Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Marzec 28, 2024, 09:42:16


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 [2] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Dlaczego teatr ROMA?????  (Przeczytany 25786 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #25 : Lipiec 13, 2011, 09:42:38 »

Cytuj
Zauważ , że pojęcie "urazanie uczuć" dotyczy nie tylko "nieTYKALNEJ" jedynie słusznej religii,
ale także i moich uczuć
i kazdego uczestnika.

No właśnie Phi  Z politowaniem Pisz proszę tak ,żeby to kazdy zrozumiał (lub tłumacz od razu ) nie będzie przez to problemów.Wytłumaczyłes się i jest ok,chociaż nie do końca....  Mrugnięcie
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
between
Gość
« Odpowiedz #26 : Lipiec 13, 2011, 10:23:46 »

Cytat: between
ps. każdy świat w pewnym momencie okaże się ciemną d..ą.
Between, co za ciemna wizja?  Duży uśmiech

Bardzo jasna wbrew pozorom.
Bo skoro zdałem sobie sprawę z tego, że poza moją ciemną d...ą jest coś więcej, to jest to prawdziwy moment iluminacji.
Świadomość tego, że tkwi się w błędzie jest czymś cudownym.  Bo można zrobić krok do przodu.

a propos.


Dwa owsiki siedzą sobie tam gdzie siedzą.
I mały pyta starszego:
- tato, tato, a jak tak wyglądam na zewnatrz, to to niebieskie, to co to jest?
- to jest, synu, NIEBO
- tato, tato, a to zielone co to jest?
- to jest, synu, TRAWA
- tato, tato, a to żółte, takie lśniące?.. co to jest?
- to jest, synu, SŁOŃCE
- ojejjjjjjjjjjjjjjjj. Tato, to skoro TRAWA jest taka piękna i NIEBO jest takie piękne i SŁOŃCE jest takie piękne, to dlaczego my ciągle siedzmy w tej ciemnej i śmierdzącej d...pie.
- bo widzisz synu - to jest nasza ojczyzna.


można sparafrazować
- bo widzisz synu - to są nasze przekonania... (i tutaj niech każdy sobie wstawi to, co jest mu szczególne bliskie....)

pozdrawiam


Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #27 : Lipiec 13, 2011, 10:39:19 »

Taaak, przekonania są naszą ojczyzną. Do czasu ich zmiany, czyli wyjścia owsika z ciemnej d..y. 
Jednak, czy owsik przestanie być przez to owsikiem? 
Z drugiej strony, inne środowisko gwarantuje przyspieszoną ewolucję.  Mrugnięcie
Lub zagładę.  Duży uśmiech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 13, 2011, 10:40:23 wysłane przez ptak » Zapisane
barneyos


Gawędziarz


Punkty Forum (pf): 2
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 689



Zobacz profil
« Odpowiedz #28 : Lipiec 13, 2011, 11:12:32 »

Ja bardzo przepraszam Phi, ale Twój rysunek jest nie na miejscu.

Dyskusja trwa na temat ciemnej d..y, a Ty przedstawiłeś nam jasną, bardziej optymistyczną wersję.

Tego typu zachowania nie toleruję !!

Basta !!     Duży uśmiech
Zapisane

Pzdr barneyos   Cool

----------------------------------
\"Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić\"
\"Im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mniej wiem\"
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #29 : Lipiec 13, 2011, 11:26:30 »

Kochani, to wszystko sa sruty-pierduty. Wszystko co tu napisaliscie nie dotyczy naprawde tego tematu. Walicie punkty ze az
iskry leca. Moze nalezy wrocic do tematu. Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Rafaela
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #30 : Lipiec 13, 2011, 11:28:09 »

Ja bardzo przepraszam Phi, ale Twój rysunek jest nie na miejscu.

Dyskusja trwa na temat ciemnej d..y, a Ty przedstawiłeś nam jasną, bardziej optymistyczną wersję.

Uśmiech

..wersja jogowo-pesymistyczna, z lekka domieszka biznesowej elegancji




« Ostatnia zmiana: Lipiec 13, 2011, 11:29:38 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #31 : Lipiec 13, 2011, 12:11:28 »

Biznes- to chyba tylko ubranie tego czlowieka. Mysle PHIRIOORI ze stac cie na cos innego, sam sie ponizasz, a szkoda.
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #32 : Lipiec 13, 2011, 19:14:26 »

A ja widzę same pozytywy, głowa ukierunkowana na wyższy poziom, krawat i reszta opakowania gwarantuje wyższą kulturę Duży uśmiech



Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #33 : Lipiec 16, 2011, 01:13:06 »

Warto sobie obejrzeć ten maleńki fragmencik , klimacik przedni prezentuje.....


http://odrobinekultury.blox.pl/2011/05/Tuwim-dla-doroslych-Teatr-Roma.html



http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths&feature=player_embedded

Jeszcze ciutkę o Teatrze Roma;

http://tematy.forum.gazeta.pl/szukaj/forum/teatr+roma


Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Lipiec 16, 2011, 01:38:38 wysłane przez Kiara » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #34 : Lipiec 16, 2011, 10:53:52 »

Darku proszę nie scalaj moich postów.


Dlaczego polski  Teatr Roma przyciągną angielskiego miliardera?

"No właśnie, jak wygląda od strony zakulisowej pozyskiwanie takich musicalowych hitów, jakie gra Teatr Roma?

- Cameron Macintosh jest największym producentem musicali na świecie, jest właścicielem praw do największych tytułów, jak "Miss Saigon", "Upiór w operze", "Koty" czy "Les Miserables". Nie rozmawiamy z nim bezpośrednio, rozmawiamy z jego pracownikami, ale Cameron był na premierze "Miss Saigon" i powiedział do mnie dwa słowa: "Well done" , zrozumiałem, że było nieźle. Zaproponował nam kilka bardzo ciekawych interesów,
  zachwycił się Teatrem Roma, powiedział, że teatr ma niezwykłą atmosferę i chciałby w niego zainwestować.
 Przez kilka lat rozmawialiśmy z nim, z właścicielem budynku, czyli Kościołem, i właścicielem Teatru Roma, czyli miastem. Chcieliśmy dać Cameronowi Macintoshowi możliwość stworzenia supernowoczesnego teatru musicalowego w tej części Europy. Miałby mieć 1400 miejsc i bardzo nowoczesne rozwiązania techniczne. Niestety, te rozmowy przerwał atak na World Trade Center, kryzys w branży musicalowej i do tej pory Cameron Macintosh nie jest zainteresowany budowaniem nowych teatrów, a szkoda, bo taki teatr by się w tej chwili nam bardzo przydał. "......

http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/102021,druk.html

Kto jest współwłaścicielem Teatru Roma? Kto zaprojektował tą  bardzo wymowną elewację frontu teatru?
Kto i w jaki sposób koduje świadomość ludzi  , jakich używa do tego środków , w jakim celu jest to robione?

cd...


Kiara Uśmiech Uśmiech

ps. Darku proszę nie scalaj moich postów.


To tak na wszelki wypadek , bo jakoś dziwnie znikają ciekawe artykuły z netu.

Barykada i inne sceny iluzji
- "Les Miserables" to bardzo trudny musical, przede wszystkim pod względem aktorskim, inscenizacyjnym, wielkie wyzwanie - mówi reżyser WOJCIECH KĘPCZYŃSKI.

«Na kilka dni przed premierą w redakcji Gazety Wyborczej odbyło się spotkanie z cyklu "Film, muzyka, teatr w Gazeta Cafe". Oto fragmenty rozmowy.

Remigiusz Grzela: Czytam wywiady z panem dyrektorem przed każdą nową premierą musicalową i za każdym razem zapowiada pan największe wydarzenie w mieście, skala emocji rośnie.

Wojciech Kępczyński [na zdjęciu]: Bo cały czas podnosimy poprzeczkę. Mam wrażenie, że teraz jest już dość wysoko. Nie śmiałbym sięgnąć po "Nędzników" wcześniej. Myślę, że ponad dziesięć lat i kilkadziesiąt premier czegoś nas nauczyło. "Les Miserables" to bardzo trudny musical, przede wszystkim pod względem aktorskim, inscenizacyjnym, wielkie wyzwanie. A że za każdym razem zapowiadam największe wydarzenie, to prawda. Mam nadzieję, że państwo to zauważyliście.

Za kilka lat nie zmieścicie się w Romie.

- W tej chwili jesteśmy teatrem jednego przedstawienia. Nie wracamy do poprzednich tytułów, będziemy grali "Les Miserables" tak długo, jak państwo będziecie chcieli do nas przychodzić. Czasem zdejmujemy spektakl wcześniej, niż on jest "zgrany", bo nie moglibyśmy inaczej nic innego produkować, nie mamy też gdzie trzymać dekoracji. "Upiora w operze" zagraliśmy prawie 700 razy. Obejrzało go prawie 700 tys. widzów przy pełnej widowni, przypuszczam, że jeszcze długo ten spektakl chcielibyście państwo oglądać. To samo było z "Akademią Pana Kleksa", raptem 150 spektakli, podobnie z "Kotami", to tytuły kompletnie niewygrane. Tytuły zdjęte właściwie przy pełnej frekwencji. W statucie mamy zapisane, że jesteśmy teatrem repertuarowym, powinniśmy mieć kilka premier, powinniśmy te spektakle wymieniać; niestety, stoimy na rozdrożu między typowym teatrem westendowym, a miejskim teatrem warszawskim.

Na scenie Teatru Roma lądował helikopter, na widownię spadał żyrandol, czego nadzwyczajnego możemy spodziewać się w "Les Miserables"?

- W każdym musicalu jest przynajmniej jedna scena niezwykła, scena na pograniczu cyrku, iluzji. Ten spektakl jest bardzo teatralny, mniej efekciarski. Niezwykła jest tutaj muzyka, niezwykłe libretto i myślę, że tu autorzy stanęli na wysokości zadania i stworzyli musical, którym objęli większość tematów z powieści Wiktora Hugo "Nędznicy", a już mistrzostwem świata jest muzyka Claude'a Michaela Schonberga, w której naprawdę nie ma ani jednej zbędnej nuty.

"Les Miserables" na świecie obejrzało 55 mln widzów w 43 krajach, powstały 33 nagrania płytowe, 22 wersje językowe. W samym Londynie pokazano ponad 10 tys. spektakli. Tytuł otrzymał 70 najważniejszych nagród teatralnych i 20 lat po premierze nadal jest na scenie. Ile inscenizacji "Nędzników" pan obejrzał, przygotowując się do własnej, i kiedy pierwszy raz zamarzył pan o zrealizowaniu tego tytułu?

- To było chyba rok, może dwa lata po londyńskiej premierze, bardzo trudno było się dostać na musical, cudem zdobyłem bilet. Dorabiałem wtedy w Londynie, to były takie czasy. Pracowałem na budowie jako murarz, a wieczorami chodziłem do teatrów i oglądałem musicale, zresztą pracowałem w doborowym towarzystwie, bo m.in. z Pawłem Wawrzeckim i Jerzym Zelnikiem.

To prawda, że staliście całą noc w kolejce?

- Tak, w dodatku nie po bilet, ale po zwrot biletu, więc stanie w kolejce żadną gwarancją nie było. Raz staliśmy 24 godziny. Zazwyczaj była szansa na sześć zwrotów. Przed nami stało dwóch Japończyków i ci Japończycy zgarnęli wszystkie bilety, no ale następny wieczór już był dla nas, bo byliśmy pierwsi, także kolejne 24 godziny przed kasą. Ale to było wiele lat temu. To było w Teatrze Pallace w centrum West Endu, który miał chyba dwa i pół tysiąca miejsc. W tej chwili spektakl został przeniesiony do Queens, do kolejnego teatru Camerona Macintosha, o którym też chciałbym wspomnieć, bo to niezwykle ciekawa postać.

No właśnie, jak wygląda od strony zakulisowej pozyskiwanie takich musicalowych hitów, jakie gra Teatr Roma?

- Cameron Macintosh jest największym producentem musicali na świecie, jest właścicielem praw do największych tytułów, jak "Miss Saigon", "Upiór w operze", "Koty" czy "Les Miserables". Nie rozmawiamy z nim bezpośrednio, rozmawiamy z jego pracownikami, ale Cameron był na premierze "Miss Saigon" i powiedział do mnie dwa słowa: "Well done" , zrozumiałem, że było nieźle. Zaproponował nam kilka bardzo ciekawych interesów, zachwycił się Teatrem Roma, powiedział, że teatr ma niezwykłą atmosferę i chciałby w niego zainwestować. Przez kilka lat rozmawialiśmy z nim, z właścicielem budynku, czyli Kościołem, i właścicielem Teatru Roma, czyli miastem. Chcieliśmy dać Cameronowi Macintoshowi możliwość stworzenia supernowoczesnego teatru musicalowego w tej części Europy. Miałby mieć 1400 miejsc i bardzo nowoczesne rozwiązania techniczne. Niestety, te rozmowy przerwał atak na World Trade Center, kryzys w branży musicalowej i do tej pory Cameron Macintosh nie jest zainteresowany budowaniem nowych teatrów, a szkoda, bo taki teatr by się w tej chwili nam bardzo przydał.

Angielscy właściciele praw bardzo wtrącali się do inscenizacji "Les Miserables"?

- Zrobiliśmy casting, co nie jest wyjątkowe, bo za każdym razem wybieramy aktorów w drodze konkursu. Musieliśmy wysłać pięć propozycji głównych ról do Camerona Macintosha, i to on osobiście wskazywał pierwszą obsadę, sugerował drugą, mówił też, kogo nie należy obsadzić w danej roli. Złożył nam gratulacje, że to jedna z najciekawszych propozycji, jakie do niego dotarły, a docierają bez przerwy. Twierdził, że to niezwykle utalentowana grupa. Oczywiście z Grzegorzem Policińskim, który jest scenografem, pojechaliśmy do Londynu, przedstawiliśmy propozycje scena po scenie. Daniel Wyszogrodzki, autor polskiego przekładu, był z nami i może potwierdzić, jak trudne to były rozmowy. Czasem takie rozmowy trochę wiążą ręce, ale bardzo się cieszę, że pozwolono nam zrobić, co rzadko się zdarza, non replica production, czyli naszą własną wersję spektaklu, własne projekty kostiumów i scenografii. Taka współpraca z właścicielami praw może wydawać się trudna, ale daje gwarancję pracy opartej na fantastycznym materiale. Dostajemy libretto, dostajemy muzykę, której musimy się trzymać, nie wolno nam nic skreślić bez zgody, to są naprawdę wielkie przeboje musicalowe. Uważam się za szczęściarza, mogąc pracować nad takim materiałem.

Czy pana inscenizacja "Les Miserables" opowiada o Polsce?

- W dużym stopniu tak. To jest spektakl skierowany do polskiej publiczności, operuje tematami bliskimi dla nas, zadaje pytania bardzo ważne i aktualne. Mam nadzieję, że każdy z państwa znajdzie w tym przedstawieniu problem dla siebie. Chciałbym zachęcić, żebyśmy spróbowali przenieść się w tamte czasy, poddać się wielkim namiętnościom. "Les Miserables" to musical pełen wielkich namiętności, dlatego chyba zrobił tak wielką karierę. 25 lat temu wyznaczył kierunek spektakli musicalowych na całym świecie.

Jaki jest pana kanon musicalowy?

- To musicale operowe "My Fair Lady" czy "West Side Story". Chciałbym wystawić każdy z musicali, które lubię i uważam za ważne. Jestem szczęśliwy, że udało nam się doprowadzić do wystawienia "Akademii Pana Kleksa" w wersji musicalowej. Rozmawiamy właśnie z Teatrem Narodowym w Helsinkach, który jest zainteresowany tym tytułem. Zaraz po premierze "Les Miserables" jedziemy do Petersburga, gdzie będziemy rozmawiać na temat wystawienia "Akademii Pana Kleksa" po rosyjsku.»

"Barykada i inne sceny iluzji"
Remigiusz Grzela
Gazeta Wyborcza Stołeczna
21-09-2010
e-teatr.pl - wortal teatru polskiego © Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego


http://www.e-teatr.pl/pl/artykuly/102021,druk.html
« Ostatnia zmiana: Lipiec 16, 2011, 12:34:05 wysłane przez Dariusz » Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #35 : Lipiec 16, 2011, 14:00:05 »

Biznes- to chyba tylko ubranie tego czlowieka. Mysle PHIRIOORI ze stac cie na cos innego, sam sie ponizasz, a szkoda.

Nic mi o tym nie wiadomo, abym się poniżał (chyba nie jest to moim zajęciem).
Ani tez ja się wywyższam by poczuc się poniżanym.

Stać mnie na różne INNE rzeczy.

Wracając natomiast do ilustracji..
to jest ona wielce wymowna:
(i to na wielu poziomach)

Co ona pokazuje..
Żeby wykonac ruch po sPHIrali (to odległosć uskoku między wlasna dupa a torem obrotu po szerszym promieniu,
w którym się z nią mijasz)
..trzeba wpierw zamknac obrót. Dopełnic koła (rOma).

A dystans uskoku musi być wolny od pozorów (nie może być zbudowany na "przeslizgnieciu się" na porządku dziennym,
po zakresie poznania Kregu minionego.



« Ostatnia zmiana: Lipiec 16, 2011, 14:09:29 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #36 : Lipiec 16, 2011, 15:57:58 »

Dzięki tej ruchomej   mapce (przez przesuwanie kursorkiem )  można  doskonale obejrzeć położenie Pałacu Kultury ( który jest centrum osi) , a przez nią przechodzą jej ramiona wyznaczające przepływ energii czakramu.
Wschód -zachód to ulica Złota , północ południe kościół   Wszystkich Świętych , południe ul. Pankiewicza wejście do biurowców ROMA , połączenie z Teatrem ROMA.


http://www.bazabiur.pl/biuro-warszawa-roma-office-center.html

http://www.bazabiur.pl/biuro-warszawa-roma-office-center.html


może poprzednio niezbyt precyzyjnie wyraziłam swoją myśl chodziło mi bowiem o główne wejście do Centrum ROMA , o jego wygląd dokładnie.
Bowiem na tym  wejściu   ( z wielkim złotym kielichem nad którym jest piramida)  kończy się ulica Pankiewicza . Ona zaś jest dokładnie ramieniem południowym osi..

Przepływ energii zależy wyłącznie od kierunku wirowania czakramu, albo jest wynoszący , albo ściągający.

Nie mniej jednak zasilanie energetyczne zawsze jest większe gdy lokalizacja pewnych organizmów jest właśnie w centrum strumienia przepływu. 

Znalazłam całkiem niezłe zdjęcie;

http://www.bazabiur.pl/biuro-roma-office-center_1.html



* A to tylko taki dodatek jako ciekawostka ( dla wyznawców szczególnie) żeby nie myśleli iż razem z ubożeniem społeczeństwa ubożeje ich ukochany kler.....

http://www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/pieniadze-kosciola

http://www.skyscrapercity.com/showthread.php?t=394329


Kto za tym wszystkim stoi?
Dlaczego zrobiono cenzurę jednej zwrotki wiersza mistrza Tuwima?


A co teatralna cenzura Romy "wycielą Tuwimowi"?

Nic wielkiego , taki maleńki fragmencik....

"
Item ględziarze i bajdury,
Ciągnący z nieba grubą rętę,
O, łapiduchy z Jasnej Góry,
Z Góry Kalwarii parchy święte,
I ty, księżuniu, co kutasa
Zawiązanego masz na supeł,
Żeby ci czasem nie pohasał,
Całujcie mnie wszyscy w dupę."

Julek! teraz to i w dupę pocałować Cię nie mogą......

Kto jest właścicielem biurowca ROMA?


* Dla chcących wzbogacić swoje informacje w temacie;

http://www.google.com/search?client=firefox-a&rls=org.mozilla%3Apl%3Aofficial&channel=s&hl=pl&source=hp&biw=1280&bih=612&q=Na+Nowogrodzkiej+o
« Ostatnia zmiana: Lipiec 16, 2011, 16:53:46 wysłane przez Kiara » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #37 : Maj 11, 2012, 11:28:16 »

Z tą muzyka to coś ostatnio na czasie , chyba zaczynamy sobie uświadamiać bardziej rolę dźwięku , jakom on odgrywa w naszym życiu?

Wszystko odbywa się przez kodowanie dźwiękiem , zarówno tym słyszalnym przez nasze uszy i tym poza ich odbiorem , bowiem wszystko co istnieje odbiera i emituje fale dźwiękowe. Zarówno jest nadajnikiem jak i odbiornikiem , wszystko posiada określoną wibrację a ona zapis dźwiękowy który ma bezpośredni wpływ na naszą rzeczywistość.
Zatem warto poznać również tą informację.


Prawda o przemyśl muzycznym.
http://www.youtube.com/watch?v=jHIo8G2NjlM




Illuminati Przemysł Muzyczny (1-11)

http://www.youtube.com/watch?v=rcUJmdmeFzg


Illuminati Przemysł Muzyczny (2-11)

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=fBxi53QQ98U


Illuminati Przemysł Muzyczny (3-11)
http://www.youtube.com/watch?v=EQC41FAclcw&feature=relmfu


Illuminati Przemysł Muzyczny (4-11)

http://www.youtube.com/watch?v=TPDNfCf5DCU&feature=relmfu


Illuminati Przemysł Muzyczny (5-11)

http://www.youtube.com/watch?v=Y7vqrDRk0Ek&feature=relmfu



Illuminati Przemysł Muzyczny (6-11)
http://www.youtube.com/watch?v=nE_B693OJyg&feature=relmfu


Illuminati Przemysł Muzyczny (6-11)

http://www.youtube.com/watch?v=Rj0CBcBq_SE&feature=relmfu


Illuminati Przemysł Muzyczny (7-11)

http://www.youtube.com/watch?v=CxAnmNPnSr8&feature=relmfu



Illuminati Przemysł Muzyczny (8-11)

http://www.youtube.com/watch?v=CxAnmNPnSr8&feature=relmfu


Illuminati Przemysł Muzyczny (9-11)

http://www.youtube.com/watch?v=ooHIuKpkdc8&feature=relmfu


Illuminati Przemysł Muzyczny (11-11)

http://www.youtube.com/watch?v=y0wCUbt8wr4&feature=relmfu

Niestety ale kodowanie dźwiękami jest znane i używane od dawien dawna to nie nowość , kręgi kamienne , piramidy , katedry , pałace to nie tylko przekaźniki to również  urządzenia emitujące je. Jakie dźwięki taka kreacja w przestrzeni.....


Były Iluminat omawia tajemnice przemysłu muzycznego

http://www.youtube.com/watch?v=YNrxDKfKxWE&feature=related

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Maj 11, 2012, 11:57:06 wysłane przez Kiara » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #38 : Grudzień 30, 2012, 17:22:56 »

Pomału wszystko zaczyna kierować się w jeden punkt , który wyjaśnia dlaczego Polska, dlaczego warszawa i dlaczego Pałac Kultury oraz jaką rolę odgrywa w tym Teatr ROMA?

jednak żeby dokonać odczytu prawdziwego trzeba tez zrobić syntezę wszystkich informacji znaczących napisanych na tym forum.

Zatem polecam taką refleksję w głębszym wymiarze.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #39 : Grudzień 30, 2012, 20:04:36 »

To nie budynek Teatru Roma jest ważny, tylko obiekt obok z dużą kopułą...



Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #40 : Grudzień 30, 2012, 20:24:45 »

To nie budynek Teatru Roma jest ważny, tylko obiekt obok z dużą kopułą...



Pozdrawiam - Thotal Uśmiech

Tak Thotal masz rację ale przechodzi wszystko przez budynek teatru. Skomplikowane połączenia energetyczne w paśmie pola przesyłowego.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #41 : Grudzień 30, 2012, 21:26:20 »

OK Uśmiech





Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #42 : Grudzień 31, 2012, 01:47:08 »

krzyz to taki rozlozny szescian - cube.. to wyjscie poza saturna - smierc..Uśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #43 : Grudzień 31, 2012, 02:00:38 »

Wyjście jest w jego  obrocie w ruchu wirowym ale ważny jest kierunek wirowania.


Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #44 : Grudzień 31, 2012, 14:43:11 »

pewnie tak, ale skoro istniala arka przymierza dlaczego mial nie istniec zbawiciel? choc nie popieram doktryny kk:)
Zapisane
Strony: 1 [2] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.08 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

madex magicalespackluporum world-anime truegaming fifa11