Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 27, 2024, 16:44:16


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 2 [3] 4 5 6 7 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Kamienne kregi-kamienny testament"  (Przeczytany 75587 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #50 : Wrzesień 16, 2012, 18:55:18 »

Mam nieodparte wrażenie (poparte również swoimi własnymi błędami), że my, którzy o tym piszemy, wiemy iż takie prawo, porządek istnieje, ale ni w ząb nie wiemy jak z tego prawa/przywileju korzystać.
Jak to już ktoś raczył zauważyć, teoria i praktyka, to diametralnie różne dziedziny.  Duży uśmiech Mrugnięcie
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 16, 2012, 18:55:50 wysłane przez Dariusz » Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Astre
Gość
« Odpowiedz #51 : Wrzesień 16, 2012, 19:41:02 »


Najwyraźniej kapłani Huny też mieli rację twierdząc, że "świat jest taki jak myślisz, że jest" Mrugnięcie



Twierdzenie, że ''świat  taki jest jak o nim myślisz'', to fikcja sama w sobie.
Dlatego, że ''świat'' to pojęcie wieloznaczne i odnosi się przecież do wielu rzeczy.
Zatem wpierw należałoby uzgodnić nomenklaturę, co mamy na myśli mówiąc - ŚWIAT ?
Dlatego nie możemy wprost mowić o świecie (takim lub innym). Ale możemy mówić o kształcie rzeczywistości, A ten kształt  jest niezależny ani od naszego postrzegania, a ani o tego co o nim myślimy. Czyli rzeczywistość ( cokolwiek o niej myślimy, czy ją rozumiemy, lub nie) i tak pozostanie taką, jaką jest !

Myśli, ani uczucia nie tworzą jak pisze szacowna KIARA.
Myśli i uczucia werbalizuje na poziomie biologicznej homeostazy świadomość.
To od poziomu świadomości istoty zależy jakość myśli i uczuć, a nie odwrotnie.
Trzeba przewartościować te NEW AGOWSKIE pojęcia, że myślą tworzysz wszystko i zrozumieć, że jedyną ''siłą'' , która tworzy we Wszechswiecie jest świadomość, a myśli, uczucia, emocje, to tylko narzędzia świadomości.


« Ostatnia zmiana: Wrzesień 16, 2012, 19:46:21 wysłane przez Astre » Zapisane
Ramzes3
Gość
« Odpowiedz #52 : Wrzesień 16, 2012, 20:00:03 »

Dosyć dawno temu jeden z moich wykładowców powiedział podczas wykładu "większość z was powszechnie uważa, że człowiek całe życie uczy się na błędach prawda..." Po jednogłośnym potwierdzeniu przez studentów racji wykładowcy ten stwierdził: "a ja wam mówię, że człowiek powinien uczyć się z książek a jeżeli już na błędach to na cudzych a nie na własnych" Duży uśmiech
     Co do korzystania z tego prawa to my raczej wiemy tylko trudy dnia codziennego kierują nas w zupełnie innym kierunku (tak jakby komuś na tym zależało) i po prostu takiej możliwości sobie nie uświadamiamy.
    Nie od dziś wiadomo jest, że nasza podświadomość rejestruje wszystko co sobie wyobrażamy i o czym myślimy a następnie to realizuje  bez podziału na dobre i złe.
    Jeżeli ktoś chce w pełni świadomie i powiedzmy w szybszym tempie kreować swoją rzeczywistość musi popracować nad wchodzeniem w stan theta określany przez naukowców stanem geniuszu. Kto osiągnie ten stan musi już naprawdę panować nad swoimi myślami i uczuciami bo w tym stanie nasze myśli materializują się nawet bardzo szybko. Zresztą tzw "kurs cudów" czyli metoda Theta healing opira się właśnie na tej zasadzie. Mrugnięcie Duży uśmiech

=========================================


Najwyraźniej kapłani Huny też mieli rację twierdząc, że "świat jest taki jak myślisz, że jest" Mrugnięcie
Twierdzenie, że ''świat  taki jest jak o nim myślisz'', to fikcja sama w sobie.
Myśli, ani uczucia nie tworzą jak pisze szacowna KIARA.
Oj przepraszam popełniłem błąd. W twierdzeniu kapłanów Huny wpisałem słowo "świat" co rzeczywiście nie miałoby sensu zamiast słowa "rzeczywistość". Czyli winno być: "rzeczywistość jest taka jak myślisz, że jest".

Najwyraźniej kapłani Huny też mieli rację twierdząc, że "świat jest taki jak myślisz, że jest" Mrugnięcie
Trzeba przewartościować te NEW AGOWSKIE pojęcia, że myślą tworzysz wszystko i zrozumieć, że jedyną ''siłą'' , która tworzy we Wszechswiecie jest świadomość, a myśli, uczucia, emocje, to tylko narzędzia świadomości.

No cóż... powiem krótko bez komplikowania sobie życia: "miej więc świadomość i kreuj swoją rzeczywistość bez narzędzi" Mrugnięcie Duży uśmiech

Scaliłem posty
Darek
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 16, 2012, 20:37:38 wysłane przez Dariusz » Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #53 : Wrzesień 16, 2012, 20:49:10 »

A ja dodam iż świadomość jest taka jak myśli uczucia w niej zawarte, a myśli i uczucia takie jak świadomość bowiem między tymi pojęciami można postawić znak równości.

Czy ktoś nam tworzy nasz świat? Nie tworzymy go zawsze sami powstaje taki jakie myśli scalamy ze słowami i czynami i napełniamy je mocą realizacji. czyli dodatkowym elementem jest 100% harmonia myśli , słów i czynów. ale z tym u ludzi jest bardzo trudno, zazwyczaj coś innego myślą w swojej głębi , a coś innego mówią z rożnych powodów i jeszcze coś innego robią z powodu okoliczności przedziwnych.


Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Ramzes3
Gość
« Odpowiedz #54 : Wrzesień 16, 2012, 20:56:44 »

Wybacz Kiaro - odbiegając od głównego tematu - ale czy Ty czasami nie masz na myśli dawnych "działaczy społecznych" a obecnych polityków którzy właśnie co innego myślą, co innego mówią i co innego robią? Duży uśmiech
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #55 : Wrzesień 16, 2012, 21:07:56 »

https://www.facebook.com/notes/zofia-piepi%C3%B3rka/klucz-do-tajemnicy-stonehenge-jest-w-polsce/332759956749883

Zycze milej lektory.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #56 : Wrzesień 16, 2012, 21:55:15 »

Wybacz Kiaro - odbiegając od głównego tematu - ale czy Ty czasami nie masz na myśli dawnych "działaczy społecznych" a obecnych polityków którzy właśnie co innego myślą, co innego mówią i co innego robią? Duży uśmiech


 Duży uśmiech Duży uśmiech Duży uśmiech ubawiłeś mnie świetnie , oni to doskonały przykład rzec można elita ze złotymi medalami ! Duży uśmiech
Ale normalni ludzie też tak robią , przekonałam się o tym  sama wielokrotnie.

Kiara Uśmiech Uśmiech

« Ostatnia zmiana: Wrzesień 26, 2012, 21:40:31 wysłane przez Kiara » Zapisane
nagumulululi
Gość
« Odpowiedz #57 : Wrzesień 16, 2012, 22:00:37 »

Z wyjątkiem "płonących drzewa" ktorych jak widać autorka nie rozumie i nie analizuje, nic nie wynika z tego tekstu, poza jej obsesją oriona i gwiazd, oraz denikena. Z nadajnikami w kamieniach to już przesada...
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 16, 2012, 22:01:46 wysłane przez nagumulululi » Zapisane
Ramzes3
Gość
« Odpowiedz #58 : Wrzesień 17, 2012, 19:59:14 »

Uważam, że obsesję Oriona i gwiazd mieli przede wszystkim ci, którzy zadali sobie sporo trudu aby z taką dokładnością i pieczołowitością wybudować sporą liczbę kamiennych budowli. Tak na dobrą sprawę nie wiemy ile ich było faktycznie, być może część z nich czeka do tej pory na odkrycie. Nie znamy nawet prawdziwego wieku czy też okresu ich budowy bo wszystkie dane są tylko danymi szacunkowymi.
Wiele wskazuje na to, że kamienne kręgi są odwzorowaniem mapy nieba i z pewnością ich budowa miała określony cel. Na miejscu autorki - wzorem Leszka Mateli - szukałbym usytuowania tych budowli względem linii mocy czyli ley lines a następnie ich połączenia z Wielką Piramidą w Egipcie, która odgrywa kluczową rolę w systemie energetycznym Ziemi. Być może pełna mapa rozmieszczenia kamiennych kręgów i trzech piramid w Egipcie jest odzwierciedleniem mapy nieba z okresu kiedy je budowano ale może też być wskazówką bądź ostrzeżeniem przed zagrożeniem z kosmosu dla przyszłych pokoleń ludzi, którzy po osiągnięciu odpowiedniego poziomu wiedzy będą w stanie to wszystko rozszyfrować.
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #59 : Wrzesień 18, 2012, 08:42:28 »

http://www.youtube.com/watch?v=GbKcRG0T8vc&feature=plcp

Ciekawa rozmowa.

http://www.youtube.com/watch?v=C8DdHaSCe8k
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 18, 2012, 08:46:11 wysłane przez Rafaela » Zapisane
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #60 : Wrzesień 18, 2012, 19:06:42 »

Dodam do tego co piszecie szacowni, ze na podstawie tego co odebrałem i na podstawie tego co przeczytałem i na podstawie tego co usłyszałem i się nauczyłem odnośnie kręgów to, że krąg symbolizował przede wszystkim przeciwność tego co symbolizowała piramida.
Z najstarszych podań dotyczących Słowian wynika, że ,,nie było u nich ni władców ni bogów."
Znaczy wszyscy równi Uśmiech
Oczywiście co symbolizuje piramida, wszyscy tu obecni wiedzą oczywiście w tzw piramidzie wszyscy to raczej równi nie są Uśmiech
Inne są wibracje piramidy inne kręgu
Co do Ślęży to pozwolę sobie dodać do tego co o niej piszecie szacowni, że struktura tej góry budzi zdziwienie bo hm jakby tu powiedzieć jest bardziej jak kopiec Kościuszki niż taka naturalna góra choć oczywiście na to twardych dowodów zaakceptowanych przez oficjalna naukę niet Duży uśmiech
to pa Duży uśmiech
Zapisane
Ramzes3
Gość
« Odpowiedz #61 : Wrzesień 18, 2012, 21:18:43 »

Skoro krąg symbolizował przeciwieństwo tego co symbolizowała piramida to w takim razie może z tego wynikać istotna wskazówka tylko właśnie jaka? Uśmiech
Zapisane
nagumulululi
Gość
« Odpowiedz #62 : Wrzesień 19, 2012, 18:41:21 »

Uważam, że obsesję Oriona i gwiazd mieli przede wszystkim ci, którzy zadali sobie sporo trudu aby z taką dokładnością i pieczołowitością wybudować sporą liczbę kamiennych budowli. Tak na dobrą sprawę nie wiemy ile ich było faktycznie, być może część z nich czeka do tej pory na odkrycie. Nie znamy nawet prawdziwego wieku czy też okresu ich budowy bo wszystkie dane są tylko danymi szacunkowymi.
Wiele wskazuje na to, że kamienne kręgi są odwzorowaniem mapy nieba i z pewnością ich budowa miała określony cel. Na miejscu autorki - wzorem Leszka Mateli - szukałbym usytuowania tych budowli względem linii mocy czyli ley lines a następnie ich połączenia z Wielką Piramidą w Egipcie, która odgrywa kluczową rolę w systemie energetycznym Ziemi. Być może pełna mapa rozmieszczenia kamiennych kręgów i trzech piramid w Egipcie jest odzwierciedleniem mapy nieba z okresu kiedy je budowano ale może też być wskazówką bądź ostrzeżeniem przed zagrożeniem z kosmosu dla przyszłych pokoleń ludzi, którzy po osiągnięciu odpowiedniego poziomu wiedzy będą w stanie to wszystko rozszyfrować.
dowiadywałem się na miejscu w Odrach, niestety jakiejkolwiek korelacji z przesileniem nie udało się udowodnić ze wzgledu na drzewa choć były próby, korelacja z niebem jest dość naciagana, może przytoczysz jakieś dowody to przeanalizujemy.
Zapisane
Ramzes3
Gość
« Odpowiedz #63 : Wrzesień 20, 2012, 20:03:33 »

No tak. Byłeś na miejscu, popytałeś i niczego się nie dowiedziałeś i nie zobaczyłeś bo przeszkadzały Ci drzewa. Nie przyszło Ci do głowy, że ktoś mógł robić tam badania np 30 lat wcześniej no i drzewa pewnie mogły być niższe. Proponuję przeczytać artykuł na stronie https://www.facebook.com/notes/zofia-piepi%C3%B3rka/magiczna-%C5%9Bl%C4%99%C5%BCa/417348744994769. Tam znajdziesz wzmiankę kto i kiedy badał kamienne kręgi, pod jakim kątem i komu przekazał wyniki badań. Nic też nie stoi na przeszkodzie aby zwrócić się do tych osób o potwierdzenie wyników ich badań. 
Zapisane
nagumulululi
Gość
« Odpowiedz #64 : Wrzesień 20, 2012, 22:11:41 »

No tak. Byłeś na miejscu, popytałeś i niczego się nie dowiedziałeś i nie zobaczyłeś bo przeszkadzały Ci drzewa. Nie przyszło Ci do głowy, że ktoś mógł robić tam badania np 30 lat wcześniej no i drzewa pewnie mogły być niższe. Proponuję przeczytać artykuł na stronie https://www.facebook.com/notes/zofia-piepi%C3%B3rka/magiczna-%C5%9Bl%C4%99%C5%BCa/417348744994769. Tam znajdziesz wzmiankę kto i kiedy badał kamienne kręgi, pod jakim kątem i komu przekazał wyniki badań. Nic też nie stoi na przeszkodzie aby zwrócić się do tych osób o potwierdzenie wyników ich badań. 
Ozymandiasie nie podskakuj, bo ci bródka odpadnie ... Nie prowadziłem własnych badan, lecz pytałem pracownika rezerwatu obeznanego w sprawie najlepiej ...

"Badania przeprowadzone przez astronomów z Uniwersytetu Poznańskiego pozwalają sądzić, iż linia utworzona z czterech kręgów, wyznaczająca miejsce wschodu i zachodu słońca w dniu równonocy jest dziełem przypadku. Jednocześnie wnioskuje się, że kamienne kręgi są niczym innym jak cmentarzem powstałym w okresie wpływów rzymskich, z którego na początku naszej ery korzystali także Gotowie"

http://www.kaszuby.info.pl/kamienne-kregi-odry/

Jak widać zdania są różne i nie ma się co podniecać internetowymi ciekawostkami. To że Kubiak prowadził jakieś badania nic nie znaczy, bo nikt tego nie zweryfikował. Chyba że wiesz coś wiecej ... rozumiem że również masz dowody na to że to bazy kosmiczne ...
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 20, 2012, 22:22:00 wysłane przez nagumulululi » Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #65 : Wrzesień 21, 2012, 09:37:45 »

Czy legendarna Aleja Menhirów w Carnac to „aleja głupców”?
utworzona przez użytkownika Zofia Piepiórka w dniu 5 stycznia 2012 o 22:51 ·

Motto: „Spektakularne odkrycie menhirów z Ery Kamiennej w Bretanii (Francja) mogłoby otworzyć kod jednego z najbardziej zagadkowych rozdziałów ludzkiego rozwoju i odmieniłoby naszą znajomość wczesnej historii ludzkości.” - John Lichfield, The Independent, 31 lipiec 2006

*Carnac (bret. Karnag)  47°35′N 3°05′W.  Najsłynniejsza miejscowość  i gmina we Francji, w regionie Bretania, w departamencie Morbihan.  Dorównuje popularnością brytyjskiemu Stonehege ze względu na Menhiry w Carnac. Są one dziedzictwem światowej kultury, stąd konieczność ich ochrony w takim samym stopniu  jak Stonehenge, gdyż jest to muzeum prehistoryczne. Wszystkie megality bretońskie są  szanowane, pieczołowicie utrzymane i opisane.

Carnac  to również znane uzdrowisko i kąpielisko francuskie u wybrzeża Oceanu Atlantyckiego. Wokół zatoki Morbihan wznoszą się najbardziej niezwykłe aleje megalitów na świecie. Trzy tysiące kamiennych bloków nadal stoi jak stało, natomiast pierwotnie skupisko obejmowało prawdopodobnie około dziesięciu tysięcy menhirów. Ten fenomenem wprawia w osłupienie wszystkich myślących ludzi świadomych tego, że te tajemnicze megalityczne konstrukcje nie mogą być dziełem ludów prymitywnych, lecz dziełem inteligentnej cywilizacji, która pozostawiła potomnym niezwykłą wiedzę zakodowaną w ustawieniu tysięcy megalitów. Oczywiście na ich temat są różne teorie, ale nadal nikt nie rozumie sensu i celu ich przeznaczenia. Jest zbyt dużo pytań na które nie ma odpowiedzi! Te pytania są najważniejsze.

 „Kamienne Puzzle”.

Stare przysłowie mówi - „Najtrudniej zrozumieć najprostsze sprawy”, dlatego zamierzam udowodnić czym są Aleje Menhirów w Carnac na przykładzie własnych badań kamiennych kręgów.

Od 1993 roku badam różne megality i po swojemu układam te „Kamienne Puzzle”. Patrząc na zdjęcia  i filmy tajemniczych menhirów w Carnac dostrzegłam pewną prawidłowość! Co przeciętnemu turyście oraz naukowcowi patrzącemu na wielokilometrowe rzędy menhirów dosłownie „rzuca się w oczy”? Oczywiście wielkość tego kamiennego przedsięwzięcia! Musi to być bardzo ważne dla sprawy „Kamiennych Puzzli”, a co za tym idzie - sprawy DYSKÓW o których pisałam. Odpowiedź w tej sprawie jest prosta tak samo jak w przypadku STREFY 3c 123 oraz Stonehenge i Avebury - o czym pisałam w art. „Klucz do tajemnicy Stonehenge jest w Polsce!”. Więc co to jest?

Wielkie w skali pasma kosmiczne!

 Aleje Menhirów to PASMA KOSMICZNE pokazane nam w Wielkiej Skali. Czy zrobiły to ludy prymitywne?! Dla mnie jest niepojęte, że tysiące lat temu nasi inteligentni PRZODKOWIE przewidzieli, że nie będziemy pamiętać swojej tożsamości? Co takiego wówczas się zdarzyło, że podjęli się aż tak wielkiego przedsięwzięcia jakim jest Aleja Menhirów, w której zakodowali wiedzę o najważniejszych pasmach kosmicznych? W jakiej SKALI to wykonali?

Właśnie o tych pasmach mówiłam w 1997 roku w Sulęczynie podczas sympozjum naukowego poświęconemu kamiennym kręgom. Brali w nim udział archeolodzy, fizycy i astronomowie, historycy, botanicy, radiesteci, dziennikarze, itd. Nasze referaty zostały opublikowane w książce pt. „Na szlaku Gotów” pod redakcją prof. H. Panera - dyrektora Muzeum Archeologicznego w Gdańsku. (Do wglądu na miejscu oraz w UG Sulęczyno i w wielu Muzeach Archeologicznych w Polsce.)

 Na podstawie pierwszych 100 wypraw i badań kamiennych kręgów w Odrach k/Czerska – zrozumiałam dlaczego 4 kamienne kręgi ustawione są w linii prostej z dokładnością astronomiczną na przesilenie letnie. Zrozumiałam, że konstruktorzy kamiennych kręgów wiedzieli o istnieniu Pasm Kosmicznych i dlatego ustawili megality tak, abyśmy to zrozumieli gdy „dorośniemy” do poziomu ich inteligencji! Pasma te nazwałam Złote i Platynowe. Czy odkryłam coś zupełnie nowego czy może dokopuję się do prawdy o naszych PRZODKACH?

Pasma Złote przebiegają w linii prostej z kierunku: południowy-zachód na północny-wschód.  Szerokość tego pasma wynosi ok. 5 m. Częstotliwość promieniowania w widmie światła białego odpowiada kolorowi mieszczącemu się w barwie czerwono - pomarańczowej fal elektromagnetycznych o długości ok. 623 nm lub Á,  przez które przepływają fale radiowe.

Pasma Platynowe wskazują kierunek: południowy-wchód na północny-zachód. Szerokość tego pasma wynosi ok. 6 m, częstotliwość promieniowania w widmie światła białego odpowiada kolorowi w granicach nadfioletu o długości ok. 382 nm lub Á, przez które przechodzi promieniowanie „X” -  rentgenowskie i gamma.

Jaka to proporcja do SKALI Alei Menhirów w Carnac? Który z matematyków to policzy?

Pasma Złote i Platynowe krzyżują się co 12 x 15 m tworząc siatkę pasm kosmicznych otaczających cała Ziemię. Na skrzyżowaniu tych pasm stoi kamień centralny w każdym kamiennym kręgu. W każdym układzie kamiennych kręgów - jakie badałam w Polsce - zawsze jest jakiś kluczowy krąg ze znakiem wyrytym na kamieniu centralnym.

 Mówiąc i pisząc o pasmach kosmicznych Złotych i Platynowych, w których przepływają fale radiowe  (w 1997 r.!) nie myślałam o naszej Galaktyce jako źródle ich pochodzenia i promieniowania  docierającego do Ziemi. Dopiero, gdy sięgnęłam po książki z astronomii zrozumiałam czym są te pasma i do czego mogą służyć. Rozmawiałam wówczas na ten temat z kilkoma fizykami i astronomami w Akademii Morskiej w Gdyni, Uniwersytetu Gdańskiego oraz w Obserwatorium Astronomicznym w Grudziądzu. Okazało się, że astronomia i fizyka nie znała jeszcze takich pasm, dlatego nie rozumieli o czym mówię. Gdy wspomniałam o zdjęciach tych pasm wykonanych w 1993 roku w Odrach, za pomocą aparatu fot. „Smiena”(!) - tylko astronom, pan Marek Szczepański w Akademii Morskiej w Gdyni wspomniał, że były publikowane (w miesięczniku dla astronomów) zdjęcia satelitarne pasmowych promieniowań nad Ziemią. Ja mam zdjęcia pasma kosmicznego w Odrach i wówczas nie mogłam zrozumieć jakim cudem zwykły aparat mógł wyłapać te promieniowania? Zwróciłam się w tej sprawie do specjalisty od fotografii. Wyjaśnił, że w sprzedaży są filmy o czułości do 700 nm i dlatego w odpowiednich warunkach można je sfotografować. Z naciskiem zwrócił uwagę, że ważny jest też aparat fotograficzny. (Co takiego jest w „Smienie” czego nie było w innych aparatach fot.?) Poradził, abym sięgnęła do podręczników „Fotografia”, gdzie jest to dokładnie wyjaśnione.  Zainteresowałam się tym, gdyż było to bardzo ważne w moich badaniach pasm kosmicznych, pomimo że nikt w to nie wierzył. Sięgnęłam po podręczniki fotografii oraz astronomii. Wszystko się potwierdzało! Ale to był rok 1994 i od tej pory jakość filmów i aparatów fotograficznych wzrosła nieporównywalnie, jak również wiedza o kosmosie, ale ja nie jestem fizykiem ani astronomem.

 W podręczniku dla astronomów czytamy - „Wiedzę na temat promieniowania zawdzięczamy osiągnięciom współczesnej fizyki i najnowszym metodom obserwacyjnym, umożliwiającym rozszyfrowanie niewielkiego strumienia światła docierającego do nas z odległych obszarów Wszechświata. Ten nieznaczny, często niezauważalny strumień światła składa się z fal, które rozprzestrzeniając się w próżni z olbrzymią prędkością prawie 300 000 km/s. niosą główną część informacji o wysyłających je ciałach niebieskich oraz materii napotkanej po drodze. Długości fal odbieranych przez ludzkie oko są tak małe, że najczęściej wyrażamy je w specjalnych jednostkach - angstremach (Á) - aż 100 milionów razy mniejszych od centymetra. Barwie czerwonej odpowiada najdłuższa widziana przez nas fala elektromagnetyczna o długości ok. 7000 Á, a fioletowej najkrótsza, o długości ok. 4000 Á. Poza tymi granicami, zarówno  w kierunku fal długich jak i krótkich, rozciąga się obszar światła dla ludzkiego oka niewidzialnego. Od strony barwy czerwonej obejmuje on podczerwień i fale radiowe, a od strony fioletu - nadfioletu, promieniowanie rentgenowskie oraz gamma. Wszystkie wymienione „rodzaje” promieniowania są w postaci jednakowego typu fal rozchodzących się w próżni z tą samą prędkością, a różniących się, jedynie długością i sposobem ich odbierania. Najdłuższe z nich, fale radiowe, wykorzystywane są codziennie do przesyłania programów R i TV oraz utrzymywania łączności z dowolnymi obszarami na Ziemi. Krótkie fale radiowe przepuszczane są przez atmosferę, dzięki czemu służą także do przekazywania sygnałów satelitarnych oraz otrzymywania radiowych map powierzchni sąsiednich planet i kosmosu. Radioastronomia narodziła się w 1932 r, a później - w latach sześćdziesiątych święciła wielkie tryumfy, kiedy to anteny wielkich radioteleskopów odkryły mnóstwo radioźródeł, wśród których znalazły się nieznane dotąd kwazary i pulsary. Otrzymano wówczas nowy, radiowy obraz  Wszechświata.”

Szukając dowodów, czytając różne czasopisma i książki dotyczące astronomii, (dla takich amatorów jak ja), z zaskoczeniem stwierdziłam, że to co odkrywałam podczas blisko 100 wypraw do Odr oraz  później do innych kamiennych kręgów - potwierdza w całej rozciągłości współczesna wiedza naukowa o kosmosie, np. kształt naszej galaktyki – dysk, kształty galaktyk i gromady gwiazd, pasmowe promieniowanie radiowe, „X” i podczerwieni oraz kierunek wiru energii, zakodowany w kamiennych kręgach, który jest zgodny lub nie - z obrotami Ziemi i Galaktyki. Pomogło mi to w zrozumieniu wielu spraw oraz odróżnieniu prawdy od fałszu. Zrozumiałam też, że „klucz” jest w wirze energii oraz w naszym kodzie genetycznym.

„Współcześni fizycy oraz astronomowie mają do dyspozycji dobrze wyposażone obserwatoria astronomiczne na Ziemi: satelity, stacje orbitalne, teleskop kosmiczny „Hubbla”, który krąży wokół Ziemi od kwietnia 1990 r. Dzięki temu mogą obserwować najbardziej oddalone galaktyki, bez przeszkody jaką stanowi ziemska atmosfera. Ale jak dalece umożliwi im  to wgląd  we Wszechświat? Wszędzie, niezależnie od zasięgu odnajdują galaktyki podobne do naszej, których jest około 60%. Ale są również inne kształty np. eliptyczne, soczewkowe, nieregularne.” Od kilku lat astronomowie odkrywają setki planet w różnych gwiazdozbiorach w naszej Galaktyce. Czy odkryli już pasma kosmiczne Złote i Platynowe w kosmosie?

 Nie jestem naukowcem więc pewnie jeszcze długo szanowane autorytety naukowe nie uznają mojego odkrycia i wieloletniej pracy. Dlaczego? Wg naukowej teorii K. Darwina jesteśmy potomkami małp, dlatego to co wskazują wielokilometrowe rzędy menhirów jest sprzeczne z obowiązującą TEORIĄ NAUKOWĄ wbrew logice i badaniom matematyków, fizyków i astronomów.

Analizując swoje badaniami i odkrycia w kamiennych kręgach zrozumiałam, że astronomowie odkrywają kosmos, ale nie widzą tego co w symbolu zostało odwzorowane w ustawieniu różnych megalitów na Ziemi. W dalszych moich badaniach okazało się, że w ustawieniu kamiennych kręgów zostały w symbolu odwzorowane różne gwiazdozbiory, ale również typowe technologie Obiektów Latających dla danych gwiazdozbiorów i galaktyk.

Powracało wciąż pytanie - kto tysiące lat temu o tym wiedział? Dlaczego ta wiedza została zabezpieczona w setkach kamiennych kręgów na Ziemi? Dlaczego w XXI wieku astronomowie i fizycy badający kamienne kręgi i inne megality nie widzą tego? Ma to wielkie znaczenie dla zrozumienia tajemnicy Alei Menhirów w Carnac. Ale dlaczego?

Aleje Menhirów to Kod Pasmowy

Jestem wizjonerką a nie fizykiem, ale badając te pasma w 1993 roku bez żadnego sprzętu technicznego, widziałam i czułam jak układają się różne promieniowania, m.in. - radiowe, X, gamma. Gdy w Polsce nastał czas, że wszystko oznakowano kodem kreskowym, zrozumiałam, że promieniowania w tych pasmach układają się jak KOD KRESKOWY zrozumiały dopiero w naszych czasach. Dlatego można je sfotografować nawet starym aparatem fotograficznym i to również jest dowód na ich istnienie.

C.d.n  https://www.facebook.com/notes/zofia-piepi%C3%B3rka/czy-legendarna-aleja-menhir%C3%B3w-w-carnac-to-aleja-g%C5%82upc%C3%B3w/349822571710288
Zapisane
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #66 : Wrzesień 21, 2012, 19:17:06 »

Cytuj
Obecnie na szczycie stoi kościół pod wezwaniem Nawiedzenia NMP. W drugiej połowie XVI w. augustianie wznieśli na ruinach zamku drewnianą kaplicę, a w latach 1698 – 1702 murowaną świątynię pw. Nawiedzenia NMP. Niestety, uległa ona całkowitemu zniszczeniu – w czerwcu 1834 r. kościół spłonął od uderzenia pioruna. Odbudowa dokonała się w latach 1851 – 1852 i w ten sposób powstał znajdujący się tam do dziś kościół.
Czy to się godzi by ,,Pan" niszczył ,,swoje domy"  Cool
Czy to się godzi by na słowiańskich kręgach budować świątynie Cool
Czy to się godzi wreszcie by fałszować, przeinaczać testament tych kamiennych kręgów Cool
to pa Duży uśmiech
Zapisane
Ramzes3
Gość
« Odpowiedz #67 : Wrzesień 21, 2012, 22:17:38 »

Ozymandiasie nie podskakuj, bo ci bródka odpadnie ... Nie prowadziłem własnych badan, lecz pytałem pracownika rezerwatu obeznanego w sprawie najlepiej ...

"Badania przeprowadzone przez astronomów z Uniwersytetu Poznańskiego pozwalają sądzić, iż linia utworzona z czterech kręgów, wyznaczająca miejsce wschodu i zachodu słońca w dniu równonocy jest dziełem przypadku. Jednocześnie wnioskuje się, że kamienne kręgi są niczym innym jak cmentarzem powstałym w okresie wpływów rzymskich, z którego na początku naszej ery korzystali także Gotowie"

http://www.kaszuby.info.pl/kamienne-kregi-odry/

Jak widać zdania są różne i nie ma się co podniecać internetowymi ciekawostkami. To że Kubiak prowadził jakieś badania nic nie znaczy, bo nikt tego nie zweryfikował. Chyba że wiesz coś wiecej ... rozumiem że również masz dowody na to że to bazy kosmiczne ...
Czy Ty czasami Ramzesów  nie pomyliłeś i przy okazji czegoś jeszcze?
Przytoczyłeś fragment tekstu który akurat odpowiada Twojej koncepcji i prawdopodobnie koncepcji jego autora. Nieco wcześniej w tym samym tekście pada stwierdzenie: " Badania prowadzone na terenie rezerwatu pozwalają stwierdzić z dużą dozą prawdopodobieństwa, że obiekt ten jest czymś w rodzaju dawnego obserwatorium astronomicznego liczącego sobie ponad 6 tys. lat."!!! Czy w takim razie kamienne kręgi są czymś w rodzaju dawnego obserwatorium czy też cmentarzyskiem? A może jednak cmentarzyskiem  na terenie dawnego obserwatorium?
    Wydaje mi się, że wystarczy odrobina logiki aby zrozumieć dlaczego naukowcy nie podejmują kolejnych badań kamiennych kręgów pod kątem ich roli jako chociażby obserwatorium astronomicznego. Każdy z nich zdaje sobie sprawę, że stanie przed nie lada dylematem i będzie musiał udzielić odpowiedzi na dość oczywiste pytanie: "w jaki sposób (czy też jakim cudem?) człowiek z okresu predynastycznego Starożytnego Egiptu poustawiał kamienne kręgi, że przez przypadek utworzył z czterech kręgów linię wyznaczającą miejsce wschodu i zachodu słońca w dniu równonocy?" Jeżeli znajdzie odpowiedź na to pytanie to ciekawe czy znajdzie jeszcze tak bardzo pożądany ....dowód?
   

 

« Ostatnia zmiana: Wrzesień 22, 2012, 12:55:00 wysłane przez Dariusz » Zapisane
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #68 : Wrzesień 22, 2012, 10:27:43 »

Dodam tylko, że dziwi mnie, że ludzie zamieszkujący ten kraj tak się dziwią, ze ich przodkowie nie byli ,,ciemniakami"
Czy nie zastanawiający jest fakt, że Polacy dziwią się jak okazuje się, że ich przodkowie mieli dużą wiedzę o budowie wszechświata, człowieka, zjawisk świata energii.
Oczywiście wporzo jest dopiero jak jakiś Anglik, lub przedstawiciel bardziej cywilizowanego narodu Europy coś potwierdzi to dopiero to akceptują.
Nie chodzi tylko o kręgi rozmieszczenie, których jeszcze do niedawna określano jako przypadkowe.
Nie chodzi o budowanie wałów obronnych tak by agresorzy musieli atakować tak by tarcze im przeszkadzały.
Nie chodzi już nawet o dziwną sympatie jaką czują do Słowian przedstawiciele tzw rasy żółtej.
Nawet o zniszczenie wszystkiego co było symboliką słowiańską kręgi, gaje lub przeinaczenie jej na swoje potrzeby  (np kupała - noc świętojańska, postrzyżyny - bierzmowanie...)
Teraz tak jak próbuje się wmówić ludziom ,,polskie obozy śmierci" tak próbuje wmówić , że kręgi na ziemiach tych były dziełem hm no może gotów, którzy np nie myli się wcale...
Poczekam może jeszcze coś jakiś znawca kręgów coś tu rzeczowego napisze Duży uśmiech
Cóż lobię się pośmiać pijąc piwko bo wesoło mi na duszy i na sercu Duży uśmiech
to pa Duży uśmiech
Zapisane
Ramzes3
Gość
« Odpowiedz #69 : Wrzesień 26, 2012, 21:32:22 »

Myślę drogi Przebiśniegu, że chociażbyś poświęcił cały swój cenny czas na opróżnienie zapasów wszystkich browarów w Polsce to i tak w tym czasie nic się nie zmieni - większość naszych rodaków w dalszym ciągu będzie czekała na Anglika czy kogokolwiek z zachodu byle nie był to Polak! Może Zofia Piepiórko powinna do swych rodaków zacząć mówić w obcym języku? Zawsze by to było coś bo nie po Polsku.
     Zastanawiam się czasami co takiego potrafił zrobić Semir Osmanagić, że zaledwie  przedstawił swoją teorię o odkryciu piramid w pobliżu miejscowości Visoco w Bośni a ta nie wiedzieć czemu została entuzjastycznie przyjęta przez Bośniaków? Czy cały problem polega tylko na tym, że Bośniacy bardziej lubią to co swoje i  mają większą wyobraźnie od naszej? Najwyraźniej w ich przypadku nie bardzo można zastosować powiedzenia "cudze chwalicie a swego nie znacie".
     Prawdę mówiąc mnie też nie tak od razu przekonała koncepcja "tajemnicy Świętej Góry w Gdyni" dopóki tego tematu nie sprawdziłem dostępnymi mi metodami. Cóż mogę powiedzieć od siebie. Według mnie we wnętrzu tej góry faktycznie znajduje się budowla w kształcie piramidy.Z kolei we wnętrzu tej piramidy znajduje się sarkofag i coś co najbardziej przykuwało moją uwagę. Była to jakby kryształowa kula, która co jakiś czas świeci niesamowicie mocnym, oślepiającym białym światłem. Miałem przy okazji wrażenie, że to światło dosłownie przenikało ściany piramidy. Światło a w zasadzie energia ma w odbiorze bardzo dużą moc. Dlatego też nie dziwi mnie fakt, że od czasu do czasu ludzie przebywający na Świętej Górze mają negatywne odczucia.   
     
     
Zapisane
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #70 : Wrzesień 26, 2012, 22:05:38 »

Cytuj
 
     Prawdę mówiąc mnie też nie tak od razu przekonała koncepcja "tajemnicy Świętej Góry w Gdyni" dopóki tego tematu nie sprawdziłem dostępnymi mi metodami. Cóż mogę powiedzieć od siebie. Według mnie we wnętrzu tej góry faktycznie znajduje się budowla w kształcie piramidy.Z kolei we wnętrzu tej piramidy znajduje się sarkofag i coś co najbardziej przykuwało moją uwagę. Była to jakby kryształowa kula, która co jakiś czas świeci niesamowicie mocnym, oślepiającym białym światłem. Miałem przy okazji wrażenie, że to światło dosłownie przenikało ściany piramidy. Światło a w zasadzie energia ma w odbiorze bardzo dużą moc. Dlatego też nie dziwi mnie fakt, że od czasu do czasu ludzie przebywający na Świętej Górze mają negatywne odczucia.   


Bardzo to ciekawe co piszesz Ramzesie Czy możesz napisać coś bliżej ? Jakich metod (y) użyłeś do sprawdzenia tych wiadomości i jak zobaczyłeś tę piramidę i kulę ?
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 26, 2012, 22:06:53 wysłane przez chanell » Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
barneyos


Gawędziarz


Punkty Forum (pf): 2
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 689



Zobacz profil
« Odpowiedz #71 : Wrzesień 27, 2012, 09:39:37 »

A to to to jest bardzo ciekawe.

Taką kulę zauważyłem również na szczycie piramidy bermudzkiej, na razie nie pisałem o tym, bo temat muszę dokładniej rozpracować !
Zapisane

Pzdr barneyos   Cool

----------------------------------
\"Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko rzeczy, których na razie nie potrafimy zrobić\"
\"Im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mniej wiem\"
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #72 : Wrzesień 27, 2012, 18:18:28 »

Dodam do tego co piszecie szacowni, że szacowna Kiara ma troszkę racji pisząc o zagłuszani centr mocy, czakr - jak zwał tak zwał czy to na Ślęży czy na Wawelu itd.
Pozwolę sobie przypomnieć szacownym przypadki zakopywania np na przejściu dla pieszych, gdzie dochodziło do częstych wypadków jakiś artefakt i wypadki malały bardzo znacznie.
Zakopanie kryształka przerwało wypadki z udziałem aut na zakręcie w okolicy którego świetnie prosperowały dwa zakłady specjalizujące się w naprawach samochodów - cóż ich obroty gwałtownie zmalały.
Więc widać, że takie działania są możliwe i skuteczne.
Co do tych miejsc to przecież przestaje dziwić wieczny ,,marsz na wschód Germanów" - chodziło o te miejsca.
Chętnie poczytam co napisze szacowny barneyos , gdyż posty jego moim skromnym zdaniem sa bardzo tematyczne Uśmiech
to pa Duży uśmiech
Zapisane
Ramzes3
Gość
« Odpowiedz #73 : Wrzesień 27, 2012, 20:21:06 »

Cytuj
 
     Prawdę mówiąc mnie też nie tak od razu przekonała koncepcja "tajemnicy Świętej Góry w Gdyni" dopóki tego tematu nie sprawdziłem dostępnymi mi metodami. Cóż mogę powiedzieć od siebie. Według mnie we wnętrzu tej góry faktycznie znajduje się budowla w kształcie piramidy.Z kolei we wnętrzu tej piramidy znajduje się sarkofag i coś co najbardziej przykuwało moją uwagę. Była to jakby kryształowa kula, która co jakiś czas świeci niesamowicie mocnym, oślepiającym białym światłem. Miałem przy okazji wrażenie, że to światło dosłownie przenikało ściany piramidy. Światło a w zasadzie energia ma w odbiorze bardzo dużą moc. Dlatego też nie dziwi mnie fakt, że od czasu do czasu ludzie przebywający na Świętej Górze mają negatywne odczucia.   


Bardzo to ciekawe co piszesz Ramzesie Czy możesz napisać coś bliżej ? Jakich metod (y) użyłeś do sprawdzenia tych wiadomości i jak zobaczyłeś tę piramidę i kulę ?
W przeszłości uczestniczyłem w dwóch kursach tj. "trening alfa połączony z eksterioryzacją" oraz "wychodzenie z ciała z hemi sync". Na bazie tych metod wypracowałem własną która mi najbardziej odpowiadała a tak sam dla siebie nazywam ją "przenoszeniem świadomości". Na początku określam miejsce do którego chcę się udać. W tym przypadku dodatkowo skorzystałem ze strony zumi.pl zdjęcia satelitarne w celu uściślenia położenia góry.  Pierwszy etap: "uziemienie ciała" np. przez wizualizację korzeni wychodzących ze stóp w głąb ziemi a dalej jak w każdej metodzie polega na zrelaksowaniu, wyciszeniu umysłu najlepiej jeżeli się uda do poziomu theta. Dobrze też jest zrobić 7 do 11 płynnych  oddechów (wdech nosem wydech ustami) w celu zwiększenia  zasobu energii w ciele. Drugi etap: wyobrażam sobie, że wychodzę z ciała nie przywiązując wagi jakim ciałem, popatrzę na swoje ciało fizyczne, przechodzę przez ścianę i po prostu lecę w obranym kierunku. Sam lot jest kwestią wyobraźni, można lecieć ponad chmurami czy też "usiąść" na samolocie lecącym w tym samym kierunku. Będąc na miejscu intuicyjnie wybrałem ten punkt góry przez który najlepiej było wejść do jej wnętrza. Początkowo panowała całkowita ciemność dlatego musiałem się skupić nie tylko na widzeniu ale i na odczuwaniu całym ciałem. W pewnym momencie odczułem coś co odróżniało się od całości tak jakby to był mur. Dotykając go odebrałem, że jest to jakaś budowla. Po przejściu przez mur czułem, że znajduję się wewnątrz jakiegoś pomieszczenia jednakże cały czas panowała ciemność, nie byłem w stanie niczego zobaczyć. Dlatego na tym etapie zakończyłem podroż. Druga podróż zakończyła się podobnie jak pierwsza. Dopiero za trzecim i czwartym razem dane mi było zobaczyć coś co trochę przeszło moje oczekiwania. Już na samym początku po wejściu do góry zobaczyłem dosłownie świecącą świetlistym białym kolorem piramidę z której jakby wychodziły promienie światła a wokół niej dodatkowo co jakiś czas pojawiały się  wiry  energii. Po wejściu do jej wnętrza panowała oślepiająca jasność. Poza światłem nie było możliwości zobaczenia czegokolwiek poza tym, że wychodziło ono z jednego punktu znajdującego się na pewnej wysokości na ścianie. Przy okazji można było odczuć bardzo silną energię. Dopiero gdy światło zaczęło dość szybko gasnąć zauważyłem, że wychodziło ono z czegoś w rodzaju kryształowej kuli a przy okazji przez chwilę zobaczyłem też zarys sarkofagu. Co do samego sposobu  widzenia to jest to trochę trudne do opisania. Początkowo obrazy pojawiają się "gdzieś w głowie". Przy kontakcie z silną energią tak jak w opisanym przypadku obrazy zaczynają pojawiać się jakby przed oczami czy też inaczej mówiąc jakby były one widziane naszymi fizycznymi oczami.
Metodę jaką stosuję opisałem dosyć szczegółowo, ponieważ ma ona praktycznie nieograniczone możliwości zastosowania począwszy od podroży w naszym fizycznym świecie, obserwacji wnętrza naszego ciała aż do pojedynczego atomu włącznie.
Można też dzięki niej podróżować w kosmosie jak również przez poszczególne poziomy egzystencji.
Zapisane
Kiara
Gość
« Odpowiedz #74 : Wrzesień 27, 2012, 20:55:08 »

A ja widziałam jeszcze coś, schody, białe kamienne  prowadzące w dól poniżej poziomu powiedzmy głównej płaszczyzny piramidy pomieszczenie w którym jest sarkofag ( w każdym bądź razie coś obłożone pięknie rzeźbionymi białymi kamieniami) a w nim ( wygląda jak śpiąca postać), lekki uśmiech na twarzy nie męskiej , to kobieta. Otulona jak by biała popeliną lub płaszczem z kapturem. Nad tym poniższym pomieszczeniem jest ta świecąca kula , ona utrzymuje niezmienne warunki we wnętrzu piramidy, co jeszcze robi? nie skupiałam się nad tym, bo właściwie było to takie dosyć spontaniczne i przypadkowe  wejście do środka.

Dodam tylko iż postać "śpiąca" takie robi wrażenie jest większa od współczesnego człowieka. Warunki tam panujące ( utrzymywane przez tą świecącą kulę) są trochę inne niż nasze ziemskie teraz.

Może kiedyś zrobię dłuższy spacer. Uśmiech


Kiara Uśmiech Uśmiech
Zapisane
Strony: 1 2 [3] 4 5 6 7 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.188 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

stadniniakonna rezerwat-mustangow playlifegames sanguisregum norwegland