Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 25, 2024, 15:28:34


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 [2] 3 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Szósty zmysł  (Przeczytany 28893 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Kiara
Gość
« Odpowiedz #25 : Marzec 23, 2012, 17:48:03 »

Raczej jesteśmy stworzeni z identycznej energii ale nasze osobiste wzorce ( zresztą oparte na pentagramie) są całkowicie inne i niepowtarzalne w nieskończoności. To cud który towarzyszy nam od zawsze na zawsze...

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #26 : Marzec 24, 2012, 20:15:03 »

Cytuj
Kto z gwiazdozbioru Vega patrząc za ziemię zgadnie
Kto pierwszy był człowiekiem ?
Vega sluzy tym "poslusznym" (klony), ktorzy pogodza sie ze wszystkim!
Dokladnie leci wg R. Steiner!
Ale pieniazki fajnie miec!
"Bo kto pieniazki ma nakrywa sie pierzynka, a ten co nie ma nakrywa sie dziewczynka"!:) //Jak zaplaci!:)UśmiechUśmiech//

A Vega to tylko SYMBOL!

Dzieki. Juz WIEMY kim jestes! Pa!
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #27 : Marzec 24, 2012, 20:30:01 »

Cytuj
Kto z gwiazdozbioru Vega patrząc za ziemię zgadnie
Kto pierwszy był człowiekiem ?
...

>Fair<, mam prośbę, zamieszczając cytaty zapodaj przy okazji autora.
To zaoszczędzi wielu użytkownikom tracenia czasu na szukanie właściciela danych słów. Duży uśmiech

A tak poza tym, co jest z tą VEGA'ą nie tak?
« Ostatnia zmiana: Marzec 24, 2012, 20:32:33 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #28 : Marzec 24, 2012, 21:39:13 »

Vega pracuje dla "farmy".
Robi wiele ZLA!
Ja odpowiadam tylko za inteligentna czesc tego "ciala", a reszta ... "jest milczeniem".
Uśmiech
No wlasnie na tym polega MOJA nauka, aby zmuscic potencjalnych chetnych do poszukiwania. Gdy podam im wszystko na "srebrnej tacy" to "przestana sie uczyc"Uśmiech

Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #29 : Marzec 24, 2012, 22:25:26 »

Bardzo mi na rękę rola jaką przybrałaś i podziwiam. Ze mnie nauczyciel jak z przysłowiowej "koziej d--py trąbka"  Mrugnięcie.

Cytat: Fair
Vega pracuje dla "farmy".
Robi wiele ZLA!

To bardzo enigmatyczne (bez urazy) stwierdzenie.
Dlaczego VEGA?
Do tej pory większość wskazuje na SYRIUSZA jako główne źródło pochodzenia "zła".
Czyli, VEGA to kto?

Cytuj
Ja odpowiadam tylko za inteligentna czesc tego "ciala", a reszta ... "jest milczeniem".

 Mrugnięcie
Tu również możemy manewrować do woli. Duży uśmiech
Inteligencja - światło - "Lucyfer" - "zło" ...

Cytuj
No wlasnie na tym polega MOJA nauka, aby zmuscic potencjalnych chetnych do poszukiwania.

Rozumiem, że już zaprzestałaś owych poszukiwań. Mrugnięcie
Natomiast my (przynajmniej ja) wciąż poszukujemy i wszelkie sugestie są bardzo mile widziane.

Dlaczego czepiam się tej VEGI?
Bo to anachronizm tak jak twierdzenie, że SYRIUSZ jest be, PLEJADY są do kitu, ANDROMEDA to konfidenci itd., itp..
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
krzysiek
Gość
« Odpowiedz #30 : Marzec 24, 2012, 23:56:10 »

To ma być - "maluczcy" - taki niby-test na naszą inteligencję, a jest żenującą zabawą w kotka i myszkę, gdzie po jednej stronie jest (Nie)Fair Lady, a po drugiej reszta hołoty... Nie ze mną te numery!

Wie ktoś z empirycznych badań, co dzieje się na planetach wokół Vegi? Jeszcze Księżyca i Marsa nie rozgryźliśmy... Ale to, co na nich widać jest zbyt konkretne, żeby bez ryzyka pomyłki (i ośmieszenia) zajmować w tych kwestiach jakieś stanowisko. Ale o Vedze, to i owszem: każdy może bajdurzyć, bo i za sto lat nikt tego nie zweryfikuje. Na tej samej zasadzie to i ja mogę przekonywać, że w układzie Aldebarana kwitnie życie oparte o związki siarki, właściwe dla oddechu smoczych jaszczurów, tylko nie pasuje mi rola pseudo-mentora wciskającego ciemniakom taki kit. Szkoda czasu...
« Ostatnia zmiana: Marzec 24, 2012, 23:58:01 wysłane przez krzysiek » Zapisane
nagumulululi
Gość
« Odpowiedz #31 : Marzec 25, 2012, 00:07:00 »

@ngumulululi
Cytuj
Problem jednak w tym, że tych imion jest więcej niz jedno, a poznać imię stwórcy to poznać jego tajemne komnaty.
Sam fakt, że imion jest więcej niż jedno skłania do jakichś wniosków. Najpierw ustalmy ile tych imion jest. Prościej będzie wymienić które nie należą do stwórcy, czy te, które do niego należą ? Ale zaraz , skoro ten najwyższy Stwórca obejmuje wszystko to może każde imię należy do niego ? A skoro tak, to kim jest ? Wszystkim Chichot To czemu istnieje rozdzielenie ? Hmmm a może tak na prawdę to nie ma żadnego rozdzielenia ? Tak, jak nie ma czegoś takiego jak niepodzielna materia, atom (atomos - niepodzielny) Wszechświata nie istnieje. Wszystko ma raczej naturę .. myśli, koncepcji , wibrujących tak szybko po pewnych torach (algorytmach) że wydają się czymś stałym i twardym. Jak wirujący kołpak koła, zwłaszcza, gdy go oświetlisz lampą stroboskopową - wydaje sie ze stoi, a przecież wiruje zawrotnie.  Twój tyłek teraz ,gdy wydaje Ci się że siedzisz tak na prawdę nie dotyka krzesła. To siły odpychania (Van Der Vaalsa ) sprawiają, że nic się nie skleja, ale i nie dotyka. Wszystko co mamy to wrażenie dotyku, a nie jego fizyczny akt.
Istnieją tylko fale i relacje pomiędzy nimi, z nich "zrobiony" jest Stwórca Chichot Można powiedzieć, że jakby "z wielu imion".
Co zrobisz gdy dojdziesz do wniosku że stwórca w wielkim uproszczeniu to diabeł? Ten który nas stworzył teraz jest tylko kobietą, choć był kim chciał, przegrał. Kobieta wyglądem przypomina stwórce, choć czasem w jej duszy gra natura, a meżczyzna wyglądem przypomina tubylca, choć umysł ma zepsuty przez stwórce, opętany intelektem, projekcją swórcy - kobiety, umysłjest zapsuty jak twierdził Rousseau czy nawet Geothe pisząc fausta, tak, tak,  opętany zepsutym "myślicielem"z tyłkiem pawiana jak to zjawiskowo pokazał Sukurow w ostatnim Fauście. Ale ty nadajesz na innych falach, to i tak do ciebie nie przemówi, czujesz tylko abstrakcje kwantową, która nic dla mnie nie znaczy jako setna projekcja tego co chce powiedzieć matematyka na temat natury, chce powiedziec czyli zmusić ją do tego aby była taka jak jej się podoba.

Fair,
Już tak dawno coś do mnie mówiłaś, jakieś 100 postów temu, że nie wiem jak odpowiedzieć, bo niepamętam o co chodziło, Uśmiech
 
« Ostatnia zmiana: Marzec 25, 2012, 00:09:13 wysłane przez nagumulululi » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #32 : Marzec 25, 2012, 01:14:12 »

@nagumulululi
Cytuj
.... setna projekcja tego co chce powiedzieć matematyka na temat natury, chce powiedziec czyli zmusić ją do tego aby była taka jak jej się podoba.
Matematyka jest jednym ze sposobów opisu rzeczywistości. Przyroda cała wyraża się matematycznie, liczbowo, co postrzegamy w sposób obrazkowy. Oczywiście Natura nie wie co to jest matematyka, ponieważ nie ma w niej tożsamości tego, który nazywa , albo który musi wiedzieć, czy interpretować.

 Budowa skrzydła ptaka to optymalnie wyliczone , idealnie zaprojektowane i wykonane dzieło . Można na to przedstawić obliczenia. Kto to zaprojektował ? Otóż nikt - to dzieło jest matematyczną doskonałością samo  w sobie. Tak jak budowa muszli ślmaka, tak jak filotaksja, spiralne ramiona glaktyk i wiry wodne kiedy spuszczasz wodę ... wiesz gdzie Mrugnięcie (w wannie po kąpieli na przykład ). Opis ma to do siebie, że będąc opisem może być niedoskonały, ale niczego nie wymusza, nie determinuje tego ,co jest. Zaledwie naśladuje.
Zapisane
nagumulululi
Gość
« Odpowiedz #33 : Marzec 25, 2012, 09:21:44 »

@nagumulululi
Cytuj
.... setna projekcja tego co chce powiedzieć matematyka na temat natury, chce powiedziec czyli zmusić ją do tego aby była taka jak jej się podoba.
Matematyka jest jednym ze sposobów opisu rzeczywistości. Przyroda cała wyraża się matematycznie, liczbowo, co postrzegamy w sposób obrazkowy. Oczywiście Natura nie wie co to jest matematyka, ponieważ nie ma w niej tożsamości tego, który nazywa , albo który musi wiedzieć, czy interpretować.

 Budowa skrzydła ptaka to optymalnie wyliczone , idealnie zaprojektowane i wykonane dzieło . Można na to przedstawić obliczenia. Kto to zaprojektował ? Otóż nikt - to dzieło jest matematyczną doskonałością samo  w sobie. Tak jak budowa muszli ślmaka, tak jak filotaksja, spiralne ramiona glaktyk i wiry wodne kiedy spuszczasz wodę ... wiesz gdzie Mrugnięcie (w wannie po kąpieli na przykład ). Opis ma to do siebie, że będąc opisem może być niedoskonały, ale niczego nie wymusza, nie determinuje tego ,co jest. Zaledwie naśladuje.
Otóż matematyka nie jest opisem rzeczywistości lecz strażniczką chaosua a to wielka różnica - strzeże pewnych praw zgodnych z modelem stwórcy aby bronić istnienia jego struktur w tym obszarze wszechświata. Isnieją światy niezgodne z opisem matamatyki czy logiki lecz nigdy nie zostanie dostrzeżony przez jednowymiarowy umysł funkcjonujacy w obszarze jej praw. Aby dostrzec coś więcej należy wkroczyć do "świata przestępczego" z punku  widzenia metamatyki. Problem z tym że nie potrafisz sobie nawet takiego wyobrazic? ze cos takiego mogloby istniec.
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #34 : Marzec 25, 2012, 11:00:31 »

Cytuj
Otóż matematyka nie jest opisem rzeczywistości lecz strażniczką chaosua a to wielka różnica - strzeże pewnych praw zgodnych z modelem stwórcy aby bronić istnienia jego struktur w tym obszarze wszechświata. Isnieją światy niezgodne z opisem matamatyki czy logiki lecz nigdy nie zostanie dostrzeżony przez jednowymiarowy umysł funkcjonujacy w obszarze jej praw. Aby dostrzec coś więcej należy wkroczyć do "świata przestępczego" z punku  widzenia metamatyki. Problem z tym że nie potrafisz sobie nawet takiego wyobrazic? ze cos takiego mogloby istniec.
Ktos kto nie posiada wiedzy matematycznej bedzie tak to pojmowal. Matematyka wyzsza! to nic innego, a wlasnie teorie "przestepcze", a formuly i rozwijanie teorii jest tak skomplikowane, ze niektorzy musielby sie wielokrotnie urodzic, aby moc "mieszac" chocby w przedsionku!
A co do logiki to niczym jej nic nie zaskoczy, bo jest albo albo. Tak to wyglada. A fantazja jest kazdemu dozwolona!
To co zablokuje sprawdzalnosc roznych metod w realu, to prawo systemu, reguly gry spolecznej. Czyli pomimo, ze moze ma sie niezle pomysly nalezy przestrzegac regul gry, lub probowac je zmieniac na drodze pokojowej.

Cyt. east
Cytuj
A przecież sikorki nie wysyłają maili za ocean . Mają własną sieć, którą Sheldrake nazwał roboczo - polem morfogenetycznym sikorek.
A ile z tych "sikorek" te maile umie odczytac??? Wszystkie na raz? Czy innymi slowy istnieje pewna elita sikorek, nazwijmy je centrala informatyczna, ktora rozwija programy i wysyla "mailem" w eter. Potem bada, ile sikorek odebralo news prawidlowo. Bo oswiecenia nie doznaja na raz. To zmudna robota. Najpierw uczy sie (na szkoleniach) organ kierowniczy, a potem ten organ schodzi "na Ziemie" i glosi dobra nowine, nie tylko u sikorek tak jest;)

Dariusz dokladnie to mialam na mysli.
Cytuj
Rozumiem, że już zaprzestałaś owych poszukiwań.
Natomiast my (przynajmniej ja) wciąż poszukujemy i wszelkie sugestie są bardzo mile widziane.

Dlaczego czepiam się tej VEGI?
Bo to anachronizm tak jak twierdzenie, że SYRIUSZ jest be, PLEJADY są do kitu, ANDROMEDA to konfidenci itd., itp..

Skoro tyle jest "be", to co w koncu jest "cacy"?

Najprosciej jest to zobaczyc, do jakiej opcji nalezymy, co mamy wspolnego z jakas grupa. A z drugiej strony co nam przeszkadza, czego nie chcemy tak lekko zaakceptowac. Musze rzec uczciwie, ze jest to mozliwe.
Mnie osobiscie zainteresowala ta Atlantyda, ale jak czytam o tym to tez mase bzdur widze, ale wiem, ze ona JEST!
















« Ostatnia zmiana: Marzec 25, 2012, 11:13:35 wysłane przez Fair Lady » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #35 : Marzec 25, 2012, 11:19:53 »

@nagumulululi
Cytuj
Otóż matematyka nie jest opisem rzeczywistości lecz strażniczką chaosua a to wielka różnica - strzeże pewnych praw zgodnych z modelem stwórcy aby bronić istnienia jego struktur w tym obszarze wszechświata. Isnieją światy niezgodne z opisem matamatyki czy logiki lecz nigdy nie zostanie dostrzeżony przez jednowymiarowy umysł funkcjonujacy w obszarze jej praw. Aby dostrzec coś więcej należy wkroczyć do "świata przestępczego" z punku  widzenia metamatyki. Problem z tym że nie potrafisz sobie nawet takiego wyobrazic? ze cos takiego mogloby istniec.

Widzę, że używasz retoryki walki i oceniania. To nie są prawa "boskie". Żeby je dostrzec trzeba pozbyć się postawy konfrontacyjnej typu "ja wiem lepiej , a ty wiesz g...". Tu w ogóle nie o to chodzi, żeby sobie coś udowadniać, tylko, żeby stać się obserwatorem tego co jest. Wczuć sie w harmonię istnienia, zauważać przepływy i realcje. W drodze do zrozumienia jedni korzystają z narzędzi umysłu jakim są fizyka czy matematyka jako języki opisowe, a inni "szamańskiego" języka uczuć.  Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu Mrugnięcie

Cytuj
Problem z tym że nie potrafisz sobie nawet takiego wyobrazic? ze cos takiego mogloby istniec.
Masz rację. Wielu rzeczy nie potrafię sobie wyobrazić Chichot Wyobraźnia to tylko kolejne narzędzie umysłu. Obecnie wyobrażenia traktuję z przymróżeniem oka Mrugnięcie Uczę sie rozpoznawać to co przychodzi jako czysta wiedza od tego co jest konfabulacją umysłu. Jeśli nie przychodzi wiedza, to znaczy, że pewne blokady we mnie jej nie wpuszczają, pewne przesłony oddzielają "mnie" od czystego widzenia. Wtedy zaczyna się konfabulacja - choć jako tymczasowa proteza nie jest zła. O ile traktuje się ją jako protezę tymczasową ,a nie utożsamia jak z prawdą ostateczną.
Zapisane
nagumulululi
Gość
« Odpowiedz #36 : Marzec 25, 2012, 19:58:35 »

Nie staram ci się czegokolwiek udawaniać. Załóżmy hipotetycznie, że rzeczywiście wiem cokolwiek więcej i próbuje ci zasygnalizować, coś co może być jedynie formą inspiracji ku pewnym nieznanym ścieżkom; zauważ jednak jak twój umysł broni się przed tym aby dowiedzieć się czegoś więcej, wręcz inputujesz mi agresję i walkę. Otóż obrona ta podyktowana jest obawą świadomego umysłu przed treściami z pogranicza choasu, które są zabójcze dla umusłu, wręcz są dla niego zagrożeniem. Powiem ci jedno, wielcy mistrzowie osiągali mądrość przez dezintegrację umusły do stanu noworodka i poźniejszy rozkwit, nie ma innej drogi niż powtórne narodziny. Z drugiej strony doskonale rozumiem twój punkt widzenia, bo jak pisałem wczześniej miałem kiedyś podobny, wręcz nosiłem się z poważnym zamiarem studiowania fizyki jako królowej nauk, dzisiaj uważam inaczej.

Twoje konfabulacje które często odrzucasz, wręcz wypowiadasz się o nich z pewnym lekceważeniem, są zbiorem mądrości o tobie samym, a wniosek z tego taki że ty sam dla siebie nie jesteś interesujący.

Otóż matematyka nie jest opisem rzeczywistości lecz strażniczką chaosua a to wielka różnica - strzeże pewnych praw zgodnych z modelem stwórcy aby bronić istnienia jego struktur w tym obszarze wszechświata. Isnieją światy niezgodne z opisem matamatyki czy logiki lecz nigdy nie zostanie dostrzeżony przez jednowymiarowy umysł funkcjonujacy w obszarze jej praw. Aby dostrzec coś więcej należy wkroczyć do "świata przestępczego" z punku  widzenia metamatyki. Problem z tym że nie potrafisz sobie nawet takiego wyobrazic? ze cos takiego mogloby istniec.
Ktos kto nie posiada wiedzy matematycznej bedzie tak to pojmowal. Matematyka wyzsza! to nic innego, a wlasnie teorie "przestepcze", a formuly i rozwijanie teorii jest tak skomplikowane, ze niektorzy musielby sie wielokrotnie urodzic, aby moc "mieszac" chocby w przedsionku!
A co do logiki to niczym jej nic nie zaskoczy, bo jest albo albo. Tak to wyglada. A fantazja jest kazdemu dozwolona!
To co zablokuje sprawdzalnosc roznych metod w realu, to prawo systemu, reguly gry spolecznej. Czyli pomimo, ze moze ma sie niezle pomysly nalezy przestrzegac regul gry, lub probowac je zmieniac na drodze pokojowej.

Cyt. east
No cóż, moja wiedza metematyczna skończyła się na poziomie uniwersyteckim jednej z renomowanych uczelni technicznych szczycących się bardzo wysokim poziomem wykładania matematyki i nigdy nie sądziłem iż ktoś uzna że moja wiedza w tym zakresie jest podstawowa. Sam fakt że matematykę wyższą z reguły rozwijają "psychopaci" i świry matematyczne nie stanowio tym iż właśnie jest dziedziną przestępczą. Gdyby była w istocie, nigdy nie znalazłaby się w jakimkolwiek obiegu zgodności z nurtem cywilizacji. Moje analizy na tym polu doprowadziły mnie do wniosku ze nie znalazł się jeszze żaden taki, bo gdy nieliczni próbowali rozwijać pewne teorie z dziedziny granicznej matematyki, często kończyli w wariatkowi i nigdy już się nie podnieśli aby spojrzeć na to wszystko jeszcze raz.

scaliłem posty songo1970Mrugnięcie
« Ostatnia zmiana: Marzec 26, 2012, 17:51:59 wysłane przez songo1970 » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #37 : Marzec 25, 2012, 20:35:34 »

@nagumulululi
Cytuj
Twoja konfabukacje które odrzucasz, wręcz wypowiadasz się o nich z pewnym lekceważeniem, są zbiorem mądrości o tobie samym, a wniosek z tego taki że ty sam dla siebie nie jesteś interesujący.

Opinie, które wyrażasz są mieczem obosiecznym. Używasz umysłu "ja" ,by opisać źbło w oku brata, a belki nie dostrzegając w swoim. To teraz powszechne wszędzie. Z  drugiej strony to racja, ze sam (JA) dla siebie (MNIE) nie jestem ani trochę interesujacy Chichot Tożsamość - to opis powstały z iluzji , wariacji na temat , wyobraźni, wpojonych przekonań, przeczytanych "mądrości" ,szkoleń, nauk, praw narzucony przez systemy polityczne czy religijne. To wszystko śmieci bez doświadczenia. Można sobie słuchać i czytać o tym dowoli, ale ... dopiero przetrawienie, przeżycie i doświadczenie urzeczywistnia prawdę - czyli rozpoznanie co jest fałszem. Konfabulacje same obnażają konfabulanta. To nie ten gość czy tamten ktoś, źródło ich tkwi we mnie.

Cytuj
Powiem ci jedno, wielcy mistrzowie osiągali mądrość przez dezintegrację umusły do stanu noworodka i poźniejszy rozkwit, nie ma innej drogi niż powtórne narodziny.
Nie wiem , bo nie znam się na wielkich mistrzach. Ostatnio oglądałem parę przekazów od Mooji-ego. Ujrzenie prawdy, rozpoznanie iluzji, prowadzi na niesamowite "wyżyny" ale potem -jak opowiada sam Mooji o swoich uczniach i o sobie też, a co sam potwierdzam w doświadczeniu - pojawia się konfrontacja, umysł JA powraca, wydarza się sytuacja - "okienko czasowe" - w którym objawia się cała potęga uzależnień , umysłowego "ćpania" . To wtedy właśnie decyduje się wszystko. Przejście przez to jest jak "powtórne narodziny". Nie jednorazowy akt, lecz cykliczne, cały czas powracające wydarzenia, aż się ugruntujesz.

http://www.youtube.com/watch?v=ptghgcavFik&feature=player_embedded

Cytuj
wczześniej miałem kiedyś podobny, wręcz nosiłem się z poważnym zamiarem studiowania fizyki jako królowej nauk, dzisiaj uważam inaczej.
Nie ma nic niestosownego w poznawaniu świata przez filtry. Niektóre są bardziej ścisłe, inne mniej. Walka na filtry to kompletny bezsens. To widać, słychać i czuć w realu na co dzień.

Cytuj
zauważ jednak jak twój umysł broni się przed tym aby dowiedzieć się czegoś więcej, wręcz inputujesz mi agresję i walkę. Otóż obrona ta podyktowana jest obawą świadomego umysłu przed treściami z pogranicza choasu, które są zabójcze dla umusłu, wręcz są dla niego zagrożeniem.
Nie zarzuciłem CI agresji ,tylko używanie retoryki wojennej, a to nie to samo co zarzut o agresję i walkę. Chodzi o styl wypowiadania się, a przecież  on nie bierze się z nikąd. Można to samo wyrażać zupełnie inaczej. Nie jest to żaden zarzut do Ciebie, absolutnie proszę tak tego nie odbieraj. Faktycznie w umyśle zachodzi przetwarzanie i porównywanie , ale czy ten umysł ma osobowość, która miałaby się bronić lub atakować ? Jest tam jakieś "JA" w umyśle ? Czym jest to "JA" jeśli jest ? To jest właśnie rozpoznanie  ....
Zapisane
nagumulululi
Gość
« Odpowiedz #38 : Marzec 25, 2012, 23:41:05 »

No cóż, pozornie rzecz biorąc to co wypisujesz wydaje sie być dialogiem ze mną, ale w istocie dialogiem nie jest, ty po prostu bronisz swojego zdania w formie dyskursu a nie porozumiewasz się ze mną. Cóz, wiecej dla ciebie nic zrobić nie moge, Uśmiech, ale może i dobrze.
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #39 : Marzec 26, 2012, 08:54:43 »

nagumulululi ( rety zapamietalam!)
cyt.
Cytuj
Moje analizy na tym polu doprowadziły mnie do wniosku ze nie znalazł się jeszze żaden taki, bo gdy nieliczni próbowali rozwijać pewne teorie z dziedziny granicznej matematyki, często kończyli w wariatkowi i nigdy już się nie podnieśli aby spojrzeć na to wszystko jeszcze raz.
Tym okresliles - przed kim masz respekt.
O to wlasnie chodzi aby wyzerowac umysl, do poziomu noworodka, madry jest niebezpieczny.
Nie kazdy kto konczy uczelnie jest naukowcem. Prawdziwa wiedzy nie tkwi w fantasmagorii, jest realna i na codzien, ale trzeba ja dostrzec. A Wielcy Mistrzowie to magia.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #40 : Marzec 26, 2012, 09:52:46 »


No cóż, pozornie rzecz biorąc to co wypisujesz wydaje sie być dialogiem ze mną, ale w istocie dialogiem nie jest, ty po prostu bronisz swojego zdania w formie dyskursu a nie porozumiewasz się ze mną.
Jeśli miał to być zarzut do "JA" z którym chciałbyś porozmawiać, to celny strzał. W istocie jest to potwierdzenie/dowód ,że komunikacja wykracza poza konceptualne "ja".
Cytuj
Cóz, wiecej dla ciebie nic zrobić nie moge, Uśmiech, ale może i dobrze.
Pewnie ,że dobrze. Nic nie możesz zrobić dla mojej tożsamości. Nikt nie może nic dla niej uczynić, bo ...ona jest iluzją. I ta iluzja ulega rozpuszczaniu. Czy to jakaś tragedia ? Nie, to właśnie jest wyzerowanie.


@Fair Lady
Cytuj
[/b] O to wlasnie chodzi aby wyzerowac umysl, do poziomu noworodka, madry jest niebezpieczny.
Wyzerowany to nie znaczy, że głupi, bądź pusty. Wyzerowanie czegoś do absolutnego zera jest niemożliwe. Wyzerowanie raczej przypomina bardziej zrównoważenie potencjałów - one wszystkie istnieją, ale się wzajemnie znoszą do "zera". W istocie wyzerowanie to stan czystej obserwacji, rozpoznania wszystkich możliwych form i tożsamości bez identyfikowania się z żadna z nich. Stan czujnej świadomości. Poziom noworodka  Duży uśmiech
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #41 : Marzec 26, 2012, 10:52:31 »

Tacy "wyzerowani" swietnie nadaja sie do poslug. Sa grzeczni, zrownowazeni, reaguja na polecenia, nie buntuja sie, sa energooszczedni, nie marudza, zadowalaja sie byle czym. Przypomina mi to program mojej pralki automatycznej (z suszarko-wirowka)Mrugnięcie
Wszystkich innych do " warsztatu" na nauke pokory.
A zbuntowane Anioly:) do lasow Sherwood na banicje:)
Zapisane
nagumulululi
Gość
« Odpowiedz #42 : Marzec 26, 2012, 11:59:43 »

nagumulululi ( rety zapamietalam!)
cyt.
Cytuj
Moje analizy na tym polu doprowadziły mnie do wniosku ze nie znalazł się jeszze żaden taki, bo gdy nieliczni próbowali rozwijać pewne teorie z dziedziny granicznej matematyki, często kończyli w wariatkowi i nigdy już się nie podnieśli aby spojrzeć na to wszystko jeszcze raz.
Tym okresliles - przed kim masz respekt.
O to wlasnie chodzi aby wyzerowac umysl, do poziomu noworodka, madry jest niebezpieczny.
Nie kazdy kto konczy uczelnie jest naukowcem. Prawdziwa wiedzy nie tkwi w fantasmagorii, jest realna i na codzien, ale trzeba ja dostrzec. A Wielcy Mistrzowie to magia.
Mądry jest niebezpieczny powiadasz?

Wszystkim madrym w ten sposób wydaje sie, że skoro buntuja sie przeciwko pewnym siłom tego świata to wystepują w obronie pewnych wartości. To tylko ułuda, bo gdyby ci madrzy zechcieli dotrzeć do źrodeł które ich motywuja do działania, dotarli by do wniosku że i tak działają nie przeciwko ale na korzyść tych sił - ale to już wyższa szkoła dedukcji.

Poza tym jezeli zapamietałaś, co rzadko sie zdarza, to oznacza iż mój byt nie jest dla ciebie toksyczny, co mnie dziwi. A może to kwestia tylko nicku, Uśmiech)).
« Ostatnia zmiana: Marzec 26, 2012, 12:02:25 wysłane przez nagumulululi » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #43 : Marzec 26, 2012, 12:01:08 »

Fair Lady. Wyzerowany w sensie o którym piszę, to obserwator świadom tych łapiduchów, ( a szerzej - wahadeł ) , którzy usiłują zaburzyć równowagę, złapać za coś, aby przejąć stery lub uczynić "wyzerowanego" niewolnikiem.

W zasadzie nie od razu odróżnisz "wyzerowanego" od niewolnika. Używając terminologii sztuk walki - możesz trafić na mistrza Aikido (wyzerowany), który potrafi wykorzystać energię obcego wahadła początkowo się bujając wg jego reguł, by w decydującym momencie "wystrzelić " - raz siebie, a raz "przeciwnika" . W zasadzie nie ma rozróżnienia CZYJA jest energia, ona tylko używa nośników -raz jednego, raz drugiego. Największą umiejętnością jest wiedzieć, kiedy odpuścić . Podobną zasadę "procy grawitacyjnej" wykorzystuje się do wystrzelenia satelit poza Układ Słoneczny, aby nie zużywać niepotrzebnie paliwa własnego na wyrwanie się grawitacji.

"Wyzerowanie" to stan równowagi.
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #44 : Marzec 26, 2012, 12:12:36 »

cyt. nagumulululi
Cytuj
Mądry jest niebezpieczny powiadasz?

Tak. Bo DOSTRZEGA glupote! Madry, nie musi walczyc o nic kolwiek, bo posiada to "cos" w sobie, o ktore walcza wlasnie "te pewne sily", ktore zuzurpurowaly sobie prawo do wylacznosci decydowania o ludzkim losie, ktore wyznaczyly drogi labiryntu, ktore mierza i waza, ktore wystawiaja horendalne rachunki, jeszcze przed nadejsciem bytu na arene pod nazwa Ziemia.

Madrosc to DAR Bozy!

Cytuj
W zasadzie nie od razu odróżnisz "wyzerowanego" od niewolnika.
W filmie "Casablanca" H. Bogart do I. Bergman powiada :"Spojrz mi w oczy kochanie!"

Po "uockach" rozpoznasz who is who, gwarantuje, bez procy;)

« Ostatnia zmiana: Marzec 26, 2012, 12:16:32 wysłane przez Fair Lady » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #45 : Marzec 26, 2012, 13:41:51 »

Fair Lady , grasz nie fair Mrugnięcie  Duży uśmiech  Po "uockach" kobiety potrafią bardziej hehehe.... intuicyjnie.

Kiedyś denerwowało mnie kobiece "wiem bo wiem" , albo argument ostateczny " bo tak i już". Dziś nie ma komu się denerwować Chichot
A rozpoznanie jest. Po prostu, bez tworzenia koncepcji na temat koncepcji. OK Chichot

Cytuj
Madry, nie musi walczyc o nic kolwiek, bo posiada to "cos" w sobie, o ktore walcza wlasnie "te pewne sily", ktore zuzurpurowaly sobie prawo do wylacznosci decydowania o ludzkim losie, ktore wyznaczyly drogi labiryntu, ktore mierza i waza, ktore wystawiaja horendalne rachunki, jeszcze przed nadejsciem bytu na arene pod nazwa Ziemia.
Jeśli jest komu wystawiać/posiadać  to COŚ to pojawia się zaraz odpowiedź - KTOś inny, kto chce zabrać. Odpowiedź na chcenie to inne chcenie. Odpowiedź na gotowość walki to walka. Bywa , ze Ktoś wymyśla labirynty, drogi, lisy, decyzje, uzurpuje, tworzy walutę , a potem sam wystawia rachunki tworząc dług i jeszcze żąda odsetek - wszystko by usidlić tego innego Kogoś. Ale wpierw trzeba go wykreować. Samo wykreowane kombinuje jak tu wykreować wirusa u bytu.
Nadać mu tożsamość, albo choć numer seryjny przy urodzeniu. System mozolnie kreował JA - zbudował więzienie bez krat. Od teraz ma kogo i za co : nagradzać, karać, wyróżniać, upadlać, zachwycać się lub dręczyć, czy zwyczajnie wpędzać w dług ( grzech pierworodny).  I lush się tworzy przy okazji.

Sam język w jego wielu odmianach rozróżnia , dzieli, wskazuje na JA - tego, które uważa, że tworzy słowa i myśli myśli. To nieustanna kakofonia hałaśliwego JA. Jesteś wspaniałe ja - o tak tak, jestem jestem, super co nie ? Zobacz jakie mam ciało, patrz ile posiadam, ach, spójrz w moje ocka Mrugnięcie !!!

Wszystko ok, ale co za tym "ja" stoi tak na prawdę ? Co widać w oczach?

Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #46 : Marzec 26, 2012, 14:04:54 »

Podobają mi się te wasze rozprawki ale ni jak mają się one do tematu.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
east
Gość
« Odpowiedz #47 : Marzec 26, 2012, 14:37:40 »

Temat się przeobraził Chichot
Nie bardzo doń Ślęża pasuje. Trzeba by zastosować "posuń się góro"  .. tylko czy się posunie ? Mrugnięcie
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #48 : Marzec 26, 2012, 14:42:36 »

Zależy którą górę masz na uwadze?
Ślęża będzie dalej stała jak zaklęta.
Administracja forum oczywiście, że ruszy się.  Duży uśmiech Mrugnięcie
Wskaż tylko od które posta i gdzie to przenieść - bo fajna dysputa.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
barneyos

Gawędziarz


Punkty Forum (pf): 2
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 689



Zobacz profil
« Odpowiedz #49 : Marzec 26, 2012, 17:36:59 »

Oczka, oczkami, ale może my tu mówimy o 6-tym, albo którymś tam następnym zmyśle.

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=7419.0
Zapisane

Pzdr barneyos   Cool

----------------------------------
\"Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić\"
\"Im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mniej wiem\"
Strony: 1 [2] 3 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.056 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

smallskill ganghg watahanowiu klubbeardedcollie everyone