Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 28, 2024, 15:25:41


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 [4] 5 6 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Szum w uszach.  (Przeczytany 89847 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Enigma
Gość
« Odpowiedz #75 : Kwiecień 25, 2011, 16:59:53 »

Temat na pewno nie jest łatwy. Zmiany w jakości słyszenia, mogą prowadzić do nowej jakości lub mieć zupełnie banalną przyczynę. Np czasem po płukaniu ucha może wypłynąć z małżowiny mały... pająk. Tak czy inaczej polecam świeczki hopi, są świetne.
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #76 : Kwiecień 25, 2011, 17:23:59 »

Witaj, mozesz napisac gdzie je mozna kupic.
Pozdrawiam serdecznie. Rafaela
Zapisane
barneyos

Gawędziarz


Punkty Forum (pf): 2
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 689



Zobacz profil
« Odpowiedz #77 : Kwiecień 25, 2011, 17:29:44 »

Szalom !!!

Enigmie prawdopodobnie chodziło o zabieg świecowania (oczyszczania) uszu metodą indian Hopi. Zabieg popularny w Polsce, w Niemczech też nie powinno być problemu. Szukaj w gabinetach bioterapeutycznych / medycyny naturalnej.
Zapisane

Pzdr barneyos   Cool

----------------------------------
\"Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić\"
\"Im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mniej wiem\"
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #78 : Kwiecień 25, 2011, 18:52:25 »

Dziekuje serdecznie.  Rafaela.-
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #79 : Kwiecień 26, 2011, 17:06:21 »

temat się rozkręcił- a więc coś z autopsji, ponieważ każdy przypadek jest inny,-
to możemy pisać o tych samych symptomach niekoniecznie wywołanych tymi samymi przyczynami, a więc na swoim przykładzie mam taki (zazwyczaj)wysoki dźwięk w uszach, albo raczej w głowie(nawet trudno to zlokalizować konkretnie- już się przyzwyczaiłem;) od kilku lat(nie liczę;) i nie jest to kwestia jakiś ciał obcych w uchu środkowym. Ciekawe było to że po udarze i tyg. śpiączce miałem z tym spokój parę miesięcy, no i wróciło, choć w tym wypadku uznałem to za objaw powrotu wszystkiego do normy Duży uśmiech zabawne...
Oczywiście mogą istnieć przyczyny chorobowe takiego stanu rzeczy, ale to trzeba zdiagnozować, tak jak z nadciśnieniem w 9/10 przypadków przyczyna jest nieznana.


PS. os. uważam że jeżeli to nie HARP „napieprza” nam po „procesorkach”- to jest to kwestia zmian w polu mag. Ziemi w szczególności częstotliwości Schumana i wchodzeniem w strefę Null Photon Belt...

pozdr.
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
east
Gość
« Odpowiedz #80 : Kwiecień 26, 2011, 17:18:22 »

Songo też uważam , że to ma związek z częstotliwością Schumana i Photon Belt
Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #81 : Kwiecień 28, 2011, 21:45:50 »

Rafaelciu, swoje Fito świece zakupiłam w zwykłym sklepie z produktami ziołoleczniczymi.
Wygląda to mniej więcej tak http://www.om.itatis.pl/strony_www/www.om.itatis.pl/cgi-bin/analizator.pl?OKNO=B&JEZYK=PL&KATALOG=&ID=str_20000427163540/

Są one już dość popularne, więc można pytać. Pakowane są w kartonowym pudełku po ok 6 szt. Jeśli bedziesz mieć takie pudełko w ręku, sprawdź tylko czy świeczka jest pusta w środku (tj rurka), jeśli tak to niezależnie od firmy napewno zadzialają.

Wysoki świst w uszach (obu) a może raczej 'w głowie' wprawia mnie w bardzo pozytywny nastrój. Dźwięk ten przypomina mi częstotliwość pracy tv (lecz jeszcze cieńszy) i bez znanego nam szumu tzw 'mrówek', tylko sam słabo słyszalny fakt 'włączenia-uruchomienia-do sieci'.

Inny dźwięk jaki pojawia sie mi w jednym uchu, odczuwam niestety jako nieprzyjemny. Pojawia się on przy bardzo głośnej muzyce (np podczas tzw dyskotek) i podobny jest do 'szeleszczącego papieru' lub 'rysowania płyty winylowej'. Jest to wrażenie tak głośne wewnętrznie i niemiłe, że zatykam wtedy to jedno ucho i uciekam z głośnego pomieszczenia. Przy dłuższym oddziaływaniu z pewnością doprowadziłoby mnie to do szaleństwa. Jest to dla mnie pewna wada słuchu, którą ujawnila się gdy byłam nastolatką. Mniemam że powodem tej 'awarii' w uchu było częste wysłuchiwanie kazań i pretensji od mojej szacownej mamy. W moim przekonaniu, niesłusznie zbierało mi sie 'ochrzan' niekoniecznie za własne przewinienia - jeden kanalik osłabł więc, jako że moja osoba 'nie chciała już dłużej tego słuchać'  Mrugnięcie Do dziś bardzo uważam aby go nie przemęczać i ten wewnętrzny 'zgrzyt' pojawia sie bardzo rzadko.

Podążanie za wrażeniami dźwiękowymi, (imho) jest podobne do lepienia się ku mateii. Muzyka wpływa znacznie na nastrój, otacza prawie że osaczając umysł, nadaje mu ton i specyficzny rytm. Szczególnie uwodzicielski jest dudniący w tłe bas (niskie tony oddziałują na niskie popędy  Duży uśmiech ) Podążenie za dźwiękiem, powiedziałabym przyzwolenie aby dać sie zwieść, jest w pewnym sensie rytmem naszeg świata materialnego. Owo łup-bum przypomina przecież również bicie serca, które słyszymy (lub czujemy) prawdopodobnie już w ciele własnych mam. Serce toczy krew nieustannie zaopatrując ciało w niezbędny tlen, tak dla mnie brzmi ta 'muzyka'. Przywiązanie do tego rytmu, jest sygnałem podążania w pewnym kierunku. Kierunek przeciwny powienien więc reprezentować, skale przeciwną choć nie wiem w zasadzie jak 'brzmi' częstotliwość Schumanna
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #82 : Maj 18, 2011, 11:04:18 »

Ja ostatnio mam dzwieki podobne do: jesli idzie sie przez pola zarosniete zbozem, to slyszy sie jak by cykaty i leciutki
powiew wiatru. Tak wiec moja wyoraznia wychodzi na spacer po polach, albo na urlop.

Temat: Niebezpieczne telefony
    uskarżają się na tinnitus. Co kryje się pod tą niepokojącą nazwą? Uciążliwe chroniczne dzwonienie, trzaski i syki w uszach, słyszalne tylko dla dotkniętego tym schorzeniem. W krajach rozwiniętych na chroniczne szumy uszne cierpi od 10 do 15 proc. populacji i liczba ta stale rośnie. Badacze podkreślają, że częściowo może to wynikać z poprawy stanu wiedzy o tej chorobie. Ale czy takie wyjaśnienie jest wystarczające? O ile znamy część czynników powodujących tinnitus, takich jak niektóre zaburzenia laryngologiczne albo obrażenia głowy, to naukowcy nie potrafią do końca wyjaśnić przyczyn nasilania się tego zjawiska. Austriaccy badacze zasugerowali na łamach czasopisma poświęconego medycynie pracy "Journal of Occupational Medicine", że być może powodem są telefony komórkowe albo sposoby, w jakie z nich korzystamy. Brytyjscy eksperci twierdzą, że zanim ostatecznie potwierdzi się związek pomiędzy telefonami komórkowymi a szumami usznymi, należy przeprowadzić dalsze badania.W ostatnich latach komórki znacznie zyskały na popularności, zaś ankiety odnotowały wzrost społecznego niepokoju, jaki budzą potencjalne zagrożenia dla zdrowia będące skutkiem korzystania z tych urządzeń oraz mieszkania w pobliżu stacji przekaźnikowych. Poprzednie, zakrojone na szeroką skalę prace badawcze nie potwierdziły związku pomiędzy energią emitowaną przez aparaty telefoniczne, a zachorowalnością na raka i inne przypadłości.Najnowsze austriackie badanie trwało rok i objęło 100 pacjentów cierpiących na szumy uszne od przynajmniej trzech miesięcy oraz 100-osobową zdrową grupę kontrolną. 38 pacjentów z szumami opisało dźwięki jako "denerwujące i uciążliwe prawie cały czas". Czwarta część chorych uskarżała się także na zawroty głowy.Wszystkich uczestników projektu pytano, jakiego typu telefonu używają, a także gdzie. To ostatnie pytanie jest o tyle istotne, że moc sygnału komórkowego najczęściej rośnie w rejonach wiejskich. Pytano ich także o częstotliwość i długość rozmów oraz o to, do którego ucha przykładają słuchawkę.Praktycznie wszyscy badani korzystali z telefonów komórkowych, ale tylko 84 chorych robiło to w czasie wystąpienia pierwszych symptomów. Analiza wyników wykazała, że osoby korzystające z komórek przed zachorowaniem są o 37 proc. bardziej narażone na tinnitus. Ludzie rozmawiający przez komórkę co najmniej 10 minut dziennie okazali się zagrożeni aż o 71 proc. bardziej. Większość osób przykładało słuchawkę do obydwu uszu za zmianę.Hans-Peter Hutter z Wiedeńskiego Uniwersytetu Medycznego przedstawił swoją teorię na ten temat: jego zdaniem ślimak w uchu wewnętrznym oraz przewód słuchowy zewnętrzny absorbują znaczną ilość energii emitowanej przez aparat telefoniczny. Dodał jednak, że związek ten mogą wyjaśniać również inne czynniki, takie jak pozycja ciała przyjmowana podczas chodzenia z komórką przy uchu oraz podwyższenie głośności telefonu.Warto podkreślić, że z badania na wstępie wykluczono pacjentów z chorobami laryngologicznymi, częściową głuchotą wywołaną nadmierną ekspozycją na hałas, nadciśnieniem tętniczym lub biorących leki, o których wiadomo, że podnoszą ryzyko wystąpienia szumów. Badacze podają też, że uczestnicy generalnie zbyt nisko szacowali częstotliwość rozmów i ich długość.We wnioskach napisano: "Nawet biorąc pod uwagę potencjalne błędy, wydaje się mało prawdopodobne, by uzyskany wynik potwierdzający związek pomiędzy długim korzystaniem z telefonów komórkowych a szumami usznymi był przypadkowy". Źródło: The Times…


    W tym art.mowi sie duzo o telefonach. Ja jako dziecko slyszalam od ludzi starszych jak tez opowiadali o tym problemie.
Mysle, ze musiamy dalej forszen, poza ty poprostu nauczyc sie zyc z tymi szumami.

Pozdrawiam serdecznie. Rafaela
Zapisane
karipaw
Gość
« Odpowiedz #83 : Maj 23, 2011, 12:30:40 »

Witam
Osobiście, słyszę czy raczej odczuwam szum w uszach podczas snu lub w przerwie między stanem przebudzenia a ponownego zaśnięcia. Szum ten pojawia się rzadko, powiedzmy dwa razy w miesiącu ale zawsze zwiastuje sen, który jest niesamowicie realistyczny. Pojawiają się wówczas postacie o bardzo konkretnych kształtach, fizjonomiach, których wcześniej nie widziałem a w śnie stoją przede mną ze wszystkimi szczegółami. Zdarza się, że sen taki ma charakter proroczy i zazwyczaj przepowiada coś smutnego, tak jak wówczas gdy moja dziewczyna zatruła się czadem, wcześniej wyśniłem sobie wyraz jej twarzy, choć zaraz po śnie interpretowałem to całkiem inaczej (jako opętanie). Dodam jeszcze, że zawsze po takim śnie budzę się zimny, zlany potem i przestraszony, nie tyle samą treścią snu co realizmem, którym emanował. Lewitacja i drętwienie, również towarzyszą takim projekcjom, szczególnie w końcowej fazie snu, po czym następuje pobudka. Zdarza się, że wciągu jednej nocy sen taki występuje kilkakrotnie,zawsze poprzedzony szumem.
Czy ktoś z forumowiczów miewa podobne stany? Jak racjonalnie to wytłumaczyć?
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #84 : Sierpień 26, 2011, 15:03:40 »

@Enigma 
Cytuj
Serce toczy krew nieustannie zaopatrując ciało w niezbędny tlen, tak dla mnie brzmi ta 'muzyka'. Przywiązanie do tego rytmu, jest sygnałem podążania w pewnym kierunku. Kierunek przeciwny powienien więc reprezentować, skale przeciwną choć nie wiem w zasadzie jak 'brzmi' częstotliwość Schumanna
Bo tego nie słychać  "w uszach" tylko jakby bardziej w umyśle.
Zresztą w książce Kosmiczna Podróż Browna Courtneya natknąłem się na ciekawą informację na temat eksperymentowania z tymi częstotliwościami , okazuje sie, że można je "usłyszeć" i to nie bez powodu ..
cytat

Robert Monroe nazwał swą opatentowaną technikę “Hemi-Sync". Polega ona
na tym, że umieszcza się jeden ton w jednym uchu (na przykład ton 100-hercowy) i drugi ton o
częstotliwości tylko nieznacznie różnej od tonu pierwszego w drugim uchu (powiedzmy, ton 104– -
hercowy). W wyniku tego powstaje wibracja o bardzo niskiej częstotliwości, którą nazywa się
częstotliwością uderzenia (w tym przypadku 4 herce). Częstotliwości uderzeń właściwie nie słyszy się
w uszach, ale umysł może je rozpoznać. Sam mózg tworzy je na drodze mieszania osobnych
częstotliwości audio. W ten sposób używa się dźwięku do wywołania elektrochemicznych zmian w
mózgu, który rezonuje przy częstotliwości nie-wykrywalnej dla ludzkiego ucha (z racji swej niskiej
częstotliwości).
Naukowcy z Instytutu Monroe'a opracowali szereg wymyślnych mieszanek dźwięków Hemi-Sync,
które są niezwykle użyteczne w osiąganiu odmiennych stanów świadomości
przez słuchające ich
osoby. Sporządzili oni “mapy" elektrochemicznej aktywności fal mózgowych wielu osób, zdolnych do
osiągania odmiennych stanów świadomości. Dopasowując mapy do zmian, jakie zachodzą w technice
Hemi-Sync, mogą oni, dosłownie za pomocą naciśnięcia guzika, spowodować taki mechaniczny
rezonans umysłu, jaki występuje u wielkiego jasnowidza czy mistyka, który bada granice
świadomości(.. ) Najbardziej interesujące osiągnięcie Instytutu Monroe'a stanowi
odkrycie zestawu częstotliwości, pozwalającego postrzegać pełną bujnego życia sferę egzystencji
niefizycznej.


http://www.latarnia.cba.pl/Brown%20Courtney%20-%20Kosmiczna%20Podroz.pdf

@karipaw, może powyższy fragment coś w  dręczącej Cię kwestii wyjaśni, a jak nie to ten następny:

Na kursie “Bramy" w Instytucie Monroe'a podstawowy stan świadomości, pozwalający na wejście
do subprzestrzeni, nazywany jest stanem skupienia Focus 21. W tym stanie świadomości można
głęboko wniknąć w subprzestrzeń i porozumieć się z przebywającymi tam istotami. W trakcie mojego
drugiego doświadczenia ze stanem skupienia Focus 21, wydarzyła się niezwykła rzecz, która zmieniła
moje poglądy na temat istot pozaziemskich.
Leżałem na plecach w małym pokoju z łóżkiem i niezbędnym sprzętem elektronicznym, słuchając
przez słuchawki dźwięków Focus 21. Doznałem subiektywnego doświadczenia umysłowego
przeniesienia w jakieś miejsce. Wykorzystywana technika nie wymaga ze strony słuchacza żadnego
wysiłku wyobraźni. Umysł automatycznie dostraja się do częstotliwości generowanej przez tony i
przenosi się “tam". Po kilku minutach wydawało mi się, że przybyłem w jakieś miejsce, które miało
wejście, coś w rodzaju drzwi. Rozkład obrazów nie był doskonały, ale mogłem odczuć, co się działo.
Znajdowałem się u jakichś bram.
Przeszedłem przez wejście i znalazłem się w pokoju, który sprawiał wrażenie, jakby brakowało w
nim jednej ściany. Wszędzie było światło, jasne światło. Rozejrzałem się dookoła i po swojej lewej
stronie zobaczyłem jakąś istotę. Jej ciało sprawiało wrażenie fluoryzującego i lekko przezroczystego.
Wydawało się, że osobnik ten mnie obserwuje, tak jakby nadzorował moją wizytę. Wszedłem do
pokoju i, ku swojemu niezmiernemu zdziwieniu, spotkałem trzech innych znanych mi ludzi. Byli tam
mój dziadek, babcia i babcia stryjeczna (siostra babci)
.


koniec cytatu
Tylko jako dygresję wrzucę ,że w kompleksie Riese w Osówce na własne oczy widziałem stoły wyposażone w obręcze do ninieruchamiania nóg i rąk ze słuchawkami na szczycie ( na głowę) .Stoły były zardzewiałe już, bo to pozostałość po hitlerowcach ,którzy prowadzili badania na ludziach tam w podziemiach w latach 1943-45. Czy były to badania wpływu wysokich i niskich częstotliwości na mózg ?
 
Częstotliwość Schumanna zaczyna się od 7 hz, ale zasada ta sama.
Dla mnie to interesująca wiadomość z tego względu, że rzuca trochę światła na to co mogą powodować odczuwane przeze mnie "szumy w uszach".
I odwrotnie - możliwe, iż zmiana świadomości wywołuje takie efekty .. aczkolwiek to nadinterpretacja na obecny stan wiedzy.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 26, 2011, 15:11:29 wysłane przez east » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #85 : Sierpień 26, 2011, 19:43:40 »

Cytat: east
I odwrotnie - możliwe, iż zmiana świadomości wywołuje takie efekty .. aczkolwiek to nadinterpretacja na obecny stan wiedzy.

Wiedza wiedzą, ale to nie nadinterpretacja. Nie jestem takim krasomówcą, jak Ty, ale "pas fotonów", w który właśnie wchodzi nasz U.S. jest jednym z głównych przyczynków powstawania tych szumów. Czyli "powolne" zmiany świadomości, nas ludzi i na Ziemi.
Skromność jest zacną cnotą, ale ...  Mrugnięcie Duży uśmiech
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
east
Gość
« Odpowiedz #86 : Listopad 06, 2011, 10:05:26 »

@Darek
Cytuj
Nie jestem takim krasomówcą, jak Ty, ale
Raczej krasopiścą Mrugnięcie . W mowie taki śmiały nie od razu jestem, chyba, że złapię tzw wenę Mrugnięcie

Natomiast w kwestii dźwięków jako efektu wzrastania świadomości znalazłem coś takiego :

Przebudzenie Energii Kundalini we wczesnym etapie daje różne nietypowe dźwięki, które potrafią nieźle dokuczyć. W późniejszym etapie ten dźwięk przypomina już granie świerszczy, te z kolei są bardzo przyjemne. Z każdym miesiącem zwiększa się w ciele ogień z Kundalini, to są już wyższe zmiany energii, to tak, jakby ktoś ciągle dorzucał
coraz więcej drewna do świeżo rozpalonego ogniska
, ciało zaczyna świecić wewnątrz, widzisz własne światło, własny ogień, palący się charakterystycznymi płomieniami, ale ten ogień nie parzy. Wnosi w ciało i umysł spokój, ukojenie, budzi radość. Różni się od materialnego ognia. Odbudowuje nasze wewnętrzne organy, odmładza ciało.

Spontaniczne Kundalini – nasz alchemiczny kamień filozoficzny. Transmutacja we wnętrzu naszego ciała, dokonana za pomocą Boskiego skalpela. Będzie dotąd kształtować człowieka, aż z niego zrobi piękny klejnot.
[/i]
http://www.vismaya-maitreya.pl/kundalini_spontaniczne_przebudzenie_kundalini_cz2.html

No to niech się dzieje Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Listopad 06, 2011, 10:06:04 wysłane przez east » Zapisane
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #87 : Listopad 06, 2011, 10:31:43 »

Dzięki East Uśmiech Lubię świerbolenie świerszczy Chichot To znaczy ze ten pisk w uszach, który mi towarzyszy od 2 lat kiedyś się skończy Chichot
Nie zauważyłam co prawda żebym zaczynała swiecić ,ale może kiedyś będę ( od nadmiaru wiedzy ) Duży uśmiech
Tak powaznie,dzięki to wiele tłumaczy  Mrugnięcie
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
komandos040
Gość
« Odpowiedz #88 : Listopad 06, 2011, 16:42:29 »

Witam Uśmiech
U mnie to jest czasami takie cichutkie w lewym uchu : piiiiiiiiiiiiiiiiiii. Uśmiech
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #89 : Listopad 06, 2011, 18:24:33 »

zacznij się martwić gdy oprócz tego cichego pii... pii.. zobaczysz jego przyczynę - np. białe myszki  ;]
Zapisane
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #90 : Listopad 07, 2011, 22:59:24 »

zacznij się martwić gdy oprócz tego cichego pii... pii.. zobaczysz jego przyczynę - np. białe myszki  ;]
Arteq ........wr .......   Zły  Duży uśmiech
« Ostatnia zmiana: Listopad 07, 2011, 22:59:50 wysłane przez chanell » Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #91 : Luty 23, 2012, 08:48:16 »

".Oddziaływanie niskich i wysokich wibracji również przyczynia się do tego, co u wielu występuje jako “szum”.  Z pięciu podstawowych zmysłów, słuch jest najczęściej i najpoważniej atakowany.  Częste przebywanie w hałasie ze źródeł takich jak maszyny, walki wojskowe, budowa, detonacje, górnictwo, hałaśliwe tłumy i szkodliwa muzyka niszczą delikatne mechanizmy słuchu i identyfikacji dźwięków.  Chociaż “dzwonienie w uszach”, jakiego niektóre osoby doświadczają najprawdopodobniej jest chorobą (tinnitus), szum/brzęczenie jest na skalę globalną i zniknie, gdy komórki staną się bardziej krystaliczne i emisja niskich wibracji zmaleje."
http://krystal28.wordpress.com/
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
east
Gość
« Odpowiedz #92 : Luty 23, 2012, 08:53:54 »

Witam Uśmiech
U mnie to jest czasami takie cichutkie w lewym uchu : piiiiiiiiiiiiiiiiiii. Uśmiech
U mnie też w lewym i bardzo podobnie piiiiiiiiiiiiiiii
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #93 : Luty 23, 2012, 18:08:31 »

Witam Uśmiech
U mnie to jest czasami takie cichutkie w lewym uchu : piiiiiiiiiiiiiiiiiii. Uśmiech
U mnie też w lewym i bardzo podobnie piiiiiiiiiiiiiiii

Podobnie i w moim lewym uchu ale w prawym już znacznie inaczej. Tak jakby i w uchu i wewnątrz głowy brzmiało coś jakby "źźźźź..." czy "śśśśś....". Trudno to określić ale ma jakby cieńszą barwę, brzmienie.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
east
Gość
« Odpowiedz #94 : Luty 23, 2012, 23:25:16 »

 Darek , witamy w klubie Chichot
Tak bym to określił jak Ty właśnie !  Afro

Ejże, jeśli to jest tak powszechne, to znaczy, że coś się dzieje ... a nie podejrzewam pandemii piiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiisków Mrugnięcie
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #95 : Luty 23, 2012, 23:33:08 »

Ja tez mam ten problem. Rozmawialam z roznymi lekarzami i wlasciwie nie wiadomo dlaczego tak sie dzieje i jak mozna pomodz pacjentowi.
O roznych porach dnia te szumy maja rozne dzwieki, niekiedy jesli o tym nie mysle to jest tak jak by ich nie bylo. Jednak potem przychodzi
silny szum no i oczywiscie melduje sie natychmiast. Musimy nauczyc sie z tym zyc.

Jest jeszcze jedna bardzo wazna sprawa, nie nalezy czyscic uszow gleboko. Ta zolta woskowina chroni uszy przed nadmiernym chalasem,
i  wysychaniem.

Pozdrawiam Rafaela

« Ostatnia zmiana: Luty 24, 2012, 09:44:57 wysłane przez Rafaela » Zapisane
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #96 : Luty 25, 2012, 13:46:32 »

Na bazie własnych doświadczeń taki szum w uszach o ile lekarze nie stwierdzają jakichś powikłań oznacza też informację.
Powtarzający się może oznaczać hm, że nie zwracamy na jakąś dla nas istotną informację uwagi Uśmiech
Nt zdrowia.
Mogę tylko dodać, że lęk, niepokój to źli doradcy i jeżeli jakiś organ wewnętrzny naszego ciała bólem większym lub mniejszym informuje nas, że gonitwa codziennego życia mu źle służy najgorsze co można zrobić to zasilić ten  niepokój bo wtedy moim zdaniem nie pomagamy w samoleczeniu Mrugnięcie
Zapisane
Ramzes3
Gość
« Odpowiedz #97 : Luty 29, 2012, 22:00:41 »

No proszę nie wiedziałem, że przy okazji szumu w uszach można dowiedzieć się tak wielu ciekawostek. Tak na wstępie metoda „Hemi-Sync” opiera się na tzw. „różowych szumach”. Opisy tego typu, że jak za przyciśnięciem guzika możemy wejść w odmienne stany świadomości to zwykła bajka a raczej reklama. Ciekawostką jest to, że przy pomocy nagrania „Focus 21” pierwszy raz udaje się przenieść świadomość w określone miejsce czy też doświadczyć uczucia wyjścia poza ciało ale następnym razem to już raczej rzadko. Te nagrania o różnych symbolach jedynie mają się wzajemnie uzupełniać z medytacjami, powiedzmy przyspieszać proces wyciszenia umysłu i wychodzenia poza ciało fizyczne ciałem astralnym. Jednym słowem nie ma tak lekko. Byłem na takim kursie. Nie można jednak wykluczyć, że w Instytucie Monroe zadekowali coś lepszego dla siebie.
Przy pobudzeniu energii kundalini występuje dość znaczny szum w uszach kiedy ta znajduje się na wysokości głowy. Wcześniej można usłyszeć  coś w rodzaju delikatnego „pyknięcia” w głowie.  Podobnie zdarza się przy ćwiczeniach wychodzenia z ciała. Najprawdopodobniej jest to wynik sygnału – impulsu  z grasicy do przysadki mózgowej. Sam szum ustępuje dość szybko.
Zarówno słabnące pole Ziemi jak i pasy fotonów mogą mieć w pewnym stopniu wpływ na potęgowanie szumu w uszach ale raczej nie są ich przyczyną.
Jedną z częstych przyczyn szumu w uszach, brzęku, trzasku jest -  ciasne obuwie – dlatego częściej to zjawisko występuje u Pań. W ciasnym obuwiu najmniej miejsca ma mały palec lewej i prawej nogi na których znajdują się receptory ucha. Receptor jest słabo ukrwiony a przez to i sam narząd -  ucho.
Jako możliwe przyczyny wymienia się też: zapalenie nerwu słuchowego, zaburzenia w ukrwieniu, nadciśnienie.
Często stosowanie metody refleksoterapii stóp przynosi dużą ulgę aż do zaniku szumów. W zależności od skali problemu może to potrwać trochę czasu.
Pewna chińska firma  zajmująca się produkcją i dystrybucją suplementów w swoim poradniku podaje takie przyczyny pogorszenia słuchu jak:
- naruszenie unerwienia błony bębenkowej. Bardzo często następuje pogorszenie słuchu  w związku z chorobą wirusową. Niekiedy czyszcząc uszy przenosimy grzybicę.
Zapisane
Ramzes3
Gość
« Odpowiedz #98 : Luty 29, 2012, 22:05:34 »

Pewna chińska firma  zajmująca się produkcją i dystrybucją suplementów w swoim poradniku podaje takie przyczyny pogorszenia słuchu jak:
- naruszenie unerwienia błony bębenkowej. Bardzo często następuje pogorszenie słuchu  w związku z chorobą wirusową. Niekiedy czyszcząc uszy przenosimy grzybicę.
- Otoskleroza (skostnienie ucha) najczęściej występuje u kobiet, może być chorobą genetyczną. Pierwszym symptomem tej choroby jest szum w uchu.
- Encefalopatia (schorzenie mózgu) może być również przyczyną szumu.
- Zbyt duże ciśnienie może spowodować wylew krwawy w uchu.
Oczywiście firma ta zaleca odpowiednie suplementy na konkretne schorzenia. Są one dobre ale niestety dosyć drogie.
Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że poza refleksoterapią stóp dobre efekty może przynieść  wspomniane w jednym  z postów świecowanie obydwu uszu świecami Hopii w połączeniu z bioenergoterapią czy też energią Reiki.

Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #99 : Luty 29, 2012, 22:25:40 »

Osobiście uważam, że ani chińska firma, ani świecowanie uszu nie usunie tego efektu. Tak, efektu. W moim przekonaniu nie ma to nic wspólnego z dolegliwościami.Być może się mylę.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Strony: 1 2 3 [4] 5 6 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.315 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

telenovelasmundo amigos akademiajazdykonnej zabojcy kalinowatyper