Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 26, 2024, 17:47:51


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 ... 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 [19] 20 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Argumenty PRZECIW przekazom En-ki  (Przeczytany 223721 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
sarah54
Gość
« Odpowiedz #450 : Sierpień 20, 2009, 14:47:21 »

Kiaro- dzięki za pv.
 

A teraz coś ciekawego za... a nawet przeciw Cool


http://www.ukrytesprawy.org/info3.htm

Według Stewarta Swerdlowa obecność Gadoidów w naszym Wszechświecie to ...dar, dzięki któremu szeroko rozumiany rodzaj ludzki ma szansę nie skończyć jako kosmiczne pomyje, tzn. zepsute dzieci czy zadowolone z siebie duchowe trylobity; przy czym nie jest jakaś jego twórcza - nawiedzona interpretacja ani autorska hipoteza, tylko po prostu kluczowy punkt rzeczowej, kronikarskiej relacji o historii naszej galaktyki, zdawanej w oparciu o informacje zgromadzone w toku całego niezwykłego życia - naprawdę kiedyś ktoś gdzieś wpadł na taki pomysł, żeby ludziom wszystkich gwiazd sprawić tego typu prezent, tak jakby uzdolnionemu szachiście z prowincji wyszukać odpowiedniego dlań sparingpartnera, coby nie zatrzymał się na zawsze na swym niby-mistrzowskim poziomie. Według tej długofalowej rekonstrukcji dziejów, gdyby nie reptilianie, ludzie po prostu wegetowaliby sobie na zasadzie stagnacji duchowej i cywilizacyjnej, niczym sympatyczne ruchliwe roślinki, pozbawieni motywacji do dalszego rozwoju, samodoskonalenia się i odkrywania prawdziwej natury fizycznej rzeczywistości (że jest ona tylko iluzją, którą możemy przekraczać samą mocą własnej duszy, tak naprawdę tutaj nie należymy, a jedynie czasowo przebywamy "daleko od domu", tj. całkowitej jedności z Boską Świadomością). Pojawienie się agresywnych gadoidów wymusiło na najwyraźniej zanudzających wszechświat rolnikach z konstelacji Lutni i Wegi szerokie otwarcie oczu na otaczające ich uniwersum, jak również na samych siebie - czego i my mamy teraz wyraźny posmak, tzn. jako poszczególne już zorientowane w temacie jednostki (chyba, że komuś to nie przeszkadza, że one chciałyby sobie z nas zrobić fermę kurczaków, nie stara się jakoś 'sporządnieć' i wyewoluować, aby móc się temu skuteczniej przeciwstawić). Otóż to wszystko wymyślili ponoć eony lat temu jacyś "przezroczyści ludzie" (ang. "transparent people"), którzy zobaczyli w przyszłości stan degeneracji ludzkiej kultury, a raczej jej pożałowania godny zastój, coś w stylu spoczęcia na laurach gdzieś w połowie drogi, albo nawet wcześniej, może podobnie jak Odyseusz miał wrócić do domu, a długo wylegiwał się gdzieś na jakiejś sielankowej wyspie. We współpracy z istotami z Syriusza (ang. "Sirian beings") stworzyli zatem agresywną rasę, do cna owładniętą żądzą podboju, tj. właśnie gadoidy, w ten sposób wymuszając na apatycznych ludziach ponowne zakasanie rękawów i pokazanie, na co ich stać, czyli wznowienie wędrówki drogą ewolucji ku horyzontowi ponownego zjednoczenia się z Boską Duszą kosmosu, która cały czas jakby cierpliwie czeka, aż "wrócimy". Przy czym gadoidy najprawdopodobniej też mogą "wygrać" tę próbę sił, a w ten sposób udowodniłyby słuszność własnej filozofii i że od początku miały rację - to jest taki jak gdyby gigantyczny kosmiczny show typu "Rozbitkowie", gdzie zwycięży najtwardszy albo najsprytniejszy, w każdym razie forma życia najlepiej przystosowana do istnienia w fizycznej rzeczywistości - podobno o rozstrzygnięcie tego właśnie chodzi.

Jednocześnie S. Swerdlow bardzo wyraźnie zaznacza, uwypukla i przy każdej nadarzającej się okazji przypomina, że jeśli nienawidzimy gadoidów, ma to charakter bezpośrednio autodestrukcyjny - wówczas nienawidzimy także samych siebie, gdyż tu na Ziemi chcąc nie chcąc wszyscy posiadamy reptiliańskie DNA, stanowi ono część nas; poza tym wkraczamy wtedy prosto w ich dialektykę, upodabniamy się do nich, oddalając się od naszej ludzkiej natury, której przeznaczeniem i jedynym możliwym w finalnej perspektywie spełnieniem jest bezwarunkowa miłość do wszystkich i wszystkiego, czyli godne odwzajemnienie uczuć kosmosu, Boskiej Świadomości stwórczej czy jakby to kto chciał nazywać, tak naprawdę odnosząc się przy tym również do siebie; z tym, że też byle bez zaślepienia z tą miłością - według Stewarta nawet zabicie napastnika jest uprawnione, jeżeli tylko w ten sposób możemy obronić życie własne albo czyjeś inne; z kolei samobójstwo to według jego onegdaj sztucznie rozszerzonej intuicji coś w rodzaju "kosmicznego przestępstwa" w świetle odwiecznych praw obecnych między wszystkimi gwiazdami. W życiu i na drodze samorozwoju wcale nie chodzi o to, by tłumić i zwalczać w sobie wszystko, co negatywne, zwracając się wyłącznie ku swojej "jasnej stronie" - wręcz przeciwnie, taka droga to naiwna ułuda bez szans na posunięcie się naprzód, ponieważ zarówno w nas, jak i w całym wszechświecie i jego Boskiej Duszy zawsze współistnieją czynniki pozytywne i negatywne, których rozróżnienie zależy zresztą tylko od subiektywnego punktu widzenia, w sumie dość iluzorycznego (to znaczy nie dla nas, ale dla Boskiej Duszy kompletnie - która zresztą wszystkie istnienia ze wszystkich czasów przeżywa jednocześnie, czas to tylko nasze miejscowe złudzenie - trudno to pojąć, ale tak mówi człowiek, dla którego wychodzenie z ciała to coś jak dla nas pójście po bułki do sklepu, a przed laty zatrudniały go nawet amerykańskie drużyny futbolowe w celu wpływania na wynik meczu - co podobno po dziś dzień jest nagminną praktyką w świecie wielkiego "sportu"). Dążyć powinno się raczej do odzwierciedlenia w sobie rozkładu pierwiastków w kosmosie, tj. osiągnięcia wewnętrznej równowagi pomiędzy swoją "jasną" a "ciemną" stroną, bez prób zamiatania którejkolwiek z nich pod dywan (i tak się nie uda, wyjdzie z innego końca, a zresztą tak naprawdę nikt nie ma w duszy żadnego dywanu); warto badać swą negatywną stronę, eksplorować ją i wykorzystywać na szlaku samorozwoju tak samo, jak ową pozytywną połowę - obie właśnie po to są, żeby się z nich uczyć i je rozpracowywać. W ogóle sensem naszej egzystencji, tych wszystkich wcieleń itd., jest doświadczanie przez Boskiego Ducha za naszym pośrednictwem wszelakich możliwych aspektów istnienia, najróżniejszych możliwych przeżyć czy może jakby "pomysłów na bycie" albo "konfiguracji trwania" - idee i uczucia z ciemnych kątów mają taką samą wartość poznawczą, jak te spod pięknego światła; tzn. nie chodziłoby tu o to, by pracowicie czynić złe rzeczy i eksperymentować sobie z nimi do woli, ale żeby nie tłumić swej ciemnej strony, bo i tak się to nie uda, a jedynie może nas zamknąć w skorupie złudzenia, starać się również tę negatywną strefę wyjaśniać, odkrywać i pojmować, nie przypadkiem to także jest część nas. Innymi słowy, nie ma co udawać "świętego", gdyż bynajmniej nie tędy biegnie droga samodoskonalenia się i ewolucji ducha - postępu nie osiąga się, zamykając na coś oczy i udając, że tego nie ma, myślenie życzeniowe a praca nad sobą to dwie zupełnie różne bajki. A tak poza tym, w szerszej perspektywie, to jak powszechnie wiadomo, centralnym przesłaniem większości "przekazów" itp. starych czy nowych religii jest miłość - żeby na tym się skupiać, a reszta już jakoś sama się ułoży. Według Swerdlowa, miłość owszem, tak - ale równie ważna, a może nawet ważniejsza, jest odpowiedzialność, czyli żeby znaleźć w sobie naturalną wewnętrzną odwagę, aby schować do szafy bezbarwny parasol 'bezpiecznej' postawy typu "robię to, co mi powiedzieli, tak samo jak inni, jestem grzeczny i normalny, więc o co ci chodzi..?!", wziąć odpowiedzialność za swoje czyny, myśli, nawyki i w ogóle życie, nie przepękać go tak, jak nas wyuczyli jacyś 'życzliwi' i napisali w gazetach, że byłoby sprytnie i zdrowo, tylko świadomie rozglądać się wokoło, aby móc zachowywać się mądrze i godnie w samodzielnie dekodowanej sytuacji.

A poniżej rozmaite interesujące informacje z archiwów działu "Pytania i odpowiedzi" witryny Stewarta i Janet Swerdlowów (dopiero w trakcie opracowywania i porządkowania):

http://www.expansions.com...m?DOP=2008-12-1 wygląd postaci mistrza Yody z "Gwiezdnych wojen" odpowiada prezencji istot z systemu planetarnego gwiazdy Syriusz B; obiekty manewrujące w pasie Kuipera należą m.in. do insektoidów, wrogo nastawionych do gadoidów

http://www.expansions.com...m?DOP=2008-11-1 w inwazji na Irak chodziło o "Gwiezdne Wrota" pod Bagdadem; atmosfera Marsa niewiele różni się od ziemskiej, a na jego północnej półkuli nawet przez domowy teleskop można obserwować zieleń w porze "marsjańskiej wiosny"; strona internetowa Stewarta ma coraz więcej odwiedzin z Polski, a on sam był u nas w 2007 r.; pszenica jest już na skalę globalną zmodyfikowana genetycznie i lepiej się nią nie odżywiać, w znacznym stopniu to samo dotyczy również ryżu - należy szukać organicznego; środowisko Billy'ego Meiera już ładnych parę lat temu zostało zinfiltrowane, w związku z czym przekazy są prawdopodobnie modyfikowane

http://www.expansions.com...m?DOP=2008-10-1 pod szyldem ONZ odbywają się spotkania przedstawicieli rządów i sił zbrojnych wielu krajów, na których dyskutowana jest kwestia ujawnienia opinii publicznej obecności obcych na Ziemi...........
Zapisane
rafalwesolek
Gość
« Odpowiedz #451 : Sierpień 20, 2009, 23:02:18 »

Ehh nie lubię takich długich postów. Tego nie da się czytać. Jak dlamnie zbyt dużo inf. do ogarnięcia.
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #452 : Sierpień 21, 2009, 13:01:03 »

Cytuj
w inwazji na Irak chodziło o "Gwiezdne Wrota" pod Bagdadem
Też do mnie dotsrły wowczas takie informacje. Także pewne materialne dobra kultury będące swojego rodzaju dowodem/świadectwem.
Zapisane
kamil771
Gość
« Odpowiedz #453 : Sierpień 21, 2009, 13:19:30 »

Gdzie są jakiekolwiek dowody,że gwiezdne wrota istnieją???
A przekonanie,że były one powodem inwazji na Irak to idiotyzm.
Zapisane
Byt
Gość
« Odpowiedz #454 : Sierpień 21, 2009, 22:50:59 »

Naciągaczy rozróżniać należy się nauczyć.

Ci ludzie,którzy są w PCh są krystalicznie uczciwi.

Oni mają swoją receptę  na życie i nie potrzebują niczyich pieniędzy.

Nie idź Symeonie drogi za przykładem tych,co ganią wszystkich,bo się im zbyt mocno powodzi.

Wiedz o tym,że działanie na rzecz PCh upierdliwości jedynie przynosi i nigdy się to nie zmieni.

Ludzie torpedują każdą inicjatywę,bo aktywiści torpedujący tylko to widzieć chcą.

Nie równaj się wiec drogi Symeonie z nimi,bo Ty nie musisz taki być. Uśmiech Uśmiech
Fałszywki nie odróżnisz. Człowieka jest tak łatwo zmanipulować, że możesz być święcie przekonany, że ktoś jest uczciwy, a w rzeczywistości będzie zupełnie odwrotnie.
Ufasz PCH? Masz prawo, ale miej świadomość, że może to być stado owiec idących za głosem niezbyt godnego zaufania gościa.
Nadmierne zaufanie ma swoją nazwę. A nazwa ta to FRAJERSTWO.
I nie ma tutaj krzty cynizmu kocie.
Gdy ludzie mieli kierować się Twoim tokiem rozumowania to byliby wykorzystywani na każdym kroku przez ludzi, którzy tylko czekają na frajerów żeby ich zmanipulować i wykorzystać. I tutaj abstrahuje od PCH bo to ma miejsce w praktycznie każdej dziedzinie codziennego życia.

Podobno,zaznaczam że podobno w channelingu często zdarzają się sprzeczności,najlepiej zrobisz jak pojedziesz na sesję prywatną.Parę osób z tego forum było na takiej sesji i wtedy bedziesz mógł rozwiać swoje wątpliwości .
Pozdrawiam i witam cię na naszym kosmicznym forum Chichot
Nie idź na żadne sesje prywatne. Jeżeli wierzysz w Boga to kieruj się tym co podpowiada Ci serce, jego miłość i nie zaprzątaj sobie głowy żadnymi Samuelami. Myślę, że jeżeli Samuel tak dobrze trzyma z Bogiem to nie będzie z tego powodu niezadowolony. Poza tym, nie oczekuj odpowiedzi na pytania od zwolenników PCH, a już w ogóle możesz zapomnieć o jakiejkolwiek dyskusji z ludźmi bezpośrednio zaangażowanymi w projekt. Stoją na tak cienkim lodzie, że dyskusja by ich tylko pogrążyła.

Kto ma w swoim mozgu paranoje ten tylko paranoje moze zobaczyc na zewnatrz.

Kiara Uśmiech
Myślałem, że jesteś rozsądniejsza Kiaro, ale widzę, że też masz siano i ignorancję w głowie.

Cytat: kiara
Natomiast Samuel - Enki ponosi calkowita odpowiedzialnosc za wszystko co dzialo i dzieje sie na Ziemi w czasi Jego bycia Panem Ziemi.
A czymże ta odpowiedzialność jest wg Ciebie usankcjonowana. Świat zmierza ku lepszemu, zawsze zmierzał. To nam się wydaje, że jest chaos, a nawet nie wydaje, my to po prostu widzimy. Ale wszystko to zmierza ku dobremu. Niedługo skończy się całe cierpienie i zaczniemy od czystej karty. No, może nie my, ale nasi potomkowie na pewno. Więc ktokolwiek tam jest na górze, samuel, enki, Bóg czy święty czajnik czuję, że on nie poczuwa się do odpowiedzialności za to co sobie tutaj rozpętaliśmy i nie wiem czy ma z tego uciechę czy satysfakcję, szczerze mam to gdzieś.

Cytat: kiara
Energia tej wielkosci jak On planuje kierunek rozwojowy ziemi z wyprzedzeniem na setki i tysiace lat.
Jeżeli to zostało zaplanowane tu i teraz. Myślę, że czas jaki znamy jest tylko iluzorycznym pojęciem...

Cytat: kiara
Tak Enki jest dobry , dla tych , ktorzy  Jego system wartosci uznaja za wlasny , dobry i prawidlowy.
Trafna uwaga.

Cytat: kamil771
Gdzie są jakiekolwiek dowody,że gwiezdne wrota istnieją???
Ciekawe, że o to pytasz bo wczoraj oglądałem ciekawą relację, w której zostało to poruszone : D
http://www.youtube.com/watch?v=DKxUDbdZaH0 <- o tutaj
« Ostatnia zmiana: Sierpień 21, 2009, 23:04:23 wysłane przez Byt » Zapisane
Symeon
Gość
« Odpowiedz #455 : Sierpień 21, 2009, 23:41:36 »


Cytat: kiara
Tak Enki jest dobry , dla tych , ktorzy  Jego system wartosci uznaja za wlasny , dobry i prawidlowy.
Trafna uwaga.


Enki jest dobry dla tych, którzy nie widzą lub nie chcą widzieć tych wszystkich sprzeczności, niezrealizowanych obietnic, dziwnych wydarzeń jak np. sprawa Sławy, profanacja Kościółka na Ślęży, który kiedyś był podobno miejscem kultu Maryi etc.
Przypomniała mi się taka historia: pewien człowiek miał problem z mrówkami faraonkami, praktycznie wszyscy jego sąsiedzi mieli ten sam problem, gdy rozmawiał z sąsiadką spytał się jej czy są u niej owe mrówki, ona odpowiedziała, że nie ma, bo ich u siebie nie widziała. Po tej rozmowie weszli do windy, okazało się, że sąsiadka ma slaby wzrok i poprosiła tego człowieka o naciśnięcie guzika z cyfrą jej piętra, gdyż sama nie była w stanie dojrzeć napisów. Sąsiadka więc świadomie nie mijała się z prawdą, ponieważ faktycznie nie widziała tych mrówek u siebie, więc była przekonana, ze ich nie ma Uśmiech
Zapisane
chanell


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #456 : Sierpień 22, 2009, 00:24:31 »

Przeciwnicy Pch ,wydaje mi się że Voideg prosił o wypowiedzi zwolenników ,więc po co się wysilacie ?
Voideg ,to ja ci napiszę coś od siebie Uśmiech Podobnie jak ty mam wiele wątpliwości i widzę trochę sprzeczności,ale jak już pisałam uważam że to wina przekazu-channelingu.Podoba mi się idea Pch ,ale wszystko w granicach rozsądku.Wielu ludzi przgląda się z boku i analizuje ,raz głęboko w to wierzy a innym razem ma wątpliwości.Myślę że ty i ja właśnie do takich należymy.
Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
Geist
Gość
« Odpowiedz #457 : Sierpień 22, 2009, 12:31:14 »

Mimo , że nie jestem wielbicielem prof . Dawkinsa to jednak , muszę przyznać ,że z poniższym wywiadem profesor trafił w sedno problemu , który nas tu bardzo intryguje.
Spróbujcie w skupieniu przetrawić ten dialog i poszukać podobieństw do transcendentnych spotkań z panią Lucyną Łobos.
Tak więc oddajmy glos profesorowi i jego rozmówcy.

1)http://www.youtube.com/watch?v=yl-H-edNGN4
2)http://www.youtube.com/watch?v=jHNNo8_IlK4
3)http://www.youtube.com/watch?v=JI_gPCo3Q_U
4)http://www.youtube.com/watch?v=uNLuoTL8uhI
5)http://www.youtube.com/watch?v=MIsnhSt6wAM
6)http://www.youtube.com/watch?v=7t7fH6f9ur8
Zapisane
PHIRIOORI
Gość
« Odpowiedz #458 : Sierpień 22, 2009, 13:29:01 »

Mam pewne informacje nt. możliwości wyjaśnienia okreslonych przez Ciebie sprzeczności w ponizszych tematach:
Cytuj
- Arka Przymierza - raz Samuel twierdzi, że jest to urządzenie dostarczające energię dzięki, któremu Mojżesz na pustyni mógł przerobić mannę na chleb, by w kolejnej sesji stwierdzić, że Arka Przymierza jest skrzynią zawierającą ukrytą wiedzę,
- Święty Graal - w jednej sesji Samuel stwierdza, że Święty Graal to informatyk, inżynier, który zajmuje się Arką Przymierza, by w kolejnej sesji stwierdzić, że Święty Graal to żołnierz, który podał Jezusowi kielich z narkotykiem uśmierzającym ból, podczas ukrzyżowania,

Cytuj
wyraźnie napisałem, że te wątpliwości miały rozwiać osoby, które są jak najbardziej za Projektem Cheops
Ale osobiście poruszam się jakby pod kątem prostym do tych rzeczywistości, więc nie jestem ani taki zadeklarowanym za, ani przeciw PCh, więc nie wiem, czy Cie interesują moje informacje.


Tu natomiast nie ma pytania o sprzeczność, więc ograniczenie do zwolenników też chyba nie jest wiążące:
Cytuj
- po 2012 roku, będzie jeden światowy język: esperanto:)
Po 2012 raczej NIE będzie esperanto, bo to jest język w dużej mierze sztuczny. Raczej się spodziwam że język NATURALNY bedzie światowy. Choć esperanto jest ciągle tworzone, więc od jego tworzycieli zależy w którą stronę ono pójdzie... NATURALNĄ, czy kolejny wytwór pomieszania języków. Narazie nie jest najlepiej.

« Ostatnia zmiana: Sierpień 28, 2009, 11:26:58 wysłane przez PHIRIOORI » Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #459 : Sierpień 23, 2009, 20:56:51 »

To nie w tym temacie Symeonie się mieści i nie tu ten temat dyskutowany być powinien.

Ja jedynie zareagowałem wcześniej na bezczelne próby Arteqa w oczernieniu Samuela,że za mamoną nawołuje aby do PCh trafiała.

Kocie, powiedz mi w czym [na podstawie powyższego cytatu] oczerniam i to niby bezczelnie samcia/pch? Że niby kłamię twierdząc, że nawoływał on do przekazywania pch pieniążków? Znowu zaczynasz stąpać po grząskim dla siebie gruncie - zarzucanie kłamstw. Ostrzegam uczciwie, że teraz nie odpuszczę i nie wykpisz się.

Zróbmy tak:
jeżeli wskażę/podam cytaty gdzie samcio/pch nawołuje do datków na rzecz pch - oficjalnie przeprosisz za sugestię, że rzucam bezczelne oszczerstwa
jeżeli nie uda mi się to - wtedy przyznam Ci rację i ja Ciebie przeproszę, że zarzucałem Ci oczernianie mnie.

Myślę, że jest to bardzo uczciwe. Stoi?
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #460 : Sierpień 23, 2009, 21:22:04 »

edit:
dla porządku odpowiedź zamieściłem w wątku "masz coś do mnie"

Bardzo dziękuję
Darek
« Ostatnia zmiana: Sierpień 23, 2009, 21:33:22 wysłane przez Dariusz » Zapisane
marek324
Gość
« Odpowiedz #461 : Sierpień 31, 2009, 08:59:59 »

No to wróciłem... Uśmiech
Zapisane
fix
Gość
« Odpowiedz #462 : Sierpień 31, 2009, 09:50:02 »

„Jednak wielcy prorocy nauczali zawsze, że największe zagrożenie powstaje wtedy, gdy ktoś próbuje zapobiec spełnieniu się wizji przyszłości, bowiem może się zdarzyć, że sam stanie się przyczyną jej spełnienia.”
« Ostatnia zmiana: Sierpień 31, 2009, 09:50:30 wysłane przez fix » Zapisane
Symeon
Gość
« Odpowiedz #463 : Wrzesień 08, 2009, 11:23:47 »

„Jednak wielcy prorocy nauczali zawsze, że największe zagrożenie powstaje wtedy, gdy ktoś próbuje zapobiec spełnieniu się wizji przyszłości, bowiem może się zdarzyć, że sam stanie się przyczyną jej spełnienia.”

Czyli uruchamiając "zabezpieczenie" w Egipcie ludzie mogą spowodować coś zupełnie odwrotnego. Sugerowałem już wcześniej, że majstrowanie przy grobowcu faraona Chufu może doprowadzić nie do uruchomienia zabezpieczenia ale do jego zerwania.
Zapisane
marek324
Gość
« Odpowiedz #464 : Wrzesień 21, 2009, 12:28:40 »

... i widzę że w zasadzie nic nowego nie zostało wniesione do dyskusji - oprócz megapostu Sary54
Zapisane
Szmer
Gość
« Odpowiedz #465 : Wrzesień 21, 2009, 18:33:34 »

A że jak tak zapytam... po co Samcowi czy PCH te pieniążki? Hę? Uśmiech
Ktoś jest mi w stanie odpowiedzieć jaki jest prawdziwy cel zbierania tych pieniędzy?
Zapisane
daniel1704
Gość
« Odpowiedz #466 : Wrzesień 25, 2009, 06:55:18 »

...prawdziwy cel?
nie musisz się tym martwić bo Sam nigdy nie wpłacisz ani złotówki na PCH-zostaw ten problem naiwniakom,którzy wspomogli projekt Uśmiech)
pzdr Uśmiech
Zapisane
Torton
Gość
« Odpowiedz #467 : Październik 17, 2009, 09:43:24 »

Najlepszym argumentem przeciw przekazom Enki jest to że wszystko w PCh się opóźnia co jasno pokazuje jak nie trafne są przekazy.

Zapisane
Kapłan 718
Gość
« Odpowiedz #468 : Październik 17, 2009, 21:17:17 »

Najlepszym argumentem przeciw przekazom Enki jest to że wszystko w PCh się opóźnia co jasno pokazuje jak nie trafne są przekazy.



nie trafne może być to jak są ODBIERANE - pomyślałeś o tym???

718'
Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #469 : Październik 17, 2009, 21:23:23 »

Najlepszym argumentem przeciw przekazom Enki jest to że wszystko w PCh się opóźnia co jasno pokazuje jak nie trafne są przekazy.



nie trafne może być to jak są ODBIERANE - pomyślałeś o tym???

718'

Masz rację.
Przecież jak pani Lucyna mówi że w Bałtyk wpadnie meteoryt w tym roku to można to odebrać błędnie (czyli, że wpadnie) lub trafnie (czyli, że nie wpadnie)
podobnie jak z widzeniem Niburu - jak pani Lucyna mówi, że będzie widziane w tym roku to trafna interpretacja byłaby "nie będzie widziana ani w tym ani w żadnym innym".
Jeśli przyjąć taką wykładnie i sposób odbierania tekstów pani Lucyny to rzeczywiście nie można podważyć tychże słów. No a poza tym pani Lucyna to kobieta a jak wiadomo kobieta zmienną jest a jak mówi "nie" to znaczy "tak" - więc wszystko jest logiczne i jasne.
A i jeszcze pozostaje "Enki"... Ale, że jako wielokrotnie mówił, że nie stroni od alkoholu to trudno brać go za jakieś wiarygodne źródło....
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #470 : Październik 17, 2009, 21:23:55 »

To identyczne podejście jak do apokaliptycznej wizji świata. Niby nikt tego nie chce ale wszyscy wciąż wyznaczają nowe daty "końca świata".
Jedyna różnica w tym, że z Biblią nikt nie moze polemizować, a z przesłaniami En-Ki wszyscy na bieżąco.
Biblijne przepowieści przesuwane są systematycznie od setek lat, a tu kilkumiesięczne stanowią niebotyczne problemy.
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #471 : Październik 17, 2009, 21:25:10 »

To identyczne podejście jak do apokaliptycznej wizji świata. Niby nikt tego nie chce ale wszyscy wciąż wyznaczają nowe daty "końca świata".
Jedyna różnica w tym, że z Biblią nikt nie moze polemizować, a z przesłaniami En-Ki wszyscy na bieżąco.
Biblijne przepowieści przesuwane są systematycznie od setek lat, a tu kilkumiesięczne stanowią niebotyczne problemy.


a mi się wydawało, że w Biblii stoi wyraźnie "nie znasz dnia ani godziny"...
Zapisane
Dry007
Gość
« Odpowiedz #472 : Październik 17, 2009, 21:29:41 »

Rok to nie godzina i dzień Mrugnięcie
Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #473 : Październik 17, 2009, 21:31:41 »

Cytat: ValDee
a mi się wydawało, że w Biblii stoi wyraźnie "nie znasz dnia ani godziny"...

jakoś tak się składa, że dość dobrze znam tę księgę i wiem również o tym cytacie, ale wytłumacz mi skąd biorą się te wszystkie daty tyczące "końca świata" wyznaczane przez "chrześcijan", którzy ponoć równiez znają jej treść? Mrugnięcie
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #474 : Październik 17, 2009, 21:32:24 »

Cytat: ValDee
a mi się wydawało, że w Biblii stoi wyraźnie "nie znasz dnia ani godziny"...

jakoś tak się składa, że dość dobrze znam tę księgę i wiem również o tym cytacie, ale wytłumacz mi skąd biorą się te wszystkie daty tyczące "końca świata" wyznaczane przez "chrześcijan", którzy ponoć równiez znają jej treść? Mrugnięcie

moim zdaniem z głupoty ;P
podobnie jak się bierze data 2012 jako koniec świata - też z głupoty...
Zapisane
Strony: 1 ... 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 [19] 20 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.12 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

zoo-cassmitha pegasus informatyka pack-of-black-and-white radarodzicowsp289