Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Marzec 28, 2024, 19:41:40


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 [2] 3 4 5 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Tajemnice III Rzeszy w masywie góry Ślęży.  (Przeczytany 93496 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Astre
Gość
« Odpowiedz #25 : Kwiecień 05, 2012, 15:16:58 »

Ok, jeśli to są jakieś stwory złowrogie, mutanty, to należałoby wyłapać, albo choć postawić w okolicy ich występowania jakieś znaki ostrzegawcze. A tu w dobie masowych wojen, nowoczesnego sprzętu policyjnego i wojskowego, ogólnie -rozwiniętej technologii -  wszyscy nagle milczą ze strachu i w nadziei, że to ich nie będzie dotyczyć i może nic ich w nagrodę za to milczenie złego nie spotka. To się nie trzyma kupy.



Patrząc z tego punktu widzenia, to niewątpliwie masz racje .
Z drugiej jednak strony nie do końca moim zdaniem wszystko tak wygląda.
Tu niestety dzieje się 24 godzin na dobę niewidoczna, ale konkretna walka... pewnych sił, o których ludzie zupełnie nie wiedzą, bo się tym nie interesują, byle by im było dobrze !
Co ciekawe od zawsze tak było .
Jak byś dzisiaj poszedł do jakichkolwiek organów państwowych i mając niezbite dowody na to lub tamto, to bądź raczej pewny, że Cie przymkną lub zrobią wszystko, aby ośmieszyć.
Tylko dlaczego ?

Chyba słuchałeś wypowiedzi DARKA KWIETNIA, a on tłumaczył dlaczego ?
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 05, 2012, 15:18:28 wysłane przez Astre » Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #26 : Kwiecień 05, 2012, 16:46:51 »

..coś istnieje bo jest odbiciem pewnej świadomości,-
a jeśli nie istnieje w świadomości, trzeba ją rozbudzić w określonym kierunku i wtedy na pewno zaistnieje jako odbicie w tym wymiarze,-
taki "stan splątany dwóch stron lustra"- wyobraźnia to potężne "narzędzie",-
a ci co wiedzą jak je wykorzystywać mając określone cele, szukają dobrych "zasilaczy" do zmaterializowania ich Mrugnięcie
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 05, 2012, 19:56:15 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
ptak
Gość
« Odpowiedz #27 : Kwiecień 05, 2012, 19:17:26 »

Cytat: songo1970
..coś istnieje bo jest odbiciem pewnej świadomości,-

To prawda. Po sobie stwierdzam, że świadome, intensywne zajmowanie się jakimś problemem,
wierzenie w coś, powoduje, że to coś pojawia się najpierw w snach.
Potem wyłazi poza sen i bywa widoczne na jawie. Pisałam niejednokrotnie o różnych widzialnych zjawach.
Nie jestem w stanie precyzyjnie stwierdzić, czy to tylko imaginacje mózgu sprzężone
z oszukańczym rzutowaniem na zmysł wzroku, czy już jak najbardziej realna
materializacja (choć bardziej eteryczna i plastyczna), a może przenikanie się wymiarów?

Niemniej, znając możliwości mózgu i kreatywność umysłu niczego nie można wykluczyć.
Dlatego postawa sceptyka „dopuszczającego możliwość” jest jak najbardziej wskazana.
Zaś spokojna obserwacja sprzyja nie wpadaniu w panikę ani popadaniu w jakieś przesadne euforie.

Neofitą ze wszystkimi przymiotami i konsekwencjami bywa się na początku, potem nabiera się dystansu,
co daje możliwość bardziej trzeźwego spojrzenia. Szczególnie ważny jest dystans do siebie samego,
ale tu przychodzi zmierzyć się z egotyczną częścią siebie i różnie to się kończy.  Duży uśmiech
Jednak indywidualność JA nie znaczy ego, co jest przez niektórych mylone. 
East pewnie zaraz mnie tu sprostuje.  Chichot
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 05, 2012, 19:56:25 wysłane przez songo1970 » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #28 : Kwiecień 05, 2012, 22:15:03 »

@Ptak
Cytuj
Szczególnie ważny jest dystans do siebie samego,
ale tu przychodzi zmierzyć się z egotyczną częścią siebie i różnie to się kończy.  Duży uśmiech
Jednak indywidualność JA nie znaczy ego, co jest przez niektórych mylone.
East pewnie zaraz mnie tu sprostuje.  Chichot

A nie sprostuje ... bo nie ma komu Mrugnięcie Ty zresztą wiesz czemu  Buziak
Wszystko to proces odzierania z iluzji, powolutku, a do skutku Chichot
Chichot  ..a uczucie zostaje ...
Zapisane
redmuluc
Gość
« Odpowiedz #29 : Kwiecień 06, 2012, 08:39:32 »

A co do "zabicia mnie" .. śmierć może człowieka spotkać za rogiem, na przejsciu dla pieszych  i równie skutecznie zniweczyć plany wakacyjne (a 9 na 10 wypadków innych niż drogowe zdarza się w domu Mrugnięcie ) . Jest to statystycznie bardziej prawdopodobne, niż spotkanie wielgachnej i głodnej Jaszczurki, ale z jakichś powodów ludzie nie boją się przechodzić przez jezdnię za to opowieści o Jaszczurkach boją się tak samo jak strzyg za średniowiecza.

Twoja logika zabija...nie wiem ja w twoim mieście...ale u nas pod ziemią raczej nie zauważono samochodów, i statystycznie bardziej prawdopodobne jest że w jaskini nie ma zasięgu telefonu komórkowego a utknięcie nogi w szczelinie może skończyć się śmiercią. statystycznie wkładając głowę do klatki z tygrysem nie rozjedzie cię samochód tylko tygrys odgryzie ci łeb...statystycznie samochód tego nie zrobi ..tym bardziej że go nie ma. I jakby nie patrzeć...żonglowanie kręglami to nie to samo co granatami i wtedy już "Jest to statystycznie bardziej prawdopodobne" że coś ci się stanie podobnie jak statystycznie odgryzienie twojej głowy w klatce z tygrysem. To się nazywa "warunki brzegowe". Statystycznie też ludziom o podobnych zapatrywaniach jak twoje nie przekazuje się poufnych informacji dla ich własnego dobra. 


Jak byś dzisiaj poszedł do jakichkolwiek organów państwowych i mając niezbite dowody na to lub tamto, to bądź raczej pewny, że Cie przymkną lub zrobią wszystko, aby ośmieszyć.
Tylko dlaczego ?Chyba słuchałeś wypowiedzi DARKA KWIETNIA, a on tłumaczył dlaczego ?
 

Spalone samochody, najścia policji, konfiskaty i kradzieże sprzętu, ostrzeliwanie, rozprawy sądowe sponsorowane przez Caritas na zlecenie nazistowskich organizacji, infiltrowanie przez nazistowskie organizacje...to chyba i tak dość jak na jedną osobę. Ci co myślą że to zabawa w chowanego...bardzo się rozczarują...wiem coś o tym. Nie na próżno odwiedziła nas w Tucznie wnuczka Himmlera.

Jak działają organy państwowe ? Na stacji PKP w Łodzi stały oryginalne wagony do przewozu więźniów...po telefonie do redakcji gazety porąbano je i zezłomowano następnego dnia...Tak działają organy państwowe.   
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 06, 2012, 08:53:52 wysłane przez redmuluc » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #30 : Kwiecień 06, 2012, 09:47:41 »

Niestety redmuluc ma rację dlatego ja w tak bardzo wielu sprawach o które się ocieram milczę. Nie tylko nie mówi się o tym publicznie ale mówi sie tylko w wyjątkowych "warunkach"  z naprawdę zaufanymi w 100% ludźmi. A ze takich jest jak na lekarstwo , to lepiej wiele przemilczeć niż powiedzieć o jedno słowo za dużo. Zdecydowanie bezpieczniej jest pisać o miłości.....

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #31 : Kwiecień 06, 2012, 10:28:39 »

Kiara - a jednak milczenie ma byc zlotem? UśmiechMrugnięcie

To o czym pisze redmuluc to wyzsza poleczka. Zrozumiec mozna tylko wtedy, gdy porzuci sie myslenie konwencjonalne, ale gdy sie zacznie to glosic (bo to wlasciwie ta Wielka Tajemnica jest), to przyjda gliny PSI i ... inne wampiry, ot moral z wykladu prof. Stanislawskiego z katedry mniemanologii stosowanej na temat wyzszosci swiat Bozego Narodzenia nad swietami Wielkiej Nocy.
Uśmiech
Ale do odwaznych swiat nalezy! Ahoj przygodo!:)

P.S. Do tego watku pasowalby ten filmik, ktory Lucyfer wstawil na Feng-shui, ale nie umiem go tu przeniesc, moze ktos potrafi?

<a href="http://www.youtube.com/v/eCJxhxDMIb0?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/eCJxhxDMIb0?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>

(Oten film Ci chodziło?)
Darek
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 06, 2012, 11:07:40 wysłane przez Dariusz » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #32 : Kwiecień 06, 2012, 10:53:33 »

Nie, nie jest złotem milczenie,  bo milczenie niczego nie tworzy , ale.... trzeba wiedzieć co i kiedy a jeszcze ważniejsze gdzie i jak powiedzieć.
Gadanie byle czego byle gdzie i w niewłaściwym momencie  i dużo nie tworzy złota.
Ale to już wyższa jazda.... Mrugnięcie
W fizycznym świecie używamy zawsze fizycznych argumentów, tylko trzeba bardzo uważać które drzwi się otwiera bo..... niestety nie wystarczy naoglądać się filmików , naczytać książeczek i nasłuchać mistrzów....  to jest  tylko ślizganie się powierzchniowe po temacie.

Kiara Uśmiech Uśmiech

« Ostatnia zmiana: Kwiecień 06, 2012, 10:57:26 wysłane przez Kiara » Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #33 : Kwiecień 06, 2012, 11:13:16 »

To sie nazywa dyplomacja. Malo kto potrafi postepowac  dyplomatycznie.
Tu Kiaro o fizyczny swiat juz nie tak chodzi jak o ten duchowy. Wiec milczec mozna pozornie, ale nauczyc mysli milczenia to juz dzielo!

I wlasnie takie napotkane stwory, czy ze Slezy, czy gdziekolwiek indziej nie rozmawiaja, one milcza, bo potrafia zescannowac system "bio-robota" i odczytac mysli, maja wiec pozorna przewage. W tekstach powyzszych wyraznie mozna odczytac otoczke strachu, bojazni a nawet respektu przed nieznanym.
Bo tak dlugo bedzie straszne, dopoki sie bedzie bac.
Dodam jeszcze, ze te z nizszej hierarchii to faktycznie te jedze z krzywymi nogami pod habitem:) Ale sa rowniez inni...

P.S. Darku o ten o technologiach Nazi.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 06, 2012, 11:14:07 wysłane przez Fair Lady » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #34 : Kwiecień 06, 2012, 11:22:19 »

Jesteś w błędzie i te ze Ślęży i te z innych miejsc rozmawiają i to dużo ale nie z każdym. Pokazanie się w takiej czy innej wersji swojej nie jest dla nich żadnym problemem. Jeżeli sądzisz iż demony to poczwary i paskudy to..... to tylko Twojego mózgu opcja akceptująca jakiś wygląd z jakiegoś powodu.
Kupowanie tanich obrazków to przestrzeń zaporowa w poznawaniu tworzy ją zawsze strach.
Nikt kto niesie w sobie chociaż najmniejszy jego cień nie przekroczy bezpiecznie bram poznania demonicznej przestrzeni. I lepiej żeby tego nie robił.

Kiara. Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #35 : Kwiecień 06, 2012, 11:37:33 »

Cytuj
Jeżeli sądzisz iż demony to poczwary i paskudy to..... to tylko Twojego mózgu opcja akceptująca jakiś wygląd z jakiegoś powodu.
Ja zadalam sobie trudu przeczytania calego watku. I tam jest duzo mowy wlasnie o brzydkiej jaszczurzycy, a Ty Klaro bijesz we mnie i probujesz poprawiac. Myslisz, ze ja taka ciemna jestem.
A moze to Ty nie wiesz jak to dziala? Jest hierarchia. Wsrod tych "demonow" tez. I kazdy podlaczy sie wiara! (cos ujrzal i w cos uwierzyl, i zacznie glosic) wlasnie jakas faze rozwojowa. Jakis obraz, klatka z filmu Bogow.

Bo nauczono nas (instynkt pierwotny), ze jak zobaczymy pajaka, weza, jaszczurke czy inne cos takiego:) to powinnismy sie bac, bo maja jad (sa toksyczne i niebezpieczne).
A gdy ujrzymy ladna sarenke, czy owieczke puchata to jest cacy. To sa stereotypy.
Bo taka jest droga wlasnie, od tych jadowitych, do tych uswiadomionych.
W istocie dazymy do tego, aby byc pieknym, mlodym, madrym, bogatym, szczodrym itd. a nie chorym, starym, zgorzknialym, odizolowanym, zaszczutym.
I gdy zdazy sie kontakt istot z nizszej hierarchii, to sie to przezywa, bada, studiuje, a gdy ma sie kontakt  z wyzszymi to jakos wtedy cisza, gdyz przychodzi zadowolenie, zrozumienie, zaszczyt bycia wyroznionym, uznanie nalezenia do ekskluzywnej grupy, podziw.
Pisze te slowa z pozycji obserwtora i uzytkownika.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #36 : Kwiecień 06, 2012, 12:03:57 »

Redmuluc
Cytuj
Statystycznie też ludziom o podobnych zapatrywaniach jak twoje nie przekazuje się poufnych informacji dla ich własnego dobra.
Dziękuję uprzejmie  Chichot  I tak nie czułbym się wyróżniony z tego powodu że coś więcej wiem, albo że bardziej się boję niż ktoś inny. Co zasilasz to przyciągasz. Darek Kwiecień na przykład wybrał takie przyciąganie jakie wybrał . Drążenie takich tematów trzeba lubić, ale też trzeba się liczyć z konsekwencjami. Tylko co to zmienia ? Jeśli informacje pozostać mają ściśle tajne przez poufne i tylko dla wybrańców to w tym wewnętrznym sosie będzie się ten hologram toczył - wyższa poleczka ? Raczej bardzo niska (podziemna) . To nie jest jedyny świat, który istnieje , redmuluc. Są światy szczęśliwe odległe "stąd" tylko o przesunięcie w fazie Chichot
Nie ma negacji dla mrocznych tajemnic przeszłości, i nie ma zaprzeczania ,że to istnieje . Nawet przeszłość i przyszłość istnieją tu, w TERAZ, ale to akurat może być z kolei dla Ciebie ciężko strawne Mrugnięcie
Połączenie podąża za uwagą.

Tu Kiaro o fizyczny swiat juz nie tak chodzi jak o ten duchowy. Wiec milczec mozna pozornie, ale nauczyc mysli milczenia to juz dzielo!
Tu się zawsze rozchodziło o ten duchowy Chichot  .. Nauczyć myśli milczenia hmhmhm  , oj żeby tak się dało.

Cytuj
W tekstach powyzszych wyraznie mozna odczytac otoczke strachu, bojazni a nawet respektu przed nieznanym.
Bo tak dlugo bedzie straszne, dopoki sie bedzie bac.
Dokładnie. Tylko po kiego grzyba wchodzić w strumienie strachu ? Dla sprawdzenia SIEBIE ? Dla wrażeń? Dla prawdy ?
Prawda jest doświadczeniem pływającym na powierzchni (wiadomo co pływa na powierzchni Mrugnięcie -też prawda )

Czy ludzie są stworzeni do życia w podziemiach ? Nie. Więc tamten świat nigdy nie będzie naszym światem.
I argumentacja redmuluca, która zaczyna się od
Cytuj
Twoja logika mnie zabija .nie wiem ja w twoim mieście...ale u nas pod ziemią ..
..nie dotyczy jak widać świata na powierzchni. W mieście  czychają zupełnie inne zagrożenia - o ile będzie się je w ten sposób postrzegać - niż pod ziemią. Kto włazi tam ten musi po pierwsze zrozumieć i nauczyć się poruszać w tamtej rzeczywistości, wśród demonów. Zrozumieć ich naturę.
Tylko po co ?
Tuż obok nas istnieje cywilizacja mrówek. Całe społeczności prowadzą wojny, negocjacje, albo handel wymienny. Czy ludzie i mrówki sobie wzajemnie włażą w paradę ? Jest w tym jakiś sens ?

Dopiero, gdyby się okazało, ze świat podziemia w potajemny sposób hoduje dawców energii na powierzchni wtedy należałoby rozpoznać i zerwać połączenie. Zresztą być może tak jest, tylko ciekawe, czy KTOŚ jest w stanie rozpoznać czym jest zagroda Mrugnięcie
Zapisane
Lucyfer
Gość
« Odpowiedz #37 : Kwiecień 06, 2012, 12:33:03 »

Cytat: Fair Lady
Do tego watku pasowalby ten filmik, ktory Lucyfer wstawil na Feng-shui, ale nie umiem go tu przeniesc, moze ktos potrafi?
<a href="http://www.youtube.com/v/YIQuxeZhJSc?version=3&amp;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/YIQuxeZhJSc?version=3&amp;</a>


Tajemnice Ślęży
<a href="http://www.youtube.com/v/uaa7GN2uRFQ?version=3&amp;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/uaa7GN2uRFQ?version=3&amp;</a> <a href="http://www.youtube.com/v/woGNUJil2gU?version=3&amp;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/woGNUJil2gU?version=3&amp;</a> <a href="http://www.youtube.com/v/p6hHKHX4kQY?version=3&amp;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/p6hHKHX4kQY?version=3&amp;</a>

Lebensborn
http://pl.wikipedia.org/wiki/Lebensborn

Cytuj
Po wojnie, podczas procesów norymberskich w latach 1947-1948, Amerykański Trybunał Wojskowy w Norymberdze wystąpił z oskarżeniem przeciwko organizacji Lebensborn o zbrodnie przeciwko ludzkości, grabież mienia prywatnego i publicznego (głównie pochodzącego z polskich i żydowskich szpitali) oraz przynależność do organizacji uznanej przez Międzynarodowy Trybunał Wojskowy za przestępcze. Działalnością Lebensborn zajął się ósmy proces norymberski – tzw. Proces RuSHA (niem. „Volkstumsprozess” – dosł. „proces o ludowość”, zaś oficjalnie znany jako proces „USA przeciw Ulrichowi Greifeltowi i innym”).

Ostatecznie całe kierownictwo organizacji (Max Sollmann, Gregor Ebner oraz Günther Tesch) zostało zwolnione z obowiązku odbywania kary, zaś jedyna kobieta postawiona przed sądem, Inge Viermetz, otrzymała uniewinnienie 2 klasy: „z braku dowodów”.

W wyroku z 10 marca 1948 sąd uznał Lebensborn za „instytucję opiekuńczą”. Sąd nie skazał osób odpowiedzialnych za akcję rabunku dzieci i przymusowe odbieranie dzieci kobietom z obozów koncentracyjnych. Decyzję tę po uznaniu przez część środowisk prawniczych za skandaliczną zakwestionował w 1950 niemiecki Trybunał Denazyfikacyjny w Monachium, uznając całość działalności Lebensborn za zbrodniczą[1].

Gadzi Basen 

<a href="http://www.youtube.com/v/0ZxEPd93LEg?version=3&amp;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/0ZxEPd93LEg?version=3&amp;</a>

Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #38 : Kwiecień 06, 2012, 13:27:11 »

Cytat: east
Połączenie podąża za uwagą.

"Jeśli zbyt długo patrzysz w czeluść, czeluść zaczyna patrzeć na ciebie" - Fryderyk Nietsche.

Czy to znaczy jednak, że mamy nie penetrować czeluści?
Gorzej, gdy natkniemy się tam na własny cień. To dopiero suma wszystkich strachów!!!
A pokonać je możesz tylko TY .....odważny agent-analityk z CIA  Duży uśmiech …….z reliktem kości ogonowej.  Chichot
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #39 : Kwiecień 06, 2012, 13:31:21 »

Lady.
To sie nazywa dyplomacja. Malo kto potrafi postepowac  dyplomatycznie.
Tu Kiaro o fizyczny swiat juz nie tak chodzi jak o ten duchowy. Wiec milczec mozna pozornie, ale nauczyc mysli milczenia to juz dzielo!

Posłuchaj miła moja w moim życiu ( już dosyć wypełnionym wszelakością doświadczeń)  niewiele jest krai europejskich w których nie byłam.Odwiedziłam bardzo dziwne miejsca , spotkałam niesamowitych ludzi i nie tylko ludzi , spędzałam samotnie noce tam gdzie nikt nie miał odwagi ich spędzać.Zatem o doświadczeniach fizycznych i duchowych mam chociaż maleńkie pojęcie. I wiem ( bo dotykałam ich  osobiście i byłam dotykana nie tylko fizycznie) iż nikt nigdy nie pokonał świata demonów żadnymi walkami , nigdy tego nie zrobiono i nikt tego nigdy nie dokona.

Stało się tak iż    pojawiły się przede mną te dwa największe   i najsilniejsze z nich i były naprawdę bezradne wobec miłości , tylko ona i nic więcej jest w stanie nimi władać. Jest , istnieje autentycznie symbol miłości władzy nad światem demonów. Wcale nie jest on ukryty ale nikt , kto ma chociaż najmniejszy cień, strachu , nienawiści , zazdrości  albo  inne  nie pozytywne uczucia w sobie  nie może nim dysponować.

Predyspozycje są sprawdzane przez wiele kolejnych wcieleń , nie jest tak iż w jednym życiu osiąga się poziom Arcy..... wcześniej trzeba długo być pustelnikiem , eremitą. A to nie tylko nazwa na piec minut to styl życia całego praktycznie wcielenia.
Egzaminy nie są z wygranych potyczek a, z akceptacji porażek , ze sztuki ich przechodzenia i odnajdywania kolejnej drogi doskonałości na niej.

Zatem uwierz mi nie jest moim celem dominacja nad nikim ni niczym , jeżeli piszę coś zdecydowanie czy nawet bardzo zdecydowanie to tylko dlatego iż wiem. Na trudnej drodze porażek poznałam tą wiedzę, dzielę się z nią , nie dla czynienia skrótów dla kogoś, a dla możliwości  dokonywania osobistych wyborów przez większy pryzmat informacyjny.

Dlaczego to napisałam? Bo dzisiejszy dzień zamyka przeogromny wielotysiącletni etap mojego rozwoju. Jutro otworzy się kolejny , który zbudowany jest  na moich wszystkich dotychczasowych doświadczeniach , całej mojej wiedzy. Naprawdę nie tylko tej kobiety , obecnego wcielenia , a mojej Energii Zaświatowej, wszystkich wcieleń  które stworzyły jej  Istotę, Jej osobowość.

Dziękuje wszystkim spotkanym Ludziom i nie ludziom na mojej drodze rozwoju byliście moimi wspaniałymi i cudnymi nauczycielami.
Chylę się przed Wami Wszystkimi w głębokim pokłonie poszanowania waszego Istnienia i Waszych sposobów życia.
Wiem iż Wszystko co zostało stworzone wynika z przeolbrzymiej Mądrości Stwórcy, odczytywanie tej mądrości  przez Człowieka , zrozumienie jej kolejnych płaszczyzn jest  efektem jego rozwoju , jego możliwości pojmowania sekretów stworzenia. Tak postępujesz jak potrafisz zrozumieć sens i wartość życia, jak odczytasz wartość życia i śmierci i która z tych wartości stanie się tobie bliższa?
Życie jest najcenniejszym Skarbem Istnienia na każdym świecie w każdym wymiarze. Sztuką najwyższej rangi  jest posiadać  możliwość, sposób   zabić  jakiekolwiek  życie i nigdy tego nie uczynić , naprawdę nigdy.

Dodam, można.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 06, 2012, 19:12:50 wysłane przez Kiara » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #40 : Kwiecień 06, 2012, 13:56:25 »

Cytat: Kiara
Dziękuje wszystkim spotkanym Ludziom i nie ludziom na mojej drodze rozwoju byliście moimi wspaniałymi i cudnymi nauczycielami.

Myślisz, że demony też to czytają?  Duży uśmiech

A spotkany ludź, również dziękuje Ci za doświadczenia, chociaż nie wie (ów ludź) do którego zbioru go zaliczasz.
Popatrz, jak wszelkie animozje odpadają, niczym kwiaty przejrzałe…  Chichot
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #41 : Kwiecień 06, 2012, 15:15:13 »

Tak masz rację niczym kwiaty przejrzałe bo już wydały cała gamę wiedzy o sobie, pora na kolejną.
Tak Ptaku demony ( Energie , które mogą się materializować i wcielać , żyć zwyczajnie jak ludzie , tylko wówczas znacznie tracą swoją moc) nie mają żadnego problemu z poznawaniem naszych myśli ni słów ni napisanych ni wypowiadanych.
Językiem przekazu jest wiązka energii , którą one odczytują , a każde słowo i każda myśl je wysyła.

Znasz chyba opowieść o motylich skrzydłach , które poruszyły się delikatnie na jednej półkuli a na drugiej powstał huragan? Z nami jest identycznie , jesteśmy jak motyle skrzydła.
Zatem wiesz bo osiągnęłaś stan wiedzy przeżywając to co tworzyłaś , sama twórczość tylko w tym aspekcie jest najważniejsza.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 06, 2012, 15:31:29 wysłane przez Kiara » Zapisane
Doralife
Gość
« Odpowiedz #42 : Kwiecień 06, 2012, 15:26:32 »

Witaj Kiara,

Twój ostatni wpis jest tak znamienny, ze nie sposób zapytać o….. ciąg dalszy.

Czy jutrzejszy dzień powinien być znamienny dla całej ludzkości, czy tylko dla Ciebie?
Świadkowie Jehowy wczoraj (czyli 5 kwietnia) obchodzili Pamiątkę Śmieci Jezusa. Ty mówisz o dniu jutrzejszym. Czy chodzi więc o te trzy dni w ciemności? Od symbolicznej śmierci do zmartwychwstania?

Ja, jak i wielu tu obecnych, czujemy wagę tych czasów. Cały czas  jednak mam niedosyt informacji. Wszak ważność i istota informacji, jej zdobywanie, dostęp do niej, to dzisiaj nie tylko domena futurystów od zarządzania - to dzisiejsze status quo ludzkości.

Przez całe wieki odcinano nas od prawdziwej wiedzy. Dzisiaj nadchodzi moment, kiedy po nią będziemy mogli sięgnąć. Czy jednak wszyscy są na nią gotowi? Czy dorośli w swoim rozwoju na taki przesył informacji? Wielu może tego nie przyjąć (a nawet nie przeżyć) będzie to nie do przyjęcia, stanie się to dla nich niestrawne, a nawet zabójcze (wbrew pojęciu śmierci w ogólnym jej odbiorze).

W tym miejscu pozwolę sobie na mała dygresję. Przywołam zdarzenie ze swojego obecnego życia.
Będąc trzylatkiem byłam świadkiem kopulacji dwóch piesków. Sam akt potraktowałam jako barbarzyński, daleki od piękna, jakim jeszcze żyłam. I może nic bym nie zrobiła, gdyby nie fakt, iż prokreatorem był osobnik dużo większy od atakowanej właśnie suczki. Wydało mi się to na tyle niesprawiedliwe, ze postanowiłam interweniować i przerwać ten dramat. Wkroczyłam i dzielnie zajęłam się ściąganiem psa, ciągnąc go za ogon. Na usilne prośby mojej mamy, abym tego nie robiła (była zbyt daleko, aby temu przeciwdziałać czynnie) nie przerywając, z determinacją, która miała usprawiedliwić moje działanie, wzburzona krzyczałam: „ale mamo! Ten duży zagniecie tego małego!”.

Dla mnie, jako trzyletniego dziecka, taki brutalny akt wydawał się przemocą. Potem zrozumiałam, że jest to naturalny instynkt tych zwierząt. Jednak, aby to zrozumieć                     (i zaakceptować), potrzebowałam czasu.

Często zastanawiam się, na jaki etapie jestem? Na jakim etapie jest ludzkość?
Czy jestem w stanie świadomie przyjąć fakt, iż świat nie wygląda tak, jak nam się go przedstawia?
Przypominam sobie wszystkie traumy, które kończyły się „otwieraniem oczu” na nową rzeczywistość.

Mam przeczucie, ze ten rok będzie dla wszystkich będzie takim wielkim sprawdzianem ich rozwoju.

To jest tak, jak dorastanie. Pomału odzierani jesteśmy z własnych wyobrażeń, jakie podświadomie przynosimy na ten świat, odzierani z własnych złudzeń. W zamian podaje nam się, zamiast papki, coraz twardszy pokarm, który, aby go przyjąć, należy włożyć więcej wysiłku – uruchomić własne możliwości (chociażby dokładne żucie zębami stałymi) dorosnąć, zmężnieć, zrozumieć.

Świadczy to o tym, ze przychodzimy na ten świat z pewnymi wzniosłymi wartościami (inna przestrzeń?), które w konfrontacji z brutalną rzeczywistością, z konieczności musimy korygować w imię własnego status quo, tu i teraz.

Oczywiście piszę jedynie we własnym imieniu, przez pryzmat własnej świadomości i własnego postrzegania. Dlatego proszę mnie nie atakować, gdyż nie mam czasu na polemikę.

Dora
Zapisane
janusz


Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 29
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1370



Zobacz profil
« Odpowiedz #43 : Kwiecień 06, 2012, 18:11:54 »

Nazistowskie projekty.

Według pewnych informacji w 1944r. powstał projekt ''Ebores'', jego celem było wywiezienie z pod Ślęży ogromnego kryształu, którego ciężar dochodził do 1,5 tony. Został on podzielony na duże kawałki i ukryty w różnych rejonach miasta Wrocławia. Małe jego części dodawane były do ostatnich odznaczeń żelaznego krzyża obrońców Festung Breslau. Ten potężny kryształ był ponoć małą namiastką tego co kryje jeszcze masyw ślężański. Ciekawy przekaz dotyczy projektu o kryptonimie ''Brunhilda'' mówiący o akcji z roku 1947, podczas której z rejonu Sulistrowiczek dokonano (tzw. kanałem) przerzucenia w rejon Wielkiej Sowy ostatniego, żywego humanoida (nieśmiertelnego żołnierza). Zastanawiające jest to, że produkt Lebensbornu za zgodą rządzących już w tym rejonie Rosjan trafił z powrotem do rąk pierwszych właścicieli.
Groźne są natomiast opowieści dotyczące organizacji Brand Komandos - Podpalaczy, której zadaniem jest i było zatarcie śladów po tzw. ''Twierdzy Ślęża''.
Co tak naprawdę odkryto i zarazem ponownie ukryto pod Świętą Górą jest dzisiaj trudne do określenia? Może była tutaj jedna z baz lub magazyn dawnej cywilizacji Atlantów. Szok

OGNIOWY KRYSZTAŁ - TUAOI KAMIEŃ

Najbardziej potężnym i mistycznym kryształem wspominanym przez Cayce był ogniowy kryształ - kamień, zwany Tuaoi. Wielkich rozmiarów cylindryczny pryzmat, posiadał sześć ścian. Na jego wierzchołku było specjalne wzmocnienie, które koncentrowało wchodzące promienie energii i kierowało ją dokładnie w przeznaczone miejsce. Kamień Tuaoi był połączony z energią słońca, księżyca, z energią ziemską i jeszcze z innymi nieznanymi elementami. Jest wspomniany w Biblii:
Cytuj
" ... Nad głowami żywych istot było coś w kształcie sklepienia błyszczącego jak niesamowity kryształ rozciągniętego w górze nad głowami ... " (Ezekiel 1:22)

Prawdopodobnie kryształ ogniowy spełniał rolę generatora wysyłającego fale energii. Albert Einstein badał przepowiednie Cayce i spekulował w jaki sposób użyć ponad 1 metrowy czworobok kryształu aby uzyskać podobny efekt.

Wspomniane są na Ziemi trzy miejsca, które prawdopodobnie posiadały zapis i znały konstrukcję ogniowego kryształu.

1. Atlantyda - Świątynia Posejdona, w okolicy południowych Azorów.
2. Świątynia Posejdona, w okolicy Bimini
3. Egipt i Jukatan.


Energię tego kryształu porównuje się do lasera, był potężnym strumieniem energii o różnych kolorach. Każdy z tych kolorów posiadał inną falę. Cayce wierzył, że Atlantowie używali energii ogniowego kryształu aby łączyć się z Najwyższym Źródłem. W świecie badaczy kultury Atlantów mówi się, że podobne źródła energii znajdują się w Wielkiej Piramiedzie Cheopsa i Wielkiej Świątyni Inków, zwanej Inkalithlon.

Energia wysyłana przez ogniowy kryształ - Tuaoi nie jest znana dzisiejszej nauce. Wzbudza wielkie zainteresowanie NASA.

Dopóki Tuaoi kamień był używany właściwie służył Atlantom do wspaniałych celów:

- neutralizowali za jego pomocą negatywne energie,
- leczyli aurę i system czakr,
- poprawiali witalność ludzi,
- aktywowali kontakty człowieka ze Wszechświatem.


Ale kiedy przez własną głupotę zwiększali jeszcze mocniej tą energię, wysoka jej wibracja spowodowała wulkaniczną aktywność wielu miejsc aż w końcu doprowadziła do zniszczenia całej Atlantydy. Wielka moc Tuaoi zadziałała jak bomba nuklearna.

http://www.vismaya-maitreya.pl/zakryte_zagadki_atlantyda_-_moc_krysztalow_cz3.html
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 06, 2012, 18:22:53 wysłane przez janusz » Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #44 : Kwiecień 06, 2012, 19:38:43 »

ATLANCI nie potrzebuja baz.
ONI sa po to, aby wskazywac DROGE.

P.S. Dzieki Lucyfer,
 o to mi wlasnie chodzilo.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 06, 2012, 19:41:50 wysłane przez Fair Lady » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #45 : Kwiecień 07, 2012, 11:43:53 »

@Ptak
Cytuj
"Jeśli zbyt długo patrzysz w czeluść, czeluść zaczyna patrzeć na ciebie" - Fryderyk Nietsche.
Jeśli nie ma tego, kto patrzy , to na kogo będzie patrzeć czeluść ? Mrugnięcie
Cytuj
Czy to znaczy jednak, że mamy nie penetrować czeluści?
Gorzej, gdy natkniemy się tam na własny cień. To dopiero suma wszystkich strachów!!!
Rozpoznanie bywa szokiem. Bo ten cień ,to właśnie JA - suma wszystkich strachów Chichot
JA uważa, że penetruje czeluść, odpowiada mu szereg zdarzeń przerażajacych czasami, aż przyjdzie pytanie "czemu MNIE to spotyka ciągle ?" ... a to po prostu połączenie (zdarzenia) podąża za uwagą  Cool

@Kiara
Cytuj
Predyspozycje są sprawdzane przez wiele kolejnych wcieleń , nie jest tak iż w jednym życiu osiąga się poziom Arcy..... wcześniej trzeba długo być pustelnikiem , eremitą. A to nie tylko nazwa na piec minut to styl życia całego praktycznie wcielenia.
Egzaminy nie są z wygranych potyczek a, z akceptacji porażek , ze sztuki ich przechodzenia i odnajdywania kolejnej drogi doskonałości na niej.
Można przechodzić przez tysiące lat różnych wersji SIEBIE, różnych utożsamień.. można z tego zrobić wielką ważność , rozpoczynać na nowo kolejne etapy, zdawać egzaminy, uzyskać największe wtajemniczenia, dotrzeć do najwiekszych mądrości, lecz to nie doprowadzi ani na jotę do istoty rzeczy, samego sedna istnienia. Po prostu otworzy się następny etep. To droga bez końca .

@Doralife
Cytuj
Ja, jak i wielu tu obecnych, czujemy wagę tych czasów. Cały czas  jednak mam niedosyt informacji..
Oczywiście, ze JA ma wieczny niedosyt Mrugnięcie
Cytuj
Przez całe wieki odcinano nas od prawdziwej wiedzy. Dzisiaj nadchodzi moment, kiedy po nią będziemy mogli sięgnąć. Czy jednak wszyscy są na nią gotowi?
No właśnie, czy ktokolwiek może być gotowy na ten szok ? Dla wielu JA będzie to nie do przyjęcia. Nie wiadomo co się dokładnie wydarzy, ale już samo to, jak JA reaguje na rozpoznanie iluzji pokazuje przedsmak tego, z czym przyjdzie się zmierzyć.
Wczoraj czytałem koany . Odpowiedzi na nie są cały czas przed oczyma, ale umysł "ja" tego nie widzi, lecz kombinuje, tworzy historie, szuka logiki , tworzy pętle .. gubi się. I o to właśnie chodzi, aby rozpoznać to działanie "własnego" umysłu. Kiedy umysł się poddaje pyta, żąda odpowiedzi, ale nikt jej nie daje. Wówczas wyłażą : irytacja, gniew, samo obwinanie się, aż na końcu pustka, biała czysta kartka umysłu. Wtedy trafna odpowiedź przychodzi nie wiadomo skąd . Chichot A kiedy przyjdzie to od razu w tę putkę wtranżala się JA i syci się satysfakcją zdanego "egzaminu" tak jakby to ono znalazło odpowiedź - aż do kolejnego koanu.
Piszę o tym, ponieważ wczorajsze doświadczenie pokazuje (z tej "tutaj" perspektywy), że nie jestem gotowy bo JA nie przejdzie TAM.
Cytuj
Czy dorośli w swoim rozwoju na taki przesył informacji?
Właśnie o to chodzi , że JA nie jest w stanie funkcjonować w takich częstotliwościach.
Cytuj
Wielu może tego nie przyjąć (a nawet nie przeżyć) będzie to nie do przyjęcia, stanie się to dla nich niestrawne, a nawet zabójcze (wbrew pojęciu śmierci w ogólnym jej odbiorze).
I nie przeżyje w sensie utożsamienia się z tym, czym sądzi, że jest. Silne przywiązanie się do wyobrażeń , kiedy nastąpi z nich odarcie, będzie bolało, bo JA będzie się ciskać. W jaki sposób ? Spójrzmy na te wszystkie nerwice, na traumy, na choroby psychiczne. To tylko przedsmak tego jak  silne efekty powoduje odarcie z utożsamienia czy też zaburzenie w utożsamianiu się. W "lżejszej" wersji wystarczy rozpoznać własne reakcje na coś/kogoś, kto nie przystaje do wyobrażeń na temat tego jak powinno sie zachowywać , jak być i co ma być.

Cytuj
Pomału odzierani jesteśmy z własnych wyobrażeń, jakie podświadomie przynosimy na ten świat, odzierani z własnych złudzeń
Świetne rozpoznanie Chichot

Cytuj
W zamian podaje nam się, zamiast papki, coraz twardszy pokarm, który, aby go przyjąć, należy włożyć więcej wysiłku – uruchomić własne możliwośc
To włąśnie te papki i "twarde pokarmy" w sensie narosłych przekonań na temat tego, co widać, brutalnie zostaną odarte i zweryfikowane w bardzo krótkim okresie czasu.
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #46 : Kwiecień 08, 2012, 13:30:14 »

Posty dotyczące Atlantów wydzieliłem jako niezależny wątek: Atlantydzi - mistrzowie oświecenia czy ... >>
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
janusz


Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 29
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 1370



Zobacz profil
« Odpowiedz #47 : Kwiecień 08, 2012, 17:34:22 »


Wejście do podziemi browaru w Sobótce - Górce


Browarniany staw, którego woda prawdopodobnie zalewa podziemia niemieckiego dowództwa obrony ''Twierdzy Ślęża'', z czasów II wojny światowej.

Edit. Uzupełnio zdjęcia.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 06, 2012, 22:39:55 wysłane przez janusz » Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #48 : Kwiecień 08, 2012, 21:34:06 »

ŚWITEŹ
BALLADA
Do Michała Wereszczaki
 

Ktokolwiek będzisz w nowogródzkiej stronie,

Do Płużyn ciemnego boru

Wjechawszy, pomnij zatrzymać twe konie,

Byś się przypatrzył jezioru.

 

Świteź tam jasne rozprzestrzenia łona,

W wielkiego ksztalcie obwodu,

Gęstą po bokach puszczą oczerniona,

A gładka jak szyba lodu.

 

Jeżeli nocną przybliżysz się dobą

I zwrócisz ku wodom lice,

Gwiazdy nad tobą i gwiazdy pod tobą,

I dwa obaczysz księżyce.

 

Niepewny, czyli szklanna spod twej stopy

Pod niebo idzie równina,

Czyli też niebo swoje szklanne stropy

Aż do nóg twoich ugina:

 

Gdy oko brzegów przeciwnych nie sięga,

Dna nie odróżnia od szczytu,

Zdajesz się wisieć w środku niebokręga.

W jakiejś otchłani błękitu.

 

Tak w noc, pogodna jeśli służy pora,

Wzrok się przyjemnie ułudzi;

Lecz żeby w nocy jechać do jeziora,

Trzeba być najśmielszym z ludzi.

 

Bo jakie szatan wyprawia tam harce!

Jakie się larwy szamocą!

Drżę cały, kiedy bają o tym starce,

I strach wspominać przed nocą.

 

Nieraz śród wody gwar jakoby w mieście,

Ogień i dym bucha gęsty,

I zgiełk walczących, i wrzaski niewieście,

I dzwonów gwałt, i zbrój chrzęsty.

 

Nagle dym spada, hałas się uśmierza,

Na brzegach tylko szum jodły,

W wodach gadanie cichego pacierza

I dziewic żałośne modły.

 

Co to ma znaczyć? różni różnie plotą,

Cóż, kiedy nie był nikt na dnie;

Biegają wieści pomiędzy prostotą,

Lecz któż z nich prawdę odgadnie?

 

Pan na Płużynach, którego pradziady

Były Świtezi dziedzice,

Z dawna przemyślał i zasięgał rady,

Jak te zbadać tajemnice.

 

Kazał przybory w bliskim robić mieście

I wielkie sypał wydatki;

Związano niewód, głęboki stóp dwieście,

Budują czółny i statki.

 

Ja ostrzegałem: że w tak wielkim dziele

Dobrze, kto z Bogiem poczyna,

Dano więc na mszą w niejednym kościele

I ksiądz przyjechał z Cyryna.

 

Stanął na brzegu, ubrał się w ornaty,

Przeżegnał, pracę pokropił,

Pan daje hasło: odbijają baty,

Niewód się z szumem zatopił.

 

Topi się, pławki na dół z sobą spycha,

Tak przepaść wody głęboka.

Prężą się liny, niewód idzie z cicha,

Pewnie nie złowią ni oka.

 

Na brzeg oboje wyjęto już skrzydło.

Ciągną ostatek więcierzy;

Powiemże, jakie złowiono straszydło?

Choć powiem, nikt nie uwierzy.

 

Powiem jednakże: nie straszydło wcale,

Żywa kobieta w niewodzie,

Twarz miała jasną, usta jak korale,

Włos biały skąpany w wodzie.

 

Do brzegu dąży; a gdy jedni z trwogi

Na miejscu stanęli głazem,

Drudzy zwracają ku ucieczce nogi,

Łagodnym rzecze wyrazem;

 

"Młodzieńcy, wiecie, że tutaj bezkarnie

Dotąd nikt statku nie spuści,

Każdego śmiałka jezioro zagarnie

Do nieprzebrnionych czeluści.

 

I ty, zuchwały, i twoja gromada

Wraz byście poszli w głębinie,

Lecz że to kraj był twojego pradziada,

Że w tobie nasza krew płynie -

 

Choć godna kary jest ciekawość pusta,

Lecz żeście z Bogiem poczęli,

Bóg wam przez moje opowiada usta

Dzieje tej cudnej topieli.

 

Na miejscach, które dziś piaskiem zaniosło,

Gdzie car i trzcina zarasta,

Po których teraz wasze biega wiosło,

Stał okrąg pięknego miasta.

 

Świteź, i w sławne orężem ramiona,

I w kraśne twarze bogata,

Niegdyś od książąt Tuhanów rządzona

Kwitnęła przez długie lata.

 

Nie ćmił widoku ten ostęp ponury;

Przez żyzne wskróś okolice

Widać stąd było Nowogródzkie mury,

Litwy naówczas stolicę.

 

Raz niespodzianie obległ tam Mendoga

Potężnym wojskiem Car z Rusi,

Na całą Litwę wielka padła trwoga,

Że Mendog poddać się musi.

 

Nim ściągnął wojsko z odległej granicy,

Do ojca mego napisze:

"Tuhanie! w tobie obrona stolicy,

Spiesz, zwołaj twe towarzysze".

 

Skoro przeczytał Tuhan list książęcy

I wydał rozkaz do wojny,

Stanęło zaraz mężów pięć tysięcy,

A każdy konny i zbrojny.

 

Uderzą w trąby, rusza młódź, już w bramie

Błyska Tuhana proporzec,

Lecz Tuhan stanie i ręce załamie,

I znowu jedzie na dworzec.

 

I mówi do mnie: "Jaż własnych mieszkańców

Dla obcej zgubię odsieczy?

Wszak wiesz, że Świteź nie ma innych szańców

Prócz naszych piersi i mieczy.

 

Jeśli rozdzielę szczupłe wojsko moje,

Krewnemu nie dam obrony;

A jeśli wszyscy pociągniem na boje,

Jak będą córy i żony?"

 

"Ojcze, odpowiem, lękasz się niewcześnie,

Idź, kędy sława cię woła,

Bóg nas obroni: dziś nad miastem we śnie

Widziałam jego anioła.

 

Okrążył Świteź miecza błyskawicą

I nakrył złotymi pióry,

I rzekł mi: "Póki męże za granicą,

Ja bronię żony i córy".

 

Usłuchał Tuhan i za wojskiem goni,

Lecz gdy noc spadła ponura,

Słychać gwar z dala, szczęk i tętent koni,

I zewsząd straszny wrzask: "ura!"

 

Zagrzmią tarany, padły bram ostatki,

Zewsząd pocisków grad leci,

Biegą na dworzec starce, nędzne matki,

Dziewice i drobne dzieci.

 

"Gwałtu! - wołają - zamykajcie bramę!

Tuż, tuż za nami Ruś wali.

Ach! zgińmy lepiej, zabijmy się same,

Śmierć nas od hańby ocali".

 

Natychmiast wściekłość bierze miejsce strachu;

Miecą bogactwa na stosy,

Przynoszą żagwie i płomień do gmachu

I krzyczą strasznymi głosy:

 

"Przeklęty będzie, kto się nie dobije!"

Broniłam, lecz próżny opor,

Klęczą, na progach wyciągają szyje,

A drugie przynoszą topor.

 

Gotowa zbrodnia: czyli wezwać hordy

I podłe przyjąc kajdany,

Czy bezbożnymi wytępić się mordy;

"Panie! - zawołam - nad pany!

 

Jeśli nie możem ujść nieprzyjaciela,

O śmierć błagamy u ciebie,

Niechaj nas lepiej twój piorun wystrzela

Lub żywych ziemia pogrzebie."

 

Wtem jakaś białość nagle mię otoczy,

Dzień zda się spędzać noc ciemna,

Spuszczam ku ziemi przerażone oczy,

Już ziemi nie ma pode mną.

 

Takeśmy uszły zhańbienia i rzezi;

Widzisz to ziele dokoła,

To są małżonki i córki Świtezi,

Które Bóg przemienił w zioła.

 

Białawym kwieciem, jak białe motylki,

Unoszą się nad topielą;

List ich zielony jak jodłowe szpilki,

Kiedy je śniegi pobielą.

 

Za życia cnoty niewinnej obrazy,

Jej barwę mają po zgonie,

W ukryciu żyją i nie cierpią skazy,

Śmiertelne nie tkną ich dłonie.

 

Doświadczył tego car i ruska zgraja,

Gdy, piękne ujrzawszy kwiecie,

Ten rwie i szyszak stalony umaja,

Ten wianki na skronie plecie.

 

Kto tylko ściągnął do głębini ramię,

Tak straszna jest kwiatów władza,

Że go natychmiast choroba wyłamie

I śmierć gwałtowna ugadza.

 

Choć czas te dzieje wymazał z pamięci,

Pozostał sam odgłos kary,

Dotąd w swych baśniach prostota go święci

I kwiaty nazywa cary".

 

To mówiąc pani zwolna się oddala,

Topią się statki i sieci,

Szum słychać w puszczy, poburzona fala

Z łoskotem na brzegi leci.

 

Jezioro do dna pękło na kształt rowu,

Lecz próżno za nią wzrok goni,

Wpadła i falą nakryła się znowu,

I więcej nie słychać o niéj.


--------------------------------------------------------------------------------

Milego Dyngusa!
Zapisane
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #49 : Kwiecień 09, 2012, 00:27:16 »

Wybacz Fair Lady ,ale co ten tekst ( nota bene piękny ) ma wspólnego z tematem o III Rzeszy i Ślęży ? Ballada ta nadaje się do wątku "Wiersze"  Mrugnięcie
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
Strony: 1 [2] 3 4 5 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.089 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

world-anime companions kursor wild-reign madex