Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 28, 2024, 06:37:37


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 3 4 5 [6] 7 8 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: MYŚLI - moje?  (Przeczytany 78088 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
east
Gość
« Odpowiedz #125 : Maj 11, 2012, 16:40:24 »

„Wszystkie rzeczy znajdują się we Wszechświecie, a Wszechświat we wszystkich rzeczach, my w nim, a on w nas. I tak wszystko zbiega się w doskonałej jedności. Oto dlaczego nie powinniśmy upadać na duchu, oto dlaczego nie ma rzeczy, którą byśmy mogli się trwożyć, ta jedność bowiem jest jedyna i stała, i trwa wiecznie; owo jedno jest wieczne”.

Giordano Bruno
Owszem , lecz jak poprosić kogoś konkretnego o wniknięcie w takie przedstawienie sprawy, to zacznie kombinować jaki to on jest super hiper extra połączony z całoscią na miliony sposobów. Owszem, tak, z tym, że to połączenie nie jest dla Ciebie jako tożsamości, lecz dla całości w której wcielona cząstka - organizm - się przejawia. Przyporządkowywanie SOBIE tej "doskonałej jedności" to kosmiczno-egotyczna pomyłka Chichot
"Jedno jest wieczne"  - a to maleńkie dopełnienie JA  na kosmiczny kompost Chichot
Cytuj
Kim więc jestem? – wyalienowaną z całości jednostką, czy całością myślącą, czującą, przejawiającą się poprzez miliardy form, od najdrobniejszych cząsteczek materii, przez ciała ludzkie, po planety, kosmosy, Wszechświat?
Całość jak najbardziej JEST. Z tym, że nie należy tej Całości przypisywać osobowościowych cech a priori. Jeszcze chwilkę i JA się podepnie pod tą Całość (co nie przeszkadza mu się nie zgadzać i walczyć z "innymi ja" )
Chcesz przenieść na Całość ludzkie cechy ?
Pychę, butę , egocentryzm, chciwość, żądzę władzy, chęć podporządkowania sobie innym ?
Gołym okiem widać, że Całość tak nie działa, choć jest różnorodność.

Już samo rzeczywiste poczucie Jedności (włączenie się w nią), działanie na rzecz Jedności i w ramach nierozdzielenia od niej powinno zlikwidować całą tą sztuczną piramidę uzależnień stworzoną przez walczące/konfabulujące JA.
W Jedności nie ma miejsca na wirusa bo wszystko by się rozwaliło w trymiga  Zły

Póki jest utożsamienie z  JA  ,póty system zabezpieczeń nie dopuści do połączenia. To nie jest nawet kwestia wyboru, tylko rozpoznania jak to wszystko wygląda.


Cytuj
człowiek

Każdy stan możesz w sobie zmienić, każdą emocję przetworzyć. Duży uśmiech
Wystarczy, że zamienisz: ubóstwo w obfitość, smutek w radość, zamknięcie w otwartość… Zły
Masz w sobie doskonałe narzędzie tworzenia. Język
Używaj go, by zmieniać świadomie siebie każdego dnia.
Tak zmieniając siebie zmieniasz swoją przestrzeń i świat. Duży uśmiech
Napisałeś w dobrej wierze, ale zauważ, że ludzie to robią tak czy inaczej zupełnie nie wnikając w istotę rzeczy. Świat ludzki jest taki , jaki jest ponieważ ludzie zmieniają swoją przestrzeń ... pod siebie. Tworzą, a jakże , tylko zauważ jakie są tego efekty.
Niektórzy dobrze gadają ,ale jak tylko zmienią "ubóstwo w obfitość " to zatrzymują to dla siebie lub wąskiej kliki kolesiów. To wynika z polityki rozdzielenia, którą prowadzi JA.  Z politowaniem
Zapisane
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #126 : Maj 11, 2012, 17:08:11 »

East Uśmiech
Nie jestem teoretykiem - dotykam, sprawdzam Cool
Zobacz nawet nie mówię ze próbuje bo już nie próbuje po prostu sprawdzam Uśmiech
Nie pisze tez niczego w dobrej wierze po prostu syntezuje.

Cytuj
Cytat: Przebiśnieg  Maj 11, 2012, 13:57:37
„Wszystkie rzeczy znajdują się we Wszechświecie, a Wszechświat we wszystkich rzeczach, my w nim, a on w nas. I tak wszystko zbiega się w doskonałej jedności. Oto dlaczego nie powinniśmy upadać na duchu, oto dlaczego nie ma rzeczy, którą byśmy mogli się trwożyć, ta jedność bowiem jest jedyna i stała, i trwa wiecznie; owo jedno jest wieczne”.

Giordano Bruno
east
Owszem , lecz jak poprosić kogoś konkretnego o wniknięcie w takie przedstawienie sprawy, to zacznie kombinować
Wiem co masz namyśli  Cool
Wiem, aż do stracenia cierpliwości  Duży uśmiech
Więc nie robię tego Duży uśmiech
Czy aby olbrzymia większość ludzi nie utożsamia się ze swoim ciałem fizycznym hę Język
Co za tym idzie podejdą do tego intelektualnie Duży uśmiech
Więc jak słusznie zauważyłeś szacowny east ,,zaczną kombinować"
Dojdzie do tego obrona swoich racji, przekonań, wiary ...
Połowę strony można napisać i było by mało możliwości kombinacyjnych, wysuwania tez i hipotez Cool
Wreszcie jak by w razie nie mieli już co powiedzieć to hm ,,...zostaną im jeszcze armaty na murach.."
Co do Jedności czy jak kto inny mówi Całości to pozwolę mieć troszkę inne zdanie niż Ty Cool
Bo uważam, że każdy Człowiek jest i powinien być inny  Uśmiech
Czy tęcza ładnie by wyglądała jak by to było kilka tych samych kolorów Język
Uważam też, że każdy jest potrzebny bo każdy coś innego do Całości wniesie Uśmiech
Inność w Całości połączona Syntezą, Współpracą, Potrzebą I Rozwojem Duży uśmiech
Doświadczyłeś dosłownie wszystkiego więc wiesz co warto by było, a czego byś w nowej przestrzeni nie chciał Duży uśmiech
Kontakt ze sobą warto nawiązać bo wtedy np ja przestałem się szamotać, zresztą napisałem już o tym powtarzał w kółko nie będę choć jestem bardzo cierpliwy.
W każdym razie nawiązanie kontaktu ze sobą kruszy wiele ograniczeń i hm murów  Cool
Te Twoje JA Duży uśmiech
Jak to gdzieś przeczytałem ,, intelekt za mordę a ego o ziemie  i z kopa" Duży uśmiech
« Ostatnia zmiana: Maj 11, 2012, 17:11:54 wysłane przez Przebiśnieg » Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #127 : Maj 12, 2012, 10:24:07 »

Cytuj
Jak to gdzieś przeczytałem ,, intelekt za mordę a ego o ziemie  i z kopa"

WOW!

Kazdy ktory dorwie sie do zloba bedzie mial przewage nad reszta. Bo wcale nie chodzi o to, abysmy byli rowni, lecz o to kto wygra!
Dlatego jest tak jak jest. Kto walczyc nie chce wyszukuje usprawiedliwien i wymowek, wtedy zyje sie latwiej.
Ile razy w slowie pisanym (lub w realu) slysze teksty, "gdybym ja mial tyle szmalu co X to bym wiedzial jak to zalatwic" lub podobnie.
I dalej siada przed Sw. TV i przelatuje non-stop kanaly naciskajac pilota bezlitosnie, osiagnal "nirwane"Mrugnięcie Faktycznie wtedy JA juz nie ma, automat mysli samodzielnie - pilot automatyczny przejal cockpit (z kapsula).
Zapisane
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #128 : Maj 12, 2012, 12:49:45 »

Szacowna Fair Lady Uśmiech
Cierpliwy jestem więc cierpliwie powtórzę.
To jak odbierzemy informacje zależy na jakim poziomie jesteśmy.
Pozwolę sobie dodać, że każdy z nas ma jeszcze tez co innego do przerobienia, zauważenia, zneutralizowania.  Uśmiech
Każdy z nas jest inny i każdy tak samo potrzebny Uśmiech
Każdy coś wnosi do całości, do wspólnej biblioteki wiedzy całościowej.
Ważne jest tylko czy wyciąga wnioski Cool
Powtórzę to co wcześniej deklarowałem.
Były czasy kiedy czytałem rzeczowe, mądre posty nt wiedzy o energiach,
Do tego stopnia mnie zachwyciły, że poczułem potrzebę kontaktu i współpracy z ich twórcami.
W praniu okazało się, że w 9 na 10 przypadków to byli zwyczajnie teoretycy.
Wiedzę mieli istotnie dużą, wręcz imponującą ale co z tego bali się jej dotknąć.
Mało tego ( wiele z nich) miało poczucie o swojej wyjątkowości i sobie przypisywało wyłączność przewodników do Nowego.
Cóż ja jestem zwolennikiem postawienia szałasu w którym zamieszkam niż marzeniu o pięknej wilii, którą teoretycznie wiem jak by należało wybudować, ale w praktyce samemu nawet gwoździa nie wbije.
Walka powiadasz.
Walcz tylko jak już walczyć się nauczysz to co dalej Cool
Jak ma się walka do tworzenia, budowania.
Nie jestem ekspertem ale o ile pamiętam walką, wojna nic się nie zbudowało, wręcz zburzyło.
Walka to zwycięstwo jednego kosztem drugiego.
Ktos tu ładnie powiedział, że kupując pistolet przyciągnie się potencjalne ofiary.
Jednym z mechanizmów walki jest interakcja jaka zachodzi między dwojgiem ludzi.
Jeden jest agresorem,  drugi ofiarą.
Agresor ma wektor agresji skierowany w kierunku ofiary.
Ofiara  ma wektor agresji skierowany nie na zewnątrz, lecz do wnętrza (strach).
Kiedy agresor zbliża się do ofiary,  ofiara zrzuca ze swojej przestrzeni  energię.
Takie kule energii, które natychmiast zostają wessane przez aurę agresora i w tym momencie następuje atak.
Krzyk wewnętrzny ofiary długo pozostaje w pamięci.
Od indywidualnej wrażliwości, każdego człowieka zależy ile razy fala drgań przejdzie przez jego ciało i duszę.(oczywiście są tez tacy co ani razu)
Robiąc coś wypada robić to dobrze więc czy aby na pewno nadajesz się na wojownika Cool
Koszmar senny też potrafi umilić funkcjonowanie
Prawo przyciągania tez zrobi swoje.
Zapewni znajomości z nowymi ,,ciekawymi typami" dostarczy nowe gadżety np armatę Duży uśmiech
Cóż dla każdego co innego
Rozpisałem się bo wydaje mi się, że choć jesteśmy w innych drużynach to gramy jeszcze w tej samej lidze  Język

« Ostatnia zmiana: Maj 12, 2012, 13:57:39 wysłane przez Przebiśnieg » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #129 : Maj 12, 2012, 13:34:03 »

Całkowicie zgadzam się z szacownym przebiśniegiemChichot
Też walczyłam, jeszcze całkiem niedawno, aż mnie oświeciło.  Mrugnięcie Tzn, wciąż oświecało,
ale stosowałam filtry przeciwsłoneczne, bo wmówiono mi, że słoneczko szkodzi.
Filtry zamieniałam na coraz słabsze, czasami zapominałam o nich i w końcu dotarło,
że walcząc szkodzę sobie i innym. A szkodnikiem być nie chcę.  Duży uśmiech
Oświeciło i wszystkie stwory, wrogi, koszmary poszły precz.
Może i są gdzieś tam, ale nie mają już do mnie dostępu bo je ignoruję, nie zasilam.

Lady, tak bardzo nie chcesz być pożywieniem, a wciąż siebie podajesz na talerzu.
I nieważna taktyka, atak, czy obrona. Walka, to starcie się energii, jedna zasili drugą.
Będziesz albo ofiarą (jak szacowny kwiatuszek zauważył  Język) albo agresorem, wampirem.
A tyle energii wokół, można ją absorbować na dużo piękniejsze i doskonalsze sposoby.
Nigdy jej nie zabraknie, brakuje jedynie wiedzy jak ją czerpać i przetwarzać.
Walka, to ryzykowny sposób, można wyjść ogołoconym do cna. I żadna alchemia nie pomoże.
Ale walcz, jeśli musisz. I depcz przy okazji wiele piękna… naprawdę tego chcesz?  Uśmiech

W naturalnym stanie nie mamy programu walki. To nakładka. W dodatku zaciemniająca.   
« Ostatnia zmiana: Maj 12, 2012, 13:35:51 wysłane przez ptak » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #130 : Maj 12, 2012, 13:48:22 »

Posłuchajcie piękne napisaliście posty ale... Lady jest w momencie nauki walki i nie rozumie innych metod jako możliwe dla niej obecnie. Ona sama musi chcieć coś zmienić w sobie i sama musi odkryć iż to błędna droga. Ona jeszcze tego nie dokonała, ale tylko jeszcze.... dlatego na jej planie życia pojawiają się takie osoby które zasilają w niej agresję i chęć walki.
Ona nie potrafi widzieć jeszcze świata i życia inaczej jak przez pryzmat walki.
Gdy zrozumie iż to stracony czas, trwanie w takich przekonaniach zmieni swoja drogę. A puki co niech poznaje, każdy ma inną ścieżkę poznawczą najlepsza dla siebie. My nie wiemy dlaczego jej jest taka? Ale jednak  jest, bo jest najlepsza dla niej , nie starajmy się jej zmieniać wedle naszej wizji jej dobra.
Ona to zrobi sama , bo kiedyś wszyscy dokonują zmian.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Maj 12, 2012, 15:20:55 wysłane przez Kiara » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #131 : Maj 12, 2012, 15:08:58 »

Kiaro, wiem, tak sobie tylko napisałam, bardziej chyba dla siebie.  Chichot
Każdy sam podejmuje decyzje, Lady również.   

Pozdrowionka  Uśmiech
Zapisane
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #132 : Maj 12, 2012, 15:17:55 »

Cytuj
Lady jest w momencie nauki walki i nie rozumie innych metod jako możliwe dla niej w tym momencie.
Przepraszam szacowna Kiara nie uważasz, ze to troszkę ocena. Cool
Naprawdę może dobrze na tym forum się nie orientuję, nie znam Waszych osobistych znajomości, kontaktów więc się nie zamierzam wtrącać, ale hm
Może się czepiam niepotrzebnie bo najważniejsze są intencje, ale podobno u wierzących jest taka maksyma iż piekło wybrukowane jest dobrymi intencjami.
Osobiście uważam, że każdy jest inny więc inaczej odbiera co nie znaczy, że nie rozumie  Uśmiech
Cóż łapię się, że wiele jeszcze mnie zaskakuje np to ,że szacowna ptak była wojownikiem Mrugnięcie
Moja wyobraźnia schodzi na psy bo raczej wyobraziłem ja sobie jako małą krucha lękliwą istotkę Duży uśmiech
Przepraszam jeszcze raz pa Uśmiech
 
« Ostatnia zmiana: Maj 12, 2012, 15:18:37 wysłane przez Przebiśnieg » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #133 : Maj 12, 2012, 15:30:42 »

Nie Przebiśniegu , to nie jest żadna ocena moja, bo Lady tak o sobie pisze iż ;"jej kwiatki i łąka to walka.." cały jej obecny styl życia to walka o wszystko ze wszystkimi.... Jeżeli ktoś rozumie że życie, to nie walka, to nie stawia sobie takich założeń.
Każdy z nas w większym lub mniejszym stopniu przechodził rolę wojownika ( ja też) ale w końcu następuje zrozumienie iz to , nie to i nie na tym polega rozwój , nie na byciu walczącym wojownikiem.
Lady jest w momencie poznawania tej prawdy iż za pomocą  pięści  nie osiąga się prawdziwych sukcesów..


Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #134 : Maj 12, 2012, 15:37:14 »

Cytat: przebiśnieg
Cóż łapię się, że wiele jeszcze mnie zaskakuje np to ,że szacowna ptak była wojownikiem 
Moja wyobraźnia schodzi na psy bo raczej wyobraziłem ja sobie jako małą krucha lękliwą istotkę 
Przepraszam jeszcze raz pa   

No i widzisz, wciąż się czegoś uczymy.  Mrugnięcie Np., tego, że i własna wyobraźnia (o zgrozo), potrafi robić nam psikusy.
A ptak nawalczył się, również na tym forum od sześciu lat. Tylko pióra fruwały.  Duży uśmiech
Teraz zaś zasłużony odpoczynek, błogość i spokój, fajnie jest.  Uśmiech
Chociaż jak trzeba, to jeszcze pamiętam jak się to robi, więc lepiej nie prowokuj kwiatuszku biały.  Chichot Pa. Duży uśmiech
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #135 : Maj 12, 2012, 15:45:52 »

Ciekawe jest to dla mnie zaobserwowac jak mylnie interpretuje sie zwykle slowa.
Gwoli wyjasnienia (i ja jestem cierpliwa) walka dla mnie oznacza rozwoj, jak w przyrodzie. Pozycja stagnacji i pogodzenia sie z moim losem nie odpowiada mi juz, gdyz wlasnie odkrylam nowa sciezke. Dzieki tej drodze wyszlam z bardzo przykrej dolegliwosci, bo chcialam (i pokazano mi jak) walczyc. O swoje!
Wszyscy, ktorz neguja checi pacjenta do wyzdrowienia stoja niestety po przeciwnej stronie niz moja.
Co bedzie to bedzie, ja juz nic nie musze robic, byle tak tylko oddychac i trawic (najlepiej prane), jakos nie po drodze mi:)
Ciekawe drodzy przedmowcy, gdybyscie mieli chore dziecko, nie poruszylibyscie nieba i ziemi aby pomoc?
 Szok
Zapisane
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #136 : Maj 12, 2012, 15:49:26 »

Kiara
Cytuj
Nie Przebiśniegu , to nie jest żadna ocena moja, bo Lady tak o sobie pisze iż ;"jej kwiatki i łąka to walka.." cały jej obecny styl życia to walka o wszystko ze wszystkimi.... Jeżeli ktoś rozumie że życie, to nie walka, to nie stawia sobie takich założeń.
Jeżeli tak to co innego  przepraszam wolałem się upewnić  Duży uśmiech
ptak
Cytuj
Chociaż jak trzeba, to jeszcze pamiętam jak się to robi, więc lepiej nie prowokuj kwiatuszku biały
Ech nie znalazła byś godnego we mnie przeciwnika  Duży uśmiech
W walce najlepiej wychodziło mi zamkniecie oczu i czekanie na cios Cool
Z powodu hm lekkiej nadwagi od wczesnej młodości (tata pracuje jako kuchmistrz) nawet w ucieczce byłem kiepski Duży uśmiech
Wiec szacowna ptak nie będę udawał nawet woja i tu nikogo nie mam zamiaru prowokować.
Bo znowu usłyszę jak otwierając drzwi wejściowe mama na widok mojej posiniaczonej twarzy zapyta się czy to ja Cool
Fair lady
Cytuj
walka dla mnie oznacza rozwoj, jak w przyrodzie
Jednak ktoś w ocenie się mylił  Duży uśmiech
Prawie byłem pewien, że coś jest na rzeczy  Duży uśmiech
Czyżby moja intuicja się rozwijała  Duży uśmiech
« Ostatnia zmiana: Maj 12, 2012, 15:53:42 wysłane przez Przebiśnieg » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #137 : Maj 12, 2012, 15:54:52 »

Czym innym jest pomoc , poznawanie i aktywne życie a zupełnie czymś innym walka, rozwiązywanie dzięki niej życiowych problemów.Nie sądzę żeby ktoś z dyskutantów leżał i czekał aż mu wdychana  prana rozwiąże życiowe sytuacje.
Życie to nie stagnacja , to ciągłe zmiany, poznawanie, doświadczanie , wyciąganie wniosków i uzyskiwanie mądrości. walka to tylko etap przejściowy poznawczy. Kiedyś przychodzi zrozumienie iż każda jedna walka jest strata po obydwu stronach, w żadnej walce nie ma wygranych nigdy. Są tylko ci co stracili mniej i ci co stracili więcej.

Kiara Uśmiech Uśmiech

ps.Przebiśniegu jest jedno ale... przyroda o nic nie walczy , ona istnieje na określonych zasadach. Zmienność powstaje na wskutek zmian warunków życia ona się do nich dostosowuje.
« Ostatnia zmiana: Maj 12, 2012, 15:59:40 wysłane przez Kiara » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #138 : Maj 12, 2012, 16:00:52 »

To nie tak, LadyUśmiech Wiem, że los można zmieniać i należy to czynić,
gdy nie odpowiada nam jego aktualna wersja.
Ale można to robić na różne sposoby. Walka jest jednym z nich, najbardziej agresywnym
i energochłonnym wariantem. Myślę, że wiele nieporozumień bierze się z błędnych definicji.
Często podkładamy inne treści pod to samo pojęcie.

Poruszyć niebo i ziemię można niekoniecznie boksując.  Mrugnięcie Pa.  Uśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #139 : Maj 12, 2012, 17:54:40 »

@Fair Lady
Cytuj
I dalej siada przed Sw. TV i przelatuje non-stop kanaly naciskajac pilota bezlitosnie, osiagnal "nirwane" Faktycznie wtedy JA juz nie ma, automat mysli samodzielnie - pilot automatyczny przejal cockpit (z kapsula).
Odwrotnie właśnie. Na fotelu przed TV automatyczne sterowanie działa z ekranu, ponieważ istnieje JA , które coś chce, czegoś łaknie, pragnie obrazków śmigających przed oczyma i emocji zewnętrznych. Ludzie żyją ekranowymi historiami bohaterów telenowel zamiast zająć się rozwojem i rozpoznaniem życia. Wyłączenie JA to brak ćpania umysłowego poprzez : religie, telewizję, walkę, modlitwę, seks, czy np jedzenie. (dygresja a propos "jedzenia" : w pewnym wątku innego forum kolega napisał komunikat dla JAN a -który też tu bywał na forum - "Janie east nie je" Mrugnięcie )

@Przebisnieg
Cytuj
To jak odbierzemy informacje zależy na jakim poziomie jesteśmy.
Pozwolę sobie dodać, że każdy z nas ma jeszcze tez co innego do przerobienia, zauważenia, zneutralizowania. 
Każdy z nas jest inny i każdy tak samo potrzebny
Każdy coś wnosi do całości, do wspólnej biblioteki wiedzy całościowej.
Póki jest postrzeganie poprzez JA, to faktycznie każdy ..... jak piszesz. Przy tym nie ma współ-czucia wobec  "każdego", ponieważ jest poczucie tylko własnej  drogi. Inni ....... owszem , mają tam swoją drogę, niech se idą, byle mi po palcach nie deptali łaskawie. I tyle wglądu "wspólnego". Życie staje się zakurzoną biblioteką z woluminami na półkach podpisanych "innymi" tytułami. Skatalogowane, podzielone okładkami, upchane razem, ale jednak osobno . Czy tak ma wyglądać "biblioteczna" Synteza ?

@Ptaku
Cytuj
Filtry zamieniałam na coraz słabsze, czasami zapominałam o nich i w końcu dotarło,
że walcząc szkodzę sobie i innym. A szkodnikiem być nie chcę. 
Oświeciło i wszystkie stwory, wrogi, koszmary poszły precz.
Oto droga, która jest rozpoznaniem  Duży uśmiech
Dokładnie tak samo jest z filtrem-JA. Chichot Z czasem, w toku praktykowania uważności filtr ten staje się coraz słabszy. Filtr-JA też generuje szarpaninę i walkę. Kiedy zanika - rozprasza się - to jakby chmury ciemne na niebie zanikły, a wtedy następuje "oświecenie" (bo słońce zawsze świeci pomimo grubych chmur-filtrów, poza nimi, ono JEST) , że już nie jest się szkodnikiem, a walka jest całkiem zbędna Chichot Bo z kim - komu- i o co ?

@Kiara
Cytuj
Każdy z nas w większym lub mniejszym stopniu przechodził rolę wojownika ( ja też) ale w końcu następuje zrozumienie iz to , nie to i nie na tym polega rozwój , nie na byciu walczącym wojownikiem.
Jak słusznie rozpoznajesz, każdy przechodził ten etep , ale i nie tylko ten. Tych etapów było więcej. Ostatni etap to ten, na którym JA zrozumie ,że to ono jest przyczyną i powodem wszystkich początków i końców każdego etapu. Te etapy toczą się kołem - jeden się kończy , następuje egzamin i pozornie nowy etap. Ale to jest nie kończąca się pętla póki kręci tym JA.
Możesz stać się nie wiadomo kim, to zawsze będziesz odcięta w pewnym stopniu od całości z powodu tego KOGOŚ, z kim ciągle się utożsamiasz. A to z walczącym, a to z katem, a to z ofiarą, a to z mentorką, a to z Myślicieką, z "miłością bezwarunkową" albo nawet i z "Oświeconą". To wszystko są etapy-programy wynikające z utożsamienia siebie. One są po to, aby przechodząc je w którymś momencie zdać sobie sprawę z niewolnictwa w którym się uczestniczy i z którym się utożsamia tym samym je zasilając.

@Fair Lady
Cytuj
Ciekawe drodzy przedmowcy, gdybyscie mieli chore dziecko, nie poruszylibyscie nieba i ziemi aby pomoc?
Otóż jest Pomoc i "pomoc". Rzeczy właściwe pojawiają się i dokonują się. Myśl przychodzi, rodzi się działanie. Myśl przyjdzie właściwa , a nawet i kierunek pokaże. Tylko nie ma sensu mącić "spokojnych wód" umysłu poruszaniem nieba i ziemi, bo w tym zamęcie trudno o rozpoznanie/odczucie właściwego kierunku. Walka również deformuje rzeczywistość w której wszystkie rozwiązania i tak już są obecne . One same Ciebie wybierają, przybywają znienacka jak fale przyboju i unoszą we właściwą stronę . Opisane to jest na podstawie historii walki "mojego JA" z przeszłości. Właściwe i najlepsze rozwiązania pojawiały się i  synchronizowały dając w krótkim czasie pozytywne efekty wtedy, gdy najpierw akceptowało się aktualny stan rzeczy zamiast z nim wojować. Na nowym poziomie pojawiały się adekwatne środki do wyjścia z niego. Wszechświat cały czas , tak jak rwąca rzeka, swoim strumieniem znajduje obejścia tam, przesiąki i przepływy. Nic go nie jest w stanie zatrzymać, nawet Twoja walka. On daje więcej tego, czym emanuje istnienie formy "ciebie". Walczysz ? No to dostaniesz więcej przeciwników i silniejsze "armaty" na nich (ale i przeciwko "tobie").

@Kiaro
Cytuj
Życie to nie stagnacja , to ciągłe zmiany, poznawanie, doświadczanie , wyciąganie wniosków i uzyskiwanie mądrości. walka to tylko etap przejściowy poznawczy
Tak, lecz zauważ, że ten/ta-JA ,który/a wyciąga wnioski i uzyskuje mądrość czerpie właśnie z tegoż procederu (tzn życia Chichot)  korzyści. Wnioski i mądrość  to rodzaj transakcji , rodzaj wygranej, a to wciąż nie o to chodzi, bo, jak słusznie zauważyłaś ( mam nadzieję , że nie wnerwisz się znów za cytat z powodu intencji )
Cytuj
przyroda o nic nie walczy , ona istnieje na określonych zasadach. Zmienność powstaje na wskutek zmian warunków życia ona się do nich dostosowuje
.
W tym co zauważyłaś n/t przyrody nie ma walki, bo nie ma przyczyny tej walki, czyli JA (mojej racji/mojej wiedzy/mojej świadomości/mojego życia). W przyrodzie JA po prostu nie występuje Chichot
Informacje o tym nie są po to, aby z Tobą, Kiaro, walczyć, tylko żeby zauważyć  promyki rozświetlające mroki grubego filtra-JA Mrugnięcie
« Ostatnia zmiana: Maj 12, 2012, 17:59:13 wysłane przez east » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #140 : Maj 12, 2012, 18:22:24 »

East, jesteś bajkopisarzem.  Chichot  Ale moje „JA” lubi Cię czytać.  Duży uśmiech
Tyle logiki w Twoich wywodach… ech, umysłowe igraszki…  Chichot
« Ostatnia zmiana: Maj 12, 2012, 18:23:01 wysłane przez ptak » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #141 : Maj 12, 2012, 18:32:59 »

No tak Ptaku - logiki - bo raczej uczuć nie widać na ekranie Chichot
Poczucie lubienia bierze się ze współ-czucia podobnej fali-wibracji pomimo odmiennej formy wyrazu Chichot
Tak to już jest ,gdy się kąpie w jednym strumieniu Duży uśmiech
Zapisane
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #142 : Maj 12, 2012, 19:08:42 »

east
.
Cytuj
.Póki jest postrzeganie poprzez JA, ;;
Szacowny east zechciej łaskawie odróżnić stan Jestem od utożsamianiem się z ciałem fizycznym JA 
Tak jak już napisałem odbiór informacji zależy od poziomu na jakim teraz (bo liczy się tylko teraz ) każdy z nas jest.
Oczywiście możemy zamknąć oczy i stwierdzić, ze mnie nie ma ale co zrobimy jak ktoś w tym czasie wsadzi nam szpile w tyłek? Duży uśmiech
Możemy tez pozostać teoretykami.
Dla każdego (nawet dla tych co ich nie ma) co innego
Teraz (wiadomo to z wielu źródeł) doświadczamy wielkiej transformacji świadomości.
(Nie mam pewności jeżeli chodzi o tych co ich nie ma)
Jedni  wyzwalają się spod wpływu programów zapisanych w podświadomości,i uświadamiają  sobie, kim jesteśmy.
Inni nie.
Jeszcze innych nie ma Zły
Jeszcze inni wierzą, ze ktoś za nic coś... liczą na cud itd. Zły
Stan Jestem umożliwia rozpoznanie blokad, które człowieka  ograniczają,  więc wówczas  świadomość  poszerza się. 
Łatwiej jest się wtedy pozbyć  reakcji, takich, jak: lęk, gniew, nienawiść, złość, wątpliwość. 
Jestem
Więc zaczynam  inaczej postrzegać siebie i świat.
Efektem tego jest zmiana stanów psychicznych, znika cierpienie, ciało przestaje chorować, a umysł staje się doskonałym narzędziem tworzenia. 
Zmiany jeżeli człowiek w sobie wprowadza  odwzorowują na tworzonej przez niego przestrzeni i dalej się odwzorowują się w całości.
Ponieważ każdy Człowiek jest inny przestrzeń każdego Człowieka jest inna
Tak jak kolory na palecie barw.
Każdy jest inny ale razem stanowią harmonijną Całość Uśmiech
By jednak rzeczywiście mogło się to dokonać, konieczne jest wyjście poza wszelkie stare koncepcje, pojęcia, na bazie których zbudowany jest dotychczasowy świat.  Cool
Nie chodzi o zastąpienie jednego pojęcia drugim np. nienawiści – miłością, bo gdy przyjrzymy się tym dwóm pojęciom -  są to dwa przeciwstawne bieguny.
Pobudzanie jednego uruchamia drugi.
I tak działo się w świecie, którego czas, właśnie dobiega końca.
Teoretyk  napisze 1000 pięknych, często rzeczowych i fachowych postów na nic jednak mu to się nie przyda jak nie dotknie. Język
Teoretycznie ,,Nowe” ja to wole nazywać Inne jawi się jako kontynuacja starych nawyków myślowych i przyzwyczajeń emocjonalnych., w którym nadal podlegać będą oprogramowaniu, które zniewala ludzką świadomość.  Cool
Jeszcze inni uważają że ich nie ma Duży uśmiech
Jeszcze inni mimo że cierpliwi tracą motywacje do pisania  w kółko o tym samym bo bardziej przypomina to nauczanie lub bronienie czy tez narzucanie drugiemu swoich racji, a np wolą czytać fajne posty innych oraz co do nich dodawać Duży uśmiech
Przecież w dotychczasowym procesie każdy z nas wypracowywał swoją indywidualność.  Uśmiech
W kolejnych inkarnacjach doskonaliliśmy swoje narzędzia przejawu: duszę i ciało.  Zły
Każdy z nas stał się niepowtarzalny i wyjątkowy. Chichot
Choć może nie uwzględniono tych co ich nie ma, no może oni nie doświadczali np. bólu zęba itd   Duży uśmiech
Każdy zaczynał z tego samego punktu, z podobnym potencjałem, jednak jednak ...
Dzisiaj jest moment, w którym większość ludzi wie lub czuje kim jest Zły
Są i tacy co ich nie ma. Duży uśmiech 
Moim skromnym zdaniem można oszukać każdego oprócz siebie samego  Cool
Można więc siebie samego zapytać, sprawdzić u siebie i odpowiedzieć sobie sam, na pytanie: ile uległem przez całe swoje istnienie iluzji tworzonej przez umysł i dałem się złapać w „sieć pająka”,
Jestem pozostaje nadal wolną istotą czy może mnie nie ma Duży uśmiech
Sieci starych programów, które stworzyły świat iluzji, w którym funkcjonuje cały świat postrzegany naszymi zmysłami.  Z politowaniem
Ze wszystkimi koncepcjami i wyrosłymi na ich bazie ideologiami, także religiami.
Moim skromnym zdaniem ,,Nowe” ,,Inne” to zwyczajnie, powrót do pierwowzoru i i istnienia RAZEM wszystkich istot w Całości Uśmiech
Świadomego i dobrowolnego RAZEM.
.Człowiek rozumienie to, kim jest, po co jest i co ma robić.
Można oczywiście uważać, że wyznacznikiem naszej wolności jest to, że mamy możliwość dokonywania wyboru pomiędzy np. mogę być buddystą lub katolikiem.  Mrugnięcie
Ale jest to  wybór w obrębie sieci pająka i na warunkach, które on wyznacza.  Język
Podtruci jego jadem, wybieramy między jednym, a drugim sztucznym oprogramowaniem.
I cieszymy się wolnością wyboru, a o niej możemy tylko marzyć. Język
I tak dzieje się dopóki nie uwolnimy umysłu z potrzeby utożsamiania się z grupą, osobą, ideologią, wyobrażeniami  Zły
Jestem albo żyje wyobrażeniem Uśmiech
Szacowna ptak tez lubię czytać tekst szacownego easta bo choć go nie ma w jego postach jest fajna energia no nie tak fajna jak w Twoich no ale  Duży uśmiech
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #143 : Maj 12, 2012, 19:45:15 »

Cytuj
Poruszyć niebo i ziemię można niekoniecznie boksując.  Pa. 
Boksujac???
Walka to bardzo ciezki trening, gdy wszyscy odejda i beda patrzec, jak plyniesz, albo "fruwasz" //albo jak ci te jajka wabieraja z kurnika//:)
Ale, nagle przychodzi mozliwosc dorownania tym wlasnie, ktorzy Widza, Slysza, Czuja i maja w rekach lejce.
Nagle, zapraszaja Cie do grona i proponuja, terapie, ktora polega na pokonaniu wlasnego LENIA!

Wybierajta!

Mrugnięcie
Zapisane
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #144 : Maj 13, 2012, 07:45:10 »

Fair Lady
Cytuj
Ale, nagle przychodzi mozliwosc dorownania tym wlasnie, ktorzy Widza, Slysza, Czuja i maja w rekach lejce
,,Kobiecie, która próbuje dorównać mężczyźnie brakuje ambicji..."  Z politowaniem
Pierwsze słyszę by tzw nad zmysły osiągać walką Język
Choć uparty nie jestem więc może pochwalisz się swoim sukcesem, a wtedy w nagrodę dam Ci całusa  Język
Cytuj
maja w rekach lejce.
Każdy kowalem swojego losu
Więc agitujesz za tymi,którzy chcą Ci sprzedać coś co dawno masz, chyba, że mówisz o wierchuszce, a to powodzenia Duży uśmiech
Cóż sama dotknij sam się przekonaj jaki to ,,zaszczyt" dołączyć do tego szacownego grona Duży uśmiech
Między nami tak po cichu Ci powiem, że na pewno zrobią Ci badania organoleptyczne Język
Ja wybrałem więc dziękuje nie skorzystam  Duży uśmiech

PS
Jeżeli mogę coś doradzić Duży uśmiech
Nie trać energii na agitowanie szacownego easta bo go zwyczajnie niema  Duży uśmiech
« Ostatnia zmiana: Maj 13, 2012, 07:48:26 wysłane przez Przebiśnieg » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #145 : Maj 13, 2012, 08:08:26 »

@Przebiśnieg
Cytuj
Oczywiście możemy zamknąć oczy i stwierdzić, ze mnie nie ma ale co zrobimy jak ktoś w tym czasie wsadzi nam szpile w tyłek?
Chichot
Nie Ty zamykasz oczy - ciało owszem . Nie Ty cokolwiek robisz, kiedy ukłuje szpila - ciało owszem ,zareaguje wrzaskiem heheh
Cały wic polega na tym, że wszystko, co się wydarza JA odnosi do siebie. Czy to JA stworzyło ciało ,że uważa je za swoje/siebie ? Czy JA ma kontrolę nad czymkolwiek w tym ciele ? Czy posiada świadomość ?

Cytuj
Jestem pozostaje nadal wolną istotą czy może mnie nie ma
Istnienie JEST. Odczucia są, myśli przepływają. Ciebie nie ma w tym, choć JA uparcie to zawłaszcza.
Cytuj
I tak dzieje się dopóki nie uwolnimy umysłu z potrzeby utożsamiania się z grupą, osobą, ideologią, wyobrażeniami.
Jestem albo żyje wyobrażeniem
Takie są pierwsze "doerwania się" od matrixa. Konsekwencją nieuchronną jest wyciągnięcie "wtyczki" JA z umysłu Chichot A raczej jej rozpuszczenie, bo wszak wszystko, co sztuczne z czasem rdzewieje Duży uśmiech
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #146 : Maj 13, 2012, 08:35:24 »

Cytuj
,,Kobiecie, która próbuje dorównać mężczyźnie brakuje ambicji..."
Nic dodac nic ujac.
W naturze jest podzial 50/50, tu nikt nie musi nikomu dorownywac. W sporcie sa kategorie wagowe, wiekowe i inne grupy, ktore lacza partnerow, zawodnikow pod wzgledem rownosci.
A tak prywatnie to zapewniam, wycwiczenie ciala zwlaszcza w tak trudnym sporcie jak walki, daje niesamowity komfort psychiczny.
Zachecam!
Zapisane
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #147 : Maj 13, 2012, 10:17:17 »

Szacowny east Uśmiech
Wydaje mi się choć oczywiście mogę się mylić, że te same cosia nazywamy inaczej Duży uśmiech
Pozwolę sobie jednak powtórzyć moją definicję Człowieka .Człowiek rozumienie to, kim jest, po co jest i co ma robić. Język

Fair Lady
Cytuj
A tak prywatnie to zapewniam, wycwiczenie ciala zwlaszcza w tak trudnym sporcie jak walki, daje niesamowity komfort psychiczny.
Zachecam!
Kiedyś jak zwierzyłem się koleżance, której pomagałem w zaliczeniu chemii, że myślę o uprawianiu jakiegoś sportu  Cool
Bardzo poważnie zapytała mnie czy mam na myśli kręgle bo tam bym się nadawał jako kula Z politowaniem
Tak więc zniechęciłem się ....w pomaganiu jej również  Język
No wtedy nie byłem jeszcze cierpliwy Duży uśmiech
Miedzy nami wykładowca z chemii tez wobec niej stracił cierpliwość Zły
« Ostatnia zmiana: Maj 13, 2012, 10:20:14 wysłane przez Przebiśnieg » Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #148 : Maj 13, 2012, 10:25:29 »

Z grubasa mozna zrobic atlete. Idz na silownie i zacznij podnosic ciezary. Zanim gruby schudnie to chudy zdechnie, masz przewage (nie nadwage:)) A z drugiej strony, to po co jesz az tyle? Ktos ci musi te smakolyki podsuwac pod nos...
W tym miejscu poddaje pomysl na utworzenie watku.
Jak schadnac rozsadnie - dieta i dyscyplina wewnetrzna.
Zapisane
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #149 : Maj 13, 2012, 12:42:01 »

Dzięki za rady, ale brak mi wytrwałości Duży uśmiech
Widzę, że dobra masz serce  Mrugnięcie

PS
Jak schudnąć rozsądnie poczytam, ale o diecie i dyscyplinie nawet tej wewnętrznej już nie Język
Zapisane
Strony: 1 2 3 4 5 [6] 7 8 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.123 sekund z 17 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

telenovelasmundo amigos world-of-pandas mexicas pifpaf