Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 29, 2025, 03:44:17


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 [2] 3 4 5 6 7 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: ObudÂź siĂŞ Polsko ...  (Przeczytany 85948 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
ptak
Gość
« Odpowiedz #25 : Kwiecień 29, 2011, 10:00:44 »

S¹ korzenie zwi¹zane z krwi¹ i ziemi¹ oraz korzenie duchowe. Te drugie s¹ wspólne dla wszystkich œwiadomych istot, bo pochodz¹ z ducha. I to one stanowi¹ nadrzêdn¹, spajaj¹c¹ wartoœÌ.
Niemniej, szanujê swoje s³owiaùsko-polskie korzenie i poprzez nie czerpiê odpowiednie soki dla mojej duszy. Szanujê te¿ ka¿d¹ inn¹ narodowoœÌ, bo inaczej zaprzeczy³abym sobie.

PodziaÂły polityczne niewiele majÂą wspĂłlnego z esencjÂą kaÂżdego narodu. Polak, Rosjanin, czy Niemiec tak samo sÂą zdradzani przez swoich przywĂłdcĂłw i rzÂądy.
MoÂżna byĂŚ apolitycznym, czy jednak moÂżna byĂŚ pozbawionym korzeni? Brak wiedzy o nich nie oznacza, Âże siĂŞ ich nie posiada. RĂłwnieÂż odciĂŞcie siĂŞ od wÂłasnych przodkĂłw nie sprawia, Âże oni przestajÂą mieĂŚ na nas wpÂływ.
A czÂłowiek z ró¿nych kulturowo rodzicĂłw, ma po prostu bogatsze korzenie.  MrugniĂŞcie

I nie chodzi tu o wa¿noœÌ owego 0,00000001% DNA, chodzi o poszanowanie kultury naszych przodków oraz ziemi, która nas zrodzi³a i wykarmi³a.
Zawsze ciaÂłu bliÂższa bĂŞdzie koszula…  UÂśmiech
Zapisane
between
Gość
« Odpowiedz #26 : Kwiecień 29, 2011, 10:32:47 »

No dobrze,
ale jakie sÂą te nasze korzenie?
Z czego czerpaĂŚ?..

KtĂłra to ta wÂłaÂściwa koszula? Kogo uznaĂŚ za swojego "ojca narodu"?
Mieszka? PiastĂłw? JagielloĂączykĂłw?
A moÂże II RP i PiÂłsudski?
MoÂże PRL?
A moÂże po 1989?
A moÂże "IV RP"?

Jak siê popatrzy na historiê np. USA to tam istnieje ca³kowita ci¹g³oœÌ paùstwa.
Prawo wydane 200 lat temu ciÂągle obowiÂązuje.

A u nas?.. Co 4 lata przychodzi kolejna ekipa i wywraca wszystko do gĂłry nogami.

Do czego wiĂŞc siĂŞ odwoÂłaĂŚ?
Do ludzi? PrzywĂłdcĂłw?
Do poglÂądĂłw?... wszak "gdzie 2 PolakĂłw tam 3 opinie"...
A moÂże do ziemi?... ale do ktĂłrej? Tej we Lwowie czy Szczecinie?
Ilu ludzi w Polsce moÂże powiedzieĂŚ - "tutaj, na tej ziemi, przy tych dĂŞbach  urodziÂł siĂŞ mĂłj pra dziadek, dziadek, mĂłj ojciec i ja?"
Do genĂłw?.. Do ktĂłrych - Tatarskich? Szewdzkich? Niemieckich, Austriackich czy moÂże Rosyjskich?
Do jakiegoÂś ETOSU? Kto ty jestes?.. Polak maÂły [...] "KrwiÂą i bliznÂą" - to nasz etos?

Co stanowi o POLSKOÂŚCI?
Czym i gdzie jest taki wspĂłlny mianownik?

Jest w ogole coÂś takiego?

pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 29, 2011, 10:36:40 wysłane przez between » Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #27 : Kwiecień 29, 2011, 10:42:09 »

samo roztrzÂąsanie tego tematu rodzi pewnien problem,-
czy nie wystarczy ¿e ktoœ jest czarny, bia³y, ¿ó³ty, czy czerowny i mówi w innym jêzyku- czy trzeba dodtkowo siê ró¿nicowaÌ..?
Je¿eli ju¿- to sam o sobie zobaczy³em co to znaczy byÌ Polakiem bêd¹c dopiero na "szmaragowej wyspie", kiedy wszyscy wokó³ mnie byli "inni",
ale to uÂświadomiÂło mi najpierw kim ja jestem- rĂłwnieÂż dla samego siebie, kim sÂą "oni", i w koĂącu, Âże jesteÂśmy tym samym,-
i to jest wÂłaÂściwa dorga(przynajmniej dla mnie).
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
east
Gość
« Odpowiedz #28 : Kwiecień 29, 2011, 11:06:33 »

Tak songo1970 , to jest to o czym  piszesz , Âże ró¿nice sÂą tylko tÂłem dla poszukiwania JednoÂści. JednoÂści w ró¿norodnoÂści.
Korzenie sÂą takim tÂłem dla mnie.
Kiedy sÂłuchasz opowieÂści matki, a wczeÂśniej dziadkĂłw,  o Âświecie, ktĂłry min¹³, ktĂłrego juÂż nie ma, to jakie uczucia siĂŞ w Tobie rodzÂą? Nostalgia ? pragnienie powrotu do przeszÂłoÂści, zatrzymanie czasu ?
Nie da siê. Mo¿na iœÌ tylko do przodu, przynajmniej w tym ¿yciu doczesnym zorientowanym w tej okreœlonej strza³ce czasu. Nie da siê idealnie odtworzyÌ przesz³oœci, a co wiêcej - i ona , z perspektywy czasu ulega wypaczeniu.
Ile¿ to razy us³yszysz jeszcze "Panie za komuny jak by³o tak by³o, ale ludzie mieli pracê i mieli co jeœÌ i gdzie mieszkaÌ " . I nie wa¿ne, jakie by³o to jedzenie czy jaka praca, mieszkanie.
Cytuj
Niemniej, szanujê swoje s³owiaùsko-polskie korzenie i poprzez nie czerpiê odpowiednie soki dla mojej duszy. Szanujê te¿ ka¿d¹ inn¹ narodowoœÌ, bo inaczej zaprzeczy³abym sobie.

Dobrze piszesz Ptaku.

Niestety z poziomu ego ( bez wewnĂŞtrznego pilota)  wszystko widaĂŚ w krzywym zwierciadle. Samo w sobie Ego dostrzega najwyraÂźniej tylko ostatnie zdanie " koszula bliÂższa ciaÂłu". I wara innym koszulom od mojej, najmojszej MrugniĂŞcie

Z poziomu duchowego natomiast korzenie to przyprawa Âżycia UÂśmiech
Nadaje mu smak, ale nie stanowi jego istoty wedÂług  mnie.

Inna sprawa, ¿e chocia¿ bez przypraw mo¿na wszystko prze³kn¹Ì to jakoœ tak .. ma³o apetycznie Mrugniêcie
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #29 : Kwiecień 29, 2011, 11:16:09 »

Cytat: between
Co stanowi o POLSKOÂŚCI?
Czym i gdzie jest taki wspĂłlny mianownik?

Jest w ogole coÂś takiego?

Jest coÂś takiego, jak duch narodu. I Âżadna definicja tego nie odda.
To trzeba poczuĂŚ.   UÂśmiech
Zapisane
acentaur

Wielki gaduÂła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #30 : Kwiecień 30, 2011, 21:15:34 »

Witam,
jak siĂŞ trochĂŞ zastanowiĂŚ to...przychodzi sporo pytaĂą a nie odpowiedzi. Dlaczego tego nie wiemy, na jakim etapie i kto to zastÂąpil iluzjami?. ChociaÂżby szkoÂły. Lekcje "polskiego" i historii. Co tam jest w koĂącu nauczane? Pewnie to, co rzÂądzÂące kliki biorÂąc siebie za wzĂłr, uznaÂły za wystarczÂąjace.
No ale przecie¿ mo¿na siê samemu dokszta³ciÌ. Okazuje siê , ¿e to nie tak latwo. Tego nie da siê tak po prostu wyczytaÌ. Nawet najlepszy tekst z Wikipedii nie wystarcza. Przerwana zostala ciagloœÌ , realizowana poprzez "¿ywych" ludzi. Jak mo¿e patriotyzm nauczaÌ ten, kto w najlepszym przypadku, sam nie wie co to jest. Jak moze historii nauczaÌ ten, który ma za zadanie ja fa³szowaÌ. Jak mo¿e lekcje polskiego prowadziÌ ten, komu to po prostu wisi.
Strona duchowa to ju¿ jedna tragedia. A to jest ten duch narodu, polskoœÌ. A to jest po prostu œwiadomoœÌ narodowa, ³¹cznoœÌ calych pokoleù i ona jest, wci¹¿ jest, tylko trzeba z ni¹ ³¹cznoœÌ nawiazaÌ. Ona siedzi w naszej podœwiadomoœci i czeka.
Zapisane
Kahuna
Gość
« Odpowiedz #31 : Maj 01, 2011, 20:58:17 »

Podpisuje sie pod postami Ptaka i acentaura,bo duch narodu to chyba najbardziej odpowiednie slowo na okreslenie korzeni,patriotyzmu i tego co nazwiemy "Polska i Polacy".Jest to taki "bagaz",ktorego sie
nigdy nie pozbedziemy ,nawet jesli przyszlo nam zamieszkac w innych krajach niz Polska.Nasz wielki wieszcz, A.Mickiewicz,wyrazil to bardziej fizycznie w tesknotach za Litwa i lanami zboz posrebrzanymi zytem.Dla mnie to wielowiekowa tradycja i historia zwiazana czesto ze wzlotami i upadkami,z dazeniami
do wolnosci,ktora to po wielu,wielu latach dzieki uporowi i wierze zesmy wywalczyli;,bo nikt nam jej nie przyniosl na tacy, a bylo i nadal jest kilku,ktorzy chcieliby jej nas pozbawic na zawsze.Pielegnujmy wiec Ja,bo stalo sie to za sprawa wlasnie ducha narodu: kocham Polske i Polakow.
Pozdrawiam.
« Ostatnia zmiana: Maj 01, 2011, 21:24:57 wysłane przez Kahuna » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #32 : Maj 02, 2011, 13:57:55 »

Korzenie, patriotyzm, duch narodu i to wielkie przywiÂązanie do Ja .... PrzywiÂązanie do niezmiennoÂści ? -czyli do fikcji.
To wygl¹da jak pielêgnacja to¿samoœci, która ma zdeterminowaÌ teraŸniejszoœÌ i przysz³oœÌ. Zabieg ten œwietnie wykorzystuje KrK wplataj¹c wieloletnie zwi¹zki Koœcio³a z Narodem do kszta³towania doczesnoœci. Nikt nie zaprzeczy, ze obecnoœÌ tej Instytucji w ¿yciu publicznym a¿ bije po oczach. Tak to wygl¹da niestety w polskim wydaniu. To jest w³aœnie polskie "korzenne" wydanie. Wypaczone. Przejawem patologicznym s¹ tu bojówkarze nacjonalistyczni rw¹cy siê do bijatyki z ka¿dym, kto im do wzorca nie pasuje.
Z drugiej strony rozumiem strach przed "pozbawieniem nas na zawsze" toÂżsamoÂści narodowej. To jest strach przed tworzeniem czegoÂś zupeÂłnie nowego. Strach przed utratÂą.

Bez obaw. ToÂżsamoÂści nie da siĂŞ wyrugowaĂŚ, co historia dobitnie pokazuje. PrzykÂładowo dla SÂłowian (Polanie) dzisiejsi Polacy byliby juÂż supeÂłnie odmiennym narodem, a caÂłkiem moÂżliwe, Âże postrzegano by nas jak wrogich najeÂźdÂźcĂłw. Wiara zupeÂłnie inna, inne wartoÂści. W jakiÂś przedziwny sposĂłb udaÂło siĂŞ NajeÂźdÂźcy tych ziem wpleœÌ w toÂżsamoœÌ narodowÂą tzw "ducha narodu". Teraz duch narodu Polaka to w znacznej mierze  katolicyzm, ktĂłry w czasach Mieszka Igo byÂł postrzegany jako obca interwencja.
WĂłwczas to-  tak, jak piszesz Acentaurze - "Przerwana zostala ciagloœÌ , realizowana poprzez "Âżywych" ludzi."

Do tego stopnia, Âże nawet jeÂśli odrzucimy dziÂś katolicyzm to nie oznacza to powrotu do korzeni sÂłowiaĂąskich.
Pomimo to, Âże  dziÂś nastĂŞpuje ponowne odkrywanie korzeni,a wspó³czeÂśni SÂłowianie reaktywujÂą przeszÂłoœÌ, to juÂż nie ma zachowanej ciÂągÂłoÂści rozumianej jako przemiana ewolucyjna. Trzeba stworzyĂŚ nowÂą jakoœÌ na elementach staroÂżytnej fasady. Czy to siĂŞ uda ? Nie wiadomo, ale sam fakt Âże to siĂŞ dzieje oznacza, Âże korzeni nie da siĂŞ  wyrugowaĂŚ. JednoczeÂśnie nie moÂżemy siĂŞ w nich zamykaĂŚ, byÂłoby to nierealne. Tu potrzebna jest r-ewolucja.

WiĂŞc jak to jest z tym "duchem narodowym" ?
Ja to widzĂŞ tak, Âże tak na prawdĂŞ to wielu z nas ma korzenie spoza Polski. Moja prababcia na przykÂład pochodziÂła z Rumunii. Do jakich korzeni byÂś mnie Ace zaszufladkowaÂł ?

Gdyby tak siê dobrze wgryŸÌ w korzenie to nale¿a³oby mo¿e raczej mówiÌ ogólniej o ich europejskoœci bardziej ni¿ o ich rodowodzie opartym na przynale¿noœci do terytorium. Korzenie to równie¿ nasze zwi¹zki z natur¹, sztuk¹ ludow¹, ekspresj¹ kulturow¹. Wszyscy pochodzimy z Natury i dlatego powinniœmy nauczyÌ siê ponownej, harmonicznej, niedestruktywnej z ni¹ wspó³pracy ,niekoniecznie w taki sam sposób w jaki czynili to nasi przodkowie.

pozdr

east
Zapisane
acentaur

Wielki gaduÂła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #33 : Maj 02, 2011, 15:24:12 »

Witaj east,
Cytuj
Ja to widzĂŞ tak, Âże tak na prawdĂŞ to wielu z nas ma korzenie spoza Polski. Moja prababcia na przykÂład pochodziÂła z Rumunii. Do jakich korzeni byÂś mnie Ace zaszufladkowaÂł ?
dokÂładnie do tych samych.  UÂśmiech
MoÂżna zaÂłoÂżyc sobie kolorowe okulary i udawac , Âże Âświat siĂŞ zmieniÂł zgodnie z moimi Âżyczeniami. MoÂżna wskazywac palcem na niebo i wykrzykiwac, Âże to UFO albo promieniowanie z centrum galaktyki jest odpowiedzialne za bigos na ziemi. No moÂżna.
Jedni nawet znajd¹ w tym g³êboki sens. Oznacza to, ¿e z siebie mo¿esz wszystko wykreowac i do tego z odpowiednimi
"dowodami". Byleby to tylko pojedyĂączego czÂłowieka dotyczyÂło. Ale tak nie jest.
I chociaÂż Âświat siĂŞ na Âłeb wali, coraz wiĂŞcej biega takich, co to zgodnie ze wpojonymi dogmatami, ÂświĂŞcie jest przekonanych o wyÂższoÂści ÂświÂąt wielkiej nocy nad ÂświĂŞtami boÂżego narodzenia.
Odnowa nie polega na budowaniu szumnych hase³ o naturze, harmonii, wspó³pracy ale o odnalezieniu tego co ludzkosc utraci³a
na tej drodze ku gwiazdom.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #34 : Maj 02, 2011, 22:35:00 »

Witaj acentaur
Cytuj
Odnowa nie polega na budowaniu szumnych hase³ o naturze, harmonii, wspó³pracy ale o odnalezieniu tego co ludzkosc utraci³a na tej drodze ku gwiazdom.
Drogi Ace , a Ty wiesz, co utraci³a ludzkoœÌ ?
MĂłwisz o budowaniu haseÂł , a wedÂług mnie tu nie o hasÂła chodzi. Chyba nie  rozumiesz do koĂąca o co chodzi w moim rozumieniu powrotu  do korzeni.
Jak juÂż zd¹¿yÂłeÂś zauwaÂżyĂŚ nie interesuje mnie budowanie toÂżsamoÂści opartych o tĂŞ czy innÂą narodowÂą filozofiĂŞ rozdzielenia. Wznoszenie granic juÂż byÂło i zakoĂączyÂło siĂŞ zimnÂą wojnÂą. W powrocie do Natury chodzi o uczestnictwo w niej czÂłowieka bez wzglĂŞdu na jego pochodzenie. Bardzo pomocne  dla mnie  w tym jest zrozumienie na jakiej zasadzie funkcjonujÂą nasze organizmy , czym jest umysÂł i w jaki sposĂłb przetwarzamy informacje, w jaki sposĂłb jesteÂśmy po³¹czeni z NaturÂą. Taka wiedza i czÂłowiecze zwiÂązki z ZiemiÂą byÂły kiedyÂś w powszechnym uÂżyciu. CoÂś na wzĂłr dzisiejszej kultury aborygeĂąskiej.

To coœ znacznie wiêcej ni¿ ograniczanie siê do umys³owych konstrukcji szufladkuj¹cych ludzi na okreœlonych pó³kach, coœ wiêcej ni¿ wskazywanie palcem w niebo, czy jakakolwiek inna umys³owa kreacja. To poszukiwanie Ÿród³a i punktu dostêpu. Umys³ jest tutaj tylko narzêdziem s³u¿¹cym do poszukiwaù, a nie guru, któremu wystarczy odnalezienie to¿samoœci.
Utracona droga ku gwiazdom wiedzie poprzez zrozumienie  UÂśmiech

ps .. ace , moje rumuĂąskie korzenie niknÂą w pomrokach dziejĂłw UÂśmiech Nie mam zamiaru odnajdywaĂŚ zaginionych przymiotnikĂłw, aby okreÂśliĂŚ  siebie . Pozdrawiam
Zapisane
acentaur

Wielki gaduÂła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #35 : Maj 03, 2011, 18:10:35 »

Witaj east,
Cytuj
Drogi Ace , a Ty wiesz, co utraci³a ludzkoœÌ ?
mniej wiĂŞcej wszyscy wiedzÂą, a wiec i ja teÂż.  UÂśmiech Tylko wiĂŞkszoœÌ niestety nie jest w stanie ani
przyznaÌ siê ani tym bardziej coœ z tym zrobiÌ. Znacznie ³atwiej jest oburzaÌ siê na ró¿ne wrogie si³y,
im dalej od nas tym lepiej, rozstrzÂąsaĂŚ kolejne kataklizmy i nieszczĂŞÂścia.
Cytuj
W powrocie do Natury chodzi o uczestnictwo w niej czÂłowieka bez wzglĂŞdu na jego pochodzenie.
w ciagu krĂłtkiego czasu "postĂŞpowe siÂły ludzkosci" dziaÂłajÂące w imiĂŞ najwyÂższego dobra, wymordowaÂły
pierwotnych mieszkancĂłw tej ziemi. Ci co ocaleli, ani nie majÂą swojej ojczyzny ani nigdy nie bĂŞdÂą mogli decydowaĂŚ o swoich ziemiach. I ten niewiarygodny "postep" doprowadziÂł do tego, ze powszechnie zaczynamy siĂŞ zastanawiaĂŚ , czy nie stoimy na progu fatalnych i nieodwracalnych zmian.
No wiĂŞc teraz produkuje siĂŞ na lewo i prawo "przekonywujÂące" teorie o obcych mocach, aby tylko
jeszcze trochĂŞ zagÂłuszyc te plugawe sumienie.
East, ja wcale nie mam zamiaru CiĂŞ przekonywaĂŚ czy pouczaĂŚ. Na jedno chcĂŞ zwrĂłciĂŚ uwagĂŞ nieustannie. Na dziaÂłanie w najlepszej wierze.
Jakiego kopa w koĂącu dostaniemy, bĂŞdzie decydowaÂła zwykÂła wiara.  UÂśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #36 : Maj 04, 2011, 00:20:38 »

"zwykÂła wiara " .. czym jest ? Czy to nie najbardziej pierwotne dziaÂłanie ÂświadomoÂści ?
Kopa damy sobie sami z najg³êbszych pok³adów w³asnej Istoty.
Jak spojrzeÌ na to retrospektywnie to w³asnie tak siê dzia³o poprzez wieki. Tylko ,¿e nie zawsze udawa³o nam siê to zrozumieÌ, osi¹gn¹Ì. Próbujmy dalej.
Zapisane
acentaur

Wielki gaduÂła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #37 : Maj 04, 2011, 07:00:07 »

Witaj east,
Cytuj
zwykÂła wiara " .. czym jest ? Czy to nie najbardziej pierwotne dziaÂłanie ÂświadomoÂści ?
no wÂłasnie, tylko musimy do niej powrĂłcic. A to jest piekielnie trudne.  DuÂży uÂśmiech
pozdrawiam
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #38 : Maj 04, 2011, 11:16:37 »

Witaj east,
Cytuj
zwykÂła wiara " .. czym jest ? Czy to nie najbardziej pierwotne dziaÂłanie ÂświadomoÂści ?
no wÂłasnie, tylko musimy do niej powrĂłcic. A to jest piekielnie trudne.  DuÂży uÂśmiech
pozdrawiam
Trudne i Âłatwe . ZaleÂży jak mocno przywiÂązujesz siĂŞ do pojĂŞĂŚ i toÂżsamoÂści. W pewnym sensie to o czym piszesz poniÂżej, Âże ..
Cytuj
w ciagu krĂłtkiego czasu "postĂŞpowe siÂły ludzkosci" dziaÂłajÂące w imiĂŞ najwyÂższego dobra, wymordowaÂły
pierwotnych mieszkancĂłw tej ziemi. Ci co ocaleli, ani nie majÂą swojej ojczyzny ani nigdy nie bĂŞdÂą mogli decydowaĂŚ o swoich ziemiach. I ten niewiarygodny "postep" doprowadziÂł do tego, ze powszechnie zaczynamy siĂŞ zastanawiaĂŚ , czy nie stoimy na progu fatalnych i nieodwracalnych zmian.

.. musiaÂło siĂŞ wydarzyĂŚ po to, aby zrozumieĂŚ iÂż tak na prawdĂŞ niczego nie posiadamy. Ani ojczyzny, ani SWOICH ziem. Ziemia jest jedna. I  nie naleÂży do nas. My  jesteÂśmy niÂą ... ale do tego poziomu korzeni dopiero zmierzamy..
Od nas zaleÂży czy i jak bĂŞdzie bolaÂło zrozumienie. ÂŻal mi trochĂŞ "postĂŞpowych siÂł ludzkoÂści", bo to one najbardziej ucierpiÂą, a wraz z nimi wszyscy, ktĂłrzy zostali od nich uzaleÂżnieni.
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #39 : Maj 04, 2011, 12:31:37 »

Obecnie ludzie wyjaÂławiani sÂą ze swoich pierwiastkĂłw.
Hodowany jest czÂłowiek internacjonalistyczny, ponad narodami i paĂąstwami. Wyrwanie korzeni, zniwelowanie historii i kultury daje hodowcy czÂłowieka ulegÂłego na wpÂływ popularnych idei. Takiego czÂłowieka moÂżna jak plastelinĂŞ ulepiĂŚ na kaÂżdy ksztaÂłt.

I o to chodzi, gdy¿ inaczej trudno by³oby wprowadziÌ NWO. Unia Europejska, czy Pó³nocno-Amerykaùska (Kanada, USA, Meksyk) to pocz¹tek zaprowadzania nowego ³adu. Planowa destabilizacja ekonomiczna œwiata, spowodowanie jego mia³koœci i ja³owoœci stanowi podk³ad pod now¹ hodowlê niewolnika, oderwanego od swojej to¿samoœci narodowej. Taki cz³owiek cieszyÌ siê bêdzie zagrod¹ bez granic, bo nie bêdzie ju¿ czego strzec.

Albo damy siĂŞ wykorzeniĂŚ i bĂŞdziemy stymulowani monitorowanym powiewem historii oraz ÂświadomoÂści, albo uchronimy siebie i przyszÂłe pokolenia od unifikacji, od utraty indywidualnoÂści.
JednoœÌ na poziomie ducha nie oznacza jednakowoœci. Ró¿norodnoœÌ jest podstaw¹.
A tej ró¿norodnoœci chc¹ nas pozbawiÌ uzurpatorzy praw do Ziemi i jej mieszkaùców.

Dlatego, nie ulegajmy zbyt lekkomyÂślnie niektĂłrym, sprytnie narzucanym nam ideom.  ToÂżsamoœÌ jest potrzebna dla ochrony wÂłasnych interesĂłw. I nie naleÂży jej myliĂŚ z  przywiÂązaniem do Ego. To wÂłaÂśnie Ego kupuje faÂłszywki, gdyÂż samo jest faÂłszywkÂą. Daje siĂŞ omamiĂŚ obietnicami bez pokrycia.

A wystarczy popatrzeÌ co dzieje siê w UE (i nie tylko), gdzie paùstwom narzucane s¹ prawa godz¹ce w podstawy wolnoœci cz³owieka. Ju¿ nie mo¿emy swobodnie decydowaÌ o tym co mamy jeœÌ, jak¹ ¿ywnoœÌ produkowaÌ, czym siê leczyÌ, jakie szczepionki podawaÌ dzieciom, czym oœwietlaÌ w³asne mieszkania oraz mózgi, itp.
Wêdzid³a wci¹¿ siê zaciskaj¹ i cz³owiek pêdzi jak oszala³y koù zaprzêgniêty do kieratu. By nie zdechn¹Ì z g³odu obok pe³nych ¿³obów naszych panów.

WiĂŞc to nie jest tak, Âże korzenie sÂą niewaÂżne.
« Ostatnia zmiana: Maj 04, 2011, 12:44:13 wysłane przez ptak » Zapisane
acentaur

Wielki gaduÂła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #40 : Maj 04, 2011, 13:08:56 »

Cytuj
Obecnie ludzie wyjaÂławiani sÂą ze swoich pierwiastkĂłw. .....
no nareszcie, myÂślaÂłem , Âże bĂŞdĂŞ musiaÂł w nieskonczonoÂśc pisac bo east poszedÂł w zaparte.  DuÂży uÂśmiech
Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #41 : Maj 04, 2011, 13:26:08 »

te same si³y które wczeœniej za pomoc¹ podzia³ów na tle religijnym, narodowoœciowym, rasowym prowadzi³y swoj¹ politykê kontroli zasobów ludzkich na tej planecie teraz wciskaj¹ nam bajeczkê o jednoœci..?
..byÌ mo¿e?, jest to tylko zabieg socjotechniczny aby po raz wtóry zacisn¹Ì pêtlê kontroli nad stadem ludzkim, ale teraz to ju¿ nie jest takie proste kiedy w³aœnie œwiadomoœÌ globalna i indywidualna budzi siê rozpoznaj¹c co jest czym.
Tylko ÂśpiÂące jednostki jeszcze dajÂą siĂŞ prowadzaĂŚ na pasku, ale i to siĂŞ powoli koĂączy.
a co do korzeni- kiedyÂś na poczÂątku byli po prostu ludzie zamieszkujÂący tÂą planetĂŞ, i tyle.
tzw. "duch narodu" i inne tego typu "duchy" nie majÂą postaci materialnej i nie da siĂŞ ich wykorzeniĂŚ,-
historia to potwierdza- Idea jest nieÂśmiertelna!

pozdr.
Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
ptak
Gość
« Odpowiedz #42 : Maj 04, 2011, 14:04:45 »

Cytat: songo1970
tzw. "duch narodu" i inne tego typu "duchy" nie majÂą postaci materialnej i nie da siĂŞ ich wykorzeniĂŚ,-

Duch narodu dopĂłty Âżyje, dopĂłki funkcjonuje narĂłd. A narĂłd wykorzeniony jest juÂż tylko zlepkiem ludzi
bez wÂłasnej toÂżsamoÂści, bez pamiĂŞci.
RozumiejÂą to doskonale Indianie czy Aborygeni, na ktĂłrych od wiekĂłw prowadzone jest ostre wydziedziczanie.
Dlatego, z pokolenia na pokolenie przekazujÂą swoje cenne wartoÂści duchowe, by uratowaĂŚ wÂłasne dziedzictwo.

Idea Âżyje, dopĂłki moÂże przejawiaĂŚ siĂŞ w materii. I w tym sensie jest materialna.
To czÂłowiek jest noÂśnikiem idei, takich czy innych.
I od tego, co w sobie niesie, zale¿y jego byt oraz przysz³oœÌ.

Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #43 : Maj 04, 2011, 15:16:29 »

materia jest wtĂłrna do ducha i idei, a duch po prostu manifestuje w materii swe idee,- w tym sensie odrodzi siĂŞ, i odradza niezaleÂżnie od rzezi jaka siĂŞ na nim dokonuje
tak eksterminacja na planie materialnym to "lekcja"...

"Majowie dostrzegali w kometach zwiastunĂłw zmian, ktĂłrzy przybywali by wprawiĂŚ w ruch istniejÂącÂą rĂłwnowagĂŞ, aby okreÂślone struktury przeksztaÂłciÂły siĂŞ, pozwalajÂąc tym samym na ewolucjĂŞ ÂświadomoÂści zbiorowej. Wszystko ma swoje okreÂślone miejsce w kaÂżdej zachodzÂącej okolicznoÂści, nawet te najbardziej niesprzyjajÂące sÂą doskonaÂłe do zaistnienia poznania tajemnicy Âżycia, dla rozwoju ÂświadomoÂści o istocie stworzenia. Dlatego czÂłowiek ciÂągle miaÂł do czynienia z sytuacjami nieoczekiwanymi, ktĂłre powodowaÂły cierpienie, co jest sposobem na skÂłonienie go do refleksji nad jego relacjami ze Âświatem i z innymi ludÂźmi. I tak w ciÂągu wielu swoich istnieĂą ludzkich dojdzie do poznania prawa WszechÂświata – przyczyny stworzenia. Dla MajĂłw BĂłg jest obecnoÂściÂą Âżycia, ktĂłre przejawia siĂŞ we wszystkich jego formach, a jego obecnoœÌ jest nieskoĂączona."
http://www.projekt-cheops.com/plain.aspx?languageId=1&menuId=44&sectionId=477&cmd=
« Ostatnia zmiana: Maj 04, 2011, 15:19:30 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej ni¿ nic, a jednak to coœ wiêcej ni¿ wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstaj¹ wszystkie mo¿liwoœci. To jest Absolutna ŒwiadomoœÌ; coœ o wiele wiêcej ni¿ nawet Uniwersalna Inteligencja."
east
Gość
« Odpowiedz #44 : Maj 04, 2011, 17:42:08 »

Witaj Ptaku
Cytuj
Obecnie ludzie wyjaÂławiani sÂą ze swoich pierwiastkĂłw.
Hodowany jest czÂłowiek internacjonalistyczny, ponad narodami i paĂąstwami. Wyrwanie korzeni, zniwelowanie historii i kultury daje hodowcy czÂłowieka ulegÂłego na wpÂływ popularnych idei. Takiego czÂłowieka moÂżna jak plastelinĂŞ ulepiĂŚ na kaÂżdy ksztaÂłt.

Nie do koùca zgadzam siê z tak¹ interpretacj¹. Owszem wa¿ne s¹ korzenie na ka¿dym poziomie i mamy do nich prawo, a nawet mo¿liwoœci , aby dowolnie siê identyfikowaÌ z czymœ.. Gdyby zniwelowanie lokalnej kultury by³o prawd¹ to w Niemczech ,które s¹ motorem wspó³czesnej UE nie by³oby takich silnych lokalnych tradycji, landów , œwi¹t, kultury , browarów Mrugniêcie ..to wszystko by zosta³o zmiecione przez bezdusznego hodowcê. Nic takiego siê nie dzieje ,prawda ? Jedyny hodowca, jaki ma na to wp³yw znajduje siê w nas .. w umyœle .. on jest umys³em. I wci¹¿ lepi cierpliwie .

Cytuj
(..) Planowa destabilizacja ekonomiczna Âświata, spowodowanie jego miaÂłkoÂści i jaÂłowoÂści stanowi podkÂład pod nowÂą hodowlĂŞ niewolnika, oderwanego od swojej toÂżsamoÂści narodowej. Taki czÂłowiek cieszyĂŚ siĂŞ bĂŞdzie zagrodÂą bez granic, bo nie bĂŞdzie juÂż czego strzec.

To bardzo jednostronne spojrzenie i podszyte wielkim strachem o wÂłasne granice .Granice czego ? Swojego "ja" , poczucia przynaleÂżnoÂści do czegoÂś , gdzieÂś, co daje zÂłudne poczucie bezpieczeĂąstwa i siÂły . Niestety, ale ,o czym pisaÂłem juÂż wczeÂśniej , okazuje siĂŞ, Âże toÂżsamoœÌ siĂŞ zmienia caÂły czas. Ulega przeksztaÂłceniom, budowie ,rekonfiguracji i dzieje siĂŞ to non stop. To jest proces ciÂągÂły. Czego tu chcesz strzec ? To jak walczyĂŚ za komunĂŞ, ktĂłra juÂż nie istnieje. To przykÂład  z Âżycia wziĂŞty, bo zauwaÂż, Âże nastÂąpiÂła zmiana wszelkich wartoÂści w ciÂągu Âżycia jednego pokolenia - z PRL do ,ktĂłrÂą to juÂż mamy ? aach , IVta RP heheh.
 Systemy  upadajÂą, ale ludzie dalej ÂżyjÂą i tworzÂą, rozwijajÂą siĂŞ. MoÂżna na to tak patrzeĂŚ, w ten sposĂłb postrzegaĂŚ rzeczywistoœÌ i ÂżyĂŚ tÂą zmianÂą.

NWO usi³uje przy tym ugraÌ swoje cele , to fakt, i pewnie cieszy ich tak wielki strach przed nim panuj¹cy. Kiedy motorem ludzkich dzia³aù jest strach to nie za dobrze wró¿y idei, któr¹ chce siê broniÌ. Zreszt¹ nie ma ¿adnych przeszkód , aby wracaÌ do korzeni. Mo¿na odszukaÌ prapraprzodka , który onegdaj by³ ziemskim posiadaczem i te tradycje kultywowaÌ , albo przejawiaÌ tak¹ aktywnoœÌ w ka¿dym innym kierunku, w mi³oœci do ziemi , lokalnego browaru , czy jêzyka. Wszystko to jest fajne bo pozytywne. Gorzej, gdy robi siê to przeciwko czemuœ / komuœ albo w proteœcie. Takie dzia³anie jawi mi siê jako nieautentyczne i sztuczne. To zwyk³a strata energii.

Cytuj
Duch narodu dopĂłty Âżyje, dopĂłki funkcjonuje narĂłd. A narĂłd wykorzeniony jest juÂż tylko zlepkiem ludzi
bez wÂłasnej toÂżsamoÂści, bez pamiĂŞci.
Czy w takim razie wa¿niejszy jest cz³owiek , czy jego to¿samoœÌ, pamiêÌ ? Pytanie mo¿e siê wydawaÌ g³upie dla kogoœ ,kto identyfikuje siebie z to¿samoœci¹ i pamiêci¹, zrozumiem krytykê , spoko Uœmiech

Cytuj
RozumiejÂą to doskonale Indianie czy Aborygeni, na ktĂłrych od wiekĂłw prowadzone jest ostre wydziedziczanie.
Dlatego, z pokolenia na pokolenie przekazujÂą swoje cenne wartoÂści duchowe, by uratowaĂŚ wÂłasne dziedzictwo.

Postrzegam to trochĂŞ inaczej. Aborygeni nigdy nie musieli prowadziĂŚ krwawych wojen o jak¹œ ideĂŞ takÂże i teraz nie muszÂą tego robiĂŚ, poniewaÂż nie majÂą czego chroniĂŚ. Oni sÂą tym, ÂżyjÂą tym, co Âżyje w nich. ZwiÂązkĂłw z NaturÂą nie da siĂŞ ot tak wydziedziczyĂŚ. To siĂŞ ma we krwi, to siĂŞ rozumie samo przez siĂŞ. W Aborygenach widzĂŞ ludzi ÂżyjÂących czĂŞstotliwoÂściÂą planety.  Przekonanie o zanikaniu wartoÂści z powodu ingerencji zewnĂŞtrznej moÂże rodziĂŚ sprzeciw i walkĂŞ i na skutek takiego podejÂścia mamy to, co spotkaÂło Indian. W tym przypadku opĂłr przyczyniÂł siĂŞ niemalÂże do zmiecenia ich z powierzchni Ziemi. Nie odrobiona to lekcja dla biaÂłego czÂłowieka.

Nostalgia przed tym co bezpowrotnie minĂŞÂło jest zrozumiaÂła, ale gorsze niÂż utrata czegoÂś jest  brak zrozumienia dlaczego tak siĂŞ dzieje. KaÂżda strata robi miejsce dla czegoÂś nowego. Korzenie tworzysz Ty, ja, oni, TERAZ a nie jakieÂś NWO.
Wierzê ¿e odbywa siê powrót do Pe³ni,do Jednoœci co skutkuje rozpadem starych wibracji ( w tym to¿samoœci , w tym równie¿ tzw "korzeni" ) . W ten proces usi³uje siê wpisaÌ NWO , aby przej¹Ì jak najwiêcej energii siê da, wci¹¿ manipuluj¹c ludŸmi. Szukanie ratunku w podzielonych to¿samoœciach tylko im pomaga.

Ace, Ptaku , czy nie widzicie, Âże zostaÂła przekroczona granica i nie ma powrotu do tego , co byÂło ?

No, chyba, Âże z miÂłoÂści do korzeni ktoÂś wystarczajÂąco zdesperowany  rozpĂŞta  wojnĂŞ i znĂłw, starym , sprawdzonym sposobem dokona siĂŞ krwawa jatka. ZniknÂą "Indianie" , odejdÂą ostatni Mohikanie.  I znĂłw rozpocznie siĂŞ mozolne budowanie. Tylko, czy jeszcze ktoÂś bĂŞdzie w stanie uwierzyĂŚ w JednoœÌ ?
Zapisane
acentaur

Wielki gaduÂła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #45 : Maj 04, 2011, 19:19:30 »

Witaj east,
Cytuj
Gdyby zniwelowanie lokalnej kultury byÂło prawdÂą to w Niemczech ,ktĂłre sÂą motorem wspó³czesnej UE nie byÂłoby takich silnych lokalnych tradycji, landĂłw , ÂświÂąt, kultury , browarĂłw  ..to wszystko by zostaÂło zmiecione przez bezdusznego hodowcĂŞ. Nic takiego siĂŞ nie dzieje ,prawda ? Jedyny hodowca, jaki ma na to wpÂływ znajduje siĂŞ w nas .. w umyÂśle .. on jest umysÂłem. I wci¹¿ lepi cierpliwie .
ten "hodowca" nie bierze siĂŞ wÂłaÂśnie na zawoÂłanie,bo tak komuÂś wygodnie. I to wÂłasnie nie jest umysÂł.
I w tym ca³y problem. Masz tu dobry przyk³ad do czego prowadzi "zwykle" ró¿ne rozumienie tych samych s³ów. Wspó³czesny cz³owiek s¹dzi, ¿e ten "umys³" prowadzony przez logikê, jest jedynym
instrumentem=bogiem pozwalajÂącym na racjonalne podejmowanie decyzji. ChociaÂż za nim pozostajÂą tylko trupy.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #46 : Maj 05, 2011, 18:11:02 »

Witaj Ace
DokonaÂłem tu pewnego maksymalnego skrĂłtu w postaci umysÂł=hodowca. Chodzi mi o to, iÂż umysÂł zostaÂł przejĂŞty przez hodowcĂŞ. A ÂściÂślej , Âże powtĂłrzĂŞ za CastaniedÂą, hodowca oddaÂł nam swĂłj umysÂł. Po czym doprowadziÂł do przekonania, tak jak piszesz, iÂż :
Cytuj
Wspó³czesny cz³owiek s¹dzi, ¿e ten "umys³" prowadzony przez logikê, jest jedynym
instrumentem=bogiem pozwalajÂącym na racjonalne podejmowanie decyzji. ChociaÂż za nim pozostajÂą tylko trupy.

Identyfikuj¹c siê z to¿samoœci¹ przez umys³ (boga) wprogramowan¹ postêpujemy czêsto irracjonalnie i wbrew ideom, ku którym, jak nam siê wydaje, zd¹¿amy. Mo¿na to poznaÌ po tym w jaki sposób reagujemy na odmiennoœÌ ( homoseksualizm, kosmopolityzm czy globalizm ).
Jestem oczywiÂście za tym, aby do wszystkiego podchodziĂŚ z umiarem i wÂłaÂściwym zrozumieniem , rĂłwnieÂż krytycyzmem co nie oznacza wycofania siĂŞ na pozycje narodowej ksenofobii.  Ludzie majÂą naturalnÂą potrzebĂŞ przebywania ze sobÂą, poznawania nowych horyzontĂłw, ³¹czenia siĂŞ ponad podziaÂłami . Wiadomo, Âże znajdzie siĂŞ zawsze jakiÂś hodowca , ktĂłry zechce te naturalne potrzeby wykorzystaĂŚ dla swoich celĂłw i to siĂŞ obecnie dzieje w UE niestety.

Kiedy na przykÂład czytam raport dot petycji miliona podpisĂłw przeciwko restrykcyjnemu prawu unijnemu w kwestii regulacji i dopuszczeĂą do obrotu zió³ medycyny tradycyjnej to  siĂŞ zastanawiam co tu jest grane .. nawet wÂładze UE nie bardzo majÂą wpÂływ na to co siĂŞ dzieje !!!

The EU says the new rules respond to several public health incidents involving herbal products that were applied incorrectly. Their stated goal is to protect consumers, but while regulatory oversight of herbal remedies is important, this new directive significantly reduces the number of products available to consumers, and practically drives out non European traditions, while doing little more to protect people from harm than the prior regulatory set-up. Three years ago EC itself recommended improvements to the directive to make it less prohibitive of Chinese and other non European traditions, but even their own suggestions have been ignored.

Nawet ich wÂłasne sugestie co do zÂłagodzenia surowych przepisĂłw zostaÂły zignorowane CoÂś
W jakiej Europie my Âżyjemy ... to Europa ojczyzn, czy prywatny folwark koncernĂłw farmaceutycznych ?
Tak siê sk³ada, ¿e tylko my , Europejczycy, mo¿emy o tym zadecydowaÌ. Poprzez choÌby takie akcje jak Avaaz . W ci¹gu 4 dni zebrano ponad 700 000 podpisów pod petycj¹ o zmienie prawa w kwestii zió³, a potrzeba miliona. Nawet te 700 tys to ogromna si³a. Mo¿emy siê przekonaÌ jak jest nas wielu i ¿e , na pewnym , "kontynentalnym" poziomie stanowimy jednoœÌ. Szkoda by by³o to zaprzepaœciÌ zamykaj¹c siê w swoim w³asnym œwiatku.
Ja bym powiedziaÂł raczej "Polacy obudÂźmy siĂŞ z marazmu .."
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #47 : Maj 05, 2011, 19:56:16 »

East, jest ró¿nica w tym, kto i na jakich zasadach organizuje siê ponad podzia³ami.
Bo czym innym jest dobrowolny zwi¹zek paùstw/narodów oparty na wzajemnym poszanowaniu odrêbnoœci i wspó³pracy dla korzyœci wszystkich cz³onków, a czym innym organizacja stworzona w konkretnym celu. I doskonale znamy twórców UE, ich cele oraz ju¿ istniej¹ce skutki.

Trudno tu mówiÌ o korzyœciach, gdy musimy walczyÌ o podstawowe i odbierane wci¹¿ nam prawa, jak chocia¿by to do stosowania zió³. Czy tak ma wygl¹daÌ ³¹czenie siê ponad podzia³ami?
Czy nie jest to zbyt wysoka cena za rezygnacjĂŞ z toÂżsamoÂści narodowej na rzecz nie naszych interesĂłw?
Czy bycie europejczykiem pod auspicjami, a raczej restrykcyjnym prawem twórców UE jest naprawdê dla nas lepsze od bycia europejczykiem w ramach szerokiej autonomii ka¿dego paùstwa oraz wspó³pracy na zdrowych i uczciwych zasadach?

NaprawdĂŞ East nie widzisz kierunku w jakim to wszystko zmierza?
Nie dostrzegasz tej g³êbokiej i destrukcyjnej ingerencji w ka¿d¹ dziedzinê ¿ycia?

Ja mĂłwiĂŞ NIE! Nie potrzebujĂŞ takiego tworu, jaki mi siĂŞ narzuca. To nie sÂą moje interesy.
I nie zachwycajÂą mnie rzucane ochÂłapy, za ktĂłre trzeba sÂłono pÂłaciĂŚ, przede wszystkim utratÂą podstawowych praw.

ObudŸmy siê z marazmu, póki nie bêdzie za póŸno. Nasze rz¹dy sprzedaj¹ nas, zamiast chroniÌ.
UE, to jeden wielki szwindel. Tak samo jak Unia Pó³nocno-Amerykaùska.
Zapisane
acentaur

Wielki gaduÂła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #48 : Maj 05, 2011, 21:51:06 »

Witaj east,
jakakolwiek odrêbnoœÌ, zró¿nicowanie to nic innego jak odmienny punkt widzenia. I nie ma ¿adnych lepszych czy gorszych tylko ró¿ne. Zaden naród nie ma siê czego wstydziÌ. Ka¿dy mia³ zapapran¹
przesz³oœÌ. Tak widziana odrêbnoœÌ daje niezale¿ny punkt widzenia, niezale¿ny od aktualnych pr¹dow, trendow, nastrojów, polityki czy religii. Wtedy nie jest tak ³atwo omamiÌ górnolotnymi has³ami.
Cytuj
W ci¹gu 4 dni zebrano ponad 700 000 podpisów pod petycj¹ o zmienie prawa w kwestii zió³, a potrzeba miliona. Nawet te 700 tys to ogromna si³a.
gdyby poprzez gÂłosowanie, rozstrzygano nad imiennÂą obsadÂą stanowisk czy nad poszczegolnymi regulacjami prawnymi, z pewnosciÂą wiele by inaczej wyglÂądaÂło.
Cytuj
Ja bym powiedziaÂł raczej "Polacy obudÂźmy siĂŞ z marazmu .."
tylko jak siĂŞ zwrĂłcimy do swoich korzeni.
PozwolĂŞ sobie tu na zacytowanie notki z forum salon24.
<<Anio³ Stró¿ i Anio³ Polski

 W cieniu, w cieniu naszego ÂświatÂła stoi anioÂł stró¿. A jeÂśli zgasiliÂśmy to ÂświatÂło, staje siĂŞ cichy i niewidzialny.

Dlatego w dzieciĂąstwie moja Âśp. bacia nauczyÂła mnie krĂłtkiej modlitwy.

Aniele Bo¿y, stró¿u mój,
Ty zawsze przy mnie stĂłj.
Rano, wieczĂłr, we dnie, w nocy
BÂądÂź mi zawsze ku pomocy,
StrzeÂż duszy, ciaÂła mego,
zaprowadÂź mnie do Âżywota wiecznego. Amen.

I zaszczepiÂła we mnie przekonanie: Te sÂłowa przywoÂłajÂą AnioÂła, zawsze gdy bĂŞdziesz w potrzebie.

W potrzebie byÂłem wiele razy, lecz widocznie AnioÂł nie zawsze widziaÂł potrzebĂŞ, by bezpoÂśrednio interweniowaĂŚ w moje sprawy. Kto Go tam zresztÂą wie, pewnie interweniowaÂł, gdy spadaÂłem koniec koĂącĂłw z najbardziej absurdalnych wysokoÂści na cztery Âłapy. JeÂśli faktycznie inteweniowaÂł i niĂłsÂł mi pomoc (a wiara w takie obroty sfer niebieskich roÂśnie we mnie wraz z wiekiem i doÂświadczeniem), to na niewidzialnym dla mnie poziomie.

A teraz znów myœlê o Anio³ach. Zastanawiam siê, czy Anio³ Stró¿ ma wiêkszego brata, który opiekuje siê Polsk¹? Osobiœcie myœlê, ze ma i czujê, ze jeœli ma, to potrzebna bêdzie nam wszystkim prosta modlitwa do Anio³a Polski.

ZbierajÂą siĂŞ bowiem czarne chmury w naszych sercach. Fanatycy przy wÂładzy, fanatycy wÂładzy starajÂą siĂŞ nas przerobiĂŚ w baranĂłw. Kasta rzÂądzÂąca PolskÂą nie przebiera w Âśrodkach, by za wszelkÂą cenĂŞ, a na pewno za cenĂŞ niszczenia patriotyzmu i honoru, przetrwaĂŚ na stoÂłkach.

Tak, to prawda: moja ocena jest dramatyczna i ostra jak miecz Archanio³a Micha³a. I inna byÌ dziœ nie powinna, gdy z³oty cielec mamony i tronu pisze opas³e kodeksy bezprawia i zdrady, przerabia w medialnych pralniach i wyroczniach Temidy sens wartoœci w bezsens antywartoœci, a proste s³owa w ohydê k³amstwa. K³amstwo ma tak¹ moc niszczycielsk¹, ze kazd¹ wartoœÌ zamieni w antywartoœÌ i kazdego bezrefleksyjnego wyznawcê przerobi w koùcu w dziecko swego ojca.

W czasach pogardy i nienawiœci warto wspomnieÌ w modlitwie do Anio³a Polski o OjczyŸnie, matce naszej, o patriotyzmie i o dobru wspólnym, w przestrzeni którego dzielimy siê naszymi dobrami. Nie dajmy siê podzieliÌ g³upcom. Kierunek dla narodu, jeœli chce przetrwaÌ i budowaÌ pomyœlnoœÌ dla wszystkich, jest jeden. Anio³ Polski chcia³by pewnie, byœmy w modlitwach i codziennej pracy potrafili go precyzjnie nakreœliÌ. Wówczas, zasilony energi¹ milionów umys³ów i serc, skuteczniej móg³by nas wspieraÌ, chroniÌ i inspirowaÌ.

A oto prosta modlitwa do AnioÂła Polski.

 

Aniele Bo¿y, stró¿u nasz,

Rozpal ÂświatÂło a mrok zgaÂś,

W gÂłowach, w sercach, w czynach, sÂłowach,

ProwadÂź nas po ÂścieÂżkach dobra,

StrzeÂż OjczyznĂŞ naszÂą ode zÂłego,

PrzywróÌ nam Ducha Œwiêtego. Amen.

I to koniec opowieÂści,  zainspirowanej wspomnieniem metod wychowaczych mojej Âśp. babci. Panie, oÂświetlaj Jej duszĂŞ ÂświatÂłem wiekuistym.

OpowieœÌ jednak nigdy siê nie koùczy. Jeœli mamy rodzinê, pojawia siê zazwyczaj troska o dzieci i wnuki nasze. Jeœli mamy Ojczyznê, ma byÌ Ona w centrum naszej troski o dobro wspólne. Nie liczmy na polityków i duchowych okaleczeùców. Bierzmy sprawy we w³asne rêce.>>autor Synergie
pozdrawiam
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #49 : Maj 06, 2011, 06:41:59 »

Witaj Ptaku
Cytuj
NaprawdĂŞ East nie widzisz kierunku w jakim to wszystko zmierza?
Nie dostrzegasz tej g³êbokiej i destrukcyjnej ingerencji w ka¿d¹ dziedzinê ¿ycia?

Dostrzegam i daÂłem temu wyraz powyÂżej jeÂśli chodzi o zioÂła. To tylko jeden aspekt wieloaspektowego wpÂływu spadkobiercĂłw Hitlera ( animatorĂłw faszyzmu ) na nasze Âżycie. Ale ..
JesteÂśmy w tym punkcie  w ktĂłrym jesteÂśmy. Nie moÂżna udawaĂŚ , Âże ot tak po prostu odwrĂłcimy siĂŞ od WspĂłlnoty , wypniemy na to tyÂłki i pogr¹¿ymy siĂŞ sÂłodko w dobrostanie naszej umiÂłowanej Ojczyzny. To skrajna naiwnoœÌ tak myÂśleĂŚ. Dzisiejszy Âświat to system naczyĂą po³¹czonych. MoÂżemy tylko iœÌ dalej starajÂąc siĂŞ wywaliĂŚ ze struktur unijnych chore wpÂływy koncernĂłw. MoÂżemy to uczyniĂŚ razem, tylko wtedy, gdy znajdziemy narzĂŞdzia ,takie jak europejskie inicjatywy oddolne organizowane na przykÂład przez Avaaz przeciwko niewidzialnym dyktatorom.
JesteÂśmy dziÂś w miejscu z ktĂłrego nie ma powrotu do przeszÂłoÂści czy siĂŞ to komu podoba, czy nie. AlternatywÂą jest powrĂłt do bratobĂłjczych walk ktĂłrych juÂż tak wiele w swej historii doÂświadczyÂła podzielona Europa - w imiĂŞ czego ?

Witaj Ace
Cytuj
gdyby poprzez gÂłosowanie, rozstrzygano nad imiennÂą obsadÂą stanowisk czy nad poszczegolnymi regulacjami prawnymi, z pewnosciÂą wiele by inaczej wyglÂądaÂło.

I do tego trzeba d¹¿yĂŚ. Tak zmieniĂŚ tĂŞ chorÂą organizacjĂŞ EU , aby to o czym piszesz staÂło siĂŞ faktem. To o czym piszesz dotyczy nie tylko tworu jakim jest Unia. Tak powinny funkcjonowaĂŚ wszystkie PaĂąstwa i to nie raz na 4 lata, ale nadzĂłr nad wÂładzÂą powinien byĂŚ moÂżliwy w sposĂłb ciÂągÂły poprzez ciÂąg³¹ czujnoœÌ caÂłej spoÂłecznoÂści. Wtedy korupcja nie byÂłaby ani opÂłacalna, ani moÂżliwa, a w koĂącu do steru dostaliby siĂŞ ludzie odpowiedzialni, odporni na kuszenie "diabÂła". Na kaÂżdym szczeblu organizacyjnym , gdzie nie spojrzysz,  JednoœÌ jest koniecznoÂściÂą .
Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 5 6 7 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.104 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

wypadynaszejbrygady watahaslonecznychcieni x22-team ostwalia zipcraft