Niezależne Forum Projektu Cheops Niezależne Forum Projektu Cheops
Aktualności:
 
*
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj. Kwiecień 19, 2024, 05:19:29


Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji


Strony: [1] |   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: HIV i inne  (Przeczytany 14086 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Rafaela
Gość
« : Wrzesień 27, 2009, 20:41:55 »

Mysle ze ten temat bedzie na czasie. Jak zabezpieczamy sie przed zarazeniem. Czy zawsze nasze sumienie jest czyste jesli
chodzi o kontakty seksualne nie w malzenstwie tzn. pozamalzenskie, tajemnicze i bez zabespieczenia. Czy ludzie zastanawiaja sie jakie niebezpieczenstwo na nich czycha przy zblizeniach spontanicznych, przy operacjach kiedy musi byc podana krew aby ratowac zycie itp. Zapraszam wszystkich do dyskusji. Rafaela

   

AIDS to skrót angielskiej nazwy Acquired Immunodeficiency Syndrom, czyli zespół nabytego upośledzenia odporności. Co oznaczają te słowa?

    * Acquired (nabyty) oznacza, że nie jest to choroba wrodzona, lecz rozwija się wskutek zarażenia wirusem.
    * Immuno- oznacza system odpornościowy, czyli organy i komórki ciała, które zwalczają choroby i infekcje.
    * -Deficiency oznacza chorobę, załamanie lub brak czegoś.

Zatem Immunodeficiency (upośledzenie odporności) oznacza, że system odpornościowy organizmu został uszkodzony lub zniszczony i nie wypełnia należycie swoich funkcji.

    * Syndrom (zespół) oznacza kombinację fizycznych objawów.

AIDS to choroba wirusowa wywołana przez wirusa HIV.

HIV to skrót angielskiej nazwy Human Immunodeficiency Virus, czyli wirus powodujący upośledzenie ludzkiego systemu odpornościowego (immunologicznego). Co oznaczają te słowa?

    * Human (ludzki) oznacza, ze wirus ten atakuje ludzi, a nie zwierzęta, rośliny lub owady.
    * Immunodeficiency (upośledzenie odporności) oznacza, że system odpornościowy organizmu został uszkodzony lub zniszczony i nie wypełnia należycie swoich funkcji.           
    * Virus (wirus) to niezwykle mały zarazek, powodujący choroby. Niektóre wirusy, np. HIV, mogą przenikać do komórek ludzkiego ciała i uniemożliwiać im właściwe działanie. 

HIV i AIDS to nie to samo! - oto trzy zasadnicze różnice:

    * HIV to wirus powodujący AIDS.
    * Nie możesz "złapać" AIDS, ale możesz zarazić się HIV
    * Jeśli jesteś zarażony HIV, nie oznacza to, że od razu masz AIDS. Jednak w większości przypadków ludzie zarażeni HIV wcześniej czy później wykazują objawy AIDS.

 A oto link gdzie mozna poinformowac sie dalej:http://www.uczen.staszic.edu.pl/2001/2e/aids/aids_.htm


   

 

    O HISTORII SŁÓW KILKA

 

Skąd się wziął AIDS?

Ostatnie badania dowodzą, że AIDS rozpoczął swoją śmiertelną podróż po rasie ludzkiej gdzieś w Afryce. Znaleziono go w ciele koczkodana, małpy żyjącej na tym kontynencie, a bardzo podobny wirus zidentyfikowano w ciele afrykańskiej odmiany owcy.

Drogi pierwszego zakażenia nie są do końca jasne. Przypuszcza się, że mogło do nich dojść w wyniku ukąszeń, jedzenia zakażonego mięsa lub współżycie seksualnego z tymi zwierzętami. Dalsze rozprzestrzenianie nie musiało się odbywać drogą płciową - wiele rytuałów plemiennych wiąże się z nacinaniem ciała, tatuażami i zadrapaniami. Owady, przede wszystkim komary, mogły także dopomóc. Schemat rozprzestrzeniania się wirusa AIDS jest bardzo podobny do żółtaczki B. Z tego płyną ważne wnioski na przyszłość - oprócz zakażenia drogą płciową i za pomocą igieł wielorazowego użycia, możliwe są i inne drogi wniknięcia wirusa do organizmu. Jak pisze wybitny brytyjski wenerolog, dr John Seale: (...) obie choroby mogą być łatwo przekazywane w wyniku bliskich, lecz nie seksualnych kontaktów - poprzez rany, stany zapalne i otarcia skóry i oczywiście przez krew i serum (...)

Pojawienie się wirusa AIDS w USA

Według dzisiejszych ocen, pierwsze przypadki pojawiły się  w połowie lub pod koniec lat 70-tych, jakkolwiek nikt nie potrafił zidentyfikować wówczas tej nowej choroby. Ponieważ wirus potrzebuje długiego czasu inkubacji, można założyć, że pierwsi jego nosiciele żyli w Ameryce już około roku 1970, a może i wcześniej. 21 maja 1982 roku Tygodniowy Raport na Temat Śmiertelności i Zakaźności donosił: Od października 1981 roku pojawiają się doniesienia na temat uporczywej, ogólnej opuchlizny gruczołów chłonnych wśród męskich homoseksualistów. Raporty pochodzą z wszystkich większych miast USA i lekarze nie potrafią określić przyczyn nowego schorzenia. Centrum Epidemiologiczne zwraca uwagę władz stanowych na ten potencjalnie poważny problem zdrowotny wśród homoseksualistów.

Wśród badaczy nie ma zgody co do tego, jak długo wirus żył niezauważony wśród ludzi. Doktor Jeanne Kassler w swojej książce "Zdrowie homoseksualisty - informator o AIDS i innych chorobach przenoszonych drogą płciową" pisze o przypadku, który pozwala wnioskować, że wirus ma wśród rasy ludzkiej dużo dłuższą historię niż się powszechnie przypuszcza: "Ponieważ epidemia syndromu obniżonej odporności jest nowa, niektórzy naukowcy przypuszczali, że mamy do czynienia z nowym wirusem. Tymczasem przypadek przypominający do złudzenia AIDS był opisywany w brytyjskim piśmie medycznym ponad 20 lat temu. W "Lancecie" a października 1960 roku lekarz opisuje młodego mężczyznę z wrzodami w okolicach odbytu i ust, który zmarł szybko na gruźlicę i zakażenie wirusowe. Na pierwszy rzut oka, wygląda to na AIDS."

Pomiędzy 1976 a 1981 rokiem Centrum Epidemiologiczne wiązało amerykańskie przypadki AIDS wyłącznie z praktykami homoseksualnymi. Do lipca 1981 roku, na 101 mężczyzn chorych na AIDS, 95 stanowili homoseksualiści lub biseksualiści. W tym czasie znano tylko jeden przypadek kobiety, która zaraziła się tą chorobą. Związek nowej choroby z homoseksualizmem wydawał się tak oczywisty, że początkowo nazwano ją GRID (Gay Ralated Immunodeficiency Desease). Dopiero wielka kampania lekarzy - aktywistów ruchu "alternatywnych" doprowadziła do przyjęcia mniej piętnującego terminu AIDS. W 1982 roku było jasne, że sprawa nie dotyczy wyłącznie jednej grupy społecznej - pełne objawy AIDS odnotowano u narkomanów używających igieł, niemowląt, chorych na hemofilię i Haitańczyków.

Haiti źródłem zarazy?

 Na początku epidemii pojawiły sie spekulacje, że choroba przywędrowała do USA z Haiti. Później okazało się, że było odwrotnie. W wydaniu "Lancetu" z lipca 1984, K.M. DeCock z Uniwersytetu Południowej Kalifornii pisał: Związek AIDS z Haiti spowodował zamieszanie. Dziś wiemy, że przypadki notowane w USA poprzedzają te znane z Haiti, i wiele wskazuje na to, że to amerykańscy homoseksualiści na wakacjach wprowadzili wirus na wyspę. Haiti w latach 70-tych było jednym z ich ulubionych miejsc. Co ciekawe, Haitańczycy z AIDS mieszkający w USA są jedyną grupą o wysokim ryzyku, wśród której ilość zachorowań spada.

Amerykański wynalazek domów męskiej prostytucji, plus haitańska medycyna ludowa - w której notorycznie używa się tej samej igły do wielu pacjentów - wystarczyły, aby epidemia objęła cały kraj.

AIDS atakuje Europę

Homoseksualiści roznieśli wirus AIDS także po Europie. W pierwszej fazie przypadków choroby notowano wśród mężczyzn o takich właśnie upodobaniach seksualnych. W dalszej kolejności zaatakowani zostali biorcy krwi i narkomani. Nigdy nie poznamy precyzyjnie czasu i miejsca pierwszego spotkania rodzaju ludzkiego z wirusem AIDS. W najmniejszym stopniu nie zmniejsza jednak powagi sytuacji - wirus pozostanie z ludzkością na dobre, rozprzestrzeniając się pomiędzy krajami i pośród wszystkich grup ludzi w poszczególnych krajach.

 

NajwaŻniejsze wydarzenia w historii AIDS

    *

      1981: W Los Angeles rozpoznano u pięciu uprzednio zdrowych homoseksualistów zapalenia płuc wywołane przez         Pneumocystis carinii z towarzyszącą kandydozą ( u trzech z nich in vitro stwierdzono zaburzenie odporności komórkowej). Do sierpnia tego roku łącznie rozpoznano w USA 111 przypadków pneumocystydozy i mięsaka Kaposiego; 99% chorych było mężczyznami, 94% homo- lub biseksualistami, 40% wkrótce zmarło.
    *

      1982: choroba otrzymuje nazwę "acquired immunodeficiency syndrom", AIDS (zespół nabytego upośledzenia odporności);
      CDC podaje pierwszą definicję zespołu;
    *

      1985: w marcu zarejestrowano w USA, a w maju w Europie - test ELISA anty-LAV/HTLV-III; umożliwiło to masowe badania krwiodawców i osób z grup zwiększonego ryzyka;
      - powstaje nowa, poszerzona definicja AIDS obejmująca szeroki zakres zakażeń oportunistycznych, mięsaka Kaposiego i innych nowotworów;
      - w Polsce Minister Zdrowia i Opieki Społecznej powołuje Pełnomocnika ds. AIDS oraz 10-osobowy zespół ekspertów pod nazwą zespół ds. AIDS, na rok przed zanotowaniem pierwszego wypadku AIDS w naszym kraju;
    *

      1986: w Afryce Zachodniej zespół francuski izoluje LAV-2, a amerykański HTLV-IV;
      - Międzynarodowy Komitet Taksonomii Wirusów wprowadza nazwę HIV-1 i HIV-2 w miejsce poprzednio używanych (HIV - human immunodeficiency virus, ludzki wirus upośledzenia odporności);
    *

      1987: rozpoczęto wytwarzanie AZT ("Retrovir", "Zidovudine") w laboratoriach firmy Wellcome Foundation, leku o udowodnionym działaniu anty-HIV (aktywność in vitro wykazano w roku 1984);
    *

      1989: w czasie obrad V Międzynarodowej Konferencji na temat AIDS w Montrealu kilka zespołów przedstawia postępy badań nad szczepionką anty-HIV, w tym rezultaty uzyskane u ludzi-ochotników;
      - w Polsce rejestruje się gwałtowny wzrost zakażeń HIV wśród narkomanów (65% wszystkich znanych przypadków nosicielstwa wirusa);


   

Jak można zarazić się HIV?

  Infekcja HIV to jedna z chorób przekazywanych płciowo. Oznacza to, że można zarazić się HIV uprawiając seks bez zabezpieczenia z osobą już zarażoną. Można zarazić się również wskutek kontaktu z krwią osoby zarażonej. Jak już wspomniano, HIV atakuje przede wszystkim białe krwinki, które znajdują się w dwóch płynach: krwi i spermie. Duże ilości białych krwinek zarażonych HIV można znaleźć również w wydzielinach pochwy oraz w mleku kobiet zarażonych HIV. HIV rozprzestrzenia się, gdy krew, sperma lub płyn z pochwy osoby zarażonej przedostaną się do krwi drugiej osoby. Może to się stać na sześć różnych sposobów: 
   

    * Możesz zarazić się używając tej samej, co osoba zarażona igły lub strzykawki.

 
   

    * Możesz zarazić się HIV uprawiając z osobą zarażoną seks bez zabezpieczenia. Jest to możliwe przy stosunku każdego rodzaju - np. odbytniczym

      

    * Możesz zarazić się HIV uprawiając z osobą zarażoną seks bez zabezpieczenia. Jest to możliwe przy stosunku każdego rodzaju - np. pochwowym

 
   

    * Możesz zarazić się HIV uprawiając z osobą zarażoną seks bez zabezpieczenia. Jest to możliwe przy stosunku każdego rodzaju - np. oralnym

   

    * Kobieta ciężarna może w trakcie ciąży lub podczas porodu zarazić wirusem swe dziecko. 

   

    * Możesz zarazić się w trakcie transfuzji krwi lub przeszczepu jakiegoś organu. (Odkąd w 1985 r. zaczęto badać krew pobieraną od krwiodawców, zdarza się to bardzo rzadko.) 

=============================================================

Jak można zarazić się HIV?

  Infekcja HIV to jedna z chorób przekazywanych płciowo. Oznacza to, że można zarazić się HIV uprawiając seks bez zabezpieczenia z osobą już zarażoną. Można zarazić się również wskutek kontaktu z krwią osoby zarażonej. Jak już wspomniano, HIV atakuje przede wszystkim białe krwinki, które znajdują się w dwóch płynach: krwi i spermie. Duże ilości białych krwinek zarażonych HIV można znaleźć również w wydzielinach pochwy oraz w mleku kobiet zarażonych HIV. HIV rozprzestrzenia się, gdy krew, sperma lub płyn z pochwy osoby zarażonej przedostaną się do krwi drugiej osoby. Może to się stać na sześć różnych sposobów: 
   

    * Możesz zarazić się używając tej samej, co osoba zarażona igły lub strzykawki.

 
   

    * Możesz zarazić się HIV uprawiając z osobą zarażoną seks bez zabezpieczenia. Jest to możliwe przy stosunku każdego rodzaju - np. odbytniczym

     

    * Możesz zarazić się HIV uprawiając z osobą zarażoną seks bez zabezpieczenia. Jest to możliwe przy stosunku każdego rodzaju - np. pochwowym

 
   

    * Możesz zarazić się HIV uprawiając z osobą zarażoną seks bez zabezpieczenia. Jest to możliwe przy stosunku każdego rodzaju - np. oralnym

   

    * Kobieta ciężarna może w trakcie ciąży lub podczas porodu zarazić wirusem swe dziecko. 

   

    * Możesz zarazić się w trakcie transfuzji krwi lub przeszczepu jakiegoś organu. (Odkąd w 1985 r. zaczęto badać krew pobieraną od krwiodawców, zdarza się to bardzo rzadko.) 

Scaliłem posty
Darek




 
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 28, 2009, 20:47:27 wysłane przez Dariusz » Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #1 : Wrzesień 28, 2009, 11:28:06 »

   

 Trzy stadia rozwoju choroby – objawy.

 Trzy stadia rozwoju choroby.

 Po dostaniu się wirusa do ciała, mija pewien czas, zanim jego pustoszące efekty staną się widoczne. Długość tego okresu zależy od  dziesiątków nie do końca jeszcze poznanych czynników. Pomiędzy zarażeniem a śmiercią pacjenta na obecnym etapie badań wyróżnia się trzy  stadia rozwoju choroby.

 I.  NOSICIELSTWO BEZOBJAWOWE.

 Po zarażeniu mogą upłynąć całe lata, kiedy nosiciel wirusa nie wykazuje najmniejszych niepokojących objawów, cieszy się znakomitym zdrowiem i nie widzi powodu do jakichkolwiek podejrzeń. Ten stan jest wyjątkowo zdradliwy. Wirusy reprodukują się i krążą po płucach,  mózgu, wątrobie, nerkach, są w oczach i ustach chorego, choćby nie wskazywały na to żadne objawy. Ciałka odpornościowe i komórki mózgu powoli obumierają, ale jeszcze nie w ilościach możliwych do wykrycia. Powoli degenerują się komórki śledziony i gruczołów limfatycznych, ale nie powoduje to zmian w podstawowych wynikach badań laboratoryjnych. W tym samym czasie nosiciel wirusa może zarazić każdego, z kim się zetknie. Niedługo po zakażeniu organizm zaczyna "ronić" wirusy AIDS poprzez różne płyny ustrojowe. W ten właśnie sposób dochodzi do zarażenia innych. W zażartej dyskusji, czy osoby, u których wykryto wirus, powinny być izolowane od reszty społeczeństwa, zapomina się o jednej fundamentalnej kwestii - OSOBY ZAKAŻONE, A NIE WYKAZUJĄCE JESZCZE OBJAWÓW, SĄ W RÓWNYM STOPNIU ZDOLNE DO ROZNOSZENIA CHOROBY. Od wirusa AIDS nie ma ucieczki - kto zostaje raz zarażony, nosi go do końca życia. Nie ma sposobów na "odkażenie" organizmu. Nie ma też metod medycznych, aby uczynić kogoś mniej zaraźliwym dla otoczenia. Łatwo zrozumieć, jakie są praktyczne skutki takiego stanu rzeczy - kto raz zostanie zarażony, już nigdy nie może podejmować stosunków intymnych, nie narażając życia partnera. We wskazówkach Centrum Epidemiologicznego opracowanych na użytek lekarzy, znalazły się następujące znamienne zdania: Należy uświadomić każdemu choremu, że nie powinien odbywać stosunków płciowych, a także poddawać się zabiegom lekarskim i dentystycznym bez poinformowania osoby, z którą będzie się w ich trakcie stykał, o niebezpieczeństwie dla ich życia. Skuteczność prezerwatyw jako środka zapobiegania zarażeniu jest poddana w wątpliwość przez wielu specjalistów. Dziecko chorych rodziców ma nikłe szanse urodzenia się zdrowym . W większości przypadków jest to skazywanie go z góry na pewną śmierć. W 1986 roku Centrum Epidemiologiczne ogłosiło raport o 35,000 znanych przypadkach zachorowań. Było to wielkie zlekceważenie prawdziwej skali problemu. Uczeni już rok wcześniej ogłaszali alarm. oto fragment referatu Margaret Heckler, byłego federalnego Sekretarza Zdrowia, wygłoszonego na międzynarodowej konferencji medycznej w kwietniu 1985:                                                   

AIDS morduje. Zagrożenie ma bardziej złożoną naturę niż się przypuszcza. Jest to przysłowiowy wierzchołek potężnej góry lodowej. Wskazuje na to bardzo długi okres inkubacji choroby.

Wtórował jej dr James Curran z Centrum Epidemiologicznego:                                                               

Dochodzimy do wniosku, że na wielu obszarach liczba osób zarażonych wirusem może być nawet stukrotnie wyższa niż udokumentowana liczba przypadków AIDS. i trudno sie spodziewać poprawy - retrowirusy, do których należy HIV, są wyjątkowo trwałe, praktycznie niezniszczalne.                                                                                                                                                 

Oznacza to, że w USA może w tej chwili żyć nawet 3,5 miliona nosicieli wirusa. Każdy z nich zaraża następne osoby wiedząc, albo nie wiedząc o tym.

II.  OBJAWY WSTĘPNE - ZESPÓŁ SCHORZEŃ TOWARZYSZĄCYCH.

U niektórych zarażonych po paru tygodniach, u innych po paru miesiącach, u jeszcze innych po wielu latach, zaczynają sie nagle trudne do sprecyzowania objawy -szybka utrat wagi, obfite nocne poty, uporczywa biegunka, opuchlizna węzłów chłonnych pach i krocza. Do tego może dojść chroniczne zmęczenie, a czasem zaburzenia psychiczne. Lekarze nazywają taki zespół objawów ARC (AIDS Related Complex), czyli zespół schorzeń towarzyszących AIDS. Określenie "objawy towarzyszące" może brzmieć uspakajająco, niemniej chodzi tu o symptomy nieodwracalnej infekcji. Osoby dotknięte nimi cierpią na poważne problemy zdrowotne. Dr James Slaff z Narodowego Instytutu Zdrowia wylicza ponad 50 klinicznych objawów, mogących występować w fazie ARC.   Kiedy wirus zaczyna atakować komórki mózgu, widać objawy postępującej demencji, podobnej do choroby starczej. Są wśród nich zaniki pamięci, utrata kontroli nad mięśniami, chwilowe utraty świadomości, zanik mowy i poważne zaburzenia charakterologiczne. Oto przykład tego rodzaju schorzeń neurologiczno - psychiatrycznych, przedstawiono w piśmie medycznym "Lancet":                                                                                                                                                       

22-letni homoseksualista wykazywał opuchliznę węzłów chłonnych. Późniejsze testy HIV dały wynik pozytywny. Trzy miesiące po wystąpieniu opuchlizny, u chorego rozpoznano psychozę paranoidalną. Wierzył, że ludzkość znajdzie się niebawem w wielkim niebezpieczeństwie i że on ma nadludzkie siły , dane mu przez Boga, aby ją od tego uchronić. Jego zachowanie było niestabilne - chwilami zdradzał objawy zdziecinnienia i starał się zwrócić na siebie uwagę innych, czasami wykazywał całkowitą obojętność wobec świata zewnętrznego. Rok później zaburzenia wróciły. Chory usiłował rzucić się pod koła przejeżdżającego samochodu. Potem stracił mowę  i nie reagował na bodźce zewnętrzne. Po 5 dniach w szpitalu jego zachowanie stało się jeszcze bardziej dziwaczne - podnosił ustami różne przedmioty, odmawiał odpowiedzi na pytania , chwilami miał wybuchy agresji. Po podaniu leków psychotropowych, powiedział, że czuł sie winny i załamany. Opowiadał także o halucynacjach słuchowych męczących go przez wiele dni. U pacjenta nie stwierdzono mięsaka Kaposiego ani innych infekcji towarzyszących, a więc wg oficjalnej klasyfikacji, nie był to pacjent cierpiący na AIDS. Nie trzeba dodawać, że jest to klasyfikacja myląca. Wg obserwacji , do objawów towarzyszących należałoby zaliczyć także zmiany osobowości, depresję letargiczną, utratę orientacji, przeciągłe bóle głowy, utratę koordynacji mięśniowej, krótkotrwałe zaniki pamięci i demencję.                                                                                                                                     

Powaga drugiego stadium choroby nie powinna być lekceważona. Zmiany w mózgu wywołane AIDS są nieodwracalne. Mimo to, pacjent opisany powyżej i inni cierpiący na podobne objawy, do niedawna nie byli ujmowani w statystykach Centrum Epidemiologicznego, które uwzględniało tylko pacjentów z "w pełni rozwiniętą chorobą". Oznacza to pozostawienie poza ramami statystyki 80 - 90% chorych! Już w końcu 1986 roku ponad 300 tysięcy Amerykanów cierpiało na zaburzenia psychiczne spowodowane AIDS. Wszyscy oni znaleźli się w statystycznej próżni. Nie trzeba dodawać, że to stadium choroby jest również w pełni zaraźliwe.

III. ROZWINIĘTA POSTAĆ CHOROBY

Degeneracja mózgu jest procesem postępującym, więc granica pomiędzy ARC i rozwiniętą postacią choroby jest bardzo umowna. Po prostu w miarę upływu czasu przybywają wciąż nowe schorzenia towarzyszące, czyli jak mówią fachowcy, infekcje oportunistyczne. Rozwijają się one w miarę jak jego system immunologiczny idzie coraz bardziej w rozsypkę. Czasem atakują organizm bakterie i wirusy, które żyły w nim latami, na długo przed zakażeniem AIDS. Przedtem białe ciałka krwi radziły sobie z nimi bez trudu. Teraz , kiedy odporność słabnie, najmniej groźne mikroorganizmy mogą się okazać śmiertelne. Oto najczęstsze infekcje towarzyszące fazie AIDS:

   1.

      Pneumocystis carinii pneumonia (PCP), czyli pierwotniakowate zapalenie płuc. Jest to pasożytnicza infekcja płuc, powodująca trudności w oddychaniu, ostry ból w klatce piersiowej w czasie wdechu i uporczywy, świszczący kaszel. Towarzyszy mu czasem wydzielanie się niewielkiej ilości białej plwociny. W miarę postępu infekcji, chory skarży się na coraz silniejsze uczucie duszności.
   2.

      Mięsak Kaposiego. Jest to wyjątkowo złośliwa postać raka skóry, który przerzuca się też na narządy wewnętrzne. Na ogół nowotwory rozwijają się z pojedynczej zmutowanej komórki, ale ten pojawia sie jednocześnie w wielu miejscach ciała, bez wyraźnych dróg przerzutów. Może się rozwinąć w płucach, gruczołach limfatycznych, wątrobie, żołądku, śledzionie i jelitach. Mięsak Kaposiego zaczyna się od niewielkich czerwonych kropek, pojawiających się na skórze ramion, nóg, tułowia, w okolicach genitalno-analnych, pod pachami, na powiekach i w ustach.
   3.

      Kandydoza, czyli pleśniakowate zapalenie jamy ustnej. Na języku i w jamie ustnej pojawiają się białe gruzełki przypominające twaróg. Wraz ze spuchniętymi węzłami chłonnymi, są one najwcześniejszym objawem pozwalającym zidentyfikować AIDS. Infekcja przenosi się następnie do przełyku, uniemożliwiając przyjmowanie pokarmów, i powodując ból w piersiach, a potem  z krwiobiegiem dostaje się do centralnego systemu nerwowego.
   4.

      Wirus cytomegalii (CMV) - wyniszczająca infekcja wirusowa, atakująca płuca, a następnie rozprzestrzeniająca się po ciele. Powoduje martwicę siatkówki i wynikającą z niej ślepotę. większość ludzi była w swoim życiu zarażona CMV, ale przy normalnie działającym systemie odporności nie poczynił on wielkich szkód. Niemniej może on czekać w naszym organizmie jak bomba zegarowa, gotowy rozpocząć proces zniszczenia, kiedy tylko siły chroniące przed infekcją osłabną. szczególnie często cierpią na ten typ infekcji homoseksualiści, których obyczaje erotyczne narażają na wielokrotne zakażenie wieloma szczepami CMV.
   5.

      Opryszczka zwykła, czyli liszaj. Powoduje rozległe, bolesne wrzody wokoło ust i odbytu. Noże się też rozwinąć zapalenie jelita grubego z obfitym krwawieniem i znaczną utratą wagi ciała. Zwyczajny liszaj, jeśli organizm nie może się przed nim bronić, może mieć katastrofalne skutki.
   6.

      Półpasiec. U pacjentów z AIDS objawia się głębokimi pęknięciami skóry, ropieniami i wielkimi czarnymi strupami wokół ust, nosa i narządów płciowych.
   7.

      Toksoplazma - wywoływana przez mikroskopowego pasożyta wewnątrzkomórkowego, Toxoplazmę gondii, żyjącego w kocich odchodach. U zdrowych ludzi jest to łagodna, niemal bezobjawowa infekcja. Pacjenci cierpiący na AIDS przeżywają ją w postaci silnych bólów głowy, apatii, zaników świadomości, gorączki i mdłości.
   8.

      Kryptosporydia - choroba układu pokarmowego spowodowana przez pierwotniaka pospolicie występującego wśród bydła, psów, kotów i innych zwierząt. Zarażenie następuje przez bezpośredni kontakt z odchodami zwierzęcymi. efekty infekcji dla pacjenta chorego na AIDS są rujnujące - biegunka może dojść do 10 litrów dziennie, co powoduje drastyczne odwodnienie i wygłodzenie organizmu. W ciągu  niewielu dni chory może stracić połowę wagi ciała.
   9.

      Kryptokokoza, czyli drożdżyca - grzybica mogąca spowodować dramatyczny przebieg zapalenia opon mózgowych. Objawy obejmują dotkliwe bóle głowy, stupor, zaburzenia osobowości i zwiotczenie mięśni twarzy. Pojawia się "włochaty" nalot na języku (jeden z najwcześniejszych i najłatwiejszych do zaobserwowania symptomów AIDS) w postaci białych , plackowatych zgrubień. Brak reakcji na tradycyjną terapię antygrzybiczną jest sygnałem, że może to być schorzenie towarzyszące zakażeniu AIDS.
  10.

      Złośliwy nowotwór gruczołów limfatycznych - jest pochodzenia wirusowego, atakuje centralny układ nerwowy i okolice odbytu. Choroba ta atakuje również homoseksualistów bez AIDS, ale w wypadku podwójnej infekcji szanse chorego są minimalne - średnia przeżycia wynosi rok.
  11.

      Gruźlica - ilość przypadków tej choroby w USA stopniowo zmniejszała się od lat 50-tych, ale ostatnio w związku z epidemią AIDS, następuje jej dramatyczny powrót. Największą ilość nowych zachorowań notuje sie dokładnie w tych samych obszarach, które najmocniej zostały dotknięte AIDS. Władze uważają nawet, ze epidemia gruźlicy w grupach podniesionego ryzyka może służyć za ostrzeżenie o nadciągającej eksplozji AIDS.  Gruźlica towarzysząca AIDS atakuje nerki, kości, węzły chłonne i mózg częściej nawet niż płuca.

U niektórych ofiar AIDS wykryto jednocześnie gruźlicę, toksoplazmę i uszkodzenie wirusowe mózgu, co świadczy najlepiej o zakresie zniszczeń powodowanych przez tę straszna chorobę.

Zapisane
Val Dee
Gość
« Odpowiedz #2 : Wrzesień 28, 2009, 18:10:40 »

Niedawno ogłoszono światu, że wynaleziono szczepionkę na AIDS o skuteczności 33% - całkiem dobry wynik jak na tę chorobę.
Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #3 : Wrzesień 28, 2009, 19:13:05 »

   

BADANIA

 

    * Czy znana jest szczepionka przeciwko wirusowi powodującemu AIDS?

 

        Uczyniono najważniejszy krok na drodze do uzyskania szczepionki: izolację wirusa i możliwość jego namnażania w warunkach laboratoryjnych. Jednakże okazało się, że istnieją tu liczne przeszkody, które hamują postęp badań. Należy do nich zmienność wirusa oraz różnice w jego budowie widoczne wówczas, gdy porównuje się ze sobą wirusy uzyskane od zakażonych osób pochodzących z różnych stron świata. Do wytworzenia szczepionki prawdopodobnie będzie zastosowana jedna z nowoczesnych metod inżynierii genetycznej. Jak dotąd szczepionkę taką uzyskano przeciwko wirusowi B zapalenia wątroby; wytwarzają ją komórki drożdży, do których wprowadzono jeden z genów wirusa B. Inną drogą uzyskania szczepionki jest synteza elementów składowych wirusa po rozpoznaniu, jaki jego fragment jest niezbędny do wytworzenia przeciwciał działających ochronnie. Są także inne możliwości rozwiązania tego problemu.

    * Czy badania nad AIDS przyczyniły się do postępu wiedzy medycznej?

        Tak, w znacznym stopniu. Można to ująć w kilku aspektach. Okazało się, że istnieje stałe zagrożenie występowaniem nowych chorób zakaźnych, co potwierdza fakty dobrze znane także z ostatniego ćwierćwiecza. W tym stosunkowo krótkim czasie opisano szereg  nowych chorób, takich jak np. choroba legionistów, gorączki: Ebola i Lassa, choroba Lyme, gorączki krwotoczne i inne. Jakiś czas temu pojawiły się doniesienia o wykryciu nie znanych dotąd wirusów z grupy herpes, atakujących limfocyty B, a także pogłębiła się wiedza na temat właściwości i powszechności zakażeń powodowanych przez HTLV-I powodującego pewien rodzaj białaczki głównie w Japonii. Potwierdzają się związki między zakażeniem wirusowym a rozwojem nowotworów, co znajduje także odzwierciedlenie w AIDS. Poza tym, rozwój zakażenia HIV uwidacznia węzłowe punkty w systemie odpornościowym, jak i złożone zależności w nim funkcjonujące. Bardzo intensywne są prace nad środkami przeciwwirusowymi oraz wspomagającymi odporność. Doświadczenia te przyczyniają się do stosowania nowych preparatów w innych chorobach.

 

    * Jakie są prognozy w związku z AIDS?

        Należy spodziewać się coraz większej liczby chorych wśród homoseksualistów i biseksualistów, którzy ulegli zakażeniu w pierwszej połowie lat 80-tych. HIV coraz bardziej będzie rozpowszechniał się wśród narkomanów. Przeniknięcie wirusa do populacji heteroseksualnej spowoduje zwiększenie ilości zakażeń przenoszonych poprzez stosunki seksualne. Doprowadzi to do coraz większej ilości urodzin zakażonych noworodków. W krajach, w których nie zostaną wprowadzone obowiązkowe badania krwiodawców - będzie wzrastało ryzyko przenoszenia HIV poprzez przetoczenia krwi. Zahamowanie rozsiewu HIV zależeć będzie zarówno od kontroli krwi, jak i zmiany zachowań w sferze życia seksualnego.

================================

Panorama | 26.09.2009
Nowa szczepionka przeciw AIDS budzi nadzieję
 
Czy będzie szczepionka przeciw AIDS?
Großansicht des Bildes mit der Bildunterschrift: Czy będzie szczepionka przeciw AIDS?
W Tajlandii przetestowano szczepionkę przeciw AIDS, która zmniejsza o jedną trzecią ryzyko zakażenia wirusem HIV. Tylko nieliczni eksperci mieli nadzieję ma ten - w sumie bardzo niewielki - sukces.
 

"W kręgu moich kolegów wszyscy są zaskoczeni!" - mówi Jürgen Rockstroh, prezes Niemieckiego Towarzystwa ds. AIDS. I rzeczywiście, wielu naukowców zaprzestało badań nad szczepionką przeciw wirusowi HIV, bo w ostatnich latach spotkało ich zbyt wiele niepowodzeń. "Prowadząc niektóre badania mieliśmy wręcz wrażenie, że prowadzą do zwiększenia ilości zakażeń".

Inaczej było w dwuletnim teście szczepionki przeciw AIDS przeprowadzonym w Tajlandii. O jego wynikach poinformowano w czwartek (24.09.2009) na specjalnej konferencji prasowej w Bangkoku. Po raz pierwszy badaczom udało się obniżyć ryzyko zakażenia wirusem HIV. Naukowcy uczestniczący w badaniach mówią, że nowa szczepionka RV 144 zmniejsza ryzyko zakażenia tym śmiercionośnym wirusem o 31,2 procent. Prześcigają się w pochwałach i mówią o przełomie w walce z AIDS. Jürgen Rockstroh jest nieco ostrożniejszy w wydawaniu takich opinii: "Najważniejsze w tym teście jest to, że daje pierwszy promyk nadziei."

Strategia podwójnego uderzenia

Blisko 33 milionów ludzi na świecie jest zarażonych wirusem HIVBildunterschrift: Großansicht des Bildes mit der Bildunterschrift:  Blisko 33 milionów ludzi na świecie jest zarażonych wirusem HIVTajlandzki eksperyment z nową szczepionką przeciw AIDS rozpoczął się w roku 2003. W badaniach uczestniczyło ponad 16 tys. ochotników, kobiet i mężczyzn, poinformowanych o tym, jak należy się chronić przed zakażeniem wirusem HIV. Szczepionka RV 144 jest połączeniem dwóch szczepionek stosowanych wcześniej bez powodzenia: ALVAC i AIDSVAX. Naukowcy przyjęli następującą strategię działania: uznali, że sytem immunologiczny probantów powinien znać virus HIV na długo przedtem, zanim dojdzie do zakażenia nim organizmu. Dlatego najpierw wstrzyknęli połowie uczestników eksperymentu niegroźny wirus ptasi, w którym zawarto informację genetyczną o niektórych proteinach wirusa HIV. Reagując na niego, organizm probantów zaczął wytwarzać niekompletene cząstki wirusa HIV. Wykrywał je ich system odpornościowy, po czym uruchomił produkcję we krwi przeciwciał, chroniących komórki przed atakiem "prawdziwego" wirusa HIV. Następnie probantom wstrzyknięto drugą dawkę szczepionki, w postaci oczyszczonej proteiny HIV, która wspomagała dodatkowo białe krwinki w walce ze śmiercionośnym mikrobem. Mówiąc językiem wojskowym, podwójne działanie nowej szczepionki polega na tym, że uczy ona nasz organizm w porę rozpoznać wroga a następnie dostarcza mu posiłków do jego pokonania. Strategia "podwójnego uderzenia" okazała się skuteczna.

Sporny eksperyment

Badania nad szczepionką w Tajlandii rozpoczęły się w 2003 rokuBildunterschrift: Großansicht des Bildes mit der Bildunterschrift:  Badania nad szczepionką w Tajlandii rozpoczęły się w 2003 roku"Przeprowadzone w Tajlandii badania od początku były krytykowane przez część naukowców" - mówi Jürgen Rockstroh z Niemieckiego Towarzystwa ds. AIDS. "Niektórzy mówili otwarcie, że należy przerwać ten eksperyment, bo z założenia nie ma sensu, gdyż uczestniczy w nim grupa ludzi z jednego kraju, o podobnej strukturze organizmu. Innymi słowy, nawet jeśli eksperyment się powiedzie, to jego sukces będzie miał znaczenie czysto lokalne" - mówi Rockstroh i pozostaje sceptyczny - "Różnice w dwóch grupach probantów, z których jedna otrzymała placebo, a drugiej podano szczepionkę RV 144, są zbyt małe, aby można było mówić o prawdziwym przełomie w walce z AIDS". W tej pierwszej zakażeniu wirusem HIV uległy 74 osoby, a w drugiej 51 osób. Daje to skuteczność działania szczepionki na poziomie 31 procent. Tymczasem aby szczepionka weszła do powszechnego użytku musi być skuteczna przynajmniej w 70-80 procentach. Poza tym wciąż nie mamy pełnych danych o przebiegu eksperymentu. Zostaną przedstawione dopiero na początku października. Mimo to, zarówno Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), jak i ONZ-owski Światowy Program AIDS (UNAIDS) już teraz twierdzą, że uzyskano skuteczny środek w walce z tą chorobą. Zdaniem Jűrgena Rockstroha jest to "urzędowy optymizm na wyrost".

Najważniejsze są badania podstawowe!

Główny i wciąż nierozwiązany problem w zwalczaniu wirusa HIV polega na tym, że zachowuje się on w sposób nie dający się przewidzieć. Można go porównać do nieobliczalnego wroga, którego postępowanie wymyka się wszelkim znanym regułom strategii i taktyki, i - na domiar złego - wciąż się zmienia. "Zanim znajdziemy sposób na jeden z jego tricków, już mamy do czynienia z następnym." Przełom w walce z AIDS - twierdzi Jürgen Rockstroh - nastąpi wtedy, kiedy poznamy prawdziwą naturę wirusa HIV, taką samą dla wszystkich jego odmian, i kiedy opracujemy uniwersalną szczepionkę przeciw niemu, którą można będzie podać ludziom wszystkich ras na wszystkich kontynentach. "Dlatego wielu moich kolegów zwraca się ponownie ku badaniom podstawowym" - mówi. To one są kluczem do zrozumienia zagadki tej straszliwej choroby.

Judith Hartl/Andrzej Pawlak

red.odp.: Małgorzata Matzke

Scaliłem posty
Darek

 
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 28, 2009, 20:49:02 wysłane przez Dariusz » Zapisane
Dariusz


Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 3
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 6024



Zobacz profil Email
« Odpowiedz #4 : Październik 11, 2009, 18:26:34 »

Choroba, strach i pieniądze...
04.08.2009 13:01/Onet.pl, Piotr Gruszka

W wyniku spisku władz i koncernów farmaceutycznych na naszym globie ma podobno powstać kilka gigantycznych rozmiarów parków, gdzie zostanie przeniesiona cała pozostała przy życiu populacja

Korzyści ze stosowania medycyny naturalnej są starannie skrywanie, wielonarodowe lobby uniemożliwia skuteczne leczenie raka, a politycy i ponadnarodowe organizacje chcą zdziesiątkować ludność świata, wstrzykując nam w szczepionkach śmiercionośne wirusy. Są ludzie, którzy naprawdę w to wierzą.
...

http://wiadomosci.onet.pl/1568894,2679,1,kioskart.html
Zapisane

Pozwól sobie być sobą, a innym być innymi.
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #5 : Październik 15, 2009, 10:22:24 »

 

 Zwolniony z pracy za HIV


Jak argumentował w WSA pełnomocnik skarżącego, automatyczne wykluczenie funkcjonariusza na podstawie stwierdzenia wirusa HIV, a nie konkretnych, zdiagnozowanych schorzeń zdrowotnych, stanowi "rażącą dyskryminację". Adwokat podkreślał, że rozporządzenie z 1991 r. nie przystaje do aktualnej wiedzy medycznej o HIV/AIDS, bo z wirusem HIV bez objawów AIDS i nie stosując nawet terapii można żyć przez wiele lat. Samo zakażenie HIV, przy zachowaniu podstawowych zasad higieny, nie stanowi zagrożenia dla innych osób.

Według adwokatów, ewentualnie - dla uniknięcia bezpośredniego kontaktu z innymi osobami - zakażonemu policjantowi można by powierzyć czynności niewymagające takiego kontaktu, ale pozostawiając go w policji. Tym bardziej, że czuje się dobrze, nie jest poddany żadnej kuracji i mógłby bez przeszkód wykonywać zawód, za co w przeszłości był wielokrotnie nagradzany.


REKLAMA   Czytaj dalej



Przed WSA pełnomocnik policji mówił, że "mimo całego zrozumienia zarówno komendant miejski jak i wojewódzki nie mieli wyboru, musieli zastosować przepisy". Dodawał, że przed przyjęciem do służby kandydaci poddawani są standardowo badaniom na obecność wirusa HIV, aby w przyszłości móc ewentualnie stwierdzić związek zakażenia z wykonywaniem służby. Zdaniem pełnomocnika zakażonego policjanta, badania takie nie mogą być obowiązkowe.

Na zarzut, że informację o stanie zdrowia policjanta uzyskano łamiąc tajemnicę lekarską, pełnomocnik policji odpowiadał, że lekarze wykonujący badania profilaktyczne w poliklinice MSWiA często są członkami komisji orzekających i "mogą mieć wiedzę o stanie zdrowia danego policjanta z przeprowadzonych badań".

Jak podkreśla Helsińska Fundacja Praw Człowieka, która monitoruje sprawę, wyrok TK pozwoli na jednoznaczną odpowiedź czy zakażenie HIV może być bezwzględną przesłanką odsunięcia od służby. Pośrednio wyrok TK będzie miał znaczenie także dla innych służb mundurowych.


Czy Twoim zdaniem osoba zarażona wirusem HIV powinna pracować?, Czy moze pracowac?

PAP 2009-10-14 (10-35)

Internetowa poradnia dotycząca HIV

Jak uniknąć zakażenia HIV, kto powinien wykonać test na obecność wirusa, gdzie wykonać badanie i jak żyć, gdy jego wynik okaże dodatni - na te i inne pytania znaleźć można odpowiedź w internetowej poradni dotyczącej HIV, której działalność oficjalnie zainaugurowano w poniedziałek.

Twórcy poradni - dostępnej pod adresem www.bezpiecznie.org.pl - podkreślają, że pomoc oferowana jest w niej w sposób anonimowy, bezpłatny i dyskretny. Wsparcie dotyczy zarówno sfery psychologicznej i medycznej, jak również prawnej i socjalnej.


REKLAMA   Czytaj dalej



Pytania i wątpliwości można kierować do specjalistów za pomocą maila (bezpiecznie@bezpiecznie.org.pl), komunikatorów: Gadu-Gadu (9659654) oraz Skype (poradnia.bezpiecznie), a także w ramach czatu na www.czateria.interia.pl

(fot. www.bezpiecznie.org.pl)


Szczegółowe informacje dotyczące dni i godzin dyżurów dostępne są na stronie internetowej poradni.

Drugą część projektu stanowi portal społecznościowy www.pozytywnie.org.pl - przeznaczony m.in. dla osób żyjących z HIV. Umożliwia im on - dzięki forum dyskusyjnemu oraz blogom - wymianę doświadczeń i wzajemne wsparcie.

Według danych stołecznego ratusza, w stolicy jest ok. 1200 osób zakażonych wirusem, które podlegają terapii. Ilu jest w Warszawie nosicieli HIV, którzy się nie leczą lub nie mają świadomości zakażenia - nie wiadomo. Autorzy projektu wskazują w tym kontekście, że w Polsce statystycznie szacuje się, że w przypadku HIV zarejestrowanych jest 1/3 tych, których problem dotyczy.

Warszawski urząd miasta, jak podano w poniedziałek, przeznaczył w 2009 r. ponad milion zł na programy organizacji pozarządowych skierowane do osób żyjących z HIV i AIDS oraz podejmujących tzw. ryzykowne zachowania. Dofinansowywane jest m.in. wsparcie psychologiczne dla osób żyjących z HIV i AIDS, punkty anonimowego i bezpłatnego testowania, mieszkania readaptacyjne oraz warsztaty edukacyjne dla młodzieży.

 
 Bardzo prosze o rozwiniecie dyskusji na ten temat, co wiecie na temat HIV, jak mozna pomodz chorym, co wiesz
na temat choroby . Jest to bardzo wazny temat dla nas wszystkich......
« Ostatnia zmiana: Październik 15, 2009, 10:36:01 wysłane przez Rafaela » Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #6 : Październik 16, 2009, 15:54:22 »

Widze ze nie ma zadnego zainteresowania tym tematem, wyglada na to ze jakby nie istnial, jednak naprawde  tea choroba istnieje i jest bardzo zla ciezka choroba. Niszczy organizm, niszczy zycie socjalne niszczy wszystko co istnieje dla czlowieka
noszacego ta chorobe.

Niedawno poznalam kobiete ktora ma HIV i AIDS. Przed 20 -tu laty zostala zarazona podczas operacji. Wiele lat zyla nie wiedzac ze jest nosicielka HIV. Przed 5-sciu lat rozpoczela sie choroba masowo i wtedy po zrobieniu badan stwierdzono ze ma AIDS. Dzisiaj pozostal z niej strzep czlowieka, tylko skora i kosci. Chodzi z butla tlenowa, bo bez tlenu juz by sie udusila.
Walczy o kazdy dzien swojego zycia. Wszyscy znajomi i rodzina sie odsunela, to jest wielka tragedia kiedy sie widzi makabre
czlowieka chorego na AIDS. Mam z nia , kontakt codziennie  rano dzwonie do niej, rozmawiamy dlugo przez telefon.
Jest wspaniala kobieta, mimo tej choroby ciagle ma plany i marzy, marzy -to jej daje sily do przezycia kazdego nastepnego dnia. Kiedy czlowiek widzi takie nieszczescie, to przez glowe przechodzi masa roznych mysli.



Kościół wraca do tematu prezerwatyw

Poniedziałek, 7 Luty 2011 230 Komentarze

Watykan powrócił do prac nad podręcznikiem dotyczącym prezerwatyw i ich używania przez osoby zakażone HIV.

Fot. East News Fot. East News

Jako gotowe ogłosił 5 lat temu kard. Javier Lozano Barragan "Dogłębne studium na temat dopuszczalności prezerwatyw zarówno z naukowego, jak i moralnego punktu widzenia". Od tamtego czasu Kościół do tematu nie wracał.

Zobacz też: Papież poparł prezerwatywy. W niektórych przypadkach

Kościół katolicki potępiał używanie prezerwatyw jako metodę antykoncepcji miezgodną z jego nauką.

Jean-Marie Musivi Mpendawatu z Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia ogłosił, że Watykan jednak wkrótce zezwoli na używanie prezerwatyw w jednym wyjątku, na który do tej pory się nie zgadzał. Chodzi o małżeństwa, w których mąż lub żona są nosicielami HIV.

Zobacz też: Majdan nie wiedział, że nadal reklamuje prezerwatywy

Ks. Mpendawatu zapewnił, że podręcznik nie będzie w żaden sposób odbiegał od tego, co Benedykt XVI powiedział w wydanym ostatnio wywiadzie "Światłość świata". Zadaniem podręcznika jest opisanie "dopuszczalności" używania kondomów.

Zobacz też: Prezerwatywy w małym rozmiarze. Dla 12-latków!

Jeszcze 10 lat temu Joseph Ratzinger, stojąc na czele Kongregacji Nauki Wiary ostro przecinał jakiekolwiek spekulacje na temat zmiany stosunku Kościoła do prezerwatywy. Zdaniem Kościoła katolickiego najskuteczniejszy orężem do walki z AIDS jest wstrzemięźliwość seksualna oraz wierność małżeńska.

Źródło: wyborcza.pl
« Ostatnia zmiana: Lipiec 06, 2011, 08:59:46 wysłane przez Rafaela » Zapisane
Rafaela
Gość
« Odpowiedz #7 : Lipiec 06, 2011, 08:54:52 »

Gdzie zrobić testy na HIV? Polacy nie wiedzą

Środa, 6 Lipiec 2011 7 Komentarze

Wiemy, jak można zarazić się wirusem HIV i jak się zabezpieczyć przed zakażeniem. Nie mamy oporów, by rozmawiać o tym z partnerem. Nie wiemy tylko, jak i gdzie można wykonać testy w kierunku HIV - wynika z sondażu TNS OBOP.

cząsteczki wirusa HIV niszczące układ odpornościowy Cząsteczki wirusa HIV niszczące układ odpornościowy. Fot. East News

Do wykonywania testów ma zachęcić rozpoczęta właśnie kampania Krajowego Centrum ds. AIDS pod hasłem „Zrób test na HIV”. Anna Marzec-Bogusławska, dyrektorka centrum wyjaśnia:

    Taki test można zrobić bezpłatnie i anonimowo w punktach konsultacyjno- diagnostycznych (PKD) w całym kraju. W każdym z nich wykwalifikowany doradca pomoże ustalić, czy podejmowane zachowania seksualne są lub były ryzykowne i – jeżeli jest taka potrzeba – zaleci wykonanie testu w kierunku HIV. Rozmowa z doradcą, jak i samo wykonanie testu są w PKD anonimowe i bezpłatne.

Zobacz też: Coraz więcej Polaków zakażonych wirusem HIV

Na zlecenie Krajowego Centrum ds. AIDS TNS OBOP sprawdził wiedzę Polaków na temat HIV. Z sondażu wynika, że Polacy są bardzo dobrze poinformowani o drogach zakażenia HIV (85 proc.) i sposobach zabezpieczania się przed zakażeniem (84 proc.).

Większość badanych nie wie jednak, kiedy należy wykonać test na HIV. 49 proc. uważa, że należy to zrobić bezpośrednio po zdarzeniu, 12 proc. jest zdania, że przed upływem 12 tygodni. Tylko 4 proc. zna właściwy termin (po upływie minimum 12 tygodni od możliwego zakażenia), kiedy należy się udać do punktu konsultacyjno-diagnostycznego, by wykonać test. Te osoby znają też termin "okienko serologiczne", czyli czas, jaki musi upłynąć od zakażenia do wytworzenia przeciwciał. Jednak termin ten znany jest aż 84 proc. respondentów, którzy nigdy nie wykonywali testów.

Pytani o miejsce wykonania testu, badani najczęściej wskazywali lekarza rodzinnego (37 proc.), 27 proc. wybrało punkt krwiodawstwa, a 24 proc. - przychodnię. Co piąty badany stwierdził, że najpierw poszukałby odpowiednich informacji w internecie albo w innych źródłach.

Zobacz też: Kościół wraca do tematu prezerwatyw

Polacy nie mają trudności z rozmową z partnerem o chorobach przenoszonych drogą płciową. 13 proc. ma pewne opory wynikające ze wstydu lub strachu przed oceną partnera. O zagrożeniu związanym z HIV dyskutuje 38 proc. respondentów, 66 proc. wykazuje większe zainteresowanie poprzednimi związkami swego partnera, a 59 proc. par rozmawia o sposobach odpowiedniego zabezpieczenia. O test w kierunku HIV pyta partnera 24 proc. badanych, pytanie to usłyszało 21 proc.

Za najskuteczniejszą metodę zmniejszającą ryzyko zakażenia HIV 88 proc. ankietowanych uznaje wierność, 86 proc. - stosowanie prezerwatywy podczas każdego stosunku seksualnego.

    Stosowanie prezerwatywy odbierane jest zazwyczaj jako dowód odpowiedzialności (66 proc.), a osoby wymagające tego od partnera traktowane są jako godne zaufania (53 proc.) - podaje tvp.info.

80 proc. badanych jest zdania, że osoby zakażone HIV lub chore na AIDS powinny mieć prawo do kontynuowania pracy. Połowa ankietowanych nie ma nic przeciwko zachowaniu choroby w tajemnicy.

Z danych Krajowego Centrum ds. AIDS wynika, że w 2010 roku test w kierunku HIV wykonało 25 tys. osób. Codziennie na świecie zakaża się ponad 7 tys. ludzi, a 5 tys. umiera z przyczyn związanych z HIV i AIDS. W Polsce co roku wykrywanych jest ok. 800 zakażeń.

Zobacz też: Świadomie zaraziła córkę AIDS!

    Od początku epidemii w 1985 r. do kwietnia 2011 r. odnotowano 14 tys. 474 zakażeń, a leczeniem ARV objętych zostało ponad 5 tys. 162 pacjentów, w tym 135 dzieci - czytamy w portalu tvp.info.

Źródło: tvp.info

http://www.gadu-gadu.pl/gdzie-zrobic-testy-na-hiv-polacy-nie-wiedza
Zapisane
Linda
Gość
« Odpowiedz #8 : Lipiec 17, 2011, 10:19:18 »

 Uśmiech

Dlaczego wybuchła epidemia AIDS


Artykuł Macieja Trojanowskiego ze strony "Gwiazdy mówią"

Od ponad 20 lat uczeni i służby medyczne na całym świecie informują nas, że infekcja wirusem HIV oznacza rychłe zachorowanie i śmierć na AIDS. Być może już wkrótce ich głos zostanie zagłuszony głosem innych uczonych, którzy donośnie przekonują, że zależność HIV = AIDS w ogóle nie istnieje.

Jak informuje brytyjski magazyn The Business (9/10 maja 2004 r.), w Kansas (USA) i we Francji pewne osoby, u których wykryto wirusa HIV, złożyły w sądach pozwy przeciwko producentom zestawów diagnostycznych do jego wykrywania. W ten sposób dyskusja na temat paradygmatu HIV=AIDS z podziemnej przeobraża się w publiczną i bez wątpienia zaangażuje największe autorytety naukowe, co więcej - być może przyniesie diametralną zmianę podejścia do epidemii AIDS i spowoduje, że wreszcie zostanie ona zahamowana w bardzo prosty sposób.

Magiczny Magic Johnson

"Dlaczego Magic Johnson nie ma AIDS?" Takie pytanie zadałem w listopadzie 2000 roku doktorowi Jamesowi DeMeo. Odpowiedź brzmiała: "Bo przestał się leczyć." James DeMeo jest znany w kręgach nauki jako osoba o ekstremalnych poglądach, dlatego informację tę przyjąłem z rezerwą, wietrząc w niej trudną do zweryfikowania sensację. Jednak dr DeMeo nie spekulował. Jako ilustrację swojego stwierdzenia wręczył mi książkę Christine Maggiore, której długi tytuł: "A co, jeśli wszystko co wiedziałeś o Aids było błędne?" sugerował, że zawiera ona opinie na temat AIDS odmienne od oficjalnych. Przeczytałem tę szokującą lekturę i od tego czasu śledzę uważnie wszystkie podawane do publicznej wiadomości informacje na temat AIDS. Nikt bowiem bardziej niż gazety codzienne nie wpływa na opinie ludzi.

Według prasy, epidemia AIDS trwa, jest coraz groźniejsza i wszyscy powinni zrobić sobie test na obecność wirusa HIV. Jednak intuicyjnie wszyscy tego unikają. Dlaczego? Dlatego, że pozytywny wynik wyrzuca człowieka poza nawias społeczeństwa, uniemożliwia dalsze prowadzenie normalnego życia. Jest dobrowolnym skazaniem samego siebie na więzienie, nawet za niepopełnione zbrodnie. A Magic Johnson? Po wykryciu u niego wirusa HIV wrócił do NBA jako zdrowy człowiek. Dr DeMeo jest przekonany, że gdyby poddał się terapii zapobiegającej AIDS, najprawdopodobniej skończyłby nie tylko swoją karierę, ale także może i życie. Zestaw leków stosowanych w terapii AIDS stanowi bowiem niezwykle niebezpieczną i szkodliwą dla organizmu mieszaninę. Magic Johnson wielokrotnie weryfikował wynik testu, a jednak w magiczny sposób został wyleczony z HIV. Czy to możliwe?

Odszkodowanie za zmarnowane życie...

Jak donosi Neville Hodkinson w The Business (http://www.altheal.org/tests/business.htm), pani Kim Bannon złożyła pozew w sądzie w stanie Kansas przeciwko Calypte Biomedical Corporation (CBC) i Roche Diagnostics, dwóm wiodącym producentom zestawów diagnostycznych wirusa HIV. 12 lat temu, podczas rutynowych badań medycznych, jednoznacznie stwierdzono u niej wirusa. Wyrok brzmiał: w granicach od pięciu do siedmiu lat rozwinie się u niej AIDS i wkrótce potem pani Bannon umrze. Kolejne analizy przeprowadzone wielokrotnie w latach 1996-2003 potwierdzały diagnozę. W ciągu tych lat przeżyła horror: psychiczne udręczenie, ból, cierpienie, wstyd, poniżenie i utratę dochodów. Ostatnie dwa lata poświęciła na przeczytanie wszystkiego, co opublikowano na temat wirusa HIV i odkryła, że wiedza, metodologia i założenia, na których opierały się firmy CBC i Roche Diagnostics przy opracowywaniu zestawów testów diagnostycznych są błędne.

We Francji znany działacz praw człowieka, adwokat mecenas Philippe Autrive, złożył skargę przeciw innym producentom testów diagnostycznych, z Institutem Pasteura na czele, w imieniu Marka Griffithsa, mieszkającego we Francji Anglika, u którego zdiagnozowano wirusa HIV w maju 1986 roku, podczas jego kuracji antyheroinowej. Choć diagnoza jest ciągle pozytywna, Mark Griffiths czuje się dobrze i domaga się odszkodowania za podawanie mu niebezpiecznych substancji, narażających go na zagrożenie zdrowia oraz za używanie sfałszowanych materiałów diagnostycznych. Korzystne dla powodów wyroki spowodują lawinę roszczeń, które mogą być bardzo bolesne dla producentów zestawów diagnostycznych i znacznie zmniejszyć ich dochody.

Choroba, która nie jest chorobą

Żeby choć po części zrozumieć, o co chodzi Kim Bannon i Markowi Griffithsowi, trzeba zadać pytanie, jaką chorobą tak naprawdę jest AIDS? Czy w ogóle można zachorować na AIDS? Potoczna odpowiedź na to pytanie jest oczywista - brak odporności immunologicznej, wyniszczenie organizmu przeróżnymi infekcjami, śmierć z pełną świadomością na oczach bezradnych lekarzy - śmiertelna choroba, dżuma XX wieku. To jednak nie jest prawda. AIDS NIE JEST CHOROBĄ w rozumieniu medycyny! Powtarzając za Christine Maggiore: AIDS jest "kategorią medyczną", a może nawet administracyjną. Na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych gwałtowny, skokowy wzrost liczby zachorowań w USA był wynikiem decyzji administracji służby zdrowia, zaliczającej kolejne symptomy znanych chorób do syndromu nabytego braku odporności immunologicznej. Syndrom stanowi 29 symptomów chorób znanych od dawna.

W zależności od kraju i wydanych tam przepisów sanitarnych, mając trzy lub cztery z tych symptomów naraz można zostać uznanym za chorego na AIDS! Można również otrzymać taką "diagnozę" nawet bez pozytywnego wyniku testu na HIV; z drugiej strony, pozytywny wynik testu na HIV jest w zasadzie uważany za rozpoznanie AIDS, nawet jeśli nie towarzyszą temu żadne inne symptomy - traktuje się to jako utajony stan "choroby". I jeszcze jedna niezwykle ważna informacja: z danych zaprezentowanych w książce Christine Maggiore wynika, że opinia publiczna na całym świecie jest fałszywie przekonana, że wirus HIV jest doskonale rozpoznany jako przyczyna AIDS. Tymczasem sprawa wcale nie jest taka prosta.

Dlaczego pozwano producentów testów diagnostycznych?

W 1984 roku dr Robert Gallo z Health and Human Services (HHS), z pominięciem wszelkich zasad obowiązujących przy prezentacji tak ważkich dla ludzkości i medycyny procedur, zwołał międzynarodową konferencję prasową i na niej ogłosił odkrycie nowego retrowirusa (za jakiego uważa się wirusa HIV), określając go jako "MOŻLIWĄ przyczynę AIDS". Pomimo że, jak ustaliła Christine Maggiore, dr Gallo nie przedstawił w czasie tej prezentacji dowodów potwierdzających jego przypuszczenia, nie poddał także swojego odkrycia rutynowej weryfikacji środowisku medycznemu, HHS natychmiast określił je jako "kolejny cud amerykańskiej medycyny (...), triumf nauki nad śmiertelną chorobą". Nieco później tego samego dnia dr Gallo złożył wniosek patentowy na test diagnostyczny na przeciwciała, znany jako AIDSTEST (!).

Już tylko kilku godzin potrzeba było, by "The New York Times" przemienił propozycję dra Gallo w pewność, donosząc następnego dnia na tytułowej stronie o "wirusie, który wywołuje AIDS". Właściciele patentu mogli zacierać ręce... Testy diagnostyczne na obecność HIV nie poszukują bezpośrednio wirusa, ale przeciwciał HIV uważanych za produkt systemu odpornościowego, wytworzonych w odpowiedzi na obecność wirusa w organizmie. Test przeprowadza się, łącząc próbkę osocza krwi pobranej od osoby badanej, z białkami-antygenami uważanymi za składniki wirusa. W efekcie u osób zarażonych HIV powinna zajść reakcja między przeciwciałem obecnym we krwi a białkiem-antygenem zawartym w materiale diagnostycznym; u ludzi zdrowych nie powinna zajść żadna reakcja.

Zachorować na AIDS bez HIV?

Jest to proste i zrozumiałe podejście do problemu diagnozowania wirusa HIV i byłoby całkowicie przekonujące, gdyby nie jeden szkopuł. Nikt nigdy jednoznacznie nie ustalił, jakie białka i dlaczego mają służyć jako diagnostyczne antygeny. Innymi słowy, nikt nigdy nie ustalił, które z białek wykorzystywanych do tego celu jest specyficzne dla wirusa HIV. Wszystko, czym dysponują producenci testów diagnostycznych to domniemanie, że dane białka pochodzą od cząsteczki wirusa HIV, dowodu jednak nie ma. Fotografie, które były opublikowane w artykułach, w licznych gazetach i magazynach, podpisywane jako przedstawiające HIV, nie pochodzą z wyizolowanego materiału, lecz z kultur zawierających mieszaninę cząsteczek pochodzących z komórek przypuszczalnie zakażonych HIV.

Na tym właśnie, w uproszczeniu, polega metoda pozyskiwania materiału diagnostycznego: z pobranych komórek od nosiciela HIV zakłada się hodowlę, domniemając, że wirus, niszcząc komórki, będzie się namnażał i dzięki temu w hodowanej kulturze pojawią się specyficzne dla wirusa białka, które następnie się wyizoluje i wykorzysta jako wskaźniki w reakcji z przeciwciałami. Każde z białek wykorzystywanych w testach na HIV jest znane jako pochodzące z innych potencjalnych źródeł chorobowych, włącznie z normalnymi składnikami komórek uwalnianymi w okresie pobudzenia układu odpornościowego. W praktyce może to oznaczać, że test na HIV da wynik pozytywny w przypadku, gdy w badanej krwi znajdą się przeciwciała wywołane innymi niż HIV czynnikami. Są to na pewno przeciwciała czynników wywołujących symptomy wchodzące w skład syndromu nabytego braku odporności immunologicznej, ale ich lista nie składa się tylko z 29 pozycji, jest znacznie dłuższa: Christine Maggiore cytuje ich około 60 (!).

Przebycie kilku chorób zakaźnych pozostawia w organizmie wystarczająco wyraźny stygmat w postaci przeciwciał; przy odpowiedniej ich kombinacji, test na HIV da wynik pozytywny. Lista zarzutów pod adresem testów na HIV jest znacznie dłuższa. Na przykład Nevill Hodgkinson przytacza w swoim artykule porównanie dwóch zestawów diagnostycznych Western Blot i ELISA. W połowie lat osiemdziesiątych tylko 4% (!) zdiagnozowanych przypadków HIV w teście Western Blot potwierdzało się w teście ELISA. Miejmy nadzieję, że procesy wytoczone producentom testów, podczas których będą się wypowiadać przedstawiciele obu opcji, sprawią, że nasza wiedza o AIDS i HIV stanie się pełniejsza.
A kiedyś się wszyscy dziwili, że w Związku Radzieckim lekarze psychiatrzy twierdzili iż istnieje schizofrenia bez schizofrenii.

Sekret Salome

Salome Simon uprawiała seks z 50 tysiącami mężczyzn w kraju gnębionym przez AIDS, ale nie zaraziła się wirusem HIV. Lekarze sądzą, że w jej organizmie kryje się klucz do szczepionki na tę chorobę. Mimo 20 lat badań tajemnica jej odporności pozostaje jednak niewyjaśniona. [...] Na poszukiwanie wyjaśnienia tajemnicy Salome wydano miliony dolarów. Jeśli w Majengo kryje się cudowne lekarstwo, zostanie odkryte za późno, by uratować tysiące osób zarażonych wirusem. Badania trwają. "Osobiście wierzę - mówi dr Plummer - że ten program doprowadzi do powstania szczepionki. Nie wiem tylko kiedy". [...] Pięć lat temu zespół immunologów z Oxford University wyprodukował eksperymentalną szczepionkę w oparciu o badania w Nairobi, ale wyniki były niezadowalające i dalsze testy zarzucono.
   
Darmowy Hosting CBA.PL
Zapisane
ptak
Gość
« Odpowiedz #9 : Lipiec 17, 2011, 14:14:34 »

Czyli wciąż potwierdza się znana prawda. Chcesz żyć? Unikaj lekarzy i diagnoz.
Oczywiście, to uproszczenie, ale…
Gdzieś czytałam artykuł o podobnym wydźwięku na temat badań mammograficznych. Więcej przynoszą szkody i
niepotrzebnych cierpień wskutek zbędnego leczenia (łącznie z mastektomią), niż pożytku.

Dlatego od lat lekarzy omijam wielkim łukiem, co mi jedynie wychodzi na dobre.
Zaś ludzie często rujnują się finansowo, by pozwolić zrujnować się zdrowotnie. A straconego zdrowia
i często życia, nikt już nie zwróci. Nie ma na to odpowiedniej rekompensaty.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 17, 2011, 14:32:19 wysłane przez ptak » Zapisane
songo1970

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 22
Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 4934


KIN 213


Zobacz profil
« Odpowiedz #10 : Listopad 24, 2011, 12:20:36 »

Artykuł pobrano ze strony eioba.pl

Co wykrywaja tzw.Testy na HIV?

Przyjecie ortodoksyjnej teorii nt. HIV/AIDS sprawilo,ze teraz nie tylko podejrzanych o wystapienie AIDS bada sie na
obecnosc wirusa HIV.Apeluje sie,aby kazdy.kto znalazl sie w ryzykownej sytuacji (przypadkowy kontakt plciowy,kontakt z
krwia osoby drugiej np.w czasie wypadku itd.) powinien zrobic test na obecnosc HIV raz,a potem powtorzyc go za 6
miesiecy.Wszystko po to,aby miec pewnosc,ze nie doszlo do zakazenia.Uzasadnieniem jest poglad,ze wczesne wykrycie
wirusa umozliwia powstrzymanie postepu choroby poprzez stosowanie lekow antyretrowirusowych,o ktorych ponizej.Zaraz
jednak lekarze dodaja,ze obecnie medycyna jest w zasadzie bezradna wobec HIV/AIDS,dlatego pacjent i tak
umrze.Moga mu jedynie zaoferowac dluzsze zycie z choroba.Warto sie jednak przyjrzec czy tzw. testy na HIV naprawde
dowodza obecnosci HIV,jesli wynik pozytywny jest obecnie wyrokiem dla osob seropozytywnych.
Trzeba nadmienic,ze zaden z obecnie dostepnych testow nie wskazuje na obecnosci wirusa w organizmie.Jest
jedynie wstanie wskazac obecnosc we krwi przeciwcial,ktore maja rzekomo wchodzic w reakcje z bialkiem wirusa,ktore z
kolei podejrzewa sie o pochodzenie od wirusa HIV.Do tego celu stosuje sie tzw. test Elisa (test przesiewowy),ktorego
pozytywny wynik konfrontuje sie u testem Western Blot (WB).Oprocz tego istnieje test wykrywajacy bialko wirusowe
p24,ktory rzekomo wykrywa obecnosc bialka wirusa jeszcze przed wystapieniem przeciwcial.W wyniku odkrycia
prof.Mullisa(metoda PCR) istnieje tez mozliwosc oznaczenia RNA wirusa HIV.W rzeczywistosci wiekszosc ludzi w USA i
Europie poddaje sie dwom testom-Elisa i Western Blot.W dalszym ciagu prowadzone sa badania i powstaja coraz to
nowsze generacje tych testow.
Problem polega na tym,ze do przeprowadzenia tych testow naukowcy musza posiadac proteiny wirusa HIV.Kwestia ta
jest o tyle klopotliwa,ze badacze spieraja sie,czy to co wyizolowano dotychczas to niezaprzeczalnie wirus.Niektorzy
naukowcy z Europy,USA i Australii zaczynaja poddawac w watpliwosc czy czastki przedstawione przez Gallo i
Montagniera w 1984 roku to rzeczywiscie wirus HIV.Publikuje sie coraz wiecej polemicznych prac naukowych na ten
temat.Znana krytyka tego zagadnienia jest praca naukowcow australijskich pod kierownictwem Eleni Papadopulos-
Eleopulos,z Wydzialu Fizyki Medycznej Szpitala w Perth,ktorzy przeprowadzili analize dostepnych materialow rzekomo
potwierdzajacych wyizolowanie retrowirusa HIV.Czytamy w niej: "Dlatego tez,jak wynika z definicji,[zaproponowane]
czastki nie przypominaja retrowirusa,a tym bardziej unikalnego retrowirusa,jakim ma byc HIV.Metoda uzyta przez
wiekszosc badaczy HIV w celu udowodnienia istnienia istnienia HIV (...) nie zaspokaja zadnej z zasad naukowych i stoi w
sprzecznosci ze zdrowym rozsadkiem."
Istotne jest,ze do testow stosuje sie bialko o nazwie p24,ktore jednak,jak dowiodlo wiele badan,wystepuje takze u
osob seronegatywnych (np. 41% chorych na stwardnienie rozsiane;takze 1 osoba na 150 calkowicie zdrowych ma te
bialka).Jak na ironie,u wielu osob z HIV i AIDS bialka p24 nie wystepuja.Brak wyizolowanego wirusa HIV powoduje,ze
testom na HIV brakuje tzw. "zlotego wzorca" wirusa,przeciw ktoremu wystepuja przeciwciala,ktore wykrywa sie przy
pomocy testow.
Zdaniem prof.Duesberga wyizolowanie wirusa jest zadaniem wzglednie prostym,gdyz w przeciwienstwie do komorek
ma on zawsze ten sam ksztalt i rozmiar.Moze tez byc odseparowany od innych czesci komorki przy uzyciu standardowych
technik.Mimo to dokladne zdjecie wirusa HIV jest niedostepne,chociaz podobno ukrywa sie on w znacznych ilosciach w
ukladzie limfatycznym.Sa za to jego szczegolowe rysunki,ktore jednak raczej przedstawiaja nasze wyobrazenie o nim niz
jego faktyczna budowe.Mozna tez zobaczyc wirusopodobne czasteczki w calych kulturach,nigdy zas wyizolowanego
wirusa.Z innymi znanymi wirusami tego problemu nie ma.Kazdy moze zobaczyc ich mikroskopowe fotografie.Watpliwosci
te sa o tyle wazkie,ze proteiny tych czasteczek sluza nastepnie jako podstawa testow na obecnosc HIV.Takie
kontrowersje wokol testow powaznie podwazaja wiarygodnosc testow na HIV tym bardziej,ze od ich wyniku,zalezy dalsze
zycie testowanej osoby.
Innym czynnikiem podwazajacym skutecznosc tzw. testow jest fakt,ze wynik pozytywny testu jest w ponad 50%
falszywy.Wynika to z faktu ze antygeny (bialka) uzywane w testach na HIV wchodza w reakcje z cala gama
przeciwcial,ktore znajduja sie we krwi.Lista czynnikow,ktore moga sfalszowac wynik testu jest dluga i zawiera
m.in.:przeciwciala grypy na skutek choroby lub szczepionki,przeziebienie,gruzlica na skutek choroby lub
szczepionki,malarii,zapalenie stawow,wirus herpes simplex,zakazenie lub szczepionka przecowko WZW (zapalenie
watroby typu B),choroby nerek,alkoholowa marskosc watroby i wiele,wiele innych.Dodatkowo bardzo czesto kobiety w
ciazy wypadaja pozytywnie w testach na HIV pomimo tego ze nie sa zakazone.Podobnie jest w przypadku gejow,u
ktorych pojawiaja sie przeciwciala przeciwko nasieniu meskiemu.W sumie doliczono sie ponad 60 czynnikow.ktore moga
sprawic,ze wynik testow na obecnosc przeciwcial HIV bedzie falszywie pozytywny.Jakie jest w takiej sytuacji
prawdopodobienstwo,ze pozytywny wynik testu jest prawdziwy?
Wedlug wielu badaczy takie bogactwo elementow mogacych wplynac na nieprawidlowy wynik testu w zasadzie je
dyskwalifikuje.Nie wiadomo bowiem jakie przeciwciala ma w sobie tzw. seropozytywna osoba.Warto jednak przytoczyc
kilka przykladow ich zastosowania w zyciu gdyz praktyka w stosowaniu testow najlepiej ilustruje ich nieefektywnosc:
-Od rzekomego odkrycia wirusa HIV przeprowadza sie badania krwi wsrod jej dawcow.Srednio 7 z 10 testow daje wynik
falszywy za pierwszym razem,co weryfikuje sie kolejnym testem po 6 miesiacach.Przyczyny takiej nieefektywnosci tkwia w
tym,ze z obawy o zdrowie dawcow szczepi sie ich na wszystkie powszechne choroby (np.grypa,TB),co nastepnie skutkuje
falszywym wynikiem pozytywnym.Kto z nas nie byl w zyciu na cos zaszczepiony?
-Wsrod rekrutow do armii USA srednio 1 na 100 wypada seropozytywnie.Liczba ta na skutek weryfikacji spada do 1 na
1000.W tym przypadku skutecznosc testow wynosi 10%.
-W 1991 roku w Rosji testom Elisa poddano 30 000 osob.W ramach weryfikacji,test Western Blot potwierdzil
seropozytywnosc u 66!osob.
-U 13% Indian Amazonskich,ktorzy nie mieli kontaktu z HIV,wynik testu Western Blot byl pozytywny!
-Notuje sie setki przypadkow osob,u ktorych wynik testu byl najpierw pozytywny,potem negatywny a potem wynik byl
niejednoznaczny,czyli nie dawal zadnego rezultatu.
Testy na HIV nie posiadaja tzw. standaryzacji,dlatego istnieje dowolnosc przy interpretacji wynikow w zaleznosci od
laboratorium nie mowiac juz o roznicach miedzy kontynentami.
Ciekawe wnioski wynikaja z badan przeprowadzonych przez dr. Roberto Garildo.Zostaly one opublikowane w
magazynie Continuum.Doktor skazal na fakt,ze przy przeprowadzaniu testow na obecnosc przeciwcial HIV krew pobrana
od pacjenta rozciencza sie 400-krotnie.W przypadku testow na przeciwciala innych wirusow uzywa sie tym czasem
najczesciej nierozcienczonej surowicy krwi lub jak w przypadku niektorych chorob krew rozciencza sie w stosunku 1:16 lub
1:20.Nie widzac powodow,dlaczego krew do testow na HIV nalezy rozcienczac az 400 razy,dr.Giraldo postanowil
przeprowadzic testy na HIV z uzyciem nierozcienczonej surowicy.Uzyl do tego eksperymentu 100 probek krwi,w tym
swojej wlasnej.
Przy rozcienczeniu 1:400 kazdy wynik byl negatywny zas przy nierozcienczonej surowicy kazdy byl pozytywny.We
wniosku dr.Giraldo pisze:"rezultaty eksperymentu sugeruja,ze kazdy czlowiek moze miec przeciwciala na HIV.To u kolei
oznacza,ze kazdy mogl miec kontakt z antygenem HIV"
Takie razultaty zdaja sie potwierdzac tezy prof.Duesberga,ze wirus HIV jest z nami od dawna jako niegrozny wirus
pasazer.Inna interpretacja podkresla wciaz nierozwiazane watpliwosci czy wirus zpstal wyizolowany a tym samym czy HIV
jako wirus istnieje?Czym jest HIV?Byc moze testy na HIV wskazuja jedynie na czestotliwosc,z jaka dana osoba zetknela
sie z pewnym antygenem.Po przekroczeniu pewnego poziomu zas osoba taka wypada jako HIV-pozytywna,chociaz
wcale nie musi byc nosicielem zadnego z groznych wirusow.
Naukowcy australijscy z Perth patrza na HIV jeszcze inaczej.Sugeruja oni,ze HIV nie istnieje jako chrobotworczy obcy
najezdzca.Jest zas czescia ludzkiego genomu,ktory sklada sie z milionow lub miliardow retrowirusowych czastek.
Prof.Duesberg zwraca tez uwage na jeszcze jeden fakt zwiazany z obecnoscia przeciwcial w organizmie,ktory jest
dobrze znany,ale w wypadku HIV jakby przemilczany.Ich obecnosc nie koniecznie wskazywac musi na obecnosc
wirusa.Przypomina on,ze serokonwersja (wystapienie przeciwcial) oznacza walke organizmu z intruzem-tak jak sie to
dzieje z HIV.Jednak nawet po calkowitym pokonaniu wirusa przeciwciala utrzymuja sie we krwi przez dlugie lata-taki jest
sens szczepien np. na gruzlice,grype czy wzw.Na skutek wprowadzenia odzjadliwionego wirusa nabieramy przeciw niemu
odpornosci przez pojawienie sie przeciwcial,ktore nastepnie kraza w organizmie przez dlugie lata.Dzieki temu nawet jesli
dojdzie do infekcji nie dochodzi do rozwoju choroby.Dlaczego z HIV mialoby byc inaczej?
Duesberg wskazuje tez na inny paradoks.Zawsze obecnosc przeciwcial interpretuje sie na korzysc pacjenta.Osoba
majaca przeciwciala przeciwko danemu wirusowi nie zachoruje na chorobe przez niego wywolana.Przeciwciala sa wiec
markerem odpornosci.W przypadku HIV ma byc odwrotnie.Wystapienie przeciwcial sygnalizuje chorobe,ktora wystapi za
5,10,15,20........lat.Takie absurdalne rozumowanie wynika zdaniem Duesberga z rownie absurdalnego zalozenia o
zjadliwosci HIV i jego tajemniczym okresie latencji.
Wg.Duesberga samo przeprowadzenie testu moze miec wlasciwosci immunosupresyjne ze wzgledu na
obciazenie,spowodowane obawa o ewentualny pozytywny jego wynik,ktory jest wyrokiem smierci,nastepnie zas stres w
wyniku pozytywnego wyniku,ktory jak dowiedlismy jest w zasadzie niewiarygodny i moze dowodzic setek innych rzeczy,ale
na pewno nie obecnosci wirusa HIV.
Warto tez zaznaczyc,ze osoby,u ktorych stwierdza sie HIV poddawane sa terapii AZT i jego derywatow,jedynego z
dostepnych obecnie specyfikow antyretrowirusowych.Z powodu na wysoka toksycznosc tej substancji wiekszosc
pacjentow rzeczywiscie narazona jest na wystapienie AIDS i smierci(o AZT i innych lekach w dalszych publikacjach).Takze
bariery biurokratyczne,ktore stwarza sie nosicielom nie sprzyjaja ich zdrowiu psychicznemu i co za tym idzie kondycji
fizycznej.W wielu krajach wprowadza sie obowiazkowe testy na obecnosc HIV dla obcokrajowcow;czytamy o tym w
Gazecie Wyborczej:"Panstwa usiluja tez walczyc z AIDS dekretami.W Izraelu,w Japonii,a ostatnio w Rosji wprowadzono
obowiazek poddawania sie przez przyjezdzajacych tam obcokrajowcow testom na obecnosc we krwi wirusa HIV."Osobom
seropozytywnym odmawia sie mozliwosci ubezpieczenia.Takze niektore urzedy i wojsko (np. w USA) zamkniete sa dla
osob,u ktorych wykryto przeciwciala.Cale to szalenstwo opiera sie na jednym niezrozumialym zalozeniu,ze HIV powoduje
AIDS.
Autor: Filip Rolik
Artykuł pobrano ze strony
eioba.pl
« Ostatnia zmiana: Listopad 24, 2011, 12:20:51 wysłane przez songo1970 » Zapisane

"Pustka to mniej niż nic, a jednak to coś więcej niż wszystko, co istnieje! Pustka jest zerem absolutnym; chaosem, w którym powstają wszystkie możliwości. To jest Absolutna Świadomość; coś o wiele więcej niż nawet Uniwersalna Inteligencja."
chanell

Maszyna do pisania...


Punkty Forum (pf): 72
Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 3453



Zobacz profil
« Odpowiedz #11 : Kwiecień 01, 2012, 19:39:52 »

Songo ,ten filmik uzupełnia twój post  Buzia na kłódkę


AIDS - naukowe oszustwo

<a href="http://www.youtube.com/v/93ovuFQJThw?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/93ovuFQJThw?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>

jeszcze jeden

<a href="http://www.youtube.com/v/jY66cXUc0Xk?version=3&amp;amp;hl=pl_PL" target="_blank">http://www.youtube.com/v/jY66cXUc0Xk?version=3&amp;amp;hl=pl_PL</a>
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 01, 2012, 19:43:36 wysłane przez chanell » Zapisane

Na wszystkie sprawy pod niebem jest wyznaczona pora.

            Księga Koheleta 3,1
Strony: [1] |   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Powered by SMF 1.1.11 | SMF © 2006-2008, Simple Machines LLC | Sitemap

Strona wygenerowana w 0.12 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

watahaskromnych watahafarkas hohol wartune kociarnia