Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 29, 2024, 02:20:54


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Przesilenie moralne.  (Przeczytany 2450 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Rafaela
Gość
« : Grudzień 28, 2010, 20:00:54 »

Zyjemy w czasach , ze niektorzy moze okresla ten czas totalnym zametem. Wiara religija stygnie, stare systemy i przyzwyczajenia zostaly wyslane do lamusa. Zapewnie epoka w ktorej zyjemy, uczynila wiele dla postepu. Cywilizacja nowoczesna , uzbrojona w swietne narzedzia, zmienila powierzchnie Ziemi:zblizyla ludy, znoszac przestrzenie. Instytucje sie ulepszyly i rozpowszechnilo wyksztalcenie. Prawo zajelo miejsce przywileju, a wolnosc tryumfuje nad duchem rutyny. Stacza sie walna bitwa miedzy przeszloscia, ktora nie chce umrzec, a przyszloscia, ktora rwie sie do zycia. O ile przeciez postep w dziedzinie materialnej i intelektualnej jest znaczny, to w dziedzinie moralnej postepu tego nie znac. Przeciwnie, swiat zdaje sie raczej cofac. Spoleczenstwa ludzkie pochloniete przez kwestie polityczne, przez przedsiebiorstwa przemyslowe i finansowe, poswiecaja dla dobrobytu moralna strone zycia.
Dzielo cywilizacji, jak wszystkie rzeczy ludzkie, obok stron wspanialych ma i ciemne plamy. Poprawiwszy do pewnego stopnia warunki istnienia, pomnozylo natomoast potrzeby:zaostrzajac apetyty , pragnienia, sprzyjalo zmyslowosci i wzmoglo zepsucie.
Zamilowanie do zbytku,rozkoszy, bogactwa ogarnelo wszystkich. Za wszelka cene pragnie sie zdobyc i posiadac.
Bezwstydne spekulacje nie kryjace sie juz w cieniu. Stad to obnizenie charakterow i sumien, kult majatku i chec bycia lepszym za wszelka cene.
Wiedza i przemysl stokrotnie pomnozyly bogactwo ludzkosci, lecz z tych bogactw korzystaja nieliczni jej czlonkowie. Los maluczkich jak dawniej zdany jest na laske i biede. W bogatych miastach , gdzie jedni oplywaja w dostatki, inni umieraja z glodu. Pijanstwo, prostytucja, brak pracy, bieda -oslabiaja pokolenia i wysuszaja zycie u zrodla. Kazdy pyta co dalej, bezsilny stwierdza ze juz nigdy nie bedzie jak bylo. Ludzie chca slyszec przepowiednie na nastepny rok, czy naprawde potrzebujemy pana Jackowskiego, aby nam powiedzial co nas czeka. Odruchy ludzkie w dzisiejszych czasach sa okreslane
jako choroba psychiczna. Zapewniam Was kochani ze miedzy nami sa ludzie o wspanialych sercach i roznego rodzaju zyciowe problemy nie zmienia ich nigdy, bo to sa ludzie z charakterem.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 28, 2010, 20:01:44 wysłane przez Rafaela » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #1 : Grudzień 28, 2010, 20:32:52 »

To też nie do końca tak jest z tą pazernością nielicznych bogaczy.

cytat :
Cytuj
"Buffet, który zbił majątek inwestując na rynku finansowym, przekazał fundacji dobroczynnej Billa i Melindy Gates 1,6 mld dolarów. Pozostała suma trafiła do fundacji noszącej nazwę jego zmarłej żony Susan oraz organizacji charytatywnych prowadzonych przez ich dzieci.

Buffet w 2006 roku zadeklarował, że zamierza rozdać 99 procent swojego majątku. W tym samym roku przeznaczył na działalność dobroczynną największą sumę w historii USA - 37 mld, dol., które przekazał fundacji Billa i Melindy Gates."
http://www.tvn24.pl/0,1663475,0,1,miliarder-rozdaje-fortune,wiadomosc.html

W jego ślady poszli inni miliarderzy m.in Bill Gates . Podobno Mrugnięcie
Możliwe, że to ściema pod publiczkę, ale sam fakt ..
Jak myślicie, czy coś się zmienia w tej moralności ?
« Ostatnia zmiana: Grudzień 28, 2010, 20:33:11 wysłane przez east » Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #2 : Grudzień 28, 2010, 22:05:13 »

Dobre pytanie. To prawda ze najbogatsi zaczeli troszke oddawac potrzebujacym-tak sie to nazywa. Jednak zanim ten biedny cos otrzyma, to posrednicy dobrze sie wzbogaca.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #3 : Grudzień 29, 2010, 18:34:45 »

Moralność. Zaczęliśmy skupiać się wokół moralności odnoszącej się do sfery materialnej ( chociaż pieniądz to też rodzaj energii  ) . Jest to rozpatrywanie moralności pod kątem - ten dal, a tamten nie ma. Wydaje mi się, że moralność to przede wszystkim wewnętrzny stan ducha, to człowieczeństwo , które promienieje na zewnątrz.

Wierzę, że niemoralność tego świata na zewnątrz pokazuje coraz to większej liczbie ludzi, że najwyższy czas COŚ zmienić, ale niestety czujemy się bezsilni wobec niemoralnego świata . No bo , jak uważamy, tam jest ten cały ogrom niemoralnego zła, a tu jestem maleńki ja, który się stara w jakikolwiek sposób zachowywać się moralnie. Mimo to pokusy świata na zewnątrz czasami okazują się silniejsze i jako ludzie upadamy nisko. To , co brzmiało kiedyś tylko jak nęcąca oferta , zadziałać może jak haczyk który łykamy upojeni obietnicami i pięknymi mirażami z uśmiechniętych reklam. Przy lada potknięciu otrzymujemy solidnego kopniaka, który zmusza nas albo do zaciskania pasa, albo nawet do niemoralnych zachowań wobec bliźnich, kiedy już nie ma czego zaciskać. Zatem ta zewnętrzna, lukrowana rzeczywistość obleczona w niewinnie brzmiące hasła, które mają pobudzać nasze apetyty na więcej już sama w sobie jest niemoralna. I ludzie zmuszeni są do życia w takim otoczeniu poprzez wprogramowaną świadomość rozdzielenia . Ludzkie życie mierzone jest wartością majątku lub wyceną jego umiejętności jako pracobiorcy, ale bez żadnych gwarancji. Zresztą jak wygląda ten świat nie muszę tłumaczyć. Każdy kto ma oczy "do patrzenia" ten widzi wyraźnie. Jeszcze wyraźniej ten, kto ma doświadczenie ze słodką niemoralnością, z którą wdał się w mezalians. Czy to jednak wina ludzkich słabości ?
A może nie ma tu żadnej winy, a jest tylko nauka zrozumienia tego , co ukryte jest głęboko pod poszewką tej rzeczywistości. Nauką tego, że rozdzielenie Ciebie od wszystkiego , co Cię otacza , od natury i innych ludzi jest sztucznym programem. Koncentrując się na tym najgłębszym poziomie powinniśmy każdego dnia przesilać moralnie wszelkie programy. Nasze intencje są potężną silą zmieniającą rzeczywistość u jej podstaw.
Dlatego , uważam, tak prawdziwe jest twierdzenie  "bądź zmianą, którą chcesz widzieć wokół siebie " ( Ghandi ). Czyńmy przesilenie z najgłębszego poziomu zrozumienia, a wszystko się poukłada wokoło.

I wierzę w to, ze właśnie takie intencje leżą u podstaw darczyńczych zachowań miliarderów. Możliwe, ze to tylko naiwne myślenie z mojej strony, ale tam głęboko w sobie , u samych podstaw swojego ( i nie tylko swojego ) Istnienia chcę wierzyć w szczerość ludzkich odruchów. Możliwe, że tak nie jest, ale samo tylko moje przekonanie o tym może sprawić, że właśnie tak się stanie. Ktoś może powie, że daję sobie mydlić oczy pozorami. Też tak może być, ale to nie pozory są tu istotne, nawet nie ci cwaniacy,  tylko moja wiara w człowieka ( ogólnie), że JEST moralny. Dlaczego ? Dlatego, ponieważ wiem, że wszyscy jesteśmy ze sobą połączeni , a nie rozdzieleni, i dlatego zmiana , którą chcę widzieć wokół siebie po prostu zachodzi.

Co więcej. Niemoralność przejawiająca się w rzeczywistości, jaką zdiagnozowałaś Rafaelo jest sama w sobie dowodem na to, że nasze postrzeganie spraw w określonych kategoriach wzmacnia te przejawienia. Jeśli mówimy, że świat jest zły, to on taki będzie. Czas najwyższy to zmienić i to globalnie, a zmianę zacząć od własnego nastawienia. Pomimo wszystkich przeciwności. Nawet wbrew własnemu tzw. doświadczeniu życiowemu.
Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.026 sekund z 17 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

mexicas kalinowatyper world-of-pandas zabojcy devilssoldiers