Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 18, 2024, 17:49:16


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Ech.... Cyganie!  (Przeczytany 9246 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Kiara
Gość
« : Listopad 12, 2012, 12:18:20 »

Temat został wykasowany, ale to wcale nie znaczy że musi przestać istnieć, ta tajemnicza grupa etniczna ma dosyć długą i barwną historie warto przywrócić ciutkę wiedzy o niej.
Zatem zaczniemy ponownie od muzyki... i patronki Cyganów Czarnej Madonny - Marii Magdaleny.  Ech.... Cyganie!


Cygańska czarna madonna

http://www.youtube.com/watch?v=2q_vX1x4D0s

Kult Czarnej Madonny.


 Czarna Madonna

Na terenie Marsylii, po części za sprawą Jana Kasjana, który założył na tych terenach szkoły żeńskie i męskie oraz zakon kasjanicki w 410 roku, narodził się kult Matki Boskiej Gromnicznej oraz kult Czarnej Madonny z Ferrieres[17], związany bezpośrednio z Marią Magdaleną.

Powiązanie Czarnej Madonny z Marią z Nazaretu wiąże się z jej przewodnictwem zakonu nazarejskiego, gdzie mogła ubierać się na czarno. Pochodzenie tego kultu tłumaczy się również postacią oblubienicy Salomona z Pieśni nad pieśniami, która posiadała ciemną opaloną karnację. Zwolennicy teorii Graala kult Czarnej Madonny łączą z Sarą - ciemnoskórym dzieckiem, które przypłynęło do Francji wraz z Marią Magdaleną.

Kult Czarnej Madonny rozprzestrzenił się po całej Europie. W IX wieku Karol Wielki odwiedził Madonnę z Rocamadour, posąg z Tuluzy. Znane są stare rzeźby Czarnej Madonny z Oropa w Alpach Szwajcarskich pochodzącej z V wieku, Madonny z Valcourt (X wiek), Madonny z Myans (XII wiek), Madonny z Monserrat (XII w.), Madonna Podziemna z krypty katedry Chartres, Madonny z LaSarte (XII w.) oraz "Madonny od Filaru" również z Chartres i polską Madonnę Częstochowską.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Maria_Magdalena


* Pierwsze imię urodzeniowe MM. to właśnie Irańska  SARENA w hebrajskim odnośnik SARA.

czarna Sara.

Daily news
main image

Romska patronka

W krajach chrześcijańskich basenu Morza Śródziemnego w świadomości mieszkańców zamieszkujących ten rejon Europy zakorzeniona jest tradycja kultywowania patronek, które często w swej nazwie mają określenie czarna – wiele jest czarnych dziewic, madonn uznawanych za opiekunki poszczególnych miasteczek bądź grup zawodowych. W tym gronie kult oddawany Czarnej Sarze przez Romów w Les Saintes Maries de la Mer Camargue na południu Francji stanowi swego rodzaju tajemnicę. Pochodzenie wizerunku przedstawiającego Czarną Sarę ginie w mrokach historii i nie podlega żadnej wątpliwości, że kult czarnej bogini miał miejsce na długo wcześniej przed pojawieniem się chrześcijaństwa. Zgodnie z podaniami historycznymi obecna nazwa miasteczka Les Saintes Maries de la Mer pierwotnie znana była jako ratis, co w języku łacińskim oznacza tratwę. W późniejszych latach w XII wieku w miejscowości tej wzniesiono kościół w kształcie łodzi, który przez wiele lat zwany był jako Notre Dame de Ratis (nasza pani z tratwy). Jest kwestią oczywistą, ze w pierwszym wieku po narodzeniu Chrystusa znajdowały się w tym miejscu świątynie Artemis, Kybele, Isis oraz celtyckiej potrójnej bogini.
Wraz z rozpowszechnianiem się w Europie chrześcijaństwa, dawne bóstwa i ich świątynie zostały wchłonięte i zainkorporowane przez tę nową, dynamiczną religię, która zajęła miejsce dotychczasowych wierzeń. Politeizm zakorzeniony przez stulecia w świadomości ówczesnych mieszkańców Europy sprawiał, iż kościół aby odnieść sukces, musiał zaadoptować pewne formy dawnych kultów i rytuałów na swój użytek. Proces asymilacji i synkretyzacji trwał przez kilka wieków, powodując z czasem wyparcie dotychczasowych kultów i obrzędów, które zostały przejęte i włączone w nurt nowej dominującej religii – chrześcijaństwa. Legenda czarnej Sary na przestrzeni wieków przybierała różne formy, zawierając różne komponenty włączając w to oficjalną interpretację prezentowaną przez kościół katolicki, lokalne mity i legendy okolicznej ludności, teorie autorów i badaczy którzy starali się wyjaśnić fenomen i legendę opowiadaną przez romskie grupy wędrowne przybywające rokrocznie do kaplicy z wizerunkiem czarnej Sary między 24 – 25 maja w miejscowości Les Saintes Maries de la Mer z terenów Francji i Hiszpanii  a nawet tak odległych terenów jak Węgry, kraje bałkańskie oraz Stanów Zjednoczonych i Kanady. Większość z tych pielgrzymów przybywa kilka dni przed 24.05 i spędza je na okolicznych kampingu, gdzie może się spotkać ze swymi romskimi rodakami z różnych krajów, wymienić opinie i poglądy, zaaranżować przyszłe małżeństwa oraz grać muzykę i tańczyć ku czci Czarnej Sary, jednocześnie jest to okazja do zarobienia pieniędzy poprzez występy muzyczne, handel obwoźny oraz inna działalność handlową, a także czas powszechnej radości i zabawy. Pielgrzymi czuwają w noc poprzedzającą ceremonię w dniu 25 maja w krypcie, gdzie znajduje się posąg Czarnej Sary. Romscy muzycy podczas czuwania przynoszą ze sobą instrumenty i grają na jej cześć. Kościół zaaprobował festiwal i prowadzi swoją własną działalność na rzecz zbierania funduszy dla potrzebujących.
W średniowieczu na terenie Prowansji szeroko rozpowszechniona była legenda mówiąca, że Maria - żona Cleopasa, Maria Salomea i Maria Magdalena przybyły do południowej Francji na pokładzie statku płynącego z Palestyny po ukrzyżowaniu Chrystusa. Tam przypuszczalnie głosiły nauki Jezusa Chrystusa wśród miejscowej ludności. Jest to tylko mit, albowiem oficjalnie chrześcijaństwo na tych terenach pojawiło się o wiele później i nie ma żadnych świadectw ich historycznej obecności na tych obszarach. Dokładne miejsce domniemanego przybycia okrętu oryginalnie nie było zdefiniowane. Legenda ta wspomina o Sarze, czarnej egipskiej służącej, która towarzyszyła „trzem Mariom” i która wspierała i podtrzymywała je na duchu podczas głoszenia Biblii w czasie podróży oraz przy zbieraniu jałmużny. Inna wersja legendy głosi, ze Egipcjanka Sara rozpostarła swój płaszcz na wodzie, kiedy statek zagrożony był zatonięciem, umożliwiając tym samym Marii Magdalenie i Marii Salomei bezpieczne dopłyniecie do brzegu. Romska legenda opowiada, że Sara była królową grup romskich, żyjących na terenie dzisiejszej południowej Francji, kiedy przybyły tam „trzy Marie”; która przyjęła chrzest i nawróciła swój lud na chrześcijaństwo. Jest to oczywiście niezgodne z prawdą, gdyż Romowie przybyli do Europy Zachodniej dopiero w XIII stuleciu.
Do roku 1438 ustalono miejsce lokalizacji, gdzie Czarna Sara po raz pierwszy postawiła stopę z chwilą przybycia do południowych brzegów dzisiejszej Francji – swojej nowej ojczyzny - nazywając je Les Saintes Maries, gdzie obecnie wznosi się kościół, w którym mieszczą się posągi „dwóch białych Marii” i czarnej „świętej Sary”. Pielgrzymki do tego miejsca są datowane na początek XV wieku. „Egipcjanie” (nazwa używana wówczas na określenie Romów w Europie  są obecni na pielgrzymkach od początku piętnastego stulecia. Ten fakt może odpowiadać prawdzie, albowiem Romowie przybyli do Środkowej Europy przez Rumunię pod koniec XIV wieku i do połowy XV stulecia rozprzestrzenili się na zachodzie aż po Hiszpanię, na wschodzie zaś dotarli do Polski. Pierwsze udokumentowane historycznie świadectwo obecności Romów we Francji pochodzi z Paryża z roku 1415.
W 1448 odkryto szkielety czterech kobiet pozbawionych głów w miejscu fundacji kościoła, które zostały zidentyfikowane jako szczątki „trzech Marii” oraz Sary, ich egipskiej służącej. Po tym znalezisku, Maria Magdalena zniknęła z „trójcy Maryjnej” i obecnie, tylko Maria, żona Clopasa (Maria Jakuba) i Maria Salomea weszły w poczet oficjalnych świętych kościoła. Jedna z legend mówi, że Maria Magdalena została pustelniczką, zapuściła długie włosy i zamieszkała sama w grocie celem odpokutowania swoich grzechów. Została ona zapomniana przez kościół i według współczesnej wersji legendy, głoszonej przez władze kościelne, tylko Maria Jakuba i Maria Salomea przybyły na pokładzie statku płynącego z Palestyny wraz z ich służącą Sarą, która obecnie zwana jest „Świętą Sarą” wbrew oficjalnemu stanowisku kościoła, który nie zalicza jej w poczet świętych. Równie tajemnicza jest kwestia obecności posągu „czarnej świętej” w krypcie kościoła. Mówi się, że obecna statua zastąpiła wcześniejszą. Właśnie pytanie od jak dawna wizerunek czarnej madonny bądź wcześniejszej pogańskiej czarnej dziewicy znajduje się w tym miejscu jest nieznane. Oryginalna statua ma tak czy inaczej związek z kośćmi, znajdującymi się w szkatule, które podobno należą do Sary, egipskiej służącej wyniesionej w późniejszym okresie przez swych romskich wyznawców do miana świętej, która oficjalnie nie została uznana przez kościół.
Wszelkie próby zdefiniowania kim obecnie jest Kali Sara bądź wyjaśnienie, w jaki sposób stała się ona obiektem czci dla Romów w kontekście oficjalnego dogmatu jest skazana na niepowodzenie, gdyż kwestia ta zakorzeniona jest w kulturze romskiej. W przeszłości, większość Romów, którzy corocznie odbywali pielgrzymkę pochodziła z francuskich Sinti i innych grup romskich zamieszkujących Francję oraz hiszpańskie Kale. W okresie panowania komunizmu, Romowie w krajach Europy Środkowo – Wschodniej byli pozbawieni możliwości uczestnictwa w pielgrzymce, również Romowie z USA i Kanady rzadko uczestniczyli. Podczas gdy nie-Romscy pielgrzymi przybywają na festiwal, aby oddać cześć „dwóm Mariom”, których posągi są zanoszone w pobliże Morza Śródziemnego w dniu 24 maja, który gromadzi wielu turystów chcących zobaczyć kolorowy korowód i robić zdjęcia; Romowie przybywają adorować „Świętą Sarę”, która zwana jest Sara La Kali przez Sinti i Kale z zachodniej Europy bądź Kali Sara przez Romów z Europy Środkowo –Wschodniej w romskich dialektach tych dwóch grup. Ceremonia ma miejsce w dniu 25 maja. Oryginalnie było to wyłącznie romskie wydarzenie, obecnie uczestniczą w nim turyści, „cyganolodzy”, antropologowie, zawodowi i amatorscy filmowcy i inni nie-Romowie zwykle w liczbie przekraczającej ogólną liczbę pielgrzymów romskich.
Do niedawna powszechnie wierzono, że kult Kali Sary, romskiej Czarnej Madonny ograniczał się tylko do Les Saintes Maries de la Mer. Ostatnie badania i obserwacje przeprowadzone wśród romskich uchodźców z Republiki Czeskiej, Słowacji, Polski i krajów bałkańskich odkryły dotąd mało znany fakt, iż inne czarne dziewice są czczone przez Romów w krajach Europy Środkowo – Wschodniej i w tych krajach odprawiają podobne rytuały. Rytuały te obejmują składanie kwiatów u stóp monumentu, strojenie je w szaty, których dotknięcie ma chronić wiernych przed chorobami, składanie próśb przed statuą oraz zapalanie świec dla Kali Sary. Dla Romów Kali Sara jest patronką, która chroni przed chorobami, przynosi szczęście i płodność oraz wielki sukces w sprawach finansowych.
Romski obrzęd w Les Saintes Maries, jak również w innych miejscach, składa się z ceremoniału zanoszenia przystrojonego w kwiaty posągu do najbliżej znajdującego zbiornika wodnego jak np. morze, jezioro, rzeka lub nawet duży staw z czystą wodą. Platforma, na której umieszczona jest statua, jest następnie opuszczona tak, aby dotknęła powierzchnie wody, w tym czasie zgromadzony tłum wrzuca kwiaty do wody. Indyjscy uczeni tacy jak Dr. Weer Rishi i inni, którzy naocznie obserwowali romski ceremoniał podobnie jak zachodni badacze specjalizujący się hinduskich zwyczajach religijnych, utożsamiają ten obrzęd z indyjskim ceremoniałem Durga Pooja. W romani Kali Sara oznacza Czarną Sarę, w Indiach, Bogini Kali jest również znana jako Kali/Durga/Sara. Podobnie jak Hindusi, Romowie praktykują szaktryzm, oddając cześć bóstwom żeńskim. Innymi słowy Romowie udający się na pielgrzymkę do Les Saintes Maries de la Mer w Francji oraz biorący udział w podobnych ceremoniałach w innych miejscach oddają kult czarnym, żeńskim boginiom; są faktycznie kontynuatorami wyznawców Kali/Durga/Sara – Bogiń wywodzących się z Indii.
Zgodnie z Durgasaptashati (siedemset wersów ku czci Bogini Durga i jej różnym wcieleniom), rozdział 5, wers 12, który wspomina o Sarze, czytamy: „Niech będzie pozdrowiona Durga, Durgapara, Sara (uosobienie wszystkiego par excellence), przyczyna wszystkiego, Kriszna i Dhurma”. Inne odniesienia do starożytnego hinduskiego rzeźbiarstwa także potwierdzają, ze Sara jest jedną i ta samą postacią co indyjska Bogini Durga, która jest także innym przejawem Kali, małżonki Shivy. Wg Legendy Kali wyskakuje z głowy Durhi, kiedy ta jest zła.
Pamięć o indyjskim bogu Śiwie została zachowana wśród Romów jako O Baro Devel w języku romani. W czwartek Romowie modlą się do Kali Sary o wstawiennictwo u Baro Devel, aby przyniósł im szczęście, zdrowie i pomyślność. Podczas ceremonii Durga Pooja w Indiach, która rokrocznie ma miejsce w październiku, posąg Durgi jest zanoszony na platformie do wody i następnie zatapiany celem jego zniszczenia. W Les Saintes Maries, Romowie nie zatapiają go, choć z drugiej strony obie ceremonie są tak podobne, że podobieństwa te nie mogą być tylko przypadkowe. W Francji obrzęd ku czci Kali Sary ma także miejsce w październiku, jako uzupełnienie głównych obrzędów z festiwalu majowego.
Trudno wyjaśnić jak kult Kali złączył się z Czarną Madonną w krypcie w Arles. Najbardziej prawdopodobne jest, że w Les Saintes Maries zawsze znajdowała się Czarna Dziewica, począwszy od czasów pogańskich, która w późniejszym okresie została zaadoptowana przez chrześcijaństwo. By wyjaśnić obecności czarnego posągu, kościół mógł łatwo wymyślić legendę Sary, egipskiej służącej „trzech Marii”, zredukowanych z upływem czasu do grona dwóch. Prawdopodobnie było wiele odmian pierwotnej Czarnej Bogini, lecz imiona owych bogiń w okresie chrystianizacji kontynentu europejskiego uległy zapomnieniu.
W regionie Les Saintes Maries istniało wiele kultur i religii, na tym obszarze można było zaobserwować być może nawet wpływy kultury egipskiej i kreteńskiej. Z całą pewnością tereny te zamieszkiwali Fenicjanie, zakładający swoje kolonie w pobliżu dzisiejszej Marsylii, Galowie, Grecy, Rzymianie oraz przodkowie miejscowej ludności.
Romowie przybyli do Europy Zachodniej na początku XV wieku, byli wówczas zmuszeni do ukrywania swoich indyjskich wierzeń i praktyk religijnych, by uniknąć potępienia i prześladowań przez kościół, który w tym okresie zaczął wykorzeniać wszelkie objawy herezji i guślarstwa. Znaleźli więc swoistą niszę, gdzie kontynuowali kult Kali pod postacią egipskiej Sary.
Wzorce i normy religii chrześcijańskich zadomowiły się na południu Francji dosyć późno i dzięki temu Romowie mogli, nie obawiając się prześladowań, sprawować kult ku czci Kali Sary. Aż do dnia dzisiejszego przetrwały w tym regionie pozostałości przedchrześcijańskich religii, poczynając od kultu świętych białych prowansalskich byków i koni, poprzez elementy składające się na dziedzictwo starożytnych pogańskich wierzeń związanych z kultem boga Mitry, jak trójzęby niesione przez strażników odprowadzających posągi „dwóch Marii” i Kali Sary do morza w dniu 24 maja.
W 1998 roku miał miejsce pierwszy festiwal Kali Sary w Kanadzie. W 2001 roku kolejny posąg bogini ustawiony został w Toronto. Zadziwiające, że podczas tych ceremonii romscy emigranci niedawno przybyli z krajów Europy Środkowo-Wschodniej oraz Bałkanów mieli świadomość, kim była Kali Sara i znali jej odpowiedniczki z krajów swojego pochodzenia. Nawet Romowie wyznania muzułmańskiego opisywali ceremonie podobne do tych ku czci Kali Sary, gdzie żeńskie bóstwo, E Gugli Sagiya (odpowiednik anioła stróża), było czczone przez romskich muzułmanów w południowych Bałkanach (dawnej Rumelii). Tamtejsi Romowie twierdzili, że modły składane w intencji bogini przynoszą zdrowie, szczęście i sukces. Dlatego, abstrahując od faktu, iż jest to odosobniona pozostałość wierzeń religijnych ich hinduskich przodków, romski kult Kali Sary w Les Saintes Maries de la Mer jest najbardziej znaną praktyką religijną wśród Romów, coraz powszechniejszą w wielu krajach Europy, a obecnie także w Kanadzie.
W Meksyku Romowie uczestniczą w festiwalu Dziewicy z Gwadelupy, który umożliwia im oddawanie czci żeńskiej bogini pod auspicjami kościoła. Z kolei w dniu św. Anny ze Beaupre z Quebecku kanadyjscy i amerykańscy Romowie biorą udział w nowennie (24-26 lipiec), podczas której praktykują siaktyzm. Centralną figurą jest tam Santana (św.Anna), którą Romowie identyfikują jako E De Devleski (Matka Boga bądź Matka Ziemia). Owe romskie ceremonie są podobne do tych odprawianych w Les Saintes Maries na cześć Kali Sary.
Nawet gdy Kali Sara nie jest ogniskiem wspomnianych ceremonii, Romowie na całym świecie praktykują oddawanie czci żeńskim bóstwom bądź świętym w świątyniach, zlokalizowanych w pobliżu zbiorników wodnych. Honorują je za pomocą obrzędów, które nie mają swego źródła w chrześcijaństwie, lecz w hinduizmie. Współczesny kult Kali Sary, który bliski jest szczególnie młodszemu pokoleniu Romów, coraz bardziej nawiązuje do koncepcji, zgodnie z którą Kali Sara jest indyjską boginią. Chcąc wyjaśnić fenomen Kali Sary, Romowie coraz częściej sięgają do swych korzeni na subkontynencie indyjskim, będącym kolebką romskiego narodu.


http://www.stowarzyszenie.romowie.net/index.php/czytnik-artykulow/items/100.html


* CZARNA MADONNA - Madonna Romów

http://www.youtube.com/watch?v=amI_Z4gdOjE

Kiara Uśmiech Uśmiech


« Ostatnia zmiana: Listopad 12, 2012, 15:49:52 wysłane przez Kiara » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #1 : Listopad 13, 2012, 01:42:28 »

Świetna rytmiczna piosenka o miłości..... Mrugnięcie Uśmiech




Saša lendero-Ljubim cigana jana


http://www.youtube.com/watch?v=TbTU3V4X2uI
« Ostatnia zmiana: Listopad 13, 2012, 01:42:56 wysłane przez Kiara » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #2 : Listopad 14, 2012, 19:25:02 »

Hymn Romów /Cyganów  w dwóch pięknych ale zupełnie  rożnych wykonaniach w drugim flaga Romów.


Djelem Djelem musica Gitana


http://www.youtube.com/watch?v=eKIOURDOG3E&feature=related


Jelem, Jelem (Romani/ gypsy anthem)

http://www.youtube.com/watch?v=u0ENp00nSRY&feature=related



Flaga Romów

Flaga Romów – uznany przez wiele międzynarodowych organizacji (np. ONZ) oficjalny symbol narodowy Romów.

Jego główny motyw, Dharmaćakra (czerwone koło) symbolizuje indoaryjskie dziedzictwo Romów. Widoczne jest tu również nawiązanie do współczesnej flagi indyjskiej. Całość daje wrażenie ruchu obrotowego, nasuwając na myśl koła wozów, w których często podróżowali i mieszkali Romowie. Przypomina o koczowniczym trybie życia, który dopiero niedawno został przez większość z nich porzucony. Błękit i zieleń odzwierciedlają tułaczkę pod niebieskim niebem, po zielonej ziemi – brak własnego państwa, życie w ciągłej drodze.

Uchwalona w 1971 roku w na Pierwszym Światowym Kongresie Romów w Londynie. Proporcje nieustalone.


http://pl.wikipedia.org/wiki/Flaga_Rom%C3%B3w


Hymn Romów  Gelem, gelem

To oficjalny hymn Romów (zatwierdzony przez Międzynarodowy Kongres Romów w 1971). A przecież nie wyobrażamy sobie Bałkanów bez Romów, bez ich barwnej kultury, a przede wszystkim bez cygańskiej muzyki, która wywarła wyraźne piętno na muzyce całego regionu. Niech o tym świadczy choćby mnogość wersji językowych cygańskiego hymnu: "Gyelem, Gyelem", "Dzelem, Dzelem", "Dželem, Dželem", "Đelem, Đelem", "Djelem, Djelem", "Ђелем, Ђелем", "Ѓелем, Ѓелем","Џелем, Џелем", "Джелем, джелем", "Opré Roma" i "Romale Shavale".
[Ilustracja obok przedstawia oficjalną flagę Romów]

Šaban Bajramović, serbski piosenkarz pochodzenia romskiego, prezentuje poniżej swoją interpretację tego utworu. Artysta to niezwykle charakterystyczny - mimo wydania 20 albumów (kilkuset utworów) i wiżażcej się z tym popularności, do końca życie mieszkał na cygańskim osiedlu na przedmieściach Niszu.



   

Gelem, gelem

Gelem, gelem lungone dromensa
Maladilem bachtale Romensa
A Romale katar tumen awen

A Romale, A schawale

Sas wi man bari familia
Mudardas la e Kali Lègiya
Sa mudarde wi Romen wi Romnyan
Maskar lende wi zine schavoren

A Romale, A schawale

Puter Dewla le parne wudara
Te sai dikhaw kai si me manusha
Pale ka gav lungone dromencar
Ta ka phirav bachtale Romensa

A Romalen, A chhavalen

Opre Roma isi vaxt akana
Ayde mancar sa lumaqe Roma
O kalo muy ta e kale yakha
Kamava len sar e kale drakha

A Romalen, A chhavalen


http://www.mojebalkany.pl/gelemgelem.html
« Ostatnia zmiana: Listopad 14, 2012, 19:34:41 wysłane przez Kiara » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #3 : Listopad 15, 2012, 21:27:20 »

"Tabory odchodzą do nieba...."  to tytuł filmu którego fragment wkleiłam, sekrety wiedzy mitycznej  Cyganek to tylko mały fragment , który tu widać....

Kiara Uśmiech Uśmiech


Cigani lete u nebo (1975)

http://www.youtube.com/watch?v=AFl2RSqGAUo&feature=rellist&playnext=1&list=PLED61EA32478738EB
« Ostatnia zmiana: Listopad 15, 2012, 21:27:48 wysłane przez Kiara » Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #4 : Grudzień 11, 2012, 17:19:27 »

Przyszedł wreszcie czas gdzie Cyganie (Romowie) zaczynają być powoli, acz jednak rehabilitowani. Przez wszystkie stulecia doznawali wielu prześladowań. Podobnie jak Żydzi płonęli w piecach krematoryjnych. A wszystko dlatego, że byli przedstawicielami Praw Uniwersalnych. I stąd przyczyna wszelkich prześladowań. Bogom nie podobała się taka moralność. Nie były to krzemowe inteligencje,  mieli  wysoce rozwinięte uczucia.... Patrzyli sercem, a to było niebezpieczne.
Innymi słowy Cyganie, to artyści, wszak artystom bliżej do JEDNI....
Zatem prezentować będę systematycznie w miarę ich muzykę, można i poezję romską, jeśli ktokolwiek zna też. Zapraszam:


http://www.youtube.com/watch?gl=PL&feature=related&hl=pl&v=mzoknNDr_2w
« Ostatnia zmiana: Grudzień 11, 2012, 17:29:29 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #5 : Grudzień 12, 2012, 08:50:54 »

to też Cyganie ... inni? Ale te same dusze i serca....  Uśmiech



inima de tigan+melodie

http://www.youtube.com/watch?v=0ppif1DCg7Q&list=PLED61EA32478738EB&index=17


Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Grudzień 12, 2012, 08:51:28 wysłane przez Kiara » Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #6 : Grudzień 12, 2012, 17:23:36 »

Satra Zobar si Rada
http://www.youtube.com/watch?v=PDLdO7pKLl0
« Ostatnia zmiana: Grudzień 12, 2012, 17:28:22 wysłane przez koliberek33 » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #7 : Grudzień 12, 2012, 18:54:58 »

Izolda....


"Gdyby jutra nie było" - nowy tomik poezji Izabeli Kwiek

    Adam Podgórski
   

Współautorzy: Barbara Podgórska

Miłośnicy talentu romskiej poetki Izoldy Kwiek mają kolejny powód do frajdy. Właśnie ukazał się siódmy tomik jej wierszy, zatytułowany „Gdyby jutra nie było”.
/ Fot. Adam K. PodgórskiZbiorek dedykowany jest 5-letniemu wnukowi Izoldy - Denisowi, na jego urodziny. Poetka ma ośmiu wnuków i jedną wnuczkę, a ponieważ wszelkie wnuczęta mocno kocha, możemy się spodziewać całej serii adresowanych imienne wierszy.

Żarty, żartami, choć Izolda naprawdę szykuje już tomik „Dotyk słońca” dla drugiego wnuka. Poezja jednak to przecież sprawa śmiertelnie poważna, choć wielu ludziom wydaje się błaha i ulotna.

Wiersze Izoldy odzwierciedlają wprawdzie ulotne chwile, refleksje są nieomal impresjonistyczne, jak błysk światła, jak fajerwerk, jak sierpniowy meteor, ale wcale nie przemijają. I mimo wielu żartobliwych tonów, niosą prawdę. Prawdę indywidualną, osobistą, o skomplikowanym i trudnym życiu, o wielu obliczach miłości, o tęsknocie za utraconymi chwilami, za ludźmi. Są także pragnieniem kształtowania rzeczywistości.

Izolda wprawdzie godzi się z determinizmem, kiedy pisze:
Codziennie świat zwiastuje
nam plan
plan życia i śmierci
plan miłości i tęsknoty,
(…)
przyjąć go musimy

To jednak w innym utworze, sprzeciwiając się chorobie, oznajmia „Nie chcę”:
Boże umieram
a chciałabym jeszcze troszeczkę
po świecie
pobiegać.

/ Fot. Barbara PodgórskaWiersze Izoldy są jak ona sama. Pełne wylewności, niekiedy zbytnio egzaltowane i nieco przesadnie roześmiane, rozszczebiotane. Zawsze jednak szczere, bezpośrednie, impulsywne wręcz, choć nie przegadane. Zresztą, jak ona sama. Kobieta otwarta, ciekawa ludzi i spraw tego świata, doznająca radości, ale także doznająca trosk, bólu, śmierci najbliższych.

Nie tylko z racji osobistych kontaktów, nie tylko z powodów przyjacielskiej sympatii, zawsze z wielka ciekawością wertujemy kolejne tomiki Izoldy i czekamy na następne.

Bo, ta poezja, to cała Izolda.

Tomik wydało Stowarzyszenie Romów w Gliwicach, dzięki wsparciu finansowemu Urzędu Miasta Kędzierzyna–Koźla. Znakomite fotografie poetki wykonał ceniony fotografik Arkadiusz Gola.

http://www.wiadomosci24.pl/artykul/gdyby_jutra_nie_bylo_nowy_tomik_poezji_izabeli_kwiek_230551.html?sesja_gratka=9dc64de227df5981cad08f20d4f0653a

***********

Znam Izoldę osobiście wspaniała kobieta delikatna , wrażliwa dusza, pisze pięknie ale równie pięknie śpiewa i tańczy.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #8 : Grudzień 14, 2012, 10:26:24 »

Rosyjska Roma...  Cyganki są jak delikatne barwne kwiaty, one od dziecka żyją rytmem natury, śpiew i tanieć jest ich życiem.



Земфира Жемчужная-Песня"Сарэ Патря " 6 лет

http://www.youtube.com/watch?v=MBwaoTFWLC4&list=PLED61EA32478738EB&index=31


************

"Javeł vend parnori"
Papusza

"Przyszła zima bieluśka"

Przyszła zima bieluśka,
spadł śnieg, jak wielka mchowa poduszka.
Jodły zielone przyodział, odmienił,
gałęzie im przygiął do ziemi.
Kary koń podkowami śnieg rozmiótł i pobiegł.
Serce przygina się w tobie,
jak u jodły zielonej przygięte gałęzie.
W krzaku sowa usiadła, pod jodłą - ptaki wszędzie,
biały śnieg je okrywa jak cygański namiot.
Las stoi jak mądry człowiek,
pieśni nie śpiewa z wiatrami.
małe ogniki, gwiazdki mrozu wokół
odbija las w twoim oku.
W krzewie pod śniegiem ptak usnął mały,
jak nieraz biedne cyganiątka spały.
Ale dziś są już w ciepłym i szczęśliwym domu.
Biedny ptak pod okienkiem prosi, by mu pomóc.
Widzę, że jest zmarznięty, chleba prosi - słyszę.
Ach, to mój leśny braciszek!
Wyrośliśmy razem w czarnym lesie.
Zaraz się dobrego chlebka ptakowi przyniesie.
Wyjdę do ciebie, przyjdź do mojej ręki,
mój ty ptaszku biedniusieńki!
Poprosimy Boga, żeby przyszło wielkie słońce,
bo teraz jak mech biały śniegi padające.
Mój ptaszku, jakiś dobry człowiek
domek ciepły zbudował i tobie,
żebyś nie marzł pod krzakiem znów
w śniegu białym,
gdzie nie miałeś dobrych snów.

tłum. Jerzy Ficowski


Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Grudzień 14, 2012, 10:33:32 wysłane przez Kiara » Zapisane
koliberek33
Gość
« Odpowiedz #9 : Grudzień 17, 2012, 17:45:06 »

Kis Grófo az olasz dzsigoló
http://www.youtube.com/watch?v=a0V00xQHUmU
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #10 : Grudzień 17, 2012, 18:20:10 »

 Uśmiech


muzica tiganeasca paraschiva (original version)

http://www.youtube.com/watch?v=Kk4eGb3SuKs



Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Grudzień 17, 2012, 18:20:47 wysłane przez Kiara » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #11 : Grudzień 20, 2012, 10:37:59 »

To znani Romowie śpiewają....  Uśmiech


Gipsy Kings - El Toro Y La Luna

http://www.youtube.com/watch?v=Af45CMPUono&list=PLD815021FB0A299D4

 Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Grudzień 20, 2012, 10:38:38 wysłane przez Kiara » Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.052 sekund z 18 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

fugazi twojareklama improwicze lolwfpolska blackmoon