Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Marzec 29, 2024, 08:42:22


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 [5] 6 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Wolontariusze - pomoc przy wykopaliskach  (Przeczytany 76009 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
wiki
Gość
« Odpowiedz #100 : Styczeń 09, 2009, 10:37:59 »

Lucyna D. widisz ja już po 1 poście wiem o co Ci chodzi, a jak ktos się chce czepać to będzie się czepał każdego słowa, zaraz znów ktoś wyjedzie z Indiami lub Kongiem, ta dyskusja jak wiele innych to napędanie swoich wyimaginowanych racjii.

Ja wiem, że to nic nie zmieni te 7 czy 10 dol, tak na prawdę pan Anrzej pewnie chciał przekazać cos innego, że ludzie do pracy są potrzebni i za te pieniąde, będzie pracowało więcej osób i szybciej. Jednocześnie nikomu nie zabrania jechać. Ale jak się zastanawiasz jak pomóc jechać czy wpłacić pieniądze. Wpłać pieniądze, chyba że baaardo chcesz jechać. Porostu jeżeli wierzysz w PCh i ratunek dla ziemi, więcej zrobisz wpłacając pieniądze niż jadąc.
Dlacego więcej--- poprostu za te pieniądze bedzie PRACOWAŁO WIĘCEJ OSÓB = szybsze odkopanie labiryntu, a o to w tym wszystkim chodzi.

Dlatego nie sądzę, aby większość tu ( no może opróch kilku os) od razu nie wiedziała o co chodzi, ale co niektórzy uwielbiają analizę i dzielenie włosa na 4.

Pozdrawiam Uśmiech
Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #101 : Styczeń 09, 2009, 10:43:10 »

Cóż, gdyby zostało to powiedziane inaczej, grzeczniej, a nie zawierało "delikatnej" sugestii, że ludzie są im niepotrzebni, ale ich pieniadze tak, to może i nie byłoby takich odczuć, jak są teraz.

EDIT:

Gdyby wiadomośc od p.Wójcikiewicza brzmiała np tak:

"Dziękujemy wam, że po moim apelu o pomoc w wykopaliskach, zgłosiło się wielu wolontariuszy, którzy zechcieli nas wspomóc w kopaniu. Bardzo nas cieszy, że pomogliście i dalej chcecie pomagać w Projekcie. Chciałbym was jednak o coś prosić. Jak wiecie, obecnie najważniejszą przeszkodą, z jaką musimy się mierzyć, jest CZAS. Pozostało go niewiele, i liczy się ilość rąk do pracy. W Egipcie wartośc pieniadza jest inna, w związku z czym nawet małe kwoty wystarczą na opłacenie dodatkowych robotników tu, na miejscu. Jeśli macie więc jakiś zbędny grosz, bardzo prosilibyśmy Was o pomoc finansową. Przy czym oczywiście, jeśli chcecie przeżyć razem z nami przygodę, wolontariusze dalej są mile widziani, a każda pomoc się przyda"

Znaczenie podobne, a zobacz, jak różny odbiór obu tekstów (ten pisałem z myśli, zapewne dałoby się cos dopracować). Przede wszystkim, w moim tekście jest podziękowanie i docenienie chęci i pomocy wolontariuszy. A p.Wójcikiweicz jedynie stwierdził (mniej lub bardziej wprost), że teraz wolontariusze są tylko zawadą, a, prowadząc różne obliczenia chciał pokazać, że jak masz kase, to wpłącaj im na konto, a rezygnuj z własnej przygody.

Tak więc widać, jak, zaleznie od intencji, można zupełnie inaczej przedstawic w zasadzie tą samą sprawę. A w tekście p.Wójcikiewicza widać niestety, jak "bardzo" ceni sobie zainteresowanie byciem wolontariuszem w Egipcie (o co sam wcześniej prosił)
« Ostatnia zmiana: Styczeń 09, 2009, 10:54:45 wysłane przez Tenebrael » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #102 : Styczeń 09, 2009, 11:19:37 »

Wiki, wiedziałem o co ogólnie chodzi AW - o optymalizację. Nie zmienia to jednak w żaden sposób teamtu który wyniknął jakoby "przy okazji", dlaczego nie mielibysmy podyskutować o tym?

Tenebrael, niestety sama zaproponowana treść to za mało. Sukcesem byłoby gdyby on wypowiedział to szczerze, gdyby serce mu to dyktowało. Na podstawie jego słów wygląda niestety, że z tym cięzko. 
Zapisane
komandos040
Gość
« Odpowiedz #103 : Styczeń 09, 2009, 11:32:14 »

Juz sie naszemu Samciowi pliki przestawiaja z informacjami ( czyzby brak zasilania ?)w centralnym komputerze.
Kolebka cywilizacji jest region srodziemnomorski, nie Tybet, warto wiedziec tym co sluchaja i tym co  powielaja ta informacje.

Gra Tybetem ( gdy problem wyzwolenia go ) jest na fali to zwykla zagrywka polityczna. A straszenie nas Chinczykami to juz akt bezradnosci Samcia. Widac jeszcze tylko taki argumet mu pozostal w zanadzu.

Gdyby Chinczycy chcieli pozbyc sie problemu to zniszczyli by Tybet ( duzo mniejsze straty i konsekwecje) niz wywolywanie wojny swiatowej.
 Samcio popuscil wodze fantazji, i wpuszcza ludzi w maliny. Jak zwykle. No coz nazwa projektu; Pol zartem , pol serio ... musi sie wypelnic..... Mrugnięcie Uśmiech

Kiara Uśmiech Uśmiech
Kiaro , to póżniej również i Tybet, bo tu już chodzi o Agartę.
Pozdrawiam.
Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #104 : Styczeń 09, 2009, 12:02:48 »

Tenebrael, niestety sama zaproponowana treść to za mało. Sukcesem byłoby gdyby on wypowiedział to szczerze, gdyby serce mu to dyktowało. Na podstawie jego słów wygląda niestety, że z tym cięzko. 

Zdecydowanie się zgadzam. Widać jednak, że p.Wójcikiewicz jest tak pełen pychy jeśli o PCh chodzi, że nawet nie stara się jakoś ładniej ubrać w słowa tego, co chce powiedzieć, otwarcie mówiąc, ze wolontariusze są im jak psu na budę (mimo, ze wcześniej tak apelował o ich pomoc), ale chcą kasy. Aż przykro myśleć, jak teraz się muszą czuć czytający to wolontariusze, którzy z Egiptu wrócili, gdy nagle okazuje się, ze ich wysiłek i wydatki tak nisko ceni sobie Wójcikiewicz.
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #105 : Styczeń 09, 2009, 13:38:29 »

Podejrzewam, że ich samopoczucie jeszcze gwałtownie spadnie gdy pch definitywnie zostanie przyparty do muru.
Zapisane
leopard
Gość
« Odpowiedz #106 : Styczeń 09, 2009, 13:50:33 »

Arteq: patrzymy na problem z innych stron. Ty analizujesz szczegóły  ( nie mówię, że to źle - po prostu: inaczej ). Ja sie tym nie zajmuję: mnie obchodza konkretne efekty. Dla Ciebie ( i wielu innych ) to co zrobili w Hawarze to "sprzatanie", dla mnie konkretna robota: odkrycie ważnych artefaktów. Kiedy dyskutujące osoby mówią o różnych aspektach tej samej sprawy, porozumienie nie jest możliwe :-).  I tylko tego dowodzi też przykład z panami a-h. Twój pomysł na rozwiązanie jest sprytny, ale co? Mają sie wzajemnie poczęstować piwem? Nie, nie o to chodzi.
Wracając do AW: ja protestuję, kiedy się wyciąga ostre naboje, tylko dlatego, że ktos powiedział jedno niezręczne zdanie. Zrobił błąd, fakt - ale to znaczy, że przekreślił swój autorytet?? Kwestionujesz na takiej podstawie jego zdolność do "miłości i szacunku " ?. Ej,ej - czy to jest to "wymaganie od siebie więcej niż od innych"? Mnie wychodzi, ze Ty ( i nie tylko Ty ) postawiłeś AW poprzeczkę najwyżej jak się da. Czyli co,  jesteś pewien, że sam potrafisz więcej? Jesli tak, to ok, ale... Przyda nam się trochę samokrytyki.
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #107 : Styczeń 09, 2009, 14:09:15 »

Jestem samokrytyczny, znam swoje atuty i słabości i nie wypieram się ich. Czy mam podac na forum moje słabostki - nie ma sprawy. Na pch poatrzę zarówno całosciowo jak i etapowo. Fajnie, że Ciebie obchodzą KOKKRETNE efekty, bo mnie również. Tyle tylko, ze takowych praktycznie nie ma, ot co. Sprzątanie tez jest konkretną pracą, ale racz zauważyć, że pch nie mówił, że będą to prace porządkowe, przeciwnie - twierdził że to będę wykopaliska. O ile takie słowa przed otrzymaniem pozwolenia mozna by wytłumaczyć jako "o to sie staramy i do tego dązymy" to o tyle po uzyskaniu pozwolenia na prace porządkowe, a przekazaniu informacji, że są to wykopaliska jest niczym innym jak świadomym kłamstwem i manipulacją - cel tego stanowi odmienny temat do dyskusji. Konkretnym efektem miały byc prace na Ślęzy które miały otworzyć drogę wprost pod piramidy, kolejnym konkretnym efektem - zgdonie z zapowiedzią pch i samcia - miało byc wznowienie prac na tej Slęzy do końca 2008 r. Takie są fakty - czcze obietnice i kłamstwa.
Co do poprzeczki - zauważ, że nigdzie nie napisałem: AW + pch mają zrobić to i to [odnośnie prac]. Za to wielkorotnie udowadniałem, że cała ta dzielna ekipa nie dotrzymuje tego co zadeklarowali. Sami ustalają sobie poprzeczkę, czy wysoko? Być może, to ich wybór. Chcą lśnić i kreują się na wielkich archeologów i badaczy - stąd ta poprzeczka na danym poziomie, podejrzewam, że zbliżonym do ich ego, a że nie są w stanie temu sprostać? Czy to moja wina?

Nie wiem czy potrafię więcej, wiem natomiast, że nie składam czczych deklaracji, a tym bardziej w celu ubarwienia swojego wizerunku. Gdy pomimo najlepszych chęci, z przyczyn niezaleznych ode mnie nie potrafię czemuś sprostać to przyznaję się do tego i przeprasam, starając się zadośćuczynić odbiorcom moich deklaracji. Nie uciekam się w coraz to większe kłamstwa.
A pch przybrał taką właśnie drogę ucieczki. Zostawiają za sobą bałagan i niespełnione deklaracje.
co do panów a-h, nie wiem czy powinni sobie postawić piwo. Powinni natomaist zadbać o swoje własne otoczenie. Sam osobiście nie mam możliwości poprawienia byt egipskim robotnikom, ale za to mam wpływ na to aby uczciwie byli traktowani ludzie z mojego otoczenia i wykorzystujętę możliwość. Pch ma możliwość poprawy losu jakiejś grupce osób w egipcie, nawet na krótki czas, więć niech to po prostu zrobią wypełniając swoje deklaracje o walce z nieuczciwym systemem/porządkiem na siwcie. Dlaczego tego nie zrobią? Mają wszak okazję. Tak, łatwo gadać...
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #108 : Styczeń 09, 2009, 15:13:09 »

Zgadzam się z Arteq`iem. Najważniejsza jest uczciwość wobec siebie samego. Bo tylko taki człowiek potrafi przejawiać ją w relacjach ze światem zewnętrznym. 
Jak rozumiem uczciwość? To wierność wartościom, ideałom i zasadom, które się wybrało jako podstawę własnego życia. Odstępstwo od nich rodzi konformizm a to prowadzi do akceptacji wszystkiego, co jest nam często obce i nie do przyjęcia. 
Sprzeczność taka najbardziej uderza w nas samych, bo rozwala naszą spójność, powoduje, że coraz rzadziej jesteśmy zdolni do samoakceptacji. W konsekwencji, prowadzi do ogólnoświatowego szaleństwa, skutki którego wciąż obserwujemy na Ziemi.
Dlatego tak ważna jest samoobserwacja i korekta własnych „uników”.
Człowiek ma zakodowane w sobie dobro. Wystarczy je odkryć i trzymać kurs.
Zniknie wówczas wszelka krzywda, a pytanie ile $ stanowi godziwą zapłatę straci sens.

Pozdrawiam  Uśmiech


Zapisane
leopard
Gość
« Odpowiedz #109 : Styczeń 09, 2009, 15:36:53 »

Pieknie :-). Wlaśnie dlatego, że patrzysz na projek całościowo i etapowo, marnujesz masę energii. Ale to jest wyłącznie Twoja sprawa. Jeśli przez to czujesz sie szczęśliwszy, jest ok. Jeśli chcesz koniecznie oceniać projekt  na etapach szczegółowych ( ja nie wiem po co, ale chcesz - i w porządku )  to oceniając innych trzeba pamietać, gdzie się  kończy nasza, a gdzie zaczyna wolność drugiego człowieka. Oceniamy słowa - jest w porządku. Ale nie mamy prawa oceniać intencji, wartości jakie ta osoba sobą przedstawia. To jest działka, której nam wszystkim ruszać nie wolno. Bo wtedy kwestionujemy wszystkie  słowa, które  sami wypowiadamy o miłości i szacunku. Tyle.  I ja wiem, że Ty czujesz tą subtelną różnicę. Pozwól PCH poprawiać los grupce osób w Egipcie, tak jak chcą i tak jak mogą. Pamietaj, że nawet jak śledzisz wszystkie szczegóły ( a ja uważam, że im bardziej śledzisz :-) ) tym mniejszy masz ogląd na sprawy najważniejsze. Bo nigdy nie będziemy mieć kompletu, wszystkich informacji, a jednak wchodzimy w coraz mniejsze detale.  Nie warto. Ale chcesz - próbuj. Ale wtedy na innym poziomie: zadeklaruj pomoc, jedź z nimi; traktuj PCH jako okazję wypełnienia swojej "misji"- sprawdzisz na miejscu jaki masz wpływ na poprawę życia robotników. Wtedy zgoda: ze szczegółu robi się jakaś ogólna sprawa, warta zachodu. Tylko wtedy gadanie jest coś warte. "Doradzanie" innym jak to ma wyglądać jest troche naiwne, nie uważasz?.
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #110 : Styczeń 10, 2009, 14:20:23 »

Doradzanie? NIe, to nie doradzanie. Mówię jak ja to widzę i jak zachowuję się.
Pch nie jest mojąmisją i nie zamierzam im pomagać bo uważam, że oszukali już wielokrotnie więć dlaczego mam maczać w tym ręce? Czy nie zauważasz o co mi chodzi? Widać jak na dłoni jak rozbieżne jest to co móią a to co robią.
Dawałem już kiedyś przykład budowy domu:
Umawiasz się z daną ekipą na zbudowanie domu, zażądali jakąś kwotę pieniędzy i powiedzieli jak i kiedy będą oddawali poszczególne etapy budowy. Niestety widzisz, że nie dotrzymują w niczym słowa ani też terminów, zapowiadanych i ustalonych efektów nie widać. Dodatkowo zauważasz, że kręcą i oszukują. I powiedz teraz - czy będziesz spokojnie siedziała i poklepywała ich po plecach i usprawiedliwiała ich mówiąc: och, nie czepiajmy się etapów bo całość niknie nam z pola widzenia? Wątpię.

Tak, staram się nie oceniać ludzi na podstawie słów lecz czynów i wiarygodności. I jeszcze nie rozumiem pewnej rzeczy: twierdzisz, że nie mamy prawa nazwać oszustem osoby której udowodniono kłamstwo, nie wolna nam nazwać manipulantem osoby której to udowodniono, nie można oceniać intencji osoby która mówi "nie ważne czy samcio jest dobry czy zły"? A dlaczego niby to?
Zapisane
leopard
Gość
« Odpowiedz #111 : Styczeń 10, 2009, 20:19:16 »

To, jakie wyciągasz wnioski ze słów, zachowań AW  - to absolutnie Twoja sprawa. I powtarzam:  Chcesz za wszelką cenę wchodzić w szczegóły, których ja nie mam zamiaru roztrząsać. Twoja "prawda" polega na tym, że czujesz sie w jakimś sensie oszukany i chcesz żeby inni przyjęli to za "logo" projektu. Ale to jest wyłącznie Twój  indywidualny  punkt  widzenia, mimo że próbujesz  go za wszelką cenę  uogólnić  na forum. Ktoś według Ciebie oszukał ?, ktoś wyłudził kase? No to daj sprawe do sądu, a nie rób tutaj kreciej roboty. Zdaje się, chodzi o to, że marzył Ci się indiana jones, a prawda okazała sie prozaiczna. No to do kogo pretensje? Przykład z domem ok, ale działa akurat przeciw Tobie, bo skąd przekonanie, że to Ty "zlecałeś budowę", nie przyszło Ci do głowy, że byłes raczej wykonawcą? Pomijając drobny szczegół, że ten "dom" miał i ma za podstawę wyłącznie ezotrykę - a to tak, jak budować dom na ruchomych piaskach :-). A z PCH jest tak, że wilki wyją, a karawana idzie dalej.  A oprócz tego zauważam, że to nie AW puszczają nerwy, tylko Wam " niespełnionym kombatantom" :-). Tylko jedna strona rzuca inwektywami. I to mi wystarczy.
Ps. Nie wiem dlaczego zwracasz sie do mnie per "ona". Przychodzi mi do głowy taka ( brzydka ) myśl, że może z racji możliwości, pogrzebałeś troche w moich danych.  A to nie dość, ze fuj, to  i pudło, bo ja zawsze podaje dane szanownej małżonki :-). A zreszta może się myle ( to taki gest kurtuazyjny ), może byc, że to z uwagi na mój "kobiecy"  (?) sposób pisania :-).
     
« Ostatnia zmiana: Styczeń 10, 2009, 21:07:54 wysłane przez leopard » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #112 : Styczeń 10, 2009, 22:18:22 »

Nie czuję się oszukany w żaden sposób, z prostej przyczyny - podchodziłem nieco sceptycznie, ostrożnie do ich przesłania i im więcej się przyglądałem tym więcej rys i przekłamań. Zdanie wypowiadam w swoim imieniu, więć nie ma mowy o uogólnianiu.
 
Co do zdania, że wyłudzają pieniądze - nie uważam, że kłamią i manipulują aby wyłudzać pieniądze. I nie marzył mi się żaden indiana, to oni kreowali się na ratujących świat i do tego tych co dokonają największych odkryć w historii. Jeżeli jeszcze potrafisz w miarę trzeźwo na to patrzeć to zauważ, że swoją opinię i wypowiedzi buduję na faktach i solidnych argumentach - staram się aby wypowiedzi były merytoryczne, szkoda, że nie jesteś w stanie odwzajemnić się tym samym. Zapewniam, że moje nerwy też nie puszczają i nie stosuję inwektyw, a jeżeli ktoś skłamał to mówię że skłamał i tyle.
Widzę, że przykładu z domem też nie zrozumiałeś, szkoda [bo to my - ludzie którzy mają zostać "uratowani" jesteśmy zlecającymi [a raczej zostaliśmy przez pch postawieni w tej roli] a oni - pch są tą niesolidną ekipą, która nie wywiązuje się ze złożonych [a nie narzuconych!] obietnic.

Mylisz się także w swoich kolejnych przypuszczeniach, tj. jakobym miał Cię szpiegować... Nie wiem czemu miałoby to służyć.
Zapisane
leopard
Gość
« Odpowiedz #113 : Styczeń 10, 2009, 23:27:07 »

Ok. Widzę, że chcesz budować świat na metaforach. Super :-) i powodzenia. Nastepuje tragiczne nieporozumienie :-), bo ja przez nikogo nie chcę byc ratowany, a Ty zdaje sie ciągle tak. Tak więc ja bronię AW z perspektywy kogoś neutralnego, a Ty go atakujesz z pozycji ( jak juz wspomniałem ) " niespełnionego kombatanta". Czy wobec tego Twoja pozycja może pretendowac do obiektywnej ?
Jeszcze słowo do Ptaka. Twoje świetlane przesłanie, przypomina mi, co żywo, ( oczywiście w kontekscie ataku na AW, bo w tej kwestii poparłaś głos Artqa, pisząc że ma rację ) sprawozdania świętej inkwizycji. Palenie na stosie kolejnych nieszcześników, dokumentowali słowo w słowo jak Ty: "odstepstwo od  prawych zasad....itp . I rozumiem, że to własnie zakodowane dobro, pozwala Ci uważać, ze nie ma nic złego w ataku na AW, bo to przecież " w imię prawdy" .
:-)/ Pozdrawiam serdecznie.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 10, 2009, 23:33:51 wysłane przez leopard » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #114 : Styczeń 10, 2009, 23:34:07 »

Widzę, że się kompletnie nie rozumiemy. Na fakty też nie chcesz dyskutować. Aktualnie jak widzę dyskusja nie wniesie wiele dobrego, więc pozostaje poczekać.
Prosiłbym tylko o odpowiedź na kilka pytań:
1. Kiedy dowiedziałeś się o pch, od kiedy się temu przyglądasz?
2. Czy uważasz, że intencje pch z samciem [miłość + ratowanie świata] są czyste i dobre?

ps.
1. ja uratowany i to przez pch? a uchowaj Boże, wielkorotnie prosiłem aby mnie nie ratowali i nie zabierali do pociągu "ocalenia"
2. jak widzę mylnie oceniasz niektórych ludzi z forum - z ptakiem nie zawsze się zgadzam, ale twierdzić że "trzyma" z inkwizycją? No daruj...
Zapisane
leopard
Gość
« Odpowiedz #115 : Styczeń 10, 2009, 23:47:03 »

No fakt :-). Nie rozumiemy się kompletnie. A do tego tak mam, że lubię prowokować. Oczywiście, ze ptak nie trzyma z inkwizycją**. Ale można jej to bez trudu udowodnić, że tak powiem "po sokratejsku", dialektycznie :-). I o to chodzi. Ja mam alergię , jak ktoś próbuje "nauczać", po prostu. Aaaa, Jeśli nie chcesz byc uratowany, to jeszcze jest dla Ciebie jakiś ratunek, w takim razie  :-). Projektowi przyglądam się od 3 lat. A odpowiedź na ostatnie pytanie masz w każdym ( prawie ) moim poście: a cóż mnie to obchodzi? Uważasz, że każdy musi sobie zadać takie fundamentalne pytanie przed wejściem na strone forum :-) to ma byc taki swoisty znak krzyża na piersi przed wejściem do kaplicy? :-). Zadeklaruj wiare w dobro albo zło, człowiecze, bo.... no właśnie? Bo co? Do czego Ci ta wiedza ma służyć? Wyjasnia coś?  A jeśli  S jest zły, to co?  Przeciez i tak mu sie przyglądasz.  No to może Twoje przyglądanie tez jest "złe" i spotka Cię zasłużona kara ze strony "dobra" :-). Albo co gorsza :-) wzmacniasz "zło" zupełnie nieświadomie? :-). Eh...Wznieś się czasem poza dualizm bracie, poza podstawowe dychotomie. Bo tylko takie podejście jest w gruncie rzeczy zdrowe.

A o "faktach" nie chce rozmawiac, bo nie chcę byc "nawracany" na szczegóły, nie po to sie wyrwałem ( w drodze przez mękę :-) ) na przejrzyste poziomy ogólności, żeby teraz znowu do tego wracać.

** I bardzo fajnie pisze : dobrze sie czyta ( może trochę to złagodzi ewentualny cios w szczeke, który ( być może )  lada moment otrzymam :-)
« Ostatnia zmiana: Styczeń 11, 2009, 14:45:11 wysłane przez leopard » Zapisane
krzysiek0000
Gość
« Odpowiedz #116 : Styczeń 11, 2009, 21:15:42 »

Leopard

w pełni podzielam twoje spojrzenie prezentowane powyżej, chętnie swoja szczękę tez nadstawie, a co do oponentów i zwolenników PCH znalazłem ciekawy aforyzm:

„Jednak wielcy prorocy nauczali zawsze, że największe zagrożenie powstaje wtedy, gdy ktoś próbuje zapobiec spełnieniu się wizji przyszłości, bowiem może się zdarzyć, że sam stanie się przyczyną jej spełnienia.”

"Świetlistymi istotami jesteśmy, nie tą surową materią"


Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #117 : Styczeń 11, 2009, 21:53:38 »

„Jednak wielcy prorocy nauczali zawsze, że największe zagrożenie powstaje wtedy, gdy ktoś próbuje zapobiec spełnieniu się wizji przyszłości, bowiem może się zdarzyć, że sam stanie się przyczyną jej spełnienia.”

Choć w większości spraw się z Tobą nie zgadzam, ale tutaj zgadzam się w pełni. Choć z drugiej strony nie wiem, czy użyłeś tego aforyzmu w tym samym kontekście, w którym ja go rozumiem. Jednak analogiczna do niego jest wymowa greckiej tragedii - "Króla Edypa". Jak każdy chyba jeszcze z liceum wie, rodzice Edypa otrzymali pewną przepowiednię (o której dowiedział się potem też sam Edyp), że syn ich zabije ojca i poślubi matkę. Po wielu perypetiach, w których każde robiło wszystko, by przepowiednia się nie wypełniła, w konsekwencji ich działań właśnie przepowiednia wypełniła się co do joty. Gdyby lali na nią sikiem prostym, przepowiednia byłaby nic nie wartą bajką. A właśnie wiara w przepowiednie i walka, by się nie sprawdziła, doprowadziła do jej spełnienia. Wniosek jest prosty - "Miej gdzieś przepowiednie i zapowiedzi wielkich zdarzeń i rób swoje - a nie masz się co przepowiedni i przekazów obawiać" Uśmiech
Zapisane
krzysiek0000
Gość
« Odpowiedz #118 : Styczeń 11, 2009, 22:06:49 »

TENE

mam gdzieś czy ktokolwiek się ze mną zgadza czy nie, nie szukam tu spełnienia własnego EGO lub potwierdzenia własnej wartości. Po prostu pisze coś co wydaje mi się słuszne, co może być za lub przeciw PCH, oczywiście według własnej oceny i nie manipuluje słowami w przeciwieństwie np. do Ciebie co już kiedyś Ci wykazałem-

http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=1062.msg11210#msg11210

To ostatni post do Ciebie i powiem jeszcze to co już ktoś ci napisał "a pisz sobie co chcesz".
pozdrawiam


"Świetlistymi istotami jesteśmy, nie tą surową materią"
« Ostatnia zmiana: Styczeń 11, 2009, 22:39:08 wysłane przez krzysiek0000 » Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #119 : Styczeń 11, 2009, 22:22:12 »

krzysiek0000

Po pierwsze, to nigdy mi "manipulowania słowami" nie wykazałeś, a karkołomnie chciałeś je wykazać.

Po drugie, nie napisałem tego, że się z Tobą zgadzam, by karmić Twoje EGO. Mam chyba prawo wyrazić to, czy zgadzam się z czyimś poglądem, czy nie prawda? No, chyba że już nawet to uważasz za złe, to przepraszam Jaśnie Pana bardzo, nie chciałem urazić zgadzając się.

Po trzecie, w Twoim poście widzę tyle pychy, jadu, wyższości (i wskazywania na moją "niższość" - ze niby manipuluję...), ze jeśli tak ma wyglądać duchowy rozwój, to ja wybieram stanie w miejscu.

I to tyle. I też tyle by było odnośnie atakowania każdego ad hoc. Bo widać Ty atakujesz niezależnie, czy ktoś się z Tobą zgadza, czy też nie. Niestety, ja takiego "poziomu wtajemniczenia" w "roz(W/STR)oju duchowym" jeszcze nie osiągnąłem, więc nie czuję się kompetentny do dalszej dyskusji...
« Ostatnia zmiana: Styczeń 11, 2009, 22:34:44 wysłane przez Tenebrael » Zapisane
astro
Gość
« Odpowiedz #120 : Styczeń 11, 2009, 22:44:14 »

krzysiek0000

Po trzecie, w Twoim poście widzę tyle pychy, jadu, wyższości (i wskazywania na moją "niższość" - ze niby manipuluję...), ze jeśli tak ma wyglądać duchowy rozwój, to ja wybieram stanie w miejscu.


Że tak spytam .... karmicie jaszczurki swoimi emocjami. Pewnie oni bardzo się z tego cieszą, że mają co jeść. Już nie wspomne nawet o tym co dzieje się z Waszym DNA.
No cóż jak robisz... tak masz.
Choć zacytowałem tutaj Tenebraela nie kieruję to do niego lecz do wszystkich, jak i również do samego siebie.
Cóz za radość jednak zostawić stare i biec ku nowemu.Cóż za radość odkryć, że kolejny dzień, kolejna chwila to kolejny moment do przeżycia.
Jakże ważny moment.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 11, 2009, 22:48:31 wysłane przez astro » Zapisane
Thotal
Gość
« Odpowiedz #121 : Styczeń 12, 2009, 01:34:22 »

Nie mogę już patrzeć na te ich wypociny, jak jedno ego przekomarza się z drugim, ile można?
Wszystko znowu przez tą pełnię, emocje rządzą pospólstwem, a ono nie wie co czyni ze sobą Zły

Dobranoc - Thotal Zawstydzony
Zapisane
piasek87
Gość
« Odpowiedz #122 : Styczeń 12, 2009, 04:59:36 »

Co do różnych przezabawnych wypowiedzi, skoro jadę tam jako wolontariusz to mam gdzieś czy nocuję w hotelu willi czy pod gołym niebem, pomijając nocowanie bo wolę nocną pracę, więcej wtedy widać i słychać, po drugie skoro jedna rodzina 4 osobowa potrafi tam wyżyć za 20 dolarów 10 dni, to czemu wolontariusze każdy z osobna ma wyżyć tydzień za około 100 dolarów, co wy kurw.. jedziecie tam pomagać czy siedzieć na dupach i się opalać, po trzecie aby coś znaleźć trzeba chcieć znaleźć wierzyć w to, a nie chcieć przeżyć przygodę, kurde zapisujecie się na te forum ponieważ widzicie w tym projekcie słuszną sprawę, może w końcu zaczęli byście, nie tylko widzieć ale też działać, a nie kłócicie się o byle bzdury, a jeszcze jedno po to jest się wolontariuszem żeby robić coś z serca, a nie ciągle szukać dziury w całym... .
Zapisane
Dariusz
Gość
« Odpowiedz #123 : Styczeń 12, 2009, 16:23:16 »

Cześć Piasek,
ostre wejście. Ale nie przejmuj się, to chyba wpływ pełni, dlatego ostatnio tak się podniosła temperatura.
Zapisane
leopard
Gość
« Odpowiedz #124 : Styczeń 12, 2009, 18:55:17 »

E, nie. Jednak kasuje co napisalem, bo wychodzi, że gram jakiegoś negocjatora - a nie o to chodzi ( oczywiście stanowisko podtrzymuję :-) - to do tych co wcześniej zdążyli przeczytać ).
« Ostatnia zmiana: Styczeń 12, 2009, 22:52:44 wysłane przez leopard » Zapisane
Strony: 1 2 3 4 [5] 6 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.069 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

julandia my-very-cats the-world-is-magic obozyjenieckie schoolmonster