Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Maj 22, 2025, 14:10:57


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 [3] 4 5 6 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Przeniesiony "Katolicyzm - zakÂłamana i barbaÂżyĂąska religia"  (Przeczytany 75353 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Mora
Gość
« Odpowiedz #50 : Wrzesień 25, 2008, 20:26:16 »

Gdybym mia³ wybraÌ która ikona mi siê bardziej podoba to ta od Enigmy poniewa¿ reprezentuje mi³oœÌ(nie wiem czy wiesz ale serce reprezentuje mi³oœÌ) a twoja reprezentuje prawo chodzi mi o t¹ ksi¹¿eczkê...
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 25, 2008, 20:55:39 wysłane przez Mora » Zapisane
Loukas
Gość
« Odpowiedz #51 : Wrzesień 25, 2008, 20:36:39 »

Tak, bo ksi¹¿eczki zawsze reprezentuj¹ prawo, prawda?

Swoja drogÂą - skÂąd TwĂłj wniosek, Âże mam coÂś do kobiet?
Zapisane
Mora
Gość
« Odpowiedz #52 : Wrzesień 25, 2008, 20:42:02 »

Ale chodzi mi tu o przykazania tam sÂą przedstawione przykazania! A przykazania to prawo nadane przez boga.


« Ostatnia zmiana: Wrzesień 25, 2008, 20:55:47 wysłane przez Mora » Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #53 : Wrzesień 25, 2008, 21:36:32 »

Cytat: Loukas
Ono mĂłwi tylko o rzeczach rytych i rzezbionych - w hebrajskim oryginale. No, tu musisz uwierzyc mi na slowo. Ale teraz - jakie to ma znaczenie? Przeciez nikt nie czci DREWNA czy FARBY, prawda? Jedynie to, co one uobecniajÂą. Masz typowe podejÂście ikonoklastyczne... odnoszĂŞ wiĂŞc do Tryumfu Ortodoksji.

O gdybyÂż ten tryumf ortodoksji panowaÂł u nas  Smutny... Otó¿ nie, Lukasie w najbliÂższym koÂściele w moim mieÂście, zaobserwowaÂłam takie zwyczaj: na ziemi kÂładzie sie drewniany krzyÂż (z Jezusem oczywiscie) podchodzi kolejka wiernych i caÂłuja go w stopy... Szkoda mĂłwiĂŚ ze to jest niechigieniczmne, ale sam skÂłon dla starych babĂŚ (prawie do poziomu posadzki) tez jest zastanawiajÂący - to przecie to typowa podoobizna ryta/rzeÂżbiona

Albo przykÂład z odlewem metalowym (notabene ukrzyÂżowany Chrystus). Przychodzi ksiÂądz 'po komunii' czyli po Bozym Narodzeniu do domostwa. Bierze stojÂący metalowy krzyÂż na stole i karze klĂŞkaĂŚ i caÂłowaĂŚ... To jakas tradycja w kk ktĂłrÂą nie bardzo rozumiem. ByĂŚ moze w prawosÂławiu nie ma takich praktyk, dzieki ikonom wÂłaÂśnie - tego nie wiem, ale w kk zachowaÂły sie do dzisiaj i tak sie zastanawiam ktĂłrego przykazania z Dekalogu, ta instytucja nie zÂłamaÂła....
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 25, 2008, 21:36:54 wysłane przez Enigma » Zapisane
Septerra
Gość
« Odpowiedz #54 : Wrzesień 25, 2008, 21:46:56 »

Cytuj
czyli jesteś ateistą. ale młody jesteś i głupi, z wiekiem się mądrzeje, wierz mi Uśmiech

Mora ma racje co do tego, ze kazda dzisiejsza religie mozna nazwac sekta.
dv2 twoje posty mnie irytuja...
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 25, 2008, 21:48:15 wysłane przez Septerra » Zapisane
MichaÂł
Gość
« Odpowiedz #55 : Wrzesień 25, 2008, 22:21:21 »

Cytuj
czyli jesteÂś ateistÂą. ale mÂłody jesteÂś i gÂłupi, z wiekiem siĂŞ mÂądrzeje, wierz mi UÂśmiech

Mora ma racje co do tego, ze kazda dzisiejsza religie mozna nazwac sekta.


a mnie to juÂż nie wymieniÂłeÂś <foch>  MrugniĂŞcie
Zapisane
Loukas
Gość
« Odpowiedz #56 : Wrzesień 25, 2008, 22:33:19 »

Cytuj
Szkoda mĂłwiĂŚ ze to jest niechigieniczmne, ale sam skÂłon dla starych babĂŚ (prawie do poziomu posadzki) tez jest zastanawiajÂący - to przecie to typowa podoobizna ryta/rzeÂżbiona
Widcznie niegdy nie mia³as kontaltu z praktyk± prawos³awn±, poniewaz pok³on i poca³unek stanowia jej integralna i niemal wizytówkow± czê¶æ - wierny wchodz±c do ¶wiatyni oddaje pok³on ikonie na ¶rodku, w tradycji s³owiañskiej idzie te¿ dooko³a ca³uj±c te boczne i zapalaj±c ¶wieczki - na koniec liturgii, po b³ogos³awieñstwie, ca³uje sie te¿ krzy¿. I doprawdy nie ma w tym IDOLATRII, czyli ba³wochwalstwa (bowiem to w istocie jest przedmiot zakazu przykazania) - czy wierny ma intencjê prosiæ o co¶ drewno - "o ¶wiête i potê¿ne drewno, sêkate i stare, piêknie polakierowane, b³ogos³aw!"? Nie, Ikona czy Krzy¿ maja UOBECNIAÆ Chrystusa, ¶wiêto czy ¶wiêtego i ka¿dy gest wykonany w kierunku i wobec nich jest jednocze¶nie i tylko gestem wobec przedstawionego. Przedmiot ma znaczenie, poniewaz wiaze siê ze ¶wiêto¶ci± - nie dlatego, ¿e posiada jak±¶ magiczn± moc, jak z³oty cielec.

Zapisane
Mora
Gość
« Odpowiedz #57 : Wrzesień 25, 2008, 22:42:04 »

Tak tak skÂładaĂŚ pokÂłony wÂładcy i jeszcze daninĂŞ pÂłaciĂŚ na kaÂżdej mszy...
Co sÂądzicie o tej kolejnej "Tradycji" czyli chodzi ministrant z koszykiem i zbiera kasĂŞ?

Jak dla mnie mo¿na by te pieni¹dze choÌby te dwa z³ote przekazaÌ na biednego ile razy idê u mnie w mieœcie g³ówn¹ ulic¹ i zauwa¿am ludzi którzy siedz¹ z koszykiem i prosz¹ o pieni¹dze ¿eby prze¿yÌ a nie na jakiœ tam koœció³ który w dodatku nie jest opodatkowany sobie zagrabia...




Zapisane
dv2
Gość
« Odpowiedz #58 : Wrzesień 25, 2008, 23:12:59 »

Mistrzu zadaj TY sobie najpierw jedno podstawowe pytanie. Czy kto¶ NA SI£Ê zmusza cz³owieka do dawania pieniêdzy na tace i chodzenia do ko¶cio³a co niedziele?? Bo o ile mi wiadomo to ka¿dy cz³owiek dosta³ od Boga woln± wole.
Zapisane
Mora
Gość
« Odpowiedz #59 : Wrzesień 25, 2008, 23:30:46 »

No wiem Âże ludzie majÂą wolnÂą wolĂŞ ale moim zdaniem jest to wyzyskiwanie ludzi...
Zapisane
dv2
Gość
« Odpowiedz #60 : Wrzesień 26, 2008, 08:14:46 »

Tzn. ja powiem tak... kto chce daje, kto nie chce nie daje, nikt nikogo nie wyzyskuje.
Zapisane
MichaÂł
Gość
« Odpowiedz #61 : Wrzesień 26, 2008, 12:45:35 »

przypomniaÂło mi siĂŞ, Âże kiedyÂś skopiowaÂłem z onetu ciekawy komentarz - oto on:


CZY PLAGIAT CHRZEÂŚCIJAÑSTWA BYÂŁ MOÂŻLIWY??  CZYLI PRAWDZIWA HISTORIA RELIGII!!

WiĂŞkszoœÌ katolikĂłw biorÂąc za pewnik to, co im powiedziano odnoÂśnie Boga i KoÂścioÂła nie prĂłbuje nawet trochĂŞ nad tym pomyÂśleĂŚ i zastanowiĂŚ siĂŞ skÂąd siĂŞ wziĂŞÂły te wszystkie historie? Gdzie majÂą swĂłj poczÂątek? Czy jest to w ogĂłle ciekawe? Z punktu widzenia KoÂścioÂła na pewno nie... ale z punktu widzenia wolnego czÂłowieka, ktĂłry chce dokonywaĂŚ Âświadomych wyborĂłw jest to nawet bardzo ciekawe. I Âżeby tÂą ciekawoœÌ zaspokoiĂŚ przeanalizowaÂłem pewne Historyczne Fakty, Mity i Zjawiska. Wnioski dla niektĂłrych mogÂą byĂŚ, mĂłwiÂąc eufemistycznie, zaskakujÂące.... 
 
A wiĂŞc,
OkoÂło 3,7 miliona lat temu pojawiÂły siĂŞ w Afryce Australopiteki - ssaki naczelne zaliczane do czÂłowiekowatych. PosÂługiwaÂły siĂŞ one wÂłasnorĂŞcznie sporzÂądzonymi narzĂŞdziami i stworzyÂły pierwszÂą kulturĂŞ zwanÂą olduvai (najstarsza kultura paleolitu, jej nazwa pochodzi od wÂąwozu Olduvai w pó³nocno-zachodniej Tanzanii). NiektĂłrzy naukowcy twierdzÂą, Âże ktĂłryÂś z nich rozpoznaÂł swoje odbicie w tafli jeziora i tak oto narodziÂła siĂŞ percepcja wÂłasnego `Ja', zastÂąpiona póŸniej pojĂŞciami ÂŚwiadomoÂści, Ego lub JaÂźni. PoniewaÂż wĂłwczas, dla prymitywnego przedstawiciela rodzaju Homo, wiele takich zjawisk jak bÂłyskawice, trzĂŞsienia ziemi, poÂżary, huragany, tornada, mgÂła itp. nie mieÂściÂło siĂŞ w prostych ramach rzeczywistoÂści, jego mĂłzg, zdolny do abstrakcyjnego myÂślenia, `poszedÂł na skrĂłty' tÂłumaczÂąc to istnieniem siÂł nadprzyrodzonych i Âświata bytĂłw potĂŞÂżniejszych od ludzi. MiaÂły one bezpoÂśrednio wpÂływaĂŚ na to, co siĂŞ dzieje na Ziemi, wiĂŞc za zwykÂłymi rzeczami kryÂły siĂŞ potĂŞÂżne moce. PowstaÂła wtedy podstawa wszelkich religii pierwotnych (i wszystkich póŸniejszych), czyli wiara w istnienie Âświata duchowego inaczej zwana `dualizm' (wiara w to, Âże ciaÂło i dusza to byty rozdzielne). ÂŚwiat byÂł dla naszych przodkĂłw przepeÂłniony duchami. Wszystko, co ÂżyÂło posiadaÂło duszĂŞ: ludzie, zwierzĂŞta, roÂśliny, a czasami nawet przedmioty martwe i zjawiska. NiewÂątpliwie najÂłatwiejszym do zaobserwowania takim zjawiskiem byÂła cykliczna zmiana ciÂągle nastĂŞpujÂących po sobie dni i nocy. SÂłoĂące rodzi siĂŞ codziennie rano, z pewnej strony, zawsze tej samej, przebiega po nieboskÂłonie po okreÂślonej drodze i umiera z przeciwnej strony, zawsze w tym samym miejscu, po czym zapada noc. Wczesne kultury szybko zrozumiaÂły, Âże ich los na Ziemi zaleÂżny jest wÂłaÂśnie od SÂłoĂąca. I chyba nic w tym dziwnego, Âże wzbudzaÂło szacunek i uwielbienie skoro kaÂżdego ranka, kiedy SÂłoĂące wschodzi, przynosi po¿¹dane ÂświatÂło, ciepÂło i bezpieczeĂąstwo. Chroni czÂłowieka od zimna i atakĂłw drapieÂżnikĂłw ukrytych w ciemnoÂści. MoÂżna siĂŞ wedÂług niego doskonale orientowaĂŚ w terenie, okreÂśliĂŚ kierunek i czas. Bez SÂłoĂąca, zboÂże nie wyroÂśnie, a Âżycie na Ziemi nie przetrwa. Warto w tym miejscu odnotowaĂŚ, Âże konflikt ÂŚWIATÂŁA i CIEMNOÂŚCI czy DOBRA i ZÂŁA to jeden z najwaÂżniejszych mitologicznych dualizmĂłw wyraÂżanych na caÂłym Âświecie po dziÂś dzieĂą... 
Z czasem pojawi³y siê najstarsze œlady religii (oko³o 100 tys. lat temu) w postaci pochówków i rysunków naskalnych, w tym rzeŸby i rysunki wyra¿aj¹ce adoracjê dla S³oùca. Daj¹ce ¿ycie i ochronê S³oùce, sta³o siê uosobieniem niewidzialnego `Stwórcy' albo `Boga'. By³o znane jako `Bóg S³oùce', `Œwiat³o Œwiata', `Zbawca Ludzkoœci' i wiele, wiele innych. Wraz z rozwojem cywilizacyjnym pojawi³y siê pierwsze œwi¹tynie, œwiête rytua³y oraz wy³onili siê poœrednicy miêdzy Bogiem a ludŸmi, czyli osoby tzw. `Duchowne', rzekomo maj¹ce kontakt ze œwiatem nadprzyrodzonym. Wierzenia pocz¹tkowo przekazywane ustnie (podstawow¹ trudnoœÌ w badaniu religii prehistorycznych stanowi brak Ÿróde³ pisanych), wraz z wynalezieniem pisma, znalaz³y swoj¹ kontynuacjê w opowieœciach, które dzisiejsi badacze mog¹ drobiazgowo odtworzyÌ. I tak siê sk³ada, ¿e kilka mitycznych postaci ze staro¿ytnego Egiptu, ma z punktu widzenia wiary Chrzeœcijaùskiej doœÌ zasadnicze znaczenie... Postaram siê teraz, o tyle o ile to mo¿liwe, streœciÌ te najbardziej interesuj¹ce w¹tki przedchrzeœcijaùskich mitów, kultów i religii;

I tak,
`Ozyrys' by³ Bogiem w staro¿ytnym Egipcie. Bêd¹c uosobieniem `Œwiat³a', mia³ wroga zwanego Seth, bêd¹cego uosobieniem `Ciemnoœci'. I mówi¹c metaforycznie, ka¿dego ranka, kiedy wschodzi³o S³oùce Ozyrys wygrywa³ walkê z Setem a kiedy nastawa³ wieczór, walkê wygrywa³ Set i wysy³a³ Ozyrysa do œwiata podziemi. Ozyrys by³ równie¿ królem Egiptu i Bogiem `Odrodzonego ¯ycia'. Po œmierci ka¿dy Egipcjanin trafia³ do Królestwa Ozyrysa jako do `Boga' i `Wielkiego Sêdziego Zmar³ych'. Data urodzin Ozyrysa przypada na 25 grudnia, ze wzglêdu na zjawisko zachodz¹ce w ten dzieù przesilenia zimowego. Od przesilenia letniego do zimowego, dni staj¹ siê krótsze i ch³odniejsze. Z perspektywy pó³nocnej pó³kuli S³oùce wêdruje na po³udnie, staje siê mniejsze i wydaje siê oddalaÌ. Skracanie siê dni, dojrzewanie zbó¿, gdy zbli¿a siê zimowe przesilenie symbolizowa³ dla staro¿ytnych proces œmierci. To by³a œmierÌ S³oùca. Do 22 grudnia proces umierania S³oùca siê dope³nia³. S³oùce poruszaj¹c siê na po³udnie przez 6 miesiêcy, osi¹ga najni¿szy punkt na niebie i wstrzymuje sw¹ wêdrówkê na 3 dni (22,23,24). 25 Grudnia S³oùce `Rodzi siê ponownie' i podnosi o 1 stopieù, tym razem na pó³noc, zapowiadaj¹c d³u¿sze dni, ciep³o i wiosnê. Przyroda dziêki coraz mocniej œwiec¹cemu S³oùcu znowu siê odrodzi a ziemia bêdzie dawaÌ plony. Nic dziwnego, ¿e dla staro¿ytnych by³ to wa¿ny dzieù uto¿samiany z narodzinami `Boga'.
W tekÂście egipskim (w jĂŞzyku demotycznym) z 550 r p.n.e. `OpowieœÌ Satmiego', czytamy: `CieĂą Boga pojawiÂł siĂŞ przed Mahitusket (ÂŁaski PeÂłna) i oznajmiÂł jej: BĂŞdziesz miaÂła syna, ktĂłrego bĂŞdÂą zwaĂŚ Si-Osiris (Syn Ozyrysa, czyli `Syn Boga') (...)' I tak w wyniku niepokalanego poczĂŞcia (cudem) Izyda urodziÂła `Syna Boga' zwanego Horus. Mityczne, boskie atrybuty Horusa w Âświecie realnym znalazÂły odzwierciedlenie w instytucji Faraona. Faraon to okreÂślenie wÂładcy staroÂżytnego Egiptu. ByÂł on uczÂłowieczeniem Horusa (Boga). KapÂłan ChrzciÂł Faraona wodÂą z Nilu, po czym stawaÂł siĂŞ on najwyÂższym wÂładcÂą oraz najwaÂżniejszym z KapÂłanĂłw. Faraon peÂłniÂł rĂłwnieÂż funkcjĂŞ najwyÂższego sĂŞdziego na ziemi a jego sÂłowo byÂło w paĂąstwie prawem. Nazywany byÂł `Synem BoÂżym', `Bogiem na ziemi', `KrĂłlem krĂłlĂłw' i wiele, wiele innych. Faraon naleÂżaÂł do Niebios i byÂł poÂśrednikiem pomiĂŞdzy poddanymi a Panteonem. SprawowaÂł absolutnÂą wÂładzĂŞ jako `ÂŻywy BĂłg na Ziemi', opiekujÂący siĂŞ wszystkimi mieszkaĂącami Egiptu. Jego matce zawsze zwiastowano boskie poczĂŞcie. `Teogamia' (ma³¿eĂąstwo boÂże) pochodzi z Egiptu: BĂłg zapÂładnia krĂłlowÂą i rodzi siĂŞ nowy Faraon. IstniaÂł teÂż rytuaÂł `zmartwychwstania' zmarÂłego Faraona. UczestniczyÂły w nim kobiety, po czym wstĂŞpowaÂł on do Nieba... 
Zapisane
MichaÂł
Gość
« Odpowiedz #62 : Wrzesień 26, 2008, 12:45:59 »

Czy ta historyjka o Bogu, do ktĂłrego krĂłlestwa siĂŞ idzie po Âśmierci jako do wielkiego sĂŞdziego zmarÂłych z czymÂś siĂŞ wam kojarzy? A moÂże sÂłyszeliÂście juÂż historyjkĂŞ jego synka, cudownie zrodzonego przez dziewice na ziemi, zmartwychwstajÂącego po Âśmierci? A data 25 grudnia coÂś wam mĂłwi? 

Pytania retoryczne, a motywy stare jak œwiat. Otó¿ Faraon uwa¿any za Boga - Cz³owieka, zrodzonego z dziewicy i zmartwychwstaj¹cego po œmierci by³ protoplast¹ Jezusa Boga - Cz³owieka zrodzonego z dziewicy i zmartwychwstaj¹cego po œmierci. Ale boskie przywileje Jezusa nie wziê³y siê tylko i wy³¹cznie od Faraona. Nie zapominajmy o wk³adzie w to przedsiêwziêcie, które nazywa siê Bibli¹ innych mitów;
Kriszna (900 r p.n.e.) to BĂłg z Indii urodzony przez Boginie Devaki. Podobnie jak w historii Jezusa gwiazda na wschodzie zapowiadaÂła jego nadejÂście, a po narodzinach zÂłoÂżono mu w dary z mirry, kadzidÂła i zÂłota. CzyniÂł cuda. Po Âśmierci zmartwychwstaÂł.
BĂłg Sobk (3000 r p.n.e.) o ktĂłrym opowiadajÂą `Teksty z piramid' to BĂłg - Krokodyl. Chodzi po wodach jeziora Faiun i rozdaje biaÂły chleb i ryby ludziom na brzegu. Kolejny stary motyw, opisywany na dÂługo przed biblijna przypowieÂściÂą o Jezusie chodzÂącym po wodzie.
Ozyrys, o którym ju¿ wspomina³em tak samo jak Jezus w wieku 12 lat dyskutowa³ jak równy z równym z mêdrcami w œwi¹tyni. By³ on tak¿e Bogiem Zbo¿a - odradzaj¹c siê, co roku (jako alegoria odradzaj¹cej siê przyrody), pozwala³ Egipcjanom ¿ywiÌ siê swoim `Cia³em', czyli Chlebem. Œw. £ukasz (22:19): `Nastêpnie (Jezus) wzi¹³ Chleb, odmówiwszy dziêkczynienie po³ama³ go i poda³ mówi¹c: To jest Cia³o moje (...)'. W `Tekstach z piramid' Ozyrys zwany jest tak¿e `Panem Wina'. Daje swojej ma³¿once Izydzie do picia z kielicha swoj¹ Krew, mówi¹c by pamiêta³a o nim po jego œmierci. Œw. £ukasz (22:19) Jezus ¿egnaj¹c siê z uczniami wznosi kielich i mówi `To czyùcie na moj¹ pami¹tkê (...)'. Po cudownych narodzinach Horusa Izyda ucieka z synem, gdy¿ z³y Seth chce zabiÌ dziecko imieniem Horus. Podobnie jak Maryja ucieka z Jezusem, bo z³y Herod chce zabiÌ dziecko imieniem Jezus. Ozyrys i jego syn Horus podczas swojego ¿ycia na Ziemi czynili cuda takie jak uzdrawianie chorych i wskrzeszanie zmar³ych. W miarê up³ywu czasu ich historie stawa³y siê jednak aspektami tej samej postaci, gdy¿ ca³a sytuacja religijna zmierza³a w kierunku monoteizmu.
Grecy czêsto przedstawiali Heraklesa (oko³o 500 r p.n.e.) z kolumnami, które tworzy³y znak Krzy¿a. Z tego wizerunku zapo¿yczono motyw Jezusa jako si³acza nios¹cego Krzy¿. Postacie Chrystusa i Heraklesa s¹ podobne równie¿ w innych aspektach. Obaj byli nazywani Logos, obaj byli `Synami najwy¿szego Boga' i obaj byli przeœladowani. Umarli w identycznych okolicznoœciach (trzêsienie, ciemnoœci) i obaj mówili to samo: `Wykona³o siê (...)' - Jezus w Ewangelii wg œw. Jana. G³os Heraklesa wziêtego do Nieba wo³a: `Nie biadaj, matko. Wstêpujê teraz w Niebo (...)'. Podobnie Jezus u Jana, po zmartwychwstaniu zapytuje: `Niewiasto, czemu p³aczesz? (...)' (20:15) A chwilê póŸniej mówi: `Wstêpujê do Ojca mego (...)' (20:17). Obaj s¹ adwokatami ludzkoœci prosz¹cymi o ³aski, obaj pokonuj¹ œmierÌ i obaj wstêpuj¹ do Nieba.
Cud w Kanie Galilejskiej - najbardziej zadziwiaj¹cy i bezsensowny (có¿ wspólnego z misj¹ Jezusa mia³o wyprodukowanie oko³o 600 litrów wina?), znalaz³ siê u Jana (i tylko tam) dziêki Dionizosowi. Dionizos (oko³o 500 r p.n.e.) to Bóg, który `¿y³ na Ziemi' z Grecji. Syn dziewicy; urodzony 25 grudnia. Nazywany by³ `Królem Królów', `Synem Bo¿ym', `Alf¹ i Omeg¹' i wiele, wiele innych. By³ Bogiem cierpi¹cym, ukrzy¿owanym i zmartwychwsta³ym. Gminy dionizyjskie czci³y Dionizosa jako ukrzy¿owanego Boga nad o³tarzem. W rzeczywistoœci cud zamiany wody w wino by³ dokonany przez Dionizosa, a przypisany póŸniej Jezusowi. Przydomek Dionizosa zamieniaj¹cego wodê w wino - `Pêd Winoroœli', autor Ewangelii wg œw. Jana przeniós³ na Jezusa - `Ja jestem prawdziwym krzewem winnym (...)' (15:1-6) Kult Dionizosa by³ chyba pierwszym w œwiecie œródziemnomorskim, którego wyznawcy prowadzili dzia³alnoœÌ misyjn¹ i rozpowszechni³ siê w Grecji ju¿ w 7 w p.n.e. Swoj¹ drog¹ cud Dionizosa to ju¿ by³ plagiat, gdy¿ najwczeœniejsze jego Ÿród³o pochodzi z obrazu uczty, który znajduje siê on na grobie egipskim w Paheri (1500 r p.n.e.). Przedstawia zamienienie wody w wino w szeœciu dzbanach przez Faraona. W cudzie, jakiego dokona³ Jezus, jest te¿ szeœÌ dzbanów. Teologowie ci¹gle zadawali sobie pytanie, dlaczego szeœÌ? A no, dlatego, ¿e dokooptowano elementy równie¿ z opowieœci egipskiej.
Adonis (okoÂło 500 r p.n.e.) Syn dziewicy; urodzony 25 grudnia. StaÂł siĂŞ symbolem umierania i odradzania. Ku czci Adonisa obchodzono oÂśmiodniowe ÂświĂŞta wiosenne - Adonie, podczas ktĂłrych opÂłakiwano jego ÂśmierĂŚ i czczono zmartwychwstanie po 4 dniach.
Wschodni BĂłg Mitra rĂłwnieÂż byÂł synem dziewicy urodzonym 25 grudnia. ÂŻyÂł na Ziemi, czyniÂł cuda, nazywany byÂł `PrawdÂą', `ÂŚwiatÂłem' `ZbawcÂą', `Pasterzem' i wiele, wiele innych. ZmarÂł, po czym zostaÂł pochowany w skalnym grobowcu. Po 3 dniach zmartwychwstaÂł. Mitra jest poÂśrednikiem miĂŞdzy Bogiem a czÂłowiekiem. Zapewnia zbawienie ludzi przez ofiarĂŞ. Jego kult obejmuje chrzest, komuniĂŞ, posty. Jego wierni nazywajÂą siĂŞ braĂŚmi. WÂśrĂłd duchowieĂąstwa Mitrjackiego sÂą mĂŞÂżczyÂźni i kobiety, co ÂślubujÂą celibat. Wierzono, Âże po zejÂściu Mitry na ziemiĂŞ, zaprowadzi on krĂłlestwo BoÂże. Ojcowie KoÂścioÂła byli uderzeni tymi podobieĂąstwami. ÂŚwiĂŞty Augustyn opowiada, Âże pewien kapÂłan azjatycki (Attisa lub Mitry) powiedziaÂł mu pewnego razu, Âże czczÂą tego samego `Boga'. OkoÂło 200 r Tertullian, rzymski teolog, nawrĂłcony na chrzeÂścijaĂąstwo w 197 r dla wytÂłumaczenia podobieĂąstw, Mitraizmu i Chrystianizmu wymyÂśla `ZÂły wpÂływ Szatana na ludzi (...i wszystko jasne:)'
Aspekt przeniesienia atrybutów mitycznej postaci na Jezusa mo¿na znaleŸÌ nawet w samej Biblii. W Starym Testamencie jest historia Józefa. Józef by³ prototypem Jezusa;
Narodziny JĂłzefa byÂły cudem - Jezusa narodziny takÂże. 
JĂłzef miaÂł 12 braci - Jezus miaÂł 12 uczniĂłw. 
JĂłzef zostaÂł sprzedany za 20 srebrnikĂłw - Jezus za 30. 
Brat "Juda" dokonuje zdrady JĂłzefa - uczeĂą "Judasz" dokonuje zdrady Jezusa.
JĂłzef zbawiÂł swych zdradliwych braci - Jezus zbawiÂł swych zdradliwych uczniĂłw
JĂłzef zaczyna pracĂŞ w wieku 30 lat - Jezus takÂże. 
BĂłg uczyniÂł JĂłzefa panem nad caÂłym Egiptem - BĂłg ustanowiÂł Jezusa panem Nieba i Ziemi
MaÂło?

HistoriĂŞ Noego i jego Arki teÂż wziĂŞto bezpoÂśrednio z tradycji. Koncept wielkiej powodzi jest wszechobecny w staroÂżytnym Âświecie, z ponad 200 przykÂładami z ró¿nych okresĂłw i czasĂłw. Ale na przedchrzeÂścijaĂąskie ÂźrĂłdÂło najlepiej wyglÂąda epos Gilgamesz, napisany w 2600 r p.n.e. Historia opowiada o wielkiej powodzi zesÂłanej przez Boga, Arce ratujÂącej zwierzĂŞta, a nawet uwolnieniu i powrocie go³êbia, wszystko tak samo jak w biblijnej historii, obok listy wielu innych podobieĂąstw. 
Historia Moj¿esza równie¿ jest splagiatowana. Zosta³a zaczerpniêta z mitu o Sargonie z Akkad, z oko³o 2250 r p.n.e. Sargon urodzony przez niepokalan¹ dziewicê - kap³ankê, po narodzinach by unikn¹Ì œmierci zosta³ w³o¿ony do kosza i spuszczony rzek¹. Zosta³ uratowany przez cz³owieka zwanego Akki i wychowany na ksiêcia. W Ewangelii wg œw. Mateusza mamy ten fragment napisany na nowo. O tym, jak mimo przeszkód ma³y Moj¿esz umkn¹³ przed dekretem faraona nakazuj¹cym zabicie ¯ydów. Mateusz opowiada tê historiê, a póŸniej, zmyœla historiê przeœladowania dzieci w Betlejem przez Heroda Wielkiego - by pozwoliÌ Jezusowi, na wzór Moj¿esza, uciec do Egiptu i wróciÌ stamt¹d jako mesjaùskiemu nauczycielowi nowej nauki. Poza tym Moj¿esz jest znany jako Dawca Prawa, który da³ 10 Przykazaù. Ale idea dawania prorokowi przez Boga prawa na górze jest tak¿e starszym motywem. Moj¿esz jest tylko kolejnym prawodawc¹ w d³ugiej linii sukcesji takich postaci w chronologii. W Indiach - Manu by³ wielkim dawc¹ prawa, na Krecie - Minos - zst¹pi³ z Góry Dicta, gdzie Zeus da³ mu œwiête prawa. W Egipcie by³ Mises, który zniós³ kamienne tablice ze spisanym prawem. Manu, Minos, Mises, Moses (Moj¿esz).
Nawet 10 przykazaĂą, zaczerpniĂŞto bezpoÂśrednio z egipskiej `KsiĂŞgi ZmarÂłych'. Co w KsiĂŞdze ZmarÂłych napisano jako `Nie ukradÂłem' staÂło siĂŞ `Nie kradnij', `Nie zabiÂłem' - `Nie zabijaj', `Nie skÂłamaÂłem' - `Nie dawaj faÂłszywego Âświadectwa' itd. 
Zapisane
MichaÂł
Gość
« Odpowiedz #63 : Wrzesień 26, 2008, 12:46:28 »

ReguÂły moralne nie zostaÂły wyryte przez `Boga' na kamiennych tablicach i objawione czÂłowiekowi, ale uksztaÂłtowaÂły siĂŞ w naszych umysÂłach w rezultacie dÂługiego procesu ewolucji. Prawda jest taka, Âże w religii ChrzeÂścijaĂąskiej nie ma nic oryginalnego. 

Egipskie dyski sÂłoneczne umieszczane nad gÂłowami BogĂłw i KapÂłanĂłw staÂły siĂŞ potem aureolami Katolickich ÂŚwiĂŞtych. 
Piktogramy Izydy trzymaj¹cej w ramionach swojego cudownie poczêtego syna Horusa to pierwsze wzorce obrazów Maryi Dziewicy trzymaj¹cej Dzieci¹tko Jezus. Obie by³y równie¿ nazywane `Bogini¹ Niebios'. Kult Izydy wraz ze œwi¹tyniami w 391 r zosta³ przemieniony przez ówczesny Koœció³ wprost w kult Maryi Dziewicy (có¿ za oszczêdnoœÌ na materia³ach budowlanych). Dziewica, jest tak¿e konstelacj¹ Panny w gwiazdozbiorze, znan¹ tak¿e jako Dziewica Panna. "Virgo" (Panna) po ³acinie znaczy "Dziewica". Panna odnosi siê tak¿e do "Domu Chleba" gdy¿ reprezentacj¹ Panny jest dziewica trzymaj¹ca k³os pszenicy. `Dom Chleba' to symboliczny k³os pszenicy, który oznacza sierpieù i wrzesieù - czas ¿niw. S³owo "Betlejem" w istocie z hebrajskiego `Bet Lehem' t³umaczy siê `Dom Chleba'. `Betlejem', wiêc odnosi siê tak¿e do konstelacji Dziewicy Panny. Miejsca na Niebie, nie tylko na Ziemi.
Obraz z 300 r p.n.e. przedstawia krĂłla Egiptu Ptolomeusza korzÂącego siĂŞ przed IzydÂą, a ona mu mĂłwi: `Dam ci wszystkie krĂłlestwa Ziemi (...)'. W Ewangelii szatan kusi Jezusa mĂłwiÂąc to samo, sÂłowo w sÂłowo! 
A modlitwa `Ojcze Nasz', ktĂłrÂą podobno uÂłoÂżyÂł Jezus i nauczyÂł jej ludzi? 
Ta modlitwa znajduje siê w tekœcie egipskim z 1000 r p.n.e. i jest znana jako `Modlitwa Œlepca'. W tym samym tekœcie znajduj¹ siê tak¿e s³owa, które póŸniej stan¹ siê `B³ogos³awieùstwami' Jezusa. Równie¿ Stary Testament (600 r p.n.e.) jest przenikniêty monoteizmem faraona Aketona (1360 r p.n.e.).
W religiach pogaĂąskich oddawano czeœÌ dziesiÂątkom Boskich TrĂłjc. GÂłoszono naukĂŞ o trĂłjpostaciowoÂści Serapisa, ktĂłrÂą tworzyli Izyda, Ozyrys i Horus. TrĂłjca wystĂŞpowaÂła teÂż w religii Dionizyjskiej, gdzie stanowili jÂą Zagreus, Fanes i Dionizos. W Italii byÂła idea triady kapitoliĂąskiej: Jowisza, Junony i Minerwy. IstniaÂła teÂż teologia Hermesa Trisemgistosa `TrzykroĂŚ wielkiego, trĂłjjedynego Boga Âświata', o ktĂłrym twierdzono, Âże jest `Jako jedyny caÂłoÂściÂą i trzykroĂŚ jeden'. W zasadzie wszystkie elementy rytuaÂłu katolickiego - biskupie nakrycia gÂłowy, OÂłtarz, Ró¿aniec, TrĂłjca ÂŚwiĂŞta oraz Komunia i akt `spoÂżywania CiaÂła BoÂżego' wziĂŞto bezpoÂśrednio z wczeÂśniejszych pogaĂąskich obrzĂŞdĂłw religijnych. 
Nawet dzieù œwiêty Chrzeœcijaùstwo przejê³o od Pogan. Pocz¹tkowo Chrzeœcijanie czcili ¿ydowski Szabat - Sobotê, lecz Konstantyn przesun¹³ dzieù œwiêty tak, by pokrywa³ siê z pogaùskim dniem czczenia S³oùca. Do dzisiaj wiêkszoœÌ wiernych chodzi na mszê w Niedzielê rano, nie maj¹c pojêcia, ¿e czyni¹ tak, bo kiedyœ w³aœnie w ten dzieù `Niewierni Poganie' oddawali czeœÌ Bogu znanemu jako `Bóg S³oùce", `Œwiat³o Œwiata', `Zbawca Ludzkoœci' i wiele, wiele innych.

Wracaj¹c do S³oùca i astrologicznych metafor w Biblii. Zastanówcie siê. Termin Zodiak ma dwa znaczenia: astronomiczne i astrologiczne. W astronomii s¹ to nazwy gwiazdozbiorów (konstelacji) widocznych na pó³nocnej sferze niebieskiej, a w astrologii s¹ to nazwy 12 sektorów ekliptyki (wielkie ko³o na sferze niebieskiej, po którym w ci¹gu roku pozornie porusza siê S³oùce obserwowane z Ziemi), którym przypisano kszta³ty ludzkich postaci i zwierz¹t i podzielono na cztery pory roku:
Baran, Byk, BliÂźniĂŞta - znaki wiosenne.
Rak, Lew, Panna - znaki lata.
Waga, Skorpion, Strzelec - znaki jesienne.
KozioroÂżec, Wodnik, Ryby - znaki zimowe.
KrzyÂż Zodiakalny to jeden z najstarszych konceptualnych obrazĂłw w ludzkiej historii. Przedstawia SÂłoĂące i drogĂŞ, jakÂą przebywa ono w ciÂągu roku przez 12 znakĂłw Zodiaku. Odzwierciedla teÂż 12 miesiĂŞcy, 4 pory roku, przesilenia i rĂłwnonocne. Nie byÂła to jednak tylko artystyczna koncepcja, czy narzĂŞdzie Âśledzenia ÂścieÂżki SÂłoĂąca. ByÂł to takÂże symbol PogaĂąski. KrzyÂż umieszczony w okrĂŞgu zwany teÂż KrzyÂżem SÂłonecznym od najdawniejszych czasĂłw symbolizowaÂł SÂłoĂące. ZauwaÂżcie, Âże Jezus we wczesnych malowidÂłach zawsze ma gÂłowĂŞ na tle takiego wÂłaÂśnie KrzyÂża wpisanego w okrÂąg a w powszechnym mniemaniu towarzyszy mu 12 aposto³ów... 
ByĂŚ moÂże sÂą oni zwyczajnie 12 znakami Zodiaku, z Jezusem - jako SÂłoĂącem, ktĂłry porusza siĂŞ miĂŞdzy nimi, tak jak jest to przedstawione na KrzyÂżu Zodiakalnym?
BiorÂąc pod uwagĂŞ `umownÂą' datĂŞ narodzin Jezusa i `umownÂą' datĂŞ jego zmartwychwstania jest to bardzo prawdopodobne. Przypomnijmy, Âże zima symbolizowaÂła dla staroÂżytnych proces Âśmierci SÂłoĂąca. Po 3 dniach przesilenia 25 grudnia SÂłoĂące rodziÂło siĂŞ dla nich `na nowo' ponownie zmierzajÂąc do gĂłry. KrĂłtko mĂłwiÂąc po 3 dniach Âśmierci SÂłoĂące zmartwychwstaje i `WstĂŞpuje do Nieba'. Jednak nie czczono corocznego zmartwychwstania SÂłoĂąca aÂż do wiosennej RĂłwnonocy lub Wielkanocy. A to, dlatego, Âże z wiosennÂą RĂłwnonocÂą SÂłoĂące przezwyciĂŞÂża ciemnoœÌ, dzieĂą staje siĂŞ dÂłuÂższy niÂż noc, i zaczyna siĂŞ wiosenny rozkwit. 
Kolejna astrologiczno - astronomiczna metafora w Biblii dotyczy Wieków (Er). W ca³ym tek¶cie jest wiele odniesieñ do "Wieku" (Ery). Aby to zrozumieæ, musimy zaznajomiæ siê ze zjawiskiem zwanym ruchem precesyjnym. Staro¿ytni Egipcjanie oraz wcze¶niejsze kultury odkry³y, ¿e co oko³o 2150 lat wschód S³oñca o poranku w dniu przesilenia Wiosennego wystêpuje w innym miejscu w Zodiaku. W 130 r p.n.e. Hipparchos z Nikei (matematyk, geograf i astronom grecki) odkry³, ¿e, wynika to z powolnej zmiany k±ta nachylenia Ziemi wzglêdem w³asnej osi - tak zwanej precesji osi Ziemi. Czas potrzebny na precesyjne przej¶cie poprzez wszystkie 12 znaków wynosi 26 000 lat. Jest to tak zwany "Wielki Rok", a staro¿ytni byli go ¶wiadomi. Ka¿dy okres 2150 lat zwali "Er±". Od 4300 r p.n.e. do 2150 r p.n.e. trwa³a Era Byka. Od 2150 r p.n.e. do 1 r Era Barana. I od 1 r do 2150 r do dzi¶ trwaj±ca Era Ryb. W roku 2150 wkroczymy w now± Erê. ERÊ WODNIKA.
Biblia generalnie odzwierciedla symbolicznÂą wĂŞdrĂłwkĂŞ poprzez 3 Ery (Byk, Baran, Ryby) zapowiadajÂąc czwartÂą (Wodnik). W Starym Testamencie, kiedy MojÂżesz schodzi z GĂłry Synaj z 10 przykazaniami jest bardzo zÂły widzÂąc ludzi oddajÂących czeœÌ ZÂłotemu Cielcowi. WÂściekÂły rozbija kamienne tablice. WiĂŞkszoœÌ ³¹czy ten gniew z faktem uwielbienia przez IzraelitĂłw faÂłszywego BoÂżka. A ja wam powiem, Âże w rzeczywistoÂści ZÂłoty Byk jest astrologicznym Bykiem, a MojÂżesz reprezentuje nowÂą ErĂŞ - Barana. Dlatego ÂŻydzi do dziÂś nadal trÂąbiÂą w Barani RĂłg. Jezus jest postaciÂą przewodniÂą nastĂŞpnej po Baranie ery. Ery Ryb. A dzieĂą jego rzekomych narodzin staÂł siĂŞ poczÂątkiem tej Ery (1 r). MyÂślĂŞ, Âże wszyscy widzieli znak Ryby Jezusa (Ichthys - znak pierwszych ChrzeÂścijan), nie wiedzÂąc, co tak naprawdĂŞ znaczy. To pogaĂąski symbol astrologiczny Solarnego KrĂłlestwa Ery Ryb. 

Ewangelia wg œw. £ukasza (22:10): Gdy uczniowie zapytali Jezusa gdzie bêdzie jego OSTATNIA pascha, odpar³:, `Kiedy wejdziecie do miasta, ujrzycie CZ£OWIEKA NIOS¥CEGO DZBAN Z WOD¥. IdŸcie za nim do Domu, do którego wejdzie (...)". Ten fragment idealnie odkrywa astronomiczne konotacje. Cz³owiek nios¹cy dzban z wod¹ to Wodnik. Zawsze przedstawiany jako cz³owiek nios¹cy wodê. Reprezentuje Erê nastaj¹c¹ po Erze Ryb i kiedy S³oùce (Bóg) opuœci Dom Ryb (Jezus), wejdzie do Domu Wodnika. Jako ¿e Wodnik nastêpuje po Rybach w ruchu precesyjnym. Jezus mówi, wiêc, ¿e po Erze Ryb nast¹pi Era Wodnika (2150 r). S³yszeliœmy ju¿ o czasach ostatecznych i koùcu œwiata. W Ewangelii œw. Mateusza (28:20) Jezus mówi: `Bêdê z wami nawet do koùca Œwiata (...)'. To mo¿e byÌ kolejne z³e t³umaczenie, wœród wielu innych. Du¿o bardziej prawdopodobne jest `Bêdê z wami nawet do koùca Ery (...)', bo Jezus jako Solarne uosobienie Ery Ryb skoùczy siê, gdy S³oùce wejdzie w Erê Wodnika. Wynika z tego, ¿e ca³y pomys³ koùca œwiata jest tylko z³ym rozumieniem astrologicznych alegorii, gdy¿ biblijny Jezus to tak¿e po czêœci personifikacja podró¿uj¹cego po Niebie S³oùca. Jest on `Œwiat³em Œwiata (...)' (J 9:5), które `Przeciwstawia siê Ciemnoœci (...)' (Rom 13:12), jako i¿ `Rodzi siê ponownie (...)' (J 3:3)... jak S³oùce ka¿dego ranka rodzi siê ponownie by przeciwstawiÌ siê nocy. `Zmartwychwsta³y Zbawca (...)' (Mt 28:6), który `Przyjdzie Ponownie (...)' (J 14:3)... jak to robi ka¿dego ranka. I mo¿e byÌ widziany `Wysoko w Niebie (...)' (J 3:13) jak `Chodzi pomiêdzy chmurami (...)' (Mr 13:26)... podobnie jak S³oùce mo¿e byÌ widziane wysoko w niebie, pomiêdzy chmurami...
Obejrzyjcie ten rysunek pl.wikipedia.org/wiki/Grafika:Heliocentric.jp  g
Zapisane
MichaÂł
Gość
« Odpowiedz #64 : Wrzesień 26, 2008, 12:46:52 »

Prawda jest taka, Âże w rzeczywistoÂści autorzy `Pisma ÂŚwiĂŞtego' naprawdĂŞ pisali `pod natchnieniem'... Ale chyba sporej biblioteki, peÂłnej staroÂżytnych opowieÂści o wszelkiej maÂści bogach, pó³bogach i istotach wyÂższych. A mieli, z czego wybieraĂŚ, gdyÂż faktem jest, Âże istnieje szereg zbawicieli, z ró¿nych okresĂłw, z caÂłego Âświata a Jezus w wersji serwowanej przez ewangelistĂłw jest tylko Âświetnie scalonym zbiorem tych wierzeĂą. Wszystkie one, podobnie jak biblijna postaĂŚ Jezusa, sÂą tylko LITERACKÂĄ FIKCJÂĄ naszych przodkĂłw a religia ChrzeÂścijaĂąska to tylko kompilacja wczeÂśniejszych mitĂłw. W miejsce wielu ró¿nych obiektĂłw adoracji tÂłumĂłw podstawiono osobĂŞ Chrystusa i oddaje siĂŞ mu czeœÌ pierwotnie oddawanÂą masowo innym boÂżkom. ChrzeÂścijaĂąstwo nie opiera siĂŞ na prawdzie. ChrzeÂścijaĂąstwo jest jedynie RzymskÂą historiÂą rozkrĂŞconÂą politycznie, w rosnÂącym wĂłwczas (4 w) zamĂŞcie religijnym. To byÂło polityczne zagranie by, uhistoryzowaĂŚ juÂż uosobionego w mitach `Boga' i po³¹czyĂŚ wyznania pogaĂąskie oraz oficjalnÂą religiĂŞ Rzymu, czyli  'Kult SÂłoĂąca' (Sol Invictus - NiezwyciĂŞÂżone SÂłoĂące) z wyznawcami Jezusa - charyzmatycznego nauczyciela i poboÂżnego Âżyda z Galilei, zainspirowanego przez wspó³czesnych mu przywĂłdcĂłw religijnych (jakich wielu w tamtym czasie np. Jan Chrzciciel, ktĂłry byÂł nauczycielem Jezusa). O jego prawdziwym Âżyciu nie wiemy praktycznie nic, poza paroma faktami i tym, Âże siĂŞ urodziÂł za Âżycia krĂłla Heroda Wielkiego (miĂŞdzy 72 r p.n.e. a 4 r p.n.e.). 
W 325 r Cesarz Rzymu Konstantyn zwo³a³ Radê Nicei, gdzie debatowano i rozstrzygano w drodze G£OSOWANIA wiele elementów nowej religii - hybrydy. Podczas tego spotkania USTANOWIENIE JEZUSA `SYNEM BO¯YM' I JEGO `BOSKO¦Æ' OFICJALNIE ZAPROPONOWANO I PRZEG£OSOWANO! W ten sposób zjednoczono Rzym pod sztandarem nowej religii - Chrze¶cijañstwa. Symbole pogañskie zdegradowano by zatrzeæ ich znaczenie. Trójz±b Posejdona sta³ siê wid³ami diab³a, szpiczasty kapelusz starej m±drej kobiety sta³ siê symbolem wied¼my (za rzekome herezje duchowni SPALILI ¯YWCEM NA STOSACH setki tysiêcy takich `wied¼m') a Pentagram Wenus symbolizuj±cy pierwiastek ¿eñski w przyrodzie, kojarzony z ¿yciem i zdrowiem sta³ siê znakiem Szatana. I tak od teraz ka¿dy, kto chcia³ uzyskaæ `zbawienie', musia³ to zrobiæ przez oficjalnie ustanowiony Ko¶ció³ Rzymski, który dos³ownie `ukrad³' Jezusa jego wcze¶niejszym wyznawcom, og³aszaj±c go Bogiem i wykorzystuj±c do rozszerzenia swojej w³adzy. Na osobê Jezusa, radykalnego reformatora religijnego i etycznego, narzucano obraz Boga, bo takie by³o oczekiwanie pierwotnego Ko¶cio³a. Zabawne, ¿e ci, którzy nie przyjêli oficjalnej wersji, i wybrali pierwotn± historie Jezusa jako proroka i zwyk³ego ¶miertelnika zostali pierwszymi w ¶wiecie `heretykami' (od greckiego s³owa heresia, co oznacza wybór). Konstantyn zamówi³ i sfinansowa³ now± Bibliê. Teolog Llogari Pujol, by³y ksi±dz, który straci³ wiarê, twierdzi, ¿e korzeni chrze¶cijañstwa powinni¶my szukaæ 5 000 lat temu, w staro¿ytnym Egipcie. Stawia on hipotezê, ¿e Biblia zosta³a napisana przez uczonych ¿ydowsko-egipskich kap³anów ze ¶wi±tyni Serapisa, w Sakkarze, w Egipcie, którzy s³owo po s³owie przet³umaczyli teksty egipskie. Tymczasem dokumenty mówi±ce o Jezusie jako o ¶miertelniku zosta³y zwyczajnie zebrane i spalone. Oto, dlaczego archiwa rzymskie oraz wielu rzymskich i ¿ydowskich historyków tamtego okresu, milcz± na temat Jezusa. A dzisiaj masy wierz±, ¿e bajka opowiedziana w biblii to prawdziwa historia jego ¿ycia...
W ten oto sposób zaczê³a siê d³uga historia Chrzeœcijaùstwa, przesi¹kniêta krwi¹ i duchowymi k³amstwami. W konsekwencji by³o mo¿liwe wprowadzeniem dyktatury i KARY ŒMIERCI dla heretyków w Cesarstwie Rzymskim, kiedy w 392 r Teodozjusz zakaza³ praktykowania kultów pogaùskich. A przez nastêpne 1600 lat Watykan trzyma³ polityczn¹ w³adzê nad ca³¹ Europ¹, doprowadzaj¹c do okresów zwanych "Ciemnymi Wiekami", podczas których zaistnia³y Krucjaty czy Inkwizycja...

ChrzeÂścijaĂąstwo, razem ze wszystkimi innymi teistycznymi systemami, do pewnego stopnia jest oszustwem wieku, ktĂłre polega g³ównie na Âślepym sÂłuchaniu autorytetĂłw duchownych. Od najwczeÂśniejszych lat wciskane jest w bezkrytyczne umysÂły dzieci, trudno, wiĂŞc siĂŞ dziwiĂŚ, iÂż potrafi Âświetnie przetrwaĂŚ i siĂŞ powielaĂŚ. Koduje w nas `dualizm' i ludzie juÂż jako maÂłe dzieci sÂądzÂą, Âże mysia dusza ma siĂŞ dobrze nawet wtedy, kiedy sama myszka zostanie poÂłkniĂŞta przez kota. Na tym podÂłoÂżu wyrasta wyrafinowana idea Âżycia po Âśmierci, ktĂłra redukuje ludzkÂą odpowiedzialnoœÌ za naszÂą cywilizacje za sprawÂą staroÂżytnego, zabobonnego konceptu "Boga" kontrolujÂącego wszystko. W efekcie ludzie naprawdĂŞ wierzÂą, Âże nie majÂą prawa decydowaĂŚ o wÂłasnym Âżyciu, Âże nie majÂą prawa Âświadomie planowaĂŚ rodziny, Âże nie majÂą prawa wykorzystywaĂŚ embrionalnych komĂłrek macierzystych do uleczania chorĂłb, Âże nie sÂą po prostu wolni gdyÂż wszystko to wraz z ich Âżyciem naleÂży do `Boga'. `Wiara' to kluczowe sÂłowo, ktĂłre nakazuje po prostu wierzyĂŚ a nie pytaĂŚ. Ogromna ciekawoœÌ poznawcza ludzkoÂści jest tÂłumiona poprzez prymat dyscypliny duchowej nad swobodÂą dociekaĂą. ZastĂŞpuje ciekawoœÌ Âświata i zdobywanie wiedzy a w konsekwencji badania prenatalne, zapÂłodnienia in vitro, klonowanie, komĂłrki macierzyste czy po prostu wszelkie manipulacje naukowcĂłw siĂŞgajÂące genĂłw czy zarodkĂłw, tak potrzebne, bo przynoszÂące olbrzymie nadzieje na rozwiÂązanie tajemnic powstawania chorĂłb i przybliÂżajÂące nas do odkrycia skutecznych terapii niezmiennie wywoÂłujÂą burzĂŞ ideologicznÂą i ataki KoÂścioÂła. Wszelka zmiana, wszelka rewolucja sÂą podejrzane o herezje a rozwĂłj nauki jest hamowany. KiedyÂś wykonywanie sekcji zwÂłok byÂło zagroÂżone karÂą Âśmierci ze strony KoÂścioÂła i praktykowaÂło siĂŞ je w ukryciu. SÂłynny obraz Rembrandta `Lekcja anatomii doktora Tulpa' przedstawia wÂłaÂśnie takÂą nielegalnÂą sekcjĂŞ. Angielski lekarz, ktĂłry w 1796 r zacz¹³ wcieraĂŚ w ludzkie rany wydzielinĂŞ pobieranÂą z chorych na ospĂŞ krĂłw (stÂąd wakcynacja, czyli szczepienie; vacca w jĂŞzyku ÂłaciĂąskim znaczy krowa) teÂż spotkaÂł siĂŞ z oporem koÂścioÂła. WÂśrĂłd duchowieĂąstwa panowaÂł poglÂąd, ze to zbrodnia przeciwko prawu boskiemu, bo Âżaden wynalazek nie powinien ograniczaĂŚ woli Boga, gdyÂż Âżycie naleÂży do niego i jest tylko jego wolÂą. Trzeba, wiĂŞc ÂżyĂŚ zgodnie z zasadÂą: Nie poprawiajmy Boga - jesteÂś chory, cierpisz? Jego wola, Twoja dola. Wmawia siĂŞ ludziom, Âże choroba to kara BoÂża za grzechy odmawiajÂąc im prawa do Eutanazji. Prawa, ktĂłre jest jednym z podstawowych praw czÂłowieka. Jego posiadanie decyduje o naszym czÂłowieczeĂąstwie i wolnej woli. 
W 1832 r podczas epidemii cholery we Francji KoÂśció³ nawoÂływaÂł do masowych odpustĂłw i procesji (oczywiÂście zbijajÂąc na tym fortunĂŞ) wywoÂłujÂąc skutek odwrotny, gdyÂż w tÂłumie byÂło Âłatwiej o zakaÂżenie. WydawaÂłoby siĂŞ dawne czasy, ale ta ciÂągÂłoœÌ w traktowaniu ofiar chorĂłb jako ofiar prawa moralnego a nie medycznego widoczna jest caÂłkiem nieÂźle rĂłwnieÂż dzisiaj: Jak KoÂśció³ definiuje AIDS? `AIDS jest to zÂło, ktĂłre ZACZYNA SIÊ PRZEDE WSZYSTKIM OD POSTAWY MORALNEJ, a w konsekwencji zagraÂża zdrowiu i Âżyciu, i wywoÂłuje ogromne zak³ócenia spoÂłeczne (...)' - mĂłwiÂł podczas homilii na Jasnej GĂłrze 15 sierpnia 1992 r prymas JĂłzef Glemp... 
Co to jest bezp³odnoœÌ? Najczêœciej siê s³yszy: `Wola bo¿a (...)' i w ten sposób wiele par, które bezskutecznie modli siê o dzieci skazane jest na ¿ycie w niespe³nieniu. Dziêki in vitro byÌ mo¿e doczeka³oby siê potomstwa, ale duchowni, entuzjaœci `kultu embrionalnego' im tego prawa odmawiaj¹...

Zastanówmy siê. Im wiêcej nieszczêœliwych i niemyœl¹cych za wiele, tym wiêcej trafia do `Boga' (`Jak trwoga to do Boga'), czyli do Koœcio³a. Na miejscu u¿ywaj¹c sugestii, straszy siê nim: `za z³e karze (...)', wywo³uje poczucie winy: `moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina (...)' i w konsekwencji namawia do spowiedzi z najbardziej osobistych spraw i uzale¿nia od samego Koœcio³a ¿eruj¹c na `Co ³aska(...)'. Duchowni wprowadzaj¹ podzia³: Ludzie - istoty gorsze, musz¹ce siê podporz¹dkowaÌ, które nie powinny `TworzyÌ' tylko maj¹ wykonywaÌ prawo bo¿e i wielki Twórca, surowy Obserwator, Dawca Prawa i ¯ycia- Bóg. Konkurencyjne teorie nie s¹ prezentowane, bo godz¹ w podstawê Koœcio³a a je¿eli kwestionuje siê podstawê jego w³adzy, kwestionuje siê sam Koœció³. Wiara zostaje zredukowana do manipulacji faktami i próby udowodnienia przez jeden Koœció³ wy¿szoœci nad innymi a w³adza Ksiê¿y nad milionami Katolików bierze siê z wiary w to, ¿e to `wys³annicy' Boga (dok³adnie tak samo jak Kap³ani 5 000 lat temu w Egipcie). Za serwilizm, bazuj¹c g³ównie na ludzkim strachu przed œmierci¹ obiecuj¹ ¿ycie pozagrobowe. Prawda jest taka, ¿e wiedz¹ o nim tyle samo, co ci naiwni ludzie przychodz¹cy po obietnice, czyli nic. Naukowcy z ca³ego œwiata, niezale¿nie od siebie przeprowadziwszy szereg nowatorskich eksperymentów z dziedziny percepcji zmys³owej ju¿ dawno stwierdzili, ¿e nasze radoœci i zmartwienia, wspomnienia i zamierzenia oraz poczucie to¿samoœci i wolna wola `nie s¹ w rzeczywistoœci niczym innym ni¿ sposobem, w jaki zachowuje siê ogromny zbiór komórek nerwowych i zwi¹zanych z nimi cz¹steczek'. `Dusza' jest wypadkow¹ procesów fizycznych zachodz¹cych w ciele - innymi s³owy, jest napêdzana elektrochemicznie. Ka¿de zdziwienie piêknem, dreszcz romantycznej mi³oœci, uniesienie nowym odkryciem czy emocjonaln¹ modlitw¹ mo¿na zredukowaÌ do zaledwie bodŸca, prostej reakcji, aktywnoœci enzymów, elektrycznych impulsów czy strumienia endorfin. Wraz z rozpadem ³aùcuchów DNA i neuronów przechowuj¹cych informacjê o cz³owieku przychodzi, zatem nieodwo³alny kres ludzkiej œwiadomoœci...

I tak oto potê¿ny Mit gwarantuje Koœcio³owi przetrwanie, polityczne wp³ywy i zyski, kosztem rozwoju naszej cywilizacji. Wiara w nieœmierteln¹ duszê nie daje ¿adnych perspektyw, a ju¿ na pewno nie uratuje gatunku przed wyginiêciem. Dziêki S³oùcu istnieje Ziemia, na której mo¿e kwitn¹Ì ¿ycie, wiêc ¿ycie pochodzi od Boga - S³oùca. Jak S³oùce zgaœnie, ¿ycie na Ziemi zginie wraz z ca³¹ nasz¹ cywilizacj¹. Dlatego jest Bogiem w jakimœ sensie. Bogiem dla ludzi, poniewa¿ daje nam ¿ycie i jest `Œwiat³em Œwiata' a widzimy go w niebie, pomiêdzy chmurami. Tylko w przeciwieùstwie do swoich mitycznych odpowiedników jest niestety bogiem œmiertelnym i kiedyœ umrze. A ludzkoœÌ umrze wraz z nim, gdy¿ umys³y stworzone wy³¹cznie przez to, co same obserwuj¹, wraz z tym przemin¹, kiedy S³oùce ostatecznie zgaœnie. Dlatego ¿eby mieÌ jak¹œ nadzieje, ¿e starzej¹ce siê S³oùce nie poch³onie naszych dalekich wnuków musimy, czym prêdzej pog³êbiaÌ wiedzê na temat funkcjonowania cz³owieka i kosmosu. I dlatego w³aœnie to jest takie wa¿ne. Powinniœmy, zatem wbrew religii, poprawiaÌ naturê...

... I czym prêdzej manipuluj¹c ludzkim DNA stworzyÌ nadcz³owieka zdolnego do opuszczenia Uk³adu S³onecznego, skolonizowania macierzystej Galaktyki, a potem wszystkich pozosta³ych, tworz¹cego w koùcu Komputer Kwantowy III generacji i uzyskuj¹cego pe³n¹ kontrolê nad Wszechœwiatoczasem. Gra jest warta œwieczki gdy¿ Kosmiczny Kalkulator bêdzie na tyle potê¿ny, ¿e zdo³a odtworzyÌ ka¿d¹ ludzk¹ myœl, ka¿de istnienie; œwiadomoœÌ wszystkich ludzi, ¿ywych, zmar³ych i ca³y Kosmos. Pozwoli naszym wirtualnym odwzorowaniom na odtwarzanie ka¿dej chwili w dowolnym wariancie i tak d³ugo, jak tylko zechcemy. Z³e wspomnienia zostan¹ na ¿yczenie usuniête, rzeczywistoœÌ poprawiona a wiedza kumulowana przez wieki wieków zyska pe³niê. I Ludzie bêd¹ jak Bogowie:)

Pozdrawiam wytrwaÂłych. Inspiracja i materiaÂły ÂźrĂłdÂłowe: 

Claude-Brigitte Carcenac Pujol, Llogari Pujol - Jezus, 3000 lat przed Chrystusem. Faraon zwany Jezusem 2004.
Richard Dawkins - BĂłg Urojony 2007.
Holger Kersten, Elmar R. Gruber - Pra Jezus. Buddyjskie ÂźrĂłdÂła chrzeÂścijaĂąstwa 1996.
Richard J. Gross - Biology of Soul 2003.
Griffith, J. Gwyn - The Origins of Osiris and His Cult 1996. 
Meeks, Dimitri - Daily Life of the Egyptian Gods 1996. 
Jan Parandowski - Mitologia  1992. 
I czêœÌ filmu `Zeitgeist'. 
Internet.

Od razu uprzedzam, Âże czêœÌ faktĂłw w I czĂŞÂści filmu `Zeitgeist' jest nieprawdziwa i celowo zmanipulowana! W swoim tekÂście umieÂściÂłem tylko te informacje, ktĂłre zweryfikowaÂłem w innych ÂźrĂłdÂłach! TakÂże darujcie sobie komentarze typu `Gadasz jak z filmu Zeitgeist i mu uwierzyÂłeÂś, a tam jest duÂżo nieÂścisÂłoÂści i kÂłamstw'. MĂłj tekst odpowiada prawdzie, a jeÂśli ktoÂś ma zastrzeÂżenia to niech wskaÂże, w ktĂłrym miejscu. Z gĂłry dziĂŞkuje. 
Zapisane
MichaÂł
Gość
« Odpowiedz #65 : Wrzesień 26, 2008, 12:48:40 »

co do tych mega dÂługich postĂłw - po prostu je wkleiÂłem, bez Âżadnych zmian - moje jest tylko zawiadomienie na samej gĂłrze, pierwszego posta. WiĂŞc siĂŞ mnie proszĂŞ o nic nie czepiaĂŚ - wkleiÂłem to bo uznaÂłem, Âże jest na temat  JĂŞzyk
Zapisane
dv2
Gość
« Odpowiedz #66 : Wrzesień 26, 2008, 20:03:59 »

JĂłzef nie miaÂł 12 braci, jak juÂż to 11-stu UÂśmiech a co za tym idzie caÂły ten tekst staje siĂŞ bajkÂą UÂśmiech poza tym te niby cytaty z Biblii sÂą poprzekrencane, takÂże o czy my tu mĂłwimy UÂśmiech

Pozdrawiam i otwĂłrzcie umysÂły UÂśmiech
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 26, 2008, 20:07:21 wysłane przez dv2 » Zapisane
MichaÂł
Gość
« Odpowiedz #67 : Wrzesień 26, 2008, 21:08:02 »

a jednak ktoÂś to przeczytaÂł  JĂŞzyk szacun  MrugniĂŞcie
Zapisane
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #68 : Wrzesień 26, 2008, 21:33:38 »

>dv2<
a gdzieÂś Ty w tym tekÂście wyczytaÂł o jakimÂś Jozefie i jego braciach? Szok Nigdzie teÂż nie znalazÂłem Âżadnego cytatu jakiegokolwiek wersetu biblijnego.  CoÂś
No chyba ¿e klikamy o ró¿nych tekstach.
Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #69 : Wrzesień 26, 2008, 22:18:14 »

Michale powiedz mi jedno, bo rozumiem ze nie wierzysz w te wszystkie bajki o Jezusie, duchowoœci itp. Wiec co dla ciebie jest istotne, wogóle w zyciu jakie wartoœci reprezentujesz? Wierze ze jesteœ mi³y ch³op, ale ca³kowita negacja innego wymiaru jest trudna nawet dla amatorów istnienia ufo. Te informacje które tu w duzym skrócie przedstawi³êœ s¹ wa¿ne i interesuj¹ce, ale jak dla mnie, znów w zbyt ³atwym uproszczeniu gdzieniegdzie.

Pozwole sobie skometnowaĂŚ, te fragmenty do ktĂłrych mam emocjonalne podejÂście (ale bez kwadratĂłw, bo juz mnie to drazni i zabiera za duzo miejsca)

Âże konflikt ÂŚWIATÂŁA i CIEMNOÂŚCI czy DOBRA i ZÂŁA to jeden z najwaÂżniejszych mitologicznych dualizmĂłw wyraÂżanych na caÂłym Âświecie po dziÂś dzieĂą...
Nie we wszystkich kultury, propagujÂą te konflikt i walke dobra ze zÂłem o zepsutÂą dusze. WyjÂątkiem sÂą wÂłasnie Indie gdzie wszystkie bĂłstwa dobre, zÂłe, gniewne i pomyÂślne egzystuja pod wodzÂą jednego Pana Visnu(czy tez jak twierdzÂą wyznawy HK Krysny) - ktĂłry jest zarĂłwno ÂźrĂłdÂłem dobra jak i zÂła, a od czÂłowieka zalezy w jaki sposĂłb odnosi sie do bĂłstwa. Czyli jak Kuba bogu, tak BĂłg kubie. Przytocze poÂżniej jakies ciekawsze fragmenty. Podobnie buddyzm nie skupia sie na walce ciemnoÂści ze swiatÂłem, propagujÂąc oÂświecenie poprzez praktyke, choĂŚ nieprawdÂą jest ze w tymsy stemie nie uznaje sie Boga. Buddyjski matrix jest peÂłen dakiĂą, yakszy, 'gÂłodnych duchĂłw' i ma nad sobÂą BuddeAmithabe - wiecznego ÂświatÂła (chodzi o ÂświatÂło duchowe...)

Otó¿ Faraon uwa¿any za Boga - Cz³owieka, zrodzonego z dziewicy i zmartwychwstaj¹cego po œmierci by³ protoplast¹ Jezusa Boga - Cz³owieka zrodzonego z dziewicy i zmartwychwstaj¹cego po œmierci. tak, ta historia powtarza sie w wielu kulturach

Podobnie jak w historii Jezusa gwiazda na wschodzie zapowiada³a jego nadejœcie, a po narodzinach z³o¿ono mu w dary z mirry, kadzid³a i z³ota. Czyni³ cuda. Po œmierci zmartwychwsta³. hm, czyta³am wersje wyznawców Krysny i faktu zmartwychwstania nie pamietam, ale t³umaczenia Ved s¹ ró¿ne. Z pewnoœci¹ Kryszna wróci³ do swojej wiecznej siedziby, lecz po 'œmierci' na ziemi nie pojawi³ sie ponownie.

Odnoœnie Heraklesa Nie biadaj, matko. Wstêpujê teraz w Niebo (...)'. Podobnie Jezus u Jana, po zmartwychwstaniu zapytuje: `Niewiasto, czemu p³aczesz? (...)' (20:15) A chwilê póŸniej mówi: `Wstêpujê do Ojca mego (...)' (20:17). Obaj s¹ adwokatami ludzkoœci prosz¹cymi o ³aski, obaj pokonuj¹ œmierÌ i obaj wstêpuj¹ do Nieba. Ale Herakles pe³ni³ inn¹ funkcje i mia³ inne robótki do wykoniania....ByÌ moze chodzi o przyrównanie ze by³ pó³-bogiem, pó³-cz³owiekiem

Dionizos (okoÂło 500 r p.n.e.) to BĂłg, ktĂłry `ÂżyÂł na Ziemi' z Grecji. Syn dziewicy; urodzony 25 grudnia. Nazywany byÂł `KrĂłlem KrĂłlĂłw', `Synem BoÂżym', `AlfÂą i OmegÂą' i wiele, wiele innych.
Adonis (okoÂło 500 r p.n.e.) Syn dziewicy; urodzony 25 grudnia...
Eh, z tego co mgliœcie pamietam bogowie Olimpu mieli ¿ony, bzykali sie bez ograniczeù, nawet sam Zeus schodzi³ miedzy ludzi p³odz¹c pó³-zwierzece chybrydy. Wiec tacy niewinni to raczej nie byli Mrugniêcie

JĂłzef zbawiÂł swych zdradliwych braci - Jezus zbawiÂł swych zdradliwych uczniĂłw jednego nie zbawiÂł - bo Judasz juz byÂł martwy


BĂłg uczyniÂł JĂłzefa panem nad caÂłym Egiptem - BĂłg ustanowiÂł Jezusa panem Nieba i Ziemi nie moge sie zgodzic, panem Egiptu byÂł nadal faraon, a JĂłzef tylko zarzÂądaÂł zbiorami na 4 lata tÂłuste i chude. Faraon obdarzyÂł JĂłzefa za to przywilejami, ale swojej korony mu przeciez nie oddaÂł. W krĂłtkim czasie bracia JĂłzefa, wszyscy Izraelci stali sie niewolnikami faraona - dopiero Mojrzesz ich stamtad miaÂł wytargaĂŚ

Biblia generalnie odzwierciedla symboliczn¹ wêdrówkê poprzez 3 Ery (Byk, Baran, Ryby) zapowiadaj¹c czwart¹ (Wodnik). W Starym Testamencie, kiedy Moj¿esz schodzi z Góry Synaj z 10 przykazaniami jest bardzo z³y widz¹c ludzi oddaj¹cych czeœÌ Z³otemu Cielcowi. Wœciek³y rozbija kamienne tablice. WiêkszoœÌ ³¹czy ten gniew z faktem uwielbienia przez Izraelitów fa³szywego Bo¿ka. A ja wam powiem, ¿e w rzeczywistoœci Z³oty Byk jest astrologicznym Bykiem, a Moj¿esz reprezentuje now¹ Erê - Barana. êMyœlê, ¿e wszyscy widzieli znak Ryby Jezusa (Ichthys - znak pierwszych Chrzeœcijan), nie wiedz¹c, co tak naprawdê znaczy. To pogaùski symbol astrologiczny Solarnego Królestwa Ery Ryb.
Ciekawe, moze dlatego Mojrzesza przedstawia sie czasem z rogami barana?

W 325 r Cesarz Rzymu Konstantyn zwo³a³ Radê Nicei, gdzie debatowano i rozstrzygano w drodze G£OSOWANIA wiele elementów nowej religii - hybrydy. Podczas tego spotkania USTANOWIENIE JEZUSA `SYNEM BO¯YM' I JEGO `BOSKO¦Æ' OFICJALNIE ZAPROPONOWANO I PRZEG£OSOWANO! W ten sposób zjednoczono Rzym pod sztandarem nowej religii - Chrze¶cijañstwa. -
to prawda Smutny

I tak od teraz kaÂżdy, kto chciaÂł uzyskaĂŚ `zbawienie', musiaÂł to zrobiĂŚ przez oficjalnie ustanowiony KoÂśció³ Rzymski, ktĂłry dosÂłownie `ukradÂł' Jezusa jego wczeÂśniejszym wyznawcom, ogÂłaszajÂąc go Bogiem i wykorzystujÂąc do rozszerzenia swojej wÂładzy. - niestety prawda  PÂłacz

 Ogromna ciekawoœÌ poznawcza ludzkoÂści jest tÂłumiona poprzez prymat dyscypliny duchowej nad swobodÂą dociekaĂą(...)
Zastêpuje ciekawoœÌ œwiata i zdobywanie wiedzy a w konsekwencji badania prenatalne, zap³odnienia in vitro, klonowanie, komórki macierzyste czy po prostu wszelkie manipulacje naukowców siêgaj¹ce genów czy zarodków, tak potrzebne, bo przynosz¹ce olbrzymie nadzieje na rozwi¹zanie tajemnic powstawania chorób i przybli¿aj¹ce nas do odkrycia skutecznych terapii niezmiennie wywo³uj¹ burzê ideologiczn¹ i ataki Koœcio³a

Owszem koœció³ ws³awi³ sie indeksem ksi¹g zakazanych i twierdzeniem do XX wieku ze ziemia jest pa³aska, ale nie dewaluowa³abym od razu wszystkich wartoœci duchowych, jako szkodliwe. Swoboda eksperymentów naukowych szczególnie na komórkach nie powina górowaÌ nad sfera duchow¹. By³o juz gdzieœ mówione ze kreacja rozpoczyna sie od myœli, wiec jesli myœli s¹ chciwe, egoistyczne - emocje przez nie wyzowlone, stworz¹ swiat dok³adnie taki. Ca³kowite wyzbycie sie emocji w pogoni za sukcesem rodzi podobne z³o, jak trwanie w ciemnocie i zacofaniu. Przyk³ad z doktorem Mengele w obozach?

(`Jak trwoga to do Boga'), czyli do KoÂścioÂła. nie kazdy tak postepuje, jest spora grupa osĂłb uwarzajÂących sie za wierzÂących (lecz nie praktykujacych) ktĂłrzy majÂą kk gÂłeboko.. w powazaniu

Naukowcy z caÂłego Âświata, niezaleÂżnie od siebie przeprowadziwszy szereg nowatorskich eksperymentĂłw z dziedziny percepcji zmysÂłowej juÂż dawno stwierdzili, Âże nasze radoÂści i zmartwienia, wspomnienia i zamierzenia oraz poczucie toÂżsamoÂści i wolna wola `nie sÂą w rzeczywistoÂści niczym innym niÂż sposobem, w jaki zachowuje siĂŞ ogromny zbiĂłr komĂłrek nerwowych i zwiÂązanych z nimi czÂąsteczek'. `Dusza' jest wypadkowÂą procesĂłw fizycznych zachodzÂących w ciele - innymi sÂłowy, jest napĂŞdzana elektrochemicznie KaÂżde zdziwienie piĂŞknem, dreszcz romantycznej miÂłoÂści, uniesienie nowym odkryciem czy emocjonalnÂą modlitwÂą moÂżna zredukowaĂŚ do zaledwie bodÂźca, prostej reakcji, aktywnoÂści enzymĂłw, elektrycznych impulsĂłw czy strumienia endorfin. Wraz z rozpadem ÂłaĂącuchĂłw DNA i neuronĂłw przechowujÂących informacjĂŞ o czÂłowieku przychodzi, zatem nieodwoÂłalny kres ludzkiej ÂświadomoÂści...
Czy to jest cytat z jakiejœ ksi¹¿ki czy twój osobisty poglad? Bo jesli twój znaczy to ze po smierci rozp³yniesz sie w nicoœci Jêzyk to jest bez znaczenia?

wiêc ¿ycie pochodzi od Boga - S³oùca. Jak S³oùce zgaœnie, ¿ycie na Ziemi zginie wraz z ca³¹ nasz¹ cywilizacj¹. Dlatego jest Bogiem w jakimœ sensie. Bogiem dla ludzi, poniewa¿ daje nam ¿ycie i jest uu, okropne uogólnienie

PowinniÂśmy, zatem wbrew religii, poprawiaĂŚ naturĂŞ (...)I czym prĂŞdzej manipulujÂąc ludzkim DNA stworzyĂŚ nadczÂłowieka zdolnego do opuszczenia UkÂładu SÂłonecznego, skolonizowania macierzystej Galaktyki, a potem wszystkich pozostaÂłych
Gdzies juz to bajanie o nadczÂłowieku sÂłyszaÂłam, czy aby nie twierdzili tego faszyÂści? A nie przyszÂło autorowi do gÂłowy ze ten 'marsz na wszystkie galaktyki' moze zostac zachamowany przez inne cywilizaje myslÂące o hegemoni w kosmosie dokÂładnie to samo?
A mozeby tak najpierw zrobic pozadek u siebie na ziemi, bo ja tu widze niezÂły (wybaczcie) burdel. I tym baÂłaganem chcemy leciec na inne planety?
Zapisane
Enigma
Gość
« Odpowiedz #70 : Wrzesień 26, 2008, 22:22:34 »


post do kasacji
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 27, 2008, 12:33:50 wysłane przez Enigma » Zapisane
dv2
Gość
« Odpowiedz #71 : Wrzesień 26, 2008, 22:25:12 »

Dariusz
Zanim zapytasz, przeczytaj tekst. Bo nie wiem jak mo¿na by³o tego nie zauwa¿yÌ.... ale có¿ niektórzy ludzie tak maj¹ Uœmiech

Pozdrawiam
Zapisane
MichaÂł
Gość
« Odpowiedz #72 : Wrzesień 26, 2008, 22:27:24 »

wklejam je poniewa¿ uwa¿am, ¿e mog¹ coœ wnieœÌ coœ do tematu.

nie jestem niewolnikiem Âżadnej religii tak jak nie mam Âżadnych bogĂłw nad sobÂą.. to luzie wymyÂślili pojĂŞcie "bĂłg" - ten w ktĂłrego ja wierzĂŞ nie przykÂłada wartoÂści do takich rzeczy jak nazewnictwo.

co do "dzizesa" - uznaje go ale jako czÂłowieka - nie jako boga.

wartoÂści jakie kierujÂą mym Âżyciem? chyba wszyscy ktĂłrzy trafili na to forum majÂą takie same...
Zapisane
MichaÂł
Gość
« Odpowiedz #73 : Wrzesień 26, 2008, 22:30:19 »

Tym razem ja wysle drugi post, bez opcji zmieĂą.

Michale zdublowaÂłes posty Mory. SÂą na pierwszej stronie! Moze byÂś tak raczyÂł przeczytac temat, zanim wyslesz posta/b]

czary mary i juÂż nie ma posta  DuÂży uÂśmiech to stara sztuczka jedi  DuÂży uÂśmiech




edit: a mod moÂże usunÂą teraz ten twĂłj i mĂłj  Cool
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 26, 2008, 22:30:45 wysłane przez MichaÂł » Zapisane
Loukas
Gość
« Odpowiedz #74 : Wrzesień 27, 2008, 00:21:36 »

Jedna uwaga - jeœli nawet 90% chrzescijaùstwa jest "powielona", czy to ujmuje mu autentycznoœci? T³umaczy³em kiedyœ obszernie, jak Duch objawia siê w historii, ¿eby doprowadziÌ do punktu kulminacyjnego. Poz tym NIGDZIE nie wystêpuje WCIELENIE. Dla mnie podobna argumentacja nie ma wielkiego znaczenia, dlatego nie bêdê wdawa³ siê w szczegó³ow¹ analizê Twojego tekstu, Michale. Szkoda mi czasu.
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 6 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.043 sekund z 18 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

x22-team watahaslonecznychcieni opatowek gangem zipcraft