Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 28, 2024, 18:55:33


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 [3] 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 ... 40 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: upadek religii 2009  (Przeczytany 360275 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Cysio91
Gość
« Odpowiedz #50 : Grudzień 07, 2008, 08:49:59 »

śmieszny jesteś ale nie będe się wdawać w głupie dyskusje ;
haha chrześcijaństwa katolicyzmu , prawosławia i innych religii nie ma - dobry tekst nie ma co
Zapisane
lukhel
Gość
« Odpowiedz #51 : Grudzień 07, 2008, 10:08:21 »

Podam przykład  z moich doświadczeń ,ludzie już otwierają oczy(co sie  wyprawia ) widzę to wyraźnie po mojej rodzince ,jeszcze pare lat temu moja jeszcze nie żona biegała do kościoła co niedziele ,teściowa też teściu z przymusu ,bratowa też biegała razem z mężem no i ja) też z przymusu )żeby moja jeszcze dziewczyna mi nie marudziła.Od zeszłego roku jakaś zmiana nastąpiła moja bratowa najbardziej wierząca zaczęła się przeciwstawiać słowu kościoła dla mnie to szok chodzi do kościoła ale ma swoje zdanie ,moja już żona chyba przeze mnie nie chodzi już co niedziele do kościoła  teściowa też już ma wywalone i mówi takie rzeczy że cho cho teściu miał od zawsze wywalenie na to ,pewnie przez to że za młodu był hipisem  Mrugnięcie no i dobrze ciesze się że kościoły upadną to są wielkie mafie nadziane złotem, pychą i rządzą zniewalania ludzi  nie zdziwię się jeśli trzymają z iluminatami
Zapisane
wiki
Gość
« Odpowiedz #52 : Grudzień 07, 2008, 10:25:12 »

lukhel masz racje tak właśnie się dzieje, na zachodzie to sie zaczęło troche wcześniej, w Polsce dopiero teraz........

Pozdrawiam serdecznie
Zapisane
Kapłan 718
Gość
« Odpowiedz #53 : Grudzień 07, 2008, 15:40:32 »

lukhel i wiki - "święta" racja! teraz już nie grozi nic za sformułowania typu biblia to zbiór bzdur, elemntarz głupoty, abc jak zostać bezmózgiem i tak dalej a ja się podpisuję pod tym rękami i nogami, że tak zacytuję Samuela tarzam się ze śmiechu jak myślę o tym, że rydzyk miałby dalej rządzić tak jak teraz - chodź już mniej ale ciagle rządzi (radio Ma Ryja, TV Sram i ta szkoła śmieszna i armia moherowych beretów jeszcze!) - pis odeszło od władzy a PO ściga rydzyka i nie da mu spokoju - w Polsce jest przewrót już, jest lepiej... a ojciec dyktator się spakuje, zabierze majbacha do swojego helikopterka i odleci do ciepłych kraju uczyć na jakiejś misji w afryce a takie plany juz były - i to będzie upadek TEJ religii w Polsce...

czego i sobie i wam życzę!

na pohybel!

AMEN!
« Ostatnia zmiana: Grudzień 07, 2008, 15:43:02 wysłane przez Kapłan 718 » Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #54 : Grudzień 07, 2008, 21:44:35 »

na pohybel!

Tak też dokładnie krzyczeli zwolennicy znienawidzonego Chrześcijaństwa, gdy mordowali kolejną kobietę posądzoną o czary. Cóż, widać będziemy gnili w tym samym syfie, tylko w innej otoczce. Co akurat jest typowe dla historii ludzkości.
Zapisane
tom1ek

Gaduła


Punkty Forum (pf): 47
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 946


yeah! ;)


Zobacz profil
« Odpowiedz #55 : Grudzień 08, 2008, 17:16:40 »

mylicie Masonierię z Illuminatami ot co! ci pierwsi nie są nie bezpieczni a drudzy jak najbardziej - to, że chcą zawładnąć światem to nioe teorie spiskowe ale niestety fakty...

zapominasz o niegdyś dokonanej unii Wielkiej Loży Anglii z Iluminatami - a dzisiaj już działają wspólnie.
Zapisane

Konto na cheops4.org.pl o tym samym nicku i awatarze należy do mnie. Pozdrawiam starych znajomych Uśmiech
Kapłan 718
Gość
« Odpowiedz #56 : Grudzień 08, 2008, 18:21:00 »

polecam obejrzenie filmów SKARB NARODÓW 1 i 2 - wbrew pozorom jest tam dużo prawdy, to co tom1ek napisał jest dość ciekawe poruszane, no i KOD DA VINCI - to więcej niż filmy i wiem co piszę Uśmiech

Kapłan 718!
Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #57 : Grudzień 08, 2008, 18:26:15 »

To ja może zapytam, bo mówicie o Iluminatach, ale pewnych spraw nie konkretyzujecie. Których Iluminatów macie na myśli? Gdyż, jak zapewne wiecie, Iluminaci nie byli nigdy grupą jednorodną. Można nawet powiedzieć, że poszczególne grupy nie miały ze sobą wiele wspólnego.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 08, 2008, 18:29:02 wysłane przez Tenebrael » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #58 : Grudzień 08, 2008, 18:39:08 »

ILUMINANCI  to okreslenie KAZDEGO CZLOWIEKA, ktory na drodze rozwoju duchowego rozswietli w sobie 144ooo swietlistych punktow na ful. To rozswietlenie powoduje transformacje ciala fizycznego z 3 wymiaru w cialo z 4 wymiaru. Ono rowniez uruchamia MERKABA.
Straszenie nas jakimis tam mitycznymi ILUMINANTAMI , to straszenie nas otworzeniem dostepu do naszej wewnetrznej wiedzy.
Ale to prawda iz nie wszyscy ludzie na ziemi posiadaja wlasnie takie mozliwosci, nie przejda wiec w tym czasie do 4 wymiaru. Zostana nadal w 3 by rozwijac siebie. Oni to ze strachu stworzyli mit o zlych iluminantach , ktorzy kreuja zlo , oraz pozbawia innych czegos. Czego? Dlatego chca za wszelka cene powstrzymac ten proces , rozprzestrzeniaja falszywe informacje tworzac presje strachu.
Kazdy moze byc ILUMINANTEM jak zacznie zyc tak by jego poziom wibracj podniosl sie i rozswietlig go wewnetrznie. A on uzyska CIALO SWIETLISTE, do tego dazymy w procesie rozwojowym  na ziemi.
Nasze cialo swietliste jest dla nas mozliwoscia przemieszczania sie w przestrzeni za pomoca mysli w kazda najbardziej odlegla galaktyke.

Kiara

ps. Czy to zle BYC ILUMINANTEM? Coś Z politowaniem Uśmiech
Zapisane
Kapłan 718
Gość
« Odpowiedz #59 : Grudzień 08, 2008, 18:46:52 »

ILUMINANCI  to okreslenie KAZDEGO CZLOWIEKA, ktory na drodze rozwoju duchowego rozswietli w sobie 144ooo swietlistych punktow na ful. To rozswietlenie powoduje transformacje ciala fizycznego z 3 wymiaru w cialo z 4 wymiaru. Ono rowniez uruchamia MERKABA.
Straszenie nas jakimis tam mitycznymi ILUMINANTAMI , to straszenie nas otworzeniem dostepu do naszej wewnetrznej wiedzy.
Ale to prawda iz nie wszyscy ludzie na ziemi posiadaja wlasnie takie mozliwosci, nie przejda wiec w tym czasie do 4 wymiaru. Zostana nadal w 3 by rozwijac siebie. Oni to ze strachu stworzyli mit o zlych iluminantach , ktorzy kreuja zlo , oraz pozbawia innych czegos. Czego? Dlatego chca za wszelka cene powstrzymac ten proces , rozprzestrzeniaja falszywe informacje tworzac presje strachu.
Kazdy moze byc ILUMINANTEM jak zacznie zyc tak by jego poziom wibracj podniosl sie i rozswietlig go wewnetrznie. A on uzyska CIALO SWIETLISTE, do tego dazymy w procesie rozwojowym  na ziemi.
Nasze cialo swietliste jest dla nas mozliwoscia przemieszczania sie w przestrzeni za pomoca mysli w kazda najbardziej odlegla galaktyke.

Kiara

ps. Czy to zle BYC ILUMINANTEM? Coś Z politowaniem Uśmiech

kiara skończ! proszę!

mówimy o Illumintach i Masonach - ja mówiłem o czasach gdy byli osobno (do Tenebraela) a teraz wszystko jest razem faktycznie, a masoni to zwykły kącik towarzyszki i picie herbatki w luksusowych lorzach, ja mówiłem o czasach prawdziwej działalności, przed połączeniem memphis-misraim i wielkiej loży Anglii...

pozdarwiam,
Kapłan 718!
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #60 : Grudzień 08, 2008, 18:52:09 »

Ja pisze o PRAWDZIWYCH ILUMINANTACH , nie zas o tych ktorzy dla roznych celow tak siebie nazywaja.

Kiara
« Ostatnia zmiana: Grudzień 08, 2008, 18:52:45 wysłane przez Kiara » Zapisane
Kapłan 718
Gość
« Odpowiedz #61 : Grudzień 08, 2008, 18:55:03 »

Illuminaci są z jednej stroni źli ale z drugiej strony chcą upadku Kościoła - ja też! ZAKON ILLUMINATÓW założony przez Adama Waishaupta o tym my tu mówimy w tej chwili...

Kapłan 718!
Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #62 : Grudzień 08, 2008, 21:49:44 »

Illuminaci są z jednej stroni źli ale z drugiej strony chcą upadku Kościoła - ja też! ZAKON ILLUMINATÓW założony przez Adama Waishaupta o tym my tu mówimy w tej chwili...

Kapłan 718!

Ok, pytałem, gdyż istniało kilka odłamów, zresztą, istnieją do dzisiaj, choćby Iluminaci Thanaterosa. Dlatego nie chcę, by się tworzyły niejasności.
Zapisane
Stanley
Gość
« Odpowiedz #63 : Grudzień 09, 2008, 10:31:25 »

Dorzucam wyjaśnienie do tematu wątku:

Download here

Poniżej jedynie fragment z niego:

"...
PYTANIE: Powróćmy na chwilę do kwestii "Nebecyzmu". Zawsze był pan osobą religijną, pastorem, o ile się nie mylę, kościoła Świadków Jehowy, - czyż nie tak? Jak udało się panu pogodzić głęboko zakorzenione pojęcia Boga i Boga Ojca z rewolucyjnymi poglądami Nebecystów? Co na to religia? I pan?
HERMINIO: Po tym wszystkim zmuszony byłem odrzucić religię. Oni nic nie wiedza. Religia i sprawa latających dysków to jedno i to samo. Kiedy mówi się o latających dyskach i ktoś miesza do tego religie, wkracza na śliski grunt z powodu niewiedzy. Musimy się jeszcze wiele nauczyć i zrozumieć, że Biblia jest największą księgą o istotach pozaziemskich, jaką dysponujemy. W każdym opisanym tam zdarzeniu wyraźnie widać ich obecność. Ci, którzy chcieliby odczytać ten tekst jako zapis działań bożych z pominięciem działalności naszych starszych braci, po prostu nie znają prawdy. Wiemy, ze Chrystus był istota pozaziemską. Potraficie to zrozumieć?
...
Nagle Bianca powiedziała: "Słuchaj, oni mówią do mnie". Nic nie słyszałem, w związku z czym zapytałem: "Dlaczego nie mówią do mnie? Co ci mówią?" Skoncentrowali swoją uwagę na Biance i mówili do niej, ja natomiast słyszałem tylko, jak im odpowiada: "Dziękuję, dziękuję, a wy kim jestescie?"
 Nadal nie słyszałem ich odpowiedzi. Widziałem tylko, jak Bianca kiwa głową, co oznaczało, że rozumie, co do niej mówią. Zaraz potem dali Biance sygnał, że będą kończyć, po czym zwrócili się w moja stronę. Nagle usłyszałem [hełmy miały na wysokości uszu wybrzuszenia przewodzące na myśl słuchawki] jakiś głos mówiący do mnie po portugalsku: - "Witaj".
   Bardzo mnie to zaskoczyło, Nie bylem tak spokojny, jak Bianca, Nie pamiętam, czy odpowiedziałem na jego pozdrowienie. Nie wiedziałem, co robić. Czułem w głębi duszy pustkę, coś w rodzaju zamętu. Byłem wówczas człowiekiem bardzo religijnym i nie wierzyłem w "latające spodki".
Uważałem, że są wytworem szatana.    Pierwsze pytanie, które im zadałem brzmiało:
- "Kim jesteś? Kim jesteś?" - W odpowiedzi usłyszalem:
- "Jestem Karran". - Zapytałem więc:
- "Karran, skąd jesteś, z jakiego narodu?"
- "Z żadnego narodu!"- odpowiedział.
- "Jak to z żadnego?'" To może z innej planety?" Tym razem odpowiedź była twierdząca:
- "Tak, z innej ziemi".
- "Jak z innej ziemi?" - zapytałem.-"Jak to z innej ziemi, skoro Biblia nic o tym nie mówi?"
- "Jesteśmy z innej ziemi" - powtórzył Karran. - "Przybywamy z odległości jeszcze nie znanej ludziom z twojej ziemi".
   I nagle stanęły mi przed oczyma sceny z Biblii i pomyślałem, ze rozmawiam z szatanem we własnej osobie. Rozpocząłem egzorcyzmy:
- "W imię Jezusa chcę, abyś odszedł!"
Podnosiłem głos coraz bardziej, wytaczałem przeciwko niemu całą swoją wiedzę, wiedzę biblijną, i jednocześnie myślałem, że wszystko to jest wizją, że nie dzieje się naprawdę, że zostało spreparowane przez diabła, i od nowa zacząłem wypowiadać egzorcyzmy.
Cytowałem teksty z Biblii, wzywałem Jezusa i tak dalej, aż wyczerpałem cały swój zasób wiadomości dotyczących tego tematu! Głos słabł mi coraz bardziej. Patrzyłem na niego, a on na mnie i w żaden sposób nie próbował mi przeszkodzić. Pozwolił mi mówić aż do końca, aż do chwili, gdy zabrakło mi argumentów" , aż zamilkłem. Przyglądał mi się w milczeniu, badając moje myśli. Zapanowała głęboka cisza, a potem usłyszałem jego głos zwracający się do mnie w moim własnym języku, mówiący po portugalsku:
- "Jestem Karran, skończyłes?"
- "Tak". - odparłem. - Zapytał:
- "Czy wszyscy ludzie z twojej ziemi myślą tak, jak ty?"
- "Nie!" - odrzekłem, a potem w głębi duszy powiedziałem sobie:
- "Jaki jestem głupi! Jaki jestem głupi!" W tym momencie zrobiło mi się żal samego siebie.
   Żałowałem, że nie wiedziałem wcześniej nic na temat NOLi i istot pozaziemskich, a także  science-fiction. Nigdy się tym nie interesowałem. I teraz czułem z tego powodu jakiś ból.
   Jak pan widzi, panie Casellato, wyszedłem do niego z wiedzą biblijną i w związku z tym zapytałem go:
- "Czy na Ziemi, z której przybywasz, jest religia?"
   Byłem człowiekiem religijnym i chciałem wiedzieć, czy on także wyznawał jakąś religię. Zapytalem ponownie:
- "Czy na twojej ziemi jest religia?"
- "Nie ma takiej potrzeby" - odrzekł. "Nie potrzebujemy religii".[Karran cały czas mówił w swoim języku, a maszyna przekładała nam jego słowa na portugalski. To samo działo się w druga strone.]
- "A co z Biblią?" - zapytałem. "Nie macie Biblii?" Gdzie zatem przechowujecie Słowo Boże?"
Odpowiedział mi, że "słyszał o dokumencie nazywanym przez nas Biblią od ludzi z naszej planety."
Wydało mi się to dziwne, lecz wówczas nie byłem świadom wszystkich faktów, W dalszym ciągu wypytywałem go o Boga.
- Czy kiedykolwiek widział go?,- czy kiedykolwiek zbliżył się do śladów jego obecności i czy jest do nas podobny?
   Tak więc, widzi pan, człowiek taki jak ja, który nauczał o Bogu przez dwanaście lat, wypytywał teraz obcego, pytał o Boga kogoś, kto twierdzi, że nie ma religii. Ze sposobu, w jaki mówił o tym, wyczułem jednak nagle, że dysponuje taka wiedzą o Bogu, o jakiej ja nawet nie mogłem marzyc!
Nie nauczył mnie wiary w istnienie Boga. Przekazał mi jednak wiedzę o Nim, o jakiej nigdy nie myślałem!
Nie nauczył mnie wiary w jego istnienie, ale pokazał, jak go odczuwać, JAK GO ODCZUWAĆ!
   Powiedział mi, ze miłują Go i okazują Mu szacunek poprzez ziemie, po której stąpają i po której my chodzimy, poprzez powietrze, którym oddychają i poprzez wodę, którą piją Dodał, że wszystko, co robi, niezależnie od tego, czy będzie to podziwianie widoków, spożywanie posiłków, czy też ubieranie się, pochodzi od Najwyższego Stwórcy, że właśnie poprzez wszystkie te rzeczy wyrażają swoją miłość i szacunek dla Niego.
   Na moje zasadnicze pytanie o Boga, o to, kim On jest i gdzie przebywa? - nie uzyskałem odpowiedzi. Nie zna jej żadna istota na tej planecie ani na jakiejkolwiek innej,
Nikt jej nie zna, Nasza rozmowa coraz bardziej zmierzała w stronę religii.
..."

Wszystkie pozostałe religie w podobny sposób zakończą swoją egzystencję na Ziemi. Nie wyobrażam sobie innej alternatywy.
Przepraszam za tak wielki fragment, ale bardziej nie potrafiłem go okroić, by był adekwatny do tematu wątku.

Pozdrawiam LDW i OS.
Zapisane
radoslaw
Gość
« Odpowiedz #64 : Grudzień 09, 2008, 12:10:09 »

2009 ciekawie się zapowiada.
Upadek religii, pieniądza, meteor w Bałtyku i Nibiru ma niebie...
Czekam z niecierpliwością:)
pozdrawiam
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #65 : Grudzień 09, 2008, 12:34:33 »

Do tego dozuc technolog
2009 ciekawie się zapowiada.
Upadek religii, pieniądza, meteor w Bałtyku i Nibiru ma niebie...
Czekam z niecierpliwością:)
pozdrawiam

Do tego dozuc ziemskie technologie , ktorymi robia hologramy widziane przez ludzi , oraz chanelingi przez nich slyszane ( nie wszystie), tak sie obdywa wgrywanie kolejnego klamstwa w ludzka swiadopmosc, gigantyczny proces psychomanipulacji.
No coz kazdy chce byc wyjatkowy i odbierac przekazy od "aniolow".
A prawda zyje obok nas z jasna twarza i otwiera szeroko oczy na ludzka glupote i naiwnosc.....

Kiara
Zapisane
wiki
Gość
« Odpowiedz #66 : Grudzień 09, 2008, 12:55:56 »

Cytuj
No coz kazdy chce byc wyjatkowy i odbierac przekazy od "aniolow".

pisz za siebie, nie sądzę że każdy


Cytuj
A prawda zyje obok nas z jasna twarza i otwiera szeroko oczy na ludzka glupote i naiwnosc.....

wspaniale napisane Uśmiech

Pozdrawiam serdecznie    Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Grudzień 09, 2008, 12:56:21 wysłane przez wiki » Zapisane
Stanley
Gość
« Odpowiedz #67 : Grudzień 09, 2008, 14:19:53 »

...
jaki program otwiera tego linka, bo u mnie nie chce się otworzyć.
...

Jak klikniesz "lewą myszką", to powinno Ci się otworzyć okienko z opcją "otwórz" lub "zapisz". Zaznaczasz "zapisz na dysk",  ale musisz wiedzieć w którym miejscu Ci zrzuci, a potem otwierasz jakimś "7zip`em", "WinRar`em" lub "WinZip`em".  To nie jest już żaden rodzaj chanellingu, ale świadomy, udokumentowany  kontakt fizyczny i nikt nie wyjedzie już z tekstem, że to wyimaginowana sprawa, jak to usilnie starają się wcisnąć nieobeznanym jeszcze w temacie ludziom  "Adwokaci Diabła". Mrugnięcie (przy okazji polecam go, tak dla lepszego zrozumienia "Całej Reszty";
- http://tv.onet.pl/6150,film.html)
Pozdrawiam również.

Pozostałych LDW i OS jak zawsze.
Zapisane
Betti
Gość
« Odpowiedz #68 : Grudzień 09, 2008, 18:40:51 »

Nie wiem czy w dobrym miejscu ale znalazlam ciekawy chyba artykul
SUPERISTOTA – czy świat jest gotowy na jej przyjście?

W świecie kultury chrześcijańskiej, do której należy także nasz kraj, ludzie powtarzają opowieści o powtórnym przyjściu Zbawiciela na świat. Przeważnie takie opowieści są traktowane jako ciekawostki, ot takie tam legendy, które zostały nie wiedzieć czemu zapisane w starej księdze zwanej Biblią. Czy w to wierzą? Raczej traktują z przymrużeniem oka jako jeszcze jedną legendę, o której co prawda mówi Kościół, ale... Wzruszają ramionami i idą dalej. Kto ma przyjść? Po co? Co takiego zmieni w moim życiu? Ludzie kompletnie się tym nie interesują. Pojawienie się na Ziemi człowieka o wyjątkowej mocy nie jest im potrzebne do szybszego spłacenia kredytu, lepszego ustawienia w życiu dzieci czy efektownym wakacyjnym wyjeździe na ciepłe wyspy. Ludzie początku XXI wieku potrzebują wielu rzeczy, ale ostatnią z nich jest pojawienie się Zbawiciela. Po co? Co to zmieni? Lepiej się tym nie zajmować i włożyć te historie tam, gdzie przeważnie wkłada się sprawy którymi zajmuje się NAUTILUS – na półkę „niegroźne i naiwne bajeczki”. W zasadzie moglibyśmy zachować się tak samo, gdyby nie...

Do Fundacji NAUTILUS od kilku lat docierają informacje z różnych źródeł (wcale nie związanych z tym czy innym kościołem czy grupami religijnymi!) o tym, że na Ziemi ma pojawić się niezwykły człowiek. Ma to być ktoś potężny umysłem, o mądrości przekraczającej wyobraźnię, którego pojawienie się całkowicie odmieni ten świat. Trzeba przyznać, że brzmi to na tyle intrygująco, że warto się przyjrzeć informacjom, które posiadamy w tej sprawie. Nazywany jest on w różny sposób, ale mamy nieodparte wrażenie, że wszystkie przepowiednie, proroctwa i przekazy mówią o tej samej osobie. Nazwijmy ją SUPERISTOTĄ.

Co o niej wiemy? Całkiem sporo. Na użytek tego tekstu wybraliśmy zaledwie kilka informacji, a wybór – możecie nam wierzyć – nie był prosty. Zaczniemy od Buddy. Budda przepowiedział nadejście takiego momentu w dziejach ludzkości, kiedy na naszą planetę przybędzie ktoś wyjątkowy. Budda określił go jako Nauczyciela, który „zjednoczy świat”. Budda mówił, że ów Nauczyciel będzie głosił prawdę „niczym światło w ciemności”, prawdę o sensie życia, człowieku i jego miejscu we wszechświecie. Dobrzy i pobożni przyjdą ku Niemu, podczas gdy ci, wypełnieni ciemnością odrzucenia będą piętrzyć przeszkody, aby przeszkadzać i zagradzać Ścieżkę prawości. Lecz w końcu:
"Ci, którzy Go przyjmą, będą się radować, a ci, którzy Go odrzucą, zadrżą. Odrzucający zostanie oddany sprawiedliwości i zapomniany.” Jak to należy rozumieć? Czyli znajdą się tacy, którzy nie przyjmą przekazu, który będzie głosiła SUPERISTOTA. Według Buddy takie osoby popełnią błąd.
Proroctwa wszystkich największych religii i kultur mówią o czasie i okolicznościach poprzedzających nadejście Superistoty na Ziemię. Patrząc obiektywnie na proroctwa wielkich religii większość ich faktycznie się wypełniła, co zresztą było dowodem dla wiernych na to, że główne przesłanie jest prawdziwe. Skoro tak, to z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że i w tej kwestii zapowiedzi mogą okazać się prawdziwe. I tu pojawia się kilka pytań. Czy już jest na Ziemi? Gdzie mamy go szukać? W jakim kraju ma się urodzić? Jak Go poznamy? Jak będzie wyglądał? Jakie będą znaki Jego nadejścia i misji na Ziemi? Po odpowiedź na te pytania, zwróćmy się do książki, która jest uważana za najważniejsze dzieło w tej sprawie, czyli do Biblii.
powracający Budda

Opisy biblijne Proroctwa dotyczące Nadejścia Mesjasza znajdują się w całym Starym Testamencie. Większość z nich dotyczą tego, co było związane z pobytem na ziemi Jezusa Chrystusa 2000 lat temu. Lecz niektóre z nich – tak się powszechnie uważa - wciąż czekają na spełnienie. Jeśli dobrze przestudiujemy proroctwa, odkryjemy, że mają one głębsze znaczenie, jakby miały wypełnić się w dwóch oddzielnych cyklach, poprzez dwa objawienia się Mesjasza. Drugie ma być nawet ważniejsze, gdyż Mesjasz ma nie tylko zjednoczyć świat, ale także ma Nauczycielem Świata. I tu mamy ważną wskazówkę, gdzie ma się pojawić. Według Starego Testamentu urodzi się on na Wschodzie, tzn. na wschód od Palestyny. W Księdze Izajasza czytamy:

"I stanie się w dniach ostatecznych, że góra ze świątynią Pana
będzie stać mocno jako najwyższa z gór i będzie wyniesiona
ponad pagórki, a tłumnie będą do niej zdążać wszystkie
narody. I pójdzie wiele ludów, mówiąc:
'Pójdziemy w pielgrzymce na górę Pana, do świątyni Boga Jakuba,
i będzie nas uczył dróg swoich, abyśmy mogli chodzić jego ścieżkami.'
Gdyż z Syjonu wyjdzie zakon, a słowo Pana z Jeruzalemu.
Wtedy rozsądzać będzie narody i rozstrzygać sprawy wielu
ludów. I przekują swoje miecze na lemiesze, a swoje włócz-
nie na sierpy. Żaden naród nie podniesie miecza przeciwko
drugiemu narodowi i nie będą się już uczyć sztuki wojen-
nej... postępujmy w światłości Pana... mówi Pan... 'Ja bo-
wiem znam ich uczynki i zamysły, i przyjdę, aby zebrać
wszystkie narody i języki; one przyjdą, aby osiągnąć moją chwałę!'"

(Iz. 2:2-5; 24:15; 66:18)

Słowo "Syjon" znaczy dosłownie "słoneczne, suche miejsce", a w przenośni -"miejsce wspólnoty religijnej uważane za poświęcone Bogu; miasto Boga". Słowo "Jeruzalem" znaczy "Dom Pokoju" . Poza tym, słynny śpiący prorok Edgar Cayce wyjaśniał, że: "Jeruzalem symbolicznie oznaczało Święte Miejsce, Święte Miasto". Stąd użycie słowa "Syjon" i "Jeruzalem" w odniesieniu do "Miasta Boga" lub miejsca, gdzie zamieszka Bóg i skąd płynąć będą Jego nauki. Jak mówią proroctwa, to nowe Miasto Boga będzie leżało na Wschodzie, tzn. na wschód od Palestyny, a wszystkie narody pójdą tam, aby złożyć Mu hołd i uczyć się Jego dróg. To jest jakaś wskazówka, choć cały czas brakuje nam precyzji.

Z pomocą przyjdzie nam jednak fragment w Księdze Zachariasza, gdzie możemy przeczytać:

"Wykrzykuj z radości i wesel się, córko syjońska, bo oto Ja
przyjdę i zamieszkam pośród ciebie - mówi Pan. W owym
dniu przyłączy się do Pana wiele narodów i będą moim ludem. ..
I będzie Pan królem całej Ziemi, w owym dniu Pan
będzie jedyny i jedyne będzie jego imię. ..Wszyscy pozostali
ze wszystkich narodów. ..będą corocznie pielgrzymowali, aby
oddać pokłon królowi, Panu Zastępów.. ."

(Zach. 2: 14-16; 14:9)

Proroctwa te powtarza prorok Ezechiel, który w swej wizji przyszłości przewidział ustanowienie Królestwa Pana na Ziemi oraz to, że:
"...chwała Boga izraelskiego zjawiła się od wschodu... a Ziemia jaśniała od jego chwały.. ."

(Ez. 43:2).

Według Ezechiela Pan zamieszka na Ziemi, natomiast obszar, na którym za-
mieszka zostanie nazwany "Pan tam mieszka". (Ez. 48:35)
Istota, która ukazała Ezechielowi przyszłość, jest opisana jako ".. .mąż, który wyglądał tak, jakby był ze spiżu" (Ez. 40:3).
Wiele osób, w tym Daniken podejrzewa, że chodzi o opis jakiegoś kosmicznego obiektu, ale można tutaj dopatrzyć się także zakamuflowanych informacji dotyczących samej „SUPERISTOTY”, czyli Zbawiciela.

Kolor spiżu waha się od żółtawego do ciernnooliwkowego brązu. Ezechiel nie tłumaczy dokładnie, czy chodzi o ubranie owego męża, czy też o barwę jego skóry. We wcześniejszych wizjach Ezechiel również wspomina, że widział Pana siedzącego na szafirowym tronie, mającego na sobie bursztynową lub płomienną szatę, a wokół jego głowy jaśniała tęcza.
(Ez. l :26-28; 8:2)

Następny z proroków, prorok Daniel, również miał wizje dotyczące Nadejścia Pana i ustanowienia Królestwa Bożego na Ziemi. Niektóre z nich zbiegają się w czasie z pojawieniem się na Ziemi Chrystusa, lecz inne najwyraźniej dotyczą "dni ostatecznych" – czyli czasów, kiedy Pan powróci na Ziemię.
W jednej z wizji Daniel widział "Sędziwego" odzianego w suknię z bieli, "a włosy na głowie czyste jak wełna" (Dan. 7:9), który siedział na tronie. Służyło Mu wielu ludzi, jeszcze więcej
stało przed Nim. W jego ostatniej wielkiej wizji Daniela prowadzi Istota opisana następująco:

"Ciało jego podobne było do topazu (ciemny błękit), oblicze jego jaśniało jak błyskawica, a oczy jego jak pochodnie płonące, ramiona i nogi jego błyszczały jak miedź wypolerowana, a dźwięk jego głosu był potężny jak wrzawa mnóstwa ludu." (Dan. 10:6) .

W "dniach ostatecznych", ponownie "prądy ze Wschodu" zapowiadają Nadejście Pana na Ziemię. W Nowym Testamencie również czytamy, że Pan przybędzie ze Wschodu (to
znaczy z obszarów na wschód od Palestyny). Sam Chrystus powiedział:

"Gdyż jak błyskawica pojawia się od wschodu i jaśnieje
aż na zachód, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego."
(Mt. 24:27)

To ważna informacja, bo Chrystus wyraźnie pokazuje nam wschód jako kierunek, z którego należy się spodziewać przybycia oczekiwanego Zbawiciela. Tym kierunkiem jest wschód, a ja nawet mógłbym zaryzykować twierdzenie, że Indie. Jest to istotnie niezwykłe miejsce na Ziemi, na którym pojawiają się często ludzie obdarzeni nadzwyczajnymi możliwościami. Skoro jesteśmy przy biblii, warto wspomnieć o ostatniej księdze biblii, czyli „Objawieniach”, a zwłaszcza Objawieniu Świętego Jana. Podaje on obrazowy opis Miasta Boga - Nowej Jerozolimy - oraz samego Pana. Jest to opis, który już znajduje się w Starym Testamencie, a który powtarzają różne inne proroctwa.
Św. Jan przypomina nam przede wszystkim, że Pan "przychodzi wśród obłoków" (czyli ujrzymy Go na niebie, jak mówi również proroctwo "Ewangelii Wodnika"), a kiedy światu
objawi się chwała Pana "ujrzy go wszelkie oko" (Obj. 1:7).
Potem św. Jan opisuje Pana, którego widzi stojącego w świetle złotych świeczników, mającego na sobie długą suknię, która sięga stóp, włosy jego są jak wełna, oczy jak płomienie, a stopy koloru mosiądzu:
"...a oblicze jego jaśniało jak słońce w pełnym swoim
blasku." (Obj. 1:13-16)
W tej samej wizji, Jan widzi Tron Boga i siedzącego na nim Pana. Tron spowija tęcza błyszcząca jak szmaragd. Sam Pan wygląda jak klejnot barwy złoto-czerwonej (dosłownie jak jaspis albo karneol). Proroctwo buddyjskie Padmy Sambhavy mówi o Panu Orgyen Rimpoche, co znaczy" Wielki Klejnot".
Przy końcu wizji, tuż przed samym ustanowieniem milenijnego Królestwa Boga na Ziemi, św. Jan widzi Pana jeszcze raz, tym razem jadącego na białym koniu (koń jest symbolem Jego
Potęgi). Pan jest tu nazwany" Wiernym i Prawdziwym". Odziany jest w ową długą złotoczerwoną suknię.
Tak ma wyglądać Maitreya

Okazuje się, że o przyjściu Boga na ziemię mówi tak egzotyczny lud, jak Eskimosi. Według prastarej tradycji Eskimosów, nowy Prorok Boga (lub Awatar) nadejdzie ze Wschodu: "...kiedy świat będzie uśpiony i kiedy będzie potrzebował pomocy. Jego przekaz oczyści dusze, oświeci serca i poprowadzi wszystkich ludzi ku wzajemnej miłości."

Proroctwa Eskimosów przypominają przepowiednie północnoamerykańskich Indian. Deganawida, święty z plemienia Irokezów, mówił o nadejściu „Pana największego z wielkich”. Deganawida ujrzał oś1epiające światło ,,O wiele jaśniejsze niż słońce", emanujące ze wschodu. Światło to symbolizowało chwałę Pana i światło prawdy, którą obdarzy ludzkość.
Deganawida ujrzał przybycie młodego indiańskiego chłopca, obdarzonego wielką mądrością i potęgą, który miał wywyższyć i poprowadzić Indian z powrotem na ich dawną ścieżkę prawdy i miłości, jednocząc ich w duchu braterstwa, a krąg Jedności miał obejmować nie tylko różne plemiona Indian, lecz także inne narody. Słowo "jedność" znaczy dosłownie "bycie tym samym sercem i umysłem". Deganawida powiedział też, że nikt nie wie skąd nadejdzie Chłopiec, sugerując, że może on być pochodzenia indiańskiego, a może nie. Idea, że Pan ma pojawić się na Wschodzie, przybywając jako Wielki Nauczyciel i Jednoczący Świat, że ma zapoczątkować koncept powszechnego braterstwa wszystkich ludzi na
Ziemi, powtarza się również w wizjach, które ujrzał bliższy nam w czasie święty indiański, Czarny Łoś z plemienia Siuksów agiala. Czarny Łoś urodził się w grudniu 1863 roku, a zmarł
w roku 1950. Podczas swego długiego życia doświadczył dwóch wielkich wizji. W obu wizjach Czarny Łoś został zabrany do jasnego Tęczowego Tipi na wschodzie, gdzie ujrzał wszystko. Ujrzał jak nadejście białego człowieka zniszczy jedność jego ludzi przedstawioną jako Święty Krąg plemienia, roztrzaskany na kawałki. Lecz później, kiedy w swej wizji doszedł do szóstej wioski, która reprezentowała Ducha Ziemi, podeszło do niego 12 mężczyzn, będących przedstawicielami różnych narodów i plemion.
Powiedzieli mu: 'Naszego Ojca, dwunogiego Wodza ujrzysz!' Zabrali go do Kręgu Narodów, gdzie święty czerwony drąg, "który był drzewem" kwitł czterema różnobarwnymi kwiatami -białym, czerwonym, żółtym i czarnym (symbolizującymi cztery rasy ludzkości i cztery potęgi z czterech kierunków świata: północy, południa, wschodu i zachodu). Nad rozkwitłym drągiem ujrzał Świętą Fajkę i Gwiazdę Poranną –Gwiazdę Zrozumienia -wschodzącą na wschodzie, a głos powiedział:
"Będzie ono (nadejście Boga) bliskie im (tj. nadejdzie ze wschodu); a ci, którzy je ujrzą, ujrzą znacznie więcej, bo nadejdzie mądrość. A ci, którzy go nie zobaczą, będą w ciemnościach."

Na zachodzie coraz częściej mówi się, że ową SUPERISTOTĄ będzie ktoś, kto przybierze imię Maitreya zapowiadane w kulturze buddyjskiej. Tłumaczono na różne sposoby: "Ten, którego Imię jest Dobroć", "Budda, który powraca" oraz "Jednoczący Świat". Lecz którekolwiek tłumaczenie przyjmiemy, jasne jest, że buddyści oczekują, że Pan pojawi się w ludzkiej postaci lada moment oraz że będzie On nie tylko Jednoczącym Świat, nie tylko liczba Jego uczniów pójdzie w tysiące, ale będzie również ucieleśnieniem współodczuwania i praw-
dy, że po raz kolejny będzie nauczał tych samych Odwiecznych Prawd - starożytnej mądrości, Sanathana Dharmy –którą Budda objawił ponad 2500 lat temu.
Proroctwa tybetańskich buddystów opisują również w jaki sposób ma pojawić się Pan. Profesor Nicholas Roeńch z Austrii odbył w roku 1929 długą podróż do klasztorów tybetań-
skich na północy Indii. Prof. Roeńch twierdzi, że Tybetańczycy wierzą, iż ich proroctwa wkrótce się spełnią:
"Proroctwa mówią, w jaki sposób zamanifestuje się Nowa Era: Najpierw zacznie się wojna wszystkich narodów, jakiej nigdy wcześniej nie było. Potem brat powstanie przeciw bratu, Zaleje nas ocean krwi, a ludzie przestaną rozumieć siebie wzajemnie. Zapomną znaczenie słowa 'nauczyciel', Lecz wkrótce potem pojawi się Nauczyciel, a cały świat usłyszy
Prawdziwą Naukę. Owo Słowo Prawdy będzie przyciągać ku sobie ludzi, lecz ci, których przepełnia ciemność i ignorancja, będą piętrzyć przeszkody.
Proroctwo mówi, że "Sztandar" Awatara obejmie "centralne ziemie" Buddy, czyli Indie, gdyż Budda nie tylko urodził się na obszarze będącym częścią starożytnych Indii, ale jego nauki rozeszły się po całym kontynencie indyjskim. Dlatego Budda mówi, że Pan reinkarnuje się gdzieś w Indiach. Znaczące jest również słowo "sztandar", gdyż oznacza ono nie
tylko "flagę", lecz również jest nazwą typu płatka kwiatowego.
Proroctwo to potwierdza Padma Sambhava, który twierdził, że SUPERISTOTA przyniesie ze sobą zmiany:. ..
"...on da ludziom z krajów granicznych (tzn. krajów graniczących z Tybetem -Indiom) i uciekinierom przywódcę i siły, których potrzebują.".
Należy pamiętać, że Indianie Hopi (których proroctwa bardzo przypominają proroctwa buddyjskie) również wierzą, iż SUPERISTOTA odziana w czerwień i kojarzona ze słońcem, nadejdzie od wschodu, tzn. wschodu Ameryki. Pamiętajmy, że słowo "Azja" oznacza "kraj wschodzącego słońca".
SUPERISTOTA miała być ucieleśnieniem Doskonałej Równowagi męskiego i żeńskiego aspektu wszechświata, o czym mówią petroglify Hopi, czyli obrazy, które w tajemniczy sposób odkryto na pustyni w południowo-zachodnich Stanach Zjednoczonych. Pamiętajmy, że przedstawiają one "OM" -LOGOS -
Słowo, które stało się ciałem - i że jest pochodzenia hinduskiego lub indiańskiego. Stąd jego pojawienie się na ziemi również oznacza, że żyjące OM, "Słowo Boga", Ucieleśnienie Dosko-
nałej Równowagi, będzie w Indiach.
Co więcej, Święty Człowiek Czarnego Łosia, który również ubrany był w czerwień, także nadszedł ze wschodu. Nie był przy tym ani człowiekiem białym, ani amerykańskim Indianinem, podczas gdy Młody Chłopiec Deganawidy opisywany jest jako Indiański Chłopiec, lecz pochodzi on z "plemienia" nieznanego Indianom. Tak więc znów logicznym wnioskiem będzie myśl, że wszyscy oni ujrzeli "Indianina", lecz pochodzącego ze Wschodu lub Azji.

Przyjrzyjmy się w końcu proroctwom pochodzącym z Islamu oraz samemu wielkiemu prorokowi Mahometowi. Najważniejsze proroctwa Mahometa, dotyczące naszych czasów i Nadejścia Pana, którego Prorok nazwał El Mehdi lub Hazrat Mehdi (czyli "Mistrz" lub "Ten, który jest prowadzony"), znajdują się w księgach Bihar-ul-Anwar i Hadis (lub "Księga Światła"). Prorok Mahomet miał wizje, w których ujrzał ponad 300 znaków mówiących o tym jak poznać El Mehdiego.
Po pierwsze, Mahomet przewidział, że pojawi się On w ostatnich dekadach 14-go Wieku Hijń lub Hejira, kiedy świat pełen będzie przemocy i pogrążony w materializmie, a praktykowanie wartości duchowych (o których mówią nauki Koranu), dosłownie zaniknie.
Przeważająca część ludzkości będzie właściwie już podludźmi, "produktem dyskryminacji", zachowującymi się bestialsko, uzależnionymi od zła, czczącymi bogactwo i władzę zamiast Boga. Żałosny stan świata podkreśli jeszcze wzrastająca liczba i siła trzęsień ziemi, a ludzie będą umierać pozornie bez żadnej przyczyny.
Proroctwa buddyjskie mówią ponadto, że kiedy świat pochłonie najgłębsza z możliwych duchowa ciemność, wtedy przybędzie El Mehdi, aby wypełnić proroctwo zawarte w Koranie:

,,O, ludzkości! Nadeszła od Pana twojego wskazówka i uleczenie z (Choroby [egoizmu]) w twoim sercu; - a dla tych, którzy wierzą, Przewodnictwo i Miłosierdzie."

Większość ludzi jednakże, uzna wieści o Jego Nadejściu za kaczkę dziennikarską, lecz będzie to prawda. Ów wielki Duchowy Nauczyciel - Hazrat Mehdi, Mistrz -będzie Mistrzem Czasu, Ucieleśnieniem niebiańskiej błogości i schronieniem dla bezradnych i odrzuconych, Ojcem ludzkości i szukających Boga, których chroni. Będzie pełen współodczuwania, będzie przyjacielem i doradcą dla tych, którzy Go szukają, wskaże im "Prostą Ścieżkę" do Boga, dla wszystkich będzie jak brat, "jakby ich dobrze znał".

Na koniec mój ulubiony prorok, amerykański fenomen Edgar Cayce. W swoich readingach przepowiedział, że:

"Wkrótce na Ziemi pojawi się Ten, przez którego wielu zostanie wezwanych, aby przygotować Drogę dla Jego Dnia na Ziemi”.
Cayce mówi dalej, że "zobaczymy Jego Światło w chmurach" już w roku 1958, a początek Jego panowania przypadnie na rok 1998. Poza tym, Cayce powtarzając słowa Proroka
Mahometa, twierdzi, że Mesjasz zjednoczy ludzi całego świata i wszystkich wiar, a tłumy będą zbierać się wokół Niego jak chmury na niebie:
"Będzie chodził i nauczał wszystkich. Najpierw grupy, potem miliony, je jego nauka przetrwa tysiące lat”.

Zapisane
Betti
Gość
« Odpowiedz #69 : Grudzień 09, 2008, 18:44:25 »

czesc 2
To samo powtarzają wyznawcy Zoroastra - Parsowie, którzy wierzą, że świat taki, jakim go znamy obecnie, będzie trwał przez okres 12 tysięcy lat. Wielki Prorok, Zoroaster miał pojawić się pod koniec 9-go Milenium - około roku 1000 przed Chrystusem - i przepowiedzieć nadejście Mesjasza, nazywanego Saoshyant, który zjednoczy świat w Prawdzie i Pokoju.
Ów Jednoczący Świat miał się pojawić pod koniec 12-go Milenium, czyli około roku 2000. Można więc śmiało założyć, że jesteśmy w czasach, w których powinna pojawić się SUPERISTOTA. Jego zejście na naszą planetę może oznaczać prawdziwe duchowe odrodzenie. Słynny wielki mistrz Sri Aurobindo również przepowiedział nadejście „Człowieka obdarzonego boską mocą” na Ziemię oraz to, jak owo nadejście pociągnie za sobą Duchową Rewolucją, co ma być olbrzymim skokiem w ewolucji ludzkości poprzez zmianę świadomości. Prorok Mahomet przepowiedział również, że Wybranemu będą towarzyszyć nie tylko ludzie, lecz także aniołowie.
Daje także ważną wskazówkę, jak go znaleźć. Otóż wystarczy tylko... zacząć go szukać, a „ci, którzy zaczną go szukać, ujrzą go”.
Prorok daje nam także pewne wskazówki, gdzie można go znaleźć, a raczej gdzie nie będzie go na pewno.
I tak na pewni nie będzie żył w Mekce, ale będzie pochodził ze Wschodu (tj. z obszarów na wschód od Mekki w Arabii Saudyjskiej), a Sztandar Jego panowania wzniesie się nad całym globem. Wokół Jego domu będzie widać "oznaki dobrobytu, tak w niebie, jak i na Ziemi".
"Ludzie będą się tłoczyli jak chmury tam, gdzie On będzie", choć przez długi czas o Jego Adwencie nie będzie wiedziało wielu wyznawców Proroka, a większość ich i tak nie
uzna w Nim Hazrata Mehdi aż do chwili o dziewięć lat poprzedzającej Jego odejście. Jak przepowiedział Prorok:
"Wiedzcie, o muzułmanie, to: że Ten, o którego narodzinach nie wiecie, jest waszym Panem. On jest Mehdim."
Pojawienie się SUPERITSOTY będzie związane z wieloma wręcz fizycznymi znakami na ziemi i niebie. Prorok daje nam też wskazówkę, że jakieś ważne informacje ten niezwykły człowiek powie przy jakimś potężnym drzewie!
Napisał dokładnie tak: „Ci, którzy Go znajdą, powiedział Prorok, zbiorą się pod olbrzymim drzewem podczas darshanu, aby usłyszeć Jego duchowe Nauki. Odniesienia do owego wielkiego drzewa można również znaleźć w Pismach hinduskich nazywanych Wisznu Purana:
"Gdzie może człowiek, spalony ogniem słońca tego świata (tj. światowych pragnień i problemów) szukać szczęśliwości, gdyby nie było cienia rzucanego przez Drzewo Emancypacji (lub Wyzwolenia)”.

W informacje o tym, że na Ziemię przybywa SUPERISTOTA, można wierzyć lub nie. Jeśli jednak uznamy je za prawdziwe, to wtedy musimy zgodzić się w jednym punkcie:
Ten „ktoś” powinien pojawić się teraz lub za chwilę. W tym punkcie są zgodne wszystkie, nawet walczące ze sobą religie tego świata. Podobno nie trzeba go specjalnie szukać. O jego przybyciu wiedział będzie każdy z nas...

„On przybędzie!” – rozmowa z Jerzym Rastawickim z Fundacji NAUTILUS

FN: Jerzy, czy Ty naprawdę wierzysz w te proroctwa?

Jerzy Rastawicki: Powiem krótko: wierzę.

FN: Ale w co? Że nagle pojawi się człowiek, który zjednoczy całą ludzkość? Irakijczyków, lewackich koreańczyków z Północy i ateistycznych Francuzów?! Przecież to absurd....

JR: Zaraz, zaraz... po pierwsze nikt nie wie, jak to zrobi. Być może będzie to przerastało naszą wyobraźnię, może posłuży się środkami, o których nam się nie śniło. Poza tym zapytałaś, czy wierzę w proroctwa. Więc odpowiadam: wierzę.

FN: Kiedy się pojawi?

JR: To dobre pytanie, poproszę o następne... Kiedy, ludzie zawsze chcą wiedzieć, przygotować się. Tym razem ma być inaczej – jego pojawienie się ma być zaskoczeniem. On już będzie na Ziemi, a nadal większość ludzi będzie go nawet nie zauważać. Tak mówią proroctwa! Mahomet wspomina nawet dokładniej, że prawda o nim dotrze do milionów na 9 lat przed jego śmiercią. To jest jakaś informacja... W Fundacji, jak wiesz, zajmuje sie tym tematem i powiem Ci, że jest sporo informacji, kiedy ma zejść na Ziemię, a także, że już jest. Osobiście uważam, że najbardziej prawdopodobną datą jego narodzin jest rok 2024. Ta data powtarza się w różnych materiałach. Tak, to jest za 18 lat... długo, ale może dożyjemy i zobaczymy „Boga Człowieka”. Ja bardzo bym chciał.

FN: Jak go poznasz?

JR: Tak, i to jest kolejne ciekawe pytanie, choć tutaj mamy kilka wskazówek. Będzie to piękny człowiek, o europejskich rysach, jasnej karnacji, będzie nosił długie jasne włosy. Prawdę mówiąc bardzo przypomina mi postać Jezusa, będzie do niego podobny, a może... a może nawet identyczny. Będzie miał coś niezwykłego w oczach, a raczej spojrzenie na ową SUPERISTOTĘ od razu pozbawi wątpliwości, że to jest ON. Długo o tym myślałem, co on może zrobić i...

FN: Masz jakieś pomysły?

JR: Pamiętasz taką scenę z filmu „Matrix”? Neo spotyka się z Morfeuszem, wszystko znika, jest pustka, tylko oni dwaj. Może coś takiego będzie potrafiła SUPERISTOTA? Nie wiem, ale możemy w ciemno założyć, że będzie to coś naprawdę wyjątkowego.

FN: Co będzie potrafił?

JR: Wszystko.

FN: Jak to wszystko?

JR: Jesteś jeszcze młodym człowiekiem, więc nie wiesz, że na Ziemię od czasu do czasu schodzą doskonałości, potęgi w każdym calu, czyli...

FN: Awatarzy, wiem, wiem.

JR: Tak. Mają moc stwórcy, a jednocześnie są ludźmi. Mogą mocą woli podnieść górę na przykład, co zresztą kiedyś miał zrobić Budda i co widziało wielu świadków.

FN: Budda był jednym z nich?

JR: Bez wątpienia. Ale Jezus także nim był. Obaj zresztą mówili o miłości, podobnie o człowieku, jego życiu. Jest w tym jakaś zagadka, jakaś tajemnica, której ludzki umysł nie ogarnie. Bo człowiek natychmiast się buntuje. Jak to? Człowiek Bóg? Bóg, stwórca wszechświata przyjmuje ludzką postać? Ma żołądek, oczy, włosy? Człowiek natychmiast to odrzuca. Ktoś taki, który określił by się „Bogiem na Ziemi” natychmiast zostałby uznany za osobę chorą psychicznie. Nazwaliby go bufonem, nadętym zarozumialcem, idiotą o rozbuchanym ego, który chce znowu stworzyć jakąś sektę. A przecież Chrześcijaństwo na samym początku było także taką małą sektą, którą traktowano jako niegroźne dziwactwo... Myślę, że SUPERISTOTA ma jakieś wyjątkowe atuty w tej rozgrywce, na pewno jest świadoma ograniczeń, które narzuca współczesny świat.

FN: Nawet jeśli przyjdzie, to... jak to zrobi? Pojawi się w chmurach i zejdzie po jakiś schodach?

JR: Widziałem nawet taki rysunek w pewnej amerykańskiej książce... prawdę mówiąc nie sądzę. Takie przyjście SUPERISTOTY tylko by wzbudziło śmiech. Już widzę kamery telewizyjne i tych przygłupiastych sprawozdawców stacji informacyjnych, którzy kpią z „człowieka, którego zwą Zbawicielem, a który schodzi z chmur jak spadochroniarz”. Nie, to nie tak będzie wyglądać.... Myślę, że ten SUPERCZŁOWIEK da na całym świecie jasny znak, kim jest i po co przybył.

FN: No właśnie, po co przybędzie?

JR: Zmienić świat.

FN: Zmienić? Po co?

JR: Bo świat jest na równi pochyłej w dół. Wydobycie ropy, wzajemna nienawiść, kompletne ubóstwienie zaspokajaniu zmysłów, prymitywne życie polegające na egoiźmie... Superistota ma co zmieniać!

FN: Proroctwa mówią o tym, czy mu się to uda?

JR: O tak, wszystkie zgodnie jak chór żołnierzy armii radzieckiej – SUPERISTOTA odniesie spektakularny sukces. Zmieni świat – nic nie będzie już takie samo.

FN: Co Ciebie najbardziej ciekawi? Bo wiesz Jerzy, że wiele osób uważa, że na ziemię pojawi się Antychryst i podejrzewam, że...

JR: I masz rację, wizja „Antychrysta” jest tak silna, że każde pojawienie się SUPERISTOTY będzie określone jako przybycie „zła na ziemi”. To zabawne, że wszelkie polskie książki które czytałem rozpisują się o Antychryście i nim straszą ile wlezie, ale przybyciu „ISTOTY ŚWIATŁA” poświęcają niewiele miejsca... W zasadzie można powiedzieć, że ANTYCHRYST ma zdecydowanie lepszą prasę, jest bardziej popularny... Ja uważam, że osoby uznane za ANTYCHRYSTA pojawiają się na ziemię masowo i naprawdę po tym, co się stało w czasach II wojny światowej nie trzeba wcale poszukiwać jakiegoś ANTYCHRYSTA, który zamieni ziemię w piekło... Piekło było. Zgotowali je ludzie. Innym ludziom.

FN: A jak rozpoznasz, czy jest to ISTOTA dobra?

JR: Bardzo prosto. Wystarczy, że posłuchasz jego słów. To jego słowa mają sprawić, że drgnie w Tobie struna światła, która jest w każdym z nas. Tak mówią proroctwa, że ten niezwykły człowiek będzie mówił rzeczy tak mądre, że nie będzie w stanie wymyśleć ich zwykły człowiek. W słowach będzie ukryty „Bóg”... Naprawdę jestem ciekaw, jak to wszystko będzie wyglądać.

FN: Jeśli się pojawi...

JR: Bądź spokojny, to pewne! Praktycznie mógłbym się założyć o każde pieniądze, że jesteśmy na 5 minut przed jego zejściem. Chyba, że już jest na Ziemi... Może.

FN: Jeśli byś się z nim spotkał, to... co byś mu powiedział?

JR: Hmmm.... Chyba bym padł na kolana. I nie powiedział bym nic. Co znaczą moje słowa? Byłoby mi wstyd.

FN: Dlaczego?

JR: Za to, co zrobiliśmy na ziemi! Wiesz dobrze, że czytam książki historyczne, oglądam telewizję, czytam gazety, obserwuję współczesny świat... Nie wygląda to dobrze. Chociaż z drugiej strony podobno ta istota wie wszystko. Czyli musi wiedzieć o tych wszystkich strasznych rzeczach. I mimo wszystko zdecydowałby się wrócić... To musi być ktoś wyjątkowy, kierujący się miłością do człowieka.... Często o Nim myślę. Świat potrzebuje Go.
Tekst: Jerzy Rastawicki
Źródło:
"Gdy wypełniają się proroctwa" Wydawnictwa Limbus i Jantra, www.jantra.com.pl
Zapisane
Tenebrael
Gość
« Odpowiedz #70 : Grudzień 15, 2008, 08:42:34 »

Cytuj
JR: Za to, co zrobiliśmy na ziemi! Wiesz dobrze, że czytam książki historyczne, oglądam telewizję, czytam gazety, obserwuję współczesny świat... Nie wygląda to dobrze.

Cytuję tylko ten fragment, bo pokazuje on ducha całości. Wszyscy, co czekają na przyjście "KOGOŚ", zawsze prawie piszą, że świat zmierza ku złemu, że to równia pochyła, że wystarczy zobaczyć, co się teraz dzieje na świecie etc. Ale ludzie, przecież to się dzieje nie od dziś, nawet nie od 1000 lat, a od zawsze! Ludki mówią, jaka to 2 wojna światowa była upadkiem ludzkości, kolosalnym złem. A średniowiecze? Tam taką wojnę mieli 364 dni w roku - i jeden dzień pokoju, by nieco ochłonąć. Gonienie za pieniadzem i podbojem? Przecież to już było przed naszą erą! I cały czas dalej. Zatracenie wartości moralnych? No ba, jest. Ale jakich wartości, skoro ludzie już w średniowieczu choćby JESZCZE bardziej te wartości zatracali? Że tyle przemocy na świecie? A to kiedyś morderstw, gwałtów, tortur, obelg i innych takich nie było? Były, a jakże!

Dlatego ludzie, przestańcie, proszę ja Was bardzo, biadolić, jak to świat zmierza ku złemu, ku samozagładzie etc. Może w kwestii niszczenia środowiska naturalnego tak, ale nijak inaczej. Wojna, przemoc, zło, zachłanność, egoizm - to nie jest wymysł ostatnich 100 lat, to jest od początków ludzkości. Więc dzisiejszy dzień jest równie dobry na przyjście "Superistoty", na zmiany, jak byłby i 3000 lat temu.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #71 : Grudzień 15, 2008, 11:30:17 »

Sam fakt ze nie chcecie zla, ze nie chcecie wojen, ze chcecie uczuc w swoim zyciu , ze piszecie i dyskutujecie o tym i ze zmienily sie wzorce moralne w WAS JEST PRZYKLADEM IZ SWIAT NIE IDZIE W DOL TYLKO W GORE.
Po pierwsze musi sie urodzic inna swiadomosc , ktora zechce zmian , wowczas zaczynacie kreowac zdarzenia w swoim zyciu pozytywne. To proces ,  nie dzieja sie zmiany w jednym dniu.
Zanim one nastapia wali sie cale zycie,powstaje totalny chaos, i same straty. Musialo runac to co bylo iluzja , by mozna bylo na tym miejscu ( nasze zycie) zbudowac to COS co jest juz nowa konstrukcja z nowych pieknych wartosci dobra zbudowana.
Kazdy z nas jest powiazany z  jakoms iluzja, ktora go bardzo mocno wiezi. Uwalianie sie to pokonywaniem  strach utraty ( dla wielu roznie) wladzy, autorytetu, pieniedzy, bliskiej osoby , wiedzy ..... To wszystko sie dzieje naprawde , musimy tego doswiadczac, jednak przekroczenie tej bariery strachu zdejmie z nas kurtyne iluzji ktora dzielila nas od prawdy. Gdy sie to stanie, dopiero wowczas poznamy PRAWDZIWA WIEDZE.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Grudzień 16, 2008, 01:19:47 wysłane przez Kiara » Zapisane
Septerra
Gość
« Odpowiedz #72 : Grudzień 15, 2008, 23:02:30 »

kiara
zauważ, w kim się budzi
nie bierzcie tego do siebie, ale te babinki, które ze łzami w oczach w radiu mowily o enkim juz niedlugo poumieraja

potem w piramidzie wieku jest z deczka wyrwa i sami sceptycy
a potem znowu poplecznicy, bo mlodzi i jeszcze są ufni.

moim zdaniem to nie jest zadne przebudzenie...

przebudzenie nastapilo u schylku sredniowiecza, kiedy ludzie zaczeli po raz pierwszy zadawac sobie pytanie 'dlaczego?'
wspolczesnie oducza sie nas zadawac pytania...niestety
« Ostatnia zmiana: Grudzień 15, 2008, 23:05:19 wysłane przez Septerra » Zapisane
Kapłan 718
Gość
« Odpowiedz #73 : Grudzień 15, 2008, 23:36:58 »

kiara
zauważ, w kim się budzi
nie bierzcie tego do siebie, ale te babinki, które ze łzami w oczach w radiu mowily o enkim juz niedlugo poumieraja

potem w piramidzie wieku jest z deczka wyrwa i sami sceptycy
a potem znowu poplecznicy, bo mlodzi i jeszcze są ufni.

moim zdaniem to nie jest zadne przebudzenie...

przebudzenie nastapilo u schylku sredniowiecza, kiedy ludzie zaczeli po raz pierwszy zadawac sobie pytanie 'dlaczego?'
wspolczesnie oducza sie nas zadawac pytania...niestety

Dawno nie widziałem takiej ilości sceptycyzmu! człowieku, jakie przebudzenie w średniowieczu! wtedy to PRZEBUDZANO NA WIARĘ W JEDNEGO BOGA OGNIEM I MIECZEM!!! a przebudzenie nastąpiło dopiero dużo później, gdy przestano ZABIJAĆ za herezję (heresis (gr.) - wybór!), wtedy nastąpiło przebudzenie ale nie u tych, którzy w średniowieczu byli zabijani lecz u tych, którzy zabijali - rozumiesz?!

religie upadną jak wszyscy się przebudzą lub większość bo nie będą potrzebne, jedyną religią będzie dla nas PRAWDA! i do niej SAMI będziemy dążyć (ja dąże już od wielu lat)

Moderatorze oficjalnego forum Projektu Cheops - zachęcam do większego przeanalizowania złożoności problemu a nie płytkie stwierdzenia typu, że babki umrą a piramida się popsuje!

Mod nie powinien mieć takiego nastawienia do PCH bo nie będzie obiektywny wtedy w swoich ocenach...

Kapłan 718!
Zapisane
Septerra
Gość
« Odpowiedz #74 : Grudzień 16, 2008, 23:38:07 »

A więc w skrócie i na temat, co tu było z mojej strony
kiara
zauważ, w kim się budzi
nie bierzcie tego do siebie, ale te babinki, które ze łzami w oczach w radiu mowily o enkim juz niedlugo poumieraja

potem w piramidzie wieku jest z deczka wyrwa i sami sceptycy
a potem znowu poplecznicy, bo mlodzi i jeszcze są ufni.

moim zdaniem to nie jest zadne przebudzenie...

przebudzenie nastapilo u schylku sredniowiecza, kiedy ludzie zaczeli po raz pierwszy zadawac sobie pytanie 'dlaczego?'
wspolczesnie oducza sie nas zadawac pytania...niestety

Dawno nie widziałem takiej ilości sceptycyzmu! człowieku, jakie przebudzenie w średniowieczu! wtedy to PRZEBUDZANO NA WIARĘ W JEDNEGO BOGA OGNIEM I MIECZEM!!! a przebudzenie nastąpiło dopiero dużo później, gdy przestano ZABIJAĆ za herezję (heresis (gr.) - wybór!), wtedy nastąpiło przebudzenie ale nie u tych, którzy w średniowieczu byli zabijani lecz u tych, którzy zabijali - rozumiesz?!

religie upadną jak wszyscy się przebudzą lub większość bo nie będą potrzebne, jedyną religią będzie dla nas PRAWDA! i do niej SAMI będziemy dążyć (ja dąże już od wielu lat)

Moderatorze oficjalnego forum Projektu Cheops - zachęcam do większego przeanalizowania złożoności problemu a nie płytkie stwierdzenia typu, że babki umrą a piramida się popsuje!

Mod nie powinien mieć takiego nastawienia do PCH bo nie będzie obiektywny wtedy w swoich ocenach...

Kapłan 718!
1) Nie doczytałeś dokładnie, miałem to samo na myśli - odnośnie średniowiecza. Przebudzenie u schyłku, gdy ludzie zaczęli pytać 'dlaczego' i powoli odsuwać się od władzy kościoła.
2) mod sobie siedzi i pilnuje, żeby przestrzegano regulaminu, może sobie mieć nastawienie jakie chce...
« Ostatnia zmiana: Grudzień 16, 2008, 23:38:49 wysłane przez Septerra » Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 ... 40 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.096 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

telenovelasmundo mexicas film world-of-pandas devilssoldiers