Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 17, 2024, 00:56:12


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: PRZEBUDZENIE KRÓLOWEJ- KROLA JADWIGI ANDEGAWEŃSKIEJ.....  (Przeczytany 12658 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Kiara
Gość
« : Listopad 08, 2011, 18:50:43 »

KRÓLOWA JADWIGA to nieprzeciętna osoba nadszedł czas jej "przebudzenia"... rola jakom odegrała w dziejach Polski jest przeogromna. Rola jakom odegrał Jej Duch - Energia we wcieleniu Jadwigi jest jeszcze sekretna.
Może nadszedł już  czas ( o którym pisała Jadwiga) przebudzenia jej, może impuls ten sprowokuje ujawnienie przez Benedyktynów z Tyńca zapisów zdeponowanych tam przez Jadwigę. Może to już czas.... ja wiem iż tak.

Jednak zanim uda nam się poznać ( być może Brat Albert - dawny czy obecny??? odsłoni zasłonę czasu) poznajmy to co jest dostępne i wyciągnijmy wnioski kierując się również intuicją.

Kiara  Uśmiech Uśmiech


   




    Królowa Jadwiga Andegaweńska  KRÓLEM POLSKI.

   



   

Dzieciństwo Jadwigi i plany sukcesyjne Ludwika Andegaweńskiego


Jadwiga urodziła się najprawdopodobniej w 1374 roku jako najmłodsza córka króla Węgier i Polski - Ludwika Andegaweńskiego. Jej babką ze strony ojca była siostra Kazimierza Wielkiego - Elżbieta. Lata dziecięce spędziła na dworze w Budzie, który odznaczał się wówczas świetnością i bogactwem, był ważnym ośrodkiem życia kulturalnego. Stąd Jadwiga wyniosła umiejętność czytania i pisania, znajomość łaciny i niemieckiego, wykwintne ułożenie oraz zainteresowania muzyką, sztuką i nauką.

Jej ojciec Ludwik Węgierski nie posiadał męskiego potomka, a sam był słabego zdrowia. Dlatego też rozpoczął zabiegi mające na celu zapewnienie dziedziczenia swoim córkom. W roku 1374 w Koszycach nadał szlachcie polskiej przywilej zwalniający ją z podatków (z wyjątkiem 2 groszy z łanu chłopskiego) oraz przyznający odszkodowanie za wyprawy organizowane poza granice kraju. W zamian szlachta wyrażała zgodę na objęcie tronu polskiego, po śmierci Ludwika, przez jedną z jego córek. Jakkolwiek w dokumencie nie wymieniono o którą z córek chodzi, to wiadomo, że Ludwik Andegaweński do tej roli przeznaczał najprawdopodobniej starszą siostrę Jadwigi.

Jadwigę natomiast zaręczono w 1378 roku z ośmioletnim Wilhelmem Habsburgiem. Między dziećmi odbył się uroczysty ślub, po czym odesłano Jadwigę na dwór w Wiedniu, gdzie miała prawdopodobnie się wychowywać do chwili dopełnienia małżeństwa, czyli do momentu uzyskania wieku dojrzałego. Według ówczesnych standardów wynosił on 12 lat dla kobiety i 14 lat dla mężczyzny.

Rok później Jadwiga wróciła na Węgry, w związku bowiem z śmiercią najstarszej z sióstr - Katarzyny, trzeba było zmienić plany sukcesyjne. Jadwiga miała odziedziczyć koronę węgierską, jednak po zgonie Ludwika Andegaweńskiego, to Maria jako starsza została obwołana królem Węgier. Ponieważ Polacy nie życzyli sobie dalszego utrzymywania unii personalnej z Węgrami, ani nie odpowiadał im mąż Marii - Zygmunt Luksemburski, zażądali od matki Jadwigi - Elżbiety Bośniackiej - przysłania do Polski młodszej córki.

Jadwiga królem Polski

Rokowania trwały dwa lata, dopiero groźba obrania innego króla przez panów polskich skłoniła Elżbietę Bośniacką do wyprawienia Jadwigi do Polski. Uroczystość koronacji na króla Polski odbyła się na Wawelu 16 października 1384 roku. Arcybiskup gnieźnieński włożył na jej głowę specjalnie sporządzoną dla niej koronę. (poprzednie insygnia wywiózł z Polski Ludwik Andegaweński).

Tytuł króla a nie królowej przysługiwał Jadwidze jako pełnoprawnej dziedziczce tronu polskiego, jako następcy swojego ojca. Jej pozycję wzmacniał również fakt bliskiego pokrewieństwa z Piastami.

W chwili przyjazdu do Polski Jadwiga była jeszcze dzieckiem, miała 10 lat, znała jedynie podstawy języka polskiego. Z dala od matki, musiała się czuć obco w zupełnie nowym środowisku. W dodatku, ku jej rozpaczy, panowie polscy nie zaaprobowali jej narzeczeństwa z Wilhelmem i zaczęli poszukiwać dla nie odpowiedniego męża.

Małżeństwo z Władysławem Jagiełłą


Ze względu na małoletniość Jadwigi rządy w jej imieniu sprawowali możnowładcy małopolscy. To oni zadecydowali o unieważnieniu zaręczyn z księciem austriackim, i oni prowadzili rokowania w sprawie wyboru jej przyszłego małżonka. Wilhelm nie zrezygnował tak łatwo z ręki Jadwigi, przybył do Krakowa i próbował doprowadzić do zrealizowania małżeństwa. Również Jadwiga przychylna była tym planom. Nawet doszło do incydentu kiedy młoda, zdesperowana królowa zaczęła rąbać furtę na Wawelu aby połączyć się z narzeczonym. Panowie krakowscy udaremnili jednak te zabiegi i doprowadzili do końca rozmowy z kandydatem do ręki Jadwigi - księciem litewskim Władysławem Jagiełłą. Ustalono, że w zamian za małżeństwo z królową Jadwigą ochrzci swoją rodzinę i kraj, zapłaci odszkodowanie za zerwane zaręczyny, a objąwszy tron odzyska dla Polski utracone ziemie. Wszystkie te zobowiązania zostały potwierdzone aktem unii podpisanej w Krewie w 1385 roku.

Pozostawało przekonać jeszcze do małżeństwa z Władysławem Jagiełłą samą Jadwigę. Młoda władczyni długo się wzbraniała przed poślubieniem dużo starszego od siebie mężczyzny, w dodatku poganina. Kiedy orszak Jagiełły zbliżał się do Krakowa wysłała zaufanego dworzanina - Zawiszę z Oleśnicy - by zdał jej sprawozdanie jak książę litewski wygląda. Uspokojona jego relacją ostatecznie uległa namowom panów małopolskich i w lutym 1386 roku odbył się ślub królewskiej pary.

Współrządy Jadwigi i Władysława Jagiełły

Władysław Jagiełło wybrany i koronowany król miał w swoim ręku pełnię władzy, ale ponieważ dziedziczką tronu polskiego była Jadwiga to czasami musieli sobie nawzajem potwierdzać najważniejsze akty państwowe. W początkowym okresie współrządów Jadwiga była jeszcze dzieckiem więc jej udział w polityce był jedynie symboliczny. W 1387 stanęła na czele wyprawy na Ruś Halicką, w celu rewindykacji tego terenu do Polski. Z czasem podejmowała się coraz częściej zadań politycznych : podjęła korespondencję z Krzyżakami, doprowadziła do zgody między Władysławem Jagiełłą, a jego stryjecznym bratem Witoldem, odegrała doniosłą rolę w pertraktacjach ze swoim szwagrem - Zygmuntem Luksemburskim.

Jadwiga miała własny dwór i kancelarię niezależną od króla. Prowadziła bogate życie dworskie. Chętnie otaczała się uczonymi, prowadząc wykwintne konwersacje, utrzymywała muzyków, ale też często jeździła konno i polowała. Przyjmowała liczne delegacje zagranicznych dostojników i dyplomatów.

Odnowienie Akademii Krakowskiej


Z imieniem Jadwigi wiąże się restytuowanie Akademii Krakowskiej założonej przez ciotecznego dziadka Jadwigi - Kazimierza Wielkiego. Wznowienie prac uczelni odbywało się w kilku etapach. Najpierw rozpoczęto zabiegi u papieża w celu uzyskania zgody na otwarcie, nie istniejącego wcześniej, fakultetu teologicznego. Absolwenci tego wydziału mieli pomóc w chrystianizacji Litwy. Następnie w roku 1399 Jadwiga zapisała swoje cenne suknie, kosztowności i klejnoty by stworzyć fundusz na odbudowę uniwersytetu. Sprawa wspierania uczelni wydawała się szczególnie bliska Jadwidze, wynikała z jej osobistych zainteresowań nauką i sztuką.

Kult Jadwigi

Jadwiga cieszyła się sławą osoby bardzo pobożnej. Jak pisał Jan Długosz "wzgardziwszy próżnością i wszelkimi marnościami świata, wszytek umysł swój zajmowała modlitwą i czytaniem ksiąg świętych ". Opiekowała się klasztorami, przeznaczając różne sumy na ich utrzymanie, rozpoczęła budowę kościoła na Piasku w Krakowie, interesowała się szpitalami. Na jej polecenie dokonywano tłumaczeń na język polski Pisma świętego i dzieł ojców Kościoła.

Starała się realizować ideał życia kontemplacyjno-czynnego. Było to zgodne z ideą zawartą w podarowanym Jadwidze dziele "O kontemplacji i życiu aktywnym". Historycy przypuszczają, że dwie splecione litery M, którymi ozdobione były przedmioty należące do królowej oznaczały inicjały dwóch imion: Marii i Marty, postaci biblijnych reprezentujących ideał życia kontemplacyjnego i czynnego. Można sądzić , że spośród współczesnych jej kobiet wzorem do naśladowania była dla niej Brygida Szwedzka.

Jadwiga zmarła w lipcu 1399 roku, wkrótce po urodzeniu córeczki (która również nie przeżyła), pozostawiając po sobie opinię osoby świątobliwej. Dwór królewski podjął starania propagujące jej kult, jednak sumy przeznaczone na zabiegi kanonizacyjne zostały przeznaczone na wojnę trzynastoletnią. Wznowiono je z początkiem wieku XIX i kontynuowano w wieku XX. Po II wojnie światowej jej szczątki z prowizorycznego grobu przed ołtarzem katedry wawelskiej przeniesiono do grobowca. W roku 1997 Jadwiga za swe świątobliwe i pełne wyrzeczeń życie, oddanie kościołowi i ubogim została wyniesiona przez papieża Jana Pawła II na ołtarze jako święta.




http://historia.gazeta.pl/historia/1,99863,6713823,Krolowa_Jadwiga_Andegawenska.html
« Ostatnia zmiana: Listopad 08, 2011, 18:52:23 wysłane przez Kiara » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #1 : Grudzień 17, 2011, 10:34:42 »

   
      

18 września 2006
Krzyż z Lorraine


Krzyż lotaryński - kiedy różni członkowie Domu Andegawenów (Anjou) spiskowali, aby obalić dynastię Walezjuszy (Valois) panujących we Francji, symbolem konspiratorów był Krzyż z Lorraine, heraldyczny emblemat  René d'Anjou, który wg Charlesa Peguy ma przedstawiać  "ręce Chrystusa", "ręce Szatana" i - w dziwny sposób, krew obu. René był andegaweńskim monarchą, który w okresie Renesansu, własnoręcznie kierował hermetyczne odrodzenie w Europie. To on osobiście nakłonił  Cosimo Medyceusza (Medici) do przetłumaczenia wielu starożytnych tekstów, takich jak "Corpus Hermeticum" na wiele europejskich języków. A kiedy "Corpus Hermeticum" został opublikowany po raz pierwszy we Francji, zadedykowany był Marii Lotaryńskiej (de Guise, z rodu Gwizjuszy), żonie Jakuba V Stuarta , matce Marii, Królowej Szkotów. Jej przodkiem był René, od którego przejęła Krzyż z Lorraine jako swój osobisty symbol.

 

                         Krzyż z Lorraine

To, że Krzyż z Lorraine jest wcieleniem hermetycznych ideałów, jest dość oczywiste. Andegaweni byli głównie spadkobiercami "Regia", Królewskiej Sztuki, hermetyzmu; tradycji, która wg legendy została przekazana człowiekowi przez rasę upadłych aniołów. To wszystko wcale nie jest niezgodne z trwałą lucyferiańską implikacją, łączoną z całą sagą andegaweńską.

Interesujące jest, że Krzyż z Lorraine wykazuje niesamowite podobieństwo do sigila Bafometa, używanego przez brytyjskiego maga Aleistera Crowleya, a znaczenie tych dwóch symboli wydaje się być faktycznie takie same. Bafomet jest w końcu symbolem hermetycznym, czy to przedstawiany przez Crowleya w formie krzyża, czy to przez Eliphasa Leviego jako hermafrodyta z głową kozła. Z sigila używanego przez Crowleya korzystali też starożytni alchemicy, stosując go jako przyrząd, którego dosłowne znaczenie to "silnie trujący". Faktycznie ten symbol był powszechnie umieszczany na pojemnikach, w których przechowywano toksyczne substancje w połowie XX wieku w Europie . Oczywiście dla alchemików symbol ten i jego znaczenie mają o wiele głębsze ezoteryczne konotacje. Dla nich trucizna reprezentuje czynnik transformacji,  jest wehikułem do pojednania przeciwieństw. Istnieje również alchemiczny mit o truciźnie, która dla większości ludzi jest śmiertelna, podczas gdy wybrańcom daje władzę absolutną. Echa tej idei powracają jako motyw w różnych aspektach wiedzy o Graalu. Wydaje się, że alchemicy przypisywali temu symbolowi to samo znaczenie co Crowley, które z kolei jest echem tego, co Krzyż z Lorraine oznaczał dla Rene d'Anjou. Nie jest to szeroko znany fakt, ale Krzyż z Lorraine był też oficjalnym emblematem Rycerzy Świątyni.

Mimo, że częściej utożsamia się ich z symbolem czerwonego równobocznego krzyża, ich pierwszym i głównym symbolem był Krzyż z Lorraine, a wielu Templariuszy oczekujących śmierci na stosie, stosownie do przesądów związanych z piątkiem, rysowało ten emblemat na ścianach swoich celi. Nadal istnieje stopień w niektórych rytach masońskich, nazywany "Rycerzem Świątyni", którego symbolem jest Krzyż z Lorraine. Interesującym jest fakt, iż pomimo swojego mniej ezoterycznego wyglądu, równoboczny krzyż używany przez Templariuszy ma w swej istocie to samo znaczenie: zjednoczenie przeciwieństw, pogodzenie siły tworzenia z siłą niszczenia, zjednoczenia męskiej i żeńskiej podstawy. Był to podstawowy symbol okultystyczny, stojący w poszanowaniu idei, która zakładała, że średniowieczne rytuały okultystyczne często odprawiano na skrzyżowaniu dróg.

Krzyż z Lorraine jest o wiele jaśniejszy w swojej ikonografii: górna sztaba jest lustrzanym odbiciem sztaby poniżej, obydwie umieszczone są symetrycznie  na centralnym filarze, który zapewnia balans, equilibrium. "Jak u góry, tak na dole", głosi przecież hermetyczna maksyma. A trzy sztaby, z których składa się Krzyż z Lorraine, są echem koncepcji Eliphasa Levi o prawdziwej trójcy. Levi zakładał, że świat rządzony jest przez dwie pierwotne siły, jedną niszczycielską, drugą kreacyjną. Równowaga pomiędzy tymi dwiema siłami tworzy trzecią siłę, którą niektórzy mogą określać jako... Boga.

Centralnej roli zasady equilibrium w różnych sztukach okultystycznych nie można nie docenić. Dla Mistrza Masońskiego Alberta Pike'a, równowaga reprezentuje Królewski Sekret, oś, na której oparty jest wszechświat. A ten specyficzny opis equilibrium Pike'a, jako królewskiego sekretu, ma szczególne znaczenie, ponieważ, jak już było wcześniej wspomniane, hermetyzm jest tradycyjnie nazywany Sztuką Królewską, a jego centralną zasadą jest właśnie równowaga. Oprócz tego, kiedy Pike sekret ten nazywa Królewskim, należy to rozumieć dosłownie, nie tylko symbolicznie. Hermes, zgodnie z legendą, był jedynym naczyniem tajemnej doktryny przedpotopowego świata, którą ożywił po potopie i przekazał Królom. Jak pamiętacie, uważa się, że ludzi nauczyła tej tajemnej mądrości rasa Bogów lub upadłych aniołów. Ta mądrość była trzymana w tajemnicy, ponieważ przeznaczona była tylko dla nielicznych wybranych, a innych, bez wątpienia mogłaby doprowadzić do ruiny. To przywodzi na myśl koncepcję alchemicznej trucizny. Królowie i arystokracja rozumieli jak dzierżyć i korzystać z tajemnej doktryny, ponieważ uważa się, że w rzeczywistości byli z krwi i kości potomkami Zapomnianej Rasy, która przybyła, aby posiąść żony mężczyzn.

Odniesienia do tej Zapomnianej Rasy pojawiają się wielokrotnie w wielu religiach i mitologiach na całym świecie. Ich doktryny zostały wprowadzone do mitów, legend i wielu religijnych symboli, na które patrzy wielu, ale rozumie niewielu. One są i pozostaną Królewskim Sekretem. Krzyż z Lorraine jest sigilem tego Królewskiego Sekretu, doktryny Zapomnianych.

 

( tekst pochodzi ze strony www.dagobertsrevenge.com )
Dante (22:34)



http://pl.wikipedia.org/wiki/Krzy%C5%BC_lotary%C5%84ski
« Ostatnia zmiana: Grudzień 17, 2011, 10:37:30 wysłane przez Kiara » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #2 : Wrzesień 05, 2012, 10:37:09 »

Warto kontynuować ten temat są w nim ukryte sekrety dotyczące naszej bliskiej przyszłości, dlatego przeniosłam swój jeden post. Cały czas powraca symbolika tego wyjątkowego krzyża , który znajdujemy w rożnych czasach i różnych miejscach.

****

Ramzes3
Cytuj
A tak przy okazji kolejnym bądź jednym z kolejnych wcieleń MM była nasza Królowa Jadwiga.

Ciekawa jestem Ramzes3 skąd o tym wiesz?

Tak to prawda, wspomniałam juz o tym w założonym o niej temacie, sekrety związane z jej osobą są zdeponowane w pewnym polskim zakonie.
Prawdą jest również fakt ( chociaz skrzętnie ukrywany  nadal) iż Jadwiga Andegaweńska , nasza Król Jadwiga pozostawiła córkę. Prawd wiele jeszcze jest do odsłonięcia , zostaną one odkryte w niedalekiej przyszłości.

A tak swoją drogą Jadwiga nie miała męża węgierskiego,  , miała od dziecka przeznaczonego jej narzeczonego Wilhelma Habsburga  z którym była zaręczona i w którym była zakochana.
Nie miała dzieci z Jagiełłą , ale miała córkę ze swoim ukochanym, bojąc się słusznie o los swój i dziecka upozorowała śmieć przy porodzie. Jagiełło był dla niej okrutnym tyranem. Po wielu , wielu latach gdy otworzono jej trumnę , odnaleziono w niej resztki blond włosów, Jadwiga blondynką nie była nigdy.
Wiedzieć też wypada iż babką Jadwigi była  Elżbieta Łokietkówna.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Jadwiga_Andegawe%C5%84ska

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 05, 2012, 10:39:17 wysłane przez Kiara » Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #3 : Wrzesień 05, 2012, 11:05:13 »

Ten krzyz z Lotaryngii byl w czasach okupacji francuskiej uzywany jako krzyz patriarchalny, symbol narodowy, oraz ruchu oporu. Widac ma moc magiczna.

edit:




P.S. Prosze zmniejszyc to zdjecie - nie wiem jak, dzieki!
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 05, 2012, 15:43:58 wysłane przez Dariusz » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #4 : Wrzesień 05, 2012, 11:18:51 »

To prawda z jego mocą ochronną , niesie on w sobie wielki sekret energetyczny, jednak nie można go nadużyć negatywnie , bo nie zadziała.

**********

Krzyż z Lorraine


 

          Historia Krzyża z Lorraine jest historią wielu wydarzeń i zjawisk występujących przez wieki. Ten prosty symbol został zaanektowany przez wiele stowarzyszeń, grup i ruchów nie tylko religijnych, ale co najważniejsze to że zgłębiając historię tego krzyża, jego użycie, znaczenie i symbolikę, poznajemy również różne kultury i tradycje w których to znalazł on swoje miejsce. Krzyż z Lorraine ma zabarwienie i chrześcijańskie i satanistyczne jak twierdza niektórzy . Jego obecność w przeciągu tak wielu wieków oraz wieloznaczność tego symbolu fascynuje i pozwala nie tylko poznać krzyż sam w sobie ale tez ciekawe filozofie i ludzi z którymi był związany.

     Krzyż , łacińskie crux , przedmiot zawierający w sobie dwie linie przecinające się pod kątem prostym. Krzyż to symbol błędnie uznany tylko i wyłącznie za „ własność” chrześcijan.

Już o wiele wcześniej był on symbolem boga słońca, w Grecji Dionizosa a w Babilonii Bela. Z krzyża korzystały cywilizacje Majów i Azteków a  w Indiach symbolizował on ogień i przybierał często formę swastyki. W starożytnym Egipcie znany jako krzyż ankh, symbol życia i odrodzenia, dziś również jest określany jako krzyż z kokardką, który ponoć ma się kojarzyć z wolnością wyboru partnera seksualnego i kultem pogan. .Nawet bóg przyrody Bachus na głowie miał opaskę bogato zdobioną krzyżami. Dalsze dzieje krzyża to już czasy zalegalizowania chrześcijaństwa przez Konstantyna Wielkiego którzy w swej pieczęci używał krzyża chiro  tj. w kształcie litery X z litera P w środku. Obecnie krzyż jest elementem dnia codziennego chrześcijan, pojawia się w sztuce, ornamentach i malowidłach nie tylko sakralnych , a odmian jego jest tyle ile zawiłych historii ludzi i ich wyznań. Mamy  więc krzyż  celtycki, maltański, hugenocki ,papieski, prawosławny, tau , Nerona i oczywiście krzyż z Lorraine znany potocznie jako krzyż lotaryński.

Croix de Lorraine lub  Croix d’Anjou , to właśnie krzyż z Lorraine , znany jako lotaryński, andegaweński a nawet Jagielloński. Historia tego krzyża rozpoczyna się w sumeryjskich ideogramach a następnie w klasztorze  w Bauge , gdzie przechowywano fragmenty krzyża na którym zmarł śmiercią męczeńską Jezus. Z  tego oto krzyża wydobyto 27 centymetrowy fragment ,a następnie nadano mu kształt krzyża z Lorraine tj. pionowej belki przeciętej dwiema mniejszymi, równymi i równo rozłożonymi belkami poziomymi. W takiej oto postaci relikwia została przywieziona z Krety przez templariusza , rycerza Jeana d’ Alluye’a. Książę Lotaryngii umieszczał wizerunek krzyża z Lorraine na tarczy , a idąc do boju wierzył iż jest chroniony przez jego moc. Książe umieszczał go wiec na monetach i proporcach , a po kolejnej wygranej bitwie oficjalnie nazwał go krzyżem lotaryńskim. Krzyż ten był herbem Władysława Jagiełły. Stal się również znakiem rozpoznawczym organizacji walczących z gruźlicą od czasów gdy to wierzono , że chroni on przed wszelkimi plagami jakie nawiedzały Europę. W hiszpańskim mieście Caravaca stał się one wręcz amuletem przynoszącym ukojenie w chorobie i przed nią chroniącym , stad tez często można usłyszeć nazwę krzyż karawaka.

Krzyż z Lorraine ma też zabarwienie nieco tajemnicze i mistyczne. Jest to krzyż andegaweński  o znaczeniu heraldycznym . Był to emblemat Rene d’ Anjou a  ten z kolei w okresie renesansu kierował ideą hermetyzmu i to za jego sprawa przetłumaczono wiele tekstów starożytnych np.  corpus hermeticum  tj teksty dotyczące magii, okultyzmu , alchemii gnostycyzmu, które staną się swoistą bazą dla alchemików. Co ciekawsze nawet te tłumaczenia zostały dedykowane Marii Lotaryńskiej , której przodkiem był sam Rene i od którego przyjęła ona symbol krzyża. Andegawenowie byli orędownikami Regia czyli  nauki zwanej Sztuka Królewską lub hermetyzmem. Tradycja hermetyczna sięga Egiptu i Grecji i ma się wywodzić od Hermesa bądź biblijnego Henocha. Wiedza ta , określona filozofia hermetyzmu stanowiła podstawę wiedzy alchemicznej .To właśnie alchemicy używali symbolu krzyża z Lorraine do oznaczania substancji trujących, przy czym pojecie trujący  oznaczało substancje na tyle potężna ze mogła ona łączyć przeciwieństwa. Przykładem takiej substancji była rtęć mająca naturę metalu , ale będąc w stanie ciekłym. Tak więc krzyż z Lorraine to również symbol wiedzy tajemniej, dualizmu rzeczy , dualizmu natury i możliwości łączenia ze sobą przeciwnych pojęć. Jak mówi hermetyzm „To co znajduje się na dole jest analogiczne do tego co znajduje się na górze. I to co na górze, jest analogiczne do tego co znajduje się na dole.”

Krzyż lotaryński przywieziony do Europy i niejako zaprezentowany Europejczykom przez templariusza nabrał od tej pory wielu znaczeń mistycznych i odegrał ważną rolę w heraldyce. Był to główny symbol templariuszy, choć utożsamia się ich głównie z czerwonym krzyżem równoramiennym  ale to właśnie krzyż lotaryński znalazł się na ścianach cel templariuszy.  W lożach masońskich również istnieje stopień templariusza a jego symbolem jest oczywiście kryz z Lorraine. Krzyż równoboczny charakterystyczny dla rycerzy templum ma dokładnie to samo znaczenia co ich pierwotny znak. Równoboczność i piękna symetria obu krzyży   to unia przeciwieństw, tworzenia i destrukcji, wiary i wiedzy, pierwiastka męskiego i żeńskiego, tego co na dole i na górze ( jak głosi hermetyzm).Górna sztaba jest lustrzanym odbiciem dolnej co zapewnia balans, equilibrum. Na krzyż składają  się w sumie 3 sztaby, dwie to dobra i zło a ta trzecia to element łączący je obie i trzymający w ryzach, można go nazwać Bogiem. Równowaga to przecież sekret wiedzy królewskiej czyli hermetyzmu, która przeznaczona była dla nielicznych wybranych. Krzyż z Lorraine to emblemat królewskiego sekretu, ogromnej wiedzy.

Alister Crowley, brytyjski okultysta i mistyk  stwierdza ze właśnie krzyż z Lorraine i słynny bafomet templariuszy to jedno i to samo. Bafomet to nic innego jak wiedza i równowaga we wszystkim co istnieje. Konsekwentnie utrata tej równowagi grozi tragedią i zniszczeniem , a jej utrzymanie sukcesem. Bafomet może być przedstawiany jako krzyż bądź jako posażek z głową kozła,  który jednak jedna rękę kieruje ku górze a druga w dół dla zachowania świętej równowagi , jak twierdzi  słynny XIX wieczny okultysta Eliphas Levi.

Słowo bafomet  pochodzić może od starofrancuskich słów bapheus mete co oznacza farbiarza księżyca  a  tak nazywano alchemików i ich tajemna wiedza oznaczana krzyżem z Lorraine.

Podsumowując, krzyż z Lorraine to element relikwii. Przywieziony przez templariusza stał się  ich pierwotnym symbolem , który kreślili nawet tuż przed śmiercią. Jest to też symbol wiedzy królewskiej hermetyzmu i alchemików , a podaje się że właśnie on tez jest Słowo bafomet  pochodzić może od starofrancuskich słów bapheus mete co oznacza farbiarza księżyca  a  tak nazywano alchemików i ich tajemna wiedza oznaczana krzyżem z Lorraine. lub jego symbolem czyli niczym innym jak wiedzą o tym jak zachować w czynach i dziełach ludzi równowagę dająca dobrobyt, zdrowie i sukces. Symbol ten występuje u templariuszy, masonów,  w mistyce , heraldyce i okultyzmie , ale niezmiennie ma jedno przesłanie. Templariusze jako  jego europejskie źródło być może to właśnie przesłanie rozumieli i z niego czerpali siłę i to ono było ich skarbem. Skarb ten to wiedza, alchemia , mądrość życiowa ale  też to co krzyż  równoboczny czy krzyż z Lorraine mówi nam wprost – równowaga to sekret sukcesu.

 

Autor : Onyx

http://www.eioba.pl/a/2bot/krzyz-z-lorraine#ixzz1hDF9NWo0

* O tym co oznacza słowo bafomet juz wiemy z innych tekstów zamieszczonych na forum. W tym słowie jest ukryte dzięki kodowaniu słowo Sophia czyli mądrość.

*Słowo bafomet  pochodzić może od starofrancuskich słów bapheus mete co oznacza farbiarza księżyca  a  tak nazywano alchemików i ich tajemna wiedza oznaczana krzyżem z Lorraine. dodać trzeba iż Marię Magdalenę nazywano " farbiarką czerwonego płótna - inaczej materii , czyli była to osoba całkowicie biegła w alchemii.


Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 05, 2012, 15:23:28 wysłane przez Kiara » Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #5 : Wrzesień 06, 2012, 10:47:41 »

Warto przyblizyc region d'Anjou, ktory kryje wiele tajemnic oraz ciekawostek.
Np. slynne gobeliny przedtawiajace "Apokalipse sw. Jana"

w Angers stolicy departamentu d'Anjou (zachodnia Bretania).

Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #6 : Wrzesień 06, 2012, 10:56:05 »

Lady...

Cytuj
w Angers stolicy departamentu d'Anjou (zachodnia Bretania).

Te tereny ale nie tylko te w dawnej Francji  były własnością rodową Heroda Wielkiego ( Herod - w dosłownym tłumaczeniu znaczy Król) ojca Marii Magdaleny. Przy używaniu określenia Maria Magdalena powinno się dodawać która , bo było ich naprawdę wiele. Ale w tym wypadku  chodzi o żonę Jezusa i córkę Heroda Wielkiego.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #7 : Wrzesień 06, 2012, 20:12:38 »

Ojcem MM jest sam Pan Ksiezyc. Taka prawda, a reszta legenda;)
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 06, 2012, 20:13:01 wysłane przez Fair Lady » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #8 : Wrzesień 06, 2012, 22:00:37 »

Ojcem MM jest sam Pan Ksiezyc. Taka prawda, a reszta legenda;)

A co to jest Pan Księżyc? Czy to ten który świeci na niebie?Coś Coś Coś A czy wiesz iż w większości kultur  księżyc jest rodzaju żeńskiego?
I na jakiej podstawie twierdzisz iż ten Pan księżyc był ojcem MM?
Oprócz tej reszty zwanej legendą istnieją zapisane dokumenty o całym rodowodzie MM uwierz mi iż Żydzi je posiadają.


Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 06, 2012, 22:04:36 wysłane przez Kiara » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #9 : Wrzesień 06, 2012, 22:17:32 »

Księżyc vel Miesiąc, to Izis. Nie wiem jakiego rodzaju . Może był hemafrodytą Mrugnięcie ?
W każdym razie kobiety wiedzą co to jest miesiączka i z pewnością Kiężyc maczał w tym palce Duży uśmiech

Jeśli ojcem/matką MM był Księżyc (który jest sztucznym satelitą) , to ślad  prowadzi do bogów w ich "ognistych rydwanach", a zatem kolejnej rozgrywki o hodowlę lushu na tej Planecie.

Co nie znaczy, że MM była kimś złym . Każda mama dba o swoje dzieci jak potrafi Mrugnięcie
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #10 : Wrzesień 07, 2012, 00:26:26 »

"Rewelacje" Lady.. na temat ojcostwa księżyca to można nie wiem gdzie włożyć , bo  nawet miedzy  bajki się nie da.

Fizycznym ojcem MM był Herod Wielki, matką Herodiada ( z tym iz każde z nich miało jeszcze swoje normalne imiona), a prawnym opiekunem pierwszy mąż Herodiady , Herod Filip ( który był pierwszym  Janem Chrzcicielem chrzczącym  Jezusa wodą), i tych faktów z powodu fantazji Lady ... zmienić się nie da. Zatem east  nie masz co doszukiwać się fenomenu iż ojcem MM był jakiś sztuczny satelita. Duży uśmiech Duży uśmiech

Żeby takie brednie publicznie wypisywać ... to nie wiem gdzie trzeba szukać inspiracji Afro Duży uśmiech

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 07, 2012, 09:46:11 wysłane przez Kiara » Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #11 : Wrzesień 07, 2012, 09:45:13 »

Kiaro - podzielilas wszystko na meski i zenski pierwiastek. Nawet yin i yang posiadaja kazdy dwa bieguny. Dualizm.
Nie trzeba slepo trzymac sie "oficjalnej" nauki, bo nie zawsze prowadzi do prawdy.
Napisalam co wiem, i mam prawo, tak samo jak kazdy z uzytkownikow.
Ksiezyc to cos wiecej, juz sama nazwa wskazuje.

//Zalozylam watek o flamenco, Andaluzji, pomyslec troche trzeba i tyle.//
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #12 : Wrzesień 07, 2012, 10:44:52 »

Lady jeżeli chcesz pisać o symbolice to musisz to zwyczajnie zaznaczyć , dotyczy to symboliki , itd.... ale nie można twierdzić, że  w fizyczności ojcem MM był Księżyc , bo nie był, jej rodzice byli normalnymi Ludźmi.

Każdy Człowiek urodzony na ziemi ma normalnych ludzkich rodziców ( dotyczyło to również Jezusa pomimo katolickich bredni) , no chyba że był sklonowany ( ale to nie jest powszechność na ziemi), bynajmniej nikt się tym nie chwali zbytnio.

Osobowość Energii z której pochodzi MM jest jak najbardziej w 100% żeńska, co nie znaczy iż nie posiada również aspektu męskiego, posiada w pełnej harmonii ale wyraża siebie zawsze jako kobiecość. Nigdy nie miała wcieleń męskich , zawsze rodziła się kobietą jest to Jej wyjątkowa unikalność.

Ale osobowość energetyczna i postać fizyczna, to dwie rożne sprawy które nalezy potrafić rozdzielać i opisywać..
W osobowości MM przejawiają się bardzo , bardziej niż u innych kobiet wszystkie cechy księżyca ( ale nie tylko) ze względu iż jest on depozytariuszem ich, wspierającym naturalne cykle życia Ludzkiego wywodzące się ze wzorca aspektu żeńskiego.

Zatem gdy pojawia się na ziemi kolejne wcielenie Matrycy - Matki - wzorca kobiecości ( nie ważne jakie ma imię i jaką drogę życiową) zawsze jest po to by wesprzeć wszystkie zaburzone ziemskie funkcje dotyczące życia fizycznego .

Dlaczego? Bo osoba ta jest depozytariuszem najbardziej czystego DNA inaczej jego strażnikiem , a wszystkie funkcje życia są regulowane zgodnie z pierwotnym jego wzorcem. Całe życie opiera się na określonych sekwencjach DNA i RNa  PRA -MATKI Ludzkości.
Jest to coś takiego jak główny kod ale i filtr życia, bowiem wszystko ustawia się powrotnie do jego rytmu.

Wiem iż bardzo trudno jest uwierzyć w taka oczywistą prostotę, ale tak się dzieje naprawdę. Zatem żeby uaktywnić i przywrócić zablokowane oraz zmanipulowane wzorce życia , które istnieją od początku stworzenia ziemi w niej, trzeba regulować wiry.  Czasowo zaburzane  mniej lub bardziej jednak  cały czas aktywne w rożnych miejscach  ziemi. Żeby je wyregulować  wystarczyło stanąć w tych miejscach w określonym czasie ( czyli gdy zaistniał kąt prosty energetycznego  połączenia ziemi z niebem  ,najsilniejszy moment doładowania) padania energii kosmicznej i przepuścić ją przez siebie czyli zgrać i wyregulować zablokowany wzorzec. Naprawdę nic więcej nie było potrzebne, żadna magia , rytuały , żadne tworzenie skomplikowanych budowli czy innych geometrycznych wzorców.
 
Wiry energetyczne , pracują cały czas , silniej lub słabiej  korzystają z pełnych depozytów swoich wzorców lub z ich  wszystko zależało i  zależy od dopływu energii. Ich niepełna   praca spowodowana też była  często nałożonymi na nie fałszywymi wzorcami energetycznymi.  Ale zawsze jest optymalny moment  na ich regulację, wystarczyło tylko wiedzieć gdzie i kiedy należy być , to wszystko , bowiem reszta dzieje się automatycznie.  Człowiek jest jednak zawsze niezbędny jako łącznik nieba i ziemi, bez niego ten proces nie mógł by się odbyć..

To piękna ale niezmiernie trudna i ciężka rola, jeżeli ktoś myśli iż są w niej jakieś bonusy rozpieszczające ludzkie ego? To powiem iż nie ma żadnych , nic nie jest żadną nagrodą oprócz wzrastającego osobistego rozwoju , otwierającego coraz bardziej bramy dostępu do wiedzy wewnętrznej.
Cały program "planu przed urodzeniowego" należy przejść samemu korzystając wyłącznie ze swojego systemu wartości i swoich osobistych pól mocy. Nie ma żadnych podpowiedzi ni ułatwień, żadnych prowadzeń "za rączkę".., każda osobista decyzja jest zarazem egzaminem dojrzałości w pokonywaniu wszystkich trudności.
Nie ma fanfar , glorii, medali ni piedestałów,jest trud życia z wewnętrzna satysfakcją iż nie doszło jednak do realizacji żadnych globalnych kataklizmów , wojny światowej ni innych okropnych prognoz wyniszczających Ludzkość, nie doszło  i nie dojdzie do tego.
Plan Stwórcy realizuje się w 100% nastąpi ewolucja , nastąpi wzniesienie Ludzkości , taka wiedza jest olbrzymią satysfakcją osobistą.

Dlaczego tak się stanie? Bo we wszystkich planach energetycznych  wspierających zmiany we wzorcach fizycznych ponownie harmonijnie zaczęły współpracować ze sobą, aspekt żeński i męski, przywrócono Ziemi dawno temu odciętą energię aspektu żeńskiego. Reaktywowane zostały wszystkie dawno temu zablokowane procesy naszej ewolucji i wzniesienia.
To wszystko.

Poniekąd też odblokowano pełniejsze oddziaływanie Księżyca jako depozytariusza kobiecych funkcji życia, w całokształcie życia, czyli pełnego ich istnienia  w kobiecie i w mężczyźnie.

Kiara Uśmiech Uśmiech


ps. Lady.... flamenco jest pięknym widowiskowym tańcem z piękną oprawą , ale naprawdę niewiele ma on wspólnego juz z pierwotnym tańce mistycznym kobiet, który doprowadzał do fizycznej równowagi aspektu męskiego i żeńskiego w energii  ciała materialnego  i powodował lewitację.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 07, 2012, 14:18:14 wysłane przez Kiara » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #13 : Wrzesień 07, 2012, 13:45:45 »

Zatem east  nie masz co doszukiwać się fenomenu iż ojcem MM był jakiś sztuczny satelita. Duży uśmiech Duży uśmiech

Żeby takie brednie publicznie wypisywać ... to nie wiem gdzie trzeba szukać inspiracji Afro Duży uśmiech

Kiara Uśmiech Uśmiech
Księżyc jest sztucznym satelitą , są na to dowody (ale to w innym wątku wałkujemy). Natomiast co do "ojcostwa" MM chodziło raczej o jej nieziemskie pochodzenie , a nie że Księżyc się kochał z matką MM.

Być może ona pochodzi stamtąd ? Miała do dyspozycji zaplecze w postaci maszynerii dostępnej nad głową każdej nocy. Czyżby MM była hybrydą ludzką ?
To byłoby niezłe fantasy bo wprowadzałoby bezpośrednio "boski" pierwiastek do ludzkiej egzystencji Mrugnięcie
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #14 : Wrzesień 07, 2012, 13:53:43 »

Nie tylko ona zreszta.
Ladnie to wytlumaczyles. Choc, gdyby zamiast MM wziac jej ukochanego pod lupe to bardziej by pasowal do tego schematu.
 Cool
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #15 : Wrzesień 07, 2012, 13:57:04 »

Oboje odegrali swoje ziemskie role ?
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #16 : Wrzesień 07, 2012, 14:19:50 »

Nie tylko ona zreszta.
Ladnie to wytlumaczyles. Choc, gdyby zamiast MM wziac jej ukochanego pod lupe to bardziej by pasowal do tego schematu.
 Cool

Dlaczego?

Tak east, obydwoje odegrali swoje ziemskie role na tyle na ile było to możliwe w tamtych czasach.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #17 : Wrzesień 08, 2012, 00:22:16 »

Lady.. o którym gobelinie chcesz dyskutować? Apokalipsa jest opowieścią o transformacji Człowieka fizycznego w Człowieka duchowego , tu nie ma sensacji jest bardzo konkretna informacja zapisana w utkanych obrazach.


Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #18 : Wrzesień 08, 2012, 08:34:25 »

Dokladnie. Wszystko jest juz z gory przewidziane, utkane, zapisane, wklejone itd. Te zapisy jak algorytmy manifestuja sie jeden po drugim, tylko, ze sprytna grupa masonska (i nie tylko) poprzekrecala pierwotne przekazy dajac prym demonom zla, aby dla nich pracowaly.
Kazda matryca bedzie rodzila owoce to prawo kosmiczne.
Ale nie kazdy owoc bedzie smaczny Mrugnięcie
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #19 : Wrzesień 08, 2012, 09:07:48 »

Zależy jak jest ustawiona ta matryca, czy owoc jest dojrzały, czy zdoła wyrosnąć, czy spadnie przed czasem... Masoni byli silną grupą , przejęli duża część prawdziwej wiedzy , korzystali z niej doskonale dla własnych zysków. Ich trzy kręgi głębokich wtajemniczeń zapewniają świetnie ukrycie sekretu prawdziwego celu.
Oni i nie tylko oni niszczą informacje ukazujące prawdę celu Stwórcy  , zatem została ona przekazana w różnych formach sztuki. Cennych bardzo artefaktach , których tak łatwo zniszczyć się nie dało ze względu na ich wartość materialną i kulturową.
Jednymi z takich arcydzieł z metaforycznie ukrytym przekazem są arrasy z  Angers stolicy departamentu d'Anjou.
Ale takich arrasów jest sporo na świecie , pokazują  symbolicznie drogę rozwoju Człowieka.

* Czerwony smok siedmiogłowy to  czerwona czakra życia, pokazana jest droga rozwojowa jak Człowiek zwierzęcy , prymitywny przekształca siebie dzięki " świątynią" - tajemna wiedza w czakrach w Lwa z potrójną koroną na głowie.

* Lew - ukryta moc Człowieka , która osiąga na drodze osobistego rozwoju ( potrójnie ukoronowany)

*Potrójna korona - maksymalny sukces , osiąganie mocy Króla po przejściu każdego z wymiarów w obrębie niższych żyć Ludzkich w granicach od 1 do 3 czakry.

Ludzie doszukują się niewiadomo czego w Apokalipsie Św. Jana  którym była MM, a tam jest bardzo prosta wiedza , zapisana symbolicznie.

Lew jest z dwóch powodów;

1. zwierzęcość drapieżna Człowieka, ale i osiąganie mocy i dostojności przez wiedzę mądrości serca  , Król zwierząt, ukoronowany potrójną koroną sukces transformacji.

2. Brama Złota - Brama LWA -  Brama SERCA , czas i miejsce przekroczenia ewolucji z Człowieka materialnego w Człowieka duchowego.


Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 08, 2012, 09:44:22 wysłane przez Kiara » Zapisane
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.116 sekund z 17 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

serwerszybcyiwsciekli wiedzmy rlrpg lionesrp black-for