Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Marzec 28, 2024, 15:10:26


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: AKTUALNE NOWINKI ZE ŚWIATA....  (Przeczytany 6467 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Kiara
Gość
« : Luty 08, 2011, 14:35:07 »

Myślę iż taki wątek przyda nam się żeby obserwować zachodzące sytuacje na świecie , oraz usiłowania manipulacji nimi naszej świadomości.

Od wczoraj we Francji rozpoczął się strajk wymiaru sprawiedliwości.

Sądy zaczęły strajkować teraz strajkuje juz sąd najwyższy.

Nie mogą go kompletnie zamknąć , ale mogą odroczyć większość spraw co uczynili w ramach strajku.


Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Luty 08, 2011, 14:36:04 wysłane przez Kiara » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #1 : Luty 08, 2011, 22:14:14 »

Post >Sventera< przeniosłem tu:

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=1293.250
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
east
Gość
« Odpowiedz #2 : Luty 09, 2011, 12:44:24 »

Nie wiemy ostatecznie jakie siły wygrają w Egipcie, ale wiem już, że zwycięzcą tam na pewno zostanie .... Google Uśmiech
Wiadomość z Kairu w GW :
Cytuj

 Wael Ghonim ( dyrektor ds marketingu Google`a na Bliski Wschód i Afrykę Pln ) założył na Facebooku grupę, która zachęcała egipskich internautów , by wyszli na ulice protestować. W zeszłym tygodniu został porwany przez agentów bezpieki , spędził w więzieniu 12 dni z zasłoniętymi oczami .
- To co mi się przytrafiło, to przestępstwo. Musimy zetrzeć z powierzchni ziemi ten system, który bazuje na zabranianiu ludziom mówienia tego, co myślą - mówił uwolniony działacz w telewizji. Na Facebooku natychmiast się zagotowało ,wielu demonstrującym na placu Tahrir Egipcjan widzi w Ghonim swojego przywódcę .... (..) Kolejny kraj, w którym może dojść do protestów rozkręcanych za pomocą Facebooka to Bahrajn  - to jest nasza szansa , aby zapoczątkować zmiany polityczne, by wywalczyć lepszy standard życia. Tym bardziej , ze Bliski Wschód właśnie się zmienia - ogłosili aktywiści w internecie "
to cytat z dzisiejszej GW.

Jak dla mnie to dowód na to jaką silą dziś jest internet, a w szczególności portale społecznościowe. Już kiedyś pisałem tu na forum , ze internet oraz portale to przedszkole dla wolnej świadomości , która nastanie wkrótce po 2012r. I to się dzieje. Ludzie gromadzą się w sieci, umawiają, rozmawiają, a potem dokonują przewrotu Systemu.
Docelowo - po 2012r -  uważam,że czeka nas  kontakt telepatyczny.
Zapisane
Betti
Gość
« Odpowiedz #3 : Marzec 12, 2011, 11:47:59 »

"Palimy ciała, żeby zniszczyć odór" - obrazy tragedii

Setki tysięcy ludzi uciekają, by ratować swe życie. Na ulicach polują szwadrony śmierci. Podczas gdy świat patrzył na północ Afryki, Wybrzeże Kości Słoniowej pogrążyło się w szaleństwie.

Suną. Powoli, posępnie. Z mozołem przed siebie. Dzieci i starcy, młodzieńcy i inwalidzi. Są ich tysiące. W ramionach tulą niemowlaki, na barkach i głowach dźwigają co niezbędne. Jeśli nie muszą, nie zatrzymują się. Byle przed siebie. Byle dalej. Może tam będzie bezpieczniej. Może tam nikt nie będzie chciał ich zabić.

***

Czwartek, 3 marca. Abobo, dzielnica Abidżanu. Kilkaset kobiet, może więcej. Kolorowe sukienki, pobrzękujące naszyjniki i bransolety. Jedność i determinacja. Krzyczą: "Gbagbo, wynoś się!". Albo: "Alassane na prezydenta". Nagle na plac wjeżdżają rozpędzone pick-upy i wóz opancerzony. Wyskakują z nich uzbrojeni mężczyźni. Spokojnie, nawet ludzie Gbagbo nie będą strzelać do kobiet - pocieszają się demonstrantki.

Mężczyźni jednak unoszą karabiny. Huk, świst kul. Kolorowe sukienki pokrywają się czerwienią. Wpadają na siebie, depczą, tratują. Panika. Ranne czołgają się na bok lub są wynoszone przez resztę. Sześć się nie rusza. Nie żyją. Siódma umiera w szpitalu.

***

Niecały tydzień później, w Dzień Kobiet, Iworyjki znów wychodzą na ulice. Towarzyszą im ochroniarze z kałasznikowami. Domagają się pokoju. Armia odpowiada ogniem.

Krótko po tym fotoreporter Associated Press widzi, jak do pobliskiego szpitala trafiają podziurawione nabojami ciała trójki mężczyzn i kobiety. Brakuje wolnych łóżek. Zwłoki leżą na podłodze. Ich krew miesza się i tworzy szeroką kałużę.

***

Od czwartkowej masakry z Abobo uciekło blisko 300 tysięcy ludzi. Całym dystryktem wstrząsają eksplozje. Do tej pory zamieszkiwali go głównie zwolennicy człowieka, który wygrał ostatnie wybory prezydenckie - Allasany Ouattary. Teraz siły Laurenta Gbagbo masowo ich stamtąd wypędzają.

Gbagbo rządzi Wybrzeżem od 10 lat i nie uznaje swojej wyborczej porażki. Twierdzi, że jego rywal zastraszył i oszukał obywateli. ONZ i Unia Afrykańską są innego zdania.

Tymczasem Abobo płonie. - Z powodu walk nie spaliśmy przez trzy dni. Nie dało się znaleźć żadnego pożywienia. Zostawiliśmy za sobą kilka osób, które nie wiedziały, gdzie pójść. Nie byli bezpieczni. Pociski z moździerzy spadały między domami. Nikogo nie oszczędzały - powiedziała agencji IPS jedna z byłych już mieszkanek dzielnicy.

***

Wybrzeże Kości Słoniowej trafiło na medialne czołówki w połowie grudnia. Powyborczy kryzys właśnie zamieniał się w rzeź.

Po ulicach grasują bojownicy Gbagbo. Z maczetami w dłoniach wywlekają na bruk jego przeciwników. Mordują ich na miejscu lub zaciągają na tortury. Lokalne media, kontrolowane przez dotychczasowy rząd, wzywają do walki ze "zdrajcami i obcymi" - wyborcami Ouattary. Zdesperowani ludzie tłoczą się w kościołach. Wierzą, że za poświęconymi murami ocaleją. Zachodnie kraje ewakuują swoich obywateli. Wszystkiemu przygląda się blisko 10 tysięcy bezradnych żołnierzy ONZ. Nie mają pozwolenia na użycie broni.

W tle jak echo huczy jedno słowo: Rwanda.

Społeczność międzynarodowa jest zgodna: trzeba działać, bo dojdzie do ludobójstwa. Albo co najmniej wojny domowej. Poprzednia wygasła ledwie trzy lata wcześniej.

Szybka reakcja. Zamrożenie zagranicznych kont Gbagbo i jego świty. Zwiększenie liczby "błękitnych hełmów". Sąsiedzi grożą interwencją militarną.

Ale wtedy reporterzy zwijają sprzęt, reflektory gasną. Media zaczynają zajmować się tematem referendum w Sudanie. Potem buntami w Tunezji, Egipcie i Libii. Świat przestaje patrzeć na niewielkie Cote d'Ivore. ONZ skupia się na północy Afryki. Ościenni przywódcy chyłkiem wycofują się ze swych odważnych deklaracji. W zapomnianym kraju zbrodniarze dostają wolną rękę.

Wybrzeże Kości Słoniowej wita więc nowy rok rozlewem krwi. Wojsko i bojówki lojalne Gbagbo co i rusz ścierają się z wiernymi Ouattarze partyzantami Nowych Sił. Na zachodzie kraju toczą się zacięte bitwy. Zwłaszcza o miasta. Płoną setki budynków, tysiące ludzi tracą dach nad głową. Za granicą, w zabiedzonej Liberii, ONZ rozpoczyna budowę obozów dla iworyjskich uchodźców.

Laurent Gbagbo twierdzi, że reprezentuje "prawdziwych mieszkańców Cote d'Ivore". Zwolennicy Ouattary mają być przybłędami, potomkami imigrantów z Burkina Faso i Mali, którzy pojawili się na bogatym niegdyś Wybrzeżu i pozbawili pracy tubylców. Medialna propaganda przepełniona jest ksenofobią. Nienawiść unosi się w powietrzu i zatruwa umysły. Human Rights Watch opisuje pierwsze masakry dokonane przez cywilów.

Ataki na przedstawicieli Narodów Zjednoczonych są coraz częstsze. Z radia bezustannie płyną oskarżenia pod ich adresem. Zarzuca się im brak neutralności i wywołanie kryzysu. Mają też dostarczać broń powstańcom. Wielu ludzi ufa tym słowom.

Mimo odcięcia dostępu do zagranicznych lokat, Gbagbo rozwiązuje problem braku pieniędzy. Jego żołnierze zastraszają pracowników banków i wybierają gotówkę.

***

Zachodnie i afrykańskie rządy zgodnie potępiają 66-letniego Laurenta. Wzywają go do ustąpienia. Nazywają "moralnym bankrutem". Ale nie określają sytuacji na Wybrzeżu wojną domową. "Wojna" wymaga od świata czegoś więcej niż słowa. A przy arabskich tornadach, świat nie ma czasu dla państewka, które sprzedaje głównie kawę i kakao.

Zamiast żołnierzy, Unia Afrykańska regularnie śle do Cote d'Ivore mediatorów. Wśród nich jest kenijski premier, Raila Odinga. Cztery lata temu brał udział w podobnej awanturze o władzę w Kenii. Zginęło wtedy ponad 1300 osób. Odinga do dziś chroni tych, którzy w jego imieniu pociągali za spust i szlachtowali maczetami. Nazywa ich "obrońcami demokracji".

***

Jedna z propozycji RPA i Angoli: niech Gbagbo i Ouattara podzielą się władzą. Pierwszy może być prezydentem, drugi premierem. Albo na odwrót.

Pomysł szybko przepada. Unia Afrykańska uważa, że wybory uczciwie wygrał - z prawie 10-procentową przewagą - Alassane Ouattara. Zgoda na utworzenie rządu jedności byłaby sygnałem, że demokracja w Afryce to farsa. Nieważne, że przegrywasz w głosowaniu - chwyć za broń, to w końcu i tak skończysz przy korycie.

W tym roku do urn pójdzie jeszcze ponad 20 afrykańskich państw. Lepiej więc takich sygnałów nie wysyłać.

***

Rebelianci przechodzą do kontrataku. 24 lutego odbijają trzecie z kolei miasto, Toulepleu. Cztery dni później żołnierze Gbagbo wdzierają się do centrali Iworyjskiej Kompanii Energetycznej. Mimo protestów pracowników, odłączają prąd dla środkowej, północnej i zachodniej części kraju. Oficjalny powód: oszczędności. W praktyce - w ciemnościach giną głównie tereny Nowych Sił.

Bez elektryczności wiele obszarów nie ma bieżącej wody. Szczególnie uderza to w szpitale. - Nie możemy przeprowadzać zabiegów chirurgicznych, bo mamy tylko jeden generator - żali się Amnesty International lekarz z miasta Man. - Kończy nam się paliwo. Nie będziemy mogli pomagać ludziom w potrzebie, nawet kobietom wymagającym cesarki - dodaje.

- W nocy mamy tylko pochodnie, więc nie przyjmujemy żadnych nagłych przypadków. Chorzy nie mogą się myć ani korzystać z toalety w bezpiecznych warunkach - mówi doktor z Bouake na północy, drugiego miasta kraju.

Kiedy widzimy dym, domyślamy się, że mieszkańcy palą ciała. Jednego dnia tuż przed moimi drzwiami leżały zwłoki. Przeciągnęliśmy je do odosobnionego miejsca i spaliliśmy. Przedsiębiorcy pogrzebowi nie przychodzą po rozkładające się ciała. Sąsiedzi spopielają trupy, żeby pozbyć się zapachu i ryzyka epidemii.

Ludzie tracą ukochanych i nigdy więcej nie widzą ich ciał - nikt nie ma czasu, by identyfikować zwłoki.

Cały świat przygląda się uważnie Libii, Egiptowi i Tunezji. Nie może zapominać o Cote d'Ivore. W naszych żyłach płynie taka sama krew. Nie wiemy, do kogo się zwrócić.

Tym, którzy zostali w Abobo, kończy się żywność i lekarstwa. Samochody nie krążą po ulicach, sklepy są zamknięte. Właściciele boją się kradzieży.

Praktycznie nie ma szans na opuszczenie dzielnicy. Wszędzie są prowizoryczne blokady i uzbrojeni mężczyźni. Pytają cię o nazwisko, okradają ze wszystkiego, co posiadasz i biją.

Paul (imię zmienione), dla agencji IRIN

***

Zeszłoroczne wybory były obietnicą nowej szansy. Miały zakończyć ponad dziesięcioletni okres politycznego chaosu. Zamiast tego popchnęły Wybrzeże w objęcia nowej wojny.

***

Iworyjczycy tracą cierpliwość. Frustracja rośnie. Coraz więcej okrucieństwa. Po obu stronach. - 5 marca usłyszałem krzyki na zewnątrz. Zobaczyłem nastolatków, którzy potrząsali dwoma spalonymi ciałami żandarmów. Jakby to były jakieś trofea - opisuje mieszkaniec Abobo.

***

- Nadzieja zniknęła i został tylko przerażający stan desperacji - mówi Rinaldo Repagne, analityk z International Crisis Group. - Taki stopień przemocy jest nietypowy dla Cote d'Ivore; nie widzieliśmy tego nawet w szczycie wojny w 2003 roku - przyznaje.

Według najświeższych danych ONZ, do tej pory zginęło co najmniej 365 osób, a około stu zaginęło. Obserwatorzy sądzą, że prawdziwa liczba ofiar jest znacznie wyższa. Zarówno wojsko, jak i partyzanci nie chcą podawać informacji o własnych i cywilnych stratach. Nie pozwalają również na zweryfikowanie doniesień o masowych grobach.

***

W całym kraju konflikt przesiedlił już 450 tysięcy ludzi. Ponad 80 tysięcy uciekło do Liberii. Połowa w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Dla Liberyjczyków to ogromny kłopot. Jeszcze dziesięć lat temu sami wykrwawiali się w wojnie domowej. Mają więc wiele własnych problemów.

Eksperci obawiają się, że kryzys na Wybrzeżu może zdestabilizować całą Afrykę Zachodnią. Uchodźcy to nie tylko kwestia humanitarna. Zdarza się, że prócz swojej rozpaczy i nędzy przynoszą też broń i nieczyste intencje.

***

Wybrzeże Kości Słoniowej mogło już przekroczyć linię, zza której nie ma powrotu. Laurent Gbagbo nie ustąpi. Potwierdza to za każdym razem, gdy wysyła na ulice szwadrony śmierci. Alassane Ouattara ustąpić nie może. Gdyby to zrobił, skazałby iworyjską demokrację na zgubę.

Konflikt będzie trwał. W końcu jednej ze stron zabraknie sił, by podnieść broń. Do tego czasu najbardziej cierpieć będą cywile.

Michał Staniul, Wirtualna Polska

Zobacz również blog autora: Blizny Świata!   
http://konflikty.wp.pl/kat,1020223,title,Palimy-ciala-zeby-zniszczyc-odor-obrazy-tragedii,wid,13208179,wiadomosc.html
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #4 : Marzec 12, 2011, 13:58:02 »

Wczoraj rozmawiałam z moim kolegą z Egiptu , egipska telewizja podawała w informacjach iż Kadafi przywiązał do czołgów i wozów opancerzonych kobiety i dzieci , kierując się w stronę swoich przeciwników.

To jest przerażające bestialstwo , dlaczego Świat milczy? Dlaczego tych informacji nie przekazują nasze media?

Ja temu mówię NIE! NIE! NIE! i STOP!!!!

Kiara Płacz Płacz
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #5 : Marzec 12, 2011, 15:42:55 »

Kiaro, ależ zgodnie z tym co nam raczyłaś wmawiać toż te kobiety i dzieci same sobie tak wybrały zgodnie z planem przedurodzeniowym, żeby się "rozwijać". Dlaczego wobec tego zabraniasz im wolnostojeństwa?

Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #6 : Marzec 12, 2011, 18:00:56 »

Kiaro, ależ zgodnie z tym co nam raczyłaś wmawiać toż te kobiety i dzieci same sobie tak wybrały zgodnie z planem przedurodzeniowym, żeby się "rozwijać". Dlaczego wobec tego zabraniasz im wolnostojeństwa?



Czy Twoja ironia jest godna katolika za którego się uważasz? Bo w niej ginie nawet Człowieczeństwo.

Moja wiedza , to jedno a współczucie ludzkie to oczywistość.

Nie  popisałeś się tym wpisem , żenujące  to delikatne określenie tego co napisałeś.


Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Marzec 12, 2011, 18:02:19 wysłane przez Kiara » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #7 : Marzec 12, 2011, 23:53:08 »

U mnie nigdy nie ginęło człowieczeństwo. W obronie rzeczonego człowieczeństwa w wielu przypadkach się nie zgadzałem z twoimi opiniami i osądami jako godzącymi w jego prawdziwy wymiar. Często uważałem głoszone przez Ciebie "prawdy" jako bzdurne - w tym konkretnym przypadku wyszło to na jaw. Dalsze hołubienie Twoim poglądom doprowadza nas właśnie w podobnych przypadkach do wywoływania odczucia żenady i bezduszności.
W swoich wypowiedziach byłem zawsze przeciwny takiemu przedstawianiu/tłumaczeniu rzeczywistości bo wiedziałem do czego to prowadzi, do jakich postaw i bzdurnych wniosków. Zgodnie z nimi nie należy współczuć tym ludziom, bo to co się dzieje jest - fakt, nawet w udowodnieniu chorobliwości Twoich poglądów ciężko przychodzi mi napisanie tego - dla niech dobre, bo sami tego pragnęli, bo przeciwstawianie się temu byłoby przeciwstawianiem się ich wolnej woli, temu co sobie dobrowolnie ustanowili, w końcu byłoby hamowaniem ich rozwoju...
Jak widać są to bzdury, bzdury, bzdury.

Przecież w wypowiedzi której brak człowieczeństwa mi zarzuciłaś dokładnie przedstawiłem Twoje poglądy, do tego te które można licznie znaleźć na tym forum.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #8 : Marzec 13, 2011, 01:56:07 »

Tobie i 20 lat na takim forum nie pomoże niczego zrozumieć, no cóż są i tacy ludzie.

Puki co to przedstawiłeś swoją możliwość zrozumienia moich poglądów nic więcej.

Plan przedurodzeniowy Duszy  to jedno  a drugie zasada akceptacji wolnej woli człowieka. Otóż ten plan  wcale nie musi być zrealizowany przez żyjącego wolną wolą człowieka , rozumiejącego swoje dobro wedle swojej  ludzkiej woli.

Raczej rzadko zdarza się bardzo dojrzały Człowiek , który świadomie godzi się bez żadnej walki o ludzkie dobro ( to co uznaje za swoje dobro jako żyjący człowiek) na wszystkie najokrutniejsze zdarzenia losu.

Jeżeli ludzie ci nie wyrażali zgody na przywiązanie do czołgów ( a sadzę że zrobiono to wbrew ich woli) niezależnie od ich planu przedurodzeniowego należało to bezwzględnie akceptować.

Ironizowanie takich zdarzeń przez deklarującego się katolika jest perfidiom i w stosunku do siebie jak i do wartości życia danego Człowiekowi przez Boga , nie mówiąc już o ludziach , którzy zginęli w cierpieniu.

Wstydził byś się arteq , zęby mnie ośmieszyć używasz argumentów poniżających godność ludzką.
Że Ty możesz coś takiego napisać ? Tego się nie spodziewałam.
Zawsze podkreślam iż życie jest najcenniejszym darem jaki otrzymaliśmy od Stwórcy i my mamy OBOWIĄZEK o nie dbać i strzec go na pierwszym miejscu.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #9 : Marzec 13, 2011, 19:31:12 »

Kobieto, nie ironizuję ludzkiego cierpienia, ludzkiej tragedii - nigdy bym się na to nie odważył. Ironizuję pewne z Twoich "wytycznych" i "prawd" bo są po prostu bzdurami - co widać jaskrawie na tym przykładzie. Twoje klocki nie pasują do siebie, ale jak zwykle masz o to pretensje do osoby która raczyła to zauważyć i atakujesz zarzutami o perfidię.
A skoro życie i tak pisze własny scenariusz to po co snuć plany przedurodzeniowe i to przez duszę która - zgodnie z tym co twierdzisz - ma dużo szerszy wgląd na te sprawy - to jest bez sensu.
To od pewnych osób z tego forum słyszę, że nie ma dobra i zła, że wszystkie doświadczenia które na nas spadają są wyłącznie naszym życzeniem i pragnieniem...
Nie jest moim zdaniem ośmieszanie Cię jako osoby - jednak mam prawo wskazywać niekonsekwencje i zgrzyty w Twoich teoriach które z uporem maniaka wtłaczasz jako jedyną prawdę.
To właśnie katolicyzm w szczególnym stopniu pochyla się nad ludzką krzywdą i cierpieniem - nawet Ty na tym forum zarzucałaś, że idzie w tym nazbyt daleko...
Mi i 40 lat nie pomoże aby kłamstwa przyjąć jako prawdę...
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #10 : Październik 31, 2012, 21:06:26 »

Służby specjalne trzęsą portami na 7 tygodni przed końcem świata... i sprzątają nam teren co by było mniej do dźwigania.... ludzie to się wpisuje w pole morfogenetyczne , nie ważne czy skasujecie czy nie to już jest! Duży uśmiech Duży uśmiech

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.063 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

companions wild-reign madex halotupsy world-anime