Sesje: 91, 92 i 93

[arteq]

Cokolwiek robie robie we wlasnym imieniu , jako ja, prosze jako ja, nie w imieniu zadnej grupy ludzi. Nie czuje sie reprezetantem Ludzkosci w jej imieniu nie wystepuje. Kazdemu wolno dzialac w swoje imie. Mysle ze rozumiesz roznice.

Problem tylko w tym, że nie ma różnicy, bo niby działasz we własnym imieniu [tak usiłujesz nas zapewnić], lecz na obiekcie nie należącym wyłącznie do Ciebie, ba należącym do ogółu by nie rzecz ludzkości i konsekwencje tych działań rzutują również na innych. Nie widzę, żadnych różnic jakościowych pomiędzy działaniem PCh, a Twoim. Pch także działa niejako we własnym imieniu i twierdzi, że ratuje świat, usiłując uruchomić coś co do nich nie należy. Oni słuchają podszeptów i Ty też, także i pch i Ty jesteście przekonani o słuszności działań. A gdzie poszanowanie wolnej woli innych? Mogę działać we własnym imieniu ale tylko na swojej własności i jednocześnie gdy konsekwencje tych działań będą spadały wyłącznie na mnie.

Powiedz wprost kto o to Cię prosił, kto Cię do tego namawiał/nakazał.

[Kiara]

Dla mnie wiekszy problem jest wowczas jak idziesz na msze i w moim i wielu ludzi imieniu obecnoscia i przytakiwaniem popierasz  rytualy , ktore ustalil kk a naprawde nie wiesz czemu to sluzy. Kto ci dal prawo zebys w moim imieniu przemienial ciagle hostjje w cialo Jezusa i popieral ten odwieczny kanibalizm? A tym samym wilkal ludzkosc w proces zabijania , oraz utrwalania go w swiadomosci wszystkich jako dobro?
Ja prosze o dobro w moim i tylko moim imieniu, i mam do tego prawo. Nie czynie zadnych rytualow, nie wartosciuje zdarzen, ktore sa albo nie sa dobrem. Jezeli zmienia sie kierunek wiru ( a sadzisz ze ja to zrobilam?) , to napewno dzieje sie tak za speawa Stworcy a nie moja.Czlowiek samoistnie nie posiada takiej mocy , sprobuj to zrobic a sie przekonasz. Ja nie prosze nikogo o zadne wsparcia energetyczne ni medytacje na ten cel z przesylka energii.
Jezeli ty sam to bedziesz robil we wlasnym imieniu tez masz prawo , jednak w moim ( klasyfikujac moje dobro wedlug siebie, konkret ) nie rob bo ja tego sobie nie zycze.

Kiara

ps juz dawno zakazywales mi piasc na forum, stalales tematy w ktorych mam sie nie wypowiadac. A teraz zabraniasz mi rowniez mojej indywidualnej dzialanosci, ktora ci sie nie podoba.Czego mi jeszcze chcesz zabronic? Niedlugo przeczytam , iz nie wolno mi myslec i zyc na ziemi bo szanowny arteq nie zyczy sobie tego.....
Ten "obiekt" nalezy rowniez do mnie i mam prawo na nim dzialac. Ty juz uwazasz iz znasz moje intecje ( mysli , ktorymi napelniam dzialanie?),  jakie sa? zastanow  sie lepiej co wypisujesz.
Bo konsekwecje twych dzialan niewatpliwie spadna na ciebie, tego jestem pewna.

[arteq]

Nie zabraniam Ci pisać na forum - prosiłem jedynie o konsekwencję. Pojawiały się natomiast zapytania z mojej strony dlaczego twierdzać, że chcesz nas uczyć unikasz rozmów, czemu ma to służyć? - tyle. Podzieliłem się również refleksją, że w świetle powyższego nie ma zbiezności pomiędzy czynami a deklaracjami.
Moje wizyty w kościele służą mojemu rozwojowi, słowa Jezusa niosą ze sobą bardzo wartościowe przesłanie. I dlaczego twierdzisz, że w Twoim imieniu? Zauważ, że wielokrotnie mówiłem wprost, że należę do KRK, ale nigdzie nie nakzaywałem nikomu robić tego co ja. Nie przemyciłem również księdza do Twojego domu aby np. poświęcił go... Nigdy nikogo nie indoktrynowałem, owszem twierdziłem, że mnie to przekonuje, ale nigdy nie wmaiwałem nikomu, że to jedyna słuszna droga, jedyna i wyłączna prawda - dlatego, że po prostu mam świadomość, że nie potrafię przedstawić kompletnego zestawu niepodważalnych faktów - takich jakich oczekiwałbym od innych, owszem mogą przedstawić silne argumenty czy tez rozsądne poszlaki. Jest to moja wiara.
Wskaż mi gdzie na tym forum jest założony preze mnie topik w którym ciągle mielę, że tylko KRK ma rację i tylko to jest prawdą?

Rób co chcesz, ale po prostu nazywajmy rzeczy po imieniu, nie róbmy zasłony dymnej, a nie - w imię doskonalenia się, w imię miłości, etc. Mierzmy wszystkich tą samą miarką, nie stosujmy moralności Kalego: Kali zrobić - dobrze, inni zrobić - źle. Każdy ma prawo do przedstawiania swoich poglądów i racji, lecz jeżeli nie chce na ten temat romawiać i ustosunkowywać się do wytykanych niejasności nie jest rzetelny ani też wiarygodny.

edit: i nie strasz mnie bo nie czuję lęku, daruj sobie takie banały. Nieśmiało również zauważę, że z Twoją "pewnością" już różnie bywało... Jeżeli skłamałem to poniosę tego konsekwencje, jeżeli moje posty służą wyłacznie temu aby Ci dokuczyć, a nie dyskusji także zostanie mi odpłacone. Zapewniam, że aktualnie nie ma co złego do mnie wracać.
Oczywiście nie znam w 100% Twoich myśli i zamiarów, lecz zastanawia mnie poważnie dlaczego unikasz rozmów na ten temat, dlaczego zbywasz ważne pytania, dlaczego - pomimo deklaracji o uduchowieniu i otwartości - reagujesz wtedy złością i agresją i to nie tylko w stosunku do mnie, lecz do wszystkich którzy próbują dokonać weryfikacji... Z doświadczenia wiem co najczęściej to oznacza.

[Kiara]

Nie musze dyskutowac ze wszystkimi , i naprawde nie musze odpowiadac na wszystkie pytania. Moge ale nie musze , niezaleznie od tego jak to odbierzesz i jak sobie nazwiesz.
A  skoro tak jest korzystam i bede korzystala z tego prawa.

Kiara

[Atena]

hola hola!
uspokójcie sie co?!

i czemu ma to służyć, ta Wasza sprzeczka?.. nie bierzcie przykładów z innych forów, gdzie nieustannie sobie każdy najeżdża na każdego - co w rzeczywistości nie ma końca...

Ja normalnie w papierkach mam kościól rzymsko katolicki ale juz dawno mam dośc jego racji i sama dla siebie nie uznaje żadnego kościoła i nie należe do nikogo. Nikomu nie daje na tace...księdza nie przyjmuje bo nie mam czasu z nim dyskutować ani dawać kopertki. I nikogo nie zmuszam do moich racji itp.. aczkolwiek z racjami kościoła sie nie zgadzam. Dla mnie kościół to jedno a Bóg to drugie. Oczywiście każdy ma swoje zdanie. Nie podważam niczyjego zdania

Dyskusja i rozmowa ma jedna ważna ceche - trzeba umieć iść na kompromis
Moze znajdziemy jakieś wspolne rozwiazanie Waszego problemu??

[arteq]

Nie musze dyskutowac ze wszystkimi , i naprawde nie musze odpowiadac na wszystkie pytania. Moge ale nie musze , niezaleznie od tego jak to odbierzesz i jak sobie nazwiesz. A  skoro tak jest korzystam i bede korzystala z tego prawa.

Ależ oczywiście, a w imię demokracji ja mam możliwość wyrażenia swoich opinii i spostrzeżeń - np. że mówisz/piszesz dużo i chętnie, a w trudnych i niewygodnych dla Ciebie sytuacjach skwapliwie powołujesz się na to prawo.

[Tenebrael]

czy my jesteśmy w sądzie? ;>

Ale jeśli juz to, jak ktoś wypowiada sie na dany temat musi to oczywiscie poprzec jakimis argumentami. Nie wiem na jaki temat Wy sie posprzeczaliście, ale moze jak powiecie o co chodzi to latwiej będzie?... chodzi mi o temat od ktorego rzekomo (bo nie wiem, nie sledze wszystkich postow) Kiara nie chce sie wypowiadac czy jakby ucieka itp??

Chodzi o temat KOD PESZEROWY I WIEDZA WSPÓŁCZESNA (dział Paranauki albo Hydepark, o ile dobrze pamiętam). Z tym, że przeczytaj od początku (komentarze), bo dość sporo się działo, i wchodząc w temat "od środka" trudno załapać ciągłość

[chanell]

czy my jesteśmy w sądzie? ;>

Ale jeśli juz to, jak ktoś wypowiada sie na dany temat musi to oczywiscie poprzec jakimis argumentami. Nie wiem na jaki temat Wy sie posprzeczaliście, ale moze jak powiecie o co chodzi to latwiej będzie?... chodzi mi o temat od ktorego rzekomo (bo nie wiem, nie sledze wszystkich postow) Kiara nie chce sie wypowiadac czy jakby ucieka itp??

Chodzi o temat KOD PESZEROWY I WIEDZA WSPÓŁCZESNA (dział Paranauki albo Hydepark, o ile dobrze pamiętam). Z tym, że przeczytaj od początku (komentarze), bo dość sporo się działo, i wchodząc w temat "od środka" trudno załapać ciągłość

Atena ,musisz zacząć od starego forum,które jest w archiwum.

[stolo]

proponuję powrócić do tematu wątku