Fizyka a cywilizacje pozaziemskiepiÂątek, 28 sierpnia 2009 00:00
ChoĂŚ mĂłwienie o stopniu rozwoju cywilizacji starszych od naszej o tysiÂące lub miliony lat to kwestia czystej spekulacji, z pomocÂą w wizualizacji tych scenariuszy przychodzi nam fizyka. W latach 60-tych ub. wieku radziecki uczony N.Kardaszew opracowaÂł 3-stopniowÂą skalĂŞ rozwoju cywilizacji. Od tego czasu naukowcy rozwijajÂą jego wizjĂŞ. Jak daleko nam do nastĂŞpnego szczebla i czy inne cywilizacje mogÂą uciec przed ÂśmierciÂą WszechÂświata? Co kryje siĂŞ dalej za trzema stopniami Kardaszewa?
_______________
Michio Kaku

ÂŚp. Carl Sagan zadaÂł niegdyÂś pytanie: „Co dla cywilizacji oznacza fakt, iÂż liczy sobie ona milion lat? Od kilku dziesiĂŞcioleci posiadamy radioteleskopy i statki kosmiczne. Nasza cywilizacja techniczna liczy sobie kilkaset lat… a zaawansowana cywilizacja liczÂąca sobie miliony lat wyprzedza nas o tyle, o ile my znalezione w dÂżungli dziecko czy makaka.”
ChoĂŚ wszelkie dywagacje na temat wysoce zaawansowanych cywilizacji to sprawa czystej spekulacji, prawa fizyki mogÂą zostaĂŚ tu wykorzystane do wyznaczania dolnych i gĂłrnych granic zasiĂŞgu owych cywilizacji. Gdy prawa kwantowej teorii pola, ogĂłlnej teorii wzglĂŞdnoÂści, termodynamiki itp. sÂą w miarĂŞ dobrze poznane, fizyka moÂże wskazaĂŚ szersze ramy, ktĂłre wyznaczajÂą moÂżliwoÂści owych cywilizacji.

Carl Sagan
LudzkoœÌ moÂże wkrĂłtce czekaĂŚ „pozaziemski szok”, gdyÂż obecna lista pozasÂłonecznych planet zawierajÂąca ciaÂła wielkoÂści Jowisza, poszerza siĂŞ o setki planet wielkoÂści Ziemi, niemalÂże identycznych z naszym planetarnym domem. MoÂże to otworzyĂŚ nowÂą erĂŞ w naszych relacjach z WszechÂświatem: nigdy juÂż nie spoglÂądaĂŚ bĂŞdziemy na niebo w ten sam sposĂłb uÂświadamiajÂąc sobie, Âże naukowcy mogÂą ostatecznie stworzyĂŚ pewien rodzaj encyklopedii dokÂładnie opisujÂącej setki podobnych do Ziemi planet.
DziÂś kaÂżdy tydzieĂą przynosi wieÂści o odkryciu planet o wymiarach Jowisza poza naszym ukÂładem sÂłonecznym. Jedna z nich oddalona jest o ok. 15 lat Âświetlnych i kr¹¿y wokó³ gwiazdy Gliese 876. Najbardziej spektakularne z tych odkryĂŚ sfotografowaÂł Teleskop Hubble’a, ktĂłry uchwyciÂł zadziwiajÂące fotografie planety odlegÂłej od nas o 450 lat, ktĂłra wypchniĂŞta zostaÂła w kosmos przez swĂłj podwĂłjny system gwiezdny.
Jednak¿e najlepsze dopiero nadejdzie. Na pocz¹tku nastêpnej dekady naukowcy stworz¹ nowy rodzaj teleskopu kosmicznego, który u¿yje interferencji promieni œwietlnych. Dla przyk³adu instrument o nazwie SIM (Space Interferometry Mission), który umieszczony ma zostaÌ w przestrzeni kosmicznej na pocz¹tku przysz³ej dekady, sk³ada siê z wielu teleskopów umieszczonych na mierz¹cej ok. 9 metrów strukturze. Posiadaj¹c niezwyk³¹ rozdzielczoœÌ siêgaj¹c¹ fizycznych granic optyki, SIM posiada mo¿liwoœci, które wydaj¹ siê niemal¿e nieprawdopodobne. Bêdzie on w stanie wykryÌ latarkê, którym wymachuje znajduj¹cy siê na powierzchni Marsa astronauta.
SIM poÂłoÂży jednak podwaliny pod instrument o nazwie Terrestrial Planet Finder (Ziemski Detektor Planet), ktĂłry uruchomiony zostanie w przyszÂłym dziesiĂŞcioleciu i ktĂłry z pewnoÂściÂą wykryje znacznie wiĂŞcej planet przypominajÂących naszÂą. Przeskanuje on w ich poszukiwaniu najjaÂśniejszych 1000 gwiazd w promieniu 50 lat Âświetlnych od Ziemi i skupi siĂŞ na 50 – 100 najjaÂśniejszych systemach planetarnych.
Wszystko to z kolei spowoduje aktywne przedsiĂŞwziĂŞcia w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie, czy ktĂłrakolwiek z tych planet goÂści Âżycie, a takÂże byĂŚ moÂże cywilizacje, ktĂłre stojÂą na wyÂższym od naszej poziomie. ChoĂŚ niemoÂżliwe jest przedstawienie dokÂładnych cech podobnych zaawansowanych cywilizacji, ich szerszy zarys ustaliĂŚ moÂżna na podstawie praw fizyki. Nie waÂżne jak wiele lat Âświetlnych dzieli je od nas – wci¹¿ podlegaĂŚ muszÂą one Âżelaznym zasadom fizyki, ktĂłre obecnie sÂą w stanie wyjaÂśniĂŚ nam wszystko – od subatomowych czÂąsteczek po ogromne kosmiczne struktury.
FIZYKA CYWILIZACJI I, II i III RZĂDU 
NikoÂłaj Kardaszew
Cywilizacje dzieliĂŚ moÂżemy ze wzglĂŞdu na ich zuÂżycie energii, biorÂąc pod uwagĂŞ nastĂŞpujÂące czynniki:
1. Prawa termodynamiki: Nawet najbardziej zaawansowana cywilizacja podlega prawom termodynamiki, szczegĂłlnie ta prezentujÂąca II poziom.
2. Prawa materii sta³ej: Materia barioniczna (tzn. oparta na protonach i neutronach), sk³ania siê ku trzem g³ównym grupom: planetom, gwiazdom i galaktykom. (Jest to okreœlone przez produkty gwiezdnej i galaktycznej ewolucji, fuzji termodynamicznej itp.). St¹d te¿ ich energia bazuje na trzech oddzielnych typach i to wyznacza górne granice wspó³czynnika ich konsumpcji energii.
3. Prawa ewolucji planetarnej: Ka¿da z zaawansowanych cywilizacji musi szybciej zwiêkszaÌ zu¿ycie energii ni¿ wynosi czêstotliwoœÌ zagra¿aj¹cych ¿yciu katastrof (upadków meteorów, zlodowaceù, eksplozji supernowej itp.). Jeœli czyni to powoli, skazana jest na zag³adê.
W opublikowanym w 1964 r. artykule w „PrzeglÂądzie Sowieckiej Astronomii”, radziecki astrofizyk NikoÂłaj Kardaszew wyjaÂśnia, iÂż zaawansowane cywilizacje naleÂży pogrupowaĂŚ i wyró¿niĂŚ trzy ich typy: I, II i III, ktĂłre posiadajÂą odpowiednio planetarne, gwiezdne i galaktyczne formy energii. ObliczyÂł, Âże zuÂżycie energii tych trzech typĂłw cywilizacji dzielÂą niewypowiedziane ró¿nice. Ale jak dÂługo zajmuje przejÂście z Typu I na Typ II?
KrĂłcej niÂż moÂżnaby przypuszczaĂŚ.
Don Goldsmith, astronom z Uniwersytetu Berkeley przypomina nam, ¿e planeta Ziemia otrzymuje ok. jednej-miliardowej czêœci energii S³oùca, zaœ ludzie u¿ywaj¹ z tego jedn¹-milionow¹. Wykorzystana przez nas czêœÌ ca³ej energii s³onecznej to zatem jeden na milion miliardów. Obecnie ca³¹ produkcja energii na naszej planecie zwiêksza siê i obecnie jesteœmy w stanie obliczyÌ, jak d³ugo zajmie przejœcie do cywilizacji Typu II lub III.
- Wystarczy spojrzeĂŚ jak daleko zaszliÂśmy w wykorzystaniu energii gdyÂż odkryliÂśmy jak niÂą manipulowaĂŚ, jak wykorzystywaĂŚ kopalne paliwa i jak produkowaĂŚ prÂąd dziĂŞki elektrowniom wodnym itd. – mĂłwi Goldsmith. ZnaleÂźliÂśmy zastosowanie energii w zadziwiajÂącej liczebnoÂściÂą formie w ciÂągu zaledwie kilku wiekĂłw w porĂłwnaniu do miliardĂłw lat istnienia naszej planety… To samo moÂże stosowaĂŚ siĂŞ teÂż do innych cywilizacji.
Fizyk Freeman Dyson z Instytutu ds. Zaawansowanych Badaù szacuje, ¿e w ci¹gu nastêpnych 200 lat powinniœmy osi¹gn¹Ì status cywilizacji Typu I. Zwiêkszaj¹c co rok produkcjê energii o skromny 1%, Kardaszew szacowa³, ¿e dojœcie do cywilizacji rzêdu II nast¹pi po 3.200 lat, zaœ do poziomu III 5.800 lat.
ÂŻYJÂĄC W CYWILIZACJI I, II i III TYPU 
Cywilizacja Typu I ma dla przykÂładu charakter planetarny i opanowuje wiĂŞkszoœÌ form planetarnej energii. Jej produkcja energii moÂże przekraczaĂŚ naszÂą obecnÂą produkcjĂŞ o tysiÂące lub wrĂŞcz miliony razy. Mark Twain powiedziaÂł pewnego razu, iÂż „kaÂżdy narzeka na pogodĂŞ, ale nikt nic z niÂą nie robi”. W cywilizacjach I Typu moÂże wyglÂądaĂŚ to inaczej, gdyÂż posiadajÂą one na tyle energii, aby modyfikowaĂŚ pogodĂŞ. PosiadajÂą jej teÂż na tyle, aby zmieniaĂŚ wpÂływaĂŚ na skutki trzĂŞsieĂą ziemi, wybuchĂłw wulkanĂłw a takÂże aby budowaĂŚ miasta na powierzchni oceanĂłw.
Nasz obecny poziom produkcji energii plasuje nas na poziomie cywilizacji Typu 0. Nie czerpiemy jej z opanowywania ziemskich si³, ale spalania obumar³ych roœlin (tzn. wêgla i ropy). Ale widaÌ jest ju¿ zal¹¿ki cywilizacji Typu I. Obserwujemy powstanie ogólnoplanetarnego jêzyka (jakim jest angielski), systemu komunikacji (Internet), ogólnoœwiatowej ekonomii (która znajduje wyraz np. w postaniu UE) a tak¿e narodzinom ogólnoplanetarnej kultury (poprzez mass media, telewizjê, muzykê, kino itp.).
Wedle definicji zaawansowana cywilizacja musi rozwijaÌ siê szybciej ni¿ wynosi czêstotliwoœÌ zagra¿aj¹cych jej katastrof. Jeœli w powierzchnie planety œrednio co kilka tysiêcy lat uderza du¿ych rozmiarów meteoryt lub kometa, cywilizacja I Typu musi opanowaÌ podró¿e kosmiczne na tyle, aby móc zmieniÌ tor lotu stanowi¹cego zagro¿enie cia³a kosmicznego. Na przestrzeni dziesi¹tek tysiêcy lat maj¹ miejsce tak¿e epoki lodowcowe, dlatego cywilizacja tego typu musi nauczyÌ siê przez ten okres modyfikowania pogody.
Nale¿y wzi¹Ì pod uwagê tak¿e katastrofy, które nie wynikaj¹ z winy natury. Problem globalnego zanieczyszczenia zagra¿a tylko cywilizacji 0 Typu. Ta, która stoi rz¹d wy¿ej i od kilku tysi¹cleci istnieje jako cywilizacja planetarna musi osi¹gn¹Ì koniecznie ekologiczny balans planety. Problemy wewnêtrzne, jak wojny stwarzaj¹ oczywiœcie powa¿ne zagro¿enie, ale cywilizacje te maj¹ za sob¹ tysi¹ce lat istnienia, w czasie których by³ czas na rozwi¹zanie rasowych, narodowych czy religijnych konfliktów.
Jednak po kilku tysiÂącach lat cywilizacja I Typu wyczerpie moÂżliwoÂści swej planety i rozpocznie korzystanie energii sÂłonecznej, czyli ok. biliona trylionĂłw trylionĂłw ergĂłw na sekundĂŞ.
Z iloœci¹ energii porównywaln¹ do niedu¿ej gwiazdy, powinna byÌ widoczna z kosmosu. Dyson wysun¹³ nawet myœl, ¿e cywilizacja II Typu mo¿e zbudowaÌ wokó³ swej gwiazdy gigantyczn¹ pow³okê, aby czerpaÌ dostateczn¹ iloœÌ energii.
Tzw. Sfera DysonaNawet jeÂśli bĂŞdÂą oni starali siĂŞ ukryĂŚ swe istnienie, muszÂą, wskutek dziaÂłania drugiego prawa termodynamiki, emitowaĂŚ „zuÂżyte ciepÂło”. W kosmosie ich planeta ÂświeciĂŚ moÂże jak choinkowa lampka. Dyson zaproponowaÂł, aby w identyfikacji II Typu cywilizacji poszukiwaĂŚ podczerwonych emisji a nie sygna³ów radiowych czy telewizyjnych.
Prawdopodobnie jedynym powaÂżnym zagroÂżeniem dla cywilizacji II Typu jest eksplozja sÂąsiadujÂącej supernowy, ktĂłrej nagÂła erupcja mogÂłaby spaliĂŚ powierzchniĂŞ planety poprzez uderzenie promieniowania rentgenowskiego, zabijajÂąc wszystkie Âżywe organizmy. Dlatego teÂż najbardziej interesujÂąca jest cywilizacja Typu III, ktĂłra jest w praktyce niezniszczalna. PoniewaÂż wyczerpaÂła ona moc jednej gwiazdy, siĂŞga do innych systemĂłw planetarnych. ÂŻadna znana nauce katastrofa naturalna nie jest w stanie poÂłoÂżyĂŚ jej kres.
Radzenie sobie ze znajdujÂącÂą siĂŞ w pobliÂżu supernowÂą rĂłwnieÂż potrzebuje kilku rozwiÂązaĂą, tak jak np. odwrĂłcenie ewolucji umierajÂącego czerwonego giganta, ktĂłry jest bliski wybuchu albo opuszczenie swego systemu gwiezdnego przez przystosowanie do Âżycia inneg.
Jednak¿e na drodze z cywilizacji II do III Typu istniej¹ przeszkody. Ostatecznie rozbija siê ona o kolejne z ¿elaznych praw fizyki, teoriê wzglêdnoœci. Dyson szacuje, ¿e mo¿e ona powodowaÌ opóŸnienia w ewolucji na drodze od cywilizacji III typu nawet o miliony lat.
Mimo to istnieje wiele sposobĂłw poruszania siĂŞ z bliskimi ÂświatÂłu prĂŞdkoÂściami. Dla przykÂładu, miernik moÂżliwoÂści rakiet oznaczany jest jako „impuls wÂłaÂściwy” (rĂłwny stosunkowi pĂŞdu i czasu trwania, mierzony jednostkach na sekundĂŞ). Rakiety napĂŞdzane chemiczne mogÂą uzyskaĂŚ impuls rzĂŞdu kilkuset lub kilku tysiĂŞcy sekund. Silniki jonowe uzyskujÂą dziesiÂątki tysiĂŞcy sekund. Ale aby osiÂągn¹Ì prĂŞdkoœÌ ÂświatÂła impuls wÂłaÂściwy musi wynosiĂŚ ok. 30 milionĂłw sekund, co leÂży daleko poza naszymi moÂżliwoÂściami, ale nie jest trudne dla cywilizacji III Typu. Dla pojazdĂłw poruszajÂących siĂŞ z prĂŞdkoÂściÂą zbliÂżajÂącÂą siĂŞ do prĂŞdkoÂści ÂświatÂła istnieje kilka moÂżliwych rodzajĂłw napĂŞdu.
JAK ODKRYWAĂ GALAKTYKĂ Z racji ogromnych odlegÂłoÂści dzielÂących gwiazdy i liczby nieodpowiednich dla podtrzymywania Âżycia systemĂłw sÂłonecznych, cywilizacja III Typu stanie przed kolejnym problemem: jaki wedÂług matematyki jest najbardziej skuteczny sposĂłb eksplorowania miliardĂłw gwiazd w galaktyce?
W twĂłrczoÂści science-fiction poszukiwanie niezamieszkaÂłych ÂświatĂłw uwieczniono dziĂŞki sylwetkom nieustraszonych kapitanĂłw statkĂłw kosmicznych podró¿ujÂących przez bezkres kosmosu lub jako inwazje przedstawicieli wyÂższych cywilizacji podbijajÂących niÂżej stojÂące planety. JednakÂże najbardziej efektowna z matematycznego punktu widzenia metoda jest mniej widowiskowa. Chodzi tu o wysyÂłanie w lot po galaktyce flot „sond von Neumanna” (nazywanych tak po Johnie von Neumannie, twĂłrcy matematycznych praw tzw. samoreplikujÂących siĂŞ systemĂłw).
John von NeumannSonda Von Neumanna to robot stworzony do podró¿y do odleg³ych systemów planetarnych i tworzenia fabryk, w których bêdzie tworzyÌ tysi¹ce swych kopi. Idealnym miejscem dla sond von Neumanna s¹ jednak ja³owe ksiê¿yce ani¿eli planety, gdy¿ z satelity ³atwiej startowaÌ. Sondy tego typu czerpa³yby naturalne surowce danych ziem wydobywaj¹c m.in. ¿elazo i nikiel, aby uzyskaÌ surowce niezbêdne do budowy fabryki robotów. Stworzy³yby one tysi¹ce swych kopii, które nastêpnie udawa³yby siê w podró¿ do innych systemów gwiezdnych.
Podobnie jak mno¿¹cy siê w ciele wirus, tak i niezliczone iloœci sond von Neumanna rozchodzi³yby siê we wszystkich kierunkach poruszaj¹c siê z prêdkoœci¹ u³amka prêdkoœci œwiat³a. W ten sposób nawet galaktyki o œrednicy 100.000 lat œwietlnych mog³yby zostaÌ zanalizowane powiedzmy w ci¹gu pó³ miliona lat.
Jeœli sonda von Neumanna odnalaz³aby œlady prymitywnego ¿ycia (np. niestabilnej, dzikiej cywilizacji Typu 0), mog³aby w uœpieniu przeczekaÌ na powierzchni satelity, a¿ cywilizacja ta wyewoluuje w stabiln¹ cywilizacj¹ I Typu. Po kilku tysi¹cach lat oczekiwania, gdy cywilizacja, która osi¹gnê³a wy¿szy status jest na tyle zaawansowana, aby zbudowaÌ ksiê¿ycow¹ koloniê. Fizyk Paul Davies z University of Adelaide wysun¹³ nawet mo¿liwoœÌ istnienia podobnego próbnika von Neumanna na naszym Ksiê¿ycu, bêd¹cym œladem jego odwiedzin ca³e epoki temu.
NOWE ÂŚWIATÂŁO 
OdkÂąd Kardaszew stworzyÂł pierwotny ranking cywilizacji wielu naukowcĂłw staraÂło siĂŞ go udoskonaliĂŚ i poszerzyĂŚ jego analizĂŞ w oparciu o najnowsze odkrycia, w tym nanotechnologiĂŞ, biotechnologiĂŞ, fizykĂŞ kwantowÂą etc.
Nanotechnologia moÂże dla przykÂładu uÂłatwiĂŚ rozwĂłj prĂłbnikĂłw Von Neumanna. Jak zauwaÂżyÂł w swym eseju pt. „There's Plenty of Room at the Bottom” fizyk Richard Feynman, Âżadna z zasad fizyki nie neguje budowy armii urzÂądzeĂą o rozmiarze molekuÂł.
Davies spekuluje, Âże zaawansowana cywilizacja mogÂłaby zastosowaĂŚ nanotechnologiĂŞ do budowy miniaturowych sond, ktĂłrych zadaniem byÂłaby eksploracja galaktyki i ktĂłre mieÂściÂłyby siĂŞ w ludzkiej rĂŞce.
- MaleĂąkie sondy, o ktĂłrych mĂłwiĂŞ bĂŞdÂą tak nierozpoznawalne, iÂż nie dziwiÂłby fakt, abyÂśmy Âżadnej z nich nigdy nie napotkali. Nie jest to coÂś, czym moÂżna podró¿owaĂŚ po swym podwĂłrku. WiĂŞc jeÂśli technologia rozwija siĂŞ dosÂłownie w sposĂłb „mniejsze, szybsze, taĂąsze” i jeÂśli tej zasady trzymajÂą siĂŞ inne cywilizacje, zatem moÂżemy byĂŚ otoczeni urzÂądzeniami rozpoznawczymi – wyjaÂśnia Davies.
Co wiêcej, rozwój biotechnologii równie¿ otwiera coraz to nowe mo¿liwoœci. Sondy te mog¹ zachowywaÌ siê jak organizmy i przekazywaÌ dalej swe genetyczne informacje, mutuj¹c siê i ewoluuj¹c w ten sposób, aby na kolejnym stopniu rozwoju rozwin¹Ì swe zdolnoœci jeszcze bardziej. Mog¹ tak¿e posiadaÌ sztuczn¹ inteligencjê, aby przyspieszyÌ ich poszukiwania.
Tak¿e teoria informacji rzuca nowe œwiat³o na oryginaln¹ analizê Kardaszewa. Projekt SETI w obecnej formie bada jedynie kilka czêstotliwoœci radiowych i telewizyjnych wysy³anych przez cywilizacjê Typu 0. Bardziej efektywn¹ ni¿ nadawanie na jednej czêstotliwoœci form¹ przesy³u informacji w kosmosie mog³oby byÌ rozcz³onkowanie wiadomoœci i nadanie ich na wszystkich czêstotliwoœciach (np. przez podobn¹ do fourierowskiej transformacjê) a nastêpnie zrekonstruowanie sygna³u, tylko ¿e ju¿ po drugiej stronie. W ten sposób, nawet jeœli niektóre czêstotliwoœci zostan¹ zanieczyszczone, przetrwa na tyle du¿o z pierwotnej wiadomoœci, aby móc j¹ poprawnie zrozumieÌ. Jednak¿e cywilizacje Typu 0 ods³uchuj¹ce wiadomoœci tylko na jednej czêstotliwoœci mog¹ us³yszeÌ bezsensowny szum. Innymi s³owy, nasza galaktyka mo¿e byÌ wype³niona informacjami od ró¿nego typu cywilizacji zarówno II jak i III typu, jednak nasze radioteleskopy nie wychwytuj¹ niczego.
Ostatecznie istnieje tak¿e mo¿liwoœÌ, i¿ cywilizacje II i III typu mog¹ byÌ w stanie osi¹gaÌ magiczn¹ energiê Plancka w swych pojazdach.
Wizerunki wormholes (Michio Kaku, „Hyperspace”) Pewnego dnia moÂżliwoÂści wydzierania dziur w czasie i przestrzeni mogÂą okazaĂŚ siĂŞ przydatne. Astronomowie analizujÂący ÂświatÂło pÂłynÂące od odlegÂłych supernowych wysnuli wniosek, iÂż kosmos zamiast zwalniaĂŚ, przyspiesza. JeÂśli to prawda, moÂże istnieĂŚ siÂła anty-grawitacyjna (prawdopodobnie einsteinowska staÂła kosmologiczna), ktĂłra przeciwdziaÂła grawitacyjnemu przyciÂąganiu siĂŞ odlegÂłych galaktyk. Ale oznacza to rĂłwnieÂż, iÂż kosmos rozszerzaĂŚ moÂże siĂŞ aÂż do czasĂłw „Wielkiego ChÂłodu”, gdy temperatury zbli¿¹ siĂŞ do zera absolutnego. Kilka ostatnich pism ukazuje, w jaki sposĂłb wyglÂądaĂŚ moÂże Ăłw ponury wszechÂświat, a bĂŞdzie to ÂżaÂłosny widok: kaÂżda z cywilizacji, ktĂłra przetrwa bĂŞdzie sÂąsiadowaĂŚ z umierajÂącymi blaknÂącymi gwiazdami neutronowymi i czarnymi dziurami. Wszystkie inteligentne formy Âżycia muszÂą zgin¹Ì, kiedy umiera WszechÂświat…
RozmyÂślajÂąc o Âśmierci SÂłoĂąca, filozof Bertrand Russel przelaÂł na papier chyba najbardziej przygnĂŞbiajÂące sÂłowa w jĂŞzyku angielskim, jakie kiedykolwiek napisano: „Wszelkie wysiÂłki wiekĂłw, wszelkie poÂświĂŞcenie, caÂła inspiracja, caÂłe jasnoœÌ poÂłudnia geniuszu czÂłowieka, skazane sÂą na zagÂładĂŞ w niewypowiedzianym akcie Âśmierci systemu sÂłonecznego, zaÂś caÂła ÂświÂątynia ludzkich osiÂągniĂŞĂŚ musi nieuchronnie spocz¹Ì pod szczÂątkami walÂącego siĂŞ wszechÂświata…”

DziÂś uÂświadamiamy sobie, Âże odpowiednio przygotowane rakiety mogÂą oszczĂŞdziĂŚ nas przed skutkami Âśmierci naszego SÂłoĂąca, ktĂłra nastÂąpi za 5 milionĂłw lat, liczÂąc od teraz. Gdy nadejdzie ten dzieĂą zawrze woda w oceanach a gĂłry stopiÂą siĂŞ… Czy jednak bĂŞdziemy w stanie unikn¹Ì Âśmierci samego wszechÂświata?
Astronom John Barrows z Uniwersytetu Susses pisze: „Za³ó¿my, Âże kontynuujemy klasyfikacjĂŞ. CzÂłonkowie hipotetycznych cywilizacji TypĂłw IV, V, VI i dalszych mogÂą byĂŚ w stanie manipulowaĂŚ strukturami kosmosu na coraz wiĂŞkszÂą skalĂŞ, obejmujÂącÂą grupy, gromady i supergromady galaktyk.” Zatem cywilizacja wyÂższa od Typu III moÂże byĂŚ w stanie uciec od umierajÂącego wszechÂświata przez dziurĂŞ w przestrzeni.
Niedawno fizyk Alan Guth, jeden z twórców teori inflacji kosmicznej, obliczy³ nawet iloœÌ energii potrzebn¹ do stworzenia wszechœwiata w laboratorium.
Oczywiœcie, a¿ do czasu gdy ktoœ nawi¹¿e kontakt z zaawansowan¹ cywilizacj¹, wszystko co zosta³o tu powiedziane jest czyst¹ spekulacj¹ opieraj¹c¹ siê na zasadach fizyki i u¿ytecznym przewodnikiem po tym, jak odnaleŸÌ pozaziemsk¹ inteligencjê. Jednak nadejdzie dzieù, w którym wielu z nas wpatrywaÌ siê bêdzie w encyklopediê zawieraj¹c¹ spis setek podobnych do Ziemi planet w naszej czêœci galaktyki. Potem zaœ, jak Sagan, bêdziemy zastanawiaÌ siê, jak wygl¹da cywilizacja starsza od naszej o miliony lat.
______________________
TÂłumaczenie: INFRAAutor: Micho Kaku
ÂŹrĂłdÂło: mkaku.org
http://infra.org.pl/fenomen-ufo/ycie-pozaziemskie--nauka-a-ufo/435-fizyka-a-cywilizacje-pozaziemskie-