Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 27, 2024, 17:42:53


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 [2] 3 4 5 6 7 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: 12 prac Heraklesa a człowiek współczesny  (Przeczytany 78072 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Kiara
Gość
« Odpowiedz #25 : Marzec 14, 2011, 17:36:50 »

Wszystko istnieje tak jak pozwalamy mu istnieć w naszej świadomości.
Zatem dla Ciebie jest tak a dla mnie inaczej , bowiem dla mnie ten świat ( w znaczeniu epoki) nie jest pełnią wzorca a co za tym idzie pełnią  wiedzy tworzącą archetypy.

kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #26 : Marzec 14, 2011, 17:51:27 »

Cytuj
Wszystko istnieje tak jak pozwalamy mu istnieć w naszej świadomości.
właśnie tak to rozumiem. Można mnożyć byty na mniejsze czy większe potrzeby i one powstaną, bo za tym stoi żelazne prawo. Tylko po co? Wystarczy , że nieświadomie je tworzymy. Za resztę trzeba będzie zapłacić.
pozdrawiam
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #27 : Marzec 14, 2011, 18:20:35 »

Chęć doświadczania wiedzy , rozwój przez nią , wzbogacanie siebie oraz doładowywanie energetyczne.
Jedni chcą poznać wiedzę całości a inni części.
Jednym odpowiada połowa , która staje się ich całym światem a inni wolą wiedzę całości bo im polowa nie wystarcza do istnienia.
Wolny wybór.
Każdy otrzyma to czego pragnie jego świadomość ( inaczej Duch).

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #28 : Marzec 14, 2011, 18:35:46 »

Cytuj
Wszystko istnieje tak jak pozwalamy mu istnieć w naszej świadomości.
właśnie tak to rozumiem. Można mnożyć byty na mniejsze czy większe potrzeby i one powstaną, bo za tym stoi żelazne prawo. Tylko po co? Wystarczy , że nieświadomie je tworzymy. Za resztę trzeba będzie zapłacić.
pozdrawiam

Ace, a kto nas namnożył i na jaką potrzebę?  Duży uśmiech
Zapisane
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #29 : Marzec 14, 2011, 19:03:30 »

Cytuj
Ace, a kto nas namnożył i na jaką potrzebę?
to nie ja, to En.Ki  Duży uśmiech
no dobrze, niewątpliwie trochę moja wina. Tak jak i kazdego z nas. Każdy produkuje indywidualny świat i za niego jest odpowiedzialny. Ale te światy jakoś się zazębiają i trzeba współpracować.  Uśmiech
pozdrawiam
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #30 : Marzec 14, 2011, 19:15:28 »

Cytat: acentaur
no dobrze, niewątpliwie trochę moja wina. Tak jak i kazdego z nas.

Ja tam nie czuję się winna, bo hybryd ani androidów nie mnożyłam.
Niech ich twórcy się o nich martwią i płacą za ten cały pasztet.  Duży uśmiech
Zapisane
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #31 : Marzec 14, 2011, 19:35:22 »

Cytuj
Ja tam nie czuję się winna, bo hybryd ani androidów nie mnożyłam.
Ja też nie, ale hmm. parę razy będąc na imprezie ... nie pamietam jej zakończenia. Może wtedy
podstępnie jakaś androidka od Enkiego wykorzystała moją chwilową słabość.  Duży uśmiech
Poważnie, to są tylko twory myślowe.

================================

No więc jak Herakles pokonał Lwa z Nemei (wstąpil na drogę samozbawienia) dostał następne
zadanie.
Drugą pracą nakazaną przez Eurysteusa byłozgładzenie Hydry Ler-
nejskiej, potwora spłodzonego przez Tyfona i Echidne, wychowanego przez
Herę jako groźba dla Heraklesa. . Lerna znajduje się nad morzem, o kilka mil
od miasta Argos. Na zachód od niej wznosi się góra Pontinos, ze świętym gajem
 platanów schodzących aż do morza Tę żyzną i świętą krainę terroryzowała niegdyś Hydra.
Nora jej znajdowała się pod platanem, gdzie z siedmiu źródeł brała początek rzeka Amymone,
ona też straszyła na niezgłębionych bagnach lernejskich.
Hydra miała niezwykłą postać; podobna była do sa i miała osiem lub dziewięć
wężowych łbów; a jeden z nich był nieśmiertelny. Niektórzy przypisują jej pięćdziesiąt,
sto a nawet dziesięć tysięcy głów. Tak czy inaczej, była do tego stopnia jadowita,
 że nawet woń jej powodowała śmierć.
Herakles , zmusił Hydrę do wyjścia z nory, rażąc jąpłonącymi strzałami,
 po czym wstrzymał oddech. i ją schwytał, ale potwórowinął mu się wokół nóg
 i usiłował powalić na ziemię. Na próżno walił pałką po łbach Hydry -
 ledwie jedną rozbił, a już na jej miejsce pojawiały się dwie lub trzy nowe.
Olbrzymi rak wypełzł z bagna,.na pomoc Hydrze i wpił się w nogę
Heraklesa. Ten gwałtownym uderzeniem rozwalił jego skorupę wzywając
jednocześnie na pomoc Jolaosa. Joalos podpalił jeden koniec gaju, po czym by
powstrzymać pojawienie śię nowych głów Hydry, przypalał miejsca, w któ-
rych wyrastały; w ten sposób zatamował upływ krwi.
Teraz Herakles mieczem lub też źłotym pałaszem uciął nieśmiertelną
głowę - niektóre jej części były ze złota i zakopał ją, syczącą jeszcze, pod
ciężkim głazem przy drodze do Elajos. Ścierwo wypatroszył i zanurzył swe
strzały w żółci. Odtąd najmniejsza rana zadana tymi strzałami była śmiertelna. ( cyt. z Gravesa)

Ogólnie, zabicie jakiegoś stwora/przeciwnika oznacza posiąśc jego własności, stac się nim.
W przypadku Hydry (ona sama i jej dziewięc głów symbolizowało 10 przykazań boskich) Herakles
na drodze do boskiej świadomości stal sie człowiekiem żyjącym w zgodzie z tymi zaleceniami.
Pozostaje jeszcze Rak. Prastary symbol Raka to celtyckie taijitu czy symbol yin/yang czyli harmonia
żywiołu męskiego i żeńskiego, czyli harmonia świadomosci. Pięta jest stykiem miedzy
człowiekiem a materia=ziemia, czyli miedzy świadomością męską i żeńską. Zabicie raka oznacza
harmonię zaś śmierc od strzały w piętę, oznacza niezrównoważoną świadomośc żeńską czyli wybujałe Ego.

Scaliłem posty
Darek
« Ostatnia zmiana: Marzec 15, 2011, 18:17:16 wysłane przez Dariusz » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #32 : Marzec 15, 2011, 12:51:03 »

Cytat: acentaur
Ogólnie, zabicie jakiegoś stwora/przeciwnika oznacza posiąśc jego własności, stac się nim.
W przypadku Hydry (ona sama i jej dziewięc głów symbolizowało 10 przykazań boskich) Herakles
na drodze do boskiej świadomości stal sie człowiekiem żyjącym w zgodzie z tymi zaleceniami.
Pozostaje jeszcze Rak. Prastary symbol Raka to celtyckie taijitu czy symbol yin/yang czyli harmonia
żywiołu męskiego i żeńskiego, czyli harmonia świadomosci. Pięta jest stykiem miedzy
człowiekiem a materia=ziemia, czyli miedzy świadomością męską i żeńską. Zabicie raka oznacza
harmonię zaś śmierc od strzały w piętę, oznacza niezrównoważoną świadomośc żeńską czyli wybujałe Ego.

Ace, mam prośbę, mógłbyś podać nam autora owej interpretacji, znaczenia zabicia hydry?
Sądzę, że inne wykładnie prac Heraklesa również pochodzą z tego samego źródła. Pytam, bo taka informacja
również obfituje w informacje. Pod warunkiem, że autor i jego światopogląd jest nam znany.
No chyba, że są to Twoje wnioski na podstawie znanej Ci symboliki.

Zastanawia mnie przypisanie hydrze i jej głowom dziesięciu przykazań bożych.
Patrząc bardzo prosto i pewnie prymitywnie, takie odniesienie do zaleceń Jahwe może odzwierciedlać
zderzenie z jego okrutną, mściwą i nader zwierzęcą naturą. Którą przejął człowiek i musi w sobie zwalczyć
poprzez stosowanie się do reguł (przykazań).
Ciekawe jest to, że owe przykazania pochodzą od tego, który z pewnością jest świadomy własnej
dwoistości i niedoskonałości. Inaczej nie powstałoby <lekarstwo> przekazane skażonemu bóstwem człowiekowi.

Dalej patrząc prymitywnie, ukąszenie raka znamionować może niebezpieczeństwo cofnięcia się
(chodzenie do tyłu) w rozwoju. Trzeba mieć tego świadomość i zabić w sobie przywary, które temu sprzyjają.
Zaś pięta, jako styk z ziemią oznacza przejmowanie materialnych, ziemskich uciech (niskich wibracji)
jako zagrożeń dla ducha. 
W efekcie, zabicie <raka> faktycznie prowadzić powinno do harmonii i pójścia do przodu.  Mrugnięcie 

Ale chyba za bardzo myślę wprost.  Duży uśmiech

« Ostatnia zmiana: Marzec 15, 2011, 12:54:31 wysłane przez ptak » Zapisane
nagumulululi
Gość
« Odpowiedz #33 : Marzec 15, 2011, 15:10:23 »

Hej Ace,

Ładne zdrobienie Ace=As, Uśmiech.

Nie zapomnij dopowiedzieć na końcu że w najstarszych wersjach mitu, po rytualnym zabiciu Herkulesa jego ciało zjadano, a głowę umieszczano na małej łódce aby płynęła w kierunku morza.

Kim jest ten Herkules??? Uśmiech)))). Czy droga to bycia bogiem (first step to be a hero, HEROS) wiedzie przez dużą dawkę adrenaliny i mase trupów? Nie ma co do tego wątpliwości, jako że wszelkie konotacje z potworami mają synonim żeński - hydry, meduzy, sukuby - generalnie wszelkie twory z podświadomości mają żeński charakter, im więcej ubijesz tym zdrowsze będzie twoje poczucie świadomości, ba wszak potwory zaczynają cię słuchać mając w pamięci zadane im rany - psy pawłowa, Uśmiech. Hmmm .... tak tak, jesteśmy niewolnikami metalu, ale w jakim sensie metalu? lustrzanego czy muzycznego? Dodać również należy że to jednak frajer który robi to na zlecenie, ale kto za tym stoi i komu na rękę? TzEUS?


Uśmiech Pozdrawiam, wypowiedziane bez niemieckiego akcentu Benedykta,

« Ostatnia zmiana: Marzec 15, 2011, 15:18:07 wysłane przez nagumulululi » Zapisane
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #34 : Marzec 15, 2011, 15:11:07 »

Witaj ptaku,
Cytuj
Ace, mam prośbę, mógłbyś podać nam autora owej interpretacji, znaczenia zabicia hydry?
proszę bardzo:
Published by acentaur
All rights reserved
Te rewelacje wykluły się wczoraj w nocy na skutek interakcji z moim źródłem.  Duży uśmiech
Cytuj
Patrząc bardzo prosto i pewnie prymitywnie, takie odniesienie do zaleceń Jahwe może odzwierciedlać
zderzenie z jego okrutną, mściwą i nader zwierzęcą naturą. Którą przejął człowiek i musi w sobie zwalczyć
poprzez stosowanie się do reguł (przykazań).
uprzedzenia czy to do Jahve czy Allacha czy jeszcze innych dopiero prowadza do dziwacznych interpretacji. Podczas czytania symboli należy się od tego uwolnic. To niby zdumiewąjace odkrycie 10 przykazań u greków,
pokazuje tylko uniwersalnośc boskich praw, które były znane wielu kulturom. Hebrajczycy byli tylko jednym
z wielu nacji, ktore te prawa poznali.
Cytuj
Dalej patrząc prymitywnie, ukąszenie raka znamionować może niebezpieczeństwo cofnięcia się
(chodzenie do tyłu) w rozwoju.
można i tak. Oferuję 25% udziału w dochodach za wspólna publikację.  Duży uśmiech
pozdrawiam

==================================

Witaj nagu,
Cytuj
Ładne zdrobienie Ace=As
swoja droga, to ciekawe co Ci sie podoba.  Uśmiech
Cytuj
Nie zapomnij dopowiedzieć na końcu że w najstarszych wersjach mitu, po rytualnym zabiciu Herkulesa jego ciało zjadano, a głowę umieszczano na małej łódce aby płynęła w kierunku morza.
to juz przestarzaly cykl, to bylo kiedys, to historia.
Cytuj
Kim jest ten Herkules??? )))). Czy droga to bycia bogiem (first step to be a hero, HEROS) wiedzie przez dużą dawkę adrenaliny i mase trupów? Nie ma co do tego wątpliwości, jako że wszelkie konotacje z potworami mają synonim żeński - hydry, meduzy, sukuby -
dobrze wiesz, ze tak. Trup sie sciele, krew sie leje dla jednych, harmoniczna swiadomosc dla drugich.
Ale kazdy wie, jak trudno osiagnac harmonie.
Cytuj
Pozdrawiam, wypowiedziane bez niemieckiego akcentu Benedykta,
dzieki, ja pozdrawiam Cie rowniez. Nawet sie ciesze, ze sie od czasu do czasu odezwiesz. Tu sie nic nie zmienilo. Zmienilo sie gdzie indziej. I po tym jak sie zwracasz do mnie, chyba o tym wiesz.

Scaliłem posty
Darek
« Ostatnia zmiana: Marzec 15, 2011, 18:18:55 wysłane przez Dariusz » Zapisane
nagumulululi
Gość
« Odpowiedz #35 : Marzec 15, 2011, 21:52:06 »

Cykl byl ciekawy ale zakonczenia nie pamietam, w sumie w opowiesciach drogi liczy sie droga a nie jej koniec.

Ciekaw jestem co u ciebie sie zmienilo, bo w jakims innym tonie piszesz.Zwracalem sie do ciebie lekko zartobliwie, ale ups, wczesniej sie nie obrazales.

Pozdhhrawiam, Uśmiech
Zapisane
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #36 : Marzec 15, 2011, 23:12:49 »

Witaj nagu,
i teraz też się nie obrażam.  Uśmiech i wiesz sam co sie zmienia, tego nie musze Ci mówić. Zawsze dobrze
wszystko wyczuwałeś.
Byłoby nieźle, gdybyś więcej w tamacie napisał. Cykl Heraklesa to dobry moment, napisac cos sensownego, coś innego niz te bzdury powielane w internecie.
Zapisane
nagumulululi
Gość
« Odpowiedz #37 : Marzec 16, 2011, 15:48:40 »

Witaj nagu,
i teraz też się nie obrażam.  Uśmiech i wiesz sam co sie zmienia, tego nie musze Ci mówić. Zawsze dobrze
wszystko wyczuwałeś.
Byłoby nieźle, gdybyś więcej w tamacie napisał. Cykl Heraklesa to dobry moment, napisac cos sensownego, coś innego niz te bzdury powielane w internecie.
Hej,

Nigdy nie będę wiedział wystarczająco dużo aby mieć pewność że się nie mylę, zatem wole nic nie mówić i poczytać to co piszesz, zobaczymy jakie będzie zakończenie:).

Zapisane
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #38 : Marzec 16, 2011, 21:35:34 »

Ta nieszczesna pieta, czy to gryziona przez raka czy weza, skorpiona, opisywana byla niemal w kazdej
kulturze. Oczywiscie Biblia zajmuje sie tym takze:
Cytuj
Wtedy Pan Bóg rzekł do niewiasty: ”Dlaczego to uczyniłaś?” Niewiasta od-
powiedziała: ”Wąż mnie zwiódł i zjadłam”.
Wtedy Pan Bóg rzekł do węża: ”Ponieważ to uczyniłeś, bądź przeklęty wśród
wszystkich zwierząt domowych i polnych; na brzuchu będziesz się czołgał i
proch będziesz jadł po wszystkie dni twego istnienia.
Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie i niewiastę, pomiędzy potomstwo
twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę”.
Do niewiasty powiedział: ”Obarczę cię niezmiernie wielkim trudem twej brze-
mienności, w bólu będziesz rodziła dzieci, ku twemu mężowi będziesz kiero-
wała swe pragnienia, on zaś będzie panował nad tobą”.
Do mężczyzny zaś [Bóg] rzekł: ”Ponieważ posłuchałeś swej żony i zjadłeś z
drzewa, co do którego dałem ci rozkaz w słowach: Nie będziesz z niego jeść -
przeklęta niech będzie ziemia z twego powodu: w trudzie będziesz zdobywał
od niej pożywienie dla siebie po wszystkie dni twego życia.
Cierń i oset będzie ci ona rodziła, a przecież pokarmem twym są płody roli.
W pocie więc oblicza twego będziesz musiał zdobywać pożywienie, póki nie
wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty; bo prochem jesteś i w proch się
obrócisz!

=======================================

Cytuj
Wtedy Pan Bóg rzekł do węża: ”Ponieważ to uczyniłeś, bądź przeklęty wśród
wszystkich zwierząt domowych i polnych; na brzuchu będziesz się czołgał i
proch będziesz jadł po wszystkie dni twego istnienia.
wąż jako symbol materii czyli ziemi, ona jest pod stopami wszystkich ludzi, ziemia przyjmuje=zjada prochy ludzkie
Cytuj
Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie i niewiastę, pomiędzy potomstwo
twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę”.
Wąż=materia a Niewiasta=Ego, ego doprowadza do bezmyślnego niszczenia materii, zas materia mści się na Egu
Cytuj
Do niewiasty powiedział: ”Obarczę cię niezmiernie wielkim trudem twej brze-
mienności, w bólu będziesz rodziła dzieci, ku twemu mężowi będziesz kiero-
wała swe pragnienia, on zaś będzie panował nad tobą”.
Ego podporządkowane jest "prawdziwemu ja", poprzez niego funkcjonuje. Chociaż rozkazuje jeszcze, to dopiero
"prawdziwe ja" ostatecznie decyduje i wykonuje
Cytuj
Do mężczyzny zaś [Bóg] rzekł: ”Ponieważ posłuchałeś swej żony i zjadłeś z
drzewa, co do którego dałem ci rozkaz w słowach: Nie będziesz z niego jeść -
przeklęta niech będzie ziemia z twego powodu: w trudzie będziesz zdobywał
od niej pożywienie dla siebie po wszystkie dni twego życia.
Mężczyzna="prawdziwe ja" posłuchal żonę=ego i zjadł owoc z "drzewa poznania dobra i zła"="poznał polarnośc świata", dlatego czekają człowieka konsekwencje wynikające z dwuznaczności, miotanie się miedzy biegunami


scaliłem posty
Darek
« Ostatnia zmiana: Marzec 17, 2011, 21:43:43 wysłane przez Dariusz » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #39 : Marzec 17, 2011, 14:27:19 »

Wszystko fajnie, tylko dlaczego mężczyzna = prawdziwe ja, a kobieta = ego?
Kto stoi za taką symboliką?  Duży uśmiech
Zapisane
nagumulululi
Gość
« Odpowiedz #40 : Marzec 17, 2011, 14:32:21 »

Wszystko fajnie, tylko dlaczego mężczyzna = prawdziwe ja, a kobieta = ego?
Kto stoi za taką symboliką?  Duży uśmiech

Właśnie miałem zadać pytanie odentyczne do Ptaka, uprzedził/a mnie. Niezbyt zgadzam się z takim utożsamienie, jako że ego mocno związne jest z funkcjoinowaniem świadomości - męska konotacja. Kobieca konotacja nie jest "zaledwie" lekko nieświadomym dodatkiem do świadomości.
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #41 : Marzec 17, 2011, 16:11:18 »

hm kobieta = ewa, hawwah - dajaca zycie wiec zwiazana jest ze swiatem materialnym...ale tez moze byc i z duchowym - kundalini
albo szekinah
archetypy np. Innana - Lilith...


sa 2 weze, jeden jest duchowy, a drugi cielesny - tz duchowego mozna wzbudzic w ciele:) - kundalini, a i jeszcze trzeci technologiczny- zbuntowany szatan..

http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://en.wikipedia.org/wiki/Ouroboros&ei=jhKCTYevMaSisQbipMwE&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=1&ved=0CDUQ7gEwAA&prev=/search%3Fq%3Douroborous%26hl%3Dpl%26biw%3D1260%26bih%3D639%26prmd%3Divns

jest jeszcze taki i taki Uśmiech

jest tez drzewo poznania dobra i zla, ktore oznacza poznanie smierci i oddzielenie od swiata duchowego

i drzewo zycia - ktore oznacza zycie poprzez slowo i smierc dla swiata materialnego ...Uśmiech


cyt


Miedziana podobizna węża wykonana przez Mojżesza podczas wędrówki Izraelitów po pustkowiu. Niedaleko granicy Edomu lud zaczął się buntować — narzekał na cudownie dostarczaną mannę oraz brak wody. Bóg ukarał Izraelitów, posyłając między nich jadowite węże. W rezultacie wiele osób zmarło od ich ukąszeń. Gdy Izraelici okazali skruchę i Mojżesz wstawił się za nimi, Bóg kazał mu sporządzić wizerunek węża i umieścić go na słupie sygnałowym. Dzięki temu „jeśli wąż kogoś ukąsił, ten zaś utkwił wzrok w miedzianym wężu, to pozostawał przy życiu” (Lb 21:4-9; 1Ko 10:9).
Biblia nie podaje dokładnie, jakie węże zesłał Bóg. Hebrajskie wyrażenie przetłumaczone w Liczb 21:6 na „jadowite węże” (hannechaszím hasserafím) znaczy też „ogniste węże”, co być może nawiązuje do pieczenia lub stanu zapalnego wywołanego ich jadem.
Izraelici zachowali miedzianego węża, a później zaczęli oddawać mu niestosowną cześć i ‛kadzili przed nim dymem ofiarnym’. Ponieważ zrobili z niego bożka, więc gdy judzki król Ezechiasz (745-717 p.n.e.) przeprowadzał reformy religijne, kazał doszczętnie rozbić tego ponad 700-letniego węża. W hebrajskim tekście 2 Królów 18:4 powiedziano, że zaczęto go nazywać nechusztán. Niektóre przekłady zostawiają w tym miejscu właśnie to słowo (por. Bp, BT, Bw). W leksykonie L. Koehlera i W. Baumgartnera podano, że określenie nechusztán prawdopodobnie znaczy „wąż z brązu” lub „wąż-bożek z brązu” (Hebräisches und aramäisches Lexikon zum Alten Testament, Lejda 1983, s. 653). W Przekładzie Nowego Świata słusznie więc fragment ten brzmi: „Zwano go miedzianym wężem-bożkiem”.
Jezus Chrystus wskazał na prorocze znaczenie miedzianego węża i wydarzeń, które się rozegrały na pustkowiu. W rozmowie z Nikodemem oznajmił: „Ponadto nikt nie wstąpił do nieba oprócz tego, który z nieba zstąpił — Syna Człowieczego. I jak Mojżesz uniósł w górę węża na pustkowiu, tak musi być uniesiony w górę Syn Człowieczy, aby każdy, kto w niego wierzy, miał życie wieczne” (Jn 3:13-15). Mojżesz umieścił miedzianego węża na słupie; podobnie Syn Boży został przybity do pala — jak złoczyńca i grzesznik, jak ktoś przeklęty (Pwt 21:22, 23; Gal 3:13; 1Pt 2:24). Osoby pokąsane przez jadowite węże, które zesłał Bóg, najwyraźniej musiały spoglądać na miedzianego węża z wiarą. Do zdobycia życia wiecznego również niezbędna jest wiara — wiara w Chrystusa.
_________________
"..Okaż się wierny aż do śmierci, a dam ci koronę życia." [Objawienia 2:10]



Było tak:, kiedy po śmierci Aarona ruszył lud od góry Hor drogą, która wie¬dzie do Morza Czerwonego, aby obejść ziemię Edom, zdarzyło się, że znów jak tylekroć już w przeszłości - „począł sobie lud przykrzyć drogę i trudy".
Poczęli też wyrzekać na Mojżesza i bluźnić Bogu.
I przyszła plaga jadowitych wężów na pustyni, tak, że wielu ukąszonych umarło.
A gdy stało się to, „przyszli do Mojżesza i rzekli: »Zgrzeszyliśmy, mówiąc przeciwko Panu/JHWH i tobie.
Wstaw się za nami do Pana, aby oddalił od nas węże«. I modlił się Mojżesz za ludem. I rzekł Pan/JHWH do niego: »Uczyń węża miedzianego i postaw go na znak; kto, ukąszony, wejrzy nań, żyw będzie«". I stało się tak.

Z wielu powodów jest to opowieść wielce osobliwa, bardzo skompliko¬wana w swych treściach i niepozbawiona tajemniczości. Rzecz jest w tym:
Na całym starożytnym Wschodzie wąż był symbolem życia. W wykopali¬skach starosumeryjskich odnajduje się obrzędowe laski oplecione wężami, przy czym wiadomo, że już wtedy wąż symbolizował życie. Wąż na łodydze lotosu był symbolem wiecznego trwania Egiptu. W mitologii greckiej pojawia się postać syna Apollona, Asklepiosa; był on znakomitym lekarzem i bogiem sztuki lekarskiej, ojcem Machaona (patrona lekarzy chorób wewnętrznych), Podalejrosa (chirurga) i Higiei (gr. „zdrowie", skąd dziś „higiena"). Legendy mówiły o Asklepiosie, że wskrzeszał umarłych. Jego atrybutem była czara lekarska i opla¬tający laskę podróżną wąż, symbol odradzającego się życia. Mało tego: istnieje bardzo stara i bardzo zastanawiająca legenda grecka wywodząca się z zamarłej kultury kreteńskiej, która głosi, że Asklepios przywrócił życie synowi, Minosa, Glaukosowi, zielem, które na dnie grobu wskazał mu wąż.

Asklepios stał się u Rzymian Eskulapem. Pozostał patronem lekarzy, a wąż Eskulapa nadal był symbolem cudownie zachowanego lub przywróconego życia. Kiedy dziś widujemy w witrynach aptecznych czarę oplecioną wężem Eskulapa albo na odznakach wojskowej służby zdrowia laskę podróżną oplecioną wężem nie zdajemy sobie już sprawy, że ów symbol życia towarzyszy naszej cywilizacji już nie od czasów rzymskich czy greckich, lecz wprost z najgłębszych mroków i otchłani prastarych początków wszelkiej cywilizacji.
Otóż pierwsza zdumiewająca i prawie niepojęta osobliwość tkwi w tym, że Biblia odrzuciła, że potrafiła i była w stanie odrzucić całą tę, potężną przecież i przygniatającą, tradycję kulturową.
W biblijnym bestiarium, w świecie biblijnej symboliki od Księgi Genesis poczynając, a na Apokalipsie kończąc Wąż, Smok, Nahasz, Rahab, Lewiatan są konsekwentnie symbolem szatana, zła, anty-Boga i antychrysta, kłamstwa, rozpadu, śmierci.
Nawet w opowieści zanotowanej w Księdze Liczb plaga wężów oznacza zło i śmierć.

I oto na naszych oczach dzieje się rzecz jeszcze bardziej zdumiewająca: ta sama Biblia, notując motyw ocalenia, stawiając życie naprzeciw śmierci, stawia węża naprzeciw węży. Węża niosącego życie naprzeciw węży niosących śmierć. Pierwsza myśl nawiedzająca czytelnika czyżby była to kapitulacja wobec symboliki całego pozostałego świata starożytnego? Czyżby było to załamanie wy¬obrażeń, symboli i znaków biblijnych? Ależ nie! W tym właśnie sedno zdumie¬wającej sprawy biblijnej, że wcale się to nie dzieje. Biblijna symbolika pozostaje w mocy i będzie iść przez całe Pismo, prorocy będą widzieli Jahwe walczącego z Wężem w Dzień Ostatni i nawet Mojżeszowy wąż miedziany z pustyni zostanie później połamany i zniszczony, gdy król Ezechiasz zauważy, że lud wyobrażeniu temu pali kadzidło i oddaje cześć, o czym opowiada Druga Księga Królewska.

Biblia natomiast dokonuje rzeczy zupełnie niewiarygodnej: w pewnym momencie łamie własne swoje symbole tak samo, jak uprzednio łamała symbole przyjęte w otaczającym ją świecie.

Posłuchajmy, jak komentuje Księga Mądrości opowieść o wężu miedzianym:

„Nie na wieki jednak trwał gniew Twój, ale dla pokarania na krótki czas byli zatrwożeni, mając znak zbawienia (...).
Kto się, bowiem zwrócił, nie przez to był uzdrowiony, na co patrzał, ale przez Ciebie, Zbawicielu wszystkich;
przez to pokazałeś nieprzyjaciołom naszym, że ty jesteś, który wybawiasz od wszelkiego złego. (...)
Synów twoich nie przemogły zęby wężów jadowitych, bo miłosierdzie twoje, przyszedłszy, uzdrawiało ich. (...)
Albowiem ani zioła, ani plastry nie uzdrawiały ich, lecz twoje słowo, Panie/JHWH, które uzdrawia wszystko.
Ty, bowiem, Panie/JHWH, życie i śmierć masz w swojej mocy, przywodzisz do bram śmierci i wywodzisz".

Popatrzmy, co się stało: oto wszelkie symbole stały się jakoś nieważne, choć nie straciły swych treści. Wąż miedziany został podniesiony „na znak", lecz ludzie na pustyni nie są uzdrawiani „przez to, na co patrzą", lecz przez Boga, który na równi życie i śmierć trzyma w ręku i który tak dalece jest poza wszelkim wyobrażeniem, że symbole stają się czymś zupełnie nieważnym. I choć¬by cała Biblia widziała w wężu znak śmierci i zła, Bóg, jeśli zechce, może zeń uczynić znak życia i ocalenia. Okazuje się nagle, że gra toczy się ponad wszelki¬mi wyobrażeniami i znakami. Rozumiał to także ewangelista Jan, który po¬słuszny w Apokalipsie światu biblijnych symboli i znaków, patrzący na swoje wizje w pełnej z nimi zgodzie w wężu miedzianym, podniesionym na pustyni przez Mojżesza, widział znak podniesienia Chrystusa na krzyżu:, „kto, ukąszony, wejrzy nań, żyw będzie", jak mówiła Księga Liczb. Ukąszeniem węża była śmierć.

Ocaleniem i życiem był wąż.
Gra naprawdę toczy się już ponad symbolami i znakami.
Jan to odgadł, choć wiedział też, że ludzkiego świata nie da się wyplątać z sieci znaków i symboli. I że w ludzkim świecie znaki nie są puste.

W Apokalipsie antychryst jest bardzo podobny do Chrystusa/Mesjasza, tak, że wielu będzie zwiedzionych.
W Księdze Liczb niosący życie wąż miedziany jest bardzo podobny do węży niosących śmierć.
Wąż naprzeciw węży.
Dzięki Księdze Mądrości, a także dzięki Janowi wiemy wiele.
Opowieść o wężu miedzianym wydaje mi się jedną z najbardziej zastanawiających i niepokojących opowieści biblijnych
Zapisane
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #42 : Marzec 17, 2011, 20:25:37 »

Witam wszystkich,
Cytuj
Wszystko fajnie, tylko dlaczego mężczyzna = prawdziwe ja, a kobieta = ego?
jest to symbolika sięgająca ADAMA, czyli stworzenia androgynicznego. Te pojęcie to też symbol i mówi tyle, że to co człowiek zdoła ogarnąć pod uogólnieniami "żeński" i "męski" znajduje sie w androgynie w stanie harmonii, równowagi. Androgyn to jakość przewyższajaca sumę swoich składowych.
A więc kiedy androgyn uległ rozpadowi, czyli z ADAMA powstala EWA, w świecie materii objawia sie to
powstaniem świadomości "żeńskiej" czyli EGA. Czyli w zasadzie każda postrzegana forma, która się nam jawi w materii, posiada charakter "żeński".
dla mężczyzny - "męskie" prawdziwe ja i "żeńskie" Ego
dla kobiety - tak samo  Duży uśmiech
Biologiczne pojęcia odnoszą się do innych jakości. Ze świadomością nie mają nic wspólnego.
Pozostał jeszcze ten wężyk. Ma on dwa znaczenia. Ten pełzający czy zjadający własny ogon, odnosi się do świata materii, do życia przebiegającego w cyklach narodziny - śmierć. To sinusoida przebiegająca pomiędzy przeciwnymi biegunami postrzeganych zjawisk, charakteryzuje świadomość
człowieka "normalnego" czyli z niezharmonizowana świadomością.
Swiadomość zharmonizowana, pełna, androgeniczna, jezusowa jest symbolizowana wężem wyprostowanym.
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #43 : Marzec 17, 2011, 20:57:51 »

hm a nie zjadajacy swoj ogon?Uśmiech poczatek i koniec, jednosc przeciwienstw:)

========================================

http://translate.googleusercontent.com/translate_c?hl=pl&sl=en&u=http://en.wikipedia.org/wiki/Mendes&prev=/search%3Fq%3Douroborous%26hl%3Dpl%26biw%3D1260%26bih%3D639%26prmd%3Divns&rurl=translate.google.pl&usg=ALkJrhh0-HXj8yDnVDS7v-c8BbxDHI3dkg#Religion

http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=en&u=http://www.ancientegyptonline.co.uk/banebdjed.html&ei=Q4yCTfiWHtSUsAaPuYwF&sa=X&oi=translate&ct=result&resnum=8&ved=0CFgQ7gEwBw&prev=/search%3Fq%3DBanebdjedet%2B%2Btemplar%26hl%3Dpl%26biw%3D1260%26bih%3D524%26prmd%3Divns

http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcRDWo2npmpDAW7xZeaAnLP51wYtLIfKb8M4P5telxk0s2Ky8kyb

http://pl.wikipedia.org/wiki/Baphomet


to podobno enki:)

http://2.bp.blogspot.com/_Oz0KBdWJvDQ/R-xPNVrOpwI/AAAAAAAAABE/TsW466cH7kM/s400/200px-Baphomet.png

Scaliłem posty
Darek
« Ostatnia zmiana: Marzec 18, 2011, 09:30:24 wysłane przez Dariusz » Zapisane
krzysiek
Gość
« Odpowiedz #44 : Marzec 18, 2011, 00:12:55 »

Przypomina raczej Koziorożca  Duży uśmiech Albo pierwowzór wizerunku diabła  Zły
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #45 : Marzec 18, 2011, 00:17:23 »

no wszystko zalezy jak sie z czego korztsta..Uśmiech no ale to podobno atrybuty enki:) koziorozec-koziol..Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Marzec 18, 2011, 00:17:48 wysłane przez quetzalcoatl44 » Zapisane
nagumulululi
Gość
« Odpowiedz #46 : Marzec 18, 2011, 11:38:26 »

Witam wszystkich,
Cytuj
Wszystko fajnie, tylko dlaczego mężczyzna = prawdziwe ja, a kobieta = ego?
jest to symbolika sięgająca ADAMA, czyli stworzenia androgynicznego. Te pojęcie to też symbol i mówi tyle, że to co człowiek zdoła ogarnąć pod uogólnieniami "żeński" i "męski" znajduje sie w androgynie w stanie harmonii, równowagi. Androgyn to jakość przewyższajaca sumę swoich składowych.
A więc kiedy androgyn uległ rozpadowi, czyli z ADAMA powstala EWA, w świecie materii objawia sie to
powstaniem świadomości "żeńskiej" czyli EGA. Czyli w zasadzie każda postrzegana forma, która się nam jawi w materii, posiada charakter "żeński".
dla mężczyzny - "męskie" prawdziwe ja i "żeńskie" Ego
dla kobiety - tak samo  Duży uśmiech
Biologiczne pojęcia odnoszą się do innych jakości. Ze świadomością nie mają nic wspólnego.
Pozostał jeszcze ten wężyk. Ma on dwa znaczenia. Ten pełzający czy zjadający własny ogon, odnosi się do świata materii, do życia przebiegającego w cyklach narodziny - śmierć. To sinusoida przebiegająca pomiędzy przeciwnymi biegunami postrzeganych zjawisk, charakteryzuje świadomość
człowieka "normalnego" czyli z niezharmonizowana świadomością.
Swiadomość zharmonizowana, pełna, androgeniczna, jezusowa jest symbolizowana wężem wyprostowanym.
No widzę że masz już wszystko poukłądane i niedługo jak Kiara będziesz się bronił przed tym aby konstrukcja nie runęła, Mrugnięcie))).  Zaczynasz obracać się wokół pojęć zdefiniowanych przez samego siebie i dla ciebie czytelnych - dogmatów? Ego - żeńskie? To twój wymysł? W sumie to raczej wiedza o twojej konstrukcji osobistej niż dogmat, dlaczego projektujesz Ewe na Ego? Przecież ego to Ich czyli Ja z niewielkimi dodatkami nieświadomości.

Biologiczne pojęcia nie mają nic wspólnego ze świadomością? hmmm, czyli Yin-Yang to tylko tam gdzie nam pasuje?

Wizja Adamowa w Bibli jest niezbyt udolną kopią egipskich mitów Atuma i załozycieli Heliopolis , dlatego powoływanie sie na nią jest redukcjonizmem. To wszystko przyszło z Mojższem. Mit Heliopolitański jest znacznie młodszy od choćby Hermopolitańskiego w którym to nie Adam Atum masturbator jest początkiem świata lub w starszej wersji Atumowej poprzez związek z "Jezusicką" - Iusaaset, Jasuas.

A miało być o Herkulesie?
« Ostatnia zmiana: Marzec 18, 2011, 11:41:27 wysłane przez nagumulululi » Zapisane
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #47 : Marzec 18, 2011, 12:59:45 »

Witaj nagumulululi ,
Cytuj
No widzę że masz już wszystko poukłądane i niedługo jak Kiara będziesz się bronił przed tym aby konstrukcja nie runęła,
jakiś system trzeba miec aby cokolwiek robic. Jakoś mogę wiele tłumaczyc nie posiłkując się pracami innych. Nigdzie nie twierdziłem , że to system doskonały i o ostatecznej formie. Rozdzielenie ziemi od nieba jest decydujące
dla zrozumienia siebie. Dlatego jest obojętne czy opieram się na tej czy innej mitologii.
Cytuj
dlaczego projektujesz Ewe na Ego? Przecież ego to Ich czyli Ja z niewielkimi dodatkami nieświadomości.
tak właśnie, Ego to Twoje ich, czyli Ja =osobowośc, ona stanowi o Tobie, ona zawiera wszystko czego
nauczyłeś się w czasie dojrzewania i przedstawia się jako Ty. To jest właśnie Ewa czyli Twoja Dusza ale to tylko częśc Twojej świadomości, najbardziej glośna ale nie jedyna. Prawdziwym Ja jest świadomośc dziecka.
No, ale każdy może miec inne zdanie. Tylko proszę pokazac jak ono funkcjonuje, jak tłumaczy przeszłośc oraz teraźniejszośc.
wiesz, temat Heraklesa jest dosyc złożony. Jeśli masz jakieś sugestie, byłbym wdzięczny gdybyś je przedstawił
pozdrawiam
Zapisane
nagumulululi
Gość
« Odpowiedz #48 : Marzec 18, 2011, 13:32:50 »

Witaj nagumulululi ,
Cytuj
No widzę że masz już wszystko poukłądane i niedługo jak Kiara będziesz się bronił przed tym aby konstrukcja nie runęła,
jakiś system trzeba miec aby cokolwiek robic. Jakoś mogę wiele tłumaczyc nie posiłkując się pracami innych. Nigdzie nie twierdziłem , że to system doskonały i o ostatecznej formie. Rozdzielenie ziemi od nieba jest decydujące
dla zrozumienia siebie. Dlatego jest obojętne czy opieram się na tej czy innej mitologii.
Cytuj
dlaczego projektujesz Ewe na Ego? Przecież ego to Ich czyli Ja z niewielkimi dodatkami nieświadomości.
tak właśnie, Ego to Twoje ich, czyli Ja =osobowośc, ona stanowi o Tobie, ona zawiera wszystko czego
nauczyłeś się w czasie dojrzewania i przedstawia się jako Ty. To jest właśnie Ewa czyli Twoja Dusza ale to tylko częśc Twojej świadomości, najbardziej glośna ale nie jedyna. Prawdziwym Ja jest świadomośc dziecka.
No, ale każdy może miec inne zdanie. Tylko proszę pokazac jak ono funkcjonuje, jak tłumaczy przeszłośc oraz teraźniejszośc.
wiesz, temat Heraklesa jest dosyc złożony. Jeśli masz jakieś sugestie, byłbym wdzięczny gdybyś je przedstawił
pozdrawiam
W takim razie inaczej rozumiemy pojęcie ego - jakby nie patrzyć dziecko Freuda.

Ego jest śmiertelne, u dzieci nie występuje i jest związane z osobowością jak napisałeś, ale osobowość nie jest tożsama z duszą, która śmiertelna nie jest. Widzę same sprzeczności, dlatego pytam i nie wiem co ma to wyjaśniać?

Nie zapominaj o Lilith, zanim pojawiła się Ewa z jego ciała, to był ona, Uśmiech, gdzie ona ląduje w twoich teoriach??

Skrzętne budowanie teorii w pośpiechu rodzi podejrzenie iż obecnie musisz być zalewany treściami podświadomymi których twój umysł nie potrafi zinterpretować, no może nie obecnie ale od dawna??. Proponuje raczej ograniczać się do zapisywania luźnych wizji bez interpretacji, aby nie narzucać kagańca formy zniekształcającej na te twory. Potem na spokojnie ukształtują się one powoli ewooluując.Uśmiech))).
« Ostatnia zmiana: Marzec 18, 2011, 13:41:52 wysłane przez nagumulululi » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #49 : Marzec 18, 2011, 13:59:51 »

Cytat: nagumulululi
Proponuje raczej ograniczać się do zapisywania luźnych wizji bez interpretacji, aby nie narzucać kagańca formy zniekształcającej na te twory. Potem na spokojnie ukształtują się one powoli ewooluując.

Zgadzam się z nagumulululi, tym bardziej, że np. pies z kagańcem nie zaszczeka i skąd będzie wiadomo, że to pies?
Lepiej zatem nie ograniczać tworów, bo nie poznamy ich prawdziwej natury.  Duży uśmiech

Zapisane
Strony: 1 [2] 3 4 5 6 7 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.129 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

stadniniakonna playlifegames norwegland rezerwat-mustangow kuro-shiro-academy