Nadwaga

[Dariusz]

Dieta Dukana

Nie da się ukryć, że choć czasy się zmieniają, tematyka zdrowia i urody nadal cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem. Jako że jednym z wyznaczników kobiecego piękna była i jest smukła sylwetka, jedną z najczęściej poruszanych kwestii jest odchudzanie się. Jednocześnie temat ten wpisuje się w dzisiejsze czasy w sposób wyjątkowy, jako niejednokrotnie związany z problemem nadwagi i otyłości – a zatem z problemem, o którym nie bez powodu słyszymy coraz częściej. Nie ulega wątpliwości, że odchudzanie się nie jest rzeczą łatwą, co więcej - nie zawsze przynosi efekty. Jeżeli jednak potraktować temat poważnie i co najważniejsze, rozsądnie – okaże się, że można odchudzać się skutecznie, ale i mądrze. Najlepszym dowodem na to jest dieta Dukana (znana też pod nazwami: dieta proteinowa, dieta białkowa i dieta protal) , którą opracował francuski lekarz i dietetyk Pierre Dukan.

...

http://www.dietadukana.net.pl/

Warto też zapoznać się z opiniami innych ludzi np. tu:

http://forum.interia.pl/watek-chronologicznie/cala-prawda-o-bialkowej-diecie-dukana,57,1241673,,c,1,1,0,0

[krzysiek]

Jako "szczupły inaczej"  poddałem się diecie Dukana w ubiegłym roku. Przeszedłem pierwszy, dziesięciodniowy cykl i ubyło mnie równe 5 kg. Niezły, zachęcający wynik. Tak się złożyło, że owym dziesiątym dniem był Wielki Piątek przed Wielkanocą. A potem były święta... 

Niebawem zaczynam wszystko od nowa. Rzecz w tym, by dojść konsekwentnie do kolejnych etapów tej diety i pozostać przy zdrowym, zrównoważonym żywieniu. Wtedy można liczyć na sukces. Mój znajomy w trzecim etapie pożegnał się z 18 kilogramami (mniej więcej po 3 miesiącach). Skuteczność jest więc wielka. Trzeba tylko wytrwałości.

[chanell]

Właśnie jestem w trakcie stosowania tej diety.Trzeba mieć cierpliwość,to naprawdę działa.W miesiąc 8 kg. Nie polecam jednak stosowanie tej diety w okresie zimowym ,ponieważ ograniczenie jedzenia powoduje ,że ciągle jest mi zimno.
Byle do wiosny 

[krzysiek]

A najgorszy jest ten chudy, biały ser. Zęby cierpną 

[chanell]

Nieeeeee ,dla mnie najgorsza jest chuda drobiowa wędlina...bleeee 

[krzysiek]

To może nie katujmy się tymi dietami? Wszak "krągłe jest piękne". Nie wierzycie? To spójrzcie na to:

http://kultura.wp.pl/gid,13075745,galeria.html?T[page]=1

No i co 

[chanell]

Ha ha ha ....mnie się nie podoba  ale są tacy co lubią 

[krzysiek]

A tu coś na temat i ku przestrodze:

http://kuchnia.wp.pl/index.php/health/prop/id/715

W każdej sprawie najważniejszy jest umiar. Słodkiego, lekkiego życia...

[Thotal]

Polecam; "Rewolucja zielonych koktajli" Victoria Boutenko
Są bardzo smaczne, odżywiają organizm, ciało nie jest głodne przy jednoczesnym obżarstwie.
Na wiosnę też robię porządek z tą jesienno-zimową nadwagą



Pozdrawiam - Thotal

[Thotal]

Budda nie był gruby
Wizerunek "pulchnego" Buddy jest symbolem WSZELKIEJ OBFITOŚCI, a nie Jego faktycznego wyglądu.

Człowiek otyły jest napakowany toksynami, które odkładają się w tkankach podskórnych i odciążają tym samym organy wewnętrzne.
Takie odesłanie toksyn w "bezpieczne" miejsce ratuje cały organizm przed zejściem.
Ktoś, kto glindzi głupoty, że jego otyłość jest potrzebna do przyjmowania dużej ilości energii, nie zdaje sobie sprawy z tego co glindzi...



Pozdrawiam - Thotal

[ptak]

Człowiek otyły jest napakowany toksynami, które odkładają się w tkankach podskórnych i odciążają tym samym organy wewnętrzne.
Takie odesłanie toksyn w "bezpieczne" miejsce ratuje cały organizm przed zejściem.
Ktoś, kto glindzi głupoty, że jego otyłość jest potrzebna do przyjmowania dużej ilości energii, nie zdaje sobie sprawy z tego co glindzi...   

Tym bardziej, że wcześniej ktoś też glindził, że tłuszcz nie przewodzi energii.
Więc jak teraz miałby ją przyjmować? 

[krzysiek]

Z tym stwierdzeniem bym się spierał: żaden grubas nie jest odporny na uderzenie pioruna  Po takim wydarzeniu może się przeistoczyć w bioklamota 

[Kiara]

A skąd wiesz że Budda nie był gruby? Widziałeś go kiedyś?
Skoro otyłość jest symbolem obfitości to bardzo pozytywny wzorzec ta otyłość. Wszak każdy dąży do wszelakiej obfitości dla siebie.
A co tą obfitość powoduje? Energia? Czy zawsze pieniądze ją reprezentowały?

A skąd wiecie iż ja mam jakiś nadmiar tkanki tłuszczowej? Badaliście jej poziom w moim ciele?

Ja wiem iż jej nie mam , jest w absolutnej normie , potwierdzają to moje obecne badania.
I co teraz wymyślicie?

A co ma mnie piorun strzelić na życzenie Krzyśka?
Jakoś nie chce , może jestem pioruno odporna?

Ale też wiem iż akumulator gromadzi i przetrzymuje energię i niezbędny jest do tego elektrolit.
A elektrolit to.... , no co?  Właśnie to , tylko w ciele ludzkim ciutke inny.

Czym większy wehikuł tym większy pojemność akumulatora większa z większą zawartością elektrolitu.

Ale to przecież jakieś bzdury na resorach , kto by w nie wierzył i zawracał sobie nimi głowę?
A do tego potrzebny jest elektrolit o odpowiednim składzie chemicznym ( moja dieta) , która nie ma nic wspólnego z żadnym odchudzaniem , a utrzymywaniem odpowiedniego składu chemiczno biologicznego moich płynów ustrojowych. Ale również ich odpowiedniego poziomu , czyli ilości w moim organizmie.

Wyobraźcie sobie iż dokładnie wiedziałam iż muszę znacznie zwiększyć moją wagę na jakiś czas.
Jednak wcale mnie  to nie przeraziło , bowiem jest to czas określony niezbędny dla całokształtu procesu zmian we mnie.
 
Ale nie wiem w czym wam tak bardzo przeszkadza moja tusza?
Cierpliwości , proces zmian już się zaczął , wracam do innego wyglądu.
I świetnie że wam rozesłano moje zdjęcia z przed zmian.
Będziecie mieli chociaż niezbite dowody tego co zaistniało.

Kiara

[ptak]

Najgorzej, jak EGO nie może pogodzić się z jakąkolwiek niedoskonałością i tworzy bzdury na resorach.
Zapominając nawet, że młode ciało, obiecane przez zaświatowe byty miało spłynąć z nieba już parę lat temu
i jak dotąd ani widu ani słychu. Ale grunt to wiara…   

Zaś czas i tak wszystko zweryfikuje. 

[chanell]

Widać dokładnie w waszej dyskusji że dyskryminujecie ludzi otyłych ,grubasów..Nadmierne jedzenie jest takim samym uzależnieniem jak alkohol ,papierosy czy narkotyki.Ludzie szczupli nie zdają sobie sprawy jak to jest ,z każdym kęsem wyrzuty sumienia     Miałam się nie włączać do dyskusji ,ponieważ nie mam nic do powiedzenia odnośnie biorobotów ,ale zaczyna mnie szlak trafiać,jak widzę co piszecie .Do waszej wiadomości ,ja też nie należę do ludzi szczupłych ,mam problemy z nadwagą i ciągle z nią walczę ,z większym lub mniejszym skutkiem.
Darek przepraszam za offtop 

ps;post nie jest obroną Kiary ,ale ludzi otyłych

[between]

Ej no, poproszę o spokój.
Gruby, chudy, niski, wysoki, czarny, biały, zielony, itp, itp... ma to w ogóle jakiekolwiek znaczenie tutaj?

Kontaktujemy się nieosobiście, przy pomocy kabelków i internetów - w zasadzie to w tej komunikacji to biorą udział tylko oczy-mózg-paluszki na klawiaturze.  (a i to nie całkiem pewne - są rózne przypadki ludzi niewidomych bądź kalekich korzystających z komputerów)

Stąd nasza powierzchowność ma tutaj znaczenie bliskie zeru.

Tym BARDZIEJ, że ukrywamy ją przy pomocy awatarów - nikt jakoś nie kwapi się z pokazaniem swojej facjaty.
Zupełnie nie mam pojęcia jak wyglądają moi rozmówcy - i bardzo dobrze.

Bo mogłoby się okazać, że jakiś mój rozmówca jest atrakcyjną kobietą w wieku "poborowym" i wtedy inne energie doszłyby do głosu i z dyskusji o biorobotach płynnie przeszedłbym do podrywu. (mimo woli)
Ale w drugą stronę działa to identycznie. Gdyby się okazało, że rozmawiam z kimś mało (dla mnie) atrakcyjnym to chcąc nie chcąc rozmowa kierowała by się w, co najmniej, niepożądane obszary.

A dzięki temu, że jesteśmy ukryci, mamy możliwość zdjąć erotyczne okulary (które nosimy czy tego chcemy czy nie na codzień) i rozmawiać na ciekawe tematy bez domieszki tej energii.

pozdro

ps.
jak dzieci... normalnie jak dzieci

- plose Pani, a on ma okulary... on ma okulary...

[chanell]

Dziękuję between wyraziłeś bardzo ładnie to co czuję   

[Kiara]

Najgorzej, jak EGO nie może pogodzić się z jakąkolwiek niedoskonałością i tworzy bzdury na resorach.
Zapominając nawet, że młode ciało, obiecane przez zaświatowe byty miało spłynąć z nieba już parę lat temu
i jak dotąd ani widu ani słychu. Ale grunt to wiara…  

Zaś czas i tak wszystko zweryfikuje. 

Problemy z ego nie są moje doskonale panuję nad emocjami i z tego powodu nie mam kompleksów jak niektórzy nieodstępujący mnie na krok i usiłujący dowartościować się przez de wartościowanie mojej osoby.

Zmiana ciała fizycznego to długi bardzo proces , trwa kilka lat bowiem razem ze zmianą sposobu odżywiania zmienia się cała struktura ciała.
I jest to dopiero wstęp do tego co nazywamy przemianą subatomową , lub uzyskaniem ciała świetlistego.
Ludzie oczywiście posiadają tą możliwość , bioroboty nie , nie jest to dla nich możliwe w żadnym wypadku.
Irytacja , agresja ,walka  za wszelka cenę  o zatrzymanie rozpoczętego procesu na ziemi to efekt utraty energii emocjonalnej.
Normalne tracą możliwość zasilania gdyż Ludzie wchodząc na wyższy poziom życia przestają być ich niewolnikami i dostawcami tej energii.

Funkcji przestawienia na inne zasilanie te istoty nie posiadają.
Tworzenie takiego zamętu to zarazem chęć obniżenia pola energetycznego w którym się znajdują bo w wyższym brak możliwości życia.

Wygląd zewnętrzny nie jest miernikiem odróżniającym biorobota od Człowieka , mogą mięć doskonałe ciała ( wszak zaprojektowane dzięki sw. geometrii idealnie).

Ich linia genetyczna ( pierwotna jest inna) rożni się od Ludzkiej - Ziemian , ale poprzez wielo tysiąc letnie mieszanie się z Człowiekiem , ludzka ma naleciałości ( pewne blokady) biorobotów. Nie jest czysta w 100%.

Wprogramowanej nienawiści do Człowieka biorobot się nie pozbędzie , ona zawsze się odezwie , możne być tylko nie aktywna czasowo.
Jednak impuls (przekraczanie przez Człowieka niebezpiecznych granic energetycznych budzi ją), wówczas nie pomoże ludzka logika ni uczucia ludzkie.
Bioroboty ich nie posiadają , trzeba wiedzieć iż to programy ,które pewnych granic nie przekroczą. Kropka.

Nie są twórcze więc również nie są w stanie przekraczać pewnych granic myślowych , których nie ma w programach.
Mogą odtwarzać , przetwarzać dane , lepiej lub gorzej ( zależy od programu posiadanego przez nie) ale nie tworzą myślą nowego nie są prekursorami niczego.

Ot klepanie na okrągło tego samego.

Nie mogą przeprowadzać analiz myślowych wybiegających poza program i wyciągać wniosków prekursorskich ( nie ważne prawdziwych , czy błędnych , nowych), bo programy tego nie przewidują. Obrócili by się przeciw twórcą.

Mogą tylko zwalczać bezmyślnie wszystko co nowe i inne od ich depozytu przed urodzeniowego.

Nie znają języka uczuć znają język emocji i nim się posługują , na nim bazują ergię emocjonalną dla siebie i sobie podobnych.

Nie gubi Cię Ptaku to czego nie wiesz , ale to co myślisz , że jest prawdą a nią nie jest.

Kiara

[ptak]

Kochana chanell  , nie wydaje mi się, by tu ktokolwiek dyskryminował ludzi za tuszę.
Dyskusja zboczyła z toru za sprawą Kiary, która wali takie farmazony na ten temat, że trudno nie zareagować.

Akceptacja własnego wyglądu jest sprawą ważną i od tego zaczyna się szeroko pojęte zdrowienie.
Każdy ma jakieś niedostatki, mniej lub bardziej widoczne. Czasami widoczne tylko dla siebie.
Nikt nie jest tu Naomi Campbell czy Clarkiem Gable (nie wiem kto współcześnie jest męskim bożyszczem tłumów,
może Thotal?  ) Ja tam uwielbiam swego rycerza, choć on wciąż się temu dziwi (skromniś jeden). 

No i faktycznie, czasami zachowujemy się jak dzieci. Ale czy zawsze musimy być śmiertelnie poważni?
A kończąc offa, to dyskutujemy tu bardziej o fikcjach tworzonych przez nasze umysły, niż o namacalnościach materii.
Zaś usilne stwarzanie pozorów doskonałości tworzy niedoskonałość. Ale to trzeba zrozumieć
i czasami poczuć szlifowanie przez innych.

Pozdrawiam serdecznie wszystkie diamenty ze skazą. 


Edit:
No i proszę, z jaką miłością i pieczołowitością Kiara urobotawia ptaka, tudzież innych biooponentów. 
Cóż za perfekcja! 

[east]

@Kiara

Ich linia genetyczna ( pierwotna jest inna) [biorobotów] rożni się od Ludzkiej - Ziemian , ale poprzez wielo tysiąc letnie mieszanie się z Człowiekiem , ludzka ma naleciałości ( pewne blokady) biorobotów. Nie jest czysta w 100%.

No i tutaj mamy jakiś konkret nareszcie . Bioroboty oraz ludzie zostali wymieszani genetycznie jak i "programowo" ?

Zrozumiałe jest zatem czemu Castanieda pisał o umyśle latawca jako "obcej instalacji". Zalecał wobec niej  stosowanie uważności oraz dyscypliny (niewzruszoności), aby ją rozproszyć.  Kiedy będziesz stosować to nawykowo , wówczas obca instalacja rozproszy się a ty zaczniesz widzieć wyraźnie rzeczy takimi, jakie one są.

Za owym " wymieszaniem "/"pomieszaniem" przemawia wiele arte-faktów historycznych. Opowieści sumeryjskie o stworzeniu przez bogów z człowieka idealnego niewolnika , religie czczące zawsze jakiegoś osobowego boga, lub jego wyobrażenie, nawet biblijny przekaz o tym jak bóg pomieszał ludziom języki podczas budowy wieży Babel.
Zaprogramowane umysły Indian Ameryki Płd na przybycie białych bogów umożliwiły garstce Hiszpanów podbicie całego kontynentu. Dziś również wszelkiej maści "bogowie" podpinają się pod ludzką energię.

Niektórzy tak sprytnie, że człowiek nie ma pojęcia iż jest przez te energie manipulowany.
 
Ja cieszę się, że nikt mi w głowie nie nadaje komunikatów ( channelingi) ,że żaden byt nie pojawia się we mnie nawet na wezwanie ( z ciekawości ), bo to znaczy, że kanały dla nich są zamknięte. Ciesze się, że potrafię chodzić własnymi ścieżkami w życiu, co wielu ludzi irytuje (niektórzy mi nawet współczują ), że nie mam tv, że spotykam na swojej drodze życia niezwykłych, wspaniałych ludzi , z którymi moje serce, i cały mój intranet rezonuje.

@Ptaku

Pozdrawiam serdecznie wszystkie diamenty ze skazą.

Wzajemnie

[Rafaela]

Witajcie kochani.
 W pewnym czasie tu na forum byla rozmowa na temat diet dla uduchowionych. Kiara napisala ze ona je tylko buraki i truskawki. Ja tez jestem nieco okralutka, tak wiec bylam bardzo zainteresowana Kiary dieta. Pytalam , jak wyglada ta dieta.
Odpowiedz byla, ze dostala informacje, ze tak powinna sie odzywiac. Buraki maja duza moc zdrowotna i je je surowe.
Pomyslalam, moze byc i na tym sie zakonczyla rozmowa.
Kiedy zobaczylam zdjecia Kiary z tego roku, oniemialam z wrazenia. To nie jest lekka nadwaga. Odrazu przypomnialam sobie ta buraczano-truskawkowa diete.  Kiara wygladala na osobe ktora potrafi zjesc, a do tego tez dobrze.
   Kiaro- twoje odzywianie to duzy znak zapytania, poza tym w nic ci nie wierze. Twoja tusza, twoja sprawa a ja mam swoje zdanie na ten temat.
Jest jeszcze pare innych tematow do poruszenia  twojej prawdomownosci, ale nie moja to sprawa i nie zamierzam sie w tym babrac.

[east]

Odpowiedz byla, ze dostala informacje, ze tak powinna sie odzywiac

No więc właśnie tak to jest z informacjami, które się bezkrytycznie przyjmuje bez sprawdzenia ich wiarygodności. Przypomina mi to programowanie  - Ktoś wydaje instrukcje, a ktoś je wykonuje bezkrytycznie, a występujące efekty potrafi przeinterpretować na korzyść "programisty".

Nie chodzi mi o wytykanie tu komukolwiek nieprawidłowości żywieniowych, czy wyglądu, lecz o zwrócenie uwagi, na przyczyny. Ku rozważeniu dla każdego z osobna na swoim "poletku".

pozostańmy proszę w zasięgu tematu.

[Kiara]

Problem polega na tym iż większość z was koniecznie chce uzdrawiać kogoś nie siebie , koniecznie chce widzieć niedoskonałości w kimś nie sobie.
A tak naprawdę wszystkie negatywności wypisywane tu na mój temat są waszymi problemami mentalnymi ze sobą i otoczeniem.

Ja ich nie mam więc nie wypiskę tu sensacji na cudzy temat poza prostowaniem wszelakich oszustw na mój.
Koniecznie chce wdeptać w ziemie kogoś by triumfować.
I jeszcze na dodatek o kimś wie wszystko , absolutnie wszystko lepiej od niego.I to jest ten sławetny latawiec , który tkwi w mózgach tych ludzi niemogących się go pozbyć.
Niedługo dowiem się iż słyszycie jak  rosną moje włosy..... 

Przepraszam ale mnie nie interesuje ani cudzy wygląd ani wiek , ani jego krągłości ni wcięcia , ni obsesje na czyimś punkcie.
Ni podliczanie jego doskonałości i błędów. Niech każdy to robi sam w stosunku do siebie.

To nie jest forum poświęcone cudzym sprawom osobistym , które  tak naprawdę są wasza obsesją.
Od tego są wszelakie brukowce , gdzie jest administracją i dlaczego do tego dopuszcza wbrew regulaminowi?

Doskonałości własnej nie przejawia się postami , których od pewnego czasu jest mnóstwo , one świadczą o ułomności i małości piszącego pod wieloma względami. Jednak pojęcie tych prostych i ewidentnych rzeczy przekracza możliwości niektórych osób.

Jeżeli dręczy kogoś latawiec , czy ego , to weź się człowieku za siebie a nie nakazuj tych czynności innym.
Każdy sprawdza wiarygodność informacji osobistym kryterium , nikt jej za nikogo nie zweryfikuje. Ufajcie sobie a mnie pozwólcie ufać sobie.
Bowiem po tym co tu wypisaliście na mój temat ( a prawdą nie jest tylko życzeniowością waszą )  ja ufać wam nie mogę.

Kiara

[Kiara]

Witajcie kochani.
 W pewnym czasie tu na forum byla rozmowa na temat diet dla uduchowionych. Kiara napisala ze ona je tylko buraki i truskawki. Ja tez jestem nieco okralutka, tak wiec bylam bardzo zainteresowana Kiary dieta. Pytalam , jak wyglada ta dieta.
Odpowiedz byla, ze dostala informacje, ze tak powinna sie odzywiac. Buraki maja duza moc zdrowotna i je je surowe.
Pomyslalam, moze byc i na tym sie zakonczyla rozmowa.
Kiedy zobaczylam zdjecia Kiary z tego roku, oniemialam z wrazenia. To nie jest lekka nadwaga. Odrazu przypomnialam sobie ta buraczano-truskawkowa diete.  Kiara wygladala na osobe ktora potrafi zjesc, a do tego tez dobrze.
   Kiaro- twoje odzywianie to duzy znak zapytania, poza tym w nic ci nie wierze. Twoja tusza, twoja sprawa a ja mam swoje zdanie na ten temat.
Jest jeszcze pare innych tematow do poruszenia  twojej prawdomownosci, ale nie moja to sprawa i nie zamierzam sie w tym babrac.

Pierwsza i zasadnicza sprawa . Nie oceniaj nikogo po wyglądzie , bo sądy mogą okazać się bardzo mylne.

Druga sprawa , wnioski wyciągnęłaś ( o ilości jedzenia ) na podstanie własnych zwyczajów , których ja nie mam.

Trzecia sprawa nie manipuluj informacjo , bo ja NIGDZIE nie napisałam iż jem TYLKO buraki i truskawki.

Czwarta sprawa skąd masz moje zdjęcie skoro ja Tobie go nie wysyłałam?

Ja bym też podyskutowała na temat  Twojej prawdomówności bo nie jesteś osobą na jakom usilnie się kreujesz.

Ale to nie temat wątku , wymuszacie jednak odpowiedz więc jest.

Jeżeli chcesz oceniać cudze zdrowie to najpierw zastanów się nad powodem swojej choroby nerwowo mentalnej o której pisałaś na fory i o procesie długiego leczenia jej.

Jakoś dziwnym trafem najbardziej zabierają głos w sprawach zdrowotnych cudzych ci , którzy sami  mają problemy zdrowotne.


Kiara

[ptak]

Doskonałości własnej nie przejawia się postami , których od pewnego czasu jest mnóstwo

Powiedziałabym olbrzymie mnóstwo, aż całe 4369.

one świadczą o ułomności i małości piszącego pod wieloma względami. Jednak pojęcie tych prostych i ewidentnych rzeczy przekracza możliwości niektórych osób.

Dlatego pewnie aż tyle postów. 

Ufajcie sobie a mnie pozwólcie ufać sobie.   
…ja ufać wam nie mogę.

Przecież nie zabraniamy Ci ufać sobie ani nie wymagamy byś nam ufała.
Problem w tym, że stoisz przeciw całej armii bioorobotów, stworzonej we własnym umyśle. Tak więc masz niezły zgryz…

Pozdr.