Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 25, 2024, 23:38:52


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] 2 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Militarne aspekty religii oraz projektu jezus  (Przeczytany 12366 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
PHIRIOORI
Gość
« : Lipiec 09, 2011, 14:35:23 »

Bedzie to m.in. art. będący skrotem odczytu akasha

Kiedy słyszałem komentarze do stacjonowania obiektów na rubierzach układu Słonecznego,
jedną z wariantowych myśli, które się pojawily
w umyslach ludzi
to interpretacja, że sa tam zgromadzone spore siły i środki.

Jednak po coz miałyby jakieś cywilizacje tak się mobilizowac, skoro sa od lat na ziemi i mają lepiej wyewoluowane i wdrozone technologie osiągania militarnych celów strategicznych.

Np. jedna z cywilizacji wyszła z założenia, że
Po co produkowac uzbrojenie i amunicję skoro mozna sprawić, że ziemianie sami z wlasnej energii beda ją dla owej cywilizacji materializowac.

Zabieg opieral sie na przejęciu w zarzadzanie dwuch (z wymienianych w klasycznej ezoteryce) cial subtelnych:
budhialnego i atmanicznego. Czyli sfery wartości i sfery idei.
Polegało to na tym, że osobnik przyjmował na tych polach mase implantów,
które powodowaly iz kazda moc stwórcza i kreacyjna, która ziemianin do czasu najazdu używał na swa rzecz -  była używana na rzecz cywilizacji która to wymysliła.

Tak pojawily sie wartosci sztuczne np. tzw. katolickie, oraz idee sztuczne np. heroizm oddawania zycia za coś, kogoś, idea boga, itp.
Oddawnie tej mocy kreacyjnej
To tak jakbyś codziennie generował okresloną sume pieniedzy i przeznaczał ją na konto kogoś, kto celowo trzyma cię w niewoli byś to wlasnie robił.

dzisiaj program ma przyklejone trzy generalnie odmienne projekty:
1. to kontynuacja procesu, pilnie utrzymywany przez rezydentów, beneficjentów i całej rzeszy uczestników drabinek tego systemu.(agonalne podrygi)
2. to lobby ludzi , którzy widzą droge w przejęciu tego programu i wykorzystując infrastrukturę militarna obcej cywilizacji prubója złagodzić cierpienie zakładników, pompujac w ten program energie dobrych ludzi, by "akweduktowym" systemem naczyń polączonych wlewana była ona do organizmów uzaleznionych zakładników, by 'zmiekczyc " im ladowanie w realu i ta droga zapalac iskierkę swiadomości. (mocno watpliwy strategicznie plan)
3. Są też tacy, co pamietają dawną plemienną umowe i poplonami jej zrealizowania pragną obdarowywać ludzi przez polaczenie z istniejącym mitem, a co za tym idzie - uzyc infrastruktury wymarłej cywilizacji okupacyjnej do przelewania tędy syntez pracy exploratorów. Ale w swojej prostocie umowa ta opierała się na
ogniskowaniu energii (wypozyczaniu) do pojazdów kosmicznych, aby zwiększyć ich zasięg podróży w czasie.
Oraz by określić projekty dostosowawcze zmian DNA plemienia w stosunku do przewidywanej specyfiki energetycznej miejsc przyszłych pobytu.
Po powrotach (co nie zawsze mialo miejsce) podróżnicy zbierali się by znalexć wspólny mianownnik mutacji genetycznych.. zoptymalizowac go.. i zbiorczo przekazac reszcie plemienia, która nie rozwijala talentów eploratorskich i podrożniczych.
System ten jednak został na etapie jakiejś podrózy przejety i zdominowany przez sily innej cywilizacji,
która swoje przetrwanie widziała w mozliwosci wplecenia swojego umierającego dna.
Ponieważ przyczyną umierania byla jego istota - słaba jakość.. Zdominowanie systemu poszlo w strone ilościową.. zarówno jak chodzi o infrastrukture jak i formy przejawu.

tak wiec widze takie trzy frakcje

może troche niejasno napisałem, ale to tak na soute
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #1 : Lipiec 09, 2011, 15:33:33 »

no więc nie rozumiem, jaki jest cel tak wyszukanych programów,-
LUSZ,
czy jeszcze coś innego, bowiem pewnie gro osób nie odstrzega tego co za kurtyną, jednak jeśli nie LUSZ, to co innego jest celem tej absurdalnej gry?CośCośCośCośCoś
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
ptak
Gość
« Odpowiedz #2 : Lipiec 09, 2011, 15:44:21 »

Phi, czyli wg Twego odczytu akaszy, „Projekt Jezus” z tymi wszystkimi wartościami i ideami  jest
wszczepionym nam implantem? Dla realizacji celów obcej cywilizacji?
Faktycznie, patrząc wprost można się tu dopatrzeć wypaczeń.

No bo kochać musimy każdą istotę bezwarunkowo, nadstawiać drugi policzek, godzić się na wszystko w wielkiej pokorze,
licząc za to na pośmiertny raj (kolejne więzienie).
Zachowania takie wprowadzają  nas jednak w konflikt z samym sobą, gdy np. obca istota nas krzywdzi
i wzbiera w nas złość, a musimy okazywać miłość, tłumacząc wroga, że nie wie, co czyni.
Konflikt taki generuje energię, którą tracimy. Wiadomo na czyją rzec.

Lecz czy na innej, wyższej płaszczyźnie nie działa to jednak na naszą korzyść?
Podejrzewam, że istnieją wyższe zapisy w wyższych rejonach, wg których twórcy (implantatorzy) owych religijnych projektów
stoją na z góry przegranych pozycjach.
Bo czy jakakolwiek okupacja może nieść ostateczną wygraną dla okupanta? 
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #3 : Lipiec 09, 2011, 15:54:11 »

...jeśli to wszystko zwalać na KRK- to jednak nie stanowią oni większości naszej cywilizacji,-
a ci co do nich należą i święcie w to wierzą- ich strata Smutny
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #4 : Lipiec 09, 2011, 18:36:30 »

Cytat: songo70
no więc nie rozumiem, jaki jest cel tak wyszukanych programów,-
LUSZ,
czy jeszcze coś innego, bowiem pewnie gro osób nie odstrzega tego co za kurtyną, jednak jeśli nie LUSZ, to co innego jest celem tej absurdalnej gry?

Celu juz nie ma od kilkunastu lat, bo cywilizacja, ktora to formowała - przestała istnieć.

Zostali tylko ziemscy rezydenci.
.. inercja mitu.
Ewentualnie nowe drogi kanalizacji jego potencjału.

Wczesniej celem byl - jakmówisz - Lusz,  a potrzebne były ogromne jego ilości - bo liczyli że uda im się załapać i przesmyknac do kolejnego etapu rozwojowego. Ale aby to zrobić musieliby przerzucić tam cały ten system transformacji energii. Czyli utrzymac te implanty i blokady w ludziach.

Ostatecznie wszystko się wzięło z jakiejs duchowej pokraczności, bo utrzymywanie tych systemow pozyskiwania energii w sztuczny sposob zjada wyraznie wiecej energii niż gdyby pozyskiwali ja naturalnie (i w dodatku mają ją nieodnawialna zamiast odnawialnej).

Cytat: ptak
Phi, czyli wg Twego odczytu akaszy, „Projekt Jezus” z tymi wszystkimi wartościami i ideami  jest
wszczepionym nam implantem? Dla realizacji celów obcej cywilizacji?
Faktycznie, patrząc wprost można się tu dopatrzeć wypaczeń.

No bo kochać musimy każdą istotę bezwarunkowo, nadstawiać drugi policzek, godzić się na wszystko w wielkiej pokorze,
licząc za to na pośmiertny raj (kolejne więzienie)

Jezus to mit. Przekłada się on na "paliwo rakietowe" Mrugnięcie
A implanty
Oczywiscie ze wartosci pozorne przeplatane były z realnymi, zeby były trudniejsze do wykrycia.
To takie zręczne poslugiwanie sie prawdami mniejszymi by ukryć prawdę wieksza - czyli wielkie mega oszustwo.

Ale dzisiaj jest wiele zamieszania wokoło tego mitu.
Kazdy wkleja tam to co chce. życzeniowosć i niespójnośc sięgnela absurdu.
A ludzie często wykonują w tymkierunku projekcję najlepszych skarbów swego wnetrza, które mają.

Mam wrażenie że mit oczywiście oparty jest o jakies fakty ale ma niewiele z rzeczywistością.

Myśle że w 3-ej opcji przedstawiłem pewną ideę na której zaistnieniu on został nabudowany i która zniekształcono.
Mozliwe ze templarjusze (ale Ci prawdziwi) mają z tym jakies połaczenie.
Reszta to templariusze mitomani Mrugnięcie Naiwni dają się wciągac przez pierwszą frakcję by delikatnie rozposcierać subtelna tkankę iluzji.

oryginalna nazwa templarjusz kojarzy mi się
nie tyle z templum jako światynią (śniętynia - budynek usypiania) - co z:
tempus - czas (tempo, rytM) ,
templarjusz-templarjuż-templar-teRAZ - z tymi co przekroczyli iluzję"czasu", podróznikami poza czas.
{niewykluczone że mamy tu odwrócenie lar <> ral (maszyny wojenne skanowaly gliphy i dźwięki odwrotnie),
RAL, RA-L byłoby zamyslem Słonecznego kursu (czyli tym, co po kazdorazowym optymalizowaniu kursu
Barki slonecznej i naswietlaniu "mianownika" DNA}
Równiez tylko tacy tez mogliby wiedzieć że kiedyś podróżnicy wróca i połaczą się w iedno zoptymalizowane zamierzenie. {TEN KTÓRY PODWRÓCI}

Wielu rezydentów zdaje sobie z tego sprawę.
Prubója sie zsynchronizować pod ten mianownik. Ale chcąc zachować mechanizmy funkcjonowania mijają się z nim , jako zaprzeczenie.

Czyli mamy jak znalazł:
Cytuj
Prawdziwego księcia, fikcyjnego czarodzieja i realna maszyna.
Mrugnięcie



« Ostatnia zmiana: Lipiec 09, 2011, 18:45:32 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #5 : Lipiec 10, 2011, 22:25:57 »

Witaj PHI , piszesz
Cytuj
Mozliwe ze templarjusze (ale Ci prawdziwi) mają z tym jakies połaczenie.

Tak , być może oni mają połączenie. Budowle gotyckie takie jak kaplica w CHartres,  wznoszone z ich inspiracji przez tajemniczych budowniczych , były doskonale zaprojektowanymi przekaźnikami wiedzy mającymi dotrwać do naszych czasów. Tamplariusze doskonale wiedzieli , że wysłana w przyszłość kapsuła informacyjna będzie musiała przetrwać ciężkie czasy rozpasania KRK dlatego nie trudzili się by tę wiedzę gdzieś ukryć przed wzrokiem ludzkim, ale zrobili genianlny , zupełnie przeciwny ruch - tak samo jak siebie sami wbudowali w struktury kościelne, tak i uczynili to z budynkami - projektując je jako Kościoły, ale stawiając w szczególnych miejscach, tzw miejscach mocy siatki geomantycznej. Przy czym nie posądzałbym KrK o brak wiedzy na temat tych budowli. Póki służyły one celom tej Instytucji to nie wnikano głębiej w znaczenie każdego detalu, tym bardziej, że nie musieli za to nic płacić. Masakra Templariuszy miała na celu całkowite przejęcie władzy i majątku w tym też wykonanych arcydzieł. Jednakże świątynie już zaistniały jako miejsca kultu i burzenie ich nie wchodziło w grę. Znakomicie spełniały też swoją rolę i czynią to do dzisiaj cały czas pełniąc podwójną rolę i czekając na właściwy czas ujawnienia swojego prawdziwego przekazu ,albo też na właściwą osobę o określonym DNA....

 Niech się zatem dzieje ..

Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #6 : Lipiec 10, 2011, 23:06:15 »

Czy nie za bardzo gloryfikujemy Templariuszy?
Mnie coś tu nie pasuje.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #7 : Lipiec 10, 2011, 23:23:17 »

templariusze, cystersi, jezuici,potem masoni, iluminaci,...mieli ciekawe pomysly i wiedze (no wlasnie skad..) ale ich wszystkich byla celem wladza, tak jak w biblii zapisane ze narod wybrany mial rzadzic swiatem..tylko czy naprawde wybraany i na czym polegalo to wszystko i dokad mialo zmierzac..

masakra templariuszy przeciez niewieele dala bo powstala ameryka..Uśmiech
Zapisane
between
Gość
« Odpowiedz #8 : Lipiec 11, 2011, 09:46:44 »

Lecz czy na innej, wyższej płaszczyźnie nie działa to jednak na naszą korzyść?
Podejrzewam, że istnieją wyższe zapisy w wyższych rejonach, wg których twórcy (implantatorzy) owych religijnych projektów
stoją na z góry przegranych pozycjach.
Bo czy jakakolwiek okupacja może nieść ostateczną wygraną dla okupanta? 

Nie wiem czy myślenie tego typu nie jest w stylu - "tutaj to może i do kitu jest, ale później to będzie raj". Tylko poziom wyżej.
Coraz częściej dociera do mnie inny koncept - czyli chcesz raju, to sobie go zrób/stwórz/wybierz.
Czyli nie ktoś/coś za mnie, a ja sam - jeżeli tylko zechce.  Jeżeli mam taką wolę.

Przeważnie się nie ma tej woli. Ma się wolę aby być w niewoli.
Woli się żeby ktoś/coś zdecydowało za mnie. Żeby to ktoś/coś "wymierzyło sprawiedliwość" zgodnie z moim wyobrażeniami na temat owej sprawiedliwości.

Czyli jeżeli ktoś mi ukradł krowę i jestem na niego wściekły to mój bóg już tę sprawę załatwi i wtrąci złodzieja do piekła.
A jeżeli jestem "dobry" i krowę za darmo dałem sąsiadowi, to bóg z zachwytu nad moim postępowaniem otworzy bramy do raju...
I w ogole się nie skapnie, że ja specjalnie tę krowę sąsiadowi... Uśmiech

w ogóle ci co oferują różne takie religijne przepisy życiowe to niegłupi są... Spryciarze nieziemscy.
np. coś w stylu:
- Nic się nie martw, my ci wszystko powiemy co i jak.
Tu masz tylko regulamin (przykazania) i jak będziesz wypełniał to spoko...
"Będzie Pan zadowolony" w raju...

To coś jakby umowa z podpunktem drobnym druczkiem.

Zawsze mnie zastanawiało, że religie oferują zbawienie w raju. W ogóle full service all inclusive.

A mało kto pyta ile musi zapłacić za takie wypasione wczasy przez całą wieczność. Z chórkiem aniołów przygrywających na keyboardach.

A przecież płaci się w walucie obowiązującej tam, gdzie te wczasy się odbywają. Organizator przecież musi uregulować zachunki za światło i oprawę audio-wizualną.

A skoro raj jest sprawą, która należy do "tamtego" świata, to trudno płacić za niego walutą ziemską.
Czyli płaci się czymś, co należy do "tamego" świata...

pozdro

ps.
wie ktoś ile wynosi rachunek za ogrzewanie piekła?...
« Ostatnia zmiana: Lipiec 11, 2011, 10:24:42 wysłane przez between » Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #9 : Lipiec 11, 2011, 10:02:46 »

Lecz czy na innej, wyższej płaszczyźnie nie działa to jednak na naszą korzyść?
Podejrzewam, że istnieją wyższe zapisy w wyższych rejonach, wg których twórcy (implantatorzy) owych religijnych projektów
stoją na z góry przegranych pozycjach.
Bo czy jakakolwiek okupacja może nieść ostateczną wygraną dla okupanta? 

Nie wiem czy myślenie tego typu nie jest w stylu - "tutaj to może i do kitu jest, ale później to będzie raj". Tylko poziom wyżej.
Coraz częściej dociera do mnie inny koncept - czyli chcesz raju, to sobie go zrób/stwórz/wybierz.
Czyli nie ktoś/coś za mnie, a ja sam - jeżeli tylko zechce.  Jeżeli mam taką wolę.

Przeważnie się nie ma tej woli. Ma się wolę aby być w niewoli.
Woli się żeby ktoś/coś zdecydowało za mnie. Żeby to ktoś/coś "wymierzyło sprawiedliwość" zgodnie z moim wyobrażeniami na temat owej sprawiedliwości.

Czyli jeżeli ktoś mi ukradł krowę i jestem na niego wściekły to mój bóg już tę sprawę załatwi i wtrąci złodzieja do piekła.
A jeżeli jestem "dobry" i krowę za darmo dałem sąsiadowi, to bóg z zachwytu nad moim postępowaniem otworzy bramy do raju...
I w ogole się nie skapnie, że ja specjalnie tę krowę sąsiadowi... Uśmiech

w ogóle ci co oferują różne takie religijne przepisy życiowe to niegłupi są... Spryciarze nieziemscy.
np. coś w stylu:
- Nic się nie martw, my ci wszystko powiemy co i jak. "Będzie Pan zadowolony" w raju...
To coś jakby umowa z podpunktem drobym druczkiem.
Zawsze mnie zastanawiało, że religie oferują zbawienie w raju. W ogóle full service all inclusive.

A mało kto pyta, ile musi zapłacić za takie wypasione wczasy przez całą wieczność.
A przecież płaci się w walucie obowiązującej tam, gdzie te wczasy się odbywają.

A skoro raj jest sprawą, która należy do "tamtego" świata, to trudno płacić za niego walutą ziemską. Np. krową.
Czyli płaci się czymś, co należy do "tamego" świata...

pozdro

trudno się z tym nie zgodzić,-
a propos ostatniego.. "A mało kto pyta, ile musi zapłacić za takie wypasione wczasy przez całą wieczność."
różne religie różnie wyceniają "wejściówkę" do raju, ale to raczej handlarze marzeń- bowiem masz rację pisząc, że ludzie wolą żyć marzeniami o lepszym jutrze, niż zmieniać to co teraz,-
i to jest chyba największa pułapka którą to tak pilęgnujemy przez wieki. Marzenia o lepszym jutrze jak wirus zainfekowały świadomość- przynajmniej tą ziemską i tak nie możemy się z tego wyplątać...
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Kiara
Gość
« Odpowiedz #10 : Lipiec 11, 2011, 10:11:32 »

between podoba mi się Twój tok myślenia dobrze to sobie przeanalizowałeś , bowiem tak jest w istocie.

Wszystko musimy osiągnąć sami brednie typu "przyjdą zbawcy" ... , lub dajcie nam swoją energię ( cokolwiek to jest) a my dla was i za was.... to wielka odwieczna ściema.
Posługiwanie się imionami które stanowią dla ludzi jakieś ważne autorytety to psychomanipulacją ludźmi, tworzenie nowych autorytetów zastępczych typu ( J.P.II) to kolejny akt socjotechniki.

Odwracanie uwagi od rzeczy najważniejszej , czyli od siebie , od swojego rozwoju i osiągania mocy. Bowiem bezwolni , uzależnieni i słabi ludzie z opuszczonymi głowami na kolanach , to doskonały materiał do manipulacji.
Kto kol wiek uświadamia ludziom ten fakt jest natychmiast atakowany przez  poprzebieranych w różne frakcje myślowe przedstawicieli systemu.

On nie popuszcza wysyła swoich  kolejnych i kolejnych bojowników wymachujących rożnymi niby logicznymi argumentami , które cały czas mają to samo zadanie.

1. nie dopuścić do odnalezienia mocy i wiary w sobie.
2. zaburzać wszystko co mogło by skierować uwagę ludzi na odkrycie tych prawd.

Ludzie są naiwni odczytują przekaz informacji przez początkowo deklarowane intencje  płynące od tych frakcji a nie przez skutki , które one czynią.

A skutki zawsze odsłaniają  prawdziwe intencję czyniących cokolwiek, zatem naprawdę są najważniejsze.


Kiara  Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 11, 2011, 14:44:09 wysłane przez Kiara » Zapisane
between
Gość
« Odpowiedz #11 : Lipiec 11, 2011, 10:20:17 »

trudno się z tym nie zgodzić,-
a propos ostatniego.. "A mało kto pyta, ile musi zapłacić za takie wypasione wczasy przez całą wieczność."
różne religie różnie wyceniają "wejściówkę" do raju [...]

Tak, wejściówka jest wyceniana, ale zobacz że płacisz tutaj, a otrzymujesz wczasy tam.
Czyli wychodzi na to, że musi istnieć jakiś transfer środków z jednego systemu do drugiego. jakiś kantor wymiany.

Ewentualnie oba systemy posługują się taką samą formą środków płatniczo-energetycznych. Ale to by oznaczało, ze oba systemu są sobie bliższe niż się powszechnie wydaje.

p.s.
- chciałem tutaj, pieniądze moje, bank, money - fersztejen?
- prosze pan, my wszystko fersztejen. sie da, sie załatwi...


Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #12 : Lipiec 11, 2011, 10:27:16 »

trudno się z tym nie zgodzić,-
a propos ostatniego.. "A mało kto pyta, ile musi zapłacić za takie wypasione wczasy przez całą wieczność."
różne religie różnie wyceniają "wejściówkę" do raju [...]

Tak, wejściówka jest wyceniana, ale zobacz że płacisz tutaj, a otrzymujesz wczasy tam.
Czyli wychodzi na to, że musi istnieć jakiś transfer środków z jednego systemu do drugiego. jakiś kantor wymiany.

Ewentualnie oba systemy posługują się taką samą formą środków płatniczo-energetycznych. Ale to by oznaczało, ze oba systemu są sobie bliższe niż się powszechnie wydaje.

p.s.
- chciałem tutaj, pieniądze moje, bank, money - fersztejen?
- prosze pan, my wszystko fersztejen. sie da, sie załatwi...



..kiedyś nad tym myślałem, i może być tak, że liczy się bardziej zaciągnięte zobowiązanie/cyrograf  Zły ,
a "przy bramie" dowiesz się dopiero jaka cena Duży uśmiech - to jeszcze bardziej szatański plan,-
a czy to spłacisz w przyszłym życiu/wcieleniu- już jesteś w kieracie zadłużenia/inkarnacji, zresztą podobieństwo do ziemskiego systemu zadłużeń nie jest przypadkowe- jeden szatański plan  Zły
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
between
Gość
« Odpowiedz #13 : Lipiec 11, 2011, 10:41:26 »

..kiedyś nad tym myślałem, i może być tak, że liczy się bardziej zaciągnięte zobowiązanie/cyrograf  Zły ,
a "przy bramie" dowiesz się dopiero jaka cena
[...]
Ja się nie wybieram na organizowane wczasy. Wkurzają mnie te aniołki przy keyboardach. To sobie odpuściłem.

Islam ma o wiele bardziej ciekawą ofertę - harem z dziewicami. Ale cena też wyższa - trzeba by się zdetonować bombą przypiętą do piersi pośród tłumu niewiernych. Ale ja, jak widzę krew, to mdleje. Estetyka płacenia za wczasy mi nie odpowiada. Więc rezygnuję.

Kolesie od reinkarnacji trochę przeginają z tym, że będę muchą czy komarem. Wiadomo, że latają bestie latem i brzęczą - trudno spać przy zamkniętych oknach, to się jednego z drugim ukatrupi. I co, to znaczy, że już szlus?... I do nieba nie pójdę i skazany jestem na bycie muchą?.. I w ogóle co to za niebo - jakaś ta, no, nirwana. To chyba jakaś knajpa jest.  Uśmiech
W i ogole te ichnie pojęcia - np. karma.  Nie lepiej byłoby - pasza?...O wiele więcej znaczące i przynajmniej jasno widać od razu kto komu paszą jest...

Tak, że rezygnuje z organizowanych wczasów.

Ja mam sobie chatkę nad morzem. Może niezbyt wielka i skromnie jest, ale za to cicho i spokojnie. Dla mnie ideał.
ZA DARMOCHĘ! Nikomu nie muszę płacić rachunków.
Sam sobie wybudowałem. Tu deska, tam deska...

Ale bedę was odwiedzał.

pozdro
« Ostatnia zmiana: Lipiec 11, 2011, 10:46:18 wysłane przez between » Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #14 : Lipiec 11, 2011, 10:46:56 »

..pytanie tylko, czy można zrezygnować w trakcie "rozgrywki",-
bo mam pewne wątpliwości, a chatki na morzem trochę zazdroszczę Mrugnięcie
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
between
Gość
« Odpowiedz #15 : Lipiec 11, 2011, 10:58:58 »

..pytanie tylko, czy można zrezygnować w trakcie "rozgrywki",-
bo mam pewne wątpliwości, a chatki na morzem trochę zazdroszczę Mrugnięcie

odpowiem Ci dowcipem

Na zwierzątka padł blady strach, że lew zaczął pożerać mieszkańców dżungli.
Przychodzi do antylopy:
- słuchaj antylopa, muszę cię zeżreć. Jestem król i w ogóle no, padło na ciebie.
- ojej, biada mi. Mogę mieć do ciebie prośbę?...Daj mi chwile  - muszę się pożegnać z rodziną. Prosze.
- eeeee, no dobra, nie ma sprawy.
Antylopa pożegnała się z mężem i dziećmi a lew ją pożarł.

Po jakimś czasie zgłodniał i poszedł do kozy.
- słuchaj koza, głodny jestem, muszę cię pożreć. jestem królem i padło na ciebie.
- ojej, co za nieszczęście. Daj mi się chociaż pożegnać z rodziną. Proszę. to tylko minutka.
- eeee, no dobra, nie ma sprawy.
Koza pożegnała się z bliskimi po czym Lew ją zeżarł.

Po paru dniach Lew spotyka zajączka.
- słuchaj zając, jestem lew, zgłodniałem i muszę cię zeżreć.
- acha, a mogę mieć do ciebie prośbę - pyta zajączek.
- możesz - odpowiada lew.
- nie możesz zeżreć kogoś innego?
- eeee, no dobra, nie ma sprawy

pozdro

ps. a na poważniej -
to zależy od tego czy jesteś maszyną czy nie. Maszyna realizuje program....
Ale to w innym wątku.

ps2.
Cytuj
a chatki na morzem trochę zazdroszczę
Toż to parę desek zaledwie. Dasz radę stary! Po co masz płacić haracz?..
« Ostatnia zmiana: Lipiec 11, 2011, 11:40:35 wysłane przez between » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #16 : Lipiec 11, 2011, 11:26:25 »

songo witaj
Cytuj
..kiedyś nad tym myślałem, i może być tak, że liczy się bardziej zaciągnięte zobowiązanie/cyrograf  Zły ,
a "przy bramie" dowiesz się dopiero jaka cena Duży uśmiech - to jeszcze bardziej szatański plan,-
a czy to spłacisz w przyszłym życiu/wcieleniu- już jesteś w kieracie zadłużenia/inkarnacji, zresztą podobieństwo do ziemskiego systemu zadłużeń nie jest przypadkowe- jeden szatański plan

I tutaj właśnie zaczyna się budowanie  całej koncepcji w Tobie,a  czemu dajesz wyraz ,co zasilasz, to masz. Można na to patrzeć na wiele sposobów ,ale czy wówczas nie wygląda to tak ,jakby " Ma się wolę aby być w niewoli."  ?


between piszesz
Cytuj
Woli się żeby ktoś/coś zdecydowało za mnie. Żeby to ktoś/coś "wymierzyło sprawiedliwość" zgodnie z moim wyobrażeniami na temat owej sprawiedliwości.

Ludzkie myślenie limituje rozumienie świata. Przyzwyczailiśmy się do życia wśród ograniczeń. Ograniczone dobra mają swoją cenę , bo są rzadkie. Energia miałaby być czymś rzadkim, ograniczonym, choć nie dla każdego tak jest. Na przykład rośliny mają dostęp do całkowicie darmowej energii słonecznej z czego my, ludzie nie potrafimy bezpośrednio efektywnie korzystać. Dlatego spożywamy rośliny. Sami natomiast wytwarzamy  "lusz" , energię świadomości , której inne byty nie potrafią pozyskiwać inaczej niż pasożytując na ludziach.
Załóżmy jednak ,że znajdujemy  dostęp do nieograniczonej energii z której moglibyśmy skorzystać ,a nawet już posiadamy w naszych organizmach funkcjonujący system dystrybucji tej energii. Odpowiedzi są w nas. Nauczmy się z niej korzystać, a zaczniemy korzystać ze wszystkiego co nam daje natura bezinwazyjnie ,a wszelkie potrzeby zostaną zaspokojone. Istnieje w nas Świadomość ,siła życiowa krążąca meridianami w naszych ciałach. Wszystko co nas otacza zbudowane jest tylko z fal, również nasze organizmy , my sami. Fale płyną w próżni, której jest więcej niż czegokolwiek innego w budowie każdego atomu naszego ciała ( 99,999 % pustki) Cały ekostystem wymienia się informacją i zmienia postać energii lecz Świadomość jest niezmienna. To jest ów KTOŚ /COŚ czym się stajemy , czysta energia ,ożywcze światło w stanie nieoznaczonym, nielokalne, splątane, koherentne, pełne i kompletne, które pragnie się przejawiać i robi to nawet teraz. W każdej chwili słuchając Twojego głosu. Masz prawo żądać  uwolnienia od tego, co Cię krępuje i w miarę wzrostu tego pragnienia , w miarę wzrostu mądrości życiowej zdobywanej każdego dnia życia to uwolnienie postępuje.

To prawda, że często nie czujemy się na tyle silni, żeby udźwignąć ogrom nowych możliwości, aby ujarzmić te gigantyczne energie drzemiące w nas. Nie wiem czy w człowieczej postaci istnieje ktokolwiek , kto by to potrafił, dlatego potrzebujemy odkryć swoje Wyższe Ja ,siebie samych poznać na nowo. Istnieje w nas ogromna tęsknota za tym kimś i dlatego ludzie poszukują Aniołów , albo Bogów. Czynią to szukając na zewnątrz i ta potrzeba zostaje zaspokajana bo znajdują się tacy, którzy dostarczą Ci atrapę tego czego szukasz wmawiając Ci ,że to jest właśnie to.
Instynktownie wiemy ,że egotyczny umysł, którym uważamy, że jesteśmy nie jest ostateczną i najwyższą formą JA i dlatego nieustanne poszukiwanie prowadzi w końcu do przebudzenia. Jak długo by ono nie trwało to wiedz , że zawsze na końcu do niego dojdziesz. W tym czy innym życiu.
Jedyny problem w tym,że życie jest takie krótkie że możesz nie zdążyć. Wtedy znów się narodzisz z nadzieją że to tym razem właśnie. Powrócisz tu za cenę odłączonej pamięci.
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #17 : Lipiec 11, 2011, 11:48:07 »

..to co piszę uważam za możliwą opcję, a nie realizację w szczególności mojej wizji tego, czy innego świata,-
odnoszę się bardziej do utrwalonych dogmatów rel., i nie tylko.
Można powiedzieć tak- jeśli rzeczywistość jest w prostej lini wyrazem naszego wyobrażenia o niej- to masz w 100% rację east,-
ale jeśli tak nie jest, a moim zdaniem nie- to nasz wyraz nie akceptacji aktualnego stanu rzeczy- będzie jednynie ucieczką we własny świat fantazji- patrz "lepsze jutro"..

PS. rodzina i tak uważa mnie za dziwaka/kosmite, ale może jestem po prostu "maszyną" nie z tej ziemi Duży uśmiech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 11, 2011, 11:48:28 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
ptak
Gość
« Odpowiedz #18 : Lipiec 11, 2011, 12:04:08 »

Cytat: between
Kolesie od reinkarnacji trochę przeginają z tym, że będę muchą czy komarem. Wiadomo, że latają bestie latem i brzęczą - trudno spać przy zamkniętych oknach, to się jednego z drugim ukatrupi. I co, to znaczy, że już szlus?... I do nieba nie pójdę i skazany jestem na bycie muchą?..

Słuchając tych kolesi wychodzi na to, że wszyscy aktualni ludzie w kolejnych inkarnacjach ludźmi nie będą, bo każdy coś tam ukatrupił.
Prawdopodobnie najwięcej będzie insektów i może tym tłumaczy się ich tak olbrzymia populacja? Miliardy miliardów na tak pięknej
przecież planecie. A jakie dokuczliwe bestie, żrą człowieka bez opamiętania.  Duży uśmiech
Tak, każda religia ma swoje straszaki.

Co zaś do poziomów, to są prawa regulujące oraz wdrażające pierwotny zamysł. Z możliwością i koniecznością jego korekty.
I to my korygujemy oraz zmieniamy zastane. Jesteśmy elementem nadającym dynamikę, wprowadzającym nowe algorytmy.
Wczasy w raju? Potem?
Jest tylko TERAZ, więc teraz należy korzystać ze słoneczka i nadmorskiej plaży, tudzież górskich szlaków.
Doliny też mają swoje uroki. "Potem" możemy żałować straconych chwil.
A w każdej z nich generujemy w sobie piekło lub raj. W zależności od potrzeb.  Mrugnięcie
Ale to truizmy przecież.

Prawdziwy jest tylko stan ducha… czyste czucie świadomości… reszta to majaki niedoskonałych zmysłów, zaćmienia umysłu…  Uśmiech

Pozdr.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #19 : Lipiec 11, 2011, 12:29:34 »

Witaj songo
Cytuj
Można powiedzieć tak- jeśli rzeczywistość jest w prostej lini wyrazem naszego wyobrażenia o niej- to masz w 100% rację east,-
ale jeśli tak nie jest, a moim zdaniem nie- to nasz wyraz nie akceptacji aktualnego stanu rzeczy- będzie jednynie ucieczką we własny świat fantazji- patrz "lepsze jutro"..

Jest jeszcze trzecia możliwość, iż rzeczywistość jest w prostej linii wyrazem naszego wyobrażenia o niej, tylko, że my utraciliśmy wiedzę w jaki sposób z tego korzystać. Albo też , mamy założone blokady (takie jak blokada pamięci ) na pewne naturalne możliwości, którymi niegdyś dysponowaliśmy. Pragnienie lepszego jutra czy też świat fantazji zawsze popychały ludzkość do odkrywania nowych rzeczy ,do rozwoju, do przebicia kolejnej blokady. Przecież podróże lotnicze najpierw były inspiracją wyobraźni ( Leonardo Da Vinci konstruował je na papierze ,a Verne pisał książki ) zanim "efekt setnej małpy" nie sprawił , że marzenie stało się rzeczywistością.   Marzenia to ogromna energia. Uśmiech a wszystko tak przyspiesza, że w tej chwili już co roku praktycznie następują lawinowe zmiany, a będzie coraz szybciej.
Wystarczy spojrzeć wstecz na rozwój ludzkości w ciągu ostatnich 200 lat , a także na przyrost naturalny. Kiedy 100 lat temu Nikola podarował światu prąd zmienny i o mało co również darmową energię , przenieśliśmy się skokowo na nowy poziom a wszystkie zmiany znacznie przyspieszyły. Dzisiaj stoimy na progu zupełnie nowej technologii, zrozumienia i praktycznego zastosowania energii świadomości. Śmiem twierdzić, że przełom nastąpi na dniach. Ktoś na prawdę mądry powinien puścić nową wiedzę w globalny obieg by żaden hamulcowy nie zdążył zablokować tematu tak jak zrobiono to Tesli.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 11, 2011, 12:37:21 wysłane przez east » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #20 : Lipiec 11, 2011, 12:35:25 »

Cytat: east
Marzenia to ogromna energia.   

..i to one przekuwają tę energię w czyn, zatem czynią zmianę. 
Dopóki masz marzenia, żyjesz...  Uśmiech
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #21 : Lipiec 11, 2011, 12:36:47 »


Dopóki masz marzenia, żyjesz...  Uśmiech

..a więc żyję ponad stan Duży uśmiech
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
ptak
Gość
« Odpowiedz #22 : Lipiec 11, 2011, 12:41:32 »

Cytat: songo
..a więc żyję ponad stan  Duży uśmiech 

A polisę ubezpieczeniową masz?  Duży uśmiech
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #23 : Lipiec 11, 2011, 12:51:33 »

Witaj songo
Cytuj
Można powiedzieć tak- jeśli rzeczywistość jest w prostej lini wyrazem naszego wyobrażenia o niej- to masz w 100% rację east,-
ale jeśli tak nie jest, a moim zdaniem nie- to nasz wyraz nie akceptacji aktualnego stanu rzeczy- będzie jednynie ucieczką we własny świat fantazji- patrz "lepsze jutro"..

Jest jeszcze trzecia możliwość, iż rzeczywistość jest w prostej linii wyrazem naszego wyobrażenia o niej, tylko, że my utraciliśmy wiedzę w jaki sposób z tego korzystać. Albo też , mamy założone blokady (takie jak blokada pamięci ) na pewne naturalne możliwości, którymi niegdyś dysponowaliśmy. Pragnienie lepszego jutra czy też świat fantazji zawsze popychały ludzkość do odkrywania nowych rzeczy ,do rozwoju, do przebicia kolejnej blokady. Przecież podróże lotnicze najpierw były inspiracją wyobraźni ( Leonardo Da Vinci konstruował je na papierze ,a Verne pisał książki ) zanim "efekt setnej małpy" nie sprawił , że marzenie stało się rzeczywistością.   Marzenia to ogromna energia. Uśmiech a wszystko tak przyspiesza, że w tej chwili już co roku praktycznie następują lawinowe zmiany, a będzie coraz szybciej.
Wystarczy spojrzeć wstecz na rozwój ludzkości w ciągu ostatnich 200 lat , a także na przyrost naturalny. Kiedy 100 lat temu Nikola podarował światu prąd zmienny i o mało co również darmową energię , przenieśliśmy się skokowo na nowy poziom a wszystkie zmiany znacznie przyspieszyły. Dzisiaj stoimy na progu zupełnie nowej technologii, zrozumienia i praktycznego zastosowania energii świadomości. Śmiem twierdzić, że przełom nastąpi na dniach. Ktoś na prawdę mądry powinien puścić nową wiedzę w globalny obieg by żaden hamulcowy nie zdążył zablokować tematu tak jak zrobiono to Tesli.


Witaj east

również uważam, że jesteśmy na chwilę przed przełomem- to jak balon napompowany do granic możliwości,-
lada chwila pęknie.. Mrugnięcie

PS. ptaku, takie niebieskie ptaki jak ja nie mają nawet biletu na tramwaj Duży uśmiech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 11, 2011, 12:52:37 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
ptak
Gość
« Odpowiedz #24 : Lipiec 11, 2011, 13:02:43 »

Cytat: songo1970
PS. ptaku, takie niebieskie ptaki jak ja nie mają nawet biletu na tramwaj  Duży uśmiech

Co tam tramwaj, skrzydła poniosą… albo balon tuż przed pęknięciem.
Ważne, gdzie się wyląduje.  Chichot


Ps. Mnie raz złapali za jazdę bez biletu. I to chyba jest ten militarny aspekt projektu..  Duży uśmiech
Zapisane
Strony: [1] 2 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.074 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

funnybunny smallskill siri-ya-ny everyone masterjayz-games