Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Marzec 29, 2024, 15:38:31


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 5 6 [7] 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 ... 29 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: WIEDZA TAJEMNA UKRYTA W OBRAZACH .  (Przeczytany 509192 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
janusz


Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 29
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1370



Zobacz profil
« Odpowiedz #150 : Maj 18, 2009, 13:51:13 »

Witaj Dry007.
Trudno było pokazać ruch obiektów na niebie.Wędrówkę Słońca, 
również przedstawiano w postaci boga Heliosa powożącego rydwanem.
W tamtych czasach wóz i zaprzężone do niego konie to najlepszy sposób
do ukazania i przekazania wiedzy o szybkości,poruszaniu się.  Mrugnięcie
« Ostatnia zmiana: Maj 18, 2009, 20:10:20 wysłane przez janusz » Zapisane
janusz


Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 29
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1370



Zobacz profil
« Odpowiedz #151 : Czerwiec 01, 2009, 10:09:11 »

Jednym z najbardziej znaczących symboli w Biblii,jest przejście przez
Morze Czerwone,które jest nie tylko cudownym wydarzeniem w historii
narodu wybranego,lecz także opisem duchowej inicjacji.Zapowiada zerwanie
z dawnym niewolniczym życiem i odmienione istnienie w Ziemi obiecanej.
Miniatura z rękopisu Belbello da Pavia/Włochy XVI w./ przedstawia moment
ucieczki z Egiptu.Głównym obiektem na obrazie jest wóz przewożący
skrzynię - trumnę ze znakiem ''Raka''.Kobieta i mężczyzna powążacy rydwanem
tworzą dziwny układ rąk dający w sumie znak krzyża.Ścigająca wóz grupa ludzi,
ma na proporcach symbol ''Raka''.Mojżesz z grupą wtajemniczonych tworzy baldachim
ochronny nad ludem wybranym.
Według papirusu datowanego na rok 1650 pne.w miescie Junu zwanym przez Greków
Heliopolis przechowywano w ukrytym grobowcu skrzynię boga mądrosci Thota,
zawierającą księgę,w której zapisano plan i liczbę tajemnych komnat pierwotnej
świątyni,archiwum zaginionej kultury przedpotopowej.Thot zwany Hermesem przybył
wraz z grupą na ziemię Egiptu z kraju położonego na zachodzie,dotkniętego potężnym
kataklizmem.Był tym,''który zdobył wiedzę o wszystkim''.Powyższy obraz przedstawia fakt kradzieży tajemnic Egiptu oraz pościg kapłanów w celu ich odzyskania.Znak ''Raka'' jest
symbolem Słońca - Heliopolis.Sama skrzynia może być tą sławną ''Arką Przymierza''
« Ostatnia zmiana: Listopad 28, 2011, 22:44:41 wysłane przez janusz » Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #152 : Czerwiec 03, 2009, 22:12:39 »

Cytuj
przedstawia moment
ucieczki z Egiptu.Głównym obiektem na obrazie jest wóz przewożący
skrzynię - trumnę ze znakiem ''Raka''.Kobieta i mężczyzna powążacy rydwanem
tworzą dziwny układ (..)

Mozna to tez zinterpretować, że wywożą trumnę cofania (cofnięcia). Albo że wywożą/zabezpieczają (by chronić przed kapłanami)
wiedzę o historii przeszłości .. to, skąd przychodzimy.

Cytuj
Znak ''Raka'' jest
symbolem Słońca - Heliopolis
to ciekawe, bo znak raka w astrologii jest symbolem korzeni, historii, osadzenia.
W klasycznej astrologii przekazywane jest iż władcą znaku raka jest Księżyc (czego na uzytek swego systemu nie kupilem).
W astrologii, jaką sobie wytrymowałem władcą raka jest xxxxxxxxxx (ziemia).

Rak jest naturalnym zwięrzęcym symbolem COFANIA lub chodzenia tyłem lub Chodzenia do przodu tyłem.

Przyszła mi do głowy konotacja ze słońcem, które idzie dalej do przodu - ale tyłem.
Zapisane
janusz


Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 29
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1370



Zobacz profil
« Odpowiedz #153 : Czerwiec 04, 2009, 13:05:55 »

Słowianie trybem swego języka przestawili z łacińskiego,słowo arka
na raka/raky/,stąd do dziś czeskie rakew - trumna.Po serbsku raka - grób,
archiwum - skład aktów.W wielu językach mamy więc świadectwo na
to,że może tu być przewożone archiwum wiedzy nagromadzonej przez wieki.
Zgodnie ze starymi ludowymi wierzeniami moment,w którym Słońce dokonuje zwrotu na
niebie /rak/,jest krytyczny dla całej natury,jest to noc środka lata zwana sobótkową,
która stworzona jest dla magicznych,tajemnych ceremoni.
Rycerze Raka,Templariusze schowali gdzieś Arkę Przymierza może w/w obrazek wskazuje
w swojej symbolice właśnie miejsce w którym ją ukryto? Podobno chroniły ją cheruby. Mrugnięcie
http://www.historia.org.pl/index.php?id=arka
To Mojżesz kapłan egipski znał jej moc.
« Ostatnia zmiana: Listopad 28, 2011, 22:54:26 wysłane przez janusz » Zapisane
janusz


Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 29
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1370



Zobacz profil
« Odpowiedz #154 : Czerwiec 12, 2009, 11:31:03 »

Obraz ''Aniołowie u Piasta'' Paulina Gardzielewskiego z II połowy XIX w,
oraz pochodzący z tego samego okresu obraz ''Starszyzna Polan wręcza
Piastowi koronę'' Witola Pruszkowskiego ukazują moment zaistnienia w historii
państwa polskiego.





Według legend to ród Piasta został wybrany przez Boga do prowadzenia
naszego narodu,wśród wielu powstałych już państw ówczesnej Europy.
Dowodem na przychylność istoty najwyższej wobec szczepu piastowego
są świetliste postacie w otoczeniu Piasta.
Jaką faktycznie tajemnicę kryją początki powstania naszego państwa? Mrugnięcie
« Ostatnia zmiana: Listopad 28, 2011, 22:56:46 wysłane przez janusz » Zapisane
janusz


Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 29
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1370



Zobacz profil
« Odpowiedz #155 : Czerwiec 22, 2009, 14:38:23 »

Armia Jozuego siedmiokrotnie okrążyła Jerycho,poprzedzana
przez siedmiu kapłanów dmących w rogi.Po siódmym okrążeniu
oblegajacy wydali okrzyk,od którego runeły mury.
Poniżej miniatura z XV wieku ukazuje właśnie tę kulminacyjną scenę.



Jaką wiedzę posiadali kapłani hebrajscy i czym faktycznie była
''Arka Przymierza'',w której mieszkał Bóg Jahwe ? To przecież
za jej pomocą Jozue wygrywał wszelkie bitwy i opanował obiecaną
ziemię Kaanan.
« Ostatnia zmiana: Listopad 28, 2011, 23:00:32 wysłane przez janusz » Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #156 : Czerwiec 23, 2009, 20:17:41 »

odpowiedź jak zwykle jest pod latarnią..

Bo kwestię Słońca i Oceanu(nieświadomości)
podsumował  w innnym wątku nagacośtammuli bardzo wyKwintEsencjonalnie. (więc nic dodać nic ująć).

Nie jestem hebrajskim kaplanem, ale zadam Ci..
Mrugnięcie pytanie pomocnicze:
 Co w istocie oznacza słowo "przymierza"?

Dalej.. Czy mialeś na mysli:
a "Arka", Ra-Ka (Słońca-Duszę)?

Duszy Słońca przecież nie można zamknąć w skrzynce, czy w grobie,
no chyba że ktoś bardzo pragnie poznać - co SŁOŃCE na to. Czasem trzeba poczekać trochę.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 23, 2009, 21:28:56 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #157 : Czerwiec 23, 2009, 20:25:27 »

Cytat: Phirioori
Dalej.. Czy mialeś na mysli: "i-O-Złego"?

Nie bardzo czuję się w tych klimatach, ale chyba polskobrzmiące imiona nijak mają się do i oryginalnych źródłosłowów. W powyższym przypadku Jozue, to po Hebrajsku - Jeszua (jeśli dobrze pamiętam), więc powyższe rozczłonowanie mija się z celem i wprowadza zamęt, a tym samym jest "wodą na młyn" dla nawiedzonych.
Pozdrawiam.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 23, 2009, 21:30:46 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #158 : Czerwiec 23, 2009, 21:28:32 »

wiedza "tajemna" ukryta w obrazach?

phi z MO  jest umiejętnością obrazu, Rysowaniem dźwięków.
Nie podejmuję się dyskusji, na pewno masz swoje racje. Moge dodać, ze jesli chodzi o hebrajskie znaczenia imienia - to kapłan718 to oznajmił już dobitnie i wystarczająco.
Tutaj własciwie był to mało znaczący watek poboczny do mojej wypowiedzi (w nawiązaniu do wyp. janusza). Dlatego usuwam z poprzedniego posta.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 23, 2009, 21:29:35 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
janusz


Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 29
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1370



Zobacz profil
« Odpowiedz #159 : Czerwiec 24, 2009, 17:13:01 »

Boskie Arki miały duże znaczenie dla Egipcjan.Jedną z nich zabrali z sobą
podobno Hebrajczycy uciekając z ziemi faraonów.Ten moment przedstawił
na publikowanym tutaj wcześniej obrazie Belbello da Pavia.
Świątynia w Jerozolimie została wybudowana przez Salomona specjalnie
dla umieszczenia w niej Arki.Tutaj kapłani mieli bezpośredni kontakt
z Bogiem poprzez św.skrzynię.Różne są teorie czym był ten zaginiony artefakt.
Faktem jest,że był przedmiotem materialnym do którego noszenia była wyzna-
czona specjalna grupa kapłanów.Po utworzeniu i umocnieniu się państwa,przed
Arką raz w roku,Arcykapłan w specjalnym ubiorze zdawał relację z grzechów
jakie popełnił cały naród i czekał na wybaczenie.Potem poświęcano Bogu czystego
kozła a czarnego kozła wypędzano z nałożonymi na niego grzechami na pustynię.
Arka zagineła już dawno,ale podobno odkrył ją zakon templariuszy i schował w miejscu
znanym tylko wtajemniczonym.Rysunki ją przedstawiające są dowodem na jej podobieństwo do egipskich św. skrzyń.





Tak wyglądali kapłani Hebrajscy w świątyni.
« Ostatnia zmiana: Listopad 28, 2011, 23:03:26 wysłane przez janusz » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #160 : Lipiec 05, 2009, 21:29:59 »

Komiks w katedrze - Drzwi Płockie znów odkryte

Słynni polscy komiksiarze w poszukiwaniu inspiracji zlustrowali Płock. Nie zafascynowały ich Tumy. Ani most. Ani sama katedra. Młodych ludzi urzekły - niespodzianka - prowadzące do bazyliki monumentalne Drzwi Płockie z demonicznymi kołatkami


Drzwi Płockie
 
Oryginalne drzwi płockie w Nowogrodzie




Biskup Aleksander (pośrodku) z diakonami, fragment kopii z PłockaDrzwi płockie – brązowe drzwi z katedry w Płocku, obecnie znajdujące się w zachodnim portalu Soboru Sofijskiego (św. Zofii) w Nowogrodzie Wielkim. Powstały w połowie XII w. w Magdeburgu z przeznaczeniem dla nowo wzniesionej w l. 1130 - 1144 katedry płockiej. Zabytek sztuki romańskiej.

Drzwi zostały odlane w Magdeburgu w latach 1152-1154 na zamówienie ówczesnego biskupa płockiego Aleksandra z Malonne (fundatora romańskiej katedry płockiej), prawdopodobnie za pośrednictwem arcybiskupa magdeburskiego Wichmanna. Okoliczności fundacji nie są bliżej wyjaśnione. Wykonał je niejaki Riquinus wraz z przypuszczalnym pomocnikiem Waismuthem. Drzwi przeznaczone były do głównego wejścia do katedry.

Poszczególne części oryginalnych drzwi odlano z brązu osobno i przybito do drewnianych drzwi, co prawdopodobnie jest przyczyną zaburzenia pierwotnie przewidzianej kolejności. Płyty z przedstawieniami figuralnymi przedzielone są masywną bordiurą. Wykonano je z brązu, składały się z 24 kwater kwadratowych i 2 prostokątnych (kwatery o podwójnej szerokości wieńczące oba skrzydła drzwi), odlanych oddzielnie i zamocowanych na drewnianych dębowych ramach. Poszczególne kwatery są oddzielone wypukłymi listwami, ozdobionymi ornamentem roślinnym, który w górnej części pionowej listwy zastępują zbrojne postaci triumfując nad bestiami.

Reliefy przedstawiają cykl Zbawienia począwszy od sceny zbawienia pierwszego człowieka, aż po Chrystusa tronującego jako Sędzia w otoczeniu symboli ewangelistów. Olbrzymia część scen odnosi się do dzieciństwa Zbawiciela i jego pasji. Niezależnie od tego, pośród reliefów drzwi znajdziemy też reminestencje innych cyklów. Umieszczenie proroka Eliasza w wozie ognistym jest przypomnieniem równoległych wydarzeń Starego i Nowego Testamentu. W tym kontekście wóz Eliasza jest prefiguracją Wniebowstąpienia, choć umieszczona w niewłaściwym miejscu.

Kwatera z dwiema postaciami ciężkozbrojnych wojowników, u których stóp leżą pokonani wrogowie także odziani w zbroje byłaby trudna do odczytania gdyby nie inskrypcja obok jednej z nich, określająca ją jako Ubóstwo. A zatem mamy tu personifikacje triumfu cnót nad przywarami, jest to nawiązanie do „Psychomachi”. Do tej samej tematyki mogą się odnosić wspomniane już figurki rycerzy na obramieniu prawego skrzydła, walczący z bestiami. Występują też przedstawienia nawiązujące do Składu Apostolskiego i wśród nich znajdują się m.in. Maiestas Domini (współgra z motywem zwycięstwa nad złem), gdzie Chrystus depcze bestie i nawet towarzyszący mu anioł ma pod stopami skrzydlatego potwora, co jest dość niezwyczajnym rysem ikonograficznym.

Kołatki osadzone w połowie wysokości skrzydeł przy wewnętrznej krawędzi, mają formę nieco uchylonych lwich paszcz, z których wystają główki ludzkie.

Inny wątek ukazano w „portrecie” biskupa Aleksandra w szatach liturgicznych, górującego nad innymi, wraz z dwoma diakonami, Weichmanna oraz autorów drzwi. W pierwotnym kontekście znajdowała się ona zapewne w pobliżu grupy trzech zbrojnych. Środkowy spośród nich, z nimbem, depczący smoka, to zapewne św. Maurycy. Jak się przypuszcza, szczególny patron diecezji magdeburskiej. ...

http://pl.wikipedia.org/wiki/Drzwi_p%C5%82ockie

Więcej fotek tych ciekawych drzwi tu:

http://images.google.pl/images?sourceid=navclient&rlz=1T4ADBS_enPL307PL308&q=drzwi+p%C5%82ockie&um=1&ie=UTF-8&ei=gAdRSpjRDI6y-AbF7qmHBA&sa=X&oi=image_result_group&ct=title&resnum=4



http://mazowsze.blox.pl/2009/01/Drzwi-plockie.html







« Ostatnia zmiana: Lipiec 05, 2009, 21:31:49 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
janusz


Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 29
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1370



Zobacz profil
« Odpowiedz #161 : Lipiec 15, 2009, 12:50:41 »

Drzwi Płockie są faktycznie tajemnicze,a ich historia również niesamowita.

Prawdziwy rozkwit alchemi nastąpił w XVI wieku,a jego najwybitniejszymi przedstawicielami byli:Paracelsus,Agrippa von Nettesheim i Salomon Trismosin.Paracelsus,któremu sławę za-
pewniły jego rewelacyjne leki,zapoczątkował dwie przeciwstawne tendencje dalszego ro-
zkwitu sztuki królewskiej:jedną zmierzającą ku nowoczesnej farmaceutyce,opartej na le-
kach chemicznych,drugą odchodzącą od laboratoryjnych poszukiwań w kierunku pogłębio-
nego mistycyzmu.Trismosin pozostawił po sobie recepturę kamienia filozoficznego,ale tak
starannie ukrytą pod hermetycznymi symbolami,iż do dziś nie można ich przeniknąć.
Jak wyglądała pracownia XVI-wiecznego alchemika i jego praca ukazano na obrazie Flama-
ndzkiego malarza Jana van der Straeta.



Obraz poniżej pokazuje przerażonego i zdumionego niezwykłym blaskiem
alchemika,któremu fosfor niespodziewanie rozświetlił  jego naczynie.


« Ostatnia zmiana: Listopad 28, 2011, 23:06:10 wysłane przez janusz » Zapisane
janusz


Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 29
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1370



Zobacz profil
« Odpowiedz #162 : Lipiec 22, 2009, 11:40:52 »

W roku 1357 Mikołaj Flamel,alchemik wszedł w posiadanie bardzo starej księgi.
Rękopis zawierał 21 kart na których były dziwne ilustracje.Na czwartej karcie
znajdował się wizerunek młodego mężczyzny,ze skrzydełkami u kostek,trzyma-
jącego w ręku kaduceusz,laskę,wokół której owinięte są dwa węże.Skrzydełka
i kaduceusz wskazywały na to,że mężczyzna jest Merkurym,posłańcem bogów.
Ku Merkuremu nadlatywał starzec z klepsydrą na głowie,sprawiający wrażenie,
jakby trzymaną w rękach kosą chciał obciąć mu stopy.Po drugiej stronie tej
tej samej karty narysowana była wysoka góra.Na jej szczycie znajdowała się
błękitna roślina o złotych liściach oraz białych i czerwonych kwiatach,targana
silnym,północnym wichrem.Wokół niej uczyniły sobie gniazda i siedziby smoki i gryfy
północy.Mikołaj skopiował rysunki i pokazywał je różnym ludziom w nadziei,że ktoś
będzie umiał mu je objaśnić.Dopiero mistrz kabały Canches z Leony powiedział mu,
że przedstawiają one miejsce ukrycia kamienia filozoficznego a właściwie wiedzy
o pierwszej materii.







Ta góra ze smokami,gryfami ,wężami i drzewem życia coś mi przypomina. Mrugnięcie
« Ostatnia zmiana: Listopad 28, 2011, 23:10:22 wysłane przez janusz » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #163 : Lipiec 22, 2009, 16:05:27 »

Janusz , czy nie zauwazyles przypadkiem iz ten Merkury zwyczajnie ma cycki  Uśmiech a burzuszek tak zaokraglony jak by byl w ciazy? Coś  A temu z kosa czas sie wypelnia - konczy ( klepsydra na glowie), zniwa dobiegaja konca , przyjda narodziny nowego...... Uśmiech Uśmiech
Ale symbolika jest niesamowita, prosta i piekna.

A co to sa z malenkie znaki przy kazdym ze zwierzatek? Czy nie sa to symbole okreslajace plec?

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Sierpień 26, 2009, 18:21:18 wysłane przez Kiara » Zapisane
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #164 : Lipiec 22, 2009, 16:16:06 »

Kiaro Uśmiech  niech Janusz lepiej powie co to jest to okrągłe w prawym górnym rogu ? To coś wydmuchuje jakby parę ? a może tchnienie ? no i wreszcze,czy zauważył ktoś coś na kszałt niebieskiego bąka nad górą na drugim planie ??  Częśc smoków i gryfów na to coś patrzy Chichot
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
arteq
Gość
« Odpowiedz #165 : Lipiec 22, 2009, 16:28:11 »

Janusz , czy nie zauwazyles przypadkiem iz ten Merkury zwyczajnie ma cycki  Uśmiech a burzuszek tak zaokraglony jak by byl w ciazy? Coś

Ło matko! Kopernik była kobietą...
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #166 : Lipiec 22, 2009, 16:38:16 »

A te zwierzaki, to Łabępsy? czy Gępsy?
tudzież
Psobędzie? czy Psęsi?  ..a może psorły

jakieś zwidy mam, chyba łykne piwko ..tylko dla Psorółw.
Zapisane
janusz


Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 29
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1370



Zobacz profil
« Odpowiedz #167 : Lipiec 22, 2009, 17:29:34 »

Jak piwko to na tym tajemniczym szczycie pod drzewkiem,na które dmucha północno-
wschodni,zapładniajacy wiatr Boreasz.Podobno zamiast nóg miał ogony wężowe. Mrugnięcie
Ale to już inna bajka. Duży uśmiech
http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://www.promethidion.eu/UserFiles/Image/Rubens_fragm_1.jpg&imgrefurl=http://www.promethidion.eu/impresja.php%3Fid%3D64&h=840&w=795&sz=247&tbnid=W7duKMXtKz7aTM:&tbnh=145&tbnw=137&prev=/images%3Fq%3Dboreasz&hl=pl&usg=__S-iNJbY0tU8d-pEYlibZ9w9eDLs=&ei=FkBnSoyrC4ygmAOWoJj4Dw&sa=X&oi=image_result&resnum=6&ct=image
To niebieskie nad drugą górą to jego Zły  pojazd.  Uśmiech
Malutkie znaczki przy zwierzątkach to astrologiczne symbole planet.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 22, 2009, 18:57:34 wysłane przez janusz » Zapisane
janusz


Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 29
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1370



Zobacz profil
« Odpowiedz #168 : Lipiec 28, 2009, 18:14:23 »

Ukazany poniżej obrazek przedstawia grobowiec Christiana Rosenkreutza.
Symbolizuje on górę filozofów,wypełnioną alchemicznymi symbolami.Na jej szczyt
wiedzie spiralna ścieżka wyobrażająca proces transmutacji.W czasach Różokrzyżowców
alchemia mistyczna oddaliła się znacznie od swego początkowego celu,jakim była
przemiana pospolitych metali w złoto.Umieszczonym tutaj symbolom przyświecał
podwójny cel:po pierwsze,ułatwienie wtajemniczonym zapamiętywanie niezbędnych
informacji bez ich zapisywania,po drugie zaś utrudnienie ich przeniknięcia ludziom
z zewnątrz.Czarny kruk oznaczał na przykład materię w trakcie rozkładu,gołąb czystą
substancję,osiągniętą na drodze sublimacji.Czerwony król symbolizował złoto albo siarkę
filozoficzną,biała królowa zaś srebro lub rtęć filozofów.Ropucha to ziemia,skrzydlaty lew -
 rtęć,natomiast lew bez skrzydeł symbolizował siarkę.Szary wilk wyobrażał antymon,
noworodek w koronie - kamień filozoficzny.Dla dyletanta rozszyfrowanie alchemicznego
rękopisu było całkowitą niemożliwością.Nawet doświadczony adept mógł strawić całe lata
usiłując przeniknąć i wykorzystać zawarte w nim receptury.


« Ostatnia zmiana: Listopad 28, 2011, 23:12:30 wysłane przez janusz » Zapisane
janusz


Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 29
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1370



Zobacz profil
« Odpowiedz #169 : Sierpień 04, 2009, 11:39:50 »

Trzy fazy wielkiego dzieła-produkcja kamienia filozoficznego.

Na poniższych ilustracjach pokazano symbolicznie etapy powstawania
kamienia filozofiznego.
I. Chłopiec,zapewnie Merkuriusz jako karzełek polewa smoka i używając
miecha podsyca ogień podczas procesu kalcynacji czyli spopielania.



II. Trzy ptaki: czerwony, czarny i biały w alembiku,symbolizują materię
podzieloną na żywioły.Rozpad jest konieczny,aby mogło nastąpić powtórne
zjednoczenie,na dalszym etapie trzy ptaki połączą sie w jednego.



III. Poniżej późny etap wielkiego dzieła.Paw symbolizuje kolory tęczy,mające
utwierdzić adepta w przekonaniu,że podąża właściwą drogą.Alchemicy wierzyli,że
kolejne etapy dzieła wiążą się z określoną sekwencją kolorów.Wszelkie niezgodności
w ich występowaniu dowodzić miały,że popełniono jakiś błąd.Często stwierdzano,że
pojawieniu się barw pawiego ogona towarzyszyć miała również rozkoszna woń.


« Ostatnia zmiana: Listopad 28, 2011, 23:18:02 wysłane przez janusz » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #170 : Sierpień 04, 2009, 14:49:37 »

Mysle ze do dzisiaj wiekszosc nie rozumie tego bardzo prostego przekazu symbolicznego. Nie ma w nim zadnej tajemnicy jest droga ewolucji , ktora musi pozbyc sie walki, by osiagnac cale spektrum barw ( wiedzy) , ktora osiaga sie na drodze zycia. Drodze doswiadczania kontaktu z materia.

 Czyli zamkniecia w materii , czyli kropli wody. Woda symbolizuje  wiedze milosci  ,  tylko ona jest odnosnikiem i nosnikiem  prawdziwej wiedzy oraz przezywania.
Dwa rody jak zwykle bialy i czarny , ktore walczyly ze soba przez eony lat. Jest to odnosnik do przemian w nas , w naszej swiadomosci, ale rowniez poza nia.
Te dwa rody istnieja naprawde, przez eony walczyly ze soba.
Pogodzic i polaczyc je moze tylko jedna postac , ktora symbolizuje aspekt zenski , milosc , madrosc i moc. Czerwony smok.Kiedy? Gdy czern w kazdym zostanie rozjasniona biela , a wiedza siodemki (barw miedzy czerwienia i biela) osiagnie harmonie.Wowczas pojawi sie tecza, wiedza calkowita, laczaca serce z glowa.Madrosc do ktorej dazymy przez cykl wszystkich wcielen.
Pogodzone i zespolone miloscia orly staja sie pokojowymi i krolewskimi pawiami.
Kamieniem filozoficznym jest, madrosc serca. Nie ma innej i nigdy nie bylo.
Wladca koronowanym staje sie tylko ten , kto potrafi wladac wlasnymi emocjami.Poziom takiej wladzy osiaga sie poprzez wcielania na bardzo dlugiej drodze rozwojowej dla niektorych to miljony i miljardy wcielen , dla innych setki tysiecy. Nie mniej jednak te trzy rysunki pokazuja droge skoncentrowana do trzech poziomow.Jest to bardzo indywidualny cykl , ktory jest rowniez odnosnikiem fraktalnym.

Kiara Uśmiech Uśmiech


ps. naprawde nie ma innych okrutnych istot obok nas.... , owszem sa mysloksztalty , ktore tworza nasze leki. Gdy przestajemy sie bac , wszystko znika.
« Ostatnia zmiana: Sierpień 05, 2009, 23:20:27 wysłane przez Kiara » Zapisane
acentaur


Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #171 : Sierpień 05, 2009, 22:00:16 »

Witaj janusz
Cytuj
Ta góra ze smokami,gryfami ,wężami i drzewem życia coś mi przypomina
wybacz , ze troche z opoznieniem.
Objawienie w jakiejkolwiek formie ( materia - duch ) zawsze mialo i ma miejsce na "gorze" .Warunkiem
jest wybor drzewa zycia czyli "religii zyciowej" a nie drzewa poznania. Oba drzewa to nasza swiadomosc/ duch i jego owoce, ktore same produkujemy i zjadamy ( czyli mysli nasze korespondujace z materia)
pozdrawiam
Zapisane
janusz


Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 29
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1370



Zobacz profil
« Odpowiedz #172 : Sierpień 06, 2009, 17:43:23 »

Witaj acentaur.
Czyli to co chcemy to mamy. Mrugnięcie

''Edyp i Sfinks'' Gustawa Moreau przedstawia opartego o skałę atletę,myśliciela
zmagającego się ze Sfinksem.Hybryda wczepiona agresywnie łapami w jego uda
i pierś,przywiera do niego i ironicznie zadaje mu pytanie.Reprezentuje ona straszną
uwodzicielską,niezgłębioną naturę,która króluje nad ludzkim rodzajem.Ci ,którzy nie znaleźli
odpowiedzi na postawioną zagadkę lężą strąceni i rozszarpani w otchłani.
Tylko Edyp na skraju przepaści,z nieustraszoną miną i przenikliwym spojrzeniem,odpowiada
i pokonuje Sfinksa,powodujac jego unicestwienie.Przyszły król Teb odkrył,że szyfr do
zagadki dotyczącej celu i sensu istnienia ukryty jest w człowieku.

« Ostatnia zmiana: Listopad 28, 2011, 23:19:37 wysłane przez janusz » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #173 : Sierpień 06, 2009, 17:59:49 »

Akceptacja zamiast walki daje zwyciestwo. Poznanie przez Czlowieka dualnosci swojej natury( materi i ducha , meskosci i zenskosci , dobra i zla w nas) oraz zaakceptowanie jej ustanawia nas wladcami.
Ten tylko jest wladca , kto nie walczy sam ze soba ni z zewnetrznosciami, kto potrafi panowac nad wszystkimi swoimi slabosciami , ludzkimi ulomnosciami , oraz nizszymi instynktami.

Droga poznania , oraz zapanowania nad wiedza , korzystania z niej a nie wykorzystywania jest prawdziwym sensem ludzkiego zycia.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #174 : Sierpień 06, 2009, 18:25:54 »

Cytat: Kiara
Ten tylko jest wladca , kto nie walczy sam ze soba ni z zewnetrznosciami, kto potrafi panowac nad wszystkimi swoimi slabosciami , ludzkimi ulomnosciami , oraz nizszymi instynktami.

Przyznam ze kierunek słuszny, ale jako ludzkość cierpimy na chroniczny deficyt takich władców.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Strony: 1 2 3 4 5 6 [7] 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 ... 29 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.072 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

brygadaszarika panzerdivisiontiger obozyjenieckie radiomms schoolmonster