Zus byłby przeszczęśliwy, gdyby tak człowiek mógł 400 lat tyrać .. a ciągle rodziliby się nowi , długowieczni płatnicy składek ... toż dopiero by sobie pałace pobudowali ...
Krzysiek, nie licz na to, te hieny wszędzie się wcisną ...
ZUS musiałby wpierw zadbać o ustawowe przedłużenie wieku emerytalnego, np. do 400 lat. Ale jakoś nie wyobrażam sobie, że mając np. 380 lat podszczypuję w pracy 20-letnią pannę Zuzię sekretarkę.
Z tym ZUS-em to juz prędzej uwierzę: mógłby się przeistoczyć w Zakład Uwiędłych Składkodawców. A PKP w Planetarną Komunikację Pozaziemską. To jest możliwe.
A odrobina humoru, to chyba też niezły sposób na przedłużanie sobie życia - żeby się trzymać tematu.