Leszek
Gość
|
 |
« : Maj 12, 2009, 17:17:56 » |
|
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 12, 2009, 17:19:38 wysłane przez Leszek »
|
Zapisane
|
|
|
|
Enigma
Gość
|
 |
« Odpowiedz #1 : Maj 13, 2009, 17:30:13 » |
|
OgladaÂłam/czytaÂłam odrobine o project camelot i wydawaÂło mi sie ze projekt ten miaÂł na celu ujawnienie relacji naocznych swiadkĂłw ze spotkaĂą (rzeczywistych) z niezydentyfikowanymi obiektami.
Tymczasem w tym wywiadzie Icke rozwodzi sie nad drog¹ swojego zycia, opisuje szczegó³owo duchowe prze¿ycia. Czy¿by PC zmieni³ profil dzia³alnoœci (mia³y to byÌ wiarygodne relacje) lub rozszerzy³ wywiady na sfere pozazmys³ow¹? A moze ja pomyli³am innstytucje i cel?
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
redmuluc
Gość
|
 |
« Odpowiedz #2 : Maj 14, 2009, 09:23:44 » |
|
OgladaÂłam/czytaÂłam odrobine o project camelot i wydawaÂło mi sie ze projekt ten miaÂł na celu ujawnienie relacji naocznych swiadkĂłw ze spotkaĂą (rzeczywistych) z niezydentyfikowanymi obiektami.
Tymczasem w tym wywiadzie Icke rozwodzi sie nad drog¹ swojego zycia, opisuje szczegó³owo duchowe prze¿ycia. Czy¿by PC zmieni³ profil dzia³alnoœci (mia³y to byÌ wiarygodne relacje) lub rozszerzy³ wywiady na sfere pozazmys³ow¹? A moze ja pomyli³am innstytucje i cel?
Dziwne jest twoje podejÂście... czyli co siĂŞ nie podoba Project Camelot czy David Icke?, czy fakt Âże przeprowadzili z nim wywiad a nie powinni?. Od kiedy to Bill I Kerry majÂą jakiÂś profil? ktĂłrego majÂą siĂŞ trzymaĂŚ, nawiasem mĂłwiÂąc napisaÂłem do nich. Czy zawsze trzeba siĂŞ czegoÂś trzymaĂŚ (by siĂŞ nie przewrĂłciĂŚ ?). Od kiedy to np Icke jest gorszy od Richarda Hoaglanda, w ktĂłrym miejscu ?. W czym tkwi przeszkoda ? W fakcie Âże Icke ogĂłle mĂłwi? MoÂże lepiej posÂłuchaj CO mĂłwi. To takie Twoje szukanie dziury w caÂłym?
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 14, 2009, 09:24:59 wysłane przez redmuluc »
|
Zapisane
|
|
|
|
Enigma
Gość
|
 |
« Odpowiedz #3 : Maj 14, 2009, 17:40:44 » |
|
Szukanie dziury w ca³ym... Wiec szuka³am przez kilka godz i znalaz³am ten filmik o relacjach ufo, jego nazwa 'THE DISCLOSURE PROJECT' a obejrza³am go juz dawno temu na stronie tom1ka (nie bede dawac linków bo nie chce robiÌ konkurencji). Wiec ja pomyli³am instytucje i cel, za duzo jest tych 'projektów'  Tomek tez pisa³ w jednym temecie o podobieùstwach projektu camelot/avalon i projektu cheops. Przyznam ze nie czyta³am ca³oœci, ale zasugerowa³am sie obrazkiem kregu w zborzu z uk³adem s³onecznym (tekst nawi¹zuje do r 2012). Chcia³am po prostu zeby ktoœ wyjasni³ mi te róznice. Jeœli móg³byœ móg³byœ opisac kontekst wywiadów (project camelot) przesta³oby mi sie zlewaÌ w jeden twór. Wys³ucha³am ca³y wywiad z Icke, ale nie wiem czy powinnam komentowaÌ. Kazdy moze sam wyrobiÌ sobie zdanie. Ogólnie to co dociera do ludzi z relacji 'z drugiej reki' (ze jestesmy jakiœ programem) jest bardzo sp³ycone wobec tego, w jaki sposób próbuje to wyjaœniÌ David. Przysz³o mi na myœl jedno spostrzezenie w zwi¹zku z wywiadem. Icke opowiada o dwuch pó³kulach mózgowych, ich rozdzieleniu i o straznikach pilnuj¹cych aby lewa (logiczna) nie mog³a nawiazac kontaku z praw¹ (emocjonaln¹). Z tego co sie mgliœcie orientuje (bo s³abo znam biologie) punktem ³acz¹cym pó³kule jest szyszynka (odpowiedzilna wzorce podœwiadome). Patrzac przez pryzmat manipulacji annunaki, szyszynka mia³a byÌ efaktem wi¹¿¹cym cz³owieka z 'boskimi genami' (wizerunek dwu splecionych we¿y wokó³ kana³u suszumny, zakoùczona 'szyszk¹'). Jesli te symbole odzwierciedlaj¹ prawde na temat powstania cz³owieka, wygl¹da to niezbyt optymistycznie. Poniewa¿ nad zapisem z podswiadomosci (czyli reakcjami szyszynki) mamy ograniczony wp³yw. Tymczasem ten ma³y gruczo³ steruje logicznym myœleniem...
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
astro
Gość
|
 |
« Odpowiedz #4 : Maj 14, 2009, 19:11:21 » |
|
Ogólnie to co dociera do ludzi z relacji 'z drugiej reki' (ze jestesmy jakiœ programem) jest bardzo sp³ycone wobec tego, w jaki sposób próbuje to wyjaœniÌ David. Przysz³o mi na myœl jedno spostrzezenie w zwi¹zku z wywiadem. Icke opowiada o dwuch pó³kulach mózgowych, ich rozdzieleniu i o straznikach pilnuj¹cych aby lewa (logiczna) nie mog³a nawiazac kontaku z praw¹ (emocjonaln¹).
Enigmo. Wiedza kwantowa, metafizyka i wszystkie nauki ezoteryczne razem twierdzÂą, Âże: rzeczywistoœÌ taka – jakÂą jÂą postrzegamy, jest – generowanÂą przez "ja" – jest iluzjÂą czasu, przestrzeni i ÂświatÂła, uwiĂŞzionÂą przez ÂświadomoœÌ. Innymi sÂłowy, nasza rzeczywistoœÌ jest wy³¹cznie naszej wÂłasnej produkcji, bo czyjej ...? I te kilka zdaĂą zupeÂłnie wystarcza dla ludzi samodzielnie myÂślÂących, Âżeby zrozumieĂŚ w koĂącu co siĂŞ wokó³ Nas i w naszym Âświecie dzieje. Czyli czemu i komu siĂŞ przyglÂądamy.Czym sÂą te obrazy, a nazwie fakty i zdarzenia. Bardzo dobrym przykÂładem jest porĂłwnanie umysÂłu do projektora slajdĂłw? To, co pojawia siĂŞ na ekranie i to co postrzegamy jako obiektywnÂą rzeczywistoœÌ, jest tylko wygenerowanÂą przez "ja" iluzjÂą, widocznÂą na ''slajdzie''. David jest doskonaÂłym obserwatorem, lecz jest bartdzo sÂłabym psychologiem, poniewaÂż caÂły czas ciÂągnie siĂŞ za nim coÂś co nazwaÂłbym daremnÂą prĂłbÂą zmiany tego obrazu na ''ekranie'' Czyli zdecydowaÂł siĂŞ on jakby pozostaĂŚ przy swych nawykowych sposobach rozwiÂązywania problemĂłw Âżyciowych swoich i ludzi.Dlatego uÂżywa on bardzo czĂŞsto s³ów - ktoÂś kontroluje, ktoÂś nie pozwala. Niestety nie ! Otó¿ warto zrozumieĂŚ ten fakt, Âże faktycznie tak siĂŞ dzieje, lecz.... dzieje siĂŞ tylko dlatego tak, Âże poprostu g r a m y r o l ĂŞ ofiary. Czyli ten ten ''slajd'' wyÂświetla na ''ekranie'' obraz, ktĂłry w sÂłowach wÂłaÂściwie wyglada tak - pozwĂłl pozostaĂŚ mi ''ofiarÂą'' w rĂŞkach zewnĂŞtrznych siÂł i okolicznoÂści. WiĂŞc ludzie sami dokonali i wci¹¿ dokonujÂą takiego wyboru, a uskarÂżanie siĂŞ na skutki tego co siĂŞ dzieje (tej projekcji ) jest jeszcze jednÂą grÂą ''ofiary''.... !!! WiĂŞc o czym mĂłwi David Icke i inni....? Gra w ''ofiarĂŞ'' powoduje, Âże stajemy siĂŞ dawcami.A skoro jesteÂśmy dawcami pojawiajÂą siĂŞ biorcy, lub lepiej pasoÂżyci, ktĂłrzy korzystajÂą z ''ofiary''. A wiĂŞc pojawiajÂą siĂŞ elity wÂładzy, pojawiajÂą siĂŞ byty z innych wymiarĂłw rzeczywistoÂści, ktĂłre przybierajÂą rolĂŞ ''pasoÂżytĂłw''. Tylko, Âże w istocie jedni i drudzy nie sÂą ''ofiarami'' jak i nie sÂą ''pasoÂżytami'', tylko odgrywajÂą poprostu takie role ! Bo takie zjawisko jak ''ofiara'' lub ''pasoÂżyt'' nie istnieje w obiektywnej rzeczywistoÂści. Jedni i drudzy sÂą wiĂŞc dla siebie uczniami i nauczycielami, po to, aby wzi¹Ì odpowiedzialnoœÌ za swoje Âżycie, swoje nieocenione istnienie. Dalaj Lama powiedziaÂł: my nie mamy Âżadnych wrogĂłw, wiĂŞc ChiĂączycy nie sÂą Âżadnymi naszymi wrogami, sÂą naszymi najwiĂŞkszymi nauczycielami ! Otó¿ wÂłaÂśnie to. Dalaj Lama ma caÂłkowitÂą racjĂŞ, bo jest to czÂłowiek bardzo Âświadomy i rozumie on dziaÂłanie energii w doskonaÂłym wszechÂświecie.Dlatego nie obwinia i nie osÂądza on nikogo i w Âżaden sposĂłb tego co siĂŞ dzieje pomiĂŞdzy Tybetem i Chinami, bo obwinianie i osÂądzanie bez zrozumienia g³êbszych przyczyn tego co siĂŞ dzieje - to poprostu postawa ''ofiary'' Tymczasem postawa Davida jest postawÂą ''ofiary'', ktĂłry prĂłbuje obwiniaĂŚ innych za to co siĂŞ dzieje. PeÂłno wiĂŞc wokó³ straÂżnikĂłw, kontrolujÂących i peÂłno wrogĂłw, kosmitĂłw, ktĂłrzy chcÂą nas tylko zniszczyĂŚ. Ale jesteÂśmy teÂż po to, aby mu to powiedzieĂŚ, wyjaÂśniĂŚ, wiĂŞc trzeba bĂŞdzie w koĂącu wejœÌ na jego stronĂŞ i o tym napisaĂŚ. Nie ma wiĂŞc Âżadnych straÂżnikĂłw pilnujÂących, aby lewa pó³kula nie mogÂła siĂŞ zsynchronizowaĂŚ z prawÂą. Tylko ''ofiara'' jest wstanie wykreowaĂŚ sobie coÂś takiego co moÂże mieĂŚ wpÂływ na jej wÂłasne Âżycie.A co sobie wykreuje to ma.Czyli to co na ''slajdzie'' pojawi siĂŞ i na ''ekranie''. Trzeba zrozumieĂŚ, mieĂŚ ÂświadmoœÌ co siĂŞ dzieje w naszej wÂłasnej gÂłowie, to owi straÂżnicy sami odejdÂą.Czas siĂŞ wreszcie przebudziĂŚ ze ''snu'' g³êbokiego bo epoka Âśredniowiecza juÂż dawno minĂŞÂła.
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 14, 2009, 23:23:33 wysłane przez astro »
|
Zapisane
|
|
|
|
acentaur
 Wielki gaduÂła ;)
Punkty Forum (pf): 12
Offline
Wiadomości: 1464
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #5 : Maj 14, 2009, 21:19:54 » |
|
Witaj astro, Czas siê wreszcie przebudziÌ ze ''snu'' g³êbokiego bo epoka œredniowiecza ju¿ dawno minê³a.
niestety historia pokazala, ze tysiace lat przekonywania, apeli i przelewania morza papieru przyniosly skutki raczej mizerne dla rozwoju ducha. Przyczyna moim zdaniem jest perfekcyjna iluzja-pulapka polaczona ze smiertelnym zakonczeniem oraz niestety nasz wrodzony sposob uczenia sie, poprzez porownywanie ze wzorcem/schematem/matryca. I dlatego musimy czekac az ten wzorzec znowu sie pojawi ( lepsza opcja) albo tez spory wstrzas psychiczny prowadzacy albo do zidiocenia na calego albo w koncu do pozadanego przewartosciowania (opcja gorsza ) . Totez zwracam uwage na te fragmenty w roznych pismach, mniej czy bardziej proroczych , mowiace o umiejetnosci sluchania i patrzenia. Mysle , ze czekanie na to cos w "najlepszej wierze" chyba nie wystarczy. Moze sie myle ale takie mam zdanie na dzisiaj. Moze tylko kiepski dzien? Astro, czy nie widze tego za czarno? pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
redmuluc
Gość
|
 |
« Odpowiedz #6 : Maj 15, 2009, 00:53:00 » |
|
Tymczasem postawa Davida jest postaw¹ ''ofiary'', który próbuje obwiniaÌ innych za to co siê dzieje. Pe³no wiêc wokó³ stra¿ników, kontroluj¹cych i pe³no wrogów, kosmitów, którzy chc¹ nas tylko zniszczyÌ. Ale jesteœmy te¿ po to, aby mu to powiedzieÌ, wyjaœniÌ, wiêc trzeba bêdzie w koùcu wejœÌ na jego stronê i o tym napisaÌ.
Nie ma wiêc ¿adnych stra¿ników pilnuj¹cych, aby lewa pó³kula nie mog³a siê zsynchronizowaÌ z praw¹. Tylko ''ofiara'' jest wstanie wykreowaÌ sobie coœ takiego co mo¿e mieÌ wp³yw na jej w³asne ¿ycie.A co sobie wykreuje to ma.Czyli to co na ''slajdzie'' pojawi siê i na ''ekranie''. Trzeba zrozumieÌ, mieÌ œwiadmoœÌ co siê dzieje w naszej w³asnej g³owie, to owi stra¿nicy sami odejd¹.Czas siê wreszcie przebudziÌ ze ''snu'' g³êbokiego bo epoka œredniowiecza ju¿ dawno minê³a.
Piszesz caÂłkowite bzury, Icke mĂłwi dokÂładnie na odwrĂłt, niemal w kaÂżdym wykÂładzie. Skoro nie masz pojĂŞcia o temacie to przynajmniej bredni nie wypisuj. I zastanĂłw siĂŞ nad sensem tego co piszesz. Normalnie bym tak nie pisaÂł, ale kÂłamliwych postĂłw raczej nie odpuszczĂŞ. MoÂże zacznij sÂłuchaĂŚ ze zrozumieniem , a tÂłumaczenie byÂło wÂłaÂściwe i o ile cokolwiek oglÂądaÂłeÂś to na pewno byÂło dokÂładnie na odwrĂłt. Szukanie dziury w caÂłym... Wiec szukaÂłam przez kilka godz i znalazÂłam ten filmik o relacjach ufo, jego nazwa 'THE DISCLOSURE PROJECT' a obejrzaÂłam go juz dawno temu na stronie tom1ka (nie bede dawac linkĂłw bo nie chce robiĂŚ konkurencji). Wiec ja pomyliÂłam instytucje i cel, za duzo jest tych 'projektĂłw'  Fakt moÂże to siĂŞ pokrĂŞciĂŚ,  i wcale Ci siĂŞ nie dziwiĂŞ, przepraszam za tÂą dziurĂŞ w caÂłym, ale Bill I Kerry robiÂą genialnÂą robotĂŞ. SÂą mili pozytywnie nastawieni i ciekawi Âświata. JeÂśli chodzi o szyszynkĂŞ to ten temat byÂł juÂż na forum, sam przygotujĂŞ artykuÂł na stronĂŞ. Szyszyna jest poÂśrodku to odrĂŞbny gruczoÂł, raczej niewiele majÂący wspĂłlnego z myÂśleniem.
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 15, 2009, 00:55:39 wysłane przez redmuluc »
|
Zapisane
|
|
|
|
Tenebrael
Gość
|
 |
« Odpowiedz #7 : Maj 15, 2009, 05:55:16 » |
|
Acentaur - chciaÂłem tu dokÂładnie coÂś opisaĂŚ, ale opisaÂłem juÂż to w wÂątku "Panika na forum". OdsyÂłam CiĂŞ wiĂŞc do niego, i czekam na Twoje ustosunkowanie siĂŞ  (ogĂłlnie chodzi o to, czemu ludzie zachowujÂą siĂŞ tak, a nie inaczej) EDIT: http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=2631.0 odpowiedÂź nr 2 (trzeci post) Redmuluc - nie jestem tu ekspertem, fakt, ale teÂż ogĂłlnie odniosÂłem podobne wraÂżenie, co Astro: Âże Icke wszĂŞdzie widzi manipulacjĂŞ, wszĂŞdzie jakichÂś straÂżnikĂłw, ktĂłrzy nad tÂą manipulacjÂą czuwajÂą, etc. WiĂŞc jakbyÂś mĂłgÂł, to rozwiĂą, proszĂŞ, swojÂą odpowiedÂź.
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 15, 2009, 05:57:27 wysłane przez Tenebrael »
|
Zapisane
|
|
|
|
acentaur
 Wielki gaduÂła ;)
Punkty Forum (pf): 12
Offline
Wiadomości: 1464
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #8 : Maj 15, 2009, 08:09:07 » |
|
Witaj Tenebrael, przeczytalem i sadze, ze bardzo zrecznie to ujales. Sytuacja, ktora prowadzi do tego, ze ludzie miotaja sie miedzy skrajnosciami bez zadnej mozliwosci weryfikacji jest fatalna. Moze dlatego nalezy wykorzystac kazda sposobnosc ( np. Forum ) aby "na sucho" pare lekcji przerobic. Mozliwe jest to, gdy przyjmie sie innych takimi jacy sa i zarzuci wartosciowanie. Zycze wytrwalosci w pisaniu waleczny Tenebraelu pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tenebrael
Gość
|
 |
« Odpowiedz #9 : Maj 15, 2009, 08:51:48 » |
|
Acentaur - uwa¿am, ze nie do koùca tak. Wartoœciowanie jest istotne, jednak nie na pocz¹tku, a na koùcu. POka¿ê Ci to na przyk³adach. Jako ze to temat o Icke'u, to jego u¿yjê w przyk³adzie.
Jest pewna kwestia K. Klasyczna nauka podaje jej rozwiÂązanie - A. Icke podaje konkurencyjne rozwiÂązanie - B.
WartoÂściowanie na wejÂściu:
"Hmmm, klasyczna nauka manipuluje (takÂą mam wobec niej postawĂŞ) Icke jest przeciwnikiem manipulacji. W zwiÂązku z czym na pewno prawdziwe jest rozwiÂązanie B" - zauwaÂż, Âże przy wartoÂściowaniu na wejÂściu nie analizujesz samych koncepcji, a wartoÂściujesz ÂźrĂłdÂła, od ktĂłrych pochodzÂą. W zwiÂązku z czym przyjĂŞte przez Ciebie rozwiÂązanie wynika nie z jego wyÂższoÂści nad konkurencyjnym, ale z Twojego nastawienia do ÂźrĂłdÂła.
WartoÂściowanie na wyjÂściu:
"Hmmm, za rozwi¹zaniem A przemawiaj¹ fakty a, b i c, a zaprzeczaj¹ mu fakty d i e. Za rozwi¹zaniem B przemawia jedynie fakt f, a przeciw s¹ fakty g, h, i, j, k. W zwi¹zku z czym bardziej prawdopodobne jest rozwi¹zanie A. Przeanalizujmy jednak fakty d i e - czy faktycznie zaprzeczaj¹ rozwi¹zaniu A, czy rzeczywiœcie je neguj¹. Jeœli tak, to to samo z rozwi¹zaniem B. Po analizie (za³ó¿my) wychodzi, ze jednak prawdziwe jest A. Mo¿na wiêc wnioskowaÌ, ¿e ten, kto dostarczy³ rozwi¹zania B, naci¹ga w tym przypadku fakty" - zauwa¿, ze wartoœciowanie te¿ tu jest, ale na wyjœciu - jest konsekwencj¹ analizy proponowanych rozwi¹zaù, wnioskiem. DodaÌ te¿ nale¿y, ze nie wnioskiem globalnym, a lokalnym - odnosz¹cym siê do omawianego przypadku.
Tak wiĂŞc samo wartoÂściowanie nie jest zÂłe, jednak waÂżne, by nie blokowaÂło i nie kierunkowaÂło dalszej analizy. JeÂśli po zanalizowaniu faktĂłw podawanych w TV stwierdzisz, Âże sÂą one manipulacyjne, ergo TV w tym przypadku manipuluje - jest ok. JeÂśli stwierdzisz, Âże cokolwiek w TV by nie powiedzieli, naleÂży to albo odrzucaĂŚ, albo przyjmowaĂŚ z najwyÂższÂą nieufnoÂściÂą, BO TV manipuluje - nie jest juÂż ok.
EDIT: Jeszcez inna sytuacja: TV podaje jak¹œ informacjê F. Wiesz, ¿e w analizowanych przez Ciebie przypadkach, telewizja w 9 na 10 przypadkach podawa³a nieprawdziwe informacje. Jak ocenisz wiarygodnoœÌ faktu F?
Niestety, wiêkszoœÌ "oœwieconych" stwierdza: "Skoro telewizja w 90% manipuluje, wiêc teraz najpewniej te¿ tak jest. W zwiazku z czym - nie wierzê" (zauwa¿ - brak analizy)
A jak byÌ powinno? Najpierw analiza faktu F. Jeœli okazuje siê, ¿e F jest bardzo mocno udokumentowane, mo¿na to sprawdziÌ, etc - nale¿y z du¿¹ doz¹ pewnoœci PRZYJ¥à fakt F (bo fakty na to wskazuj¹). Kiedy wiêc mo¿na je odrzuciÌ? Wtedy, gdy nie mamy ¿adnych poszlak czy F jest prawdziwe. Gdy jest to takie "pó³ na pó³". Wtedy jedyn¹ przes³ank¹ jest wiarygodnoœÌ Ÿród³a.
Przyk³adem tego s¹ omawiane w innym w¹tku przepowiednie En-kiego (czy te¿ inne przepowiednie). Jeœli wszystkie fakty wskazuj¹ na to, ¿e przepowiednia siê sprawdzi, wtedy sama wiarygodnoœÌ Ÿród³a nie ma znaczenia. Jeœli natomiast nie mamy ¿adnych przes³anek na to, czy jest ona prawdziwa, czy nie, mozemy kierowaÌ siê jedynie wiarygodnoœci¹ przekazuj¹cego.
Dlatego np przy ocenie wiarygodnoœci informacji o Nibiru (na których potwierdzenie ani zaprzeczenie nie mamy ¿adnych danych - pó³ na pó³) kierowanie siê wiarygodnoœci¹ Ÿród³a (wczeœniejszym wskaŸnikiem sukcesy/pora¿ki En-kiego) jest jak najbardziej na miejscu.
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 15, 2009, 09:00:55 wysłane przez Tenebrael »
|
Zapisane
|
|
|
|
astro
Gość
|
 |
« Odpowiedz #10 : Maj 15, 2009, 10:07:56 » |
|
Piszesz caÂłkowite bzury, Icke mĂłwi dokÂładnie na odwrĂłt, niemal w kaÂżdym wykÂładzie. Skoro nie masz pojĂŞcia o temacie to przynajmniej bredni nie wypisuj. I zastanĂłw siĂŞ nad sensem tego co piszesz. Normalnie bym tak nie pisaÂł, ale kÂłamliwych postĂłw raczej nie odpuszczĂŞ. MoÂże zacznij sÂłuchaĂŚ ze zrozumieniem , a tÂłumaczenie byÂło wÂłaÂściwe i o ile cokolwiek oglÂądaÂłeÂś to na pewno byÂło dokÂładnie na odwrĂłt.
Redmuluc.Ty nie oskar¿aj tak wprost innych o pisanie k³amliwych postów i nie wmawiaj komuœ, ¿e ktoœ jest owc¹ i niczego nie rozumie. Jestem za Davidem Icke, uwa¿a³em i uwa¿am nadal, ¿e pod wieloma wzglêdami jest to wyj¹tkowy cz³owiek, który wiele czyni w stronê tego co nazwa³ bym rozwojem œwiadomoœci. Jednak ten temat, który akurat poruszy³em w sensie nie tego co siê dzieje, lecz tego jaka jest tego przyczyna, która tkwi nie gdzieœ tam niewiadmo gdzie, lecz tkwi w ludziach (czyli zgodnie z zasad¹ przyczynowo - skutkow¹ ) efekt tej samej karmy, to wogóle nie masz racji.Zaznajom siê mo¿e bli¿ej z tematem tzw. archetypu ofiary i co z tego tytu³u siê dzieje w sensie ¿yciowych zdarzeù, czyli poprostu dzia³ania energii wszechœwiata, a potem mo¿e oskar¿ysz mnie o pisanie k³amstw.Wiêc wytne Ci numer i napiszê do Davida i za³o¿e siê, ¿e przyzna mi racjê, ¿e powodem wiekszoœci tego co dzieje siê na tej planecie jest to i wy³¹cznie to, ¿e ludzie oddaj¹ swój los, swoje ¿ycie w czyjeœ rêce, czyli mamy do czynienia z potê¿nie zakorzenionym od wieków tzw.archetypem ''ofiary''. Jestem wogóle zdziwiony Twoj¹ odpowiedzi¹, która nie nie jest prób¹ zrozumienia tematu, tylko jest prób¹ zepchniêcia kogoœ do naro¿nika, przypisuj¹c mi k³amstwa i brak zrozumienia. Wiêc Ci powiem - idŸ siê ucz.
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 15, 2009, 10:15:59 wysłane przez astro »
|
Zapisane
|
|
|
|
redmuluc
Gość
|
 |
« Odpowiedz #11 : Maj 15, 2009, 10:29:06 » |
|
Jestem wogĂłle zdziwiony TwojÂą odpowiedziÂą, ktĂłra nie nie jest prĂłbÂą zrozumienia tematu, tylko jest prĂłbÂą zepchniĂŞcia kogoÂś do naroÂżnika, przypisujÂąc mi kÂłamstwa i brak zrozumienia.
Moja odpowiedŸ jest bardzo PROSTA. Napisa³eœ WYRANIE "Tymczasem postawa Davida jest postaw¹ ''ofiary'', który próbuje obwiniaÌ innych za to co siê dzieje. Pe³no wiêc wokó³ stra¿ników, kontroluj¹cych i pe³no wrogów, kosmitów, którzy chc¹ nas tylko zniszczyÌ."
Czyli powtarzam , Icke dok³adnie mówi na inaczej, nie próbuj wmówiÌ czegoœ co jest nieprawd¹. Bo wymyœlasz niestworzone rzeczy. Mam Ci dok³adne czasy podaÌ w których to mówi ? Jak mo¿na to inaczej nazwaÌ "drobnym niedowiedzeniem" Zaczynasz po prostu przeinaczaÌ jego s³owa i tyle. Chcesz poprzeÌ to jak¹œ argumentacj¹ to u¿ywaj cytatów z jego wyk³adu a nie opieraj siê na fikcji która masz zamiar przedstawiÌ. Dok³adnie tak jest , tworzysz jak¹œ dziwaczn¹ filozofiê z jego wypowiedzi. "Hmmm, klasyczna nauka manipuluje (tak¹ mam wobec niej postawê) Icke jest przeciwnikiem manipulacji. W zwi¹zku z czym na pewno prawdziwe jest rozwi¹zanie B" - zauwa¿, ¿e przy wartoœciowaniu na wejœciu nie analizujesz samych koncepcji, a wartoœciujesz Ÿród³a, od których pochodz¹. W zwi¹zku z czym przyjête przez Ciebie rozwi¹zanie wynika nie z jego wy¿szoœci nad konkurencyjnym, ale z Twojego nastawienia do Ÿród³a.
"Hmmm, za rozwi¹zaniem A przemawiaj¹ fakty a, b i c, a zaprzeczaj¹ mu fakty d i e. Za rozwi¹zaniem B przemawia jedynie fakt f, a przeciw s¹ fakty g, h, i, j, k. W zwi¹zku z czym bardziej prawdopodobne jest rozwi¹zanie A. Przeanalizujmy jednak fakty d i e - czy faktycznie zaprzeczaj¹ rozwi¹zaniu A, czy rzeczywiœcie je neguj¹. Jeœli tak, to to samo z rozwi¹zaniem B. Po analizie (za³ó¿my) wychodzi, ze jednak prawdziwe jest A. Mo¿na wiêc wnioskowaÌ, ¿e ten, kto dostarczy³ rozwi¹zania B, naci¹ga w tym przypadku fakty" - zauwa¿, ze wartoœciowanie te¿ tu jest, ale na wyjœciu - jest konsekwencj¹ analizy proponowanych rozwi¹zaù, wnioskiem. DodaÌ te¿ nale¿y, ze nie wnioskiem globalnym, a lokalnym - odnosz¹cym siê do omawianego przypadku.
Nastêpny myœliciel... Taka argumentacja dotyczy zadaù z rozwi¹zywaù zadaù na zbiorach w matematyce lub pisania algorytmów. Ca³kowita fikcja, jak chcesz wsadziÌ do kosza badania Icka, i innych korzystaj¹c z takiego niedorzecznego filtra. Bo do tego sprowadza siê twoje podejœcie do FILTRACJI to dyskusja z Tob¹ bêdzie zawsze przypominaÌ gadanie ze Œwiadkami Jehowy, Ja swoje Ty swoje. Tak jest z ka¿dym tematem jaki poruszam, w³¹cza ci siê automat w g³owie. Ja ju¿ nie myœlê automatycznie.
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 15, 2009, 10:43:39 wysłane przez redmuluc »
|
Zapisane
|
|
|
|
acentaur
 Wielki gaduÂła ;)
Punkty Forum (pf): 12
Offline
Wiadomości: 1464
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #12 : Maj 15, 2009, 10:34:15 » |
|
Witaj Tenebrael, Acentaur - uwaÂżam, ze nie do koĂąca tak. WartoÂściowanie jest istotne, jednak nie na poczÂątku, a na koĂącu. hmm, rozumuje troche inaczej. Dla mnie wartosciowanie oznacza z zasady, wydanie osadu o dowolnym fenomenie w momencie obserwacji , czyli jakosciowo i emocjonalnie. Mowienie o wartosciowaniu na koncu czy na poczatku tylko rozmywa pojecie, bo w koncu i tak nie dziala ono w oparciu o dowody ale opiera sie na przypuszczeniach.  Ale sa to problemy od dawna w logice, ktora wydawala sie tak precyzyjna a w sumie marnie konczy. Swiat werbalny to zabojca logiki. Tenebrael, chyba nie bedziemy walczyc do upadlego o te definicje.  Rozumiem Twoje podejscie przeciez.  pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
astro
Gość
|
 |
« Odpowiedz #13 : Maj 15, 2009, 10:48:16 » |
|
Redmuluc - nie jestem tu ekspertem, fakt, ale teÂż ogĂłlnie odniosÂłem podobne wraÂżenie, co Astro: Âże Icke wszĂŞdzie widzi manipulacjĂŞ, wszĂŞdzie jakichÂś straÂżnikĂłw, ktĂłrzy nad tÂą manipulacjÂą czuwajÂą, etc. WiĂŞc jakbyÂś mĂłgÂł, to rozwiĂą, proszĂŞ, swojÂą odpowiedÂź.
Tene.Rozwinê tu trochê jeszcze Twoj¹ wypowiedŸ. Mówienie, myœlenie i w koùcu zatwierdzanie w swojej podœwiadomoœci, ( która wszystko bez wyj¹tku uznaje za prawdê ) bez g³êbszego zrozumienia przyczyn co siê dzieje, dlaczego siê dzieje czyli: s¹ jacyœ stra¿nicy, jakieœ istoty, jaszczury, Draco, Elity itd... , które nami maniupuluj¹, rz¹dz¹, lub nawet próbuj¹ nas zniszczyÌ, jest tylko œlep¹ wiar¹, jest samospe³niaj¹ca siê przepowiedni¹.Wiêc ogólnie powiem - bêdziesz mia³ to w co sam wierzysz. Dlatego pdkreœlam ju¿ z uporem maniaka - ta lekcja, to doœwiadczenie, tego co siê dzieje ?, wymaga szerokiego zrozumienia przyczyn, popatrzenia z wielu stron i wielu perspektyw, bo wtedy nie - zostanie to zatwierdzone w podœwiadomoœci, poniewa¿ nast¹pi wyjaœnienie, nast¹pi zrozumienie. A wyjaœnienie, zrozumienie prowadzi do integracji, czyli jakby na ch³opski rozum powiedzieÌ - problem ''znika''. Ale widzê, po ostatnim poœcie Redmulca, ¿e jego postawa nie jest buduj¹ca, nie próbuje on razem z innymi, którzy trac¹ tu swój cenny czas wspólnie do czegoœ dojœÌ, tylko najlepiej powiedzieÌ, ¿e ktoœ wypisuje brednie i poczuÌ siê herosem.
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 15, 2009, 10:55:12 wysłane przez astro »
|
Zapisane
|
|
|
|
redmuluc
Gość
|
 |
« Odpowiedz #14 : Maj 15, 2009, 11:34:48 » |
|
Widzê ¿e jest to jedyne forum na którym tworzy siê niezmiernie skomplikowane filozfie i algorytmy myœlowe. Astro - tworzysz... piszesz ¿e Icke obwinia innych (co jest bzdur¹) i wymyœlasz. Oczywiœcie tworzenie nowych teorii jest jak najbardziej wskazane. Tylko twórz je na podstawie s³ów które Ci ludzie rzeczywiœcie wypowiadaj¹. Bo po raz trzeci Ci mówiê ¿e W ¯ADNYM WYK£ADZIE NIE OBWINIA INNYCH. Chcesz coœ udowodniÌ...nie ma sprawy ale u¿ywaj prawdziwych s³ów które Icke i inni wypowiedzieli publicznie na Video. Mówienie, myœlenie i w koùcu zatwierdzanie w swojej podœwiadomoœci, ( która wszystko bez wyj¹tku uznaje za prawdê ) bez g³êbszego zrozumienia przyczyn co siê dzieje,A ty wiesz co siê dzieje...? Typowe zachowanie wœród ludzi z tego forum, cudotwórstwo myœlowe. Przestajecie rozumieÌ proste zale¿noœci i tworzycie nowe bardziej skomplikowane, potem aby udowodniÌ te bardzie skomplikowane jeszcze bardziej niedorzeczne. Zreszt¹ nie ma co dyskutowaÌ. Bo szkoda mojego czasu. Na innych forach nawet jego najwiêksi przeciwnicy wypowiedzieli siê pozytywnie. Tutaj nie potraficie zbudowaÌ jakiejœ sensownej opinii, nie by³o jakiejkolwiek sensownej recenzji, tylko budowa skomplikowanych toków myœlowych których nie mo¿na ju¿ zrozumieÌ. Licz¹c ¿e czytaj¹cy siê zagubi i przyzna na koùcówce racje. Oczywiœcie czyta³em te filozoficzne dysputy na temat Cz³owieka Nowej Ery http://www.cheops.darmowefora.pl/index.php?topic=2631.0 Gdyby nie te tematy... forum by ju¿ dawno umar³o œmierci¹ naturaln¹. Proponuje zostaÌ w b³ogim oczekiwaniu na cud Enkiego, nadejœcie Kawalerii Niebieskiej Plejadian, (mo¿e przyjd¹ mo¿e nie) Wielk¹ Przemianê w 2012 i nie robienie absolutnie niczego. ROBIENIE NICZEGO JEST COOL !!! Mo¿na te¿ udawaÌ ¿e nie ma S³onia w Salonie. Tylko ¿e jest ma³y problem - Przemianê trzeba zacz¹Ì ju¿ teraz. Inaczej obudzicie siê w faszystowskim œwiecie. Jeszcze jedno astro A wyjaœnienie, zrozumienie prowadzi do integracji, czyli jakby na ch³opski rozum powiedzieÌ - problem ''znika''. Grunt to sobie dobrze wyt³umaczyÌ ¿e problemu nie ma... zintegrowaÌ siê. Postawa godna pochwa³y zamkn¹Ì oczy i udawaÌ ¿e problemy znikn¹ ,to siê nie uda. Ale to Ty na tym stracisz nie Ja.
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 15, 2009, 11:42:40 wysłane przez redmuluc »
|
Zapisane
|
|
|
|
Enigma
Gość
|
 |
« Odpowiedz #15 : Maj 15, 2009, 11:52:14 » |
|
Astro, mysle ze bardzo dobrze opisa³eœ schemat na zasadzie przyczyna-skutek (chcia³am odpisac wczoraj ale by³o juz bardzo pózno) .W tym czasie troche nie potrzebnie spieracie sie z redmulucem, o 'role ofiary'. Temat odbieg³ od treœci wywiadu, bo wydaje mi sie ze przeszkoda jest to techniczny jezyk jakiego uzywa Icke, Typu 'kontrolerzy, konstrukcja, system, organizacje...itp' . Tymczasem owi 'ludzie nowej ery' (jak nazwa³ Tene) szukaj¹ rozwi¹zaù nowych, moze bardziej uduchowionych. Po za tym nie powinniœmy zapominaÌ ze swiat buddyzmu, który propaguje wielowymiarowoœÌ, pe³en jest duchowych istot, np 'dakinie' lub wcieleù tpu 'g³odny duch' Mi samej na pocz¹tku trudno by³o przyzwyczaiÌ sie do techniczych wywodów Icka, wiec podobnie jak redmuluc zapraszam do wys³uachania jego wywiadu, bo nie sposób przekazaÌ tej wizji bez zniekszta³cenia. Nie s¹dze aby naleza³o w ca³oœci odrzuciÌ jego tezy, moze starajmy sie wy³uskaÌ podobieùstwa i to co najlepsze. Buddyzm tez przecie¿ propaguje ze zyjemy w stworzonej iluzji, oczywiœcie zgadzam sie ze wiekszoœc ograniczeù narzucamy sobie sami. Lub dorastaj¹c w spo³eczeùstwie przejmujemy je automatynie od rodziców, a dopiero w momencie usamodzielnienia jestesmy w stanie formuowaÌ pogl¹d - zupe³nie opozycyjny (przyk³adem jest jak totalitaryzm dba³ o wychowanie mlodzierzy). Ale nie do tego zmierzam, w moim nawiazaniu do zamian genetycznych (w które osobiscie wierze - choÌ nie mam dowodów) chodzi³o mi o funkcje biologicze, takie jak np d³ugoœÌ zycia cz³owieka. Staro¿ytne teksty (nie tylko biblia) donosz¹ ze ludzie z rejonu mezopotamii, zyli po kilkaset lat. Dziœ ¿yjemy 'ledwo' sto, co wydaje sie nam sporym kawa³kiem czasu. Czyta³am gdzies o 'nonsensie dna' gdzie udowadniano ze istniej¹ jego czeœci 'nieaktywne' - jakby wy³aczone. Wiec jesli ktoœ dobrnie do setki w dobrym zdrowiu, uwa¿a sie to za jakies osi¹gniecie - podejrzewamy ze ta doberze sie odzywia albo omija stresy. S¹ takze i osoby nie ciesz¹ce sie dobrym zdrowiem i chociaz medycyna zajmuje sie stron¹ fizyczn¹ to o przyczynach chrób 'niezakaŸnych' snuje sie podejrzenia genetyczne. A przeciez doskonale wiemy ze nasz stan emocjonalny ma znacz¹cy wp³yw na cia³o. Ta 'projekcja umys³owa' ma wiec wp³yw na nasze zycie ca³y czas. I szukanie sobie wrogów, z pewnoœci¹ nie jest godne polecenia bo wp³ywa na jakoœÌ naszej egzystencji. Ale z drugiej strony nie mozemy zaprzeczyÌ ze, otrzymuj¹c cia³o jesteœmy poddani pewnym ograniczeniom. Inym frapujacy przyk³ad: zdajemy sobie sprawe z wielowymiarowoœci, lecz tych innch wymiarów nie widzimy (eter, fale radiowe). Mozna ppwiedzeÌ ze taki jest proces ewolucji, pszczo³y róznie¿ postrzegaj¹ swiat zupe³nie inaczej niz ludzie (inna czestotliwoœÌ) podobnie zwierzeta 'zaprzyjaznione' jak psy (przypomnia³a mi sie tu pewna historia, gdy mój zwierzak zaatakowa³ 'agresywnego cz³eka' który próbowa³ przegoniÌ nagiego mezyczyzne paraduj¹cego nad rzek¹. Zwierzak zignorowa³ spokojnego nagusa, a rzuci³ sie na osobe która wyemanowa³ oburzenie' - wyglada³o to jakby psiak ujrza³ czyste emocje). Wiec troche ¿a³uje ze nasza zdolnoœc postrzegania pozazmys³owego jest na mizernym poziomie, choÌ mozna powiedziec ze taka zdolnoœc u populacji wywo³a³aby inne problemy. Czy wiec istniej¹ hipotetyczni 'straznicy' strzegacy ludzi, tego do konca chyba nikt nie jest pewny. Dla mnie kazda ciekawsza teoria jest warta zbadania. Wiec nie przychylaj¹c sie do ¿adnej z tez, polecam obrazek: http://www.iloveulove.com/images/00-Dhyani%20Buddhas.jpgRedmulucu niepotrzebnie przepraszasz, przeciez to ja sie pomyli³am. A mój post to by³a troche zaczepka, wiec slysznie okresli³eœ 'szukanie dziury w ca³ym', ale przynajmniej temat sie rozkreci³.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
astro
Gość
|
 |
« Odpowiedz #16 : Maj 15, 2009, 11:52:55 » |
|
Moja odpowiedŸ jest bardzo PROSTA. Napisa³eœ WYRANIE "Tymczasem postawa Davida jest postaw¹ ''ofiary'', który próbuje obwiniaÌ innych za to co siê dzieje. Pe³no wiêc wokó³ stra¿ników, kontroluj¹cych i pe³no wrogów, kosmitów, którzy chc¹ nas tylko zniszczyÌ."
Czyli powtarzam , Icke dok³adnie mówi na inaczej, nie próbuj wmówiÌ czegoœ co jest nieprawd¹. Bo wymyœlasz niestworzone rzeczy. Mam Ci dok³adne czasy podaÌ w których to mówi ? Jak mo¿na to inaczej nazwaÌ "drobnym niedowiedzeniem" Zaczynasz po prostu przeinaczaÌ jego s³owa i tyle. Redmuluc.Litoœci. Wypowiedz siê jednym prostym zadaniem o czym David Icke mówi pomijaj¹c na razie projekt Camelot, bo nie o nim w tym momencie mowa. Generalnie David mówi: o elitach w³adzy i ich poczynaniach. Mówi: o tym, ¿e cytuje s³owa: to nie oni s¹ winni, tylko oni s¹ sterowani z zewn¹trz, to sa tylko marionetki, mówi: o genetycznych powi¹zaniach reptilian z ludŸmi, jako przyczynê wszelkiego ''z³a'' co siê tu na tej planecie od wszech czasów dzieje. Oczywiœcie, ¿e David nikomu nie wamawia - uwierzcie mi. Czy ksi¹dz w katolickim koœciele mówi do owiec - uwierzcie mi, ¿e Bóg jest w niebie.. ? Oczywiœcie , ¿e nie - ksi¹dz tylko podpiera siê ''Bibli¹'', a generalnie 95% ludzi nie czyta³o Biblii, lub nawet na oczy nie widzia³o, ale i tak ludzie wierz¹, ¿e Bóg jest w niebie. Wiêc zrozum Redmuluc, ¿e tzw. pranie mózgu ( czyli programowanie spo³eczne ) nie polega na s³owach ( uwierzcie mi ) bo to budzi tylko opór i wtedy nikt nie wierzy, tylko polega na tym, ¿e przedstawia siê lub stara siê przedstawiÌ ró¿ne dowody, które koniec, koùcem ludzie w ró¿ny sposób zatwierdzaj¹ w swojej podœwiadmoœci. Jak pisa³em tutaj na forum, cytuj¹c za dzisiejsz¹ psychologi¹, ezoteryk¹: podœwiadmoœÌ nie rozró¿nia fikcji od prawdy,nie rozró¿nia, czy to jest gra komputerowa, czy rzeczywistoœÌ.Ch³onie wszystko !!! W zwi¹zku z tym drogi przyjacielu, argument, ze David Icke nie g³osi ( uwierzcie mi ) jest ¿adnym argumentem ! Liczy siê wiêc fakt, ¿e ludzie dostaj¹ porcjê nowej wiedzy i informacji , która w mniejszy lub wiêkszy sposób zatwierdzaj¹. Problem w tym, ¿e wszelkie informacje, choÌby nawet by³y prawdziwe ( i powtarzam do bólu , nie ma to znaczenia, bo podœwiadmoœÌ nie weryfikuje niczego, nie odziela prawdy o fa³szu ) staj¹ siê w wiekszym lub mniejszym stopniu dla nich rzeczywistoœci¹, je¿eli nie nast¹pi wyjaœnienie, zrozumienie przyczyn tego co siê dzieje. W zwi¹zku z tym, pozwoli³em sobie opisaÌ jedn¹ z wiêkszych przyczyn tego co siê dzieje - czyli ,,archetyp ofiary''.Archetyp ofiary to w³aœnie to jeden z tych ''slajdów'' , który wyœwietla na ''ekranie'', t¹ rzeczywistoœÌ, która jest zapisana na ''slajdzie''. Oczywiscie, ¿e David nie obwinia wprost elity w³adzy, reptilian, Draco i innych, lecz w jakiœ sposób wskazuje na przyczynê, czyli mimo woli - mamy sprawców, mamy winowajców, czyli jest ktoœ, kto powiedzmy delikatnie mówi¹c miesza, zapedzaj¹c w konskwencji ludzi do norki, do pude³ka, aby ograniczyÌ ich œwiadmoœÌ istnienia, po to, aby nimi sterowaÌ. Takie jest g³ówne t³o lub motto wypowiedzi i dokumentów, które przedstawia David. Wiêc Ci jeszcze raz i ostatni raz ju¿ powiem: ten ''medal'' m¹ druga stronê, która brzmi: powzólcie pozostaÌ mi ''ofiar¹'' w rêkach jakiœ zewnêtrznych si³ i okolicznoœci. Jednak Ty z uporem nie chcesz tego zrozumieÌ, tylko podsuwasz takie argumenty, aby powiedzieÌ, ¿e to nie prawda. Wiêc jeszcze raz zapytam: opisz mi jednym prostym zadaniem cz³owiekowi, który jest totaln¹ owc¹, siedzi w chlewku i œwiata i gwiazd na niebie nie widzia³: o czym mówi, g³osi i przedstawia takie lub inne argumenty David Icke? =========================================================== Odpowiedz #17 : Maj 15, 2009, 13:27:56 -------------------------------------------------------------------------------- Cytat: Enigma Maj 15, 2009, 12:52:14 Astro, mysle ze bardzo dobrze opisa³eœ schemat na zasadzie przyczyna-skutek (chcia³am odpisac wczoraj ale by³o juz bardzo pózno) .W tym czasie troche nie potrzebnie spieracie sie z redmulucem, o 'role ofiary'. Ja ca³y czas twierdzê, ¿e David ma wiele racji i jestem ca³ym sercem z nim, tylko chcia³em powiedzieÌ i wyjaœniÌ , ¿e pope³nia tu pewien b³¹d w sztuce. Jednak ten b³¹d jest doœÌ znacz¹cy, gdy przeanalizuje siê bardzo g³êboko pewne sprawy, co uczni³em ju¿ wiele razy. Scali³em posty Darek
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 15, 2009, 18:18:48 wysłane przez Dariusz »
|
Zapisane
|
|
|
|
redmuluc
Gość
|
 |
« Odpowiedz #17 : Maj 15, 2009, 12:53:11 » |
|
Jednak Ty z uporem nie chcesz tego zrozumieĂŚ, tylko podsuwasz takie argumenty, aby powiedzieĂŚ, Âże to nie prawda. WiĂŞc jeszcze raz zapytam: opisz mi jednym prostym zadaniem czÂłowiekowi, ktĂłry jest totalnÂą owcÂą, siedzi w chlewku i Âświata i gwiazd na niebie nie widziaÂł: o czym mĂłwi, gÂłosi i przedstawia takie lub inne argumenty David Icke?
Po pierwsze nie napisaÂłem Âże jesteÂś owcÂą i nie widzĂŞ powodu abyÂś to pisaÂł. Po drugie, bo widzĂŞ Âże chyba po prostu mnie nie rozumiesz, idziesz tym samym tokiem myÂślenia - ja swoim. Icke wyraÂźnie mĂłwi Âże nie zwala winĂŞ za manipulacjĂŞ na Nich czy INNYCH. MĂłwi Âże problem jest w tym Âże MY LUDZIE im na to pozwalamy. My po prostu pozwalamy sobÂą manipulowaĂŚ. Zgadzamy siĂŞ na to kaÂżdego dnia. Cytat z Freedom Road: WiĂŞc religie grajÂą przeciwko religiom,|partie polityczne przeciwko partiom, teorie ekonomiczne przeciw teoriom ekonomicznym. Tak wiĂŞc wstawiliÂśmy te normy. Normy zbudowaÂły stado, a stado zbudowaÂło w sobie mur. I wyklinamy siĂŞ wzajemnie, walczymy przeciwko sobie, obwiniamy siĂŞ wzajemnie. Niewielu ludzi pociÂąga za sznurki tych wszystkich elementĂłw i kreuje kluczowy element, kluczowy element, ktĂłry jest niezbĂŞdny dla niewielu, by odgrywaĂŚ boskÂą rolĂŞ wobec wielu. WiĂŞc gdy brnĂŞ przez tĂŞ historiĂŞ nie mieszam i nie chcĂŞ ich w to mieszaĂŚ - To oni! To oni! MĂłwiĂŞ, Âże to przez nas, bo bez nas nic z tego nie byÂłoby moÂżliwe. Co jest ÂświetnÂą wiadomoÂściÂą, poniewaÂż moÂżemy to zmieniĂŚ, w okresie w ktĂłry wchodzimy. Bankowe PrzejĂŞcie Ameryki Musimy przejœÌ TERAZ do dziaÂłania i powiedzieĂŚ: "Co kurde moÂżemy z tym zrobiĂŚ?" Musimy przestaĂŚ byĂŚ dzieleni i rzÂądzeni przez faÂłszywe podziaÂły. Religii, klas, dochodĂłw, kultur i krajĂłw i zdaĂŚ sobie sprawĂŞ. Z tego gdzie zd¹¿amy i drzwi celi koÂłyszÂą siĂŞ. Mamy tu tylko trochĂŞ czasu by powstrzymaĂŚ je przed zatrzaÂśniĂŞciem. Ale nie jeÂśli tylko bĂŞdziemy o tym mĂłwiĂŚ i krzyczeĂŚ. Musimy zacz¹Ì siĂŞ organizowaĂŚ i odpowiedzieĂŚ na to. Musimy PRZESTAĂ WSPĂÂŁPRACOWAĂ z naszym wÂłasnym zniewoleniem. Potrzebujemy masowego, pokojowego braku wspó³pracy z systemem. Inaczej zbudujemy nasze wÂłasne wiĂŞzienie. W KTĂRYM MIEJSCU MĂWI "PozwĂłlcie pozostaĂŚ mi ''ofiarÂą'' w rĂŞkach jakiÂś zewnĂŞtrznych siÂł i okolicznoÂści." 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Tenebrael
Gość
|
 |
« Odpowiedz #18 : Maj 15, 2009, 14:53:08 » |
|
Redmuluc, widzĂŞ, ze kompletnie nie rozumiesz tego, co pisze Astro. Tak wiĂŞc ja Ci siĂŞ postaram to wytÂłumaczyĂŚ "na chÂłopski rozum". Icke wyraÂźnie mĂłwi Âże nie zwala winĂŞ za manipulacjĂŞ na Nich czy INNYCH. MĂłwi Âże problem jest w tym Âże MY LUDZIE im na to pozwalamy. My po prostu pozwalamy sobÂą manipulowaĂŚ. Zgadzamy siĂŞ na to kaÂżdego dnia.
Otó¿ i to. ZawarÂłeÂś w tym zdaniu dokÂładne przesÂłanie Astro. WÂątek przewodni Icke'a jest taki, Âże SÂĄ jakieÂś organizacje, grupy rzÂądzÂące Âświatem, ktĂłre pragnÂą naszego bycia zmanipulowanymi, trzymanymi w niewiedzy. Wci¹¿ podkreÂśla ich WPÂŁYW na nas, wpÂływ, ktĂłry MOGÂĄ wywieraĂŚ. Po pewnym czasie czÂłowiek, po ciÂągÂłym sÂłuchaniu tego, zaczyna wszĂŞdzie widzieĂŚ spisek. Zaczyna siĂŞ BAĂ. KaÂżde dziaÂłanie rzÂądu, kaÂżdy krok jakiejkolwiek wiĂŞkszej czy mniejszej organizacji, lustruje najpierw pod kÂątem "czy nie ma tu spisku?". CzÂłowiek aktywizuje w swojej gÂłowie schemat spisku, i zaczyna szukaĂŚ jego obecnoÂści wszĂŞdzie. A to rodzi strach, obawĂŞ. Zaczyna siĂŞ pilnowaĂŚ. Zaczyna widzieĂŚ i unikaĂŚ spiskĂłw, ktĂłrych wcale nie ma. Poka¿ê to na przykÂładzie. Za³ó¿my, ze mam zÂły humor, i jakiemuÂś swojemu nielubianemu znajomemu zasugerujĂŞ: "ÂŚledzĂŞ CiĂŞ. CaÂły czas mam CiĂŞ na oku, pod¹¿am za TobÂą z noÂżem w rĂŞce. Chwila nieuwagi, i wbije Ci go w plecy. UwaÂżaj". Co rodzi taka deklaracja? Czy spowoduje to, Âże czÂłowiek ten po prostu bĂŞdzie bardziej zwracaÂł uwagĂŞ na otoczenie, ale w rozsÂądnych iloÂściach? Otó¿ nie. CzÂłowiek taki, jeÂśli mi uwierzy, zacznie na kaÂżdym kroku nerwowo oglÂądaĂŚ siĂŞ za siebie, zaglÂądaĂŚ do kaÂżdego ciemnego zauÂłka, by zobaczyĂŚ, czy nie czai siĂŞ tam wrĂłg. Ja sobie bĂŞdĂŞ siedziaÂł spokojnie w domu, nie myÂślÂąc nawet, by za nim chodziĂŚ, a on, jak, za przeproszeniem, ostatni kretyn, bĂŞdzie chodziÂł jak na szpilkach. Zapomni o zwyczajnych problemach i ich rozwiÂązywaniu. Zapomni o tym, co ma do zrobienia. Zacznie byĂŚ niezdarny, bo ca³¹ uwagĂŞ poÂświĂŞci pilnowaniu siĂŞ. Problemy urojone przewa¿¹ wartoÂściÂą nad problemami faktycznymi. DokÂładnie analogiczna sytuacja jest w przypadku s³ów takich osĂłb, jak Icke. Wskazuje na jakieÂś problemy, manipulacje, ktĂłrych nie da siĂŞ udowodniĂŚ, ktĂłre moÂżliwe, Âże majÂą marne podstawy, moÂżliwe, Âże w ogĂłle nie sÂą moÂżliwe do zidentyfikowania. Ale czÂłowiek zaczyna w nie wierzyĂŚ, zaczyna widzieĂŚ siebie jako POTENCJALNÂĄ, moÂżliwÂą ofiarĂŞ spisku. Przez co odwraca swojÂą uwagĂŞ od zupeÂłnie realnych, aktualnych problemĂłw,l a zaczyna ÂżyĂŚ w Âświecie, ktĂłrego najgorszym problemem sÂą tajne bractwa iluminatĂłw, rzÂądy swiatowe, krwioÂżerczy sataniÂści etc - nie waÂżne, jak bardzo urojone by one nie byÂły. PodsumowujÂąc, moim zdaniem Icke dokonuje wiĂŞkszej destrukcji, niÂż budowania.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
 |
« Odpowiedz #19 : Maj 15, 2009, 22:23:36 » |
|
Ale sa to problemy od dawna w logice, ktora wydawala sie tak precyzyjna a w sumie marnie konczy. Swiat werbalny to zabojca logiki. Witaj Acentaur, Logika marnie koĂączy, czy to raczej my bez niej marnie koĂączymy? Z jednym siĂŞ zgodzĂŞ, rozbijamy siĂŞ o sÂłowa … czego piĂŞknym przykÂładem jest tu dyskusja Astro z Redmulucem.  OdkÂąd czÂłowiek zacz¹³ „mĂłwiĂŚ”, straciÂł kontrolĂŞ nad tym, co mĂłwi. I popadÂł w alogicznoœÌ werbalnÂą. StÂąd zapewne Twoje twierdzenie (w innym temacie), Âże BĂłg jest alogiczny …  A nawiÂązujÂąc do wÂątku, to przestaÂłam oglÂądaĂŚ filmy Icke i innych. Po prostu mi nie sÂłu¿¹. OdciÂągajÂą uwagĂŞ od tego, co dla mnie waÂżne, wrzucajÂą okreÂślony obraz Âświata, niekoniecznie prawdziwy. WolĂŞ tworzyĂŚ w mym umyÂśle wizjĂŞ Âświata piĂŞknego i bezpiecznego, niÂż … ale to mĂłj wybĂłr, zgodny z potrzebami mego ducha … Pozdrawiam 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
redmuluc
Gość
|
 |
« Odpowiedz #20 : Maj 16, 2009, 00:10:42 » |
|
Redmuluc, widzĂŞ, ze kompletnie nie rozumiesz tego, co pisze Astro. Tak wiĂŞc ja Ci siĂŞ postaram to wytÂłumaczyĂŚ "na chÂłopski rozum". PodsumowujÂąc, moim zdaniem Icke dokonuje wiĂŞkszej destrukcji, niÂż budowania.
Tak, na pewno nie rozumiem goœcia który cytuje innego goœcia s³owami których od 1996 ten drugi goœÌ, nigdy nie zmieni³. Podobnie jak nie rozumiem twojej absurdalnej logiki. Ka¿d¹ wypowiedŸ potraficie zamieniÌ w ezoteryczny be³kot, albo niepojête filozofie neguj¹ce wszystko tylko nie wasze w³asne. Podsumowuj¹c, Twoim zdaniem Icke dokonuje wiêkszej destrukcji, ni¿ budowania. Podsumowuj¹c Tene twoj¹ filozofiê... a co Ty takiego buduj¹cego zrobi³eœ ? hm...? Jedyne co reprezentujesz to udawanie ¿e problem nie istnieje, mnie to absolutnie nie przeszkadza, zorganizuj jakiœ wyk³ad napisz artyku³ i przedstaw swoje argumenty. Odwodnij ¿e problem nie istnieje, opublikuje to, skonsultujesz to z komentarzami innych. Dobrze siê kryÌ ma³o znanym forum, poka¿ wszystkim ¿e jednak siê myl¹. Udowodnij To swoim artyku³em, ale nie tutaj.
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 16, 2009, 00:32:20 wysłane przez redmuluc »
|
Zapisane
|
|
|
|
Thotal
Gość
|
 |
« Odpowiedz #21 : Maj 16, 2009, 06:15:45 » |
|
ŒwiadomoœÌ rzeczy które dziej¹ siê wokól zmuszaj¹ nas do zajêcia stanowiska, ale czy trzeba siê wyra¿aÌ po jakiejœ stronie? Moim zdaniem lepiej jest wiedzieÌ co mówi Icke, ni¿ tego nie wiedzieÌ, wszystkie zagro¿enia maj¹ to do siebie, ¿e znaj¹c ich mo¿liwoœci mo¿esz reagowÌ, bez tej wiedzy nie zrobisz nic... Sposób w jaki odbierasz informacje, co dzieje siê dalej z t¹ informacj¹ jest bardzo istotny. Jeœli ponosz¹ ciê emocje, to one zaczynaj¹ byÌ wa¿ne, a wiadomoœci ju¿ mniej. Trzeba siê zastanowiÌ po co wogóle interesujemy siê nowinkami, buduj¹ nasz¹ œwiadomoœÌ, czy wyzwalaj¹ emocje, a ty kierujesz siê zdrowym rozs¹dkiem, czy emocjami? Pozdrawiam - Thotal 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
acentaur
 Wielki gaduÂła ;)
Punkty Forum (pf): 12
Offline
Wiadomości: 1464
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #22 : Maj 16, 2009, 22:34:41 » |
|
Witaj ptaku, Logika marnie koĂączy, czy to raczej my bez niej marnie koĂączymy? ciesze sie , ze to dostrzegasz. Ale nasz swiat niestety "jedzie" na takiej kulawej "szkapie" czego konsekwencja jest tzw. logika , ktora nie potrafi udowodnic niczego. StÂąd zapewne Twoje twierdzenie (w innym temacie), Âże BĂłg jest alogiczny dlatego ze posluguje sie inna logika, logika swiata niewerbalnego. "Slowo" dotyczy takiego wlasnie swiata, dlatego nikt nigdy "slowa" na ziemi nie uslaszal. A nawiÂązujÂąc do wÂątku, to przestaÂłam oglÂądaĂŚ filmy Icke i innych no to witam w moim swiecie. Ciekawe, ze tu Pan i Pani ptaszek sa zgodni.  pozdrawiam
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Neo Killuminati
Gość
|
 |
« Odpowiedz #23 : Maj 16, 2009, 23:07:52 » |
|
Witam Gdy pierwszy raz zarzuci³em ten wywiad , zapali³a mi sie lampka i pomyœla³em .. tak to jest to , to jest ten wywiad który najjaœniej wy³ania , t³umaczy , objaœnia , nakreœla , podsuwa , informuje o ca³ym tym zamieszaniu spowodowanym zblizaniem sie do "wylotu" . Mam ca³¹ mase wniosków , w³asnych przemyœleù które mnie nasz³y ogl¹daj¹c wywiad oraz co wa¿ne ODPOWIEDZI . I nie pisze ich poniewaz jakby to uj¹Ì , nie pasuj¹ tutaj .. Co sobie jeszcze pomyœla³em po obejrzeniu wywiadu , to to ze bedzie on doskona³ym sitem który zabierze z sob¹ ca³¹ mase podobnie myœl¹cych ludzi oraz oddzieli tych którzy widz¹ tylko to co chc¹ widzieÌ (oddzieli na w³asne zyczenie) . I nawiasem mówi¹c tak sie sta³o i dodam ze czytam sobie posty i powiem ze juz jestem przekonany ze dzia³a tu na tym forum 'bomba' , na forum prawda2 jest o takich mowa . To nie jest przesada , rzekome wnioski jakie czytam niby po tym wywiadzie tak dalece odbiegaja od treœci wywiadu ¿e to przekracza juz granice normalnej zdrowej dyskusji , typowy sabota¿ . W wywiadzie w sumie jest dok³adne nawi¹zanie do takich tanich bzdur . Rozkmiù . Powiem tylko ze wywiad przypomina jak wzi¹ŸÌ swoj¹ si³ê spowrotem do wnêtrza . TAKE YOUR POWERS BACK ! ŒwiadomoœÌ chroni , ignorancja nara¿a . Take your heads out of the sand  peace
|
|
« Ostatnia zmiana: Maj 16, 2009, 23:09:02 wysłane przez Neo Killuminati »
|
Zapisane
|
|
|
|
ptak
Gość
|
 |
« Odpowiedz #24 : Maj 17, 2009, 12:31:54 » |
|
Witaj Acentaur, Tak wiĂŞc mamy kulawÂą szkapĂŞ, do tego gÂłuchÂą na „sÂłowo”…  (i to wcale nie jest Âśmieszne) Czy jednak brak w naszym Âświecie sprawnych rumakĂłw? Dlaczego czÂłowiek wybiera szkapĂŞ? Neo Killuminati, Jeden potrzebuje gÂłosu z zewnÂątrz by dojœÌ do podrzucanych mu wnioskĂłw, inny czerpie z siebie, konfrontujÂąc to ze Âświatem zewnĂŞtrznym. KaÂżdy wg wÂłasnych preferencji, liczy siĂŞ efekt koĂącowy. Po za tym, w ciszy moÂżna usÂłyszeĂŚ wiĂŞcej … Pozdrawiam 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
|