Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 26, 2024, 16:30:47


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] 2 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Zamknięte konto WikiLeaks i problemy Juliana Assange  (Przeczytany 19212 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Sventer
Gość
« : Październik 20, 2010, 17:16:01 »

Zamknięte konto WikiLeaks i problemy Juliana Assange
Przekazywanie darowizn dla strony WikiLeaks.org zostało zablokowane przez firmę Moneybookers. Twierdzi ona, że WikiLeaks znajduje się na czarnej liście USA i Australii. Nie wiadomo, o jakie listy chodzi. Tymczasem założyciel WikiLeaks Julian Assange ma problemy z pozwoleniem na pobyt stały w Szwecji.

W chwili pisania tego tekstu strona WikiLeaks.org jest niedostępna. Może to być przygotowanie do kolejnego wycieku tajnych dokumentów, ale równie dobrze może to być wynik problemów finansowych, które po raz kolejny dotykają serwis ujawniający tajne dokumenty rządowe.
W ubiegłym tygodniu okazało się, że współpracy z WikiLeaks.org odmówiła firma Moneybookers. Jest to brytyjska firma zajmująca się płatnościami w sieci, która przekazywała darowizny na rzecz strony ujawniającej tajne dokumenty. Julian Assange upublicznił swoją korespondencję z Moneybookers i trzeba przyznać, że zawiera ona dość dziwne wyjaśnienia odnośnie zamknięcia konta WikiLeaks.

W sierpniu br. przedstawiciele Moneybookers poinformowali WikiLekas, że konto zostało zamknięte z powodu umieszczenia strony WikiLeaks.org na liście obserwowanych stron rządu australijskiego oraz na „czarnej liście” rządu USA. Nie wiadomo, o jakie listy może chodzić. Assange w korespondencji z Moneybookers wspomina o „tchórzliwym zachowaniu” brytyjskiej firmy. O tej korespondencji można poczytać w „Guardianie” tutaj.

Przedstawiciele rządów Australii i USA wypowiedzieli się w tej sprawie dla agencji Associated Press, stwierdzając, że nie nałożyli żadnych sankcji na WikiLeaks.
Ze wspomnianej korespondencji wynika, że Moneybookers odmówiła współpracy z WikiLeaks po tym, jak Pentagon zwrócił się do twórców strony z prośbą o zwrot dokumentów z Afganistanu i zaprzestanie publikowania innych takich dokumentów. Miało to miejsce w sierpniu br. Julian Assange odpowiedział jednak, że będą kolejne wycieki. Jest więc niemal pewne, że trudności WikiLeaks ze zbieraniem funduszy to jedna z konsekwencji wycieku dokumentów z wojny w Afganistanie.
Osobnym problemem dla Juliana Assange jest decyzja szwedzkiego urzędu imigracyjnego (Migrationsverket), który odrzucił wniosek założyciela WikiLeaks o pozwolenie na pobyt stały w Szwecji. Dokładny powód odrzucenia wniosku nie jest znany. Wiadomo tylko, że Julian Assange nie spełnił wymagań stawianych przez szwedzkie władze. Zależało mu na pobycie w Szwecji, aby skorzystać z ochrony przysługującej tam dziennikarzom.

Assange musi się jeszcze zmierzyć z zarzutami gwałtu i molestowania seksualnego, jakie postawiono mu w Szwecji. Nie powinny one jednak mieć wpływu na decyzje urzędu imigracyjnego, który bierze pod uwagę tylko przestępstwa udowodnione.

Prawnik Juliana Assange mówi o istnym cyrku. Jego klientowi postawiono zarzut gwałtu, potem wycofano ten zarzut i potem znów go postawiono. Śledztwo jest w toku, ale jak dotąd Assange był przesłuchiwany tylko raz w sprawie molestowania. Sam Assange utrzymuje, że jest całkowicie niewinny.

Opracowanie: Marcin Maj
Na podstawie: Guardian, CNN, AP
Źródło: Dziennik Internautów / Wolne Media
http://niezwykli.pl.tl/Zamkni%26%23281%3Bte-konto-WikiLeaks-i-problemy-Juliana-Assange.htm
Zapisane
janneth

Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #1 : Październik 21, 2010, 14:46:42 »

Sventer, w całym swoim newsie nie podałeś najważniejszego - przyczyny tego, co się stało zarówno z serwisem, jak i jego właścicielem.

Serwis na tą chwillę nie działa (http://wikileaks.org/). Ich Twitter (http://twitter.com/wikileaks) jednak już tak i można przeczytać, że w najbliższym czasie WikiLeaks organizuje konferencję prasową (ciekawe co mają do powiedzenia).
Strona nie działa z braku funduszy (tak jak napisałeś), jednak najświeższe wiadomości mówią, że może wkrótce ruszyć dzięki pomocnej dłoni (a raczej pomocnemu systemowi płatności) oferowanej im przez serwis The Pirate Bay (ten sam, który też niedawno miał kłopoty prawne).

Serwis, jak sama nazwa wskazuje (leak z ang. to przeciek), służył do zamieszczania poufnych, tajnych informacji bez możliwości wyśledzenia ich źródła. Właściciel, o którym piszesz dbał o to, by publikowane dane stanowiły przede wszystkim informacje o nadużyciach rządów bądź jakichś korporacji.

Ostatnie z publikowanych rewelacji były bardzo kontrowersyjne:
http://di.com.pl/news/33009,0,WikiLeaks_tajemniczy_plik_i_apel_Pentagonu.html

"25 lipca na stronie WikiLeaks pojawił się Dziennik Wojny w Afganistanie - zbiór ponad 76 tys. raportów wojskowych z lat 2004-2010. Dokumenty zawierają m.in. dokładne liczby dotyczące zabitych, rannych oraz zatrzymanych w czasie konkretnych akcji."

"Przedstawiciele Białego Domu stwierdzili, że taki przeciek zagraża bezpieczeństwu wojsk w Afganistanie. Administratorzy WikiLeaks chyba jednak mieli na uwadze to bezpieczeństwo, gdyż nie udostępnili 15 tys. kolejnych raportów, które podobno mają w rękach."

Jednakże... Departament Obrony USA zwrócił się z prośbą do WikiLeaks o zdjęcie zamieszczonych już materiałów i niepublikowanie kolejnych. I tu WikiLeaks zaryzykowała:

"O gotowości WikiLeaks do ujawnienia kolejnych informacji może natomiast świadczyć to, że na stronie Dziennika Wojny w Afganistanie pojawił się plik o wielkości 1,4 GB opisany jako Insurance file (plik ubezpieczeniowy). Plik jest zaszyfrowany przy użyciu Algorytmu AES-256. Można więc uznać, że nie zostanie odczytany, dopóki WikiLeaks nie udostępni odpowiedniego klucza. Blogerzy i dziennikarze tylko się domyślają, co on może zawierać."

Problemy WikiLeaks zaczęły się dopiero z momentem publikacji tego pliku. Mógł to być zwykły blef z ich strony, a mogły być autentyczne dane. W każdym bądź razie to właśnie owo posunięcie przyczyniło się do szeregu problemów WikiLeaks. Do zamrożenia ich kont, odcięcia od środków finansowania i postawienia właścicielowi serwisu zarzutów.
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #2 : Październik 23, 2010, 09:10:55 »

WikiLeaks: armia USA zabijała irackich cywilów   2010-10-23 (07:20)

391 831 tajnych dokumentów amerykańskiej armii dotyczących wojny w Iraku opublikował w nocy z piątku na sobotę portal WikiLeaks. Wynika z nich m.in., że wojsko USA ignorowało stosowanie tortur przez władze irackie wobec więźniów. Materiały ujawniają również nieznane dotąd przypadki zabijania cywilów przez siły amerykańskie - podała BBC.

Chodzi o 391 831 (wg tygodnika "Spiegel" - 391 382) tajnych dotąd raportów, obejmujących okres od 2004 do końca 2009 roku.

Znajdują się w nich opisy okrutnych tortur, jakim irackie władze poddawały irackich więźniów; czasem dochodziło nawet do egzekucji zatrzymanych. W jednym z opisanych przez BBC przypadków armia USA podejrzewała irackiego żołnierza o obcięcie więźniowi palców i poparzenie go kwasem.

Opublikowane dokumenty sugerują, że opisany proceder odbywał się przy pełnej wiedzy amerykańskich sił w Iraku, które opatrywały związane z nim raporty notą "bez dalszego dochodzenia".

Rzecznik Pentagonu Geoff Morrell odniósł się do tych zarzutów, mówiąc, że amerykańskich żołnierzy instruowano, by zgłaszali dowódcom wszelkie zauważone przypadki nadużywania przemocy przez irackie siły bezpieczeństwa oraz by informowali o otrzymanych w tych sprawach raportach.

Zamieszczone na WikiLeaks materiały ujawniają również nieznane dotąd przypadki zabijania cywilów przez siły amerykańskie na punktach kontroli granicznej i podczas przeprowadzanych operacji. BBC przytacza incydent z lipca 2007 roku, w którym śmigłowiec zabił 26 Irakijczyków, w tym ok. 13 cywili.

Dokumenty mają też sugerować, że wojsko amerykańskie mijało się z prawdą twierdząc, że nie ma oficjalnych danych dotyczących liczby zabitych w Iraku ludzi. Tymczasem z upublicznionych materiałów wynika, że w latach 2004-2009 zginęło ponad 109 tys. osób, w tym 66 081 cywili, 23 984 osoby zaklasyfikowane jako "wróg", 15 196 członków irackich sił bezpieczeństwa i 3 771 żołnierzy USA.

Niemiecki tygodnik "Spiegel" również potwierdził publikację wojskowych dokumentów na WikiLeaks. Zdaniem gazety "rzucają one nowe światło na konflikt (w Iraku)". "Z tysięcy analiz zagrożenia, raportów o atakach i protokołach z aresztowań można zrekonstruować proces (...) brutalizowania się (irackiego) społeczeństwa, jak porwania, egzekucje i torturowanie więźniów stały się codziennością" - pisze "Spiegel".

Amerykańska sekretarz stanu Hilary Clinton "z największą stanowczością" potępiła ujawnienie tajnych dokumentów, mówiąc, że podobne publikacje zagrażają życiu ludzi i stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego USA.

Podobnie ostrą krytykę pod adresem portalu WikiLeaks wystosował Pentagon. Jak podaje agencja dpa, w oświadczeniu z piątku resort obrony napisał, że upubliczniając podobne materiały, WikiLeaks "ryzykuje życie naszych żołnierzy, krajów sprzymierzonych oraz Irakijczyków i Afgańczyków, którzy dla nas pracują". Zdaniem Pentagonu, jedynym odpowiedzialnym wyjściem dla WikiLeaks byłoby natychmiastowe zwrócenie "ukradzionych materiałów" i jak najszybsze usunięcie ich z portalu.

Powołując się na WikiLeaks BBC podała, że na portalu usunięto z dokumentów dane, które mogą wywołać działania odwetowe.
    (PAP)
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
janneth

Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #3 : Październik 24, 2010, 17:17:12 »

O! No i wznowili działalność Uśmiech
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
Sventer
Gość
« Odpowiedz #4 : Listopad 23, 2010, 13:08:52 »

Liczba dokumentów publikowanych przez WikiLeaks chyba będzie rosła proporcjonalnie do liczy problemów Juliana Assange’a. Organizacja stojąca za WikiLeaks zapowiedziała ujawnienie materiałów o objętości siedmiokrotnie większej niż ostatni wyciek dokumentów z Iraku.

WikiLeaks.org ma za sobą dwa duże wycieki o ogromnym znaczeniu. W lipcu na tej stronie pojawiły się niejawne dokumenty z Afganistanu, które pokazały jak brutalny jest afgański konflikt. W październiku ujawniono jeszcze większy zestaw dokumentów dotyczących wojny w Iraku, który stanowił dowód na to, że USA łamie wiele zasad przestrzeganych na wojnie przez cywilizowane państwa.

Po wycieku dokumentów z Afganistanu pojawiły się informacje o tym, że założycielowi WikiLeaks zarzucono w Szwecji molestowanie i gwałt. Zarzut gwałtu postanowiono, potem wycofano, potem znów go postawiono, przesłuchań było niewiele a ostatnio dowiedzieliśmy się, że sąd zlecił aresztowanie założyciela WikiLeaks.

Organizacja stojąca za WikiLeaks już nie raz pokazała, że problemy Juliana Assange’a nie mają wpływu na jej działalność. Można nawet odnieść wrażenie, że ataki na założyciela powodują nasilenie wycieków.

Poprzez swoje konto na Twitterze organizacja wydała komunikat zapowiadający kolejny wyciek, który ma być siedem razy większy od wycieku dokumentów z Iraku. Przypomnijmy, że wyciek „iracki” obejmował 391 tys. wojskowych raportów, opisujących wojnę w Iraku na przestrzeni pięciu lat.

Da się zauważyć, że WikiLeaks koncentruje się ostatnio na dużych wyciekach i rzeczywiście zaniechała publikowania utajnionych dokumentów o lokalnym znaczeniu. O trendzie tym mówił były niemiecki rzecznik projektu WikiLeaks Daniel Schmitt, kiedy odszedł z organizacji stojącej za WikiLeaks (według Assange’a został zawieszony).

Duże wycieki sprawiają, że WikiLeaks zyskuje duży rozgłos. Być może ułatwia to operatorom projektu zdobywanie pieniędzy na jego dalszą działalność. Jednocześnie jednak uczestnicy projektu pracują pod większą presją, biorą na siebie większą odpowiedzialność i wystawiają się na silniejszą krytykę.

http://wolnemedia.net/wiadomosci-ze-swiata/wikileaks-zapowiada-kolejny-ogromny-wyciek/
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #5 : Listopad 27, 2010, 15:28:07 »

WikiLeaks zapowiada nowy wyciek: "Zmieni się historia świata"


ps, AP 2010-11-22, ostatnia aktualizacja 2010-11-22 19:12:25.0

Portal WikiLeaks zapowiedział dziś na Twitterze wyciek kolejnych tajnych dokumentów. Nowy raport ma być siedem razy większy od tego dotyczącego Iraku. Materiały będą opublikowane w ciągu następnych kilku miesięcy.
"Następna publikacja będzie 7 razy większa od danych o wojnie w Iraku. Duże naciski wokół tego od miesięcy. Wspierajcie nas" - napisali dziś redaktorzy WikiLeaks na Twitterze. Portal nie podał czego dokładnie dotyczyć będzie nowy wyciek ani kiedy nastąpi. "W ciągu najbliższych miesięcy zobaczymy nowy świat, a historia globu się zmieni. Wspierajcie nas" - dodano kilka godzin później.

WikiLeaks opublikował kilka tygodni temu ponad 400 tys. dokumentów dotyczących wojny w Iraku. Był największym w historii wyciekiem poufnych danych amerykańskich służb. Dokumentował on codzienne ataki, zatrzymania i brutalne przesłuchania do których dochodziło podczas amerykańskiej okupacji kraju.

Nie wiadomo jeszcze, co znajdzie się w następnym wycieku. Agencja AP podkreśla, że WikiLeaks posiada ogromną ilość tajnych depesz amerykańskiego Departamentu Stanu. Mogą one rzucić nowe światło na działania amerykańskich dyplomatów na całym świecie.
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #6 : Listopad 28, 2010, 20:42:28 »

Rozmiar tekstu: A A A
Hakerzy próbowali powtsrzymać WikiLeaks. "Przeciek wyszedł" ogłosił jednak WikiLeaks na swojej stronie facebookowej

1 godz. 51 minut temu

Na stronach "The Guardian" (www.guardian.co.uk) ukazał się materiał na temat przecieków z Departamentu Stanu USA. Mają to być noty amerykanskich dyplomatów (m.in. z Polski - mają dotyczyć polskich negocjatorów w sprawie tarczy antyrakiegowej) z ostatnich trzech lat. Noty często pisane są - eufemistycznie mówiąc - nieoficjalnym językiem. "Guardian" ocenia, że USA zostały wpędzone w "kryzys dyplomatyczny".

...

http://fakty.interia.pl/tylko_u_nas/news/przeciek-wyszedl-pierwsze-informacje,1564055

EDYCJA:

Na tej stronie trochę więcej o przecieku:

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/kategoria.html
« Ostatnia zmiana: Listopad 28, 2010, 22:06:33 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Sventer
Gość
« Odpowiedz #7 : Listopad 28, 2010, 23:37:30 »

A co jeśli te całe wycieki mają nas przygotować do wojny?
Co jeśli to celowe działanie?
Zapisane
Constantin
Gość
« Odpowiedz #8 : Listopad 30, 2010, 13:45:15 »

Cytuj
A co jeśli te całe wycieki mają nas przygotować do wojny?

To bedzie wojna.

Cytuj
Co jeśli to celowe działanie?

To i tak nie mamy na to wplywu.
Nie ma sensu gdybac.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #9 : Listopad 30, 2010, 14:59:08 »

Mam swoją wersję na temat tych przecieków ,a mianowicie ,  że to celowe dzialanie USA. Jak dla mnie potwierdza to między innymi to, co przeczytałem dziś ..

"

"New York Times" oraz cztery europejskie gazety,
które otrzymały dokumenty z wyprzedzeniem, zaczęły publikować ich fragmenty już z samego rana w niedzielę. Wiele z nich szczegółowo opisuje rozmowy prowadzone w różnych drażliwych kwestiach między amerykańskimi oficjelami i przywódcami z Bliskiego Wschodu, Afganistanu i innych państw.

Główne tematy poruszane w dokumentach obejmują nacisk ze strony sojuszników Stanów Zjednoczonych z Bliskiego Wschodu na rozstrzygające działania w celu neutralizacji programu nuklearnego Iranu, rozmowy na temat działań militarnych przeciwko bojówkarzom al-Kaidy w Jemenie, oraz wysiłki Waszyngtonu zmierzające do usunięcia wysoko wzbogaconego uranu z pakistańskiego reaktora badawczego."


http://wiadomosci.onet.pl/cnn/to-dokumenty-ktore-wstrzasnely-swiatem,1,4002982,wiadomosc.html

Któż to informuje największe gazety kontrolowane przez Bilgerbergów i innych manipulantów z NWO NAJPIERW .. PRZED INNYMI ??

A oni ( te gazety) , oczywiście ochoczo, już w Niedziele z samego rana wrzucają te info bez sprawdzenia u źródła , czyli w swoich wtykach w Rządzie. To jest z góry zaplanowana akcja, uważam. Przecież tak na prawdę nie ujawniono niczego istotnego, a tylko noty dyplomatyczne, które mogą co najwyżej zasiać niepewność i strach w szeregach dyplomatycznych. No i oczywiście będą się wszyscy teraz od wszystkich domagać wyjaśnień i publika będzie miała zajęcie na długie miesiące. Jeszcze się poobrażają na siebie heeh. Wszystko to tylko po to, aby zrobić zasłonę dymną na świecie. USA coś ważnego szykują.

W linku przeczytasz , że "WikiLeaks podało, że będzie publikować swoje dokumenty etapami "w ciągu następnych kilku miesięcy”, aby pozwolić czytelnikom na przetrawienie tego wszystkiego".

To jest też dowód na zasłonę dymną. USA  w mgnieniu oka zlikwidowałoby jakiekolwiek źródło przecieku, najpóźniej w 24 godziny, a tu proszę - publikacje ETAPAMI w ciągu następnych KILKU  miesięcy.

Tak na prawdę trzeba by rozglądać się tam, gdzie  jest najciszej i pozornie nic się nie dzieje ciekawego.

Coś się szykuje już może w kwestii "ujawnienia" UFO ? - czytaj "ściemy" dotyczącej rzekomych braci z kosmosu. Jakieś hiciory na pewno po kilku miesiącach wyjdą na światło dzienne, a tymczasem spektakl trwa. USA rzuciło mediom na pożarcie nędzne notki dyplomatyczne, abyśmy mieli jakieś zajęcie.
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #10 : Listopad 30, 2010, 15:12:06 »

tak- to może być podwójny blef, w każdym bądź razie nie można wszystkiego łykać jak pelikan- tylko dlatego że ktoś się ponoć ukrywa przed US,-
jeszcze wczoraj był lewakiem, a dziś mówi o sobie- liberał??


Iran: rewelacje WikiLeaks to pułapka   2010-11-30 (12:42)

Irańskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zaapelowało do państw regionu, by "nie wpadły w pułapkę" rewelacji ujawnionych przez portal WikiLeaks, które mają na celu "sianie niezgody" w świecie muzułmańskim.

Tysiące depesz Departamentu Stanu USA, opublikowanych w niedziele przez WikiLeaks i ukazujących m.in. zaniepokojenie i wrogość sąsiadów Iranu wobec tego kraju, wpisują się w "podejrzany spisek" Stanów Zjednoczonych - oświadczył rzecznik irańskiego MSZ Ramin Mehmanparast na cotygodniowej konferencji prasowej.

- Wrogowie świata islamskiego wciąż sieją iranofobię i niezgodę - ocenił. - Ale ich zamysły mają na celu wyłącznie ochronę interesów reżimu syjonistycznego i jego zwolenników. Kraje (naszego) regionu nie powinny wpaść w tę pułapkę - dodał.

Mehmanparast, podobnie jak prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad, wyraził przekonanie, że "publikacja tych dokumentów nie byłaby możliwa bez współpracy zachodnich służb wywiadowczych, a zwłaszcza amerykańskich".

- Fakt, że (sekretarz stanu USA Hillary) Clinton wśród tylu dokumentów koncentruje uwagę akurat na tych, które mają związek z działalnością nuklearną Iranu, stawia pod znakiem zapytania ich autentyczność - dodał rzecznik.
    (PAP)
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #11 : Listopad 30, 2010, 21:21:07 »

Cytat: Sventer
Co jeśli to celowe działanie?

Co do tego, że jest to celowe nie mam najmniejszych wątpliwości.
Pytanie czemu ma służyć?
Po co zaraz roztaczać takie czarnowidztwo?
Może to świadome/celowe działania mające "obudzić" ludzkość z uśpienia, z letargu, by ten kolos na glinianych nogach wreszcie runął.  Mrugnięcie Duży uśmiech
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #12 : Grudzień 05, 2010, 14:19:50 »

Adres WikiLeaks.org usunięty z sieci

Serwis WikiLeaks nie jest obecnie osiągalny pod własną nazwą. Firma EveryDNS, która zajmowała się obsługą portalu, wycofała się ze świadczenia (bezpłatnych) usług dla witryny whistleblowerów.


...

http://tech.wp.pl/kat,1009785,title,Adres-WikiLeaksorg-usuniety-z-sieci,wid,12912853,wiadomosc.html
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #13 : Grudzień 05, 2010, 14:40:35 »

Uśmiech http://wikileaks.ch/ Mrugnięcie
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #14 : Grudzień 05, 2010, 14:48:49 »

We wskazanym artykule widnieje data 03.12.2010r., czyli że jeszcze nie zamknęli albo już przywrócili. Coś Mrugnięcie
Bo chyba nie sieją popeliny?  Mrugnięcie Duży uśmiech
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #15 : Grudzień 05, 2010, 14:56:04 »

Amazon pod wpływem presji rządu US wymówiło J.A. umowę na korzystanie z ich serwerów,-
i dlatego migrował na serwery Szwajcarii, ciekawe na jak długo, bowiem jak wiemy ze sprawy Polańskiego US może wywrzeć też presję na bankierów..

==============================

30 listopada 2010

2010-11-30


Czytaliście informacje opublikowane przez portal „Wikileaks”? Jeśli nie, to polecam każdemu, gdyż naprawdę jest to zajmująca lektura. Po pierwsze są tam setki dokumentów (mają być wkrótce tysiące), które są przejmująco i rozbrajająco prawdziwe – nikt tego faktu nawet przez chwilę nie zakwestionował. Po drugie są obarczone klauzulą „top secret” i absolutnie pokazują nawet najbardziej tajne elementy amerykańskiej polityki zagranicznej, a także kulisy pracy „tajnych służb”. Po trzecie wreszcie pokazują niezbicie, że jeden szaleniec w systemie jest w stanie ujawnić „wszystko wszystkim” i nikt, ani nic go przed tym nie powstrzyma.

Stany Zjednoczone jako światowe mocarstwo otrzymało potężny cios, który sprawi, że jego pozycja stanie się o wiele niższa, sieć kontaktów będzie odbudowywana latami, Chiny czy Rosja odzyskają wiele „wcześniej utraconych przyczółków”, a więc publikacja Wikileaks jest klęską USA, jakiej nie było w 200 letniej historii amerykańskiej dyplomacji.

Piszę to na wszelki wypadek, aby nie rozległy się mysie popiskiwania wszelkich „spisko-nawiedzeńców”, że owa  publikacja to też „spisek”, że jest „drugie dno” i tak dalej – tutaj nie ma żadnego drugiego dna, co widać już po nawet bardzo pobieżnym przejrzeniu tych dokumentów. Jest totalna klęska, a jeśli ktoś w to nie wierzy, polecam lekturę materiałów z Wikileaks. Ale sprawa jest fascynująca z wielu powodów.

Kiedy zacząłem głośno mówić o teoriach spiskowych dotyczących 11 września 2001 nazywając je stertą zdziecinniałych głupot wymyślonych przez nastoletnich cwaniaków z NYC od samego początku zwracałem uwagę na fenomenalnie ważną rzecz wysadzającą ową „inside job theory” w powietrze.

Nie trzeba tu wcale analizować „dziury za małej w Pentagonie” i przytaczać relację ośmiuset świadków widzących „lecący w kierunku Pentagonu samolot, a nie żaden – na miłość boską – „pocisk”, nie trzeba wyśmiewać głupiutkich jak „znoszone trampki” nastoletnich autorów owej teorii, którzy w wywiadach na lewo i prawo trąbili, że „oni nie interesują się relacjami świadków i z nikim nie rozmawiali, bo… nie widzą takiej potrzeby”. Oczywiście to głąby do n-tej potęgi i to jest poza dyskusją, ale tak naprawdę to wszystko nie jest konieczne do tego, aby tę całą chorą spiskową brednię „wybielającą islamskich terrorystów” sprowadzić tam, gdzie jest jej miejsce od samego początku. Co trzeba zrobić? Wystarczy powiedzieć jasno: taka operacja „wysypałaby się” na sto tysięcy sposobów. Niemożliwością jest, aby jakiś „świr” zaplątany w jakiś dział „tajnych służb” nie poleciał w te dyrdy do mediów i nie wykablował prawdy, a jeszcze – jako gratis – nie dorzucił w pakiecie „kilkuset dokumentów”.

Zwracałem już wcześniej uwagę, że miłośnicy teorii spiskowej „Bush na Busha rusza” mimo pozornej nienawiści wobec służb specjalnych USA (uch… jak oni nienawidzą tych przeklętych zniewalających wolny świat agentów czy innych szelm z „tajnych organizacji”!) tak naprawdę są przed nimi na kolanach przypisując im nadnaturalne cechy.

W tych teoriach to „superludzie”, pociągający za sznurki, zwarci jak „bataliony SS”, bez mrugnięcia oka „dla kasy i Bóg jeden raczy widzieć jakiej władzy” uczestniczący w operacjach, które żywcem spalają ich rodaków w wieżach WTC. Ludzie płonąc oblani paliwem lotniczym skaczą z wież w ten sposób popełniając samobójstwo? A taki agent „się tylko uśmiecha”, bo wie, że zyskał „trochę kasy na koncie”, że jego tajna organizacja w ten sposób „zyska trochę władzy”. Piszę o tym, aby wykazać, jak bardzo dziecinne i oderwane od życia jest tego typu myślenie, jak ludzie ślepo wierzący w „operacje tajnych służb” nie mają pojęcia, jak wygląda „zwykła ludzka rzeczywistość”. Powtarzałem to tysiąc razy i będę powtarzał tysiąc razy po raz kolejny: nie było, nie ma i nie będzie nigdy takiej możliwości, aby coś robione przez dużą grupę ludzi nie wyszło na jaw, gdyż zawiedzie „jakiś element w systemie”, że znajdzie się „jakiś świr”, który pogna do Wikileaks i nie „przekaże dokumentów”. Stąd Al-Kaida ma tyle problemu z dziesiątkami byłych „bojowników Allacha”, którzy kablują ile wlezie swoich dawnych kompanów. Mam całą półkę książek z ich relacjami dotyczącymi kulis ataków 11 września, które pokazują nawet najbardziej drobne elementy tej układanki (polecam znakomitą książkę Terry`go Mcdermott`a  „Perfect Soldiers: The 9/11 Hijackers: Who They Were, Why They Did It” będącą znakomitą kompilacją tych relacji).

Tymczasem skoro przez 9 lat od czasu ataków 11 września nie zgłosił się nikt (całkowite, kosmiczne, absolutne zero!) z uczestników operacji „Bush na Busha rusza dla kasy i władzy że aż hulaj dusza”, to znaczy, że jest to po prostu… stek zdziecinniałych pierduł do n-tej potęgi. Bo taką operację nie da się zrobić grupą „ja ze szwagrem”, ale wielką mistyfikację może zrobić tylko wielka armia ludzi. I zawsze „znajdzie się w takiej armii ludzi świr”, który z tego czy innego powodu wszystko wykabluje. Mediom lub innym wywiadom. Ostatnie 9 lat i brak „takich wariatów” w sprawie 11 września jest miliard bardziej istotny, niż kolejne idiotyzmy o „dziurze za małej” czy „paszportach terrorystów”. I to powinno zamknąć wszelką dyskusję raz zawsze. Ale… spójrzmy na to, co może wywołać tylko uśmiech politowania na twarzy, czyli publikację Wikileaks.

Człowiekiem, który „zatrząsł w posadach kulę ziemi” okazał się 22-latek, starszy szeregowiec Bradley Manning, 22-letni analityk z bazy USA pod Bagdadem. Dlaczego to zrobił? Do końca nie wiadomo. Może dlatego, aby trochę „ponabijać się” z wielkich tego świata? Grunt, że zrobił to skutecznie. Przy okazji wplątał w tę historię niejaką „Lady Gagę”, gdyż Manning kopiował raporty na dyski z nalepkami tej „idolki POP”.

Skopiował rzecz bez precedensu: poufne raporty z całego świata tysięcy amerykańskich urzędników i wojskowych. I tak „mamy na talerzu” całą tajną maszynerię organizmu, który nazywa się „Stany Zjednoczone Ameryki Północnej”. Jaki obraz się z tego wyłania? Niesłychanie zabawny. Zacznijmy od tego, że przede wszystkim razi owa „nieporadność i pokraczność służb specjalnych”, o czym już wcześniej pisałem wielokrotnie. A więc nie żadne „terminatory precyzyjnego zła i tajnej kreciej roboty”, ale śmieszni faceci z kłopotami z żonami i córkami, którzy nawzajem podkładają sobie świnie, którzy mają kłopoty z zastawkami serca, a w ogóle, to myślą poważnie, aby „rzucić w diabła tajne służby i zająć się biznesem”, bo pieniądze w CIA coraz gorsze (jeden z autentycznych dokumentów zawiera takie skomlenia).

Jest tam wiele przeróżnych osobistych wycieczek pod adresem światowych przywódców (zresztą bardzo słusznych), ale przede wszystkim wyziera z tego owa bezradność, która cechuje każdą większą organizację. Niby są „jakieś naciski w sprawie tarczy antyrakietowej”, ale to wszystko okazuje się jedynie jakąś pokraczną rozmową „agenta-dyplomaty” z jakimś politykiem. Wiele dokumentów pokazuje, że nikt tak naprawdę nad tym nie panuje mimo superkomputerów, gdyż po prostu to jest… nie do opanowania.

W ujawnionej korespondencji jest mnóstwo o Al-Kaidzie i jej całkowitej bezkarności, a także nieskuteczności owej „wojny z terroryzmem”, gdyż jeden islamski terrorysta może pokrzyżować plany nawet całej armii agentów, jeśli po prostu wysadzi się osobiście w jakimś „strategicznym punkcie” miasta. Amerykańskie tajne służby są takie same jak w innych państwach na świecie – ich „tajność” jest dziurawa jak sito, a prawdziwy obraz żałosny i smutny w bezradności.

Kończąc temat publikacji „WikiLeaks” powiem, że wiele dokumentów potwierdziło to, co wcześniej sygnalizowali specjaliści od światowego islamskiego terroryzmu, a więc na przykład finansowanie Al.-Kaidy przez nawiedzonych i bajecznie bogatych szejków z Arabii Saudyjskiej. Są też rzeczy, które mnie zaskoczyły. Choćby to, że Turcja słała pieniądze dla ekip fundamentalistów z Syrii, którzy w Iraku przeprowadzali zamachy bombowe na ludność cywilną… smutne to, gdyż potwierdza wcześniejsze obawy o naszego „tureckiego sojusznika” z Unii Europejskiej. Ale dość o tym.

Świat się trzęsie w posadach ze śmiechu nad „tajną dokumentacją USA”, a tymczasem śnieg pokrył całą Polskę. Jest to o tyle ważna informacja, że czeka mnie i moich przyjaciół odśnieżanie terenu Bazy FN, aby można tam było zaparkować samochody. Śnieg zawsze na początku oznacza chwilę radości, a potem już tylko kłopoty. Zresztą – ta zasada nie dotyczy wyłącznie śniegu…

Scaliłem posty
Darek
« Ostatnia zmiana: Grudzień 06, 2010, 22:39:38 wysłane przez Dariusz » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
m11
Gość
« Odpowiedz #16 : Grudzień 06, 2010, 15:23:30 »

No tak, w ten sposób można udowodnić niemożność istnienia jakichkolwiek spisków, bo w końcu znajdzie się ktoś kto to ujawni. Rozumiem, że autor tekstu spodziewał się opracowanej dokumentacji, planów i raportów z zamachu z 11 września, które to na dodatek krążyły w sieci o dostępie "dość swobodnym", w każdym bądź razie podobnym do tej z której wypłynęły dokumenty Wikileaks. Dziwne tylko, że jakoś nie wypłynęły żadne dokumenty dotyczące badań nad UFO prowadzone w USA. Wg autora powinno się to stać już dawno temu - w końcu ktoś pracujący nad ufoludkami nie jest do końca hmm... "normalny". Skoro nie wypłynęły to znaczy, że takich badań nie ma. Sherlock Holmes po prostu ... gratuluje niebywałego intelektu dedukcyjnego.

m11
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #17 : Grudzień 06, 2010, 15:54:19 »

to jeszcze parę słów a propos UFO

Wikileaks ujawni tajemnice UFO

Autor:      Źródło: Guardian, dziennik.pl     Dodany: Saturday, 04 December 2010 09:36




Oto zaskakujący efekt przejęcia tajnych depesz amerykańskiej administracji przez portal Wikileaks. Sprawa wyszła na jaw przy okazji internetowego czatu na stronie brytyjskiej gazety Guardian. Występował na nim najbardziej poszukiwany człowiek na świecie, czyli Julian Assange.

Australijczyk odpowiadał na pytania internautów, związane z działalnością Wikileaks i ujawnianiem tajnych depeszy amerykańskiej dyplomacji.

W pewnym momencie któryś z internautów zadał pytanie o UFO.

- Są wzmianki o UFO w części poufnych depesz amerykańskiej dyplomacji, które Wikileaks dopiero udostępni - zapowiedział założyciel portalu, Julian Assange. Jednocześnie widać wyraźnie, że raczej nie przykłada do tej sprawy większego znaczenia, a bardziej go interesują informacje wprost odnoszące się do dyplomacji USA.

Podczas czatu Assange'a zapytano między innymi o to, czy kiedykolwiek otrzymał dokumenty dotyczące UFO.

- Wielu czubków przysyła nam e-maile o UFO - odparł. - Jak dotąd nie spełniły one dwóch naszych zasad umożliwiających publikację. Dokumenty nie mogą być własnego autorstwa i muszą być oryginalne - wyjaśnił Assange.

To sprawa bez precedensu, gdyż tajna dokumentacja administracji amerykańskiej posiadana, a raczej wykradziona przez Wikileaks, posiada także materiały opatrzone najwyższą w amerykańskiej terminologii klauzulą poufności. Dotyczy to także najbardziej ścisłych informacji wojskowych. Jeśli na przykład jakiś pilot obserwował UFO, z pewnością napisał raport, który znajduje się w archiwach Wikileaks. Mówiąc krótko – robi się coraz ciekawiej, a konsekwencje całego zamieszania z portalem założonym przez Australijczyka okażą się o wiele bardziej znaczące, niż ktokolwiek mógł przypuszczać.
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #18 : Grudzień 07, 2010, 11:36:29 »

Założyciel WikiLeaks aresztowany w Wielkiej Brytanii
wp.pl | aktualizowane 1 minutę temu


Julian Assange
(fot. AFP / Fabrice Coffrini)

Brytyjska policja aresztowała założyciela WikiLeaks Juliana Assange - podaje brytyjskie dziennik "The Guardian". Assange jest oskarżony w Szwecji o gwałt oraz molestowanie seksualne.

...

http://konflikty.wp.pl/title,Zalozyciel-WikiLeaks-aresztowany-w-Wielkiej-Brytanii,wid,12922766,wiadomosc.html?ticaid=1b604

Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Leszek
Gość
« Odpowiedz #19 : Grudzień 10, 2010, 18:56:11 »

To the U.S. and other governments and corporations involved in the crackdown on WikiLeaks:
We call on you to stop the crackdown on WikiLeaks and its partners immediately. We urge you to respect democratic principles and laws of freedom of expression and freedom of the press. If WikiLeaks and the journalists it works with have violated any laws they should be pursued in the courts with due process. They should not be subjected to an extra-judicial campaign of intimidation.

Tłumaczenie powyższego tekstu przy pomocy forumowego  tłumacza http://forum.swietageometria.info/index.php/topic,392.msg2952.html#msg2952  (bez poprawek poprawek) Myślę, że jak na automat, to spełnia swoje zadanie...

W USA i innych krajów i przedsiębiorstw zaangażowanych w prześladowanie Wikileaks:
Wzywamy do zaprzestania represji wobec Wikileaks i jej partnerów natychmiast. Zachęcamy do poszanowania zasad demokratycznych i praw wolności słowa i wolności prasy. Jeśli Wikileaks i dziennikarzy współpracuje z naruszył przepisy prawa powinny one być realizowane w sądach z powodu procesu.  Nie powinny być one poddane pozasądowych kampanii zastraszania.


Tu można podpisać petycję
http://www.avaaz.org/en/wikileaks_petition/95.php?CLICKTF

Ponad 300 tys podpisów w ciągu doby!


Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #20 : Grudzień 11, 2010, 07:36:30 »

BUSTED!! WIKILEAKS STRUCK A DEAL WITH ISRAEL OVER CABLE LEAKS
http://www.revoltoftheplebs.com/categories/in-depth-analysis/busted-wikileaks-struck-a-deal-with-isr
ael-over-cable-leaks/
Według najnowszych rewelacji, Assange rzekomo zrobił interes z Izraelem przed ostatnią ‘aferą
depeszową’, co wyjaśnia dlaczego przecieki były „dobre dla Izraela,” jak powiedział izraelski
premier.
Gordon Duff – 8.12.2010 tłumaczenie Ola Gordon
Veterans Today
Liczni komentatorzy, szczególnie w Turcji i Rosji,
zastanawiają się, dlaczego setki tysięcy
amerykańskich dokumentów niejawnych, jakie w
zeszłym miesiącu wyciekły na stronę internetową, nie
zawierają niczego, co mogłoby wprawić w
zakłopotanie izraelskiego rządu, jak było z niemal
każdym innym państwem, o którym mowa w
dokumentach. Odpowiedzią wydaje się być tajne
porozumienie zawarte między „sercem i duszą”
Wikileaks, jak określił się skromnie sam Assange,
i izraelskimi urzędnikami, co spowodowało, że
wszystkie takie dokumenty zostały „usunięte” zanim upubliczniono pozostałe.
Według witryny arabskich dziennikarzy śledczych http://www.syriatruth.info/content/view/977/36/,
Assange otrzymał pieniądze z pół-oficjalnych izraelskich źródeł i obiecał im, w „tajnej video-umowie,”
nie publikować żadnych dokumentów, które mogą zaszkodzić izraelskiemu bezpieczeństwu lub
interesom dyplomatycznym.
O źródłach raportu Al-Haqiqa mówi się, że są to byli wolontariusze Wikileaks, którzy opuścili
organizację w ciągu ostatnich kilku miesięcy z powodu „autokratycznego przywództwa” Assange i
„braku przejrzystości”.
W niedawnym wywiadzie dla niemieckiego dziennika Die Tageszeitung, były rzecznik prasowy
Wikileaks Daniel Domscheit -Berg powiedział, że on i inni dysydenci Wikileaks planują uruchomienie
platformy własnych informatorów by zrealizować pierwotny cel Wikileaks z „nieograniczoną ilością
plików.”
Domscheit-Berg, który zamierza wydać książkę o swojej pracy pt. Inside Wikileaks [Wewnątrz
Wikileaks], oskarża Assange że działa jak „król,” wbrew woli innych osób w organizacji, poprzez
„robienie interesów” z organizacjami medialnymi, które mają kreować wybuchowy efekt, o czym inni
w Wikileaks albo wiedzą albo niewiele, albo nic.
Ponadto, insajderzy mówili, że parcie Assange na pierwszo-stronicowe historie oznaczało, że
Wikileaks nie była w stanie „zrestrukturyzować się” sama by uporać się z tym wzrostem
zainteresowania. Oznacza to, że mniejsze przecieki, które mogą być interesujące dla ludzi na
poziomie lokalnym, są obecnie pomijane, gdyż ważniejsze są duże historie.
Według źródeł Al-Haqiqa, Assange spotkał się z izraelskimi urzędnikami w Genewie na początku tego
roku i zawarł tajne porozumienie. Rząd Izraela, jak się wydaje, w jakiś sposób dowiedział się lub
oczekiwał, że dokumenty, które miały wycieknąć zawierały dużą ich liczbę nt. izraelskich ataków
na Liban w 2006 r i Strefę Gazy w latach 2008-9. Te dokumenty, które miały pochodzić głównie
z ambasady Izraela w Tel Awiwie i Bejrucie, usunął i być może zniszczył sam Assange, który jest
jedyną osobą, która zna hasło otwierające te dokumenty.
Rzeczywiście w opublikowanych dokumentach wydają się być „luki” z okresu lipiec – wrzesień 2006
r., podczas którego miała miejsce 33-dniowa wojna w Libanie. Czy to możliwe, by amerykańscy
dyplomaci i urzędnicy nie mieli żadnych komentarzy lub wymiany informacji nt. tego przełomowego
wydarzenia, a spędzali czas na „plotkowaniu” o każdej innej „trywialnej” sprawie na Bliskim
Wschodzie?
Po przecieku (a nawet wcześniej), premier Izraela Benjamin Netanjahu powiedział na konferencji
prasowej, że Izrael „pracował z wyprzedzeniem,” aby ograniczyć szkody przeciekowe, dodając, że „w
Wikileaks nie ukaże się żaden tajny izraelski materiał.” W wywiadzie dla magazynu Time w tym
samym czasie, Assange chwalił Netanjahu jako bohatera przejrzystości i otwartości!
Według innego raportu, lewicowy dziennik libański spotkał się dwukrotnie z Assange i próbował
negocjować z nim interes, oferując „dużą ilość pieniędzy”, by zdobyć dokumenty dotyczące wojny w
2006 roku, w szczególności protokół z posiedzenia, jakie odbyło się w ambasadzie amerykańskiej w
Bejrucie w dniu 24.07.2006 r., co powszechnie uważa się za spotkanie „rady wojennej” między
stronami amerykańską, izraelską i libańską, które odegrały rolę w wojnie przeciwko Hezbollah i jego
sojusznikom. Jak potwierdzają źródła, dokumenty otrzymane przez redaktorów Al-Akhbar, wszystkie
datowane są począwszy od 2008 r. i nie zawierają „nic wartościowego.” To tylko świadczy o
słuszności zarzutów, że Izrael zrobił jakiś interes.
Wreszcie, może warto zauważyć, że Assange mógł zrobić to, co zarzuca się że zrobił, by chronić
siebie i zapewnić, że ujawniane dokumenty są publikowane w taki sposób, aby odsłonić amerykańską
hipokryzję, na punkcie której mówi się, że ma on obsesję „kosztem bardziej fundamentalnych celów.

Pozdrawiam
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #21 : Grudzień 13, 2010, 21:53:38 »

WikiLeaks znajduje naśladowców. Fala ruszyła
Poniedziałek, 13 grudnia (17:26)

Portal Wikileaks, publikujący obecnie poufne dokumenty dyplomacji amerykańskiej, znajduje naśladowców. W tym tygodniu byli współpracownicy Wikileaks zamierzają uruchomić portal Openleaks. Zapowiedziano też powstanie innych demaskatorskich portali.


Ze strony OpenLeaks.org

...

http://fakty.interia.pl/raport/wikileaks-ujawnia/news/wikileaks-znajduje-nasladowcow-fala-ruszyla,1570698
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
janneth

Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #22 : Luty 21, 2011, 22:11:50 »

Discovery Channel zaprasza na sensacyjny dokument, który pokazuje historię demaskatorskiej organizacji WikiLeaks. Obejrzyj film o kulisach jednej z najbardziej kontrowersyjnych spraw ostatniej dekady, której zakończenia nadal nie znamy. Już 27 lutego br., o godz. 22.00. WikiLeaks to międzynarodowa organizacja non-profit, która publikuje prywatne, tajne i zastrzeżone informacje pochodzące z anonimowych źródeł i przecieków. Pod koniec 2010 roku wywołała ona kontrowersje, publikując na stronie internetowej setki tysięcy zastrzeżonych, amerykańskich dokumentów dyplomatycznych i wojskowych. Dokument pokazuje historię Juliana Assange'a - człowieka, który jest charyzmatycznym założycielem strony, jak i wrogiem numer jeden Pentagonu. W wywiadzie na wyłączność, Assange opowiada o motywach, które stoją za działaniami WikiLeaks oraz wpływie, jaki wywarły one na całym świecie.

Film w reżyserii nagradzanych dziennikarzy śledczych – Paula Moreiry i Luca Hermanna – zabiera widzów do Londynu, Waszyngtonu, Reykjaviku i Paryża. Podczas tej podróży spotykamy dziennikarzy oraz hackerów pracujących dla WikiLeaks, którzy walczą o transparentność i przeciwstawiają się wszechobecnym zasadom tajemnicy wojskowej. Dokument zawiera także rozmowę z byłym współpracownikiem Assange’a – Danielem Domscheit-Bergiem. Odszedł on z WikilLeaks twierdząc, że pęd ku publikowaniu kolejnych sensacji zagraża budowie stabilnej pozycji organizacji.

„Tworzenie filmu było niezwykle uciążliwym i wymagającym zajęciem” – powiedział Luc Hermann.

„Musieliśmy podróżować dwukrotnie do Londynu bez kamery, jedynie po to, aby przekonać Juliana Assange’a do udzielenia wywiadu. Mając na względzie wydarzenia z końca 2010 roku wiemy, w jak wielkim stresie żyli członkowie WikiLeaks i dlaczego z taką nieufnością odnosili się do nas”.
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #23 : Październik 24, 2011, 22:06:41 »

Poniedziałek 24.10.2011, 16:17
Koniec WikiLeaks. Portal zbankrutuje?



Wykończyły go koncerny.

W najbliższym czasie nie będzie publikacji kolejnych sekretów rządu USA.
WikiLeaks potrzebuje pieniędzy i teraz na tym się skupi.

Nałożona na organizację m.in. przez koncerny Visa i Mastercard zmusza WikiLeaks za zawieszenia kolejnych publikacji – poinformował  założyciel WikiLeaks Julian Assange.

ZDRADZAJĄ TAJNE OBIEKTY  USA>>

Od ubiegłego roku blokada firm  m.in. PayPal, pozbawiła nas 95 proc. dochodów w momencie, gdy ponosimy olbrzymie koszty publikacji - powiedział Assange.

Jego zdaniem grupa straciła 40-50 mln euro. Organizacja zbierała większość pieniędzy na swe utrzymanie poprzez internet, jednak większość firm zawiesił współpracę z WikiLeaks po oskarżeniu tej organizacji o łamanie tajemnic państwowych i narażanie na niebezpieczeństwo żołnierzy NATO w Afganistanie i Iraku.

WIKILEAKS: TAK WATYKAN WYKORZYSTAŁ POLSKĘ>>

Teraz organizacja musi się skupić wyłącznie na zdobywaniu funduszy na dalszą działalność – mówi  Assange.

WikiLeaks złożyła w sądach w kilku krajach oraz w KE wnioski przeciwko Visa i innych koncernom o działania monopolistyczne.

TM

    WikiLeaks suspends release of secrets to seek cash

http://www.sfora.pl/Koniec-WikiLeaks-Portal-zbankrutuje-a37117
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
east
Gość
« Odpowiedz #24 : Październik 25, 2011, 09:58:50 »

Teraz próbują go wykończyć ekonomicznie.
Obawiam się, że podobnie może się stać z AVAAZ.org  (World In Action)  która utrzymuje się z niewielkich donacji od ludzi. Dzieje się to za pośrednictwem małych przekazów pieniężnych z kart kredytowych i PayPal.

Dopóki światem kręci pieniądz, który jest w rękach 1% dopóty żadna epokowa przemiana nie nastąpi. Co innego, gdyby walutą była energia ludzka - nie tylko walutą, ale samym życiem (bezpieczeństwem, lushem ). I taka rewolucja nastąpi.
Zapisane
Strony: [1] 2 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.131 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

radarodzicowsp289 hejtforum zoo-cassmitha forumwatachyzielonegoamuletu pegasus