east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #50 : Sierpień 23, 2009, 21:00:04 » |
|
Ja tam niczego włączać nie chce. Wszalakie zabezpieczanie się namieszałoby tylko na odcinku "ostatniej mili". Ciekawie historię naszej cywilizacji przedstawiają Majowie za pomocą swojego Kalendarza, a zaczyna się ona .. 16 mld lat temu , w momencie stworzenia Wszechświata. Obecnie jesteśmy u progu wielkiej przemiany , rozpoczęcia nowego cyklu. Włączają się kolejne elementy układanki ... rozwój/degeneracja Cywilizacji przyspiesza w niespotykanym tempie, a my wraz z nią. Jazda bez trzymanki. Następuje niespotykana jak dotąd polaryzacja. Sprawy idą coraz lepiej, a z drugiej strony coraz gorzej. I to wszystko pod spokojnym Słońcem, które jak dotąd czysto i klarownie sobie świeci niczemu nie przeszkadzając ... aż dopóki nie "przemówi" około roku 012/013 emitując ogromne ilości energii w stronę Ziemi również. Gdy to zrobi , wielka energia dosłownie zdmuchnie naszą cywilizację taką, jaką znamy. Pytanie jest o to ,czy jesteśmy wewnętrznie przygotowani do takiego obrotu sprawy.
Jeśli nie , to będziemy chcieli ZABEZPIECZYĆ się przy pomocy wszelakich osłon starając się zachować dotychczasową cywilizację, bo jest jedyną jaką znamy i znać chcemy. Tu dominuje zachowawcza świadomość swojego status quo, albo raczej nieświadomość tego kim jesteśmy na prawdę.
Jeśli tak, to uznamy, że jakiekolwiek zmiany na lepsze są możliwe jedynie po wyzerowaniu chorej cywilizacji zabijającej naszą Matkę Ziemię. Przyjmiemy to, co nas czeka, bez względu na straty własne z wiarą, że to co nastąpi będzie przyniesie ostatecznie więcej możliwości rozwoju niż strat. Jest to postawa z punktu widzenia nieśmiertelnej świadomości bycia połączonym w Jednię ze wszystkim.
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 23, 2009, 21:02:00 wysłane przez east »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #51 : Sierpień 23, 2009, 21:13:06 » |
|
Cytat.... "OczywiÂście, znĂłw pewnie poczytasz to za moje uprzedzenie do Ciebie, ale nie mam wpÂływu na Twoje myÂślenie i sÂądy. Staram siĂŞ po prostu byĂŚ obiektywna i waÂżne jest dla mnie dochodzenie do prawdy. A czyjaÂś prawda nie musi byĂŚ zaraz mojÂą i nie ma powodu do urazy." Pod tymi Twoimi slowami Ptaku moge sie podpisac , gdyz odwracanie ich w dyskusji nie ma dla mnie sensu. Zigrin , poczatek wiru , znaczy dla mnie pierwotny wzorzec wirowania, czyli wynoszacy w lewo, do gory , bo taki jest kierunek rozwojowy. Gdyby chociaz na momet zaistniala cisza ,spokuj , nie bylo by ruchu, nastapila by stagnacja i dematerializacja tego co jest materialne, oraz wyzerowanie zapisu energetycznego. Taka opcja nie istnieje, zycie to wieczny ruch oparty na roznicy potecjalow. Nawet w harmoni jest ruch, istnieje drganie czastek. Kiara 
|
|
« Ostatnia zmiana: Sierpień 23, 2009, 21:25:24 wysłane przez Kiara »
|
Zapisane
|
|
|
|
Kahuna
Gość
|
 |
« Odpowiedz #52 : Sierpień 23, 2009, 21:37:31 » |
|
A ja klikam opcjê w³¹czyÌ zabezpieczenie,bo jak sama nazwa wskazuje ma to nas przed czymœ zabezpieczaÌ.(Kot).Demokracja-jak sama nazwa wskazuje-jest wola wiekszosci, lecz gdyby sie dokladnie ta zasada kierowac,to powinnismy wpieprzac gowna,bo biliony much nie moga sie przeciez mylic.Smacznego.  Pozdrawiam.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kot
Gość
|
 |
« Odpowiedz #53 : Sierpień 23, 2009, 21:53:49 » |
|
Spryt Twój i m¹droœÌ Kachuno apogeum osi¹gn¹³a w poprzednim wcieleniu-wcieleniu muchy zatem.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #54 : Sierpień 23, 2009, 22:07:57 » |
|
zigrin napisaÂł "WyobraÂź sobie daleko w kosmosie wirujÂący przedmiot i dwĂłch obserwatorĂłw – jeden z jednej strony tego przedmiotu, a drugi z przeciwnej" [/size] W kosmosie nie ma zadnego kierunku. Nie ma gĂłra /dó³ /lewo/ prawo, bo brak jest siÂły ci¹¿enia, a do tego wszystkiego my w powiÂązaniu z jakimkolwiek elementem odniesienia rĂłwnieÂż wirujemy , obracamy siĂŞ . Kosmonaucie moÂże siĂŞ wydawaĂŚ, Âże coÂś porusza siĂŞ w lewo, gdy tymczasem to kosmonauta porusza siĂŞ wzglĂŞdem obiektu w prawo. To najprostszy przykÂład, bo zaleÂżnoÂści jest od groma, zatem obaj obserwatorzy bĂŞdÂą postrzegaĂŚ ten sam obiekt albo zupeÂłnie ró¿nie -jakby postrzegali zupeÂłnie inny obiekt, albo tak samo. ZÂłuda kierunkĂłw jest zjawiskiem, z ktĂłrym kaÂżdy astronauta musi sam sobie poradziĂŚ , gdyÂż inaczej nie bĂŞdzie mĂłgÂł normalnie funkcjonowaĂŚ w przestrzeni. Po pierwsze, nasz wÂłasny b³êdnik teÂż podlega niewaÂżkoÂści, a zatem brak jest odniesieĂą gĂłra-dó³. Tak samo kierunki Âświata nie istniejÂą oraz lewo/prawo przestaje mieĂŚ sens, gdyÂż sÂą one ÂściÂśle zwiÂązane z naszym bytowaniem na powierzchni Ziemi. Nie ma zatem Âżadnego WÂŁAÂŚCIWEGO kierunku , Âżaden kierunek nie podlega ocenie.Przebywanie w przestrzeni pozbawionej kierunkĂłw musi byĂŚ niesamowicie kreatywne, wydaje mi siĂŞ. W jednej chwili oczyszczasz siĂŞ z ziemskich uwarunkowaĂą po to,aby mĂłc sobie poradziĂŚ z nowÂą rzeczywistoÂściÂą. Jedynym punktem odniesienia wzglĂŞdem ktĂłrego w kosmosie cokolwiek moÂżesz odnieœÌ, to Twoja wÂłasna osoba, a nie jakaÂś obiektywna prawda. I tak jest w zasadzie ze wszystkim bez wzglĂŞdu na to, czy stoimy na Ziemi, czy pÂłyniemy w kosmosie. Wszystko przejawia siĂŞ poprzez Ciebie. Natomiast poczucie, ze Ty jesteÂś innym Ja .. (majaĂąskie in Lake`ch , buddyjskie Namaste ) sprawia, Âże wszystko jest na wÂłaÂściwym miejscu wÂłaÂśnie takie , jakie powinno byĂŚ
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #55 : Sierpień 23, 2009, 22:21:45 » |
|
Ja nie ze wszystkim sie zgodze w tym co napisales east, chociaz jeszcze nie potrafie tego logicznie uzasadnic. Wiem iz jest wzorzec pierwotnego wirowania i on wyznacza kierunek, co nie znaczy iz kazdy musi isc w tym kierunku. nie ma okreslenia prawidlowy i nie prawidlowy , bo kazdy wybrany przez energie jest prawidlowy dla niej.Istnieje natomiast kierunek rozwojowy lub stagnacyjny ( chyba tak jest lepiej). Wiem tez iz nasze ludzkie wedrowki w kosmos , z naszymi obecnymi mozliwosciami , nie ukazuja pelnej wiedzy na jego temat. Gdyby nie bylo kierunkow nie bylo by lotow w okreslona strone , nie bylo by widocznych gwiazd , slonc czy galaktyk, wszak one wyznaczaja kierunki. Inne tylko sa namiary na wybrany kierunek , inne urzadzenia sterujace. Kiara 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
zigrin
Gość
|
 |
« Odpowiedz #56 : Sierpień 23, 2009, 22:41:06 » |
|
Kiara napisaÂła: Zigrin , poczatek wiru , znaczy dla mnie pierwotny wzorzec wirowania, czyli wynoszacy w lewo, do gory , bo taki jest kierunek rozwojowy. Gdyby chociaz na momet zaistniala cisza ,spokuj , nie bylo by ruchu, nastapila by stagnacja i dematerializacja tego co jest materialne, oraz wyzerowanie zapisu energetycznego. Taka opcja nie istnieje, zycie to wieczny ruch oparty na roznicy potecjalow. Nawet w harmoni jest ruch, istnieje drganie czastek.
Kiaro, ja jestem teraz w Polsce, Ty jesteÂś prawdopodobnie we Francji. Czy mĂłj wektor GĂRA/DĂÂŁ jest taki sam (rĂłwnolegÂły) jak TwĂłj ? GwarantujĂŞ Ci, Âże wtedy nie sÂą rĂłwnolegÂłe. GdybyÂś byÂła teraz w okolicy Australii, to wyglÂądaÂłyby nawet na przeciwne… – tzn. tam gdzie Ty miaÂłabyÂś gĂłrĂŞ, ja miaÂłbym dó³ i vice versa. Jak w zwiÂązku z tym okreÂślasz pierwotny wir jako wynoszÂący w lewo i do gĂłry i wedÂług jakiej bazy… ? East, to ja wÂłaÂśnie caÂły czas staram siĂŞ wyjaÂśniĂŚ Kiarze to zÂłudzenie kierunkĂłw…
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kahuna
Gość
|
 |
« Odpowiedz #57 : Sierpień 24, 2009, 03:57:56 » |
|
Kahuna, wybacz, dopiero teraz zauwaÂżyÂłam TwĂłj post...
Ptaku,nie mam co wybaczac.Nie ma zadnego obowiazku odpowiadania na posty i wcale bym sie nie obrazil,gdybys tego nie zrobila. Dzieki za odpowiedz. Pozdrawiam serdecznie. i
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
kamil771
Gość
|
 |
« Odpowiedz #58 : Sierpień 24, 2009, 17:23:14 » |
|
OsobiÂście,sÂądzĂŞ,Âże nie istnieje Âżaden system zabezpieczajÂący ukryty gdzieÂś w piramidach,uwaÂżam,Âże jest to blef ludzi z projektu Cheops.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
east
Gość
|
 |
« Odpowiedz #59 : Sierpień 29, 2009, 10:42:44 » |
|
Kamil771 ,zauwa¿, ¿e piramidy powstawa³y mniej wiêcej w tym samym czasie na ca³ej Ziemi w zupe³nie oddzielonych od siebie przestrzennie i komunikacyjnie ( jak siê powszechnie/oficjalnie s¹dzi ) cywilizacjach. Staro¿ytne kultury poœwiêca³y ¿ycie ca³ych pokoleù na budowanie piramid, zamiast zaj¹Ì siê po prostu przetrwaniem, lub poprawianiem swojego bytowania. Jest to dla nas, ludzi zachodu niezrozumia³e. Chyba, ¿e przyj¹Ì, ¿e staro¿ytni uto¿samiali przetrwanie i poprawê bytu w³aœnie z piramidami. Prowadzi nas to do wniosku ,¿e jednak istnia³ jakiœ jeden, œwiatowy imperatyw, jakiœ kana³ komunikacyjny pomiêdzy oddalonymi od siebie cywilizacjami. Dzisiaj nauka odkrywa ten kana³ nazywaj¹c go uczenie "polem morfogenetycznym". Zdajemy sobie sprawê z istnienia pokrywaj¹cych ca³¹ Ziemiê linii geomantycznych zbiegaj¹cych siê w piramidzie w Gizie. Do czegoœ zatem s³u¿y³y te piramidy. By³y a¿ tak wa¿ne, ¿e wiele pokoleù poœwiêci³o swoje ca³e ¿ycie na budowê tych tworów i to na ca³ej planecie. System alternatywnej komunikacji te¿ jest , jakby nie by³o, jakimœ zabezpieczeniem - choÌby na wypadek awarii wszystkich uk³adów elektrycznych na ca³ej Ziemi jednoczeœnie ( dzia³alnoœÌ wiatru s³onecznego ). Co wiêcej - uwa¿am, ¿e w trakcie budowy piramid ten system doskonale funkcjonowa³. Faraonowie egipscy czy majaùscy kap³ani mieli ogromne powa¿anie, gdy¿ potrafili wykorzystywaÌ energiê kosmosu rozprowadzan¹ poprzez linie geomantyczne. Ludzie uczestnicz¹cy w budowie piramid widzieli, ¿e to dzia³a, wiêc tym chêtniej uczestniczyli w budowie. Warto zauwa¿yÌ, ¿e czas budowy piramid przypada³ na okresy niezwyk³ej aktywnoœci s³onecznej ( okreœla siê go nawet "wy¿ piramid "). Wszystkie budowle megalityczne neolitu by³y zorientowane astronomicznie na S³oùce. Mo¿na zatem przypuszczaÌ, ¿e by³ to jakiœ system zabezpieczeù, w którym nasza gwiazda bra³a i dalej bierze czynny udzia³. Wiemy, ¿e S³oùce jest dostarczycielem energii, zatem system piramid móg³by byÌ globaln¹ sieci¹ dystrybucji tej energii po prostu.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Kiara
Gość
|
 |
« Odpowiedz #60 : Sierpień 29, 2009, 14:26:56 » |
|
Piramidy byly generatorami energii w starozytnosci, ale od dawna juz nie posiadaja tej mozliwosci. Dlatego byly tak wazne dla ludzi ich czasow, bo zasilaly w energie i ludzi i miejsca. Teraz generatorem energetycznym dla ziemi , ludzi i miejsca jest inne miejsce na ziemi , to sie zmienia razem z ruchem planet i ustawienia ziemi wzgledem Gwiazdy Matki. Kazdy czas ma swoje generatory energetyczne, oraz ludzi , ktorzy pracuja z ladowaniem jadra ziemi energia kosmiczna na dany czas. Kiara 
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
PHIRIOORI
Gość
|
 |
« Odpowiedz #61 : Październik 08, 2011, 12:52:29 » |
|
Kazdy czas ma swoje generatory energetyczne, oraz ludzi , ktorzy pracuja z ladowaniem jadra ziemi energia kosmiczna na dany czas. No to o co chodzi? raz mĂłwi siĂŞ iÂż portal w Wielkiej Piramidzie jest otworzony , a innym razem Âże zamkniĂŞty. No to jak jest naprawdĂŞ?
Jest zamkniêty i nie bêdzie otworzony! ten fakt znaj¹ nasi wszyscy Zaœwiatowi "obserwatorzy" , nie bêdzie bo czas mo¿liwoœci otworzenia go min¹³ bezpowrotnie i nie zosta³ otworzony pomimo wielu bardzo usi³owaù nieznanych nam oficjalnie. Zwyczajnie brak "klucza" , to wszystko. Sytuacja jest interesuj¹ca calkiem nawet. Jedni maj¹ parcie do "otwierania drzwi" (choÌ nie do koùca wiedz¹- do czego), ale nie maj¹ klucza ..co wiêcej zaryzykowalbym nawet stwierdzenie ¿e w pewnym sensie dziurka nawet nie ta.. od tego klucza, "co go nie ma" ChoÌ z pewnego punktu widzenia.. u³amek sekundy w którym patrzylismy na zdjêcie krysztalu mo¿e mieÌ wp³yw na u³adzenie ³aùcuchów przyczynowo-skutkowych, w pewnych œwiatach, w miejscach, gdzie ziemia (i nieziemia) rozje¿d¿a siê ze swoim torem lotu. Rzecz ma przede wszystkim znaczenie bardziej raczej dla tych, którzy siê rozje¿d¿aj¹. To kwestia superpozycji.
|
|
|
Zapisane
|
|
|
|
Dariusz
 Maszyna do pisania...
Punkty Forum (pf): 3
Offline
Płeć: 
Wiadomości: 6024
Zobacz profil
Email
|
 |
« Odpowiedz #62 : Październik 10, 2011, 21:07:44 » |
|
Tak wiêc z ca³¹ stanowczoœci¹, na dzieù dzisiejszy twierdzê, ¿e nie potrzeba nam takich zabezpieczeù jakie proponowane s¹ w sesjach. Nie ta droga i nie te technologie (choÌ stare to nie znaczy, ¿e przestarza³e).
|
|
|
Zapisane
|
PozwĂłl sobie byĂŚ sobÂą, a innym byĂŚ innymi.
|
|
|
|