Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 16, 2024, 09:01:24


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: 1 [2] 3 |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Moje doświadczenia i problemy ,ogólnie zaś ,,Jak to ze lnem było,, .  (Przeczytany 30113 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
janneth

Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 23
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 1642



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #25 : Wrzesień 28, 2012, 10:55:38 »

Ci, ktorzy tu napisali powyzej (ludzie tworzacy pien tego forum) jak malo maja zaufania, w jakich ciemnosciach jeszcze bladza.

Na zaufanie to trzeba sobie zapracować, a nie widzę wśród tutejszego kolegium ani starających się o zaufanie Sfinksa osób, ani nawet możliwości, aby poprzez forum tego dowiodły.

Zrobiłam, co swoje, uczuliłam cię, Sfinksie, ale w dalszej farsie (bo przemknąwszy przez powyższe komentarze na takową mi właśnie wygląda) uczestniczyć już nie zamierzam. Brodzisz w tej samej rzece i nurt cię znowu w dół spycha.

Marne to pocieszenie, że Bóg zadośćuczyni i wyrówna rachunki krzywd

Naturalnie, że marne. My jesteśmy kowalami własnego losu na Ziemi.

A może - w kontekście "boskiej" sprawiedliwości dziejowej - cierpienie, które Ciebie spotyka, Sfinksie to właśnie wyrównanie krzywd które narobiłaś z poprzedniego życia ? Oczywiście to też jest tylko wyobrażenie, a nawet gdyby tak było , to i tak nie ma to znaczenia, bo istnieje sposób jak zniwelować karmę/przeznaczenie.

Jak powszechną i obłudną przypadłością jest zrzucać własne niepowodzenia na karb Boskiej sprawiedliwości, a już osiągnięcia tylko sobie z chlubą przypisywać!
Zapisane

The Elum do grieve
The oak he do hate
The willow do walk
if ye travels late.
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #26 : Wrzesień 28, 2012, 11:02:08 »

cyt janneth
Cytuj
Na zaufanie to trzeba sobie zapracować, a nie widzę wśród tutejszego kolegium ani starających się o zaufanie Sfinksa osób, ani nawet możliwości, aby poprzez forum tego dowiodły.

No wlasnie.Ty nie widzisz. Ale moze sfinks poczula, czy ujrzala, nie zastanawialo Cie nigdy to, ze to nie przypadek?
Przejrzyj posty sfinks. Kobieta juz dlugie miesiace wstecz probowala zrzucic kamien z serca - wtedy regulamin ja zniechecil - i powiedziala, odchodze stad. I tak zrobila. Ale widac cos w niej nakazalo wrocic.
Uwazasz, ze to brak zaufania do kolegium??
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 28, 2012, 11:02:43 wysłane przez Fair Lady » Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #27 : Wrzesień 28, 2012, 11:09:02 »

sfinks cyt

Cytuj
Może kiedyś wrócę! Muszę najpierw pozbierać się sama ze sobą!
Życzę ,mądrych i owocnych dyskusji!

Z watku: "Apel do ludzkosci" Obudzcie sie" - Polecam.

P.S. prosze nie scalac.
Zapisane
east
Gość
« Odpowiedz #28 : Wrzesień 28, 2012, 11:36:41 »

@janneth
Cytuj
Jak powszechną i obłudną przypadłością jest zrzucać własne niepowodzenia na karb Boskiej sprawiedliwości, a już osiągnięcia tylko sobie z chlubą przypisywać!
Ha, nie tylko że obłudną, to bardzo , bardzo ludzką przypadłością. Karma -czymkolwiek by nie była - jest jakąś formą przestrzeni ,której ludzie się czepiają by wytłmaczyć sobie to, co ich spotyka. Być może tak jest, a może nie , lecz to nie ma znaczenia, bo można z tego się łatwo uwolnić. Co więcej - zarówno niepowodzenia, jak i osiągnięcia nigdy nie były WŁASNE.
Spójrz na historię Sfinksa, jak trzyma się jej wciąż kurczowo. Jest jak sól wciąż sypana na ranę. Wydawane osądy również te rany rozdrapują, a co w takim razie leczy ? Ogień przeczyszcza .. zatem niech się to spali w ogniu rozpoznania znaczenia tejże historii. Ona się wciąż powtarza ,bo człowiek wciąż nie rozpoznał siebie.
Jak długo ludzie jeszcze będą się trzymać fałszywego poczucia JA ? Ile się cierpienia musi jeszcze wylać ,zanim to stanie się oczywiste ?

@Fair Lady
Cytuj
nie trzeba nikomu wybaczac na sile. Tu tkwi haczyk. Musisz to poczuc w sobie ta chec wybaczania, wtedy wzniesiesz sie wyzej. I z pozycji tego wspanialomyslnego (bo juz ci nie bedzie na tym zalezalo) odpuscisz mu, przestanie byc wazny, pojawi sie nowa zabawka

No właśnie, pojawi się "nowa zabawka" - czy o to chodzi ? Ciągle chwytać się nowych zabawek , nowej wojenki, nowego wyzwania, czegokolwiek ,co robi nam dobrze, albo co daje poczucie zapełnienia odwiecznego wewnętrznego braku, tego ssania ,głodu nieistnienia  ?
Zarówno cierpienie jak szczęście traktowane są jak swoje własne atrybuty i przeważnie ludzie uważają, że  dotyczą ich samych z wielu powodów ."Dlaczego mnie to spotyka ciągle ? Co ja im zrobiłam ?... Czy oni mi wybaczą ? Czy ja im wybaczę ? " W pytaniach znajdują się przyczyny ,ale nikt ich nie chce zobaczyć ...

Stawanie się wspaniałomyślnie wybaczającą osobą (bo już inne są zainteresowania, bo się zmieniłem/am) to kolejna tożsamość zbudowana w drodze ucieczki donikąd.
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #29 : Wrzesień 28, 2012, 20:29:20 »

east
Cytuj
No właśnie, pojawi się "nowa zabawka" - czy o to chodzi ?

jasne, zycie pelne jest zagadek, ale reguly sa jedne... I ja wlasnie(ktora naleze do mniejszosci te reguly "kontroluje"Mrugnięcie)

Wiem, ze ostatnia walka "neuronowa" bedzie walka plusa z minusem.


Bardzo to przezylam, wabralam ZERO. Chichot
Zapisane
sfinks
Gość
« Odpowiedz #30 : Wrzesień 28, 2012, 20:38:25 »

Bardzo wspaniała dyskusja się tutaj zawiązała ,zdaje mi się ,że zaczęliśmy  mówić w tym wątku ludzkim głosem .Potrzeba mi tego bardzo .
Jak ludzie mówią ze mną  po ludzku to po prostu serce we mnie rośnie .

Ja jako dziecko i młoda osoba ,bardzo kochałam ludzi wprost niewyobrażalnie ,nawet gdy mówili mi przykre słowa ,ja milczałam lub zbywałam to ,ponieważ ranić drugiego człowieka było dla mnie nie do przyjęcia .
Po prostu darowałam swoim wrogą wszystko ,a jeżeli po pewnym czasie byli dla mnie mili ,zapominałam o tym ,że nie było z nimi słodko .
Całe kłopoty, poważne kłopoty, zaczęły się z początkiem mojej pierwszej miłości ( inicjacja seksualna)  Kochaliśmy się bardzo ,ale mój rozum był ponad zauroczenie i przyjemności z seksu.
mimo ,ze seks z moim chłopakiem sprawiał mi wielką przyjemność i dopasowani byliśmy pod tym względem idealnie ,mój rozum się zbuntował.

MUSZĘ WAM POWIEDZIEĆ ,ŻE ZABAWIAŁAM SIĘ KARTAMI TAROTA NIE RAZ .
Ostatnio poprzez przyjaciółkę mojego domu ,osobę rzetelną i uczciwą ,która od lat się interesuje tymi kartami .Ona jest bardzo tajemnicza co do mojej osoby ,ale widzę w niej głęboką troskę o mnie i moją przyszłość .
Nie rozmawiamy o moim losie otwarcie ponieważ mam powody przypuszczać ,że są tam zawarte informacje które mogły by mi zaszkodzić .
Ona jest mądrą osobą ,od czasu do czasu rzuca mi jakieś słówko na ten temat ,ponieważ wie ,że ja potrafię z półsłówek wyczytać wiele  .
Ostatnio mówiła mi o spłacie karmy ,że mam zrobić wszystko ,żeby mnie się udało ,jeżeli nie podołam ,będę musiała wszystko zaczynać od początku .
Uzyskałam od nie wiele informacji ,ale są to informacje które rozumiem tylko ja i nikt inny .
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #31 : Wrzesień 28, 2012, 21:13:48 »

sfinks - ukrywasz rzeczy przed nami?? Wg kart tarota?? to wiesz, ja wycofuje sie. Sorry!
Mieszasz jablka z gruszkami. A to musisz juz wiedziec, z ... przedszkola wyroslas.
Zapisane
sfinks
Gość
« Odpowiedz #32 : Wrzesień 29, 2012, 05:53:22 »

sfinks - ukrywasz rzeczy przed nami?? Wg kart tarota?? to wiesz, ja wycofuje sie. Sorry!
Mieszasz jablka z gruszkami. A to musisz juz wiedziec, z ... przedszkola wyroslas.
Nie bardzo rozumiem ? Czy karty tarota są przeszkodą ? Czy to ,że coś ukrywam?
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #33 : Wrzesień 29, 2012, 11:38:25 »

sfinks cyt
Cytuj
Całe kłopoty, poważne kłopoty, zaczęły się z początkiem mojej pierwszej miłości ( inicjacja seksualna)  Kochaliśmy się bardzo ,ale mój rozum był ponad zauroczenie i przyjemności z seksu.
mimo ,ze seks z moim chłopakiem sprawiał mi wielką przyjemność i dopasowani byliśmy pod tym względem idealnie ,mój rozum się zbuntował.

Urwalas mysl w tym miejscu, i przeszlas do tarota, po co?
Zalujesz tego chlopaka? Faceci na te rzeczy patrza inaczej, lubia zdobywac, to ich prawdziwa twarz. A wogole w tym wszystkim chodzi tylko o energie, plomien, aby gatunek nie wyginal - o prokreacje.

Nic nie wspominasz o dzieciach?

//Pierwsza milosc to wcale nie musi byc inicjacja seksualna, a nawet powiem nie jest, ciekawosc i tyle//.
Zapisane
Przebiśnieg
Gość
« Odpowiedz #34 : Wrzesień 29, 2012, 15:09:13 »

Dodam do tego co piszecie szacowni, że Sfinks chodzi tylko i wyłącznie o skupieniu na sobie uwagi - myśli.
Dlaczego u ezoteryków, nie w kościele?
Na tym forum, chyba każdy zna odp
to pa Duży uśmiech
Zapisane
sfinks
Gość
« Odpowiedz #35 : Wrzesień 29, 2012, 18:11:04 »

Niech sobie każdy gada co chce ,jezeli komuś się nie podobam i uważa mnie za sensatkę ,która chce ,po przez swoje wypowiedzi zyskać popularność ,to jego zmartwienie .

Jeżeli zaś chodzi o tę inicjację ,to właśnie wtedy zaszła ta cała historia miłosna .Mój ukochany ,był moim pierwszym chłopakiem . Skończyło się tak jak powiedziałam wyżej .TO KONIEC. Nie znaczy to ,ze łatwo było mi pożegnać tę miłość ,to cała moja tragedia .Powiedziałam nie ,bardzo kochając .Z powodu tej miłosci nie mogłam się zakochać w innym ,a bardzo chciałam ,odeszłam ponieważ minusów było więcej niż plusów ,co nie znaczy ,że miłość mi tak całkowicie wyparowała z serca ,to nie było możliwe .

Karty tarota ściśle łączą się z tę historią ,gdyż zrobiłam coś co nie często się zdarza .Pożegnałam moją miłość ,ponieważ była (moim zdaniem) zła  i bardzo pragnęłam zakochać się w człowieku prawym ,który zasługiwałby na moją miłość .Stąd wyniknął ten cały problem z kartami ,w kartach zapewne nie było takiego kogoś ,jak ja sobie wyobrażałam ,dlatego nie chciałam żyć ,ponieważ innego kochać nie mogłam .

Dlatego ci ludzie mnie oszukali ,że ktoś taki  zjawi się na mojej drodze ,dali mi nadzieję ,gdyż widzieli ,że ja choruję z powodu nie możnosci spotkania człowieka z mojej wyobraźni i pragnienia.

To wszystko może brzmi tutaj głupio i bez sensu ,ale ja się naprawdę ciężko rozchorowałam z tego powodu ,popadlam w ciężką depresję i różne przypadłości psychiczne z pragnieniem śmierci włącznie .
To były dla mnie ciężkie doświadczenia ,trudno żyć kobiecie samotnie ,a takiej która się przy tym upiera ,chociaz są inne możliwości -szczególnie .

Miałam męża we wczesnej młodosci ,ale na krótko ,nie był on tym upragnionym ,więc zwinęłam żagle za wczasu. Z tego małżeństwa mam dorosłą w tej chwili córkę ,która ma już swoją rodzinę.
Nasze stosunki są bardzo serdeczne ,mam też wnuczkę w wieku szkolnym .

Oszukalim mnie moi przyjaciele ,że będę miała w sercu mężczyznę ,ale miał to być ktoś ,kto kogoś już będzie miał .Wszystko niby prawda ,kocham kogoś ale beznadziejną miłością ,jest on tylko w moim sercu ,ale jego samego nie widziałam od ćwierć wieku(to straszne) .

Cała historia ciągnie się już 30 lat ,a ja przez ten czas ,ponieważ byłam wolna i samotna ,zagłębiłam się w literaturze  i zdobywaniu wiedzy ,głownie na tematy takie jak miłość ,moralnosć ,religie ,wierzenia oraz historię kultury naszej cywilizacji.
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #36 : Wrzesień 29, 2012, 18:37:53 »

sfinks moim skromnym zdaniem trzeba nabrać trochę dystansu do samego siebie,-
i spojrzeć trochę z boku na swoje życie, to ułatwia.
Cierpisz, ale nic nie jest na darmo, choć łatwo to mówić komuś z boku,-
to każdy miał/ma różne traumatyczne doświadczenia- pamiętaj jak śpiewał M.Grechuta,-
Cytuj
ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy
Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
sfinks
Gość
« Odpowiedz #37 : Wrzesień 29, 2012, 19:23:22 »

sfinks moim skromnym zdaniem trzeba nabrać trochę dystansu do samego siebie,-
i spojrzeć trochę z boku na swoje życie, to ułatwia.
Cierpisz, ale nic nie jest na darmo, choć łatwo to mówić komuś z boku,-
to każdy miał/ma różne traumatyczne doświadczenia- pamiętaj jak śpiewał M.Grechuta,-
Cytuj
ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy


songo  Ty  zawsze powiesz coś mądrego ,za to Cię cenię  .Wiem ,że dużo rozumiesz ,nie wiem czy jesteś kobietą czy mężczyzną
nie waż ne to zresztą ,jesteś istotą mądrą .


« Ostatnia zmiana: Wrzesień 29, 2012, 19:50:05 wysłane przez Dariusz » Zapisane
Lucyfer
Gość
« Odpowiedz #38 : Wrzesień 29, 2012, 19:34:42 »

<a href="http://www.youtube.com/v/YsCCD-MTw3M?version=3&amp;" target="_blank">http://www.youtube.com/v/YsCCD-MTw3M?version=3&amp;</a>
Zapisane
songo1970


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #39 : Wrzesień 29, 2012, 19:52:57 »

sfinks moim skromnym zdaniem trzeba nabrać trochę dystansu do samego siebie,-
i spojrzeć trochę z boku na swoje życie, to ułatwia.
Cierpisz, ale nic nie jest na darmo, choć łatwo to mówić komuś z boku,-
to każdy miał/ma różne traumatyczne doświadczenia- pamiętaj jak śpiewał M.Grechuta,-
Cytuj
ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy


songo  Ty  zawsze powiesz coś mądrego ,za to Cię cenię  .Wiem ,że dużo rozumiesz ,nie wiem czy jesteś kobietą czy mężczyzną
nie waż ne to zresztą ,jesteś istotą mądrą .



życie na tej planecie nie należy do najłatwiejszych, ale przeczytaj to,- to może rozświetli twoją dusze:
http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=1228.msg104822#msg104822

aha, jestem samcem Mrugnięcie
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 29, 2012, 20:16:40 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
sfinks
Gość
« Odpowiedz #40 : Wrzesień 29, 2012, 20:48:50 »

songo  ,przeczytałam wywiad  z Anną ,przyjęłam go bez zastrzeżeń .Mniej więce też tak rozumuję . Natomiast sama  mam swoją legendę ,która tworzy spójną całość ,a MOTYWEM PRZEWODNIM TEJ LEGENDY JEST WIELKA I JEDYNA MIŁOŚĆ DO MĘŻCZYZNY ,którego poznalam 26 lat temu ,ale nie mogłam angażować się w jakiś bliższy kontakt ,głównie dlatego ,że miał on dzieci i rodzinę .

Do tego ,przez poranione mocno serce( z przyczyny mojej pierwszej miłości )nie chciałam uwierzyć w jego miłość i zostawiłam tę sprawę tak jakby w zawieszeniu(rozstanie bez pożegnania)

Cieszę się, że z mężczyzną też można fajnie porozmawiać . Czasami za awatarami i nazwami ,kryją się ludzie  ,którzy nie są tymi za kogo inni ich uważają .
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 29, 2012, 20:56:01 wysłane przez sfinks » Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #41 : Wrzesień 29, 2012, 20:52:26 »

sfinks - to jest tak jak w programie. Informatyka uwiezila czas. Ale czas jest pojeciem wzglednym. Hormony, szyszynki i inne "pierdoly" zawsze beda dzialaly przeciwko WOLNEJ WOLI tworczej, "trzeba uznac piramide i hierarchie, nawet czasu"°°.
Nie ma tej opcji, bo my tak na dobra sprawe jezdzimy po osi czasu  wte i nazad;)

Nie boj sie o nic - to pierwsze, zaakceptuj swoj stan, caly scenariusz Twego zycia czeka wlasnie na to.
A potem przyjdzie --- rozliczenie Mrugnięcie i wierze, ze wygrasz!
Zapisane
sfinks
Gość
« Odpowiedz #42 : Wrzesień 29, 2012, 21:12:01 »

Lady ,powiedziałaś coś bardzo ważnego -że wygram .Powtarzała mi to kilkakrotnie  kobieta , od spotkania której zaczęła się ta cała historia .To ona wyprowadziła mnie na tę drogę ,a przyjaciele o których wspominałam ,potwierdzili informacje ,które ja juz znałam wczesniej ,lecz nie zbyt dokładnie .

Wtedy gdy poznałam tych ludzi (szpital zakaźny) jeden z nich postawił mi karty i właśnie wtedy wspominał o tej kobiecie ,ze nie powiedziala mi wszystkiego ,on też nie chciał mi powiedziec otwarcie o co chodzi w tej sprawie .Natomiast powiedział wszystko moim kolegom ,którzy wielokrotnie rozmawiali ze mną telefonicznie ,gdy ja byłam już w domu .
Wtedy właśnie usłyszałam od nich wiele podpowiedzi ,które mnie bardzo dziwiły i mówiłam mojej matce ,że dziwię się  skąd ci ludzie tyle o mnie wiedzą ?

Nie skojarzyłam sobie wtedy wszystkiego tak ,jak to dzisiaj rozumiem .Rozmawiałam z nimi osobiście jeszcze raz ,wtedy gdy poszłam do szpitala po wyniki lekarskie .
Potem kontakt się urwał ponieważ był to grudzień 81 rok ,ogłszono stam wojenny i wyłączono telefony na długo .
Po jakimś czasie rozmawiałam jeszcze z jednym z nich ,ale też nie bardzo zrozumiale ,gdyz coś przedemną ukrywał .
Zapisane
arteq
Gość
« Odpowiedz #43 : Wrzesień 29, 2012, 21:19:04 »

Powiem wprost - według mnie Sfinks jest poharatana emocjonalnie, a jej rany bardzo łatwo się ponownie otwierają (według mnie sama to w znacznym stopniu "pielęgnuje"), to wszystko - co widać w jej postach - wskazuje na pewne rozchwianie emocjonalne, którego wartość jest falowo zmienna.
Dlatego uważam, że powinniście bardzo, bardzo uważać jakie porady jej dajecie i jakich słów używacie, aby... nie wyrządzić jej niedźwiedziej przysługi i nie nosić odpowiedzialności za dalsze ewentualnie nietrafne decyzje. Dając porady - nie posądzam oczywiście nikogo o złe intencje - polegacie na standardowej odporności człowieka, a musicie wziąć pod uwagę, że w wielu miejscach u Sfinks jest ona drastycznie niższa...

W tym momencie Sfinks uważa, że wytchnienie dałoby jej rozliczenie jej ewentualnych oprawców metodą "ząb za ząb" z należnymi odsetkami, jednak przekonałaby się, że to wytchnienie byłoby jedynie chwilowe, potem odczucia, problemy wróciłyby ze wzmocnieniem. Zamknęła się w pokoju "wczoraj" gdzie w tym swoistym antykwariacie pieczołowicie dba aby wszystkie eksponaty były na swoim miejscu i codziennie je odkurza, a za oknem nie dostrzega że czas się posunął... Dopóki nie wyjrzy za okno... dopóty nie da sobie szansy aby znowu rozwinąć skrzydła...
Zapisane
sfinks
Gość
« Odpowiedz #44 : Wrzesień 29, 2012, 22:34:00 »

Wszystko się zgadza arteq ,wiem o tym ,masz rację  i co mi to pomoże ,że wiem?

Staram się to wszystko zlekceważyć ,ale nie jest to proste ,od dawna chcę sobie dać na luz ,cierpienie nie jest mi do niczego potrzebne .

Ale czuję ,że zbliża się dzień kiedy powiem sobie ,,dość,,
będzie to dzień mojego wyzwolenia.
Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #45 : Wrzesień 30, 2012, 10:07:56 »

cyt sfinks
Cytuj
Ale czuję ,że zbliża się dzień kiedy powiem sobie ,,dość,,
będzie to dzień mojego wyzwolenia.

Juz wielu tak myslalo, niestety tu nie ma mozliwosci ucieczki. Jest arena i trzeba na tej arenie-scenie sie dowartosciowac. Nie ma wiecznego snu w jakiejs kapsule, odejscia w nirwane, przestania istniec. Nie ma smierci.
sfinks rozczulasz sie nad soba, winisz innych, ale tak na dobra sprawe to jak zauwazylam nie obchodza Cie problemy z innych watkow, nie wlaczasz sie do dyskusji, czyli jestes obojetna tak to odbieram.
Ciepisz na depresje. To ciezka choroba ducha. Sprobuj uaktywnic swe cialo, zacznij cwiczyc w grupie (i nie starych bab!, tylko mieszanej). Poznasz nowych ludzi, bedziesz tak zmeczona, ze glupoty nie beda ci chodzic po glowie. Poznasz swe cialo lepiej, a jak raz zaczniesz to Cie wciagnie. Zmienisz styl zycia. Ale musisz zaczac, nie wstydzic sie, odwagi, przeciez to moze kazdy! Byleby tylko chcial.

Zacznij najlepiej od zaraz!
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #46 : Wrzesień 30, 2012, 13:47:32 »

Cytat: Sfinks
od dawna chcę sobie dać na luz ,cierpienie nie jest mi do niczego potrzebne .

…więc po co cierpisz? Daj w końcu na ten luz. Już wiesz przecież, że to konieczne.  Uśmiech
Zapisane
sfinks
Gość
« Odpowiedz #47 : Wrzesień 30, 2012, 16:52:58 »

Moi drodzy ,czy wiecie dlaczego wszystkie  swoje cięzkie przeżycia trzymałam w tajemnicy?
Dlaczego z nikim nie chciałam rozmawiać o tych przeżyciach?
Dlaczego nie chciałam rozmawiać o tym nawet z lekarzami?

Właśnie dlatego ,że obawiałam się czyjegoś niezadowolenia ,niezrozumienia ,bezskutecznych porad ,drwin ,krytyki .
Każdemu łatwo jest mówić ,gdy nie przeżywa trudnych chwil .

Podobny obraz można namalować na tle topiącego się człowieka -stoi grupa osób na brzegu i udziela porad tonącemu ,że powinien machać rękoma ,albo szukać jakiegoś punktu zaczepienia lub nabrać powietrza do ust aby się nie zachłysnął wodą .Grupa tych ludzi jest bezpieczna i beztroska a tonący walczy z własną rozpaczą .

Widzę ,że nie myliłam się wiele ,gdy obawiałam się niezrozumienia .Jednak zdecydowałam się powiedzieć wszystko ,jest to swoista autoterapia .
Nie mam potrzeby wypowiadania się na inne tematy ,jak mi to ktoś zarzuca ,nie biorę udziału w tym forum ,po to aby głosić napuszone monologi ,tylko po to ,że potrzebuję wyrzucić z siebie nagromadzone złe emocje.
Nie mam zamiaru mścić się na nikim ,chyba że ktoś moje dosadne słowa ,uzna za zranienie własnego ego .

Jednak nie przejmuję się kto co o mnie mówi ,to już przeszłość( chyba z tego względu bałam się powiedzieć prawdę o mojej chorobie) Minęły mi bolesne cierpienia z powodu tego ,,co ludzie powiedzą,,?
kiedyś inaczej ludzi postrzegałam ,wydawało mi się ,że każdy jeden człowiek jest lepszy ode mnie .
Ponieważ ludzie przez całe moje życie, utwierdzali mnie w tym przekonaniu ,dając mi odczuć jakim śmiecie jestem dla nich.
Dzisiaj po wielu trudach i cierpieniach ,oraz otwarciu oczu na rzeczywistość zrozumiałam ,że nie jestem niczyim podnóżkiem i własną godność mam zachowanę od nieskalania.

I niech nikt nie czepia się słowa ,,nieskalanie ,, bo jak ktoś będzie żył w ścisłej samotności przez 25 lat ,może wtedy  zabierać głos na ten temat.
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 30, 2012, 16:55:02 wysłane przez sfinks » Zapisane
Fair Lady
Gość
« Odpowiedz #48 : Wrzesień 30, 2012, 20:33:53 »

sfinks

W tym forum nie znajdziesz bratniej duszy. oni sa nastawieni tylko i wylacznie na trzaskanie jednostek komunikacyjnych. To sa ci zli!!
Administracja jest zlozona z jakichs grup, ktore pozdrawiaja sie wg awatarow! To zlo, ktore chce zawladnac naszymi duszami.
Nie daj sie. I Niech Bogowie Ciebie maja w opiece.

Efel.
Zapisane
blueray21

Skryba, jakich mało


Punkty Forum (pf): 32
Offline

Wiadomości: 1696



Zobacz profil
« Odpowiedz #49 : Wrzesień 30, 2012, 21:04:18 »

Lady, jak zwykle musisz raz na tydzień zamieszać personalnie w tym kotle. Nie wiem tylko czy ten wstęp (zachęta) do walki jest z powodu braku, czy nadmiaru energii.
Według mnie sfinks wyrosła już z etapu walki, co ostatnim postem potwierdza.
Zapisane

Wiedza ochrania, ignorancja zagraża.
Strony: 1 [2] 3 |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.247 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

polskierpg magicznyswiat rozmowcy serwerszybcyiwsciekli black-for