Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 26, 2024, 14:22:36


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Odp: New Age  (Przeczytany 969 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
pheasant
Gość
« : Marzec 29, 2011, 17:57:19 »

katolicyzm i chrzescijanstwo to tez 2 rozne rzeczy...Uśmiech

Użytkownikowi Pheasant tego nie wytłumaczysz, że katolicyzm, a chrześcijaństwo ma tyle do siebie co piernik do wiatraka.

Katolicyzm i chrześcijaństwo to nie są dwie różne rzeczy. Są to co najwyżej dwa różne pojęcia, przy czym jedno zawiera się w drugim.

Brakuje tu minimum wewnętrznego otwarcia  i zadania sobie w sumie niewielkiego trudu, aby choć trochę poczytać o genezie chrześcijaństwa, idei jego pierwotnych twurców i skonfrontować je z dzisiejszymi wydarzeniami o nazwie katolicyzm.

O jakich pierwotnych twórców Ci chodzi??? Bo ja znam tylko jednego.

Co to oznacza poczucie bezpieczeństwa ?
Oznacza ono, że uważamy że żyjemy w negatywnym, niebezpiecznie zorientowanym świecie -wszechświecie, a skoro tak, to potrzebujemy czegoś z zewnątrz co to bezpieczeństwo nam zapewni.

Z tym się akurat muszę zgodzić.

Istota myśląca takim błędymi kategoriami poznawczymi polegajcymi na wierze we własne myślowe twory, chętnie zatem kupi coś co w jej oczywiście mniemaniu takie bezpieczeństwo jej zapewni.

No nie są to moje własne myślowe twory.

Chętnie więc kupi Matkę Boską i Jezusa, inni kupią Mahometa, Allaha itd..  który tego dokona, tylko musi w niego wpierw w jakiś sposób uwierzyć, a następnie codziennymi modlitwami, wyprosić w końcu (bo nie chcę powiedzieć wyżebrać) tą pomoc.

Tutaj nie będę polemizować bo nie jestem teologiem. Ale uważam że modlitwa nie jest tylko po to by jak to nazwałeś żebrać o pomoc. Modlitwa to rozmowa z Bogiem, któremu jak przyjacielowi opowiadamy o swoich problemach i prosimy o rade i pomoc. Bóg nie będzie nam pomagał, jak to ująłeś, jeśli my tą pomoc ciągle odrzucamy lub mamy inne wyobrażenia na temat pomocy jakiej potrzebujemy. Bóg najlepiej wie czego w danej chwili potrzebuje. Np. jeśli jestem chora i Bóg nie chce mnie uzdrowić to widocznia ta choroba jest mi do czegoś potrzebna.

Tym samym zaprzecza to jakże prostej życiowej idei, którą rozumią nawet małe dzieci, że Ci co chcą nam prawdziwie pomoc robią to spontanicznie nie pytając o nic, czyli robią do z idei serca i bezinteresownie.

A co jeśli ktoś chce nam pomóc jak napisałam wyżej a my tą pomoc ciągle odrzucamy???

Nie potrzeba tu więc żadnych błagań, żadnych modlitw, wiary i próśb.
Wspólną cechą tzw. religijnych postaw - wiary w różne ''Boskie'' zewnętrzne siły, które również dokonają za nas zbawienia i odkupienia, to postawy wewnętrznego biedactwa i braku poczucia swoje wartości.

Uważasz że jesteś sam siebie w stanie zbawić???

Jednostki (ludzie) nigdy nie zadają sobie trudu, aby doświadczyć swojej tożsamości, swojego świadectwa, aby się dowiedzieć kim jestem i co tu właściwie robię, wolą tą odpowiedzialność zrzucić na kogoś innego.Więc mamy Jezusa, ktora za nas to uczyni.Co gorzej -w świetle katolickich wyborażeń już to uczynił  ''umierając na krzyżu'', a teraz tylko musimy dokonać gratyfikacji, czyli niejako zbawiciel (Jezus) żąda od ludzi gratyfikacji, zapłaty.

Jakiej to niby zapłaty żąda ode mnie Jezus za to że umarł na krzyżu za moje grzechy???

Oczywiście takie myślenie wywodzi się z archetypu ofiary i wewnętrznego biedactwa, lub wewnętrznego ubóstwa, ponieważ z pewnością nikt od nas niczego nie żąda.

Tylko, że wszystko to jest  brzmieniem epoki, która lada chwila się skończy. Pani Pheasant w tej informacyjnej matrycy rzeczywistości odgrywa prostu jeszcze (wzorzec) -  program jaki w nim obecnie  jeszcze funkcjonuje, lub dokładniej - środowisko jest tym programem.

Na całe szczęście program ten zostaje stopniowo wyłączany. Na jego miejsce wchodzi wielkimi krokami nowe.
To nowe to : zrozumienie, otwartość, dojrzałość serca, czyli ..świadomość serca.
Nie będzie już miejsca na szarlatanerię, głupotę, typu Maryja zawsze dziewica, a po prawicy ''Boga'' siedzi Jezus, ponieważ są to narodowe mity wyhodowane na potrzeby systemu.

Chyba w bardzo zawężonych kręgach się obracasz.

Wszechświat, który jest genialną (matematyką i fizyką) nie da się zdegradować głupotami i bezrefleksyjna wiarą w twory właśnej wyobraźni ponieważ celem tej genialnej struktury jest proces - ewolucyjnych przemian. Wszechświata, którego jesteś nierozłączną częścią i falą guzik obchodzi, czy wierzysz w Jezusa, Buddę, Mahometa Matkę Boską z Jezusem na ręku, lecz obchodzi go, czy nauczyłeś się WRESZCIE -  rozumieć. 
 
Mam rozumieć że Wszechświat  jest dla Ciebie jakimś bóstwem???






Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.115 sekund z 18 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

zoo-cassmitha pack-of-black-and-white faon pegasus equestrian-world