Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 28, 2024, 11:59:03


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 [3] 4 5 6 7 8 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: MYŚLI - moje?  (Przeczytany 78102 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #50 : Kwiecień 20, 2012, 09:13:09 »

To wszystko brzmi jak w swiecie czarow i bajek, gdzie kazda opcja moze sie ziscic, no tylko trzeba strzec sie zlej czarownicy, ktora mieszka w domku na kurzej lapce, wilka zlego, czarnoksieznika i miec trzy zyczenia.
Zasnac jako ropucha, a obudzic sie jako ksiezniczka w objeciach ksiecia-rycerza z bialym koniem.
I dla kazdego w tym nowym 5D jest miejsce, kto ma fantazje. Bo real taki bedzie przyjmowal ksztalt i wyglad jak nasza wyobraznia dopusci.

To sie nazywa "modelarstwo" (albo jak kto woli "do it yourself"Uśmiech
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #51 : Kwiecień 20, 2012, 10:26:45 »

Fair Lady. Wszystko jest możliwe kiedy zabraknie tego "ogranicznika/interpretatora" . Myśli stworzyły tą cywilizację techniczną, ale przecież jest coś o wiele bardziej potężnego niż myśl. Zatrzymywane myśli blokują odczucia, intuicję serca.

 Piszesz o wyobraźni. Wyobraź sobie , że cały wszechświat nadaje miliardy programów radiowych, a istota ludzka to taki odbiornik. Każda stacja chce zdobyć jak nawięcej odbiorców, bo od tego zależy jej istnienie. Do tej pory koncesje na odbiór w łapach trzymało JA wgrane za młodu przez inne wirusy i robiło selekcje dla swojej korzyści.

W momencie, kiedy wywalisz koncesjonariusza cały Wszechświat stanie  otworem. Nastąpią automatyczne synchronizacje do wibracji jakie emituje forma przejawiająca się poprzez "twoje" ciało/dusza/serce .
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #52 : Kwiecień 20, 2012, 13:47:09 »

Nie wiem co rozumiesz pod pojeciem SERCE.

Czyz serce nie jest czescia ... ciala? Chodzi o to, aby zyc w zgodzie ze swoim glosem wewnetrznym. Jasne, ale co powiesz, gdy ten glos wewnetrzny prowadzi do sytuacji haniebnych jak np. pedofilia. Taki kolo o niczym innym nie mysli tylko o zaspokojeniu tego glosu wewnetrznego. Dlatego wprowadzono pewne normy i zasady, ktore reguluja tetno zycia w systemie. W wielu przypadkach sa ogromne wypaczenia i to TERAZ wlasnie dokonywane sa korektury tego.
Segregacja.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #53 : Kwiecień 20, 2012, 14:04:29 »

Głos SERCA nigdy nie prowadzi do żadnych haniebnych czynów , głos niezaspokojonych emocjonalnych doświadczeń , tak. Bowiem MIŁOŚĆ nigdy nie krzywdzi , jej brak tak  i to bardzo gdy podbudowę ma egoistyczną.

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #54 : Kwiecień 20, 2012, 14:35:20 »

Gdyby tak bylo (a niestety nie zawsze jest) roznego rodzaju sekty i tajemne loze, czy inne ugrupowania tego sortu nie wykorzystywalyby tej ogromnej SILY (seksualnej) dla wlasnych interesow, kazdym kosztem.
Przykladow mozna dawac wiele. I zawsze bedzie sie zonglowac pojeciami jak serce, milosc, albo jej brak.
A jedno jest pewne "zakochane" koty miaucza glosno i rywalizuja ze soba. Kazdy chce w tym wyscigu wygrac.
Bo to wlasnie NAJPOTEZNIEJSZA bron jaka dano ludzkosci wlasnie w celu jej poskromienia.
Wiec z tym sercem to ja bym bardziej widziala slowo sumienie. Ono nie klamie. Jest to NAJWYZSZY i JEDYNY sedzia ostateczny.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #55 : Kwiecień 20, 2012, 15:04:36 »

@Fair  Lady
Cytuj
Jasne, ale co powiesz, gdy ten glos wewnetrzny prowadzi do sytuacji haniebnych jak np. pedofilia
To jest głos wewnętrzny, a nie zew serca. Głos, który namawia , podszeptuje należy do głęboko ukrytej tożsamości na przykład pedofilskich. Ten głos może nawet sprawiać wrażenie chórów anielskich, może wywoływać reakcje neuronalne, powodować wydzielanie hormonów wzmagających instynkty. To nie jest zew serca.

Zew serca to coś dużo bardziej subtelnego, nie narzucającego się, bardziej jakby BEZOBIEKTOWEGO . Nie chodzi o fizyczny organ serca. Raczej o to, ze te subtelne sygnały pochodzą jakby ze środka organizmu ,od wewnątrz , jakby się zlewały w jedną rzekę ze wszystkich komórek ciała poprzez krwioobieg, a wiadomo ,że to serce pompuje krew jako centralna pompa więc może stąd wrażenie ?

Cytuj
Kazdy chce w tym wyscigu wygrac.

Zgadza się, każdy wirus JA chce wygrać. Jego iluzoryczość będzie atakować serce próbując je sobie podporządkować. To właśnie opisywał Budda jako walkę z ciemnością , to samo było źródłem kuszenia Jezusa. Kuszenia - to dobre słowo. Wirus próbuje złapać Cię , wzbudzić przerażenie, skłonić do reakcji, do działania, do uznania iluzji za rzeczywistość. Rozpoznanie istoty rzeczy uwalnia od ich powierzchownego wyglądu, na przykład od świecącej się powierzchni. Te rzeczy nie mają żadnej wartości , bo są nietrwałe, bo ich istotą jest pustka. Tylko wirus nadaje tym iluzjom jakąś wartość i wmawia ludziom ich WAŻNOŚĆ.

To samo gadanie dotyczy gloryfikacji i podsycania ważności MOJEGO JA. Najmojszej prawdy.
Znamy to z przekazów. " Och Mistrzowie Uwielbieni.. Ukochani, Cudowne istoty , boskie dzieci, iskry boże , Wniebowstąpieni " -  to takie haczyki  w kreowaniu nowych tożsamości. Nadmierne epatowanie Miłością (w mowie i w piśmie ) również nie oznacza z automatu, że ktoś się kieruje sercem. Bez doswiadczenia w fizyczności jest to budowanie wyobrażeń na temat tego jak ma wyglądać miłość i co powodować. Pod tym mogą kryć się biorcy energii, lushu.

Zobaczcie jak podporządkowano ducha tożsamości budując dlań świątynie . Energia harmoniczna została skanalizowana przez układ kamieni a także ceremonie i formułki modlitewne . Feng Szu może działać pozytywnie, ale i negatywnie. Tak samo wykorzystuje się myśli.
Można je umiejętnie podawać tak, że "ofiara" nawet nie zorientuje się, iż pracuje dla kogoś. Ale najpierw trzeba w tej potencjalnej ofierze zbudować odpowiednio nastrojoną antenę . Antena nosi imię i nazwisko oraz tożsamość. Zaczyna działać, kiedy uznaje myśli za SWOJE.
 
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #56 : Kwiecień 20, 2012, 15:11:06 »

jedno jest pewne jak wlaczaja sie emocje i myslenie to nie ma milosci Uśmiech tylko jakies roszczenia ego Uśmiech
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #57 : Kwiecień 20, 2012, 15:31:36 »

Antena jest oznakowana zanim wejdzie na rynek uzytkownika, jasne, to wlasnie ten swiat fraktalny.
PORZADEK.
Dlatego kobitki zostaly pozbawione tozsamosci, w celach ewidencyjnych przyjely numeracje samca i jego klanu, a niby rownouprawnienie, daleka droga do tego i to tez bedzie musialo ulec zmianie w nowym swiecie.
Bo imie jest wazne, to etykietka na cala droge. Kazde cos oznacza, ale z reguly nadawane.
Ja juz dawno przyjelam swoje wlasne IMIE i nawet pasuje do mnie jak ulal. Ale zyje w swiecie cywilizowanym i akceptuje te reguly gry, ktore dzialaja. Ale IMIE mam wlasne (w sercu:).
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #58 : Kwiecień 20, 2012, 17:28:15 »

myśli, umysł, strach- nie istnieje poza wyobraźnią..Mrugnięcie Chichot
<a href="http://www.youtube.com/v/LPdTR_IrDNw?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/LPdTR_IrDNw?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #59 : Kwiecień 20, 2012, 20:50:36 »

CERN - Szwajcaria. To jedno i to samo.

Mrugnięcie
Zapisane
quetzalcoatl44
Gość
« Odpowiedz #60 : Kwiecień 20, 2012, 21:26:26 »

jasne fajnie mowic o tym po fakcie i jak sie tym nie przejmowalo ale to bylo zwienczenie wysilkow zorganizowanej grupy - rytual..Uśmiech historia mogla sie potoczyc roznie Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 20, 2012, 21:27:08 wysłane przez quetzalcoatl44 » Zapisane
Astre
Gość
« Odpowiedz #61 : Kwiecień 20, 2012, 22:22:36 »


Żeby gdzieś po coś sięgnąć trzeba zawsze osiągnąć moc osobistą i wiedzę ( to droga rozwoju duchowego , nie technicznego , a duchowego) oparta na osobistych doświadczeniach , które dają nam osobistą moc.


W ogólnym założeniu jest to prawda co piszesz.
Jednak  zupełnie ta prawda wygląda inaczej, jeżeli  zechcielibyśmy zaadresować tą formułę do Wszystkich.

Spróbuję to wyjaśnić posługując się Twoją nomenklaturą.

Piszesz cytuję :

Cytuj
''Żeby gdzieś po coś sięgnąć trzeba zawsze osiągnąć moc osobistą''.

Moja odpowiedź :

 Tak. tylko, aby po coś sięgnąć, trzeba to po prostu to mieć !
Bo nie można sięgnąć po coś - czego nie ma, czego istota nie posiada ?

Zatem sporym błędem jest częste powtarzanie, mówienie, że możemy, a  nawet powinniśmy sięgnąć po coś co mamy, co posiadamy gdzieś wewnątrz. Jakieś cudowne źródło prawdy, jakieś cudowne źródło wiedzy, mocy, z którego powinniśmy korzystać, a nie poszukiwać na zewnątrz.
Niesty, ale bardzo często takie stwierdzenia padają, wyrażane również setki razy przez Ciebie, że : wszystko jest wewnątrz nas.

Jeżeli wszystko jest wewnątrz nas, to dlaczego z tego NIE korzystamy ?
Pozatem wszystko co wewnątrz, to i na zewnątrz, prawda ?

A co na zewnątrz ?

Jeżeli posiadamy w sobie uczciwość, sprawiedliwość, emaptię, zrozumienie, otwartość, dojrzałość, mądrość to wszystkie te wartości powinny jawić się na również na zewnątrz, powinny być codziennością, powinny być normalnością. Powinny one stanowić tą właśnie moc istoty.
A co mamy ?
Co mamy to wystarczy włączyć TV i posłuchać codziennych wiadomości.
Dlaczego tak się dzieje, dlaczego tak jest - jak jest.

Ano dlatego, że solą tej Ziemmi (60-70  %) są istoty o następującej świadomości -charakterystyce :
Pozwole sobie zacytować (znacznie skrócony z drobnymi zmianami) fragment z artykułu Joanny Rajskiej)   który doskonale obrazuje ten stan rzeczy, w zasadzie mówi to samo co współczesne strategie psychologii :

Cytat :
                              MYŚLI, ŻE WIE !

Jest to poziom ludzi stanowiących "sól tej ziemi". Celem tego poziomu świadomości jest bezpieczne zakorzenienie się w świecie i dzięki temu poczucie własnego "ja" jako istoty emocjonalnej. Ludzie tutaj identyfikują się z grupą i uważają tę identyfikację za jedyną możliwość mentalnego funkcjonowania. Wynika to z braku poczucia indywidualności. Nie potrafią zbytnio samodzielnie myśleć i wydawać sądów. Słuchają autorytetów i hołdują tradycji. Jest to skutek ich nie twórczego, lecz odtwórczego myślenia. Indywidualność przejawiają tylko na poziomie fizycznym i emocjonalnym. Myślenie jest już podporządkowane społecznym trendom. Z reguły nie przeciwstawiają się im. Ze względu na te właściwości umysłowe podatni są na indoktrynację, ale taką, która potwierdza ich przekonania. Są przez to wiernymi wyznawcami różnych ideologii ( wielka władza, wielka polityka, wielka nauka, wielkie religie). To zwykle oni są uczestnikami masowych kultów i imprez. Są również ofiarami sprytnych manipulatorów i dyktatorów. Łatwo pokierować nimi w stronę ekstremalnych ruchów społecznych. Nie odróżniają np. patriotyzmu od nacjonalizmu i idealizmu od fanatyzmu.

To zwykle do nich adresowane są hasła wyborcze a politycy, którym uda się uwieść tę grupę wygrywają wybory.
Główną treścią życia tej świadmości jest stworzenie rodziny, oraz zapewnienie jej i sobie materialnego bytu na podstawowym poziomie. Do szczęścia wystarczy posiadanie rodziny i  dostatku. Człowiek taki czuje się spełniony, gdy przetrwał w małżeństwie, wychował dzieci i dorobił się dobrej emerytury. Na starość może z czystym sumieniem oglądać telewizję.

Z reguły niepostrzegane są tu jakieś wygórowane potrzeby  poznawcze. Człowiek nie zadaje pytań, "po co" i "dlaczego". Nie interesują go filozoficzne aspekty istnienia. Prawdą dla niego jest to, w czym został wychowany Jego świat kończy się na jego własnych horyzontach. Myślenie jest mało finezyjne i nieskomplikowane. Człowiek swoim rozumem nie potrafi objąć wielu danych i ich z syntetyzować. Objawia się to dualnością myślenia i spolaryzowaniem wartości. Coś jest złe lub dobre, przyjemne - nieprzyjemne, moje - nie moje.
Wnioskowanie nie jest oparte dogłębnej analizie, ale  na powierzchownych faktach lub na mniemaniu. Sądy mają potwierdzać jego, wdrukowane wcześniej w umysł, przekonania.
Sposób bycia i zachowania, w dużej mierze (tak jak na wszystkich poziomach ziemskich świadomości) w znacznej mierze zależy od wychowania. Jednak tutaj, pod podszewką nabytej etyki, moralności kryje się rubaszność, prostactwo i codzienna walka o przetrwanie.''

Pytanie końcowe ?

Na czym polega moc istoty o takiej świadomości ? Z jakiej mocy (czytaj: świadomości) może korzystać jeżeli jej w sobie nie posiada ?
Na jakiej wiedzy może sie opierać, na jakich doświadczeniach może się opierać, jeżeli ich w sobie - nie posiada.
Czy można powiedzieć, a właściwie skłamać mówiąc : słuchaj Wszystko jest w Tobie
, więc niczego nie szukaj na zewnątrz (jakże częste powiedzenie, gdzie aż roi się od tego w internecie).

Trudno robić jakieś dokładne szacunki, ale chyba niewielkim błędem będzie stwierdzenie, że 50-70 % takich istot tworzy ten świat. I chyba każdy to widzi i nie potrzeba do tego widzenia  specjalnych ''okularów''.

Nie tak dawno byłem na wielkim pogrzebie, na którym było chyba ze 300-400 osób.
I usłyszałem : z prochu powstałeś i w proch się obróciłeś.

Oto sól tej Ziemi.


Na nic wogóle  zda się mówienie, bo to zwyczajowa mowa trawa - korzystaj ze swojej mocy, korzystaj ze swojej prawdy, skoro pobieżna analiza psychologiczna wykazuje -wewnętrzną pustkę i lęk. I codzienną walkę o przetrwanie !!!

Więc znowu napisze to samo co na początku :
 Aby po coś sięgnąć, trzeba  po prostu to mieć !


Problem tylko w tym, że chcąc niechcąc ewolucja świadomości upomina się  o swoją schedę.
Właśnie chyba nadszedł tego - czas.


 












 




« Ostatnia zmiana: Kwiecień 21, 2012, 12:41:45 wysłane przez Dariusz » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #62 : Kwiecień 20, 2012, 23:07:38 »

Astre.
Cytuj
Piszesz cytuję :

''Żeby gdzieś po coś sięgnąć trzeba zawsze osiągnąć moc osobistą''.

Moja odpowiedź :

 Tak. tylko, aby po coś sięgnąć, trzeba to po prostu to mieć !
Bo nie można sięgnąć po coś - czego nie ma, czego istota nie posiada ?


Wewnątrz nas  ( oczywiście Ludzi) są wzorce  , wzorce doskonałości , taki depozyt posiadany zawsze i od zawsze. Schodzimy na ziemię coś poznać , czegoś się nauczyć , skonfrontować osobiste wybory z wewnętrznymi doskonałymi wzorcami. Przed urodzeniem  zawsze zakładamy  iż zgramy nasze decyzje z depozytem wzorca ( czyli tego co niesiemy od zawsze w swoim wnętrzu). Jednak założenia niczym nieskrępowanej Duszy -Energii nie zawsze ( a raczej ) bardzo rzadko realizują się w realu, w świecie ciężkiej materii niewolącej Energię. Niestety ale jest właśnie  tak.
Dodać trzeba iż wszystkie decyzje muszą ( a bynajmniej powinny ) być spontaniczne  , bo wówczas oddają najczystsza prawdę o nas.

Utrudniają nam również  korzystanie z wewnętrznej wiedzy wzorce życia ustalone na ziemi za prawidłowość , które prawidłowością nie są. Ta cała zewnętrzna fasada pozornych prawd i poddania się przeróżnym modą powoduje zablokowanie głosu intuicji , który cały czas nieśmiało informuje nas o tych przyniesionych wewnętrznych wzorcach życia. Pełnych dobra , piękna i mądrości.
Czy ich nie ma w nas? Ależ są i zawsze były, ale mało kto zadaje sobie wysiłek by przeciwstawić się wygodzie życia i pójść trudniejszą drogą , drogą intuicji , która nie chodzi pod rękę z zewnętrznymi prawdami mody i wygody.

Prawda jest iż na ziemi żyją Ludzie w rożnych momentach swojego osobistego rozwoju , ale każdy z nich niesie w sobie ten sam depozyt wewnętrznej wiedzy. Czy z niej skorzysta już, czy jeszcze nie w swoim ziemskim życiu , zależne jest od tego czy realizuje już plan swojego Ducha- Energii niewcielonej , czy dopiero swój ludzki plan Człowieka?

Jeżeli dorósł duchowo do zrozumienia prawdziwego celu wcielenia się Energii w materię nie przeciwstawia się żadnym życiowym trudnością. Rozumie doskonale iż niezbędne jest i to co jest piękne i radosne ale i to co bolesne i przykre , bowiem razem stanowią  całokształt wiedzy. A jak to już rozumie to ma otworzony dostęp do możliwości korzystania z wiedzy wewnętrznej na dużo wyższym poziomie. Nic go nie dziwi i nic nie zaskakuje , wszystko akceptuje u innych. Jednak swoje decyzje podejmuje ta osoba tak, by nigdy nie krzywdzić z premedytacją ni siebie ni innych.

Czy zatem nie mamy wzorców wewnętrznej wiedzy w sobie? Mamy i zawsze mieliśmy , ale każdy korzysta z nich na miarę swojego rozumienia życia i dobra, przez inny system wartości,  który prezentuje w swoim życiu podejmowanymi decyzjami.

Jeszcze raz zdziwienie Ludzką odmiennością decyzjonalną  jest człowieczym   niezrozumieniem posiadania  prawa  do niej przez  każdego z nas.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 21, 2012, 01:45:15 wysłane przez Kiara » Zapisane
Astre
Gość
« Odpowiedz #63 : Kwiecień 20, 2012, 23:23:59 »

Czy zatem nie mamy wzorców wewnętrznej wiedzy w sobie? Mamy i zawsze mieliśmy , ale każdy korzysta z nich na miarę swojego rozumienia życia i dobra przez inny system wartości który prezentuje w swoim życiu.


Nie tyle może są to wzorce, ale są to - potencjały.
Te potencjały są informacyjną bazą danych, aby świadomość mogła na czymś się opierać i rozwijać. Nie są to żadne sztywne (wzorce-potencjały) co ma być i jakie ma być, tylko określony jest ich - zakres.

To, o czym ogólnie piszesz to zaledwie wstępny, początkowy etap ewolucji świadomości, ale nie ostatni. Mówiąc wprost jest etapem pierwszym - dalszej ewolucji, już poza formą. A jak ona wygląda dalej ? Nawet się tego nie domyślamy.

Warto więc przetransformować pogląd na temat tych boskich - nie boskich wzorców, iskier bożych itd..  na to, że są one po prostu pewną platformą,  informacyjną, pewną
bazą danych, która dla istoty zakotwiczonej w tej gęstości wyraża się poprzez tzw. - potencjały.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 20, 2012, 23:33:45 wysłane przez Astre » Zapisane
Laguna__
Gość
« Odpowiedz #64 : Kwiecień 21, 2012, 00:58:39 »



Ja juz dawno przyjelam swoje wlasne IMIE i nawet pasuje do mnie jak ulal. Ale zyje w swiecie cywilizowanym i akceptuje te reguly gry, ktore dzialaja. Ale IMIE mam wlasne (w sercu:).
Kazda "dusza" ma imie - to prawda !
I tylko my sami mozemy je poznac . Uśmiech
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #65 : Kwiecień 21, 2012, 01:37:30 »

Istnieje przeolbrzymia wieloaspektowość jednego tematu oraz wiele nazw dla tego samego zdarzenia. Kto jakiego użyje? Zależy od perspektywy oglądu i kodu słownego. Nie mniej jednak chodzi o to samo.

Czy wewnętrzne wzorce są kodami informacyjnymi? Tak są bowiem wszystko jest informacją z której skorzystamy już   lub jeszcze nie. Jednak zawsze jest jakaś wzorcowa ta jedna jedyna , która stanowi klucz otwierania wejścia w kolejną wyższą  przestrzeń informacyjną. To ja nazywam kodem doskonałości, istnieją kody wymiarowe oraz prakod Stwórcy. Czy nam się to podoba czy nie tak jest.
Przechodzimy przez miliardy wersji tego samego kodu ( jak w kalejdoskopie) wracając do tej pierwszej wejściowej , którą jest również wyjściową w kolejny etap doświadczeń.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 21, 2012, 09:38:51 wysłane przez Kiara » Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #66 : Kwiecień 21, 2012, 09:51:34 »

@Laguna_
Cytuj
Kazda "dusza" ma imie - to prawda !
I tylko my sami mozemy je poznac

My, czyli KTO ?
Czy imię nie jest takim szufladkowaniem czystej energii ? Może imię to tylko wymysł egotycznego JA ,które wszystko pragnie ponazywać. Nazywanie, to takie zawłaszczanie rzeczywistości.
Imię jako powiedzmy hmhmh,  podpis energetyczny, tak jak barwa aury na przykład - to już prędzej. I zauważcie, że aura też się zmienia w zależnosci od wielu czynników.
Poszukiwanie czegoś stałego ,pierwotnego, idnywidualnego i niezmiennego w człowieku to imperatyw tak stary , jak ludzkość. Tu postawiona jest pierwsza tama/bariera . To ON - a nie JA. Poczucie własnej odrębności jest wprogramowane od dzieciństwa, ale nie samo przez się, tylko dobywa się to w procesie wychowania. To człowiek nadaje dziecku Imię nawet jak się ono jeszcze nie narodzi. To pierwszy taki "niewinny" akt przekazywania wirusa dalej.

Indianie Am.Płn przybierali w ciągu życia Imię. Np "Rączy Jeleń", albo "Niedźwiedzi Pazur" ("Śmierdząca Stopa" hihihihhi )- to imię wynikało z jakiegoś czynu, albo upodobania, czy ogólnie z czegoś szczególnego , co było wynikiem interakcji z rzeczywistością, a nie jej programowaniem na samym początku.

I w tym , indiańskim sensie imienia, Dusza mogłaby wyróżniać się imieniem. W następstwie interakcji.
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #67 : Kwiecień 21, 2012, 10:01:03 »

..ziemskie imię wyrazem osobowości- czyli dalej Totem-
Cytuj
Najprostszym sposobem chyba jest podróż szamańska w której wzywamy totem, by nam się ukazał. Zwykle też przybywa na wezwanie, jednak gdy go jeszcze nie znamy może tak się nie zdarzyć. Może też przybyć inny duch. W sytuacji gdy przychodzi jakiś duch, należy się go spytać czy jest naszym totemem, a jeśli nie to czy mógł by nas zaprowadzić do niego. Często duchy proszą o jakąś przysługę w zamian. Mówi się, że totem na początku można rozpoznać po tym, że pojawia się trzy razy.
http://forum.shamanika.pl/viewtopic.php?t=148
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 21, 2012, 10:02:13 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
Kiara
Gość
« Odpowiedz #68 : Kwiecień 21, 2012, 10:08:19 »

Ja tam wcale bardziej nie ufam żadnym duchom niż sobie samej. Uśmiech Mrugnięcie

Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Laguna__
Gość
« Odpowiedz #69 : Kwiecień 21, 2012, 12:38:25 »

@Laguna_
Cytuj
Kazda "dusza" ma imie - to prawda !
I tylko my sami mozemy je poznac

My, czyli KTO ?
Czy imię nie jest takim szufladkowaniem czystej energii ? Może imię to tylko wymysł egotycznego JA ,które wszystko pragnie ponazywać. Nazywanie, to takie zawłaszczanie rzeczywistości.
Imię jako powiedzmy hmhmh,  podpis energetyczny, tak jak barwa aury na przykład - to już prędzej. I zauważcie, że aura też się zmienia w zależnosci od wielu czynników.

East te imona nie sa bez znaczenia , one w energiach maja swoja specyficzna nazwe w zaleznosci od rodzaju potencjalu zgromadzonego wewnatrz danej energii czyli tej jaka pracuje w obrebie Twojego ciala , Ty jestes czlowiekiem jako jednostka ,
ale i prznalezysz do calosci energii jaka jest we wszechswiecie , czyli jestes czastka jednosci .

Zakladajac , ze w energiach -aby to jakos nazwac jest energia plusa minusa i prozni . (i te nazwy potocznie sa tak nazywane , aby w jakis sposo wyrazic to w formie wyrazania , okreslania )
Np . Twoj potencjal energii , ktory jest czastka  jednosci w energiach zgromadzil na przestrzeni istnienia Twojego potencjalu, spora czesc plusa i np mniejsza czesc minusa ,a prozni sladowo , to w wyniku tego skladu powstaje nazwa np. plusowa/plusowy nie nazwalabym tego szufladkowaniem to najzwyklejszy porzadek wszechswiata
Indianie Am.Płn przybierali w ciągu życia Imię. Np "Rączy Jeleń", albo
date=1334998294]"Niedźwiedzi Pazur" ("Śmierdząca Stopa" hihihihhi )- to imię wynikało z jakiegoś czynu, albo upodobania, czy ogólnie z czegoś szczególnego , co było wynikiem interakcji z rzeczywistością, a nie jej programowaniem na samym początku.

I w tym , indiańskim sensie imienia, Dusza mogłaby wyróżniać się imieniem. W następstwie interakcji.

To czesto  manifestuje sie przez   cialo i umysl  tak jak napisales np sumieniem lub jego brakiem , bowiem zapisy energetyczne jakie sa w Nas wplywaja na nasze odczuwanie postrzeganie, a wszystkie energie daza do tego aby pierwiastki tych energii wystepowaly w takich samych proporcjach,badz wylacznosciach i wlasnie temu sluzy caly Nasz rozwoj duchowy .Jesli jestes tego swiadomy to nie przeszkadza Ci owo imie i sie nie szufladkujesz tylko jestes swiadomy  tych proporcji , tym samym nie wstrzymuje to Twojego rozwoju , a tym bardziej jest on pobudzony do daleszego rozwoju.
Szufladkowanie nastepuje wtedy jesli ktos nie ma swiadomosci i upiera sie np. tylko przy milosci bezwarunkowej i uwaza to za jedyna niepowtarzalna droge rozwoju , ale i on ma racje jesli tak chce. Nawet jesli nie zna imienia i tak manifestuje to jego energia , zatem reasymujac samo imie "duszy" (naszego potencjalu) daje nam swiadomosc naszego rozwoju , byc moze ja tak to postrzegam .

« Ostatnia zmiana: Kwiecień 21, 2012, 15:41:58 wysłane przez Laguna__ » Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #70 : Kwiecień 21, 2012, 13:37:03 »

Laguna, zgadzam się z Tobą, to ma sens.  Uśmiech Nazwa, imię, to konkretny dźwięk.
Czyli określona wibracja. Inna sprawa, czy imię duszy pozostaje stałe, czy zmienia się wraz z jej rozwojem?
Bo jeśli jest stałe, to raczej określa potencjał a niekoniecznie aktualny stan. Podobnie jest z imionami ludzkimi.
Rodzice najczęściej nadając imię nowo narodzonemu dziecku są inspirowani światem duchowym.
Podświadomie odbierają przekaz, jakie imię najbardziej sprzyjać będzie celom inkarnacyjnym dziecka.
Czasami, poprzez zakłócenia dobrze nie „usłyszą” i nadają niewłaściwe imię. I wtedy dziecko ma pod górkę.

Dobrze, gdy imię współgra z wibracją urodzenia i zodiaku. Oczywiście, można to odrzucić, jako szufladkowanie
przez „nieistniejące JA”, co czyni JA easta. Ale on sam zapętlił się w swoim "nieistnieniu" i jeszcze trochę
a zniknie nam z oczu, nie daj boże!  Duży uśmiech I kto nas będzie oświecał, że nie ma nas?  Chichot
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #71 : Kwiecień 21, 2012, 14:00:37 »

Zdecydowanie Laguna ma rację , nasze imiona są wibracją z zasady wspierającą nasz Ludzki los na ziemi. Nie zdajemy sobie sprawy iż każde ma określone znaczenie oraz cała gamę informacyjną. Nigdy nie są bez znaczenia bo ich wibracja cały czas nam towarzyszy.

Moje pierwsze to Perła albo z perskiego córka światła  a drugie to Niedźwiedzica, fajny splot , ciekawe zestawienie jednak w zestawie z moim życiem świetna informacja na mój temat. Tak jak mówi Ptak imiona nie są przypadkowe , zazwyczaj rodzice nam nadają te , które sami sobie wybraliśmy w planie przed urodzeniowym.

Kiara Uśmiech Uśmiech
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 21, 2012, 16:43:44 wysłane przez Kiara » Zapisane
Laguna__
Gość
« Odpowiedz #72 : Kwiecień 21, 2012, 16:13:45 »


. Inna sprawa, czy imię duszy pozostaje stałe, czy zmienia się wraz z jej rozwojem?

Ptaku postawilas fantastyczne pytanie !
Mysle , ze to ma zwiazek wlasnie ze stopniem proporcji(energii) jaka jest zachowana w danym potencjale , np biorac pod uwage populacje ziemi i ludzkosci na ziemi , tu powinna  wedlug tej zasady obowiazywac proporcja , ktora mimo roznic zachowuje jakas dopuszczalnosc , dlatego wlasnie tu , a nie gdzie indziej sie urodzilismy.
Nawet swieta geometria mowi wlasnie o zlotej proporcji , to tak na marginesie.

Dlatego teoria mowiaca o "inkarnowaniu " sie w roznych czesciach kosmosu ma swoj sens i ma to zwiazek z poszerzaniem okreslonego na dany moment rozwoju okreslonego pierwiastka np. plusa i minusa itd. Idac dalej ,a  wynika to z roznych zrodel swiadomosci wlasnie ziemia pod tym wzgledem jest wyjatkowa , poniewaz wlasnie tu rozwoj tych pierwiastow jest dosc intesywny ze wzgledu na energie(potencjaly) jakie sa w obrebie tej czesci kosmosu i dlatego zauwazamy ta roznorodnosc nawet chociazby patrzac na innego czlowieka , ale nadal jest to proporcja , ktora prowadzi do poszerzenia swiadomosci danego potencjalu , a teren jest tylko tym narzedziem w obrebie ktorego pracujemy, podobnie jak nasze cialo.
Reasymujac , bylabym sklonna opowiedziec sie za tym , ze imie "duszy" jest zmienne i uzaleznione od stopnia pierwiastka , ktory jest  dominujacy na dany nazwijmy to czas (choc w istocie nie o czas tu chodzi )  Uśmiech



Zdecydowanie Laguna ma rację , nasze imiona są wibracją z zasady wspierającą nasz Ludzki los na ziemi.
Moze nie tyle wspierajacy choc rowniez mozna tak powiedziec ,co stwierdzajacy Nasza "tozsamosc" , ktora manifestuje sie poprzez cialo fizyczne ale oczywiscie to tylko moje odczucia .

Ps. Ptaku co do easta to masz racje , widac chce nam wyciac numer i odfrunac, dobrze , ze cialo mu na to nie pozwala i nawet jak fruwa w nadmiarze po innych czesciach kosmosu to i tak wraca do swojego kombinezonu hihihhi
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 21, 2012, 16:52:29 wysłane przez Laguna__ » Zapisane
acentaur

Wielki gaduła ;)


Punkty Forum (pf): 12
Offline

Wiadomości: 1464



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #73 : Kwiecień 21, 2012, 16:38:57 »

Witam,
Kazdy czlowiek nosi w sobie slad sil kreacji pod postacia liczby pi lub jej czesci oraz pewnej stalej kosmicznej , wspolnej dla danego
swiata. Tak zreszta jak wszystko co na Ziemi. Iloraz tych  wielkosci daje pewna czestotliwosc charakterystyczna dla osobnika. Ona tez wspolgra w okreslony sposob z planetami US, polozeniem wzgledem Zodiaku.Bo ruch kolowy jakiejs planety to nic innego jak czestotliwosc W starozytnosci  zyli spece od nadawania imion, ktorzy to znali. Dlatego zylo wielu ludzi, ktorzy w swoim zyciu zmieniali nagle imiona.
Zestaw liter skladajacy sie na imie niesie tez jakas wibracje czyli czestotliwosc.Te dwie wartosci moga ze soba lepiej czy gorzej wspolgrac.To wplywalo na ich zachowanie i dzialanie  w zyciu.
Zapisane
Laguna__
Gość
« Odpowiedz #74 : Kwiecień 21, 2012, 18:12:34 »

W starozytnosci  zyli spece od nadawania imion, ktorzy to znali. Dlatego zylo wielu ludzi, ktorzy w swoim zyciu zmieniali nagle imiona.
Zestaw liter skladajacy sie na imie niesie tez jakas wibracje czyli czestotliwosc.Te dwie wartosci moga ze soba lepiej czy gorzej wspolgrac.To wplywalo na ich zachowanie i dzialanie  w zyciu.


Tak o tym przede wszystkim mowi nam numerologia, dla ktorej kazda liczba przyporzadkowana jest danej wibracji (czestotliwosci) w obrebie ktorej pracujemy.(rozwijamy sie )
Ok , ale w tym momencie powstalo w moje glowie pytanie .

Zakladajac , ze imie naszej "duszy " daje nam informacje na temat naszego potencjalu , a raczej niesie informacje o jego skladzie. , zatem czym jest imie nadane nam po urodzeniu  jakie nosimy przez cale zycie ?
 Moze to co mamy w tej inkarnacji przerabiac ? Pokazuje nam pierwiastek jaki bedziemy rozwijac ?
A skoro w starozytni ingerowali w swoja wibracje zmieniajac imie to mieli swiadomosc , ze to co nam niemal narzucili rodzice jest pomylka czy tez ingerencja  na ktora mamy wplyw , a moze to rodzaj wolnej woli  badz swiadomosci pozwala na m na wybor rozwoju danego pierwiastka wedle naszego chciejstwa?
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 21, 2012, 18:33:57 wysłane przez Laguna__ » Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 6 7 8 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.048 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

world-of-pandas devilssoldiers kalinowatyper zabojcy telenovelasmundo