Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 19, 2024, 20:01:36


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 [2] 3 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: RAK - tani i skuteczny sposób na niego  (Przeczytany 66917 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #25 : Czerwiec 20, 2011, 19:30:03 »

Na nieszczęście, w większości “cywilizowanych” zachodnich kultur, trawy i inna żywność, którą się karmi obecnie zwierzęta domowe, przeznaczone do konsumpcji przez ludzi, rzadko zawiera więcej, niż jedynie śladowe pozostałości nitriloside, chociaż miały je one w wystarczającej ilości, dopóki botanicy i biochemicy nie zaczęli wprowadzać genetycznych zmian w nasze życie roślinne. Oznacza to, że nasze drugorzędne źródło witaminy B 17 ( poprzez konsumpcje mięsa), bardzo szybko wysycha. Podczas gdy Hunzowie i Eskimosi otrzymują przeciętną, jednostkową dawkę witaminy B 17 w wysokości 250 – 3.000 mg na dzień, Europejczycy, spożywający “ zdrową” współczesną żywność, przyjmują jej zaledwie 2 mg. Prowadzi to do zaskakujących wniosków. Jeśli byliśmy w stanie kontrolować szkorbut już wieki temu, jak to się dzieje, że nie jesteśmy w stanie uczynić tego samego z rakiem w dniu dzisiejszym? Faktem jest, że moglibyśmy, gdyby nasze rządy na to pozwoliły. Na nieszczęście, większość rządów ugięła się pod presją ze strony międzynarodowej farmakologii, amerykańskiej FDA ( Food & Drug Administration) i AMA ( American Medical Association). Te instytucje zorganizowały potężne kampanie odstraszające, oparte na fakcie, że witamina B 17 zawiera pewne ilości śmiertelnej trucizny – cyjanku potasu, wygodnie zapominając, że witamina B 12 zawiera również wielkie ilości tej substancji a istnieje w wolnej sprzedaży we wszystkich sklepach z naturalną żywnością na całym świecie.

Witamina B 17 Laetrile Doktora Krebsa ekstrahowana była z pestek moreli a następnie syntetyzowana w formę krystaliczną przy użyciu jego własnego, unikatowego procesu. Wtedy amerykańska FDA zaczęła bombardować media opowieścią o nieszczęsnym małżeństwie, które zatruło się po zjedzeniu surowych pestek moreli w San Francisco. Opowieść dostała się na czołówki wszystkich gazet w USA, chociaż kilku podejrzliwym dziennikarzom, którzy usiłowali ustalić tożsamość nieszczęsnej pary, nigdy się to nie udało, pomimo uporczywych wysiłków. Nacisk ze strony międzynarodowej farmakologii / FDA / trwał nieubłaganie. Od tego momentu spożywanie pestek moreli lub B 17 Laetrile stało się jednoznaczne z popełnianiem samobójstwa. Kiedyś w latach 50-tych Dr Ernst Krebs udowodnił ponad wszelką wątpliwość, że B 17 była kompletnie nieszkodliwa dla ludzi i to w najbardziej przekonywujący sposób. Po przetestowaniu witaminy na zwierzętach, napełnił dużą strzykawkę mega-dozą skoncentrowanej Laetrile, którą następnie wstrzyknął sobie w ramie! Może był to drastyczny sposób, ale awanturniczy Dr Krebs ciągle żyje i cieszy sie dobrym zdrowiem.

Witamina jest nieszkodliwa dla zdrowych tkanek z bardzo prostego powodu: każda molekuła B 17 zawiera jedną jednostkę cyjanku, jedna jednostkę benzaldehydu i dwie jednostki glukozy(cukru) ‘zamknięte’ razem. Po to, aby cyjanek mógł stać się niebezpieczny trzeba najpierw ‘otworzyć’ molekulę, aby go uwolnić, trick którego jest w stanie dokonać jedynie pewien enzym, zwany beta-glucosidase, który jest obecny w całym ciele ludzkim w maleńkich ilościach przy czym jego ilość znacznie wzrasta do znacznych ilości ( stukrotnie wyższych) tylko w jednym miejscu: w siedlisku złośliwego narośla rakowego. Tak więc cyjanek bywa jedynie jakby ‘otwierany’ w miejscu, gdzie znajduje się rak, z drastycznymi efektami, które całkowicie niszczą komórki rakowe, ponieważ benzaldehyd ‘otwiera’ się w tym samym czasie. Benzaldehyd jest śmiertelnie niebezpieczną trucizną, która wówczas działa łącznie z cyjankiem, wytwarzając truciznę sto razy silniejszą, niż każdy z nich z osobna. Połączony efekt tych związków na komórki rakowe najlepiej pozostawić wyobraźni. Ale co z niebezpieczeństwem dla reszty komórek ciała? Inny enzym, rhodanese, zawsze obecny w daleko większych ilościach niż ‘otwierający’ enzym beta-glucosidase w zdrowych komórkach, posiada prostą zdolność kompletnego rozdrobnienia i przetworzenia zarówno cyjanku jak i benzaldehydu w produkty korzystne dla zdrowia. Jak można przewidzieć, komórki rakowe nie zawierają w ogóle rodanezu, co pozostawia je kompletnie na łasce tych dwu niebezpiecznych trucizn.

Pokolenia temu nasi eksperci rolni znali już efekt działania beta-glucosidase, tzn. jego zdolność do uwalniania jednostki cyjanku w molekule B 17 ale wydawało się, że istnieje mnóstwo wątpliwości odnośnie sposobu podejścia do problemu. Uproszczonym rozwiązaniem zdawało się wówczas zaklasyfikowanie wszystkich roślin zawierających molekule B 17 jako “ trujących” a następnie zmodyfikowanie ich genetycznie w celu kompletnego usunięcia zawartości nitriloside dla bezpieczeństwa zwierząt. Jednym z klasycznych przykładów tego ‘poronionego’ rozwiązania był przypadek z 1940 r., w którym australijskie owce okazjonalnie zdychały na skutek nadmiaru cyjanku, pochodzącego z białej koniczyny, o której wiadomo było, że zawiera B 17. Pominięto fakt, że większość owiec spożywających tę samą koniczynę pozostawała żywa, botanicy usunęli genetycznie nitriloside z białej koniczyny. Tymczasem owce, które zdechły to było kilka osobników, które degustowały smakowite fuksje zawierające duże ilości ‘otwierającego’ enzymu beta glucosidase, który reagował natychmiast w owczych żołądkach, powodując ich śmierć. Jeśli botanicy zneutralizowaliby kilka fuksji zamiast milionów ton białej koniczyny, byłoby znacznie więcej witaminy B 17 dostępnej dzisiaj dla ludzi poprzez rynek mięsny.

Tak to ogromne ilości witaminy B 17 zostały usunięte z zachodniej żywności i społeczeństwo stoi teraz przed problemem raka o rozmiarach wcześniej nie spotykanych. Jeśli nawet przyjmiemy, że niedobór B 17 mógłby być najbardziej prawdopodobną przyczyną zaistnienia takich warunków, pozostaje wciąż kwestia tego, co robić dalej i jak ów rak rozwija się do formy zagrażającej zyciu.

W “Świecie bez raka” Griffin wyjaśnia trofoblastyczną teorię raka, proponowaną przez prof. Johna Beard’a z Uniwersytetu w Edynburgu, który twierdzi, że pewne pre-embrionalne komórki w ciąży nie różnią się w sposób widoczny od wysoce złośliwych komórek rakowych. Griffin odnotowuje: “ Trofoblast w ciąży istotnie posiada wszystkie klasyczne cechy raka. Rozprzestrzenia się on i ulega podziałowi bardzo szybko, w miarę jak wgryza się w ściankę maciczną, przygotowując miejsce , w którym embrion może się zagnieździć.”

Trofoblast formowany jest w reakcji łańcuchowej przez inną komórkę, którą Grifin upraszcza do nazwy “ komórka totalnego życia”, a która może ewoluować w jakikolwiek organ albo tkankę, lub alternatywnie w ludzki embrion. Kiedy “ komórka totalnego życia” stymulowana jest w kierunku wyprodukowania trofoblastu poprzez kontakt z hormonem estrogenu, obecnym zarówno u kobiet jak i u mężczyzn, przydarza się jedna z dwu rzeczy: w przypadku ciąży rezultatem jest konwencjonalny rozwój placenty i pępowiny. Jeśli trofoblast jest natomiast stymulowany, jako cześć procesu leczenia, rezultatem jest rak, lub jak Griffin zwraca uwagę: “ Aby być bardziej dokładnym, powinniśmy powiedzieć, że staje się to rakiem, kiedy proces leczenia nie zostaje zastopowany po wykonaniu swego zadania”. Zdumiewający dowód tego twierdzenia istnieje niezbicie. Wszystkie komórki trofoblastu produkują unikatowy hormon, nazywany chorionic gonadotrophic (CGH), który jest łatwo wykrywalny w moczu. Tak więc, jeżeli osoba jest albo w ciąży albo też chora na raka, prosty test ciążowy na CGH powinien potwierdzić każde z osobna lub obydwa razem. Dokładnością wynosi powyżej 85%. Jeśli badania próbki moczu dadzą wynik pozytywny to znaczy, że albo jest to normalna ciąża albo nienormalna narośl rakowa. Griffin odnotowuje: “ Jeśli pacjentem jest kobieta to albo jest ona w ciąży albo ma raka. Jeśli zaś mężczyzna, to tylko może być rak”. Tak więc po co te wszystkie kosztowne biopsje, wykonywane dla sprawdzenia, czy istnieje rak? Można tylko zgadywać, że ubezpieczalnia medyczna płaci lekarzom wyższe kwoty za biopsje, niż za testy ciążowe. W Australii dwa testy ciążowe , ktorych można dokonywać w domu samemu i które są dostępne w każdej aptece, to Discover i Predictor.

Lekarze czytający ten artykuł pewnie będą sie zżymać w świętym oburzeniu w tym momencie, pomrukując: “ Tak, ale gdzie jest DOWÓD? Ano tutaj. Większość ludzi słyszała o “ spontanicznej regresji”, kiedy to rak po prostu znika i jest nadzieja, że nigdy nie powróci. Takie spontaniczne regresje są rzadkie i odmienne w każdej formie raka. Jedna złośliwa odmiana znana jako testicular chorionepiythelioma – cechuje się tym, że nigdy nie spowodowała nawet jednej spontanicznej regresji. Może dokładnie z tego powodu Dr Krebs wyszczególnił ją i objął specjalnymi badaniami, kiedy udowadniał skuteczność B 17 Laetrile w zapewnieniu całkowitej kontroli nad rakiem.

Jak wspomina Edward Griffin, w przemówieniu na bankiecie w San Francisco w dniu 19 listopada 1967 r. Dr Ernst Krebs dokonał krótkiego przeglądu sześciu przypadków testicular chorionepithelioma. Potem dodał: “Cóż, istnieje pozytywna cecha tego, że się nie było uprzednio promieniowayma, ponieważ, jeśli napromieniowanie, które zawiodło, nie miało miejsca, nie można przyjmować, że jest to opóźniony efekt wcześniejszej radiacji. Tak więc ten przypadek podpada pod kategorie “spontanicznych regresji” ale kiedy spojrzymy na to w sposób naukowy, wiemy, że spontaniczna regresja zdarza się tu rzadziej, niż w jednym przypadku na 150 tysięcy tej odmiany raka. Statystyczna możliwość spontanicznej regresji, która by tłumaczyła rozwiązanie tych sześciu przypadków testicular chorionepithelioma ( wszystkie wyleczone jedynie witamina B 17 Laetrile), jest daleko większa, niż statystyczne nieprawdopodobieństwo tego, że słońce nie wstanie następnego ranka.

Zapewne trafnie Griffin odnotowuje fakt, że z powodu wrogiej kampanii przeciwko B 17 Laetrile oraz z powodu trudności w zdobyciu “zakazanej” substancji, większość chorujących na raka zaczyna stosować witaminy, jako ostatnią drogę ratunku, długo po tym, jak zostaną już spaleni promieniowaniem i zatruci chemoterapią.

Kiedy “Świat bez raka” został napisany w 1974 r. – witamina B 17 laetrile była jeszcze wolno dostępna w Australii. Teraz jej nie ma. Ostatni dane Australijskiej Fundacji Rakowej i wypowiedzi autorytetów medycznych ujawniły, że w ostatnim czasie Canberra rozważa każdy indywidualny przypadek osobno a następnie decyduje, czy pacjentowi można pozwolić importować wystarczającą ilość tego specyfiku dla jego własnego, osobistego użytku. Jeśli jej czy jemu uda się przeskoczyć przez tę przeszkodę, pozostaje im jeszcze znalezienie lekarza, który zgodzi się wstrzyknąć witaminę B 17. Wydaje się, że międzynarodowi lobbyści zdołali się dostać do polityków zanim dr Krebs zdołał się przedostać do australijskiej publiczności.

W ostatnim miesiącu australijska telewizja podala przerażającą wiadomość, że dwóch na trzech Australijczyków może spodziewać się zachorowania na raka skóry przynajmniej raz w ciągu swego życia. Wg ewidencji, zapewnionej przez dr Ernsta Kebsa juniora, Edwarda Griffina i dr Ryszarda MacKarness’a – ta liczba mogłaby się zmniejszyć do maleńkiego procentu, Jeśli Australijczykom pozwolono by na wolność wyboru w zakresie dotyczącym stosowania witaminy B 17 Laetrile. Może nadszedł już czas, aby Australijczycy zajęli stanowisko wobec tego niewątpliwie śmiertelnego problemu.

Pestka z moreli zawiera witaminę B17, która leczy nowotwór w 100 proc. przypadków, nawet jego najbardziej złośliwe odmiany – twierdzi dr Ernesto Corntrerasa, który w swojej klinice wyleczył z raka wiele tysięcy pacjentów.

A więc czy pestka "Moreli" to ocalenie dla chorych na raka? Uczeni twierdzą, że TAK!

Witamina B17,  amigdalina albo letril – to trzy różne nazwy tej samej naturalnej substancji. Najpierw znaleziono ją w jądrach pestek moreli, potem stwierdzono, że występuje aż w 1200 gatunkach różnych roślin. Najwięcej jednak w pestkach popularnych owoców, takich jak morele, brzoskwinie, nektaryny, śliwki, jabłka, gruszki, wiśnie czy czereśnie.
Lecznicze działanie B17 opisano już w egipskich papirusach sprzed 5000 lat,  proponując użycie wody migdałowej do leczenia raka skóry. Podobne zapiski o stosowaniu gorzkich migdałów pochodzą z Chin sprzed 4500 lat. W nowożytnej medycynie pierwsze informacje o tym, że B17 skutecznie leczy raka pojawiły się ponad 50 lat temu. Jej gorącym propagatorem był biochemik dr Ernest Krebs. Szacuje się, że od tego czasu około 100 tys. chorych na raka wyleczonych zostało letrilem.  Skuteczne działanie B17 udowodniono w niezależnych badaniach w ponad 20 krajach, zarówno w przypadku ludzi, jak i zwierząt. Skuteczność wyleczeń sięga prawie 100 proc. pod warunkiem,  że pacjent wcześniej nie został osłabiony naświetlaniem czy tzw. chemią.

http://tvń24.pl/rak.html
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #26 : Listopad 06, 2011, 22:11:05 »

Poniższy artykuł traktuje również o innych niż lecznicze osiągnięciach dr. Reich'a, mimo to zamieściłem cały. By nie przepadł. Mrugnięcie




Śladem dr Reicha i orgonu
sobota, 30 kwietnia 2011 00:00



Austriacki psycholog dr Wilhelm Reich był orędownikiem istnienia hipotetycznej podstawowej energii życiowej – orgonu, którego odpowiednie wykorzystanie miało nie tylko dobroczynnie wpływać na zdrowie, ale również pozwalać na manipulacje pogodą. Za nielegalną produkcję tych urządzeń w połowie ub. wieku Reich wtrącony został do więzienia, gdzie zmarł a jego książki spalono. James Demeo jest współczesnym kontynuatorem jego prac, który twierdzi, iż świat nauki będzie musiał zweryfikować swe opinie o potępionym dr Reichu. Czy rzeczywiście?
____________________
James DeMeo, Edge Science

Jeszcze jako uczeń przeczytałem „Pisma wybrane” dr Wilhelma Reicha (1897 – 1957). Była to pasjonująca lektura poruszająca temat całego zestawu nowych odkryć obejmujących dziedziny od biologii po emocje, nowotwory, biofizykę, meteorologię i kosmologię. Ze zdziwieniem odkryłem, że książki Reicha były zabronione i niszczone, najpierw w Europie, a potem w Ameryce gdzie ocenzurowała je Agencja ds. Żywności i Leków (FDA), która stała również za tym, że Reich dokonał żywota za kratami. To tylko pobudzało zainteresowanie jego dokonaniami, bowiem podobny los spotykał tylko odkrycia o niebagatelnym znaczeniu. Jego nauka o energii życia zwana orgonomią, która brała nazwę od odkrytej przez niego energii życiowej - orgonu, oferowała wiele zaskakujących rozwiązań dla problemów naszej cywilizacji. Pozostawało oczywiście najważniejsze pytanie: Czy to wszystko prawda? W ten sposób poszedłem po nitce pozostawionej prze Reicha chcąc dowiedzieć się, gdzie mnie ona zaprowadzi.

Zbierając fotokopie jego zakazanych i usuniętych artykułów i książek, a także innych materiałów na ten temat publikowanych m.in. w „Journal of Orgonomy”, natknąć można było się na potwierdzenia rezultatów jego badań autorstwa lekarzy i uczonych z całego świata. Gdyby wszystko to było jedynie „szaleństwem", jak chcieli przeciwnicy Reicha, to co począć z dziesiątkami dowodów? Nauka głównego nurtu zwyczajnie je jednak ignorowała.

  Orgon - rodzaj pierwotnej energii, której koncepcję stworzył między 1936 a 1940 r. austriacki uczony dr Wilhelm Reich. Według niego znajdowała się ona wszędzie a jej istnienie dało się udowodnić w postaci wizualnej, termicznej, elektroskopowej a także dzięki licznikowi Geigera. Reich opracował także urządzenie nazwane „akumulatorem orgonu” (na zdjęciu obok) mające za zadanie koncentrację tej hipotetycznej energii. Składało się ono z metalowego pudełka pokrytego organicznym materiałem. Reich zauważył, że istnieje różnica temperatur między zewnętrzną a wewnętrzną częścią akumulatora i uznał, że może on być używany do celów leczniczych. Wykonał doświadczenia na pacjentach z rakiem donosząc o znacznej poprawie ich stanu zdrowia. Jego stosowanie dopuszczał jednak w połączeniu z konwencjonalnym postępowaniem medycznym. Rezultatem jego działalności były zarzuty ze strony amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA) o to, że urządzenie nie ma żadnego wpływu na człowieka. Reich, jako lekarz i psychoterapeuta odrzucał te oskarżenia twierdząc, że inspektorzy federalni nie mogą interweniować w przypadku medycyny naturalnej. Jego późniejszy atak na wiarygodność procesu spowodował skazanie go na dwa lata więzienia. Sędzia nakazał także zniszczenia aparatu i spalenia jego książek. Reich zmarł za kratami. Idea akumulowania przez urządzenie Reicha pewnej formy energii nie została do tej pory potwierdzona naukowo. Oprócz niej Reich postulował odkrycie motorycznych sił orgonu, które podobne były do twierdzeń Johna Ernsta Worrella Kelly’ego i Johna Murraya Speara. Niektórzy dostrzegali podobieństwa między koncepcją orgonu a innymi koncepcjami „siły życiowej”. Jej manifestacja przypomina energię kundalini znaną z hinduskiej jogi, choć jeszcze bardziej ideę tzw. prany. Drugim urządzeniem opierającym się o jej wykorzystanie i opracowanym przez Reicha był tzw. „cloudbuster” czyli „działo orgonowe” umożliwiające rzekome manipulacje pogodą.

Udało mi się dokonać rekonstrukcji urządzeń, w tym kilku akumulatorów orgonu wykonanych na podstawie planów Reicha. Osobiście doświadczyłem generowanego „ciepła”, które odczuwało się we wnętrzu ciała, poprawy wzroku i innych opisywanych efektów. Zaobserwowałem także wpływ tych urządzeń na gojenie się niewielkich ran.

Przechodząc jednak do obiektywnych badań, wykorzystałem eksperyment z nasionami fasolek mung, które poddane zostały działaniu orgonu. W ich przypadku odnotowany został 50% wzrost kiełków w porównaniu z próbką kontrolną rosnącą w warunkach naturalnych. Wkrótce wszedłem w kontakt z innymi badaczami wykorzystującymi metody Reicha, jak dr Richard Blasband. Kilkadziesiąt lat od tych wydarzeń przeprowadzam nowe eksperymenty z roślinami w swoim laboratorium w Ashland w stanie Oregon, gdzie panują doskonałe warunki do tego typu prób (wysokość nad poziomem morza, niska wilgotność i słabe oddziaływanie ze strony pól elektromagnetycznych). Przeprowadzane przez kilka lat badania wykazywały ok. 38-procentowy przyrost próbek traktowanych przy pomocy orgonu względem tych rosnących w warunkach naturalnych. Próbowałem także innych eksperymentów Reicha używając miliwolterometrów i elektroskopów do dokumentowania anomalii laboratoryjnych, o których wspominał. Większość z nich była powtarzalna.

Przez pewien czas pracowałem jako laborant u dr Blasbanda opiekując się myszami z nowotworem przygotowywanymi do badań z akumulatorem orgonu. Badania Reicha (opisane w „Biopatii raka”) wykazały, że w przypadku kuracji orgonem życie zwierzęcia dało się wydłużyć trzykrotnie w porównaniu ze stworzeniami z grupy kontrolnej. Blasbandowi udało się odtworzyć te efekty, wydłużając życie myszy o połowę. Inni towarzysze Reicha i późniejsi wynalazcy mówili o podobnych pozytywnych rezultatach podczas eksperymentów z myszami, będąc w stanie zredukować nowotwór umieszczając je w akumulatorze orgonu na kilka godzin dziennie.

Brałem także udział w eksperymentach Blasbanda z chmurami używając aparatu zaprojektowanego przez Reicha. Tzw. „cloudbuster” („pogromca chmur" zwany także „działem orgonowym”) to urządzenie przypominające antenę, które po skierowaniu w dany punkt na niebie potrafi wpłynąć na dynamikę i kształt chmur. Jest również zdolne do sprowadzania deszczów w okresie suszy. Pierwszy eksperyment przeprowadzony został w atmosferze przesyconej smogiem, o małym ruchu powietrza i ograniczonej do ok. mili widoczności. Po trwającym kwadrans „skanowaniu" doszło do ciekawego zjawiska, które można porównać do podniesienia gigantycznej kurtyny odsłaniającej błękitne niebo, z którego niebawem spadł deszcz. W czasie pracy urządzenia na efekt biologicznego pola zareagowały także ptaki, które stłoczyły się wokół niego wydając głośne dźwięki. O podobnych efektach trzy dekady wcześniej donosił Reich.

Rok po tej próbie, już jako student Wydziału Geograficzno-Matematycznego Uniwersytetu Kansas podjąłem własne eksperymenty z oddziaływaniem orgonu na chmury, próbując uzyskać dowody w skali, które mogły zainteresować innych. Kilku wydziałowych profesorów, choć krytykowało przedsięwzięcie, zgodziło się na test. Dwanaście prób mających za zadanie ściągnąć deszcz dzięki maszynie Reicha zostało przeanalizowanych dzięki danym nt. pokrywy chmur i ilości opadów z 278 stacji Narodowej Służby Pogodowej w Kansas. W okresie przeprowadzania tych operacji odnotowano anomalny wzrost w zachmurzeniu i ilości opadów, a efekt ten rozciągał się także na kolejne dni. Przeprowadzone zostały także próby rozpraszania chmur na wyizolowanych cumulusach, które były fotografowane w równych odstępach czasu, a uzyskiwany obraz porównywany. Po wybraniu odpowiedniej chmury, którą obserwowano przez 5 minut rzucano monetą, aby zdecydować, czy będzie ona należała do grupy kontrolnej i pozostanie nienaruszona czy też może wymierzone w nią zostanie „działo orgonowe”. Wyniki pokazały niemalże dwukrotnie szybszy proces rozpraszania chmur potraktowanych aparatem Reicha niż tych z grupy kontrolnej.

Profesorowie byli zaskoczeni wynikami, jednak po jakimś czasie, kiedy rozniosło się słowo o próbach z „orgonem” i gdy padało nazwisko zakazanego Reicha, uczelnia doszła do wniosku, że rzutuje to na jej reputację i dalsze próby zostały wstrzymane. Kolejne prace nad działem orgonowym pozwoliły na zweryfikowanie twierdzeń Reicha dotyczących sprowadzania deszczów na tereny suche i pustynne.


Po lewej - fasola Mung, na którą oddziaływano orgonem. Po prawej - rośliny rosnące w naturalnych warunkach (za: J. DeMeo, Edge Science).

Dla przykładu, operacja walki z suszą w południowo-wschodnich stanach USA w 1986 r. zakończyła najbardziej katastrofalny okres braku opadów, a Stanowe Biuro Klimatologiczne Karoliny Południowej było na tyle zdumione wynikami prac Reicha, że włączyło mój referat do konferencji, która poświęcona była tej sprawie. Nikt nie spodziewał się, że susza skończy się niedługo po tym, kiedy do wywołania deszczu użyte zostaną działa orgonowe. Był to jeden z niewielu przypadków, kiedy moje wnioski na temat dokonań Reicha zostały oficjalnie opublikowane, choć następnie zablokowane prze wpływowych uczonych.

W 1989 r. dużej rangi eksperyment mający na celu intensyfikację opadów przy pomocy dział orgonowych przeprowadzono w Arizonie. Do analizy wyników użyto odczytów z 424 stacji pomiarowych w Arizonie, południowej Newadzie i południowo-wschodniej Kalifornii. Na tym wielkim obszarze udało się, dzięki eksperymentalnym pracom, podwoić ilość opadów, a o wynikach poinformowano Waszyngton, choć odpowiedzią była głucha cisza ze strony akademików. Zorganizowane przeze mnie sympozjum pt. „Wilhelm Reich: Nowe spojrzenie”, które miało miejsce na corocznej konferencji Amerykańskiego Stowarzyszenia dla Rozwoju Nauki (AAAS) w San Francisco zostało jednak zbombardowane przez sceptyków, a jego wnioski szerzej nieznane.

Kolejny etap krytyki wiązał się nie z polemiką, lecz nieczystymi atakami „klubów sceptyków”. Dochodziło do prób zastraszania, a nawet wysyłania oczerniających mnie listów do władz uniwersytetu, gdzie pracowałem a także do wydawców, z którymi współpracowałem. Jak się dowiedziałem, Narodowa Administracja Oceanu i Atmosfery (NOAA) usunęła ze swego archiwum wszystkie moje pisma związane ze skutecznością działa orgonowego.

Moja rozprawa doktorska dotyczyła innego zagadnienia i wiązała się z kulturową analizą czynników związanych z wojną i przemocą społeczną. Do początku lat 90-tych udało mi się zweryfikować kilka innych odkryć Reicha związanych z akumulatorem orgonowym i porozmawiać z wieloma europejskimi lekarzami, którzy używali ich do terapii otrzymując bardzo dobre rezultaty zarówno w leczeniu ran, jak i chorób wyniszczających organizm. Dobrze na terapię orgonową reagowały poważne oparzenia, które goiły się znacznie szybciej. Obiecująco wyglądała także kwestia łagodzenia bólu u pacjentów z nowotworami. Amerykańscy lekarze również eksperymentowali z akumulatorem orgonowym, jednak zwykle z dala od uwagi FDA i innych służb.


Dwa akumulatory orgonowe w wyłożonym metalem pomieszczeniu w Orgone Biophysical Research Laboratory niedaleko Ashland w Oregonie (fot. J. DeMeo Edge Science)

Po napisaniu „Podręcznika akumulatora orgonu”, w którym zawarta została historia Reicha, opis moich doświadczeń, jak i instrukcja, jak samemu zbudować takie urządzenie i leczyć się przy jego pomocy, otrzymałem kilka historii ludzi, którzy dzięki niemu doświadczyli spontanicznych remisji poważnych chorób (w tym raka). Zakrojone na szerszą skalę badania pozostawały niemożliwe w Ameryce, jednak w Europie przeprowadzono dwa badania z użyciem akumulatora orgonowego przyglądając się zmianom w ludzkiej fizjologii, o czym pierwotnie donosił Reich. Dr Stefan Müschenich z Uniwersytetu w Marburgu (Niemcy), który kierował jednym z nich wykazał, że ochotnicy biorący udział w eksperymencie wykazywali wyraźne reakcje fizjologiczne na działanie urządzenia, które nie występowały w przypadku ich kontaktu z identycznie wyglądającą atrapą. Temperatura ciała, ciśnienie i puls zmieniały się w niewytłumaczalny sposób w czasie sesji z akumulatorem orgonowym, który wywoływał subtelny stan relaksacji organizmu. W przypadku atrapy efekt nie występował. Ani ochotnicy, ani osoby analizujące dane nie wiedziały jednak nic o orgonie i Reichu. Ponieważ grupa ludzi poddanych eksperymentowi była spora, wyniki badań jawiły się pozytywnie. Zainspirowało to kolejne przedsięwzięcie na Uniwersytecie Wiedeńskim, którego podjął się Günter Hebenstreit otrzymując wynik świadczący za racjami Reicha.

Z biegiem czasu zmieniało się także podejście niektórych naukowców do sprawy. Otrzymywałem wiele zaproszeń na prywatne spotkania organizowane przez lekarzy, organizacje naukowe czy nawet uczelnie. Co jednak najważniejsze, uzyskałem możliwość przeprowadzenia kilku nowych eksperymentów z wykorzystaniem działa orgonowego do walki z suszą. Dla nauk o atmosferze mogło mieć to podobne znaczenie jak akumulator Reicha dla medycyny i biologii.

Trzyletnia poważna susza w Izraelu dobiegła końca po zastosowaniu „cloudbustetów”. Projekt z lat 1991-1992, którym osobiście kierowałem, odbył się dzięki wsparciu prywatnych fundatorów i rządu Izraela. Jego efektem było nadejście opadów o równie wielkiej skali, co susza. Meteorolodzy przypisali je jednak skutkom wybuchu wulkanu Pinatubo, do której doszło pół roku wcześniej, a propozycja „zazielenienia” Pustyni Negew przepadła.


« Ostatnia zmiana: Listopad 06, 2011, 22:22:27 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #27 : Listopad 23, 2011, 22:09:11 »



Lekarstwa na raka

W przeciwieństwie do tego co myśli większość ludzi, zdiagnozowanie u kogoś raka wcale nie oznacza dla niego zawalenia się świata. Otóż istnieje wiele lekarstw na raka, które bardzo dobrze działają i nie wywołują skutków ubocznych. Niestety leki te są trzymane z dala od opinii publicznej przez Iluminatów, potężną elitę która jest w posiadaniu przemysłu farmakologicznego. Zarabiają oni miliardy na chorobach takich jak rak. Przez to że kontrolują oni również większość światowych mediów, prawie nic nie jest kiedykolwiek pisane o tych lekarstwach. Zamiast tego promowane są nieskuteczne i niebezpieczne „leczenia” jak chemioterapia czy naświetlanie.
Wielu ludzi odrzuca możliwość istnienia złowrogiej elity sekretnie rządzącej światem. Do tych możemy jedynie powiedzieć: przebadaj tę sprawę samemu. Istnieje na ten temat masa materiałów dostępnych w sieci. Poczytajcie, porównajcie i wyciągnijcie własne wnioski.  Posiadając obszerniejszą wiedzę, możesz znacznie lepiej osądzić które leczenie wybrać.

Oto kilka filmów oraz linków, z którymi według nas powinny zapoznać się osoby dotknięte rakiem oraz ich najbliżsi.
Jako pierwszą przedstawiamy historię opowiedzianą przez młodego chłopca o tym jak działa naprawdę przemysł farmaceutyczny, oraz o tym jak robione jest wszystko aby zdyskredytować działające lekarstwa na raka, jak w przypadku „terapii Gerson’a”.

"The Beautiful Truth" – Piękna prawda

<a href="http://www.youtube.com/v/Ye4N8EH3dog?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/Ye4N8EH3dog?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>

Terapia Gersona

<a href="http://www.youtube.com/v/qOGwGzlP5hU?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/qOGwGzlP5hU?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>

Następny film jest o najprawdopodobniej najskuteczniejszym lekarstwu na raka – składniku THC zawartym w roślinach konopi. Oczywiście uprawa konopi (marihuana) jest zakazana przez rządy wielu krajów, jednak nie z powodów uznawanych przez większość ludzi. Po prostu obejrzyj ten film. Part 4 zawiera instrukcje, jak samemu wytworzyć olej z konopi.

"RUN FROM THE CURE - The Rick Simpson Story" – Ucieczka przed rakiem, historia Rick’a Simpson’a.

Ten film został już chyba usunięty albo ocenzurowany i nie ma możliwości dostać się do niego. Jeśli ktoś z was da radę go odszyfrować to proszę o namiar. Darek

Jack Herer jest autorem bestselleru “Król jest nagi – konopie i spisek przeciwko marihuanie”.  Jack naucza świat o leczniczych właściwościach konopi i marihuany, oraz oferuje 100.000$ temu kto udowodni że się myli. Jack mówi: „ THC pochodzące z roślin konopi atakuje rakowe i zmutowane komórki, pozostawiając tym samym zdrowe komórki nienaruszonymi.”



Jeszcze innym skutecznym środkiem na raka są pestki moreli. Masa materiałów na ten temat jest
dostępna. Jeśli znajdziecie jakieś informacje zaprzeczające temu faktowi, prosimy bądźcie świadomi tego że przemysł umyślnie rozprzestrzenia takie fałszywe informacje, tylko po to żeby wprowadzić was w błąd.



Doktor Hulda Clark studiowała biologię na Uniwersytecie Saskatchewan w Kanadzie, gdzie w 1950 została odznaczona wysokim stopniem naukowym - Magna Cum Laude. Następnie uzyskała doktorat w dziedzinie fizjologii na Uniwersytecie w Minnesocie. Jej badania skupiały się na biofizyce i fizjologii komórki. Odkryła ona iż komórki rakowe, tak jak wszystko inne, wibrują na określonych częstotliwościach.  Mogą zostać usunięte poprzez połączenie ziół i małego Zappera, który można zamówic np. tutaj.

Na koniec przedstawiamy spowiedź Gwen’y Olsen, weteranki przemysłu farmaceutycznego. Tłumaczy ona dlaczego duże korporacje nie mają interesu w leczeniu raka. Ani chorób serca. Ani Alzheimera, AIDS ani żadnej innej choroby.
To są złe wieści, jednak dobrymi jest to, że lekarstwa ISTNIEJĄ. Poprzez poszukiwania i edukację, możesz znaleźć odpowiedni lek także dla siebie.

Tłumaczył: Specu
Tłumaczyły: Marzena Nowak i Krystal Transformacja 2012

http://galacticchannelings.com/polski/cure-cancer.html


Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #28 : Listopad 24, 2011, 07:27:16 »

http://www.maya.net.pl/opinie.php?LANG=pl&sub=zdrowie
na raka i nie tylko..

Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #29 : Listopad 24, 2011, 18:24:06 »

Dzięki Ci >songo<, za stronkę.

W poście 23 tego tematu załączyłem pytanie, które pozwolę sobie powtórzyć:

Cytat: Dariusz
Ten film został już chyba usunięty albo ocenzurowany i nie ma możliwości dostać się do niego. Jeśli ktoś z was da radę go odszyfrować to proszę o namiar. Darek
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=5798.msg87629#msg87629

Zna ktoś ten filmik lub ma do niego dostęp?
(Niebieski, podkreślony zwrot jest linkiem.)
« Ostatnia zmiana: Listopad 24, 2011, 18:25:08 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #30 : Listopad 24, 2011, 18:33:57 »

pażałsta Duży uśmiech
http://www.dailymotion.com/video/xbkm3j_run-from-the-cure-the-rick-simpson_news
http://www.disclose.tv/action/viewvideo/18190/Cannabis_Cures_Cancer____quot_Run_From_The_Cure_quot_/
http://vimeo.com/6965405

..a, i jeszcze torrenty:
http://btjunkie.org/torrent/Run-From-The-Cure-The-Rick-Simpson-Story-DVDR/4358c4c3c387665f4d72d27cbaebd0e53ae27a3f4d3e
http://btjunkie.org/torrent/Run-From-the-Cure-The-Rick-Simpson-Story-2008-DivX-velvetfog/433341b63d01947b06f2ba20bea1c4f3bc7450ab5060

pozdr. Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Listopad 24, 2011, 18:37:43 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #31 : Listopad 24, 2011, 18:54:26 »

Wielkie dzięki.  Duży uśmiech
Jednak muszę zapytać o coś polskojęzyczne.

A co to są te torenty i jak się to używa? Szok
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #32 : Listopad 24, 2011, 19:01:56 »

Wielkie dzięki.  Duży uśmiech
Jednak muszę zapytać o coś polskojęzyczne.

A co to są te torenty i jak się to używa? Szok

masz wymagania Szok
jak używasz Opery- to nic nie potrzebujesz dodatkowo, a jak nie- to musisz zainstalować tzw. klienta protokołu torrent, np.:
http://www.utorrent.com/intl/pl/?client=utorrent3000
co do napisów- to nie wiem czy są, ale sam ściągam- to później napisze, tak/nie.

Jest jeszcze strona "oficjalna" http://www.phoenixtearsmovie.com/
« Ostatnia zmiana: Listopad 24, 2011, 19:10:48 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #33 : Listopad 24, 2011, 19:59:53 »

Cytat: songo
masz wymagania  Szok

Przepraszam.
Wynika to z mej nieznajomości angielskiego.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
east
Gość
« Odpowiedz #34 : Listopad 24, 2011, 20:37:49 »

sadzić , robić olej, zalegalizować - taki mój komentarz. I tyle Uśmiech
Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #35 : Listopad 24, 2011, 21:22:04 »

niestety brak napisów Smutny
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #36 : Listopad 24, 2011, 21:25:37 »

Szkoda, choliwcia.
Może >east< podpowie nam coś więcej. Duży uśmiech
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
greta
Gość
« Odpowiedz #37 : Grudzień 05, 2011, 17:13:05 »

Leczenie raka!!! – KAPSYCYNA
5 Grudzień 2011 Dodaj komentarz Przeskoczenie do uwag

Artykuł przesłany przez czytelniczkę. Dziękujemy i prosimy czytelników o dalsze dzielenie się niezależnymi informacjami.

Wiadomości poniższe są PRAWDZIWE. Pragnę, by te informacje dotarły do szerokich kręgów ludzi. Moje starania w tym kierunku traktuję jako wojnę z firmami farmaceutycznymi, a niestety nikt z Was nie jest w stanie podać ani jednego powodu dlaczego firmy te miałyby chcieć wyleczyć nas z jakiejkolwiek choroby.
Nie będę się rozpisywał na temat firm farmaceutycznych, ale każdy zdrowo myślący człowiek sam stwierdzi, że firmy te uprawiają nic innego jak tylko biznes, który bez chorych nie istniał by.

Jeśli w Twoim ciele rozwinął się nowotwór, możesz go usunąć, stosując podaną metodę, praktycznie sprawdzoną na mojej żonie. Od chwili, gdy stwierdzono u niej nadzwyczaj złośliwego guza mózgu bałem się każdego dnia. Lekarze i w ogóle medycyna jest bezsilna wobec tego nowotworu, a właściwie była bezsilna. Nie jestem przesadnie religijny, ale modląc się poprosiłem Boga o takie pokierowanie moim postępowaniem, bym nie błądził.

Powtarzam, nie prosiłem GO o uzdrowienie mojej żony, lecz o to, by skierował mnie na ścieżkę prowadzącą do uzdrowienia mojej żony. Wierzę, że to ON tę myśl mi podsunął. Po powrocie do domu rozpocząłem poszukiwania w internecie, zresztą robiłem to przedtem setki razy, ale tego dnia znalazłem prawie natychmiast informację o tym, że kilkanaście miesięcy temu uczeni z uniwersytetu w Nottingham (Anglia) przeprowadzili badania nad kapsaicyną podawaną wewnętrznie. Dotychczas stosowano ją zewnętrznie jako plastry przeciwbólowe w reumatyzmie i artretyzmie. Podając kapsaicynę wewnętrznie zwierzętom doświadczalnym zauważyli, że chore na nowotwory – zdrowiały.

Otóż okazało się, że kapsaicyna, dostawszy się do organizmu poszukuje komórek rakowych i znalazłszy je, zabija mitochondria, które są odpowiedzialne za podział i rozrost komórek. Kapsaicyna nie atakuje zdrowych, normalnych komórek. Informacja była prawdziwie rewolucyjna, ale ja nie mogłem czekać, bo od odkrycia do produkcji leku mogły minąć całe lata, a być może lek nigdy nie zostałby wyprodukowany, bo koncerny farmaceutyczne nie są zainteresowane wyprodukowaniem specyfiku całkowicie leczącego organizm. Skąd czerpaliby zyski, gdyby wyleczyli ludzi z najgroźniejszej choroby?!

Postanowiłem wyprodukować lek sposobem domowym, dawkując go żonie. Wyniki przeszły najśmielsze oczekiwania. Po czterech miesiącach, przeprowadziliśmy w klinice rutynowe sprawdzenie stanu choroby. Ku ogromnemu zaskoczeniu prowadzącego żonę profesora okazało się, że nie ma w jej organizmie ani jednej aktywnej komórki nowotworowej.
Miesiąc temu w dzienniku telewizyjnym usłyszałem informację, że Amerykanie wyprodukowali lek o nazwie kapsaicyna. Pokazano fiolkę i kapsułki oraz poinformowano o cenie. Fiolka ze 100 kapsułkami kosztuje 20 tysięcy dolarów, ale nie można jej nabyć w aptekach, ponieważ leczenie odbywa się w klinice, a więc koszty rosną o dodatkowe 20 tysięcy… Na tym polega biznes farmaceutyczno-medyczny!

Bardzo ucieszyła mnie ta informacja, ponieważ potwierdziła słuszność obranej przeze mnie drogi. To tyle wstępu, teraz trochę informacji o kapsaicynie. Kapsaicyna znajduje się wyłącznie w ostrych paprykach. To ona nadaje im ostrość. Im ostrzejsza, tym więcej kapsaicyny. Najostrzejszą jest ,,habanero”, ale w Polsce jest trudno dostępna. Ja użyłem papryki ,,chili”. Związek wytrąca się z papryk, gdy je zalewamy jakimś szlachetnym olejem i odstawimy do zmacerowania w ciemnym i chłodnym miejscu (najlepiej w lodówce) na 7 do 10 dni, codziennie kilka razy wstrząsając zawartość słoika. Po tym czasie zlać płyn do butelki i spożywać. Papryczek nie wyrzucać. Można je wykorzystać, dodając do surówek, co znakomicie poprawia ich smak.

Nie należy się obawiać ujemnego wpływu ostrości papryki na przewód pokarmowy. Mitem jest opinia, że ostrość szkodzi. Wprost przeciwnie, kapsaicyna (w jez.pol.: kapsycyna) doskonale reguluje cały układ wewnętrzny, a dla osób otyłych ma wpływ wprost cudowny, bo przy okazji nie pozwala się rozwijać tłuszczom, więc na stałe przywraca normalne proporcje sylwetki.

Przepis:

Wziąć 1,5 kilograma ostrej papryki, umyć i pokroić (koniecznie w rękawiczkach), na możliwie najdrobniejsze cząstki, razem z gniazdami nasiennymi, bo połowa kapsycyny znajduje się właśnie w nich. (Po tej czynności należy kilkakrotnie umyć ręce; nie dotknąć oka lub miejsc wrażliwych!!).

Zalać w słoiku 1,5 litrem oleju szlachetnego, najlepiej oliwy z oliwek extra vergin, albo lnianego, może też być olej z pestek winogron. Odstawić w chłodne i zaciemnione (lodówka) miejsce na 7 do 10 dni, codziennie kilkakrotnie wstrząsając.

Zlać płyn do butelki, używać 5 razy dziennie, przed/na początku każdego posiłku, po 1 łyżeczce do herbaty. Popijać mlekiem (kefirem) dla złagodzenia ostrości. Tylko mleko ma właściwości łagodzące. Można zjeść małą kromeczkę chleba ok. 4×4 centymetry grubo posmarowaną masłem. Spożywanie kapsaicyny nie daje żadnych skutków ubocznych, ponieważ składniki są naturalnymi produktami spożywczymi. Życzę szybkiego wyzdrowienia.

PS.

Kapsaicyna niszczy każdy rodzaj nowotworu, bez względu na to, jaką część ciała zaatakował. Przepis podaję bezpłatnie, ponieważ tak przysiągłem swojemu Bogu. Moją satysfakcją i radością jest niesienie pomocy innym. Serdecznie pozdrawiam.
Może to naiwne, ale bardzo wierzę w tę „substancję”, mam nadzieję, że będzie nawet skuteczniejsza (w zapobieganiu, powstrzymywaniu rozwoju i zanikaniu raka) niż „Olej Lorenza”.

Zrobiłem już dwa słoiczki i mam składniki jeszcze na dwa kolejne. Chcę mieć zawsze w lodówce jeden aby każdy kto będzie chciał spróbować mógł się do mnie zgłosić i zacząć kurację od razu. Pomogę też zdobyć składniki jeśli ktoś z jakiegoś powodu miałby z tym problem. Liczy się każda chwila.

Najważniejsze jest jednak przede wszystkim tradycyjne leczenie sposobami naturalnymi, oszczędzającymi i regenerującymi organizm i to ono powinno być postawione na pierwszym miejscu.”

Kolejny raz piszę: stosuje się chili suszone „Birds eye” lub „habanero” a zalewa olejem lnianym, tłoczonym na zimno, nierektyfikowanym czyli nieoczyszczanym choć można też z pestek winogron.

Płyn nie może być mętny. To jest już ostrzeżenie, że coś jest nie tak.
Pozdrawiam

*********************************

www.stopsyjonizmowi.worldpress.com
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #38 : Grudzień 05, 2011, 17:43:21 »

Kapsaicyna – to właśnie ona odchudza

Skuteczność cayenne zawdzięcza kapsaicynie, alkaloidowi, który nadaje jej ostrego smaku. Niewielka ilość papryki zmniejsza głód oraz przyspiesza spalanie kalorii.

http://www.vitalab.pl/blog/2011/09/papryka-cayenne-na-odchudzanie.html

Zatem nie tylko odchudza ale i leczy raka.
Cayenne zawsze mi jako przyprawa smakowało, sypię je do wszystkich posiłków (oprócz słodkich Mrugnięcie ) . Potwierdzam, ze nie ma skutków ubocznych. Ale nie wiem czy leczy, bo nie używałem tego jako leku. W przemianie materii trochę rzeczywiście pomaga.

Zróbmy ranking na lek/przyprawe stulecia.
Wg mnie jak na razie Cayenne wygrywa, bo :
 ostre
 leczy
ochudza
i smakuje Uśmiech
Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #39 : Grudzień 06, 2011, 14:35:09 »

A ja dolałbym jeszcze wódkę z sokiem malinowym i wyszedł by z tego przepiękny "wściekły pies" Duży uśmiech



Pozdrawiam - Thotal Uśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #40 : Grudzień 06, 2011, 22:04:40 »

Thotalu, to raczej cayenne dodatkiem do tego wścieklaka Mrugnięcie
Nie dość, że smakuje, leczy i odchudza to jeszcze kopie Chichot
Taaa ten macerat jest wyjątkowy.
Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #41 : Grudzień 07, 2011, 06:00:43 »

kupiłem suszoną p. Habanero/Meksyk- piecze już przy dotknięciu twarzy,-
po jedne takiej dodanej do posiłku, dosłownie czuje się jak przechodzi przez cały organizm od środka i wychodzi skórą, i moczem,-
ale najpierw rozpala układ pokarmowy- podobnie jak mocny alkohol,- Mrugnięcie
jedno z najciekawszych doznań kulinarno-somatycznych
http://pl.wikipedia.org/wiki/Papryka_habanero

pozdr.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 07, 2011, 08:29:34 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #42 : Grudzień 21, 2011, 14:55:38 »

Wszystkie posty dotyczące owoców przeniosłem do: Terapia Gersona >>
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #43 : Grudzień 31, 2011, 16:43:43 »

Sobota 31.12.2011, 09:24
ostatnia aktualizacja: 6 godzin temu

Aż tyle zachorowań na raka to wina solarium. Alarmujące dane


cc/flickr/Rob Igo

Nowotwór atakuje coraz młodszych.

Naukowcy z Uniwersytetu Yale uważają, że można by uniknąć co czwartego przypadku raka skóry, gdyby wprowadzono ogólny zakaz korzystania z solariów. Ich zdaniem to najlepszy dowód na to, że takie opalanie się jest bardzo niebezpieczne dla zdrowia.

NAUKOWCY: PROMIENIE UVA SĄ GROŹNIEJSZE NIŻ PRZYPUSZCZANO>>

Z ich badań wynika, że użytkownicy solariów są o 69 proc. bardziej narażeni na wystąpienie raka podstawnokomórkowego jeszcze przed ukończeniem 40 lat - donosi "Daily Mail".

Zjawisko to występuje częściej u kobiet i ryzyko wzrasta wraz z częstotliwością i długością korzystania z opalających łóżek.

SOLARIA TYLKO 18+. NIELETNI NIE MOGĄ TAM WEJŚĆ>>

Jednak największym zmartwieniem lekarzy jest to, że rak podstawnokomórkowy pojawia się u coraz młodszych kobiet, mimo, że wiele państw wprowadza zakaz korzystania z solarium przez nieletnich - informuje "Daily Mail".

BB

    Sunbed ban 'could halt toll of skin cancer in under-40s'

http://www.sfora.pl/Az-tyle-zachorowan-na-raka-to-wina-solarium-Alarmujace-dane-a39131
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #44 : Styczeń 14, 2012, 14:24:36 »

Search Results for "Pokonać raka cz.1"

Niezwykła rola tarczycy cz.1  Tytuł jest linkem
12 mar 2010

Dr. Mark Starr jest lekarzem medycyny – specjalistą od leczenia bólu. W 2005 roku, napisał książkę pt. „Hypothyroidism Type 2: The Epidemic” (Niedoczynność tarczycy Typu 2: Epidemia), w której opisał własne, nieortodoksyjne podejście do leczenia tego schorzenia a także związany z tym: reumatyzm, chroniczne...

http://nowaatlantyda.com/?s=Pokona%C4%87+raka+cz.1

Search Results for "Pokonać raka cz.2"   Tytuł jest linkem
25 sie 2010



Dr Leonard Coldwell jest uważany za jednego z największych autorytetów w kwestii chorób nowotworowych. Jego skuteczność w leczeniu raka wynosi 92,3%. Obecnie prowadzi on badania naukowe nad wpływem stresu na powstanie schorzeń – zwłaszcza tych kończących się rakiem. Jest autorem 8 światowych bestsellerów, w których opisuje...

http://nowaatlantyda.com/?s=Pokona%C4%87+raka+cz.2

Pokonać raka cz.3
13 paź 2010



Raymond Francis jest lekarzem, który specjalizuje się w sposobach utrzymywania optymalnego stanu zdrowia i profilaktyce chorób. Jest znany przede wszystkim ze swojej słynnej książki „Never be Sick Again” (wydana także w Polsce pod tytułem „Pożegnaj się z chorobą”). Publicznie ogłosił, że jeżeli jest ktoś, kto chciałby zachorować na raka, powinien niezwłocznie przenieść się do USA. Środowisko naturalne, dieta Amerykanów a także ich styl życia sprzyja jak nigdzie indziej rozwojowi tej choroby. Trzech na czterech Amerykanów cierpi na jakąś przewlekłą chorobę. Ponad 90% amerykańskiej populacji w wieku ponad 65 lat jest również przewlekle chora. Chorują także dzieci i nawet medyczne żurnale alarmują, że te dzieci gdy dorosną nie będą żyły tak długo jak ich rodzice. Jakby tego było mało Amerykanie stają się coraz bardziej chorzy każdego roku. Uchwalona nowa „reforma zdrowia” dodatkowo pogorszy tą sytuację, bo ilość pieniędzy wydana na państwową służbę zdrowia, w którą tak wierzy obecny prezydent, zbankrutuje gospodarkę tego kraju. Dr Francis widzi jednak światełko w tunelu i szansę na odwrócenie tej ponurej tendencji.



Dr Francis jest z wykształcenia biochemikiem, absolwentem słynnego MIT i nigdy nie myślał o tym aby zostać lekarzem. W wieku 40 lat ciężko zachorował i gdy usłyszał od lekarzy, że rokowania dla niego nie są pomyślne (dostał 2 lata życia) postanowił wziąć sprawy we własne ręce. Rozpoczął samoedukację i samoleczenie, które zajęło dane mu dwa lata i które zakończyło się dla niego sukcesem i powrotem do pełnego zdrowia. Wówczas (wciąż jeszcze nie będąc lekarzem) Raymond Francis pojął, że znalazł właśnie dla siebie cel w życiu jakim jest szlachetna sztuka ratowania ludzkiego zdrowia. Po przeczytaniu niezliczonych medycznych publikacji, dr Francis jest pewien jednego – tego mianowicie, że współczesna medycyna dysponuje odpowiednią wiedzą, pozwalającą na wyleczenie pacjenta niemalże z każdej choroby. Wiedza ta jednak jest rozproszona w nieładzie w tysiącach książek i magazynów medycznych, napisanych w dziesiątkach różnych języków na przestrzeni ostatnich 100 lat. Nikt do tej pory nie zdołał skomasować tej wiedzy w jednym miejscu tak, aby mogli z niej korzystać praktykujący na co dzień lekarze.



ednym z podstawowych i fundamentalnych elementów ludzkiego zdrowia, wg dr Francisa, jest odczyn pH naszego ciała. Może to być odczyn kwaśny, zasadowy lub obojętny. Życie ludzkie zaczyna się od pojedynczej komórki, która rozwija się w łonie matki. Kiedy z takiej komórki urodzi się człowiek, jest on zbudowany średnio z 50 do 100 bilionów komórek. Tak więc mamy tu do czynienia z ogromną masą tych komórek. Pojedyncza komórka jest ogólnie rzecz biorąc balonem wypełnionym wodą. Znajduje się w niej także wiele innych bardzo istotnych elementów, ale woda jest czynnikiem dominującym i musi mieć pewien ściśle określony odczyn pH. Jest to ogromnie ważne dla metabolicznej maszynerii w środku komórki, którą są enzymy. Enzymy działają tylko w ściśle określonym zakresie pH. Jeśli poziom pH ulegnie zakłóceniu, niektóre z enzymów przestaną pracować a inne – te które akurat nie powinny – zaczną pracować. Zmiana pH włącza lub wyłącza aktywność enzymów. Ważny jest tu jednak jeszcze jeden element tej gry.



Naszym życiem zarządzają geny, ale to my zarządzamy genami. Tak naprawdę więc nasze życie zależy od nas samych. Wielu lekarzy uważa, że geny pełnią rolę nadrzędną w organizmie i jeśli ktoś ma zapisaną w genach skłonność np. do raka jakiegoś organu, to nie ma od tego ucieczki. Zarządzanie genami nie jest jednak wcale trudne. Genom daje sygnał, wiadomość, która nakazuje im ściśle określone działanie. Taki sygnał jest wysłany np. za pomocą odpowiedniego odczynu pH. Jeżeli więc zmieni się pH w komórce, zmieni się także sygnał wysyłany do genów i zmienia się jednocześnie przez to sposób oddziaływania naszych genów na organizm. Większość ludzi chorych na raka ma ekstremalnie wysoki kwaśny odczyn ciała na skali pH. Jednak istnieją również przypadki, w których ekstremalnie zasadowy odczyn ciała jest również przyczyną raka. Oznacza to, że wahania w normalnym zakresie pH organizmu – w obie strony – niosą ze sobą poważne problemy zdrowotne. Jednak znakomita większość przypadków chorób nowotworowych łączy się ze zbyt kwaśnym odczynem ciała. Dlatego konieczny jest powrót do zrównoważonego pH, bo dzięki temu zmienia się informacja posyłana genom. Wszyscy rodzimy się z garniturem genów, które dają nam jakąś określoną predyspozycję (np. predyspozycjeę do zachorowania na cukrzycę, która może być chorobą dziedziczną, lub do raka), ale geny, które przenoszą raka nie będą miały szansy się uaktywnić, jeśli zostanie zachowany odpowiedni poziom pH w organizmie. Zachowanie takiego poziomu wcale nie jest trudne.

Oznacza to, że trzeba przestać jeść wszystko to, co powoduje zakwaszanie organizmu i wrogiem nr 1 jest tu cukier. Produkty z mąki pszennej, duża ilość mięsa, picie Coca Coli i innych podobnych jej „napojów”, picie mleka (tak, tak) powodują zakwaszanie organizmu na wielką skalę. Z kolei odczyn zasadowy można uzyskać dzięki owocom i warzywom – i najlepszy jest tu świeżo wyciśnięty sok, w którym składniki potrzebne organizmowi są w ogromnej koncentracji. Warzywa w szczególności posiadają w sobie wiele unikalnych związków chemicznych potrzebnych organizmowi. Sama zaś choroba nowotworowa jest, wg dr Francisa, procesem biologicznym, który można włączyć, ale także wyłączyć. Związki chemiczne zawarte w warzywach mają więc moc zatrzymania rozwoju komórek nowotworowych na każdym etapie rozwoju tej choroby.

http://nowaatlantyda.com/2010/10/13/pokonac-raka-cz-3/
« Ostatnia zmiana: Styczeń 14, 2012, 14:26:14 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #45 : Maj 23, 2012, 21:39:09 »

Leczenie raka czyli nowotwór to grzyb uleczalny. Ukrywane fakty na temat zdrowia
Nowotwór to grzyb…  uleczalny


Greg O’Neill 7.2.2012, tłumaczenie Ola Gordon, korekta-skrót Piotr Bein
Pomóż w szerzeniu prawdziwej wiedzy. Materiał w pdf przeslę na żądanie wysłane do Age-Reversal@aon.at. Napisały do mnie osoby, które znały pielęgniarkę Rene Caisse, która otworzyła klinikę nowotworową w Bracebridge (Ontario) i wyleczyła nieuleczalnie chorych, wcześniej odesłanych przez co najmniej 2 lekarzy do domu, by umrzeć. Establiszment medyczno-farmaceutyczny okłamuje nas, bo nadal z nas zdzierają miliardy leczeniem chemioterapią i radiacją, które zabijają komórki i organy, powodując długą i bolesną śmierć. Pomóżmy zatrzymać to szaleństwo, dzieląc się prawdą. Dziękuję!
Nowotwór to grzyb … uleczalny
Ok. 8 mln ludzi umiera rocznie na raka, największą przyczynę zgonów w wieku poniżej 85 lat; w samym USA – ponad pół mln rocznie, 1 na 4 zgony. Globalna liczba wzrośnie do 12 mln do 2030 r. Z dnia na dzień odbierają nam swobody, by chronić obywateli przed terroryzmem, kiedy ci wszyscy cierpią i umierają z powodu choroby, leczenia której systematycznie odmawia klika medyczno-farmaceutyczna. Organizacje charytatywne zbierają ogromne sumy na finansowanie badań ‘nad środkiem’, którego establiszment nie chce znaleźć. Wspólnie możemy to zmienić.
W biuletynie z 9. sierpnia podkreśliłem, jak dr Richard Day, szef rockefellerowskiej organizacji eugenicznej Planowane Rodzicielstwo, zanim powiedział na spotkaniu lekarzy w Pittsburgu w (1969) o ludobójczym planie, poprosił o wyłączenie sprzętu nagrywającego i nierobienie notatek. Ale ktoś i przekazał treść wystąpienia: Obecnie możemy wyleczyć prawie każdy nowotwór. Informacja o tym jest w Instytucie Rockefellera, jeśli zdecyduje się ją ujawnić.
Wielka Farmacja nie ma zamiaru wyleczyć raka, bo ciągnie ogromne zyski z leczenia środkami wyniszczającymi, zabijajania truciznami typu chemioterapia. Nie chodzi nawet o pieniądze. Chcą, by ludzie cierpieli i umierali przedwcześnie – metoda redukcji populacji. Wraz z agencjami rządowymi natychmiast stawiają na celowniku każdego spoza Wielkiej Farmacji, kto odkrywa skuteczny sposób na raka. Taki jest włoski lekarz, Tullio Simoncini; wspaniały i odważny, nie poddał się naciskom, kiedy odkrył, jak leczyć raka, grzyba wywołanego przez candida (organizm drożdżopodobny, żyjący w małych ilościach nawet w zdrowym organizmie). Kiedy candida przybiera formę dużego grzyba, mogą wystąpić poważne problemy, łącznie z rakiem. Mój przyjaciel, Mike Lambert: Grzyb, a zwłaszcza candida, żyje pożerając organizm żywiciela (ciebie), rozpuszczając go. Potrzebuje też twego organizmu do rozmnażania […] Chory odczuwa chroniczne zmęczenie, często przypisywane  kolonizacji candidy. Czuje się źle fizycznie i psychologicznie. Wg Simoncini, rak to infekcja grzybowa candida, a nie dysfunkcja komórek, błędnie podawana jako przyczyna raka przez konwencjonalną medycynę.
Candida
Specjalista w onkologii (leczenie guzów), cukrzycy i zaburzeniach metabolizmu, Simoncini to prawdziwy lekarz, starający się odkryć prawdę. Nie papuguje oficjalnej wersji tego, co lekarze powinni robić i myśleć. Kwestionuje dogmat  ’intelektualnej zgody’ na wszystkie niesprawdzone założenia, kłamstwa i manipulacje. Okazał się wyjątkowo krytyczny wobec establiszmentu medycznego, gdyż bada ‘zabiegi’ bezużyteczne w leczeniu epidemii raka. Gdy został lekarzem, zrozumiał, że w leczeniu raka było coś b. złego: Widzę straszne cierpienia. Byłem na oddziale dziecięcej onkologii, zmarły wszystkie dzieci. Cierpiałem kiedy patrzyłem na te biedne dzieci, umierające w wyniku chemii i radiacji.
Frustracja i smutek doprowadziły go do poszukiwania nowych metod zrozumienia i leczenia tej wyniszczającej choroby. Rozpoczął z otwartym umysłem, nieskażonym sztywnymi założeniami napędzanymi i wmawianymi przez ‘medycynę’ i ‘naukę’ głównego nurtu.
Ile jeszcze ludzi ucierpi, zanim przestaną postrzegać lekarzy jako wszystko wiedzących ‘bogów’, i zrozumieją swój udział w tej ignorancji na zdumiewającą skalę? Simoncini zrozumiał, że wszystkie nowotwory funkcjonują jednakowo, bez względu na umiejscowienie w organizmie ani przybraną formę. Zauważył również, że ‘guzy’ rakowe zawsze są białe.
Candida też biała
Simoncinni zrozumiał, że uważana przez medycynę głównego nurtu za szalejący rozrost komórek, narośl nowotworowa faktycznie jest produktem systemu immunologicznego, komórkami dla ochrony organizmu przed atakiem candidy. Normalnie system immunologiczny utrzymuje candidę w ryzach, ale gdy osłabnie, candida rozrasta się i buduje ‘kolonię’. Penetruje organ, a system immunologiczny musi zareagować, budując barierę ochronną, nazywaną nowotworem. Mówi się, że przechodzenie raka do in. części organizmu wywołują komórki ‘złośliwe’, uciekające ze swojej ‘siedziby’. Zaś wg Simoncini, przerzuty raka wywołane są grzybem candida, uciekającym ze swojego miejsca.
Osłabiona odporność pozwala rakowi pokazać się, o czym mówię od lat w swoich książkach. Kiedy funkcjonuje właściwie, radzi sobie z problemem, utrzymuje candidę pod kontrolą.
Ciągły wzrost zachorowań na raka na świecie to wykalkulowana wojna z systemem odpornościowym, osłabianym i atakowanym dodatkami w żywności i napojach, chemicznym rolnictwem, szczepionkami, falami elektromagnetycznymi i mikrofalowymi, lekami, stresem nowoczesnego ‘życia’ i wielu in. Jaką obronę mają mieć dzieci do 2 lat, dostawszy 25 szczepionek, a ich system odpornościowy jest jeszcze na etapie tworzenia? To tak iluminackie rody chcą wywołać masowy mord, poprzez demontaż naturalnej odporności organizmu. I tu jest prawdziwa ohyda. Co niszczy odporność szybciej niż wszystko inne?
Chemioterapia 
Można tu dodać radiację. Chemioterapia to trucizna zaprojektowana na zabijanie komórek. Celem ‘leczenia’ raka jest otrucie ofiary i nadzieja, że zdążysz zabić komórki rakowe zanim zabijesz wystarczającą ilość zdrowych komórek, by zabić pacjenta. Trująca chemioterapia zabija również komórki odpornościowe, a candida żyje nadal. Zniszczony system odpornościowy nie może skutecznie zareagować na candidę, przejmuje części organizmu, by rozpocząć proces od nowa, przenosząc raka. Nawet u pozornie wyleczonego operacją i chemioterapią, po zapewnieniach, że wszystko w porządku. To tylko kwestia czasu: chemioterapia zabija ludzi, których ma rzekomo leczyć, niszczy system, który musi działać, żeby być zdrowym i silnym, jeśli mamy wyzdrowieć.
Wykrywszy, że rak jest infekcją grzybiczną, Simoncini rozpoczął poszukiwać, co zabiłoby grzyba i usunęło raka. Odkrył, że leki anty-grzybiczne nie działają, gdyż grzyb szybko ulega mutacji, by się bronić, a nawet karmi się lekami przepisanymi przeciw niemu. Simoncini odkrył wodorowęglan sodu / sodę oczyszczoną, główny składnik proszku do pieczenia (ostrzeżenie: proszek do pieczenia ma dodatkowe składniki). Soda to niszczyciel grzyba, candida nie może się do niej ‘przystosować’. Pacjent przyjmuje sodę doustnie i przez endoskop (długa, cienka rurka, używana do oglądania wnętrza organizmu bez chirurgii). To umożliwia ulokowanie sody dokładnie w miejscu raka – grzyba. Egipcjanie wiedzieli o leczniczych właściwościach anty-grzybiczych tej substancji, indyjskie książki sprzed tys. lat zalecały w leczeniu raka zasadę o silnym działaniu.
W 1983 r. Simoncini leczył Gennaro Sangermano, któremu dano kilka mies. życia z rakiem płuc. Kilka mies. później wrócił do zdrowia i rak zniszczono. Było więcej sukcesów i Simoncini przedstawił swoje odkrycia włoskiemu ministerstwu zdrowia, licząc na pozwolenie badań, żeby wykazać, że to działa. Władze zignorowały jego udokumentowaną pracę i zakazały mu stosować niezatwierdzone metody. Poddano go wściekłej kampanii medialnej ośmieszania i potępiania, uwięziono na 3 lata za spowodowanie śmierci leczonych przez niego pacjentów. Ze wszystkich zakątków świata wyszedł rozkaz: złapać Simonciniego. Establiszment medyczny powiedział, że jego twierdzenia o sodzie były szalone i niebezpieczne. Jeden z wiodących lekarzy szyderczo nazwał sodę lekiem.Cały czas miliony ludzi umierały na raka, bez możliwości skutecznego leczenia. Simoncini nie poddaje się, pokazuje swoje prace w internecie i na wystąpieniach publicznych. Usłyszałem o nim od Mike’a Lamberta z Sheen Clinic i miał tam prelekcję, kiedy byłem w USA. Wiem, że ma niezwykłe sukcesy w dramatycznej redukcji i usuwaniu raka nawet w późnych stadiach, używając sody. W niektórych przypadkach wymaga to miesięcy leczenia, ale w innych, takich jak rak piersi, gdzie guz jest łatwo dostępny, nawet tylko dni.
Ludzie leczą się sami pod nadzorem Simonciniego. Na końcu artykułu zlinkowałem filmy z doświadczeń i leczenia różnych osób. Że rak jest grzybem, napisałem w kwietniu ubr. w artykule o odkryciach 2 brytyjskich naukowców: prof. Gerry Pottera z Cancer Drug Discovery Group i prof. Dana Burke. Wg ich badań, komórki rakowe mają unikalną ‘biocechę’, której nie mają normalne komórki: enzym CYP1B1 (wym. sip-łan-bi-łan). Enzymy to białka przyspieszające reakcje chemiczne. CYP1B1 zmienia strukturę chemiczną tzw. salvestroli, naturalnych molekuł anty-rakowych, występujących w wielu owocach i warzywach. Zmiana chemiczna zamienia salvestrole na czynnik zabijający komórki rakowe, nie szkodząc zdrowym komórkom.
CYP1B1 występuje tylko w komórkach rakowych i wchodzi w reakcje z salvestrolami z owoców i warzyw, tworzy substancję chemiczną, która zabija wyłącznie komórki rakowe. Ale tu jest sedno sprawy: rak jest grzybem. Salvestrole to naturalny system obronny przeciw atakom grzybicznym, znajdujący się w owocach i warzywach, podatnych na szkody wywoływane grzybami (truskawki, jagody, maliny, winogrona, jabłka, gruszki, warzywa zielone zwłaszcza brokuły i z rodziny kapustnych, karczochy, czerwona i zielona papryka, awokado, rzeżucha, szparagi i bakłażan. Wielka Farmacja / kartele bio-technologii wiedzą to i zrobiły dwie rzeczy, by osłabić tę naturalną obronę przed atakiem grzybicznym, tj. rakiem. Chemiczne aerozole grzybobójcze używane w nowoczesnym rolnictwie zabijają grzyby w sztuczny sposób, co oznacza, że rośliny i plony nie muszą wyzwalać własnej obrony – salvestroli. Można je znaleźć w każdej ilości w organicznie uprawianej żywności.Najbardziej powszechne środki grzybobójcze b. silne blokują CYP1B1. Jeśli spożywasz dużo chemizowanej żywności, nieważne ile zjesz salvestroli, nie uaktywnią się jako czynnik niszczący raka. To jest wyrachowany projekt ludobójczy, tak jak były, i są, próby zniszczenia Simonciniego (i dr Davidsona z jego ocalającą życie terapią Jajko płodne przez 9 dni w 1929 r.).
Niewyobrażalnie chora umysłowo i emocjonalnie, klika uważa ludzi za bydło i chce, by umierali na raka. Nie dba o to, ile powoduje rozpaczy, cierpienia i śmierci. Dla tych szalenców, im więcej tym lepiej.
Ale Simoncini nadal prowadzi kampanię i mówi, co jest skuteczną terapię nowotworową, podczas gdy w ‘prawdziwym’ świecie, ilość zgonów na raka wzrasta, bo nieskuteczne leczenie opiera się na fałszywych założeniach. Jest to rzeczywiście szalone społeczeństwo, ale z perspektywy kliki, takie ma być. Dzięki Bogu za odważnych i oddanych ludzi jak Tullio Simoncini. Potrzebujemy ich więcej, i to szybko. Co za wyraźny kontrast z tymi, którzy służą establiszmentowi medycznemu. Kiedy Simoncini mówił w Klinice Shen kilka tygodni temu, niektórzy lokalni lekarze odrzucili go i wyśmiewali jego poglądy, jeszcze zanim przyjechał. Zostali zaproszeni na ten wykład, co mogłoby przynieść ogromne potencjalne korzyści ich pacjentom. Krzesła były dla nich zarezerwowane, żeby usłyszeli z pierwszej ręki, co mówił Simoncini, i żeby dać im okazję zadawać pytania… Nie przyszli.
Nowotwory
Patrick H. Bellringer 8.2.2012, tłumaczenie-skrót Ola Gordon, korekta Piotr Bein
Nowotwory mają wpływ na życie coraz większej liczby ludzi, bardziej niż kiedykolwiek. Ich przyczyna i leczenie znane są od wieków, ale “kontrolerzy” celowo ukrywają tę informację przed opinią publiczną, byrealizować swój Program Ludobójstwa. [...] Brak równowagi chemicznej, lub osłabiony system odpornościowy, czynią organizm otwarty na ataki bakterii, wirusów i grzybów. Nieodpowiednie odżywianie, niedobór płynów, brak ruchu i wysoki poziom toksyn i stresu, służą osłabieniu naturalnej zdolności organizmu do obrony przed chorobami. [...]
Należy zrozumieć pewne zasady odnośnie chemii ludzkiego organizmu. Współczesne odżywianie ze zwiększoną ilością cukru, mięsa, zboża, alkoholu i napojów gazowanych, wytwarza w organizmie odczyn kwasowy, sprzyjający rozwojowi mikrobów i grzybów. Te choroby nie tolerują odczynu alkalicznego. Ponieważ candida nie toleruje środowiska zasadowego, poprzez odpowiednią terapię może zostać łatwo, całkowicie i szybko usunięta z organizmu.
Na skali pH, 1 to wysoka kwasowość (bateria samochodowa), 7 neutralność,  a 14 wysoka zasadowość (ług). Układ krwionośny i system limfatyczny są lekko kwasowe (6 do 6,5), ale żeby zniszczyć candidę musi być 7,5 do 8,0. Zmianę pH można zrobić łatwo sodą oczyszczoną. Ponieważ candida kocha cukier i może strawić aż 16 razy większą ilość pożywienia niż potrzebuje jedna komórka, cukier jest nośnikiem sody. Zalecane źródła cukru (glukozy) to miód, molasy lub syrop z trzciny cukrowej (syrop naleśnikowy). [Najlepiej jest stosować proszek do pieczenia wolny od aluminium, dostępny w niektórych sklepach.]
Leczenie
1. Profilaktyka – uniemożliwienie zgromadzenia się candidy w takiej ilości, żeby spowodowała problem raka.
Rozpuścić 1 łyżeczkę sody w filiżance ciepłej wody. Pić 2 razy dziennie przez 3 dni, żeby odkwasić organizm. Dziesięć dni przerwy i powtórzyć 3-dniowy cykl. Ze względu na niezbyt przyjemny smak, można stosować suchą sodę, wstrzymać oddech i popić ciepłą wodą.
2. Zatrzymanie i usunięcie infekcji candidą (cysta lub guz nowotworowy).
Kiedy candida opanowała system odpornościowy do takiego stopnia, że utworzyła się cysta lub guz, grzyb candidy potrzebuje dużą ilość pożywienia. Wtedy do sody dodaje się miód, melasę lub syrop trzcinowy, które candida szybko wchłania razem z sodą.
Rozpuścić 1 łyżeczkę miodu i 1 łyżeczkę sody w filiżance ciepłej wody. Pić 2 razy dziennie co najmniej przez 10 dni, lub zależnie od tolerancji organizmu. Krew i limfa muszą zmienić się na lekko alkaliczne przez taki okres, żeby zniszczyć grzyb candida. Kiedy to się stanie, cysta / guz znika.
W przypadku poważnego problemu nowotworowego, stosować miksturę łyżeczki miodu z łyżeczką sody tak często każdego dnia, żeby organizm mógł zabić ogromną kolonię candidy. nie ma żadnych skutków ubocznych oprócz biegunki. W tym przypadku zmniejszyć częstość stosowania mikstury miód / soda.
Od jakiegoś czasu krąży informacja o syropie klonowym gotowanym z sodą. Dr Simoncini w niedawnym wywiadzie z George Noory powiedział, że terapia syrop klonowy / soda jest oszustwem rozpoczętym w USA i nie działa na candidę. Gotowanie tych składników daje inną substancję i soda nie odnosi skutków w leczeniu candidy.
W celu sprawdzenia alkaliczności śliny stosuje się papierki lakmusowe, do nabycia w aptekach. Papierek przybiera kolor różowy do czerwonego w przypadku odczynu kwasowego, i jasny do ciemnego niebieskiego w środowisku zasadowym.
Na zakończenie: wszystkie nowotwory są infekcjami candidy. Można ją zabić łatwo i tanio. W przypadku zaawansowanego raka, może wystąpić duże zniszczenie organu, czyniąc go nieprawdopodobnym do odzyskania, nawet jeśli usunie się candidę. Niektórzy mówią, że ta terapia nie jest skuteczna w ich przypadku. Możliwym tego powodem jest to, że nie zmienili odczynu organizmu do odpowiedniego poziomu zasadowości, żeby skutecznie zniszczyć candidę, i nie zmienili diety żeby zmniejszyć kwasowość i utrzymać odczyn zasadowy w organizmie.
……………
Jak sprawdzić candidę
1. Wieczorem postaw obok łóżka pół szklanki wody.
2. Po obudzeniu natychmiast wypluj do wody w szklance to co masz w ustach, nie zbieraj śliny, wypluj tylko to co masz, nawet najmniejszą ilość.
3. Pozostaw na 15 min, potem delikatnie zakręć wodą w szklance.
4. Jeśli plwocina zostanie na powierzchni, jesteś OK.
5. Mętna woda znaczy wskaźnik jest pozytywny.
6. Trzymaj szklankę pod światło. Jeśli woda jest mętna i plwocina dostała ‘nogi’ schodzące wodą w dół, masz zaburzoną równowagę candidy. Należy odkwasić organizm.

http://hipokrates2012.wordpress.com/2012/04/09/leczenie-raka-czyli-nowotwor-to-grzyb-uleczalny-ukrywane-fakty-na-temat-zdrowia/
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #46 : Maj 23, 2012, 21:46:05 »

Soda oczyszczona w leczeniu nowotworów

Soda Oczyszczona ma wiele zastosowań i każdy z nas używa jej na codzień. Znajduje się w środkach czyszczących, proszkach do prania, kosmetykach i niektórych pastach do zębów. Ma liczne zastosowania w kuchni i przemyśle spożywczym. Co ciekawe, soda oczyszczona (a precyzyjniej wodorowęglan sodu, o wzorze sumarycznym NaHCO3) posiada całą gamę zastosowań w medycynie. Skupię się na jednym z nich – zastosowaniu tego związku w leczeniu nowotworów i postaram się w przystępny sposób wyjaśnić, na czym dokładnie jego pozytywne działanie polega.

Przyjętym i udowodnionym faktem jest, że otoczenie nowotworu i sam guz nowotworowy, ma odczyn kwaśny (poniżej 7 w skali PH, precyzyjniej – pomiędzy 6.5 a 6.9 ), zaś komórki zdrowe, lekko zasadowy – pomiędzy 7.2 a 7.5 . Soda oczyszczona posiada PH 10,3, a więc jest związkiem bardzo zasadowym.
Komórki, zarówno te zdrowe, jak i nowotworowe, mogą żyć i rozmnażać się tylko w ściśle określonym zakresie PH. Zdrowe komórki posiadają doskonały mechanizm regulacji PH, w odróżnieniu od nowotworowych, w których ten mechanizm jest mocno upośledzony. Zwiększając PH wokół i we wnętrzu komórek nowotworowych, można teoretycznie doprowadzić do ich bardzo szybkiej śmierci, ze względu na brak sprawnie działającego mechanizmu kontroli PH w tych komórkach. Komórki nowotworowe nie znoszą jeszcze jednej rzeczy – tlenu. Jeśli PH w komórce nowotworowej zwiększymy do 7,5, komórka ta umrze, powyżej PH 8, umrze znacznie szybciej. Zdrowym komórkom wysokie PH nie straszne – potrafią je regulować do bezpiecznego poziomu.

Są to udowodnione naukowo fakty – odsyłam do tej publikacji (po angielsku):
http://cancerres.aacrjournals.org/content/69/6/2260.long

W badaniu tym (o którym wspominałem w notce o Simoncinim), badano wpływ oralnego przyjmowania roztworu sody oczyszczonej z wodą przez specjalnie spreparowane, biedne szczury laboratoryjne (pozbawione układu odpornościowego), na wszczepione im komórki nowotworowe i wyhodowane z nich guzy, oraz ilość i tempo powstawania przerzutów. Jedna z grup zwierząt, dostawała samą wodę, druga zaś wodę z sodą. Nie stwierdzono zmniejszenia się ilości komórek nowotworowych u grupy zażywającej sodę, jednak stwierdzono znacznie mniejszą ilość przerzutów. PH samych guzów nie udało się naukowcom zwiększyć, jednak zwiększone było PH wokół guzów. We wnioskach z wyników tego badania, zalecono dalsze badania wpływu wodorowęglanu sodu na komórki nowotworowe. A więc – nie udało się zabić komórek nowotworowych, jednak uzyskano dramatyczny spadek liczby przerzutów – znacznie zahamowano więc rozwój raka.

W jaki sposób zwiększyć PH naszego ciała?


Odżywiajmy się odpowiednio zasadową żywnością, jednak wymaga to czasu. Oto tabelka prezentująca kwaśną i zasadową żywność: http://www.chemicalinjury.net/html/alkaline_diet_for_healing.html

Z pomocą przychodzi tutaj soda oczyszczona. Przyjmując regularnie jej wodny roztwór, można w przeciągu kilku dni doprowadzić do znacznego zwiększenia PH w naszym ciele, który przez następne miesiące utrzymamy możliwie najbardziej alkaliczną dietą.

Simoncini w leczeniu nowotworów, stosuje bezpośrednią infuzję roztworu wodorowęglanu sodu na guzy. W przypadku miejsc trudno dostępnych (np. guzy w miejscach niedostępnych przez usta lub odbyt), stosuje się specjalną technikę, zwaną port-access. Jest to o wiele mniej inwazyjna metoda dotarcia do danego miejsca w naszym ciele. Wygląda to tak (drastyczne zdjęcia!): http://www.businet.be/bus_medical/cardio/en/online/pro_sur/portaccess/Port-Access%20Operative%20Procedure.pdf
Wadą tego rozwiązania jest interwencja w nasze ciało, co zawsze niesie za sobą ryzyko. Dodatkowo, jest to rozwiązanie BARDZO kosztowne.

Jednak od lat ludzie leczą się (lub starają się to robić), ustnie przyjmując sodę oczyszczoną. Istnieje jednak jedna, ale znacząca różnica pomiędzy metodą zastosowaną w badaniu na szczurach, a terapią sodą u ludzi – do roztworu dodaje się cukier w postaci syropu klonowego, miodu lub melasy. Bardzo żałuję, że glukozy nie zastosowano we wspomnianym badaniu – rezultaty mogły by być.. być może zbyt dobre :-)


Dlaczego dodaje się glukozę?


Ponieważ komórki nowotworowe odżywiają się glukozą. Dlatego dodając glukozę, zwiększa się diametralnie szansa wniknięcia sody w komórki nowotworowe i zwiększenia jej wewnątrzkomórkowego PH, czego nie udało się osiągnąć podczas wspomnianych badań.


Gdzie tkwi haczyk?


Komórka nowotworowa różni się pod wieloma względami od zdrowych komórek. Jedną z różnic jest jej ładunek elektryczny, który jest znacznie mniejszy, niż komórek zdrowych. Oznacza to, że znacznie mniejsza ilość substancji jest w stanie do jej wnętrza przeniknąć. Komórka nowotworowa posiada również o wiele grubszą błonę komórkową – broni się w ten sposób przed atakami naszego systemu immunologicznego. O ile z łatwością da się zwiększyć PH w otoczeniu komórek nowotworowych, trudniej jest to osiągnąć w ich wnętrzu. Dlatego w terapii sodą oczyszczoną stosuje się cukier w postaci glukozy – jedną z niewielu substancji, którą komórka nowotworowa z chęcią przyjmuje.
Bardziej radykalną odmianą leczenia raka wysokim PH, jest terapia chlorkiem cezu... jednak nie radził bym nikomu robić tego w domu ;-) Na szczęście Cez nie jest substancją łatwo dostępną ;-)
Terapia sodą oczyszczoną jest bezpieczna, jednak mogą wystąpić skutki uboczne, chociażby w postaci biegunki.

Istnieje wiele ludzi, którzy twierdzą, że wyleczyli się z raka stosując sodę oczyszczoną z cukrem i wodą. Jednym z nich jest ten starszy Pan, który prowadzi o tym stronę. Można tam znależć "protokół" jego terapii oraz inne, kluczowe w tym temacie rzeczy. http://phkillscancer.com/uncategorized/8th-day-baking-soda-molasses-cancer-protocol-repeat-%E2%80%93-alkaline-tune-up#comment-47
Wpisując w google "High PH therapy" albo "terapia sodą oczyszczoną" znajdziecie masę informacji.

Jeśli chcecie spróbować - upewnijcie się, że przeczytacie wszystko co jest w internecie na ten temat dostępne, oraz że co kilka dni będziecie robić sobie wyniki i macie lekarza, który rzuci na nie okiem i sprawdzi, czy wszystko jest ok. Fakty naukowe coraz dobitniej świadczą, że ta terapia może działać. Jest prosta, tania i szybka. Jednak bez jednoczesnej, radykalnej zmiany diety, może nie być efektywna. Pierwszą rzeczą, którą powinna zrobić osoba, która postanowi nie iść drogą wyznaczoną przez onkologię, jest zaprzestanie "robienia" sobie raka poprzez jedzenie żywności doładowanej cała tablicą Mendelejewa, a w szczególności, na czas choroby, całkowicie zrezygnować z nienaturalnie wyhodowanego mięsa i produktów zwierzęcych. Nie istnieją magiczne sposoby czy też jedna, alternatywna metoda walki z chorobami. Współczesna medycyna proponuje "magiczne pociski" w postaci leków leczących symptomy. Weź pigułkę, a wszystko będzie dobrze! Zero wysiłku, zero zmiany nastawienia - pigułka dobra na wszystko ! ;-)

W podejściu alternatywnym, likwiduje się przyczyny i zajmuje się ciałem jako całością. Dlatego jednorazowa terapia, bez kompletnego wywrócenia dotychczasowego życia do góry nogami, nie zadziała w ogóle lub w najlepszym przypadku, zadziała krótkotrwale. Konwencjonalna medycyna jest zdecydowanie "łatwiejsza". Lekarze nie wymagają od Ciebie radykalnych zmian - o których wiem z własnego doświadczenia że nie są łatwe - ewentualnie je sugerują, bez wprowadzania rewolucji. Podejście holistyczne jest taką rewolucją.


http://www.era-zdrowia.pl/naturalne-leczenie/naturalne-leczenie-nowotworow/soda-oczyszczona-w-leczeniu-nowotworow.html#.T4VpHOJA-wI.facebook
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
greta
Gość
« Odpowiedz #47 : Sierpień 25, 2012, 09:41:24 »

Jack Andraka, lat 15, wynalazł test na raka, który jest 168 razy szybszy, 2600 razy tańszy i 400 razy bardziej czuły niż aktualny standard. 3 centy i 5 minut.
25 Sierpień 2012 Dodaj komentarz Przeskoczenie do uwag

źródło: http://refreshingnews99.blogspot.in/2012/08/jack-andraka-15-invents-cancer-test.html

15-letni uczeń, Jack Andraka lubi pływac kajakiem i oglądać amerykański serial tv, Glee.

Gdy czas mu na to pozwala, lubi również zajmować się prowadzeniem badań zaawansowanych w jednym z najbardziej prestiżowych laboratoriów rakowych na świecie.

Jack Andraka stworzył test na raka trzustki, jaki jest 168 razy szybszy i o wiele tańszy. Wystąpił o przyznanie patentu na swój test, a obecnie prowadzi dalsze badania na Johns Hopkins University w Baltimore.

A zrobił go przy użyciu Google.

Pochodzący z Maryland początkujący odkrywca, wygrał już 75 tysięcy $ na targach naukowych Intel International Science and Engineering Fair w maju za swoje odkrycie, I powiedział że użycie odpowiednich przeglądarek oraz dostępnych za darmo publikacji naukowych w internecie jako narzędzi pozwoliło mu stworzyć ten test.

Podczas wywiadu z Mattem Danzico dla BBC oświadczył, że sam pomysł przyszedł mu do głowy, gdy „przysypiał na zajęciach z biologii”.
Dodaj do

www.stopsyjonizmowi.worldpress.com
Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #48 : Wrzesień 29, 2012, 14:24:20 »

Graviola.

 (Annona muricata), znana również pod nazwa Graviola jest rośliną występującą w Peru na wybrzeżu. Roślina ta pochodzi jednak z części tropikalnych Ameryki Południowej, ale obecnie spotyka się ją w różnych krajach. Guanábano najlepiej rozwija się na wysokościach od 1 do 1000 m n.p.m. Jest uważana za najbardziej tropikalna roślinę z gatunku roślin annona, ponieważ nie znosi zimna.

Ostatnio coraz częściej ujawniane są relacje osób chorych na raka, które poddały się leczeniu właśnie tą rośliną.



 W Peru znane są przypadki osób chorych na raka, u których po zastosowaniu Gravioli nastąpiła ogromna poprawa stanu zdrowia , potwierdzona również odpowiednimi badaniami. Wiemy również, ze stosowanie tej rośliny podczas chemioterapii zmniejsza wyraźnie typowe dolegliwości spowodowane chemioterapią.

Mieszkańców Zielonej Góry i okolic
 Zapraszamy
 do naszego sklepu


 Wszystkich zapraszamy do sklepu internetowego
www.sklep-naturalna-medycyna.com.pl
 Owoc znany w Peru pod nazwa Guanábana, został przebadany miedzy innymi przez Instytut Narodowy Raka w USA oraz Uniwersytet Purdue w USA. Te badania wykazały, że liście Graviola skutecznie eliminują komórki nowotworowe miedzy innymi w płucach, piersiach, prostacie, trzustce i innych rodzajach raka. W związku z powyższym poleca sie to zioło przy kuracjach anty nowotworowych, likwidujących guzy. Zioło działa również bakteriobójczo. Zaleca się również to zioło przy nadciśnieniu, działa antydepresyjnie, przeciwstresowo, umożliwia spokojny sen, zmniejsza ból.

 Aby jednak zagłębić się w terminologię i dokładnie poznać tę cudowną roślinę należy rozpocząć od początku, czyli od historii.

 Graviola była hodowana jeszcze przed przybyciem Hiszpan do obecnego terytorium Peru. Wiemy o tym, ponieważ często można spotkać malowidła tej rośliny na ceramice z epoki przedkolumbijskiej, znalezionej na wybrzeżu peruwiańskim, również występuje ona na ceramice z kultury Chimú.

 Annnona muricata jest małym drzewem, które może dochodzić do wysokości 10 metrów o dużych błyszczących liściach, koloru ciemnozielonego. Skórka owocu o średniej wielkości ma kształt owalny o powierzchni pokrytej grudkami i również ma kolor ciemnozielony. Natomiast środek owocu jest biały z czarnymi nasionami. Owoc ma smak kwaśno-słodki i jest wykorzystywany do wyrobów lodów, ciast, soków, marmolad, drinków oraz do bezpośredniej konsumpcji. Jeżeli owoc jest niedojrzały to również służy jako warzywo po jego uprzednim ugotowaniu.

 Graviola znana jest najczęściej w Peru pod nazwa Guanábana (przede wszystkim jej owoc) i jest też często mylona z owocem o podobnej charakterystyce zewnętrznej i podobnych walorach smakowych zwanym Chirimoya (Annona cherimolia).
 Inne nazwy tego owocu to “masasamba”, “corosol”, “chachimán”, oraz “huana huana”.
 Poza Peru roślina ta znana jest przede wszystkim jako Graviola, lub Chirimoya brasilera (brazylijska chirimoya).
Poniżej podajemy skład chemiczny
 oraz wartość odżywczą tego owocu:
 100 g owocu zawiera:
 80.6% wilgoci
 1,63 % włókna
 0,73 % popiołów
 0,31% tłuszczu
 1,22 % białka
 1,62% skrobi
 0,021% witaminy C
 15,63% cukrów (glukozy + fruktozy)
 45,8 mg potasu
 23 mg sodu
 23,9 mg magnezu
 26,0 mg fosforu
 0,47 mg żelaza    


 Inne właściwości Guanábana udowodnione przez badania laboratoryjne to:
 Kora – właściwości antybakteryjne, działanie przeciwwrzodowe.
 Nasiona + kora – działanie antypasożytnicze
 Owoc – wzmaga wydzielanie mleka u matek karmiących.
 Liście – mają działanie uspokajające, przeciwpadaczkowe, rozkurczowe, liście działają też przeciwko malarii oraz mają działanie przeciwcukrzycowe.

 Badanie nad Annona Muricata zostały przeprowadzone i potwierdzone zostały jej właściwości w następujących krajach:





 - USA
 - Republika Guyana
 - Indonezja
 - Chiny
 - Filipiny
 - Surinam
 - Trinidad i Tobago
 - Republika Dominikana
 - Puerto Rico
 - Kolumbia
 - Brazylia








 Aby zrozumieć właściwości lecznicze acetogeninów znajdujących się w guanábana, działających w chorobach zwyrodnieniowych i śmiertelnych, oraz w przypadku raka należy wyjaśnić pewne definicje:

 Nowotwór jest to hiperplazja tkanki , której rezultatem jest anormalna liczba jej komórek (jest to tzw. ekspansja klonacyjna komórki zmienionej) w wyniku onkogenu ( gen mogącego przekształcić prawidłowo rozwijające się komórki w nowotworowe ). Onkogen występuje w jadrze komórek u osób, które mają w tym kierunku predyspozycje genetyczne. Onkogeny przekazywane są dziedzicznie i znajdują się w komórkach w postaci nieaktywnej. Nie zawsze się ujawniają , ponieważ są hamowane (powstrzymywane ) przez geny normalne, które działają jako geny wstrzymujące, uniemożliwiające kontakt.

 Onkogeniczny – termin ściśle powiązany z rakiem, chodzi tu o odporność komórki nowotworowej na leki stosowane w chemioterapii, oraz o mechanizm akcji.
 Niektóre komórki rakowe wykształcają odporność na różnego rodzaju leki.
 Doktor Mc Laughlin, badacz z uniwersytetu de Pardue z Kalifornii tłumaczy, że ta odporność, którą wykazuje niewielki procent komórek jest spowodowana tym, że rozwijają one tzw. balon średniej wielkości przez P-glikoproteine, która jest zdolna odrzucić leki chemioterapeutyczne, poza komórki , jeszcze przed tym jak komórki zdąża się przed nią obronić i przez co tzw. zapłon komórek onkogenicznych jest dalej aktywny.

 Natomiast grupa roślin z gatunku annona zawiera tzw. acetogeniny. Badania realizowane na Uniwersytecie Pardue w Kalifornii udowodniły, ze acetogeniny zawarte w Gravioli mogą zatrzymać rozwój komórek odpowiedzialnych za rozwój nowotworu, oraz komórek nowotworowych , które są odporne na adriamycin ( lek chemioterapeutyczny). Inne badania prowadzone na tym samym uniwersytecie wykazały , ze acetogeniny zawarte w guanábana mają ogromny potencjał. Okazuje sie, ze działają 10.000 razy silniej niż adriamycin.
 Badania prowadzone w latach 1998 – 2000 przez McLaughlin oraz przez Chih Hw, Chui HF wyjawiły, ze acetogeny blokują tworzenie tzw. ATF, czyli energii, której potrzebuje komórka nowotworowa do dalszego istnienia, niszcząc tzw. bombę uruchomianą przez P-glukoproteine.

 Aktualnie właściwości antyrakowe guanábana (graviola) zostały wykorzystane i opatentowane przynajmniej przez 9 firm (koncernów) zagranicznych.

 Graviola jest rośliną, z której wykorzystuje do celów leczniczych nie tylko owoc, który obfituje w liczne właściwości odżywcze, posiadając przy tym bogaty zasób witamin, jak również do celów leczniczych wykorzystuje się korę, liście, kwiaty oraz nasiona.

 Aktualnie widzimy, ze coraz częściej i coraz więcej aprobaty zyskuje sobie Graviola przez lekarzy ze szpitali i z klinik prywatnych, specjalizujących sie w chorobach onkologicznych, którzy niejednokrotnie stosują ją w leczeniu chorób nowotworowych.

 Bibliografia:
 - Barriga R. Rodolfo:”Plantas Utiles de la Amazonia Peruana”. Concytec 1994 r.
 - Brack E.Atonio: “Diccionario Enciclopédico de Plantas Utiles del Perú. PENUD 1996 r. Itd.
 - Hugo Golberg: ”plantas con Actitud Antitumoral “ Congreso Fito 2000 .Lima, Perú.
http://www.leczenie-raka.pl/opracowania_ziola_peru/Graviola/
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
hiacynt
Gość
« Odpowiedz #49 : Wrzesień 29, 2012, 16:36:22 »

Shi-take ,po-ku, twardziak jadalny to różne nazwy tego samego grzyba pochodzącego z Japonii i uprawianego
od setek lat. Jego niezwykła skuteczność w leczeniu raka spowodowała że w kraju pochodzenia znajdują się kliniki
stosujące kuracje grzybowe, nawet w zaawansowanych stadiach lub we wspomaganiu leczenia klasycznego.
Podobno grzyb ten jest skuteczniejszy niż klasyczne leki także przy hamowaniu Aids.
Świeży jest do kupienia w lepszych marketach lub można go hodować w domu na ściętym pniaku.
Grzybnia do zdobycia na All....(taki portal sprzedażowy :-) )

A przejście na odżywianie warzywami ,najlepiej surowymi i sokami z nich to tzw.dieta Gersona-
lekarza który już kilkadziesiąt lat temu udowodnił skuteczność tej metody. Niestety jego
wizja nie była spójna z lansowanym ogólnie leczeniem farmakologicznym i nie przebiła się do powszechnego użycia.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 29, 2012, 16:41:02 wysłane przez hiacynt » Zapisane
Strony: 1 [2] 3 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.099 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

wartune kociarnia nazarinh watahaskromnych shaggydogss