« Odpowiedz #102 : Maj 12, 2011, 22:06:56 »

Do czego zmierza UE ..

W analizie z zeszłego miesiąca porównującej kryzys strefy euro do podobnych problemów w amerykańskim systemie bankowym w XIX wieku, Adalbert Winkler, profesor finansów z frankfurckiej Szkoły Finansów i Zarządzania, konkludował:
“Do stabilizacji strefy euro może być potrzebna znacząco bardziej całościowa unia ekonomiczna (…). Już w 1990 roku Bundesbank argumentował, że unia polityczna może być warunkiem wstępnym do sprawnego funkcjonowania europejskiej unii monetarnej”.

Problem polega na tym, że – jak wiedzą to ekonomiści, unijni decydenci i uczestnicy rynku – jest to politycznie prawie niemożliwe.

Nie tylko oznaczałoby to oddanie suwerenności – mało jest kwestii bardziej suwerennych niż pobieranie podatków i zarządzanie i finansowanie budżetu – ale byłby to program pomocowy który miałby zakończyć wszystkie inne; zamożne państwa środkowej i północnej Europy, takie jak Niemcy i Holandia dosłownie przejęłyby zbiorowe zadłużenie i ryzyko związane z krajami takimi jak Portugalia i Grecja.

„Oznaczałoby to wyparcie się własnego kraju, a obecnie jest za dużo nacjonalizmu, by ta idea mogła stać się rzeczywistością”, powiedział Mark Grant, dyrektor zarządzający ds. zadłużenia strukturyzowanego w Southwest Securities na Florydzie.

“Zapewnianie pomocy w konkretnych przypadkach to jedna sprawa. Oddanie suwerenności Brukseli - zupełnie inna”.

Oznaczałoby to również, że kraje “uratowane” przez siatkę bezpieczeństwa strefy euro nie miałyby już dłużej motywacji, by zreformować swoje gospodarki pod kątem zwiększenia konkurencyjności i zdynamizowania wzrostu. Bardziej prawdopodobne jest, że postępowałyby one tak jak dotychczas, wiedząc, że chroni je parasol strefy euro.

To jest powód dla którego Niemcy, Finlandia i inni stawiają ostre warunki udzielając kredytów ratunkowych Grecji, Irlandii i Portugalii.

Nawet jednak jeżeli cała idea pogłębionej unii fiskalnej i politycznej jest nie do pomyślenia przez dekadę lub więcej, długoterminowy trend w strefie euro wskazuje w tym kierunku. Jak powiedział w tym tygodniu portugalski premier, Jose Socrates:
“Europejski projekt stoi przed wyzwaniem i na to wyzwanie trzeba odpowiedzieć pogłębiając europejski projekt (…). Wspólną walutę można obronić poprzez pogłębienie integracji ekonomicznej. Będzie najlepiej, jeżeli będziemy pracowali razem”.
http://biznes.onet.pl/wyobrazic-sobie-niewyobrazalne-w-sprawie-europejsk,18493,4302575,3219970,199,2,news-detal

 Tak na prawdę największy problem mają nie dłużnicy, tylko lokomotywy Unii. Właściwie , wg w/w artykułu to nie ma wygranych , istnieje tylko jedno wyjście - unia polityczna. Całkowita władza w rękach Brukseli .. ktokolwiek łapki tam macza. Okazuje się , że potencjalna upadłość niektórych Krajów to świetna karta w grze NWO .
Zapisane
krzysiek
Gość
« Odpowiedz #103 : Maj 12, 2011, 22:43:29 »

Darek wspomniał tu o wydłużaniu wieku emerytalnego, co wmawia się nam, jako o skutecznym sposobie Unii na minimalizowaniu powszechnych problemów z kryzysem finansów publicznych. W związku z czym uważa się, że - teoretycznie - 68-letni pracownicy, przechodząc o 3 lata później na emeryturę, czyli "garnuszek" państwa, o te 3 lata póżniej zaczną czerpać z państwowej kasy środki do życia. Teoretycznie rachunek się zgadza...

Ale ja wokół widzę, jak masowo lecą na bruk 50-latkowie! Czy ktoś wszczął dyskusję, z czego ci ludzie mają żyć do owych 68 lat!? Prędzej z głodu zdechną, zanim doczekają przez lata wypracowanej emerytury. Ten cały program osłonowy obiecujący tracącym pracę przekwalifikowanie się do nowych wyzwań, to jeden wielki przekręt i ciche przyzwolenie na skrajną biedę, a może (a właściwie na pewno) liczenie się z tym, że ci nieszczęśnicy NIE DOŻYJĄ (!) świadczeń z publicznej kasy. To jest rodzaj ludobójstwa ekonomicznego!

Gdzie nie spojrzeć, prezesi "tną koszty" (czytaj: wywalają zużytych pracowników na zgniłą trawkę). Bo niewydajni, bo są reliktami przeszłości. A sami zapewniają sobie sowite odszkodowania za zakaz zatrudniania się w konkurencji. Tak na wszelki wypadek, gdyby i ich jakaś "wierchowka" polityczna odesłała ad acta.

A taki przekwalifikowany np. 57-latek kończy w urzędzie pracy kurs komputerowy i myśli, że zaraz otworzą się przed nim bramy setki przedsiębiorstw. Po takim kursie, to se może pograć w "Sapera" na swoim komputerze, jeżeli go ma. Bo w tej setce wyimaginowanych firm też są redukcje, bo trzeba "ciąć koszty". Można też skończyć kurs operatora wózka widłowego (świetna robota dla księgowych, kadrowców i np. konstruktorów, planistów, technologów, etc.), po czym okazuje się, że w ogłoszeniach o pracy firmy (zazwyczaj zagraniczne) chętnie takich frajerów przyjmą "w związku z dynamicznym rozwojem na rynku polskim" - tylko do nie więcej, jak 40 wiosen. A tu jesień (życia) doskwiera.

Ta zmowa milczenia i nie podejmowanie tego tematu jest po prostu obrzydliwe Zły

Obudź się Polsko! Ale za 100 lat. Może to będzie całkiem inny świat...
« Ostatnia zmiana: Maj 12, 2011, 23:07:04 wysłane przez krzysiek » Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #104 : Maj 13, 2011, 07:15:57 »

tak sobie patrzę na tą Grecję, jak walczą, protestują, a przecież emeryt tam ma 600"jurków" miesięcznie,-
ciekawi mnie co wywalczą oprócz wyjścia z UE?
masz rację krzysiek!- tylko że system/UE/NWO nie liczy się z ludźmi, tylko jak to zmienić oprócz walki na ulicach, która niewiele daje.
Nie chce być defetystą, ale póki co protestujący ponoszą ofiary, a nie system.
Człowiek już od dawna jest traktowany w różnych systemach jak trybko w maszynie, robot, lub po prostu numer w statystykach,-
i w ten sposób odhumanizował samego człowieka. Liczą się jakieś wyimaginowane cele rządów, a nie społeczeństwo,-
człowiek z pozycji podmiotu- stał się przedmiotem, i żeby to na powrót zmienić niezbędna jest zmiana całego systemu wartości w głowach ludzi- aby przywrócić naturalne/właściwe podejście- do każdego człowieka z szacunkiem!
« Ostatnia zmiana: Maj 13, 2011, 07:16:37 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
east
Gość
« Odpowiedz #105 : Maj 13, 2011, 08:20:25 »

krzysiek słusznie napisałeś. A teraz, kiedy Niemcy otworzyły swoje podwoje dla pracowników z Polski to dla 50 cio latków "(..) dla księgowych, kadrowców i np. konstruktorów, planistów, technologów," będzie praca, ale  przy opiece nad niemieckimi 80cio latkami ...  i stanie się cud kiedy Polska obudzi się , ale z narodem , który tęskni za korzeniami - na obczyźnie.
Zapisane
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #106 : Maj 13, 2011, 10:01:36 »

Witaj songo1970,
Cytuj
Człowiek już od dawna jest traktowany w różnych systemach jak trybko w maszynie, robot, lub po prostu numer w statystykach,-
i w ten sposób odhumanizował samego człowieka. Liczą się jakieś wyimaginowane cele rządów, a nie społeczeństwo,-
człowiek z pozycji podmiotu- stał się przedmiotem, i żeby to na powrót zmienić niezbędna jest zmiana całego systemu wartości w głowach ludzi- aby przywrócić naturalne/właściwe podejście- do każdego człowieka z szacunkiem!
człowiek sam się tak pozwolił traktowac,  wybierąjac cwaniaków i łobuzów we wszelkich samorządach, od zakładowych aż do sejmu. Za obiecanki bez pokrycia sprzedał swoja wolnośc i swoich dzieci. To nie systemy trzeba zmieniac ale własna świadomośc. Wtedy przywróci się wszystko na swoje miejsce automatycznie.
Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #107 : Maj 13, 2011, 10:20:14 »

To nie systemy trzeba zmieniac ale własna świadomośc. Wtedy przywróci się wszystko na swoje miejsce automatycznie.

Witaj Ace
dokładnie o to samo mi chodzi!

pozdr.
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #108 : Maj 13, 2011, 11:12:16 »

Witaj acentaur!

  Ta Twoja wypowiedz powinno sie tu w czerwona ramke ujac i napisac ten tekst duzymi literami.
Wspaniale to wyraziles. Pozdrawiam Rafaela
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #109 : Maj 13, 2011, 11:23:26 »

Władza na wyższym szczeblu dba o siodełka, dlatego wszystkie opcja - pomimo zapewnień - nie chcą i boją się wprowadzić okręgów jednomandatowych, czyli takich gdzie głosowałoby się na konkretną osobę.

Problemem jeste również to, że:
1. cwaniak okazuje sie cwaniakiem dopiero po wybraniu, bo
1a. są ograniczone możliwości weryfikacji

Ale nawet na tym forum słyszałem wielokrotnie, że nie jest ważne kto mówi, tylko co mówi. A gdy sugerowałem aby zanim da sięwiarę słowom danej osoby przyjrzeć się jej bliżej, temu co ogólnie robi, czym się zajmuje, z czego np. żyje słyszałem krzyki o naruszanie prywatności.
Nie odnoszę tego co teraz powiem do acentaura, ale bawi mnie, że w dyskusji ze mną bardzo często podważane są moje zasady, poglądy, przekonania - bo jest to niby bezpośrednie "starcie" ze mną, ale po jakimś czasie, w innym wątku te same osoby podzielają... właśnie moje poglądy.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #110 : Maj 13, 2011, 14:09:19 »

To nie systemy trzeba zmieniac ale własna świadomośc. Wtedy przywróci się wszystko na swoje miejsce automatycznie.

Witaj Ace
dokładnie o to samo mi chodzi!

pozdr.
I mnie o to samo chodzi, choć wyrażam to na swój sposób.
Nie tyle zmieniać świadomość, co otworzyć się na nią, a zmieniać swoje ego ...

Witaj arteq
Cytuj
(..) nawet na tym forum słyszałem wielokrotnie, że nie jest ważne kto mówi, tylko co mówi. A gdy sugerowałem aby zanim da sięwiarę słowom danej osoby przyjrzeć się jej bliżej, temu co ogólnie robi, czym się zajmuje, z czego np. żyje słyszałem krzyki o naruszanie prywatności.

Nie jestem jakimś fanem channelingów, bo nie sposób sprawdzić KTO tak na przemawia, ale kiedy przemawia z sensem, mądrze i w dodatku to ze mną rezonuje, to nie jest ważne z czego ten ktoś żyje. O ile to co mówi rozwija mnie i innych ludzi. Nie muszę deklarować się jako wierzący, aby wierzyć słowom Jezusa, nie muszę wierzyć w Federację Galaktyczną ,by identyfikować się z takim np przekazem ...
Cytuj
A co jest tym rozwiązaniem?  Może najpierw zidentyfikujmy problem – to nieuczciwy system, który jest obecny od stuleci na waszej planecie.  System ten zepchnął ludzi ze ścieżki, którą podążali w swojej podróży i odłączył ich od naturalnego, boskiego stanu istnienia.  Zwrócił brata przeciwko bratu zaś energia była tylko brana zamiast być wolno dzielona między wszystkimi.  Co stanowi więc rozwiązanie?  Rozwiązaniem najdrożsi jest jedność, wejrzenie w siebie i przypomnienie sobie swoich duchowych mocy.  Najważniejsze jednak, byście pamiętali o swojej własnej mocy – jako jednostki, możecie przenosić góry.  Będąc zjednoczeni możecie je tworzyć.  Szanujcie się wzajemnie za to co spoczywa w każdym z was, aby mógł zajść prawdziwy postęp.

http://krystal28.wordpress.com/category/galaktyczna-federacja/

Można wszędzie węszyć podstępy i oszustwo, a ludzi traktować podejrzliwie , a jednocześnie z łatwością pozwalać manipulować sobą różnym Instytucjom tzw "zaufania publicznego".  Wszystko w gruncie rzeczy zależy od Ciebie . Kryterium leży w wewnętrznej mocy. Tylko pozwólmy na to by zaufać sobie - co nie jest jednoznaczne z zaufaniem do ego.

« Ostatnia zmiana: Maj 13, 2011, 14:22:10 wysłane przez east » Zapisane
krzysiek
Gość
« Odpowiedz #111 : Maj 14, 2011, 05:22:08 »

człowiek sam się tak pozwolił traktowac,  wybierąjac cwaniaków i łobuzów we wszelkich samorządach, od zakładowych aż do sejmu. Za obiecanki bez pokrycia sprzedał swoja wolnośc i swoich dzieci. To nie systemy trzeba zmieniac ale własna świadomośc. Wtedy przywróci się wszystko na swoje miejsce automatycznie.

Ja już dawno zmieniłem swoją świadomość. Tu na tym forum też jest nas paru ze zmienioną świadomością. W krajach arabskich to są nawet miliony, tylko na razie giną od kul i czołgowych gąsienic.

Czekamy zatem spokojnie na pozostałe 7 miliardów ludzi, a zwłaszcza tych, którzy trzymają władzę, klucz do kasy i walizki z atomowymi guzikami. Zaraz potem wszystko SIĘ  samo zmieni i wróci na swoje miejsce automatycznie. Czas - start...
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #112 : Maj 14, 2011, 10:06:37 »

Do zaistnienia zmian na skalę globalną niezbędna jest masa krytyczna.
W tym przypadku ludzi ze zmienioną świadomością.
Nie znaczy to, że należy spokojnie czekać, raczej spokojnie działać.
I tak, gdy brak odpowiedniego kandydata, to samemu się zgłosić. I tu już na ogół się nie chce.  Duży uśmiech

Więc jak to z tymi zmianami? Inni mają ich dokonać?   Chichot

Pozdrawiam  Uśmiech
Zapisane
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #113 : Maj 14, 2011, 20:49:46 »

ptak
Cytuj
Nie znaczy to, że należy spokojnie czekać, raczej spokojnie działać.
medytacje w pustelni, przerabianie różańca, padanie na twarz w kierunku Mekki czy inne systemowe rytuały, podtrzymują jedynie to, co wymaga właśnie zmiany. Spokojne działanie, może wolno ale za to
pewnie, zmiany wprowadza. Zadne rewolucje czy barykady ale postepujące działanie jest najskuteczniejsze, szczególnie w mniej czy bardziej rozwiniętych krajach z systemami parlamentarnymi. Trzeba aktywnie działać. Dokładnie tak.
east
Cytuj
I mnie o to samo chodzi, choć wyrażam to na swój sposób.
Nie tyle zmieniać świadomość, co otworzyć się na nią, a zmieniać swoje ego ...
masz rację , chodzi głównie o ego.
arteq
Cytuj
Władza na wyższym szczeblu dba o siodełka, dlatego wszystkie opcja - pomimo zapewnień - nie chcą i boją się wprowadzić okręgów jednomandatowych, czyli takich gdzie głosowałoby się na konkretną osobę.

Problemem jeste również to, że:
1. cwaniak okazuje sie cwaniakiem dopiero po wybraniu, bo
1a. są ograniczone możliwości weryfikacji
jest oczywiste, że idealnych rozwiazań nie ma. Ale najgorsza jest obojętność, nie robi się nic, ale
w maglu ujada sie zawzięcie. Najbardziej przykrym jest zachowanie elit, ludzi wykształconych z jednej
strony, ale całkowicie obojętnych na los Polski, traktujacych ją jako marketingowy podmiot.
« Ostatnia zmiana: Maj 14, 2011, 20:50:21 wysłane przez acentaur » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #114 : Maj 15, 2011, 10:07:54 »

Cytat: acentaur
jest oczywiste, że idealnych rozwiazań nie ma. Ale najgorsza jest obojętność, nie robi się nic, ale
w maglu ujada sie zawzięcie. Najbardziej przykrym jest zachowanie elit, ludzi wykształconych z jednej
strony, ale całkowicie obojętnych na los Polski, traktujacych ją jako marketingowy podmiot.

Idealne rozwiązania są, ale w sferze idei. Na przeszkodzie do wprowadzenia ich w życie stoją nasze ułomności. Te nabyte w materii i poprzez materię. Te, które tworzą nasze charaktery i które powodują, że „ nie robi się nic, ale w maglu ujada się zawzięcie”.

I bądźmy szczerzy wobec samych siebie. Czy robimy wystarczająco dużo, by chociażby zrównoważyć działanie tych znienawidzonych elit? Nie mówię już o przezwyciężeniu ich działań.

„Ujadamy” na witrynach internetowych i jesteśmy dumni z naszej świadomości. Ale to nie wystarcza, elity wciąż rozdają karty, bo wykazują się większą aktywnością. U nas ta sfera jeszcze leży. Kończy się zazwyczaj na złożeniu podpisów pod petycjami, nie uczestniczeniu w wyborach, gdy nie ma odpowiedniego kandydata i pisaniu tysięcy postów na forach. Czasami na odwadze rzucenia jakiemuś prezesowi prosto w twarz tego, co o nim myślimy, czasami przyłączeniu się do jakiegoś ruchu, jak np. „Solidarność” z 1980.
Czy to jednak wystarczy?

Dopiero, gdy każdego dnia nasze myśli wprowadzać będziemy w czyn, gdy słowo stanie się ciałem, będziemy mogli mówić, że coś robimy. Na razie udajemy sami przed sobą.
Tak to wygląda w skali ogólnej, bo na własnym podwórku, tym mniej publicznym zapewne coś tam robimy. 
Jednak przede wszystkim walczymy o byt, o jego poprawę. Często wyjeżdżając z kraju, bo tu nie widzimy możliwości. Harując po kilkanaście godzin i zasilając wciąż to, z czym się nie zgadzamy.
Spójrzmy prawdzie w oczy. Jacy jesteśmy? 
I skąd wyrastają te elity? Przecież nie spadają z nieba. Są naszym produktem. Są poniekąd nami.

Z drugiej strony jest w nas jednak piękno i światło. Jest tęsknota za pokojem i sprawiedliwością. I to musi się przełożyć na rzeczywistość. Tylko kiedy? Bo w 2012 jakoś nie wierzę.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #115 : Maj 15, 2011, 10:39:50 »

witaj Ace
Cytuj
Zadne rewolucje czy barykady ale postepujące działanie jest najskuteczniejsze, szczególnie w mniej czy bardziej rozwiniętych krajach z systemami parlamentarnymi. Trzeba aktywnie działać. Dokładnie tak.
(..) Najbardziej przykrym jest zachowanie elit, ludzi wykształconych z jednej
strony, ale całkowicie obojętnych na los Polski, traktujacych ją jako marketingowy podmiot.

Mam podobne zdanie w kwestii stylu działania. Trzeba jednak również wziąć pod uwagę , że działanie to ma pewne ograniczenia. Można bowiem zacząć rewolucję, lecz pewnie wiesz, iż bez ofiar by się nie obyło. Nawet bezkrwawa rewolucja ustrojowa ad 89 r wprowadziła zawirowania w Polsce i stracono wiele szans i możliwości na faktyczną przemianę. W obecności mentalności rozdzielenia i walki o korzyści każda przemiana - rewolucyjna czy ewolucyjna - zaprowadzą ostatecznie do dominacji jakiejś jednej grupy nad inną i zawsze będą pokrzywdzeni, którzy z czasem sami staną się motorem do nowej rewolucji .I tak w kółko. To jak budowanie domu na zagrzybionych fundamentach. Dlatego prawdziwa przemiana zaczyna się od tego najbardziej fundamentalnego pytania - kim jestem ? Czym jest rzeczywistość ?

Kiedy patrzę na historię Polski ostatnich lat to widzę ciągle zmieniające się ugrupowania , galeria twarzy , wielkie obietnice, a postęp mizerny. Ludzie są już zmęczeni cwaniakami , nie chcą nabierać się wciąż na te same tricki. Ciekawe jednak, że nowe polityczne twarze nie potrafią nauczyć się na błędach poprzedników. Popełniają te same błędy i tak samo ich pogrzebie historia za niedotrzymane obietnice. Tak, jak Naród przestał wierzyć "czerwonym" tak obecnie obserwuję odwrót od prawicowych oszołomów, którzy nawet sami ze sobą się nie potrafią dogadać dla dobra Kraju.
Musi w końcu pojawić  się jakaś alternatywa i pojawi się. Będzie nią albo wsteczny radykalny narodowy socjalizm, który znów "weźmie cwaniaków za mordę " ( a przy okazji pół narodu ) i postawi celników na granicach, albo też w końcu postawimy na nową jakość życia i myślenia. Niełatwo ufać deklaracjom kiedy tyle już wcześniej padło obietnic bez pokrycia, ale mimo to jest to jakiś kierunek, jakieś konsekwentne działanie, wskazanie czego ludzie oczekują. Spokojnego, logicznego działania zorientowanego na człowieka i dla człowieka.
Ja to widzę w ramach polityki otwartości i jedności przy zachowaniu wolnego wyboru co do wartości osobistych czy wyboru tożsamości. W ramach jednoczącej się UE o coraz większej kontroli społecznej nad żądnymi władzy lobbystami koncernów.  Bo czy trzeba polskość zapisywać w Konstytucji, żeby czuć się Polakiem ? To jak opisywanie "ducha narodu".
Zapisane
krzysiek
Gość
« Odpowiedz #116 : Maj 15, 2011, 10:40:23 »

Piękne, ale przede wszystkim mądre słowa, Ptaszku! Taka jest właśnie diagnoza naszych społecznych patologii: ujadanie po kątach, w maglach, internecie i przy kielichu. Mamy wtedy wrażenie, że wypluliśmy gorzką ślinę i już jest jakby lepiej - życie znowu zaczyna smakować, tylko że żółć wciąż się w naszych wnętrzach produkuje. I znowu za czas jakiś jest gorzko.

Ja jednak myślę, że potrzebny jest temu rozleniwionemu społeczeństwu jakiś silny impuls zewnętrzny. Owszem - wewnętrzne przemiany i samodoskonalenie są podstawą - ale zmiany na skalę szerszą są jednak zewnętrzne; i powinny być masowe, bo, jak mawiał klasyk: "Jednostka zerem, jednostka niczem...". W sensie sprawczej mocy do dokonywania zmian, oczywiście. Bo tak w ogóle jednostka jest pięknem i wartością samą w sobie. Dla siebie.

Pozdrawiam Uśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #117 : Maj 15, 2011, 11:00:23 »

Witaj krzysiek
Cytuj
Owszem - wewnętrzne przemiany i samodoskonalenie są podstawą - ale zmiany na skalę szerszą są jednak zewnętrzne; i powinny być masowe, bo, jak mawiał klasyk: "Jednostka zerem, jednostka niczem...".

Faktycznie, Ptak postawiła diagnozę ostro i trafnie.  Obiema rękoma podpisuję się pod wewnętrzną przemianą i samodoskonaleniem się, ale nie mogę się zgodzić z klasykiem.
Bez względu na to co sobie wymyśli poeta czy wizjoner faktem jest iż stanowimy całość jako ludzkość. Czas zrozumieć, że tak na prawdę to nie ma wygranych ani przegranych. W jednym organizmie wszystkie organy , choć się różnią, pracują w systemie naczyń połączonych -jedną świadomością. Zawsze tak było. Jeszcze raz spójrzmy w historię. Nigdy skrajności (zwalczające inne skrajności ) nie mogły się utrzymać na dłuższą metę. To logiczne bo wynika z faktu połączenia. To zaczyna się dziać coraz prędzej, ze skutkami w czasie rzeczywistym, niemalże natychmiastowo. W trakcie życia jednego pokolenia Polaków nastąpiła jedna transformacja , zmieniło się kilka ekip cwaniaczków i przemiany dzieją się coraz szybciej. Przed nami kolejna transformacja "2012r". Świat nie zwolni tylko dlatego, że ktoś mówi - wysiadam.

Dlatego praca na poziomie wewnętrznego rozwoju oraz świadome życie nowo nabytymi wartościami na zewnątrz to bardzo wiele. Jeśli zmienisz strukturę wewnętrzną to zmieni się to, co na zewnątrz. Największym wrogiem są wpojone ludziom przekonania , że "się nie da" bo jesteśmy samotnymi wyspami zdanymi na siły potężnego oceanu przypadkowych zdarzeń.
Zapisane
krzysiek
Gość
« Odpowiedz #118 : Maj 15, 2011, 11:38:33 »

Ani przez chwilę nie negowałem potrzeby wewnętrznych zmian - post wyżej też o tym piszę. To jest absolutna podstawa!

Martwię się jednak, że w pojedynkę, tak po kolei, to będzie trwało tysiące lat. Kiedy przy ogromnym głazie postawisz setkę ludzi i każesz każdemu z osobna przymierzyć się do jego podźwignięcia, to nic z tego nie będzie. Ale kiedy wszyscy naraz się do tego zabiorą, siła tej setki ludzi będzie olbrzymia i wystarczająca, by "ruszyć z posad bryłę świata" (tu znów klasyk).

Doskonalmy się i łączmy w siłę. Ciekawe, że wcześni komuniści też o tym mówili: "Proletariusze wszystkich stron świata - łączcie się!"  Duży uśmiech
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #119 : Maj 15, 2011, 11:46:52 »

Krzysiu, masz rację.  Uśmiech
Kumulacja sił zawsze rodzi większy skutek.
A skutek będzie jeszcze skuteczniejszy  Duży uśmiech, gdy pojedyncze siły będą piękniejsze.  Mrugnięcie
Zapisane
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #120 : Maj 15, 2011, 12:09:45 »

wiec może nie czekac ale przelać nasze siły i chęci na materię, ot choćby na forum. Przede wszystkim proponuję tępić wszelakie antypolskie wypowiedzi a nawet cytaty z innych źródeł. Także skończyć
z wypłakiwaniem się na niedobry świat, przestać zajmować się katastrofami, spiskami, Yeti i UFO,
a zacząć dostrzegać i dobro w innym człowieku i piękno świata.
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #121 : Maj 15, 2011, 14:13:03 »

Witaj Ace,
Piszesz że należy tępić to, czy tamto.  Duży uśmiech  A ja mam dziwne odczucie, że tępić można jedynie insekty, tudzież chwasty w ogrodzie a nie cudze myśli i wypowiedzi. Taki sposób tępienia, to nic innego jak cenzura, słowna inkwizycja. A chyba nie o to chodzi. 
Można inspirować, wskazywać na skuteczność tego, czy tamtego, ale tępić?
Hitler tępił Żydów, a ich wciąż pełno i rządzą światem.  Mrugnięcie  Bo czują się wybrani.

A my, do czego czujemy się wybrani? Jeśli sami nie nadamy sobie umocowań, nikt ich nam nie da. Nie ma co liczyć na tego czy innego boga. Bogowie teraz sami są w wielkim pomieszaniu i zapętleniu. Czy nie dlatego, że tak skutecznie zabraniali nam wielu rzeczy? Że nas tępili, podtapiali potopami, uszczuplali DNA, wiedli na pokuszenie, długo by wymieniać. Mamy to wszystko zapisane w archetypach.
I co, teraz w Tobie obudził się jakiś bóg i każe tępić?

A co, jeśli UFO istnieje? Co, jeśli istnieją spiski, Yeti i inne cuda i cudeńka?
Nawet, jeśli powstały w naszym umyśle, to zmaterializowało się już to i rozlazło na cały Wszechświat.  Chichot I czy sami nie jesteśmy tępieni za pomocą chemtrails, GMO, banków i innych takich?

Wiesz, dzisiaj znów śnił mi się koniec świata. I co dziwniejsze zapoczątkowany został moimi myślami. Coś pomyślałam nie tak (już nawet nie pamiętam co to było) i wskutek tego niebo zaczęło dziwnie drżeć i wibrować. Rozchodziły się dziwne kręgi i fale. A potem pojawiły się wyraźne linie i wiadomo już było, że rozpad Wszechświata jest już tylko kwestią czasu. Nie będę dalej opisywać przerażenia i chaosu, jaki zapanował wśród ludzi.

Ale ponownie uświadomiło mi to, że sama jestem odpowiedzialna za swój świat. I że wszystko zaczyna się od myśli. I to ja jedynie mogę wytępić w sobie skłonność do takiego, czy innego myślenia. Tylko ja i nikt inny.
Jak więc chcesz realizować swoją propozycję powszechnego tępienia?  Duży uśmiech

Pozdrawiam  Uśmiech
 
Zapisane
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #122 : Maj 15, 2011, 15:40:59 »

Witaj ptaku,
Cytuj
Piszesz że należy tępić to, czy tamto.    A ja mam dziwne odczucie, że tępić można jedynie insekty, tudzież chwasty w ogrodzie a nie cudze myśli i wypowiedzi. Taki sposób tępienia, to nic innego jak cenzura, słowna inkwizycja. A chyba nie o to chodzi. 
Można inspirować, wskazywać na skuteczność tego, czy tamtego, ale tępić?
alez dokladnie wlasnie o to chodzi. Tepic wlasne i cudze mysli zaklucajace ten swiat. Odrzucac wszelkie nagatywne widzenia, postrzezenia wynikajace ze strachu. Wiec prosze nie brac tego zaraz tak doslownie, nie chodzi o urzad  ale o autocenzure i pomoc innym w zrozumieniu tego.  Uśmiech
Zapisane
Kahuna
Gość
« Odpowiedz #123 : Maj 15, 2011, 19:36:35 »

Cytuj
alez dokladnie wlasnie o to chodzi. Tepic wlasne i cudze mysli zaklucajace ten swiat. Odrzucac wszelkie nagatywne widzenia, postrzezenia wynikajace ze strachu. Wiec prosze nie brac tego zaraz tak doslownie, nie chodzi o urzad  ale o autocenzure i pomoc innym w zrozumieniu tego.

Jestem ZA od zawsze i nie bylem pewien,ale Tos moj brat,Ace!I rowniez proponuje tepienie wszelkich
antypolskich i szkalujacych wypowiedzi.To ze mamy zly rzad i przedstawicielstwa,nie znaczy zaraz,ze
cala Polska i Polacy sa zli.Tak samo jest w USA.Amerykanie dobrze wiedza,ze zarowno Kongres jak i Senat
USA jest skorumpowany i sznurki prowadza do rak oblakanych kabalistow lub syjonistow,to jednak nie opluwaja Ameryki, a krytykuja System,ktory do tego doprowadzil.Doszlo nawet do tego,ze duza grupa Amerykanow nie utozsamia juz USA z Ameryka, a korporacja pod nazwa USA,ktorej legalny zarzad znajduje sie(i tylko tam) w Washington DC,czyli w dystrykcie Columbii o powierzchni 100 mil kwadratowych.
Wszelkie wiec prawa i paragrafy jakie wprowadzono po przekretach oryginalnej konstytucji Republiki USA
powinny obowiazywac tylko na terenie tego dystryktu, a nie obowiazywac w calych Stanach USA.Ameryka
budzi sie ze snu i zamierza odrestaurowac Republike i powrocic do niezbywalnych praw oryginalnej
Konstytucji.Amen.
Pozdrawiam.
« Ostatnia zmiana: Maj 15, 2011, 21:43:05 wysłane przez Kahuna » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #124 : Maj 15, 2011, 23:44:25 »

Witaj ptaku,
Cytuj
Piszesz że należy tępić to, czy tamto.    A ja mam dziwne odczucie, że tępić można jedynie insekty, tudzież chwasty w ogrodzie a nie cudze myśli i wypowiedzi. Taki sposób tępienia, to nic innego jak cenzura, słowna inkwizycja. A chyba nie o to chodzi. 
Można inspirować, wskazywać na skuteczność tego, czy tamtego, ale tępić?
alez dokladnie wlasnie o to chodzi. Tepic wlasne i cudze mysli zaklucajace ten swiat. Odrzucac wszelkie nagatywne widzenia, postrzezenia wynikajace ze strachu. Wiec prosze nie brac tego zaraz tak doslownie, nie chodzi o urzad  ale o autocenzure i pomoc innym w zrozumieniu tego.  Uśmiech

Pozytywne "tępienie" własnych negatywnych myśli - po ich uświadomieniu sobie - to popieram. I w ten sposób podawać przykład dalej. Nie musisz tępić cudzych myśli , zresztą nie da się. Cenzura publiczna była już przerabiana. Pozytywne nakręcanie dobrych scenariuszy - OK !

Witaj Kahuna
Cytuj
.Doszlo nawet do tego,ze duza grupa Amerykanow nie utozsamia juz USA z Ameryka, a korporacja pod nazwa USA,ktorej legalny zarzad znajduje sie(i tylko tam) w Washington DC,czyli w dystrykcie Columbii o powierzchni 100 mil kwadratowych.
Wszelkie wiec prawa i paragrafy jakie wprowadzono po przekretach oryginalnej konstytucji Republiki USA
powinny obowiazywac tylko na terenie tego dystryktu, a nie obowiazywac w calych Stanach USA

Oj pięknie by to było, jakby zaaplikować Rządowi ograniczenia, które sami stosują - i tylko im. Poza tym nie przejmować się oszołomstwem i samemu budować lokalnie swoją Ojczyznę.
Dlaczego wzorem dla nas są wieczni narzekacze, a nie tacy ludzie :
Cytuj
Moja gmina jest piękna. Stąd rodzi się pragnienie dzielenia się jej niezwykłymi urokami, zwłaszcza zakątków, które nie są znane szerokiemu ogółowi. Parafrazując tytuł spotkań z piosenką turystyczną "w Czernicy jest wszystko co kocham"

http://www.spolecznykomitet.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=154:kocham-ciebie-moja-gmino&catid=44:moja-gmina-moje-ycie&Itemid=75

Nie narzekać, budować Uśmiech Na tle wielkiej ciemności dostrzegać i nagłaśniać to co dobre .... dobre bo Polskie .
Co wcale nie zagraża komukolwiek innemu.
Zapisane
Strony: 1 2 3 4 [5] 6 7 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.168 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

grotasmierci k-l world-anime foxlive st-fu