Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 29, 2024, 20:10:47


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 [2] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: RUNY - pismo runiczne  (Przeczytany 51388 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #25 : Luty 03, 2010, 22:30:24 »

tak:) - to odnosnie kolek:) - jakos to tez zignorowalas

http://www.smh.com.au/ffximage/2007/02/27/mary_jesus_tomb_wideweb__470x312,0.jpg


tak ja tez podalem linki:) - i tez Ci tlumaczylem ze jest mi oboejtne ktory byl pierwszy i jak sie tak naprawde nazywal - pasuje do fraktalu, do zlotego srodka, merkaby, struktury krysztalu itd - nie wiem  czy to przypadek... istnieje b.duze prawdopodobiensto ze fenicjanie-(aramejczycy?) kontaktowali sie  z ludem atlantydy o ile taki byl... a prawdopodobnie byl jezeli istnieje piramidy  i skads swoj jezyk zaczerpneli - jezeli jakis jezyk ma miec cos wspolnego z geometria to jezyk geometryczny - runy, fenicki-aramejski? - ktorys z tych alfabetow byl taki - napewno prawdziwy jest ten napis ktory jest zrodlowy...
( hebrajski wcale nie kojarzy mi sie ze zlymi Zydami - bo lubie dobrych Zydow, tak jak nie lubie np zlych Polakow:)


to ze Mesjasz nauczal w aramejskim jezyku jest wskazowka (i drogowskazaem przynajmniej dla mnie)
i to ze wiekszosc jezykow pochodzi od fenickiego-aramejskiego...tak samo pamietaj nie ma przypadkow dla Ciebie nie ma znaczenia ze to slowo po grecku - ichthys - uklada sie  wlasnie w taki sposob - dla mnie ma ogromne w swietel sw geomterii, nauki Chrystusa, zrodla greckiego jezyka

merkaba - to co moze wyniesc ludzi do Boga jest milosc - Chrystus tak naprawde tylko o tym nauczal i dal temu wyraz - nie wiem czy znasz ewangelie - ale to Ty z wielka nienawiscia odnosisz sie do jego nauk - ale to co przepowiedzial wypelnia sie i czy to jest przypadek tez?

pozatym to jest geometryczna merkaba nie mozesz temu zaprzeczyc - w swietle geomteri i gloszonej  nauki

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/1/18/Ephesus_Ichthys.jpg

http://picasaweb.google.pl/artforwarding/SwietaGometiaWPraktyce?feat=embedwebsite#5431383128330252562
« Ostatnia zmiana: Luty 03, 2010, 22:35:41 wysłane przez quetzalcoatl44 » Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #26 : Luty 03, 2010, 22:32:34 »

@Silver
Hm, ale to jest zupełnie inne forum. Kiedyś miałam tam konto, ale odkąd pojawiły się treści 'spiskowe' z Dawidem Icke w roli głównej, zrezygnowałam z odwiedzin.
Nie ma też zamiaru tworzyć akademickich wywodów, zacytowałam wyżej fragmenty artykułu Adama Nangasta zamieszczonego na portalu racjonalisty http://bracia.racjonalista.pl/odkrycie/traktaty/ie.htm - przecież podaje wszędzie źródła  Coś

Interpretacje formy IEUE pozostawiłam dla czytelnika. Nie mam pewności co do słuszność tez pana Nagasta, więc trudno byłoby mi stworzyć na ten temat wykład. Uznałam ten tekst za bardzo intrygującą ciekawostkę. Jak to przeczytasz sam mozesz ocenić, czy jego teoria jest warta powaznego rozważania. Jeśli nie, temat przejdzie bez echa  Z politowaniem i tyle.


@quetzalcoatl44
Powtarasz w kółko te same tezy i linki. Widziałam je nie raz, kręcimy się w kółko. Jeśli tak bardzo ci zależy na odpowiedniej interpretacji JHVH, to załóż sobie osobny temat i nie marudź już tutaj w Runach. To że 'cośtam' sobie odkryłeś, nie znaczy ze każdy ma w to uwierzyć. Na twoim odkryciu również, temat o runach się nie kończy. Będę tu sobie siedzieć i nawiązywać do tytułu topica, a z twoją teorią się nie zgodzę, bo nie ma takiego przymusu, rozumiesz? Każdy ma prawo do odrębnego zdania, więc przyjmij to do wiadomości, że mam inne zdanie.

Chrystus tak naprawde tylko o tym nauczal i dal temu wyraz - nie wiem czy znasz ewangelie - ale to Ty z wielka nienawiscia odnosisz sie do jego nauk
To jakaś obsesja która każe ci wszędzie szukać wrogów Chrystusa? Owszem czytam Stary jak i Nowy Testament i nigdzie nie potępiłam jego nauk. Dzięki temu widzę że żaden kościół nie ma monopolu na prawdę. Więc lepiej pogódź się z faktem, że mam odrębne zdanie, zamiast zasłaniać się 'wrogością do Jezusa' - bo to bardzo naiwne i głupie stwierdzić: 'kto nie jest z nami, ten przeciwko nam'. Chrześcijaństwo zakończyło etap wojny wyznaniowej, jeśli czegoś nie rozumiesz nie znaczy że jest ci wrogie.
« Ostatnia zmiana: Luty 03, 2010, 22:56:13 wysłane przez Enigma » Zapisane
Silver
Gość
« Odpowiedz #27 : Luty 03, 2010, 22:57:22 »

Hm, ale to jest zupełnie inne forum. Kiedyś miałam tam konto, ale odkąd pojawiły się treści 'spiskowe' z Dawidem Icke w roli głównej, zrezygnowałam z odwiedzin.



Piszecie tu o JHWE, czyli z gr. o Tetragrammatonie, a tam właśnie pociągnęliśmy ten temat dochodząc aż do 72 (Sefirot), czyli 72 geometrycznych sfer.
Czyli mówimy cały czas o hebrajskim ''Bogu'' , w istocie mówimy o (czworościanie foremnym), gdzie słowo ''Bóg'' jest tu tylko metaforą, a nie żadnym tam Bogiem.

Dalej mówimy o 144 (sefirot), które w połączeniu 72 + 72 (sefirot) i przeciwnym kierunku ruchu stanowią lub wyrażone jest poprzez nich pole życia, lub pole energii świadomości.

Myślałem, że kogoś to zainteresuje, jako uzupełnienie tego co tu piszecie.
« Ostatnia zmiana: Luty 03, 2010, 23:04:34 wysłane przez Silver » Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #28 : Luty 03, 2010, 23:13:17 »

do tego dochodzi symbolika ryby - to tez nie przypadek

powtarzam w kolko te same linki bo je ignorujesz - i odkrecasz ich znaczenie - ale musisz chociaz przyznac ze nie uda Ci sie tego zrobic i tyle:)

czy mam racje nie wiem - (samo to sie tak ulozylo..) wiem ze w gematrii imie Boze to jeden i milosc , co wiecej chcesz wiedziec?

 dziecko czy ja szukam wrogow Chrystusa?? - to Ty chcesz mi to przypisac - odkrecajac w ten sposob swojac niechec do wszystkiego co zwiazane z katolicyzmem i chrzescijanstwem:) ( co nie znaczy ze ja jsestem zwollennikiem katolicyzmu:), ale prawda tak mi sie wydaje moze byc tylko jedna..   
  ja juz wczesniej tlumaczylem motywy swoich dzialan...
« Ostatnia zmiana: Luty 03, 2010, 23:18:42 wysłane przez quetzalcoatl44 » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #29 : Luty 04, 2010, 11:36:47 »

Cytat: Silver
Temat JHWH (grec.Tetragrammatonu) był poruszany w wątku, którego założyłem na www.swietageometria.darmowefora.pl  - Arka Przymierza

Nie każdy z naszego forum zagląda na forum Leszka, a u nas również są wątki dotyczące tego zagadnienia:

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=2330.0

lub w tym:

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=502.0

Tak więc zapraszam do dysputy w tych tematach.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #30 : Luty 04, 2010, 13:20:22 »

hm ten zapis aramejsko-fenicki? imienia Bozego mozna jeszcze zapisac i w takiej formie..dzis sie na to natknalem, co nie znaczy ze symbol ryby tez nie jest wazny:)

http://www.wspolnotamesjanska.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=57:symbol-ryby&catid=1:latest-news&Itemid=50m


http://www.williamhenry.net/city_fish2.jpg

http://images.google.pl/imgres?imgurl=http://www.williamhenry.net/city_fish2.jpg&imgrefurl=http://www.williamhenry.net/art_domme.html&usg=__FO35UAOEFVlIb_C8lGR1wiyAUAw=&h=337&w=400&sz=27&hl=pl&start=15&um=1&itbs=1&tbnid=_6HVVlW_GolkwM:&tbnh=104&tbnw=124&prev=/images%3Fq%3Dfish%2Bdogon%26hl%3Dpl%26lr%3D%26sa%3DG%26um%3D1
« Ostatnia zmiana: Luty 04, 2010, 13:24:10 wysłane przez quetzalcoatl44 » Zapisane
Lucyfer
Gość
« Odpowiedz #31 : Luty 04, 2010, 14:11:39 »

To chyba oczywiste skojarzenie  Duży uśmiech




Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #32 : Luty 04, 2010, 16:10:43 »

nie baw sie z tym bo zrobisz sobie krzywde:) - skojarzenie wcale nie jest takie zle tylko wlasnie w sw geometrii to oko jest jedno:) a  w siatce lucyfera 2:) - jako oddzielenie jezeli chodzi o szczegoly, ale pasuje do Twojego nicku:)  i jak ta syntetyczna zabawka i jak to:)

http://farm3.static.flickr.com/2125/2293062616_00efa0186c.jpg

« Ostatnia zmiana: Luty 04, 2010, 16:43:38 wysłane przez quetzalcoatl44 » Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #33 : Luty 04, 2010, 19:11:56 »

dziecko czy ja szukam wrogow Chrystusa?? - to Ty chcesz mi to przypisac

Ty dziecko, naucz się najpierw poprawnie pisać po polsku, zamiast obrażać innych uczestników dyskusji.
A jak nie potrafisz, to korzystaj z auto-korekty. Poprawne pisanie daje dużo więcej  możliwości, niż porozumiewanie się z pomocą obrazków.

A jak cię szczeniaku interesuje mój wiek, to wiedz ze maturę zrobiłam 15 lat temu. Kultura osobista sprawia ze wypada się spytać, zanim zechcesz komuś umniejszyć, tylko że ty jej nie masz, bo za bardzo się boisz o Jezusa i jego misje we wszechświecie, z której to świętością wypisaną na czole sie pałętasz. Walcz sobie quetzalcoatl44 z wiatrakami nadal i nie zapomnij że wszystko co nazywa się diabeł i szatan jest groźne, lub niedouczone wobec twojego jakże wielce uczonego ega.
« Ostatnia zmiana: Luty 04, 2010, 19:19:26 wysłane przez Enigma » Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #34 : Luty 05, 2010, 07:55:36 »

skarbie to bylo pieszczotliwie:) - chyba nie zrozumialas moich intencji:), z nikim nie walcze co najwyzej ukazaje prawde:) i wypelniam to co jest do wypelnienia -:) ktos musi isc pod prad (bo nie wiadomo jaki ostatecznie bedzie tego wszystkiego final..)- moje ego jest bardzo male bo nie zabiegam o nic dla siebie...a Ty jednak nie lubisz Chrystusa:)
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #35 : Luty 05, 2010, 11:01:55 »

Gwoli scislosci , o Jezusa bac sie nie trzeba , to co jest Jego "misja" wypelni sie w 100%. Natomiast swietosci Jego , bo ( byla i jest) podwazyc sie nie da chociaz wielu Jego czyny i ich znaczenie przekrecilo upodabniajac je i ich znaczenie dla wlasnych  korzysci do wzorcow dla siebie wygodnych.

No coz? Dzieje sie tak w trakcie dziejow praktycznie z kazda wielkoscia , polityczno ideologiczne otrzeby grup jedne wartosci dewauluja inne wynosza.


Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #36 : Luty 06, 2010, 00:55:13 »

skarbie to bylo pieszczotliwie:) - chyba nie zrozumialas moich intencji:), z nikim nie walcze co najwyzej ukazaje prawde:) i wypelniam to co jest do wypelnienia -:) ktos musi isc pod prad (bo nie wiadomo jaki ostatecznie bedzie tego wszystkiego final..)- moje ego jest bardzo male bo nie zabiegam o nic dla siebie...a Ty jednak nie lubisz Chrystusa:)

To się pieść z kimś innym i najlepiej w swoim wieku, żeby dobrze rozumiał twoje wybryki.

Po za tym proponuje ci na poważnie abyś zajął się swoim problemem pt tropienie "kto nie lubi Chrystusa". Guzik cie powinno obchodzić moje zdanie na ten temat, bo jest to moja prywatna sprawa. Jeśli nie rozumiesz przysłowia "twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka' - to napisze wprost; paluchy przy sobie. Mnie nie obchodzi, czy biegasz co tydzień do kościoła i pod jaka figurą się modlisz. No chyba ze uważasz że powinno się ludziom wytykać ich podejście do ... Jezusa, Mahometa, czy Baracka Obamy. To po po prostu zwykła wścibskość, która u ciebie przyjęła ostry przebieg, wiec skonsultuj się z jakimś specem, który uwolni cię od tej przykrej przypadłości. Inaczej psychoza na starość - murowana.

Lucyfer - fajny malunek, dz.

W międzyczasie dotarło do mnie pytanie, jak wykonać sobie Runy?
Teoretycznie kojarzą się mi ze znakami wyrytymi w kamieniu. Ale dzisiaj dostępne już są bogato zdobione karty.



Jednak często są dość spore i zazwyczaj losuje się je przy specjalnych okazjach. Ja postanowiłam wykonać sobie mały komplecik krzemieni, które mogę zamknąć w dłoni i schować do kieszeni. Znaki są narysowane niezmywalnym mazakiem i kamyczki te długo ze mną wędrowały, tak że w każdej chwili mogłam sięgnąć po jakiś w chwili zadumy. Obecnie leżakują od paru lat na półeczce, gdzie zajmują honorowe miejsce.



Pojawił się także pomysł wyrycia runy na kawałku drewna, co uważam za super pomysł. Kamyki jak widać , można 'rozpoznać po dotyku'. Małe kwadratowe deseczki (takie jak kształt kart, tyle ze mniejsze) możnaby wykonać samemu. Myślę że tak wykonany komplet, miałby szczególne znaczenie dla właściciela  Uśmiech
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #37 : Luty 06, 2010, 01:07:10 »

Mozna też zrobić w czymś w rodzaju modeliny. Wypieka się to potem w wysokiej temperaturze, np.w piekarniku. Surowe NiePoMalowane w koorze materiału (piaskowy) materiale wygladają świetnie - a i dotykiem można czytać.
Zapisane
muszin
Gość
« Odpowiedz #38 : Luty 06, 2010, 08:30:37 »

A czym wypalić runy ? Wie ktoś może ? Chichot  bo tak się zastanawiałem nad tym i chyba najlepiej najpierw to wyryć a potem znaki posmarować czymś łatwopalny, albo wsadzić w ryty siarkę tylko nie wiem czy to będzie się wystarczająco długo palić aby pozostał czarny ślad.

PS
dzięki Enigma za odpowiedź Uśmiech Janne mi powiedziała, że mineliśmy się w czwartek na czacie Uśmiech
Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #39 : Luty 07, 2010, 00:20:07 »

Tak ja bywam ciut późno na necie. Ale Rafaela ostatnio zgłaszała obecność, tylko godz trzeba dogadać Mrugnięcie
A modeliny sie przeciez nie wypala, tylko gotuje we wodzie ąż stwardnieje. No chyba ze masz w planie jakieś gliniane tabliczki  Chichot to mi sie już ze starożytnością kojarzy. W sumie to glinę łatwoby zdobyć, a częśc osób ma po domach piece kaflowe, lub kominki. Można by ładnie znaczki uformować (np wypukłe, zamiast wklęsłych) warto sie zastanowić.
Moze ktos jeszcze ma jakieś pomysły?
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #40 : Luty 07, 2010, 00:30:37 »

pokaże wam zdjęcie jak to wygląda pięknie - tylko musze gdzieś na serwer wrzócić, bo tu plaża z załącznikami.
Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #41 : Luty 07, 2010, 15:50:12 »

proponuje imageshack, z którego korzystam od lat

http://imageshack.us/

dostępne są tez polskojęzyczne (fotosiki i inne) ale tu nie trzeba się rejstrować
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #42 : Luty 07, 2010, 17:16:46 »

w biedronce sa najlepsze:)
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #43 : Luty 21, 2012, 21:17:15 »

Kamień z Kensington
4 lip 2010

Kensington to małe miasteczko w Minnesocie, które nie wyróżnia się niczym szczególnym oprócz jednego, zastanawiającego znaleziska jakiego dokonano w jego okolicy. Tym znaleziskiem był głaz z wyrytymi na jego powierzchni skandynawskimi runami.

Sensacyjne znalezisko szybko jednak okrzyknięto oszustwem, bo w przeciwnym przypadku trzeba byłoby przyznać, że Amerykę nie tylko odkrywano wielokrotnie przed Kolumbem, ale także, że dokonywano wypraw w głąb kontynentu. Minnesota leży 2 tys. km od wybrzeży Atlantyku i dotarcie tam w czasach prekolumbijskich byłoby nie lada sztuką.



Kamień z Kensington był pokryty pismem runicznym, używanym we wczesnym Średniowieczu w krajach skandynawskich przez Wikingów. Wikińskie runy używano jednak przez niezwykle długi czas, bo od IV wieku n.e aż do wieku XVII. Skandynawia, Islandia, Grenlandia są wręcz zasypane kamieniami z wyżłobionymi w nich runami. Zazwyczaj powodem do stworzenia takiego zapisu runicznego było upamiętnienie królów, bitew i poległych bohaterów. W Ameryce jednak takich kamieni runicznych można znaleźć niewiele.



Kamień runiczny z Kensington został odnaleziony zupełnie przypadkowo w 1898 roku. Jeden z farmerów, żyjących w okolicy tego miasteczka – Olof Öhman, który był szwedzkim imigrantem, karczował drzewa na swojej farmie po to, by powiększyć jej areał pod uprawy. Jednym z drzew przeznaczonych do wycinki była 30 letnia osika. Farmer najpierw podciął korzenie drzewa a następnie używając lewara obalił je na ziemię. Okazało się, że w korzeniach osiki wplątany był niemalże stukilogramowy głaz. Olofowi przy wyrębie pomagało dwóch synów i jeden z nich zauważył, że na kamieniu wyryte są jakieś inskrypcje. Świadkiem tego znaleziska był sąsiad Öhmanów, który w tym samym czasie także karczował drzewa na swojej posesji. Oglądał on kamień z Kensington (jak go później nazwano) zaledwie kilka minut po jego wykopaniu. W ciągu następnych kilku dni znalezisko Öhmanów obejrzała cała okolica. Początkowo sądzono, że kamień jest jakimś tajemniczym indiańskim kalendarzem. Olof Öhman będąc szwedzkim imigrantem szybko się jednak zorientował, że są to runy, które dobrze pamiętał ze swojej ojczyzny. Co prawda nie potrafił ich odczytać, ale ich wygląd był dla niego wystarczająco znajomy, że o pomyłce nie mogło być mowy.



Kamień wzbudził zrozumiałą sensację w całej okolicy, ale sam odkrywca nie miał zbyt wiele czasu aby się nim zajmować. Był właśnie wrzesień, który zawsze jest miesiącem intensywnych prac na farmie. Kamień nieco oczyszczono z ziemi i zawieziono go do miasteczka Kensington, gdzie wystawiono go na widok publiczny w sklepie jubilerskim. Jednak 2 miesiące później, gdy w Minnesocie nastała zima, kamień przywieziono z powrotem na farmę Öhmanów. Olof zafascynowanym znaleziskiem postanowił odcyfrować tajemniczy napis na kamieniu. W tamtym czasie w Minnesocie nie było jeszcze elektryczności, zimowy dzień był krotki i szybko zapadał mrok. Olof aby wyraźniej widzieć runy oczyścił je z błota zwykłym gwoździem a od sąsiadów pożyczył książki na temat runów i języka staroszwedzkiego.Minnesota była w tamtym czasie zasiedlana głównie przez Szwedów. Olof Öhman niestety po jakimś czasie zarzucił to zajęcie, bo nie potrafił odcyfrować choćby jednego wyrytego w szarogłazie wyrazu. Jednak zrobił kopię tych inskrypcji na papierze i wraz z listem w którym opowiedział historię odkrycia kamienia, wysłał do Mineapolis, do człowieka zwanego Swan Turnblad, który był wydawcą gazety szwedzkiej w Ameryce. Turnblad przekazał z kolei list do University of Minnesota, gdzie runami zajął się specjalista od języków staroskandynawskich prof. Olaus Breda. Breda zbagatelizował całą sprawę i nie chciał nawet zobaczyć kamienia z Kensington na własne oczy, uznając wyryte na nim runy za oszustwo. Inskrypcja wg. niego była nieudolnym, pełnym błędów fałszerstwem. Jednak przyszłość pokazała, że tekst na kamieniu był napisany w dialekcie, który odkryto i opisano dopiero w 1962 roku, i o którym szwedzcy językoznawcy (włączając w to prof. Bredę) na początku XX w. nie mogli mieć pojęcia.

cdn

część następna

http://nowaatlantyda.com/2010/07/04/kamien-z-kensington/
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #44 : Luty 22, 2012, 00:22:15 »

podobno to templariusze i cystersi (opisane sa na tym kamienie linie geomantyczne ziemi) tyle zachodu jak to wszystko marnosc,, Uśmiech
w kazdym razie ameryka to kabalistyczny twor..

http://www.youtube.com/watch?v=ER9g_L9EQRc

http://illuminatimatrix.wordpress.com/56-adolf-hitler-the-deepwater-horizon-and-the-gulf-of-mexico-oil-pour/

http://translate.google.pl/translate?hl=pl&langpair=en%7Cpl&u=http://sites.matrix.msu.edu/pseudoarchaeology/2010/09/21/hooked-x-marks-the-spot-the-kensington-rune-stone-and-the-templars/



http://garyosborn.webs.com/thewashingtonpyramid.htm

http://media.photobucket.com/image/lincoln%20lucifer%20throne/Inverted_Heptagram_Star/Lincoln_Memorial_4.jpg
« Ostatnia zmiana: Luty 22, 2012, 00:27:05 wysłane przez quetzalcoatl44 » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #45 : Luty 22, 2012, 17:57:09 »

Cytat: quetz
podobno to templariusze i cystersi (opisane sa na tym kamienie linie geomantyczne ziemi) ...

Czytaj dalej:

Kamień z Kensington – gotlandzki łącznik
7 lip 2010

W Szwecji można znaleźć tysiące kamieni z wyrytymi na nich runami. Mimo, że szwedzcy językoznawcy z zapałem zabrali się do pracy aby uporządkować wiedzę na ten temat – nie było to zadanie łatwe, bo wciąż natrafiano na nowy i unikalny dialekt języka, którym władali Wikingowie. Dlatego dopiero w latach 60-tych zeszłego wieku, bliżej przyjrzano się średniowiecznym runom na bałtyckiej wyspie Gotlandii. Jak się spodziewano dialekt używany na Gotlandii miał również swój własny, odrębny charakter, ale to co wprowadziło w prawdziwe zdumienie to fakt, że właśnie w tym dialekcie zapisany został uważany za oszustwo kamień z Kensington! Wyryty napis nie mógł więc być autorstwa Olofa Ohmana, bo na początku XX w. nikt o istnieniu dialektu gotlandzkiego i jego charakterystycznych runach nie miał zielonego pojęcia. Odkrycie to powinno stać się jednym ze zwrotnych punktów nie tylko kamienia z Kensington, ale i patrzenia na odkrycie i eksplorowanie Ameryki na długo przed Kolumbem.



Szwedzka Gotlandia to wyspa odizolowana nie tylko od lądu stałego, ale także leżąca na uboczu ruchliwych bałtyckich szlaków handlowych, przez co niewielu ludzi w Średniowieczu miało pojęcie o jej istnieniu. Izolacja ta działa do naszych czasów, o czym świadczy choćby fakt że za tłumaczenie gotlandzkich run zabrano się dopiero na samym końcu.



Centralną instytucją średniowiecznej Gotlandii był olbrzymi klasztor Cystersów – Varnhem, któremu towarzyszyło aż 99 mniejszych kościołów, co jest imponującą ilością jak na wyspę długą na 150 km i 65 km szeroką. Dzięki tej izolacji także dialekt na Gotlandii był unikalny, stąd nie ma żadnych wątpliwości, że właśnie w tym dialekcie wyryto runy na kamieniu z Kensington w dalekiej Minnesocie.
Dziś inskrypcja na kamieniu została w całości odczytana i pełny zapis brzmi:

„Ośmiu Gotów i 22 Norwegów w odkrywczej podróży z Winlandii na zachód. Obozowaliśmy przy dwóch skalistych wyspach o dzień podróży od tego miejsca. Wyruszyliśmy łowić ryby na jeden dzień. Gdy powróciliśmy znaleźliśmy dziesięciu naszych ludzi zakrwawionych i martwych. Niech Bóg nas zachowa ode złego (AVM – Ave Virgo Maria – bądź pochwalona Mario Dziewico, chroń nas ode złego). Mamy dziesięciu ludzi nad morzem pilnujących naszych statków, 14 dni podróży od tego miejsca. Rok 1362.”

Data – 1362 – wyryta na kamieniu jasno oznacza, że nie jest to już zabytek wikiński a chrześcijański. Skandynawia w tamtych czasach już od kilkuset lat była krajem chrześcijańskim. Jest to ważne, bo pod takim właśnie kątem należy patrzeć na interpretację inskrypcji. Tak więc informacja o łowieniu ryb mogła oznaczać np. krzewienie wiary chrześcijańskiej wśród tubylców.
Niejasna także jest interpretacja tej części tekstu, która opisuje zakrwawionych i martwych towarzyszy podróży. Przede wszystkim nie wiemy kim było tych 10 ludzi, których ciała odnaleziono całe we krwi. Niekoniecznie musieli należeć do skandynawskiej części wyprawy i mogli to być miejscowi, przyjaźnie nastawieni Indianie. Nie jest też pewne, czy ludzie ci zostali zamordowani, bo mogli umrzeć w wyniku zarazy przywleczonej za ocean przez wyprawę ze Szwecji. Ok. 1350 roku, w Europie szalało wiele epidemii i jest bardzo prawdopodobne, że jedną z nich przybysze zabrali ze sobą dekadę później.



Ten dramatyczny przebieg wypadków, stał się przyczyną zapisania kamienia runicznego, który miał być informacją dla tych, którzy wyruszą z Europy śladem zaginionej wyprawy. Kim więc byli ci ludzie, którzy przemierzali Amerykę na długo przed narodzinami Kolumba i czego szukali na nowym nieznanym lądzie?
O tym w następnym odcinku.

cdn

http://nowaatlantyda.com/2010/07/07/kamien-z-kensington-gotlandzki-lacznik/


Kamień z Kensington – Cystersi i Templariusze
8 lip 2010

Kamień runiczny z Kensington z całą pewnością wykonał ktoś, kto był człowiekiem wykształconym w piśmie i potrafił stworzyć tak skomplikowany tekst. W realiach XIV w. oznacza to, że raczej na pewno był mnichem. Z użytego do zapisu dialektu wynika, że był on mnichem gotlandzkim, co z kolei oznacza, że był niewątpliwie Cystersem, bo był to jedyny zakon jaki rezydował na tej szwedzkiej wyspie.



Cystersi ewangelizowali w unikalny, ale i specyficzny sposób. Kiedy ilość zakonników w opactwie zaczynała wzrastać, 12 mnichów wyznaczonych przez opata, wzorem apostołów opuszczało klasztor i udawało się w świat – krzewić wiarę chrześcijańską. Kiedy nowe miejsce na ewangelizację zostało wybrane, zakonnicy rozpoczynali budowę nowego klasztoru, który stawał się bazą do chrystianizacji niewiernych. Tak więc wyprawa na nieznany i tajemniczy ląd – do np. dzisiejszej Ameryki – doskonale wpisuje się w tradycję zakonu.



Cystersi wg. obowiązującej ich reguły musieli być zupełnie samowystarczalni a klasztor niezależny. Dlatego każdy zakonnik starał się opanować do perfekcji jakieś przydatne rzemiosło lub pracował przy uprawach. Cystersi stanowili naprawdę ciężko pracującą grupę a przez doskonałą dyscyplinę i organizację odnosili jako zakon wiele sukcesów. Sukcesy te miały wymiar bardzo konkretny, bo szybko Cystersi stali się zakonem ogromnie zamożnym. Twórcą reguły Cystersów był św. Bernard z Clairvaux, który wciąż jest mało znaną i ogromnie niedocenianą postacią historyczną. Nie powinno więc dziwić, że szwedzcy Cystersi wiele lat po Wikingach, wciąż pokonywali morskie szlaki swoich przodków, choć tym razem nie w celach łupieżczych, lecz w poszukiwaniu nowej przestrzeni życiowej dla zakonu oraz nowych owieczek bożych do ewangelizacji.



Św. Bernard z Clairvaux był także w 1128 roku, założycielem zakonu Templariuszy. Reguła zakonna, której podlegali Templariusze, była praktycznie identyczna z tą jaka obowiązywała Cystersów. Można więc powiedzieć, że Templariusze byli ramieniem militarnym a Cystersi naukowym organizacji stworzonej przez św. Bernarda.

Niecałe 200 lat później Templariusze stali się zakonem tak potężnym i bogatym, że zląkł się ich nie tylko król Francji, ale nawet sam papież. Pod pierwszym lepszym pretekstem Templariusze zostali oskarżeni, osądzeni, Wielkiego Mistrza zakonu spalono na stosie a sam zakon rozwiązano. Większość Templariuszy jednak uniknęła zagłady ukrywając się w doskonale zorganizowanej sieci klasztorów Cystersów, rozrzuconych po całej Europie. Cześć z nich po prostu zmieniła kolor krzyża na płaszczu z czerwonego na czarny przyłączając się do Krzyżaków, od których różniło ich naprawdę niewiele. Było im tym łatwiej uniknąć gniewu króla, że większość aresztowań i konfiskat miała miejsce na terenie Francji oraz w części Anglii i dotyczyła zaledwie 10-15% całego zakonu. Tak więc wbrew obiegowej opinii zakon Templariuszy mimo, że został skasowany w 1307 r.oku – jako organizacja nigdy nie został zniszczony i nie wyparował z historii.



Wiele wskazuje na to – a informacje te pochodzą z licznych źródeł historycznych – że Templariusze zbiegli z Europy na drugą stronę Atlantyku i ukryli się na lądzie, o którego istnieniu w zasadzie nikt nie miał pojęcia. Dlatego o wyprawie, która pozostawiła po sobie kamień z Kensington, możemy z całą pewnością powiedzieć, że była ona złożona tak z Cystersów jak i Templariuszy. Sami Templariusze po rozwiązaniu zakonu nie mieli innego wyjścia jak zejść do podziemia, tworząc tajną organizację, wokół której do dziś narosło wiele legend. Ameryka wydaje się być dla nich logicznym wyjściem, bo tego lądu wiąż nie było na średniowiecznych mapach, a więc także na radarze króla Francji i papieża. Ameryka była również doskonałym miejscem do budowania bogactwa – nie zapominajmy tu, że Templariusze byli znakomitymi biznesmanami. I być może to było głównym powodem tajemniczej wyprawy aż do Minnesoty w poszukiwaniu drewna, futer i minerałów, które miały pozwolić przetrwać zakonowi w Nowym Świecie i powoli odbudować jego potęgę (być może jako zupełnie nowe państwo, znane dziś pod nazwą… USA).

http://nowaatlantyda.com/2010/07/08/kamien-z-kensington-cystersi-i-templariusze/
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #46 : Marzec 21, 2012, 12:17:17 »

Doczytalam do "kamienia z Kensington", mysle, ze bylby to dobry temat na nowy watek. Ale ja nie decyduje o tym. I dobrze tak.
Otoz wylowilam taki cytat:
Cytuj
odnosnie alfabetu prawdopodobnie kiedys byl jeden alfabet pierwotny - adamowy i byl to prawdopodbnie aramejsko-fenicko-hebrajski-grecki  jezeli tak wolisz:) - z ktorego wywodza sie runy, , grecki, arabski, hinduski itd..
JASNE, ze z JEDNEGO.
Ale, ze w temacie ELEKTROTECHNIKA totalny "lajkonik"Uśmiech jestem, wiec zwracam sie do znawcow schematow blokowych elektrotechniki (z automatyka wlacznie - systemow analogowych).
Pare rozpoznalam (klania sie wiedza szkolna z wychowania technicznego) - diode, kondensator i podobne podstawowe.
Zapisane
Strony: 1 [2] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.097 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

world-anime pyn st-fu kociaprzystan brygadaszarika