Anomalnaja Rossija: Syberyjskie jezioro bez dna piÂątek, 14 paÂździernika 2011 00:00
PoÂłoÂżone w strefie wiecznej zmarzliny jeziorko SoboÂłcho przez mieszkaĂącĂłw Buriacji uznawane jest za przeklĂŞte. Jego nazwa (pochodzÂąca z mongolskiego) oznacza „bezdenne” i rzeczywiÂście uczonym do dziÂś nie udaÂło siĂŞ okreÂśliĂŚ g³êbokoÂści tego zbiornika. Utopione w nim zwierzĂŞta odnajdywano ponoĂŚ w innych jeziorach w regionie. Znikali tam rĂłwnieÂż ludzie, ale uczeni podkreÂślajÂą, Âże zÂła sÂława SoboÂłcho wynika nie z dziaÂłalnoÂści zÂłych duchĂłw, lecz geologicznych anomalii…
____________________
Witalij Diaczkow, Itogi

Nie ma pewnie w Buriacji czÂłowieka, ktĂłry by nie sÂłyszaÂł opowieÂści o jeziorze SoboÂłcho. Ten niewielki zbiornik wodny (ktĂłry dziecko moÂże objeœÌ dookoÂła w ciÂągu pó³ godziny), z jakiegoÂś powodu nazywany jest „siedliskiem strachu”. Nazwa SoboÂłcho tÂłumaczona ze staromongolskiego oznacza „bezdenne”. MoÂże to wydawaĂŚ siĂŞ dziwne, ale do dzisiaj nie ustalono dokÂładnej g³êbokoÂści tego jeziora. WedÂług opowieÂści miejscowych, w jego okolicy dochodzi takÂże do zdarzeĂą, ktĂłre sÂą trudne do wyjaÂśnienia. Od czasu do czasu przepadajÂą tam bez Âśladu zwierzĂŞta gospodarskie a nawet ludzie. ChoĂŚ uwaÂża siĂŞ, Âże wszyscy oni utonĂŞli, to z dna jeziora nie wyciÂągniĂŞto jeszcze ciaÂła Âżadnej ofiary. Co wiĂŞcej, zwierzĂŞta zaginione nad SoboÂłcho odnajdowano czasem w innych akwenach. Miejscowi od dawna uwaÂżajÂą jezioro za siedlisko mocy nieczystych.
Aureola tajemnicy i widmo œmierci spowijaj¹ je od czasów œredniowiecza, ale w ci¹gu ostatnich lat liczba ofiar zmniejsza siê, szczególnie dlatego, ¿e coraz wiêcej ludzi stara siê omijaÌ Sobo³cho szerokim ³ukiem, a miejscowi zakazuj¹ swym dzieciom zapuszczania siê w jego rejon. Doroœli wci¹¿ pamiêtaj¹ jak 40-50 lat temu nie s³uchaj¹c zakazu swych rodziców przybiegali nad jezioro i przep³ywali w¹ski kawa³ek w miejscu gdzie wpada do niego ma³y strumyk. Jednak nawet najwiêksi œmia³kowie nigdy nie odwa¿yli siê zapuœciÌ na œrodek akwenu.
Dziwne opowieÂści o SoboÂłcho zainteresowaÂły w koĂącu naukowcĂłw z Rosyjskiej Akademii Nauk, ktĂłrzy w 2001 r. zorganizowali ekspedycjĂŞ badawczÂą. uznajÂąc, Âże w ludowych opowieÂściach kryĂŚ mogÂą siĂŞ elementy prawdy. W jej skÂład wchodzili mikrobiolog prof. Bajar Bajsarajew, biolog Darima Barchutowa, chemik doc. WieczesÂław Chachinow i geograf Endon Garmajew. TowarzyszyÂł im miejscowy przewodnik Siergiej Bochlajew. Przypuszczali oni, Âże SoboÂłcho jest klasycznym przykÂładem naturalnej strefy geopatogenicznej, co ma zwiÂązek ze specyficznÂą strukturÂą geologicznÂą jego otoczenia.
Jeden z uczestników wyprawy nad Sobo³cho z 2001 r. (za: itogi.ru)Naukowcom ca³¹ drogê do jeziora towarzyszy³ drobny, nieprzyjemny deszcz, który nasila³ siê wraz z tym jak zbli¿ali siê do Sobo³cho. Wia³ te¿ mocny, mroŸny wiatr i wydawa³o siê, ¿e za chwilê zamiast deszczu zacznie padaÌ œnieg. Nie by³oby zreszt¹ w tym nic dziwnego, poniewa¿ Sobolcho podobnie jak inne zbiorniki wodne regionu erawniùskiego znajduje siê w strefie wiecznej zmarzliny.
Wreszcie ekspedycyjny Âłazik zatrzymaÂł siĂŞ na brzegu niewielkiego jeziorka o Âśrednicy 30 m. Miejsce nie wyglÂądaÂło przyjemnie, a okolica byÂła niemalÂże pozbawiona roÂślinnoÂści. PanowaÂła cisza. Woda wydawaÂła siĂŞ byĂŚ czarna a w dotyku lodowata.
Uczeni uzbrojeni w urz¹dzenia do pomiaru g³êbokoœci oraz poboru próbek z dna wyp³ynêli na jezioro w pontonie. Dla Bajsarajewa wyprawa taka wydawa³a siê byÌ pestk¹: piêÌ razy przekracza³ równik badaj¹c wszystkie ziemskie oceany.
- 4 metry! – krzykn¹³ profesor ledwie oddaliwszy siĂŞ od brzegu. – 9 metrĂłw! 10 metrĂłw!
Ponton dotarÂł do Âśrodka. – 13! Dla takiego maÂłego jeziorka g³êbokoœÌ szeÂściopiĂŞtrowego budynku wydaje siĂŞ wrĂŞcz nierealna. Po prostu przepaœÌ. Ale jednak wszystko wskazywaÂło na to, Âże dno jest.
Badacze odpÂłynĂŞli kawaÂłeczek w stronĂŞ wschodniego brzegu i znowu opuÂścili miernik i... dna nie ma. TroszkĂŞ na prawo... to samo. Skonfundowany profesor wraz ze swym pomocnikiem wrĂłcili na brzeg. Tam towarzysz naukowca przyznaÂł siĂŞ, Âże jak tylko oddalili siĂŞ od brzegu mocno zakrĂŞciÂło mu siĂŞ w gÂłowie. DoszedÂł do siebie dopiero po tym jak przez jakiÂś czas patrzyÂł na pÂłynÂące po niebie chmury.
Sekret Sobolcho
Uczestnik ekspedycji wchodz¹cy w lodowate wody Sobo³cho (za: itogi.ru)Profesor zapytany o swoje zdanie powiedzia³: - Jezioro jest interesuj¹ce. Od pó³nocnej strony wpada do niego strumieù wlewaj¹c 220 litrów wody na sekundê. Na dnie ze wschodniej strony i po œrodku znajduje siê i³, przy czym jest na tyle gêsty, ¿e jeœli ktoœ w nim ugrzêŸnie, trudno mu bêdzie wydostaÌ siê bez pomocy z zewn¹trz. Z po³udniowej strony dno jest piaszczyste. Prawdopodobnie na œrodku pod i³em znajduje siê zmarzlina.
Uczeni na ekspedycjĂŞ zabrali ze sobÂą 20-metrowÂą linĂŞ do zmierzenia g³êbokoÂści. Kierowali siĂŞ swym doÂświadczeniem: na tej szerokoÂści geograficznej g³êbokoœÌ jezior nie przekracza 5 m. Na przykÂład, podobnej wielkoÂści jeziora w Karelii, na Uralu albo Kamczatce majÂą g³êbokoœÌ nie wiĂŞkszÂą niÂż 10 m. WyjÂątkiem jest jedno z najg³êbszych jezior polodowcowych Karbochon – g³êbokoœÌ do 14 m., ale jest ono nieporĂłwnanie wiĂŞksze niÂż SoboÂłcho.
W tamtejszym regionie, uwa¿anym za krainê wygas³ych wulkanów, charakterystyczn¹ cech¹ rzeŸby terenu s¹ uskoki. A z nimi w³aœnie wi¹¿e siê rozmieszczenie geopatogenicznych stref. Dla nikogo nie jest tajemnic¹, ¿e w³aœnie w takich strefach dziej¹ siê rzeczy uznawane niekiedy za trudne do wyjaœnienia. Dlatego te¿ naukowcy nie spiesz¹ siê z wysnuciem ostatecznych wniosków wyjaœniaj¹cych fenomen Sobo³cho. Prawdopodobnie dno jeziora jest znacznie wiêksze ni¿ jego powierzchnia. Mo¿e tam te¿ istnieÌ gigantyczna sieÌ jaskiù i tuneli ³¹cz¹cych je z innymi zbiornikami. To by wyjaœnia³o dlaczego nieraz znajdowano utopione w Sobo³cho zwierzêta w innych jeziorach.
Inna mo¿liwoœÌ to istnienie na poziomie poni¿ej 15 m. szczeliny w skorupie ziemskiej, w formie leja, siêgaj¹cego g³êbokoœci¹ nawet kilku kilometrów. W 1995 roku grupa nurków-amatorów z Irkucka próbowa³a zbadaÌ dno jeziora. Jednemu z nich podobno uda³o siê przedostaÌ d³ugim podziemnych kana³em do s¹siedniego zbiornika. Rzekomo cudem unikn¹³ œmierci, bowiem kiedy wydosta³ siê na powierzchniê w butli nie by³o ju¿ tlenu.
Nierzadkie zaginiĂŞcia ludzi i zwierzÂąt na jeziorze naukowcy tÂłumaczÂą niskÂą temperaturÂą wody (latem 12-14 stopni). Jeszcze jednÂą z zagadek SoboÂłcho jest czĂŞsto obserwowana nad jego powierzchniÂą ró¿owawa poÂświata, ktĂłrÂą moÂżna zobaczyĂŚ szczegĂłlnie w jasnÂą ksiĂŞÂżycowÂą noc. Badacze spekulujÂą, Âże moÂże byĂŚ to wynikiem wypÂływu wĂłd termalnych. Pobrane przez naukowcĂłw prĂłbki wykazaÂły, Âże na Âśrodku jeziora, w pokÂładach iÂłu znajduje siĂŞ siarkowodĂłr, lecz w niewielkich iloÂściach. OczywiÂście duÂżo „chwytliwsza” wydaje siĂŞ wersja miejscowych, ktĂłrych zdaniem sÂą to pokutujÂące dusze topielcĂłw i zwierzÂąt proszÂące o pomoc w odnalezieniu pokoju w zaÂświatach.
Ziemia jezior
Nie tylko Sobo³cho zas³u¿y³o sobie na miano bezdennego jeziora. W rosyjskim (i nie tylko) folklorze motyw ten przewija siê doœÌ czêsto. Kolejnym przyk³adem mo¿e byÌ jezioro Bezdenne w pobli¿u wsi Siergiejewka w rejonie moskiewskim (fot. za: ruschudo.ru)Jezioro Sobo³cho znajduje siê wœród 33 zbiorników systemu eriawno-chargiùskiego, który nazywany jest buriack¹ krain¹ 33 b³êkitnych jezior. Kraina rzeczywiœcie usiana jest mniejszymi i wiêkszymi akwenami. Podczas ³adnej pogody widziane z góry sprawiaj¹ wra¿enie lazurowych punktów na ziemi, jednak gdy aura nie sprzyja wygl¹daj¹ surowo i nieprzyjaŸnie. Jak wiele tysiêcy lat licz¹ sobie te jeziora, po³¹czone z Oceanem Arktycznym za pomoc¹ rzek Witim i Lena?
Niektórzy uczeni uznaj¹, ¿e powsta³y w proterozoiku. Ich historia to nie tylko ludowe opowieœci wokó³ Sobo³cho, ale tak¿e inne mniej znane fakty. Niekiedy obok siebie rozmieszczone s¹ jeziora s³one i s³odkie. Mieszkaj¹ca wokó³ nich ludnoœÌ uznaje je za miejsca szczególne i z przera¿eniem wspomina jak za czasów ZSRR próbowano pod³¹czyÌ jedno z nigdy nie wysychaj¹cych jeziorek do systemu irygacyjnego. Oficjalne Ÿród³a potwierdzaj¹, ¿e piêciu robotników przy tym pracuj¹cych zapad³o na dziwn¹ chorobê i wszyscy zmarli w ci¹gu tygodnia, a poziom wody w jeziorku nawet nie drgn¹³.
CzÂłonkowie wspomnianej powyÂżej ekspedycji wspominali, Âże przez caÂły czas pobytu nad SoboÂłcho towarzyszyÂło im dziwne odczucie, jakby obok nich nieprzerwanie znajdowaÂł siĂŞ jakiÂś niewidoczny Âżywy organizm. MiaÂło siĂŞ wraÂżenie, Âże milczÂąca tafla jeziora, na ktĂłrÂą przez ten czas nie wypÂłynĂŞÂła ani jedna ryba (choĂŚ mĂłwi siĂŞ, Âże zamieszkujÂą je okoĂą, leszcz i karaÂś) obserwuje nieproszonych goÂści. CiszĂŞ, tak nietypowÂą dla mieszczuchĂłw, z rzadka przerywaÂł jedynie krzyk spÂłoszonego ptactwa.
Podziemne galerieWedÂług danych Bajkalskiego Instytutu ZarzÂądzania ÂŚrodowiskiem przy Rosyjskiej Akademii Nauk, jeziora systemu eriawno-chargiĂąskiego mogÂą byĂŚ zaliczone do typu gĂłrskiego, poniewaÂż spotykane tu rĂłwninne odcinki, posiadajÂące jeziorne kotliny, majÂą ograniczonÂą powierzchniĂŞ i zawsze przylegajÂą do gĂłrskich zboczy, pozostajÂąc pod ich bezpoÂśrednim geomorfologicznym wpÂływem.
MoÂżliwe, Âże w SoboÂłcho znajduje siĂŞ system jaskiĂą, ktĂłre sÂą trudne do zlokalizowania i bardzo rozbudowane. Taki labirynt moÂże skÂładaĂŚ siĂŞ z kilkudziesiĂŞciu a nawet kilkuset przecinajÂących siĂŞ galerii, rozÂłoÂżonych wedÂług rĂłwnolegÂłych pĂŞkniĂŞĂŚ tektonicznych.
Zobacz takÂże:►
Skomentuj na INFRA FORUM►
Anomalnaja Rossija: Tragedia na Prze³êczy DiatÂłowa►
Anomalnaja Rossija: Dolina Âśmierci w Jakucji►
Anomalnaja Rossija: Ludzie o aÂłmysich oczach►
Anomalnaja Rossija: Koszmary Szoriji►
Anomalnaja Rossija: Eksplozja tunguska►
Anomalnaja Rossija: Zagadka ÂŚnieÂżnych ludzi►
Anomalnaja Rossija: Kir UgÂły - miasto widmo►
Anomalnaja Rossija: Zombie Stalina►
Anomalnaja Rossija: Czarna tĂŞcza►
Anomalnaja Rossija: Diabelski cmentarz na Syberii_____________________
TÂłumaczenie i opracowanie: INFRAAutor: W. Diaczkow
ÂŹrĂłdÂło: Itogi #39/277
http://www.infra.org.pl/wiat-tajemnic/strefy-anomalne/1164-anomalnaja-rossija-syberyjskie-jezioro-bez-dna