Chcesz znać datę swojej śmierci? ;)

[Dariusz]

Nie musisz szukać cyganki, czy wróżki. Wystarczy, że klikniesz na poniższy link:

http://poznajdate.com/female/index.php

i ... ?
Na końcu małe zaskoczenie, prawda? 
Ale przecież niemal wszyscy "przepowiadacze na to czekają 

[zuza]

rzeczywiście, "małe zaskoczenie"

[janneth]

Tym małym "zaskoczeniem" jest "Wyślij smsa" Takie to nieprzyjemne, mnie zniechęciło Płacić, żeby się dowiedzieć, kiedy orientacyjnie ma się umrzeć? Hmm... Raz się tylko nadziałam na sms'a po teście. Długo rozwiązywałam test IQ na jakiejś stronie i po prostu na koniec musiałam poznać wynik swoich zmagań Dariusz, Zuza - dali Wam przynajmniej trochę czasu?

[kamil771]

Tym małym "zaskoczeniem" jest "Wyślij smsa" Takie to nieprzyjemne, mnie zniechęciło Płacić, żeby się dowiedzieć, kiedy orientacyjnie ma się umrzeć? Hmm... Raz się tylko nadziałam na sms'a po teście. Długo rozwiązywałam test IQ na jakiejś stronie i po prostu na koniec musiałam poznać wynik swoich zmagań Dariusz, Zuza - dali Wam przynajmniej trochę czasu?

Myślisz,że ktoś dał się na to nabrać??

[janneth]

Nie wiem, dlatego właśnie zapytałam

[Dariusz]

Ja już z tego wyrosłem.

[tom1ek]

fake

[Betti]

Glupota i naciaganie

[arteq]

Tak jak wiele rzeczy - także na tym forum - z tematem przewodnim włącznie.

[mona11]

padłam ze śmiechu 

[secularus]

Niezły kawał he he he

[Dariusz]

Ponownie coś w temacie:

Witaj!

Chcesz wiedzieć kiedy umrzesz?

Sprawdź jak złe przyzwyczajenia wpływają negatywnie na długość twojego życia
.
Po wypełnieniu prostego kwestionariusza poznasz prognozowany dzień Twojej śmierci. Uzyskasz także informacje, które pozwolą Ci polepszyć Twój styl życia.



Sprawdź ile czasu Ci zostało
Wypełnij test



Jak działa test?
Od wielu lat podobnym testom poddawani są klienci firm ubezpieczeniowych. Jednak nie dowiadują się oni ile czasu im pozostało do śmierci, lecz jaka stawka ubezpieczenia została dla nich wykalkulowana.


Średnia długość życia w Polsce
Kobiety średnio osiągają wiek 79,12 lat, natomiast mężczyźni tylko 71,44 lat.

http://longlifex.pl/?utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=konto_konto_longlifex&gclid=CIKp8_Ts5JsCFcE63godE2YS_A

[Symeon]

Jeżeli ktoś traktuje wyliczanie daty swojej śmierci jako zabawe, to jeszcze nie jest źle, ale najgorsze, że niektórzy w to wierzą, że umrą w danym dniu.

[jeremiasz]

Tak się zastanawiam, że w pewnym sensie to wszyscy "wiemy" kiedy umrzemy.
Bo gdybyśmy nie wiedzieli, że to już "ten czas" to pewnie żylibyśmy sobie dalej. 
No, tyle, że zgubiliśmy notes gdzie to było zapisane

pozdrawiam

[chanell]

Jeżeli ktoś traktuje wyliczanie daty swojej śmierci jako zabawe, to jeszcze nie jest źle, ale najgorsze, że niektórzy w to wierzą, że umrą w danym dniu.
[/quotMe]
  Symeon też w to nie wierzyłam,dopóki nie zmarła moja koleżanka.Od szczenięcych lat mówiła że umrze 4 grudnia i tak się stało.Nie wiem skąd ona to wiedziała,ale mówiła o jakimś przeczuciu.

Chciałamsobie wyliczyć dla zabawy tę datę a tu masz !! przebrnęłam 38 pytań  i na końcu wyśli sms.....hahaha

[Dariusz]

Chciałbyś wiedzieć kiedy umrzesz?
Niedziela, 30 sierpnia



Studenci z Carnegie Mellon University wykorzystali publicznie dostępne bazy danych z USA i Europy do stworzenia witryny DeathRiskRankings
...

http://facet.interia.pl/forma/zdrowie/news/chcialbys-wiedziec-kiedy-umrzesz,1359522,2633

[lukasz245]

czytajac ten temat to sie usmialem  ciekawe na co to komu , jak bym mial wiedziec to nic bym nie robil bo po co  tak naprawde nikt nie wie kiedy zejdzie z tego swiata , chyba ze powie i potem sie rzuci z dachu albo pod samochod , a tak pozatym jakie  zycie mialoby sens gdyby ludzie wiedzieli kiedy umra , heh to dopiero by byl haos na swiecie miliony kredytow nabranych tydzien przed smiercia i cala reszta zlych rzeczy bo kto by im cos zrobil jak by robili to np tydzien przed zgonem 

[janneth]

Jest wielu ludzi, którzy wiedzą, kiedy umrą. Wielu nieuleczalnie chorych, którzy od lekarzy usłyszeli ile orientacyjnie czasu zostało im na pozałatwianie swoich priorytetowych spraw. Naprawdę myślisz, że oni nic nie robią, bo przecież po co?
Wręcz przeciwnie - w krótkim czasie są w stanie zrobić więcej niż zdrowy, nie spodziewający się żadnego nieszczęścia człowiek w ciągu całego swojego życia. Co zmienia się w ludzkim zachowaniu i stylu życia, gdy wisi nad nim groźba nagłego z nim pożegnania? Czy lepiej jest bezradnie załamać ręce czy wręcz przeciwnie - spędzić te ostatnie chwile jak najbardziej czynnie? Być może niektórzy z Was znają odpowiedź, bo mają za sobą tego typu doświadczenia.
Najpierw na pewno przychodzi złość i tendencyjne pytanie: "czemu akurat ja". Jeśli jednak choremu towarzyszy ból, to złość nie jest silniejsza od bezradności i obojętności wobec własnego losu. Wtedy nawet człowiekowi może się wydawać, że rychła śmierć jest dla niego wybawieniem z cierpienia.  I byłaby... Gdyby nie majątek, jaki zgromadził żyjąc nieświadomie. Jako majątek mam na myśli nie skarby materialne, w których posiadaniu nie każdy z nas jest, ale ludzi, jakich udało nam się wokół siebie zgromadzić. Pozostawienie tego majątku wiąże się z wielokrotnie silniejszym bólem niż ból fizyczny odczuwany przez chorego. Jak się z nimi pożegnać, jak przygotować ich do tego, co nieuchronne... Rozmyślam nawet już nad tym, czy taka beznadziejna sytuacja chorego jest korzystniejsza niż w przypadku, gdy ktoś umiera nagle i niespodziewanie, nie mając okazji się pożegnać. Rozważam to z punktu widzenia bliskich... Czy lepiej jest wiedzieć czy nie wiedzieć?
Ilu z Was żałuje, że nie powiedziało czegoś komuś, komu już nie będzie miało okazji nic powiedzieć?
Ten szczęśliwy, który w życie wdraża zasadę: "Spieszmy się kochać ludzi... tak szybko odchodzą". Co jednak, gdy intencje szczere były, a odwagi w odpowiedniej chwili zabrakło? Chciało się przeprosić, ale czasu nie starczyło...
Bezlitosnym jest człowiek, który drugiemu dni do końca odlicza czy przysługę mu oddaje?
Czy ten drugi jest szczęśliwcem mogąc planować to, na co będąc w pełni sił witalnych by się nie zgodził; czy pechowcem, bo na wszystko czasu mu zabraknąć może? Gdybyś wiedział, że jedną już tylko wiosnę podziwiać Ci zostało, co czułbyś obserwując wzbijające przebiśniegi?

[lukasz245]

Jest wielu ludzi, którzy wiedzą, kiedy umrą. Wielu nieuleczalnie chorych, którzy od lekarzy usłyszeli ile orientacyjnie czasu zostało im na pozałatwianie swoich priorytetowych spraw. Naprawdę myślisz, że oni nic nie robią, bo przecież po co?

tosmy sie nie zrozumieli a wlasciwie raczej ty nie zrozumialas tematu bo chodzi o dokladna date , masz racje lekarze podaja tylko orientacyjnie dni, tygodnie, miesiace ale nigdy nie dokladna date , czy jezeli bys wiedziala ze np. 10.05.2099 o godzinie 17:27 umrzesz , wiedzialabys rowniez czy PCH sie powiedzie czy nie , nie chodzilo mi rowniez o to ze nic nie beda robic i poloza sie plackiem i beda czekac raczej o to ze nie beda pracowac i robic podobnych rzeczy tylko spendzali by ten czas z rodzina i raczej nie lezac w domu tylko gdzies gdzie jeszcze nigdy nie byli

[Linda]

W Polsce pojawiły się przypadki precyzyjnego przepowiedzenia daty śmierci.

Ślepy traf czy wynik zastosowania unikalnej metodyki?

Urszula przeżyła szok. Trzy miesiące temu, bawiąc się w sieci, poprosiła wujka, aby przeszedł test na przepowiedzenie daty śmierci. Urszula: „Miało to być dla śmiechu. Wujek uwielbiał takie rzeczy - różne quizy, testy... Odpowiedział na wszystkie pytania, aż w końcu się otworzyła data śmierci. Wspólnie pośmialiśmy się z tego, że ponoć zostało mu życia niecałe 3 miesiące, no a potem – szok: wujek zmarł dokładnie w ten sam dzień, który został mu wskazany po przejściu testu.

To, co się stało w rodzinie Urszuli, nie jest czymś wyjątkowym – już bodaj od pół roku w prasie i internecie trwa zagorzała dyskusja nad zagadkową metodyką. Trafnych przepowiedni jest wiele, zbyt wiele, żeby machnąć na to ręką i mówić o zwykłym zbiegu okoliczności.

Polski serwis internetowy obliczenia daty śmierci wzbudził zainteresowanie wśród amerykańskich naukowców.
Cała historia wokół poznajdate.com już przekroczyła granicy Polski. Zainteresowanie metodyką serwisu wykazały niektóre centra naukowe z USA, a także anonimowy niemiecki inwestor, gotowy wyłożyć solidną kwotę jak za samą stronę, tak i za jej metodykę.
Michael Duke, wiodący badacz z centrum naukowego "Rhine Research Center", USA: „Polską metodyką, stosowaną przez serwis, interesuje się nie tylko nasze centrum badawcze. Prawie absolutna dokładność jest zaskakująca i wywołuje naturalną chęć do bardziej szczegółowego zbadania tego zjawiska. Nieskomplikowane pytania testu są bardzo pospolite, natomiast sama metodyka przetwarzania uzyskanych danych nie powinna być objęta tajemnicą, chcielibyśmy zbadać oraz zrozumieć zasady jej funkcjonowania.”

A tymczasem wygląda na to, że serwis zostanie sprzedany. Według informacji uzyskanych od właściciela serwisu, negocjacje dotyczące określenia ceny oraz warunków przekazania własności intelektualnej zostały już ukończone. Ostatnie formalności będą dopełnione w ciągu miesiąca. Nowym miejscem „zameldowania” serwisu staną się Niemcy, a sam test zrobi się niemieckojęzyczny. Ale dlaczego właśnie metodyka opracowana przez polski zespół aż tak bardzo zbliżyła się do odsłonięcia jednej z tajemnic życia i śmierci, być może, na zawsze pozostanie zagadką.

https://sites.google.com/site/news048/

[east]

Wiadomo, że Amerykanie i Niemcy są zainteresowani , bo wg regulaminu dostępnego na stronie tego testu aby uzyskać datę po jego wypełnieniu  należy wysłać płatny sms lub, rzekomo, dokonać wpłaty kartą płatniczą, ale tej opcji nie widać  :
Koszt esemsa określają  te fajne punkt regulaminu

12. Kody dostępu są jednorazowe. Korzystanie z serwisu jest płatne. Cena dostępu do serwisu wynosi: przy płatności kartą płatniczą – 3zł. Przy płatności poprzez wysyłanie sms – 62 zł brutto (trzeba wysłać 2 sms po 31 zł brutto każdy). Serwis działa na zasadzie „money back guarantee” - bezspornego zwrotu pieniędzy wszystkim użytkownikom którzy wyrazili swoje niezadowolenie z pracy serwisu.

13. Dokonać zapłaty za dostęp do serwisu można na dwa sposoby: poprzez sms oraz kartą płatniczą. Wybierając ten albo inny sposób dokonania płatności użytkownik płaci różną cenę, co uwarunkowano tym aspektem, że partnerskie odliczenia dla agregatora sms oraz termin oczekiwania wypłaty środków od agregatora są o wiele wyższe aniżeli przy processingu bankowym.

Ale numeru konta bankowego nigdzie nie ma. Można tylko napisać maila do administratora sieci ewentualnie i tyle.
Być może pierwszy sms kosztujący 31 zl umożliwia później skorzystanie z płatności kartą lub dalej sms-em.
W obu przypadkach cena i sposób za uzyskanie daty swojej śmierci raczej zniechęca. Rodzi się pytanie - i właściwie po co ?
Ja sobie daję z tym spokój

[Dariusz]

Ja sobie daję z tym spokój

I słusznie.
Po przeczytaniu tego artykułu, pierwsze co mi przyszło na myśl, to że jest to artykuł reklamowy.
I wyłuskanie przez Ciebie niuansów opłat za tę usługę dobitnie to potwierdza.
Dobrze, że ludzie nie są skłonni do wydawania forsy na tak naciągane bzdety. Z drugiej zaś strony wciąż mamy takich, którzy żerują na słabościach, na zagubieniu innych.
Przykre to.

[east]

Dla mnie to jest przykład jak nośna jest sama idea i chęć poznania swojej daty śmierci, choćby była to bzdura. Zadziwiające, ale nie tak bardzo, kiedy przyznamy się sami przed sobą, jak bardzo nas samych to ciekawi. I ktoś wpadł na świetny sposób,  aby naszą naturalną ciekawość wykorzystać.

[ramer]

http://smierc.org

Dochodząc do końca nie wpisujemy numeru sms-a

Gdybyś miał Pan jakiekolwiek problemy z potwierdzeniem numeru telefonu albo z wysłaniem sms
- proszę poinformować nas o powstałym problemie -
i w kilka minut uzyska Pan pomoc od administratora serwisu.

To automat
Wpisujemy fikcyjny nr telefonu
i przechodzimy dalej
Wpisujemy fikcyjnego e-maila
i opis:" nie otrzymałem sms-a zwrotnego"

Automat daje nam nasz kod 

Moja data śmierci 2057 
Zdążę spłacić kredyt (o ile bank nie padnie)

[east]

A jak chcemy dopiec komuś, kogo nie lubimy to podajemy numer telefonu tego kogoś Automat czy nie ale ściągają potem kase z konta ...
Nie polecam oczywiście.