Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 27, 2024, 00:00:23


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 [3] 4 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: CUDA I OSZUSTWA BLUE BEAM.....  (Przeczytany 53502 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Jerzy Karma
Gość
« Odpowiedz #50 : Styczeń 14, 2010, 07:15:10 »

no tak ale do tego potrzebna jest zmiana swiatopogladu /.../malo jest prawdopodobne zeby cokolwiek sie zmienilo bez ingerencji z zewnatrz - tz cos sie musi poprostu przestawic:)

To się już stało , była pewna "ingerencja" ,bylo ustawienie ponowne wzorca, teraz to czas by wszystko sie poprzestawiało. To normalny proces jak kazdy .Nic nie dzieje się w jednym momencie Ludzie by tego nie wytrzymali fizycznie.

Ingerencja? Coś zatem jak projekt Blue Book lub Blue Beam?  Duży uśmiech

Wzorce - IDEE - są stałe i niezmienne niczym figury geometryczne.
Nikt ich nie ustawia.
Doskonałość to doskonałość.
Albo istota do niej stara się dążyć, albo nie. Jednak nie chodzi tylko o same dążenie, ale o jego rodzaj, ten zaś zależy od stanu wiedzy - świadomości,
Np. niektórzy podejmują działania negatywne i krzywdzące innych bo widzą w tym poprawę dostępnego dla ich świadomości "świata" ich pragnień, jak zadowalanie materialnych potrzeb, czy potrzeby władzy - to jest ich "doskonałość". Innej już nie potrafią postrzegać.
Działają przez pryzmat tego, co wyobrażają o świecie.
Winę za to ponoszą sami.
A nie żadne wzorce.
Wzorce są zawsze. By jednak je odbierać trzeba być na nie gotowym - otwartym.
Kto zatem tkwi w upadku, ten ma marne szanse na dostrzeganie wzorców z doskonałości.
Dopiero inne istoty mogą ukazać upadłym te wzorce w sposób pośredni, poprzez własne działania i dobre przykłady.
Ale nawet wtedy to, kto je przyjmie, zależy od głębokości jego upadku.

Zatem wszystko sprowadza się do wolej woli - każdy kto upadł sam się uwikłał.
Sam może wyjść tworząc sobie dobrą karmę, bo ta oczyszcza i otwiera na wyższe wzorce.
Jednak są też dobre byty, które nieustannie pomagają upadłym.
W taki sposób, że wskazują im dobry kierunek.
Od tysięcy lat robi to też sam Bóg poprzez swoich wysłanników.
Ludzie jednak uwikłani w stan swojego upadku, zapatrzeni w siebie, na ogół nie przyjmowali tego, co im mówili.

A czy ziemia jest dla ludzi, czy ludzie dla ziemi?
Zależy jakich ludzi.
Bóg stworzył ziemię dla dobrych ludzi.
Dał wolną wolę. Pozwolił nawet upadać w stronę zła, aby człowiek poznał zło jeśli chce.
Dał jednak możliwość powrotu do dobra.
Jednak przeznaczeniem światów jest tylko dobro.
Dlatego zło zostanie zniszczone.
Taki jest wzorzec.
I on się wypełni.
On się wypełnia stale.
Choćby w taki sposób, że upadające istoty wchodzą w coraz niższe rejony wiedzy - ku ostatecznej śmierci. To kierunek upadku i zła.
Każdy jednak może zawrócić ku doskonałości.
Im dalej jednak upadnie - tym trudniej zawrócić.
Bo w upadłym stanie nie pozwalają na to nawet "towarzysze" jego upadku. Oni bowiem utożsamiają się ze stanem swojego upadku i chcą w nim widzieć też innych - ich stan bowiem to oni - oni zaś akceptują siebie - swój stan.

Żadne wzorce, żadne projekty, nie narzucą nikomu tego, co jest mu obce!
Dowiedziono tego już w hipnozie.
"Pozwólcie chwastom rosnąć"
Każdy przyjmuje odpowiednio do tego czym siebie wcześniej sam uczynił.
Szatan przyśpiesza tylko dzieła.
Złe projekty także.
"Bądź zimny, albo gorący - letni będą wypluci" na zewnątrz, gdzie już są źli.
Wypluci z doskonałości.

Bóg jest z nami cały czas - my zatem bądźmy też z Nim.

P.s.
Każdy wybiera sam - odpowiednio do stanu w jaki wszedł wg swojej woli.
Poprzednie wybory determinują zatem wybór obecny.
Jeśli poprzednie były przeważnie złe to jak dokonać dobrego?
To jest naprawdę bardzo trudne.
Bowiem nowy dobry wybór musi mieć siłę, aby pokonać siły starych złych wyborów.
Dlatego zalecano zawsze modlitwy za grzeszników - niosły one tę siłę wiary i wzmacniały siły nowych dobrych wyborów.
W ten sposób także można pomagać innym, aby zawracali ku dobru.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #51 : Styczeń 14, 2010, 12:18:34 »

"
Wzorce - IDEE - są stałe i niezmienne niczym figury geometryczne.
Nikt ich nie ustawia."
Jerzy Karma.


Jezeli tak chcesz uwazac to uwazaj , Twoja sprawa. Kazda przestrzen , kazda Epoka posiada swoje wzorce, zmieniaja sie czasy , potrzeby i wzorce do ktorych ludzie daza.

Ziemia jest stworzona dla wszystkich ludzi nie dla dobrych i zlych , dobro i zlo ucza sie odrozniac poprzez doswiadczanie zdarzen na ziemi. Co dla jednych jest juz zlem dla innych jeszcze dobrem. Wszystko zalezy od osobistego "zgrania sie" z wzorcem stworcy przygotowanym na dany czas.

Kiedy Czlowiek przekracza  wlasny prog rozwojowy zwiazany z posiadaniem wiedzy zwiazanej z caloksztaltem epoki w ktorej zyl. Nastepuje wejscie w nastepna z nastepnymi wzorcami jej dotyczacej , kolejna 'porcja wiedzy" , ktora Czlowiek uczy sie poznawac.

Mozna tego procesu  nie akceptowac , jednak nie zmieni to faktu jego istnienia.


Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Styczeń 14, 2010, 12:19:07 wysłane przez Kiara » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #52 : Styczeń 14, 2010, 19:44:12 »

Jerzy Karma napisał
Cytuj
Poprzednie wybory determinują zatem wybór obecny.
Jeśli poprzednie były przeważnie złe to jak dokonać dobrego?
To jest naprawdę bardzo trudne.
Bowiem nowy dobry wybór musi mieć siłę, aby pokonać siły starych złych wyborów.

Przyjąłeś tu zatem klasyczny  , przyczynowo -skutkowy sposób postrzegania świata. Jeśli wydarzyło się A  co prowadzi do B z czego wynikiem jest C to wybór tego , co było przed A możliwy jest dopiero, gdy pokona się drogę odwrotną przezwyciężając odpowiednie siły. Zupełnie jak w świecie sił opisanym przez Isaaka Newtona.
Ale świat nie jest wyłącznie klasyczny.  U jego podstaw znajduje się kwantowe pole, w którym nie tylko znajdujemy stany wyrażone dualizmem ( "0", albo "1" ) , lecz także superpozycją tych stanów ,czyli możliwością wystąpienia ich obu jednocześnie. Uwaga obserwatora przyszpila jedną z możliwości tej superpozycji i dopiero wtedy ona zachodzi. Zatem w myśleniu na kwantowy sposób nie ma wnioskowania przyczynowo - skutkowego. Człowiek zły może natychmiast postępować dobrze. I odwrotnie również.  O ile zastosuje myślenie kwantowe. Przykładem ludzi , którzy w ten sposób postępują są schizofrenicy. Czy zatem są to ludzie chorzy, jak się powszechnie uznaje ( chorobą jest tu odmienność od tego, co większość uznaje za normalność ), czy może raczej zdrowi inaczej ?

Cytuj
Dlatego zalecano zawsze modlitwy za grzeszników - niosły one tę siłę wiary i wzmacniały siły nowych dobrych wyborów.
W ten sposób także można pomagać innym, aby zawracali ku dobru.

A co to właściwie znaczy  "modlitwa za grzesznika" ? Wyobrażam sobie to jako intencję wzmacniającą , lub przywołującą określoną wibrację w polu kwantowym.  Życzenie, aby "grzesznik" został objęty działaniem tej określonej wibracji. Wymaga to głębokiego, osobistego zaangażowania się w rozumienie grzechu i  sprowadzenia czegoś poprzez siebie i w swoim imieniu, ale ze wskazaniem na obiekt, po czym wycofanie swojego ja i ustąpienie miejsca dla działania przywołanej z pola energii.

W ten sposób działaja na przykład uzdrowiciele hawajscy H`oponopono czy głęboko medytujący mnisi, ale także z drugiej strony, tą samą zasadę wykorzystuje się w praktykach VooDoo, czy praktykach szamańskich.
I co ciekawe - ludzie, którzy modlą się ustami pełnymi katolickich ( na przykład ) formułek za "grzesznych" pogańskich szamanów, mogą być w opinii tych drugich uważani za kompletnie odłączonych od Boga. Innymi słowy : każda intencja, którejkolwiek ze stron ma swoje odniesienie do jakiegoś obszaru określonej energii pola kwantowego. W rezultacie w POLU zaczynają działać energie, które są przywoływane zarówno przez jednych , jak i przez drugich. Jako ,że energie te wcale nie muszą "nadawać" na tych samych częstotliwościach, to mamy to, co możemy dzisiaj obserwować, czyli silną polaryzację. Z  jednej strony sprawy mają się coraz gorzej, a z drugiej strony  - coraz lepiej.

Jeśli chodzi o tytułowe "cuda i oszustwa" to zawsze przypomina mi się życie Nikola Tesli, którego w jego czasach uważano z jednej strony za geniusza ( prąd zmienny , 112 patentów ), a z drugiej strony za szarlatana, lub w najlepszym razie oszusta  ( wolna energia ). I trwa to do dzisiaj .
W Przekroju znalazłem taką ciekawą notkę o Nikoli  :
Już jako dziecko Tesla miał szczególną zdolność dostrzegania rzeczy, których nie widzą inni. Można powiedzieć, że posiadał „zmysł elektryczny”. „Pamiętam zimę – pisał pod koniec swego życia, wspominając dzieciństwo – mroźną i suchą. Śnieg trzeszczał pod stopami przechodniów, a w powietrzu zostawał za ludźmi zagadkowy blask. Rzucane przez dzieciaki śnieżki ciągnęły za sobą błyszczącą smugę. Tego wieczoru gładziłem po grzbiecie kota, kiedy zaobserwowałem, że jego futro jeży się, a moja dłoń przesuwająca się po jego grzbiecie wywołuje snopy iskier. Mój ojciec wyjaśnił mi, że to prąd – taki sam, jaki obserwuję w błyskawicy podczas burzy. Pamiętam, jak mama się oburzyła: »Przestań głaskać tego kota – zrugała mnie. – Jeszcze się zapali«. Ale ja zacząłem się zastanawiać: czy natura to taki ogromny kocur? A jeśli tak, to kto gładzi go po grzbiecie? Chyba sam Bóg – myślałem.
http://przekroj.com.pl/cywilizacja_otworz_artykul,3895,1.html

Spróbujmy odpowiedzieć na pytanie : kto gładzi kota po grzbiecie ?  Mrugnięcie
Zapisane
Jerzy Karma
Gość
« Odpowiedz #53 : Styczeń 15, 2010, 02:06:39 »

Nie chodzi Kiaro o moje uważanie, czy Twoje – chyba, że o naszą uważność ;-)

To, że każda epoka ma jakieś swoje wzorce w niczym nie przeczy temu, iż istnieją wzorce ponadczasowe. Jak choćby figury geometryczne. Są także ponadczasowe idee.
Nie znasz takich?

Potrzeby ludzkie się nie zmieniają. Zmieniają się jedynie obiekty tych potrzeb. Sposób wyrażania ich.

Komu jest stworzona ziemia?
Przecież nie będziemy tu wyrażać swoich pomysłów :-)
Bowiem każdy wyrażałby swoje fantazje…
Wg I Księgi Mojżeszowej Bóg wszystko co uczynił na ziemi uczynił to bardzo dobrym. Człowieka także uczynił dobrym.
Wg tego ziemia była stworzona dla dobrych rzeczy i dobrych ludzi.

Wg Pism Wedyjskich istnieją światy z energii duchowej i światy z energii materialnej. Te z materialnej są przeznaczone dla istot upadłych w określony sposób, bo są wśród nich i boskie /dobre/ istoty jak i demoniczne /złe/ istoty – upadłe jakby drugi raz i jeszcze inaczej.
Wg tego i wg Biblii ziemia została przeznaczona dla istot boskich. O istotach tych Pisma Wedyjskie informują, że żyją w światach materialnych, lecz na niebiańskich systemach planetarnych.
Także wg słów Jezusa takie jest przeznaczenie ziemi.

Czyżbyś swoje pomysły stawiała ponad słowa Jezusa?
Ponad wiedzę zawartą w Pismach Wedyjskich i zawartą w Biblii?

dobro i zlo ucza sie odrozniac poprzez doswiadczanie zdarzen na ziemi. Co dla jednych jest juz zlem dla innych jeszcze dobrem.

Ta filozofia odstaje od życia. Zatem nie jest nawet filozofią.
Już każde niemowle wie co to strata. Każdy od urodzenia wie, co to zło. Wyraża już to płaczem.
Zło jest takie same dla wszystkich. Np. nikt nie chce być okradziony.
Chyba, że się ubezpieczył ;-)  Co jednak jak ukradną mu pieniądze z tego ubezpieczenia?
Podać inne przykłady?


Wszystko zalezy od osobistego "zgrania sie" z wzorcem stworcy przygotowanym na dany czas.

Chrystus wzorzec stwórcy opisał prostym słowem: DOSKONAŁOŚĆ
W każdym czasie wyraża się on dobrym postępowaniem.


Kiedy Czlowiek przekracza  wlasny prog rozwojowy zwiazany z posiadaniem wiedzy zwiazanej z caloksztaltem epoki w ktorej zyl. Nastepuje wejscie w nastepna z nastepnymi wzorcami jej dotyczacej , kolejna 'porcja wiedzy" , ktora Czlowiek uczy sie poznawac.

Nie każdy. Pokazuje to życie, mówią o tym pisma buddyjskie, wedyjskie i biblijne.


Mozna tego procesu  nie akceptowac , jednak nie zmieni to faktu jego istnienia.

To rodzaj dowodu?

========================

Przyjąłeś tu zatem klasyczny  , przyczynowo -skutkowy sposób postrzegania świata.

East,
Nie ma problemu. Ty przyjmij inny. Przestań jeść, oddychać, niech to będzie Twoje A, u Ciebie zatem nie powinno wystąpić B, ani C – będziesz pisał na forum bez jedzenia i bez oddychania :-)
I udowodnisz, że masz rację…

Jeśli nie… póki co, bądź bardziej praktyczny.

Człowiek zły może natychmiast postępować dobrze. I odwrotnie również.  O ile zastosuje myślenie kwantowe.

Po kim sądzisz?
Dobry człowiek nigdy nie będzie postępował źle.
Jeśli ktoś postępuje źle, to nie był dobry.
Nie każdy kto dobrze czyni jest dobry.
Zły może postąpić dobrze – nie uczyni go to od razu dobrym.
Zastosuj myślenie kwantowe.

Przykładem ludzi , którzy w ten sposób postępują są schizofrenicy. Czy zatem są to ludzie chorzy, jak się powszechnie uznaje ( chorobą jest tu odmienność od tego, co większość uznaje za normalność ), czy może raczej zdrowi inaczej ?
 

Przykład nie na temat.
Schizofrenik, to dusza w głębszym upadku.
Jeśli każdą odmienność uznasz za normalność – to wszystko jest normalne. Rób zatem cokolwiek. Porzuć wszystko, co masz, czym jesteś, a nawet życie i istnienie…
Jeśli nie chcesz, to dowodzisz tym, że nie każda odmienność jest normalna dla Ciebie.

A co to właściwie znaczy  "modlitwa za grzesznika" ?

To jakby zapytać: A co to właściwie znaczy jedzenie? Albo co to znaczy taniec?
Jednak każde jedzenie powoduje jakieś efekty. Taniec także.
To, co opisałeś, jest także jakimś przepisem na danie. :-)


tą samą zasadę wykorzystuje się w praktykach VooDoo

W jedzniu też podawali niektórzy trucizny.


ludzie, którzy modlą się ustami pełnymi katolickich ( na przykład ) formułek za "grzesznych" pogańskich szamanów, mogą być w opinii tych drugich uważani za kompletnie odłączonych od Boga. Innymi słowy : każda intencja, którejkolwiek ze stron ma swoje odniesienie do jakiegoś obszaru określonej energii pola kwantowego. W rezultacie w POLU zaczynają działać energie, które są przywoływane zarówno przez jednych , jak i przez drugich.

Właśnie. Tylko do obszaru pola, które jest tego samego rodzaju, w którym modlący się tkwi.
Jeśli w mentalnym, to dotyczy pól mentalnych, w uczuciowym będzie dotyczyć uczuciowych pól itd., itp.
Zatem energie niekoniecznie msza się spotkać ze sobą. Jeśli ktoś nie wchodzi w niskie pola, to żadne brudy z nich wypływające go nie tkną.
Dlatego istoty z niebiańskich systemów nie gustują w lotach na niższe systemy.
A ci z niższych zastanawiają się, dlaczego z nimi nie nawiązują kontaktów…
Podobnie mistrzowie klasy 111 czy 222, albo 333 itd., rzadko zjawiają się na ziemi.

Interesujaca histori o Tesli.
Apropo kota: Czy to rzeczywiście ręka gładzi kota? ;-)
Owszem. Ręka, lecz pogładź ręką nieboszczyka.
Co zatem gładzi?
To, co może gładzić naturę.
Bo i kot przynależy do natury.

Scaliłem posty
Darek
« Ostatnia zmiana: Styczeń 15, 2010, 09:10:52 wysłane przez Dariusz » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #54 : Styczeń 15, 2010, 09:51:25 »

Tak, Jerzy, mysl rozni sie od slowa zapisanego tym iz ewoluuje przezywajac. Slowo zapisane jest martwa regula zamknieta w okreslajacych je granicach myslowych.

Istnieja rozne przestrzenie wibracyjne ( rozne poziomy rozwoju) w swiecie materialnym i nie materialnym , ktore dobro wlasne okreslaja innymi wartosciami. I jest to zupelnie normalne.

Slowa Jezusa sa az nadto wypaczone inerpretacjami , by mozna bylo je traktowac doslownie , nie dotycza  tego o czym my myslimy a o czym myslal woweczas Jezus.

Wedy przekazuja spora dawke informacji , ale ... to nie informacja jest WIEDZA , a indywidualna konfrontacja ze zdarzeniami  , ktorych przezywanie daje kazdemu , kto je przezywa WIEDZE

Reszta to tworzenie filozofi z filozofi , nic wiecej.

Zrozumienie tych informacji , jest idywidualna droga wzrazstania kazdego, i niech tak pozostanie.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Jerzy Karma
Gość
« Odpowiedz #55 : Styczeń 15, 2010, 15:19:54 »


Kiaro, 22,

Nie każda wypowiedź Jezusa jest wypaczona. Bez przesady.
Jeśli zaś ktoś którąś wypowiedź przedstawia jako wypaczoną, to przynajmniej powinien przedstawić powody. Inaczej taki pogląd nie ma uzasadnienia.

Nie napisałem na tym wątku, że „mysl rozni sie od slowa zapisanego” -  a jeśli bym użył gdzieś takiego zwrotu, to nie w takim sensie jak to wyłożyłaś.
Ładnie budujesz zdania Kiaro, lecz:
Słowo zapisane, to wyrażenie myśli, gdy ewoluuje myśl – przekształca się, powstaje nowa, zmienia się – to wyraża to także w słowie zapisany. Zatem, gdy pojawiają się nowe pojecia myśli – pojawiają się także nowe pojęcia słowa. Ba! Często właśnie pisane słowo zradza nowe myśli. Bowiem wzajemnie się stwarzać mogą. Słowo pisane staje się wtedy przedłużeniem myśli, także jej lustrem, które daje większą przestrzeń dla myśli.
Słowo pisane w takim ujęciu nie jest martwe, gdyż zradza z siebie nowe myśli u tego, kto je napisał, jak i u tych, którzy je czytają.
Myśl zaś dla umysłu jest tym samym, co słowo dla piszącego czy czytającego – w tym sensie, że tak samo przemija.
I to nie myśl jest istotą umysłu. W niej jedynie on się manifestuje. I jest to tylko jedna z wielu innych manifestacji umysłu.

Zresztą sama napisałaś:
„Slowo zapisane jest martwa regula zamknieta w okreslajacych je granicach myslowych”

Zatem i wg Ciebie słowo określa myśl, a skoro myśl je określa, to ewoluuje ono wraz z myślą. Na wiele sposobów. O jednym niektórzy czasem piszą tak: Czytam te książkę już któryś raz i za każdym razem odkrywam w niej więcej.


Napisałaś, że istnieją różne poziomy rozwoju.
Ok – można tak to postrzegać.
Podobnie jak w szkolnictwie istnieją uczelnie, szkoły, przedszkola, a w nich grupy i klasy. Wszystko to jednak jest edukacją. Rozwojem.
Jednak nauka nie ma tam jakichś „innych wartości”. Nauka to nauka.
To zdobywanie nauk może przebiegać różnymi metodami, systematami.
Z dobrem w poziomach rozwoju /które nazywasz „przestrzeniami wibracyjnymi” – ciekawe po co? Dla urody? Jeśli nie – to napisz więcej, proszę/  jest jak z nauką. Dobro to dobro – tak jak nauka to nauka.
I to jest zupełnie normalne, a nie to, co Ty napisałaś, że każdy poziom rozwoju określa inne wartości dobra. Chyba, że masz na myśli to, co jest dobrem subiektywnym, zatem nie do końca prawdziwym. I CO JEST „DOBREM” NIETRWAŁYM. Wtedy masz rację – jednak powinnaś to zaznaczyć – inaczej ktoś za pomocą Twojego poglądu usprawiedliwi zło, jakie wyrządza innemu, gdyż wg „swojej przestrzeni wibracyjnej” ogłosi to dobrem…
Lecz jego „mądrość” okaże się być głupotą wtedy, gdy ktoś inny uczyni to samo dla niego.

Ciekawy pogląd wyraziłaś, że to nie informacja jest wiedzą. Można i tak.
Jednak w tym sensie to i myśl nie jest wiedzą.
Wszystko zależy od tego, co kto rozumie przez wiedzę, albo przez informację.
Nie podając znaczeń, podobne zdania nie mają większej wartości. I nie są nawet filozofią.
Można je uznać za poezję.
Lubię poezję.
Jesteś Kiaro bardzo poetycka.
Rozumiem, że wiedzę z drugiej ręki miałaś na myśli jako informację. Niektórzy taka wiedze nazywają wiarą. Zaś „wiedzę z pierwszej ręki” /ten zwrot jest znany/, czyli jak to nazwałaś: „indywidualna konfrontacja ze zdarzeniami”, uważasz dopiero za wiedzę.

Można jednak inaczej. Zgodzisz się, że prawdziwa wiedza jest prawdą? Np., że koło jest okrągłe. I ta prawda – wiedza – istnieje bez względu na to, czy poznasz to z pierwszej ręki /z własnego przeżycia/, czy z drugiej – jako informacje wg Ciebie lub jako na wiarę wg innych.


Nie musi coś pozostać takim, jakim ktoś napisze, aby takim pozostało.
Jeśli uważasz rzeczywiście, że rozumienie jest indywidualną drogą każdego, to jak to się dzieje, że pisaniem na forach wkraczasz w indywidualne drogi innych?

Dobrze nam idzie Kiaro.
Pouczajmy się dalej :-)
„Zamiast się miłować.”
Czy pragniemy pokoju i harmonii?
Czy staramy się zrozumieć?
Czy raczej gramy rolę „guru”?

Nie prowadzisz dialogu za pomocą argumentów.
Używasz poetyckich zwrotów i sformułowań – owszem, są ładne – jednak to nie jest wiedza.
Choć pomysły masz fajne, bo mogą służyć do interesujących zabaw intelektualnych :-)
Dobrze jednak, że nie tylko do zabaw.

Jerzy Karma

P.s.
1. Dlaczego odniosłem się do miłości? Dlatego, że miłość otwiera umysły.
Wyniosłość zaś zabija zdolność do miłości - mam tu na myśli kochanie innych - oraz zamyka umysł.
2. Wybacz Kiaro, że na koniec odniosłem się do Ciebie jakby osobowo, jednak zrobiłem to bardziej z dwóch powodów, aniżeli chcąc coś kierować do Ciebie. Jednym powodem jest rola Kiary. Rola, a nie osoba. Drugim, wskazanie na refleksję zarówno dla mnie samego, innym, jak i może Tobie, co do istnienia pewnych procesów.
Ciebie jako osobę – wolną od informacji – pozdrawiam serdecznie, a wiesz o jakiej OSOBIE piszę?

« Ostatnia zmiana: Styczeń 15, 2010, 16:12:55 wysłane przez Jerzy Karma » Zapisane
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #56 : Czerwiec 15, 2012, 18:28:00 »

Zwiedzenie Blue Beam zaplanowane na Olimpiadę 2012?


Czyżby ostateczna operacja fałszywej flagi zaplanowana była na okres Igrzysk Olimpijskich w Londynie w sierpniu 2012?

Spectr (henrymakow.com), tłumaczenie Radtrap

 

Projekt Blubeam, według niektórych badaczy, jest obecnie najważniejszym tajnym (już nie tak tajnym?) projektem na świecie prowadzonym częściowo przez NASA – ma on stać za pierwszą operacją fałszywej flagi przeprowadzoną na skalę globalną – będzie ono przebiegać w 4 fazach i przy użyciu technologii holograficznej 3D.

Według Serga Monasta Projekt Bluebeam (Niebieski Promień) przebiegać będzie w 4 fazach:


1. Trzęsienia ziemi odsłonią nowe archeologiczne znaleziska, wskazujące na to że podstawowe doktryny religijne (ze szczególnym naciskiem na chrześcijaństwo – przyp. tłum) były zle zrozumiane i zinterpretowane.

2. Na niebie pojawić się ma obraz Boga mówiącego wszystkimi językami świata – będzie to laserowy, kosmiczny show używający technologii trójwymiarowych hologramów.

3. Elektroniczna telepatia – fale ELF, VLF i LF wnikające w głąb mózgu, przeplatające się z naturalnymi falami mózgowymi i wpływające na nasz sposób odczuwania i myślenia, wywołując uczucie “głosu Boga” przemawiającego do nas z głębi duszy.

4. , Elektroniczne, uniwersalne, “nadnaturalne” manifestacje [zjawisk] mające za zadanie przekonać ludzkość że nieuchronna jest inwazja “kosmitów”, przekonać część chrześcijan że “kosmici” dokonają niedługo Pochwycenia i są tu po to by ich uratować a także stworzyć wrażenie globalnego zagrożenia ze stron nadnaturalnych, demonicznych sił (?)

PROROCTWO VON BRAUNA



Dr. Wernher von Braun przewidywał że fałszywa inwazja obcych będzie pierwszym, ogólnoświatowym zagrożeniem zaraz po grozbach wybuchu wielkiej wojny na Bliskim Wschodzie. Dr. Carol Rosin poznała Von Brauna w roku 1974.

Niedługo przed jego śmiercią w 1977, Von Braun ku zaskoczeniu dr. Rosin opisał jej cały ten plan, punkt po punkcie, a także powiedział jaki jest cel tego wydarzenia: planetarna i okrutna dyktatura Rządu Światowego.

Według dr. Rosin von Braun dał jej też wskazówkę co do sposobu udaremnienia tego planu: trzeba powstrzymać wyścig zbrojeń w przestrzeni kosmicznej.

Niepowodzenie w tej misji oznacza katastrofę dla rasy ludzkiej gdyż tajne, ponadnarodowe siły będą mogły przejąć kontrolę nad naszą planetą dzięki zaaranżowaniu fałszywej inwazji istot pozaziemskich.

CZAS NA OLIMPIADĘ 2012?

Niezależny młody badacz Rik Clay nagłośnił w roku 2008 wynik swoich badań, łączących Olimpiade 2012 z “Syjonem” (ZION – okultystyczną wersją Syjonu, Górą Hermon na którą zejść miało z nieba 200 upadłych aniołów -  przyp. tłum) oraz fałszywą inwazją obcych – wszystko dla celów ustanowienia Nowej Jerozolimy.

Wystarczy spojrzeć na ten filmik pokazujący konstrukcję stadionu olimpijskiego w Londynie oraz na logo Olimpiady zawierające ukryte słowo Zion.

filmiki tu : http://radtrap.wordpress.com/2012/03/06/zwiedzenie-blue-beam-zaplanowane-na-olimpiade-2012/
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
Kiara
Gość
« Odpowiedz #57 : Czerwiec 15, 2012, 22:12:52 »

Wszystko fajnie i bardzo fajnie ale.... do realizacji takiego zamierzenia niezbędna jest niesamowita moc energetyczna! skąd ją wziąć? Przy braku dostępu do energii kosmicznej płynącej przez czakrę mocy ziemi potrzebny jest inny lokalny zasilacz. Usiłowano przejąc tą energię już z Warszawskich spotkań przez czakram biały , kolejne usiłowania będą jutro przez Wrocław i Ślężę.I tu mili moi STOP! NIE! NIE! I NIE! nie wyrażam zgody na okradanie nas z energii przez wszelkiej maści manipulatorów!

Na kradzież energii z  z olimpiady w Londynie też nie wyrażam zgody NIE! NIE! NIE! i BASTA! Brak energii to niemożliwość uruchomienia Blue Beam i mu podobnych systemów.
A wiedzieć nam trzeba iż energie nasi manipulatorzy rzeczywistością mogą pociągnąć tylko z ziemi czyli od nas od Ludzi! innego dostępu ni do energii ni do wiedzy już od dawna nie posiadają.
Gdy MY LUDZIE powiemy im NIE! NIE! NIE! to nie otworzy im się dostęp do okradania nas, zatem wspólne NIE! NIE! NIE! wszelakim oszustom którzy dzięki kłamstwu , podstępowi i manipulacji naszą świadomością chcą nas ponownie zniewolić! O NIE! NIE! NIE! KONIEC tego! Raz na zawsze koniec!
I to jest bardzo prosty sposób na pozbawienie ich mocy działania bowiem nasza wolna wola jest repetowana w 100% .

A teraz ze swoimi drogimi zabawkami do domu perfidni oszuści ludzkości!

Kiara Uśmiech Uśmiech


To co było możliwe i przygotowywane w 1977 a nawet w 2008 już nie ma możliwości zaistnienia w 2012 bowiem zmieniło się bardzo dużo. Te wszystkie kataklistyczne prognozy nie mają szans zaistnieć w obecnej wibracji energetycznej Ziemi.
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 15, 2012, 22:17:49 wysłane przez Kiara » Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #58 : Czerwiec 16, 2012, 10:02:01 »

cyt. Kiara
Cytuj
Gdy MY LUDZIE powiemy im NIE! NIE! NIE! to nie otworzy im się dostęp do okradania nas, zatem wspólne NIE! NIE! NIE! wszelakim oszustom którzy dzięki kłamstwu , podstępowi i manipulacji naszą świadomością chcą nas ponownie zniewolić!

Nie ma takiej mozliwosci. To farma "humaneros" - oddawanie looshu dobrowolne, albo na sile.
MY LUDZIE, a moze wlsnie "nie ludzie" ...  Mrugnięcie
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #59 : Czerwiec 16, 2012, 10:42:12 »

Może należało by coś wznowić , coś przypomnieć? z tej techniki korzystają już wszyscy "cudotwórcy"  rządni władzy i manipulujący czym się da a najbardziej naszymi mózgami!
Nie wszystkich na szczęście, nie wszystkich udało się włączyć w tą sieć.

DEIR!

http://translate.google.com/translate?sl=ru&tl=pl&js=n&prev=_t&hl=fr&ie=UTF-8&layout=2&eotf=1&u=http%3A%2F%2Fwww.mindweapon.org%2F

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 16, 2012, 10:42:44 wysłane przez Kiara » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #60 : Czerwiec 16, 2012, 10:42:22 »

Te wizualizacje BB to ma być jedynie "wisienka na torcie", a nie jakaś wielka akcja od której ma zależeć los ludzkości. Oni już mają technologię wymuszającą posłuszeństwo - telewizja - i zobaczcie, że ludzie sami dbają o rozwój tej technologii płacąc za nią , kupując coraz większe i "więcejmające" plazmy. To samo z telefonami komórkowymi. Technologia za złotówkę .. hehe, nie wierzcie w to, że nic w zamian nie oddajecie.

Sami tworzymy te zagrody i generalnie nie dlatego, że jesteśmy głupi, ale z powodu tego wszędobylskiego JA.
JA pragnie mieć, posiadać, gromadzić. To najlepszy strażnik więzienny i więzień w jednym. Ponieważ JA posiada wyobrażenia to własnie na nich najprościej zagrać. I to właśnie czynią reklamy.

Dziś już na lotniskach podróżnych witają hologramy, a Japończycy bawią się holograficzną godzillą Mrugnięcie. To zaledwie prymitywna technologia, bo oszuści posiadają o wiele potężniejsze zabawki. Ale nie zrobią tego na siłę. Nie muszą. Rynek zaleje masa gadżetów , gier telewizyjnych holograficznych, filmów 3d w coraz lepszej jakości w kinach, w domach.
Można przewidzieć ,że już nie będą potrzebne wojny, aby zmienić świat. Wystarczy nadać odpowiednio zmodulowany program tv. Patrzcie na głównych graczy - to sponsorzy ME 2012 .

Kiedy doprowadzeni do biedy i ostateczności ludzie będą za bardzo protestować, to zrobi się sztuczną rewolucję, poprawi ludzki byt na tyle, żeby wygodnie każdy mógł żyć w ramach promowanego modelu społecznego , w otoczeniu elektronicznych gadźetów, non stop zalogowany do wirtualnej sieci. Któż by nie chciał ?

Każde JA chce spokoju, dobrobytu, zabawy. I tu Cię mają, zawsze mieli Ciebie. A może to wcale nie jesteś TY, tylko nastąpiło z tym wgranym czymś utożsamienie ?

Na szczęście z drugiej strony wzrastają wibracje, Natura subtelnie podwyższa częstotliwości Schumanna. Stare programy nie będą mogły na tej częstotliwości pracować. Jak najczęściej przebywajcie na łonie przyrody. Nie trzeba nic robić, tylko obserwować siebie, swoje (swoje?) reakcje. Mimo wszystko, jako istoty biologiczne,  jesteśmy częścią Natury od niej nie oddzieloną więc można jej zaufać.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #61 : Czerwiec 16, 2012, 10:52:27 »

@ east
Cytuj
Na szczęście z drugiej strony wzrastają wibracje, Natura subtelnie podwyższa częstotliwości Schumanna. Stare programy nie będą mogły na tej częstotliwości pracować. Jak najczęściej przebywajcie na łonie przyrody. Nie trzeba nic robić, tylko obserwować siebie, swoje (swoje?) reakcje. Mimo wszystko, jako istoty biologiczne,  jesteśmy częścią Natury od niej nie oddzieloną więc można jej zaufać.

Nie do końca jest jak napisałeś , natura podnosi wibrację tylko wówczas gdy my ją podnosimy w sobie nigdy nie inaczej. Na łące bez ruchu to może sobie krowa poleżeć i czekać aż ją wydoją. Człowiek decyduje o sobie , życie nie jest stagnacją , ono jest ciągłym ruchem w którym bierze udział człowiek jako jeden z bardzo ważnych elementów.
Wbrew pozorom to my mamy bezpośredni wpływ na wszystkie zmiany w naturze, ponieważ to my tworzymy pole elektromagnetyczne które ma bezpośredni wpływ na obniżanie i podwyższanie pola elektromagnetycznego ziemi. Nasz torus i torus ziemi są ze sobą połączone a fraktalnie wszystkie torusy są zawarte w sobie.
Wszystkie zachodzące zmiany we wszechświecie zależne są wyłącznie od tworzonych pol wibracji uczuć przez człowieka.

Kiara Uśmiech Uśmiech

Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #62 : Czerwiec 16, 2012, 11:11:15 »

Z tymi torusami (ktore slicznie przedstawia rowniez Lucyfer) to niezupelnie...
Gdyz to wlasnie te hologramy, programiki wszczepione.
W innym watku wspominalam, ze chodzi o zageszczanie (sedymentacje), poczawszy od duchowosci, poprzez stany lotne, do ciezkich. Na kazdym z etapow istnieja rozne levele, ktore sie przenikaja.
Ruch jest wlasnie po to, aby przebijac sie poprzez gesta siec "dor". Manipulacja polega na kierowaniu tego ruchu w uplanowane z gory kanaly (zapedzenie baranow do wybiegu).
Dor zawsze bedzie oblepial i zageszczal sie! Odczuwamy niekiedy ociezalosc, i nie wiemy skad to (o ile nie ma innych przyczyn).
east - natura (°°) tak, ale tu chodzi o siatke krystaliczna! W tych formacjach jest zapisany program (torus). Mozliwosc zmiany polega na "podlaczeniu sie" do siatek, czyli rozerwaniu zaimplantowanych struktur.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #63 : Czerwiec 16, 2012, 11:28:02 »


Nie do końca jest jak napisałeś , natura podnosi wibrację tylko wówczas gdy my ją podnosimy w sobie nigdy nie inaczej.
Jak na razie dowody z historii Ziemi wskazują na to, że ta planeta kilkakrotnie wymieniała ponad 90% organizmów żywych ją zamieszkujących na inne. Nigdy nie zależało to od tych organizmów. Nic co żyje nie miało wpływu na Wielkie Wymieranie . I Wielkie Narodziny oczywiście również Chichot
Na prawdę człowiek jako biologiczny organizm jest częścią tej Natury i podlega jej prawom bez względu na to co tam sobie na ten temat myśli, ale jako wykreowana w toku wzrastania tożsamość osadzona wyłącznie w cywilizacji nie jest i nie był częścią tej Natury - skrótowo w zakresie JA.
Tylko się ludziom wydaje, że mogą bezkarnie dyktować Naturze jakie wibracje ona może, a jakich nie może podnosić. Takie podejście to pycha i skrajna zarozumiałość bez względu na to, czy to twierdzi ezoteryk, czy technokrata.

Częstotliwości rezonansowe fal Schumanna na tej planecie rosną i to jest fizycznie potwierdzony fakt.Nie zależy to od Ciebie.  Nie pozostaje to bez wpływu na istoty żywe, ale jeszcze nie zdążono przebadać tego wpływu, bo wcześniej homo sapiens się z czymś takim nie zetknął.

Cytuj
Na łące bez ruchu to może sobie krowa poleżeć i czekać aż ją wydoją. Człowiek decyduje o sobie , życie nie jest stagnacją , ono jest ciągłym ruchem w którym bierze udział człowiek jako jeden z bardzo ważnych elementów.
Ta krowa dojna jest produktem cywilizacji ludzkiej (podobnie jak JA). Jej mleczność jest nienaturalna, wymuszona genetycznie bo taki hodowca żyje z tej krowy.
Nie chcesz pozwolić się wydoić to odrzuć hodowcę, który trzyma za Ciebie.
Odrzuć ten "bardzo ważny element" . Inaczej będzie Cię on doił i nigdy nie uwolnisz się od twórców hologramów.
Cytuj
Wbrew pozorom to my mamy bezpośredni wpływ na wszystkie zmiany w naturze, ponieważ to my tworzymy pole elektromagnetyczne które ma bezpośredni wpływ na obniżanie i podwyższanie pola elektromagnetycznego ziemi.

Owszem , my- jako ludzkość, czyli zbiorowa świadomość, to potężne pole, ale nie jedyne. Jesteśmy nie najbardziej licznym gatunkiem na tej planecie (tylko 7 miliardów w porównaniu z wieloma populacjami zwierząt jak ptaki, owady, ryby).
Cytuj
Nasz torus i torus ziemi są ze sobą połączone a fraktalnie wszystkie torusy są zawarte w sobie.
Ludzki torus pojedynczego człowieka nie jest w stanie wymusić czegkokolwiek na Ziemi. Wszystkie torusy tworzą połączenie , ale jedna ważna uwaga - nie masz wpływu na torus. Nie zbudowałaś go i nie możesz go zatrzymać ,albo zadecydować co ma on robić a czego nie przynajmniej w sposób bezpośredni.
Można tylko nie blokować harmonicznych przepływów ,co oznacza nie puszyć się swoją ważnością własną zakłócającą naturalny rytm , bo takim zakłóceniem jest robuchane do granic ego, które uzurpuje sobie władzę nad całym wszechświatem na wyłączność :
Cytuj
Wszystkie zachodzące zmiany we wszechświecie zależne są wyłącznie od tworzonych pol wibracji uczuć przez człowieka
Nie ma słów ,które oddałyby skalę tej wybujałej arogancji.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #64 : Czerwiec 16, 2012, 12:21:31 »

east
Cytuj
Częstotliwości rezonansowe fal Schumanna na tej planecie rosną i to jest fizycznie potwierdzony fakt.Nie zależy to od Ciebie.
A od kogo jak nie ode mnie i innych ludzi? oczywiście że tak! Zmiana gatunków na ziemi ( doświadczalnych ciał materialnych) zawsze jest spowodowana ewolucja energetyczno/ duchową tych gatunków, nigdy inaczej.
to istoty świadome i myśląc/czujące mają na nią wpływ. To one za pomocą tworzonych , swoich  pól elektromagnetycznych zespolonych z planetą na której żyją przybliżają ( wchodzą w przestrzeń jaśniejszą , cieplejszą) lub oddalają się ( wchodzą w przestrzeń zimniejszą , ciemniejsza , gęstszą) od wibracyjnych przestrzeni kosmicznych. nikt za nas tego nie robi.

Owszem jest grupa kosmicznych manipulantów znających dokładnie tą wiedzę zasady jej stosowania i potrafiących wykorzystywać niesamowite energie by ziemią i ludźmi się zabawiać , okradać nas z energii i utrzymywać w kokonie energetycznym ( odcięcie od informacji) by z kolei żaglować ziemią jak piłeczką utrzymywaną w stałej przestrzeni energetycznej w celu zablokowania nam naturalnych procesów  ewolucji. To się dzieje jeszcze , jeszcze ta kasta samo mianujących się władców usiłuje nami manipulować , okradać nas z energii i utrzymać w dotychczasowej pozycji przestrzennej. Oni już wiedzą iż nic z tego ale tonący brzytwy się chwyta, zatem resztkami swojej i  kradzionej energii   starają się zwalczyć i zablokować postępujący proces.

Oczywiście że im się nie uda ja co do tego nie mam najmniejszego cienia wątpliwości. Naiwni sądzą iż strzelając ta energią kogoś osłabia lub zabiją! A, to dzieje się zupełnie odwrotnie , następuje przejmowanie tej energii i wzmacnianie oraz zasilanie "konta" przejmujących.

To coś jak rzucanie w kogoś gradem jabłek , ktoś nadstawia siec i robi z nich pyszne przetwory.... super! poproszę o więcej!

Mądrość Człowieka , jego poziom uczuć w obecnych czasach jest jedynym decydującym czynnikiem o jego zwycięstwie nad epoka ciemności w której jeszcze jesteśmy , ale tylko już jedną nogą. Bowiem Epoka Serca , Jej istnienie jest już niezaprzeczalnym faktem.

Kiara Uśmiech Uśmiech


ps. Żeby Ci sprawić większą przyjemność .... CZŁOWIEK I TYLKO CZŁOWIEK POLEM SWOICH UCZUĆ JEST W STANIE ZMIENIAĆ RZECZYWISTOŚĆ NA TYM I NA TAMTYM ŚWIECIE ORAZ W CAŁYM KOSMOSIE, BOWIEM TYLKO MIŁOŚĆ TWORZY ( jej najwyższe wibracje) I TYLKO Z MIŁOŚCI SIĘ TWORZY WSZYSTKO. A MY LUDZIE JESTEŚMY UTKANI Z WIBRACJI NAJWIĘKSZEJ MIŁOŚCI BEZWARUNKOWEJ IDENTYCZNIE JAK WSZYSTKIE CIAŁA NIEBIESKIE W CAŁYM KOSMOSIE.

Fajnie co?
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 16, 2012, 12:27:56 wysłane przez Kiara » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #65 : Czerwiec 16, 2012, 16:12:27 »

east
Cytuj
Częstotliwości rezonansowe fal Schumanna na tej planecie rosną i to jest fizycznie potwierdzony fakt.Nie zależy to od Ciebie.
A od kogo jak nie ode mnie i innych ludzi? oczywiście że tak! Zmiana gatunków na ziemi ( doświadczalnych ciał materialnych) zawsze jest spowodowana ewolucja energetyczno/ duchową tych gatunków, nigdy inaczej.
Nie ma na to żadnych dowodów ,a to jedynie projekcja Twojego widzimisię. We wczesnych dziejach Ziemi nie było takiego JA na tej Planecie jakie panoszy się teraz więc nawet nie mogło nic wymusić tej zmiany , bo tego nie było po prostu.

Cytuj
nikt za nas tego nie robi.
I tu się zdziwisz. Nie jesteś w stanie zmienić czegokolwiek. Sama piszesz, że nadeszła Fala, że wzrosła energia. Nie wywołałaś jej .Co najwyżej mogła ona przez Ciebie przepłynąć w jakimś miejscu określonym, ale też nie dzięki Tobie się to stało i jeżeli zmiana jakaś wystąpiła to tylko dzięki DNA jako filtrowi, a nie dlatego, że TY jesteś tak ważna. Nie pogrążaj się w tym myślicielskim samouwielbieniu bo robisz sobie krzywdę ...

Cytuj
Owszem jest grupa kosmicznych manipulantów (..) Oni już wiedzą iż nic z tego ale tonący brzytwy się chwyta, zatem resztkami swojej i  kradzionej energii   starają się zwalczyć i zablokować postępujący proces.(..)Oczywiście że im się nie uda ja co do tego nie mam najmniejszego cienia wątpliwości.
Oczywiście , ze niczego nie mogą tak samo jak TY  niczego nie możesz. Pewne kosmiczne przemiany się dzieją z powodu Świadomości, której nie jesteś w stanie Ty, jako TY , zmienić ani na nią wpłynąć. Za niskie wibracje.


Cytuj
ps. Żeby Ci sprawić większą przyjemność .... CZŁOWIEK I TYLKO CZŁOWIEK POLEM SWOICH UCZUĆ JEST W STANIE ZMIENIAĆ RZECZYWISTOŚĆ NA TYM I NA TAMTYM ŚWIECIE ORAZ W CAŁYM KOSMOSIE,
Niczego nie możesz stworzyć jako jednostka. Jako Pole Morfogenetyczne pt "Ludzkość" coś tam zmieniamy. TY nie masz decydującego wpływu na wypadkową siły płynącej z całości. Myśli Tobą sterują , myśli, o których nie decydujesz. Nie masz wpływu na ich zawartość ani na to kiedy się pojawią. Jeśli twierdzisz, ze jest inaczej to po prostu sama siebie oszukujesz i jesteś sterowana.
Cytuj
BOWIEM TYLKO MIŁOŚĆ TWORZY ( jej najwyższe wibracje) I TYLKO Z MIŁOŚCI SIĘ TWORZY WSZYSTKO.
Na szczęście sterują Tobą pozytywne wibracje, więc sobie tam wyobrażaj co zechcesz.

Cytuj
A MY LUDZIE JESTEŚMY UTKANI Z WIBRACJI NAJWIĘKSZEJ MIŁOŚCI BEZWARUNKOWEJ IDENTYCZNIE JAK WSZYSTKIE CIAŁA NIEBIESKIE W CAŁYM KOSMOSIE.
Fajnie co?
  Istnienie to wibracja o jakiejś częstotliwości.  I tyle. Reszta mniemań to konfabulacje umysłu. Jak Ci to potrzebne to wkręcaj sobie co tam chcesz, oby to nie zaszkodziło Ludziom.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #66 : Czerwiec 16, 2012, 18:06:32 »

Myślę, ze tę dysputę powinniśmy wydzielić jako nowy wątek.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Kiara
Gość
« Odpowiedz #67 : Czerwiec 16, 2012, 18:11:26 »

A czy Ty na swoje twierdzenia masz chociaż jeden konkretny dowód?

Oczywiście że nie jestem moją myślą ale jestem tym co tworzy dzięki niej niezależnie od tego czy w to wierzysz , czy nie i czy się Tobie to podoba.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Jerzy Karma
Gość
« Odpowiedz #68 : Czerwiec 17, 2012, 11:26:49 »

Przeczytałem i …
Pierwsza reakcja - mentalna odpowiedź – była reakcją maszyny…
A jak reagują ludzkie mechanizmy na ziemi wszyscy wiedzą.
Spory, kłótnie, wymądrzania się, wynoszenie ego itp.

Ale Duch rozpoznał maszynę.
I zatrzymał.

Nie pamiętam – co napisałem.
Nie wiem – co napisałem.
Nic nie napisałem.
Nie mam twierdzeń.
Nie mam dowodów.
I mnie nie ma.

To – co czytałaś – wyrosło na Twoich odpowiedziach.
Reakcja ziarna z glebą itp.
Jestem zatem jakby glebą.
Czy znasz ziarna, które rzucasz?

Siejesz, rośnie, a Ty żądasz „konkretnego dowodu”.
Ale zawsze można.
Jednak dowodu na co?
Czy to żądanie na dowód na wszystko?

Gra mogłaby się toczyć, gdyby padło żądanie na określone twierdzenie.
A tak?
Nie ma gry.
Bo nie było ruchu.

Poruszyłaś teraz kwestię tworzenia dzięki myśli.
To dobry początek na omówienie zjawiska tworzenia.
Które to omawianie może być obfite Uśmiech
W kwestii np. rozwoju duchowego.
Np. właśnie: Na ile twórczość myślą rozwija duchowo? I czy ona sama wystarcza?
Mamy tu zwolenników Jnana Yogi.
Wielka sympatia do tej jogi mieszka też we mnie.
Jednak mentalnej wiedzy nie uznaję już za wiedzę.
Większej wiedzy poszukuję już choćby w ciele, a nie w myśli.
Wiem, że nie tylko ja.

Nie wiem też dlaczego i poprzez co próbujesz łączyć swoje rzeźbienie myślą z tym – co nazwałaś moją wiarą.
Choć przyznam, że nie wiem – co tak nazwałaś.
Bo czy naprawdę chodziło Ci o to, że zastanawiasz się nad tym, czy wierzę w to, że Ty rzeźbisz myślą?
Nie muszę wierzyć – to jest fakt, że rzeźbisz.
Przecież wszyscy to robią!
Wszyscy tworzą coś w myślach.

Nawiązujesz też do tego, czy mi się „to podoba”.
Ale to nawet dla mnie nie ma znaczenia!
Nie interesuje mnie to, czy mi się podoba czyjaś myśl, czy nie.
Chcę tylko, aby ludzkie myśli były mądre.
Nawet jak mnie nie ma.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #69 : Czerwiec 17, 2012, 12:33:17 »

Witaj Jerzy Karma Chichot
Kawał czasu Chichot
Cytuj
Chcę tylko, aby ludzkie myśli były mądre.
Nawet jak mnie nie ma.

Myśli przychodzą, pojawiają się w umyśle i tylko dlatego nazywamy je naszymi, ludzkimi, że się dekodują w ludzkim "czytniku".
Dlaczego takie, a nie inne myśli ? Dlaczego mądre, albo głupie , albo nieistotne ? Trudno na to jednoznacznie odpowiedzieć, ale wydaje się, ze "chcenie" określonych myśli nie ma tu nic do rzeczy. Ileż to razy chcemy o kimś myśleć dobrze, a pojawiają się niestety inne myśli. Ganimy za nie siebie w myślach, ale to niewiele zmienia. I wciąż ten proces miele się w dualistycznym "ja". Kiedy całkowita uwaga podąża w innym kierunku to i myśli inne przychodzą, tamte "wstydliwe", "niechciane" się nie pojawiają już. "Chcenie" nie ma tu nic do rzeczy.

W odniesieniu do ogółu i nawiązując do tematu :
Co zatrzymuje myśli w głowie ? Ty ? A może to one tworzą Ciebie ?
Bo jeśli to "energie myślicielskie" dyktują formie pt "Człowiek" jak ma wyglądać jego świat to projekt BlueBeam jest całkiem realny.
To nie na niebie będą znaki , tylko w głowie będą się wyświetlać tak, jakby coś tam na niebie rzeczywiście było.

Abstrahując od treści channelingów , to samo ich występowanie jest dowodem iż  transmisja myśli wprost do umysłu jest technicznie możliwa.
Istnienie w ludzkiej świadomości (podświadomości?) zakodowanych sekwencji symboli, pojęć (ufo, święty, znaki, przemiana, apokalipsa) umożliwia otwarcie drzwi do umysłu o ile skupisz na tym uwagę choć na chwilę.
Przykładem niech będzie emitowane onegdaj w radio w Nowym Jorku słuchowisko pt "Wojna Światów" tak sugestywne , że setki ludzi w panice opuściło budynki kryjąc się przed niewidzialnym wrogiem . Niewidzialnym ,ale rzeczywistym dla nich.

Kluczem do opanowania ludzkiego umysłu jesteś TY . Kim zatem jesteś ? Czy jesteś ? Od odpowiedzi na te pytania może zależeć to jak dalece da się Tobą, w projekcie BB, manipulować.
Właściwie System już to robi od lat, o ile to dostrzegasz.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #70 : Czerwiec 17, 2012, 17:50:44 »

Cześć >Jerzy<.  Duży uśmiech
Fajnie tu sobie dywagujecie, panowie.
Jednak to już trzeci co najmniej wątek poruszony w temacie dotyczącym Blue Beam.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Jerzy Karma
Gość
« Odpowiedz #71 : Czerwiec 17, 2012, 21:30:07 »

Cześć Dariusz,

Miałem założyć nowy wątek i tam kontynuować, lecz East poruszył znaczenie myśli dla projektu Blue Beam.



Myśli przychodzą, pojawiają się w umyśle i tylko dlatego nazywamy je naszymi, ludzkimi, że się dekodują w ludzkim "czytniku".

Witaj Drogi East,

Poprzez nazywanie myśli „naszymi, ludzkimi” można pojmować zupełnie odmienne zjawiska.
Bo np. w jakim sensie myśl którą odpowiadam na myśl z Twojej odpowiedzi – jest moją?
Dla mnie nie jest ona moja, gdyż nie powstała by tutaj choćby bez Twojej Uśmiech
Widzę ją jako wypadkową wielu zjawisk.
To zaś, co wydaje się być mną, jest tylko ostatnim ogniwem, z którego ona wypływa. Jednak nie ja jestem łańcuchem tej myśli.

Każda myśl ma zatem ogniwo -  i uwzględniając ten odcinek zjawiska można opisywać myśl jako myśl jednostki – która w samej rzeczy również do jej współtworzenia używa najczęściej też jakiegoś łańcucha ze swojej osobowości.

W szerszym ujęciu ogarniemy już łańcuch ale nie odnoszący się wyłącznie do jednostki ludzkiej. Mamy w nim już ludzki „legion” Uśmiech
I dodatkowo cały zjawiskowy świat.

Jednak jest to łańcuch.
Takie łańcuchy, oraz ich wzajemne związki i splątania, tworzą ludzkie myśli.
Zupełnie czym innym jest zaś to, co w buddyzmie nazywane bywa PRZEJRZYSTOŚCIĄ.
Jest to już pole doskonałości i nieograniczoności.

A czyż myśl nie jest ograniczeniem? Mrugnięcie
W przejrzystości życie toczyć się może dalej – jednak zupełnie jest czymś innym. Choć nawet myśli mogą być używane.
I choć są myślami, to niekoniecznie są już myślane.
Tworzą zdania, wypowiedzi, które przez czytającego może jednak być myślane na bazie jego umysłu. I wg owej bazy.

W buddyjskim opisie „natury myśli” nie ma myślącego rzeźbiarza swoich myśli Uśmiech Tam widziane jest, że myśli „pojawiają się” jako „reakcja”.
Reakcja najczęściej nieoświeconego umysłu pod wpływem warunków.
Warunki zaś to dwa światy: człowiek i otoczenie.
Warunki tworzą myśl.

Człowiek dostrzega ją w sobie i z tego powodu sądzi, że jest jego Uśmiech
A dlaczego dostrzega w sobie?
Bo jest jednym ze światów tej myśli.

Nie widzi jednak zbyt wiele, gdyż swoją uwagę ma poza przejrzystością…
Skupia ją na ogniwach łańcucha.
Dlatego tkwi w tak licznych przywiązaniach…
I szczególnie jest przywiązany właśnie do powstałych w nim myśli.


Dlaczego takie, a nie inne myśli ? Dlaczego mądre, albo głupie , albo nieistotne ? Trudno na to jednoznacznie odpowiedzieć, ale wydaje się, ze "chcenie" określonych myśli nie ma tu nic do rzeczy.

Z powodu świata osobowości Uśmiech
Jest on bardziej złożony i pogmatwany, niż wie to owe „chcenie” Uśmiech
Jest w nim tyle łańcuchów…
Zawieszenie już tylko kilku łańcuchów razem wysoko pod sufitem i wprawienie ich wszystkich w ruch sprawi, że można dostać nie wiadomo kiedy i nie wiadomo którym…
A osobowość ma tych łańcuchów mnóstwo. I większości z nich nie zna. O istnieniu wielu z nich nie wie.
Kto może powiedzieć, że zna wszystkie nie tylko łańcuchy swojej osobowości, ale też i łańcuch innych osobowości?
Albo powiedzieć, że rozpoznaje i natychmiast kontroluje każdy z nich?

Na dodatek każdy ma mnóstwo łańcuchów, które mu poprzyczepiali inni!
I wówczas nagle, nie chcąc tego, mając nawet przeciwne postanowienia i zamiary – dostaje takim łańcuchem, czyli dostaje niechcianą myśl.

Ale ten problem zniknie – gdy BADAJĄCY rozpozna, że myśli – to nie on.
Gdy ujrzy, że to kolejny świat – który on postrzegał jako siebie.
I ujrzy, że nie ma zbyt dużej różnicy między tym odkrytym światem, a tym który już zna jako odrębny od siebie.

Owszem, istnieje wykładnia, że człowiek jest nawet tym światem.
Ale czy ona mówi, że jest też złem tego świata?

Nie należy się chwytać zbyt dosłownie tych porównań.
Tu chodzi jedynie o uwolnienie z łańcuchów.

Jeśli ktoś będzie tak roztrząsał porównania, rozbudowywał, że one go zamiast uwalniać, będą jeszcze bardziej uwikływać – to wtedy porównania takie już utraciły dla niego swój przekaz.


Ileż to razy chcemy o kimś myśleć dobrze, a pojawiają się niestety inne myśli.

Takie pojawiające się niewłaściwe myśli pokazują, że człowiek musi pracować nad oczyszczeniem swojej osobowości.

Najskuteczniej oczyszczają dobre uczynki, a nie np. Jnana Yoga – o której wspomniałem w poprzednim poście.
Chyba, że nie jest to Jnana Yoga myśli, lecz Jnana Yoga ciała – ta jednak sprawi, że dobre uczynki będą spontaniczne.

Kiedy całkowita uwaga podąża w innym kierunku to i myśli inne przychodzą, tamte "wstydliwe", "niechciane" się nie pojawiają już. "Chcenie" nie ma tu nic do rzeczy.

Tak. Kierunek uwagi jest bardzo istotny.
Jednak „chcenie” oprócz „przekazów” jest jednym z elementów, które kierują uwagą.
To są siły.

W ciągu życia każdy z nas otrzymał mnóstwo najróżniejszych „przekazów”.


Co zatrzymuje myśli w głowie ? Ty ?

Mam z tym problem...
Szukam siebie tyle lat … i nadal nie mogę znaleźć.
Zatem mam problem z odpowiedzią dla Ciebie.
Zaś to nie jest dla mnie problemem.
Wręcz przeciwnie – jest to uwalniające.

Co jednak znajduję w postaci jaką jestem?
Potrzeby innych ludzi – one mnie tworzą, a ja na to się godzę.
Zatem pisze mnie ten świat.
Jednak nie tylko on, a nawet on w mniejszym stopniu.
W większym jestem pisany przez doskonałość.
To mając na myśli niektórzy, też Chrystus, mówili, że wyzwolenie zależy od Boga.
Co zatem z wolną wolą?
Każda żywa istota jest medium. Wybiera zatem, co chce odbierać.
Nawet jeśli bez udziału swej woli wpadła w negatywny „przekaz”, to przecież może zdecydować, by z niego się oczyścić.
Jesteśmy DZIEĆMI wielu światów i wielu Ojców.
Zaś nasza wola to wybór Ojca (i wybór świata) -  poprzez taki wybór każdy staje się w pewnym sensie własnym dziełem, bo wybiera sobie Ojca.
Jakiego Ojca kto wybierze – takim będzie, wg natury tego Ojca, którego wybierze.

W pewnym sensie każdy dokonał już wielu wyborów i najczęściej większość ludzi myślą wybiera co innego, a życiem co innego.
I to – co kto wybrał – to trzyma jego myśli.
Któż zatem może powiedzieć, że jego myśli należą do niego?


myśli w głowie /…/  A może to one tworzą Ciebie ?

To nie myśli tworzą ludzi.
Zatem mnie też nie.
One, nasze uczucia, pragnienia, uczynki – wyrażają nas.
Jednak nie w takim sensie, w jakim ludzie siebie postrzegają.
Nie można człowieka opisywać w oderwaniu od reszty.
W tym sensie można właśnie powiedzieć, że człowiek to też świat – bez świata nie byłoby człowieka.


Bo jeśli to "energie myślicielskie" dyktują formie pt "Człowiek" jak ma wyglądać jego świat to projekt BlueBeam jest całkiem realny.

Sam widzisz jak ludzie są przywiązani do myśli.
Manipulacja jak najbardziej jest realna, dlatego ludzie są manipulowani już od dawna.
Kto jednak ma czyste serce i jest nie przywiązany do ego, tego nikt nigdy nie zmanipulował do złych uczynków.

Nie da się uderzyć w łańcuch – którego nie ma!
Zatem tylko ci, którzy maję odpowiednie skłonności do czegoś – urosną bardziej w tym pod wpływem manipulacji.
Każdy rośnie wg rodzaju jego.
Rodzaj zaś utworzyły jego wcześniejsze wybory.

Transmisja myśli do umysłu jest możliwa.
I nie ma w tym nic nadzwyczajnego.
Umysł człowieka to jednak nie balon Uśmiech
Nie jest pusty.
Jest wręcz twierdzą.
Wpuszcza tylko swoich Chichot
Ale większe siły mogą go też zdobyć szturmem.

Czy komuś nasunęło się automatyczne pytanie: A co z pustym umysłem?
(Automat do działania potrzebuje części.)

Jeśli czyjś umysł jest pusty, to takim pozostanie.
Projekt BlueBeam porównam tu do przedmiotu, a przedmiot działa tylko na inny przedmiot.

Np. kto w sposób przejrzysty widzi czym jest doskonałość, to czy pod wpływem jakiejś fałszywej nauki religijnej pojedzie na wyprawę krzyżową?
Pojedzie tylko ten, kto ma nieczyste serce, a chce wmawiać sobie, że jest dobry – bo jest „religijny”…


manipulować.
Właściwie System już to robi od lat

System to przede wszystkim zmanipulowani ludzie.
Owi zmanipulowani są największymi bezwiednymi manipulantami.
Są tacy, bo mają nieczyste serca.

Już dziecko o czystym sercu nie ulegnie programom, które służą manipulacji. Nawet jeśli zewnętrznie zakują je w kajdany – wewnętrznie będzie czuć prawdę wolności.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #72 : Czerwiec 17, 2012, 22:27:43 »

Cytat: Jerzy
Miałem założyć nowy wątek i tam kontynuować, lecz East poruszył znaczenie myśli dla projektu Blue Beam.

Ś,iało więc twórz go i nie bacz na poboczne myślenie Duży uśmiech, bo i tak już niezły galimatias tu powstał.  Mrugnięcie
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
east
Gość
« Odpowiedz #73 : Czerwiec 17, 2012, 23:41:34 »

@Jerzy Karma
Cytuj
Już dziecko o czystym sercu nie ulegnie programom, które służą manipulacji. Nawet jeśli zewnętrznie zakują je w kajdany – wewnętrznie będzie czuć prawdę wolności.
Tak, bardzo dziękuję za Twój wpis. Kajdany nosimy ,ale też dziecko czyste , nieskażone , nie podlegające programom, chociaż przyjęło je w toku tzw "edukacji" . Upadek i wyzwolenie. Ciemna dolina i z-martwych-wstanie Chichot
Proces porzucenia ego w toku.
Chichot

ps. Jerzy załóż ten temat w końcu Chichot
Zapisane
Astre
Gość
« Odpowiedz #74 : Czerwiec 17, 2012, 23:44:11 »


System to przede wszystkim zmanipulowani ludzie.


To FAKT.
Wynika to głównie z tego, że istoty wchodzą już w tak, a nie inaczej urządzony świat.
Nie ma innego świata, aby się przenieść,  więc koniec końcem  do niego się dostosowują i z nim się utożsamiają.
Powodem tego są wbudowane w ludzkie istoty mechanizmy obronne, które instruują : czasy są ciężkie i trzeba walczyć, aby nie dać się wchłonąć przez system. System patologiczny celowo tak  zaprojektowany.
TAK.
Został celowo zaprojektowany.
Cały wszechświat, to przecież  nic innego tylko jeden wielki eksperyment.
A, więc chciano się przekonać jak sobie poradzą istoty, w tak patologicznym systemie ?

Wyznacznikiem tego, że istoty radzą sobie z tym zaprojektowanym systemem, jest to, że go dostrzegają, rozumieją na czym ta patologia polega i robią wszystko, aby z tej patologicznej mentalności uciec.
 
Wtedy idą własną drogą. Choć ta droga wymaga wielu wyrzeczeń....
I to właśnie oni i to właśnie TERAZ, gdy nadchodzi najlepszy czas do zmian, powalą postawionego na gumowych nogach tego  bałwana - (system).
Są więc koheretni z procesami zmian, procesami ewolucji, a Wszechświat takich wspiera....
I w ten sposób następuje i już nastąpiła w znaczenje mierze selekcja istot.
To wybieg ''Kosmicznego Rdzenia'', którego nazywają ''Bogiem''.
To właśnie jego scenariusz, scenariusz Animatora-Kosmicznego Rdzenia.
Pytanie czy słuszny ?
Przygladając się bliżej, dokładniej i ze zrozumieniem o co w tej dydaktycznej zabawie chodzi można dojść o wniosku, że - bardzo słuszny.

Zatem. Nie ma co narzekać na system, tylko dokonywać zmian.
A najlepiej zacząć dokonywać je od siebie samego.
UPS ! I znowu problem ! Jak go zacząć, co robić, jak robić ....itd...
Lecz nie ma określonego wzorca - scenariusza  co i jak robić, jakich donywać zmian u siebie i na zewnątrz. Lecz jest określony pewien jego zakres, są określone pewne reguły gry tych przemian - wewnętrznych i zewnętrznych.

Polecam doskonałą książkę Cherie Carter Scott -  ''Jeśli życie jest grą oto jej reguły''.

Do zciąnięcia z Chomikuj.pl/

Pozdr.




« Ostatnia zmiana: Czerwiec 17, 2012, 23:59:57 wysłane przez Astre » Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 1.65 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

forumwatachyzielonegoamuletu swietadynastiatoftegard informatyka equestrian-world pack-of-black-and-white