Oczywistym jest że człowiek zyskał swiadomość dzięki temu że oderwał sie od natury
A czy to przypadkiem sama natura nie wyposażyła człowieka w świadomość, będącą jej atrybutem?
I czy zakres świadomości nie współgra ze stopniem wyewoluowania danego gatunku?
Przecież człowiek nadal jest elementem natury. A może przynależy do niej tylko swoim mięsem?
Czym w takim razie jest materia na swoim najgłębszym poziomie? Dlaczego granice między materialne a duchowe
rozmywają się pod mikroskopem nauki? Czyżby szkiełka niewłaściwe? Czy nie z tej strony patrzymy?
Naprawdę kamień jest martwy?
Hej Ptaku,
ciekawe pytania i jak sie zastanowie to odpowiem.
Kamien nie jest martwy, jest czescia natury.